DUN I LOVE - 02-09-2008 17:28:27

Władze ATP opublikowały oficjalny kalendarz na lata 2009-2011 (2010 i 2011 rzecz prosta póki co prowizoryczny).
Zgodnie z zapowiedziami terminarz przeszedł poważniejsza reformę.
Żeby wszystko skomentować to potrzeba sporo czasu, zarezerwuję któreś popołudnie :D

Oto rozkład turniejów na 3 nadchodzące sezony:

2009 - http://www.atptennis.com/en/common/Trac … 009atp.pdf

2010 - http://www.atptennis.com/en/common/Trac … 010atp.pdf

2011 - http://www.atptennis.com/en/common/Trac … 011atp.pdf


Zapraszam do zapoznania się z plikami powyżej i komentowania ostatniej reformy Mr Disneya ;)

Kubecki - 03-09-2008 18:17:23

Oczywiście najbardziej podoba mi się to, że Masters Cup będzie rozgrywany w Londynie :D

Bombardiero - 03-09-2008 23:04:43

Oczywiście sezon ziemny znowu świetnie ustalony.Wygląda na to, że clayowcy wiele nie zdziałają, bo dużo wielkich turniejów odbywa się tydzień po tygodniu, więc albo nie obronią punktów, albo nie zyskają tyle ile powinni.Dziwnie wygląda turniej w Walencji rozgrywany na hali.Nie podoba mi się ten kalendarz, no ale jeśli niektórzy na siłę robią nam z ATP Disneyland to nic na to nie poradzimy.

DUN I LOVE - 04-09-2008 13:50:48

Na szczęście De Villers odszedł, wiec już Disneylandu w ATP nie będzie ;)

Sezon ceglany jest wg mnie dobrze rozplanowany, Wszystko podporządkowane zasadzie, ze Mastersy rozgrywane w tradycyjnej, 7-dniowej formule nie mogą się odbywać jeden po drugim - musi być co najmniej tydzień przerwy. Na cegle jest dużo prestiżowych zawodów i stad jakąś niedogodność wyniknąć musiała. Teraz dla Hiszpanów priorytetem będzie Masters w Madrycie, wiec podejrzewam, ze niektórzy w celu zachowania siły na RG odpuszcza sobie grę w stolicy Katalonii.

Coś w tym rozkładzie musi być. W Jego ułożeniu pomagali Federer, Nadal i Djokovic, którzy od tego sezonu sa reprezentantami grona zawodników i maja za zadanie pomoc władzom w ułożeniu harmonogramu turniejowego na cały sezon ;)

Bizon - 08-09-2008 08:40:33

Podczas komentowanie jakiegos meczu US Open, Karol Stopa wspomnial o reformie kalendarza ATP. Mowil takze ze zostanie zmniejszona liczba obowiazkowych turniejow wliczanych do rankingu. Orientujesz sie Dun jak to bedzie wygladac ? Teraz obowiazkowe sa 4 wielkoszlemowe turnieje, 9 mastersow + 5 najlepszych wynikow z pozostalych.

DUN I LOVE - 08-09-2008 10:30:52

Przeszukałem trochę stronek i nie znalazłem informacji na jakich zasadach będzie się liczył nowy ranking.

Ale mam pewien pomysł. Skoro ilość turniejów ma być mniejsza to może będzie to 4xWS+9TMS+MC+4 "inne".
Ta "4" wynika z tego,że ponoć wszyscy gracze mają obowiązek  zagrać w 4 zawodach rangi niższej niż Masters-1000.

Średnio mi się to podoba, jak ATP zabiera się za układanie kalendarza graczy. Raz, że częste granie czołówki wpływa na dominacje rankingową i tak pewne na samym szczycie będzie, że top-4 odjedzie reszcie.

DUN I LOVE - 17-10-2009 15:27:52

Odświeżam, bo nie ma sensu z tym zwlekać.

http://www.atpworldtour.com/Tournaments … endar.aspx

Można tam zobaczyć kalendarz ATP na 2 kolejne lata. Nie zmieni się nic. Rozkład turniejów, jak i długość trwania sezonu, pozostały bez zmian.

Robertinho - 01-12-2009 14:53:57

Tenis. Coraz głośniej o skróceniu sezonu ATP Tour

Czołowym tenisistom świata pozostał zaledwie miesiąc do rozpoczęcia nowego sezonu. W przypadku Hiszpanów i Czechów, którzy w dniach 4-6 grudnia zagrają w Barcelonie w finale rozgrywek o Puchar Davisa, będą to zaledwie trzy tygodnie.

- Temat zbyt krótkiej przerwy wakacyjnej i zbyt rozbudowanego kalendarza znowu wrócił ostatnio ze zdwojoną siłą. Nie pierwszy raz zresztą, ale wcześniej był jakby trochę wyciszany przez władze ATP Tour - powiedział Radosław Szymanik.

Prowadzeni przez niego od września Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski zakwalifikowali się jako ósma para ATP World Tour Finals w Londynie.



- W październiku, tuż przed zakończeniem kariery ostro zabrał głos w tej sprawie Marat Safin, podkreślając, że dla dobra młodych zawodników powinno się skrócić rozgrywki. Zbyt napięty cykl startów odbija się po latach niekorzystnie na ich zdrowiu. Rosjanin wie, co mówi, bo sam był tego dobrym przykładem tego procesu. W ostatnich sezonach ciągle nękały go kontuzje pleców, kolan, nadgarstka i kilka innych - dodał.

Ten problem dotyczy głównie zawodników wspinających się w rankingu ATP World Tour i walczących o swoje miejsce w światowej czołówce. Choćby lider klasyfikacji tenisistów Szwajcar Roger Federer w ostatnich latach ogranicza się do kilkunastu startów w roku.

- Jest przepis mówiący, że jeśli tenisista rozegra 600 meczów w ramach ATP World Tour, to może bez finansowych konsekwencji opuścić w sezonie jeden z turniejów rangi Masters 1000. I z tego właśnie skorzystał w tym roku Roger w Szanghaju. Ostatnio na podobne kroki decyduje się też numer dwa w rankingu, czyli Rafael Nadal. Ze względu na swoją pozycję i zarobki obaj mogą sobie na to pozwolić. Jednak większość zawodników z niższych pozycji w klasyfikacji poddaje się presji dyrektorów turniejów, sponsorów i samej publiczności, która na całym świecie chce oglądać najlepszych tenisistów na żywo - powiedział Szymanik.

- Jest jeszcze jedna rzecz, o której zawodnicy mówią głośno. Turniej w hali Bercy skończył się 15 listopada, a dopiero sześć dni później ruszył masters. Do ubiegłego roku rozgrywano go w Szanghaju, więc było zrozumiałe, że trzeba było tam dotrzeć i się zaaklimatyzować. Ale z Paryża do Londynu leci się tylko godzinę samolotem, więc można było się tam przenieść od razu i już w poniedziałek wyjść na kort - zaznaczył.

Szczególnie podczas wrześniowego cyklu turniejów w Azji widać było liczne absencje czołowych tenisistów, spowodowane problemami zdrowotnymi. Masowe kontuzje zmuszały ich też często do zejścia z kortu przed zakończeniem spotkań.

- W przyszłym roku ATP World Tour Finals ma ruszyć tuż po zakończeniu turnieju w Bercy, ale to jedyna bardziej zauważalna zmiana w kalendarzu. Jedno jest pewne, konieczne są zmiany w tym zakresie, choćby na stopniowe, bo na poważniejszą reformę ATP się pewnie na razie nie zdecyduje. Jeśli wszystko zostanie, jak dotychczas, możemy być świadkami plagi spektakularnych kontuzji, które w październiku zepsuły przebieg mastersa kobiet w Dausze - powiedział Szymanik.

W ramach dyskusji o możliwych zmianach w terminarzu ATP Tour, pojawiły się też propozycje, aby rywalizacja drużynowa o Puchar Davisa toczyła się nie w cyklu rocznym, lecz co dwa lata.

- Jeśli coś jest zbyt często, to spada zainteresowanie takimi wydarzeniami. Dlatego uważam, że to fantastyczny pomysł, który podniesie rangę Pucharu Davisa. Z perspektywy mojej pracy, jako kapitana, byłoby to też pewne ułatwienie, bo często trudno jest pogodzić zgrupowania reprezentacji z ciasnym kalendarzem ATP. Właściwie tylko w grudniu, już po sezonie, jest czas, aby wszystkich zawodników zebrać w jednym miejscu - dodał.

http://www.sport.pl/tenis/1,96961,73167 … _Tour.html

Yannick - 01-12-2009 16:18:12

Temat wraca jak bumerang co roku ,niby większość graczy chcę skrócenia sezonu ,tylko tyle ze nic w tym kierunku nie robią .I na pobożnych życzeniach dyskusja się kończy, a konkretów w dalszym ciągu nie ma, bo przecież wiadomo ze dla ATP ważniejsze są pieniądze a nie zdrowie tenisistów...niestety.Chyba ze ATP czeka na taki dramat szpitalny jaki zaserwowało sobie WTA w Doha...

DUN I LOVE - 01-12-2009 16:20:47

Yannick napisał:

Temat wraca jak bumerang co roku ,niby większość graczy chcę skrócenia sezonu ,tylko tyle ze nic w tym kierunku nie robią .I na pobożnych życzeniach dyskusja się kończy, a konkretów w dalszym ciągu nie ma, bo przecież wiadomo ze dla ATP ważniejsze są pieniądze a nie zdrowie tenisistów...niestety.Chyba ze ATP czeka na taki dramat szpitalny jaki zaserwowało sobie WTA w Doha...

Szpital to się dopiero zacznie. Kwestią czasu jest jak np taki Djoković zapłaci straszną cenę za prawie 100 rozegranych gier w kończącym się sezonie.

szeva - 01-12-2009 20:29:38

Moim zdaniem to też wina zawodników, grają ryzykując własne zdrowie, bo "parę" dolarów wpadnie do kieszeni, bo dane miasto słynie z dobrych sklepów, itd Idealny jest kalendarz Federera, on nie gra niepotrzebnych turniejów i dobrze na tym wychodzi

COA - 01-12-2009 20:35:42

No, każdy z tej powiedzmy TOP 30 to Federer i tam gdzie wystartuje to od razu zarobi na życie i nachapie punktów, dlatego sobie jeżdżą potem po sklepach.

Robertinho - 01-12-2009 20:47:24

Interesy najlepszych i tych słabszych na pewno są częściowo sprzeczne, pierwsi dla dobra swojego i nas kibiców, powinni grać głównie w najważniejszych imprezach i nie przeciążać się niepotrzebnie w mniejszych turniejach; ale ci drudzy po prostu zarabiają grą na życie, wiadomo że tam gdzie grają wszyscy najlepsi, oni mają mniejsze szanse na pieniądze i punkty, potrzebują mniejszych imprez.

Na pewno natomiast sezon jest za długi. Finał PD 5-6 grudnia, przecież to jest chore, ile ci co tam grają będą mieli na odpoczynek i treningi przed nowym sezonem, trzy tygodnie, może cztery?  Tyle to przygotowania do sezonu powinny trwać, a wcześniej jeszcze muszą być co najmniej 2-3 tygodnie odpoczynku. Też mi się zdaje, że w nowym sezonie już w okolicach amerykańskich Mastersów możemy mieć szpital w czołówce.

Fed-Expresso - 02-12-2009 00:01:59

Długość sezonu jest niefortunna, ale sama idea wydaje się dość rosądna, niech ścisła czołówka gra tylko w tych prestiżowych turniejach, natomiast w mniejszych eventach,których jest wiele, mniej zamożni gracze mogą zarabiać pieniądze, punkty, po prostu pracować na życie.

DUN I LOVE - 02-12-2009 00:05:55

Skrócenie sezonu o 2 tygodnie nie uderzy po kieszeniach "gorszych " zawodników, ale na pewno pomoże uniknąć szpitali itp zjawisk. Przecież my nie mówimy tutaj o 3-miesięcznym "skrócie".

Układanie tak "długich" kalendarzy to "uśmiercanie" karier wielu graczy, przedwcześnie. Władze ATP muszą odróżnić pracę od przepracowania.

Fed-Expresso - 02-12-2009 12:37:42

Ja nie wierzę, że rozegranie 2 turniejów mniej coś zmieni jeśli chodzi o listę przyjętych do szpitala, jak ktoś ma się posypać, to tak się stanie, jeden czy dwa turnieje nic tu nie zmienią, no chyba że będzie grał 10 maratonów po 4 h, ale i tak każdy padły po 3 takich meczach.

DUN I LOVE - 02-12-2009 13:05:46

Fed-Expresso napisał:

Ja nie wierzę, że rozegranie 2 turniejów mniej coś zmieni jeśli chodzi o listę przyjętych do szpitala, jak ktoś ma się posypać, to tak się stanie, jeden czy dwa turnieje nic tu nie zmienią, no chyba że będzie grał 10 maratonów po 4 h, ale i tak każdy padły po 3 takich meczach.

Zmieni, zmieni. To nie tylko 2 tygodnie krótszy sezon, ale i 2 tygodnie dłuższe wakacje. Byłoby kiedy odpocząć, wyleczyć kontuzje i potrenować przed nowym sezonem.

Robertinho - 29-01-2010 13:28:22

Co łączy finalistów Australian Open? Obaj nie grali w turniejach azjatyckich, tylko odpoczywali i leczyli urazy. Wszystcy, którzy grali dużo jesienią, ponieśli w Australii klęskę; tyle w temacie wpływu długości i intensywności rozgrywek na zdrowie i formę graczy.

Spacious 2-bed Apt With 24hrs Power+ Unlimited...