Robertinho - 02-12-2008 12:07:46

Tajne przygotowania DUN I LOVE

Szwajcar DUN w ramach przygotowań do sezonu stosuje metody niekonwecjonalne. Nie są to potwierdzone informacje, ale ponoć LOVE w ramach pracy nad przygotowniem mentalnym rozwije swe talenty... literackie. Powieść zatytułowna "Dlaczego już nie lubie pomidorowej z ryżem*. Podróż sentymentalna do młodości krain" ma zawierać wiele wątków autobiograficznych, szczegóły nieznane dotąd nikomu, poza bliskimi zawodnika. Premiera dzieła przewidywana jast na marzec przyszłego roku.


*tradycyjna szwajcarska potrawa

DUN I LOVE - 02-12-2008 12:16:06

DUN I LOVE dementuje


Szwajcarki gwiazdor tenisa, DUN I LOVE zdementował pogłoski na temat swojej niechęci do kulinarnych specjałów Szwajcarii.


Uwielbiam pomidorową z ryżem
- dość wyraźnie stwierdził.


Co do książek to także są to rewelacje prasy. Lubię czytać, ale nie mam teraz na to czasu - wróciłem z wakacji, teraz ciężko trenuje przed nowym sezonem. Pierwsze dnie grudnia spędzę w Dubaju, później planuje wybrać się do Australii do zaprzyjaźnionego klubu tenisowego w Darwin, w Terytorium Północnym. Po Świętach w domu będę szlifował formę na Półwyspie Arabskim. PO noworocznej pokazówce w Abu Dhabi wystąpię w Doha i w Sydney, później czeka mnie najważniejszy test w tym roku - Australian Open, które jest moim celem nr 1 na 2009 rok.
- zakończył Szwajcar.

Robertinho - 02-12-2008 14:51:52

Lena zbiera siły w Miami

Rosjanka Lena odpoczywa po ciężkim sezonie w Miami. Tenisistka była prawdziwą sensacją na tamtejszych plażach, gdzie beztrosko paradowała w kostiumie kąpielowym.  Rosjanka spędzała wolny czas aktywnie, widziano ja szalejącą na skuterze i nartach wodnych. Kocham slońce, wodę i morskie powietrze. Narty wodne są swietne, ale bardzo chcę nauczyć się surfować - powiedziala Lena w wywiadzie dla tamtejszej bulwarówki.

Kubecki - 02-12-2008 15:09:00

Kubecki: Chcę wygrać turniej WS w 2009 roku!

Serb Kubecki który poprzedni sezon zakończył na 2 miejscu (tracąc fotel lidera w ostatnim tygodniu - przyp.red) oznajmił, ze jego głównym celem w sezonie 2009 jest zdobycie Wielkoszlemowego tytułu.

W tej chwili to dla mnie priorytet. W poprzednim sezonie stoczyłem wiele wspaniałych spotkań, takich jak np to z Rustym w Szanghaju, które uważam za "symboliczne przekazanie tronu". Wygrałem 3 turnieje ATP: w Hamburgu, Bangkoku i Tokio. Bardzo miło wspominam sobie mój pierwszy triumf w Niemczech.
W tym roku największą uwagę będę przywiązywał turniejom wielkoszlemowym. Wygranie szlema to moje wielkie marzenie. Byłem już w finale Australian Open 2008, tam jednak musiałem uznać wyższość świetnej Anety. Chcę wygrać chociaż jeden WS już w tym roku i zrobię wszystko aby tego dokonać
- powiedział serbski gwiazdor. 

Kubecki odpoczywa aktualnie na Wyspach Kanaryjskich.

kubeckifans.com

Robertinho - 02-12-2008 17:43:49

Aś ma romans z masażystą?!

Sensacyjne wieści dobiegły z obozu Aś. Młoda Włoszka ma mieć płomienny romans ze swoim masażystą, tajemniczym Rogerem. O sprawie informują tabloidy na wszystkich kontynentach, paparazzi polują zawzięcie na wspólne zdjęcia pary.
Aś wielokrotnie wspominała w wywiadach, jak ciężko pracuje nad swoim przygotowaniem fizycznym, zwłaszcza gibkością.
Treningi są bardzo męczące, dosłownie podam po nich z nóg... potem wszystko mnie boli - wyznała Aś w niedawanym wywiadzie dla Eurosportu. Czy tajemniczy Roger jest lekarstwem na te problemy?

COA - 02-12-2008 18:02:02

Kubecki napisał:

Kubecki: Chcę wygrać turniej WS w 2009 roku!

Serb Kubecki który poprzedni sezon zakończył na 2 miejscu (tracąc fotel lidera w ostatnim tygodniu - przyp.red) oznajmił, ze jego głównym celem w sezonie 2009 jest zdobycie Wielkoszlemowego tytułu.

W tej chwili to dla mnie priorytet. W poprzednim sezonie stoczyłem wiele wspaniałych spotkań, takich jak np to z Rustym w Szanghaju, które uważam za "symboliczne przekazanie tronu". Wygrałem 3 turnieje ATP: w Hamburgu, Bangkoku i Tokio. Bardzo miło wspominam sobie mój pierwszy triumf w Niemczech.
W tym roku największą uwagę będę przywiązywał turniejom wielkoszlemowym. Wygranie szlema to moje wielkie marzenie. Byłem już w finale Australian Open 2008, tam jednak musiałem uznać wyższość świetnej Anety. Chcę wygrać chociaż jeden WS już w tym roku i zrobię wszystko aby tego dokonać
- powiedział serbski gwiazdor. 

Kubecki odpoczywa aktualnie na Wyspach Kanaryjskich.

kubeckifans.com

Buahahahahah xDDDDD

aś - 02-01-2009 22:55:38

Robertinho napisał:

Aś ma romans z masażystą?!

Sensacyjne wieści dobiegły z obozu Aś. Młoda Włoszka ma mieć płomienny romans ze swoim masażystą, tajemniczym Rogerem. O sprawie informują tabloidy na wszystkich kontynentach, paparazzi polują zawzięcie na wspólne zdjęcia pary.
Aś wielokrotnie wspominała w wywiadach, jak ciężko pracuje nad swoim przygotowaniem fizycznym, zwłaszcza gibkością.
Treningi są bardzo męczące, dosłownie podam po nich z nóg... potem wszystko mnie boli - wyznała Aś w niedawanym wywiadzie dla Eurosportu. Czy tajemniczy Roger jest lekarstwem na te problemy?

Boziuniu, dopiero teraz to zauważyłam xD
Super, tak to jest jak powie się coś jednej osobie, nagle wszyscy wiedzą.


Romans trwa, tak dla wiadomości, a gibkość w tym sporcie niestety jest potrzebna :D

jaccol55 - 03-01-2009 14:10:10

Jaccol odpuszcza 1 tydzień startów!

Tak, tak, to już potwierdzona informacja. 20 rakieta świata, Jaccol, nie stawi się na kortach w pierwszym tygodniu rywalizacji. A o to co powiedział na ten temat: " ...chcę się lepiej przygotować do AO i wiem, że odpuszczenie jednego startu będzie dla mnie korzystne. Ponadto, nie jestem tak zachłanny na pieniądze, jak światowa czołówka, która pojechała do Doha ze względu na duże pieniądze. Dla mnie pieniądze nie są ważne, bo tenis to dla mnie przyjemność". Ta wypowiedź pozostaje bez echa, jak długo?

DUN I LOVE - 03-01-2009 14:14:13

jaccol55 napisał:

Ponadto, nie jestem tak zachłanny na pieniądze, jak światowa czołówka, która pojechała do Doha ze względu na duże pieniądze.

Stary, Ty wiesz jakie oni tu mają Aqua Parki :D

Ponadto nic o ciąży żony nie wspomniałeś :P

Art - 03-01-2009 14:19:33

jaccol55 napisał:

Ponadto, nie jestem tak zachłanny na pieniądze, jak światowa czołówka, która pojechała do Doha ze względu na duże pieniądze.

To co powiesz o tych, którzy grają w Abu Dhabi :]

jaccol55 - 03-01-2009 14:43:30

Art napisał:

jaccol55 napisał:

Ponadto, nie jestem tak zachłanny na pieniądze, jak światowa czołówka, która pojechała do Doha ze względu na duże pieniądze.

To co powiesz o tych, którzy grają w Abu Dhabi :]

Że niektórzy zarabiają za mało i muszą sobie dorobić. :P Do Abu Dhabi, miałem zaproszenie, ale zrezygnowałem. :]

Dun I Love napisał:

Ponadto nic o ciąży żony nie wspomniałeś

Skoro dawno urodziła, to nie ma o czym wspominać. :D

Sydney - 04-01-2009 12:12:54

Tymczasem po porażce w eliminacjach gęsto Greckim dziennikarzom tlumaczyć się musiał Sydney...

The Hellas Time : Chyba nie tak wymarzyłeś sobie start do sezonu ...
Syd  : Oczywiscie że nie , ale z tej porażki nie robie tragedii , chocby dlatego że panujące w Doha  warunki byly wyjątkowo nie pode mnie .
The Hellas Time  : Z wysokości trybun wyglądało to tak jakbyś często był zaskakiwany przez rywala ...
Syd  : I tak rzeczywiscie było , myslalem że Barty grał mi będzie top - spinami pod gore , tymczasem On operował raczej dośc szybką i plaską piłką . do tego duzo ryzykował probował nawet kończyć returnami . wchodziło mu ...
The Hellas Time  : Mimo to wygrales 1 seta , co stało się pózniej ?
Syd : Udało mi sie to , ale chyba tylko dlatego że Hiszpan na początku nie byl jeszcze dobrze rozgrzany , w polowie 2 seta wszedł w swój rytm , zaczelo mu wszystko wychodzić i stało sie jasne że jest po "imprezie"
The Hellas Time : I tylko dlatego grałes gorzej im dluzej trwał mecz ?
Syd : Nie , swoje tez zrobiły pustynne podmuchy , to jest wlasnie caly urok Dohy , tu mozesz pół meczu grać bdb , a jak zaczyna wiać stajesz sie bezradny 
The Hellas Time  : Syd ! To brzmi jak proba odwrocenia uwagi i łatwego usprawiedliwienia , Barty miał identyczne warunki
Syd Tak , ale Hiszpan to jednak ciut bardziej doswiadczony gracz , mocniej zbudowany i duzo silniejszy psychicznie ...
The Hellas Time Rzeczywiscie tego o Tobie nie mozna powiedziec , w pewnym momencie zacząles pokrzykiwać na dzieci do podawanie piłek ...
Syd : A powinien raczej ochrzanić organizatorow :D , Ci organizując te zawody wykonali kawal dobrej roboty , ale zapomnieli chyba wyszkolić dzieci do podawanie pilek , te szkraby są bardzo sympatyczne , ale niestety nie wiedza kiedy i jak podawać piłki , dobrze że w meczu z Bartym nie doszlo do TB , bo zupelnie by sie pogubily . Noo mozecie teraz podsumować występ Syda : kiedpskiej baletnicy itd ...
The Hellas Time  : Zastanowimy się nad tym , liczysz na news o wycofaniu się kogoś z Turnieju glownego ?
Syd  : Tak , nikomu zle nie zycze , ale zostaje w katerze i od dzis grzeje lawe z nadzieją że ktos wyjdzie na trening coś go zaboli i powie pas :D , a może kogoś znięcheci aura , mi samemu oczywiscie nie usmiecha się grać w tych podmuchach , ale na  tym etapie kariery nie moge wybrzydzać .

Kubecki - 07-01-2009 21:11:35

Doha: Niespodziewana porażka szwajcarskiego mistrza

DUN I LOVE, czwarty zawodnik światowego rankingu, doznał niespodziewanej porażki w I rundzie turnieju tenisowego ATP w Doha rozgrywanego na twardych kortach. Pogromcą okazał się Polak - Robertinho.

Pierwszy set nie zapowiadał kłopotów dla zwycięzcy ubiegłorocznego US Open. DUN wygrał 6-4 przełamując rywala w 10 gemie. W drugiej partii poziom spotkania zdecydowanie wzrósł, gdyż Robertinho uznał najwidoczniej ze nie ma już nic do stracenia i zaczął grać bardzo ryzykownie. Kilkakrotnie zaskakiwał rywala niesamowitymi forhendami w linię i minięciami z backhendu. Love który chyba nie spodziewał się takiego obroty sprawy dał się szybko przełamać i straty podania nie odrobił już do końca seta. Wynik ten sam co w pierwszym, tylko w dla drugiego tenisisty.

Trzeci set potwierdził, że Szwajcar nie jest jeszcze w pełni formy. Najwyraźniej zdegustowany tym, ze musi grać trzeciego seta, zaczął popełniać wiele błędów i nie radził sobie z regularnie grającym Polakiem. Robertinho wykorzystał swoją szansę i wygrał do 3.

DUN I LOVE poza turniejem. Forma nie jest najwyższa, lecz my stawiamy go jako jednego z faworytów do zwycięstwa w wielkoszlemowym Australian Open. W końcu ta impreza to jego priorytet - mówił podczas pokazówki w Abu Dhabi. A Robertinho? Odprawił już dwóch solidnych rywali ( w 1r Rosjankę Lenę - przyp.red), więc może to on będzie czarnym koniem tego sezonu?

mttenis.com

-------------------------------------
Doha R16:

Robertinho [WC] def. DUN I LOVE [4] 4-6 6-4 6-3

Fed-Expresso - 07-01-2009 21:22:13

W sumie chyba najsensowniej byłoby organizować jakieś net-konferencje prasowe, szczególnie po turniejach, bo obecnie to centrum polega na tym, że każdy opisuję swoją postać z MTT i jej perypetie.

DUN I LOVE - 28-02-2009 01:10:16

DUN I LOVE BYŁ CHORY NA MONONUKLEOZĘ !


Słynny szwajcarski Mistrz techniki, DUN I LOVE chorował w grudniu ubiegłego roku na mononukleozę - donoszą piątkowe gazety w kraju Helwetów.
Ten wyniszczający wirus to ponoć główna przyczyna niepowodzeń Mistrza Us Open na początku tegorocznego sezonu.

Grudzień to był dla mnie bardzo zły okres, nie chcę do tego wracać, czułem się fatalnie niemal codziennie - wyznał 4 zawodnik list światowych w popularnym szwajcarskim talk show.
Od początku sezonu regularnie trenuje, by odzyskać dawną sprawność, niebawem moje wyniki powinny ulec wyraźnej poprawie - dodał najefektowniej grający tenisista w MTT.


Po tej wiadomość strona szwajcarskiego gracza została opanowana przez ogromną ilość fanów, którzy bardzo dobrze życzyli swojemu idolowi.
Dziękuję Wam za miłe słowa, wiarę i wsparcie, dziękuję, że jesteście - taki komunikat wystosował na prywatnej witrynie internetowej DUN I LOVE.



:P

Robertinho - 28-02-2009 08:30:34

Ale z główką wszystko dobrze, "szwajcarski mistrzu"?

COA - 28-02-2009 09:22:22

COA : ,,DUN I LOVE ma wszystkie kontuzje świata''

Zapytany co sądzi o wyznaniu swojego ćwierćfinałowego rywala (COA wygrał w 2 setach, przyp. red.) Amerykanin nie krył rozbawienia.
Oto co powiedział :
''Tak, DUN ma mononukleozę. Ma również inne kontuzje, np pleców. Lewej nogi. Prawego nadgarstka. Biegunkę afrykańską. Ptasią grypę. SARS. I chyba kiłę, ale o to zapytajmy Mirosławę.''

COA zasłynął podobną wypowiedzią pół roku temu, gdy w podobnym tonie wypowiedział się co do urazów Serba Kubeckiego.

DUN I LOVE - 28-02-2009 11:12:50

hahaha

Nie zawiedliście mnie, koledzy :P

Kubecki - 28-02-2009 11:15:21

oo i nawet moja osoba się tu pojawiła :D dzięki Janie :D

COA - 28-02-2009 12:35:05

Szczerze mówiąc, szykowałem to na Ciebie, ale Dawiś się wystawił xDDDDDDDDDDDDD

kuruszi - 26-04-2009 18:15:16

Kuruszi: "COA? Poradziłbym sobie z nim nawet lewa ręką"


Kosowianin , zapytany o to jak widzi swoje szanse przed zbliżającym się meczem 1 rundy w Rzymie, będącym rewanżem za półfinał Barcelony, nie krył pogardy dla swojego rywala:

" Nie sądzę aby zawodnik tej klasy mógł stanąć mi w tym turnieju na drodze. W stolicy Katalonii grało mi się z nim bardzo dobrze, podczas wymian miałem wystarczająco dużo czasu aby omówić przez telefon komórkowy szczegóły mojego kontraktu z nowym sponsorem. Tak naprawdę mecz z Janem byłby dla mnie wyzwaniem gdybym zagrał rakietą bez naciągu"

Miejmy nadzieję, że butny mieszkaniec Bałkanów nie zachłyśnie się błyskawicznie zdobytą popularnością, którą zapewniły mu tytuł w Barcelonie i finał w Houston już na początku kariery i nie stanie się jednym z graczy, którzy wcześnie zaczęli, a w wieku 23 lat przestaną dochodzić ...

PS. Do finałów.

rusty Hewitt - 26-04-2009 18:18:55

Nie dziwie sie tego, ze jestes taki pewny siebie. Wkoncu jestes najwiekszym talentem jaki kiedykolwieg pojawil sie w MTT.

jaccol55 - 26-04-2009 18:22:35

rusty Hewitt napisał:

Nie dziwie sie tego, ze jestes taki pewny siebie. Wkoncu jestes najwiekszym talentem jaki kiedykolwieg pojawil sie w MTT.

Do czasu, jak Ty nie zacząłeś przegrywać w pierwszych rundach. ;)

rusty Hewitt - 26-04-2009 18:26:20

Nawet drogi kolego, jak bylem w formie i wygrywalem turnieje to nie bylem tak dobry jak Kuruszi, takze nie wiem o co chodzi Jaccol ;)

jaccol55 - 26-04-2009 18:27:45

No już nie bądź taki skromny. :P Przez pewien czas byłeś jak Nadal na cegle. :)

rusty Hewitt - 26-04-2009 18:31:49

Dobrze, ze nie jak Krol Roger na trawie :P

COA - 26-04-2009 18:41:17

kuruszi napisał:

Kuruszi: "COA? Poradziłbym sobie z nim nawet lewa ręką"


Kosowianin , zapytany o to jak widzi swoje szanse przed zbliżającym się meczem 1 rundy w Rzymie, będącym rewanżem za półfinał Barcelony, nie krył pogardy dla swojego rywala:

" Nie sądzę aby zawodnik tej klasy mógł stanąć mi w tym turnieju na drodze. W stolicy Katalonii grało mi się z nim bardzo dobrze, podczas wymian miałem wystarczająco dużo czasu aby omówić przez telefon komórkowy szczegóły mojego kontraktu z nowym sponsorem. Tak naprawdę mecz z Janem byłby dla mnie wyzwaniem gdybym zagrał rakietą bez naciągu"

Miejmy nadzieję, że butny mieszkaniec Bałkanów nie zachłyśnie się błyskawicznie zdobytą popularnością, którą zapewniły mu tytuł w Barcelonie i finał w Houston już na początku kariery i nie stanie się jednym z graczy, którzy wcześnie zaczęli, a w wieku 23 lat przestaną dochodzić ...

PS. Do finałów.


COA : Kuruszi może już wracać do kraju walczyć o niepodległość.


Amerykanin nie krył swojego rozbawienia gdy dowiedział się o wypowiedzi obywatela Kosowa : 'Gra taki leszczyk od paru turniejów, wygrywa śmieszne imprezy i uważa, że jest fajny. Niech popatrzy na swoje osiągnięcia i pozycje w rankingach, w jednym turnieju w Miami wygrałem więcej niż on przez swoją całą żałosną karierę. Planowałem odpuścić sezon na clayu, jednak jego wypowiedź zmobilizowała mnie do wykrzesania z siebie sił i rozwalenia go na drobny mak w turnieju w Rzymie'


PS O, po stylu obstawiam kolega Kubecki napisał Ci artykuł i kazał wkleić. Dwie tenisowe miernoty z Bałkanów.

Robertinho - 26-04-2009 18:52:24

To jest to słynne bałkańskie poczucie humoru. :P

Kubecki - 26-04-2009 22:47:20

Kubecki nie ma z tym nic wspólnego.

COA - 27-04-2009 16:03:35

A to zwracam honor, ale dałbym sobie rękę obciąć, że to Twój artykuł :P

Kubecki - 27-04-2009 16:04:40

Jasiu, ja Cie cenię jako zawodnika, zwłaszcza na clayu :D

do zobaczenia w 1/2 Rzymu ;)

DUN I LOVE - 27-04-2009 18:46:00

Kubecki napisał:

do zobaczenia w 1/2 Rzymu ;)

Podczas meczy 1/2 Rzymu to Wy się możecie we dwójkę spotkać co najwyżej w samolocie na kolejne turnieje :P

Mateuszz - 03-05-2009 00:38:49

Powrót w wielkim stylu??

Powrócić w wielkim stylu po ponad miesiecznej przerwie ma zamiar 18-letni reprezentant Serbii - Mateuszz..
- Kilka dni temu bardzo się denerwowałam powrotem do gry po tak długiej przerwie. Jestem szczęśliwy, że będę mógł to zrobić podczas turnieju w moim rodzinnym mieście  - Belgradzie - powiedział na konferencji prasowej młody Serb.   

Podczas meczu ćwierćfinałowego w  Indian Weels (w drugiej rundzie pokonanie lidera rankingu Rusty'ego - przyp.red.) przeciwko Francuzowi Joke005, Serb doznał kontuzji nadgarstka która wyłączyła go ze startu w zbliżających się turniejach z cyklu masters : Miami , Monte Carlo... Krótko po tym zdarzeniu Mateuszz z żalem stwierdził, że nie wie jak dalej potoczy się jego tenisowa kariera , jednak dzięki profesjonalnym zabiegom pod okiem najlepszych specjalistów w USA , niespodziewanie szybko powraca na korty.
Mateuszz wystąpi teraz w rozpoczynającym się w poniedziałek turnieju w Belgradzie.Jego rywalem w pierwszej rundzie będzie reprezentant Kuby - rozstawiony z numerem 8 Jaccol55.


Jestem głodny gry , dawno nie czułem takich emocji przed turniejem , po zwycięstwie z Rustym pokazałem wszystkim , że mogę wygrać z każdym ...U siebie udowodnię , że moja dobra forma przed kontuzją nie była przypadkowa...Chce walczyć o najwyższe trofea , moim celem na ten sezon będzie TOP10 i do tego będę dążył,Mamy mocną ekipę , Kubecki , Ciocia zło i Stokal to światowa czołówka , i wiem , że w komplecie awansujemy do kolejnej rundy - zakończył

DUN I LOVE - 03-05-2009 10:02:32

Mateuszz, trzymamy kciuki ! :)

Kubecki - 03-05-2009 11:20:41

Warto zaznaczyć również, że naszym celem jest zdobycie Pucharu Davisa ;)

COA - 03-05-2009 11:26:01

Warto zaznaczyć również, że naszym celem jest zdobycie Pucharu Davisa

Widzę że humor się was trzyma od samego rana hahaha hahaha

Kubecki - 03-05-2009 11:29:18

P.S W półfinale pokonując reprezentację USA ;)

Raddcik - 03-05-2009 11:33:24

Kubecki napisał:

P.S W półfinale pokonując reprezentację USA ;)

Chyba na konsoli xDDDDDDD

COA - 03-05-2009 11:34:01

Tak jak Djokovic Roddicka w ostatnich meczach hahaha

Kubecki - 03-05-2009 11:36:18

racja, wygrajcie najpierw z Francją xDDD

COA - 03-05-2009 11:39:22

Nie, najpierw ogarnijcie swoich rodaków żeby nie robili burdelu na kortach świata, bo jeszcze władze DC was zawieszą :(

Kubecki - 03-05-2009 11:40:53

Gramy na wyjeździe w Hiszpani, serbscy kibice boją się świńskiej grypy - nie przyjadą.

DUN I LOVE - 10-05-2009 11:30:40

Kuerten: Ronni ma szansę powtórzyć moje sukcesy.

Gustavo Kuerten, 3-krotny triumfator turnieju rozgrywanego na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu, jest przekonany, że ostatnie wyniki Ronniego to nie przypadek. Słynny "Guga" wróży wielką przyszłość swojemu młodemu rodakowi.

Kuerten, w wywiadzie dla brazylijskiej telewizji "TV Globo", był zachwycony grą młodego Ronniego.
Znakomicie porusza się po korcie, bardzo skutecznie się broni, znakomicie gra z kontry. Sprawia wrażenie kogoś kto może bez końca biegać po ziemnym korcie. Dla mnie jest to kandydat na Mistrza Roland Garros. Może nie w tym roku, ale w kolejnych sezonach. Póki co rozwija się wspaniale - powiedział najlepszy w historii tenisista pochodzący z "kraju kawy".   

Ronni pojawił się na kortach MTT niecały miesiąc temu. Osiągnął 1/2 turnieju Masters w Rzymie, dziś rozegra pojedynek finałowy turnieju event-250 w Estoril.

Wystarczy wygrać kilka meczy i już presja mediów :D

Ronni - 10-05-2009 13:46:01

Ronni: Kuerten jest moim idolem

Po wypowiedzi Gustavo Kuertena, "który namaścił" Ronniego, jako swojego następcę, do opinii Brazylijczyka odniósł się sam zainteresowany. W wywiadzie dla brazylijskiej "TV Globo" Ronni był zachwycony słowami Kuertena:

"Guga od dzieciństwa był moim idolem, teraz staram się naśladować jego styl. Postaram się powtórzyć jego sukcesy, mam nadzieję, że tenis brazylijski znowu wróci na salony wielkiego tenisa"

Co z tego wyniknie, zobaczymy w najbliższej przyszłości, w końcu Roland Garros zbliża się wielkimi krokami.

TomaszekC'Mon! - 05-06-2009 22:42:07

Kosowo wyrasta na potęge tenisa wśród młodzieży

.

Po pierwszym sukcesie Kurusziego chętnych do gry w malutkim Kosowie jest wielu. Od najmłodszych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tenisem, po tych, którzy już grają, a jeszcze bardziej są w ten sposób motywowani.
Jedym z nich jest TomaszekC'Mon! - uczący się w nowo otwartej Akademii Tenisa w stolicy Kosowa. W wywiadzie dla stacji CNN Kuruszi powiedział: Oby jak najwięcej takich przedsięwzięć. Już na wstępie mamy pierwsze owoce ciężkiej pracy, gdyż TomaszekC'Mon! szybko może wspiąć się na szczyt. Nie często spotyka sie zawodników o takim potencjale.

DUN I LOVE - 16-06-2009 18:05:57

Wimbledon: COA wyróżniony.

Obrońca tytułu, COA rozpocznie swoim meczem turniej wimbledoński AD 2009 na korcie centralnym przy Church Road.
Przed spotkaniem odbędzie się uroczystość wręczenie statuetki nowemu #1. Władze MTT tradycyjnie w ten sposób honorują nowego lidera rozgrywek.

To dobre miejsce, świetna okoliczność, tu w świątyni tenisa z Obrońcą Mistrzostwa w roli glownej - czytamy w oświadczeniu wydanym przez MTT.

Radość nie krył COA.
Cóż mogę powiedzieć? Otrzymać taką nagrodę przy takiej okazji, na stadionie i przed publicznością, którą kocham - niesamowite. Jestem bardzo podekscytowany i nie mogę już się doczekać - czytamy na blogu nowego lidera rozgrywek.

COA to 3 lider rankingu w historii. W poprzedni poniedziałek zdetronizował Rusty'ego Hewitta, który przez 29 tygodni znajdował się na czele touru.

Najwięcej tygodni na 1 miejscu ranking MTT Entry:
http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?id=226

COA - 16-06-2009 18:10:43

Jestem wzruszony ;(

COA - 28-06-2009 10:28:29

Szok w Londynie, COA kończy karierę

Sensacyjnie zakończyła się pomeczowa konferencja prasowa lidera rankingu światowego, Amerykanina COA. Po porażce w 1 rundzie Wimbledonu, turnieju który wyniósł go na szczyt w roku 2008, wyznał, że wreszcie przekonał się do podjęcia decyzji, nad której myślał od dawna.

Nie mam już motywacji do dalszych treningów, zdobyłem wszystko, o czym marzyłem zaczynając swoje starty. Chcę odejść jako nr 1, zapamiętany jako gwiazda, a nie staczać się w rankingach tak jak mój serbski kolega Kubecki.

Nieoficjalnie mówi się też o poważnych problemach zdrowotnych Amerykanina, podobno narzeka na ciężki uraz pleców.

COA zapowiedział również, że pożegnalne występy zaliczy w turnieju deblowym Wimbledonu, będzie również służył pomocą w razie potrzeby w rozgrywce o puchar Dwighta Davisa.

DUN I LOVE - 28-06-2009 10:34:51

Szok i niedowierzanie !

Zdanie z Kubeckim :good: :D

rusty Hewitt - 08-07-2009 14:11:40

Rusty nareszcie przemowil, zapowiada walke o pozycje nr 1 na swiecie !

Caly tenisowy swiat od miesiaca juz spekuluje co dalej z kariera bylego nr 1 na swiecie, Australijczyka Rusty Hewitta. Od czasu sensacyjnej porazki w 1 rundzie French Open i oddaniu miejsca na szczycie rankingu Amerykaninowi COA nie bylo z nim kontaktu. Nie pojawil sie nawet na konferencji prasowej po porazce z Cypryjczykiem Sydneyem we Francji. Nieoficjalnie mowi sie, ze zirytowany swoja forma Australijczyk odrazu po meczu odlecial swoim prywatnym samolotem do swojego domu w Adelaidze. Hewitt wycofal sie z turniejow trawiastych podprowadzajacych pod Wimbledon, mimo ze w jednym z nich bronil tytulu wywalczonego rok wczesniej (w Holenderskim S'Hertogenbosch - przyp.red). Na Wimbledonie zagral ale znowu przegral, tym razem w beznadziejnym stylu polegl z Rosjanka Lena w 4 setach. Warto nadmienic, ze Australijczyk przylecial do Londynu bardzo pozno wieczorem - dzien przed swoim pierwszym meczem i widac bylo brak jakiegokolwiek przygotowania do gry na kortach trawiastych. Po porazce na Wimbledonie po raz kolejny nie pojawil sie na pomeczowej konferencji prasowej i wylecial do Australii. Po tych wydarzeniach nie dziwnym stalo sie, ze media na calym swiecie zaczely spekulowac o koncu kariery Hewitta. Ostatnio jednak reporter Australijskiej telewizji Fox Sports przeprowadzil wywiad z Rustym, z ktorego wnioskowac mozna, ze to jeszcze nie ostatnie slowo Hewitta z meskich rozgrywkach:

"Ostatnio mialem bardzo ciezki okres w mojej karierze. W pewnym momencie zaczelo mi brakowac motywacji do dalszych treningow. Caly okres przygotowawczy przed Roland Garros poswiecilem jak najlepszemu przygotowaniu sie do French Open. Wiazalo sie to rowniez z gorszymi wynikami w podprowadzajacych turniejach ale caly czas ciezko trenowalem majac nadzieje na swietny wystep we Francji. Jak bylo - wszyscy widzieli. Taki rozwoj zdarzen musial podlamac dlatego postanowilem szybko wyleciec do Australii i w spokoju przygotowywac sie do Wimbledonu. W tamtym czasie nie trenowalem prawie wogole, myslalem ze taki chwilowy rozbrat z tenisem dobrze mi zrobi. Przyjezdzajac do Londynu bylem pelen nadzieji ale skonczylo sie jeszcze gorzej niz na French Open. Taki rozwoj wypadkow musial sklonic mnie do glebszej refleksji, musialem zastanowic sie po prostu co dalej z moja kariera" - mowi Rusty i po chwili kontynuuje: "Oczywiscie - mialem mysli o zakonczeniu kariery ale po glebszej analizie postaniwlem sie nie poddawac i walczyc dalej. Po Wimbledonie spadlem na 4 pozycje na swiecie, jednak nie martwi mnie to zbytnio, poniewaz moim celem jest ponowne wejscie na "tron". Jestem oczywiscie swiadomy, ze jest coraz wiecej mlodych, swietnie wyszkolonych zawodnikow ale nie zamierzam im ustepowac. Pozycje lidera objal moj dobry kolega Amerykanin Raddick i musze powiedziec, ze za to jak rowno i dobrze gral przez ostatnie miesiace to miesjce jak najbardziej mu sie nalezy. Moge mu tylko pogratulowac i zyczyc jak najlepszej formy oczywiscie poza meczami ze mna" - zazartowal Australijczyk a nastepnie dodal jeszcze: "Z moim trenerem ustalilem szczegolowy plan treningow, ktory ma mi pomoc w jak najszybszym powrocie do najlepszej formy. Fizycznie jestem w bardzo dobrej formie, czuje glod gry takze mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Postanowilem odpuscic sobie Stuttgart i Hamburg i nie wracac juz na ziemne korty ale swoj start rozpoczac od turnieju w Los Angeles a nastepnie w Waszyngtonie. W nastepnej kolejnosci 2 Mastersy i na sam koniec moj cel - US OPEN. Zamierzam w tym rokuuzyskac jak najepszy wynik wlasnie w ostatnim tegorocznym turnieju WS. Wczesniejsze moje turnieje beda raczej etapem przygotowawczym co nie oznacza, ze beda tam odpuszczal. Nie bede ukrywal, ze moim marzeniem byloby zwyciestwo wlasnie w Stanach i na pewno bede o nie bardzo zazarcie walczyl"- mowi Hewitt i na koniec opowiada jeszcze o Pucharze Davisa i nadziejami zwiazanym z nim: "Puchar Davisa to niewatpliwie wielkie wydarzenie, zarowno dla nas reprezentantow danego kraju jak i kibicow. Za 2 dni rozpoczynamy mecz u siebie z oslabiona Szwajcaria (brak zawodnika nr 2 rankingu - DUN I LOVE - przyp.red.). Nie mozemy jednak lekcewazyc przeciwnika bo kazdy ze szwajcarskich reprezentantow umie grac dobry tenis. Naszym celem jest oczywiscie wygranie Pucharu Davisa, wiemy ze bedzie to trudne zadanie bo jest wiele swietnych ekip ale na pewno bedziemy walczyc" - zakonczyl Rusty Hewitt.

DUN I LOVE - 08-07-2009 14:29:11

No wreszcie, tenisowy świat odetchął z ulgą :P

Kubecki - 08-07-2009 19:08:31

No wreszcie stary :D

asiek - 13-07-2009 23:18:37

Reprezentant Polski Asiek, dziewiąta rakieta świata poinformował, że nie wystąpi w turnieju Masters 1000 w Montrealu, który odbędzie się w dniach 10-16 sierpnia. Wielką niewiadomą wydaje się powód takiej decyzji. Na pytania dziennikarzy dotyczące tej sprawy tenisista stanowczo odmawiał odpowiedzi. Nieoficjalnie mówi się o sporym konflikcie polaka z dyrektor Rogers Cup Eugene Lapierre. Na razie nic więcej nie wiadomo.

DUN I LOVE - 07-08-2009 21:59:57

CIOCIA ZŁO PRZESZŁA DO HISTORII MTT.

Serbka Ciocia Zło została pierwszą zawodniczką w historii MTT, której udało się wygrać 2 razy z rzędu tę samą imprezę. Tegoroczna Mistrzyni Australian Open dokonała tej sztuki w Gstaad, gdzie triumfowała także przed rokiem. NIkomu wcześniej nie udało się dokonać tej sztuki. Nikt nie wygrał jakiejkolwiek imprezy 2 razy, tym bardziej 2 razy pod rząd (szczegół, że wygranie 2 razy tej samej imprezy nie pod rząd ze względu na wiek gry, jest nierealne :D).

mttour.com

DUN I LOVE - 14-10-2009 21:56:43

COA: za dużo tenisa

Druga rakieta świata - Amerykanin COA, skrytyko2ał władze MTT za zbyt napięty kalendarz.

"To śmieszne, że w profesjonalnym MTT nie ma prawdziwej przerwy, aby odpocząć, podreperować zdrowie i potrenować. Kończymy sezon 30 listopada po turnieju Masters w Londynie, a już 4 stycznia, dwa tygodnie przed Australian Open, musimy być gotowi do gry
I tak rok po roku" skarży się COA, który uczestniczy w turnieju ATP w Szanghaju.
"Od dłuższego czasu staramy się, by usłyszano nasz głos, ale ostatecznie kończymy sezon znów odrobinę później" - powiedział tenisista z Teksasu.

Zakładka "MTT" na onecie.

Ronni - 23-10-2009 15:02:47

mttworldtour.com napisał:

SKANDAL w MTT!



W poniedziałek pisaliśmy:
Szwedzka policja aresztowała znanego tenisistę, który przyjechał na turniej MTT w Sztokholmie. Zarzucono mu, że zamierzał korzystać z usług prostytutek co według szwedzkiego prawa jest surowo zakazane.
- Bez względu na policyjne śledztwo tenisista ten wystąpi w naszym turnieju - powiedział dyrektor imprezy Per Hjertquist.

Jak się wczoraj okazało tym tenisistą jest MaRQs! Jednak to nie koniec "rewelacji". MaRQs nie tylko chciał spędzić upojną noc w towarzystwie dwóch prostytutek. W jego organizmie wykryto kokainę! Sprawą tą od razu zajęły się władze antydopingowe.
-MaRQs został wykluczony z rozgrywek MTT, a jego osiągnięcia odebrane - ogłosił rzecznik prasowy ITF.

Oznacza to wielkie zmiany w rankingu MTT CHAMPIONS RACE oraz ENTRY. Gracze powyżej pozycji, odpowiednio, 31 i 33(pozycje zajmowanie przez MaRQsa - przyp.red.) zostaną przesunięci o jedno oczko wyżej.

Sam MaRQs nie wydał jeszcze oświadczenia w sprawie afery antydopingowej.

DUN I LOVE - 10-11-2009 19:03:02

MTT: Ciocia Zło i Asiek pewni gry w Londynie.

Mistrzyni Australian Open, Ciocia Zło i Polak Asiek, dołączyli do grona uczestników turnieju Mistrzów w Londynie. Zawody zostaną rozegrane pod koniec listopada w słynnej hali O2.

Ciocia Zło, poza sukcesem w Melbourne, była najlepsza także w Gstaad (drugi raz z rzędu) i w ubiegłą niedzielę w Walencji. Asiek wygrał w tym sezonie 2 turnieje: Monte Carlo i Kitzbuhel. Ponadto był w finałach w Rotterdamie, Szanghaju i Walencji (porażka z Ciocią Zło). W maju Asiek grał w 1/2 turnieju na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu.

Dla obojga będzie to 1 występ w Turnieju zamykającym sezon.

mttour.com

DUN I LOVE - 13-11-2009 19:16:50

MTT World Tour Finals: Bruno18zg z "dziką kartą".

Triumfator tegorocznego Roland Garros, Bruno18zg otrzymał dziką kartę od organizatorów turnieju Mistrzów w Londynie. Francuz zajmuje 9 miejsce w rankingu Race i do bezpośredniego awansu zabrakło mu kilkunastu punktów. W związku z tym, że jest 1 z 4 tegorocznych Mistrzów wielkoszlemowych, organizatorzy postanowili zaprosić Go do walki o Miano Mistrza Mistrzów sezonu 2009. To pierwszy tego typu przypadek w historii MTT.

mttour.com

DUN I LOVE - 14-11-2009 13:01:55

Raddcik wraca na tron !

Amerykanin Raddcik po 9 tygodniach przerwy, ponownie zasiądzie na najwyższym miejscu rankingu MTT Entry. W najbliższy poniedziałek tegoroczny triumfator Wimbledonu, wyprzedzi swojego rodaka, COA.

mttour.com

Raddcik - 14-11-2009 14:50:32

Bizon ostatnim finalistą !

Amerykanin Bizon, jako ostatni zawodnik zapewnił sobie grę w kończącym sezon turnieju Mistrzów w Londynie. Bizon wygrał w tym roku aż 4 imprezy, w tym prestiżowy turniej w Dubaju. Dla Amerykanina będzie to już drugi występ w turnieju Mistrzów, przed rokiem w Szanghaju dotarł do półfinału.

Serenity - 26-11-2009 00:09:07

MTT WTF,Londyn: Raddcik nr.1 sezonu 2009!

Po zwycięstwie LOVE'a nad COA (6-1,7-6) stało się jasne,że to Raddcik zostanie nr.1 na koniec sezonu 2009,gdyż COA stracił po dzisiejszej porażce szanse na awans do półfinału,a co za tym idzie na zdobycze punktowe,które pozwoliłyby mu wyprzedzić rodaka.Raddcik co prawda również poniósł 2 porażki,ale w ciągu sezonu wypracował sobie blisko 300 punktową przewagę nad COA,co już dziś pozwala mu świętować sukces.

Raddcik zostanie uhonorowany nagrodą dla Najlepszego Zawodnika Sezonu po zakończeniu meczu Amerykanina z Ciocią Zło.

http://floramedia.com.pl Enonkosken Kartano & Guesthouse Penthouse am Park Harbour View House at Point Cruz, Honiara