- * mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP http://www.mtenis.pun.pl/index.php - ATP Tour http://www.mtenis.pun.pl/viewforum.php?id=4 - Co dalej z Novakiem Djokovicem? http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?id=291 |
Robertinho - 29-03-2009 14:11:46 |
Gdzieś w jednej trzeciej sezonu 2008 wydałało się, że Novak Djokovic jest właśnie na najlepszej drodze ku wielkim triumfom i nieśmiertelnej sławie. Jego wspaniała passa, która miała swój początek wiosną 2007, zdawała się nie mieć końca. Wygrane w dobrym stylu AO i IW, wygrana w Rzymie i nawiązanie momentami równej walki z samym Rafaelem Nadalem na cegle, w połączeniu z narastającą zapaścią Federera, zdawało się otwierać przed Serbem perspektywę dominacji na szybszych nawierzchniach. I nagle wszystko zaczęło się sypać, nie od razu rzecz jasna, ale stopniowo z grą Novaka było coraz gorzej, co ciekawe, bez jakiejś wyraźnej, jednoznacznej przyczyny. |
DUN I LOVE - 29-03-2009 14:36:53 |
Po AO 2008 pisałem, że przekonam się co do wielkości Novaka, jak wygra turniej WS, tracąc seta przed finałem. W Melbourne (rok temu) jak wiemy do ostatniej niedzieli miał na koncie same wyniki 3-0. Kolejne turnieje WS potwierdziły, że nie ma takiej opcji, aby powyższy stan mógł się ziścić. Nole nie jest abasolutnie graczem, który pod względem fizycznym może aspirować do walki o najwyższe laury. Jeszcze 1,5 roku temu przypisywano mu kolejne szlemy, teraz on sam może dziękować Bogu, że dane mu było zagrać ten turniej życia podczas AO AD 2008.
To jest w tym wszystkim najgorsze, że nie ma jednoznacznej wiedzy dlaczego. Na pewno zadecydowało wiele czynników. Ja stoję na stanowisku, że zapłacił cenę straszną za ubiegły sezon. Na Wimbledonie został zniszczony przez Safina, później zdarzały się tylko pojedyncze momenty dobrej gry, co zaowocowało ograniem Nadala w Cincy i sukcesem w MC, gdzie swoją drogą tylko w finale grał jak Mistrz takiego turnieju.
Ja, o dziwo, też.
W grze Serba w ogóle nastąpił wielki regres, także techniczny. Na początku 2008 roku to był całkiem inny gracz - pewnie serwujący, grający bardzo mądrze taktycznie, przyspieszający grę, kiedy naprawdę nadarzy się okazja. Na dodatek robiący to bardzo skutecznie i efektownie. Po meczu z Nadalem w Hamburgu wszystko siadło. Zaczęła się coraz większa ilość niewymuszonych błędów, kompletnie nieprzemyślanej gry, "strzelania na pałę". Jak Novak tak nie grał to prezentował bezbarwne, kruche przebijanie, czego apogeum widzieliśmy tydzień temu w Indian Wells. Nie wiem, być może, on nie da rady grać tak cierpliwie jak kiedyś, musi starać się za wszelką cenę skracać wymiany?
To się wydaje być nieuniknione. Djokovć broni na cegle niemal maxa, Murray ma ten "max" do zyskania. Wystarczy, że Szkot obroni pkt sprzed roku, nic więcej nie musi robić. Dlaczego? Bo nie chce mi się wierzyć, aby Novak wygrał Rzym i zrobił połówkę RG. Znajdą się tacy, co wyczują tę jego słabość i po prostu swobodne ogrywanie kelnerów nie będzie mieć już miejsca. Poza tym latem Nole traci za Hamburg ponad 400 pkt i to bez gry. |
Sydney - 02-04-2009 15:58:00 |
Mialem poczekać do niedzieli , ale jednak dziś juz tu się wypowiem bo jesli chodzi o pierwszą część sezonu to ostatki Novaka tuż tuż . Trudno prognozować co z nim dalej , oczywiscie chce wierzyć że w turniejach podprowadzających pod Rg odzyje , z drugiej strony nie ma za bardzo na czym tych nadziei budować , bo ostatni jak wiadomo ostatni jego wystepki ocieraly sie o granice dobrego smaku . |
Fed-Expresso - 19-04-2009 23:11:55 |
Myślę, że po dzisiejszym meczu możemy być spokojni o losy Serba, wydawało się, że ten sympatyczny człowiek może popaść w szarzyznę jak wielu obiecujących graczy, jednak 2 finały Mastersów, w tym szczególnie dobra gra na turnieju w Monte Carlo i urwanie seta będącemu w dobrej formie Nadalowi, wróży bardzo dobrze na dalsze losy Novaka na ceglanej nawierzchni. Dla mnie jest to kandydat nr 1 do zagrania przeciwko Rafie w finale Rolanda Garrosa. |
Art - 25-03-2010 17:59:22 |
Zamykam. |