DUN I LOVE - 27-11-2008 12:54:18

Czy są tu jacyś Fani Koszykówki ?

Ostatnio się tym sportem średnio interesuje, ale ta dyscyplina była pierwsza, która zafascynowała mnie sportem. Od tego się zaczęło - SKS w SP, gra w reprezentacji szkoły w koszykówkę, notoryczne kolekcjonowanie na półkach czasopisma "Magic Basketball" :D Pamiętam, jak siedziałem do 5 rano, żeby obejrzeć mecz ukochanych "Byków" - denerwowałem się wtedy strasznie. W związku z tym, że już tak mam, że kibicuje najlepszym ( :D ) to w i tym przypadku oryginalny nie byłem - moim wielkim idolem był Michael Jordan.

Zapraszam do wyrażania swoich opinii :)

Bizon - 27-11-2008 15:24:24

Dokladnie tak samo jak u ciebie. Jakos na poczatku lat 90 wybuchl trwajacy kilka lat boom na NBA w Polsce. Czytalem tez, pamietne pismo Magic Basketball. Jordana nie lubilem bo denerwowal mnie zawsze, kiedy wystawial jęzor podczas rzutow. Pamietam ze bardzo nie lubilem Utah Jazz (Stockton i Malone doprowadzali mnie do szalu). Moim ulubionym zawodnikiem byl Charles Barkley, a zespolem z poczatku Phoenix, a po transferze Barkley'a Houston Rockets.

Obecnie czasem ogladne na Cyfrze + jakis mecz (w niedziele leca o przyzwoitej porze 19, albo 21 naszego czasu), ale za bardzo sie tym nie interesuje i nie wiem jacy sa teraz obecni gwiazdorzy, oprocz Lebrona Jamesa, Garnetta, O'Neala (btw. masz Dun pilke z KFC z jego odcisnieta łapą ? :D :D :D Za 19,90 przy zakupie duzej pizzy :P )

DUN I LOVE - 27-11-2008 16:35:15

Bizon napisał:

(btw. masz Dun pilke z KFC z jego odcisnieta łapą ? :D :D :D Za 19,90 przy zakupie duzej pizzy :P )

Nie, bo w KFC jadam tylko Qurito :D

Ja dziś poczytałem na onecie trochę form o koszu i widzę, że coraz popularniejsze jest ogłaszanie Bryanta graczem wszechczasów przez neo-fanów LA Lakers. Btw Lakersi super idą teraz w NBA - tylko 1 porażka w 13 meczach. Będę kibicował ich rywalom, bo od czasów Byków co sezon modlę się, aby nikt nie pobił rekordu 71-10 w sezonie zasadnicznym :P

Lena - 27-11-2008 16:39:02

Ooooo NBA :D jak to senior Gmoch kiedyś mówił "aj law dis gejm he he he" xDDDDDDDDDDD
Ja miałam podobnie, jak w latach 90-tych tvn jako raczkująca stacja, zakupiła prawa do transmisji meczy koszykarskiej zza wielkie wody. Pamietam taki magazyn "NBA Action". Zarywałam mnóstwo nocy żeby pooglądać mecze Byków, Lejkersów i równiez "Dżezmenów z Utah" (ja nie wiem czy była lepiej rozumiejąca sie para niż Stockton i Karl). Pewnie jakby mnie ktos zapytał to prawdopodobnie nie miałabym problemów z wymienieniem wielkiej ekipy Byków za czasów P. Jacksona z nim to na czele :D
Tak jak u Bizona obecnie nie bardzo wiem co sie dzieje, ale magia tamtego okresu, tamtych nazwisk i w końcu tamtego dream teamu była niesamowita ;)

Wsio sie zmenia tylko Shaq ciągle trwa (nawet jeśli jest to łapa na kubku z KFC) :D

DUN I LOVE - 29-11-2008 14:53:04

Kurde dziś w nocy LA Lakers wygrali z Dallas na ich terenie 114-107 :/

LAL mają 13-1, Boston 15-2 - muszę kibicować rywalom tych drużyn :D

Robertinho - 29-11-2008 17:16:25

Ja jestem fanem Bryanta i Lakers :P

Bizon - 29-11-2008 19:22:06

DUN I LOVE napisał:

Kurde dziś w nocy LA Lakers wygrali z Dallas na ich terenie 114-107 :/

LAL mają 13-1, Boston 15-2 - muszę kibicować rywalom tych drużyn :D

W NBA tak bywa ze druzyny swietnie startuja, ale im dalej w sezon tym przytrafia sie wiecej dolkow formy, wypadkow przy pracy. I nie pomoga tutaj nawet najlepsze sterydy, ktore pozwalaja tym ludzia rozgrywac w sezonie nawet i po 100 meczow w sezonie, wliczajac w to meczace i dlugie podroze samolotem po calej Ameryce.

Pamietam przed laty ze "moje" Houston Rockets z Olajuwonem, Drexlerem i Barkleyem mialo bodajze bilans 21-2, a pozniej wtopili kilka meczow z rzedu.

Pobic rekord bykow sprzed lat bedzie im bardzo ciezko i daleka droga jeszcze przed nimi.

Robertinho - 29-11-2008 19:31:16

Ale jeśli mnie pamięć nie myli, to tamten skład Rockets, to był taki Dream Team weteranów. Wszyscy liderzy byli już mocno zaawansowani wiekowo, owszem początek mieli wyborny, ale potem zwyczajnie zabrakło im zdrowia. Niemniej zgadzam się, że rekord Byków jest kosmiczny i będzie bardzo ciężko go pobić, gdzieć tak po 2/3 sezonu bedzie można mówić o realnych szansach.

DUN I LOVE - 12-12-2008 18:47:34

LAL wtopili 3 mecze, już się ich nie czepiam :P Teraz niepokoi Boston z bilansem 20-2 :P
Przyznam szczerze, że jestem w szoku, kiedy widzę jak nierówny podział sił w NBA nastąpił.
Naprawdę niewiele (relatywnie) jest zespołów z bilansem gier w okolicach 50 %. Jedne zespoły mają ostro na plusie, inne sporo na minusie. Tak nierówno chyba dawno nie było.

Robertinho - 22-12-2008 20:54:25

http://www.ciacha.net/ciacha/1,81833,60 … zeni_.html
:P

DUN I LOVE - 28-12-2008 13:47:12

O MJ słyszałem przy okazji 1 rozwodu. Wszystko rozeszło się o Jego powrót na parkiet. Jak kończył karierę to na konferencji prasowej była cała Jego rodzina. Gdy ogłaszał powrót do gry to lada dzień w Sądzie pojawił się pozew rozwodowy.

A w NBA LAL trochę spasowali, niebezpieczny zrobił się Boston :P Miał już bilans 27-2, ale ostatnie 2 kolejne porażki sprawiły, że Celtowie mają tyle samo porażek co obecnie 2 w NBA team - Cleveland Cavaliers. Uff :D

COA - 14-02-2009 09:42:55

Dziś zdaje się rozpoczyna się All-Star Game, o 2.00 bodajże się zaczyna konkursem wsadów, transmisja na pewno bedzie na www.atdhe.net

rusty Hewitt - 14-02-2009 10:58:08

http://www.eurosport.pl/koszykowka/nba/ … tory.shtml

W pierwszym dniu All-Star Game druzyna zlozona z najlepszych drugoroczniakow pokonala debiutantow 122-116. MVP piatkowego meczu zostal wybrany swietnie spisujacy sie w sezonie zasadniczym Kevin Durant z Oklohama City, ktory rzucil 46 punktow. Ten gracz to na pewno przyszla wielka gwiazda NBA.

DUN I LOVE - 14-02-2009 12:46:22

Mecz Gwiazd :D Kiedyś czekałem na to jak na zbawienie :P

Wie może ktoś jakie są pierwsze "5" w tym roku ? :)

COA - 14-02-2009 13:18:34

Zachód : Bryant, Stoudemire, Ming, Duncan, Paul
Wschód : James, Iverson, Garnett, Howard, Wade

DUN I LOVE - 16-02-2009 16:45:22

http://sport.onet.pl/74421,1248722,1917 … omosc.html

Brawa dla Koby'ego, brawa dla Zachodu :)

COA - 16-02-2009 17:14:31

I dla Shaqa, za ośmieszenie Howarda i akcję z moim zdaniem najlepszym PG ligi - Chrisem Paulem.

COA - 28-03-2009 09:16:39

Ale Gortat dziś w nocy Alley-Oopa trzasnął :P Poza tym double-double - 10 pkt, 11 zbiórek.

http://www.youtube.com/watch?v=VsSFVcN7AYI  - 1.40

DUN I LOVE - 07-04-2009 12:18:13

NBA: Jordan, Stockton i Robinson w Galerii Sław

Michael Jordan, John Stockton i David Robinson wspólnie definiowali koszykówkę w latach 80. i 90., a w poniedziałek oficjalnie ogłoszono, że na jesieni cała trójka zostanie wprowadzona do Galerii Sław - Naismith Memorial Basketball Hall of Fame.
Wraz z nimi zaszczytu tego dostąpili trener Utah Jazz Jerry Sloan oraz trenerka Vivian Stringer.

Jordan jest uznawany za jednego z najwybitniejszych graczy w historii - zdobył sześć tytułów mistrza NBA z Chicago Bulls oraz jeden NCAA z North Carolina. W ciągu 15 lat gry uzyskał 32 292 punkty - to trzeci najlepszy wynik w historii. Co więcej jego średnia 30,12 pkt na mecz jest najwyższą. Aż pięć razy nagrodzono go tytułem MVP sezonu zasadniczego.
   
Trwa faza pucharowa Ligi Mistrzów. Wszystkie spotkania na żywo obejrzysz tylko w Onet.pl. Teraz za jedyne 39,95! Wiadomości, wyniki, wizytówki drużyn, kadry oraz sylwetki zawodników znajdziesz w naszym specjalnym serwisie.
Kadry uczestników LM: Arsenal, Barcelona, Bayern, Chelsea, Liverpool, MU, Porto, Villarreal.
Sprawdź się jako menedżer i poprowadź drużynę w LM.


"Nie jestem zbyt szczęśliwy z powodu tego wyboru - oznacza to, że moja kariera oficjalnie się kończy. Po cichu liczyłem, że dostąpię tego zaszczytu za 20 lat, a może dopiero po śmierci" - powiedział Jordan, który obecnie jest współwłaścicielem zespołu Charlotte Bobcats.

Dodał, że gdy zobaczył Stocktona oraz Robinsona był od razu gotowy przebrać się i wbiec na parkiet.

"Myślę, że zawsze chciałem by ludzie myśleli - on w każdej chwili może wrócić do gry, wystarczy tylko, że założy szorty. Wejście do Galerii Sław kończy wszystko" - dodał.

Wielki wpływ na współczesną koszykówkę wywarł również John Stockton, który całą karierę grał w Utah Jazz. Dwukrotnie przegrał rywalizację w finale ligi z Jordanem, ale w annałach zapisał się jako jeden z najlepszych rozgrywających i obrońców NBA. Zakończył karierę jako rekordzista w liczbie asyst (15 806) oraz przechwytów (3 265) i w obu kategoriach jest niedościgniony do dziś.

Z kolei Robinson zdobył dwa tytuły mistrzowskie z San Antonio Spurs. W ciągu 14 lat gry "Admirał" dał się poznać jako jeden z najlepszych środkowych ligi, a w 1995 roku otrzymał tytuł MVP rozgrywek. Do NBA trafił prosto z Marynarki Wojennej USA.

Cała trójka została wybrana w 1996 roku do grona 50 najlepszych zawodników w historii. Razem byli też graczami oryginalnego Dream Teamu i zdobyli złote medale igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Robinson oraz Stockton powtórzyli ten sukces cztery lata później w Atlancie.

Sloan to były trener Stocktona w Jazz. Prowadzi ekipę z Salt Lake City od 1988 roku i czyni go to szkoleniowcem z najdłuższym stażem we wszystkich amerykańskich rozgrywkach zawodowych. W tym czasie wygrał z Jazz ponad 1000 spotkań, ale nigdy nie sięgnął po mistrzostwo kraju.

Z kolei Stringer jest trenerką akademickiej koszykówki, która w ciągu 38 lat pracy poprowadziła trzy różne zespoły do mistrzostwa NCAA. Wygrała w karierze 825 z 1105 spotkań.

onet.pl





MJ!!!! :D

Sydney - 07-04-2009 13:59:02

Dopiero teraz ?! Bylem przekonany ze portret fruwającego juz dawno wisi w tej galeri :D kurcze to taki Denis Rodman poczeka sobie z jakies 20 lat na taki zaszczyt :/

Skoro juz jestem w tym wątku to zakomunikuje wam że jestem bardzo oddanym kibicem druzyny Portland Trail Blazers , team ten minionej nocy zapewnil sobie gre w play - off :) sam sie wiem czemu im kibicuje , pewnie dlatego że tam kariere kończył Scottie Pippen :)

rusty Hewitt - 14-04-2009 11:11:59

http://www.eurosport.pl/koszykowka/nba/ … tory.shtml

Rekordowa noc Marcina Gortata w NBA.

COA - 17-04-2009 16:38:37

Pary Play-Off 2009

Konferencja Wschodnia

Cleveland Cavaliers (1) - Detroit Pistons (8)

Boston Celtics (2) - Chicago Bulls (7)

Orlando Magic (3) - Philadelphia 76ers (6)

Atlanta Hawks (4) - Miami Heat (5)


Konferencja Zachodnia

Los Angeles Lakers (1) - Utah Jazz (8)

Denver Nuggets (2) - New Orleans Hornets (7)

San Antonio Spurs (3) - Dallas Mavericks (6)

Portland Trail Blazers (4) - Houston Rockets (5)

COA - 04-05-2009 19:32:27

http://www.sport.pl/sport/1,65025,65700 … w_NBA.html

Kobe :(

Robertinho - 04-05-2009 19:38:52

Uprzedziłeś mnie Janie. Szkoda, że przegrał, teraz Kobe nie ma wyjścia, musi zostać MVP finału. :D

Robertinho - 30-05-2009 09:03:08

Widzę, że pan Love, mimo wielokrotnych zapowiedzi, nic o Play-Off NBA nie pisze, może to go zmobilizuje. :P

http://www.sport.pl/koszykowka/1,65086, … e_NBA.html

Lakers w finale. :D

DUN I LOVE - 30-05-2009 12:24:55

Robertinho napisał:

Widzę, że pan Love, mimo wielokrotnych zapowiedzi, nic o Play-Off NBA nie pisze, może to go zmobilizuje. :P

Czas wycofać się ze składanych obietnic :P Tak więc: ja niczego nie obiecywałem :D

LA planowo, za to na wschodzie kolejne ekipy zawodzą. Bostonu zabrakło w finale konferencji, a za chwilę w finale NBA wschód może być reprezentowany nie przez Jamesa i jego team a przez Gortata i spółkę :)

Orland prowadzi 3-2 i dziś mecz nr6.

Robertinho - 30-05-2009 12:45:26

DUN I LOVE napisał:

Czas wycofać się ze składanych obietnic :P Tak więc: ja niczego nie obiecywałem :D

A to dobrze wiedzieć. Halo, Roger, nie musisz wygrywać Wimbledonu, DUN i tak się nie napije z tej okazji niczego konkretnego. :P

DUN I LOVE - 30-05-2009 12:48:09

:D :D

Robertinho - 05-06-2009 11:23:02

http://www.sport.pl/celebrities/1,85636 … ortat.html

:D

DUN I LOVE - 06-06-2009 22:12:56

Trener Magic: Gortat był najlepszy w meczu z LA

Trener koszykarzy Orlando Magic Stan Van Gundy nie wyklucza, że w drugim meczu wielkiego finału ligi NBA przeciw Los Angeles Lakers w jednej piątce wybiegną gwiazda drużyny Dwight Howard i Polak Marcin Gortat. Pierwsze spotkanie zespół Magic przegrał 75:100.
- Marcin Gortat był najlepszy spośród dziewięciu zawodników, którzy zagrali w pierwszym meczu finału - powiedział dla portalu internetowego espn.com van Gundy dodając, że rozważa opcję wysłania na parkiet jednocześnie Dwighta i Marcina, pod warunkiem, że zadania w defensywie dla Polaka nie będą zbyt obciążały go w grze ofensywnej.

Marcin Gortat zagrał w pierwszym spotkaniu przez 20 minut i uzyskał cztery punkty, zaliczył osiem zbiórek, cztery bloki i dwa przechwyty. Mecz numer dwa odbędzie się także w Los Angeles, z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu.

onet.pl

------------------------
Marcin robi karierę. Tak go chwalą i znając losy polskich sportowców czas się zacząć zastanawiać kiedy Gortat pozostanie bez klubu. Oczywiście życzę mu jak najlepiej :)

Dajesz, zblokuj z 10 razy Koby'ego :P

asiek - 07-09-2009 18:17:36

Eurobasket ;)

DUN I LOVE - 07-09-2009 18:23:15

Kurde, fajny skład mamy. Szkoda, że Trybański skończył grać, bo wtedy byłoby jeszcze solidnej :)

Póki co 12-7 dla naszych :P

Kubecki - 07-09-2009 18:31:29

Ale nasi grają ! :) siedzą rzuty za 3pkt.

26-16 :)

Serenity - 07-09-2009 18:32:06

http://sport.onet.pl/0,1273623,35732,tabela.html -program fazy grupowej Eurobasketu :)

DUN I LOVE - 07-09-2009 18:33:59

koniec 1 kwarty: 32-21, jest ok :D

Serenity - 07-09-2009 20:46:58

Polska-Bułgaria 90-78 brawo nasi :)swietnie Ignerski :)

DUN I LOVE - 08-09-2009 21:32:33

Kolejny popis Polaków, dziś ograliśmy Litwę. Brawo :D

shedi - 08-09-2009 21:35:24

jak tak dalej pójdzie to może będzie podium, było by fajnie :D

MaRQs - 09-09-2009 16:16:33

Polscy koszykarze pokonali w drugim meczu pokonali we Wrocławiu faworyzowaną Litwę 86:75.
Litwini to 6 ekipa świata...Polska jest...55:D

Brawo Polacy, dziś mecz z Turcją;) Powodzenia

DUN I LOVE - 09-09-2009 21:44:36

Wyraźna porażka Polaków. Turcy zagrali bardzo dobry mecz, wynik do jednak był do przewidzenia.
Nic się jednak wielkiego nie stało. Teraz zagramy w Łodzi, w 2 fazie grupowej. Stawka: 1/4 finału Eurobasketu.

Art - 22-10-2009 14:04:01

Sześć dni przed rozpoczęciem 57. sezonu koszykarskiej ligi NBA doszło do porozumienia z sędziami w sprawie nowych warunków płacowych, co oznacza zakończenie lokautu. Jako pierwszy poinformował o tym dziennik New York Times. Nowy, dwuletni kontrakt zostanie podpisany w piątek.
Szczegółów umowy nie podano, wiadomo jednak z nieoficjalnych źródeł, że władze ligi zgodziły się po raz pierwszy w historii do sędziowskiego stażu pracy zaliczać na tych samych prawach mecze NBA, jak i spotkania prowadzone w żeńskim odpowiedniku - WNBA oraz niższej lidze koszykarzy - D-League.

Główne punkty sporne dotyczyły emerytur sędziowski, odpraw po zakończeniu pracy, a także liczby spotkań w filialnych ligach - WNBA oraz D-League.
W środowym spotkaniu władz ligi NBA z zarządem sędziów, które doprowadziło do umowy, brali udział komisarz David Stern i główny negocjator reprezentujący sędziów Lemell McMorris. Obydwaj panowie nie spotykali się i nie rozmawiali od miesiąca, gdy fiaskiem zakończyło się wrześniowe spotkanie.

Dotychczasowa umowa między organizatorem rozgrywek i arbitrami wygasła 1 września. Z powodu lokautu NBA zorganizowała obóz przygotowawczy dla zastępczych sędziów. To oni prowadzili mecze w starciach przedsezonowych. Ci mniej doświadczeni arbitrzy odgwizdywali dużą liczbę fauli, co nie tylko wydłużało czas gry, ale... denerwowało trenerów. Kilku z nich, między Stan Van Gundy - szkoleniowiec Orlando Magic, w którym gra Marcin Gortat, zostało za krytykowanie decyzji arbitrów ukaranych grzywnami finansowymi.

onet.pl

DUN I LOVE - 27-10-2009 10:37:40

Za 9 godzin rusza kolejny sezon ligi NBA. Oto najciekawsze transfery minionego lata:

Trevor Ariza - Houston Rockets (poprzedni sezon w Los Angels Lakers)
Ron Artest - Los Angeles Lakers (Houston Rockets)
Tyson Chandler - Charlotte Bobcats (New Orleans Hornets)
Vince Carter - Orlando Magic (New Jersey Nets)
Jamal Crawford - Atlanta Hawks (Golden State Warriors)
Ben Gordon - Detroit Pistons (Chicago Bulls)
Allen Iverson - Memphis Grizzlies (Detroit Pistons)
Richard Jefferson - San Antonio Spurs (Milwaukee Bucks)
Shawn Marion - Dallas Mavericks (Toronto Raptors)
Shaquille O'Neal - Cleveland Cavaliers (Phoenix Suns)
Emeka Okafor - New Orleans Hornets (Charlotte Bobcats)
Anthony Parker - Cleveland Cavaliers (Toronto Raptors)
Hedo Turkoglu - Toronto Raptors (Orlando Magic)
Charlie Villanueva - Detroit Pistons (Milwaukee Bucks)
Ben Wallace - Detroit Pistons (Cleveland Cavaliers)
Rasheed Wallace - Boston Celtics (Detroit Piston)

Niezłe roszady. Ja faworyta nie mam ,tradycyjnie będę dopingował słabszych, aby rekord Bullsów nie został pobity (72-10) :P

Kubecki - 02-11-2009 22:27:42

Co do transferów:

No to jak Allen siedział przez lata w 76ers to teraz nie może sobie miejsca znaleźć :D To już trzeci kolejny klub do którego się przenosi :)

Shaq zawitał do deszczowego Cleveland (od władz miasta dostał kalosze :D ), z LeBronem powinien stworzyć niezły duet - tak jak z Koby'm i Wade'm.

Niezły transfer to Artest, który przychodzi do Lakersów, pamiętam jakie cuda wyprawiał grając w Pacers.. i niekoneicznie chodzi o grę :D

Jest kilka naprawdę fajnych zmian: np Gordon do Pistons, wymiana Turkoglu - Carter (Toronto - Orlando) czy powrót Wallace do Detroit :)

Ciekawy sezon będzie.

DUN I LOVE - 02-11-2009 22:37:31

Cavs nieźle się wzmocnili, ale zaczęli bardzo słabo. 2 porażki na starcie i ostatnie miejsce w dywizji. Jednak kolejne 2 potyczki na ich korzyść - niech wygrywają, rekordu Byków już raczej nie pobiją.

Jak zwykle ostatnimi czasy, bardzo dobrze zaczął Boston - 4 zwycięstwa na dobry początek. ;)

jaccol55 - 11-11-2009 12:05:33

Kobe Bryant rzucił w piątek 41 punktów i stał się najmłodszym zawodnikiem w historii NBA który zdobył w swojej karierze 24 tysiące punktów.

Los Angeles Lakers (5-1) pokonali Memphis Grizzlies, 114:98, a Bryant po raz trzeci w ostatnim tygodniu uzyskał 41 "oczek" i ze średnią 34.5 punktów jest obecnie najlepszym strzelcem NBA. Bryant dotarł do granicy 24,000 punktów o 38 dni szybciej niż dokonał tego Wilt Chamberlain.

Przy okazji w tym samym meczu Bryant wyprzedził grającego w Memphis Allena Iversona na liście najskuteczniejszych graczy w historii ligi. Bryant zajmuje na niej obecnie 16. miejsce.

http://sport.wp.pl/kat,1786,title,NBA-K … omosc.html

:)

DUN I LOVE - 14-11-2009 11:41:26

Co do wyczyny Koby'ego to faktycznie robi wrażenie. natomiast nie najlepsze wieści jeżeli chodzi o najlepszego strzelca wszech czasów ligi NBA - Kareema Abdula - Jabbara. Zdiagnozowano u Niego białaczkę. Pocieszeniem jest fakt, że to dość łagodna jej forma i można ją wyleczyć.

Dziś w nocy porażek doznały ekipy Bostonu i Lakersów. Tym samym nie ma już w Lidze drużyny, która przegrałaby mniej niż 2 mecze w tegorocznych rozgrywkach.

Raddcik - 18-11-2009 20:13:36

NBA - Gortat nie zagra w najbliższych meczach

Marcin Gortat z powodu grypy został odizolowany od zespołu, nie uczestniczy w treningach Orlando Magic i nie zagra w najbliższych spotkaniach ligi NBA. Jak poinformował przebywający na Florydzie Michał Micielski, koszykarz jest pod opieką lekarzy, którzy nie zdiagnozowali u niego wirusa A/H1N1.
- Marcin jest pod kontrolą lekarzy. Siedzi w domu, by nie stykać się z innym zawodnikami. Ma kaszel i podwyższoną temperaturę. To zwykła grypa, a może nawet infekcja grypopodobna. Wcześniej przeziębieni byli w drużynie Magic Brandon Bass i Jameer Nelson - powiedział Micielski, który reprezentuje w Polsce interesy Gortata.

Zawodnik Magic poczuł się źle w sobotę wieczorem. Od razu poinformował o tym władze klubu.

http://www.sport.pl/koszykowka/1,65031, … czach.html

DUN I LOVE - 18-11-2009 20:39:37

Mamphis Girzzlies rozwiązali kontrakt z Iversonem. Kariera Pana "The Answer" załamał się po odejściu z 76ers. Jednak jak ktoś jest "skazany" i kojarzony z 1 klubem to też powinien tam grać możliwie jak najdłużej.

Denver, Detroit, Memphis - wszystko totalna klapa.

Kubecki - 26-11-2009 00:21:12

No i co z Allenem ?

DUN I LOVE - 26-11-2009 00:29:59

Kubecki napisał:

No i co z Allenem ?

Negocjował z NYC KNicks, ale ponoć sprawa upadła. Godzinę temu Eurosport Yahoo podał info, że Allen zakończył karierę :(

Kubecki - 26-11-2009 11:07:21

No to tak się kończy piękna przygoda "Pana Odpowiedź" na boiskach NBA..

Szkoda, że ten gość nigdy nie zdobył tu mistrzostwa.

Kubecki - 08-12-2009 16:15:59

Chyba za szybko skreśliliśmy Allena :)

Iverson powrócił do 76ers, wg mnie bardzo słuszna decyzja ;)

Tydzień temu zapadła decyzja o podpisaniu rocznego kontraktu, a tutaj ani słowa o tym :D

"Drugi debiut" w barwach Philadelphi nieudany. Porażka z Denver 83:93.

http://sport.onet.pl/74421,1248722,2091 … omosc.html

DUN I LOVE - 08-12-2009 16:36:59

Kapitalna informacja!!

On nie powinien w ogóle stamtąd się ruszać :]

Serenity - 16-02-2010 16:21:40

"W Teksasie naprawdę wszystko jest większe"

Koszykarze Wschodu, prowadzeni przez trenera Orlando Magic Stana van Gundy'ego, pokonali Zachód 141:139 w 59. Meczu Gwiazd NBA. Spotkanie, rozegrane na stadionie futbolowej drużyny Dallas Cowboys, obejrzała rekordowa liczba publiczności (108 713).

Liczba fanów przekroczyła najśmielsze oczekiwania władz ligi, która szacowała, że mecz obejrzy około 90 tysięcy. Większymi optymistami byli gospodarze - właściciel Dallas Mavericks ekscentryczny Mark Cuban i właściciel klubu Cowboys Jerry Jones - którzy szacowali frekwencję na 100 tysięcy.

Tytuł MVP uzyskał Dwyan Wade (Miami Heat), który uzyskał 28 punktów, 11 asyst, 6 zbiórek i 5 przechwytów.

"To niesamowita rzecz uczestniczyć w takim wydarzeniu. Nie sądzę, by kiedykolwiek zawodnicy obydwu drużyn będą mieli szansę na powtórzenie tej sytuacji. Walczyliśmy do końca właśnie dla tych kibiców, mimo że przegrywaliśmy już wysoko w trzeciej kwarcie, nie poddaliśmy się" - powiedział Carmelo Anthony z Denver Nuggets.

"To był wyrównany, dobry mecz. Obydwu drużynom zależało na zwycięstwie do ostatnich sekund. Doskonale rozumiemy się z Jamesem (LeBronem, który zdobył MVP przed dwoma laty - PAP). Widzieliście sami jak to wyglądało - kosze, asysty, szukaliśmy siebie na parkiecie. To była wielka radość i przyjemność choć przez jeden dzień być w tej samej drużynie. To James sprawia, że wszystko wychodzi tak łatwo, to jego zasługa. Tak było podczas ostatnich igrzysk, to samo powiedzą zapewne jego klubowi koledzy z Cleveland" - powiedział szczęśliwy Dwyane Wade, odbierając pierwszy raz nagrodę MVP All Star.

Przed meczem gwiazdor Dallas Mavericks Dirk Nowitzki podziękował kibicom za przybycie, a swoje wystąpienie zakończył zdaniem: "Chcę powiedzieć wszystkim oglądającym mecz, że w Teksasie naprawdę wszystko jest większe". To wzbudziło aplauz na trybunach.

http://sport.onet.pl/koszykowka/w-teksa … omosc.html

Serenity - 03-03-2010 20:07:52

Prokom przegrywa z Żalgirisem Kowno 73 : 62 ,więc zdaje się że na awans trzeba jeszcze poczekać.Ciekawe jak pójdzie Wiśle.Koszykarki z Brna to świetny zespół grający bardzo dobrą koszykówkę,ale Krakowianki udowodniły że są do pokonania :)

szeva - 03-03-2010 22:48:25

Jacuszyn napisał:

.Ciekawe jak pójdzie Wiśle.Koszykarki z Brna to świetny zespół grający bardzo dobrą koszykówkę,ale Krakowianki udowodniły że są do pokonania :)

No i krakowianki wygrały ;)

DUN I LOVE - 13-03-2010 10:42:43

Allen Iverson odchodzi z 76ers po raz drugi. Jego kariera od dłuższego czasu przeżywa wielkie załamanie, teraz przyszły gigantyczne problemy rodzinne - Jego 4-letnia córka jest w coraz gorszym stanie, a lekarze nie potrafią stwierdzić, co Jej dolega. Dodatkowo Jego żona złożyła pozew rozwodowy, żądając opieki nad pięciorgiem ich dzieci i naturalnie, wysokich alimentów.

Fatalnie. :/

Serenity - 12-04-2010 21:26:27

Wyniki Final Four Euroligi Kobiet:

1/2 finału:
Spartak Moscow Region def. UMMC Ekaterinburg 87-79
Ros Casares def. Wisla Can-Pack 86-57

O 3 miejsce:
UMMC Ekaterinburg def. Wisla Can-Pack 84-50

Finał:

Spartak Moscow Region - Ros Casares 87-80

Spartak Moskwa mistrzem Euroligi po raz czwarty z rzędu.

Sydney - 15-04-2010 10:43:14

NBA , Play-off 2010

http://i.cdn.turner.com/nba/nba/2010/playoffs/2010/04/15/schedule/bracket.JPG

DUN I LOVE - 15-04-2010 10:51:56

Oo, już - kiedy się Play-offy zaczynają?

Sydney - 15-04-2010 13:28:43

W sobote . Terminarz ----> http://www.nba.com/2010/playoffs/2010/0 … ef:nbahpt1

C'mon Portland !

DUN I LOVE - 02-05-2010 10:44:31

Tylko jedna niewiadoma w pierwszej rundzie play-offs. Milwaukke remisuje 3-3 z Atlantą.

W pozostałych meczach bez większych zaskoczeń. W półfinałach konferencji są już Lakersi, Cleveland, Spursi, Utah, Phoenix, Boston i Orlando, które jako jedyne załatwiło sprawę w 4 meczach.

Joao - 05-05-2010 11:50:04

Orlando Magic rozgromili Atlantę Hawks 114-71. Marcin Gortat przebywał na parkiecie 19 minut, zdobył 9 punktów i miał 6 zbiórek.

DUN I LOVE - 17-05-2010 00:46:10

Cavs poza play-offami! Finały konferencji to Orlando - Boston i LAL - Phoenix. Celtowie wygrali dziś z Orlando 92-88 i otworzyli wynik finału na wschodzie.

Sempere - 30-05-2010 23:12:20

Asseco Prokom Gdynia pokonało 4-0 Anwil Włocławek i zdobyło po raz 7. z rzędu mistrzostwo Polski. MVP finału został David Logan.

Wyniki poszczególnych meczów

Asseco - Anwil 93:86
Asseco - Anwil 91:84
Anwil - Asseco 76:79
Anwil - Asseco 79:80

DUN I LOVE - 30-05-2010 23:28:33

A w NBA wielki finał Boston - Lakers. Pierwszy mecz już 3 czerwca w Mieście Aniołów, najwspanialszym mieście świata. :D

Sempere - 30-05-2010 23:35:53

Dlaczego uważasz, że LA to najwspanialsze miasto świata? :P

Art - 30-05-2010 23:36:14

No ja planuje po raz pierwszy obejrzeć na żywo wszystkie finałowe mecze. Osobistego faworyta nie mam, w LA gra Gasol, którego bardzo lubię, ale Celtics posiadają jak dla mnie ciekawszą drużynę. Liczę przede wszystkim na wysoki poziom i zacięta rywalizacje.

http://supergigant.blox.pl/2010/05/Final-Marzen.html
Polecam, można się trochę nastroić.

DUN I LOVE - 30-05-2010 23:47:04

Sempere napisał:

Dlaczego uważasz, że LA to najwspanialsze miasto świata? :P

Odp masz tu:
http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?pid=41086#p41086

:D

Ja też nie mam wyraźnego faworyta, ale mam nadzieję, że wszystko rozstrzygnie się w Staples Center, najwcześniej w 6 meczu.

Sempere - 31-05-2010 22:53:17

Logan został Baskiem

W sobotę Asseco Prokom Gdynia wywalczył złoty medal Tauron Basket Ligi, a już wiadomo, że w przyszłym sezonie barw tego klubu nie będzie bronił MVP tegorocznych finałów, David Logan. Amerykanin z polskim paszportem podpisał bowiem kontrakt z hiszpańską Cają Laboral Vitoria.

David Logan w ciągu czterech sezonów w Polsce dwukrotnie zdobył mistrzostwo z Asseco Prokomem, a raz wywalczył srebrny medal z PGE Turowem Zgorzelec. Znakomita postawa na EuroBaskecie'09 i w Eurolidze sprawiła, że jego wartość rynkowa znacząco wzrosła.

Jeszcze w trakcie sezonu otrzymał intratną propozycję od włodarzy Caji Laboral Vitoria. Hiszpański klub prócz pieniędzy oferował również grę w najlepszej lidze w Europie (ACB) oraz w Eurolidze. Ponadto w obu tych rozgrywkach drużyna z kraju Basków walczy o najwyższe laury. Nic więc dziwnego, że Logan skusił się na warunki Caji Laboral i ostatecznie sygnował umowę.

Caja Laboral w tym sezonie dotarła do Elite Eight Euroligi, gdzie przegrała rywalizację z CSKA Moskwa 1-3. Znacznie lepiej podopiecznym Dusko Ivanovicia powodzi się na rodzimych parkietach. Klub z Vitorii dotarł do półfinału play-off i w serii z Realem Madryt prowadzi już 2-0.

Liderami baskijskiego teamu są Tiago Splitter oraz Mirza Teletović. Warto dodać, że podobny kierunek w przeszłości obrał Mustafa Shakur, który bronił barw Prokomu w rozgrywkach 2007/08.

http://www.sportowefakty.pl/koszykowka/ … l-baskiem/

DUN I LOVE - 04-06-2010 12:14:15

Czas na Wielki Finał NBA.

LA Lakers pokonali Boston w 1 meczu 102-89. Prowadzą 1-0 w rywalizacji do 4 zwycięstw.

Kubecki - 04-06-2010 14:33:16

Rewanż za finał 08, gdzie górą byli Celtowie. W tym roku jednak Lakersi są dla mnie bitymi faworytami i myślę, że zakończy się to w 5, góra 6 meczach :)

Sempere - 07-06-2010 11:12:02

Finał NBA

Los Angeles Lakers - Boston Celtics 94:103 (22:29, 26:25, 24:18, 22:31)

Los Angeles: Pau Gasol 25 (8 zb), Andrew Bynum 21, Kobe Bryant 21, Jordan Farmar 7, Ron Artest 6, Derek Fisher 6, Sasha Vujacić 3, Lamar Odom 3, Shannon Brown 2.

Boston: Ray Allen 32, Rajon Rondo 19 (12 zb, 10 as), Kendrick Perkins 12, Paul Pierce 10, Glen Davis 8, Nate Robinson 7, Kevin Garnett 6 (6 as), Tony Allen 2, Shelden Williams 0.

Stan rywalizacji: 1:1

DUN I LOVE - 17-06-2010 23:09:52

No to dziś w nocy będzie wszystko jasne. LA - Boston mecz #7.

Kto wygra? :P

Sempere - 17-06-2010 23:13:25

Boston :D

Serenity - 17-06-2010 23:13:43

DUN I LOVE napisał:

Kto wygra? :P

Należę do fanów Jeziorowców,więc stawiam na nich ;)

Robertinho - 17-06-2010 23:15:30

LAL :P

DUN I LOVE - 17-06-2010 23:19:48

Ja mam mieszane uczucia. Kiedyś kibicowałem Bostonowi, jak mieli słaby skład. Z drugiej strony zaś uwielbiam LA jako miasto i też nie wypada kibicować przeciwko drużynom stamtąd. :P

Joao - 18-06-2010 08:21:14

LAL mistrzami ! A już spisałem ich na straty. Gratulacje dla drużyny i ternera Jacksona :applause:

Bizon - 18-06-2010 10:03:15

Cholera, nie lubie Lakersów... Mało brakło :/

Joao - 20-06-2010 09:16:08

Manute Bol nie żyje

Manute Bol, przed laty znany jako najwyższy koszykarz w historii NBA (231 cm) zmarł w sobotę rano. 47-letni Sudańczyk zmagał się z niewydolnością nerek.

Bol trafił do szpitala w połowie maja. Od kilku dni znajdował się w śpiączce. Bol ostatnie miesiące spędził w Sudanie, gdzie nadzorował budowę szkół, wg programu "Sudan Sunrise". Od wielu lat Bol wspierał swój rozbity wojnami domowymi kraj.

Legendarny Sudańczyk grał w NBA w latach 1985-1994. Był ulubieńcem kibiców, specjalistą od bloków, ale też potrafił zaskakująco dobrze trafiać za trzy punkty. W 1986 r. został wybrany do drugiej piątki najlepszych obrońców ligi.

http://sport.wp.pl/kat,1809,title,Manut … caid=1a611

Raddcik - 09-07-2010 12:47:50

Nowe szaty Króla! Płacz w Cleveland

Jeszcze nigdy w historii zawodowego sportu w Stanach Zjednoczonych, decyzja jednego wolnego agenta nie wywołała tak wielkiego zainteresowania. LeBron James w specjalnie zorganizowanym programie wyjawił, gdzie zagra w nadchodzącym sezonie. Fani Cavaliers mogą czuć się zawiedzeni...

7 lat trwała przygoda "Króla" LeBrona z drużyną z Cleveland, do której trafił jako pierwszy numer draftu 2003. Kiedy Cavs odpadli z ostatnich rozgrywek play-off, stało się niemal jasne, że James opuści ten zespół. W specjalnym programie przygotowanym przez stację ESPN, a nazwanym "The Decision" ("Decyzja") LBJ wyznał, że jego nowym klubem będzie Miami Heat!

- Kiedy wstałem dziś rano, byłem już pewny swojego wyboru. Rozmawiałem o tym jeszcze z moją mamą, która powiedziała, żebym wybrał to, co dla mnie będzie najlepsze. Zdecydowałem się na Miami Heat, gdyż cały czas chce wygrywać, a ta drużyna daje mi taką mozliwość - powiedział James.

Rzeczywiście Heat na rynku wolnych agentów nie próżnowali i robili wszystko, aby zachęcić LeBrona do podpisania umowy. Najpierw zakontraktowali na kolejne lata swoją (do tej pory) największą gwiazdę - Dwyane'a Wade'a, a następnie, kilkanaście godzin temu, szefom Heat udało się namówić do gry w ekipie z Miami innego czołowego zawodnika, silnego skrzydłowego Chrisa Bosha.

Jeśli dodamy do tego Jamesa, stworzy nam się trio, które powinno roznieść całą ligę w najbliższym sezonie. "Powinno", bo wielką niewiadomą jest to, jak piłką dzielić się będą dwie tak wielkie koszykarskie indywidualności jak Wade i LeBron. Nie należy zapominać w tej sytuacji również o Boshu, który był najważniejszym ogniwem drużyny Toronto Raptors. Nie lada wyzwanie czeka młodego trenera Heat, Erika Spoelstrę w temacie układania tych "gwiazdorskich klocków".

Ciekawostką jest fakt, że zarówno James, Wade jak i Bosh, do NBA trafili w tym samym roku. W drafcie 2003 James został wybrany z "jedynką", Wade był piąty, a Bosh czwarty.

Tym samym działaczom Heat udało się w pokonanym polu zostawić pozostałe starające się o Jamesa drużyny, a więc: Chicago Bulls, New York Knicks, New Jersey Nets, Los Angeles Clippers i - oczywiście - Cleveland Cavaliers.

http://www.youtube.com/watch?v=iNSHRWJGPsY

http://www.eurosport.pl/koszykowka/nba/ … tory.shtml

DUN I LOVE - 09-07-2010 12:49:42

Ostro. :o

Czyli Cavs nie zarobili nawet centa na nim? :P

Gortat też zmienia klub:
http://www.eurosport.pl/koszykowka/nba/ … tory.shtml

asiek - 09-07-2010 15:01:20

DUN I LOVE napisał:

Ostro. :o

Czyli Cavs nie zarobili nawet centa na nim? :P

Gortat też zmienia klub:
http://www.eurosport.pl/koszykowka/nba/ … tory.shtml

Ale nie Toronto lecz Minnesota. Tak pisze dzisiejszy PS


Nie znam się na koszu ale Miami robimy team na mistrza NBA. Wade. Bosh, James - niesamowita trójka

DUN I LOVE - 22-07-2010 08:10:15

A legendy Ligi ostro krytykują decyzję Jamesa:

Michael Jordan:

Nigdy w życiu nie zadzwoniłbym do Larry'ego Birda i Magica Johnsona i powiedział: "Hej, zagrajmy w jednym zespole" - powiedział podczas turnieju golfowego w Nevadzie Jordan. - Czasy się zmieniły, nie mówię, że to źle. Dostali taką szansę i mogą z niej skorzystać. Ja przez całą karierę próbowałem pokonać moich rywali - dodał Jordan.

Magic Johnson:

Nigdy o tym nie myślałem, bo nie o to nam chodziło. Od collage'u myślałem tylko o tym, jak pokonać Larry'ego Birda - powiedział pięciokrotny mistrz NBA. - Nigdy coś takiego nie przyszło mi na myśl, bo nikt wcześniej tego nie zrobił - dodał Johnson.

http://www.sport.pl/koszykowka/1,65031, … amesa.html

Joao - 29-10-2010 08:15:44

Hej, hej tu NBA :D

W pierwszym meczu nowego sezonu nieźle spisał się Marcin Gortat , który zagrał 18 minut zdobywając 8 punktów i 8 zbiórek. Magicy z Orladno rozgromili Czarodziejów z Waszyngtonu 112-83.

Allen Iverson porzucił grę w najlepszej lidze świata, na rzecz występów w tureckim Besiktasie Satambuł. Będzie tam grał z Michałem Igenrskim.

Sempere - 29-10-2010 21:48:26

Joao napisał:

Hej, hej tu NBA :D

Widzę, że się w Szaranowicza zapatrzyłeś. :P

Sempere - 30-10-2010 20:20:09

LeBron James już żałuje?

LeBron James spędził pierwsze 7 lat w swojej karierze kontrolując prawie każdy aspekt związany ze swoim zespołem, Cleveland Cavaliers. Po jego odejściu zastanawiano się, czy zawodnik dalej będzie miał taką władzę w swoim nowym klubie Miami Heat pod okiem srogiej legendy NBA, Pata Rileya? Odpowiedź jest prosta: oczywiście, że NIE!

Zgodnie ze słowami Michaela Reghi’ego (radiowiec w lokalnej stacji ESPN 850 WKNR) to właśnie Pat Riley odwołał wszystkie dotychczasowe przywileje nowej gwiazdy Heat. Reghi był komentatorem radiowym Cavaliers przez kilka pierwszych lat kariery Jamesa. Został zwolniony dopiero wtedy, gdy Dan Gilbert został właścicielem drużyny z Ohio. Od tego momentu Reghi dokładnie śledzi karierę LeBrona mając tym samym spore znajomości wśród władz Cavs.

Dla tych którzy nie wiedzą, LeBron James otrzymywał wielkie, czasami niestosowne korzyści od organizacji Cavaliers. Oczywiście, jeżeli spytamy klub o to teraz wszystkiemu zaprzeczą, ale wszystko to przez złość i wstyd spowodowany odejściem kluczowego zawodnika. Przez lata rodzina i przyjaciele koszykarza otrzymywali darmowe bilety na mecz, pozwolenie na odwiedzanie szatni zawodników oraz miejsca w samolocie drużyny. Do tego jego przyjaciele otrzymywali nawet darmowe samochody, miejsca pracy. Co więcej, James regularnie kontrolował terminarz zespołu włącznie z rzeczami takimi jak daty przylotów i odlotów. Dla gwiazdora zespół specjalnie zostawał noc dłużej w miastach takich jak Atlanta, Nowy Jork, Nowy Orlean, Miami, itd., aby ten mógł brać udział w różnego rodzaju imprezach. Sytuacje jak te powtarzały się wielokrotnie przez ostatnie 7 lat. Głównym powodem takich działań ze strony włodarzy Cavs było uszczęśliwienie Jamesa i zwiększenie tym samym swoich szans na to, że pozostanie on na dłużej w Ohio.

Ale tak szczerze, kto mógł winić za to Gilberta albo władze klubu? LeBron jest świetnym graczem i BYŁ ikoną Cleveland. Organizacja była tak naprawdę zmuszona do tego, aby dawać mu i jego najbliższym dziwne korzyści, jeżeli chcieli go zatrzymać na dłużej. Zgodnie z Reghim, Pat Riley od razu zastopował wszystkie owe korzyści i udogodnienia. Znajomi i rodzina sportowca nie mogą już oglądać go na żywo za darmo, a także nie mają miejsca w hotelu razem z zespołem. Mówi się, że LeBron James jest z tego powodu ogromnie niezadowolony.

Źródła Reghima donoszą, że ’Król’ jest zły do tego stopnia, że już zaczyna żałować swojej decyzji o odejściu z Cleveland. Co ciekawe, po jednym z przedsezonowych spotkań Heat w Nowym Orleanie, James poprosił asystenta generalnego menadżera o to, aby drużyna została dodatkową noc w mieście. Zapytany o powód, gwiazdor bez namysłu powiedział, że chce wyjść na miasto i się pobawić wraz z przyjacielem, Chrisem Paulem. Asystent generalnego menadżera od razu po zaistniałej sytuacji zadzwonił do Rileya, aby usłyszeć jego zdanie na ten temat. Tym razem odpowiedź była jasna: ”wszyscy pakujcie tyłki do samolotu i macie być natychmiast z powrotem w Miami.” To miało rozzłościć LeBrona jeszcze bardziej.

Tak jak wspomniano wcześniej, jego przyjaciele jak np. Maverick Carter, LRMR, otrzymywali niebywałe udogodnienia, dostępy podczas ery Jamesa w Cleveland. Jednak w Miami nie mają już takich możliwości. W związku z tym jak na razie stosunki LeBrona z Riley’em nie są zbyt ciepłe. Z biegiem czasu zawodnik może przyzwyczaić się do osoby Pata i jego twardych zasad, jednak na pewno nie uczyni tego z uśmiechem na twarzy. Gwiazdor wie, że jego wizerunek odczuł spory wstrząs po tym jak zdecydował się na ogłoszenie swojej decyzji w telewizji, co przez wielu uznawane było i jest za żałosny występ. Tak więc nie należy spodziewać się żadnych wystąpień czy uwag z jego strony, albowiem jego osoba mogłaby na tym wyjść jeszcze gorzej.

Riley z pewnością robi to co uważa za słuszne i z pewnością do tej pory znajdował więcej zwolenników nim przeciwników. Jeżeli można coś powiedzieć na jego temat, to bez wątpienia będzie to fakt, iż najważniejsze dla niego jest wygrywanie. Pata Rileya nie obchodzą takie błahostki jak pozostanie dnia dłużej w Nowym Orleanie po to, aby jego podopieczny mógł zabawiać się wraz z przyjaciółmi. Natomiast jeżeli możemy coś powiedzieć na temat LeBrona, to właśnie „takie błahostki” są dla niego bardzo ważne i na pewno nie zrezygnuje z nich od tak z przyjemnością.

LeBron nigdy nie przyzna tego otwarcie, ponieważ jest zbyt dumny, uparty. Ale wygląda na to, że zaczyna on zauważać, że trawa na obcym podwórku nie zawsze jest bardziej zielona…

http://probasket.pl/news/artykul-james-juz-zaluje-35796

Raddcik - 10-11-2010 15:45:11

Tłumy kibiców witały w Turcji gwiazdora NBA

  Setki kibiców powitały na lotnisku Ataturk w Stambule Allena Iversona. Słynny koszykarz przyleciał w poniedziałek do Turcji, gdzie będzie występował w zespole Besiktasu Cola. Zadebiutuje prawdopodobnie 13 listopada w meczu z Oyak Renault Bursa.

35-letni Amerykanin, znany głównie z występów w barwach Philadelphii 76ers, już wcześniej porozumiał się w sprawie dwuletniej umowy z Besiktasem. Ma zarobić łącznie cztery miliony dolarów. To najwyższy kontrakt w historii tureckiej ligi koszykarskiej.

Początkowo mówiono, że zawodnik pojawi się w Turcji już w sobotę, ale ostatecznie jego przylot opóźnił się o dwa dni. Jak podała w poniedziałek agencja AP, Iverson - ubrany w koszulkę Besiktasu i czapkę Philadelphii 76ers - po opuszczeniu lotniska pomachał ręką w kierunku fanów, po czym wsiadł do samochodu, który odwiózł go do hotelu.

Forma Iversona jest dużą niewiadomą, zawodnik od dawna ma kłopoty pozaboiskowe. Jak sam koszykarz przyznał niedawno, przejście do Besiktasu jest dla niego "szansą powrotu na ścieżkę koszykarskiej kariery". W NBA nie zaproponowano mu na razie kontraktu. Nieoficjalnie wiadomo, że kluby zza oceanu chcą przyjrzeć się formie i zachowaniu Iversona w Turcji. Jeśli się sprawdzi, być może w przyszłości wróci jeszcze do NBA.

Słynny koszykarz występował w zespołach NBA przez piętnaście sezonów. Największe sukcesy odnosił w Philadelphii 76ers, gdzie rozpoczynał karierę. W 2001 roku doprowadził ją do finału NBA, w którym Sixers musieli uznać wyższość LA Lakers (1-4). Później grał w Denver Nuggets, Detroit Pistons i Memphis Grizzlies. Aktualnie jest 17. na liście strzelców wszech czasów NBA. Jedenaście razy wystąpił w prestiżowym Meczu Gwiazd.

W zespole z Besiktasu występuje również Michał Ignerski. Polski koszykarz trafił do Turcji latem z hiszpańskiego Lagun Aro San Sebastian.

Besiktas, który zajmuje siódme miejsce w tabeli ligi tureckiej, po raz ostatni wywalczył mistrzostwo swojego kraju w 1975 roku.

http://sport.onet.pl/koszykowka/tlumy-k … omosc.html

DUN I LOVE - 12-11-2010 12:46:11

Allen gdzieś Ty poszedł. :P

W NBA Lakersi ponieśli pierwszą porazkę w sezonie, ulegając Denver Nuggets.

3 najlepsze zespoły konferencji:

wschód:
1. Boston 7-2
2. Orlando 5-2
3. Atlanta 6-3

zachód:
1. New Orleans 7-0
2. L.A. Lakers 8-1
3. San Antonio 6-1

Nafaszerowane gwiazdami Miami słabiutko, 5-4.

jaccol55 - 15-11-2010 14:17:01

NBA: Deszcz trójek w Los Angeles

Drużyna Phila Jacksona nie miała żadnej odpowiedzi na rzuty z dystansu swoich rywali. Phoenix Suns w Los Angeles trafili 22 trójki. Dobrze ustawiony celownik miał także Matt Bonner z San Antonio Spurs, którzy zwyciężyli w Oklahoma City.

Festiwal strzelecki urządzili sobie w STAPLES Center koszykarze zespołu ze stanu Arizona. Dobrze ustawione celowniki pomogły podopiecznym Alvina Gentry'ego po ponad dwóch latach wygrać na terenie Los Angeles Lakers. Suns z dystansu oddali 40 rzutów z dystansu z czego drogą do kosza znalazły 22.

W pierwszej połowie lepiej spisywali się gospodarze, którzy prowadzili nawet różnicą sześciu punktów. Ostatnie słowo należało jednak do Słońc, które drugą kwartę zakończyły runem 16:7, który dał im przewagę przed kolejną odsłoną (56:53). Phil Jackson nie mógł znaleźć sposobu na zatrzymanie rywali, stąd problemy Los Angeles w kolejnych dwóch kwartach.

Na początku ostatniej po kolejnej trójce Channinga Frye'a przewaga Phoenix sięgnęła jedenastu oczek. Jeziorowcy nie poddali się. Shannon Brown zrewanżował się rywalom dwoma rzutami z dystansu. Punkty wsadem dołożył Matt Barnes i gospodarze przegrywali zaledwie 102:104. Kto wie jak potoczyłoby się spotkanie, gdyby przy stanie 111:109 dla Phoenix na 53 sekundy przed końcem Lamar Odom nie popełniłby przewinienia technicznego.

Po nim cztery oczka padły łupem gości, którzy przypieczętowali swoje zwycięstwo. Lakers nie pomogło przebudzenie Kobe Bryanta w końcówce kwarty.

Obydwie drużyny w sumie trafili 31 razy z obwodu. Jest to drugi najlepszy wynik w historii. Rekord został ustanowiony 22 stycznia 2006 roku, kiedy to Suns grali z Seattle SuperSonics (32 trafienia).

Los Angeles Lakers - Phoenix Suns 116:121 (25:23, 28:33, 31:36, 32:29)

(Gasol 28 (17zb), Bryant 25 (14as, 9zb), Odom 22 (11zb) - Richardson 35, Nash 21 (13as), Frye 20)

- Robili pod koszem co chcieli. Pokazali kawał dobrej gry w ofensywie, a my nie potrafiliśmy ich zatrzymać - powiedział o rywalach trener Oklahoma City Thunder, Scott Brooks. Opiekunowi Grzmotu przede wszystkim chodziło o czwartą kwartę, którą goście rozpoczęli koncertowo. Przez pięć minut zdobyli 20 punktów (stracili 8). To pozwoliło im objąć prowadzenie 103:88, dzięki któremu do końca spotkania nie musieli drżeć o wygraną.

Szczególnie dobrze spisywał się Matt Bonner, który zaaplikował rywalom 21 oczek. Wszystkie zostały zdobyte w ten sam sposób - rzutami z dystansu (7/7 za trzy). - Z każdym kolejnym rzutem kosz robił się coraz większy. Świetnie czułem się na parkiecie - stwierdził Bonner.

Oklahoma City Thunder - San Antonio Spurs 104:117 (35:30, 31:31, 14:21, 24:35)

(Durant 23 (7zb), Westbrook 19 (8as), Harden 14 - Parker 24, Ginobili 21, Bonner 21)

Pozostałe mecze:

Sacramento Kings - Detroit Pistons 94:100 (19:22, 26:28, 27:25, 22:25)

(Evans 20, Landry 19 (8zb), Head 13 - Stuckey 17 (7as), Gordon 16, Prince 14)

New York Knicks - Houston Rockets 96:104 (27:26, 25:31, 23:26, 21:20)

(Stoudemire 25 (8zb), Chandler 27 (7zb), Felton 15 (5as) - Martin 28, Scola 24 (8zb, 5as), Lee 12)

http://www.sportowefakty.pl/koszykowka/ … s-angeles/

DUN I LOVE - 15-11-2010 14:25:36

Ja rzeczywiście mam beznadzieny refleks i nigdy nic nie wiem. Jakiegoż szoku doznałem wczoraj, jak przeglądając tabelę ligi NBA nie mogłem tam znaleźć Seattle Supersonics. Koszem nie interesuję się jakoś specjalnie od dłuższego czasu, ale żeby takie info mi umknęło? Kapitalna drużyna była, super miasto i w ogóle. :(

Sempere - 17-11-2010 09:36:47

Falstart Allena Iversona i Ignerskiego

Od porażki przygodę w swojej nowej drużynie rozpoczął Allen Iverson. Besiktas ColaTurka przegrał na własnym parkiecie z KK Hemofarmem 94:91.

Decydująca okazała się ostatnia część meczu. Goście wyszli na ostatnią kwartę przegrywając, jednak końcowe 10 minut wygrali 31:22.

Allen Iverson na parkiecie spędził prawie 24 minuty. W tym czasie zdobył 15pkt (1/6za2, 3/4za3, 4/6os). Dołożył do tego 3 zbiórki, 2 asysty oraz 2 straty. Jego eval wyniósł 11.

W drużynie Besiktasu swoje 19 minut dostał Michał Ignerski. Polak zdobył 4 pkt (2/3za2, 0/2za3), zebrał po 2 piłki w ataku jak i obronie oraz miał dwie asysty i stratę. Jego eval to 5 oczek.

http://probasket.pl/news/eurocup-falsta … sona-36162

DUN I LOVE - 17-11-2010 09:43:58

W NBA nie ma już niepokonanej drużyny w tym sezonie. New Orleans Hornets przegrali z Dallas 95-98 i ponieśli pierwszą porażkę. Teraz mają bilans 8-1.

Lakersi lepsi od Bucksów, Kobe i koledzy nie dali się pokonać 3 raz z rzędu. :)

STANDINGS (17 LISTOPADA)

Wschód:
Boston 8:2
Orlando 7:3
Chicago 6:3
Atlanta 8:4

Zachód:
New Orleans 8:1
San Antonio 8:1
L.A. Lakers 9:2
Utah 7:4

Joao - 04-12-2010 09:57:49

W wyniku kontuzji Howarda, Marcin Gortat zagrał w pierwszej piątce. Polak przebywał na parkiecie 32 minuty, zdobył 14 punktów, miał 11 zbiórek i 3 bloki.

Joao - 17-12-2010 19:57:04

Tabela sezonu 17.12.2010

Konferencja zachodnia

1. San Antonio Spurs   22-3
2. Dallas Maverics        20-5
3. Los Angleles Lakers 19-7

Konferencja wschodnia

1. Boston Celtics  21-4
2. Miami Heat       19-8
3. Chicago Bulls    16-8

Sempere - 19-12-2010 09:11:52

Marcin Gortat w Phoenix Suns

Jak podają amerykańskie serwisy Orlando Magic uzgodnili warunki wymiany z Phoenix Suns, w wyniku której do Arizony trafi Marcin Gortat. Wraz z Polakiem do Suns przejdą Vince Carter i Mickael Pietrus, a w przeciwnym kierunku powędrują Hedo Turkoglu, Jason Richardson i Earl Clark.

Informację o wymianie pomiędzy Magic i Suns podały wszystkie największe serwisy sportowe. Magic, którzy przegrali pięć z ostatnich sześciu meczów i stracili prowadzenie w Southeast Division na rzecz Miami Heat, od kilku dni szukali możliwości transferu.

Magic uzgodnili, że do Suns trafią Vince Carter, Marcin Gortat, Mickael Pietrus, wybór w pierwszej rundzie draftu oraz trzy miliony dolarów, a w druga stronę powędrują Jason Richardson oraz były gracz Magic Hedo Turkoglu. Transfer ma zostać potwierdzony w sobotę późnym wieczorem. Magic pozyskali także Gilberta Arenasa z Washington Wizards. Z Orlando odszedł wtedy Rashard Lewis.

Gortat spędził w Orlando trzy i pół roku. Zagrał w 175 meczach (pięć razy w pierwszej piątce), rzucał średnio 3,7 punktu, miał 4,3 zbiórki i 0,7 bloku. W tym sezonie notuje średnie na poziomie czterech punktów, 4,7 zbiórek w prawie 16 minut w meczu, ale nadal znajdował się w cieniu najlepszego centra ligi Dwighta Howarda, którego był zmiennikiem. Teraz będzie miał wreszcie szansę wyjść z cienia.

Gortat, trzeci Polak w NBA, będzie także trzecim polskim koszykarzem w Phoenix Suns - przed nim grali tutaj Cezary Trybański oraz Maciej Lampe. W Suns Gortat ma szansę powalczyć o pierwszą piątkę. Jego rywalem będzie Robin Lopez - tak jak Gortat zawodnik defensywny, ale mający ogromne problemy z kontuzjami. W tym roku opuścił już 14 meczów, latem z powodu urazu musiał zrezygnować z gry w reprezentacji USA.

Suns zajmują dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej. Z 25. meczów wygrali 12, a ich motorem napędowym jest 36-letni kanadyjski rozgrywający Steve Nash. Suns to jedna z najszybciej i najefektowniej grających drużyn w NBA.

http://www.sport.pl/koszykowka/1,65035, … Suns_.html

Joao - 20-12-2010 14:29:27

Gortat w Phoenix stanie przed wielką szansą

Transfer Marcina Gortata z Orlando Magic do Phoenix Suns otwiera przed polskim środkowym szansę na nowy rozdział kariery w NBA. 26-letni Gortat w nowym zespole może awansować nawet do pierwszej piątki, bo rywale z drużyny do czołówki środkowych ligi nie należą, a styl gry Suns i rozgrywający Steve Nash mogą wykorzystać silne strony Polaka.

Amerykańscy eksperci analizują sobotnie transfery z punktu widzenia Magic i ich rywalizacji o prymat w Konferencji Wschodniej z Miami Heat i Boston Celtics, a w konsekwencji o mistrzostwo NBA, ale nas bardziej interesuje Gortat i szanse, które otwiera przed nim przejście do Suns. Czy Polak na transferze skorzysta?

Za plecami Supermana

Odpowiedź jest oczywista: skorzysta! Trudno o inne stwierdzenie, bo przecież w Orlando Gortat miał za rywala do minut na boisku Dwighta Howarda uznawanego za najlepszego środkowego w NBA. Dla Magic Howard był kamieniem węgielnym, kręgosłupem drużyny, gwarantem walki o mistrzostwo, a Gortat - niezależnie od postępów i poziomu gry - nie miał szans na wyparcie go z piątki.

Polak od podkoszowego gladiatora na treningach nauczył się wiele, ale na meczach najczęściej oglądał go z ławki. Na dłuższe występy miał szanse tylko wtedy, kiedy Howard popełniał dużo fauli, był kontuzjowany lub dyskwalifikowany za przewinienia techniczne. W 221 meczach w NBA Gortat 47 razy grał przynajmniej przez 20 minut, w tym sześciokrotnie wyszedł w pierwszej piątce. Ambicje Polaka są wiele większe.

Jest Robin...

W składzie Phoenix są - oprócz Gortata - trzej środkowi: Robin Lopez, Channing Frye i Garret Siler. Ten ostatni to 24-letni debiutant, który w tym sezonie zagrał zaledwie 35 minut w sześciu meczach i raczej nie należy go brać pod uwagę jako konkurencję dla Polaka.

Głównym konkurentem Polaka będzie Lopez. 22-letni koszykarz to gorszy brat bliźniak Brooka Lopeza z New Jersey Nets. O ile Brook jest utalentowany ofensywnie, tak najmocniejszą stroną Robina była zawsze obrona. Najmocniejszą nie oznacza jednak, że bardzo mocną, jeśli weźmie się pod uwagę realia NBA.

Słabością Lopeza są kontuzje, a konkretnie problemy z kręgosłupem, które osłabiają nogi. Już w czasach gry na uczelni Stanford Lopez przeszedł operację, w poprzednim sezonie odpoczywał z tego powodu przez kilka tygodni, a na dodatek ucisk dysku spowodował osłabienie prawej nogi.

Na początku poprzednich rozgrywek Lopez złamał kość lewej stopy, ostatnio pauzował z powodu naciągnięcia więzadeł lewego kolana. W trakcie trwającej trzeci sezon kariery w NBA opuścił już 67 ze 189 spotkań. W 122, w których grał, zdobywał średnio po 5,6 punktu i 3,4 zbiórki w ciągu 14,8 minuty na boisku. W tym sezonie jest to 6,0 punktu i 4,7 zbiórki w ciągu 14,8 minuty. Dla porównania Gortat w 15,8 minuty rzuca w obecnych rozgrywkach po 4,0 punktu i ma 4,7 zbiórki, ale oddawał sporo mnie rzutów.

... nie ma Batmana

Frye to z kolei gracz, o którym mówi się "rzucający o wzroście środkowego". 27-letni koszykarz urodził się w Nowym Jorku, ale wychowywał i studiował w Phoenix, więc uznawany jest za miejscowego człowieka. W drafcie z 2005 roku wybrali go New York Knicks (Gortata wzięli wówczas Suns) i debiutancki sezon w tym zespole (12,3 punktu, 5,8 zbiórki) był dotychczas jego najlepszym w karierze. W 2007 roku Frye trafił do Portland Trail Blazers, teraz drugi sezon gra w Suns.

Jego najmocniejsza strona to rzuty z dystansu - ze 102 trafień z gry, aż 48 miało miejsce zza linii trójek, co jak na środkowego jest liczbą zawrotną. Frye trafia z dobrą skutecznością 40 proc., zdarza mu się w ten sposób przesądzać o wynikach meczów (7/12 i kilka trafień z rzędu ostatnio z Minnesota Timberwolves), ale na jego wyprawach za linię trójek cierpi podkoszowa gra Suns - stawianie zasłon, manewry i bitwa pod obręczą nie są tym, w czym Frye czuje się dobrze. Statystyki (11,2 punktu, 6,2 zbiórki w 31,5 minuty) ma przyzwoite, ale jego sposób gry jest specyficzny.

Nash wciąż olśniewa

Gortat stanie w Phoenix przed szansą wywalczenia sobie wielu minut na boisku, a kto wie - być może nawet miejsca w pierwszej piątce. Atuty Polaka - obrona, walka o zbiórki, bloki, bieganie do kontry - w Suns mogą sprawdzić się idealnie, bo zespół potrzebuje podkoszowej siły. Drużyna z Phoenix zdobywa średnio najwięcej punktów w NBA (108,2), ale też bardzo dużo traci (109,9 - drugi najgorszy wynik w lidze). Na dodatek Suns są dopiero na 26. pozycji na 30 zespołów, jeśli chodzi o zbiórki. Gortat może tu sporo pomóc.

Jeśli chodzi o atak, to styl gry drużyny trenera Alvina Gentry'ego promuje koszykarzy lubiących bieganie i akcje dwójkowe. W tych Gortat sprawdza się dobrze - akcje z zasłoną, po których wysoki gracz ścina w kierunku kosza, to elementy, w których Polak czuje się w ofensywie najlepiej.

Przede wszystkim są one jednak domeną Steve'a Nasha - dwukrotnego MVP ligi w latach 2005-06. Urodzony w RPA Kanadyjczyk to jeden z najlepszych rozgrywających w historii NBA - podający znakomity. Akcje dwójkowe, wejścia pod kosz kończone nieprawdopodobnymi odegraniami i niesamowite podania w kontrach to jego znaki rozpoznawcze. Mimo niemal 37 lat na karku Nash wciąż olśniewa - kilka dni temu z Timberwolves miał aż 19 asyst. Średnio ma ich w tym sezonie 10,2, do których dodaje aż 17,5 punktu na mecz.

Piłka nożna i numer 13

Przy Nashu Gortat może mieć okazję błysnąć - w Orlando Polak o wiele lepiej czuł się grając z Anthonym Johnsonem, Raferem Alstonem lub Jasonem Williamsem, którzy - w odróżnieniu od pierwszego rozgrywającego Jameera Nelsona - najpierw myśleli o szukaniu dobrze ustawionych kolegów, a dopiero potem o zdobywaniu punktów. Nash to mistrz takiej postawy.

Gortata z Nashem połączy także miłość do piłki nożnej - Polak w przeszłości był bramkarzem młodzieżowych drużyn ŁKS Łódź, jest fanem Manchesteru United, podczas gdy Nash to wielki kibic Tottenhamu Londyn. Problemem, oczywiście drugorzędnym, dla Gortata może być jednak kwestia numeru - w Orlando Polak grał z "13", czyli numerem, z którym od lat występuje Nash. Gortat, który założył fundację MG13, powiedział kiedyś, że w razie transferu odkupi numer od koszykarza, który w nowym klubie gra z "13", ale pozbawienie Nasha jego numeru będzie graniczyć z cudem.

Bardziej prawdopodobne jest, że Gortat dostanie się do pierwszej piątki Suns. Nie jest to pewne, ale - w odróżnieniu od Orlando - przynajmniej możliwe.

http://www.sport.pl/koszykowka/1,65035, … zansa.html

Sempere - 30-12-2010 09:33:27

Suns znów przegrywają, 13 punktów Gortata

- Nie potrafię znaleźć wytłumaczenia, dlaczego wiele rzeczy wykonujemy źle - powiedział po przegranym spotkaniu z Szóstkami Marcin Gortat. Dla drużyny Polaka była to czwarta porażka z rzędu.

Przez dwie kwarty pojedynek w Phoenix był wyrównany. Zanotowano 18 zmian prowadzenia i 15 remisów. Po przerwie do ataku przystąpili goście, którzy dzięki runowi 11:2 tuż przed końcem trzeciej odsłony odskoczyli na sześć punktów (92:86). Słońca nie składały broni i cały czas próbowały gonić. Po dobrych akcjach w ataku, popełniały jednak błędy w defensywie. Z prezentów korzystali zawodnicy z Filadelfii. Po trójce Evana Turnera na 1:42 przed końcem Sixers uciekli na 117:107 i tym samym przypieczętowali swoje zwycięstwo.

Najskuteczniejszym graczem Phoenix był Steve Nash (23pkt, 15as, 5zb). Po stronie gości najlepszy był Jrue Holiday, który uzbierał 25 punktów.

Gortat na boisku spędził 35 minut. Zdobył 13 oczek (5/7 z gry). Jego dorobek uzupełniło 6 zbiórek oraz 2 asysty i tyle samo bloków. - Próbowałem więcej zbierać i blokować, ale kiedy drużyna rzuca 120 punktów, to nie ma za bardzo czego zbierać - stwierdził Polak.

W ekipie z Arizony zadebiutował Vince Carter (18pkt).

Phoenix Suns - Philadelphia 76ers 110:123 (35:33, 30:33, 21:26, 24:31)

(Nash 23 (15as, 5zb), Carter 18, Hill 17 (5as, 5zb) - Holiday 25 (7as), Turner 23 (5zb), Nocioni 22 (12zb))

http://www.sportowefakty.pl/koszykowka/ … w-gortata/

Sempere - 06-01-2011 22:18:16

Akcje Gortata z meczu z Sacramento, w którym zdobył 16 pkt.

http://www.youtube.com/watch?v=da3zrd2cANk

Sempere - 13-01-2011 16:15:14

Warto zwrócić uwagę na "pierwszoroczniaka" Blake Griffina z LA Clippers. Posiada niesamowitą skoczność jak na białego zawodnika, do tego zdobywa średnio 21,8 pkt. na mecz. Potrafi bardzo efektownie wsadzić piłkę do kosza, co doceniła oficjalna strona NBA (aż 3 jego wsady znalazły sie w najlepszej 10 ubiegłego roku slam dunków). Uważam, że Griffin ma szansę już niedlugo stać się wielką gwiazdą najlepszej koszykarskiej ligi świata. Dla mnie Blake jest "wielką nadzieją białych". Oby tylko nie skończył jak nasz Gołota, którego określano podobnym mianem.

Najlepsze wsady Griffina z 2010 r. wg oficjalnej strony NBA:
http://www.youtube.com/watch?v=6gG4W0L41FI

Sempere - 29-01-2011 09:24:03

Świetny występ zanotował minionej nocy Marcin Gortat, Polak zdobył 19 punktów i zanotował 17 zbiórek. Suns wygrali 88-71 z Bostonem, a polski środkowy był najskuteczniejszym graczem ekipy ze stolicy Arizony. :please:

DUN I LOVE - 29-01-2011 10:06:17

Gortat ostatnio jest w gazie. W poprzednim meczu chyba 16 pkt w 1 połowie, teraz to. :D

Co do całej ligi to znakomitą formę utrzymują SA Spurs. "Ostrogi" mają rewelacyjny bilans 38-7 i chyba nikt i nic nie jest w stanie zabrać im miana najlepszej drużyny konferencji zachodniej, a pewnie i całej ligi. ;)

Sempere - 31-01-2011 22:20:31

Kolejny znakomity mecz rozegrał Gortat (25 punktów, 11 zbiórek, 9/10 rzutów z gry, 7/7 wolnych). Suns wygrali 104-102 z Nowym Orleanem, a Marcin był najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu z Arizony (Polak przebywał na parkiecie zaledwie 24 minuty!).

Mam nadzieję, że trener Alvin Gentry wreszcie zdecydowanie postawi na Gortata i pozowli mu grać 30-35 minut w każdym spotkaniu. Warto porównać statystki Polaka (24,5 min; 10,2 pkt; 7,6 zbiórki) oraz Channinga Frye'a (32,0 min; 11,3 pkt; 6,0 zbiórki). Niestety trener Suns wyraźnie faworyzuje Amerykanina, chociaż widać gołym okiem, kto jest lepszy.

Sempere - 14-04-2011 22:33:29

Statystki Gortata:

1) w całym sezonie 2010/11: 25,4 min; 10,2 pkt; 7,9 zbiórki
2) w Pheonix: 29,7 min; 13,0 pkt; 9,3 zbiórki.


Pary play off:

Konferencja Wschodnia

(1) Chicago Bulls - (8) Indiana Pacers

(2) Miami Heat - (7) Phildelphia 76'ers

(3) Boston Celtics - (6) New York Knicks

(4) Orlando Magic - (5) Atlanta Hawks

Konferencja Zachodnia

(1) San Antonio Spurs - (8) Memphis Grizzlies

(2) Los Angeles Lakers - (7) New Orleans Hornets

(3) Dallas Mavericks - (6) Portland Trail Blazers

(4) Oklahoma City Thunder - (5) Denver Nuggets

DUN I LOVE - 14-04-2011 22:35:35

Kiedy się play-offy zaczynają? ;)

Sempere - 14-04-2011 22:38:22

W sobote zaczyna się decydująca faza walki o mistrzostwo NBA. :)

DUN I LOVE - 14-04-2011 22:58:59

Dzięki. :)

I przy okazji gratuluję pierwszego "kafla" postów. :P

Bizon - 14-04-2011 23:12:04

Chicago Bulls widzę wraca do łask na wschodzie, ostatnio jako nr. 1 w konferencji skończyli chyba z 13 lat temu :) Oklahoma City Thunder - a cóż to za stwór?

DUN I LOVE - 14-04-2011 23:24:08

Bizon napisał:

Oklahoma City Thunder - a cóż to za stwór?

Drużyna przeniesiona ze Seattle, zastąpiła w NBA niezapomnianą drużynę Supersonics. :(

Serenity - 14-04-2011 23:25:06

Bizon napisał:

Oklahoma City Thunder - a cóż to za stwór?

Klub powstał w czasie, gdy został rozwiązany Seattle Super Sonics.

Cieszy dobra postawa Chicago, smuci fatalna postawa Cavs w tym sezonie. Zespół z Cleveland nie radzi sobie bez LeBrona.

Sempere - 15-04-2011 22:01:14

DUN I LOVE napisał:

Dzięki. :)

I przy okazji gratuluję pierwszego "kafla" postów. :P

Dziękuję za gratulacje, postaram się nie spocząć na laurach. :)

Bizon napisał:

Oklahoma City Thunder - a cóż to za stwór?

W Oklahomie grają Kevin Durant (najlepszy strzelece sezonu zasadniczego - 27,7 pkt) i Russel Westbrook (21,9 pkt). Obaj grali w reprezentacji USA na ostatnich mistrzostwach świata. Nie jest to taki anonimowy zespół i mają spore szanse powalczyć w play-off.

DUN I LOVE - 25-04-2011 10:09:26

LA Lakers przegrali 1 mecz z New Orleans Hornets. Porażka miała miejsce w Staples Center i moim zdaniem jest to spore zaskoczenie. Zobaczymy, na którym etapie skończy tegoroczny sezon i swoją całą karierę Phil Jackson. ;)

LAL wygrali mecz wyjazdowy i wszystko wróciło do reguły własnego parkietu (2-2). Boston w nocy jako 1 drużyna tegorocznych play-offów awansowała do kolejnej rundy po ograniu Knicksów 4-0.

Pierwszej porażki z 76ers doznało Miami, Memphis zaś nieoczekiwanie prowadzi 2-1 ze Spurs.

Serenity - 03-05-2011 11:45:39

Pary drugiej fazy play-off NBA:

Konferencja Wschodnia:

Chicago Bulls (1) - Atlanta Hawks (5)
Miami Heat (2) - Boston Celtics (3)

Konferencja Zachodnia:

Los Angeles Lakers (2) - Dallas Mavericks (3)
Oklahoma City Thunder (3) - Memphis Grizzles (8)

DUN I LOVE - 03-05-2011 11:51:22

Spurs przez większą część sezonu zasadniczego byli najlepszą ekipą Ligi, a tutaj taki zonk w 1 rundzie Play Offs. Rzadko się zdarza, by najwyżej rozstawiony zespół przegrał rywalizację z 8 ekipą swojej konferencji.

Znakomicie zapowiada się rywalizacja Miami z Bostonem. Żary prowadzą 1-0 po zwycięstwie we własnej hali. W nocy cenne zwycięstwo w Staples Center odniosła ekipa z Dallas.

Serenity - 15-05-2011 16:57:12

Wyniki drugiej fazy play-off NBA:

Konferencja Wschodnia:

Chicago Bulls (1) - Atlanta Hawks (5) 4-2
Miami Heat (2) - Boston Celtics (3) 4-1

Konferencja Zachodnia:

Los Angeles Lakers (2) - Dallas Mavericks (3) 0-4
Oklahoma City Thunder (3) - Memphis Grizzlies (8) 3-3

Serenity - 15-05-2011 16:58:59

Finały Konferencji NBA:

Zachód:

Chicago Bulls (1) - Miami Heat (2) 1-0
Chicago Bulls - Miami Heat 103:82

Zachód:

Dallas Mavericks (3) - Oklahoma City Thunder (4) 0-0

Sempere - 25-05-2011 16:31:20

Pipan trenerem kadry!

Ales Pipan, który w przeszłości prowadził Anwil Włocławek, został nowym szkoleniowcem męskiej reprezentacji Polski! Biało-czerwoni na nowego trenera czekali od września ubiegłego roku, kiedy to został zwolniony Igor Griszczuk.

Władze Polskiego Związku Koszykówki wszystkich zainteresowanych wyborem nowego szkoleniowca trzymali długo w niepewności, co wynikało też z przedłużających się pertraktacji. W kuluarach pojawiały się różne nazwiska, najgłośniej spekulowano o Jasminie Repesy, ale Chorwat wybrał współpracę z włoskim Benettonem Treviso, z którym aktualnie walczy w play-off LEGA Basket.

Przypomnijmy, że ostatnim trenerem kadry był Igor Griszczuk. Białorusin z polskim paszportem został jednak zwolniony we wrześniu ubiegłego roku, po nieudanych eliminacjach EuroBasketu 2011, do którego nasza drużyna dostała się kuchennymi drzwiami (FIBA Europe zwiększyła liczbę uczestników turnieju finałowego).

Dopiero na środowej konferencji prasowej ujawniono nazwisko trenera. Oficjalnie został nim Ales Pipan, którego polscy kibice z pewnością kojarzą z pracy w Anwilu Włocławek. Słoweniec nie wyrobił sobie jednak w naszym kraju dobrej reputacji. Z Rottweilerami nic wielkiego nie osiągnął, nie dotarł do finału TBL. Dwukrotnie odpadał w play-off. W sezonie 2006/07 Anwil wylądował tuż za podium, chociaż stoczył wyrównany bój z Prokomem Treflem Sopot, a w serii o brązowy medal wygrywał 1-0. Natomiast w sezonie 2007/08 w ćwierćfinale włocławski klub przegrał 2-3 z Polpakiem Świecie, mimo że awans miał już na wyciągnięcie ręki, wszak było 2-0.

Pipan był też szkoleniowcem reprezentacji Słowenii, ale i z kadrą niewiele osiągnął. Na wielkich imprezach jego drużyna odpadała przeważnie w ćwierćfinałach. Aktualnie prowadzi Zlatorog Lasko.

- Ales Pipan to doświadczony szkoleniowiec, optymalny na ten etap budowy nowej reprezentacji Polski. Zbieraliśmy opinie o wielu trenerach i bez wątpienia Pipan zawsze otrzymywał pozytywne recenzje, zarówno od graczy z NBA, z którymi pracował, jak i od polskich, którzy mieli okazję z nim współpracować - powiedział na konferencji prasowej Grzegorz Bachański, prezes Polskiego Związku Koszykówki.

Zadaniem 52-letniego trenera jest zbudowanie reprezentacji na wrześniowe mistrzostwa Europy, które odbędą się na Litwie. Biało-czerwoni w fazie grupowej zmierzą się z obrońcami tytułu Hiszpanami, wicemistrzami globu Turkami, mającymi wielkie ambicje gospodarzami, zbrojącą się na IO w Londynie Wielką Brytanią oraz dodatkową drużyną z kwalifikacji.

- Szukaliśmy trenera, który będzie odpowiedni dla reprezentacji w sytuacji, w którym się ona znajduje. Jesteśmy na etapie przebudowy, a do kadry chcemy wprowadzić wielu młodych graczy. Ktoś kto uczył reprezentacyjnej koszykówki wielu przyszłych graczy NBA czy Euroligi jest optymalny kandydatem na trenera polskiej kadry narodowej - przyznał z kolei Walter Jeklin, generalny menedżer reprezentacji.

- Zaprezentowana mi strategia rozwoju oraz filozofia funkcjonowania polskiej kadry bardzo mi odpowiada, bo sam będąc przez pięć lat trenerem reprezentacji Słowenii kierowałem się podobnymi wartościami - powiedział nowy szkoleniowiec kadry, który dodał: - Strategia to przede wszystkim systemowe wdrażanie do seniorskiego basketu jak największej liczby młodych zawodników, oczywiście z zachowaniem znaczącej roli graczy doświadczonych, którzy potrafią udźwignąć rolę lidera i dzięki swoim umiejętnościom zainspirować młodych graczy do stałego podnoszenia swoich umiejętności.

http://www.sportowefakty.pl/koszykowka/ … rem-kadry/

Serenity - 27-05-2011 10:49:36

Małgorzata Dydek nie żyje.

Małgorzata Dydek nie żyje. Była reprezentantka Polski w koszykówce zmarła o godz. 0.30 czasu polskiego w szpitalu w Brisbane - poinformowała siostra koszykarki Katarzyna Dydek.

19 maja Dydek miała atak serca, straciła przytomność w swoim domu w Brisbane, gdzie po zakończeniu kariery sportowej mieszkała z mężem i dwójką dzieci. Pierwsza próba wybudzenia byłej złotej medalistki ME, podjęta kilkanaście godzin po wypadku, nie powiodła się. Koszykarka miała arytmię serca.

- Małgosia odeszła od nas o godz. 5.30 czasu australijskiego. Do końca była przy niej mama, siostra Marta i mąż David. Małgosia nie była w stanie samodzielnie oddychać - powiedziała jej siostra Katarzyna. - Bardzo proszę media o uszanowanie tej tragedii i o to, by nie naruszano naszej prywatności - zaapelowała.

Małgorzata Dydek 28 kwietnia obchodziła 37. urodziny. W Australii mieszkała od kilku lat. Była czołową zawodniczką reprezentacji Polski, która w 1999 roku w Katowicach zdobyła mistrzostwo Europy. Grała z sukcesami w zawodowej lidze amerykańskiej WNBA i w Europie, między innymi w Hiszpanii i Rosji. Karierę zakończyła w 2008 roku.

Dydek była w czwartym miesiącu ciąży. Osierociła dwóch synów.

http://sport.onet.pl/koszykowka/malgorz … omosc.html

DUN I LOVE - 27-05-2011 10:54:55

Straszne. Wydawało się, że wyjdzie z tego. Niestety. Pamiętam, jak kiedyś regularnie oglądałem mecze Lotosu Gdynia w koszykarskiej Eurolidze, gdzie 'Margo" odgrywała główną rolę w gdyńskiej ekipie.

[*]

Serenity - 30-05-2011 23:05:13

Finały Konferencji NBA:

Zachód:

Chicago Bulls (1) - Miami Heat (2) 1-4


Zachód:

Dallas Mavericks (3) - Oklahoma City Thunder (4) 4-1

FINAŁ NBA

Miami Heat (2) - Dallas Mavericks (3)

asiek - 01-06-2011 21:51:11

Shaquille O'Neal ogłosił zakończenie kariery
Legendarny koszykarz występujący w NBA Shaquille O'Neal zakończył karierę sportową. O swojej decyzji poinformował za pośrednictwem portalu społecznościowego Twitter.

"Zrobiliśmy to. To już 19 lat. Dziękuję pięknie. Piszę do was o tym pierwszy: kończę karierę sportową. Wkrótce się odezwę" - napisał na swoim koncie Shaquille O'Neal.

Rzecznik prasowy Boston Celtics, Jeff Twiss stwierdził, że klub nic nie wiedział o planach swojego zawodnika.

"Shaq" w swojej karierze zdobył cztery tytuły mistrzowskie. Trzy z nich wywalczył będąc zawodnikiem Los Angeles Lakers, a jeden dołożył w barwach Miami Heat. Zagrał 15 razy w meczu gwiazd. W 2000 roku został wybrany najlepszym zawodnikiem ligi NBA.

http://sport.onet.pl/koszykowka/nba/sha … omosc.html


Nie siedzę w tym sporcie ale Shaq to prawdziwa legenda i chyba koszykarz, którego nazwisko usłyszałem jako pierwsze. Idol wszystkich młodych chłopaków rzucających sobie do kosza dla zabawy :D
Fenomen ale za czasów w Lakers. Tułaczka po rozmaitych klubach dla kogoś takiego była chyba nie potrzebna. Wtedy chyba poszło o coś z Kobim (?) ;) Ostatnio ucichło o nim. Odgrywał on w ogóle jakieś znaczące role w Suns czy Celtach? Zdaje mi się, że mądra decyzja.

Serenity - 02-06-2011 22:36:12

asiek napisał:

Wtedy chyba poszło o coś z Kobim (?)

Tak. Obaj z tego względu planowali odejść z Lakers. Bryant był nawet swego czasu łączony z Denver Nuggets. W końcu odszedł Shaq, więc Kobe został.

Bizon - 02-06-2011 22:48:15

asiek napisał:

Shaquille O'Neal ogłosił zakończenie kariery
Legendarny koszykarz występujący w NBA Shaquille O'Neal zakończył karierę sportową. O swojej decyzji poinformował za pośrednictwem portalu społecznościowego Twitter.

"Zrobiliśmy to. To już 19 lat. Dziękuję pięknie. Piszę do was o tym pierwszy: kończę karierę sportową. Wkrótce się odezwę" - napisał na swoim koncie Shaquille O'Neal.

Rzecznik prasowy Boston Celtics, Jeff Twiss stwierdził, że klub nic nie wiedział o planach swojego zawodnika.

"Shaq" w swojej karierze zdobył cztery tytuły mistrzowskie. Trzy z nich wywalczył będąc zawodnikiem Los Angeles Lakers, a jeden dołożył w barwach Miami Heat. Zagrał 15 razy w meczu gwiazd. W 2000 roku został wybrany najlepszym zawodnikiem ligi NBA.

http://sport.onet.pl/koszykowka/nba/sha … omosc.html


Nie siedzę w tym sporcie ale Shaq to prawdziwa legenda i chyba koszykarz, którego nazwisko usłyszałem jako pierwsze. Idol wszystkich młodych chłopaków rzucających sobie do kosza dla zabawy :D
Fenomen ale za czasów w Lakers. Tułaczka po rozmaitych klubach dla kogoś takiego była chyba nie potrzebna. Wtedy chyba poszło o coś z Kobim (?) ;) Ostatnio ucichło o nim. Odgrywał on w ogóle jakieś znaczące role w Suns czy Celtach? Zdaje mi się, że mądra decyzja.

To prawda, O'Neal to z całą pewnością najbardziej rozpoznawalna postać NBA ostatniego dwudziestolecia po Jordanie. Pamiętam jak za małolata terroryzowałem ojca żeby nagrywał mi finał NBA z 95 roku kiedy to właśnie młody Shaq nie mógł nic poradzi jak Rocketsi gromili jego Orlando Magic 4:0. Słyszałem że ma na pieńku z Roddickiem po tym jak ukradł jego pomysł na program "Andy wygrał ze mną patelnią", w którym to mieli spotykać się znani sportowcy z dwóch różnych dyscyplin i rywalizować na podobnych zasadach co nazwa programu :lol:

Serenity - 13-06-2011 08:07:07

Mavericks mistrzami NBA. Upragniony tytuł wreszczie w rękach Dirka. LeBron zawiódł w finałach na całej linii. Gdyby grał tak, jak potrafi, to zapewne mistrzostwo trafiłoby w ręce Heat.

DUN I LOVE - 13-06-2011 18:13:48

Brawo Dallas!

Bardzo dobrze się stało, Miami mnie drażniło swoim "sposobem" na mistrzostwo - zebraniem dream teamu, który na starcie miał zdominować rozgrywki. LeBron myślał, że pójdzie na łatwiznę i się koncertowo przejechał. Podobała mi się krytyka Jordana, który był oburzony jednoczeniem się gwiazd w jednym zespole, tylko po to, by wygrać Mistrzostwo. Jednak kiedyś to grali - kilak drużyn, każda z liderem i była kapitalna zabawa, rywalizacja, którego "paka" jest mocniejsza. ;)

Gratuluję Dallas, Nowitzki wspaniale koronuje swoją znakomitą karierę za oceanem. ;)

Joao - 15-06-2011 16:50:26

Po prawie trzech latach przerwy do rozgrywek PLK przystąpi Śląsk Wrocław :). Kto wie może za parę lat znów powróci hasło: Cała Polska w cieniu Śląska!

DUN I LOVE - 15-06-2011 17:22:58

Rewelacyjny news!

Mam nadzieję, że zbudują dość szybko bardzo dobry zespół i wtedy powróci inne hasło: "Zapraszamy na 18-stkę". :P

Raddcik - 15-06-2011 17:28:02

F*ck Yea !

Sempere - 15-06-2011 20:21:37

Bardzo mnie cieszy ta informacja, polska liga bez Śląska była jakaś taka nijaka. Pamiętam jeszcze sezon 1997/98 i finał play-off z Pruszkowem (wygrany po 7 spotkaniach). Zieliński, Wójcik, Miglinieks, McNaull  rywalizowali z Szybilskim, Dryją, Walkerem i Tomczykiem. Eh, to były piękne czasy.  :)

DUN I LOVE - 15-06-2011 20:26:57

Sempere napisał:

Pamiętam jeszcze sezon 1997/98 i finał play-off z Pruszkowem (wygrany po 7 spotkaniach). Zieliński, Wójcik, Miglinieks, McNaull  rywalizowali z Szybilskim, Dryją, Walkerem i Tomczykiem. Eh, to były piękne czasy.  :)

Hehe. Tamten czas to okres mojej największej fascynacji polską ligą koszykówki. ;)

Raddcik - 15-06-2011 21:01:44

Lynn Greer to był gość. :o

vdv - 30-06-2011 06:59:48

Dzisiaj ma się odbyć ostatnie spotkanie w sprawie porozumienia między ligą, a zawodnikami. Szanse są jednak znikome i od jutro prawdopodobnie zacznie się lockout.

vdv - 09-07-2011 07:55:54

YAO MING SKOŃCZYŁ KARIERĘ!

To zawsze jest przykre, kiedy zawodnik kończy karierę nie na własnych warunkach a przez kontuzje, kiedy przegrywa nie na boisku a w gabinetach lekarskich. Chiński center Yao Ming po kilku operacjach stóp, po wielu miesiącach ciężkiej rehabilitacji w końcu dał za wygraną...

Yao, numer jeden draftu 2002 zaczął miewać kłopoty ze stopami od sezonu 2005-06. Wtedy to, pod koniec rozgrywek po raz pierwszy złamał kość w swojej lewej kostce.

W kampanii 2006-07 złamał prawą nogę i stracił przez to 32 mecze.

W lutym 2008 roku doznał przeciążeniowego złamania lewej stopy. Stracił przez to resztę sezonu, łącznie z play-offami. Robił co mógł by zdążyć z powrotem na parkiet w barwach chińskiej reprezentacji podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Udało mu się ale jak się później okazało być może miało to bezpośredni wpływ na przyszłość.

W kolejnym sezonie (2008-09) Ming zagrał w 77 meczach sezonu regularnego i zdawało się, że jego kłopoty ze stopami to już historia... aż do play-offs. W II rudzie, w serii z późniejszymi mistrzami NBA L.A. Lakers lewa stopa Chińczyka kolejny raz nie wytrzymała.

Złamanie było na tyle skomplikowane, że nie chciało goić się siłą organizmu. Zmusiło to lekarzy do przeprowadzenia operacji rekonstrukcji całego stawu a Ming stracił przez to cały sezon 2009-2010.

Minione rozgrywki miały dać odpowiedź na pytanie czy stopy giganta z Chin są znów w stanie z powodzeniem nosić jego wielkie ciało i przechodzić przez trudy sezonu NBA.

"Nowa stopa" wytrzymała ledwie pięć meczów. Początkowo mówiono o lekkim skręceniu, potem o stłuczonej kości. Mijały tygodnie a z Teksasu napływać zaczęły sprzeczne informacje. Po dokładnych badaniach MRI na jaw wyszedł smutny obraz ponownie złamanej stopy, która jak się dziś okazało stała się przyczyną zmuszającą Yao do powiedzenia "pas".

Miniony sezon był dla Chińczyka ostatnim z jego 5-letniego kontraktu. Zarobił w nim $17.7 mln. Blisko 31-letni Yao za 8 lat gry w NBA legitymuje się średnimi na poziomie 19.1 punktu oraz 9.3 zbiórki.

Szkoda. http://probasket.pl/news/yao-ming-skonc … iere-39335

Szamba betonowe Świecie