DUN I LOVE - 05-09-2008 12:35:26

ATP MIAMI 2009

http://www.rogerfederer.com/data/img/miami_575.jpg

http://www.sonyericssonopen.com/


Temat o turnieju z serii Masters-1000 w Miami.

Kubecki - 20-02-2009 16:39:30

Lista startowa:

1 Nadal, Rafael ESP 1
2 Federer, Roger SUI 2
3 Djokovic, Novak SRB 3
4 Murray, Andy GBR 4
5 Davydenko, Nikolay RUS 5
6 Roddick, Andy USA 6
7 Del Potro, Juan Martin ARG 7
8 Simon, Gilles FRA 8
9 Verdasco, Fernando ESP 9
10 Nalbandian, David ARG 10
11 Blake, James USA 11
12 Monfils, Gael FRA 12
13 Tsonga, Jo-Wilfried FRA 13
14 Ferrer, David ESP 14
15 Gonzalez, Fernando CHI 15
16 Soderling, Robin SWE 16
17 Wawrinka, Stanislas SUI 17
18 Almagro, Nicolas ESP 18
19 Robredo, Tommy ESP 19
20 Cilic, Marin CRO 20
21 Stepanek, Radek CZE 21
22 Andreev, Igor RUS 22
23 Berdych, Tomas CZE 23
24 Fish, Mardy USA 24
25 Karlovic, Ivo CRO 25
26 Gasquet, Richard FRA 26
27 Safin, Marat RUS 27
28 Ancic, Mario CRO 28
29 Lopez, Feliciano ESP 29
30 Tursunov, Dmitry RUS 30
31 Schuettler, Rainer GER 31
32 Melzer, Jurgen AUT 32
33 Mathieu, Paul-Henri FRA 33
34 Querrey, Sam USA 34
35 Kiefer, Nicolas GER 35
36 Seppi, Andreas ITA 36
37 Bolelli, Simone ITA 37
38 Kohlschreiber, Philipp GER 38
39 Hanescu, Victor ROU 39
40 Moya, Carlos ESP 40
41 Acasuso, Jose ARG 41
42 Montanes, Albert ESP 42
43 Kunitsyn, Igor RUS 43
44 Ginepri, Robby USA 44
45 Gulbis, Ernests LAT 45
46 Troicki, Viktor SRB 46
47 Granollers, Marcel ESP 47
48 Ljubicic, Ivan CRO 48
49 Tipsarevic, Janko SRB 49
50 Benneteau, Julien FRA 50
51 Llodra, Michael FRA 51
52 Schwank, Eduardo ARG 52
53 Darcis, Steve BEL 53
54 Chardy, Jeremy FRA 54
55 Chela, Juan Ignacio ARG @54
56 Gicquel, Marc FRA 55
57 Nishikori, Kei JPN 56
58 Serra, Florent FRA 57
59 Lu, Yen-Hsun TPE 58
60 Gabashvili, Teimuraz RUS 59
61 Nieminen, Jarkko FIN 60
62 Santoro, Fabrice FRA 61
63 Youzhny, Mikhail RUS 62
64 Reynolds, Bobby USA 63
65 Devilder, Nicolas FRA 64
66 Haas, Tommy GER 65
67 Koubek, Stefan AUT @65
68 Starace, Potito ITA 66
69 Petzschner, Philipp GER 67
70 Monaco, Juan ARG 68
71 Vassallo Arguello, Martin ARG 69
72 Hernych, Jan CZE 70
73 Canas, Guillermo ARG 71
74 Garcia-Lopez, Guillermo ESP 72
75 Calleri, Agustin ARG 73
76 Hernandez, Oscar ESP 74
77 Navarro, Ivan ESP 75
78 Rochus, Christophe BEL 76
79 Junqueira, Diego ARG 77
80 (Q)
81 (Q)
82 (Q)
83 (Q)
84 (Q)
85 (Q)
86 (Q)
87 (Q)
88 (Q)
89 (Q)
90 (Q)
91 (Q)
92 (WC)
93 (WC)
94 (WC)
95 (WC)
96 (WC)

Alternates
1. Zverev, Mischa GER 78
2. Muller, Gilles LUX 79
3. Stakhovsky, Sergiy UKR 80
4. Clement, Arnaud FRA 81
5. Baghdatis, Marcos CYP 82
6. Massu, Nicolas CHI 83
7. Bellucci, Thomaz BRA 84
8. Lapentti, Nicolas ECU 85
9. Gil, Frederico POR 86
10. Dabul, Brian ARG 87
11. Sela, Dudi ISR 88
12. Karanusic, Roko CRO 89
13. Gimeno-Traver, Daniel ESP 90
14. Daniel, Marcos BRA 91
15. Fognini, Fabio ITA 92

Raddcik - 01-03-2009 19:01:09

Lleyton Hewitt WC

Yannick - 01-03-2009 22:08:55

Lleyton  to urodzony szczęściarz, a Marcos ....Alt.

DUN I LOVE - 01-03-2009 22:11:48

Rusty wyrobił sobie takie nazwisko i ma tylu fanów, że jak tylko będzie potrzeba, to seryjnie będzie dostawał dzikie karty. Po Memphis nie jest źle, ranking trochę podreperował i może spać jakiś czas spokojnie, przynajmniej o te większe turnieje.

aś - 03-03-2009 21:59:34

Marcos Baghdatis dostal dziką karte do turnieju w Miami :)

DUN I LOVE - 20-03-2009 03:05:27

Jak się okazało to Ryan Sweeting dostał dziką kartę do Miami, Baghdatis skorzysta z prawa gry na podstawie rankingu.
Nie obyło się bez przykrych wycofań:


OUT Davydenko, Nikolay RUS 5
OUT Moya, Carlos ESP 40
OUT Petzschner, Philipp GER 67
OUT Ginepri, Robby USA 44
OUT Nishikori, Kei JPN 56



IN Zverev, Mischa GER 78
IN Muller, Gilles LUX 79
IN Stakhovsky, Sergiy UKR 80
IN Clement, Arnaud FRA 81
IN Baghdatis, Marcos CYP 82



Kola :/

Robertinho - 23-03-2009 15:40:17

Drabinka kwalifikacji:

http://www.atpworldtour.com/tennis/en/c … 403/qs.pdf

Raddcik - 23-03-2009 18:53:58

The remaining men’s draw including 13-time Grand Slam Champion Roger Federer, 2007 Sony Ericsson Open Champion Novak Djokovic, British star Andy Murray, American superstar Andy Roddick and defending Sony Ericsson Open Champion Nikolay Davydenko will be announced during the men’s tournament draw ceremony on Monday, March 23 at 2:30 p.m.

Przeliczając na nasz czas to dzis o 19:30 losowanie MD.

Bizon - 23-03-2009 18:58:29

Roddick do cwiartki Novaczka, o nic wiecej nie prosze :D

DUN I LOVE - 23-03-2009 18:59:49

Bizon napisał:

Roddick do cwiartki Novaczka, o nic wiecej nie prosze :D

Federer do połówki Novaczka i Roda, o nic więcej nie proszę :D :D :D

Raddcik - 23-03-2009 19:00:08

Bizon napisał:

Roddick do cwiartki Novaczka, o nic wiecej nie prosze :D

Hehe chciałoby sie :D:D ale nie wierze w drugi z rzędu cud xDDDDDD

Robertinho - 23-03-2009 19:01:55

DUN I LOVE napisał:

Bizon napisał:

Roddick do cwiartki Novaczka, o nic wiecej nie prosze :D

Federer do połówki Novaczka i Roda, o nic więcej nie proszę :D :D :D

Do tego duże frytki i cola, o nic więcej nie proszę. xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Bizon - 23-03-2009 19:10:38

DUN I LOVE napisał:

Bizon napisał:

Roddick do cwiartki Novaczka, o nic wiecej nie prosze :D

Federer do połówki Novaczka i Roda, o nic więcej nie proszę :D :D :D

Jestes pewien ze ten Roddick to dobry pomysl ? Obawiam sie ze krucha psychika Fedexa moze nie wytrzymac kolejnego ciosu jakim bedzie druga porazka z rzedu w Miami z A-Rodem :P

Robertinho - 23-03-2009 19:23:06

Ujmuje emanująca z tej wypowiedzi, ogromna i niewątpliwie szczera, troska o losy Feda w ewentualnym meczu z Roddickiem. :P

Blue - 23-03-2009 19:54:40

macie stronę gdzie jest losowanie ?

Art - 23-03-2009 20:14:18

DUN I LOVE napisał:

Federer do połówki Novaczka i Roda, o nic więcej nie proszę :D :D :D

Mówisz - masz :]

http://www.sonyericssonopen.atponline.n … P_MDS1.pdf

Osobiście nie śmiem narzekac :]

Nalb tym razem wpadł na Szkocinę, no i znowu powinien byc ciekawy pojedynek z udziałem Argentyńczyka.

jaccol55 - 23-03-2009 20:26:15

Po raz kolejny banalna ćwiartka Nadala, znowu Del Potro w 1/4. 2 ćwiartka najciekawsza (Murray, Nalb i Verdasco - będzie się działo). Djoko w 3 ćwiartce może dojść do 1/2 (mimo takiej formy...), no i Federaści mają tak jak chcieli Roddicka. Chwilami zapowiada się ciekawy turniej. :D

Robertinho - 23-03-2009 20:49:31

Niegłupio byłoby to wygrać, następna okazja dopiero w Halle. :] Groźni rywale powinni się wyciąć, albo wymęczyć, z kolei we własnej połówce wszyscy do ogrania.

Bizon - 23-03-2009 20:50:40

Tym razem Federer mial banalne losowanie. Za to nieposzczescilo sie Murrayowi, w IV rundzie Nalbandian, w 1/4 Verdasco i byc moze bedzie mial Szkot okazje do rewanzu za tegoroczne Australian Open. Nadal rzeczywiscie ma latwe losowanie, do 1/2 nikt mu nie zagrozi, zreszta czy jemu w optymalnej dyspozycji obecnie jest w stanie ktokolwiek zagrozic ? Del Potro ma po drodze do 1/4 Ferrera lub Cilica, licze na to ze ktoremus z nich uda sie pokonac Argentynczyka.

Druga polowka wyraznie slabsza, mam nadzieje ze Tsonga - Belonga znowu pokona Djokovica (ktory to raz z rzedu by byl ? 5 ? ). W czesci drabinki w ktorej jest Tsonga juz w drugiej rundzie moze dojsc do bardzo ciekawego pojedynku: Simon moze zagrac z Hewittem i tutaj licze na kangura.

Ciekawi mnie co pokaze w tym turnieju cwiercfinalista z Indian Wells - Ljubicic. Drabinke ma stosunkowo latwa, Hernandeza i Safina moze spokojnie ograc, Monfils dal plame w IW i tez jest do pokonania, jezeli Chorwat oczywiscie zagra na podobnym poziomie co w poprzednim Mastersie. Pytanie tylko czy pozwoli na to zdrowie ? Podejrzewam ze nie i wydaje mi sie ze pokonanie Safina to chyba max jaki moze tutaj zrobic łysy Ivan.

Roddick w cwiartce Feda, niefajnie... chociaz z drugiej strony zawsze lepiej niz u Nadala. To nie jest turniej WS, wiec szanse Amerykanina przy obecnej grze Federera rosna z 1% do 20%. Przebijaj Andy i graj mu na backhand, z czasem na pewno cos zepsuje :P
Mam nadzieje ze Monfils nie przezyje tutaj renesansu formy, Rodowi zawsze sie ciezko gralo z Francuzem i moze byc roznie, niemniej jednak 1/4 to plan spokojnie do zrealizowania tutaj.

Blue - 23-03-2009 21:06:41

Ja tam nie wierzę w sukces Feda w Miami, on już się wypalił psychicznie i pewnie wtopi z Rodem albo innym zawodnikiem.

COA - 23-03-2009 21:26:05

Drabinka ogólnie rzecz biorąc fajna, Rod do IV rundy nie ma się kogo bać, Haas już nie ten a Tursunov bez formy, zresztą Monfils też bez formy, Safin za słaby w tej czwartej rundzie, 1/4 z Fedem... dobrze, potrzymamy troszkę piłeczkę, slajsik w backhand i będzie powtórka z 2008. Lepsza na pewno taka ćwiartka niż znowu trafić do Djokovica i mieć po drodze Tsongę i Sodę albo w innych Nadala czy Murraya.

Cieszy że Del Potro ma z kim przegrać po drodze do 1/4, z TOP 4 zdecydowanie najgorszą drabinkę ma Murray. Nadal do 1/2 będzie golił każdego.

Hity 1 rundy to na pewno mecz Gulbisa z Cyprem, ale żeby reguła została zachowana, wygra Ernests, żeby wtopić z PHM i mecz Miszy z Chardym.

Aha, gorąco wierzę w Llodrę i Kiefera.

Bombardiero - 23-03-2009 22:39:39

Nadal ma bardzo łatwą drabinkę i 1/2 z tego zrobi bez problemów, a jak sie postara to powinien wygrać ten turniej.Murray już trochę gorzej, bo jest kilku dobrych graczy którzy go mogą odprawić jak np. Nalbandian, Verdasco, czy Gonzalez.Już w drugim swoim spotkaniu może mieć mały sprawdzian z Fishem, bo jak Amerykanin trafi z formą to może być ciekawie.
Druga połówka zapowiada się znacznie ciekawiej i tutaj nie mam murowanych faworytów do 1/2.W 3 ćwiartce sprawa jest otwarta bo jest kilku tenisistów, którzy przy dobrej dyspozycji mogą tutaj 1/2 zrobić.Tsonga, Blake, Djokovic(chociaż bez formy to wciąż groźny dla graczy spoza czolowki), Simon, tutaj się dopatruje faworytów do 1/2.Może jeszcze ktoś namieszać.
W ostatniej cwiartce do 1/4 raczej wszystko przesądzone.Federer trafił dobrze i ma realną szansę na finał, nawet przy takiej grze.Roddick powinien też do 1/4 dojsc bez większych problemów, bo ostatnio prezentuje sie dosc dobrze, a powtorzenie zwyciestwa z przed roku jak najbardziej realne.
I wszystko sprowadza się do tego, że jeśli spraw będą się toczyć jak ostatnio ma to miejsce to zwycięzcą będzie albo Nadal albo Murray, z większym wzkazaniem na tego pierwszego.W sumie nie pogniewałbym się jakby Nadal wygrał w końcu te Miami po dwóch finałach :P .

DUN I LOVE - 24-03-2009 11:58:51

Nadal, w przypadku wygranej, zostanie 4 zawodnikiem w historii (po Samprasie, Agassim i Federerze), który w jednym roku wygra AO, IW i Miami.

Poza tym Rafa zagra o swój 14 (!) tytuł w Mastersie. Ma niespełna 23 lata i już w tym roku może pobić rekord wszechczasów w tej statystyce, należący do Agassiego (17 wygranych Mastersów).

Robertinho - 24-03-2009 13:25:22

DUN I LOVE - główny piarowiec Rafaela Nadala. Żal.pl :D

DUN I LOVE - 24-03-2009 13:27:34

Robertinho napisał:

DUN I LOVE - główny piarowiec Rafaela Nadala. Żal.pl :D

Też mnie to wkurza :P

Robertinho - 24-03-2009 13:34:00

To wejdź jeszcze na 50 innych for(na razie tylko trzy, słabizna) i poopiewaj jego przyszłe osiągnięcia, (nie mówiąc o magicznej grze, którą z takim zachwytem oglądasz :D ), a na pewno poczujesz się lepiej. :D

DUN I LOVE - 24-03-2009 13:45:46

Robertinho napisał:

To wejdź jeszcze na 50 innych for(na razie tylko trzy, słabizna)

Na najlepszym jeszcze nie byłem :P

(nie mówiąc o magicznej grze, którą z takim zachwytem oglądasz :D )

W tym roku całe 2 mecze w wykonaniu Nadala widziałem, cały ogrom :P
A co do osiągnięć to sobie tak dywaguje, wydają się bardzo prawdopodobne.

Co do drabinki to nie do końca taką sobie wymarzyłem , chciałem, aby Andy był w ćwiartce Djoko, ale nie ma co marudzić.
Turniej wszystko może zweryfikować, na pewno zresztą to uczyni. Prześledziłem wyniki kwali - Young łatwo w plecy z Kendrickiem, wrócił Gaudio i podjął walkę - 3 zacięte sety z Korolevem !

jaccol55 - 24-03-2009 15:01:16

DUN I LOVE napisał:

Poza tym Rafa zagra o swój 14 (!) tytuł w Mastersie. Ma niespełna 23 lata i już w tym roku może pobić rekord wszechczasów w tej statystyce, należący do Agassiego (17 wygranych Mastersów).

Fed ile ma na chwilę obecną??

Raddcik - 24-03-2009 15:10:25

jaccol55 napisał:

DUN I LOVE napisał:

Poza tym Rafa zagra o swój 14 (!) tytuł w Mastersie. Ma niespełna 23 lata i już w tym roku może pobić rekord wszechczasów w tej statystyce, należący do Agassiego (17 wygranych Mastersów).

Fed ile ma na chwilę obecną??

Chyba 14 :P

Bizon - 24-03-2009 15:12:13

Policzylem teraz szybko na stronie ATP i wyszlo ze 16.

jaccol55 - 24-03-2009 15:21:52

Bizon napisał:

Policzylem teraz szybko na stronie ATP i wyszlo ze 16.

Raddcik ma rację. 14. Znalazłem teraz na stronie ATP i policzyłem. Wcześniej nie mogłem tego odnaleźć, ale tym razem się udało. ;) Dzięki za pomoc. :)

DUN I LOVE - 24-03-2009 15:43:37

jaccol55 napisał:

Fed ile ma na chwilę obecną??

Statystyka:
17 - Agassi
14 - Federer
13 - Nadal
11 - Sampras

asiek - 25-03-2009 16:46:15

Junqueira - Bhrambri  6/4, 6/3
Debiut Yuki'ego w seniorskich rozgrywkach nieudany.  Junqueira to typowy challengerowiec nie grający nic specjalnego. Liczyłem na zdecydowanie lepszą postawę najlepszego juniora na świecie ale się zawiodłem. Jeszcze mu niestety sporo brakuje to czołówki. Może Hindusa trochę trema zjadła. Słaby procent 1-szego serwisu, 6 podwójnych.

Bizon - 25-03-2009 18:28:34

Z turniejem pozegnal sie juz cwiercfinalista z Indian Wells - Ivan Ljubicic. Tak jak przypuszczalem, latka juz nie te i Chorwat nie jest w stanie rozegrac dwoch tak dlugich turniejow po sobie. Szkoda, otwiera sie tym samym w tej drabince szansa dla Safina badz Monfilsa na IV runde z Roddickiem.

Warto odnowac ze nie ma tez w turnieju Llodry. Krecz po wygranym pierwszym secie z Kimem :/ W tym momencie zaczeli grac Gulbis i Baghdatis, moze byc ciekawie, az szkoda ze bet365 przeprowadza dopiero transmisje od soboty.

Robertinho - 25-03-2009 21:31:44

Kukushkin - Haas: 6-4, 6-4 :zdziwiony:

Radek - 25-03-2009 22:23:26

Ernest już za burtą 2-6 2-6. Szkoda chłopaka :(

DUN I LOVE - 26-03-2009 00:03:32

asiek napisał:

Debiut Yuki'ego w seniorskich rozgrywkach nieudany.  Junqueira to typowy challengerowiec nie grający nic specjalnego. Liczyłem na zdecydowanie lepszą postawę najlepszego juniora na świecie ale się zawiodłem. Jeszcze mu niestety sporo brakuje to czołówki.

Tradycyjnie przed takimi meczami kibice dzielą się na 2 grupy : jedni wierzą w młodego, inni stawiają na doświadczenie starszego. W tym przypadku Ci, co zagrali na Junqueirę (a znam takich) się nie pomylili. Przecież nie ma pewności czy Bhambri przebije się do topu zawodowego tenisa czy będzie kolejnym niespełnionym talentem. To był jego 1 mecz na takim poziomie, więc porażka nie jest zaskoczeniem, podobnie jak to by się miało w przypadku zwycięstwa.

Wyniki generalnie zaskakujące - cieszą mnie wygrane Dancevicia nad Kolbą czy sukces Santoro :)

Statystyczny - 26-03-2009 20:20:45

Trzeba dać Yukiemu jeszcze sporo czasu- taki Dimitrow miał genialny występ w Rotterdamie, a ostatnio poległ z raczej przeciętnym Van Den Merve.

COA - 26-03-2009 21:07:54

- FRIDAY, MARCH 27, 2009

STADIUM start 11:00 am
[WC] A Pivovarova (RUS) vs [4] E Dementieva (RUS) - WTA
M Johansson (FRA) vs [2] D Safina (RUS) - WTA
[Q] F Dancevic (CAN) vs [3] N Djokovic (SRB) - ATP

Not Before 4:00 PM
[Q] K Kim (USA) vs [2] R Federer (SUI) - ATP

Not Before 7:00 PM
[7] A Ivanovic (SRB) vs [Q] M Koryttseva (UKR) -WTA

Not Before 8:00 PM
[5] A Roddick (USA) vs D Junqueira (ARG) - ATP

GRANDSTAND start 11:00 am
[22] M Safin (RUS) vs O Hernandez (ESP) - ATP
[13] J Blake (USA) vs J Benneteau (FRA) - ATP
M Rybarikova (SVK) vs [20] A Mauresmo (FRA) - WTA

Not Before 5:00 PM
A Calleri (ARG) vs [10] J Tsonga (FRA) - ATP

Not Before 6:30 PM
[WC] M Lopez (ESP) / R Nadal (ESP) vs A Montanes (ESP) / T Robredo (ESP) - ATP

COURT 1 start 10:00 am
[15] F Pennetta (ITA) vs M Kirilenko (RUS) - WTA
[Q] M Russell (USA) vs [9] G Monfils (FRA) - ATP
[22] A Chakvetadze (RUS) vs D Hantuchova (SVK) - WTA
[31] P Mathieu (FRA) vs M Baghdatis (CYP) - ATP

Not Before 5:00 PM
[7] G Simon (FRA) vs [WC] L Hewitt (AUS) - ATP

COURT 2 start 10:00 am
[Q] T Dent (USA) vs [19] N Almagro (ESP) - ATP
[8] S Kuznetsova (RUS) vs [Q] T Paszek (AUT) - WTA
[15] T Robredo (ESP) vs J Hernych (CZE) - ATP
[13] C Wozniacki (DEN) vs [WC] J Dokic (AUS) - WTA
A Pavlyuchenkova (RUS) vs [11] V Azarenka (BLR) - WTA

Not Before 6:30 PM
[4] L Dlouhy (CZE) / L Paes (IND) vs F Gonzalez (CHI) / J Monaco (ARG) - ATP

COURT 3 start 10:00 am
[27] S Bammer (AUT) vs S Stosur (AUS) - WTA
L Safarova (CZE) vs [18] P Schnyder (SUI) - WTA
F Schiavone (ITA) vs [25] A Szavay (HUN) - WTA
[Q] A Yakimova (BLR) vs [12] M Bartoli (FRA) - WTA

COURT 6 start 10:00 am
[28] N Kiefer (GER) vs F Santoro (FRA) - ATP
[Q] M Kukushkin (KAZ) vs [25] D Tursunov (RUS) - ATP
M Youzhny (RUS) vs [21] T Berdych (CZE) - ATP
J Nieminen (FIN) vs [29] R Schuettler (GER) - ATP

COURT 7 start 10:00 am
[24] A Kleybanova (RUS) vs G Voskoboeva (KAZ) - WTA
[31] C Suarez Navarro (ESP) vs N Llagostera Vives (ESP) - WTA
I Benesova (CZE) / B Zahlavova Strycova (CZE) vs C Chuang (TPE) / S Mirza (IND) - WTA
[1] C Black (ZIM) / L Huber (USA) vs S Peng (CHN) / O Savchuk (UKR) - WTA
B Mattek-Sands (USA) / N Petrova (RUS) vs [WC] C Mchale (USA) / S Stephens (USA) - WTA

COURT 8 start 10:00 am
[23] R Soderling (SWE) vs [Q] R Kendrick (USA) - ATP
N Vaidisova (CZE) vs [28] A Bondarenko (UKR) - WTA
J Acasuso (ARG) / L Arnold Ker (ARG) vs I Karlovic (CRO) / D Vemic (SRB) - ATP
I Kunitsyn (RUS) / D Tursunov (RUS) vs J Knowle (AUT) / J Melzer (AUT) - ATP
E Gallovits (ROU) / T Poutchek (BLR) vs G Dulko (ARG) / S Peer (ISR) - WTA


No to jutro zaczynamy pierwszy dzień z cyklu 'faworyci golą kelnerów'. COA, tak dla zasady.

asiek - 26-03-2009 21:10:56

DUN I LOVE napisał:

Tradycyjnie przed takimi meczami kibice dzielą się na 2 grupy : jedni wierzą w młodego, inni stawiają na doświadczenie starszego. W tym przypadku Ci, co zagrali na Junqueirę (a znam takich) się nie pomylili. Przecież nie ma pewności czy Bhambri przebije się do topu zawodowego tenisa czy będzie kolejnym niespełnionym talentem. To był jego 1 mecz na takim poziomie, więc porażka nie jest zaskoczeniem, podobnie jak to by się miało w przypadku zwycięstwa.

Po najlepszym juniorze świata można oczekiwać więcej. Widać, że rozgrywki seniorskie a juniorskie dzieli przepaść.


Chciałem napisać o rewelacyjnym występie Cheli. Gdy odchodziłem od komputera prowadził 6/0!!!, 4/3 z przełamaniem. Rywal niezły. Bobby Reynolds zawsze dobrze się spisywał na amerykańskim hardzie. Tym większe miało być moje uznanie dla Argentyńczyka. A tu prosze. Znów psychika Juana zawodzi. Przegrywa w zasadzie wygrany mecz.
Reynolds def Chela 0-6, 7-5, 6-4

DUN I LOVE - 27-03-2009 16:43:34

A Soderling coś gra ostatnio w ogóle? Dzisiaj na miękko pojechany przez kolesia z potężnym serwisem. Za chwilę poleci Almagro (daj Boże Taylorowi wygrać :P) i amerykańskie niespełnione nadzieje odprawią graczy ze światowego topu na dzień dobry piątkowych gier.
Aha i Fabrycy chce zagrać z Rogerem - Francuz coraz bliżej wykonania planu, wieczorem kolej na Szwajcara :)

rusty Hewitt - 27-03-2009 16:48:49

Soderling w tamtym tygodniu wygral jeden z najlepiej obsadzonych chellengerow w sezonie w Sunrise pokonujac w finale Berdycha. Takze cos on tam gra, moze ta wpadka z Amerykaninem to efekt zmeczenia ubieglotygodniowa solidna dawka gry.

Aha, Safin coraz blizej wygrania 1 seta z wielkim specjalista od gry na kortach twardych, Hiszpanem Oscarem Hernandezem.

Robertinho - 27-03-2009 21:00:35

James w dwóch setach :D , Kiefer wymeczył Santoro, no i  Safin wygrał. :good:

jaccol55 - 27-03-2009 21:44:40

STADIUM start 11:00 am
[Q] B Becker (GER) vs [8] F Verdasco (ESP) - ATP

Not Before 1:00 PM
[1] S Williams (USA) vs [WC] A Glatch (USA) - WTA
[4] A Murray (GBR) vs J Monaco (ARG) - ATP
S Peer (ISR) vs [5] V Williams (USA) - WTA

Not Before 8:00 PM
[1] R Nadal (ESP) vs T Gabashvili (RUS) - ATP
[3] J Jankovic (SRB) vs G Dulko (ARG) - WTA

GRANDSTAND start 11:00 am
V Troicki (SRB) vs [14] D Nalbandian (ARG) - ATP
[11] D Ferrer (ESP) vs [Q] J Isner (USA) - ATP
A Seppi (ITA) vs [16] S Wawrinka (SUI) - ATP
[24] R Gasquet (FRA) vs A Montanes (ESP) - ATP

Not Before 5:00 PM
[Q] A Delic (USA) vs [17] M Cilic (CRO) - ATP
M Vassallo Arguello (ARG) vs [6] J Del Potro (ARG) - ATP

COURT 1 start 10:00 am
[10] A Radwanska (POL) vs T Tanasugarn (THA) - WTA
B Reynolds (USA) vs [18] R Stepanek (CZE) - ATP
N Massu (CHI) vs [27] M Fish (USA) - ATP
T Garbin (ITA) vs [6] V Zvonareva (RUS) - WTA

Not Before 5:30 PM
[1] B Bryan (USA) / M Bryan (USA) vs N Kiefer (GER) / R Schuettler (GER) - ATP
A Groenefeld (GER) / P Schnyder (SUI) vs N Dechy (FRA) / M Santangelo (ITA) - WTA

COURT 2 start 10:00 am
[32] F Lopez (ESP) vs S Querrey (USA) - ATP
B Zahlavova Strycova (CZE) vs [14] A Cornet (FRA) - WTA
[9] N Petrova (RUS) vs [Q] M Krajicek (NED) - WTA
[12] F Gonzalez (CHI) vs I Kunitsyn (RUS) - ATP
[Q] K Sprem (CRO) vs [16] D Cibulkova (SVK) - WTA
A Fisher (AUS) / S Huss (AUS) vs P Mathieu (FRA) / M Safin (RUS) - ATP

COURT 3
start 10:00 am
[29] A Wozniak (CAN) vs N Li (CHN) - WTA
[19] A Medina Garrigues (ESP) vs A Kudryavtseva (RUS) - WTA
[30] S Errani (ITA) vs A Groenefeld (GER) - WTA
S Lisicki (GER) vs [26] I Benesova (CZE) - WTA

COURT 6 start 10:00 am
[Q] F Gil (POR) vs [26] I Karlovic (CRO) - ATP
[20] I Andreev (RUS) vs Y Lu (TPE) - ATP
[30] J Melzer (AUT) vs J Tipsarevic (SRB) - ATP
J Benneteau (FRA) / J Tsonga (FRA) vs [3] M Bhupathi (IND) / M Knowles (BAH) - ATP

COURT 7 start 10:00 am
M Martinez Sanchez (ESP) vs [21] K Kanepi (EST) - WTA
E Makarova (RUS) vs [23] A Sugiyama (JPN) - WTA
F Cermak (CZE) / M Mertinak (SVK) vs J Chardy (FRA) / G Simon (FRA) - ATP
[8] M Kirilenko (RUS) / F Pennetta (ITA) vs A Radwanska (POL) / A Szavay (HUN) - WTA
A Kleybanova (RUS) / M Niculescu (ROU) vs [2] A Medina Garrigues (ESP) / V Ruano Pascual (ESP) - WTA

COURT 8 start 10:00 am
A Amanmuradova (UZB) / V King (USA) vs V Dushevina (RUS) / Y Shvedova (KAZ) - WTA
M Santangelo (ITA) vs [32] S Peng (CHN) - WTA
[17] J Zheng (CHN) vs [Q] J Goerges (GER) - WTA
[7] J Coetzee (RSA) / W Moodie (RSA) vs J Cerretani (USA) / V Hanescu (ROU) - ATP
A Bondarenko (UKR) / K Bondarenko (UKR) vs J Craybas (USA) / E Makarova (RUS) - WTA


Dobrze, że jutro zaczyna się transmitowanie, bo już się stęskniłem. :D

Robertinho - 27-03-2009 22:37:48

Fed 6-3, 6-2, tak jak przewidziała koleżanka Aś. :P

Davai Misza!

Lena - 27-03-2009 22:46:38

PHM def Człowiek Bagieta 6-3 2-6 6-2 :rock:
Normalnie wygrany trzysetowy bój przez Paulo - serce me sie raduje xD To teraz ja już nie wiem jak to jest czy Erneścina w formie mega tragedia skoro Marcos oddaje mu tylko 4 gemy czy to może Francuz sie źle wyspał i pomogło w wygranej. Nie ważne tam zresztą :D liczy sie że jest viktoria !!

aa no i Marat - tak tak też ładnie i super i wogóle :]

aś - 27-03-2009 23:18:13

No , no pan Tsonga chyba się gdzieś śpieszył, 6/1 6/1 .
Wracając jeszcze do Rogera, wszystko super, jeden mecz za nami, mam nadzieję że nie ostatni. Teraz trzeba z Kieferem wygrać, wierzę że będzie podobnie jak w ich ostatnich dziesięciu spotkaniach. Strój podpowiada mi że ten turniej wygrywamy, szkoda tylko że tak często się na tym zawodzę. A a a come on Lleyton, bo coś słabo na razie : (

Robertinho - 28-03-2009 00:45:20

Simon - Hewitt: 6-1, 6-2 :zdziwiony:  Spodziewałem się, że Hlejton przegra, ale nie takich batów...

COA - 28-03-2009 06:58:53

Roddick 6/1 6/1, no no, niezłą demolke sobie A-Rod urządził.

Dzięki Gilles ;* wreszcie jakiś sukces w MTT.

COA - 28-03-2009 08:24:27

Komplet piątkowych wyników.

[2] R Federer (SUI) d [Q] K Kim (USA) 63 62
[3] N Djokovic (SRB) d [Q] F Dancevic (CAN) 63 62
[5] A Roddick (USA) d D Junqueira (ARG) 61 61
[7] G Simon (FRA) d [WC] L Hewitt (AUS) 61 62
[9] G Monfils (FRA) d [Q] M Russell (USA) 62 67(5) 63
[10] J Tsonga (FRA) d A Calleri (ARG) 61 61
[13] J Blake (USA) d J Benneteau (FRA) 64 64
[15] T Robredo (ESP) d J Hernych (CZE) 64 64
[Q] T Dent (USA) d [19] N Almagro (ESP) 26 62 76(7) - saved 1 M.P.
[21] T Berdych (CZE) d M Youzhny (RUS) 63 36 64
[Q] R Kendrick (USA) d [23] R Soderling (SWE) 64 62
[25] D Tursunov (RUS) d [Q] M Kukushkin (KAZ) 36 76(4) 63
[28] N Kiefer (GER) d F Santoro (FRA) 57 76(5) 62 - saved 1 M.P.
[29] R Schuettler (GER) d J Nieminen (FIN) 46 62 63
[22] M Safin (RUS) d O Hernandez (ESP) 64 26 61
[31] P Mathieu (FRA) d M Baghdatis (CYP) 63 26 62


A na dzisiaj to vamos Vassalo-Arguelo i weiter Becker :P

Robertinho - 28-03-2009 08:40:30

I Davai Teimuraz! :lol:

DUN I LOVE - 28-03-2009 12:10:03

Robertinho napisał:

I Davai Teimuraz! :lol:

:D :D :D


Obawiałem się meczu Jamesa, ale powtórki sprzed 2 lat z IW nie było - ładne 2-setowe zwycięstwo. Roger też spokojnie, co jest bardzo ważne, bo moje nerwy wciąż pozostają nienaruszone :D Niepokoi tylko Roddick - rozmiary wygranej zdają się wysyłać sygnały, że Andy ma ochotę na powtórkę sprzed roku :P

Podobnie jak wiekszość, spodziewałem się 2 setów Simona, ale rozmiary wygranej mnie lekko zszokowały.

COA - 28-03-2009 12:17:06

Nie wiem czy to Was pocieszy, ale Teimuraz to 'znienawidzony' gracz przez Kubota, Łukasz nigdy nie mógł z nim wygrać, co za tym idzie, Rafa też może mieć problemy.

Robertinho - 28-03-2009 13:00:29

Uuu, jak Kubota ogrywa, to zmienia postać rzeczy, szansa na więcej niż 4 gemy zasadniczo rośnie.

anula - 28-03-2009 14:09:40

Robertinho napisał:

Uuu, jak Kubota ogrywa, to zmienia postać rzeczy, szansa na więcej niż 4 gemy zasadniczo rośnie.

rotfl  rotfl  rotfl

jaccol55 - 28-03-2009 17:32:09

No i Troicki odprawił Nalba do domu. Widziałem tylko 2 ostatnie gemy, Troicki nie grał źle, Nalb nie wykorzystał 2 bp i po meczu. Zobaczymy co pokaże w następnych rundzie (prawdopodobnie) z Gasquetem Serb.

Verdasco też bez większych problemów. :D

DUN I LOVE - 28-03-2009 17:38:55

Nie jest to pierwszy tego typu "wybryk" Nalbandiana, ale raczej już zawsze będzie mnie irytować to jak ten facet rozmienia swój talent na drobne. Kondycyjna słabość raczej wyklucza go z grona potencjalnych Mistrzów WS, ale gdyby podchodził profesjonalnie do swojej kariery to w tych mniejszych imprezach mógłby wygrać absolutnie z każdym i bardzo pewnie trzymać się top-5. Niestety, jest jak jest. Najpierw mało co nie wyrzuca Nadala z IW, by tydzień później ugrać ledwie 4 (!) gemy z Troickim.

Karlović chyba też już się wystrzelał - porażka in straight sets z Gilem, no tego to absolutnie się nie spodziewałem.

Sydney - 28-03-2009 17:55:43

jaccol55 napisał:

Verdasco też bez większych problemów. :D

I teraz przyjdzie mu grać ze swoją bratnią siostrą Felicją , i taki meczyk to zawsze pewna niewiadoma , Lopez rownie dobrze może się podlożyc , jak i wygrać w dwoch setach , niemniej ciekawie powinno się dziać w potyczce Fisha z Massu , Mardy z pewnością dołozy wszelkich starań by w końcu wziąć odwet za finał z Aten . Ja jednak będe za Nicolasem , facet od dawien dawna nie wygrał dwóch kolejnych meczy w mastersie , oby do dziś :)


Fed vs Kiefer

Raczej bedzie spacerek dla Rogera , ale i tak z niecierpliwośćią czekam na ten meczyk , bo widzialem wiekszosć poprzednich starć tych panów , i choć Kiwi je przegrywał to zawsze pokazywał akcje warte zapamiętania :)

a i myśle że Roger jest na Florydzie faworytem , z conajmniej dwóch powodów , gustownie skrojony i dopasowany strój :D ... i drabinka z ktorej wynika że w 1\2 jak przekleństwo nie będzie czekać Maryj

Robertinho - 28-03-2009 18:29:23

Nalba nie skomentuję, bo i po co? :]

Verdasco - Falicjana, ciekawy mecz, dwóch leworecznych, w dodatku ofensywnych i bardzo efektownie grających tenisistów; z pewnością to spotkanie będzie się też cieszyć sporym zainteresowaniem żeńskiej części sympatyków tenisa. Wygrać powinien Verdasco i to chyba w miarę łatwo, ostry ostrzał krosem fh kulawego bekhendu Felka da prędzej czy później efekty.

Fed - Kiwi, no to jest rodzynek dla trochę starszych kibiców.Pomyśleć tylko, że Kiwi w wielu elementach wyszkolenia, jako jeden z nielicznych, Szwajcarowi w ogóle nie ustępuje, a osiągnięć nie ma tak naprawdę żadnych, jak na te możliwości. Wiek i przede wszystkim kontuzje zrobiły zwoje, Nicolas niestety za wiele z Fedem raczej nie ugra.

Ferrer wygrał na razie pierwszego seta z Isnerem, vamos!

DUN I LOVE - 28-03-2009 19:58:35

Murray - Monaco 1-4 - Juan jak usiądzie na kimś to nie ma zmiłuj :D

COA - 28-03-2009 20:01:10

Eh, szkoda Querreya i Isnera :(  Takie fajne, kukurydziane chłopaki.


Murray już raz odłamał, do 0. Nie zapowiada się na razie, żeby Nadal był w finale bez gry.

DUN I LOVE - 28-03-2009 20:14:00

Jeszcze chciałem wtrącić swoje słowo co do meczu Kiwiego z Rogerem. Odkąd pamiętam zawsze Nicolas stawiał Szwajcarowi bardzo twarde warunki. Pamiętam bardzo dobrze ich 2 gry - 3 runda Wimbledonu 2005 i USO w tym samym roku (bodaj także 3r). Na trawie niemal nie grali 5 seta, Niemiec miał 5-3, ale zdenerwowany Roger wyciągnął spotkanie w 4 partiach. W Stanach było także bardzo trudno - Kiwi trzymał się bardzo dzielnie zanim pękł.

Uwielbiam tenis Niemca, jak chyba każdy. Pamiętam taki przełomowy moment w jego karierze. Załamała się przez kontuzje, ale symboliczną rolę odegrało...słońce. Kiefer był nr4 w jednym z turniejów WS (USO lub AO) - podał mecz 1 rundy bo doznał silnego udaru na korcie. Od tamtego czasu świetnie prowadzona kariera się załamała i tylko od czasu do czasu Kiwi uracza fanów tenisa swoim przyjemnym dla oka tenisem.

Tipsar bliski odprawienia Melzera i bardzo dobrze - do Jurgena nic nie mam, ale to jego umieranie na korcie po 1,5 seta strasznie mnie irytuje.


Monaco - Murray 5:3* w 1 secie.

jaccol55 - 28-03-2009 20:23:36

Seta ma. Czy pokusi się o całe spotkanie?

DUN I LOVE - 28-03-2009 20:26:16

jaccol55 napisał:

Seta ma. Czy pokusi się o całe spotkanie?

Coś mi ten mecz podjeżdża zeszłorocznym pojedynkiem Anderson - Djoković. Dokładnie w tym turnieju, w tej rundzie i też w sobotę (wiem, bo byłem na imprezie, gdzie inni pili a ja siedziałem na forum :D :D :D ).

Raddcik - 28-03-2009 20:46:51

Gasquet OUT

Phau IN


Bjorn zagra z Montanesem.

Rysiek ma kontuzje pleców.

COA - 29-03-2009 06:11:21

ORDER OF PLAY - SUNDAY, MARCH 29, 2009

STADIUM start 11:00 am
[5] A Roddick (USA) vs [25] D Tursunov (RUS) - ATP

Not Before 1:00 PM
[28] N Kiefer (GER) vs [2] R Federer (SUI) - ATP

Not Before 3:00 PM
A Groenefeld (GER) vs [5] V Williams (USA) - WTA
[15] F Pennetta (ITA) vs [20] A Mauresmo (FRA) - WTA

Not Before 7:00 PM
[1] S Williams (USA) vs [32] S Peng (CHN) - WTA

Not Before 8:30 PM
[13] J Blake (USA) vs [21] T Berdych (CZE) - ATP

GRANDSTAND start 11:00 am
[8] S Kuznetsova (RUS) vs N Vaidisova (CZE) - WTA
[15] T Robredo (ESP) vs [Q] T Dent (USA) - ATP

Not Before 2:00 PM
[22] M Safin (RUS) vs [9] G Monfils (FRA) - ATP
[Q] R Kendrick (USA) vs [10] J Tsonga (FRA) - ATP

Not Before 5:00 PM
[31] P Mathieu (FRA) vs [3] N Djokovic (SRB) - ATP

COURT 1 start 10:00 am
[31] C Suarez Navarro (ESP) vs [4] E Dementieva (RUS) - WTA
S Stosur (AUS) vs [2] D Safina (RUS) - WTA
[13] C Wozniacki (DEN) vs [18] P Schnyder (SUI) - WTA
N Li (CHN) vs [6] V Zvonareva (RUS) - WTA
[9] N Petrova (RUS) vs E Makarova (RUS) - WTA

COURT 2 start 10:00 am
[22] A Chakvetadze (RUS) vs [11] V Azarenka (BLR) - WTA
[7] A Ivanovic (SRB) vs [25] A Szavay (HUN) - WTA

Not Before 1:00 PM
[7] G Simon (FRA) vs [29] R Schuettler (GER) - ATP

Not Before 3:00 PM
[3] J Jankovic (SRB) or G Dulko (ARG) vs [26] I Benesova (CZE) - WTA
[19] A Medina Garrigues (ESP) vs [16] D Cibulkova (SVK) - WTA

COURT 3 start 11:00 am
[24] A Kleybanova (RUS) vs [Q] A Yakimova (BLR) - WTA
[17] J Zheng (CHN) vs [14] A Cornet (FRA) - WTA
[10] A Radwanska (POL) vs [21] K Kanepi (EST) - WTA
[4] S Stosur (AUS) / R Stubbs (AUS) vs Z Yan (CHN) / J Zheng (CHN) - WTA

COURT 6 start 10:00 am
M Damm (CZE) / R Lindstedt (SWE) vs C Kas (GER) / P Kohlschreiber (GER) - ATP
N Almagro (ESP) / D Ferrer (ESP) vs [2] D Nestor (CAN) / N Zimonjic (SRB) - ATP
[8] M Melo (BRA) / A Sa (BRA) vs R Hutchins (GBR) / J Kerr (AUS) - ATP
S Bolelli (ITA) / A Seppi (ITA) vs M Mirnyi (BLR) / A Ram (ISR) - ATP

COURT 7 start 10:00 am
A Pavlyuchenkova (RUS) / E Vesnina (RUS) vs L Hradecka (CZE) / V Uhlirova (CZE) - WTA
[7] Y Chan (TPE) / F Schiavone (ITA) vs K Jans (POL) / A Rosolska (POL) - WTA
A Kudryavtseva (RUS) / A Rodionova (RUS) vs [3] K Peschke (CZE) / L Raymond (USA) - WTA
M Koryttseva (UKR) / G Voskoboeva (KAZ) vs [6] N Llagostera Vives (ESP) / M Martinez Sanchez (ESP) - WTA

COURT 8 start 10:00 am
R de Voest (RSA) / B Reynolds (USA) vs S Aspelin (SWE) / J Murray (GBR) - ATP
[WC] G Gaudio (ARG) / N Lapentti (ECU) vs [6] B Soares (BRA) / K Ullyett (ZIM) - ATP
T Parrott (USA) / F Polasek (SVK) vs [5] M Fyrstenberg (POL) / M Matkowski (POL) - ATP



COA ! No jak na złość, 1szy mecz o 16 :| Nie będzie transmisji na PSE nie ?

Niestety, Del Potro gra dalej, podobnie jak Nadal, Murray, i reszta czołówki.

DUN I LOVE - 29-03-2009 10:02:19

Robertinho napisał:

Uuu, jak Kubota ogrywa, to zmienia postać rzeczy, szansa na więcej niż 4 gemy zasadniczo rośnie.

Skończyło się na 4 :P Poza większymi problemami Murraya, faworyci idą jak burza. Dziś zaczynamy kolejną rundę i tradycyjnie coraz ciekawsze gry.

Syd, ja pamiętam tamten finał z Aten - do 2 w nocy siedziałem, bo Panowie Nico i Mardy grali 5 setów. Byłem za Fishem, podobnie jak wczoraj i w obu przypadkach było o włos. Wczoraj Ryba miał *4-3 w TB 2 seta i od tego momentu stanął i podarował rywalowi zwycięstwo w stylu godnym samego Rogera Federera :P

Szkoda Fishy'ego.

Monique - 29-03-2009 12:55:54

jaccol55 napisał:

Verdasco też bez większych problemów. :D

Wynik na to by wskazywał, ale tak różowo wcale nie było. Początek kiepściutki w wykonaniu Verdasco. Zaczął dziwnie ospale, nie biegał do trudniejszych piłek, co mu się bardzo rzadko zdarza, po 6 gemach spotkania miał tylko 1 winnera do chyba 6 UE. Szansa na breaka podziałała ochoczo i później już zaczął wchodzić w rytm meczu, co w efekcie zaowocowało wygraniem seta. W drugim Becker sporo psuł co pozwoliło Hiszpanowi ponownie go przełamać. W sumie, statystyki z livescora mówią, że panowie przełamali się aż 8 razy (5 razy Nando, 3 Benjamin) :zdziwiony: To bardzo dziwne, miałam co prawda zakłucenia w transmisji w przeciągu całego drugiego seta, ale żeby w tym czasie nastąpiło aż tyle breaków? :P No widocznie.. Spotkanie zakończyło się planowo w dwóch setach, ale mimo wszystko statystyka piłek wygranych do zepsutych nie wygląda zbyt dobrze i mam nadzieję na poprawę w nastepnych meczach.

Sydney napisał:

I teraz przyjdzie mu grać ze swoją bratnią siostrą Felicją , i taki meczyk to zawsze pewna niewiadoma , Lopez rownie dobrze może się podlożyc , jak i wygrać w dwoch setach ,

Dokładnie. Lopez ostatnio cieniuje, ale oni znają się na tyle dobrze, że to spotkanie wcale takie proste dla tego przystojnieszego Hiszpana :P, może nie być.
Dobrze, że Murray'owi też idzie ciężko, jest szansa na ponowną niespodziankę :P

Mój ♥ Roddick :P zmierzy się z Tursunovem, który zawsze jest groźny, ale prawie 2 miesiące temu przegrał nawet z tą łamagą Gulbisem :P więc nie martwię się.
Ciekawie dla mnie zapowiada się też spotkanie pana Mathieu z forumowym ulubieńcem. Serb powoli odzyskuje wigor, pewnie zakończy się jak zwykle, ale wiem, że Francuza stać na urwanie seta dlatego 3mam kciuki chociaż za tyle.

DUN I LOVE - 29-03-2009 13:15:48

Monique napisał:

Ciekawie dla mnie zapowiada się też spotkanie pana Mathieu z forumowym ulubieńcem.

:D

Serb powoli odzyskuje wigor, pewnie zakończy się jak zwykle, ale wiem, że Francuza stać na urwanie seta dlatego 3mam kciuki chociaż za tyle.

Czekam od RG 2006 (3r Nadal - Mathieu 57 64 64 64) na mecz, w którym PHM postawi solidny opór komuś z czołówki. Patrząc jednak na występ sprzed 2 tygodni (z Murrayem) i ostatnie spotkanie Paula z Novakiem (demolka z Sydney) już teraz bardzo Francuzowi współczuję :P

Robertinho - 29-03-2009 14:20:32

Mecz niestety( :P ) w sesji wieczornej, więc raczej Novak sobie poradzic powinien. A nawet jak sobie radzić nie będzie, to  PHM pewnie wyciągnie pomocną dłoń. :D
A Novaka tu bardzo lubimy, aż zrobiłem spacjalny wątkek z troski o niego.

jaccol55 - 29-03-2009 14:30:14

Monique, dzięki za info o spotkaniu Verdasco. :) W IW nie grał rewelacyjnie w pierwszych rundach, wtedy mówiłem sobie, że będzie grać lepiej z kimś, kto prezentuje jakiś poważny tenis. Teraz zaczyna to wyglądać na spadek formy. Chociaż, nadal mam nadzieję, że ujrzę tego Verdasco z 1/2 AO.

A ja jestem bardziej ciekawy spotkania Marata z Monfilsem. Wynik zagadka, można by rzec. ;)

DUN I LOVE - 29-03-2009 14:56:32

COA napisał:

No jak na złość, 1szy mecz o 16 :|

Zdaje się, że od dziś różnica czasu wynosi 6 godzin, więc startują o 17 :)


Nie będzie transmisji na PSE nie ?

Nie. Tzn chyba od 22:50 dopiero.

COA - 29-03-2009 15:59:19

Ta, to ja specjalnie przekładam wszystko żeby punktualnie o 16 wbić na kompa i patrzeć, a Ty mi teraz mówisz że Rod o 17 :| A idź xDDDDDD

DUN I LOVE - 29-03-2009 17:01:58

Janie, dobrze, że o 17. Właśnie wyczytuję, że w Miami pada. No nic, mogę wrócić do klocków :D :D :D

COA - 29-03-2009 17:28:19

No i guzik, Rod przełamuje na 2*/1 po czym zaczyna kropić. No cóz, czekamy. Pierwsze 3 gemy to pokaz slajsa i topspina w najlepszym wydaniu, a biedny Dima strzela w auty, oby tak dalej.

edit

Z Bożą i Dimy pomocą jesteśmy w tej 1/8, ale wkurzył mnie dziś Andy. Darł się na Bogu ducha winnego sędziego, wyzwał go, poleci jakaś kara pewnie. Po tej kłótni dwa gemy pod rząd przegrał, a po co to, nie masz Andy 20 lat żeby tak się zachowywać na każdym meczu o byle gówno, bo jeszcze rozumiem jak ktoś Cię oszuka, etc.
Co do samego meczu, widać że ćwiczymy szlajsa na Federera, poza tym 3, 4(?) setowe zmarnowane w  tie-breaku i 6 breakpointów w 1 secie... ekhm. Dobrze że Tursunov też nie chciał wygrać to jakoś się udało, w drugim ogólnie dużo lepiej. Teraz Monfils/Safin... nie powinno być w sumie problemów, ale z taką grą na pewno będą.

DUN I LOVE - 29-03-2009 19:21:53

COA napisał:

Dobrze że Tursunov też nie chciał wygrać

Dima to znany w środowisku pogromca potentatów. U mnie ma 1 miejsce, ale od niedawana, bo od czasu, kiedy Nieminen ograł Djoko w Sydney :D

COA - 29-03-2009 19:27:25

Szukałem w pamięci przez kilka minut kogo tam znanego pokonał Tursunov, ale dopiero kiedy doczytałem drugą część zdania o biednym Finie, zrozumiałem że to nasz Dawiś użył takiego sarkazmu i ironii w jednym.

Zdaje się znowu pada, min. mecze Denta i Robredo (5-5 40/0) oraz naszego eksportowego debla (3-3) zostały przerwane.
Przedłuży się też oczekiwanie na mecz Federer-Kiefer.

Btw, Weiter Kiwi ! Może będzie rewanż za IW w 1/4 :P

DUN I LOVE - 29-03-2009 19:36:50

Uf, widzę, że mecz Robredo i Denta wznowiony. Mam nadzieje, że pogoda już nam nie przeszkodzi. O 21:10 na TVP1 "Fale Namiętności" i wierzę głęboko, że Roger i Kiwi wyrobią się do tego czasu :).

Swoją drogą, Taylor gra znakomicie w Miami - Almagro odprawiony, teraz równorzędna walka z innym Hiszpanem. Dajesz Zębie !

EDIT:
Taa, pada :]

EDIT #2:
Grają! Dent ma seta! :D

Sydney - 29-03-2009 19:49:04

COA napisał:

Szukałem w pamięci przez kilka minut kogo tam znanego pokonał Tursunov

Henmana i to w świątyni tenisa :P ,  a dla mnie Dimka to Dr. Jekyll i Mr Hyde , ma dwie twarze i sam nigdy nie wije ktora pokaże w walce

22.50 ? Tak dobrze nie jest , Polsat daje mecze od 23.50 ,  ehh tylko Tomka Lorka zabraklo :D

Robertinho - 29-03-2009 19:49:30

Kurde niedobrze, bo ja muszę złapać jeden występ w Tańcu z Gwiazdami. :P Let's go Dorota, Let's go! xDDDDDDD

DUN I LOVE - 29-03-2009 20:07:11

Pogoda fatalna, jak nie pada to wieje. Teraz zaczęło kropić.
To wszystko przez Anne Wintour na trybunach, o! :P

Chyba nic nie wskazuje na to by dzisiejszy dzień mógł przebiegać inaczej.

Robertinho - 29-03-2009 20:12:26

DUN I LOVE napisał:

To wszystko przez Anne Wintour na trybunach, o! :P

Czarownica? :P


Fed już z przełamankiem, *2-1

DUN I LOVE - 29-03-2009 20:32:26

Robertinho napisał:

Czarownica? :P

Nie jest to wykluczone. Mirki nie dostrzegłem, Annę tak. Kto wie, może chce przypomnieć ludziom, że to też "jej Rogerek" :P Przynajmniej w mniemaniu Pani Vogue ;)


Dent ograł Robredo :D No kto by się spodziewał, że po takiej przerwie Amerykanin będzie w stanie ograć 2 graczy z top-30 w ciągu 3 dni - znakomicie :) Mam podgląd na to co się dzieje w Crandon Park, niebo wygląda wyjątkowo paskudnie. Roger dobrze serwuje, dużo lepiej niż ostatnio. Poza tym zbyt dużo powiedzieć o meczu nie można. Zawodnicy walczą raczej z wiatrem, Kiwi też ze sobą. Wynik schodzi na dalszy plan. Grunt to sobie posparować. :P

No ale nie napisałem, że mnie rezultat nie obchodzi :D
Roger 5-3*

COA - 29-03-2009 20:40:34

Do stanu 15/15, 15/30, 30/30 w gemach Kiefer gra bardzo dobrze, jak przychodzą big points to się sypią błędy...
Szkoda, 6/4

DUN I LOVE - 29-03-2009 20:53:00

Jest break, Roger 6-4 *2-1

Kiefer, wydawało się, miał już gema, ale pokpił sprawę 2 Df. Roger zagrał 2 wspaniałe passing shoty, co pozwoliło mu odebrać serwis Niemcowi. Trochę mnie irytowało to, że Szwajcar już jakiś czas, mając rywala na siatce, gra prosto w niego (tak też było i dziś). Niemniej ostatni gem to w tego typu sytuacjach był stary, dobry Roger. Minięcia - place lizać.

Robertinho - 29-03-2009 20:56:43

Fed już 3-1* w drugim. Beką tygodnia jest, już po raz drugi zresztą, dekolt prowadzacej Skrzyneckiej, czy nikt nie uświadomi tej pani, że bynajmniej nie wygląda pięknie, tylko tragikomicznie? :]

DUN I LOVE - 29-03-2009 20:58:05

Jeżeli chodzi o moją opinię, to ja Pani Skrzyneckiej na meczu Feda nie wypatrzyłem :D

aś - 29-03-2009 21:03:46

No już chyba nie ma się czym martwić, 4*-1 w drugim.
Ja własnie ze względu na tą panią zrezygnowałam kilka lat temu z tego programu ;-)

COA - 29-03-2009 21:06:24

A tam, Kiefer daje dupy na całej linii, liczyłem że podejmie chociaż przez dłuższą część któregoś seta walkę.

No no, Schuettler wygrywa 6/3 1szą partię z Simonem :o , Safin i Monfils też już na korcie, 3/3 na razie, dłuuugi mecz się szykuje, oby jak najdłuższy.


Aha, nasz debel dostał 6/4 6/1 :/

aś - 29-03-2009 21:09:16

No i szybki, drugi set, ostatecznie Roger 6/4 6/1 ;-)
Zdążyłam tylko na końcówke, i wyglądało to bardzo pozytywnie, nie licząc błędów Kiefera. Póki co dobry początek turnieju. Teraz trzeba Marata powspierać ;-)

asiek - 29-03-2009 21:09:23

Safin łysa pała :D :D Aż go nie poznałem...

DUN I LOVE - 29-03-2009 21:10:21

Niemiec poddał się po 1-szym breaku w 2 secie. Teraz to już tylko egzekucja. Federer 64 61.
To co nie udało się Rogerowi, może udać się podstarzałemu Rainerowi. Finalista Ao 03 jest w połowie drogi, by wyrzucić z turnieju Gillesa Simona.

Aha, nasz debel dostał 6/4 6/1 :/

Mariusz po kontuzji wciąż szuka formy. Na cegle im wszystkim pokażą :P

EDIT:
Marat jak nie na treningu to przynajmniej u fryzjera :D

COA - 29-03-2009 21:10:40

Schuettler przełamał już Simona w 2 secie w gemie otwarcia, kroi się sensacja turnieju jak do tej pory.

Robertinho - 29-03-2009 21:12:14

Fed demolka, teraz davai Marat i go Dorota Gardias! xDDDDDDDDDDDDDD

Robertinho - 29-03-2009 21:38:33

Odmłodzony lux łysiną Marat Safin wygrał właśnie seta 7-5 z Monfilsem, broniąc po drodze setbola. Davai! Aha i 4x10 :P

Lena - 29-03-2009 21:42:03

Safin 7-5 !!

Najpierw broni dwóch setowych przy swoim podaniu, żeby sie obronić i wyjść na po 5 przy czym pierwsza setowa to było szczęście połączone z mega refleksem Safina - Gael pod siecią bije fh w Marata a ten instynktownie przytyka rakiete do nóg i wychodzi stop-voley magia :D potem dwa genialne returny przy serwisie Gaela i jest przełamanie i plus podanie własne i set jest  :D

DAVAI !!


ps. a żebyś wiedział, że lux !! normalnie nastek z przełomu wieków :]

COA - 29-03-2009 22:00:20

COA napisał:

Schuettler przełamał już Simona w 2 secie w gemie otwarcia, kroi się sensacja turnieju jak do tej pory.

No, na potwierdznie moich prognoz, Simon przegrywa już tylko jednego gema do końca meczu.

Aha, teraz Allez Gael, masz wyrównać, ale jednak w 3cim Davai Marat xDDDDD

asiek - 29-03-2009 22:11:33

Gael ma rozrzut jak rozrzutnik do gnoju :D Przegrywa wygranego seta. Będzie cięzko ale ALLEZ!!!


Marat niczym blokers. Teraz jeszcze dresik, bejsbol niepotrzebny bo ma rakietę i na miasto straszyc :D

Lena - 29-03-2009 22:21:49

A czep sie !! Sam idź i strasz na miasto  !!

Marat mi imponuje, z 3-5 na po 5, kiedy on sie tak wygrzebywał ? xDD No ale dobry bój jest :P

Robertinho - 29-03-2009 22:24:41

Davai Marat! Teraz zadziw raz jeszcze i wygraj TB. :]

No i nie było TB. :/ Co za ... :] Davai w trzecim!!

asiek - 29-03-2009 22:31:18

Marat sam się wystraszył tego, że może to wygrać...
Dwa świetne fh Gaela w 12 gemie i mamy 3 seta. W ogóle ciekawy i emocjonujący meczyk. Nareszcie!

Monique - 29-03-2009 22:54:55

Ana mi przegrała, to już mam po wieczorze, nawet zwycięstwo Roda nie cieszy. Chociaż za tego niepotrzebnego tiebreaka to powinien dodatkowo dostać po głowie :]

Marat davai chopie, wygraj wreszcie ten mecz i niech będzie hitowe spotkanie niu balsów.
Swoją drogą z tą nową fryzurą to mi teraz serio przypomina mojego bezrobotnego sąsiada z czarną beemwicą zaopatrzoną w świetnie dudniący-sprzęt grający.

Która tam jest teraz godzina, ktoś się orientuje? Plan gier przewiduje jeszcze jeden mecz zanim o "Not before 5:00 PM" zacznie Paulo i Novak, a z moich obliczeń wynika, że jest za pięć 17 co mi trochę nie pasuje. Aż taka by była obsuwa? Hm, trudno nie zobaczę tego meczu, nie chce mi się czekać aż Ali skończy swój pojedynek.

Robertinho - 29-03-2009 22:55:32

Dowozisz to Safin. :]

DUN I LOVE - 29-03-2009 23:11:26

Lol, ale grają :P

DUN I LOVE - 29-03-2009 23:21:45

Haha, 5-5 :P

Brak słów :]

Robertinho - 29-03-2009 23:22:28

Ten osobnik jest niereformowalny... Noszzzzzz kurde! :]

DUN I LOVE - 29-03-2009 23:29:56

To tak na godne zwieńczenie emocji - 3rd set Tie-Break :D

EDIT:
Nie, co za .... gramy jeszcze 11 gema :P

Robertinho - 29-03-2009 23:32:17

No i jest TB. :] Davai! Nie spier.. tego!!

DUN I LOVE - 29-03-2009 23:33:52

Monique napisał:

Swoją drogą z tą nową fryzurą to mi teraz serio przypomina mojego bezrobotnego sąsiada z czarną beemwicą zaopatrzoną w świetnie dudniący-sprzęt grający.

hahaha

Która tam jest teraz godzina, ktoś się orientuje?

17:36 :) Jest 6 godzin różnicy.
Sorry, że dopiero teraz, ale tak jakoś wcześniej pytanie nie zauważyłem :)
To przez tego tatara z Moskwy :D


Eee, chyba emocje po 3 piłkach w Tb się skończyły :]

Robertinho - 29-03-2009 23:44:22

Gdyby ten osobnik zdawał sobie sprawe, jak niewiele potrzeba jego fanom do szczęścia i co oni w takich chwilach czują, może by się troszkę zastanowił nad sobą. Ja go na całe szczęście "tylko" lubię i bardzo się dziś z tego cieszę. :]
Mecz przegrany zgodnie z wszelkimi kanonami frajerstwa, brawo panie Safin. :]

Monique - 29-03-2009 23:56:40

Dzięki DUN :)

No tak zrobić to tylko Marat potrafi :] A i James czasami jak ma gest :D Szkoda bo Gael w najwyższej formie nie jest, a jednak 4r Mastersa drogą nie chodzi.

To jeszcze tylko 'allez' pozostali Muszkieterowie, ja znikam do spanka.

Robertinho - 30-03-2009 00:40:47

Też nie dotrwam do Djoko z Paulo, ale będę Francuza wspierał przez sen. :] Allez PHM, choć troszkę charakteru poproszę. :]

Edit:

Nie ma co, pokazał Paulo waleczność, całe 5 gemów ugrał. :D A James przegrał z Berdychem... :]

DUN I LOVE - 30-03-2009 09:43:38

O Blake'u miałem już pisać po IW, ale co się odwlecze to...Facet się skończył jako wielki tenisista, czytaj grający na najwyższym światowym poziomie.James wyraźnie męczy się na tym korcie, sprawia wrażenie kogoś kogo zaciągnięto tam na siłę. Wszystko, w ty konkretnym przypadku, pokazuje ranking. 4 miejsce na koniec sezonu 2006, później krótki pobyt w top-5, dłuższa obecność w top-10. Ostatnio powolny spadek ku dalszym pozycjom, a dziś bliżej mu do 20 miejsca niż do 10.
Czy szkoda? Szkoda to tych kontuzji z jakimi borykał się w najlepszych dla tenisisty, latach. Teraz ma 30-stkę na karku, odpływ formy chyba spodziewany. Swoją drogą to już 2 rok cieniuje i nie zmieni tego "nawet" 4 miejsce, uzyskane podczas Turnieju Olimpijskiego.

Lena - 30-03-2009 10:20:04

A przez miecha pić nie chciałam jakby wygrał i dupa :]

Nie no a tak na poważnie to troche ciężko mi jest ciągle uwerzyć, że pomijając już wszystkie za i tymbardziej przeciw, nie potrafił dokulać tego do końca.
Rozbudzasz znów "coś" Safin i jebs - zabierasz z powrotem, tak sie nie robi no !
Ehh ...


ps. ale fryz na zakapiora ZAJ ... jakby wygrał to bym to napisała ale teraz napisze, że genialny xD

COA - 30-03-2009 14:37:17

ORDER OF PLAY - MONDAY, MARCH 30, 2009

STADIUM start 11:00am
J Tipsarevic (SRB) vs [6] J Del Potro (ARG) - ATP

Not Before 1:00 PM
[1] R Nadal (ESP) vs [Q] F Gil (POR) - ATP
[4] A Murray (GBR) vs N Massu (CHI) - ATP

Not Before 4:30 PM
[1] S Williams (USA) vs [17] J Zheng (CHN) - WTA

Not Before 7:00 PM
[12] F Gonzalez (CHI) vs [18] R Stepanek (CZE) - ATP

Not Before 8:30 PM
E Makarova (RUS) vs N Li (CHN) - WTA

GRANDSTAND start 11:00am
[13] C Wozniacki (DEN) vs [4] E Dementieva (RUS) - WTA
[10] A Radwanska (POL) vs [5] V Williams (USA) - WTA

Not Before 2:00 PM
[11] D Ferrer (ESP) vs [17] M Cilic (CRO) - ATP
[20] I Andreev (RUS) vs [16] S Wawrinka (SUI) - ATP
[32] F Lopez (ESP) vs [8] F Verdasco (ESP) - ATP

Not Before 5:30 PM
[WC] M Lopez (ESP) / R Nadal (ESP) vs [6] B Soares (BRA) / K Ullyett (ZIM) - ATP

COURT 1 start 11:00am
[LL] B Phau (GER) vs V Troicki (SRB) - ATP
A Groenefeld (GER) / P Schnyder (SUI) vs [WC] P Martic (CRO) / C Vandeweghe (USA) - WTA

Not Before 2:00 PM
R de Voest (RSA) / B Reynolds (USA) vs J Benneteau (FRA) / J Tsonga (FRA) - ATP
[26] I Benesova (CZE) vs [19] A Medina Garrigues (ESP) or [16] D Cibulkova (SVK) - WTA
J Knowle (AUT) / J Melzer (AUT) vs N Almagro (ESP) / D Ferrer (ESP) - ATP
[4] S Stosur (AUS) / R Stubbs (AUS) vs A Pavlyuchenkova (RUS) / E Vesnina (RUS) - WTA

COURT 2 start 11:00am
[8] S Kuznetsova (RUS) vs [24] A Kleybanova (RUS) - WTA
[25] A Szavay (HUN) vs [11] V Azarenka (BLR) - WTA
[20] A Mauresmo (FRA) vs S Stosur (AUS) - WTA
[1] B Bryan (USA) / M Bryan (USA) vs I Karlovic (CRO) / D Vemic (SRB) - ATP
[1] C Black (ZIM) / L Huber (USA) vs [WC] S Kuznetsova (RUS) / A Mauresmo (FRA) - WTA
[8] M Kirilenko (RUS) / F Pennetta (ITA) vs C Chuang (TPE) / S Mirza (IND) - WTA

Robertinho - 30-03-2009 17:06:00

Łeee, dzisiaj chyba nic ciekawego, może z wyjątkiem Gonza ze Stepankiem. Rafa i Murray raczej mają płatne treningi, mam nadzieję, że Tipsar postara się wywalić z drabinki Del Potro.

Sydney - 30-03-2009 17:42:16

Robertinho napisał:

mam nadzieję, że Tipsar postara się wywalić z drabinki Del Potro.

Tez kibicuje tej idei , ale droga do tego przed Jankiem ciernista
Słów kilka na temat Denta ... Taylor to tak naprawde jedyny hamburger którego losami zawsze żywo się interesowałem , w Miami prima sorcik wynik zrobił , i pomysleć że nie tak dawno tyle osób mowiło mu żeby zamienił już rakiete na wędke :] Wiem bo pilnie sledziłem jak walczył z kontuzjami , i nigdy nie zwątpiłem że wróci nawet wówczas gdy zaczęto przepowiadać że wkrotce zacznie grać na ... wózkach , Taylor to charakterniak , minimalizm jest mu obcy , Rogera na pewno się nie przestraszy :)

Kubecki - 30-03-2009 18:32:25

DUN I LOVE napisał:

Monique napisał:

Która tam jest teraz godzina, ktoś się orientuje?

17:36 :) Jest 6 godzin różnicy.

5 ;)

DUN I LOVE - 30-03-2009 18:53:06

Kubecki napisał:

5 ;)

Od soboty jest 6, bo u nas była zmiana czasu ;)

Robertinho - 30-03-2009 20:10:23

A co to się z Nadalem dzieje, że 5 gemów stracił w secie? :zdziwiony: Czyżby ktoś wyszedł na kort bez pieluchy? No nie może być. :D

DUN I LOVE - 30-03-2009 20:15:49

Robertinho napisał:

No nie może być. :D

Człowieku, Gil przełamał nawet raz rafę do 30! :D Swój serwis stracił jako pierwszy (ale miał 40-15 :P).
Zaskoczył Portugalczyk.

Del Potro po raz kolejny pokazał, że nie potrafi przegrywać teoretycznie "łatwych" meczy, bo wie, że to jego największa szansa na wysokie miejsce w rankingu. Dziś z Tipsarem gładziutko. Nie żeby mi to przeszkadzało, nic do JMDp nie mam, poza bardzo mało estetycznym (delikatnie rzecz ujmując) stylem gry.

Robertinho - 30-03-2009 20:21:50

No wierzyć się nie chce! Nadala przełamał i to do 30?! To jakiś order powinien dostać koniecznie. Jak Rafa nie wygra teraz do góra 2, to będę mocno zaniepokojony o jego formę.

DUN I LOVE - 30-03-2009 20:24:49

Jak Gil ugra w tym meczu 7 gemów to powinien automatycznie otrzymać miejsce w top-50.

Swoją drogą to niesamowite jak nam ten Rafa wlazł na psychę :D

Bombardiero - 30-03-2009 20:25:51

Rafa dzisiaj dużo psuje :P .Ale i tak wygra mecz i cały turniej też :P .Mecz ogólnie przygotowuje nas do spotkań na nawierzchni ziemnej, bo jak na razie panowie bawią się w przebijanie piłki na drugą stronę.

EDIT:
Gil przełamał na *2:0 :O .
Czasami jak portugalczyk strzeli to nie ma co zbierać...Nie ma co, gra dobrze, nawet długie wymiany wytrzymuje, o dziwo Nadal psuje coraz więcej...

Robertinho - 30-03-2009 20:27:11

DUN I LOVE napisał:

Jak Gil ugra w tym meczu 7 gemów to powinien automatycznie otrzymać miejsce w top-50.

Swoją drogą to niesamowite jak nam ten Rafa wlazł na psychę :D

Mnie to na nic nie wlazł, ale Twoje wyczucie ironii chyba mocno zdruzgotał. :D

Ha ha!! Gil 2-0! :P Fajna zabawa, tu cyferki, a na ekranie TV mam Vee. :D

Bombardiero napisał:

Rafa dzisiaj dużo psuje :P .Ale i tak wygra mecz i cały turniej też :P

Myślę, że turnieju nie wygra i to akurat mówie zupełnie serio.

Fed-Expresso - 30-03-2009 20:28:16

Jak skończy się trafianie w linie to Rafa go gładziutko dojedzie.

Fed-Expresso - 30-03-2009 20:31:04

Myślę, że turnieju nie wygra i to akurat mówie zupełnie serio.

A kto go zatrzyma? Mister it's killing me?

Już koniec farcenia u Gila, zapewne 6-2 będzie brzmiał wynik tego seta.

Robertinho - 30-03-2009 20:41:18

Na razie Raf ciągle tylko 2 gemy ma przegrane, więc jeszcze go czerwonym flamastrem nie skreślam. :D

Bombardiero - 30-03-2009 20:53:34

No to Rafa 7/5 6/3.No przydałoby się to i owo poprawić, ale jestem dobrej myśli :) .

Fed-Expresso - 30-03-2009 21:05:28

Zagrał na tyle, na ile musiał by zwyciężyć, trudno żeby w każdym meczu pokazywał najwyższą dyspozycję, szczególnie że w tym roku rozgrywa więcej spotkań na hardzie niż do tej pory. A Miami zgarnie, bo wygrać ktoś tu musi, a Nadal jest najpewniejszy że wszystkich zawodników. Federer-bez komentarza, Murray- mecz z Indian Wells pokazał że granie przeciwko wycieńczonemu Rafie to zupełnie inna bajka niż pojedynek ze świeżym Hiszpanem.

DUN I LOVE - 30-03-2009 21:26:33

Fed-Expresso napisał:

Zagrał na tyle, na ile musiał by zwyciężyć, trudno żeby w każdym meczu pokazywał najwyższą dyspozycję

Meczu nie widziałem, ale Rafa musiał grać źle skoro tak męczył się z człowiekiem, który w turniejach ATP grywa zazwyczaj przy użyciu dzikiej karty lub kwalifikacji. Nadal nigdy (mino wielkich postępów jakie poczynił) nie grał "tyle ile trzeba" z zawodnikami pokroju Gila. Każdorazowo jak mógł to "dusił" rywala od początku i kończyło się to bardzo wysokim wynikiem. Nie jest Hiszpan po prostu w najwyższej formie. Zresztą w IW też nie był. Mało nie poleciał z Nalbim, Murray zagrał fatalnie w finale (nie potrafił sobie poradzić z wiatrem), a w 1/2 Roddick też miał swoje szanse. Rafa jest po prostu w takim punkcie kariery, że potrafi wygrywać nie grają najlepiej. Dotyczy to także największych imprez, kiedy najgroźniejsi rywale też nie mają świetnej formy. Zresztą to dość powszechne dla dominatorów zjawisko, wystarczy przypomnieć choćby Rogera Federera i AO 2006.

anula - 30-03-2009 21:44:45

DUN I LOVE napisał:

Meczu nie widziałem, ale Rafa musiał grać źle skoro tak męczył się z człowiekiem, który w turniejach ATP grywa zazwyczaj przy użyciu dzikiej karty lub kwalifikacji. Nadal nigdy (mino wielkich postępów jakie poczynił) nie grał "tyle ile trzeba" z zawodnikami pokroju Gila. Każdorazowo jak mógł to "dusił" rywala od początku i kończyło się to bardzo wysokim wynikiem. Nie jest Hiszpan po prostu w najwyższej formie.

Rafa zagrał słaby mecz, to fakt. Daleka jednak jestem od stwierdzenia, że jest w nie najwyższej formie. Również ostrożnie podchodzę do Twojego :  " Nadal nigdy (mino wielkich postępów jakie poczynił) nie grał "tyle ile trzeba" z zawodnikami pokroju Gila. Każdorazowo jak mógł to "dusił" rywala od początku i kończyło się to bardzo wysokim wynikiem.".  Moim zdaniem,  ostatnio dośc często zdarzają się Rafie mecze, w których ewidentnie nie gra na 100% i nie walczy już o każdą piłkę, tak jak dawniej.  To pewnie element zmian, jakie zachodzą w tenisie Rafy i przemyślana strategia.  W meczu z Gilem, Nadal nie był zagrożony, chociaż ogromne słowa uznania dla Portugalczyka za walkę do końca. Rafa miał moim zdaniem kłopoty z wejściem w swój rytm, popełniał dużo nb  i miałam wrażenie, że nie za dobrze czuje się w takich warunkach pogodowych - wilgotnośc i temperatura. Nie skreślam go z grona faworytów turnieju.

Fed-Expresso - 30-03-2009 21:57:17

Murray na razie bardzo marnie, jednak ta choroba odcisnęła spore piętno na obecnej formie Szkota, set stracony z powracającym do formy Monaco, teraz póki co męczarnie z pół emerytowanym Massu.

Kubecki - 30-03-2009 22:49:56

DUN I LOVE napisał:

Kubecki napisał:

5 ;)

Od soboty jest 6, bo u nas była zmiana czasu ;)

kocham te amerykańskie turnieje :D

DUN I LOVE - 30-03-2009 23:53:40

anula napisał:

Rafa zagrał słaby mecz, to fakt. Daleka jednak jestem od stwierdzenia, że jest w nie najwyższej formie.

Tak jak pisałem, meczu nie widziałem. Jednak 29 UE to jak na Niego bardzo dużo. Co do formy to po fragmentach (dość obszernych) spotkań z IW Rafa grał wg mnie dużo gorzej niż w Melbourne, o połowie tamtego sezonu nie wspominając. A czy jest to wynik obniżki dyspozycji czy braku konieczności "spinania się na 100%" to pojęcia nie mam, nie śledzę na tyle Jego kariery :)

Nie skreślam go z grona faworytów turnieju.

Ja również.



Murray wygrał, ale końcówka meczu bardzo emocjonująca, głównie za sprawą nabuzowanego Nicolasa. Fajnie widzieć go znów w formie, mimo, że to raczej ostatnie podrygi podwójnego Mistrza Olimpijskiego z Aten. Wiem, że taki mecz nic nie znaczy, ale tak popatrzyłem na Murraya - no nie mogę się przekonać do tego, że jest to gracz na miarę wielkich sukcesów. Nie mam tu na myśli np 1 Szlema, tylko tak po prostu - i gra i styl bycia na korcie mi nie leżą - zbyt monotonne i bezbarwne to się wydaje takie. Oczywiście to moje prywatne odczucie.

Robertinho - 31-03-2009 00:13:03

Na razie Murray delikatnie mówiąc nie zachwyca, ale może to i lepiej; na AO z uśmiechem na ustach deklasował kolejnych rywali, przyszedał mecz z Verdasco i nagle zonk. Tisze jedjesz, dalsze budjesz. :]

DUN I LOVE - 31-03-2009 00:15:01

Robertinho napisał:

Tisze jedjesz, dalsze budjesz. :]

To co napisze nie ma raczej za dużo wspólnego z tym turniejem, ale uwielbiam to powiedzenie :D

Igorek i Stasio właśnie zaczęli. Po 20 minutach jest 1-1 :D

COA - 31-03-2009 06:56:59

ORDER OF PLAY - TUESDAY, MARCH 31, 2009

STADIUM start 11:00 am
[21] T Berdych (CZE) vs [3] N Djokovic (SRB) - ATP

Not Before 1:00 PM
[8] S Kuznetsova (RUS) vs [13] C Wozniacki (DEN) - WTA
[5] A Roddick (USA) vs [9] G Monfils (FRA) - ATP
[Q] T Dent (USA) vs [2] R Federer (SUI) - ATP

Not Before 7:00 PM
[11] V Azarenka (BLR) vs S Stosur (AUS) - WTA

Not Before 9:00 PM
[1] R Nadal (ESP) vs [16] S Wawrinka (SUI) - ATP

GRANDSTAND start 11:00 am
[7] G Simon (FRA) vs [10] J Tsonga (FRA) - ATP
[4] A Murray (GBR) vs V Troicki (SRB) - ATP

Not Before 2:00 PM
[18] R Stepanek (CZE) vs [8] F Verdasco (ESP) - ATP
[11] D Ferrer (ESP) vs [6] J Del Potro (ARG) - ATP

COURT 1 start 11:00 am
R Kops-Jones (USA) / A Spears (USA) vs A Bondarenko (UKR) / K Bondarenko (UKR) - WTA
A Fisher (AUS) / S Huss (AUS) vs T Parrott (USA) / F Polasek (SVK) - ATP
G Dulko (ARG) / S Peer (ISR) vs [2] A Medina Garrigues (ESP) / V Ruano Pascual (ESP) - WTA
[4] L Dlouhy (CZE) / L Paes (IND) vs F Cermak (CZE) / M Mertinak (SVK) - ATP

COURT 2 start 11:00 am
[7] J Coetzee (RSA) / W Moodie (RSA) vs M Mirnyi (BLR) / A Ram (ISR) - ATP
B Mattek-Sands (USA) / N Petrova (RUS) vs [6] N Llagostera Vives (ESP) / M Martinez Sanchez (ESP) - WTA
R Hutchins (GBR) / J Kerr (AUS) vs M Damm (CZE) / R Lindstedt (SWE) - ATP
V Dushevina (RUS) / Y Shvedova (KAZ) vs [3] K Peschke (CZE) / L Raymond (USA) - WTA

DUN I LOVE - 31-03-2009 10:35:20

Niech to szlag te MTT :P No żeby Wielki Fernando Verdasco musiał grać 3 sety z zagubionym ostatnio Felkiem :P

Dzisiaj znakomicie zapowiadający się dzień w Miami, bo gra cała drabinka. Jestem ciekaw jak poradzi sobie Novak z Tomasem. Serb gra bardzo pewnie w Miami i chyba szanse Berdycha na sprawienie sporej niespodzianki maleją. Więcej nie napiszę, bo śniło mi się, że Roger wtopił 3 z rzędu mecz z Simonem :]

Robertinho - 31-03-2009 11:09:17

DUN I LOVE napisał:

Więcej nie napiszę, bo śniło mi się, że Roger wtopił 3 z rzędu mecz z Simonem :]

Oj żebyś nie wykrakał. :] Bo to jednak byłby wstyd. :P

DUN I LOVE - 31-03-2009 11:27:53

Nic już nie piszę na ten temat. Trzeba zając się kolejnym meczem. Taylor Dent był (jest) znany z potężnego podania i jak dziś będzie serwował na swoim wysokim poziomie to jest w stanie nawiązać walkę ze Szwajcarem, bo fedowy return kuleje ostatnimi czasy.

Robertinho - 31-03-2009 11:48:28

Mamy dziś kilka ciekawie zapowiadających się spotkań.

Na dzień dobry Djoko - Tomasiek; na papierze mógłby to być naprawdę fajny pojedynek, niestety znają legendarną już siłę mentalna Berdycha, może być to spotkanie do jednej bramki.

Lepszy może być mecz Roda z Gaelem, w Doha rozegrali niezłe spotkanie, co ciekawe, Amerykanin wygrał dzięki lepszej kondycji, dziś chyba też będzie sporo długich wymian, lift i slajs znowu wystąpią w rolach głównych. Monfils ma za sobą ciężki mecz z Safinem, ale dzień odpoczynku chyba pozwoli mu dojść do siebie, niemniej jednak liczę na wygrana Roda, choć łatwo nie będzie.

Fedowi z Dentem wygrać po prosty wypada, szczerze powiedziawszy od bardzo dawna nie widziałem gry Amerykanina i nie mam bladego pojęcia, co sobą prezentuje, jeśli  jednak zasadniczo nie zmienił stylu gry, Szwajcara czeka ostry trening returnów i minięć.

Mecz z Simona z Tsongą będzie starciem diametralnie różnych stylów gry, mam nadzieję, że Jo nie da się zanudzić w przebijance i Gillesa wyłupie, choć Ali to jak wiadomo zawodnik zupełnie nieporzewidywalny.

Murray z Troickim to jakby trochę mniej ciekawy mecz, choć przy słabej grze Murray'a, Viktor ma szanse na nawiązenie walki. Podobnie będzie w meczu Nadala ze Stanisławem, teoretycznie Hiszpan powinien łatwo wygrać, Wawrinka musi liczyń na jego słabszy występ.

Verdasco ostanimi czasu demolował Radosława w sposób straszliwy i  mimo słabszych jaby występów w Miami powinien sobie poradzić.
Tego, że licze na to, że Ferrer zleje Del Potro, dodawać chyba nie muszę.

Niestety, większość z tych spotkań będziemy musieli oglądać w necie, bowiem ukochana stacja wszystkich fanów tenisa trasmisję zacznie o 22:40. :D

DUN I LOVE - 31-03-2009 17:30:44

Skończyłem właśnie oglądać mecz Berdych - Djoković. Ciężko się ogląda - masa błędów z obu stron. Berdych prawie wszystko wali płasko, nawet piłki, które nie nadają się do takiego uderzenia. Efekt jest taki, że Bh w dół siatki oddał swój serwis Novakowi.

Ładne słoneczko dziś w Miami.

COA - 31-03-2009 17:32:03

DUN I LOVE napisał:

Więcej nie napiszę, bo śniło mi się, że Roger wtopił 3 z rzędu mecz z Simonem :]

Nie martw się Dawiś, i tak do tego meczu nie dojdzie, najpierw trzeba 1/4 przejść.

Aha, uprzedzam spodziewaną ripostę, nie chodzi tu o mecz Federera z Monfilsem :P

DUN I LOVE - 31-03-2009 17:41:14

COA napisał:

Aha, uprzedzam spodziewaną ripostę, nie chodzi tu o mecz Federera z Monfilsem :P

Hmm, a o jaki mecz chodzi? Simon - Djoković ? :D

Kurde, co się z tym Czechem stało - dla rąbaniny porzucił niemal wszystko - strzela z każdego miejsca na korcie, z każdej piłki. W ATP jednak takie coś nie przechodzi i naprawdę mnie nie dziwi, że Berdych wypadł poza "20". Oby w kolejnych sekwencjach meczu coś ruszyło ze strony Tomaśka, bo Nole gra z piłki na piłki coraz spokojniej i coraz dokładniej.

Początek 6 gema i potężny aut z fh Czecha :D

Monique - 31-03-2009 18:29:05

Tak jak przewidziałam, Verdasco nie bez trudu zameldował się w następnej rundzie. Przyjacielski pojedynek obnażył faktyczny stan formy Hiszpana i w porównaniu z tym co było w Melbourne, nie jest najlepiej. Można by powiedzieć, że po jednorazowym wyskoku powrócił gdzie jego miejsce :P Ale jak już w sumie ktoś prędzej zauważył, czego oczekiwać po niespełna 26cio letnim, ukształtowanym już zawodniku. Z pięknym Radkiem, który na przełomie całego tego sezonu spisuje się bardzo dobrze, również może mieć kłopoty. Liczę jednak, że spełni plan minimun i do Murray'a dojdzie.

Mecz Roda z Gaelem to jak dla mnie najciekawszy pojedynek dzisiaj. W Doha po tym jak Francuz pokonał Nadala, przewidywałam łatwą wtopę Andy'ego. Teraz jednak na pozycji faworyta jest oczywiście Amerykanin. Chciałabym napisać coś mądrego o taktyce jaką powinien obrać EjRod ale nic mi do głowy nie przychodzi :P Niech robi swoje, bo w sumie w Dauszy grał na wymęczenie przeciwnika i się udało.

Muszkieterowie grają drugiego seta. Pierwszego wygrał Simon po tiebreaku, teraz zapowiada się na wyrównanie stanu meczu bo jest 4/1* dla Jo. Dażę dużą sympatią obu tych zawodników dlatego w sumie obojętne mi kto wygra ;)

DUN I LOVE - 31-03-2009 18:37:01

Monique napisał:

Chciałabym napisać coś mądrego o taktyce jaką powinien obrać EjRod ale nic mi do głowy nie przychodzi :P

Na zmęczonego "Le Monf'a" wystarczy ruszyć głową :D Pod wodzą Stefankiego Andy nie ma z tym problemów ;)

Djoković 3 mecz z rzędu traci tylko 5 gemów w spotkaniu. Chyba postanowił nam pokazać, że wątek o jego kryzysie to jakieś nieporozumienie :P

Allez JO ! :P

COA - 31-03-2009 19:12:06

No i dobrze się dzieje na Grandstandzie, 1-3 15-40 od strony Simona w final secie :P Dowieź Jo, i piąty raz z rzędu wiesz co masz zrobić ^^

Liczę że Caroline, przy swojej całkiem niezłej w sumie urodzie, nie pozwoli mi jednak za długo na siebie patrzeć, i będziemy mogli oglądać dwa najlepiej zapowiadające się pojedynki 1/8 :)

Eh, Andy, przyspieszaj tylko czasem coś :(

Robertinho - 31-03-2009 19:45:42

Berdech nie zawodzi, 5 gemów, brawo. A wylot Simona tak mnie rozanielił, że aż sobie zanucę:

A Krzysztosf Ibisz to najlepszy prezenter, a Krzysztof Ibisz jest bożyszczem dam,
a Krzysztof Ibisz wita każdy dzień skrętem, Krzysztof Ibisz dili-dima, dili-dam


xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Lena - 31-03-2009 20:28:24

A Mayj to na dziś wieczór poplanował coś ważnego bo speedem idzie w meczu z Troickim. Nieźle ...

Robertinho - 31-03-2009 20:31:25

To pewnie efekt osłabienia po chorobie, biedak wyraźnie nie ma sił, dlatego chce jak naszybciej wygrać, żeby sobie odpocząć.

6-1, 6-0 :]

asiek - 31-03-2009 21:01:11

Novak i Andy się do roboty wzięli. Grali mało przekonująco a w 4 rundzie przygniatające zwycięstwa. Radziu z Nando zaczynają. Nie mam pojęcia kto może wygrać. Chyba najbardziej wyrównany mecz dzisiaj.

Robertinho napisał:

A Krzysztosf Ibisz to najlepszy prezenter, a Krzysztof Ibisz jest bożyszczem dam,
a Krzysztof Ibisz wita każdy dzień skrętem, Krzysztof Ibisz dili-dima, dili-dam


xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

zakochałes się??? :D Ostatnio w Fakcie piszą, że pan Ibisz operacje plastyczną twarzy sobie zrobił i go do Kena porównują :D

COA - 31-03-2009 21:06:52

Omg, Sveta miała 2 meczowe, później serwis na mecz, a zaraz przegra seta, i będzie trzeba kolejną godzinę czekać -.-

Nando z Pięknym rozpoczynają na Grandstandzie.

Robertinho - 31-03-2009 21:20:13

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

asiek - 31-03-2009 21:52:19

Radosław nie wytrzymuje... :/ 2/6 i przełamanie w drugim secie..

Robertinho napisał:

Aśku, jaki cudny żarcik! :zdziwiony: A nigdy bym Cię nie posądził. :lol: A skąd wiesz, co w Fakcie piszą? :lol:

Fakt to mój codzienny pokarm :D

Robertinho - 31-03-2009 21:56:02

asiek napisał:

Fakt to mój codzienny pokarm :D

Zaiste, jest się czym chwalić. :D

Fernando  6-2, 2-0 Kończ go Nando. :]

Verdasco już 4-1

Monique - 31-03-2009 22:23:58

A więc jednak :D Nando znów oddał tylko 4 gemy Radkowi. Brawo, brawo.


Andy Roddicku, apeluję zmień w końcu tę koszulkę! To zeszłoroczny, beznadziejny zresztą model :P
1/0* c'mon

Bizon - 31-03-2009 22:34:54

Informujcie jak wydarzy siie coś ciekawego w Rod Gael, bo siedzę w jakiejś brytyjskiej spelunie i gapie się w livescore.

DUN I LOVE - 31-03-2009 23:26:22

Z tego co się domyślam, Monfils zapatrzył się w Safina i nie potrafił serwisem skończyć seta. Wskutek tego przerżnął partię w TB :P
2 set powinien być dla Roda łatwiejszy, oby taki był :P

Dawać Łogera :D

Robertinho - 01-04-2009 00:50:54

Przełamanko już mamy, teraz dobrze byłoby pewnie serwisy wygrywać.

Barty - 01-04-2009 01:00:45

Roger 6/3 w pierwszym z Dentem.
Ciekawy meczyk. Jeden z ostatnich Mohikwaninów przy siatce - szkoda, że akurat na Fedexa trafił, bo fajnie się go ogląda. Co do przebiegu to poza gemem Szwajcara przy 2-2, trwającym ponad 13 minut, gdzie obronił 8 bp, nic zaskakującego się nie działo ;)

Robertinho - 01-04-2009 01:39:07

Fed w tym turnieju zdecydowanie się nie patyczkuje. 6-3, 6-2

COA - 01-04-2009 06:58:54

A było to w Miami, rok 2008, ostatni mecz dnia...

:P

Robertinho - 01-04-2009 09:37:00

Wawrinka, ty deklu. :D Doprowadzić z Nadalem dwa razy do TB i oba wtopić, wrrrr... A swojo drogą, zrobić z Rafą 20 ue w secie, a mimo to grać tajbreka, niebywała rzecz.

COA, mam nadzieję, że zapas środków uspokajających już przygotowany? To może być bolesne. :D

DUN I LOVE - 01-04-2009 10:29:30

Po obejrzeniu meczu Stana z Nole w IW utwierdziłem się w przekonaniu, że choćby Staś grał mecz życia to więcej niż seta potentatowi nie urwie.
Do pewnego momentu (powiedzmy TB i stanu 5-2 :P) gra bardzo dobrze, po czym następuje blokada i robi się 6-8 :]\
Oczywiście czysto teoretycznie te liczby nakreślam, proszę się tym nie sugerować :)

Wczoraj nic się nie działo, poza jednym. Jakim cudem Del Potro tak łatwo goli tych wszystkich ludzi z drugiej dychy? Ja tu liczyłem, że Ferru dojdzie do 1/4, gdzie będziemy świadkami kilku ciekawych wymian w starciu z Nadalem i co widzę? Spacerek dla JMDP - jak, czym, dlaczego? Zamiast pasjonującego meczu 1/4 ciekawi mnie jedynie czy rekord 6 gemów z IW przeciwko Rafie zostanie przez Argentyńczyka poprawiony.

Ja w tym turnieju jestem jakimś chorym pesymistą i na wszelki wypadek dziś lecę do apteki po coś na uspokojenie :P
C'mon Roger!

Robertinho - 01-04-2009 10:46:06

DUN I LOVE napisał:

Wczoraj nic się nie działo, poza jednym. Jakim cudem Del Potro tak łatwo goli tych wszystkich ludzi z drugiej dychy? Ja tu liczyłem, że Ferru dojdzie do 1/4, gdzie będziemy świadkami kilku ciekawych wymian w starciu z Nadalem i co widzę? Spacerek dla JMDP - jak, czym, dlaczego?

Aż chciałoby się powiedzieć, peleton frajerów. :D

DUN I LOVE - 01-04-2009 11:11:19

Bez wątpienia Juan Martin wzbudza strach u konkurencji :P A może z nimi gra na luzie, którego mu brakuje w starciach z czołówką?

Robertinho - 01-04-2009 11:15:55

No właśnie ja widziałem jego kilka spotkań i prezentował się zawsze żałośnie, może dlatego, że jego przeciwnikiem był Federer. :D Zobaczyć wyluzowanego, byłyszczącego dynamiką , techniką i taktyką Del Potro, to musi być fascynujące doświadczenia. :D

COA - 01-04-2009 12:41:21

COA, mam nadzieję, że zapas środków uspokajających już przygotowany? To może być bolesne.

Jeżeli dla kogokolwiek ten mecz może być bolesny, to na pewno nie dla fanów Roddicka, tylko dla fanów Federera, którym biedny Szwajcar robi nadzieję na wygraną turnieju, a gdy przychodzi taki Murray lub Nadal to następuje gwałtowne zderzenie z realiami :P ^^

Robertinho - 01-04-2009 12:55:31

Myślisz, że fani Feda załamią się po ograniu Roda, bo może potem przegrać? Pocieszaj się. :D Ja Ci mówię Janie, dokąd masz jeszcze czas, leć do apteki po diazepam. :D

COA - 01-04-2009 13:00:22

Myślę że czas albo czytać ze zrozumieniem, albo pisać we większym oparciu o czytanie ze zrozumieniem ^^

Robertinho - 01-04-2009 13:12:03

Z logiczno-semantycznej analizy tamtej wypowiedzi mogłoby faktycznie wynikać, że fanów Feda miałaby zaboleć ewentualna przegrana z Rodem; ale że doceniam Twoją inteligencję, nie przyszło mi w ogóle na myśl, że możesz taką możliwość poważnie brać pod uwagę; pozwoliłem sobie więc a priori tę interpretację odrzucić i znaleść inną, warto dodać, mającą odrobinkę więcej związku z rzeczywistością.
No, ale jeśli faktycznie intencja była inna, oczywiście zrwacam honor. :D

COA - 01-04-2009 13:17:54

Oczywiście interpretacja niezbyt trafna, miałem na myśli iż dla Roda, a co za tym idzie, dla jego fanów porażka z królem Rogerem nie będzie żadną wielka ujmą, w przeciwieństwie do tego co otrzymamy odwracając analogicznie sytuację - tego dotyczyła część 1 posta, tu jeszcze dosyć blisko.
Część druga abstrahuje od wcześniejszych wniosków, wyrażając powszechnie wiadomy pogląd, iż Federaści chodzą strasznie zadowoleni po pierwszych rundach i myślą, że Rogerio będzie klepał wszystkich po 6/3 6/3 do końca turnieju, co w finalnej fazie okazuje się, jak możemy zauważyć, nie do końca słuszne ^^

Mam nadzieję, że teraz już wszystko jasne :)

Robertinho - 01-04-2009 13:46:44

Wszystko jasne niczym światło reflektora ksenonowego, co więcej, nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi; to swoją drogą dobry przykład różnic w percepcji w zależnoiści od nastawienia psychicznego i stosowania pewnych schemantów myślowych, innymi słowy, punkt widzenia zależy od punkty siedzenia. :D
To co dla jednych będzie oczywistością, bo co ty kryć, duża cześć fanów Federera traktuje go jak kogoś w rodzaju chłopa pańszczyźnianego, którego celem egzystencji i świętym obowiązkiem jest dbanie o ich dobre samopoczucie i jak straci więcej niż 3 gemy w secie, zaraz zaczyna się psioczenie i marudzenie; dla drugich będzie świętem i powodem do ze wszech miar uzasadnionej dumy. Nie muszę chyba dodawać, jak bardzo czasem zazdroszę fanom innych graczy, których cieszą rzeczy, na które fan Federera nawet nie zwraca uwagi, uznając je za oczywistość.

Co do drugiej części, to nie zgadzam się i to fundamentajnie. Tak może i było, ale jakiś czas temu. Teraz bowiem federaści ludek oddaje się namiętnie marudzieniu, krytykanctwu i szukaniu dziury w całym po każdym spacerowo wygranym meczu. Fakt jest oczywisty, że Szwajcar jest słabszy niż dawniej, ale tu doszło po paranoi w drugą stronę. Każdy wywalony return pobudza rewolucyjną czyjność tropicieli słabości, każdy wygrany z problemami gem serwisowy budzi panikę, o przegranym nawet nie mówiąc. A jak dobrze wiemy, poziom gry ze słabszymi zawodnikami nie ma u Feda większego przełożenia z na potyczki z najlepszymi, ani dobry nie gwarantuje sukcesu, ani też gorszy nie musi wcale zwiastować kłopotów(co widzieliśmy choćby na USO).
Wbrew temu, co twierdzisz, powszechne są nastroje defetyzmu i przekonanie "na x może to i starczy, ale Nadalem/Murrayem albo i Djokowvicem i tak da ciała". Połączmy to z pierwszą częścią, czyli z tym, że fanów Szwajcara interesują tylko wygrywane turnieje i to te największe, mecze przed półfinałem traktowane są jako formalnośc i oczywistość, a otrzymamy obraz zbiorowej psychozy, by nie powiedzieć, że zbiorowego skretynienia. :P
Biedactwa żyją w ciągłym stresie, stale wątpliwości, wewnętrzne rozdraganie, błyskawiczne przechodzenie od euforii do kompletnego załamania i zwątpienia... Takie to po potworne cierpienia są udziałem kibiców tenisisty; który do niedawna wygrywał prawie wszystko jak leci, deklasując po drodze rywali.

DUN I LOVE - 01-04-2009 14:24:00

COA napisał:

rundach i myślą, że Rogerio będzie klepał wszystkich po 6/3 6/3 do końca turnieju, co w finalnej fazie okazuje się, jak możemy zauważyć, nie do końca słuszne ^^

No ale kto tak nie myślał o swoim idolu, gdy ten był  w czasach swojej tenisowej świetności ?
Nie żebym przypominał, ale swego czasu (Masters Cup 07) to Roddick po meczu z Gonzem miał wygrać cały turniej łatwo i przyjemnie, przy okazji zniszczyć Feda :P :D

Życie. Podobnie ma się rzecz z Rafa, każdy kolejny turniej to zakładana wygrana Hiszpana, w mniemaniu lwiej częście Jego fanów i tak będzie przez najbliższy, dłuższy okres czasu.

Dzisiaj stawiam na remis :P

COA - 01-04-2009 14:26:22

No jak Roddick miał czasy swojej tenisowej świetności na Masters Cup 07, to ja Ci dziękuję bardzo :P

DUN I LOVE - 01-04-2009 14:30:01

COA napisał:

No jak Roddick miał czasy swojej tenisowej świetności na Masters Cup 07, to ja Ci dziękuję bardzo :P

Ja tak nie uważam, ale możesz pogadać z niejakimi COA i Dawid16 - oni pisali rózne rzeczy o zniszczeniu Feda :D
Chociaż miało to miejsce na mniej poważnym gronie dyskusyjnym :P

Roger przed meczem z Andym:

"We've had some big matches over the years. I played him at the Australian Open and played well against him. He seems like he changed a couple of things in his game so it should be a good match."

COA - 01-04-2009 14:33:37

Hm, a przypomnij mi co DUN I LOVE opowiadał przed Wimbledonem 2008, a konkretnie jego finałem?

DUN I LOVE - 01-04-2009 14:34:59

COA napisał:

Hm, a przypomnij mi co DUN I LOVE opowiadał przed Wimbledonem 2008, a konkretnie jego finałem?

Że Rusty wygra WZT Wimbledon ? :D

Nie pamiętam co pisałem, wtedy ledwo na oczy widziałem, tak zestresowany byłem. Jak sobie przypomne moje nerwy przed tamtym meczem to ąz słabo się robi. :)

asiek - 01-04-2009 14:54:05

Nigdy nie zwracałem na to większej uwagi ale w tym momencie w rozgrywkach ATP co raz widoczniej kształtuje się czołówka. Kolejny turniej bez większych niespodzianek. Pierwsza ósemka niemal w komplecie w 1/4 finału. Tylko Giles popsuł numerki :D Zresztą w AO było podobnie.

[1] R Nadal (ESP) d [16] S Wawrinka (SUI) 76(2) 76(4)
[2] R Federer (SUI) d [Q] T Dent (USA) 63 62
[3] N Djokovic (SRB) d [21] T Berdych (CZE) 63 62
[4] A Murray (GBR) d V Troicki (SRB) 61 60
[5] A Roddick (USA) d [9] G Monfils (FRA) 76(2) 64
[6] J Del Potro (ARG) d [11] D Ferrer (ESP) 63 62
[10] J Tsonga (FRA) d [7] G Simon (FRA) 67(4) 63 62
[8] F Verdasco (ESP) d [18] R Stepanek (CZE) 62 62

DUN I LOVE - 01-04-2009 14:56:43

Tak, ciągle te same mordy w QF :D

O dziwo, PSE dziś od 1:30 daje na żywo oba mecze 1/4 :D


Aha, jeszcze wyniki Feda i Djoko w Miami:

Miami R64:
Federer d. Kim 6-3 6-2
Djokovic d. Dancevic 6-3 6-2

Miami R32
Federer d. Kiefer 6-4 6-1
Djokovic d. Mathieu 6-4 6-1 

Miami R16
Federer d. Dent 6-3 6-2
Djokovic d. Berdych 6-3 6-2

Skoro nie widać różnicy...

Fed-Expresso - 01-04-2009 15:14:51

Wygląda na to że Nadal złapał jakiś mini-dołek,jednak podejrzewam, że nikt poza Murrayem nie jest w stanie go wykorzystać.
Być może jednak to nie jakiś regres formy, a zmiana podejścia Hiszpana do wczesnych spotkań(w co akurat nie bardzo sam chcę wierzyć).Na pewno Del Potro na to odpowiedzi nie da,bo niezależnie od faktycznej formy Rafy wynik będzie brzmiał 2-0. Najbardziej ze spotkań 1/4 ciekawi mnie pojedynek Szkota z Verdasco, nie mam pojęcia jaka jest obecna dyspozycja Nando, jednak zrobienie drugiego ćwierćfinału w Amerykańskich Mastersach wskazuje, że Hiszpan jest w dobrej dyspozycji i możemy być świadkami zaciętego spotkania. Co do meczu Fed-Rod, wydaje mi się, że scenariusz tego spotkania będzie podobny jak w 90% meczów tej rywalizacji. W ostatnim meczu "8" wszystko wskazuje na to, że Jo przedłuży serię zwycięstw nad Djokoviciem i zamelduje się w półfinale.

COA - 01-04-2009 15:27:52

O dziwo, PSE dziś od 1:30 daje na żywo oba mecze 1/4

To Twój, czy ich prima aprilis ?


Edit

Chyba jednak Twój, to znalazłem w programie na czwartek

Tenis:ATP World Tour Masters 1000     
    
Premiera
16:40     ATP World Tour Masters 1000 w Miami: II ćwierćfinał

DUN I LOVE - 01-04-2009 15:30:50

No żesz, zapomniałem :/

Dowcipnisie z Polsatu :D

Robertinho - 01-04-2009 15:34:18

Mnie ten, ekhem, Dżokerovic jakby niepokoić nieco zaczął, widać że chłopaczyna chce obalić moje tezy o krysysie formy xDDDD Zdecydowanie dobrze byłoby, żeby Jo go wykosił. :D

COA - 01-04-2009 15:36:01

STADIUM start 11:00am
C Chuang (TPE) / S Mirza (IND) vs [2] A Medina Garrigues (ESP) / V Ruano Pascual (ESP) - WTA

Not Before 1:00 PM
[1] S Williams (USA) vs N Li (CHN) - WTA

Not Before 3:00 PM
[10] J Tsonga (FRA) vs [3] N Djokovic (SRB) - ATP

Not Before 7:00 PM
[26] I Benesova (CZE) vs [5] V Williams (USA) - WTA

Not Before 9:00 PM
[5] A Roddick (USA) vs [2] R Federer (SUI) - ATP

GRANDSTAND start 1:30 pm
R Hutchins (GBR) / J Kerr (AUS) vs J Knowle (AUT) / J Melzer (AUT) - ATP

Not Before 4:00 PM
[1] B Bryan (USA) / M Bryan (USA) vs [6] B Soares (BRA) / K Ullyett (ZIM) - ATP

Not Before 6:00 PM
M Mirnyi (BLR) / A Ram (ISR) vs J Benneteau (FRA) / J Tsonga (FRA) - ATP

COURT 2 start 12:00 noon
F Cermak (CZE) / M Mertinak (SVK) vs A Fisher (AUS) / S Huss (AUS) - ATP


Ekhm, czyli na PSE nie ma żadnego meczu na żywo, gdyż Tsonga zaczyna demolkę o 21 :P Prawie trafiłeś Dawiś ^^
O Rodzie w ogóle zapomnijmy, do czwartkowego popołudnia.

Robertinho - 01-04-2009 15:43:33

Tja, mecz Boliwia-Argentyna jest przecież ważniejszy, niż jakiś tam tenis. :]

Raddcik - 01-04-2009 15:43:43

Nie patrzcie na strone polsatusporu, tam kłamią .

Bedzie Rod-Fed LIVE :D:D

http://polsat.pl/program.php#sport_extra

Ja zawsze program PSE sprawdzam poprostu na Polsat.pl xDDDD

Fed-Expresso - 01-04-2009 18:32:18

Robertinho napisał:

Mnie ten, ekhem, Dżokerovic jakby niepokoić nieco zaczął, widać że chłopaczyna chce obalić moje tezy o krysysie formy

to w ramach 1 kwietnia?

Robertinho - 01-04-2009 20:00:45

Fed-Expresso napisał:

to w ramach 1 kwietnia?

Nie, 1 maja. :D Fakt, że Djokovic wygrał bez problemów jakiekolwiek mecze i to dwa pod rząd, już jest mocno zastanawiający, więc cały czas głosząc jego upadek, jednocześnie podkreślam symptomy poprawy, dzieki czemu przy każdym wyniku wyjdzie na moje. :D

DUN I LOVE - 01-04-2009 21:41:09

Djoković ma dziś sporą szansę na przełamanie kompleksu Jo. Dochodzę do takiego wniosku, po tym, że Novak wygrał pierwszego gema na sucho :D :D :D

Swoją drogą ta forma Serba wydaje się systematycznie rosnąć.

Art - 01-04-2009 22:29:46

Set dla Djoko, 6-3.

Dobrze gra Serb, w wymianach zdecydowanie góruje nad Francuzem, nie popełnia tylu błędów co jeszcze jakiś czas temu, a na dodatek bardzo przeciętnie pod względem serwisowym prezentuje się Tsonga.

Mogliby tylko realizatorzy rzadziej pokazywac serbską familię, wtedy to przez dłuższy czas mógłbym nieco cieplej pomyślec o Novaku :P

DUN I LOVE - 01-04-2009 22:36:07

Dużo, dużo więcej spodziewałem się po Jo niż tego, co pokazał w 1 secie. Serwis średni, w wymianach albo sromotnie nie nadąża albo nie potrafi wykorzystać wypracowanych przewag sytuacyjnych. Nie widzę też w zachowaniu Tsongi chęci walki, żądzy ogrania Serba po raz 5.
Francuz bardziej snuje się po korcie niż gra w tenisa. Djoković z kolei dużo regularniejszy niż ostatnimi czasy. Nie przeszkadzają mu nawet warunki pogodowe. Chyba organizatorom nie powiedzie się, zaczerpnięty z Australii, plan ugotowania #3 :)

Robertinho - 01-04-2009 22:42:49

Mówiłem Wam, że Djoko w gazie. :D Patrze dopiero od paru chwil, ale nie wygląda to za dobrze dla Jo. Może Nole wrócił do starej rakiety? :P

DUN I LOVE - 01-04-2009 22:48:49

Art napisał:

Mogliby tylko realizatorzy rzadziej pokazywac serbską familię, wtedy to przez dłuższy czas mógłbym nieco cieplej pomyślec o Novaku :P

Dodatkowo mogliby wyciszyć głos dochodzący ze strony serbskiej publiki. Czy to tak trudno pojąć, że w tenisie oklaskuje się piękne zagranie, niezależnie od strony, która owe wykonuje ?
Jo zasmeczował, zszedł nisko na nogach, zagrzał publiczność do dopingu i co słyszymy? Buczenie i gwizdy serbskiej części. Nieładnie.

Co do meczu to Tsonga broni się serwisem, okazjonalnie błędami Novaka. Djoko z kolei przy swoim podaniu bezpieczny, nie do ugryzienia dziś dla Francuza. Przynajmniej do tej pory.

Robertinho - 01-04-2009 22:53:04

Chyba po ptokach. :]

DUN I LOVE - 01-04-2009 22:56:05

Nie ma serwisu, nie ma nic.

Nie jest to dzień Francuza, a Djoko już dawno nie był tak świeży przed półfinałem.

Robertinho - 01-04-2009 23:22:29

Facet, który dwa tygodnie temu miał problemy z trafieniem piłką w kort, nagle tak gra? :zdziwiony: Zaskakuje Serb in plus.

COA - 02-04-2009 05:15:16

Ja j*bie co za farciarz...

Kur*a Andy, to był nasz mecz... nasze bp, nasze 40/15 w gemie, no ale jego taśma + linia przy bp, i jego miniecie po taśmie przy równowadze... Szkoda kuźwa, bo byłby darmowy finał...

Robertinho - 02-04-2009 05:28:31

Kocham takie mecze. :D A już witał się z gąską. :P Mam nadzieję, że Amerykanie nie będą utrudniać życia pogromcy ich faworyta  i dadzą mu pana z Serbii w sesji dziennej. :P

Mecz bardzo typowy dla obecnego Feda. Pierwszy set spacerkiem, agresywnie, Rod ani miałknął, a potem tradycyjne spanko, oddanie własnego serwisu z 40-0 i w dodatku df-em lepiej przemilczeć. :D Na końcu pare świetnych piłek i faktycznie troszkę szczęścia, ale akcja przy 40-15 w ostatnim gemie absolutnie sensacyjna. Warto jednak przypomnieć, że rok temu w zupełnie identycznej sytuacji, Fed w decydującym gemie wywalił kilka dziecinnych piłek i to grając tylko na przebicie, a tym razem troszkę inaczej to wyglądało, broniąc bp w trzecim też nie czekał nie wiadomo na co, tylko najpierw strzał w linię z fh, potem istotnie akcja z pomocą losu, zakończona dobrym stopwolejem.

Aha i uwielbiam jak łapie Rodowe smecze, szkoda że i ten forhend nie wszedł. ;)

I uprzedając mękolenie federastów; ludzie, pojmijcie wreszcie, że za taki mecz, z taką grą z nożem na gardle, fani innych graczy oddaliby nerkę.

DUN I LOVE - 02-04-2009 12:11:49

Robertinho napisał:

I uprzedając mękolenie federastów; ludzie, pojmijcie wreszcie, że za taki mecz, z taką grą z nożem na gardle, fani innych graczy oddaliby nerkę.

Mam nadzieję, że dadzą ten mecz za chwilę, bo w nocy przespałem :D
Jak rano zobaczyłem wynik to byłem zachwycony - jest wreszcie wygrana 3-setówka z graczem z top-10 :D
Brawo Roger! :)

Art - 02-04-2009 14:23:39

Jednak wszystko dobre, co się dobrze kończy :D Był już taki moment, w którym byłem bliski zwątpienia, ale końcówka w wykonaniu Rogera doprawdy znakomita, a że pomogło szczęście, no cóż, kibice Federera w przeciwieństwie do tych Roddicka mogą trzymac się tej wersji przysłowia o szczęściu, że sprzyja ono po prostu lepszym :P Andy też trochę "pomagał" , on chyba nigdy nie przestanie ślepo wierzyc, że te nijakie ataki do siatki na forhend Szwajcara mogą mu przynosic jakieś korzyści, Roger jak zwykle w bywał bezlitosny jeśli chodzi o takie mijanki. Ogólnie mecz całkiem całkiem choc dopiero w trzecim secie naprawdę zaczęło się dziac i z obu stron jednocześnie można było zobaczyc grę na naprawdę wysokim poziomie.

Coś tak czuję, że Novak z dużym niepokojem czeka na ogłoszenie jutrzejszego planu gier :] majac w pamięci końcówkę jego wczorajszego meczu to gra w sesji dziennej będzie dla niego jak wyrok. Miał szczęście Serb bo właściwie tylko i wyłącznie dzięki popisowi nieudolności Tsongi udało mu się dociągnąc mecz do końca w dwóch partiach, Francuz nie potrafił go skończyc tak jak podczas 4seta finału AO, co wydaję się teraz bardzo dziwne zważywszy, że na swoją korzyśc rozstrzygnął ostatnie ich 4[?] pojedynki.

Sydney - 02-04-2009 15:10:41

Art napisał:

Coś tak czuję, że Novak z dużym niepokojem czeka na ogłoszenie jutrzejszego planu gier :]  .

Ale to juz raczej przesądzone , pólfinał z Fedem jutro o 19 naszego tima , tak przynajmniej wynika z planow transmisji polsatu :P Cieszyć , to się z tego nie ciesze , nie łudze się też że moze to sie skończyć inaczej jak wygraną Feda . Bo mimo wszystko ten pólfinał Djokovica zaciemnie troche rzeczywistość , Serb jeśli spisuje się lepiej niż IW , to jest to mikroskopijna poprawa , a Roger no cóż , o ile w grach z Nadalem czy Maryjem lapie stany w ktorych najpierw zaczyna się bac  , by po chwili wpaść w panike , o tyle z Novakiem może jedynie otrzec sie o ten pierwszy przypadek .

DUN I LOVE - 02-04-2009 15:27:54

Art napisał:

kibice Federera w przeciwieństwie do tych Roddicka mogą trzymac się tej wersji przysłowia o szczęściu, że sprzyja ono po prostu lepszym :P

Bardzo ładnie napisane :D Oczywiście w sensie, że ładny styl pisma :P


Andy też trochę "pomagał" , on chyba nigdy nie przestanie ślepo wierzyc, że te nijakie ataki do siatki na forhend Szwajcara mogą mu przynosic jakieś korzyści, Roger jak zwykle w bywał bezlitosny jeśli chodzi o takie mijanki.

Ooo, Roger przypomniał sobie jak się mija ? Czy może to działa tylko wtedy jak ma Roddicka przy siatce ?


Miał szczęście Serb bo właściwie tylko i wyłącznie dzięki popisowi nieudolności Tsongi udało mu się dociągnąc mecz do końca w dwóch partiach, Francuz nie potrafił go skończyc tak jak podczas 4seta finału AO, co wydaję się teraz bardzo dziwne zważywszy, że na swoją korzyśc rozstrzygnął ostatnie ich 4[?] pojedynki.

Czytałem wszędzie o końcówce meczu Djoko i Tsongi. Tak mnie to zaciekawiło, że włączyłem na końcówkę dzisiejszej retransmisji. Spodziewałem się, że będzie przeciąganie przerw między serwisami, ale to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Tak konającego Djoko to ja ostatni raz widziałem, jak nie na Wimblu 07 w 1/2 to na USO 06 (?), gdzie w 5 secie meczu z Monfilsem niewiadoma, oprócz wyniku, była taka, który z Panów pierwszy padnie na glebę i z niej nie wstanie. I piszę to autentycznie, bez wyolbrzymiania. Novak jak raz się tam potknął to grubo ponad pół minuty nie dał rady się podnieść. Wczoraj błagał wręcz o koniec i Ali mu w tym pomógł - przy Bp zamiast wymęczyć Novaka strzelał po autach, jakby mu Srdjan Djoković nieźle zapłacił :P

Swoją drogą ten Djoković coraz bardziej fascynuje :P Bardzo bacznie będę się przyglądał jak będzie sobie poczynał wiosną. Póki co to półfinały przed nami. Na chwilę obecną Nole, podczas masaży regenerujących, pewnie dzwoni do Tsongi, podwójnie mu dziękując - za wczorajszy występ i za wyeliminowanie Simona w 1/4. Wg mnie Gilles z wczorajszym Novakiem bardzo okrutnie by się obszedł.

COA - 02-04-2009 17:51:20

Ja bym jednak powiedział że głupi ma zawsze szczęście, kwestia interpretacji.

Szkoda Roda, bo miał wszystko żeby wygrać ten mecz, miał Federera w jego gemie serwisowym na łopatkach, miał prosty forehand na przełamanie. Później po frajersku przegrany gem serwisowy, z takich stanów zawodnik dysponujący takim je*nięciem nie ma prawa przegrywać gemów z nikim. Chociaż, ten serwis dzisiaj był słaby, bardzo, jeśli chodzi o prędkość.

Aha, Stefanki. Weź pieprznij go rakietą po mordzie, i mu raz na zawsze wytłumacz :
1. Nie serwuj 90%  1szego podania na forehand Federera.
2. Nie leć debilu do siatki grając forehand po linii, zostawiając całego krosa do minięcia, wczoraj przynajmniej było 10 takich samych akcji.

Ale jeśli by wyciągnąć jakieś pozytywy, na pewno plus dla Roda za to że jest fajterem, jakby to Marek Jóźwik powiedział. Miał 0/40, mógł położyć laskę na sprawę i szybko iść do szatni. Ale walczył, i prawie wywalczył no.

edit

Slam Dunk Roda przedni był ^^

Sydney - 02-04-2009 18:00:49

ach ten Rod , w takim momencie podać tlen zamiast dobić :D

Weź pieprznij go rakietą po mordzie

szkoda by bylo takiej ladnej bużki .

DUN I LOVE - 02-04-2009 18:12:12

Oglądam sobie teraz ten meczyk. Po lekturze pierwszych 2 partii stwierdzam z cała pewnością, że to dobrze się stało, że się obudziłem już po fakcie, a nie np w połowie 2 seta :P

Kto dziś gra o 21? Nadal czy Szkocina?

Robertinho - 02-04-2009 18:16:05

Nasz ulubieniec Juan Martin Del Potro.

Sydney - 02-04-2009 18:33:29

I zeby Portek umiał z Nadalem grac , tak jak tego nie umie , to mógłby z tego wyjść dobry mecz , niestety przy calym moim szacunku do Juana ale biednie On wygląda na tle Nadala , aż żal patrzeć jak ginie w oczach zmuszony do intensywnego biegania :/ , a wiecie że tak teraz zmieniam chyba punkt widzenia bo tak : obecną sytuacje Feda zoobrazowałbym następującym haslem : Za dobry dla Verdasco , Roda i itp , za słaby ( oczywiscie tylko mentalnie :P ) na Nadala i Maryja , a jaki dla Djokovica ? Ja myśle ze Novak jednak może mocno zdenerwować Feda , oczywiscie pod warunkiem że dobrze zacznie , i wystarczy zapału :)

DUN I LOVE - 02-04-2009 18:42:23

+Syd chciał powiedzieć wszystkim Federastom, że jak w 1/2 Fed nie poleci to w finale już na pewno :D

Fed-Expresso - 02-04-2009 18:43:37

Szczerze myślałem(głównie do AO 2009 i meczu z Fedem) że Del Potro może na hardzie Nadala nieźle zmęczyć,a kto wie może i go ograć. Jednak szybko przebudziłem się z tego marzenia(?).Prawdę mówiąc nie mogę rozgryźć Argentyńczyka, ten zawodnik ogrywa słabych i średnich graczy równie pewnie a nie rzadko jeszcze wyraźniej niż ścisła światowa czołówka.Pytanie czego aż tak mu brakuje, że szczególnie od numeru 1 i 2 dostaje srogie lanie? Szukam na tę tezę odpowiedzi już dość długo.

Dzisiaj , mimo iż Rafa wydaje się być już lekko zmęczony, nie ma chyba innej szansy aniżeli 2 pewne sety dla Hiszpana.

Sydney - 02-04-2009 18:58:03

DUN I LOVE napisał:

+Syd chciał powiedzieć wszystkim Federastom, że jak w 1/2 Fed nie poleci to w finale już na pewno :D

Tak wlasnie , nie chce być inaczej :D Nie no ale jak przejdzie Djokovica  moze i troche cofnietego w rozwoju  , ale bylo nie było rankingowego sąsiada , to morale wzrosną , co raczej na dobre pozwoli mu uwierzyc ze jest w stanie na tym turnieju zrobić wszystko .

Nie ma co sie tak pastwić nad JMDP , ale chyba jednak ten ktoś to zaprzeczenie teori że dzis w TOP 10 slabych tenisistow juz nie ma .

DUN I LOVE - 02-04-2009 19:04:53

Nie widziałem JMDP w tym turnieju, ale chyba wiem dlaczego tak goli tych wszystkich zawodników, niżej od siebie notowanych. Wystarczy spojrzeć na pierwsze gemy meczu z Nadalem w 1/4 IW. Naprawdę bardzo dobry tenis, agresywna gra, wszystko poparte niejako fundamentalnym wymogiem skuteczności tenisa Del Potro - skuteczne wprowadzenie pierwszego serwisu. Jak ten siedzi to naprawdę nie jest tak łatwo dobrać się młodzieńcowi z Tandil do skóry. Inna sprawa, że jak jest strach i nadmierna koncentracja (starcia z czołówką) to ten atut wypada z ręki, a cała gr wygląda jak wygląda. Kto widział 1/4 AO z Rogerem ten wie o czym pisze.

Uważam, że dziś Juan postawi ciut większy opór niż 2 tygodnie temu. Do TB może nie doprowadzi, ale wynik 4-6 4-6 jest jak najabrdziej w jego zasięgu ;)

COA - 02-04-2009 19:13:39

Bardziej mu proponuję 4/6 3/6 :P

Robertinho - 02-04-2009 19:58:39

Nie no, fajne mecze dziś, fajne. Najszybszy zawodnik z czołówki kontra najwolnieszy, a potem konkurs fryzów, rude kudły kontra żelowa fantazja :P

Vamos Nando i jednak z bólem vamos Rafa, bo kibicować Del Potro to bym nie był w stanie.

Raddcik - 02-04-2009 20:35:02

COA napisał:

Chociaż, ten serwis dzisiaj był słaby, bardzo, jeśli chodzi o prędkość.

A nie mówiłem że Rod już nie umie serwowac :P ?? jego serwis w tym roku to jest porażka :| (niestety) tylko dlaczego ??!

DUN I LOVE - 02-04-2009 20:36:39

Raddcik napisał:

A nie mówiłem że Rod już nie umie serwowac :P ?? jego serwis w tym roku to jest porażka :| (niestety) tylko dlaczego ??!

Poserwuj przez 5 lat po 240 km/h to sam sobie na to pytanie odpowiesz :D

Raddcik - 02-04-2009 20:37:37

DUN I LOVE napisał:

Raddcik napisał:

A nie mówiłem że Rod już nie umie serwowac :P ?? jego serwis w tym roku to jest porażka :| (niestety) tylko dlaczego ??!

Poserwuj przez 5 lat po 240 km/h to sam sobie na to pytanie odpowiesz :D

Ale on przeciez jeszcze w Bercy łupał aż miło :D a to tylko 5 miechów :D

DUN I LOVE - 02-04-2009 20:39:56

Latka lecą, regularność mija. Zdarzają się udane mecze, turnieje, ale na dłuższą metę po prostu tak łupać się nie da. To cud, że Roddickowi 2 lata temu ręka nie odpadła, co mu wróżono w 2003 roku.

Raddcik - 02-04-2009 20:43:21

DUN I LOVE napisał:

Latka lecą, regularność mija. Zdarzają się udane mecze, turnieje, ale na dłuższą metę po prostu tak łupać się nie da. To cud, że Roddickowi 2 lata temu ręka nie odpadła, co mu wróżono w 2003 roku.

Szkoda,bo w Dubaju miło sie Andy'ego oglądało :D:D:D:D

Fed-Expresso - 02-04-2009 21:29:57

Wie ktoś dlaczego mecz się przesuwa już o 45 min?

jaccol55 - 02-04-2009 21:31:13

Fed-Expresso napisał:

Wie ktoś dlaczego mecz się przesuwa już o 45 min?

Panie grają. Teraz jest 5-3 w 3 secie. Za kilka chwil powinno się skończyć to spotkanie.

Fed-Expresso - 02-04-2009 22:50:39

Kolejny mecz z ogromną jak na Rafe liczbą UE

4-4 *

DUN I LOVE - 02-04-2009 22:57:39

Jakby to się nie potoczyło to jednak winien jestem przeprosiny Argentyńczykowi. Bardzo mądrze gra. Wie, że Rafa sporo psuje, przebija agresywenie czyhając na błąd, atakuje we właściwych momentach. Jego bh, do tego grany z takiego pułapu to doskonała odpowiedź na topspin Nadala.

Juan Martin *5-4 !

Fed-Expresso - 02-04-2009 23:01:51

no drewienko z Tandil nawet ma seta, chociaż przegra 1-2 :D

A tak serio, to Rafa wygląda, jakby nie bardzo mu się chciało walczyć, ale może to tylko złudzenie.

DUN I LOVE - 02-04-2009 23:04:30

Ależ zmieniłem zdanie na temat Del Potro :P Nie umniejsza jego grze fakt, że Nadal nie jest do tej pory "tym Nadalem".
Co innego wiedzieć, że Rafa gra słabo, a co innego to wykorzystać. 20-latek z Tandil dziś robi to w znakomitym stylu.
Ciekawe czy dalej będzie w stanie tak grać.

A dla Rafy po prostu za dużo tej gry na hardzie. Myślami zdaje się być przy chwili odpoczynku i pierwszym treningu na ukochanym clayu :)

Robertinho - 02-04-2009 23:06:34

Na razie śmiech na sali, ale może się Nadal pozbiera.

Fed-Expresso - 02-04-2009 23:07:45

E tam, ja Del Potro widziałem zaledwie kilkakrotnie,fakt, że płynności w tej grze za wielkiej nie ma, ale dziś parę razy uderzył tak że nawet Rafa nie wiedział gdzie jest piłka.Co nie zmienia faktu, że według mnie Rafa to zgarnie w 3 partiach.

Swoją drogą zadziwiasz mnie Robertinho :P

Juan otwiera szanse dla Rogera żeby choć jeden tytuł wyrwać Nadalowi w tym roku a ty tu narzekasz :]

DUN I LOVE - 02-04-2009 23:11:28

Fed-Expresso napisał:

Juan otwiera szanse dla Rogera żeby choć jeden tytuł wyrwać Nadalowi w tym roku a ty tu narzekasz :]

Nieprawda. Juan wskazuje, że w tym turnieju katem Rogera ma być znów Murray :D

Robertinho - 02-04-2009 23:13:05

Najgorsze jest to, że Nadal przez większość finału AO grał na podobnym poziomie. Dla Feda było to za dużo, a Del Potro, którego Szwajcar ośmiesza jak dziecko, radzi sobie doskonale. :D

Fed-Expresso - 02-04-2009 23:13:07

Jednak duże większe widze szanse na Helweta na ogrania Murraya aniżeli Vamosa,przynajmniej czysto teoretycznie. Zresztą poczekajmy, Djoković też może namieszać, a i jeśli Del Potro cudem tu awansuje to może i Szkocine zamęczy(w USO było bodajże 5-7,6-7,6-7)

Mam nadzieję że z tym AO to żart,bo jeśli nie, to dziękuje wszystkim pozaziemskim siłom że nie obejrzałem owego "spektaklu"

Robertinho - 02-04-2009 23:16:53

Za świeżego Maryja w finale też nie chce. :P Jak już Portek ma to wygrać, to 2 setach. :D

Robertinho - 02-04-2009 23:17:31

Buahahahahahahahahahahahahahaha xDDDDDDDDDDDDDDD

DUN I LOVE - 02-04-2009 23:18:12

Break!

Nie do wiary, chociaż jak się patrzy na to co gra (w zasadzie jak źle gra) Nadal to wynik wydaje się całkiem normalny. Oczywiście, gdy się połączy to z grą w dniu dzisiejszym Argentyńczyka.

Facet potwierdza, że nie bez kozery w poniedziałek będzie nr...5.

Fed-Expresso - 02-04-2009 23:18:15

Spoko spoko, Juan udowodni na Florydzie wszystkim oponentom wyższość naturalnego drewna nad sztuczną techniką.

Fed-Expresso - 02-04-2009 23:23:14

No ciekawe, ja jednak mam obawy że Potro pęknie, chociaż z drugiej strony nie jest to typ mięczaka mentalnego,raczej zawodzą czysto techniczne umiejętności, z główką wydaje się być ok.

DUN I LOVE - 02-04-2009 23:24:11

I to jest mistrzostwo - Rafa zagrał najlepszego gema w meczu wtedy, jak nie mógł sobie pozwolić na przegranie rozgrywki.

To może być punkt zwrotny w tej grze.

2-2 w 2 secie, a Hiszpan wyraźnie odżył.

Fed-Expresso - 02-04-2009 23:26:21

Tak, ale też dochodzi do tego sprawa czysto sportowa tj. najlepsi nawet jak idzie im źle, to być może przegrywają, jednak ten dystans punktowy jest dość mały,tak że można do tego meczu niemal do końca powrócić.

Robertinho - 02-04-2009 23:26:33

Chyba nie masz na myśli sztuki technicznej Nadala? ;) Spokojnie, Rafa powinien wyciągnąć i uniknąć kompromitacji. Nie zgadzam się, żeby kat Federera przegrał z kimś takim!

Fed-Expresso - 02-04-2009 23:27:58

Oj będziesz cierpiał po kolejnym(czternastym?) ciosie od Hiszpana. :D

DUN I LOVE - 02-04-2009 23:28:43

Robertinho napisał:

Nie zgadzam się, żeby kat Federera przegrał z kimś takim!

Jakim ? :P Del Potro gra brzydko ale skutecznie. Trafił mu się mecz życia, który chyba wtopi :P Rafa 3-2.

Fed-Expresso - 02-04-2009 23:30:24

Spokojnie, Portek dał Rafie odrobić stratę,żeby pokazać swoją wyższość i przełamać ponownie w dowolnym momencie.

DUN I LOVE - 02-04-2009 23:31:57

Fed-Expresso napisał:

Spokojnie, Portek dał Rafie odrobić stratę,żeby pokazać swoją wyższość i przełamać ponownie w dowolnym momencie.

Taa, zwycięstwo mu się z rąk wymyka i jak Nadal lub serwis nie pomogą to emocje w tym meczu mogą za chwilę się skończyć :)

Robertinho - 02-04-2009 23:32:02

No to będę cierpiał. Wole to, niż świadomość, że taka miernota potrafi dokonać tego, co jest poza zasięgiem Szwajcara.

Fed-Expresso - 02-04-2009 23:32:58

Może to spowoduje,że rywalizacja Rafa-Roger zmieni swój kurs o 180 stopni :P

DUN I LOVE - 02-04-2009 23:34:17

Teraz widać, że jak Rafa zacznie grać to Juan Martin sprawia wrażenie kogoś przypadkowego.
Swoją drogą to nie spodziewałem się takiego rumoru w tym spotkaniu :D

Rafa 4-2 i prosta droga do 3 seta ;)

rusty Hewitt - 02-04-2009 23:34:20

No Rafa odzyskuje precyzje i wigor w najodpowiedniejszym momencie. Przelamuje Argentynczyka i mamy chyba po 1 w setach.

Nadal 4-2.

Robertinho - 02-04-2009 23:34:48

Na Fedzie może wtopa z Del Potro odcisnęła by piętno, ale Nadal przeszedłby nad tym błyskawicznie do porządku dziennego. Zresztą nie ma co dywagować, zaraz powinno być pozamiatanie. :D

Fed-Expresso - 02-04-2009 23:35:18

Dobre i to , że wygrał tego jednego seta. Ale jeśli Murray nie pokpi sprawy to powinien takiemu Rafie dać rade.

Robertinho - 02-04-2009 23:36:50

A ja po meczu ze Stasiem czułem, że Nadal będzie miał kłopoty i będzie walka, choć istotnie seta straconego nie brałem pod uwagę. ;)

DUN I LOVE - 02-04-2009 23:37:51

Nadal zaczyna coraz bardziej dominować w tym meczu. Obstawiam 4-6 6-2 6-1 :P

Fed-Expresso - 02-04-2009 23:39:44

Ja po meczu z Gilem czułem, że Nadal gra cienko ale i tak Miami wygra :D.

Robertinho - 02-04-2009 23:45:04

Nadal nie wygra tego turnieju, co zresztą już wcześniej pisałem.

DUN I LOVE - 02-04-2009 23:45:53

Ojej, Del Potro nas skrótem uraczył, ale to było za mało by wygrać 2 seta :D

Nadal 4-6 6-3.
Gramy 3 partię.

Przełamanie na dzień dobry.
Rafa już 2-0.

Robertinho - 03-04-2009 00:06:47

Pierwsza część tego meczy dobrze obrazuje, jak kruche są podwaliny sukcesów Nadala. Skończy się bieganie dwa razy szybciej niż reszta, zaczną się wtopy z Del Potrami. Ale za to spotkanie wielkie brawa dla Hiszpana. Podjął walkę i kolejny razu uratował przegrany mecz.

Art - 03-04-2009 00:07:48

O jeny, jakie poruszenie meczem :O

Chociaż niewątpliwie jest o czym pisac, DelPo pierwszy raz w życiu wygrał seta z graczem pierwszej trójki, rzeczywiście epokowe wydarzenie :D Szacun też dla Rafy, w drugiej partii zebrał się jak prawdziwy mistrz. Trzeci set to już tylko dopełnienie formalności.

Czyli wychodzi, że ostatnia nadzieja w Carmonie, co za czasy...

DUN I LOVE - 03-04-2009 00:12:11

Skoro Rafa wygrał już przegrany mecz to teraz czas, by Juan zrobił to samo :D
Lol, rozszalał się DelPo :D

Art, nadzieja na co? Na uniknięcie kolejnej wtopy z Rafą? Jak tak to jest jeszcze Djoko :P

Robertinho - 03-04-2009 00:16:20

Rafa stanowczo myśli, że dziś jest Boże Narodzenie. Ja mu w myślach bajgla przyznaje, pean na jego cześć piszę, a ten prezenty rozdaje. :zdziwiony:

DUN I LOVE - 03-04-2009 00:19:23

Ale wymiana!!!!!!!!!!!!!!!

3-3 !!!!!!!!!!!!!!!

Prima Aprilis na 3 kwietna przenieśli czy jak ? :P

Robertinho - 03-04-2009 00:22:36

Jestem mocno skonsternowany, naprawdę nie wiem co napisać...Co to w ogóle było?! :zdziwiony:

DUN I LOVE - 03-04-2009 00:25:41

No żeby Nadal stracił przewagę podwójnego breaka. Wierzyć się nie chce. No ale kluczowy gem trwa teraz.
Argentyńczyk przeplata błędy z zagraniami niebywałymi (strzela bh tak, że sam  w to nie wierzy).

Ale mecz się zrobił.
Po 4 !

Robertinho - 03-04-2009 00:44:03

Najgorszy mecz Nadala jaki widziałem, ale jak tylko poczuje pod nogami cegłe, wróci normalny Rafa.

DUN I LOVE - 03-04-2009 00:48:13

Niebywałe, wierzyć się nie chce, żę to Rafa gra. DelPo przy siatce, mnóstwo czasu a Rafa przegrywa punkt - i to w takim momencie :| !

JMDP 64 36 65*

Robertinho - 03-04-2009 01:04:34

No i będzie godne zakończnie tego dreszczowca, Nadal obronił 3 meczbole i mamy TB.

DUN I LOVE - 03-04-2009 01:06:00

No żeby Del Potro Nadalowi pomagał :D

Po 1 w Tb !

EDIT:
DEL POTRO def. Nadal 64 36 76 !

Robertinho - 03-04-2009 01:20:46

No wygrał Del Porto, po zadziwiającym, momentami świetnym, momentami z obu stron żałosnym meczu.

Fed-Expresso - 03-04-2009 06:12:10

Drugiego ćwierćfinału nie widziałem, ale Andy rozniósł Verdasco oddając leworęcznemu Hiszpanowi 3 gemy, i wygląda na to, że Szkocina osiągnął morderczą formę, i ,wszystko na to wskazuje, pewnie wygra swój 3 tytuł Masters Series(Masters 1000)

Co do spotkania Del Potro-Nadal, to mogę tylko żałować że choroba zmogła mnie na tyle, że nie wytrwałem do końca spotkania,bo emocje wydawały się(na pewno w 3 odsłonie) niebywałe jak na standardy Rafaela. Brawo Juan, a Nadal(dzięki Bogu) pokazał, że jest tylko człowiekiem.

Robertinho - 03-04-2009 08:08:26

Ja nie wiem z czego tu się cieszyć, że niby odpadł ten znienawidzony przez część kibiców Feda okropny Nadal? Nie dość że numer jeden na świecie i kat Federera przegrał z, ekhem, przeciętnym graczem, to jeszcze Murray dostanie turniej w prezencie, Rafa by zawsze powalczył, a zmęczony Del Potro..., tu pozostaje liczyć na cud.
Mnie nic bardziej nie przeraża, niż świadomość, że gracze przez Rogera seryjnie ogrywani, a często i deklasowani, potrafią z Nadalem wygrywać. Można oczywiście powiedzieć, że to często był efekt słabszej formy Hiszpana, czy innych okoliczności, no ale przecież do diaska, on w meczach ze Szwajcarem też nie zawsze gra olśniewająco. A ci zawodnicy jakoś potrafią wytrzymać psychicznie grę z Rafą, ba, wygrywać ważne piłki i nie wpadać w dołek po jednym zmarnowanym bp ,  czy prostym błędzie, co najważniejsze na początku się nie spalają, taki Nalb z brzuszkiem, Del Potro(a kiedyś Blake czy Misza), jakimś cudem wychodzą po prostu grać w tenisa z człowiekiem takim jak oni, z którym można zawalczyć. Federerer wychodzi grać grać z jakimś fantomem, zjawą, postacią nie z tego świata. Zaczyna mecz mając wszytskie atuty w ręku na drewnianych nogach i w kort przez przez pierwsze pare minut trafić nie może. A ludzie, z których Fed robi wiatrak, jakoś cholera się nie boją.
ZGROZA.

Fed-Expresso - 03-04-2009 08:19:46

Nie napisałem, że cieszy mnie jego odpadnięcie, traktuje to obojętnie, jedyne zadowolenie wyraźiłem z faktu że Rafa pokazał ludzką twarz.

A perypetii meczów Nadal-Federer nie ma co wałkować, bo według mnie krótko: rywalizacja uważana przez wielu za jedną z najwspanialszych w historii, jest w moim przekonaniu
najbardziej komiczną i załosną w wykonaniu jednego z zawodników.

DUN I LOVE - 03-04-2009 09:46:55

Rafa po meczu:

"When it was 3-0 it was an amazing tragedy,'' Nadal said. "I don't usually lose a two-break lead in the third set on hard courts. He's seventh in the world, but I don't think he played an unbelievable match.''

"Maybe it was wonderful for the crowd but terrible for me,'' Nadal said. "I think I played very bad all the time. That's the truth of the match.'

Dzisiejszy plan gier (1/2 finału Panów);

19:00 : Djoković - Federer
01:00 : Del Potro - Murray

Godziny czasu polskiego, czas na Florydzie : -6 h.

COA - 03-04-2009 14:23:41

O, no to małe gotowanko xDDDDDDDDD

Czy Murray jak wygra turniej i Djokovic odpadnie w 1/2, to będzie 3 ?

anula - 03-04-2009 16:52:15

Robertinho napisał:

Ja nie wiem z czego tu się cieszyć, że niby odpadł ten znienawidzony przez część kibiców Feda okropny Nadal? Nie dość że numer jeden na świecie i kat Federera przegrał z, ekhem, przeciętnym graczem, to jeszcze Murray dostanie turniej w prezencie, Rafa by zawsze powalczył, a zmęczony Del Potro..., tu pozostaje liczyć na cud.
Mnie nic bardziej nie przeraża, niż świadomość, że gracze przez Rogera seryjnie ogrywani, a często i deklasowani, potrafią z Nadalem wygrywać. Można oczywiście powiedzieć, że to często był efekt słabszej formy Hiszpana, czy innych okoliczności, no ale przecież do diaska, on w meczach ze Szwajcarem też nie zawsze gra olśniewająco. A ci zawodnicy jakoś potrafią wytrzymać psychicznie grę z Rafą, ba, wygrywać ważne piłki i nie wpadać w dołek po jednym zmarnowanym bp ,  czy prostym błędzie, co najważniejsze na początku się nie spalają, taki Nalb z brzuszkiem, Del Potro(a kiedyś Blake czy Misza), jakimś cudem wychodzą po prostu grać w tenisa z człowiekiem takim jak oni, z którym można zawalczyć. Federerer wychodzi grać grać z jakimś fantomem, zjawą, postacią nie z tego świata. Zaczyna mecz mając wszytskie atuty w ręku na drewnianych nogach i w kort przez przez pierwsze pare minut trafić nie może. A ludzie, z których Fed robi wiatrak, jakoś cholera się nie boją.
ZGROZA.

Uwielbiam Twoje podejście do sprawy  :P. 
Błagam, pozwól Rogerowi czasami przegrywac.

Brawa dla JMP. Chłopak pokazał charakter w trzecim secie. Nie jest ważne, czy Rafa grał słabo, przeciętnie czy dobrze. Ważne jest to, że Argentyńczyk potrafił wyrwac swój kawałek tortu. Był w tym dniu lepszy od przeciwnika.  Bardzo jestem ciekawa, jak zaprezentuje się w dalszej części sezonu; czy ogranie nr 1 to początek dobrej formy, czy jednorazowy wyskok.  Mecz z A.M. zapowiada się ciekawie. Rafa zaliczył bardzo udany początek sezonu. Dwa wygrane, ważne turnieje to naprawdę znakomity wynik, tym bardziej, że obydwa na twardych nawierzchniach.  Czas trochę odpocząc.  Cieszę się, że doczekałam w męskich rozgrywkach czasów, kiedy nie ma zdecydowanego dominatora i właściwie każdy gracz z szerokiej czołówki może pokusic się o zwycięstwo.

Sydney - 03-04-2009 17:31:43

DUN I LOVE napisał:

19:00 : Djoković - Federer

I bardzo dobrze , Novak szybko będzie miał to za sobą , i tak bardziej zmęczyłby się calodniowym wyczekiwaniem na godzine "0" :D . Aha , znam jeden powód dla ktorego wygra dziś z Rogerem ... ale go nie zdradze :D

To ile w tym Miami w cieniu dzisiaj jest ? , prosze o dane w celcjuszach :P

COA - 03-04-2009 17:40:19

Cholera, waham się od 10 minut czy nie postawić pewniaka w MTT, czyli 6/3 1/0 Federer, Djokovic retired, ale jednak nie mam w sobie tyle odwagi, będę sobie pluł w brodę, trudno.

Murray-Del Potro. No tutaj panowie się pozabijają, jak tylko będzie jakaś krótsza piłka a rywal będzie przy siatce będą się strącać, nie mam wątpliwości. Oby Murray chciał rozgnieść Argentyńczyka za wrzuty na matkę, oby zrobił jak najwyższy wynik :P

Lena - 03-04-2009 18:19:12

Sydney napisał:

To ile w tym Miami w cieniu dzisiaj jest ? , prosze o dane w celcjuszach :P

http://i43.tinypic.com/kb92td.jpg 

:D:D:D


DAVAI Rog !!

Fed-Expresso - 03-04-2009 19:27:04

Jak na półfinały Mastersa uważanego za 5 "Szlem"(przynamniej u kobiet :D) to sytuacja kto awansuje do ostatniej rundy wydaje się dość klarowna, myślę, że faworyci dokonają tej sztuki in straight sets.


Nudą wieje póki co, a jak patrze na Novaka to aż mnie serce ściska, coś niedobrego się z tym chłopakiem stało.

Fed 4-1 *

DUN I LOVE - 03-04-2009 19:27:45

Początek bardzo spokojny, Novak dużo więcej psuje niż Roger i to przekłada się na wynik.

Szwajcar prowadzi z przełamaniem.

Fed-Expresso - 03-04-2009 19:33:45

Double break, Serb psuje w banalnych sytuacjach, Federer nic szczególnego nie pokazuje a wygra zapewne 6-1









Dla odmiany 3 banalne błędy plus winner Djoka

5-2 *

DUN I LOVE - 03-04-2009 19:36:21

Oby to nie był początek spanka. Z niczego Serb odrabia część  strat.

Roger 5-2*

Fed-Expresso - 03-04-2009 19:39:51

Kolejna seria błędów Helweta

5-3*

DUN I LOVE - 03-04-2009 19:42:56

Uffffffff

Boże, ile w tym wszystkim napięcia :D

6-3.

Go Fed!

Fed-Expresso - 03-04-2009 19:43:21

Federer 6-3*
Spotkanie póki co rozczarowuje, męcząca liczba prostych błędów z obu stron, mało winnerów.

Jeśli Rog to dowiezie do końca, to z taką grą wole nie patrzeć co zrobi z niego Murray(dla podpowiedzi:durszlak)



2-0* Nole
Chyba jedynie UFO na korcie by mnie w tej chwili obudziło.

DUN I LOVE - 03-04-2009 19:51:29

Właśnie chciałem to samo powiedzieć o ewentualnym meczu finałowym. Novak nie gra w zasadzie NIC.
Złapał przełamanie bez żadnego wysiłku, wierzyć się nie chce.

COA - 03-04-2009 19:51:54

COA napisał:

Cholera, waham się od 10 minut czy nie postawić pewniaka w MTT, czyli 6/3 1/0 Federer, Djokovic retired, ale jednak nie mam w sobie tyle odwagi, będę sobie pluł w brodę, trudno.

Pogłoski o jego śmierci były jednak mocno przesadzone. 2-0 w 2gim dla Djokovica, charakterystyczny gest pięścią o klatę i ryk, zarówno gracza, jak i serbskich kibiców.

Mam jednak nadzieję że Federer się jeszcze z tego ogarnie, koniecznie chce zobaczyć jak Murray robi z niego miazgę w finale, poza tym, musi dojść do zmiany nr 3 no.

edit

Aha, to są nr 2 i 3 na świecie, ta. W każdej wymianie jeden i drugi czeka, aż po 5 uderzeniach na środek ktoś wyrzuci 5 metrów w aut. Kapitalne widowisko.

Fed-Expresso - 03-04-2009 19:53:22

Ja tam wierzę że Juan Martin Fedowi uratuje tyłek  i mu się podstawi w finale :D.
Szkoda że ten drugi półfinał jest tak późno, muszę czekać do 1 w nocy żeby zobaczyć choć jednego zawodnika który gra jak przystało na Top 4.




3-0* Goryl
Jak napisał Dawid nie grając nic Djoko ma spore szanse nawet na  doprowadzenie do remisu.

DUN I LOVE - 03-04-2009 19:57:19

COA napisał:

Aha, to są nr 2 i 3 na świecie, ta.

Coś podobnego chciałem napisać.

Fed-Expresso napisał:

Ja tam wierzę że Juan Martin Fedowi uratuje tyłek  i mu się podstawi w finale :D.

Djokoviciowi? Coś czuje, że Jak Novak tego nie wygra to Fed sam to przegra. Wystarczy, że Novak nie będzie tyle psuł i pozamiatane.
Nic więcej na dzisiejszego Federera nie trzeba i to jest najgorsze.

Fed-Expresso - 03-04-2009 20:01:20

Przez gardło mi to nie chce przejść ale Fed tak odstaje obecnie od Nadala i Murraya, że to aż przykre.


3-1*
Panowie utrzymują znakomity poziom widowiska ,auty w przedziale 2-5 m.

DUN I LOVE - 03-04-2009 20:05:06

Novak pomaga. Strata sama się odrobiła :P

6-3 *2-3

Fed-Expresso - 03-04-2009 20:05:09

3-2* Strata odrobiona praktycznie bez wysiłku, DF przy 30-40 podsumowuje poziom tego spotkania.


Troche mi się śmiać chce jak komentator na bet365 bez ustanku wspomina o tym , że wobec absencji Nadala w 1/2 jest to niepowtarzalna szansa dla kogoś z tej pary na wygranie Mastersa. Chyba bardziej dla Andy'ego na zgarnięcie tytułu bez wysiłku.

Myślałem, że gorszego poziomu niż w 1 secie być nie może, jednak panowie zaskakują.

4-2*

DUN I LOVE - 03-04-2009 20:14:40

Koszmarnie gra Federer teraz. Co to w ogóle za pomysł, żeby po średnim serwisie iść na pałę do siatki.
Ciężko się na to patrzy.

Djoković 4-2 w 2 secie.

Fed-Expresso - 03-04-2009 20:21:15

5-2* Nole
To co zrobił Roger przy dropszocie Serba to mistrzostwo świata wagi ciężkiej.


-------------------------------------------------
1-1

"Kończ waść, wstydu oszczędź"

COA - 03-04-2009 20:22:24

Ja nie wiem, jak to możliwe że Roddick przegrał ten mecz 1/4, skoro grał 3x lepiej od Djokovica, nie dźwigam na garba, czy jest aż takim frajerem, czy Federer gra dziś 3 klasy gorzej...

3-6 6-2, Bogu dziękować że nie zagrałem +5 dla Federera.

Blue - 03-04-2009 20:23:37

Żal serce ściska... przecież to jakaś parodia tenisa jest :D

Fed-Expresso - 03-04-2009 20:26:50

1-0*

Djoko w finale, nie da się tego przegrać.

Blue - 03-04-2009 20:30:25

Federer jest żałosny

COA - 03-04-2009 20:30:27

3/0 hahaha

Nie dźwigam, taki zdechlak w finale największego z dawnych Mastersów. No ale nie oszukujmy się, w tym meczu mimo swoich problemów kondycyjnych Djokovic jest lepszy, Federer nie potrafi tego wykorzystać, nie trzyma wymian, nie gania go, nie robi tego co robił Roddick (sorry, ale to dobry przykład) w sesjach dziennych z Novakiem.

No, proszę proszę, Rogerio złamał rakietę. hahaha

Marek23 - 03-04-2009 20:31:13

To jest anty-tenis w wykonaniu Federera. Co druga piłka to aut. Najgorsze jest to, że Djokovic też nic nie gra, ale wystarczy mu po prostu przebijać piłkę na drugą stronę kortu i czekać na błąd.

Blue - 03-04-2009 20:31:58

o shit :OOOOOOOOOO złamał rakietę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Fed-Expresso - 03-04-2009 20:32:00

Złamana rakieta-to chyba podsumowuje wszystko.

Art - 03-04-2009 20:33:00

Ale ładnie rakieta poszła. Najlepsi w tej dziedzinie by się takiego rzutu nie powstydzili.

10/10

Roger już puka do dna od spodu.

Fed-Expresso - 03-04-2009 20:34:35

Chyba powinien sobie zrobić sporą przerwę od tego sportu, bo mam wrażenie że on już tych napięć nie wytrzymuje.

Barty - 03-04-2009 20:35:30

"Gonzo would be delighted with that"

Fed-Expresso - 03-04-2009 20:38:22

4-0*
Żenujące

Jezu ale to będzie masakra w finale. Murray sobie powetuje te 3 gemy Indian Wells z nawiązka.

Blue - 03-04-2009 20:43:24

przełamał no ale po co jak i tak nie utrzyma swojego podania ? :D

Fed-Expresso - 03-04-2009 20:48:22

2-4*

Najgorsze jest to że Fed może jeszcze odrobić strate

Blue - 03-04-2009 20:50:18

Djokovic umiera już :D trzeba mu resuscytację zrobić :D

Fed-Expresso - 03-04-2009 20:51:51

Ufff, Djoković jest za blisko wygranej żeby coś się tu wydarzyło.


5-2*



Czym ten Serb się zmęczył?

Błędami Federera?!

Blue - 03-04-2009 21:00:14

Federer nie podał ręki sędziemu po spotkaniu.. już go całkiem pojeb*** :/

Fed-Expresso - 03-04-2009 21:01:11

Wreszcie koniec tego żałosnego spektaklu. Jako Federasta ciesze się, że finał będę mógł obejrzeć na luzie, nie denerwując się czy Szwajcar wyjdzie przy dobrym nastroju Szkota z 2 gemów.
Ani nr.2 ,ani też nr.3 tego turnieju  , nie prezentują poziomu godnego finału takiej imprezy. Zakładając , że Murray upora się dziś z pogromcą Nadala, to na 99% odbierze w niedzielę puchar za 3 wygrany turniej z cyklu Masters.

COA - 03-04-2009 21:05:41

Brawo Novak, za moją krzywdę :]

A Rogerio, cóż, limit szczęścia się skończył w 1/4, tym razem taśma nie pomogła w powrocie do meczu. Aha, i gratuluję tym, którzy uważają Federera za wzór do naśladowania jeśli chodzi o postawę i zachowanie na korcie.

Blue - 03-04-2009 21:07:20

Janie ale on w latach swojej świetności był wzorem do naśladowania na korcie, tylko teraz mu się coś pomieszało w głowie i chyba tak zostanie.. Aż dziw bierze jak porażki mogą zmienić człowieka :/

DUN I LOVE - 03-04-2009 21:10:27

Wszystko chyba napisaliśmy powyżej o poziomie meczu i o tym jak niewiele trzeba by pokonać Federera światowej czołówce. Nole, Murray czy Rafa - wystarczy tylko wyjść na kort. Aż boli.
COA, Ty nie masz za co "sorry" :P W połowie 3 seta pomyślałem sobie, że szkoda, że Roddick odpadł.

Roger umiera jako tenisowy Mistrz. Moim zdaniem powinien dać sobie na jakiś czas (rok?) spokój, bo uparcie tkwiąc w czołówce tylko się pogrąża z każdym kolejnym turniejem. Jego tenis kompletnie się posypał.
Różne mamy odczucia co do Pana Bohdana, ale dziś bardzo trafnie podsumowywał to co się teraz dzieje, że Szwajcarem.
Ze przypomnę tekst typu: "Roger już nigdy nawet nie dotknie WS". To oczywiście było w ramach fantastycznej rozprawki o Bóg wie czym :D ale z racjonalnego punktu widzenia to bardzo ładnie powiedziane.

Ja chyba pasuję - może to mało kibicowskie, ale dziś pogodziłem się z tym, że to już koniec kariery na najwyższym światowym poziomie Rogera. Na cegle będzie słabo, ewentualna wtopa na trawie zepsuje mi wakacje, a narodziny małego Rogera pozwolą połowie Federastów odetchnąć i zrozumieć, że w życiu ich ("Naszego" ? :D) Rogera zaczyna się nowy etap.

Co jest w tym wszystkim najsmutniejsze? Ta kortowa bezradność Wielkiego Mistrza ? Może cisza na widowni jak na jakimś ponurym pogrzebie? Nie. Mnie najbardziej uwłacza myśl, że tego człowieka jako Wielkiego Mistrza zabiła skala jego dominacji, bezapelacyjnie największej w historii, mimo, że kilku celów nie udało się zrealizować.

Fajnie, że rozwalił tę rakietę. To w pewnym sensie było równoznaczne z tym co się stało z Jego tenisem.
Nowa rakieta - lata 03-07
rakieta po złamaniu - rok 09

A rok 2008 to rok Nadala :D

Fed-Expresso - 03-04-2009 21:20:58

DUN I LOVE napisał:

Wszystko chyba napisaliśmy powyżej o poziomie meczu i o tym jak niewiele trzeba by pokonać Federera światowej czołówce. Nole, Murray czy Rafa - wystarczy tylko wyjść na kort. Aż boli.
COA, Ty nie masz za co "sorry" :P W połowie 3 seta pomyślałem sobie, że szkoda, że Roddick odpadł.
Roger umiera jako tenisowy Mistrz. Moim zdaniem powinien dać sobie na jakiś czas (rok?) spokój, bo uparcie tkwiąc w czołówce tylko się pogrąża z każdym kolejnym turniejem. Jego tenis kompletnie się posypał.
Różne mamy odczucia co do Pana Bohdana, ale dziś bardzo trafnie podsumowywał to co się teraz dzieje, że Szwajcarem.
Ze przypomnę tekst typu: "Roger już nigdy nawet nie dotknie WS". To oczywiście było w ramach fantastycznej rozprawki o Bóg wie czym :D ale z racjonalnego punktu widzenia to bardzo ładnie powiedziane.

Ja chyba pasuję - może to mało kibicowskie, ale dziś pogodziłem się z tym, że to już koniec kariery na najwyższym światowym poziomie Rogera. Na cegle będzie słabo, ewentualna wtopa na trawie zepsuje mi wakacje, a narodziny małego Rogera pozwolą połowie Federastów odetchnąć i zrozumieć, że w życiu ich ("Naszego" ? :D) Rogera zaczyna się nowy etap.

Co jest w tym wszystkim najsmutniejsze? Ta kortowa bezradność Wielkiego Mistrza ? Może cisza na widowni jak na jakimś ponurym pogrzebie? Nie. Mnie najbardziej uwłacza myśl, że tego człowieka jako Wielkiego Mistrza zabiła skala jego dominacji, bezapelacyjnie największej w historii, mimo, że kilku celów nie udało się zrealizować.

Fajnie, że rozwalił tę rakietę. To w pewnym sensie było równoznaczne z tym co się stało z Jego tenisem.
Nowa rakieta - lata 03-07
rakieta po złamaniu - rok 09

A rok 2008 to rok Nadala :D

Nic dodać,nic ująć.

COA - 03-04-2009 21:27:13

Janie ale on w latach swojej świetności był wzorem do naśladowania na korcie

Tak, ale szczerzyć ząbki, chodzić z gracją i kłaść się na ziemię po zwycięstwach to potrafi i Daniel Koellerer. Teraz wszystko wychodzi, ten Federer, który w młodzieńczych latach (czytałem o tym wywiad, nie wiem konkretnie w jakim to było wieku) darł się na sędziów (teraz nie podaje ręki, bo to ich wina) i łamał rakietę za rakietą, teraz jest jeszcze obraza, że musi poprosić o challenge (...I said). To jest dokładnie ta sama sytuacja, tyle że wtedy jeszcze nie wygrywał dużo, teraz nie wygrywa wszystkiego.

anula - 03-04-2009 21:42:17

Fed-Expresso napisał:

DUN I LOVE napisał:

Wszystko chyba napisaliśmy powyżej o poziomie meczu i o tym jak niewiele trzeba by pokonać Federera światowej czołówce. Nole, Murray czy Rafa - wystarczy tylko wyjść na kort. Aż boli.
COA, Ty nie masz za co "sorry" :P W połowie 3 seta pomyślałem sobie, że szkoda, że Roddick odpadł.
Roger umiera jako tenisowy Mistrz. Moim zdaniem powinien dać sobie na jakiś czas (rok?) spokój, bo uparcie tkwiąc w czołówce tylko się pogrąża z każdym kolejnym turniejem. Jego tenis kompletnie się posypał.
Różne mamy odczucia co do Pana Bohdana, ale dziś bardzo trafnie podsumowywał to co się teraz dzieje, że Szwajcarem.
Ze przypomnę tekst typu: "Roger już nigdy nawet nie dotknie WS". To oczywiście było w ramach fantastycznej rozprawki o Bóg wie czym :D ale z racjonalnego punktu widzenia to bardzo ładnie powiedziane.

Ja chyba pasuję - może to mało kibicowskie, ale dziś pogodziłem się z tym, że to już koniec kariery na najwyższym światowym poziomie Rogera. Na cegle będzie słabo, ewentualna wtopa na trawie zepsuje mi wakacje, a narodziny małego Rogera pozwolą połowie Federastów odetchnąć i zrozumieć, że w życiu ich ("Naszego" ? :D) Rogera zaczyna się nowy etap.

Co jest w tym wszystkim najsmutniejsze? Ta kortowa bezradność Wielkiego Mistrza ? Może cisza na widowni jak na jakimś ponurym pogrzebie? Nie. Mnie najbardziej uwłacza myśl, że tego człowieka jako Wielkiego Mistrza zabiła skala jego dominacji, bezapelacyjnie największej w historii, mimo, że kilku celów nie udało się zrealizować.

Fajnie, że rozwalił tę rakietę. To w pewnym sensie było równoznaczne z tym co się stało z Jego tenisem.
Nowa rakieta - lata 03-07
rakieta po złamaniu - rok 09

A rok 2008 to rok Nadala :D

Nic dodać,nic ująć.

Dodam swoje trzy grosze.
Przecieram oczy ze zdumienia na Wasze teksty.  Jesteście tak niesprawiedliwi, że to aż boli.  Czas zrozumiec, że tak ewoluuje życie, że  każda jego dziedzina przypomina sinusoidę; coś się zaczyna, pnie w górę, osiąga apogeum a potem, cóż "jazda z górki".  Kariery sportowe nie są wyjątkiem. Ja trzymam kciuki za Rogera, bo wiem, ze przyjdą jeszcze takie dni, w których zagra doskonałe mecze i wygra turniej. Takie chwile na pewno się zdarzą, choc On, naturalną koleją rzeczy jest już po tej drugiej stronie "górki". Dzisiaj zagrał słabiej, uzewnętrznił złe emocje, ale ja mu to wybaczę.  Życzę mu życzliwych fanów i komentatorów, którzy dostrzegą, że jest na innym etapie swojej kariery, bo mam wrażenie, że oni zatrzymali się gdzieś w okolicach  roku 2006.

Fed-Expresso - 03-04-2009 21:51:20

anula napisał:

Dodam swoje trzy grosze.
Przecieram oczy ze zdumienia na Wasze teksty.  Jesteście tak niesprawiedliwi, że to aż boli.  Czas zrozumiec, że tak ewoluuje życie, że  każda jego dziedzina przypomina sinusoidę; coś się zaczyna, pnie w górę, osiąga apogeum a potem, cóż "jazda z górki".  Kariery sportowe nie są wyjątkiem. Ja trzymam kciuki za Rogera, bo wiem, ze przyjdą jeszcze takie dni, w których zagra doskonałe mecze i wygra turniej. Takie chwile na pewno się zdarzą, choc On, naturalną koleją rzeczy jest już po tej drugiej stronie "górki". Dzisiaj zagrał słabiej, uzewnętrznił złe emocje, ale ja mu to wybaczę.  Życzę mu życzliwych fanów i komentatorów, którzy dostrzegą, że jest na innym etapie swojej kariery, bo mam wrażenie, że oni zatrzymali się gdzieś w okolicach  roku 2006.

To nie jest tak, że do nas nie dociera, że okres jego dominacji się skończył. Zrozumiałe, że Federer najlepsze lata ma definitywnie za sobą, ale to nie znaczy, że każdą porażkę należy traktować w kategoriach "nic się nie stało".On reprezentuje(może nie teraz) poziom nieosiągalny dla większości, dlatego naturalnym jest , że od ludzi z większych talentem wymaga się więcej(jak w życiu). Gdyby on sam podchodził do wszystkich porażek na zasadzie nic złego się nie wydarzyło, to najpewniej nie podwyższał by sobie poprzeczki, i nie osiągnął by tego,co ma dzisiaj.

DUN I LOVE - 03-04-2009 21:56:07

anula napisał:

Czas zrozumiec, że tak ewoluuje życie, że  każda jego dziedzina przypomina sinusoidę; coś się zaczyna, pnie w górę, osiąga apogeum a potem, cóż "jazda z górki".  Kariery sportowe nie są wyjątkiem.

Tak, to np ja wiem. Być może nawet to rozumiem, ale trudno mi się z tym pogodzić. Nie mam pretensji do Rogera za dziś, bo o co?
Nawet to złamanie rakiety nastąpiło w momencie, w którym oczekiwałem ,żeby dał upust swoim emocjom. I to się wreszcie stało.

A co do dalszej kariery to po prostu mam odmienne zdanie. W mojej opinii facet jest tak wypalony, że przerwa w grze wydaje się być właściwym posunięciem. Bo ile można być poddawanym takiej presji ? Co gorsza, ona pewnie będzie narastać niż maleć.
Roger ma taki problem, że bardzo chce, ale bez prawdziwej motywacji, którą bardzo trudno znaleźć. Tu nie wystarcza, jak się mówi, "wziąć za siebie".

Życzę mu życzliwych fanów i komentatorów, którzy dostrzegą, że jest na innym etapie swojej kariery, bo mam wrażenie, że oni zatrzymali się gdzieś w okolicach  roku 2006.

Tak faktycznie jest Aniu. To jest chyba negatywne pokłosie tego, do czego nas przyzwyczaił przez te wszystkie lata. Kibiców Rogera przytłacza (chyba najbardziej myśl), że wszystko się dzieje na ostatniej prostej po najważniejsze rekordy. Coś co miało być pewne nagle staje się coraz mniej i mniej prawdopodobne. Jak ktoś się bardzo emocjonalnie w to angażuje to proces pogodzenia się z przemijającym czasem będzie trwał bardzo długo.

anula - 03-04-2009 22:16:53

DUN I LOVE napisał:

A co do dalszej kariery to po prostu mam odmienne zdanie. W mojej opinii facet jest tak wypalony, że przerwa w grze wydaje się być właściwym posunięciem. Bo ile można być poddawanym takiej presji ? Co gorsza, ona pewnie będzie narastać niż maleć.
Roger ma taki problem, że bardzo chce, ale bez prawdziwej motywacji, którą bardzo trudno znaleźć. Tu nie wystarcza, jak się mówi, "wziąć za siebie".

Myślisz, że Rogerowi brak motywacji ?.  Sądzę, że on w dalszym ciągu ją ma, inaczej nie wychodziłby na kort. Uważam, że głównym problemem jest ta ogromna presja ze strony fanów, prasy sportowej i ....... . Gdybym ja, będąc na jego miejscu czytała takie teksty, jakie produkują niektórzy dziennikarze i fani, byłoby mi podwójnie ciężko. Tak właśnie rozumiem słowa Szwajcara z pamiętnej ceremonii zakończenia AO. Póki się od niego nie odczepicie ze swoimi żądaniami i fochami, to rzeczywiście może byc tylko gorzej. Różnica między nami jest taka, że ja uważam, że on MOŻE wygrac mecz (turniej), Wy, że powinien, że musi. Takie podejście stosuję do każdego tenisisty, zwłaszcza tego, którego najbardziej lubię ( Rafa).

anula - 03-04-2009 22:27:46

Fed-Expresso napisał:

anula napisał:

Dodam swoje trzy grosze.
Przecieram oczy ze zdumienia na Wasze teksty.  Jesteście tak niesprawiedliwi, że to aż boli.  Czas zrozumiec, że tak ewoluuje życie, że  każda jego dziedzina przypomina sinusoidę; coś się zaczyna, pnie w górę, osiąga apogeum a potem, cóż "jazda z górki".  Kariery sportowe nie są wyjątkiem. Ja trzymam kciuki za Rogera, bo wiem, ze przyjdą jeszcze takie dni, w których zagra doskonałe mecze i wygra turniej. Takie chwile na pewno się zdarzą, choc On, naturalną koleją rzeczy jest już po tej drugiej stronie "górki". Dzisiaj zagrał słabiej, uzewnętrznił złe emocje, ale ja mu to wybaczę.  Życzę mu życzliwych fanów i komentatorów, którzy dostrzegą, że jest na innym etapie swojej kariery, bo mam wrażenie, że oni zatrzymali się gdzieś w okolicach  roku 2006.

To nie jest tak, że do nas nie dociera, że okres jego dominacji się skończył. Zrozumiałe, że Federer najlepsze lata ma definitywnie za sobą, ale to nie znaczy, że każdą porażkę należy traktować w kategoriach "nic się nie stało".On reprezentuje(może nie teraz) poziom nieosiągalny dla większości, dlatego naturalnym jest , że od ludzi z większych talentem wymaga się więcej(jak w życiu). Gdyby on sam podchodził do wszystkich porażek na zasadzie nic złego się nie wydarzyło, to najpewniej nie podwyższał by sobie poprzeczki, i nie osiągnął by tego,co ma dzisiaj.

Talent to tylko częśc puzzli. Większa, mniejsza ale tylko częśc. Na resztę składa się cała masa rzeczy ...........; dla mnie na przykład częścią tej układanki jest poważna choroba Rogera w zeszłym sezonie , której Wy, jego fani chyba nie doceniacie. Byc może Wasze wymagania przerastają jego możliwości. Po prostu.

DUN I LOVE - 03-04-2009 22:38:07

Źle się wyraziłem o tej motywacji. Wg mnie to jest tak jak ze studentami :P Każdy chciałby się uczyć, zdawać egzaminy, wszystko płynnie zaliczać, tylko nie każdy ma motywacje, która pozwoli mu wysiedzieć nad książką po 5-6 godzin dziennie.

Roger bardzo chce, ale odnoszę wrażenie, że się bardzo męczy na tym korcie - po prostu ma na chwilę obecną dość. Z jednej strony chciałby wygrywać, ale z drugiej jest za słaby by sprostać mentalnie temu wyzwaniu.

A o mononukleozie nikt nie pisze, ale faktycznie. Jakby tak spojrzeć w tył to wszelkie problemy Rogera rozpoczęły się w styczniu 2008 roku. Wcześniej były nieoczekiwane porażki (Canas w marcu 07) ale z perspektywy całego roku można śmiało było je traktować z przymrużeniem oka.

jaccol55 - 03-04-2009 23:08:46

Przykro się to oglądało. Pierwszy raz widziałem Feda rzucającego rakietą, był to widok iście Safinowy i Gonzalezowy. I jeszcze nie podał ręki na koniec sędziemu. Być złym , zdezorientowanym, zagubionym, ludzka rzecz, ale resztki honoru trzeba zachować.

Djoko wypunktował Feda, piłka po piłce. Ten mu nawet zbytnio nie utrudniał. Serb tak skreślany przez wszystkich, doszedł do finału, gdzie pewnie przegra, ale i tak całemu światkowi tenisowemu coś udowodnił.

Kubecki - 03-04-2009 23:51:54

O jak ładnie, jest finał ;)

jaccol55 napisał:

Djoko wypunktował Feda, piłka po piłce. Ten mu nawet zbytnio nie utrudniał. Serb tak skreślany przez wszystkich, doszedł do finału, gdzie pewnie przegra, ale i tak całemu światkowi tenisowemu coś udowodnił.

otóż to ;)

Art - 04-04-2009 00:44:31

Kolejny mecz Rogera i znowu się czegoś nowego nauczyłem, w przypadku Szwajcara nigdy nie można powiedziec, że gorzej już byc nie może :] Tak sobie przypomniałem, że Robertinho po wtopie w IW napisał, że kilka poprzednich porażek to był tylko taki wstęp do tej kalifornijskiej klęski, teraz można śmiało powiedziec, że te kilka gemów zapasci z Maryjem to było nic w porównaniu do tego dwusetowego festiwalu błędów i nieporadności. Szkoda wszystkiego, szkoda realnej szansy na finał, no i szkoda Rogera jako dawnego już wielkiego mistrza, który może i chciałby, ale nic nie może ze sobą zrobic. Powinienem napisac teraz, że mam nadzieję, że się jeszcze pozbiera i takie inne bla bla bla, ale cieżko w to wierzyc patrzac na to, że choc Szwajcar od większości zawodników ciągle jest wyraźnie lepszy to z tymi najlepszymi (Rafa, Nole i AndyM) przegrywa ostatnio wszystko co popadnie. I to jest w tym wszystkim najgorsze.

COA - 04-04-2009 07:40:16

Jaccol, nie wiem co i komu udowodnił Djokovic, w meczu ćwierćfinałowym zdychał na korcie i wystarczyło potrzymać jeszcze ze trzy dłuższe wymiany i byłby zgon. Niestety Tsonga wykazał się inteligencją godną cepa i strzelał wszystko z returnu. Dalej idąc, co grał w półfinale Djokovic ? Nie umniejszam jego zwycięstwa, tyle że z takim Federerem, to wygrywali tacy gracze jak Fish... To był jeden wielki festiwal błędów, w którym należało jedynie za wiele nie psuć. Jak Djokovic strzelał w 1 secie, to seta przegrał, a kiedyś tak strzelając potrafił wygrywać mecze. W następnych dwóch czekał tylko na błędy Szwajcara, no i się opłaciło.

Murray planowo w finale, niespodzianką jest że stracił seta, chociaż patrząc na miazgę w pozostałych dwóch można śmiało twierdzić że to był lekki mecz dla Szkota. W finale jest murowanym faworytem, nie ma opcji by tego nie wygrał.  Szkoda tylko że to zwycięstwo nie da mu nr 3, ale co się odwlecze to nie uciecze po Rzymie :)

jaccol55 - 04-04-2009 08:36:38

COA napisał:

Jaccol, nie wiem co i komu udowodnił Djokovic, w meczu ćwierćfinałowym zdychał na korcie i wystarczyło potrzymać jeszcze ze trzy dłuższe wymiany i byłby zgon. Niestety Tsonga wykazał się inteligencją godną cepa i strzelał wszystko z returnu. Dalej idąc, co grał w półfinale Djokovic ? Nie umniejszam jego zwycięstwa, tyle że z takim Federerem, to wygrywali tacy gracze jak Fish... To był jeden wielki festiwal błędów, w którym należało jedynie za wiele nie psuć. Jak Djokovic strzelał w 1 secie, to seta przegrał, a kiedyś tak strzelając potrafił wygrywać mecze. W następnych dwóch czekał tylko na błędy Szwajcara, no i się opłaciło.

Zgadza się, ale czy to jego wina, że jeden nie myśli a drugi jak na życzenie się podkłada?

COA - 04-04-2009 08:37:54

Ale czy to zasługa powrotu jego formy ?

jaccol55 - 04-04-2009 08:49:18

Nie, ale skoro Tsonga i Fed się podkładają (czyli mają gorszą formę), to chyba świadczy na jego korzyść (w starciu z nimi, chociażby)?

COA - 04-04-2009 08:51:27

Świadczy to jedynie o tym, że nie można powiedzieć, że jest frajerem, który nie potrafi wykorzystać okazji.

jaccol55 - 04-04-2009 08:54:18

I że reszta graczy też jest bez formy. W zasadzie Roddick z Murray'em coś grają i może Del Potro, ale go nie widziałem w tym turnieju, więc się nie wypowiem, na temat jego formy.

Fed-Expresso - 04-04-2009 09:36:05

Zgadzam się z COA. Jedyne co udowodnia Djoko, to fakt, że nie jest looserem(Dzięki Bogu, że chociaż on). Na pewno coś tam musiał poodbijać żeby do 1/2 się dostać, ale myślę  że takiego Federera pokonałby Dawidenko, Gonzalez, Jużny i paru innych zakompleksionych....Zresztą w 1 odsłonie widzieliśmy ile znaczy obecny Serb jeśli przeciwnik gra w miarę(bo to co pokazywał Roger w 1 partii jest jedynie średnim poziomiem gry).


Andy w finale, trochę się zdziwiłem straconym setem, jednak w partiach 1 i 3 dominował wyraźnie Ryży. Nie chcę się już pastwić nad Nole, ale więcej niż 4 gemy to ja mu w tym finale nie daje.

DUN I LOVE - 04-04-2009 10:19:20

Art napisał:

Tak sobie przypomniałem, że Robertinho po wtopie w IW napisał, że kilka poprzednich porażek to był tylko taki wstęp do tej kalifornijskiej klęski, teraz można śmiało powiedziec, że te kilka gemów zapasci z Maryjem to było nic w porównaniu do tego dwusetowego festiwalu błędów i nieporadności.

Robertinho ma najwięcej szczęścia, bo jako jeden z nielicznych Federastów nie oglądał tych 47 UE. O ile z Roddickiem bilans wygranych do zepsutych wynosił 44-40 to tutaj była pod tym względem katastrofa. 22-47 - WTA czy co ?! Wciąż nie mogę pojąc tego jak do stanu 5-1 szło gładko i płynnie, a później wszystko nagle się przewróciło do góry nogami. To jest chyba efekt tej niewystarczającej chęci do gry (nie do wygrywania ale do gry). Najpierw zaciętość, agresywna gra, po 1 secie z znużenie i frustracja.


Powinienem napisac teraz, że mam nadzieję, że się jeszcze pozbiera i takie inne bla bla bla, ale cieżko w to wierzyc patrzac na to, że choc Szwajcar od większości zawodników ciągle jest wyraźnie lepszy to z tymi najlepszymi (Rafa, Nole i AndyM) przegrywa ostatnio wszystko co popadnie. I to jest w tym wszystkim najgorsze.

Chyba jednak to jego przekleństwo, że jednych leje równo i bez opamiętania, z innymi seryjnie przegrywa. Agassi np potrafił przegrać z człowiekiem z 3 setki, by po tygodniu ograć bezapelacyjnie najlepsze rakiety świata. Równie dobrze mógł i z jednym i z drugim wygrać ,jak i przegrać. To chyba była lepsza sytuacja z psychologicznego punktu widzenia.

Ja ochłonąłem po wczoraj i od dziś rana stanowczo powróciłem do mojego "planu marzeń", załozonego przed sezonem, czyli do odzyskania Wimbledonu. PO finale Ao nazwałem tę akcję: "Wimbledon 2009 Nasz" :D

Bizon - 04-04-2009 12:11:20

Dziwne rzeczy sie dzieja. Z tego co widze przebieg tegorocznego Miami przypomina mi niejeden odcinek latajacego cyrku Monty Paytona. Del Potro pokonuje Nadala, Federer wraca do korzeni i łamie rakiete, słaniający sie na nogach Djokovic (wedlug waszych opinii, ja nie widzialem zadnego meczu w Miami, wiec sam nie wiem) robi finał.

Widzialem wczoraj za to koncowke drugiego seta Murraya z Del Portkiem i niestety nie wygladalo to za dobrze. Wystarczylo ze Argentynczyk tylko przebijal, a reszte wyrzucil Szkot. A nawet jak nie wyrzucil to zagrywal wystawki na srodek kortu, ktore bezlitosnie wykorzystywal Juan Martin. W 3 secie do stanu 2:2 mecz byl zaciety, pozniej gemy wygrywal juz tylko Murray a Del Potro skarzyl sie na jakis uraz (byl nawet trainer na korcie).

Ogladajac to wcale sie nie zdziwie jak jutro caly turniej wygra niestety Djokovic. Co jak co, ale jedno trzeba mu oddac, jak malo kto umie golic frajerow (Tsonga AO 08, Roddick US Open 08, Tsonga i Federer Miami 09), takze Szkot by myslec o wygranej nie moze pozwolic sobie na taki dlugi przestoj jak we wczorajszym meczu.

Jezeli chodzi o mecz Federer - Roddick, to takze nie mialem przyjemnosci go ogladnac, wystarczylo mi jednak zobaczyc ostatni gem na youtube by stwierdzic zr Rod to ciec i przegral na wlasne zyczenie. Mial 40:15 i zamiast poodbijac dluzej z robiacym kilkadziesiat UE Federerem zaczal leciec na wariata do siatki, ataki byly zalosne, przegral 3 piłki z rzedu i cały mecz.

Blue - 04-04-2009 13:01:58

Jak turniej wygra zdychający Djokovic to kończę z tym sportem :D

Sydney - 04-04-2009 13:38:38

Niestety mialem tą wątpliwą przyjemność oglądania tego czegoś co tytulowalo sie pólfinał turnieju masters z udziałem dwóch z trzech najlepszych tenisistów globu :] Jesli ktoś już chcialby być laskawym sędzią dla w/w przypisalby częsc z błedow wiatrowi , ale to chyba nadmierne uproszczenie .


O meczu moge powiedziec tylko tyle że Roger sam skazal sie na role halabardnika , doprawdy trudno orzec co się stalo przy 5:1 w pierwszym , szczerze mowiąc myslem że wtedy tego siodmego gema oddal Novakovi bo chcial swoim serwisem zacząc kolejnego seta :] , moze przestał grać swoje bo do tej chwili Novak ani razu mu nie przyklasnął , choć conajmniej raz bezwarunkowo powinien to zrobic :] . Tak czy owak to byl kolejny , bodaj najdramatyczniejszy akt spektaklu "Nadwrażliwy geniusz" . Podsumowując : chaos trzyma się świetnie , a mistrzowska gra jest bardzo mocno pogwałcana . No to juz zaczyna wyglądac troche taj jakby Roger płacil cene za lata niczym nieograniczonego arcymistrzostwa .
Novak grał bardzo slabo , podstawową bolączką tradycyjnie byla zbyt wolna praca , Serb wyjątkowo slabo czytal tez w tym pojedynku gre Feda ... 
z okazji musial skorzystac bo malo w nim komplesow , a dużo racjonalnego optymizmu , ale w tych okolicznosciach jakoś wogóle nie umiem cieszyć sie z jego awansu , moze dlatego że doskonale zdaje sobie parawe że to bylo darowane zwyciestwo ?

Djokoviciovi szanse w finale przyznał bym male , e meczu z Fedem zmęczenie niestety znokw dalo o sbiej znać , narastając zwlaszcza w ostatnich trzech gemach blyskawicznie , jestem pewny ze Maryj bedzie chcial to wykorzystac i z kazdej wymiany probowal bedzie robic partie szachow .

Roger jest przegranym po calosci .
Hmm moze musi przejsc przez to piekiełko by na nowo nauczyć sie czerpac radoche z tej gry . Swoją drogą to gdzie te czasy w których Roger bardziej niż swoich ( nawet tych najgrozniejszych ) rywali obawiał sie Mirki , o a propo najgorsze w tym wszystkim jest to że Fedek denerwuje kobiete w ciązy , i nie kpie sobie w tym momencie .

Czy zawiesi swoją kariere ? Nie sądze , jest zbyt dumny , i zbyt zawzięty żeby sie zdecydować na taki krok .

Co wiecej ja nadal jednak uparcie twierdze że Roger zawsze i wszędzie , o każdej porze dnia i roku może wygrawać z Nadalem , Murrayem , i Djokovciem , jeśli tylko pouklada sobie to i tamto w glówce , choć jednocześnie juz pomalu zaczynam powątpiewać w jego klase , oraz w to czy wroci na miejsce przeznaczenia . Bo dziś np. trudno zgadnąć jak zagra gdy nadejdzie dzień kolejnej próby .

Fed-Expresso - 05-04-2009 16:56:22

Z innej beczki- czy finał jest rozgrywany jak od niedawna best of 3, czy na życzenie graczy może do 3 wygranych setów?

Pytanie o tyle dziwne, że w finale spotyka się dwóch tytanów kondycji.

jaccol55 - 05-04-2009 16:59:17

Z tego co się orientuję (nie jestem pewien), to mogą grać do 3 jeśli chcą. W tym wypadku raczej nam to nie grozi. :D

Fed-Expresso - 05-04-2009 17:12:21

Mogliby zagrać, hard się kończy do lata, szczególnie Murrayowi powinno zależeć żeby jak nadłużej zostać sobie na tej nawierchnii. :D

jaccol55 - 05-04-2009 17:14:44

Ale zgodę muszą wyrazić obaj finaliści, Serb raczej nie jest za tą opcją. :D:D:D

DUN I LOVE - 05-04-2009 18:58:57

Jeżeli tak mają wyglądać nasze dywagacje przed finałami Murray - Djoković to marna przyszłość nas czeka :D
Co gorsza sam nie wyrażam jakiegoś zainteresowania tym meczem. Obejrzeć obejrzę, ale nie mam faworyta.
Czuję jednak, że Szkot nie pozwoli sobie na wtopę 2 finału z rzędu, chociaż...

COA - 05-04-2009 19:03:21

To ja głupi chcę włączyć tą masakrę na PSE o 19, a tu liga włoska ?? :|

Nie to nie, zadowolę się livescorem z tego dennego widowiska.

Blue - 05-04-2009 19:06:15

Komentator angielski:
Djokovic played really well against Federer yesterday.

A on skąd się urwał ?

COA - 05-04-2009 19:07:41

Z centrum Kosowa.

DUN I LOVE - 05-04-2009 19:13:09

COA napisał:

To ja głupi chcę włączyć tą masakrę na PSE o 19, a tu liga włoska ?? :|

Już widzę, jak PSE będzie nas rozpieszczać podczas niedzielnych finałów Mastersów na cegle :D

Djoković broni 3 Bp na początek. 2 już obronił.

COA - 05-04-2009 19:14:22

Świetnie Murray, od razu od przełamania, teraz trzymaj za gardło i szybkie 2-0 :]

Fed-Expresso - 05-04-2009 19:15:27

COA napisał:

Świetnie Murray, od razu od przełamania, teraz trzymaj za gardło i szybkie 2-0 :]

Myślę, że przy takim zdechłym Novaku nawet doping nie jest potrzebny dla Szkota.

DUN I LOVE - 05-04-2009 19:16:09

COA napisał:

Świetnie Murray, od razu od przełamania, teraz trzymaj za gardło i szybkie 2-0 :]

Jest szybkie 2-0 xDDDD;
Janie przyznaj, że już tam pucharku za MTT Miami wypatrujesz? :P

jaccol55 - 05-04-2009 19:16:29

To może być najszybszy finał Mastersa w historii. :D

COA - 05-04-2009 19:16:36

:D:D:D
Z wrodzoną skromnością powiem, że gra się do ostatniej piłki.

Dodam także, że COA nie zwykł marnować takich szans.


3-0 :D :D

Prosimy o rowerek, Andy :)

DUN I LOVE - 05-04-2009 19:19:07

*3-0

Młodzież nadchodzi :D

Fed-Expresso - 05-04-2009 19:19:37

nie dośc że ten pie*** player na bet365 mi sie tnie niesamowicie, to jeszcze dostrzegam denna grę Djokovicia.

Bizon - 05-04-2009 19:21:32

Murray z podwojnym przełamaniem. Szkot w zasadzie niewiele musial zrobic zeby doprawadzic do tego wyniku, gra w wykonaniu Serba to czysta nędza. I teraz tak sie wlasnie zastanawiam czemu ten Roddick to taki cep, mial takich mocarzy regularnosci w drabince i znowu musial sie sfrajerzyc...

Fed-Expresso - 05-04-2009 19:22:56

Masakryczny widok, Murray gra na ćwierć gwizdka a i tak leje Serba nieziemsko póki co.

4-0*

COA - 05-04-2009 19:23:14

8/8 wygranych przy swoim serwisie :] Kiedy krecz :P ?

4-0*

jaccol55 - 05-04-2009 19:25:20

Ma gema, nie jest źle. :D

Fed-Expresso - 05-04-2009 19:25:34

1-4* Nole

To chyba punkt zwrotny tego meczu.

COA - 05-04-2009 19:26:07

Rozczarował mnie teraz Murray :/

Fed-Expresso - 05-04-2009 19:27:10

Kurde niezły numer wykręcił Fed Novaczkowi z tym finałem. Serb nie przewidział w grafiku tego meczu.

DUN I LOVE - 05-04-2009 19:30:30

Jest taki pozytyw, że Fed puka do dna od spodu, niżej upaść nie może. Nie mam tu na myśli wyników jakie robi, tylko grę przeciwko tak słabo dysponowanym graczom z czołówki.

Swoją drogą niesamowite jak ta rywalizacja (Nole-AndyM) się odwraca. Serb swego czasu lał Szkota jak i gdzie popadnie. Od jakiegoś czasu zdaje się być zupełnie inaczej.

Murray 5-1*

Fed-Expresso - 05-04-2009 19:30:43

Jak się to ogląda,to wierzyć się nie chce, że w 2007 roku w 2-óch meczach w USA Nole oddał Murrayowi 6 gemów.

Fed-Expresso - 05-04-2009 19:37:08

5-2*
W końcu Djoko pokazał ze 2 dobre zagrania, pewnie teraz to odchoruje i przegra na sucho.



set Andy
Najgorsze jest dla mnie to, że Ryży wygrywa gładziutko nie będąc zmuszonym do pokazania czegokolwiek poza przeciętność.

DUN I LOVE - 05-04-2009 19:43:05

Set się trochę przedłużył :P

33 minuty i 6-2 dla Szkota.

COA - 05-04-2009 19:51:24

Murray marnuje 3 bp w gemie, cholera, niech mi tylko jakiś numer wywinie :|

No, za 4tym się udało, COA pewnie zmierza do tytułu.

Fed-Expresso - 05-04-2009 19:54:07

Nole jest już mocno zagubiony, więcej razy był dziś przy sieci niż w całym ubiegłym sezonie.

o już trainer dla Djoka

jaccol55 - 05-04-2009 19:54:23

Jest trainer = jest koniec meczu??

Bizon - 05-04-2009 19:54:39

Murray przełamuje w pierwszym gemie i pytanie za 100 puntkow co robi Novak ? Pom, Pom, Pom... wzywa trainera rotfl

Żenuła...

COA - 05-04-2009 19:55:25

o już trainer dla Djoka

xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Znowu SARS* się odzywa ?

Dla niekumatych - odsyłam do wypowiedzi Roda sprzed USO.

Fed-Expresso - 05-04-2009 19:57:16

COA napisał:

o już trainer dla Djoka

xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Znowu SARS* się odzywa ?

Dla niekumatych - odsyłam do wypowiedzi Roda sprzed USO.

Nie, to chyba schorzenie"strach przed zbyt dużą porażką"

DUN I LOVE - 05-04-2009 19:58:52

COA się zdekoncentrował i po 1 :(

Blue - 05-04-2009 19:59:15

odłamał - szok

Fed-Expresso - 05-04-2009 19:59:18

Djoković odrabia stratę. Właśnie widać jak mu słabo, nagle zaczął biegać i atakować....

COA - 05-04-2009 19:59:41

Fuckin' faker. -.-

Bizon - 05-04-2009 19:59:43

Djokovic jak na zlosc wszystkim zgromadzonym tutaj szyderca odrabia strate i jest 1:1. Spartolił Andy przy bp, zbyt pochopnie polecial do siatki, syndrom Andrzeja ?

Sydney - 05-04-2009 20:00:16

Jak dobrze ze jest jeszcze w tym narodzie serbskim ta zadziora ktora nie daje sie poddac :D

Hajde Novak !

COA - 05-04-2009 20:01:39

Sydney napisał:

Jak dobrze ze jest jeszcze w tym narodzie serbskim ta zadziora ktora nie daje sie poddac :D

Hajde Novak !

Chwileczkę, takie teksty to nie tutaj. xDD

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:01:51

Sydney napisał:

Jak dobrze ze jest jeszcze w tym narodzie serbskim ta zadziora ktora nie daje sie poddac :D

Hajde Novak !

Ten rebreak to w 90% zasługa Szkota, który chyba za szybko pomyślał, że jest pozamiatane.

Kurde jednak medycyna idzie do przodu niesamowicie, odkąd trainer poradził Serbowi "pij więcej" gra Novaka sie odmieniła o 180 stopni.

COA - 05-04-2009 20:03:06

Mam nadzieję że Murray ogarnie się teraz, a nie na przykład w 3 secie :|

Kurde jednak medycyna idzie do przodu niesamowicie, odkąd trainer poradził Serbowi "pij więcej" gra Novaka sie odmieniła o 180 stopni.

xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Sydney - 05-04-2009 20:03:26

przełom nastąpił , Novak sie odpowietrzył

Blue - 05-04-2009 20:05:05

Dobra Ajdeeeeeee Novak ! Teraz zmiażdż Andrzeja :D Just do it!

Sydney - 05-04-2009 20:05:14

COA napisał:

Mam nadzieję że Murray ogarnie się teraz, a nie na przykład w 3 secie :|

Najwczesniej ogarnie sie pod prysznicem :D

COA - 05-04-2009 20:06:06

Jak dla mnie, to w sumie mógłby i tak zrobić.

15-40, faker znowu działa.

DUN I LOVE - 05-04-2009 20:06:48

Coś wydawało się niepodobnym, żeby tak łatwo miał się ten mecz potoczyć.

2 piłki na 3-1 dla Nole'a .

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:07:34

Co za jakiś syndrom Djokovicia, Serb ma szanse na 3-1* grając z angielska SHIT.

COA - 05-04-2009 20:07:52

3-1...

No to COA, żeś przy*ebał teraz :|

Blue - 05-04-2009 20:08:17

3*-1 Nowak...... :D Trainer mu chyba doping przyniósł

Sydney - 05-04-2009 20:08:39

I jest 3-1 Novak aleluja i do przodu !

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:09:20

Spokojnie do seta jeszcze daleka droga, wystarczy że zadyszka przyjdzie i przewaga się rozpłynie jak milka w ustach.

Sydney - 05-04-2009 20:10:14

Nie łudzta sie , Nolek tego nie puści , trzyestówka na 200 %

DUN I LOVE - 05-04-2009 20:11:27

Sydney napisał:

Nie łudzta sie , Nolek tego nie puści , trzyestówka na 200 %

Ciekawa sprawa :D

Bp dla Brytanii :P

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:13:19

Jeśli Murray odłamie to się trzeba spodzirewać wizyty trainera nr 2.

Swoją drogą to przypadek bez precedensu żeby dostać w półfinale i finale, grając samemu do dupy, dwóch rywali którzy po wygraniu otwierających setów dostają niewytłumaczalnego doła.

Sydney - 05-04-2009 20:13:59

Djoko korzysta do woli z dobrowdziejstw brytani i *4-1

jaccol55 - 05-04-2009 20:14:31

Jakim cudem zdychający na korcie Serb, może wygrać z Tsogną, Fedem i wygrywać 2 seta 4-1 po przegraniu 1 do 1 to nie jestem w stanie pojąć. :|

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:17:08

To pewnie robota jakiś bałkańskich guślarzy.

DUN I LOVE - 05-04-2009 20:17:24

Fed-Expresso napisał:

Swoją drogą to przypadek bez precedensu żeby dostać w półfinale i finale, grając samemu do dupy, dwóch rywali którzy po wygraniu otwierających setów dostają niewytłumaczalnego doła.

Mnie to nic a nic nie dziwi. Zresztą Bizon o tym pisał całkiem niedawno. Djoković, poza turniejem w Melbourne w 2008 roku, gdzie zagrał turniej życia, na tym opiera swoje sukcesy - bez momentu zawahania wykorzystuje słabości rywali i robi to po mistrzowsku. Widzieliście kiedyś Novaka, lejącego jaką gwiazdę, grającą bardzo dobry tenis? Nie, on czyha, aż ktoś będzie w słabej formie, nieograny tudzież złapie zadyszkę i wbija szpile tak, że wychodzi na jego.

Jak ktoś nie wierzy to odsyłam do analizy drabinek Miami 2007, Rzymu 08, Masters Cup 2008 czy ostatniego Dubaju.

Sydney - 05-04-2009 20:17:34

jaccol55 napisał:

Jakim cudem zdychający na korcie Serb, może wygrać z Tsogną, Fedem i wygrywać 2 seta 4-1 po przegraniu 1 do 1 to nie jestem w stanie pojąć. :|

Tego nikt nie wiem , sprawa do tenisowe archiwum x , ja sobie tłumacze to tak że to jest piękno tenisa

COA - 05-04-2009 20:17:59

Kolejny bp, coś czuje że Murray odpuszcza seta, żeby pogrążyć mnie w trzecim :|

DUN I LOVE - 05-04-2009 20:19:28

Do swojego posta pragnę dopisać oczywiście turniej w IW w 2008 roku, gdzie wyglądał bardzo średnio, a zwyciężył :)

Sydney - 05-04-2009 20:19:43

DUN I LOVE napisał:

Widzieliście kiedyś Novaka, lejącego jaką gwiazdę, grającą bardzo dobry tenis?

Tak , Rafe w Cincinatti 08 :)

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:20:30

DUN I LOVE napisał:

Jak ktoś nie wierzy to odsyłam do analizy drabinek Miami 2007, Rzymu 08, Masters Cup 2008 czy ostatniego Dubaju.

I jeszcze Indian Wells 2008 i mecz z Rafą.

Ale z drugiej strony tego samego Rafe w niesamowitym gazie ograł w Cincy.
No co jest do c.. świeczki, serwy na środek kortu z prędkością 60 kmh, czy on na złość ludziom robi?

DUN I LOVE - 05-04-2009 20:22:17

Sydney napisał:

Tak , Rafe w Cincinatti 08 :)

Tego meczu akurat nie widziałem. Powiedzmy, że to wyjątek potwierdzający regułę :P Uparcie będę twierdził, że od Wimbla 08 Novak przypomina ledwie cień tenisisty, który w pięknym stylu wygrał Australian Open 2008. No chyba, że jakaś zaćma mnie dopadła :P

Ale się mordują w tym 6 gemie 2 seta. Novak chyba nierozsądnie szafuje siłami.

Sydney - 05-04-2009 20:22:20

Nie , uleglem jakies zludzeniu , znaczy zle pytanie przeczytalem :D Novajk grał bdb a Nadal nie dostosowal sie poziomem :]

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:23:58

Apropo AO 2008 i jego wykorzystywania słabości , to daje się pokroić że gdyby nie mono-Fed to nawet życiówka Novaka by mu nie pomogła i by zakończył swoją przygodę na 1/2.

COA - 05-04-2009 20:24:06

Jest gem Murraya, oby się Novak zagotował tymi przewagami.
Come on !!!

Sydney - 05-04-2009 20:25:26

Fed-Expresso napisał:

Apropo AO 2008 i jego wykorzystywania słabości , to daje się pokroić że gdyby nie mono-Fed to nawet życiówka Novaka by mu nie pomogła i by zakończył swoją przygodę na 1/2.

cos w tym jest , podpisuje sie pod tym . Nole *4-2  ,moze byc nerwowka ;/

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:26:13

Nie chcę cię pozbawiać nadziei, ale patrząc na to co się dzieje, to marne widzę na to szanse żeby nie było 3 partii, Serb zaczał trafiać na max power po liniach a Murray stoi w miejscu.

Sydney - 05-04-2009 20:28:31

Stawiam że trzeci set to będą dożynki , tylko kogo ?

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:29:16

Według mnie jeśli Murray nie wróci do gry z 1 seta, to Serb może się już cieszyć z drugiego zwycięstwa w Miami.

Sydney - 05-04-2009 20:32:45

Maryj na suchutko :| , zle bo statystycznie wlasnie po takich gemach najczęsciej dochodzi do przelamań . *5-3

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:39:58

Kurde oczom nie wierzę, Novak gra przy sieci na niemal 100% skuteczności.

4-5*

Murray broni setbola i odrabia stratę.
Niestety organizmu się nie oszuka, teraz już chyba autentycznie Djoko oddychać zaczyna rękawami.

COA - 05-04-2009 20:40:13

Jest jest jest!

Bierz trainera teraz, fakerze.

DUN I LOVE - 05-04-2009 20:40:20

Sydney napisał:

Maryj na suchutko :| , zle bo statystycznie wlasnie po takich gemach najczęsciej dochodzi do przelamań . *5-3

Statystyka po raz kolejny znajduje potwierdzenie w faktach. Był Sp, jest tylko 5-4*.

COA wraca do gry w finale MTT Miami 2009 :P

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:41:52

15-0*

C'mon COA!

Czy ja dobrze widziałem Owena Wilsona w boxie Murraya? :P

Sydney - 05-04-2009 20:43:11

Novak podpuscił go tak tylko , w trzecim chce prowadzić od początku :)

COA - 05-04-2009 20:43:22

A kto to ? xDDDD


Cholera. 30-30 :/

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:44:17

Gdyby nie twoja rozpacz to chciałbym 3 partii, nigdy wszak nie widziałem śmierci na korcie.

COA - 05-04-2009 20:44:21

Come on, niczym dawny Rod, 3 asy w gemie

Dajesz Andy teraaaz !

0/30!

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:45:19

Będzie break, Novak już jest w polowie na tamtym świecie.

DUN I LOVE - 05-04-2009 20:45:56

Ace on 2nd Serve, Murray.

Co to w Samprasa ktoś się bawi ? :P
Z tą różnicą, że Pete tak robił, broniąc BP :D

COA - 05-04-2009 20:46:43

3 małe piłki meczowe dla COA, tutaj żaden trainer już chyba nie pomoże.

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:46:48

0-40, mówiłem.

Sydney - 05-04-2009 20:46:55

To ja juz nie wiem , nawet trainera nie wzywa , stracil swiadomość czy jak

COA - 05-04-2009 20:47:11

He's done it !!

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:47:50

Czekałem właśnie aż Serba ogarnie mega-kryzys, coś za długo to trwało,7 gemów świetnego biegania i winnerów po liniach to na obecnego nr 3 i tak za dużo.

Sydney - 05-04-2009 20:48:09

No tak , jak u Novaka w tym roku z tie breakami ?

DUN I LOVE - 05-04-2009 20:50:00

Sydney napisał:

No tak , jak u Novaka w tym roku z tie breakami ?

Za 3 piłki skończy się mecz, wtedy sprawdzę :D

ps za 2.

COA - 05-04-2009 20:51:30

Wooo hoooooooooooooooo :D

z 2-5 na 7-5, dzięki Faker :D

Sydney - 05-04-2009 20:52:14

No dobrze , z byle kim nie przegrał  a serce i tak rosnie na myśl jak będzie grał będąc w pelni
sił :D

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:53:25

Skończyło się tak, jak skończyć się musiało, i tak Novak wypadł na plus grając świetnie przez ponad połowę drugiej partii, gdzie przypominał zawodnika z początku zeszłego sezonu.

DUN I LOVE - 05-04-2009 20:53:54

Jednak Murray, 3 tytuł w tym roku i wyraźnie potwierdzona aspiracja do walki o nr1 z Rafą w sezonie 2009.
Z całą pewnością najważniejszy, jak do tej pory, tytuł dla Szkociny.

Dla Novaka też bardzo udany turniej, ten finał to chyba dużo więcej niż to na co mógł liczyć po występie w IW.
Generalnie słaby turniej, poza meczami Fed-Rod i Rafa- DelPo jakoś tak mętnie było :P

Dobra, czas na ślizganie się po cegle :D

Fed-Expresso - 05-04-2009 20:57:05

Musiałeś to przypominać? :D

Teraz to się nuuuuuuudy zaczną nieziemskie.

DUN I LOVE - 05-04-2009 20:59:41

Fed-Expresso napisał:

Teraz to się nuuuuuuudy zaczną nieziemskie.

Dla kogo nudy, dla tego nudy :D
Ja tam mam 4 egzaminy w letniej sesji :D :D :D
Sprawa 2 finalisty zawsze otwarta :)

EDIT:
I tym oto quasi naukowym wątkiem osiągnąłem granicę 2000 :P

Fed-Expresso - 05-04-2009 21:02:33

Studenci lekko nie mają, to fakt :D

Ale Nadal to się solidnie wynudzi.

No z tym finalistą to masz rację, po tym co dziś i przedwczoraj widziałem Novak odpadł podczas naturalnej selekcji.

UbytovĂĄnĂ­ Jacksonville Hus Harbour View House at Point Cruz, Honiara