* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

Sonda

Rafael Nadal w przyszłym sezonie:

wróci silniejszy

31% - 5
będzie dobry, ale nie tak jak w najlepszym okresie

37% - 6
popadnie w przeciętność

31% - 5
Total: 16

#1 01-12-2009 13:18:16

Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674

Rafał, co się stało?

Jako że nikt inny nie kwapi się do założenia tego tematu, robię to ja, bo powinien być już od paru miesięcu. Po wygraniu AO, w czasie którego przetrwał mecz jakiego prztrwać teoretycznie nie można, Rafael Nadal zaczął grać jeszcze więcej niż kiedykolwiek wcześniej, jak sam przyznał, ignorując bolesne sygnały własnego oraganizmu.
Mało rozsądna wycieczka do Rotterdamu zakończona kontuzją, wygrana w IW, kolejny uraz w Miami, a potem szalona marszruta na cegle, gdzie po kolei wygrał Monte Carlo, Barcelone, Rzym i dopiero w finale Madrytu przegrał z Federerem; już w wtedy mówiło się, że Nadal traci formę, bo ciało zaczyna wysyłać rachunki za zbyt duże obciążenia. Potem była klęska na RG, gdzie przegrał pierwszy raz w karierze; no i zadziwiające podchody przed Wimbledonem, zakończone wycofaniem dzień przed początkiem turnieju.

Nastepnie długa przerwa, aż wreszcie Nadal wrócił..., eee, kto wrócił?  O ile po pierwszym powrocie na USO Series prezentował się słabo, to po tym na turnieje jesienne, po prostu nie przypominał siebie. Patrząc na gościa, który biegał po korcie w czasie WTF, można było mieć poważne wątpliwości co do osoby. Spadek masy mięśnowej, dużo gorsza motoryka, ogólny wygląd człowieka straszliwe przemęczonego i mordującego się na korcie; to tylko moje warażenia sprzed telewizora.
Były różne hipotezy dotyczące klęski paryskiej i wycofania się z Wimbla, obok kontuzji kolan, podnoszone też kwestie problemów mentalnych spowodowanych rozwodem rodziców; obecną dramatyczną forme trudną jednak łączyć zwłaszcza z tym ostatnim; można się też zastanawiać, czy to wszystko ma jakiś związek z lotnymi kontrolami WADA, które Nadal tak histerycznie oprotestowywał.
Na pewno płaci cenę za swój styl gry, połączny ze zbyt dużą ilością występów, co sam Hiszpan przeznał.

Pytanie brzemi, co dalej? Oczywiste jest, że z grą z WTF nie ma czego szukać, ale na pewno będzie lepszy; pytanie na ile to starczy, zwłaszcza na kortach hard, gdzie pojawili się nowi gracze w czołówce, Del Potro, Soderling i Cilic, których gra jest jakby stworzona do rywalizacji z Nadalem.
Co o tym wszystkim sądzicie? Jaki będzie nowy sezon dla Hiszpana?

Ostatnio edytowany przez Robertinho (01-12-2009 14:57:36)

Offline

 

#2 01-12-2009 14:58:17

jaccol55

Administrator

Zarejestrowany: 02-10-2008
Posty: 5307

Re: Rafał, co się stało?

Po tym co prezentował z najlepszymi od połowy sezonu nie napawa optymizmem. Miesiąc to zdecydowanie zbyt krótki okres, żeby się w pełni zregenerować (o ile jest to w ogóle możliwe), a w trakcie sezonu może być zbyt późno na budowanie wielkiej formy. To może być rok przejściowy w karierze Nadala. Powinien trochę przystopować i bardziej skupić się na własnej grze, aniżeli na pojedynkowaniu się z najlepszymi co tydzień.

Postawiłem na 3 opcję w ankiecie.

Offline

 

#3 01-12-2009 16:18:31

Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056

Re: Rafał, co się stało?

To chyba oczywiste, że nie będzie grał tak jak podczas passy niemal samych zwycięstw Hamburg 2008-Rzym 2009.

Życiowa forma ma to do siebie, że przychodzi tylko raz.

Moim zdaniem, jeżeli wypocznie, a jednocześnie poprawi masę i dynamikę, to może grać na poziomie lat 2005-2007, czyli świetna gra na cegle oraz bardzo dobre występy na innych nawierchniach-pojedyncze zwycięstwa, czasem finały,półfinały.

Offline

 

#4 01-12-2009 20:22:03

szeva

User

Zarejestrowany: 06-10-2009
Posty: 1266

Re: Rafał, co się stało?

Obawiam się że Nadal już nigdy nie wzbiję się na wyżyny swojej gry, przesadził z obciążeniami i zapłacił za to wielką cenę, zgadzam się z Fedem, teraz możemy obserować Rafę z sezonów 2005/07, czyli świetnego na clayu, ale na innych nawierzchniach już przeciętnego
Zagłosowalem na trzecią opcję w ankiecie


I LOVE TENNIS!!!!!!!!!!!!!!

Offline

 

#5 01-12-2009 20:52:29

anula

Kobieta z klasą

Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933

Re: Rafał, co się stało?

Opcja 1.

Biorę pod uwagę wersję optymistyczną, czyli taką, że Rafa nie będzie miał problemów ze zdrowiem.
Nie jestem zdziwiona taką postawą Hiszpana po kontuzji, no bo ileż można być w top formie. Po tylu sezonach, zwycięskich turniejach i fantastycznych meczach musiał wreszcie nadejść moment pewnego wypalenia, fizycznego i psychicznego. Zdecydowanie twierdzę, że problemy rodzinne miały również ogromny wpływ na postawę Hiszpana. Kariera Nadala ma do siebie również to, że aby coś osiągnąć, musiał walczyć o ważne tytuły nie z byle PG - ami, tylko z zawodnikiem, który w opinii wielu jest najlepszym tenisistą wszechczasów, czyli Rogerem Federerem.  Osiągnął to co zaplanował - wygrał Wimbledon, AO,   był numerem 1, ................ .  Mam nadzieję, że to czego nie osiągnął, będzie stanowiło dla niego wystarczającą motywację aby ciężko trenować i walczyć na korcie.

Offline

 

#6 01-12-2009 21:20:08

Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674

Re: Rafał, co się stało?

Trudno powiedzieć, zagłosowałem na 3, ale pozostałe też są bardzo możliwe. Grać gorzej niż tej jesieni raczej nie będzie, może w okresie australijskim będzie jeszcze słaby, bo ma bardzo mało czasu na odbudowanie formy, ale w okolicach IW i na początku wykopków, myślę zaprezentuje już dobry tenis. Są tu dwie wydaje mi się ważne sprawy; po pierwsze, co ta jego dobra gra da w konfrontacjach z czołówką, po drugie, kwestie rankingowe.

Co do pierwszego, to na pewno są gracze którzu przynajmniej na hard mu nie odpuszczą: Djokovic, Del Potro, Murray, Davydenko, Soderling, być może jeszcze Cilic(papy nie będę w żadnym aspekcie rozważać, bo w tej chwili mam tak fatalne przeczucia co do przyszłego sezonu, że aż szkoda pisać), będzie musiał przynajmniej część z nich pokonać chcąc wygrywać turnieje na kortach twardych, a wygrywać musi by w miarę spokojnie wkroczyć na mączkę. Moim zdaniem nie będzie to zadanie łatwe, musiałby prezentować formę nieodległą od optymalnej, żeby ich ogrywać, zakładając oczywiście, że i oni będą dobrze grać, co pewne przecież nie jest.

Druga kwestia to właśnie ranking i owo spokojne wkrocznie na mączkę, przecież Nadal ma gargantuiczną ilość punktów do obrony przed RG, z czego znaczą część na hard. Jeśli zrobi powiedzmy 1/2 - finał AO, do tego jakiś finał/wygrana w IW/Miami, będzie mógł spokojnie skoncentrować się przygotwaniach do RG i Wimbla, odpuściwszy wreszcie część występów na mączce. Natomiast jeśli na kortach twardych wypadnie słabo, to chcąc uniknąć ryzyka trafienia na np takiego Del Potro w 1/4 RG, będzie musiał znowu zagrać we wszystkich czterech turniejach na cegle, a to może mieć przykre reperkusje.
Generalnie dużo znaków zapytania, coś konkretniej będzie można powiedzieć w styczniu, a być może dopiero w marcu/kwietniu, albo i maju.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (01-12-2009 22:25:47)

Offline

 

#7 03-12-2009 13:25:53

DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296

Re: Rafał, co się stało?

Mam pytanie do autora ankiety

Opcja nr1 - wróci silniejszy.

Silniejszy niż? Rafa z 2008 roku czy Rafa z jesieni 2009 ?


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#8 03-12-2009 14:07:14

Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674

Re: Rafał, co się stało?

Hmm, rozumiem że odpowiedzi na to pytanie nie da się wywnioskować z dwóch pozostałych opcji. W taki razie tłumaczę. Chodzi o to, że będzie jeszcze lepszy niż przed spadkiem formy, czyli niż w okresie wiosna 2008 - wiosna 2009. Znaczy, wyleczy się, przytrenuje, przypakuje i zademonstruje grę lepszą niż kiedykolwiek wcześniej. Jeśli ktoś zaznaczył 1, myśląc że chodzi o dyspozycję lepszą niż na WTF, to przykro mi, nie o to szło...

Ostatnio edytowany przez Robertinho (03-12-2009 14:11:19)

Offline

 

#9 06-12-2009 13:46:33

DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296

Re: Rafał, co się stało?

Podczas Mundialu 2002 Tomasz Wołek stwierdził, że tylko szaleniec może wytypować końcowego Mistrza imprezy. I chyba takim szaleńcem jestem, skoro od początku typowałem Brazylię. Natomiast, żeby przewidzieć dalszą karierę Rafy to chyba trzeba być megaszaleńcem, skoro nawet szaleńcy nie maja pojęcia czego się spodziewać. U mnie poszła 3 opcja.
Trudno mi uwierzyć, aby zawodnik, który z czołowymi rakietami świata od X meczów nie ugrał nawet seta, miał nagle zacząć ogrywać ich po 2-3 razy w ciągu imprezy.

Jesienią zaobserwowaliśmy dramatyczny spadek szybkości, siły rotacji i co za tym poszło - pewności w grze Rafaela Nadala. Niby można to zmienić, wszak ma dopiero 23 lata. Ale...dla mnie te Jego 23 lata to taki sam poziom eksploatacji jak 33 u większości innych wyczynowych tenisistów.


Fed-Expresso napisał:

Moim zdaniem, jeżeli wypocznie, a jednocześnie poprawi masę i dynamikę, to może grać na poziomie lat 2005-2007, czyli świetna gra na cegle oraz bardzo dobre występy na innych nawierchniach-pojedyncze zwycięstwa, czasem finały,półfinały.

Jest to bardzo prawdopodobne, że Jego sztab podąży dawną "taktyką", czyli budowanie formy w trakcie sezonu. W grudniu czasu za dużo nie ma i z pewnością dyspozycja Hiszpana będzie rosła w trakcie kolejnego cyklu rozgrywkowego. Byłbym jednak ostrożny i nie rozgraniczał, że ten turniej na cegle może wygrać, tamtego nie, bo odbywa się hardzie.

Sami wiemy doskonale jak jest. Rafie skoczy forma, jeden rywal się wycofa, drugiego coś zaboli, trzeci wcześnie przegra, czwarty będzie w słabej dyspozycji. Itp itd. Nie ma co się oszukiwać - czasy żelaznych faworytów minęły i coraz częściej będziemy obserwować sytuację, gdzie to rozwój turnieju będzie kreował faworyta, a nie papierowe dywagacje przed czy tuż po - losowaniu drabinki.

Gdybym miał się bawić w proroka to uważam, że Nadal zacznie sezon wolno, spokojnie, później Jego tenis zaskoczy. Najciekawsze w tym wszystkim będzie to, na jakie wyniki będzie stać Gwiazdora z Manacor.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#10 06-12-2009 13:56:42

Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056

Re: Rafał, co się stało?

No więc właśnie, tu dochodzi jeszcze ten element, czyli poziom eksploatacji organizmu.
Nikt przecież nie może się odradzać fizycznie w nieskończoność, życie to nie jest gra komputerowa.

W sezonach 2005-2008 było naturalne, że Hiszpan będzie w końcu wchodził w ten odpowiedni rytm, ale to wszystko działo się przed "szczytowaniem"(sorry za eufemizm).

Teraz Rafa już jest po najlepszym okresie swojej gry, dlatego zbudowanie tej optymalnej formy będzie coraz trudniejsze, i będzie starczało na coraz krótsze okresy( jak u Federera praktycznie same Szlemy i też nie zawsze).

Jego ciało wydaje się być zakatowane obciążeniami meczowo-treningowymi, w tym roku nie grał przesadnie dużo, tyle samo występów miało kilku graczy, natomiast to Hiszpan wyraźnie odstawał fizycznie, słabsze bieganie, brak mięśni, dużo mniejsza siła uderzeń.

Offline

 

#11 09-12-2009 11:50:46

Sydney

User

Zarejestrowany: 08-09-2008
Posty: 1197

Re: Rafał, co się stało?

anula napisał:

. Zdecydowanie twierdzę, że problemy rodzinne miały również ogromny wpływ na postawę Hiszpana.  .

Kiedy usłyszałem jak Rafa publicznie ubolewa nad rozstaniem rodziców ,  to troche na śmiech mi sie zebrało , taki tekst bardziej niż do dwudziestotrzylatka  pasował mi do trzynastolatka , Troche czasu minęło zanim sie w tej kwesti zrefletkowałem , i teraz po wzięciu poprawki na to kogo to nieszczeście spotkalo - niejedyne zresztą , bo tu nie nalezy zapominać o smierci Mathieu Montcourta - juz w pełni rozumiem o czym mówił Rafa , bo to jednak chlopak prorodzinny , nade wszytko ceniący sobie ciepło domowego ogniska . Rozstanie rodziców to wszytko mu zburzyło , z tego tytulu może nie musiał grac w depresji , ale w stresie to na pewno .



Intujcji jako takiej nie posiadam , a w przypadku prognozowania przyszlości Nadala trzeba by było mieć ją wyostrzoną do granic mozliwości Powiem tak : Myslałem ze jak zobacze Rafe jako ciemną strona mocy , operującego "tępą siłą" , panikującego , desperacko chwytającego się się rozmaitych dziwnych zagrań po tym jak rywal przebije więcej niz pięć piłek , to będe miał z tego dzika wręcz satysfakce , ale nie zdecydowanie wolałem Go oglądac jako Rafe terminatoraka który zamiast krwi i kości ma zębatki i przekładnie , i właśnie takim chce go widzieć w sezonie 2010 nawet jesli miałby całkowicie zdominować rozgrywki .

  Rafa mówi że glownym celem na przyszly sezon jest Wimbledon . Nie wierze mu , mysle raczej że za punkt honoru postawi sobie odzyskanie tytułu na Rg .
Jezeli ludziom z jego sztabu do reszty nie spuchły jeszcze mózgi to najpewniej ułatwią mu to   odpuszczając najmniej do szczęscia potrzebny Rotterdam , i zakładając że  fizycznie będzie dysponowany optymalnie to na swoich terenach łowieckich może byc nietykalny , no może poza Del Po , a co za tym idzie w brawurowym stylu odzyskac puchar muszkieterów , Feda automatycznie skreślam bo cosik czuje że w Rg nie "zainwestuje" wszystkiego .


Janko Tipsarevic ~~ Marcos Baghdatis ~~ Philipp Kohlschreiber
~~Nicolas Almagro~~Jeremy Chardy~~Gaston Gaudio~~Dmitry Tursunow~~Eduardo Schwank~~

Offline

 

#12 09-12-2009 12:57:03

Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056

Re: Rafał, co się stało?

Ja rozstanie rodziców znam z autopsji, fakt, to jest ciężkie przeżycie, trudne do opisania, ale profesjonalny tenisista nie ma prawa tłumaczyć swoich występów w ten sposób.

Kogo obchodzi, jeśli przestajesz być wydajny w swojej pracy, z powodu właśnie problemów osobistych? Szef poklepie cię po ramieniu i powie " Słuchaj, jasne,odpocznij". Chyba we śnie.

Jeżeli czujesz się źle, to po prostu nie startuj w zawodach, a nie potem tłumaczysz swoją porażkę takimi a takimi problemami, jeśli podjąłeś się występu, to znaczy , że jesteś gotowy na podjęcie rywalizacji.

Offline

 

#13 09-12-2009 14:24:57

Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674

Re: Rafał, co się stało?

Ja mam logiczne wyjaśnienie dyspozycji Nadala w końcówce sezonu; zamieszczenie go nie bynajmniej na celu wyłącznie strasznia Masty , ale przede wszystkim poddania pod rozwagę moim zdniam bardzo prawdopodobnego scenariusza. Po finale PD z pewnym zdziwieniem przeczytałem wypowiedź Hiszpana, że właśnie zabiera się do morderczej pracy w celu powrotu do optymalnej formy; a kiedy on odpocznie, zapytałem sam siebie. Ano właśnie, on być może ma to już za sobą, odpoczywał między USO a turniejami w Azji, jak i też po nich, przed Bercy i WTF.

Skąd te przepuszczenia? Po pierwsze stąd, że forma Nadala od powrotu w Montrealu cały czas systematycznie spadała, z turnieju na turniej grał coraz gorzej, apogeum zwłaszcza fizycznej niemocy mieliśmy w Paryżu i Londynie. Czytaliśmy też jego wypowiedzi, w których wielokrotnie podkreślał, że on z taką formą raczej nie powienien być numerem jeden na koniec roku i nie robi sobie wielkich nadziei.  Dla mnie nie ma możliwości, żeby będąc już w miarę zdrowym i trenując z pełnymi obciążeniami, był coraz słabszy; było naprawdę bardzo dużo czasu po USO żeby jakąkolwiek formę zbudować, a już kwestii problemów pozasportowych w ogóle nie można w to mieszać, bo od tego naprawdę nie biega się o połowę wolniej. .
Więc co się stało? Ano odpuścił, zwyczejnie odpuścił, ćwiczył tylko na tyle, by nie ryzykować urazu i dał oragnizmowi tak długo oczekiwane wytchenienie.

Po drugie, co zresztą łączy się z pierwszym, próba dojścia do optymalnej formy w końcówce sezonu się patrząc racjonalne Nadalowi się  porostu nie kalkulowała i chyba on i jego sztab wreszcie postąpili rozsądnie. No bo czy sens miała próba walki za wszelką cenę o nr 1 rankingu? Absolutnie nie, to byłaby w jego przypadku skrajna głupota; bo szanse i tak były iluzoryczne, z powodu przewagi punktowej Federera i dużej liczby groźnych pod dachem rywali; a ewentualna kolejna kontuzja mogłaby oznaczać wpadkę na AO, a wczesne odpadnięcie tam to dla Hiszpana katastrofa rankingowa.
A więc w tej sytuacji rozsądne było odpuszcznie w sensie intesywności treningów jesieni i rozpoczęcie już teraz budowania od zera formy na Australian Open, które jak wiemy jest dla Nadala absolutnym priorytetem.
Czy tak właśnie było, absolutnie nie wiem, ale nieroztropnym byłoby odrzucanie takiej właśnie możliwości.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (09-12-2009 18:02:02)

Offline

 

#14 09-12-2009 17:15:17

Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056

Re: Rafał, co się stało?

Już jedna prognoza ON WRÓCI ci nie wyszła w tym roku, sądzę, że tu będzie podobnie .

Offline

 

#15 09-12-2009 17:43:29

anula

Kobieta z klasą

Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933

Re: Rafał, co się stało?

Robertinho napisał:

Ja mam logiczne wyjaśnienie dyspozycji Nadala w końcówce sezonu; zamieszczenie go nie bynajmniej na celu wyłącznie strasznia Masty , ale przede wszystkim poddania pod rozwagę moim zdniam bardzo prawdopodobnego scenariusza. Po finale PD z pewnym zdziwieniem przeczytałem wypowiedź Hiszpana, że właśnie zabiera się do morderczej pracy w celu powrotu do optymalnej formy; a kiedy on odpocznie, zapytałem sam siebie. Ano właśnie, on być może ma to już za sobą, odpoczywał między USO a turniejami w Azji, jak i też po nich, przed Bercy i WTF.

Skąd te przepuszczenia? Po pierwsze stąd, że forma Nadala od powrotu w Montrealu cały czas systematycznie spadała, z turnieju na turniej grał coraz gorzej, apogeum zwłaszcza fizycznej niemocy mieliśmy w Paryżu i Londynie. Czytaliśmy też jego wypowiedzi, w których wielokrotnie podkreślał, że on z taką formą raczej nie powienien być numerem jeden na koniec roku i nie robi sobie wielkich nadziei.  Dla mnie nie ma możliwości, żeby będąc już w miarę zdrowym i trenując z pełnymi obciążeniami, był coraz słabszy; było naprawdę bardzo dużo czasu po USO żeby jakąkolwiek formę zbudować, a już kwestii problemów pozasportowych w ogóle nie można w to mieszać, bo od tego naprawdę nie biega się o połowę wolniej. .
Więc co się stało? Ano odpuścił, zwyczejnie odpuścił, ćwiczył tylko na tyle, by nie ryzykować urazu i dał oragnizmowi tak długo oczekiwane wytchenienie.

Po drugie, co zresztą łączy się z pierwszym, próba dojścia do optymalnej formy w końcówce sezonu się patrząc racjonalne Nadalowi się  porostu nie kalkulowała i chyba on i jego sztab wreszcie postąpili rozsądnie. No bo czy sens miała próba walki za wszelką cenę o nr 1 rankingu? Absolutnie nie, to byłaby w jego przypadku skrajna głupota; bo szanse i tak były iluzoryczne, z powodu przewagi punktowej Fedrerera i dużej liczby groźnych pod dachem rywali; a ewentualna kolejna kontuzja mogłaby oznaczać wpadkę na AO, a wczesne odpadnięcie tam to dla Hiszpana katastrofa rankingowa.
A więc w tej sytuacji rozsądne było odpuszcznie w sensie intesywności treningów jesieni i rozpoczęcie już teraz budowania od zera formy na Australian Open, które jak wiemy jest dla Nadala absolutnym priorytetem.
Czy tak właśnie było, absolutnie nie wiem, ale nieroztropnym byłoby odrzucanie takiej właśnie możliwości.

Rozsądnie.
Prognozy lekarskie dotyczące wyleczenia kontuzji i powrotu Rafy do gry na 100 %, oscylowały wokół terminu od dwóch miesięcy do odpuszczenia w całości dalszej części sezonu. To moim zdaniem decydująca okoliczność, która określała postawę Hiszpana po powrocie na korty. Ostrożność i odejście od szafowania własnym zdrowiem; Rafa raczej trenował i testował kolana, niż grał z pełnym zaangażowaniem.

Offline

 

#16 09-12-2009 18:18:32

Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056

Re: Rafał, co się stało?

Wszystko pięknie.

Tylko biorąc pod uwagę dotychczasową karierę Nadala to słowa: oszczędzanie, szafowanie, ostrożność, rozsądek(pod względem terminarza)  pasują do niego jak sombrero do bluzy z kapturem.

Trudno mi uwierzyć, by nagle Hiszpan się zreflektował i pomyślał " no tak, już 4 raz jestem kontuzjowany przez kilka miesięcy, teraz będę uważał". Taaaaa jasne.

To nie ten typ zawodnika, poza tym, on oszczędzaniem się nic nie osiągnie, bo cały czas to ciało jest obciążone, Rafie brakuje 10 kg conajmniej do optymalnego stanu fizycznego, ciekawe jak bez nielegalnego wspomagania w niecałe 3 tygodnie się coś takiego osiągnie.

Myślę, że cały ten temat jest efektem raczej sezonu ogórkowego, bo tak naprawdę każdy widzi co się z tym facetem dzieje, nikt z jego charakterem nie kompromitowałby się dostając cięzkie baty od zawodników z Top 5, a w dodatku solidne lańsko od Cilicia np, gdyby mógł to zmienić, jak wyżej sugerowane, ciężkim treningiem.

Offline

 

#17 09-12-2009 18:31:36

anula

Kobieta z klasą

Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933

Re: Rafał, co się stało?

Fed-Expresso napisał:

Wszystko pięknie.

Tylko biorąc pod uwagę dotychczasową karierę Nadala to słowa: oszczędzanie, szafowanie, ostrożność, rozsądek(pod względem terminarza)  pasują do niego jak sombrero do bluzy z kapturem.

Trudno mi uwierzyć, by nagle Hiszpan się zreflektował i pomyślał " no tak, już 4 raz jestem kontuzjowany przez kilka miesięcy, teraz będę uważał". Taaaaa jasne.

To nie ten typ zawodnika, poza tym, on oszczędzaniem się nic nie osiągnie, bo cały czas to ciało jest obciążone, Rafie brakuje 10 kg conajmniej do optymalnego stanu fizycznego, ciekawe jak bez nielegalnego wspomagania w niecałe 3 tygodnie się coś takiego osiągnie.

Myślę, że cały ten temat jest efektem raczej sezonu ogórkowego, bo tak naprawdę każdy widzi co się z tym facetem dzieje, nikt z jego charakterem nie kompromitowałby się dostając cięzkie baty od zawodników z Top 5, a w dodatku solidne lańsko od Cilicia np, gdyby mógł to zmienić, jak wyżej sugerowane, ciężkim treningiem.

Nie jestem już niestety małą dziewczynką i pewnie inaczej postrzegam świat i rzeczywistość.
Zapewniam Cię, że połączenie sombrera z bluzą z kapturem jest czasami jedynym strojem jaki mamy do dyspozycji.

Zdrowie i nasze ciało, czasami nie pyta nas na co mamy ochotę tylko dyktuje warunki. Sprzeciw jest surowo karany.

Offline

 

#18 09-12-2009 18:37:14

Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056

Re: Rafał, co się stało?

anula napisał:

Fed-Expresso napisał:

Wszystko pięknie.

Tylko biorąc pod uwagę dotychczasową karierę Nadala to słowa: oszczędzanie, szafowanie, ostrożność, rozsądek(pod względem terminarza)  pasują do niego jak sombrero do bluzy z kapturem.

Trudno mi uwierzyć, by nagle Hiszpan się zreflektował i pomyślał " no tak, już 4 raz jestem kontuzjowany przez kilka miesięcy, teraz będę uważał". Taaaaa jasne.

To nie ten typ zawodnika, poza tym, on oszczędzaniem się nic nie osiągnie, bo cały czas to ciało jest obciążone, Rafie brakuje 10 kg conajmniej do optymalnego stanu fizycznego, ciekawe jak bez nielegalnego wspomagania w niecałe 3 tygodnie się coś takiego osiągnie.

Myślę, że cały ten temat jest efektem raczej sezonu ogórkowego, bo tak naprawdę każdy widzi co się z tym facetem dzieje, nikt z jego charakterem nie kompromitowałby się dostając cięzkie baty od zawodników z Top 5, a w dodatku solidne lańsko od Cilicia np, gdyby mógł to zmienić, jak wyżej sugerowane, ciężkim treningiem.

Nie jestem już niestety małą dziewczynką i pewnie inaczej postrzegam świat i rzeczywistość.
Zapewniam Cię, że połączenie sombrera z bluzą z kapturem jest czasami jedynym strojem jaki mamy do dyspozycji.

Zdrowie i nasze ciało, czasami nie pyta nas na co mamy ochotę tylko dyktuje warunki. Sprzeciw jest surowo karany.

No więc to zdanie podkreśla, że Nadal nie wybrał sobie lekkiego trenowania, tylko został do niego zmuszony, a to zupełnie co innego.

Wtedy nie jest jego przemyślaną decyzją zmniejszego obciążeń treningowych , a po prostu nie ma innego wyboru.

Czyli reasumując, jego postawa to efekt wyniszczenia organizmu a nie jakiejś strategiy bycia zdrowym na AO.

Offline

 

#19 09-12-2009 18:51:41

anula

Kobieta z klasą

Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933

Re: Rafał, co się stało?

Fed-Expresso napisał:

anula napisał:

Fed-Expresso napisał:

Wszystko pięknie.

Tylko biorąc pod uwagę dotychczasową karierę Nadala to słowa: oszczędzanie, szafowanie, ostrożność, rozsądek(pod względem terminarza)  pasują do niego jak sombrero do bluzy z kapturem.

Trudno mi uwierzyć, by nagle Hiszpan się zreflektował i pomyślał " no tak, już 4 raz jestem kontuzjowany przez kilka miesięcy, teraz będę uważał". Taaaaa jasne.

To nie ten typ zawodnika, poza tym, on oszczędzaniem się nic nie osiągnie, bo cały czas to ciało jest obciążone, Rafie brakuje 10 kg conajmniej do optymalnego stanu fizycznego, ciekawe jak bez nielegalnego wspomagania w niecałe 3 tygodnie się coś takiego osiągnie.

Myślę, że cały ten temat jest efektem raczej sezonu ogórkowego, bo tak naprawdę każdy widzi co się z tym facetem dzieje, nikt z jego charakterem nie kompromitowałby się dostając cięzkie baty od zawodników z Top 5, a w dodatku solidne lańsko od Cilicia np, gdyby mógł to zmienić, jak wyżej sugerowane, ciężkim treningiem.

Nie jestem już niestety małą dziewczynką i pewnie inaczej postrzegam świat i rzeczywistość.
Zapewniam Cię, że połączenie sombrera z bluzą z kapturem jest czasami jedynym strojem jaki mamy do dyspozycji.

Zdrowie i nasze ciało, czasami nie pyta nas na co mamy ochotę tylko dyktuje warunki. Sprzeciw jest surowo karany.

No więc to zdanie podkreśla, że Nadal nie wybrał sobie lekkiego trenowania, tylko został do niego zmuszony, a to zupełnie co innego.

Wtedy nie jest jego przemyślaną decyzją zmniejszego obciążeń treningowych , a po prostu nie ma innego wyboru.

Czyli reasumując, jego postawa to efekt wyniszczenia organizmu a nie jakiejś strategiy bycia zdrowym na AO.

Tego tak naprawdę do końca nie wiemy,  więc poruszamy się na płaszczyźnie spekulacji.
Ja zakładam, że ostrożność Rafy i gra nie na 100 % to wynik wczesnego  powrotu na kort po kontuzji ( w opinii niektórych lekarzy taki uraz powinien być leczony min. 6 miesięcy) i jednak przemyślanej decyzji Hiszpana o powolnym odbudowywaniu najpierw zdrowia a później formy, ale w perspektywie przyszłego sezonu.  Czy będzie gotowy na AO ?. Bardzo trudno powiedzieć. Ja bardziej stawiam na sezon ziemny i Wimbledon.

Offline

 

#20 09-12-2009 19:19:33

DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296

Re: Rafał, co się stało?

Fed-Expresso napisał:

Już jedna prognoza ON WRÓCI ci nie wyszła w tym roku, sądzę, że tu będzie podobnie .

No nie do końca, bo podczas Cincy i 2 spotkań USO Fed był w najlepszej formie od Turnieju Mistrzów 2007. A że forma przyszła nie wtedy kiedy trzeba to inna sprawa.

Nie wiem, co będzie z Rafą. W każdym razie jest On potrzebny ATP, bo im mocniejszy Nadal tym silniejsza epoka Poza tym Wasza aktywność w tym temacie tylko potwierdza, że jest to fascynujący tenisista i mówię to całkiem poważnie


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szamba betonowe Szczytno https://www.hotels-world.pl/ [My Place] max8ppl/3rooms/3Qbeds/Migeum stn/SNUBH Ngermid Oasis- 1BD, Beautiful Lodge, Amazing Views