mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Serena Wiliams | 7% - 1 | |||||
Venus Wiliams | 7% - 1 | |||||
Dinara Safina | 0% - 0 | |||||
Agnieszka Radwańska | 0% - 0 | |||||
Justine Henin | 28% - 4 | |||||
Ana Ivanovic | 7% - 1 | |||||
Jelena Jankovic | 21% - 3 | |||||
Caroline Wozniacki | 7% - 1 | |||||
Samantha Stosur | 14% - 2 | |||||
Inna zawodniczka | 7% - 1 | |||||
|
User
czytam te komentarze i zastanawiam się czy to jakaś plaga nieumiejętności dobierania odpowiednich słów czy mam do czynienia z samymi wybitnymi tenisistami? Mizeria?? Schiavone, odkąd pamiętam to szeroka czołówka tenisa i zasługiwała na ten tytuł tak jak Meltzer zasługiwał na półfinał. I dla mnie ona nie grała mizerii tylko super ciekawy tenis który nie potrafił zaistnieć w dobie tenisa siłowego. To że zaistniał w Paryżu to cud z którego się należy cieszyć. A jak chcesz zobaczyć mizerię to odsyłam na mecz pani z twojego avatara;/;/ to jest MIZERIA
Offline
Moderator
Chyba już swoje osiągnęła Franka. Swoją drogą nie spodziewałem się, że Stosur aż tak słabo zagra, jednak połączenie debiutu w finale WS z presją bycia faworytką okazało się zabójcze.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (05-06-2010 17:19:29)
Offline
User
filip.g napisał:
czytam te komentarze i zastanawiam się czy to jakaś plaga nieumiejętności dobierania odpowiednich słów czy mam do czynienia z samymi wybitnymi tenisistami? Mizeria?? Schiavone, odkąd pamiętam to szeroka czołówka tenisa i zasługiwała na ten tytuł tak jak Meltzer zasługiwał na półfinał. I dla mnie ona nie grała mizerii tylko super ciekawy tenis który nie potrafił zaistnieć w dobie tenisa siłowego. To że zaistniał w Paryżu to cud z którego się należy cieszyć.
Po pierwsze chodzi mi o mizerne wyniki nie styl, o którym zresztą pisałem kilka postów wyżej, że jest efektowny, miły dla oka, innowacyjny jak na kobiecy tenisa. Oczywiście, że zasłużyła na ten tytuł jako zwieńczenie stabilnej kariery, jednak bez wielkich sukcesów. 10 lat w TOP 50 i tylko trzy QF WS ? Toć tragiczny bilans, świadczący o jakichś brakach i słabościach a nie wybitności zawodniczki. Sam fakt, że dla 30-letniej tenisistki czwartym singlowym tytułem jest Wielki Szlem jest czymś co najmniej dziwnym
filip.g napisał:
A jak chcesz zobaczyć mizerię to odsyłam na mecz pani z twojego avatara;/;/ to jest MIZERIA
W obecnej chwili to jest żenada a nie mizeria ale kontuzje i choroby swoje robią
Offline
User
DUN I LOVE napisał:
asiek napisał:
Schiavone trafia z dniem w najlepszym momencie. Nie wróże jej sukcesów. Zbyt długo grała mizerie.
Dla niej teraz to chyba nie ma już znaczenia. Dziś się w pełni spełniła jako tenisistka. Wspaniała sprawa, że Franka wykorzystała szanse, że jej ręka nie zadrżała mimo świadomości, że taka okazja się nie powtórzy już nigdy.
Może dlatego że Ona tak naprawde z dużym dystansem podchodzi do tenisa , ok miała pełną świadomośc tego że gra o miejsce w historii , ale final potraktowala chyba na zasadzie : super jak sie uda , ale nie przestane istnieć jeśli przegram .
Bądż cierpliwa , wytrwała , nie łam się niepowoedzeniami , pracuj nad sobą , warunki fizyczne to nie wszystko ! Z zakończonego turnieju pań taka właśnie płynie nauka dla najmłodszych adeptek tenisa którym matka natura poskąpiła genu wzrostu , a Najwyższy - boskiego talentu .
Dziś wiele tak nieszczesliwie naznaczonych młodych tenisistek oglądając końcowe fragmenty finału powiedziało sobie zapewne - Mogła Franka , moge i ja I to jest piękne
Ostatnio edytowany przez Sydney (05-06-2010 20:23:22)
Offline
User
Schiavone jest pierwszą Włoszką, która zwyciężyła w turnieju wielkoszlemowym. W najnowszym notowaniu rankingu WTA awansuje na 6. lokatę.
Ostatnio edytowany przez Sempere (05-06-2010 23:32:16)
Offline