asiek - 17-04-2009 17:01:23

Nie ma sensu robić wstępów. Wszyscy wiedzą co to jest.  Najczęściej czysto pokazowe i dochodowe bicie rywala po mordzie i tułowiu :D

Wielkim fanem nie jestem ale zawsze sprawdzam i w miarę możliwości oglądam mistrzowskie kategorie, zwłaszcza te najcięższe. Teraz uwagę świata boksu przykuwa jedna walka: David Haye vs Wladimir Kliczko:

http://www.sport.pl/boks/1,64992,650691 … ieral.html
Nieźle pojechał A sama otoczka walki jak w wrestlingu :D Będzie się działo


Warto jeszcze napisać, że o mistrzowski pas w wadze półśredniej powalczy Rafał Jackiewicz. Rywalem Polaka będzie reprezentant RPA Isaak Hlatshwayo...

COA - 25-04-2009 11:43:15

A ja tam czekam na inną walkę - Hattona z Pacquiao :) Dwóch zawodników których bardzo lubię, mam jednak nadzieję że Ricky sobie poradzi lepiej niż De La Hoya :)
Walka w nocy z 2.05-3.05.

COA - 03-05-2009 06:04:36

Ale piękna katastrofa :( No cóż, jednak bez gardy i jakichkolwiek uników to się nie wygra z Pacmanem, który po raz kolejny był rewelacyjnie przygotowany szybkościowo. Szkoda, myślałem że najgorsze już za Rickym po 1 rundzie, w drugiej już nie było takiej demolki, aż tu nagle w ostatniej sekundzie b0000m...

asiek - 03-05-2009 10:31:24

Oglądałem dopiero przed chwilą powtórkę. Hatton się usztywnił na początku. Ma coś z Gołoty widocznie :) Trochę szkoda, bo szykowała się ciekawa walka. Gdyby Ricky przetrwał jeszcze ze dwie rundy to by coś z tego było. Przewaga Packamana kolosalna. W niższych wagach najlepszy bokser świata.

Kubecki - 16-05-2009 23:54:21

Diablo walczy właśnie w Rzymie o mistrzostwo świata WBC ;)

asiek - 17-05-2009 09:56:23

Nie wiem co myśleć o tej walce. Z jednej strony Diablo miał szczęscie, że nie przegrał. Ale znowu główny arbiter ewidentnie pomagał Fragomeniemu. A więc remis zasłużony. Choć dla pretendenta to przegrana.

Nie ulega jednak wątpliwości, że Włodarczyk z walk z Cunninghamem rozbił by Włocha przed czasem. Widać Taniec z Gwiazdami w przeciwieństwie do przypadku Holyfielda negatywnie wpłynął na kondycje Diabla. :D

asiek - 25-06-2009 22:35:52

W niedzielę Adamek modlił się na antenie Radia Maryja.
- To nie był pierwszy raz - mówi. - Kiedyś Telewizja Trwam przyjechała nawet do nas do domu w Polsce i nagrywała program - przywołuje bokser.

Na pytanie czy poznał osobiście ojca Rydzyka odpowiada, że jeszcze nie, ale kiedyś na pewno i że bardzo tego pragnie.

- Dla mnie ojciec Rydzyk to kozak. On ma wielki dar od Boga i wie, jak z niego korzystać i go pomnażać - dodaje szczerze.

Tomasz Adamek to jeden z najlepszych polskich pięściarzy. W 2005 r. zdobył pas federacji WBC, wygrywając z Paulem Briggsem. Walczył z nim z kontuzją - trzy tygodnie wcześniej doznał złamania nosa. Później przeniósł się do wagi juniorciężkiej i w grudniu 2008 r. zdobył pas federacji IBF, pokonując Steve'a Cunninghama.

Wtedy jego karierą zaczął się emocjonować cały bokserski świat. Jako kandydatów na przeciwników w następnej walce Polaka wymieniano wielkich pięściarzy, m.in. Roya Jonesa Juniora. Skończyło się jednak skromniej i w lipcu Polak walczyć będzie z Amerykaninem Bobby'm Gunnem.

Tomasz Adamek na każdym kroku podkreśla też swoją wiarę w Boga.

sport.pl

Nie wypada ale nie moge powstrzymać śmiechu hahaha

DUN I LOVE - 26-06-2009 00:55:02

- Dla mnie ojciec Rydzyk to kozak.

hahaha

Za mocny jest, za mocny :D :D :D

COA - 12-07-2009 11:35:46

Brawo Tomek, pięknie rozłożyłeś kelnera, teraz czas na większe nazwisko :)

Gatti [*]

Karolina - 12-07-2009 21:28:25

asiek napisał:

W niedzielę Adamek modlił się na antenie Radia Maryja.
- To nie był pierwszy raz - mówi. - Kiedyś Telewizja Trwam przyjechała nawet do nas do domu w Polsce i nagrywała program - przywołuje bokser.

Na pytanie czy poznał osobiście ojca Rydzyka odpowiada, że jeszcze nie, ale kiedyś na pewno i że bardzo tego pragnie.

- Dla mnie ojciec Rydzyk to kozak. On ma wielki dar od Boga i wie, jak z niego korzystać i go pomnażać - dodaje szczerze.

Tomasz Adamek to jeden z najlepszych polskich pięściarzy. W 2005 r. zdobył pas federacji WBC, wygrywając z Paulem Briggsem. Walczył z nim z kontuzją - trzy tygodnie wcześniej doznał złamania nosa. Później przeniósł się do wagi juniorciężkiej i w grudniu 2008 r. zdobył pas federacji IBF, pokonując Steve'a Cunninghama.

Wtedy jego karierą zaczął się emocjonować cały bokserski świat. Jako kandydatów na przeciwników w następnej walce Polaka wymieniano wielkich pięściarzy, m.in. Roya Jonesa Juniora. Skończyło się jednak skromniej i w lipcu Polak walczyć będzie z Amerykaninem Bobby'm Gunnem.

Tomasz Adamek na każdym kroku podkreśla też swoją wiarę w Boga.

sport.pl

Nie wypada ale nie moge powstrzymać śmiechu hahaha

Modlił się z Ojcem Dyrektorem i wymodlił obronę tytułu :D

asiek - 28-07-2009 15:21:23

Adamek zrzeka się pasa IBF w wadze cruiser i przechodzi do heavy. Na początek, treningowo spotka się z "panem trzy sekundy" :D 10 października. Już nie mogę się doczekać...

COA - 11-10-2009 10:38:29

Lopez - Mtagwa = walka roku.

Właśnie obejrzałem powtórkę na PS, niebywałe co panowie robili. Zero obrony, szaleńcze wymiany, top-forma Kostyry i Kuleja. xDDDDD

Raddcik - 23-10-2009 21:16:43

Ważenie przed "Walką Stulecia" - Gołota o blisko 20 kg cięższy

Na konferencji prasowej przed nadchodzącą "Polską Walką Stulecia" podano oficjalne wyniki ważenia pięściarzy, które odbyło się w Łodzi.
Wyniki ważenia nie pozostawiły złudzeń, który zawodnik dysponuje większą masą mięśniową. Andrzej Gołota jest prawie 20 kilogramów cięższy od Tomasza Adamka, ale na uwadze trzeba mieć fakt, że dla "Górala" będzie to debiut w wadze ciężkiej, wcześniej bowiem walczył w kategorii junior ciężkiej i półcięzkiej. Co do Gołoty, to warto dodać, iż jest to najwyższa waga w karierze niespełna 42-letniego Gołoty. Do tej pory "Andrew" najwięcej - 112,9 kg ważył przed pojedynkiem z Jeremy Batsem w katowickim Spodku w 2007 roku.

- W Łodzi wygrałem swój pierwszy międzynarodowy turniej - o Srebrną Łódkę, tutaj zdobywałem mistrzostwo Polski, dlatego miło było wrócić do tego miasta" - mówił na konferencji prasowej Gołota, któremu towarzyszyła żona Mariola.
   
32-letni Adamek nigdy wcześniej nie rywalizował z zawodnikiem ważącym tak dużo. - Rywali się nie wybiera. Od dwóch lat sparuję z pięściarzami z kategorii ciężkiej - stwierdził były zawodowy czempion kat. półciężkiej i junior ciężkiej. Podobnie jak Gołota Adamek także na stałe mieszka w Stanach Zjednoczonych, ale tym razem jego małżonka Dorota musiała zostać w domu - z córkami Weroniką i Roksaną, które chodzą do szkoły.

- Jestem przygotowany na wielką wojnę i walkę stulecia. Nie widziałem perspektyw i przeciwników w wadze junior ciężkiej, szukam wielkich wyzwań i rywali. Z pewnością nie straciłem atutu jakim była szybkość - dodał pięściarz pochodzący z Gilowic.

Doskonale obydwu pięściarzy znają trenerzy - Colonna (Gołoty) i Andrzej Gmitruk (Adamka). - Przez prawie rok pracowałem z Tomkiem, więc wiem z kim siadamy do stołu. To wielki wojownik, ale przeciwko niemu stanie fantastycznie przygotowany fizycznie i mentalnie Andrzej. Dla nich to osobisty pojedynek, coś więcej niż boks - powiedział amerykański szkoleniowiec.

Z kolei Gmitruk, pod którego wodzą Gołota zdobył brązowy medal igrzysk olimpijskich w Seulu mówił: - Walka ma personalne podłoże, lecz przede wszystkim jest konfrontacją o prestiż, o miejsce w historii. Naszym głównym przeciwnikiem był czas, bowiem Tomasz Adamek musiał zaadaptować się do wagi ciężkiej. Ale uporał się z tym - zapowiedział były trener amatorskich reprezentacji Polski i Norwegii.

Wyniki ważenia przed sobotnią galą bokserską:

Krzysztof Szot (63,6 kg) vs Łukasz Maciec (63,3 kg)
Maciej Zegan (60,9 kg) vs Krzysztof Cieślak (60,9 kg)
Mateusz Masternak (89,4 kg) vs Łukasz Janik (90,1 kg)
Wojciech Bartnik (91,6 kg) vs Artur Szpilka (91,0 kg)
Damian Jonak (70,4 kg) vs Mariusz Cendrowski (72,5 kg)
Dawid Kostecki (79,6 kg) vs Grzegorz Soszyński (79,0 kg)
Andrzej Gołota (116,3 kg) vs Tomasz Adamek (97,2 kg)

Dawaj Andrew :D szans za dużych nie ma :D ale co tam... Jak sie boksuje nie zapomnial... :P

COA - 23-10-2009 22:27:43

Tak jest, come on Andrew !

Aha, jeszcze serdecznie kibicuję Cyganowi, ostatnio jak oglądałem jego walkę to gonił po ringu jakiegoś Murzyna i krzyczyał 'chodź tu k***a', mam nadzieję że zrobi dobry show. xDDDDDDDDD

Raddcik - 24-10-2009 11:02:15

Gołota ujawnia swoją "taktykę"

W wywiadzie dla "Polski - The Times" Andrzej Gołota twierdzi, że wygra sobotnią walkę z Tomaszem Adamkiem. Okazuje się, że "Endrju" ma bardzo prostą taktykę - "zlać rywala i urwać mu głowę".

Przygotowany do polskiej walki stulecia?
Chyba tak. Na razie czuję się dobrze. Zobaczymy, jak będzie w sobotę.

Na trybunach zasiądzie piętnaście tysięcy widzów. Spodziewał się Pan, że jeszcze kiedyś zawalczy w Polsce przed taką publiką?
Ale się porobiło, co? Że jeszcze kiedyś będę walczył przed taką publiką, to wierzyłem, ale że w Polsce, to nie.
A że zmierzy się Pan z Tomkiem Adamkiem, kolegą, swego czasu chyba nawet przyjacielem? Na dodatek pięściarzem wagi niższej.
No popatrz, co te pieniądze robią z ludzi.

Pan ryzykuje zdecydowanie więcej. Naprawdę dostaniecie aż tyle? Opłaca się?
Szczerze? Nie mogłem mu odmówić. Pomyślcie, co by było, gdybym nie zgodził się na ten pojedynek.

Czy to prawda, że Don King znów zaczyna myśleć o Panu jako kandydacie do kolejnej walki o pas mistrza świata?
Wszystko zależy od pojedynku w Łodzi. Jak dobrze wypadnę, coś tam może się jeszcze wydarzyć.

Jeśli wygra Pan walkę, wszystko wskazuje na to, że wskoczy Pan do pierwszej piętnastki rankingu IBF. Sęk w tym, że na szczycie tej federacji jest Władimir Kliczko. Naprawdę wierzy Pan, że mógłby bić się z Ukraińcem?
Lepszy jest Witalij. No nie?

Adamka jak Pan zamierza pokonać?
Zlać go i tyle. Urwać mu głowę.

Ile Pan teraz waży?
115 kg po jedzeniu. Po treningu gdzieś w okolicach 112 kg.

Jednym słowem schudł Pan kilkanaście kilogramów. A jeszcze miesiąc temu zapowiadał Pan, że zamierza zmiażdżyć Adamka masą.
Chciałem, słowo. Ale nie dało się nie schudnąć. Samo leciało. A poza tym bardzo zmieniłem jedzenie. Szkoda, że dopiero teraz zrozumiałem, jak ważna jest dieta. Dobre żarcie to w sporcie połowa sukcesu.

Czyli?
Jem dziesięć razy dziennie. Tylko to, czego potrzebuje mój organizm do treningu.

Sam Collona, Pański trener, mówi, że znów trenował Pan jak szalony. Czy to prawda, że ma Pan nową pasję, że dziennie potrafi przejechać nawet kilkadziesiąt kilometrów na rowerze?
Tak. Raz nawet przejechałem sto mil. I to po górach. Zacząłem w lipcu, w Colorado.

Jeździ Pan na góralu?
Człowieku, na jakim Góralu? Myślisz, że on dałby się dosiąść?

O, przepraszam, nie tego Górala miałem na myśli...
(śmiech) Jeżdżę na rowerze kolarskim. W Ameryce nawet w górach są asfaltowe ścieżki, po których można spokojnie przemieszczać się zwykłym rowerem.

Ponoć nastawia się Pan na prawą kontrę. Na błąd Adamka, który w każdej walce opuszcza lewą rękę.

Za dużo wiesz, za dużo gadasz.

Tomek twierdzi, że będzie Pana bił tak długo, aż Pan padnie...
Bić to on może siebie.

Adamek twierdzi, że ma kilka wariantów taktyki...
Niech ma dziesięć. Ja mam jeden: wygrać tę walkę.

Łódź dobrze się Panu kojarzy...
Tak. Wygrałem tam swój pierwszy międzynarodowy turniej. O Boże, jak dawno to było. Chyba w 1984 roku.

Gdy rozmawialiśmy miesiąc temu, powiedział Pan, że chce się przekonać, czy jest jeszcze w stanie podjąć bokserski trening. Między innymi po to ta walka. I jak się Pan czuje?
Żyję. Jestem w jednym kawałku. Ręka się nie urwała.

Czy to naprawdę będzie polska walka stulecia?
Czemu nie? Może tak być.

Ponoć ring ma być mały, o boku długości sześciu metrów.
Żebym z niego nie uciekł, tak? (śmiech). Spokojnie. Nie ucieknę.

Ma Pan 41 lat. Ostatnią walkę przegrał Pan w idiotyczny sposób. Wcześniej leżał Pan na deskach po ledwie kilku sekundach. Dlaczego Pan wraca? Tak bardzo nie może Pan żyć bez boksu? Pieniędzy ma Pan chyba dużo. A może nie chce Pan odejść jako ten, który wciąż przegrywa. Czeka Pan na ten swój upragniony pas?
Tak to już w życiu jest, że trzeba coś robić. Po walce z Austinem wiedziałem, że wrócę, jeśli tylko ręka będzie sprawna.

A tak naprawdę, to co się stało i w którym momencie Pan urwał ten mięsień?
Sęk w tym, że go nie urwałem, tylko naderwałem. Kość też odprysnęła. A jak to się stało, to do dziś nie wiem. Pięć razy oglądałem tę walkę i nie mogę zobaczyć, w którym momencie doszło do urazu.

Jeśli wygra Pan z Adamkiem, niektórzy widzą już jako Pańskiego rywala Alberta Sosnowskiego...
Ja tu myślę, jak walnąć Kliczkę, a ty mi Alberta podsuwasz. Dobry chłopak, grzeczny, ale ciosu nie ma.

http://sport.onet.pl/0,1248744,2062323, … omosc.html

Andrew to jest gość, jego wypowiedzi są niesamowite :D COA !

DUN I LOVE - 24-10-2009 11:04:54

Tomek twierdzi, że będzie Pana bił tak długo, aż Pan padnie...
Bić to on może siebie.

:D :D :D

Robertinho - 24-10-2009 11:30:32

Gołoty nie lubię, prezentuje on typ mentalności jakiego wyjątkowo nie znosze, mam nadzieję że Adamek raz na zawsze wybije mu z głowy boks; choć lepiej żeby też nie przesadził, bo Endrju ma tak odbity mózg, że po kolejnych walkach ledwo mówi... Lepiej żeby nic się mu nie stało.

Sydney - 24-10-2009 14:33:42

Jeśli wygra Pan z Adamkiem, niektórzy widzą już jako Pańskiego rywala Alberta Sosnowskiego...
Ja tu myślę, jak walnąć Kliczkę, a ty mi Alberta podsuwasz.

To dobre :D

Endrju pewnie póki co modli się o spokojną pierwszą zazpoznawczą rundą ;) , bo jak Adamek od razu zabierze się za sztywnego Andrzeja to i 53 sekund może to nie trwać . 
O której najwczesniej ta walka sie zacznie ?

Raddcik - 24-10-2009 15:05:09

Sydney napisał:

Jeśli wygra Pan z Adamkiem, niektórzy widzą już jako Pańskiego rywala Alberta Sosnowskiego...
Ja tu myślę, jak walnąć Kliczkę, a ty mi Alberta podsuwasz.

To dobre :D


O której najwczesniej ta walka sie zacznie ?

Podobno wcześniej jak 23 nie wyjdą ;)

asiek - 24-10-2009 15:15:35

Będzie więcej pokazów, koncertów, śpiewaków, reklam niż samego boksu. Zobaczycie. Teraz jak Szpilka z Bartnikiem walczyć nie będzie wszystko będą organizatorzy ociągać aby gala trwała jak najdłużej. Im więcej czasu antenowego tym więcej czasu na reklamy. Im więcej reklam tym większa kasa. Jak wyjdą przed 23.30 to będzie nieźle :]

Robertinho - 24-10-2009 18:40:37

http://www.sport.pl/boks/1,64992,718172 … szych.html
:P

DUN I LOVE - 24-10-2009 22:29:24

Będę oglądał tę walkę :D

Dziś powiedziałem koledze, że jak Real zgubi pkt w La Liga to obejrzę tę walkę. Marzył mi się wynik 0-0 i...

http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?pid=22678#p22678

COA - 24-10-2009 23:30:40

Ale czapa :o

DUN I LOVE - 24-10-2009 23:31:28

asiek napisał:

Jak wyjdą przed 23.30 to będzie nieźle :]

I wyszli, a raczej zeszli :D

Polska walka wszech czasów :D

Robertinho - 24-10-2009 23:34:54

Ja 18:53:09
adamek raczej się nie spona
Ja 18:53:19
*spina
Ja 18:53:31
czasem walczy zbyt taktycznie
Ja 18:53:37
ale tu to zaleta
Ja 18:53:56
gołota nawet jako kolarz kondycyjnie nie ma szans
Ja 18:54:16
a walki słabo zawsze zaczyna
Masta 18:54:26
no to fakt
Ja 18:54:46
więc na szybki knock out też marna szansa
Ja 18:55:09
to się moze wiele stać
Ja 18:55:38
ale ja bym stwiał techniczny gdzieś koło 6 rundy :]

:P

Ale tak miedzy nami, Endrju powinien polecieć w pierwszej rundzie, nie ma młota w łapie Adamek i to nie jest moim zdaniem kategoria dla niego.

Fed-Expresso - 24-10-2009 23:35:25

Sędzia mógł walki nie przerywać, dla publiki teoretycznie mogli pociągnąć 12 rund, Gołota nie był dla Adamka żadnym zagrożeniem, doszły może z 2 pacnięcia.

Z drugiej strony Tomek dał z siebie wszystko, i gdyby Andrzej wytrzymał jeszcze z 2-3 rundy to różnie mogłoby się potoczyć.

Ale wynik jest wynikiem, Adamek przez T.K.O w 5 rundzie.

Graty.

Raddcik - 24-10-2009 23:54:12

No Andrew, pora powoli schodzić ze sceny...

Tak powolnego Gołoty to jeszcze nigdy nie widziałem...:/


Graty Tomek !

Sydney - 25-10-2009 13:11:04

Caly Andrzej , pies na wywiady , i cięte odpowiedzi , a w ringu zawsze zdziwko że rywal od pierwszej rundy chce sie bic :]

Zgadzam sie z opinią Sama Colonny tj że pierwszy nokdaun ustawil walke .

PanEliot - 25-10-2009 14:34:11

Weście taki nokaut Gołota 4 razy leżał powalony. Brawo Adamek ładny debiut w wadze ciężkiej ;)

Robertinho - 25-10-2009 14:41:57

Sydney napisał:

Caly Andrzej , pies na wywiady , i cięte odpowiedzi , a w ringu zawsze zdziwko że rywal od pierwszej rundy chce sie bic :]

Zgadzam sie z opinią Sama Colonny tj że pierwszy nokdaun ustawil walke .

Heh, a to dobre... A ja myślałem że walkę ustwiło to, że Andrew to ociężały emeryt z nieprawną lewą ręką(przepraszam, "sprawną w 95 %" hahaha ) i kompletnie rozbitą łepetyną. Tylko dlatego że Adamek nie ma zabójczego ciosu, to trwało tyle czasu.

Sydney - 25-10-2009 15:08:45

Robertinho napisał:

A ja myślałem że walkę ustwiło to, że Andrew to ociężały emeryt z nieprawną lewą ręką(przepraszam, "sprawną w 95 %" hahaha ) i kompletnie rozbitą łepetyną. Tylko dlatego że Adamek nie ma zabójczego ciosu, to trwało tyle czasu.

To też . Ale wiesz ja nie rozaptrywalem przed walką co komu dolega , ile ktory wazy , ile ma lat itd. Dla mnie do ringu weszlo dwóch sprawnych na kazdej plaszczyznie bokserów , przygotowanych do 12 - rundowej walki .

Robertinho - 25-10-2009 16:05:07

Rozumiem. No ale to tak jakby przed meczem zignorować, że jedna drużyna składa się z posklejanych taśmą oldbojów, kiedyś nawet bardzo dobrych, ale teraz ledwo biegających, a druga to młode silne byczki; a potem po wyniku 5-0 stwierdzić, że wczesna bramka ustawiła spotkanie...

Raddcik - 26-10-2009 22:37:54

Andrzej Gołota: co ja k... zrobiłem?

Ponad półtorej godziny spędził w swojej szatni Andrzej zanim wyszedł do dziennikarzy. "Andrew" snuł się po szatni i nie mógł uwierzyć w to, co się stało.

- Co ja, k... zrobiłem? Przegrać z takim frajerem? - miał powtarzać Gołota tuż po walce.

W szatni Andrzeja pojawiła się również ekipa z pogotowia ratunkowego. Okazało się jednak, że pięściarzowi nic poważnego się nie stało.

Kiedy Gołota siedział w szatni totalnie rozbity, Adamek w glorii chwały udzielał wywiadów. Gołota z mocno naciągniętą na oczy czapką wyszedł w końcu do zgromadzonych dziennikarzy i przeprosił za porażkę.

- Tragedia, tragedia - powtarzał "Andrew". Tak najprawdopodobniej zakończyła się bogata kariera Gołoty.

- Osobiście uważam, że to powinna być jego ostatnia walka. Ma już prawie 42 lata. Andrzej dla mnie jest jak rodzina i nie chciałbym, żeby ktoś go skrzywdził - wyjaśnił na łamach "Super Expressu" Sam Colonna, trener Gołoty.

http://sport.wp.pl/kat,1878,title,Andrz … omosc.html

COA - 07-11-2009 12:42:40

Dziś o 19.30 na Polsacie rozpoczyna się transmisja z gali, gdzie walką wieczoru będzie pojedynek Bestii ze Wschodu z Hayemakerem. Szczerze mówiąc, nie mam zupełnie pojęcia jak Haye rozegra tę walkę, nigdy jeszcze nie walczył z kimś o takich gabarytach. Wiele będzie tez zależeć od szybkości Wałujewa.

szeva - 07-11-2009 19:32:10

Licze na zwycięstwao Haye'a, boks, a szczególnie waga cięzka potrzebuję takich kolorowych postaci jak Hayemaker, przedstawienie przed walką dał pierwsza klasa :P zobaczymy co pokaże w ringu, na pewno popatrzę :) wcześniejsze walko zbytnio mnie nie interesują

COA - 07-11-2009 23:46:05

No jak tak się urywa komuś łeb, to ja dziękuję, postoję. Kompromituje się Haye, przynajmniej na tą chwilę, ale nie wierzę że coś się zmieni. Zaraz ostatnia runda.


-----
edit

Nie ogarniam tego sportu.

Raddcik - 07-11-2009 23:54:46

Śmiechu warte :|

Z Której strony Haye wygrał ? :|

COA - 08-11-2009 00:02:00

Niko się kończy, to teraz będą ustawiać walki Haye'owi.

Kiedyś przerobili Holyfielda dla Wałujewa, teraz Wałujew wie co czuł wtedy Real Deal.

Haye od początku do końca walki spacerował sobie, jakby wiedział że ma ustawioną walkę, byle się nie dać strzelić na deski. Inna sprawa, że Wałujew tam za mocno też go nie przetrącił, ale miał inicjatywę.

Jedyne co Haye pokazał to luta z ostatniej rundy.

DUN I LOVE - 08-11-2009 00:02:36

Facet unika walki 11,5 rundy i zostaje Mistrzem Świata :D

Ile Haye zarobił za tę walkę?

szeva - 08-11-2009 00:12:07

Parodia boksu!!! Haye za minimum wysiłku zostaję Mistrzem, śmiechu warte!!! To zwycięstwo to dobry przykład dla Adamka, bo Haye pokazał że mały i szybki bokser może pokonać dużego i silnego

Robertinho - 08-11-2009 00:49:21

No bez jaj. Patrzyłem tak jednym okiem, ale czegoś podobnego chyba jeszcze nie widziałem. Jeden facet przez cały czas ucieka, albo podskakuje z opuszczonymi rękami, drugi nieudolnie stara się go trafić; i jeszcze ten pierwszy za to uciekanie dostaje tytuł. :zdziwiony:

asiek - 08-11-2009 09:09:57

Po 6 rundzie statystki były zdecydowanie na Haye. Nie sądze by przez pozostałe znacząco się zmieniła.
Valuev 120 wyprowadzonych ciosów, 20 celnych, Haye 85 wyprowadzonych 35 celnych.
Nie rozumiem więc waszego zdziwienia. To była najwyraźniej taktyka Hayemakera. Unikać ciosów, walki w półdystansie i liczyć tylko na kontrę i własną szybkość. Oczywiście przesadził z tym. Swoją pasywnością zamiast boksowania powiało solidną nudą.

Yannick - 08-11-2009 09:50:45

asiek napisał:

zamiast boksowania powiało solidną nudą.

z twoją opinią muszę się niestety zgodzić Asiek,
dawno nie oglądałem tak nudnej walki i wina leży raczej po obu stronach.
Miał być emocje,a były nudy..

Raddcik - 14-11-2009 12:07:27

Adamek rzuca wyzwanie Haye'owi

6 lutego w Newark walką w kategorii ciężkiej ma wrócić na ring Tomasz Adamek. Choć nazwisko rywala nie jest jeszcze znane, obóz "Górala" rozpoczął już medialne przymiarki do konfrontacji z nowym championem wszechwag federacji WBA Davidem Haye.

- David, jeśli chcesz zmierzyć się z kimś, kto w odpowiedzi na twoje ciosy bije w twoją twarz, a nie w powietrze, wiesz, gdzie mnie szukać - brzmi rzucone Anglikowi przez Adamka wyzwanie. - Nazywasz siebie najlepszym ciężkim po tym, jak przez cały pojedynek z Wałujewem uciekałeś ze strachem w oczach? To nawet nie jest śmieszne.

- Gadanie jest nic niewarte. Ludzi nie obchodzi, jaki jesteś wielki na konferencjach prasowych. Oni chcą zobaczyć faceta w ringu - kontynuuje "Góral". - Ja przed swoimi walkami za wiele nie mówię, a moi rywale wiele nie mówią po walkach ze mną, bo są znokautowani. Twierdzisz, że chcesz być mistrzem w sercach kibiców? Zmierz się ze mną. Tego chcą teraz kibice.

Pomysł walki Adamek - Haye wspiera współpromująca pięściarza z Gilowic Kathy Duva.

- Minęło wiele czasu, od kiedy fani boksu widzieli w pojedynkach o mistrzowski pas wagi ciężkiej takie konfrontacje, jakie mogli obserwować przed nastaniem ery dominacji superciężkich zawodników - uważa szefowa Main Events. - Walka o tytuł mistrzowski w wadze ciężkiej jest efektowna, gdy ten mniejszy facet w ringu podkręca jej tempo. Muhammad Ali, Joe Frazier, Joe Louis, Rocky Marciano, Jack Dempsey i rzecz jasna Evander Holyfield, żeby wymienić tylko kilku - oni wszyscy u szczytu kariery ważyli poniżej 98 kilo. Następny wielki mistrz przyjdzie z kategorii junior ciężkiej, wierzymy, że będzie to Tomasz Adamek.

http://sport.onet.pl/0,1248744,2077947, … omosc.html

DUN I LOVE - 14-11-2009 12:12:13

Dziś w nocy kozacka walka : Manny Pacquiao - Cotto.

Filipińczyk da radę?

Sydney - 14-11-2009 12:35:20

Jak walczy Pacquaio wiem ;)  Cotto ?  , nie wiem co sobą reprezentuą , ba! nie wiem nawet jakiej maści to pięsciarz :D , tak więc uchylam sie od typu ;)

szeva - 14-11-2009 13:21:57

Many wygra, musi wygrać bo chcę zobazcyć jego walkę z Maywaetherem

asiek - 14-11-2009 14:13:22

Sydney napisał:

Jak walczy Pacquaio wiem ;)  Cotto ?  , nie wiem co sobą reprezentuą , ba! nie wiem nawet jakiej maści to pięsciarz :D , tak więc uchylam sie od typu ;)

PuertoRico :D A pięsciarz nie ziemniak. Sam bilans walk mówi sam za siebie. 34 wygrane(27 przez nokaut) i 1 porażka. Choć dla PacPaca to bez znaczenie. Manny to bokser kompletny, więc i z nim da rade. Ta porażka Cotto z Maragarito trochę podważa jego reputacje

Kubecki - 15-11-2009 13:35:45

Kapitalna walka ;)

TKO w 12 rundzie na korzyść Pacquaio :)

szeva - 15-11-2009 14:48:40

Fantastyczny pokaz boksu w wykonaniu Pacqiao, cudownie walczył :) w pełni wykorzystał swoją niesamowitą szybkość

Robertinho - 10-12-2009 20:35:18

Pudzian, wiesz co masz zrobić! :D

Fed-Expresso - 10-12-2009 21:16:21

:D

Ciekawy pojedynek, jednak żeby nie było tak, że 100 razy więcej szumu medialnego wokół tej walki aniżeli jakości sportowej na ringu.

Na zasadach MMA faworytem wydaje się Mario, jednak nie postawiłbym jakiejś grubek forsy na Pudziana, jeśli szybko nie sprowadzi Najmana do parteru ,różnie może się to potoczyć.

szeva - 11-12-2009 00:24:31

Nie wierzę w Najmana, myślę że Pudzian go rozniesie, Marcin jest tylko dobry w gadkach typu "jak to robiłem z dziewicą" mimo że ona dalej jest dziewicą :D

DUN I LOVE - 11-12-2009 23:58:46

hahaha

"Pudzianowski przekona się czym różni się hodowla organizmu od uprawiania sportu. "

Taa :D:D

Kubecki - 12-12-2009 00:04:38

szok, brawo Pudzian :D

Art - 12-12-2009 00:05:31

Pudzian :beer:

Dobra robota.

Trochę krótko, ale wrażenie zrobiło :]

Fed-Expresso - 12-12-2009 00:06:10

Skończyło się tak, jak się skończyć musiało.

Dominacja fizyczna, ale co według mnie najważniejsze-charakter.

Pudzianowski to urodzony zwycięzca, Najman jest leszczem, i to dzisiaj wyszło.

Mariusz techniki ma zero(ułożenie rak przy lowkicku chociażby)  i różnie to może być z klasowym rywalem.

Robertinho - 12-12-2009 00:08:58

Jakie low-kick'i, jaka szybkość! Szacunek Mario! :D

Raddcik - 12-12-2009 00:25:07

Fed-Expresso napisał:

Mariusz techniki ma zero(ułożenie rak przy lowkicku chociażby)  i różnie to może być z klasowym rywalem.

Za to siłą rozniesie każdego :D

Brawo Mario :D

Fed-Expresso - 12-12-2009 00:28:26

No tak jak wyżej zostało napisane:

siła, i nieprawdopodobna moim zdaniem dynamika jak na tę masę: nadczłowiek.

Prawdopodobnie to jedyna słuszna taktyka jaka może przyświecać Pudzianowi.

Wjazd czołgiem, 30-40 sek walki i po zabawie.

szeva - 12-12-2009 02:15:42

Pudzian zachwycił sposobem rozstrzygnięcia pojedynku, jak na swoją siłę i masę pokazał niesamowitą szybkość, brawo Mariusz :) Najman znów udowodnił, że potrafi tylko gadać i nic więcej, ale na koniec Pudzianowski pochwalił go za "odwagę"

Yannick - 12-12-2009 10:50:42

A ta mina Najmana po walce...bezcenna.
Po raz kolejny okazało się ze jest on mocny tylko w gębie i przed kamerami tv.
Śmieszą mnie te opinię na Onecie  ze Pudzian bił się jak na wiejskiej zabawie po wódzie....
Ludzie nie odróżniają walki MMA w której prawie wszystkie chwyty są dozwolone od  np.boksu a teraz w ich oczach to Pudzian=Brutal.
Może kolejne walki które zapowiadają, przybliżą trochę narzekającym na brutalność walk o co chodzi
w tej formule MMA czyli mieszanych sztukach walki bo dla niektórych to na razie niestety chińczyzna ...

asiek - 12-12-2009 14:20:47

Yannick napisał:

Śmieszą mnie te opinię na Onecie  ze Pudzian bił się jak na wiejskiej zabawie po wódzie....
Ludzie nie odróżniają walki MMA w której prawie wszystkie chwyty są dozwolone od  np.boksu a teraz w ich oczach to Pudzian=Brutal.
Może kolejne walki które zapowiadają, przybliżą trochę narzekającym na brutalność walk o co chodzi
w tej formule MMA czyli mieszanych sztukach walki bo dla niektórych to na razie niestety chińczyzna ...

Bo w tym nie było techniki. Pudzian wygrał agresją i siłą. Nie bał się zaatakować. Rzucił się na Najmana jak na zająca. On nie wiedział jak się zachować. Przecież też pierwszy raz walczy w MMA. Nawet nie było mu w głowie próbować kontrować tylko wiać byle dalej. Mariusz niech ćwiczy, ćwiczy i jeszcze raz ćwiczy. Jeśli chce dołączyć do czołówki światowej to samą siłą nie wygra.


Takie prawdziwe MMA: http://www.youtube.com/watch?v=oDw3tUuoLpM

jaccol55 - 12-12-2009 14:52:27

asiek napisał:

Takie prawdziwe MMA: http://www.youtube.com/watch?v=oDw3tUuoLpM

Żałosne, jak dla mnie.

Legalne wyżywanie się na przeciwniku.

asiek - 12-12-2009 15:33:52

Taki sport... Teraz już wiecie w co się Pudzian pakuje

Fed-Expresso - 17-12-2009 18:38:21

http://sport.wp.pl/kat,60960,title,Krzy … omosc.html

hahaha hahaha hahaha

asiek - 23-12-2009 21:16:27

Pacquiao - Mayweather to już przeszłość. Walki nie będzie!
Promotor Manny'ego Pacquiao, Bob Arum, poinformował, że ze względu na żądania obozu Floyda Mayweathera Jr., dotyczące testów olimpijskich na zawartość niedozwolonych środków, nie dojdzie do walki.

13 marca w MGM Grand w Las Vegas miało dojść do długo oczekiwanej walki pomiędzy Amerykaninem Floydem Mayweatherem Jr. i Filipińczykiem Mannym Pacquiao, który miał bronić tytułu WBO w wadze półśredniej. Oprócz tego, pięściarze mieli zgarnąć minimum po 25 milionów dolarów na głowę. Wszystko wskazuje na to, że do pojedynku nie dojdzie.

- Z tego co wiem, walka jest odwołana - powiedział promotor Pacquiao, Bob Arum.

Powodem są testy olimpijskie, których domagał się obóz rywala Filipińczyka. Polegają one na tym, że pięściarz musiałby poddać się badaniom krwi oraz moczu, w każdym, nawet najmniej spodziewanym momencie. Sam Pacquiao zgodził się na testy, ale maksymalnie 30 dni przed walką, a także od razu po konfrontacji z Mayweatherem. Nie chciał jednak zaakceptować badań w innym dowolnym terminie, gdyż mogłoby to źle wpłynąć na jego przygotowania do walki i formę fizyczną.

Zdaniem Aruma takie badania stanowiłyby precedens w zawodowych pojedynkach organizowanych w Las Vegas.

- Nie mówimy, że nie zgadzamy się na testy, nawet bardziej rozbudowane od standartowych, choć nie są one wymagane w Nevadzie - powiedział Arum.

- Chodzi nam o to, że testy na obecność niedozwolonych środków, które są przez niego (Mayweather) proponowane, są zbyt niewygodne i przeszkodziłby mu w treningach, gdyby odbyły się na 30 dni przed walką - dodał.

Arum sugeruje, że rodzaj testów wybranych przez Mayweathera był celowy, gdyż po prostu nie chce on walczyć.

- Czuję, że Mayweather po prostu nie chce boksować z Pacquiao i szuka wymówki. Kropka - zakończył promotor.

http://www.eurosport.pl/boks/nie-bedzie … tory.shtml


Nieładnie Manny. To Filipińczyk zwątpił i szuka wymówki. Szkoda, bo miałem go za wzór zachowania dla innych sportowców. Jako zawodowiec powinien przystać na każde warunki.

COA - 24-12-2009 10:07:35

Manny poczuł, że Money obiłby mu ryj, po co sobie psuć statystyki :P

szeva - 24-12-2009 16:16:07

Pacquiao stosował hGh?!

Dlaczego obóz Floyda Mayweathera Jr. tak bardzo nalega na pobranie krwi Manny'ego Pacquiao? Zdaniem samego pięściarza "Pac-Man" stosował i nadal stosuje "hGh" czyli hormon wzrostu, dzięki czemu tak szybko był w stanie przechodzić do coraz cięższych kategorii wagowych.

Pacquiao zaczynał karierę od kategorii muszej. W swoim ostatnim pojedynku z Miguelem Angelem Cotto, rywalizował już w wadze półśredniej. Zdaniem obozu Mayweathera, "Pac-Man" nie jest naturalnym "półśrednim", a tak szybkie zmiany kategorii wagowych a także przyrost masy mięśniowej zawdzięcza stosowaniu "hGh" czyli hormonu wzrostu.

Aby mieć pewność, że Pacquiao jest czysty, dzięki czemu planowana na 13 marca w Las Vegas walka mogłaby się odbyć, Amerykanin domaga się testów olimpijskich. Polegają one na tym, że trzy do pięciu razy w okresie 10 tygodni, bez żadnej zapowiedzi Filipińczyk musiałby przejść badania krwi. Mayweather uzasadnia to tym, że hormon wzrostu można wykryć tylko w krwi, a badania moczu nic nie dają. Wykrywalność hGH jest możliwa przez okres około dwóch tygodni od przyjęcia.

Pacquiao zgodził się na badania, ale nie chce być sprawdzany na 30 dni przed walką, gdyż mogłoby to źle wpłynąć na jego samopoczucie i przeszkodzić w przygotowaniach.

- Manny jest gotów poddać się trzem testom: pierwszemu w styczniu, kiedy walka zostanie oficjalnie ogłoszona, drugiemu maksymalnie 30 dni przed walką, nie później niż 13 lutego, i w końcu trzeciemu, od razu po walce, w swojej szatni - powiedział promotor Pacquiao, Bob Arum.

Szef firmy promotorskiej Top Rank dodał, że jego klient nie może zgodzić się na badania przeprowadzane przez Amerykańską Agencję Antydopingową, gdyż jest to zwykły absurd.

- Przecież oni mogą sprawdzać go nawet do dziesięciu razy i kłuć. To nonsens - stwierdził.

Jednocześnie Arum powiedział, że zgadzają się na badania przeprowadzane przez inną, niezależną agencję, która współpracowała wcześniej z ligami NFL, NBA i MLB.

Doradca Mayweathera, Leonard Ellerbe twierdzi, że coś musi być nie tak z Pacquiao, który w ciągu dwóch lat startował w czterech kategoriach wagowych.

- Mówią że on (Mayweather) jest za bardzo podejrzliwy i że przesadza, ale przecież Manny ma tatuaże na całym ciele. Naprawdę boi się igły? Przecież nie mówimy o transfuzji - uważa.

Jeśli Pacquiao nie zgodzi się na testy, do walki na 99 procent nie dojdzie.

- Mayweather ma 24 godziny, by zmienić zdanie odnośnie testów. W przeciwnym wypadku nici z walki - zakończył Arum.

Albo Floyd boi sie tej walki, albo na prawdę jest coś na rzeczy :/

COA - 24-12-2009 19:03:47

Nie wiem czego niby on miałby się bać.

Kubecki - 24-12-2009 22:42:40

Od samego początku nie podobał mi się ten Pacquiao. Mayweather zlałby go spokojnie, no to zaczyna się krętactwo.

Nie ma co liczyć na pomyślne zakończenie sporu wg mnie.

DUN I LOVE - 25-12-2009 10:37:31

Poddanie się takim testom to nie jest jakiś wielki wysiłek. Moim zdaniem na tę propozycję spokojnie można było przystać, ale pod warunkiem, że obaj się mu poddadzą.

Sprawę można było załatwić bezboleśnie, ale zrobiono zbędne zamieszanie. Ktoś po prostu nie chce (boi się?) walczyć, nie wiadomo tylko kto.

asiek - 25-12-2009 15:47:30

Albo istnieje druga opcja. Panowie narobią zamieszanie, jest o nich dość głośno i bilety pójdą za sporą kaskę jak woda...

szeva - 29-12-2009 18:03:06

"The Ring": Pacquiao światowym numerem "1"


Magazyn "The Ring" opublikował najnowszy światowy ranking pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe. Najlepszym bokserem, zdaniem dziennikarzy prestiżowego magazynu, jest obecnie Filipińczyk Manny Pacquiao.

Rok 2009 "Pac-man" zamknął z bilansem dwóch zwycięstw. Filipińczyk w imponującym stylu wygrał z Rickym Hattonem i Miguelem Cotto. Wcześniej, w grudniu 2008 roku, okazał się lepszy również od Oscara De La Hoyi.

Co ciekawe, na drugim miejscu znalazł się największy obecnie rywal Pacquiao - Floyd Mayweather Jr. Niewykluczone, że do pojedynku dwóch pięściarzy dojdzie już 13 marca.

Pierwsza dziesiątka rankingu wg "The Ring":

1. Manny Pacquiao (junior półśrednia)
2. Floyd Mayweather Jr (półśrednia)
3. Shane Mosley (półśrednia)
4. Bernard Hopkins (półciężka)
5. Juan Manuel Marquez (lekka)
6. Nonito Donaire (super musza)
7. Miguel Cotto (półśrednia)
8. Celestino Caballero (super kogucia)
9. Chad Dawson (półciężka)
10. Paul Williams (junior średnia).

http://www.eurosport.pl/boks/pacquiao-n … tory.shtml

asiek - 23-02-2010 17:44:35

Gmitruk opuszcza Tomasza Adamka!
Andrzej Gmitruk nie stanie w narożniku Tomasza Adamka podczas najbliższej walki z Chrisem Arreolą. Taką informację podał serwis bokser.org.

- Konsultowałem się z lekarzami i ich decyzja jest jednoznaczna, muszę zadbać o własne zdrowie. Od trzech lat nie robiłem sobie badań, a zmiany stref czasowych mi nie służą - skomentował te doniesienia dla serwisu bokser.org pan Andrzej.

Gmitruk opuszcza Adamka przed najważniejszą jego walką w karierze. 24 kwietnia polski bokser zmierzy się z Chrisem Arreolą. Pojedynem ma się odbyć w hali Citizens Business Bank Arena w Ontario.

Na stałe w rolę trenera "Górala" wcieli się teraz Roger Bloodworth.

To teraz wielki pytajnik przed walką z Arrolą. Jak był Gmitruk to byłem pewien, że Tomek będzie perfekcyjnie przygotowany. Bloodworth współpracował ze stajnią Polaka i Gmitrukiem ale przygoda z innym amerykańskim trenerem, mianowicie Bobbym McGirtem skończyła się tragicznie. Na Dawsona Adamek wyszedł nastawiony defensywnie a do tego był wolny i ociężały. Nie mam zaufania do amerykańkich couchów bokserskich Mam nadzieję, że Pan Gmitruk, mimo wszystko zmieni zdanie i nie opuście swojego podopiecznego i chyba zarazem przyjaciela. Oni są ze sobą bardzo zżyci i nie wyobrażam sobie narożnika Tomka bez niego.

asiek - 09-03-2010 14:42:43

Dragon powalczy z Witalijem Kliczką! Dalej nie mogę w to uwierzyć. Niezłe jaja :D

COA - 09-03-2010 15:02:24

RIP Albert.

Robertinho - 09-03-2010 16:47:42

buhahahahaha, normalnie nie mogę się juz doczekać hahaha


Boks. Sosnowski kontra Witalij Kliczko w maju!


W maju, najpewniej w niemieckim Schalke, mistrz Europy wagi ciężkiej Albert Sosnowski zmierzy się z jednym z dwóch najlepszych pięściarzy globu wszechwag - czempionem prestiżowej federacji WBC Witalijem Kliczką. Stawką będzie tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC! - Postaram się dokonać tego, czego nie udało się Gołocie - zapowiada "Dragon".

To informacja sensacyjna - takiej walki nie było w polskim boksie zawodowym od 1997 r. kiedy to Andrzej Gołota stanął w ringu naprzeciw legendarnego Lennoxa Lewisa.

Według "Bilda", Sosnowskiemu zaproponowano za pojedynek z Kliczką milion dolarów. Przypominamy, że za przegraną walkę z Lennoxem Lewisem Andrzej Gołota dostał 2 mln dolarów.

Sosnowski ma 31 lat. W karierze stoczył 48 walk, wygrał 45. W grudniu 2009 r. jako trzeci Polak w historii sięgnął po tytuł mistrza Europy zawodowców. Witali Kliczko (39 walk, 37 zwycięstw - wszystkie przez nokaut, 2 porażki) to legenda, aktualnie drugi najlepszy pięściarza wagi ciężkiej na świecie. Bokserscy eksperci wyżej oceniają umiejętności i formę jedynie jego młodszego brata Władimira, który dzierży mistrzowskie pasy federacji IBF i WBO.

38-letni Witalij Kliczko miał boksować 29 kwietnia na Arena auf Schalke z Nikołajem Wałujewem. Obóz Kliczki zerwał jednak rozmowy z promotorem Rosjanina słynnym Donem Kingiem. - Don King nie zaakceptował naszej propozycji w wysokości 2,5 mln dolarów, stawiając coraz bardziej wygórowane żądania - powiedział w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Bild" menadżer Kliczki Bernd Boente.

King chciał otrzymać wspomnianą sumę netto, a ponadto zgłosił żądanie, aby to on był posiadaczem praw do transmisji telewizyjnych na USA, Rosję, Meksyk, Centralną i Południową Amerykę. W sumie dałoby to kwotę 3,3 mln dolarów.

Menadżerowie Kliczki zwrócili się więc z propozycją do Alberta Sosnowskiego. 31-letni Polak zrezygnował w tej sytuacji z przygotowań do obrony pasa mistrza Europy w walce z Brytyjczykiem Audleyem Harrisonem.

Albert Sosnowski - ksywka "Dragon": - Doceniam klasę Kliczki, mam do niego duży szacunek. Ale... Nie oznacza to, że się go obawiam. Nie mogę przekreslić szans na zwycięstwo. Postaram się dokonać tego, co nie udało się Gołocie. Stać mnie! - czytamy na stronie internetowej pięściarza z Warszawy - albertsosnowski.pl. - Nie zamierzam zmarnować takiej okazji. Pewnie pojawią się głosy, że to jeszcze nie czas na tak poważną walkę. Ale jak mawiał William Shakespeare lepiej być o trzy godziny za wcześnie niż o minutę za późno. Ja nie zamierzam spóźnić się na pojedynek mojego życia.
Sosnowski będzie dopiero drugim w historii polskiego boksu zawodowego pięściarzem, któremu dane będzie się bić o pas. Pierwszym był oczywiście Andrzej Gołota.

Następny Adamek?

W bokserskim środowiskuo dużo mówiło się o ewentualnej walce Tomasza Adamka z którymś z braci Kliczków. Ostatnie zwycięstwo Polaka nad Jasonem Estradą nie przeszło bez echa i w razie wygranej Polaka w kolejnej walce - z Chrisem Arreolą - miałby on walczyć o pas właśnie z którymś z Ukraińców.

http://www.sport.pl/boks/1,64992,764101 … maju_.html

:D

szeva - 09-03-2010 23:14:25

hahaha Już nie mogę się doczekać, ciekawe ile będzie trwała ta walka? 50 sekund? No, może rundę wytrzyma hahaha
"Dragon" oczywiście

Raddcik - 19-04-2010 15:27:03

Mistrz świata zabił żonę i popełnił samobójstwo

Wenezuelski pięściarz Edwin Valero w poniedziałek został znaleziony martwy w więziennej celi. - Bokser popełnił samobójstwo - poinformował szef policji w Caracas, Wilmer Flores. 28-letni Valero w niedzielę zabił swoją żonę w hotelu w Valencii, po czym został aresztowany.

W niedzielę Edwin Valero zamordował swoją żonę, 20-letnią Jennifer Vierę zadając jej kilka ciosów nożem. Zszokowany pięściarz zszedł do recepcji i poinformował o całym zajściu obsługę hotelu, przyznając się do winy. Chwilę później został zabrany przez policję na komisariat w celu "wyjaśnienia wszystkich okoliczności i zdjęcia odcisków palców". Według szefa policji w Caracas, Wilmera Floresa, bokser popełnił samobójstwo - powiesił się w celi.

28-letni Valero od kilku lat miał problemy z prawem. Znęcał się zarówno nad żoną jak i matką. W ubiegłym miesiącu pięściarz z Wenezueli pobił Vierę, która w wyniku obrażeń miała stłuczone płuco i złamane żebra. Nie zdecydowała się jednak na wniesienie oskarżenia tłumacząc, że się przewróciła. Bokser bronił się mówiąc, że nigdy nie uderzył kobiety.

- Nigdy nie skrzywdziłem mojej małej siostry a już na pewno matki - tłumaczył Valero.

W 2001 roku Valero miał wypadek motocyklowy. Z uwagi na wylew krwi do mózgu, lekarze nie chcieli się zgodzić, na jego powrót na ring. Ze względu na brak pozwolenia na walki w Stanach Zjednoczonych, boksował głównie w Wenezueli, Meksyku i Japonii.

Przez fachowców "Dynamit" był uznawany za wielki talent a przez kibiców za jednego z najefektowniej walczących pięściarzy. Poczynając od lipca 2002 r. a na lutym 2006 r. kończąc, Valero wygrał 18. walk z rzędu - wszystkie zakończył przez nokaut już w pierwszej rundzie. W swojej karierze zdobył dwa tytuły mistrzowskie, w kategorii super piórkowej (WBA) oraz w lekkiej (WBC). Amerykańscy promotorzy mieli wobec niego wielkie plany. Jeszcze kilka tygodni temu, promotor Manny'ego Pacquiao Bob Arum poinformował, że możliwe jest zorganizowane walki pomiędzy utytułowanym Filipińczykiem i pięściarzem z Wenezueli.

Valero był bardzo blisko związany z prezydentem Wenezueli, Hugo Chavezem. Na klatce piersiowej wytatuował sobie podobiznę swojego idola i pojawiał się na wielu konferencjach oraz imprezach organizowanych przez głowę państwa. Kiedy miał problemy z wizą (został zatrzymany w Teksasie za jazdę pod wpływem alkoholu) mógł liczyć na wsparcie Chaveza, który mówił, że to "dyskryminacja".

http://www.eurosport.pl/boks/valero-nie … tory.shtml

Sydney - 24-04-2010 11:07:48

Orientuje się ktoś może kiedy będzie najbliższa sposobność do zobaczenia w ringu Nikołaja zwanego też Shrekiem ?

COA - 24-04-2010 11:59:32

Kiedy nie mam pojęcia ale na pewno z Solisem.

Btw, dzis w nocy rano Adamek - Arreola, za tydzien Floyd z Mosleyem :)

asiek - 24-04-2010 18:01:57

COA napisał:

Btw, dzis w nocy rano Adamek - Arreola,

Nie w nocy a rano. Koło 7 najprawdopodobniej :]

Da rade Tomek czy nie? Na zakończenie przed czasem nie ma co liczyć. Mocną szczęka ma Arreola. Adamek zresztą też. Ciekawe jak amerykańscy trenerzy przygotowali go szybkościowo. Tylko obskoczyć rywala i niemiłosiernie go punktować (w końcu na jego terenie sędziowie mogą być bardziej przychylni Amerykaninowi). W ta stronę powinna iść taktyka "Toma Quick Handsa" w starciu z cięższym, wyższym i mocniejszym fizycznie Arreolą. Na wymianę ciosów i mordercze boje niczym z Brigssem w półciężkiej lepiej żeby się Tomek nie nastawiał. Trochę mało ma doświadczenie w wadze ciężkiej i tego się boję. Na pewno najtrudniejsza walka w karierze polskiego pięściarza. Jeśli wygra w dobrym stylu to uwierze, że kariera w tej kategorii stoi dużym otworem :]

Joao - 25-04-2010 14:36:52

Przed walką Tomka byłem pesymistą. Jestem pozytywnie zaskoczony jego zwycięstwem. Walki niestety nie ogladałem, więc trudno mi napisać coś więcj (wieczorem czekam na powtórkę).

asiek - 07-05-2010 12:59:01

Dzisiaj KSW XIII. Druga potyczka w strukturach MMA Mariusza Pudzianowskiego. Rywalem kolejny z leszczy, może troche przewyższający umiejętnościami Najmana ale nie sądzę by trwało to dłużej niż 3 minuty.
Oto japoński rywal Yosuke Kawaguchi: http://www.youtube.com/watch?v=7Ywtsa9tP1Q
A oto jak trenuje Pudzian: http://www.youtube.com/watch?v=xktNwygbr5w

Robertinho - 07-05-2010 17:30:06

Pudzian w ostatniej walce?

Robertinho - 08-05-2010 01:22:42

Tak całościowo to największą atrakcją była mina Ewy Farny. :D  Poprzepychał się Pudzian i zmachał, pokazał że może wytrzymać 10 min i to jedyny pożytek z tej walki. Khalidow - Sakurai bardzo ciekawa walka, a werdykt..., hmm można by dyskutować.

Sempere - 17-05-2010 23:37:15

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk pokonał Włocha Giacobbe Fragomeniego przez techniczny nokaut i zdobył pas federacji WBC w wadze junior ciężkiej. Polak bardzo spokojnie rozpoczął walkę, pozwalał atakować doświadczonemu reprezentantowi Italii. W dalszej fazie pojedynku coraz większą przewagę uzyskiwał polski pieściarz. Pierwszy nokdaun Fragomeniego miał miejsce w 6. rundzie. Do prawdziwego szturmu przystąpił Włodarczyk w 8. odsłonie tej walki. Bardzo wiele silnych ciosów przyjął Włoch, aż wreszcie nie wytrzymał i upadł na ring. Wygrana Polaka stała się faktem.

Fed-Expresso - 22-05-2010 21:33:46

No i zebrał baty Pudzian. Silvia okazał się zbyt mocny dla Polaka, jednak nie da się zrobić z siłacza zawodnika sportów walki w kilka miesięcy, nawet jeśli to taki wybitny sportowiec jak Mario.

Sempere - 24-05-2010 22:26:26

Ruszył proces Dawida Kosteckiego

Przed rzeszowskim sądem okręgowym rozpoczął się w poniedziałek proces boksera Dawida Kosteckiego. Jest on oskarżony o założenie i kierowanie grupą przestępczą czerpiącą korzyści z nierządu oraz o handel narkotykami.

Kostecki zgodził się na podawanie w mediach jego nazwiska. Wraz z nim oskarżonych jest 25 innych osób, w tym jego matka Katarzyna i siostra Estera. Wiele z tych osób było w przeszłości karanych m.in. za kradzieże, obrót narkotykami, rozbój. Wśród wcześniej karanych jest m.in. Kostecki i jego siostra. Sportowcowi grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

Przed procesem pięściarz powiedział dziennikarzom, że w sali sądowej będzie musiał stoczyć jeszcze jedną walkę. Powtarzał, że jest niewinny. Jego zdaniem zgromadzone w tej sprawie dowody "są śmieszne". Dodał też, że ma nadzieję na sprawiedliwy proces.

W śledztwie mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, wyraził jednak chęć dobrowolnego poddania się karze. Jednak sąd w Rzeszowie na początku maja odrzucił jego wniosek oraz dziewięciu innych oskarżonych, w tym matki sportowca. Sąd wyraził wówczas wątpliwość, czy zaproponowane przez nich kary spełniłyby cel wychowawczy. Bokser uzgodnił z prokuraturą wymiar kary na cztery lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na siedem lat oraz grzywnę w wysokości 36 tys. zł.

Wraz z Dawidem Kosteckim wnioski o dobrowolne poddanie się karze złożyło łącznie 14 osób, w tym także jego matka i siostra. Jednak jedna osoba sama wycofała się z tego wniosku. W stosunku do trzech innych z wcześniejszej zgody na dobrowolne poddanie się karze wycofała się prokuratura - te trzy osoby są objęte innym śledztwem w sprawie o podobnym charakterze.

Według prokuratury Dawid Kostecki w latach 2003-2007 czerpał korzyści z pracy prostytutek w dwóch rzeszowskich agencjach towarzyskich i jednej w pobliskim Lutoryżu. Handlował także amfetaminą. Jego siostra miała nadzorować pracę kobiet w rzeszowskich agencjach, czasem zastępowała ją matka boksera. Wśród oskarżonych są także barmani i ochroniarze z agencji.

Według prokuratury w agencjach nie dochodziło do przemocy; kobiety pracowały w nich dobrowolnie, ale otrzymywały jedynie niewielką część kwot płaconych przez klientów.

Dawid Kostecki został zatrzymany wraz z kilkoma innymi osobami w lutym 2007 r. w Warszawie przez kieleckie CBŚ. Pierwsze zarzuty postawiła mu kielecka prokuratura, a kielecki sąd aresztował go na trzy miesiące. Później śledztwo w jego sprawie i trzech innych osób przejęła rzeszowska prokuratura, która uzupełniła Kosteckiemu zarzuty.

Bokser opuścił areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 60 tys. zł. Ponadto poręczenie osobiste złożył za niego także prezydent miasta, Tadeusz Ferenc.

http://www.sportowefakty.pl/inne/2010/0 … steckiego/

Bizon - 29-05-2010 16:57:38

Orientuje sie z was ktos o ktorej godzinie +/- wyjdzie na ring Sosnowski z Kliczkiem ? Btw. wspolczuje Albertowi :D

rusty Hewitt - 29-05-2010 17:28:46

Okolo 23 powinni wyjsc.

I informacja dla tych, ktorzy nie maja Cyfry, walka bedzie transmitowana przez niemiecki stacje RTL oraz ZDF.

asiek - 29-05-2010 19:47:16

rusty Hewitt napisał:

I informacja dla tych, ktorzy nie maja Cyfry, walka bedzie transmitowana przez niemiecki stacje RTL oraz ZDF.

Jak będzie ktoś szukał co ma platformę n i znajdzie transmisje niech wrzuci numer kanału ;)

5-8 runda i po walce niestety. O sensacji nie ma mowy. Będzie cud jak Albercik wytrzyma wszystkie rundy.

Joao - 29-05-2010 20:03:07

RTL ma być zakodowany, dlatego że Cyfra wykupiła prawa na Polskę. W ZDF kiedyś był boks, w programie na dziś nie ma transmisji z walki

szeva - 30-05-2010 00:36:04

Tak jak się spodziewałem Dragon nie miał najmniejszych szans z Witalijem. Kliczko obijał go przez cały pojedynek, aż w końcu znokautował w 10 rundzie. NIe spodziewałem się, że Albert tak długo wytrzyma w ringu :)

Raddcik - 15-09-2010 15:42:57

Może nie właściwy temat, ale nie chce mi się zakładać nowego. :P

http://www.ac-net2.nazwa.pl/ksw/archiwum/ksw14/ksw14_fightcard_extrafight.jpg

Wybiera się ktoś może ? :P

Ciekawa gala się zapowiada, oczywiście głównie ze względu na 3 ExtraFighty :

Pudzian v Butterbean
Najman v Saleta
Dowda v Kułak (też ;))

Jakieś typy ? :D

Gala już w najbliższą Sobotę.

asiek - 15-09-2010 15:53:47

Rywal Pudziana hahaha
Najman i Saleta to pseudosportowcy. Albo będą chodzić po ringu albo tłuc się jak gimnazjaliści przed szkołą. :D Wątpie by miało to coś wspólnego z MMA. :]

jaccol55 - 15-09-2010 16:08:18

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/25334/pudzianowski_przemiana_newspix_pap_470.jpeg

Widzieliście? :zdziwiony:

PS Mordobicie i mordobicia pokrewne nie interesują mnie zupełnie, ale metamorfoza godna odnotowania. :D

Raddcik - 15-09-2010 16:09:06

Pudziana czeka trudna przeprawa, ;)

Próbka możliwości Butterbeana --> http://www.youtube.com/watch?v=-Yt13sRb … re=related

Ma "Cios", Mario pewnie będzie unikał walki w stójce, sprawę będzie chciał załatwić w parterze, w której podobno Amerykanin jest bezradny. ;)

Raddcik - 17-09-2010 22:13:57

BUTTERBEAN PRZEKRĘCIŁ LICZNIK

http://www.sporty-walki.org/content/2010/09/17/193131/butterbean.jpg

Eric "Butterbean" Esch zaskoczył organizatorów podczas oficjalnego ważenia. Wskazówka wagi przekroczyła bowiem zakres maksymalny, który wynosił na wadze 200 kg. Nie wiadomo więc dokładnie, ile waży przeciwnik "Pudziana".

Z kolei Mariusz Pudzianowski, dla którego będzie to czwarty występ w formule mieszanych sztuk walki, wniósł na wagę dokłanie 118 kg.

POZOSTALI NA WADZE

W drugim pojedynku wieczoru, spotkaja się byli pięściarze, Przemysław Saleta wniół na wagę 101 kg, a jego ringowy przeciwnik Marcin Najman 100kg. Niebawem przedstawimy video z ważenia zawodników.

Kategoria otwarta
Mariusz Pudzianowski (118 kg) vs. Eric Esch (ponad 200 kg)

Finał turnieju w wadze półciężkiej
93 kg.: Jan Błachowicz (93 kg) vs. Daniel Tabera (92,7 kg)

Extra Fighty
Krzysztof Kułak (83,6 kg) vs. Daniel Dowda (84,2 kg)
120 kg.: Przemysław Saleta (101 kg) vs. Marcin Najman (100 kg)

Ćwierćfinały i półfinały turnieju w wadze lekkiej
70 kg.: Borys Mańkowski (70,15 kg) vs. Niko Puhakka (70 kg)
70 kg.: Artur Sowiński (70 kg) vs. Danny Van Bergen (69.7 kg)
70 kg.: Maciej Górski (69.8 kg) vs. Kazuki Tokudome (69.9 kg)
70 kg.: Michał Mankiewicz (69.7 kg) vs. Paul Reed (70 kg)

http://www.sporty-walki.org/content/201 … /index.jsp

hahaha No to jutro będzie komedia ! xDDDDDD

Od 20:00 w Polsacie Otwartym !

Fed-Expresso - 18-09-2010 22:09:22

Weteran ringu, 42-latek od 4 lat nie uprawiający boksu, osłabiony brakiem jednej nerki- wygrywa. Brak słów ;]

asiek - 18-09-2010 22:33:41

A mi to wygląda na ustawkę :P Może jestem przesiąknięty wrestlingiem ale Najman w ogóle nie próbował odrywać ręki Salety przy duszeniu. Dziwna walka. :]

Fed-Expresso - 19-09-2010 00:19:17

Faktycznie to duszenie typowo cyrkowe jak na tę formułę, ale trzeba wziąc poprawkę na to, że Najman nie ma pojęcia o boksie, a uważa się za zawodowca w ten materii, to co sądzić o jego umiejętnościach w walce parterowej?

Raddcik - 19-09-2010 02:38:25

Fed-Expresso napisał:

Faktycznie to duszenie typowo cyrkowe jak na tę formułę, ale trzeba wziąc poprawkę na to, że Najman nie ma pojęcia o boksie, a uważa się za zawodowca w ten materii, to co sądzić o jego umiejętnościach w walce parterowej?

Może i Najman wybitnym bokserem nie jest, ale fakt jest taki że to on "zlał" Saletę jak chciał, i gdyby nie ta przerwa na tamowanie krwi, to Saleta by się skompromitował, Najman tłukł by go, aż do decyzji sędziego o poddaniu Przemka... :] (Saleta nie zadał ani jednego ciosu... ! )

Pudzian pozamiatał ! ;)

Pitny - 19-09-2010 07:20:21

Najman jak zwykle dużo gadał mało zrobił cieszę się że wygrał saleta.
A co do pudziana to jestem zadowolony , widać ze dużo trenował i są , efekty jestem mega ciekawy kto będzie jego następnym przeciwnikiem.

Raddcik - 19-09-2010 12:15:30

Pitny napisał:

Najman jak zwykle dużo gadał mało zrobił

No tym razem, było odwrotnie. :o

To Saleta gadał że nie będzie dążył do szybkiego zakończenia walki, że załatwi go po boksersku, że jak Najman będzie leżał, to on pozwoli mu wstać (hahaha) a prawda jest taka, że wykorzystał pierwszą lepszą okazję do zakończenia, w dodatku przez duszenie... :]

Wg mnie to Saleta się skompromitował. ;)

Robertinho - 19-09-2010 19:48:37

Hmm, dla mnie to lipą i żenadą była walka Nalman - Saleta. Zawodowy(podobno) bokser leży na starym dziadzie i nie umie go uśpić? Przemek owszem był wybitnym kick-bokserem, ale to było 20 lat i ze 30 kilo temu, nie miał prawa z nim przegrać Najman. Faktyczny te gumki mu się przydadzą, na łeb se włożyć, może go nikt nie pozna...
Pudzian natomiast nie zawodzi, dziwne trochę wygląda taki odchudzony, ale na pewno bardzo mu to ułatwia życie; myślę że jeszcze niejednego kosmitę MMA odprawi z kwitkiem, prawdziwych zawodników jednak niech unika. Grubas śmiał się z ciosu Mariusza, a sam bije jak baba, powinien Pudziana tak naprawdę pierwszym lewym powalić, bo o gardzie na to my mamy na razie średnie pojęcie. :P

Fed-Expresso - 19-09-2010 21:46:58

Pudzian ma średnie pojęcie o czymkolwiek w kwestii sztuk walki. Przy takiej dynamice, zachowaniu i tak gigantycznej masy mieśniowej, jego uderzenia powinny eksplodować na głowach tego typu popkorniarzy zza Oceanu. Natomiast Mario potrzebował około 20 ciosów młotkowych, aby 200 kilowy dziadek przypominający żuka gnojownika, klepnął.
Jak wyżej, emerytów albo Clownów niech sobie obija, ale niestety z średniej klasy zawodnikiem MMA to on na tym etapie nie ma szans najmniejszych, kondycja kondycją, ale dawno skończonego Silvii nie był w stanie uderzyć choćby raz.

Generalnie problem tych gal KSW polega na tym, że ćwierćfinały wag lekkich czy średnich stoją 100 poziomów wyżej od tych rozdmuchanych "walk wieczoru".

Rozwijając wątek Najmana, to naprawdę koleś powinien zapaść się pod ziemię po tym występie. Obejrzałem sobie ten "pojedynek" po raz drugi i bladego pojęcia nie mam, jak silny facet nie jest w stanie uwolnić się od takiego szkolnego duszenia. Śmierdzi tu jakąś ustawką jednak.

Robertinho - 20-09-2010 12:53:21

Podobno następnym rywalem Najmana ma  być Krzysztof Ibisz. :o

Raddcik - 20-09-2010 16:30:46

Wywiad z Najmanem po walce

Joao - 04-11-2010 08:59:33

Adamek spotka się z Kliczką, jeśli Austin zremisuje z Solisem

Tomasz Adamek już w marcu 2011 roku może boksować z mistrzem świata federacji WBC w wadze ciężkiej Ukraińcem Witalijem Kliczką. Warunkiem jest remis w grudniowej walce eliminacyjnej między Amerykaninem Rayem Austinem i Kubańczykiem Odlanierem Solisem.W środę wieczorem (czasu polskiego) jeden z uczestników 48. konwencji WBC w meksykańskim Cancun poinformował PAP, że praktycznie przesądzony jest już pojedynek 34-letniego Adamka z pięć lat
starszym Kliczką w marcu 2011 r. w Nowym Jorku.

Z takim obrotem sprawy nie chciał pogodzić się znany amerykański promotor Don King, który już wcześniej ogłosił
w mediach, że kolejnym przeciwnikiem Witalija Kliczki będzie Austin lub Solis. Do ich potyczki eliminacyjnej dojdzie 17 grudnia na Florydzie. Obaj są promowani przez
Kinga.

- Rozpętała się sprzeczka, a wręcz wojna na słowa i argumenty - powiedział PAP jeden z obserwatorów zajścia.

Doszło do tego, że w emocjonalnym wystąpieniu 79-letni prezydent World Boxing Council Jose Sulaiman zrezygnował ze stanowiska, które pełni od 1975 roku. Dopiero po długiej przerwie w obradach zmienił swoje zdanie.

Ostatecznie przedstawiciele pięściarzy - m.in. King, a także reprezentujący Kliczkę Tom Loeffler (K2 Promotions) i prowadzący karierę Solisa Ahmet Oner (Arena) - osiągnęli porozumienie z szefostwem WBC.

Wynika z niego, że Kliczko zmierzy się w ciągu 100 dni w tzw. obowiązkowej obronie ze zwycięzcą potyczki Solis-Austin. Jeśli jednak triumfator tej konfrontacji ulegnie poważnej kontuzji lub walka zakończy się remisem, wówczas Ukrainiec będzie mógł stoczyć w marcu dobrowolną obronę. Wówczas w ringu pojawi się zapewne Adamek.

Loeffler powiedział w Cancun, że wybór padł na Polaka, a pojedynek w marcu 2011 roku w nowojorskiej Madison Square Garden uświetniłby 40. rocznicę pamiętnej pierwszej walki Muhammad Ali - Joe Frazier o mistrzostwo świata WBC i WBA w kat. ciężkiej (8 marca 1971; wygrał
Frazier na punkty, potem Ali dwukrotnie go pokonał).

Tomasz "Góral" Adamek, były czempion kategorii półciężkiej i junior
ciężkiej, stoczył dotychczas cztery zwycięskie walki w wadze ciężkiej. Piątą będzie zaplanowana na 9 grudnia potyczka z Amerykaninem włoskiego pochodzenia Vinnym Maddalone. To ma być ostatnie przetarcie przed bojem z 39-letnim starszym z braci Kliczków (Władimir jest rówieśnikiem Polaka, a do niego należą tytuły IBF i WBO).

Na zawodowych ringach "Góral" Adamek legitymuje się rekordem 42-1, zaś Witalij Kliczko - 41-2. Kilka miesięcy temu ukraiński bokser znokautował w niemieckim Gelsenkirchen innego polskiego pięściarza - Alberta Sosnowskiego.

http://www.sportowefakty.pl/inne/2010/1 … z-solisem/

asiek - 13-11-2010 23:24:46

Śmiech na sali ta walka Haye'a z Harissonem. :| Zrobili szumu a to było jakieś pośmiewisko. Harisson nie oddał żadnego ciosu, dwie rundy pospacerował po ringu, w trzeciej dostał dwa strzały i po walce. Kasę zgarnął, szkoda tylko widzów co przybyli na tę Gale.
Mógłby wreszcie ktoś porządny pokazać jakim naprawdę pięściarzem jest Hayemaker. Na razie mocny w gębie a bije samych leszczów.

FEDEER - 13-11-2010 23:26:35

asiek napisał:

Śmiech na sali ta walka Haye'a z Harissonem. :| Zrobili szumu a to było jakieś pośmiewisko. Harisson nie oddał żadnego ciosu, dwie rundy pospacerował po ringu, w trzeciej dostał dwa strzały i po walce. Kasę zgarnął, szkoda tylko widzów co przybyli na tę Gale.
Mógłby wreszcie ktoś porządny pokazać jakim naprawdę pięściarzem jest Hayemaker. Na razie mocny w gębie a bije samych leszczów.

Było do przewidzenia, że z tego tylko show za $$$ i tyle. Też bym chciał zobaczyć walkę Adamek-Haye jak i komentatorzy.

Joao - 14-11-2010 08:19:18

Pacquiao zdemolował Maragarito. Jeśli dojdzie do walki z Maywaetherem, to myślę że Pacman spokojnie sobie z nim poradzi.

asiek - 14-11-2010 09:33:13

Pacman faszeruje się HGH i innymi hormonami. Kiedyś byłem pełen podziwu Filipińczyka jakim to on jest wspaniałym bokserem. Teraz szuka błahych wymówek, aby tylko nie spotkać się z Floydem na równych warunkach. Kombinuje z terminami kontrol antydopingowych, kręci, nie tak powinien wyglądać sportowy bóg dla wielu milionów fanów, głównie w Azji.  Może w końcu do tej walki dojdzie ale tylko i wyłącznie z powodu ogromnego szmalcu. Gdzieś czytałem, że była mowa nawet o 40 mln $

COA - 14-11-2010 10:11:32

Floyd by mu zrobił z dupy jesień, obojętnie jakiej epoki.

Joao - 07-01-2011 18:20:06

Tomasz Adamek: Kontrakt na walkę z Kliczką - w przyszłym tygodniu

W przyszłym tygodniu kontrakt na pojedynek z Władimirem Kliczką powinien zostać podpisany - poinformował PAP Tomasz Adamek, który we wrześniu we Wrocławiu ma walczyć z Ukraińcem o bokserskie mistrzostwo świata wagi ciężkiej.- Jesteśmy po rozmowie ze sztabem Kliczki. Teraz pozostało przenieść nasze ustalenia na papier. Spodziewam się, że kontrakt podpiszę w przyszłym tygodniu - powiedział Adamek.

Stawką tego pojedynku będą mistrzowskie pasy federacji WBO i IBF, a areną przygotowywany na piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 roku stadion, który ma mieścić 42 000 widzów.

Za tydzień znane ma być także nazwisko pięściarza, z którym "Góral" zmierzy się w kwietniu. - Z pewnością będzie to ktoś możliwie zbliżony warunkami fizycznymi i sposobem walki do Kliczki - zapowiedział Adamek.

Ukrainiec 30 kwietnia zmierzy się natomiast z Brytyjczykiem Dereckiem Chisorą.

Polak to były mistrz świata w wagach półciężkiej i junior ciężkiej. W październiku 2009 roku przeszedł do wyższej kategorii. Na zawodowym ringu wygrał 43 walki, a jedną przegrał. Dzięki zdobytemu doświadczeniu potyczka z Kliczką nie przyprawia go o drżenie rąk czy ból głowy.

- Zdecydowanie bardziej stresowałem się swoją pierwszą walką o mistrzostwo świata (21.05.2005, pas WBC, wygrana na punkty z Paulem Briggsem - przyp. PAP). Teraz po prostu walczę w innej kategorii i też chcę być najlepszy. Myślę tylko o tym, by wyjść na ring i wygrać - tak robią prawdziwi wojownicy? - podkreślił.

Adamek wie już też jak będą wyglądały jego treningi przez najbliższe miesiące.

- Będę pracował nad elementami, które dadzą mi zwycięstwo. Zamierzam doskonalić amerykański styl boksu, w którym nacisk kładzie się na unikanie ciosów - powiedział "Góral".

Mierzący 200 cm wzrostu Władimir Kliczko, były pięściarz Gwardii Warszawa, od czterech lat jest posiadaczem pasa IBF, a od dwóch - WBO. Rozpoczął zawodową karierę w 1996 roku, po zdobyciu złotego medalu w igrzyskach olimpijskich w Atlancie. Łącznie stoczył 58 profesjonalnych walk, z których 55 wygrał, a trzy przegrał.

http://www.sportowefakty.pl/inne/2011/0 … ym-tygodn/

Pitny - 07-01-2011 18:34:52

Ciekawsza byłaby walka Haye Adamek.!

asiek - 07-01-2011 22:09:54

Ja bym ciągle nie traktował tych informacji na poważnie i zbytnio się nie napalał. 30 kwietnia Wladek Kliczko walczy z Chisorą, w lipcu z Hayem i znowu dwa miesiące później z Adamkiem? Ukrainiec jest strasznie pewny siebie skoro w niecałe pół roku chce rozprawić się z trzema szybkimi i zwinnymi bokserami z wchodzącej fali wagi ciężkiej. Mimo wszystko lepiej traktować to jako pogłoski, bo nie jestem w stanie wyobrazić sobie takiego tempa u Kliczki, który ostatnio skory do walk nie był. Tuż przed pojedynkiem z Chisorą pojawiła się dość wątpliwa kontuzja ręki. Walkę przełożono. Teraz nagle ozdrowiał i mając powtarzające się problemy zdrowotne chce tak forsować kalendarz? :]

Serenity - 08-01-2011 00:29:58

Podobno z Hay'em jednak Kliczko nie będzie walczył.Coś się dogadać nie mogą.Obóz Brytyjczyka ponoć negocjuje z Czagajewem.

Pitny - 09-01-2011 12:24:45

Adamek, Kliczko we wrześniu!! To będzie najważniejsza walka górala w życiu.

Sempere - 16-02-2011 18:17:48

http://www.youtube.com/watch?v=RJPesST- … r_embedded

Głupoto nie zna granic... :kartkaczerwona:

Joao - 08-03-2011 16:40:34

Miłą niespodziankę dla fanów boksu przygotowała TVP. 19 marca na antenie TVP 1 będzie transmitowana walka o mistrzostwo świata federacji WBC w wadze ciężkiej Witalij Kliczko kontra Olanier Sollis.

Joao - 23-05-2011 11:37:07

Bernard Hopkins wygrywając na punkty z Jeanem Pascalem zdobył pasy federacji WBC i IBO w kategorii półciężkiej. 46-letni Amerykanin został najstarszym mistrzem świata w historii  :please: .

Pitny - 23-05-2011 16:58:58

Bernard czas na walkę z Dawsonem.
Absolutny ewenement światowego boksu.

Raddcik - 28-06-2011 13:29:25

http://www.bokser.org/content/2011/06/27/220450/31.JPG

Zostały 4 dni. :D

Na kogo stawiacie ? Ja osobiście mam nadzieję że Wład nauczy Haye'a pokory, i pozwoli wrócić mu do rzeczywistości, bo się chyba trochę chłopak zagalopował. :]

Mój typ: Kliczko by K.O.

vdv - 28-06-2011 13:50:53

Raddcik napisał:

Na kogo stawiacie ? Ja osobiście mam nadzieję że Wład nauczy Haye'a pokory, i pozwoli wrócić mu do rzeczywistości, bo się chyba trochę chłopak zagalopował. :]

Mój typ: Kliczko by K.O.

Zdecydowanie się zgadzam. Musi mu dać nauczkę za te jego wypowiedzi, a lepszego miejsca do uczynienia tego na świecie nie ma. Walka jest w Hamburgu, czyli drugim (pierwszym ;)) domu Kliczków.

Stawiam na K.O. w 8 rundzie.

Raddcik - 28-06-2011 13:55:22

http://www.skysports.com/video/inline/0 … 92,00.html

Podsumował go Władek. ;)

vdv - 28-06-2011 14:24:05

Przemówienie Kliczki - mocne ;)

Wystarczy wspomnieć, że jego prywatny odrzutowiec, którym w niedzielę odleciał z Londynu do Hamburga, wraca z Haye'em na pokładzie w niedzielę rano na wymarzony finał Wimbledonu, z niedawno poznanym kolegą Andym Murrayem (Murray jeszcze musiałby pokonać Kubota i wygrać w półfinale).

Z tym Kubotem to oczywiście jakiś redaktor przesadził...

Pitny - 28-06-2011 20:41:27

A moim zdaniem Haye wygra :]

Raddcik - 01-07-2011 13:57:14

Ważenie LIVE :

http://www.veetle.com/index.php/channel … d05e29e75b

Serenity - 03-07-2011 00:37:56

Unifikacji stało się zadość. Haye pokonany jednogłośnie na punkty. Nauczy się pokory po tej porażce, mam nadzieję.

Raddcik - 03-07-2011 04:00:22

Serenity napisał:

Unifikacji stało się zadość. Haye pokonany jednogłośnie na punkty. Nauczy się pokory po tej porażce, mam nadzieję.

Dokładnie. Panu już dziękujemy, Panie Haye. :]

Pitny - 03-07-2011 08:59:47

Ah ten balon był dobrze napompowany, i z wielkiej walki nici. Haye nie mógł inaczej boksować, musiał przyjąć taką strategię. Niewątpliwie ta porażka dużo go nauczy, a my mamy jakiś obraz jak będzie wyglądała walka Adamka z Witalijem.

FEDEER - 03-07-2011 11:31:49

Taki sobie pojedynek, nic wielkiego.

Robertinho - 03-07-2011 12:12:24

Słabe to było, Haye poza błazenadą nic sensownego nie pokazał.

Serenity - 03-07-2011 12:19:04

Robertinho napisał:

Słabe to było, Haye poza błazenadą nic sensownego nie pokazał.

Udowodnił, że jest mocny w gadaniu ;)

vdv - 03-07-2011 12:56:52

Walka słaba, ale w sumie na nic wielkiego nie liczyłem. Miałem jednak nadzieję na nokaut, szkoda, bo należał mu (Haye) się jak psu buda.

Bizon - 03-07-2011 16:57:22

Jedne wielkie szachy ta wczorajsza walka. Boks z dominacją Kliczków przeżywa podobny kryzys co tenis z efektownością oglądania meczów na najwyższym poziomie :]

Raddcik - 03-07-2011 23:19:03

http://www.youtube.com/watch?v=Q-UEQXF6r6o

Haye shakes 'Magic Hand'. :o

W sumie spodziewałem się, że Wład go zdominuje, szkoda że Haye się nie otworzył, bo wtedy zostałby pewnie znokautowany, a tak pajacował przez całą walkę i jeszcze to żałosne tłumaczenie się kontuzją... :]

Raddcik - 22-07-2011 16:31:06

Krzysztof 'Diablo' Włodardczyk usiłował popełnić samobójstwo.

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk trafił do szpitala

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk trafił do szpitala. Według informacji uzyskanych od promotora boksera - Andrzeja Wasilewskiego - Włodarczyk przedawkował środki antydepresyjne.

Polski mistrz świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej trafił do szpitala. Menedżer boksera, Andrzej Wasilewski, przyznał na antenie Orange Sport Info, że "Włodarczyk przedawkował środki antydepresyjne".

- Od kilku lat Krzysztof nie potrafi sobie poradzić z pewnymi sprawami rodzinnymi. Ten problem od dawna występuje, a w ostatnich dniach bardzo mocno się nasilił - przyznał Wasilewski w rozmowie z Onet.pl.

Na antenie Polsat News dodał, iż jego podopieczny znajduje się aktualnie na oddziale toksykologicznym i jest w stanie śpiączki. - W tej chwili Krzysztof jest uśpiony. W godzinach wieczornych będzie próba wybudzenia Krzysia. Natomiast jeśli chodzi o dalsze walki, to w tym momencie jest za wcześnie, by cokolwiek mówić – dodał menedżer boksera na antenie Polsat News.

Mistrz świata organizacji WBC w wadze junior ciężkiej najpierw trafił do szpitala w Piasecznie, a następnie został przewieziony do Szpitala Praskiego.

"Diablo" Włodarczyk, który we wrześniu skończy 30 lat, na zawodowym ringu stoczył 48 pojedynków. Odniósł 45 zwycięstw, w tym 32 przed czasem, doznał dwóch porażek, a jedną walkę zremisował.

http://sport.onet.pl/boks/krzysztof-dia … omosc.html

:/

Trzymaj się Kzysiek !

Pitny - 22-07-2011 21:49:55

WRacaj do zdrowia!

Oтeли Паредиш-ди-Кора Hotele Karterados