mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Roger Federer | 59% - 13 | |||||
Rafael Nadal | 18% - 4 | |||||
Andy Roddick | 22% - 5 | |||||
Andy Murray | 0% - 0 | |||||
Robin Soderling | 0% - 0 | |||||
Novak Djoković | 0% - 0 | |||||
Nikolay Davydenko | 0% - 0 | |||||
Inny | 0% - 0 | |||||
|
Ojciec Chrzestny
Fed-Expresso napisał:
?
Do jasnowidza z takim pytaniem.
Zaznaczyłem Federera.
Offline
Masta
Raczej Federer, na ten moment dałbym mu 60% szans na wygranie całego turnieju. Zobaczymy, jak sytuacja będzie się rozwijać w trakcie imprezy(forma, warunki,rywale).
Offline
Come on Andy !
Andy Roddick.
Jak nie teraz, to kiedy ?!
Offline
Masta
Rod wydaje się jednym z naturalnych kandydatów, nie ma co wysnuwać sensacyjnych teorii po tej porażce z Selą, jednak Amerykanin zawsze olewał okres ziemny, notując na czerwonej ziemi mało występów, a na trawę zawsze był gotowy.
Mam wrażenie, że akurat jemu przydałby się jakiś dodatkowy turniej, żeby wejść w grassowy rytm. Tak czy siak, przy sensownym losowaniu finał jak najbardziej realny.
Offline
Last hit for Wimby
Jak nie teraz to kiedy, jak nie kto to Rod.
Offline
User
Roddick - pierwszy turniej u Roda na grassie w tym sezonie - w Londynie to była pokazówka - i mam nadzieję że w końcu ten wygrany. Losowanie - byle nie ćwiartka Federera, a jak już trafi to 50/50 że wygra. Come on A-Rod.
Offline
User
Chciałbym żeby w końcu Gulbis zabłysnął
Offline
User
Gulbis raczej daleko nie zajdzie, stawiałbym na Feda, ewentualnie Roddicka. Nie zdziwiłbym się też gdyby Soda namieszał.
Offline
Ojciec Chrzestny
A Nadal? Trochę dziwi mnie to, że nikt na Niego nie stawia wszak to człowiek, który był tu w 3 finałach i raz wygrał. Nie wiem czy przytaczanie QC ma tu sens, skoro Roddick też tam się nie popisał, a jakoś faworytem jest wielu.
Roger i Rafa to faworyci, Roddick to pretendent. W Marysia nie wierzę.
Offline
Masta
Nikt ci nie bronił na niego zagłosować .
Offline
Ojciec Chrzestny
Fed-Expresso napisał:
Nikt ci nie bronił na niego zagłosować .
Nie o głosy mi się rozchodzi. Przewijają się różne (w zasadzie 2 różne) nazwiska w naszych komentarzach, a o #1 nic. Moim zdaniem, z Nadalem zawsze trzeba się liczyć.
Offline
User
No to się liczmy
Offline
Buntownik z wyboru
Oddałem głos na Federera. Lista faworytów wg mnie przedstawia sie tak
1. Federer
2. Nadal
3. Murray
4. Roddick
5. Soderling
Offline
User
Mimo wszytsko sercem czyli głos na Nadala, ale głowa mówi ze to b. mało prawdopodobne no ale zobaczymy.
Offline
Modlę się o formę sprzed roku dla Roddicka i kto wie co dalej się wydarzy. Rok temu teoretycznie było łatwiej bo nie było Nadala, który na trawie będzie groźny. Z drugiej strony Fed wydaję się słabszy niż w poprzedniej edycji.
Lekceważyć nie można Soderlinga, ale na trawie nie zrobił nigdy jakiegoś super wyniku, najwyżej był w IV rundzie. Gra na trawie jest dużo szybsza od clayu, więc nie będzie miał tak często na tyle czasu by grać te swoje mordercze odwrotne crossy z forhandu.
Podobnie jak Dun nie wierzę w Murraya. Od AO cały czas gra dużo poniżej oczekiwań, w Queens miał odżyć a również się nie popisał. 1/4 nie więcej tak na dzień dzisiejszy, chyba że trafi mu się bardzo szczęśliwa drabinka. O Djokovicu również nie ma co mówić, jak wpadnie na jakiegoś dobrego gracza na trawie może się bardzo szybko pożegnać z turniejem.
Offline
Ojciec Chrzestny
Bizon napisał:
Podobnie jak Dun nie wierzę w Murraya. Od AO cały czas gra dużo poniżej oczekiwań, w Queens miał odżyć a również się nie popisał. 1/4 nie więcej tak na dzień dzisiejszy, chyba że trafi mu się bardzo szczęśliwa drabinka.
To musiałby mieć naprawdę dużo szczęścia. Ostatnimi czasy (jakieś 2 sezony) ta cała jego gra to próba wymuszenia błędu rywala. Natomiast jak się znajdzie ktoś kto nie będzie psuł to Ryżego nie ma w grze. dodatkowo katastrofalnie radzi sobie z jakąkolwiek presją i zamiast wymuszać błędy często sam je lawinowo popełnia (patrz mecz z Fishem w QC w Tb).
Offline
Mówiąc o bardzo dobrej drabince miałem na uwadze jego 4 miejsce w rankingu (póki co jeszcze, po Wimbledonie może go już nie mieć). Zakładając że w 1/4 wpadłby na Davydenke, w IV rundzie np. Ferrera, w pierwszych rundach dzikie karty i kwalfikantów to kto wie, hehe
Styl gry Murraya rok temu był podobny a wyniki miał znakomite. Finał AO podłamał go psychicznie, przez co gorzej znosi wyrównane mecze i nie wytrzymuje presji z nimi związanej. Ponadto kilka porażek Murraya (jak np. z Gonzalezm czy Cilicem) pokazała innym jak grać by Szkot był bezradny.
Offline
User
Bizon napisał:
Mówiąc o bardzo dobrej drabince miałem na uwadze jego 4 miejsce w rankingu (póki co jeszcze, po Wimbledonie może go już nie mieć). Zakładając że w 1/4 wpadłby na Davydenke, w IV rundzie np. Ferrera, w pierwszych rundach dzikie karty i kwalfikantów to kto wie, hehe
Rosjanin potrzebuje jeszcze na moje oko trochę czasu żeby wrócić do dobrej formy - Ferrer to może na clay się nadawać, ale z tymi dzikimi kartami to rzeczywiście może być różnie. Śmiałbym się jakby znowu na Fisha wpadł biedak - najpierw porażka ryżego w Miami i teraz w Londynie, a co by było za trzecim razem.....? Do tego jak mu dojdzie drąg typu Querrey czy Isner również może dla Murraya być nieciekawie.
Ostatnio edytowany przez metjuAR (13-06-2010 17:32:22)
Offline
Moderator
Pierwszy raz od bodaj 7 lat w turnieju WS najpierw spojrzę na drabinkę Feda, a nie jego potencjalnych głównych rywali; i to z drżeniem serca spojrzę. Koniec z dywagowaniem "kto może wykosić Nadala", trzeba się zacząć o siebie martwić.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (13-06-2010 17:41:09)
Offline