Art - 14-06-2009 16:43:17

http://i44.tinypic.com/5ufpd5.gif

Place: Flushing Meadows, NY, USA
Date: 31 - September 13, 2009
Draw Size: 128M/64D
Surface: Hardcourt/Outdoors
Prize Money: TBD
Tournament Director: Jim Curley
Website: http://www.usopen.org/

W - 2000
F - 1200
SF - 720
QF - 360
R16 - 180
R32 - 90
R64 - 45
R128 - 10
Q - 25

Zeszłoroczny Mistrz:
Roger Federer

DUN I LOVE - 08-07-2009 14:46:34

Rekordowa pula w US Open
Pula nagród w US Open, ostatnim tegorocznym turnieju zaliczanym do tenisowego Wielkiego Szlema, osiągnie rekordową wysokość - 21,6 miliona dolarów, co oznacza wzrost w porównaniu z poprzednią edycją o milion dolarów, czyli 5,8 procenta.

Do tego należy doliczyć jeszcze dodatkowe 2,6 miliona premii dla trójki najlepszych zawodników w cyklu US Open Series, którego zwieńczeniem będzie właśnie nowojorska impreza, co może powiększyć tę sumę do 24,2 mln.

http://www.eurosport.pl/tenis/rekordowa … news.shtml

aś - 09-07-2009 13:52:53

Fajna sprawa, ESPN zabrało się za zrobienie reklam przed USO z udziałem tenisistów pt: 'It must be love'. Wrzucę tylko te z Panami, jak zły temat to proszę przenieść do odpowiedniego. Jakoś nie mam głowy takowego teraz szukać.

Roger Federer
http://www.youtube.com/watch?v=kuRs_ZJB … r_embedded

Andy Roddick:
http://www.youtube.com/watch?v=uIXFO3Nh … r_embedded

Andy Murray:
http://www.youtube.com/watch?v=FniO3Br7 … r_embedded

James Blake:
http://www.youtube.com/watch?v=EkP_wGcE … rofilepage

DUN I LOVE - 09-07-2009 13:54:09

Temat właściwy, reklamy świetne ;)

Jules - 09-07-2009 22:36:41

Tylko Murray się nie uśmiecha :P

DUN I LOVE - 24-07-2009 15:52:21

Lista graczy:

1 Federer, Roger SUI 1
2 Nadal, Rafael ESP 2
3 Murray, Andy GBR 3
4 Djokovic, Novak SRB 4
5 Roddick, Andy USA 5
6 Del Potro, Juan Martin ARG 6
7 Simon, Gilles FRA 7
8 Tsonga, Jo-Wilfried FRA 8
9 Verdasco, Fernando ESP 9
10 Gonzalez, Fernando CHI 10
11 Soderling, Robin SWE 11
12 Davydenko, Nikolay RUS 12
13 Monfils, Gael FRA 13
14 Cilic, Marin CRO 14
15 Nalbandian, David ARG 15
16 Robredo, Tommy ESP 16
17 Blake, James USA 17
18 Wawrinka, Stanislas SUI 18
19 Stepanek, Radek CZE 19
20 Haas, Tommy GER 20
21 Berdych, Tomas CZE 21
22 Fish, Mardy USA 22
23 Ferrer, David ESP 23
24 Kohlschreiber, Philipp GER 24
25 Karlovic, Ivo CRO 25
26 Troicki, Viktor SRB 26
27 Tursunov, Dmitry RUS 27
28 Andreev, Igor RUS 28
29 Sela, Dudi ISR 29
30 Gasquet, Richard FRA 30
31 Hanescu, Victor ROU 31
32 Chardy, Jeremy FRA 32
33 Melzer, Jurgen AUT 33
34 Kiefer, Nicolas GER 34
35 Ferrero, Juan Carlos ESP 35
36 Kunitsyn, Igor RUS 36
37 Querrey, Sam USA 37
38 Lopez, Feliciano ESP 38
39 Mathieu, Paul-Henri FRA 39
40 Almagro, Nicolas ESP 40
41 Acasuso, Jose ARG 41
42 Hewitt, Lleyton AUS 42
43 Santoro, Fabrice FRA 43
44 Montanes, Albert ESP 44
45 Becker, Benjamin GER 45
46 Seppi, Andreas ITA 46
47 Zverev, Mischa GER 47
48 Monaco, Juan ARG 48
49 Petzschner, Philipp GER 49
50 Vassallo Arguello, Martin ARG 50
51 Serra, Florent FRA 51
52 Beck, Andreas GER 52
53 Vliegen, Kristof BEL 53
54 Safin, Marat RUS 54
55 Chela, Juan Ignacio ARG @54
56 Nieminen, Jarkko FIN 55
57 Garcia-Lopez, Guillermo ESP 56
58 Moya, Carlos ESP 57
59 Rochus, Christophe BEL 58
60 Mayer, Leonardo ARG 59
61 Phau, Bjorn GER 60
62 Istomin, Denis UZB 61
63 Minar, Ivo CZE 62
64 Lu, Yen-Hsun TPE 63
65 Ljubicic, Ivan CRO 64
66 Gulbis, Ernests LAT 65
67 Golubev, Andrey KAZ 66
68 Youzhny, Mikhail RUS 67
69 Benneteau, Julien FRA 68
70 Kendrick, Robert USA 69
71 Tipsarevic, Janko SRB 70
72 Bolelli, Simone ITA 71
73 Fognini, Fabio ITA 72
74 Hernandez, Oscar ESP 73
75 Gabashvili, Teimuraz RUS 74
76 Daniel, Marcos BRA 75
77 Greul, Simon GER 76
78 Stakhovsky, Sergiy UKR 77
79 Muller, Gilles LUX 78
80 Crivoi, Victor ROU 79
81 Koellerer, Daniel AUT 80
82 Schuettler, Rainer GER 81
83 Gicquel, Marc FRA 82
84 Capdeville, Paul CHI 83
85 Massu, Nicolas CHI 84
86 Gimeno-Traver, Daniel ESP 85
87 Gil, Frederico POR 86
88 Rochus, Olivier BEL 87
89 Alves, Thiago BRA 88
90 Hernych, Jan CZE 89
91 Ancic, Mario CRO 90
92 Kim, Kevin USA 91
93 Martin, Alberto ESP 92
94 Korolev, Evgeny RUS 93
95 Starace, Potito ITA 94
96 Ginepri, Robby USA 95
97 Isner, John USA 96
98 Gonzalez, Maximo ARG 97
99 Darcis, Steve BEL 98
100 Cipolla, Flavio ITA 99
101 Odesnik, Wayne USA 100
102 Pavel, Andrei ROU @100
103 Granollers, Marcel ESP 101
104 Ramirez Hidalgo, Ruben ESP 102
105 (Q)
106 (Q)
107 (Q)
108 (Q)
109 (Q)
110 (Q)
111 (Q)
112 (Q)
113 (Q)
114 (Q)
115 (Q)
116 (Q)
117 (Q)
118 (Q)
119 (Q)
120 (Q)
121 (WC)
122 (WC)
123 (WC)
124 (WC)
125 (WC)
126 (WC) tba (Kalamazoo champion)
127 (WC) tba (FFT)
128 (WC) tba (TA)

Raddcik - 24-07-2009 23:57:06

Nalbandian OUT
Ancić OUT


Navarro IN
Beck IN



Nalbandian, Ancic withdraw from US Open

NEW YORK (AP) -David Nalbandian of Argentina and Mario Ancic of Croatia have withdrawn from the U.S. Open.

The United States Tennis Association said Friday that the 15th-ranked Nalbandian is recovering from hip surgery and the 90th-ranked Ancic is battling mononucleosis.

Ivan Navarro of Spain and Karol Beck of Slovakia will replace Nalbandian and Ancic in the main draw of the Grand Slam tournament that runs from Aug. 31 to Sept. 13.

http://www.tennischannel.com/news/NewsD … ewsid=5831

DUN I LOVE - 28-07-2009 11:52:13

Muller OUT
Nishikori IN

http://www.point24.lu/point24/web/sport … muller.php
Gilles nie będzie bronił QF. Kontuzja wyeliminowała go z gry do końca sezonu, szkoda.

Landon - 11-08-2009 16:44:26

Nie wiemy czy to właściwy temat, ale trąbią na onecie, że Moya OUT ;)

Serenity - 17-08-2009 11:52:25

Landon napisał:

Nie wiemy czy to właściwy temat, ale trąbią na onecie, że Moya OUT ;)

W początkowej fazie sezonu Hiszpan ogłosił zawieszenie swojej kariery,powodem jest kontuzja

DUN I LOVE - 19-08-2009 01:27:16

Tak, oficjalnie potwierdzone.

Moya OUT
Nishikori OUT



Lapentti IN
Cuevas IN


Chris Guccione otrzymał pierwszą dziką kartę.

Kubecki - 19-08-2009 10:02:18

To Moya jeszcze oficjalnie jest zawodnikiem Touru? Myślałem, że rakietę już odłożył na bok.

DUN I LOVE - 19-08-2009 10:41:03

Z Carlosem jest tak jak Jacuszyn napisał (zawieszenie kariery).

Raddcik - 19-08-2009 23:37:04

Dzikie Karty :

Main Draw:
Devin Britton
Chase Buchanan
Taylor Dent
Brendan Evans
Jesse Levine
Rajeev Ram
Chris Guccione (trade with Australia)
TBD (trade with France)

Qualifying Draw:
Lester Cook
Grigor Dimitrov
Alex Domijan
Ryan Harrison
Scoville Jenkins
Ryan Lipman
Tim Smyczek
Blake Strode
Michael Venus

DUN I LOVE - 20-08-2009 10:38:59

Raddcik napisał:

TBD (trade with France)

Michael Llodra.

Art - 25-08-2009 10:17:59

Kwalifikacje:

Thomaz Bellucci BRA (1) vs. Giancarlo Petrazzuolo ITA
Grigor Dimitrov BUL vs. Tobias Kamke GER
Michael McClune USA (WC) vs. Todd Widom USA
Scoville Jenkins USA vs. Dominik Hrbaty SVK (30)

------------------------------------------------------------------------

Horacio Zeballos ARG (2) vs. Xavier Malisse BEL
Nick Lindahl AUS vs. Sergei Bubka UKR
Daniel Silva BRA vs. Riccardo Ghedin ITA
Jose Checa-Calvo ESP vs. Stefan Koubek AUT (19)

------------------------------------------------------------------------

Peter Luczak AUS (3) vs. Ivan Dodig CRO
Pablo Santos ESP vs. Carlos Salamanca COL
Raven Klaasen RSA vs. Matthias Bachinger GER
Michael Yani USA vs. Edouard Roger-Vasselin FRA (29)

------------------------------------------------------------------------

Adrian Mannarino FRA (4) vs. Simon Stadler GER
Alexandre Kudryavtsev RUS vs. Ricardo Mello BRA
Marsel Ilhan TUR vs. Ryan Harrison USA (WC)
Jorda Cox USA (WC) vs. Sebastian De Chaunac FRA (23)

------------------------------------------------------------------------

Josselin Ouanna FRA (5) vs. Jan Minar CZE
Gaston Gaudio ARG vs. Julian Reister GER
Daniel Evans GBR vs. Julio Silva BRA
Victor Estrella DOM vs. Kevin Anderson RSA (22)

------------------------------------------------------------------------

Frank Dancevic CAN (6) vs. Dominik Meffert GER
Alex Bogdanovic GBR vs. Alexander Peya AUT
Go Soeda JPN vs. Jesse Witten USA
Luigi D'Agord ITA vs. Stephane Bohli SUI (21)

------------------------------------------------------------------------

Rui Machado POR (7) vs. Ricardo Hocevar BRA
Santiago Gonzalez MEX vs. Alexander Domijan USA (WC)
Caio Zampieri BRA vs. Dieter Kindlmann GER
Tim Smyczek USA (WC) vs. Arnaud Clement FRA (20)

------------------------------------------------------------------------

Roko Karanusic CRO (8) vs. George Bastl SUI
Izak Van Der Merwe RSA vs. Eric Gomes BRA
Joseph Sirianni AUS vs. Conor Niland IRL
Prakash Amritraj IND vs. Alejandro Falla COL (31)

------------------------------------------------------------------------

Michael Russel USA (9) vs. David Guez FRA
Peter Polansky CAN vs. Alex Kuznetsov USA
Yannick Mertens BEL vs. Carlos Poch-Gradin ESP
Yuichi Sugita JPN vs. Lukas Lacko SVK (28)

------------------------------------------------------------------------

Michael Berrer GER (10) vs. Sam Warburg USA
Stephane Robert FRA vs. Vincent Millot FRA
Ryler DeHeart USA vs. Kyu Tae Im KOR
Samuel Groth AUS vs. Blaz Kavcic SLO (25)

------------------------------------------------------------------------

Santiago Giraldo COL (11) vs. Martin Fischer AUT
Juan Pablo Brzezicki BRA vs. Tennys Sandgren USA (WC)
Lester Cook USA vs. Inigo Cervantes-Huegun ESP
Michael Lammer SUI vs. Laurent Recouderc FRA (24)

------------------------------------------------------------------------

Lukasz Kubot POL (12) vs. Lukas Dlouhy CZE
Tatsuma Ito JPN vs. Pavel Snobel CZE
Grega Zemlja SLO vs. Rik De Voest RSA
Diego Alvarez ARG vs. Carsten Ball AUS (27)

------------------------------------------------------------------------

Daniel Brands GER (13) vs. Niels Desein GER
Ryan Lipman USA (WC) vs. Illya Marchenko UKR
Marinko Matosevic AUS vs. Ruben Bemelmans BEL
Joao Souza BRA vs. Marco Chiudinellis SUI (32)

------------------------------------------------------------------------

Nicolas Mahut FRA (14) vs. Giovanni Lapentti ECU
Marcel Felder URU vs. Michael Venus USA (WC)
Zack Fleishman USA vs. Mikhail Kukushkin KAZ
James Ward GBR vs. Harel Levy ISR (18)

------------------------------------------------------------------------

Vincent Spadea USA (15) vs. Luka Gregorc SLO
Lukas Rosol CZE vs. Jose De Armas VEN
Marco Crugnola ITA vs. Donald Young USA
Guillermo Olaso ESP vs. Paolo Lorenzi ITA (17)

------------------------------------------------------------------------

Alex Bogomolov Jr. USA (16) vs. Somdev Devvarman IND
Guillermo Canas ARG vs. Joshua Goodall GBR
Jerzy Janowicz POL vs. Andrea Stoppini ITA
Blake Strode USA (WC) vs. Alexandre Sidorenko FRA (26)

Kubecki - 25-08-2009 11:52:21

Dla obydwu naszych rodaków MD wydaje się na wyciągnięcie ręki :) Są w stanie tego dokonać.

Raddcik - 25-08-2009 15:51:10

Baghdatis nie zagra w US Open

Cypryjski gwiazdor tenisa, Marcos Baghdatis zatracił w ostatnim czasie wysoka formę. Przegrywa co się da i zajmuje w światowym rankingu dopiero 109. miejsce. A przecież w 2006 roku Cypryjczyk był finalistą Australian Open.
Baghdatis dostał "dziką kartę" od organizatorów US Open, mimo że w rankingu wypadł poza pierwszą setkę. Jednak Cypryjczyk prezentując fatalną formę - ostatnio przegrał w Connecticut w pierwszej rundzie z mało znanym Frederico Gil'em - zdecydował, że nie weźmie udziału w turnieju wielkoszlemowym.

- Wracam do domu, wezmę dwa dni wolnego, a następnie znów zabiorę się do roboty. Nie ma co rozpamiętywać ostatniego pojedynku. Trzeba brać się do roboty - powiedział cypryjski tenisista.

http://sport.onet.pl/74445,1248732,2030 … omosc.html

:]

michi3 - 25-08-2009 20:26:36

to kto w miejsce baghdatisa

EDIT:

Kubot 5-0 ho ho

asiek - 25-08-2009 22:57:57

No i pięknie. Kubot def Dlouhy  6/0, 6/3

COA - 26-08-2009 07:22:03

Jerzyk też do przodu, w 3 setach. Teraz może być jednak ciężej, bo czeka Sidorenko.

DUN I LOVE - 27-08-2009 16:59:20

Rozstawienie graczy:
1. Roger Federer
2. Andy Murray
3. Rafael Nadal
4. Novak Djokovic
5. Andy Roddick
6. Juan Martin Del Potro
7. Jo-Wilfried Tsonga
8. Nikolay Davydenko
9. Gilles Simon
10. Fernando Verdasco
11. Fernando Gonzalez
12. Robin Soderling
13. Gael Monfils
14. Tommy Robredo
15. Radek Stepanek
16. Marin Cilic
17. Tomas Berdych
18. David Ferrer
19. Stanislas Wawrinka
20. Tommy Haas
21. James Blake
22. Sam Querrey
23. Philipp Kohlschreiber
24. Juan Carlos Ferrero
25. Mardy Fish
26. Paul-Henri Mathieu
27. Ivo Karlovic
28. Victor Hanescu
29. Igor Andreev
30. Viktor Troicki
31. Lleyton Hewitt
32. Nicolas Almagro

Dziś o 18 naszego czasu losowanie MD :D

Bizon - 27-08-2009 17:27:29

Roddick do drabinki Djokera, blagam... :D

Fed-Expresso - 27-08-2009 17:48:33

Nadal do Federera, błagam :D

DUN I LOVE - 27-08-2009 18:01:14

Fed-Expresso napisał:

Nadal do Federera, błagam :D

Za słabe te błagania :)

Nadal u Murraya, Djoko u Feda.

W 3 rundzie Roger może zagrać z Hewittem :)

Fed-Expresso - 27-08-2009 18:04:07

UUU no to Fed leci, mam nadzieję,  że Rusty nie natknie się za szybko na Roda, bo to byłby przedwczesny finał.

DUN I LOVE - 27-08-2009 18:06:35

Na MTF panuje opinia, że łatwą drabinkę ma Fed. Ciekawsze mecze 1 rundy:

Gulbis - Murray
Nadal - Gasquet
Ljubicić - Djoković

Top-8
Federer
Davydenko
Roddick
Djoković
Nadal
Del Potro
Tsonga
Murray

Fed-Expresso - 27-08-2009 18:12:33

Great draw, dude :D

DUN I LOVE - 27-08-2009 18:18:10

Rozstawieni:

The seeds:

Federer
Hewitt
Blake
Robredo
Soderling
Querrey
Mathieu
Davydenko

Djokovic
Andreev
Kohlschreiber
Stepanek
Verdasco
Haas
Hanescu
Roddick

Tsonga
Troicki
Berdych
Gonzalez
Monfils
Ferrer
Almagro
Nadal

del Potro
Fish
Ferrero
Simon
Cilic
Wawrinka
Karlovic
Murray

Fed-Expresso - 27-08-2009 18:21:15

http://www.usopen.org/en_US/scores/draw … mo=leftnav

pelna DRABINA

DUN I LOVE - 27-08-2009 18:23:54

US OPEN 2009 MAIN DRAW
1.runda

Roger Federer SUI (1) - Devin Britton USA                               
Q - Simon Greul GER                               
Juan Ignacio Chela ARG - Oscar Hernandez ESP                               
Thiago Alves BRA - Lleyton Hewitt AUS (31)                              
James Blake USA (21) - Ruben Ramirez Hidalgo ESP                               
Olivier Rochus BEL - Igor Kunitsyn RUS                            
Q - Guillermo Garcia-Lopez ESP                               
Q - Tommy Robredo ESP (14)                              
Robin Soderling SWE (12) - Albert Montanes ESP                               
Mischa Zverev GER - Marcel Granollers ESP                               
Kevin Kim USA - Dudi Sela ISR                               
Q - Sam Querrey USA (22)                              
Paul-Henri Mathieu FRA (26) - Mikhail Youzhny RUS                               
Potito Starace ITA - Q                               
Jan Hernych CZE - Rainer Schuettler GER                               
Q - Nikolay Davydenko RUS (8)
Novak Djokovic SRB (4) - Ivan Ljubicic CRO                               
Q - Q                               
Karol Beck SVK     - Maximo Gonzalez ARG                               
Q - Igor Andreev RUS (29)                              
Philipp Kohlschreiber GER (23) - Andreas Seppi ITA                                                               
Q - Frederico Gil POR                               
Andrey Golubev KAZ - Leonardo Mayer ARG                               
Simone Bolelli ITA - Radek Stepanek CZE (15)                              
Fernando Verdasco ESP (10) - Benjamin Becker GER                               
Florent Serra FRA - Janko Tipsarevic SRB                               
Robert Kendrick USA - Martin Vassallo Arguello ARG                               
Q - Tommy Haas GER (20)                              
Victor Hanescu ROU (28) - John Isner USA                               
Q - Christophe Rochus BEL                               
Marc Gicquel FRA - Dmitry Tursunov RUS                               
Bjorn Phau GER - Andy Roddick USA (5)
----------------------------------------------------------
Jo-Wilfried Tsonga FRA (7)- Chase Buchanan USA                               
Jarkko Nieminen FIN - Fabio Fognini ITA                               
Flavio Cipolla ITA - Julien Benneteau FRA                               
Q - Viktor Troicki SRB (30)                              
Tomas Berdych CZE (17) - Wayne Odesnik USA                               
Q - Q                              
Q - Rajeev Ram USA                               
Nicolas Massu CHI - Fernando Gonzalez CHI (11)                              
Gael Monfils FRA (13)    - Jeremy Chardy FRA                               
Evgeny Korolev RUS - Andreas Beck GER                               
Marcos Daniel BRA - Jose Acasuso ARG                               
Alberto Martin ESP - David Ferrer ESP (18)                              
Nicolas Almagro ESP (32) - Steve Darcis BEL                               
Robby Ginepri USA - Andrei Pavel ROU                               
Michael Llodra FRA - Nicolas Kiefer GER                               
Richard Gasquet FRA     - Rafael Nadal ESP (3)
Juan Martin Del Potro ARG (6) - Juan Monaco ARG           
Jurgen Melzer AUT - Marat Safin RUS                               
Pablo Cuevas URU - Chris Guccione AUS                               
Daniel Koellerer AUT    - Mardy Fish USA (25)                              
Juan Carlos Ferrero ESP (24) - Fabrice Santoro FRA                               
Philipp Petzschner GER - Sergiy Stakhovsky UKR                               
Q - Yen-Hsun Lu TPE                               
Daniel Gimeno-Traver ESP - Gilles Simon FRA (9)                              
Marin Cilic CRO (16) - Ryan Sweeting USA                           
Teimuraz Gabashvili RUS - Jesse Levine USA                               
Denis Istomin UZB - Brendan Evans USA                               
Nicolas Lapentti ECU - Stanislas Wawrinka SUI (19)                              
Ivo Karlovic CRO (27) - Ivan Navarro ESP                               
Feliciano Lopez ESP - Taylor Dent USA                               
Paul Capdeville CHI - Victor Crivoi ROU                               
Ernests Gulbis LAT - Andy Murray GBR (2)

Fed-Expresso - 27-08-2009 18:29:04

Mi tu wygląda na finał Federer-Nadal, Roger ma łatwą drabinkę, tylko w 1/2 w miarę mocny rywal, natomiast w dolnej połówce sajgon, szczególnie ostatnia ćwiartka.

Rafa dostanie kogoś z pary Murray/DelPo, a to zanosi się na ciężkie,długie spotkanie.

metjuAR - 27-08-2009 18:38:08

W miarę fajne losowanie ma Rod - jak da rade z Djoko to potem federer- come on Andy (już się nie mogę doczekać) :D

Serenity - 27-08-2009 20:04:42

Fed ma b.łatwą drogę do finału,Rod i Djoko stoczą ciężką walkę między sobą w 1/4 i Fed będzie miał zmęczonego przeciwnika w półfinale(raczej stawiałbym w roli rywala Feda w 1/2 Roda),z drugiej połowy drabinki bardzo realny jest finał sprzed roku,ale kto wie czy Murray'a forma nie zakończyła sie wraz z triumfem w RC,a co do Nadala to ma zbyt mało ogrania by dotrzeć do finału WS,rywalizacja w dolnej części drabinki będzie b.emocjonująca:)

Fed-Expresso - 27-08-2009 20:09:02

Może ogrania ma mało, ale do półifnału nie ma z kim przegrać, a tam będzie czekał Szkot lub Argentyńczyk, jakoś nie widzi mi się by ich rywalizacja się zakończyła w 3 partiach.

Zresztą zobaczymy, sam już czasem przeginam z tymi spekulacjami, będzie jak będzie, byle Federer zagrał dobrze.

metjuAR - 27-08-2009 21:27:11

Kubot odpadł

Łukasz Kubot przegrał w drugiej rundzie kwalifikacji do US Open z Japończykiem Tatsumą Ito 2:6, 6:3, 4:6.

tak to jest z tymi Polakami :/ a był murowanym faworytem

DUN I LOVE - 27-08-2009 21:44:13

metjuAR napisał:

Łukasz Kubot przegrał w drugiej rundzie kwalifikacji do US Open z Japończykiem Tatsumą Ito 2:6, 6:3, 4:6.
tak to jest z tymi Polakami :/ a był murowanym faworytem

Norma jeżeli chodzi o Łukasza. Jak idzie w "250" to nie idzie w szlemach. W tym roku były naprawdę dogodne okazje, by poprawić ranking i być może wejśc nawet do "100". No ale powinęła się noga.

Janowicz - Sidorenko 7-6 6-3 :D

asiek - 27-08-2009 22:17:38

Znowu Japoniec stanął na drodze Kubota...

Na pierwszy rzut oka nie mogłem znaleźć w MD Nadala :D A on gdzieś w samym środku się schował :D

Kazik - 27-08-2009 22:23:04

No i na drodze do turnieju głównego stoi już tylko Somdev Devvarman, jak widziałem to wygrał dopiero po 3 setach z Sijslingiem w poprzedniej rundzie... Jeśli utrzyma tak świetną formę serwisową Jurek (13 asów, 90% wygranych piłek po 1-szym serwie) to możemy być naprawdę dobrej myśli :D Powodzenia!

DUN I LOVE - 28-08-2009 16:03:11

Janowicz gra dziś z Devermanem w ostatniej rundzie eliminacji. Mecz obu Panów rozpoczyna się o godzinie 17 naszego czasu. Jest szansa dla Jerzyka.

Przejrzałem dotychczasowe wyniki eliminacji i widzę, że Panów Dancevicia i Dimitrova trzeba będzie oglądać w challengerach przez najbliższe 2 tygodnie :P Cieszy sukces Jenkinsa. Lubię tego gracza i mam nadzieję, że Bellucci pokaże dziś się z ciut gorszej strony tenisowej :)

Kubecki - 28-08-2009 16:17:47

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … eview.aspx - Zapowiedź USO 2009

DUN I LOVE - 28-08-2009 16:21:28

US Open Draw Challenge Analysis
New York, U.S.A.

The final Grand Slam tournament of the season gets underway Monday in Flushing Meadows and the question going in is "Who can stop Roger Federer?"

The five-time US Open defending champion looks to become the first man to win three straight Slam tournament titles in the same season since Rod Laver completed the Grand Slam in 1969. American Bill Tilden is the last man to win six consecutive US Championships from 1920-25.

Federer has won 34 consecutive matches at the US Open since losing to David Nalbandian in the fourth round in 2003. The Swiss superstar has only been extended to five sets twice during the streak.

Federer, who has won 26 of the past 27 matches since mid-May with four titles, opens against American teenage wild card Devin Britton. The first seed Federer could meet is No. 31 and 2001 US Open champ Lleyton Hewitt in the third round (Federer leads 15-7, winning 13 in a row). In the fourth round, Federer could face No. 14 seed Tommy Robredo (Federer leads 8-0) or No. 21 James Blake (Federer leads 9-1). In the quarter-finals, Federer is a combined 29-0 against the four possible seeds in his section -- No. 8 Nikolay Davydenko (12-0), No. 12 Robin Soderling (11-0), No. 22 Sam Querrey (2-0) or No. No. 26 Paul-Henri Mathieu (4-0).

In the second quarter of the draw, No. 4 Novak Djokovic and No. 5 Andy Roddick are the highest seeds and possible semi-final opponents for Federer who has advanced to the semis or better in a record 21 straight Grand Slam tournaments. Djokovic opens against former World No. 3 Ivan Ljubicic (Djokovic leads 3-1) and he could take on No. 29 Igor Andreev in the third round (Djokovic leads 4-0).  In the fourth round, Djokovic could meet No. 15 Radek Stepanek (Djokovic leads 3-1) or No. 23 Philipp Kohlschreiber (tied 1-1). Roddick plays German veteran Bjorn Phau in his opening round match and his first seed is No. 28 Victor Hanescu in the third round. Hanescu plays John Isner (11-5 this summer) in the opening round.  In the fourth round, Roddick could play No. 10 Fernando Verdasco (Roddick leads 9--2, won seven straight) or No. 20 Tommy Haas (Haas leads 7-5, Roddick 4-3 on hard). Roddick owns a 4-2 lead over Djokovic, winning the last three meetings this season. It will be hard not for Djokovic or Roddick to get through to the semi-finals.

In the bottom half of the draw, in the third quarter, No. 3 Rafael Nadal finds himself not seeded No. 1 or 2 in a Grand Slam tournament for the first time since 2005 Wimbledon. The Spaniard opens with Frenchman Richard Gasquet (Nadal leads 6-0) and the first seed he could meet is countryman and No. 32 Nicolas Almagro (Nadal leads 3-0). In the fourth round, possible seeded opponents include No. 13 Gael Monfils (Nadal leads 4-1) or another countryman No. 18 David Ferrer (Nadal leads 8-3, tied 2-2 on hard). In the quarter-finals, No. 7 Jo-Wilfried Tsonga (Nadal leads 3-1) or No. 11 Fernando Gonzalez (Nadal leads 6-3) are the highest seeds and No. 17 Tomas Berdych is also a threat (Nadal leads 5-3, winning last four). Berdych and Gonzalez could meet in a third round showdown (tied 3-3). Nadal will be tested early but look for the Spaniard to gain momentum and make a charge deep into the second week.

In the final quarter of the draw, last year's runner-up Andy Murray is the first British man to hold the No. 2 seeding since Fred Perry in 1935. Murray, who owns the best hard court record (34-3) this year and who is a winner of five ATP World Tour titles, takes on free-swinging Latvian Ernests Gulbis in the first round (Murray leads 3-0). Murray could have a tough third round assignment with big-serving Croat Ivo Karlovic, the No. 27 seed (Murray leads 3-0).  In the fourth round, Murray's possible seeded opponents are No. 16 Marin Cilic (Murray leads 3-0) or No. 19 Stanislas Wawrinka (Murray leads 5-3, including 4-1 on hard). In the quarter-finals, Murray could take on No. 6 Juan Martin del Potro, who has reached the quarters or better in three of the past four Grand Slam tournaments. The 20-year-old Argentine is coming off a title in Washington (d. Roddick) and runner-up in Montreal (l. to Murray). He opens against countryman Juan Monaco and No. 25 Mardy Fish is a possible third round opponent (Fish leads 2-1). In the fourth round, No. 9 Gilles Simon (tied 1-1) or No. 24 Juan Carlos Ferrero (Ferrero leads 2-0) are possible foes. Murray and del Potro are solid choices for a run into the final eight.                                                                                                                 
Federer has beaten five different opponents in his five final victories; will there be a sixth this year? Or will there be a new champion for the first time since 2003?

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … eview.aspx

Fed-Expresso - 28-08-2009 21:29:12

Ten Devin Britton to nie musi być spacerek, chłopak to finalista juniorskiego USO z zeszłego roku. Wygląda na to, że to utalentowany zawodnik, nie mówię że on seta ugra oczywiście ale wydaje mi się, że jeśli nie spali się psychicznie to możemy obejrzeć niezły mecz.

DUN I LOVE - 28-08-2009 21:32:57

Fed-Expresso napisał:

Ten Devin Britton to nie musi być spacerek, chłopak to finalista juniorskiego USO z zeszłego roku. Wygląda na to, że to utalentowany zawodnik, nie mówię że on seta ugra oczywiście ale wydaje mi się, że jeśli nie spali się psychicznie to możemy obejrzeć niezły mecz.

Cenne doświadczenie zbierze na pewno :) Tak się zakręciłem koło Jego profilu na stronie ATP. Chłopak w marcu skończył 18 lat, jest obecnie 1364 w rankingu Entry i... ma bardzo starannie odnowiony profil :D Nawet zdjęcie jest, czyli to czego nie ma tam Jurek Janowicz, sklasyfikowany ponad 1000 miejsc wyżej.

Devin Britton:
Profil na stronie ATP: http://www.atpworldtour.com/Tennis/Play … itton.aspx
Strona internetowa: http://devinbritton.com/Devinbritton/Welcome.html ( to to jest już hit :D )


Kwale mieli grać, ale pada.

Fed-Expresso - 28-08-2009 21:41:36

Awans Jerzyka to mógłby być przełom, gdzie Polak wkroczyłby być może na stale do grona tych etatowych Szlemowców.

Idealnie gdyby go wylosowali do Simona Greula, możliwość obejrzenia Janowicza przeciwko Szwajcarowi to byłoby coś niesamowitego.

DUN I LOVE - 28-08-2009 21:53:51

W Nowym Jorku przestało padać. Za chwilę Jurek zacznie decydujący mecz kwalifikacyjny.

Kubecki - 28-08-2009 23:11:48

W NY znowu pada. Jurka raczej zabraknie w MD.

Devvarman 63 *52

DUN I LOVE - 29-08-2009 15:55:20

Wschodnie wybrzeże USA nawiedził ponoć sztorm, stąd gry zostały wstrzymane. Niemniej Jurek dziś wyjdzie na kort chyba tylko po to, by podać rękę temu amerykańskiemu Indusowi (Somdev mieszka w USA).
Tymczasem zabłysnął kolega Reed. W zasadzie nic odkrywczego nie napisał. Trzyma się swego i tak pewnie będzie podczas każdego szlema. Kiedyś na pewno trafi, bo moment Ryżego pewnie, prędzej czy później, nadejdzie.


US Open - Reed: Murray still favourite - just

Before the Cincinnati Masters I said that Andy Murray was my clear favourite to win the US Open. If you were to ask me now if Roger Federer's win in that event has changed my mind I'd say it has a bit, but only marginally.

Federer played really well and in the first set he was unbelievable. However, I think the match was more important for Federer than it was for Murray and that Federer was more up for it. Murray was of course up for it too, but I don't think to the same degree.

After losing four consecutive matches against Andy, Roger knew he had to win this one, and as a result he was absolutely on his A game. Federer blew Murray apart in the first set before he edged a tight second.

For Federer, it was a very significant win and because of that my confidence in Murray to win the US Open has gone back a shade.

However, if you had to nail me down to a winner, I would still say Murray.

I think Murray's performances throughout the year have been better than Federer's. He has consistently beaten top guys in big matches.

On the other hand, and I accept this is pretty brutal on someone who has won two Grand Slams this year, things have fallen into Federer's lap time after time after time.

I know some people will say how many Grand Slams does Federer have to win before you can no longer say luck is a factor, and I understand that viewpoint, but I'm still of the opinion that Federer is not quite the player he once was.

He is still a formidable threat, but I don't think he is the best player in the world right now - I think Murray is.

It is true though that Federer is now a more dangerous beast than he was in say April or May as he has got a lot of monkeys off his back. He has won the French Open, he has got the record number of Grand Slam titles, and he has also become a father. I think the win in the French for example was particularly key.

Then there is also the fact that he thoroughly outplayed Murray in the US Open final last year.

So there are many factors that would lead you to believe that Federer will do it again.

But there are two question marks still remaining. Firstly, how near is Federer to his best? It looks like he is nearer to his best than I thought he was - but that might not be enough.

Secondly, if he is back to near his best, will he buckle under the pressure like he has done against good players - mostly Nadal - in finals before?

I think for all the reasons we have outlined that is unlikely, so I can very much see the argument why somebody would tip Federer for victory. But again, I just think over the year that Murray has been the best player.

I also think that Federer hates playing Murray. Last week Murray was mentally tired and I don't think he was capable of giving as much as he normally does, so I'm not giving that result total credence.

I'd rather look at the year as a whole, and while Murray may not have won a Grand Slam, I think he has been more consistently impressive.

+++

As for other names in the event, well, maybe I'm being alarmist here, but I fear this might be the last hurrah for Rafael Nadal - and it may not be too much of a hurrah either.

I don't think he can afford to have even one more injury break. His tendinitis isn't going to go away because the amount of pressure he puts on his body, especially on hard courts, is absolutely brutal.

If he is fit then of course he is a danger - but I'm very suspicious of his prospects. Can he quickly dismiss players the way that he used to in the first few rounds? You just don't know; I don't think he even knows. I hope he can though, because in many ways he is my favourite player. But like I said, I'm suspicious.

It was great to see Novak Djokovic find some form last week but I have not rated him much this year so cannot really see him winning.

Andy Roddick is a danger. He has come to realise in the last year that he can be a contender and his performance at Wimbledon will be a huge boost. He is also the kind of guy who thrives on pressure; I don't think he has ever lost a match mentally. He has been blown away by Federer in the past, but that was because Federer was too good for him.

The way Roddick plays and uses the crowd is pretty important too and he will be very difficult to beat in New York.

Outside of those players, Fernando Verdasco has been a favourite of mine in the past but he has not kicked on the way I hoped he would after the Australian Open. Robin Soderling has a huge game and is always a threat, while Jo-Wilfried Tsonga is coming back into form.

Juan Martin Del Potro has been knocking on the door for a while too, but there is still not quite enough to his game to convince me he can win a Slam. However he is still capable of knocking off the top guys if he catches them on an off-day.

So I have Murray and Federer as the clear favourites, Nadal and Roddick as the next threats and Djokovic hovering around the third tier with the likes of Soderling, Tsonga and Del Potro.
Simon Reed / Eurosport

http://eurosport.yahoo.com/29082009/58/ … urite.html

Fed-Expresso - 29-08-2009 16:06:18

Ale to jest psychol hahaha

DUN I LOVE - 29-08-2009 16:24:42

Wielkim fanem Szkota jest, no :)

Wątpliwości nie pozostawia też UK Mirror, gdzie też twierdzą wprost: Andy Murray pokona Rogera Federera w US Open 2009.

Andy Murray will defeat Roger Federer at Flushing Meadows in the US Open

Andy Murray has beaten Roger Federer plenty of times in tournaments outside the Grand Slams and lost to him when it counts.

So being a relentless Murray optimist, I'm taking his defeat to Federer in Cincinnati at the weekend as a sure sign that the Scot's going to beat the Swiss at Flushing Meadows on the way to the US Open title next month.

http://www.mirror.co.uk/sport/more-spor … -21624559/

Fed-Expresso - 29-08-2009 17:07:35

Po co taka napinka? Ci ludzie chyba nie rozumieją, że tego typu wypowiedzi tym mocniej motywują Szwajcara, żeby pokazać rywalowi, gdzie jego miejsce.

Rozsądniej byłoby siedzieć cicho i ewentualnie Federera zaskoczyć świetną postawą. Ale to już problem Brytyjczyków.

DUN I LOVE - 29-08-2009 18:00:08

Fed-Expresso napisał:

Po co taka napinka?

Polak i takie rzeczy mówi? :P Popatrz co się dzieje u nas jak ktoś nagle zabłyśnie formą. Tym bardziej należy rozumieć Brytyjczyków, którzy są dumnym narodem jak mało który. Zawsze pisali tego typu rzeczy (w każdej dyscyplinie z wyższością piłkarzy na czele) i to raczej nie ulegnie zmianie.

Serenity - 29-08-2009 20:52:43

S.Devvarman - J.Janowicz 6:3,6:2,tym samym wsród mężczyzn w grze pojedynczej,nie ma Polaka w turnieju głównym USO

michi3 - 29-08-2009 21:04:08

Szkoda Janowicza.

Serenity - 29-08-2009 22:11:19

August 27, 2009 - Charlie looks at the Open men's draw

By Charles Bricker

It probably doesn't make much difference who Roger Federer plays the first week of the U.S. Open, though his potential late-tournament opponents surely were hoping he'd at least be extended and suffer some energy loss in the first three rounds.

The draw is out and Federer, seeking a sixth consecutive Open title, should be waltzing through the early stages. He catches U.S. 18-year-old Devin Britton of Mississippi, a wild card ranked No. 1,364, in the first round and, probably, Simon Greul and Lleyton Hewitt in the second and third.

When he gets to the quarters, which he almost unquestionably will, his most likely adversary will be one of three players -- Sam Querrey, Nikolay Davydenko or Robin Soderling. He has a combined 25-0 record against them.

But it's all about the last couple of rounds at the Slams these days, anyway, isn't it. So is there any point going through all the ifs and maybes.

My five top favorites going into the Open:

1. Federer.

2. Andy Roddick.

3. Andy Murray.

4. Rafael Nadal.

5. Juan Martin Del Potro.

Where's Novak Djokovic? I've lost all confidence in him. One moment he's playing lights out, the next as if he has zero trust in his best shots.

* Federer: There was some anticipation before the draw about whether he would have to face Nadal in the semis, now that Rafa has slipped to No. 3, but Nadal was drawn to the lower half with Murray and Roddick -- clearly the tougher half of the draw. All roads point to a semifinal against Roddick, whom I've written extensively about already. He has only one title (Memphis, indoors), but he's playing his best tennis in four years. No one is easily forgetting that fifth-set of the final at Wimbledon, where Roddick soldiered through to the end with a hip injury, unable to break Federer, and lost 16-14. The Arthur Ashe Stadium court will be faster this year, but I'm not sure that necessarily helps either player. Roddick actually likes a little grit in the court, which helps him get even more height on a very good kick second serve. Plus, he hits his first serve so big that he's going to bag his aces and service winners regardless of the speed of the court.

* Roddick: He doesn't have the same stroll through the first week as Federer -- not with the winner of Tommy Haas vs. Fernando Verdasco waiting in the fourth round. But he looks just fine for the first two rounds. Djokovic, I think, will be waiting in the quarters, though these days nothing is certain with the Serbian.

* Murray: Where's the passion? Where's the serving consistency? Where's the aggression? I don't believe Murray has any mental problems because, despite his snarls and sneers at his coaches, he seems too strong emotionally for that. But I don't see the kill-or-be-killed attitude out there that took him to the top. He cannot continue to only play to force errors, typically running up a scorecard that reads 13 winners and 10 unforced errors. That kind of what I call aggressive defense will get him through the first rounds. But when he gets into the final eight, he has to pick more spots to step on the accelerator and get to the net -- to play with more risk. Can he turn his game tactics off and on like that? Of course he can. But right now he's not. Very tough third-rounder against Ivo Karlovic. Start putting on your tiebreak game face right now, Andy. Karlovic doesn't break serve a lot, but if Murray doesn't put some juice into his second, Mr. 6-foot-10 is going to take his rips. Once by Karlovic, Murray looks comfy enough through the quarters, where Del Potro will be waiting.

* Nadal: This is a very tough call, but I do believe that if Rafa uses the first week to find his Grand Slam winning rhythm, he can win this tournament. Intuition, however, tells me that while he's going to get increasingly better as he works his way back from a three-month injury layoff, he's not going to have enough to hoist the cup at the end. He's 4-0 against his opening opponent, Richard "Cocaine Kiss" Gasquet, but that's still a dangerous match. I'd love to see a round-of-16 against another great runner, Gael Monfils. Nadal will probably have to go through Jo-Wilfried Tsonga to reach the semis against Murray.

* Del Potro: He's 20 years old and still feeling his way in the big matches, but he's getting there and by next year he'll join the other four or five players at the top as an elite threat at the Slams. A gimme first-rounder against wildcard U.S. teenager Chase Buchanan and a relative cruise into the fourth round, where the winner of Fernando Gonzalez vs. Tomas Berdych will provide a gritty test. I'm figuring he'll catch Nadal in the quarters for the right to play Murray.

Let's talk women's draw tomorrow. A bientot.

Charles Bricker can be reached at bricker@tennisnews.com

http://www.tennisnews.com/exclusive.php?pID=29241

Robertinho - 29-08-2009 22:39:30

The Arthur Ashe Stadium court will be faster this year

Ło Panie, czy to możliwe, żeby gdzieś przyspieszali nawierzchnię?! :D

jaccol55 - 29-08-2009 22:43:38

Taa, pewnie wodą zamierzają podlewać korty... :D

Serenity - 29-08-2009 22:48:00

jaccol55 napisał:

Taa, pewnie wodą zamierzają podlewać korty... :D

zamrożą kort w dodatku by bylo jeszcze szybciej :D

Robertinho - 29-08-2009 22:49:56

A tak btw, to troszkę się dziwię, że nie mają żadnego kortu z dachem przy FM. Mały deszczyk i umarł w butach. Mogliby coś wybudować. :P

DUN I LOVE - 29-08-2009 22:55:52

Robertinho napisał:

A tak btw, to troszkę się dziwię, że nie mają żadnego kortu z dachem przy FM. Mały deszczyk i umarł w butach. Mogliby coś wybudować. :P

Gdzieś mi się o uszy obiło, że Arthur Ashe to jednak dość potężna arena i ponoć nawet amerykańscy inżynierowie nie mają pomysłu jak to coś zadaszyć :D Jest ponoć w okolicach kortów hala treningowa...dla dzieci. Tam tenisiści trenują gdy leje. W 2003 roku Roddick zbeształ organizatorów, bo ta hala ponoć nie nadaje się za bardzo na treningi dla profesjonalnych graczy.

Faktycznie jest to problem bo sami wiemy jak przeklęty bywa tutaj deszcz. Ostatnimi czasy Londyn dużo lepiej znosi swojego szlema, pod względem pogody, niż USO.

Serenity - 29-08-2009 22:56:19

Robertinho napisał:

A tak btw, to troszkę się dziwię, że nie mają żadnego kortu z dachem przy FM. Mały deszczyk i umarł w butach. Mogliby coś wybudować. :P

Racja :) w Australii maja juz 2,w Londynie 1,w Paryżu planują wybudowac na Philippe Chatrier Court dach.a w NY nic

DUN I LOVE - 29-08-2009 23:04:53

http://www.tennis.com/features/general/ … ?id=183406

Analiza męskiej drabinki wg Steve'a Tignora.

To już chyba 10 analiza jakiegoś anglojęzycznego żurnalisty, którą wrzucam. Umknęło mi przy tym, że sam jeszcze męskiego MD nie przejrzałem zbyt skrupulatnie :]

Robertinho - 29-08-2009 23:11:09

Co?! Takie łapserdaki się wypowiadają, a Love jeszcze nie przeanalizował? To skandal! Powinni poczekać aż napiszesz i dopiero się odnieść do opinii autorytetu. :D

Raddcik - 29-08-2009 23:13:33

Plan gier - Dzień 1

http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … dule7.html

DUN I LOVE - 29-08-2009 23:15:03

Robertinho napisał:

Co?! Takie łapserdaki się wypowiadają, a Love jeszcze nie przeanalizował? To skandal! Powinni poczekać aż napiszesz i dopiero się odnieść do opinii autorytetu. :D

Raczej "ałtorytetu" :D

Narody, Donald Young 5 gemów od awansu do MD :D



Raddcik napisał:

Plan gier - Dzień 1

http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … dule7.html

Roger o rozsądnej porze :)

Raddcik - 29-08-2009 23:18:22

DUN I LOVE napisał:

Raddcik napisał:

Plan gier - Dzień 1

http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … dule7.html

Roger o rozsądnej porze :)

Roddick w jeszcze rozsądniejszej :D

Uwielbiam Night Session na USO :heart:

Robertinho - 29-08-2009 23:19:39

DUN I LOVE napisał:

Robertinho napisał:

Co?! Takie łapserdaki się wypowiadają, a Love jeszcze nie przeanalizował? To skandal! Powinni poczekać aż napiszesz i dopiero się odnieść do opinii autorytetu. :D

Raczej "ałtorytetu" :D

Normalnie po mistrzowsku wyłapałeś ironię. :D

Raddcik - 30-08-2009 00:00:08

Stars Come Out for Arthur Ashe Kids' Day

A star-studded lineup of tennis players and entertainers teamed up to kick off the 2009 Arthur Ashe Kids’ Day with a full afternoon of concerts, contests and games on Saturday.

Families and children filled nearly every seat in Arthur Ashe Stadium to catch a glimpse of their favorite tennis players and entertainers, and they weren’t disappointed.

Hosted by television personalities Quddus and Susie Castillo, the fan-friendly Kids’ Day featured high-energy concert performances from stars like platinum-selling artist and American Idol Jordin Sparks, who performed two of her hit singles, including the latest, “Battlefield.” Also performing their hit songs were rising stars Honor Society and 15-year-old Usher protégé Justin Bieber, who drew a lot of high-pitched screams from his young fans in the crowd.

Several tennis superstars also entertained the crowd with a little fun and friendly competition between concerts. Kim Clijsters and James Blake teamed up in a mixed doubles match against Ana Ivanovic and rising American star Devin Britton, the runner-up at the 2008 US Open Junior Championships. Will Ferrell added some comedy as the chair umpire, walking out onto the court dressed as Blake and wearing a headband and bald wig.

Later, Ferrell, Andy Roddick, Serena Williams, Maria Sharapova and Roger Federer got a lot of support from the crowd as they participated in a fast-paced target-hitting contest to raise money for their respective charities. Not only did the pros consistently hit their targets, but Ferrell sent a few lucky fans home with US Open souvenirs as he purposely hit balls high into the seats.

By the end of the contest, a total of $67,000 was raised, with $10,000 benefitting the National Junior Tennis and Learning (NJTL) network, which celebrates its 40th anniversary this year. The NJTL was established in 1969 by Ashe, Charlie Pasarell and Sheridan Snyder to develop the character of children through tennis and education.

After a performance from Bieber, Roddick, actor Will Arnett, Andy Murray and Ferrell split up into doubles teams for a match that was dubbed “The Will and Andy Show.” During this match, Roddick fired one of his trademark 140-mph serves at Ferrell, who just barely dodged the bullet, and Ferrell drew some laughs when he took off his shoes and threw them at Roddick as Roddick and Murray were engaged in a one-on-one rally at the net. Saturday Night Live comedian Keenan Thompson entertained the crowd, as well, as he umpired the match dressed as a baseball umpire, complete with a helmet and chest pads.

Now in its 14th year, Arthur Ashe Kids’ Day honors tennis legend Arthur Ashe and continues his mission of using tennis as a means to instill in kids the values of humanitarianism, leadership and academic excellence. Through participating in Kids’ Day, children of all ages are introduced to the great sport of tennis, and it allows families to come together for a fun, interactive experience.

DUN I LOVE - 30-08-2009 11:02:20

Pełna drabinka US Open 2009
(uzupełniona o kwalifikantów)

Roger Federer SUI (1) - Devin Britton USA                               
Giovanni Lapentti ECU - Simon Greul GER                               
Juan Ignacio Chela ARG - Oscar Hernandez ESP                               
Thiago Alves BRA - Lleyton Hewitt AUS (31)                              
James Blake USA (21) - Ruben Ramirez Hidalgo ESP                               
Olivier Rochus BEL - Igor Kunitsyn RUS                               
Peter Polansky CAN - Guillermo Garcia-Lopez ESP                               
Donald Young USA - Tommy Robredo ESP (14)                              
Robin Soderling SWE (12) - Albert Montanes ESP                               
Mischa Zverev GER - Marcel Granollers ESP                               
Kevin Kim USA - Dudi Sela ISR                               
Michael Yani USA - Sam Querrey USA (22)                              
Paul-Henri Mathieu FRA (26) - Mikhail Youzhny RUS                               
Potito Starace ITA - Marco Chiudinelli SUI                               
Jan Hernych CZE - Rainer Schuettler GER                               
Dieter Kindlmann GER - Nikolay Davydenko RUS (8)
Novak Djokovic SRB (4) - Ivan Ljubicic CRO                               
Juan Pablo Brzezicki ARG - Carsten Ball AUS                               
Karol Beck SVK     - Maximo Gonzalez ARG                               
Jesse Witten USA - Igor Andreev RUS (29)                              
Philipp Kohlschreiber GER (23) - Andreas Seppi ITA                               
Somdev Devvarman IND - Frederico Gil POR                               
Andrey Golubev KAZ - Leonardo Mayer ARG                               
Simone Bolelli ITA - Radek Stepanek CZE (15)                              
Fernando Verdasco ESP (10) - Benjamin Becker GER                               
Florent Serra FRA - Janko Tipsarevic SRB                               
Robert Kendrick USA     - Martin Vassallo Arguello ARG                               
Alejandro Falla COL - Tommy Haas GER (20)                              
Victor Hanescu ROU (28) - John Isner USA                               
Marsel Ilhan TUR - Christophe Rochus BEL                               
Marc Gicquel FRA - Dmitry Tursunov RUS                               
Bjorn Phau GER - Andy Roddick USA (5)
------------------------------------------------------------
Jo-Wilfried Tsonga FRA (7)    - Chase Buchanan USA                               
Jarkko Nieminen FIN - Fabio Fognini ITA                               
Flavio Cipolla ITA - Julien Benneteau FRA                               
Peter Luczak AUS - Viktor Troicki SRB (30)                              
Tomas Berdych CZE (17) - Wayne Odesnik USA                               
Michael Berrer GER - Federico Zeballos BOL                               
Josselin Ouanna FRA - Rajeev Ram USA                               
Nicolas Massu CHI - Fernando Gonzalez CHI (11)                              
Gael Monfils FRA (13) - Jeremy Chardy FRA                               
Evgeny Korolev RUS - Andreas Beck GER                               
Marcos Daniel BRA - Jose Acasuso ARG                               
Alberto Martin ESP - David Ferrer ESP (18)                              
Nicolas Almagro ESP (32) - Steve Darcis BEL                               
Robby Ginepri USA - Andrei Pavel ROU                               
Michael Llodra FRA - Nicolas Kiefer GER                               
Richard Gasquet FRA - Rafael Nadal ESP (3)
Juan Martin Del Potro ARG (6) - Juan Monaco ARG                               
Jurgen Melzer AUT - Marat Safin RUS                               
Pablo Cuevas URU - Chris Guccione AUS                               
Daniel Koellerer AUT - Rui Machado POR                              
Juan Carlos Ferrero ESP (24) - Fabrice Santoro FRA                               
Philipp Petzschner GER - Sergiy Stakhovsky UKR                               
Thomaz Bellucci BRA     - Yen-Hsun Lu TPE                               
Daniel Gimeno-Traver ESP     - Gilles Simon FRA (9)                              
Marin Cilic CRO (16) - Ryan Sweeting USA                               
Teimuraz Gabashvili RUS - Jesse Levine USA                               
Denis Istomin UZB - Brendan Evans USA                               
Nicolas Lapentti ECU - Stanislas Wawrinka SUI (19)                              
Ivo Karlovic CRO (27) - Ivan Navarro ESP                               
Feliciano Lopez ESP - Taylor Dent USA                               
Paul Capdeville CHI - Victor Crivoi ROU                               
Ernests Gulbis LAT - Andy Murray GBR (2)

Bombardiero - 31-08-2009 09:47:36

Fish withdraws from U.S. Open with rib injury

NEW YORK (AP)—Mardy Fish of the United States withdrew from the U.S. Open on Sunday because of a rib injury.

The 25th-seeded Fish, of Tampa, Fla., was a quarterfinalist at Flushing Meadows last year.

He had been drawn to face Daniel Koellerer of Austria in the first round. Instead, Koellerer will play Rui Machado of Portugal.

Fish lost in the second round of last week’s hard-court tuneup in New Haven, Conn.

Fish OUT
Machado IN

DUN I LOVE - 31-08-2009 10:16:52

http://timesmediaadvertising.com/campai … index.html
Neil Harman sporządził swoją listę 20 najwybitniejszych graczy w historii US Open.

Btw wielka szkoda, że Mardy nie zagra - masa punktów za zeszłoroczny QF odpadnie.

aś - 31-08-2009 10:29:24

W porządku ta lista, zarówno Pań i Panów. Swoją drogą, fajna ta Billie Jean King xDDDD
Zna ktoś może prognozę pogody, na kilka przyszłych dni?

Robertinho - 31-08-2009 10:59:16

Słonecznie i ciepło. :)

http://www.wunderground.com/US/NY/New_York.html

Raddcik - 31-08-2009 11:01:21

Robertinho napisał:

Słonecznie i ciepło. :)

http://www.wunderground.com/US/NY/New_York.html

No to dobrze :)

Za 6h zaczynamy :D

Mam nadzieje że na pierwszy ogień na ES pójdzie mecz luzerów :D Misza - Mathieu :D :D


Edit.

Program na dziś na obu kanałach :

Eurosport  20.00 - 05.00
Eurosport 2 17.00 - 02.00 (z przerwami na Newsy :))

Blue - 31-08-2009 12:28:05

A tak się bawili przed rozgrywkami ;)
http://www.youtube.com/watch?v=UzxGVT_OH_k

DUN I LOVE - 31-08-2009 12:29:38

Raddcik napisał:

Program na dziś na obu kanałach :
Eurosport  20.00 - 05.00

Fed z Brittonem wychodzą ok 19, więc w moich oczach ES dziś zamulił :D

Blue napisał:

A tak się bawili przed rozgrywkami ;)
http://www.youtube.com/watch?v=UzxGVT_OH_k

Co roku zapominam, więc teraz to napiszę. Genialny pomysł Amerykanów z tym dniem dzieci. Mnóstwo zabawy i to w nie byle jakim towarzystwie. Świetna sprawa.

Robertinho napisał:

Słonecznie i ciepło. :)

http://www.wunderground.com/US/NY/New_York.html

Nawet w rubryce wiatru cisza :D

Raddcik - 31-08-2009 12:39:22

Federer, Roddick Headline Day 1 Action

World No. 1 Roger Federer begins his pursuit of a record-tying sixth straight US Open title on Monday afternoon at Flushing Meadows, facing off against American rookie Devin Britton in the first men’s match at Arthur Ashe Stadium.

Despite the pressure of attempting to match Bill Tilden’s long-standing record, the 28-year-old Swiss was relaxed ahead of his title defence.

“I've won already two Slams this year,” said Federer, who won Roland Garros and Wimbledon to become the all-time Grand Slam title leader. “That takes away pressure from maybe having to do well here, like the feeling I had last year, not having won a Slam last year, trying to get the first one. This year is different. I feel like I'm playing great. That gives me obviously a lot of confidence and relaxes my mind.”

Federer has been the hottest player on the ATP World Tour since mid-May, compiling a 26-1 mark and four titles in his last five appearances. He has also won 34 straight matches at the US Open (45-4 overall mark), with his last loss coming against David Nalbandian in the fourth round in 2003.

Federer empathised with 18-year-old wild card recipient Britton ahead of their opening match as he recalled playing Andre Agassi as a 17-year-old at his hometown tournament in Basel. “I was in shock, but you try to enjoy it and try to put in a good fight,” remembered the Swiss. “This is a bit different, this is a Grand Slam. Best of five set match, maybe something Britton has never played before, but I think it's a good thing in tennis is you always have a chance. Doesn't matter who you play, where you play… You have to be very careful. I have to make sure I put in a good performance.”

Mississippi native Britton, last year’s US Open junior finalist (l. to Dimitrov), turned professional earlier this year after becoming just the third player in history to win the NCAA title in his freshman year.

Top American and 2003 champion Andy Roddick headlines the evening session on Arthur Ashe Stadium, facing off against German Bjorn Phau. Roddick has a 2-0 record against his opponent, most recently defeating Phau en route to the Beijing title last September.

Roddick, who celebrates his 27th birthday today, felt prepared to improve upon last year’s quarter-finals effort at Flushing Meadows. “Comparatively speaking to last year, at this point last year I felt like I was playing catch up, and not just from a tennis perspective but I was behind the ball as far as fitness and health, and I was coming in here literally hoping to win a couple matches,” he said. “This year I feel a lot more confident of my ability to go out there and play well and execute.”

Another past champion, 2001 winner Lleyton Hewitt, goes for his 40th match win at the US Open when he opens against Brazilian Thiago Alves on Monday. The two-time ATP World Tour Champion reached the quarter-finals at ATP World Tour Masters 1000 Cincinnati in his last tournament appearance before losing to Federer, whom he could meet again in the third round this week.

Americans James Blake also begins his campaign Monday on Louis Armstrong Stadium, and will face Spaniard Ruben Ramirez Hidalgo. Blake, the No. 21 seed, is looking to snap a five-match losing streak that began in the Queen’s Club final (l. to Murray). He played in just one tournament during the 2009 US Open Series after breaking his toe during the United States’ Davis Cup tie against Croatia in July.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … eview.aspx

aś - 31-08-2009 12:41:57

DUN I LOVE napisał:

Blue napisał:

A tak się bawili przed rozgrywkami ;)
http://www.youtube.com/watch?v=UzxGVT_OH_k

Co roku zapominam, więc teraz to napiszę. Genialny pomysł Amerykanów z tym dniem dzieci. Mnóstwo zabawy i to w nie byle jakim towarzystwie. Świetna sprawa.

Świetny pomysł, świetny. Za to kolejny plus dla USO. Nawet był ten komik, bodajże Will ma na imię, który rok temu zawsze robił głupie miny, jak kamera go złapała na trybunach.

Oja, oja, mój ukochany turniej za 4 godziny się zaczyna. Wieczorne sesje na USO to coś pięknego :heart:
Skoro Roger o 19, to pewnie o 20 wrzucą go na główny. Zresztą dla mnie to żadna różnica, bo oba mam, i o ile się nie mylę ES2 teraz HD już jest ^ ^

DUN I LOVE - 31-08-2009 12:48:58

aś napisał:

Oja, oja, mój ukochany turniej za 4 godziny się zaczyna.

Masz to samo co ja przed AO - zazdroszczę :D 3:57 :D

Nie żebym użytkowników do czegoś zmuszał, ja tylko namawiam :D
Jestem ciekaw, czy USO 09 zostanie pierwszym szlemem na tym forum, który pobije wynik 1000 wpisów :P
Póki co wygląda to tak:
1. Wimbledon - 927 (finał swoje zrobił :D)
2. Roland Garros - 772
3. Australian Open - 604

Go USO ! :D

Raddcik - 31-08-2009 13:00:38

DUN I LOVE napisał:

aś napisał:

Oja, oja, mój ukochany turniej za 4 godziny się zaczyna.

Póki co wygląda to tak:
1. Wimbledon - 927 (finał swoje zrobił :D)
2. Roland Garros - 772
3. Australian Open - 604

Go USO ! :D

No widzisz a ten finał miał nie dostarczyć żadnych emocji :|

Gdyby Rod w tb miał czystą pieluche , mogło by być jeszcze więcej wpisów :P


no ale GO US Open !! :D

Robertinho - 31-08-2009 13:26:41

DUN I LOVE napisał:

Nie żebym użytkowników do czegoś zmuszał, ja tylko namawiam :D
Jestem ciekaw, czy USO 09 zostanie pierwszym szlemem na tym forum, który pobije wynik 1000 wpisów :P
Póki co wygląda to tak:
1. Wimbledon - 927 (finał swoje zrobił :D)
2. Roland Garros - 772
3. Australian Open - 604

Go USO ! :D

Ale poza tym w domu wszyscy zdrowi?

DUN I LOVE - 31-08-2009 13:30:08

aś napisał:

Świetny pomysł, świetny. Za to kolejny plus dla USO. Nawet był ten komik, bodajże Will ma na imię, który rok temu zawsze robił głupie miny, jak kamera go złapała na trybunach.

To był chyba Will Ferrell. :)

Plan transmisji TV z USO:
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … -Open.aspx

aś - 31-08-2009 13:38:58

Devin przed meczem z Rogerem, na twitterze:

http://i31.tinypic.com/30ab789.jpg

;)

Lena - 31-08-2009 15:26:51

Podobno, a raczej na bank, Fish out (kontuzja żeber) a zastąpi go niejaki Machado.

DUN I LOVE - 31-08-2009 16:25:43

Lena napisał:

Podobno, a raczej na bank, Fish out (kontuzja żeber) a zastąpi go niejaki Machado.

Jest to ponoć oficjalnie potwierdzone, ale drabinka nie została dotąd poprawiona. Ktoś wie dlaczego ? W NYC śpią do południa ? :P

COA - 31-08-2009 18:26:32

Standing ovation dla Michaiła, po gładko wtopionym secie nr 1 nie wykorzystuje serwisu na seta w drugim, jest 5-5.

Art - 31-08-2009 18:29:00

To oczywiste, ze dla Ruska trudno bedzie wybrac lepszego gema na popelnienie 3df niz ten, w ktorym serwuje na seta :lol:

E:

Ale znowu przelamanie :] *6-5 Misza

DUN I LOVE - 31-08-2009 18:32:55

COA napisał:

Standing ovation dla Michaiła, po gładko wtopionym secie nr 1 nie wykorzystuje serwisu na seta w drugim, jest 5-5.

Art napisał:

To oczywiste, ze dla Ruska trudno bedzie wybrac lepszego gema na popelnienie 3df niz ten, w ktorym serwuje na seta :lol:

Spokojnie Panowie. PHM oddał dług tudzież dał Michasiowi jeszcze jedną szansę na lekką kompromitację ( jak kto woli).

Isner przełamał :D A Soda pokazuje moc - 5:0 z Montanesem.

Barty - 31-08-2009 18:37:13

Ma ktoś linka do stronki z transmisją? Bo sopcasty mi nie działają ani nic innego z soccer-live...

COA - 31-08-2009 18:37:15

Zaczynam się obawiać Big Johna w 3 rundzie :P

Set Michaś, dobrze, może jednak nie będę musiał zmieniać głównego zdjęcia na nk. xDDDDDDDDDDDDD

DUN I LOVE - 31-08-2009 18:46:42

Barty napisał:

Ma ktoś linka do stronki z transmisją? Bo sopcasty mi nie działają ani nic innego z soccer-live...

Lista meczów:
http://www.fromsport.com/

Mathieu - Jużny:
http://channelsurfing.net/watch-us-open … el.php?w=3


COA napisał:

Set Michaś, dobrze, może jednak nie będę musiał zmieniać głównego zdjęcia na nk. xDDDDDDDDDDDDD

:lol:


John Wertheim stawia na Murraya:
http://sportsillustrated.cnn.com/2009/w … index.html


EDIT:
Federer - Britton
http://atdhe.net/watch-us-open.php?i=1

Fed-Expresso - 31-08-2009 20:31:54

Federer def Britton 6/1 6/3 7/5

Widziałem tylko 3 set, jeśli miałbym tylko na podstawie ostatniej partii oceniać, to zbyt dobrze to nie wyglądało. Wymęczona partia ze stremowanym drwalem, nie brzmi zbyt dobrze.

Ale mam nadzieję, że to po prostu zwykły mecz zagrany minimalnym nakładem sił, bez zbędnych fajerwerków.

Bizon - 31-08-2009 20:37:56

No jasne ze Federer nie bedzie sie zbytnio angazowal w mecz z anonimowym młokosem, zajmujacym 1300 ktores tam miejsce w rankingu. Zarty skoncze sie w drugim tygodniu i tam pewnie zobaczymy Feda w najlepszym wydaniu.

DUN I LOVE - 31-08-2009 20:41:07

1 set - Britton zapłacił frycowe
2 set - Roger zagrał tyle ile trzeba
3 set - Szwajcar myślał, że samo się wygra

Generalnie mecz otwarcia w wykonaniu Szwajcara taki sam jak premierowe występy na FM w 2 poprzednich edycjach (z Jenkinsem i Gonzalezem). Niemniej chyba ciągnęło go do hotelu, do dziewczynek :P Teraz kolejna wypoczynkowa runda. Czeka jeden z przeciętnych graczy, który wymordował się dziś z innym przeciętniakiem - tam potrzebny był TB 5 seta.

Federer def. Britton 61 63 75.

Yannick - 31-08-2009 20:42:01

Jak na numer 1364 to ten Devin Britton grał naprawdę w 3 secie przyzwoicie
niewiele brakowało a miałby tb , być może  jeszcze o nim usłyszymy
A w ATP cudów nie ma, z tak odległym rankingiem szansę na wygranie z Rożerem były zerowe...

Fed-Expresso - 31-08-2009 20:43:08

W kolejnej rundzie raczej znowu większych męk nie będzie, rywalem ktoś z pary Greul/Lapentii, a dodam że panowie grają tie-break 5 seta, więc żaden z nich za świeży nie będzie.

Póki co z ciekawszych graczy w 2 rundzie są : Soda ,który uporał się z Montanesem, Koliusz, oraz Jużny który ograł innego luzera Mathieu.

DUN I LOVE - 31-08-2009 20:48:29

Mathieu pierwszym rozstawiony, który pakuje walizki. Niemniej jest pozytyw takiej sytuacji - Paul zdąży odpocząć i potrenować przed turniejem w Metz :D
Widziałem 3 seta tego meczu, Mathieu często się gubił, a Michaś pokazał naprawdę wysoką formę. Mam nadzieje, że dojdzie do gry Kola - Misza.

Tak btw to pierwszym zawodnikiem, który wygrał swój mecz w Turnieju Głównym USO09 jest Szwajcar Mario Chiudinelli (3-0 ze Starace).

Yannick - 31-08-2009 20:48:55

Teraz jest ciekawy mecz Haas -Falla
Kolumbijczyk przełamał już Hassa na 3-2  może tu będzie z 5 setów ..Haasowi często
się  zdarzają takie maratony.

Robertinho - 31-08-2009 20:59:07

Roża bardzo spokojnie, typowy jego mecz pierwszej rundy, czyli śpimy równo, budząc się akurat na te najważniejsze piłki. :D Kilka perełek było, na korcie spędzone 1,5, mecz można zatem swobodnie zaliczyć do bardzo udanych. :D

DUN I LOVE - 31-08-2009 20:59:31

Barty napisał:

Ma ktoś linka do stronki z transmisją? Bo sopcasty mi nie działają ani nic innego z soccer-live...

Barty, sprawdź stronkę adthe.net.

Yannick napisał:

Teraz jest ciekawy mecz Haas -Falla
Kolumbijczyk przełamał już Hassa na 3-2  może tu będzie z 5 setów ..Haasowi często
się  zdarzają takie maratony.

Niestety, to prawda. Tommy przed turniejem był (i wciąż jest) moim cichym kandydatem do 1/2 z 2 ćwiartki :D Mam nadzieję, że się ogarnie.

Donald Young znowu nie spełni nadziei Amerykanów - poległ w 4 setach z Boredo. Gospodarzy nie zawiódł Big John i w 3 setach wyeliminował Hanescu. Rumun to 2 rozstawiony, który już nie gra. On z kolei będzie miał czas przygotować się na Bukareszt :D :D :D

Robertinho - 31-08-2009 21:06:09

Ten Young to jakaś pomyłka. Chłopak totalnie się zagubił, a zdawał się mieć niemały talent. :]

metjuAR - 31-08-2009 21:27:37

To jak Fed odpadnie to na Bazyleę się przygotuje :D:D (żarcik)

Hass się ogarnął i wygrał pierwszego seta 7:5

a porażka Younga to przecież raczej był pewniak- robredo mimo że bez formy to jednak rozstawiony no i wygrał. Niemniej jednk Donald urwał seta :)

Fed-Expresso - 31-08-2009 21:39:10

To tylko pokazuje jak Amerykanie desperacko szukają jakiegoś młokosa, do namaszczenia go na nowego Agassiego,Samprasa czy chociażby Roddicka.

Latka lecą, Rod pogra jeszcze ze 3-4 lata na wysokim poziomie, a potem co? No bo chyba nie liczą na to, że drewniany Sam weźmie na siebie odpowiedzialność bycia liderem amerykańskiego tenisa.

jaccol55 - 31-08-2009 22:28:40

Haas chyba zaczyna się przygotowywać do obrony tytułu w Halle...

Bombardiero - 31-08-2009 22:37:37

http://www.tennis-channel.tv/tennis/

Ciekawa strona.Można tu nie tylko oglądać mecze live, ale też te które się zakończyły i nie tylko USO ;)

Yannick - 31-08-2009 22:55:33

Co do Haasa , to zaczyna grać lepiej to ale do Happy Endu daleko 7-5, 4-6  i ... 6-6 TB teraz,
Dziwne, Tomasz Smokowski ekspert od piłki, komentuje tenis w Eurosporcie i idzie mu całkiem dobrze...

Robertinho - 31-08-2009 23:36:09

Haas o dziwo wytrzymał w TB, pięknie obronił setową, a potem Falla doznał urazu. Tomek Smokowski przy mikrofonie. :good:

Lena - 31-08-2009 23:58:58

Blejczynka z Hidalgo sie rozkręcają :D dobra pokazówa sie robi momentami xDDDD

Szkoda tego Faji :] chwilami na serio dobrze żarło no ale zdechło, cóz sie mów ...


normalnie mój ty Dżejmsie !! ciężko mi oczy od tv oderwać :D:D jest juz 6-1 6-4 i gdyby nie to iż życze Amerykaninowi szybkiej wygranej i fakt, że patrzenie na niego sprawia mi wielką przyjemność to nei obraziłabym sie nawet na pięciosetówke :P no ale nie bądźmy tacy ;) kończ Dżejmsik kończ szybciochem !

(sory za wylewność ale dawno żem go nie widziała xD)

Robertinho - 01-09-2009 00:08:24

Kończ James, bo muszę iść spać. :P  Świetny mecz, nawet smeczyk w wyskoku był. :D

COA - 01-09-2009 06:44:06

Jest i Roddick w 2 rundzie, 61 64 62.

Poza chwilką słabszej gry w drugim secie bardzo dobrzee, świetny procent serwisu, pewnie zarówno z głębi i przy siatce. Teraz Gicquel na rozkładzie.

Raddcik - 01-09-2009 06:44:53

Roddick def. Phau 6-1 6-4 6-2 :)

Dobra gra Roddicka dzisiaj, świetny serwis + dobry wolej :dobrze:

Kilka wyśmienitych minięć :D

No i oczywiście jak to Rod ma w zwyczaju, nie obyło sie bez wpadki :]

było w 2 secie 1*-2 40-0, później pasywna gra - deuce. Następnie serwis 140mph i return pod nogi - Przewaga niemca, przy bp oczywscie czekał na błąd Phaua a ten go poczęstował bh po linii.

Ale mimo tego występ bardzo dobry ;)

PS

Roddick miał kontuzjowane ucho xDDDDDDD.

COA - 01-09-2009 06:57:41

xDDDDDDDDD

Aha, jest prowadzenie w statystyce szybkości serwisu, od razu ostro - 145 MPH.

metjuAR - 01-09-2009 07:01:34

:good: no i elegancja, klasa:)

Fed-Expresso - 01-09-2009 07:26:06

Pierwszy dzień za nami chyba bez większych niespodzianek, najwyżej rozstawieni grają dalej.

Dzisiaj z czołówki zobaczymy Murraya oraz Djokovicia.

Art - 01-09-2009 09:40:11

http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

Plan na dziś - dzień 2

Robertinho - 01-09-2009 11:41:46

Novak w dziennej. :good:  Już Amerykanie wiedzą, jak go przygotować(dosłownie :D) na ćwierćfinał. :D

metjuAR - 01-09-2009 13:08:09

Z zawodników rozstawionych w najwyższej partii, to chyba Djoko ma najcięższego rywala. :) Niech się chłopak pomęczy :D

DUN I LOVE - 01-09-2009 16:36:52

metjuAR napisał:

Z zawodników rozstawionych w najwyższej partii, to chyba Djoko ma najcięższego rywala. :) Niech się chłopak pomęczy :D

Generalnie top 2-4 mają bardzo trudnych rywali jak na 1 rundę. Gasquet i Ljubicić to uznane firmy, a Gulbis też potrafi postraszyć najlepszych, zwłaszcza w 1 rundach :D

Fed-Expresso - 01-09-2009 18:15:13

Bonga rozjechał w 3 setach Amerykanina o dziwnym nazwisku.Oddał łącznie 3 gemy.

Oby tak dalej Jo, nie zawiedź mnie aż do ćwierćfinału :D.

Raddcik - 01-09-2009 18:20:16

Sensacja się kroi na korcie nr7 ;)

Mało znany amerykanin Jesse Witten demoluje Igora Andreeva 6-4 6-0 3*-2 :)

DUN I LOVE - 01-09-2009 18:25:19

Robertinho napisał:

Novak w dziennej. :good:  Już Amerykanie wiedzą, jak go przygotować(dosłownie :D) na ćwierćfinał. :D

I w najbliższych meczach ta sytuacja się chyba nie zmieni. Nole losuje bardzo mało atrakcyjnych rywali, żeby go z takimi w nocnej zamieszczać :P W 3 rundzie mógł być Andreev, ale ten chyba zapomniał o formie sprzed roku:

Raddcik napisał:

Sensacja się kroi na korcie nr7 ;)

Mało znany Amerykanin Jesse Witten demoluje Igora Andreeva 6-4 6-0 3*-2 :)

Już 4-2 w 3.

Po długiej przerwie wraca Nieminen (Fin nie grał ponad 6 miechów z powodu kontuzji nadgarstka). Póki co Jarkko nieznacznie z przodu w starciu z Fogninim.

Raddcik - 01-09-2009 18:30:26

Mysle że Igorowi raczej coś dolega. Bo w pełni zdrowia napewno by takich bęcków nie dostawał od tak anonimowego gracza jakim jest Witten. :)

michi3 - 01-09-2009 19:11:44

Bonga zagrał znakomicie ale rywal nie tak wymagający. Buchanan dużo niewymuszonych błedów popelnił.

Ronni - 01-09-2009 20:36:48

Ale cyrk  tym Andreevem. Wydawało się, że forma przyzwoita, w New Haven w miarę wyrównana walka z Nando, a tu taki klops :D

Robertinho - 01-09-2009 20:39:42

To skakanie po kortach zaczyna mnie coraz mocniej wkur*****. Po cholerę w takim razie są dwa kanały, skoro żadnego meczu nie można zobaczyć od początku do końca? W dodatku człowiek miał nadzieję, że dzięki ES2 raz na zawsze uda się w czasie WS wyplenić WTA z anteny głównej, ale nie, zaraza dalej ma się znakomicie; a potem trzeba oglądać parodię tenisa typu TB w wykoniu Lisicki.
Męczy się Nando i z taką grą to on tu kariery nie zrobi.

DUN I LOVE - 01-09-2009 20:43:28

Robertinho napisał:

Męczy się Nando i z taką grą to on tu kariery nie zrobi.

Żel z głowy = forma z rakiety :D
Mam nadzieję, że dotrwa do 3 rundy, bo chciałbym obejrzeć Jego potyczkę z Haasem.
Co do skakania po kortach to mam nadzieję, że jak Novaczek zacznie grać to ten proceder zostanie zaprzestany. Wszak Nole gra dziś z wielką legendą i niekwestionowanym szefem wszystkich szefów :D

Nieminem def. Fognini in straight sets. Bardzo udany powrót Fina.

Fed-Expresso - 01-09-2009 21:09:23

Racja, od tego WTA można zwariować, nie dość, że ES transmituje kilkanaście turniejów rocznie, to jeszcze podczas WS transmisje nie układają się czasowo korzystnie dla męskich rozgrywek. Zresztą, na drugim kanale są transmisje z jakiś dalszych kortów głównie.

Wczoraj byłem przekonany, że ES 2 pokaże od początku spotkanie Federera, a potem przerzuci je na główną antenę, ale nie, lepiej pokazywać mecz 3 kategorii który na pewno przyciąga rzesze fanów.

Ronni - 01-09-2009 21:11:04

Cos Ci komentatorzy mało kumaci, skoro nie znają Fogniniego, ani nie wiedzieli, że główną bronią Nando jest odwrotny forehand. I myśleli, że Fernando ma >180 cm :D

DUN I LOVE - 01-09-2009 21:13:09

http://www.newsday.com/sports/tennis/us … -1.1411190

Wczorajszy dzień przyniósł rekordową ilość ludzi, jaka przewinęła się przez korty Flushing Meadows: 36,085 fanów.


Jeszcze trochę pozasportowych wydarzeń, Jay-Z charytatywnie:

Jay-Z designs Arthur Ashe T-shirt for charity

Jay-Z has designed a T-shirt with an image of Arthur Ashe that will be sold during the U.S. Open to benefit charity.

The shirt is part of the rap mogul's Rocawear clothing line and commemorates the USTA National Junior Tennis and Learning network's 40th anniversary. Ashe co-founded the NJTL network in 1969.
Advertisement New Castle School of Trades

Proceeds will benefit the NJTL and the Arthur Ashe Endowment for the Defeat of AIDS.

Ashe's widow, Jeanne Moutoussamy-Ashe, says she is "thrilled that someone of Jay-Z's stature would take part in this project."

Ashe will be inducted into the U.S. Open Court of Champions on Sept. 10.

A na korcie Arthura Asha za chwilę Ljubo :D

asiek - 01-09-2009 21:34:00

Dawaj łysy! :D Jak serwis i fh nie będą zawodzić to możemy oglądać długi, zacięty mecz. Na razie zawodzi.

Porażka Andreeva dla mnie dużym zaskoczeniem nie jest. Ten zawodnik tak samo szybko się skończył jak i zaczął.
Z taką psychiką i regularnością póki co daleko nie zajdzie.

Szkoda, że nigdzie nie ma pojedynku Rama z Ouanną. Obaj grają miły dla oka tenis. Faworyta trudno wskazać. Natomiast łatwiej wytypować, że skończy się to w 4-5 setach.

Maximo Gonzalez def Karol Beck  2/6, 1/6, 6/1, 6/4, 6/3
Co za wynik kosmiczny :D

DUN I LOVE - 01-09-2009 21:37:47

Ivan przegrał serwis i chyba seta. Zwycięstwa w swoich gemach serwisowych Ljubo to chyba jedyna gwarancja jakichkolwiek emocji w tym meczu.

Ronni napisał:

Cos Ci komentatorzy mało kumaci, skoro nie znają Fogniniego, ani nie wiedzieli, że główną bronią Nando jest odwrotny forehand. I myśleli, że Fernando ma >180 cm :D

Jeżeli chodzi o Verdasco to faktycznie tak jest. On ma 187 cm. Do niedawna byłem przekonany, że mniej bo jakiś niski na tym korcie się wydaje :P

Berdych pewnie, a za chwilę awans do 2 rundy wywalczy pierwszy Boliwijczyk w turnieju WS - Horacio Zeballos.

asiek - 01-09-2009 21:43:44

DUN I LOVE napisał:

Berdych pewnie, a za chwilę awans do 2 rundy wywalczy pierwszy Boliwijczyk w turnieju WS - Horacio Zeballos.

Zeballos to Argentyńczyk

DUN I LOVE - 01-09-2009 21:47:32

asiek napisał:

Zeballos to Argentyńczyk

Faktycznie, niepotrzebnie zasugerowałem się tytułem jednego z wątków na MTF.

Rozpoczęły się nieoficjalne Mistrzostwa Chile (tu już chyba kraju nie pomyliłem :P): Massu - Fena.

jaccol55 - 01-09-2009 22:06:44

DUN I LOVE napisał:

Zwycięstwa w swoich gemach serwisowych Ljubo to chyba jedyna gwarancja jakichkolwiek emocji w tym meczu.

W 2 secie też już dał się przełamać, chociaż nie ma się czemu dziwić, skoro ma rozrzut jak z haubicy.

misiek - 01-09-2009 22:50:15

Co ten Janko wyrabia ?? :/ 0:2 w setach z ziemniaczanym Serrą

Fed-Expresso - 02-09-2009 07:54:25

Djoković rozjechał Bossa, Serb grał bardzo pewnie z głębi, nie popełnił chyba nawet 10 ue.

Niestety, Ivan szybkościowo jest już lata świetlne za czołówką, fajnie, że jeszcze próbuje osiągać jakieś rezultaty, jednak na chwilę obecną jest  on w stanie dojść odrobinę dalej jedynie w eventach best of 3.

Swoją drogą Nole zagrał dobrze, nie widać było po nim anemiczności znanej z ostatnich miesięcy jego występów, ale być może to tylko tak dobrze wyglądało na tle słabego Ljubo.

Murraya nie widziałem, ale wygląda na to, że Gulbis postawił dość solidny opór.

Dziś dokończenie 1 rundy, grają: Nadal, Del Potro.... i Federer jako jedyny czołowy gracz górnej ćwiartki z drugiej rundy.

DUN I LOVE - 02-09-2009 11:13:11

Ivan nie był dla Serba godnym rywalem, ale mimo to Djoko grał bardzo regularnie z głębi kortu. Jak na 1 rundę to chyba najlepszy start Djoko w turnieju Ws od bardzo dawna i jak utrzyma tę dyspozycję to mecz 1/4 z Roddickiem to będzie prawdziwy szlagier. Wczoraj 2 zaskakujące wyniki: Dent ograł Lopeza ( :D), a Staś poleciał w 5 setach z Lapenttim :|
Ale chyba mimo wszystko prawdziwym hitem była porażka Dr Ivo z Navarro - Pastorem i to w 3 setach (2 TB) !

Fed-Expresso napisał:

Dziś dokończenie 1 rundy, grają: Nadal, Del Potro.... i Federer jako jedyny czołowy gracz górnej ćwiartki z drugiej rundy.

Z tego co widzę to dziś 2 rundę grają 2 pary z samej góry drabinki.

Plan gier- dzień 3
http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

Robertinho - 02-09-2009 13:05:38

Jakim cudem człowiek, który ma wszystkie uderzenia lepsze od numeru dwa na świecie, ledwo mieści się w setce? To na co Murray potrzebuje godzinnego rozprowadzania rywala, Gulbis załatwia jednym strzałem; mało tego, w technicznych sztuczkach też dotrzymywał kroku sławnemu rywalowi. I nic z tego nie wynika, bo w ważnych momentach królują brak determinacji i zwyczajna kortowa bezmyślność, owocujące bombami w płot i wykładkami z z dropszota.
A przecież Szkot miał chwile słabości, nie był cały czas opoką przy swoim podaniu.
Karol Stopa stara się tłumaczyć to co się dzieje z Ernestem statusem materialnym jego rodziny, wczesną popularnością itp. Ale przecież jego nocny rywal też bynajmniej nie pochodzi ze slamsów, a jego popularność w swoim kraju jest niesamowita, w przeciwieństwie do Gulbisa ma też realne sportowe osiągnięcia; a jakoś mu się chce katować morderczymi treningami, a na korcie walczy jak o życie. J
Jeśli Enests nie znajdzie się pod opieką ludzi, którzy ruszą z miejsca jego grę i zmienią nastawienie do walki, to kariera upaść zanim się ogóle na dobre zaczęła.

DUN I LOVE - 02-09-2009 13:18:34

Robertinho napisał:

Jakim cudem człowiek, który ma wszystkie uderzenia lepsze od numeru dwa na świecie, ledwo mieści się w setce?

:]

Karol Stopa stara się tłumaczyć to co się dzieje z Ernestem statusem materialnym jego rodziny, wczesną popularnością itp. Ale przecież jego nocny rywal też bynajmniej nie pochodzi ze slamsów, a jego popularność w swoim kraju jest niesamowita, w przeciwieństwie do Gulbisa ma też realne sportowe osiągnięcia; a jakoś mu się chce katować morderczymi treningami, a na korcie walczy jak o życie. J

Wszystko jest kwestią podejścia, osobowości itp. Poza tym Andy w dzieciństwie przeszedł bardzo dużo, począwszy od masakry w szkole w Dunblane (gdzie się schował pod biurkiem), poprzez rozwód rodziców (kiedy był młokosem), kończąc na dyscyplinie jaką wprowadziła Jego mama Judy. Jednak jest różnica między taką opieką, a tym co miał Ernest. Gulbis ponoć od najmłodszych lat latał na turnieje juniorskie prywatnym odrzutowcem, ojciec wszystko mu zapewniał na tip-top. Poza tym chyba przede wszystkim głowa - ta Łotyszowi na korcie nie służy, przynajmniej nie wtedy kiedy jest to niezbędne.

W zasadzie to trudna kwestia, bo przecież nie znamy psychiki tych ludzi. Niemniej brawa dla Erniego, Tb był blisko i to w 2 partiach ! :D

Robertinho - 02-09-2009 13:25:33

No jasne, jakby Murray jeszcze z raz mu serwis sprezentował, byłby blisko we wszystkich trzech! :D

asiek - 02-09-2009 15:19:29

Dziś kilka interesujących meczy. Najbardziej chyba trzeci z kortu Arhtura Asha. Dobrze, że o przystępnej porze. Ciekaw jestem jak zaprezentuje się Gasquet. W New Haven tragedia. Porażka z 459. Dusanem Vemicem. Nie licząc tego kompromitującego występu to cztery miesiące bez gry z najlepszymi, włóczenie się po sądach, zeznania, obciążenia psychiczne, pewnie zmniejszenie cyklu treningowego. Powrót na korty i od razu najmocniejszy rywal jaki mógł się trafić.  przetarcie. Rafa nie powinien mieć problemów, ale Gasquet to Gasquet. Solidna marka. H2H na niekorzyść Francuza 6-0, choć urywał on sety Nadalowi, nawet na mączce.

Poza tym Monfils - Chardy, Ferrero - Santoro,

Ronni - 02-09-2009 17:23:38

Załamać się można. Może być całkiem fajny meczyk Monfils-Chardy, a Ci mi dają na dwóch kanałach WTA :rozpacz:

michi3 - 02-09-2009 17:45:25

No zgadzam się dwa mecze WTA i po zakończeniu maja byc dwa kolejne mecze też a taki fajny mecz Monfils-Chardy

No i skończył się mecz pennetty i zamiast Monfilsa jest mecz Na Li

Staramy się nie dublować postów, które zostały napisane w odstępie kilku minut. /jaccol55

Fed-Expresso - 02-09-2009 17:49:40

Taaaaa

Włączam ES i ES 2, a dla odmiany- Panie.....

Żałosne

michi3 - 02-09-2009 17:51:51

Monfils 6-1 5-4 i serwuje po seta

Ronni - 02-09-2009 18:32:01

No no nie poznaję Marata, 6-1 pierwszy set :good:

Fed-Expresso - 02-09-2009 18:36:38

Spokojnie, niedługo zaczną się niewytłumaczalne błędy. Car jest w takiej formie fizyczno-tenisowej, że aż mi się nie chce wierzyć, by wygrał jakiś mecz w WS 3-0.

COA - 02-09-2009 20:35:33

Marat :( :(


Btw, może mi ktoś wyjaśnić, co to k***a za performance w wykonaniu naszego eksporotowego debla ?? 1-4 z juniorami z USA...

aś - 02-09-2009 20:35:43

Marat mistrzu.
A już uwierzyłam, że jesteś w stanie coś wygrać ;(

DUN I LOVE - 02-09-2009 20:48:34

COA napisał:

Btw, może mi ktoś wyjaśnić, co to k***a za performance w wykonaniu naszego eksporotowego debla ?? 1-4 z juniorami z USA...

O Matko moja jedyna (btw Wszystkiego Najlepszego Mamusiu :*). Polacy 3-6. Mam nadzieję, że się ogarną za chwilę.

aś napisał:

Marat mistrzu.
A już uwierzyłam, że jesteś w stanie coś wygrać ;(

Marat po prostu ma serdecznie dość tenisa. Nie ma w tej grze w ogóle jakiegokolwiek zacięcia, zero radośći, o pasji już nie wspominając. W samej końcówce kilka mistrzowskich perelek, ale niestety dużo częściej uderzenia grane, za przeproszeniem, na odp**rdol.

Monfils chyba już się wykurował :good:

Panowie Ryszard i Rafał już na korcie.

aś - 02-09-2009 20:57:37

Wychodzą, wychodzą i uciekam oglądać tych panów. Allez Richard .

A a , i nigdy, przenigdy nie pomyślałabym że pani Kiri dojdzie do 3rd w WS (w innych do 2 nie dochodzi), pokonując po drodze Radwę. So beautiful :heart: . Przepraszam, ale musiałam ;)

asiek - 02-09-2009 21:00:25

mmm Cudowny ten mecz. Stęskniłem się za bajecznymi bh Gasqueta i potężnym topspinem Rafy. Perełki techniczne dwóch rodzajów uderzeń. :D

Fed-Expresso - 02-09-2009 21:19:11

Może Rysiek dostanie po gemie na seta. Jak się dostaje baty od Dusana Vemicia, to trudna marzyć o jakiejkolwiek walce z Nadalem, nawet jeśli nie biega tak szybko jak przed kontuzją.

metjuAR - 02-09-2009 21:21:52

Wracając do Safina- jak już coś wygrywał to w stylu niemalże Federera czy Nadala. Ale te auty, czy siatki z backhendu to raziło po oczach.  Melzer dużo zaskoczenie in plus dla mnie- ruchliwy zadziorny. Trzymał serwis za wyjątkiem tego pierwszego seta. Na konferencji teraz nawija, że nie zmieni zdania i zdecydowanie ostatni szlem Cara :) ;(

Fed-Expresso - 02-09-2009 21:36:45

Nadal 6/2

Do przewidzenia, Hiszpan nic specjalnego robić nie musi, Francuz w swoim frajerskim stylu oddaje piłki za darmo. Niby rywal z nazwiska niezły, ale w rzeczywistości taki sam spacerek jak z jakimś kwalifikantem, albo i nawet łatwiej tutaj z Ryszardem.

COA - 02-09-2009 21:37:09

Matko Chrystusowa, F/M wymęczli drugiego seta w tb... 
Dojechać teraz ich no !

Nadal zamiata :)

DUN I LOVE - 02-09-2009 21:40:00

Fabrycy !

Magik, chwilę po Maracie, zakończył swoją wielkoszlemową karierę. Od jakiegoś czasu Francuz mało widoczny w wielkim tenisie (turniejach WS), niemniej bardzo długo potrafił swoim nieprzewidywalnym tenisem za skórę najlepszym. Mały "Tribute" jak najbardziej mu się należy. Allez!

Juan Carlos Ferrero def. Fabrice Santoro 64 63 63

Robertinho - 02-09-2009 21:46:31

Tego się obawiałem, Kokainowy ma problem z przebiciem dwóch sensowych piłek. Ide spać, bo szkoda czasu, w nocnej coś się obczai.

Fed-Expresso - 02-09-2009 21:47:17

Brakuje szybkości u Rafy, z takim rywalem jej nie potrzeba, ale moim zdaniem w 1/2 będzie to samo co w Cincy i Montrealu.

Z taką grą nie jest w stanie ograć betonowej czołówki, szczególnie, że trafi dla siebie najgorzej jak można.

DUN I LOVE - 02-09-2009 21:52:02

Robertinho napisał:

Tego się obawiałem, Kokainowy ma problem z przebiciem dwóch sensowych piłek. Ide spać, bo szkoda czasu, w nocnej coś się obczai.

To opłaca się kłaść ? :D

Gasquet gra jak totalne bezmózgowie. 3 metry za linią biega i biega, za abrdzo nie wiadomo po co? Z takim pomysłem na grę z Nadalem, nie ma sensu na kort wychodzić. No tatalna głupota.

Zauważył ktoś, że Fibak jara się Nadalem jeszcze bardziej niż ja ?

Fed-Expresso - 02-09-2009 21:56:21

No właśnie najdurniejsze u Gasketa jest to stanie 3 metry za linią, bardzo jestem ciekaw co on sobie w tej przećpanej głowie wymyślił.

Robertinho - 02-09-2009 21:59:08

DUN I LOVE napisał:

Robertinho napisał:

Tego się obawiałem, Kokainowy ma problem z przebiciem dwóch sensowych piłek. Ide spać, bo szkoda czasu, w nocnej coś się obczai.

To opłaca się kłaść ? :D

Gasquet gra jak totalne bezmózgowie. 3 metry za linią biega i biega, za abrdzo nie wiadomo po co? Z takim pomysłem na grę z Nadalem, nie ma sensu na kort wychodzić. No tatalna głupota.

Zauważył ktoś, że Fibak jara się Nadalem jeszcze bardziej niż ja ?

Tak, właśnie się szukam określeń na to co Wojek robi Nadalowi, ale chyba się nie nadają na forum. :D

A Rych to nie wiem, co te 4 miechy robił, tenisa raczej nie trenował zbyt intensywnie. :]

DUN I LOVE - 02-09-2009 21:59:38

Fed-Expresso napisał:

przećpanej głowie

Nie ma sensu tak się napinać. :)

Nie ma co tłumaczyć Gasqueta brakiem ogrania, bo on już od 2 lat gra bardzo słabo. Nadal w pełni kontroluje mecz, o ile jest to kontrolować. Mało tego, Nadal dzisiaj wygląda jak mistrz ofensywy, bezlitośnie zabijając szmatławce biegającego pod bandami Francuza. Temu nic nie idzie.

Nadal 6-2 *4-2

Robertinho - 02-09-2009 22:02:51

Ja mówię, dokładnie tego się spodziewałem, Gaskit to niestety nie jest człowiek w którym kłopoty wyzwalają dodatkową mobilizację. Tak więc z tych pozornie morderczych rywali Djoko, Murraya i Nadala wyszło wielkie nic.

aś - 02-09-2009 22:04:57

A u Frytki i Matki 2/5 w 3 ;(

Nudzi mnie ten mecz, chyba też pójdę spać, zawsze to dodatkowe 3 godziny .

DUN I LOVE - 02-09-2009 22:10:21

aś napisał:

A u Frytki i Matki 2/5 w 3 ;(

Już po 5. :D

Ginepri - Pavel 5-7, no bez jaj.

Fed-Expresso - 02-09-2009 22:13:41

Rafa 6/2 6/2 1/0

Gasquet może się już czuć spełniony, ugrał 4 gemy, czyli na granicy kompromitacji, więc może ze spokojnym sumieniem dalej się odbudowywać, pytanie tylko, czy jest jeszcze co.

DUN I LOVE - 02-09-2009 22:17:34

Licznik Rycha wskazuje już 5 gemów ;)

Cuevas - Guccione 64 76 60
Dziwi mnie wynik 3 seta. Niby szybszy kort, lżejsze piłki, potężny serwis do dyspozycji i zero gemów w secie ? Przecież to nie ATP :P

FM-y popłyneli :/

COA - 02-09-2009 22:17:34

FM out, super ekstra.


Crazy Dani :(  Łatwo wygrane 2 sety z Machado, w trzecim za to chyba już w łeb coś trzasło... weiter !

Fed-Expresso - 02-09-2009 22:30:26

No nie 7 gemów.

Musi szybko Rysiek oddać serw, żeby za dobrze nie wyglądało.

EDIT:

Rychu czytasz mi w myślach hahaha

Żałosne.

DUN I LOVE - 02-09-2009 22:35:46

COA napisał:

Crazy Dani :(  Łatwo wygrane 2 sety z Machado, w trzecim za to chyba już w łeb coś trzasło... weiter !

Mają Ci niżej notowani gracze to do siebie, że nie potrafią cały czas trzymać koncentracji. Nikt zresztą tego nie potrafi, ale chwile słabości u lepszych graczy objawiają się tym, że przegrają kilka gemów więcej. A w meczach typu Dani - Rui niie idzie wygrywać łatwo i przyjemnie. W 1 dniu było bardzo dużo 5-setówek i każda para to zawodnicy drugiego bądź trzeciego planu.

Witkuuuuu! Nadal ma 2 Bp na 5-3.

Fed-Expresso - 02-09-2009 22:41:10

Rafa ogrywa sparingpartnera 3-0 i melduje się w 2 rundzie. Kiefer może ugra 2-3 gemy więcej, ale chyba na tyle tylko stać Niemca.

DUN I LOVE - 02-09-2009 22:46:39

Bardzo trudno się wraca po dłuższej przerwie i na przykladzie Francuza to widać. Sporo przeszedł, z pewnością musialo to zostawić ślad w psychice. Oby to jakos sobie poukładał.

Nadal, jak na mecz otwarcia, bardzo dobrze moim zdaniem. I te 100 minut na korcie to jak na Rafaela, czas wręcz symboliczny.

Ginepri 5-7 6-2 - c'mon!

Fed-Expresso - 02-09-2009 22:49:46

To, że on przegra, to było oczywiste. Nadal jest tenisistą lepszym, o niebo mocniejszym psychicznie.

Mi idzie jedynie o styl w jakim się to odbyło, taki wynik na clayu gdy Hiszpan jest w normalnej dyspozycji byłby całkowicie normalny, jednak w sytuacji, gdzie gramy na szybkim amerykańskim hardzie, a Rafa nie porusza się po korcie jak przed urazem, to dla mnie rezultat jest odrobinę niezrozumiały.

Fed-Expresso - 03-09-2009 03:08:38

Federer def Greul 63 75 75

Poza 1 setem mecz bardzo słaby w wykonaniu Szwajcara, Roger bronił dwóch SP w 2 secie, w 3 musiał odrabiać straty od stanu 1-4.

Niepokojąco słabo się Fed poruszał, mam nadzieję, że to tylko niedyspozycja dnia.

Swoją drogą Greul grał bardzo agresywnie od drugiej partii, i miał bardzo dużo udanych efektownych akcji.

Robertinho - 03-09-2009 03:14:06

Fedek chciał wygrać bez przykładania się, na szczęście dla widowiska Niemiec był innego zdania, w efekcie mieliśmy niezły meczyk. Greul grał chwilami naprawdę super, strzelał po rogach aż miło, ale kluczowe piłki tradycyjnie padły łupem Rogera.

DUN I LOVE - 03-09-2009 08:45:57

Fed-Expresso napisał:

jednak w sytuacji, gdzie gramy na szybkim amerykańskim hardzie, a Rafa nie porusza się po korcie jak przed urazem, to dla mnie rezultat jest odrobinę niezrozumiały.

Ja uważam, że jak się gra tak jak wczoraj Gasquet to nie ma znaczenia gdzie się ten mecz odbył, z kim i w jakiej dyspozycji.

Co do meczu Rogera to myślałem, że w tym wieku coś takiego mi się nie przydarzy, a jednak :] Nastawiłem budzik na1 w nocy, a gdy się obudziłem była godzina 4:10 i tyle meczu widziałem.

Del Potro gromi, Simon i Hewitt też bardzo pewnie.

Plan gier - dzień 4
http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

Fed-Expresso - 03-09-2009 09:12:52

Cholernie nieciekawy dzisiejszy dzień, Roddick gra o 19 tamtejszego czasu, więc raczej jedynie jego fani będą na tyle wytrwali by obejrzeć Andy'ego live.
Niby Blejczyna na A.Ashe, ale ten pojedynek z Rochusem nie zapowiada się szczególnie interesująco.
Djoković też w nocnej, więc nikt z topu o ludzkiej porze się nam nie pokaże.

Jeszcze wracając do wczorajszego(dzisiejszego) pojedynku, to byłem momentami zdziwiony, że Niemiec tak dobrze wytrzymuje wymiany, w których Federer naprawdę się przykładał. Niekiedy piłki zagranie przez Szwajcara wracały jeszcze szybciej i to z diabelską precyzją.

Faktem jest to , że często Roger swoją postawą na korcie zaprasza rywala do pokazania swojej gry, odwrotnie jak np. Nadal, który narzuca tempo gry od początku do końca.

DUN I LOVE - 03-09-2009 17:05:56

Matt Cronin's Day 4 Picks
16-MARIN CILIC V. JESSE LEVINE

Cilic is just another young guy with massive potential who just when you thought he was to break out and become a top-10 player, has been stuck in between No. 10 and No. 20. The 6-foot-6 fire bomber has a huge serve and massive power off the ground, but isn't that quick, doubts himself against the elite players and needs far more variety.

But with that said, the Croat is just a half a step behind another guy of the same height, No. 6 Juan Martin Del Porto in his progression up the ladder and if he naturally matures and improves his fitness, should crack the top 10 next year and be a major threat at the Slams unless some injury disaster strikes.

The American Levine is quite scrappy and is working on improving his offense, but has had a very difficult year, falling to No. 135 in the rankings and only winning two main draw matches on hard courts this summer. It's not that the lefty Levine's lack of height that's holding him back, but finding a style that will allow him to wear down the tour regulars. He has scored some notable wins this year, including taking down Marat Safin at Wimbledon, but the 21-year-old's wins have been few and far between at the ATP level.

Levine is capable of pushing Cilic if he can get his serve back and stretches him out from the backcourt, but Cilic realizes that he has a great opportunity to make a major impact at a Slam during this fortnight and shouldn't be bothered by the pro-American crowd. Cilic will hit straight through Levine in straight sets.

20- TOMMY HAAS V. ROBERT KENDRICK

At the age of 31, Haas has been more than impressive this year, nearly taking down Roger Federer at Roland Garros, and winning a marathon over Marin Cilic and upending Novak Djokovic at Wimbledon before falling to Federer in the semis. Once a pure banger with little love for strategy, the Florida resident -- by way of Germany -- has turned into a much better all around player, incorporating a solid net attack and biting slice to go along with a big serve and powerful, deep groundstrokes.

Fresno's Kendrick certainly has his work cut out for him. The 29-year-old has also improved with age, is less temperamental than he once was and can hurt his foes with more than just a serve and a forehand. He reached a career high ranking of No. 69 earlier this summer and owns 2009 victories over top-10ers Jo Tsonga and Nikolay Davydenko. Kendrick is usually too erratic to put together a series of solid matches, but on a great day, he's powerful and ambitious enough to upset anyone.

These two have played once, at 2008 San Jose, which was a tight contest. For Kendrick to pull off the upset, he's going to have to serve very well, keep his balls deep, mix it up some and makes sure that Haas is always dedicating, which he loves to do. Kendrick will make this match extremely interesting, but the more competent Haas will pull off a close four set victory.

OTHER MEN'S MATCHES TO WATCH: Seventh seed Jo-Wilfried Tsonga had an easy time with US teen Chase Buchanan, but won't be able to swarm Finnish veteran Jarkko Nieminen as easily. The lefty just returned to the tour after battling an injury, but he's cagey, a fine net player and can really mix it up. Big Jo will have to be successfully attacking the net right off the bat. Being on the hobbled Rafa Nadal's side, Tsonga knows he has great opportunity to reach the semis. He'll eventually overpower the Fin, but not before he has to skate around the rink a dozen times or so.

American veteran Taylor Dent had to put in hundreds of hours rehabbing from major back surgery and while its unlikely that he'll ever crack the top 20, he's still a threat with his serve and volley attack. He'll be seriously pressed by Spaniard Ivan Navarro, who upset Ivo Karlovic, but he'll be able to use the quick home hard courts to his liking and win a difficult four-set tussle.

http://www.usopen.org/en_US/news/articl … 50750.html


Haas z Kendrickiem i Witten z Maximo Gonzo już na korcie ;)

jaccol55 - 03-09-2009 18:00:53

Dla człowieka interesującego się ATP jest tyle do obejrzenia na kortach głównych, że ręce opadają... :roll:

Fed-Expresso - 03-09-2009 19:27:57

Szkoda gadać, zamiast pokazać technicznego Haasa z ciekawym Jankesem Kendrickiem, to lepiej transmitować drewienko i to w dodatku bez formy, zwane inaczej nr 1 WTA.
Na pocieszenie Barrois gra pięknie technicznie i stanowi przeciwwagę dla łupaniny Rosjanki.

EDIT:
Tommy gra dalej, w dobrym stylu pokonal reprezentanta gospodarzy Kendricka, i szykuje się prawdziwy hicior 3 rundy: Haas-Verdasco.

Ten drugi póki co 4/1 z Serrą w 1 secie.

jaccol55 - 03-09-2009 20:06:36

Miodzio gra Verdasco. :dobrze:  Ewentualne spotkanie z Roddickiem może być bardzo interesujące...

Fed-Expresso - 03-09-2009 20:14:00

Fatalnie Hiszpan trafił z losowaniem, z taką dyspozycją mógłby spokojnie zrobić 1/4 finału, chociażby w ćwiartce Nadala.

metjuAR - 03-09-2009 21:02:48

W innym spotkaniu Querrey męczy się z Kevinem Kimem- remis 1:1 w setach. Querrey gra dosyć monotonnie. Od czasu do czasu ruszy się pod siatkę lub piękny forehand. Kim gra za to odważnie i wie że nie ma nic do stracenia. fajne udeżenia z backhendu u niego. ogólnie mecz na średnim poziomnie, ale co tam :D dawaj Sami

btw. Verdasco 6:3, 6:0, 6:3 uznanie dla Nando. Wynik robi wrażenie. Ktoś pisał że hass- verdasco to bedzie szlagier III rundy, a ja założe się że pokażą WTA kobiet :D:D

asiek - 03-09-2009 21:22:16

metjuAR napisał:

a ja założe się że pokażą WTA kobiet :D:D

Tym zdaniem dałeś mi sporo do myślenia. Zacząłem się zastanawiać czy istnieje WTA mężczyzn. Chyba coś w tym jest :D


Mało znany, doświadczony wiekowo Amerykanin Jesse Witten przebojem w III rundzie. Teraz 3-1 z Maximo Gonzalezem i pokazuje "młodym strzelbom", które w większości zawiodły jak się gra.

Paniom się zachciało w piłkę kopać i transmisja w ES się opóźnia o ponad pół godziny :/ Mam dość WTA.

Serenity - 03-09-2009 21:22:18

4:3 dla Sama w 3 secie z przewagą przełamania,można już chyba wskazywać Sama jako zwycięzce 3 seta :)ciekawe czy Kevin pokaże się z jeszcze lepszej strony i widzowie na trybunach obejrzą 5-setówke :)

metjuAR - 03-09-2009 21:28:03

asiek napisał:

metjuAR napisał:

a ja założe się że pokażą WTA kobiet :D:D

Tym zdaniem dałeś mi sporo do myślenia. Zacząłem się zastanawiać czy istnieje WTA mężczyzn. Chyba coś w tym jest :D

:D:D WTA mężczyzn- fajnie to brzmi :)

Kevin Kim jakby z każdą minutą był dla mnie słabszy- ma przebłyski, ale regularnie traci punkty przy własnym podaniu. Jak dla mnie to nie da rady powalczyć w piątym secie. No chyba że Querrey raptem przypomni sobie że "zostawił w domu włączone żelazko, czy też TV" :)

Robertinho - 03-09-2009 21:35:10

WTA :D

Fed-Expresso - 03-09-2009 21:43:07

Tak, dajcie więcej WTA, cierpie na niedobór kobiecego tenisa.

metjuAR - 03-09-2009 22:20:07

Querrey gra dalej 7:5, 6:7, 6:4, 6:4 dla samiego. Trzy godzinny się męczył.  jak soderling wygra to mamy kolejny ciekawie zapowiadający się meczyk w III rundzie- querrey- soderling :)

Robertinho - 03-09-2009 22:34:03

Dobra dziewczęta, kończcie wreszcie, dawać Jamesa!

Plan gier na jutro.

Dzień 5:
http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … ule11.html

Fed-Expresso - 03-09-2009 22:36:24

LUDZIE TRZYMAJCIE MNIE!!!!!!!

Przecież to są jakieś kpiny do ku.... n....

Obłęd jakiś, pokazują spotkania jakiś zawodniczek rozstawianych z 20-którymiś numerami, podczas gdy gra chociażby Dawiedienko czy Robredo. Komuś w Es sięcoś w głowie poprzestawiało.

Żadnego meczu męskiego od 17 do 23. Na obu kanałach

Serenity - 03-09-2009 22:44:23

Fed-Expresso napisał:

Żadnego meczu męskiego od 17 do 23. Na obu kanałach

czyżby przyzwyczajenie do transmisji meczów WTA?powinni przynajmniej na 1 kanale dać męski mecz,by był sprawiedliwy podział,już nie wymagajmy by dawali mecz ATP na obu kanałach,są ludzie którzy wolą WTA niż ATP,a inni wolą ATP niż WTA :)

DUN I LOVE - 03-09-2009 23:35:55

Dramatycznie to wygląda. Rozbicie 1 rundy na 3 dni sprawiło, że w zasadzie 4 dzień jest niezła posucha, bo gra max 2-3 gwiazdorów i to zaczynają dość późno. Mam nadzieję, że od jutra będzie intensywniej. Natomiast fajne mecze zaczną się chyba od 3 rundy. Już teraz mamy takie 2 pary: Federer - Hewitt czy Haas - Verdasco.

Denko na miękko, Misza za dobry tylko na Mathieu, zdaje się. Chiudinelli 2-1 w setach :]

Fed-Expresso - 03-09-2009 23:48:45

Jak się ogląda Blake'a to po prostu wierzyć się nie chce, że człowiek o takim potencjale nie wygrał żadnego dużego turnieju na hardzie. Nic odkrywczego nie stwierdzę, ale to jest coś niesamowitego z jaką mocą James zagrywa te piłki.

Misza chyba popłynie z Chiudinellim. Samo nazwisko Szwajcara wskazuje na jakim etapie kariery znalazł się Rosjanin.
Robredo zaraz skończy z Garcia-Lopezem, i prawdpodobnie stworzy z Blakiem parę 3 rundy.

Robertinho - 03-09-2009 23:56:51

A już miałem pean nad JB i jego gromem z forhendu pisać, a ten serwis oddaje po wygranym secie. :P  Soda awansował kreczem rywala i będziemy mieli klasyk dla dendrologów. :D

Ronni - 04-09-2009 00:09:36

Widzę, że Misza nie byłby sobą jakby nie sfrajerzył żadnego meczu :D

Robertinho - 04-09-2009 00:47:40

James też nie byłby sobą. :]  Żal.us

Oh cóż za tenis! :applause:  2-1 James, come on!

EDIT:
I wygrał JB, piękna strzelanina była, Rochus grał jakis kosmos i zmusił Blake'a do gry na najwyższym poziomie.

Yannick - 04-09-2009 06:15:57

A przed chwilą Andy Roddick wykorzystał piłkę meczową i odprawił
w 3 setach Marca Gicquela 6-1 6-4 6-4
Czyli na razie Andy nie stracił seta i aby tak dalej..W trzeciej czeka już Isner,
zapowiada się ciekawy pojedynek na serwis...

asiek - 04-09-2009 07:31:09

Dziś kilka fajnych meczy ale nie sądze by ES był łaskaw: Tsonga-Nieminen, del Potro - Melzer, Almagro-Ginepri, Cilic-Levine.

Fed-Expresso - 04-09-2009 09:17:34

Możemy spać spokojnie, z pewnością równolegle na obu kanałach będą leciały jakieś boje dwóch nierozstawionych zawodniczek.

DUN I LOVE - 04-09-2009 09:53:20

Roddick zgodnie z oczekiwaniami, bardzo pewnie. Teraz starcie na które czeka cała Ameryka: A-Rod vs Big John. Szczerze mówiąc chętnie bym ten mecz zobaczył. Wygrał też Djoković i teraz zdaje się czeka Go kolejna wypoczynkowa runda, bo zagra z tym sensacyjnym Wittenem.

Misza poległ, nie wiem co napisać w zasadzie. Ograł rozstawionego  otworzył sobie drogę do 3 rundy, a tu takie coś.
James z kolei miał sporą przerwę i wczoraj fragmentami było to niestety widać, chociaż Rochus naprawdę sporo potrafi. Jakby Bozia dała np 15 cm więcej wzrostu to kto wie, jakiego formatu byłby to grajek.

Poza wybrykiem Michaiła nie mielismy wczoraj nieoczekiwanych rozstrzygnięć. Spokojnie można było puścić kupon u buka.

Bizon - 04-09-2009 10:04:51

Ogladnąlem teraz powtorke Roddick i troche niepokoilo mnie to co zobaczylem w koncowce trzeciego seta. Roddick stanal i wygrywal punkty tylko po serwisie i bledach Francuza. Malo braklo a dalby sie przelamac w decydujacym gemie. Poczatek za to z grubej rury, swietny serwis, atomowe strzelanie forhandem po naroznikach i dobre wykanczanie akcji przy siatce.

Takie kwiatki jak koncowka trzeciego seta nie moga sie zdarzyc w meczach z dobrze grajacym ostatnio Isnerem i z w rownie dobrej formie Verdasco (mysle ze Hiszpan zameczy Haasa i zamelduje sie w IV rundzie). Cala nadzieja w kruchej psychice Nando i  w tym ze Big John nie postawi sie swojemu szefowi :D

Fed-Expresso - 04-09-2009 10:04:52

Nie śledze wystepów Roda zbyt szczegółowo, ale ogladając dzisiejszy mecz, to nie wiem czy to jest optymalna forma Amerykanina.

Serwis na dość niskim jak na Andrew procencie, no gra z głębi kortu- oczywiście, że to nigdy jego domena nie była, ale w ten sposób nie bardzo wiem jak on ma ograć Djokovicia, spokojne wysokie przebijanie wystarczy na Giquela, ale Serb potrafi być do bólu regularny, więc z nim tego typu gra chyba sukcesu nie przyniesie.

Bizon - 04-09-2009 10:07:34

Mysle ze Roddick z rundy na runde bedzie gral coraz lepiej. Na Wimblu bylo podobnie, gubil sety z przeciatniakami jak Kunitsyn czy Melzer, a pozniej zameldowal sie w finale pokonujac Murraya.

DUN I LOVE - 04-09-2009 10:12:00

Matt Cronin's Day 5 Picks


3- RAFAEL NADAL V. NICOLAS KIEFER

Perhaps I'm being mislead by one simple victory over a poorly conditioned Richard Gasquet, but from what I saw and heard from Nadal on Wednesday, I'm pretty convinced that's he's going to be a major factor in this tournament. That might seem to be a statement of the obvious to some, but realize that few players come back after substantial knee problems and in their third tournament back, win a major.

But Nadal is no longer just a babe in the woods and probably needed the six weeks of decompression that he was forced to take, rather than another 15 physical matches, which is what he would have been facing if he had taken the same road that he did in 2008, winning Roland Garros, Queens and Wimbledon in succession. He says he's overjoyed to be playing again and is actually enjoying practice.

With that said, the six -time Slam champ has to do many things right to win his first US Open, which includes tirelessly running down shots and smacking them back with mustard, dictating with his huge lefty forehand, flattening out his backhand and making sure not to push it, and perhaps most importantly, returning and serving as aggressively as he did in winning the 2009 Australian Open.

The locker room is already aware of how tough he is, and also aware of how irritable the talented veteran Kiefer can be. The German can really mix it up well, but is past the point where he can trick Nadal into making a slew of errors. Nadal will triumph in straight sets.


16-MARIN CILIC V. JESSE LEVINE

Cilic is just another young guy with massive potential who just when you thought he was to break out and become a top-10 player, has been stuck in between No. 10 and No. 20. The 6-foot-6 fire bomber has a huge serve and massive power off the ground, but isn't that quick, doubts himself against the elite players and needs far more variety.

But with that said, the Croat is just a half a step behind another guy of the same height, No. 6 Juan Martin Del Porto in his progression up the ladder and if he naturally matures and improves his fitness, should crack the top 10 next year and be a major threat at the Slams unless some injury disaster strikes.

The American Levine is quite scrappy and is working on improving his offense, but has had a very difficult year, falling to No. 135 in the rankings and only winning two main draw matches on hard courts this summer. It's not the lefty Levine's lack of height that's holding him back, but finding a style that will allow him to wear down the tour regulars. He has scored some notable wins this year, including taking down Marat Safin at Wimbledon, but the 21-year-old's wins have been few and far between at the ATP level.

Levine is capable of pushing Cilic if he can get his serve back and stretches him out from the backcourt, but Cilic realizes that he has a great opportunity to make a major impact at a Slam during this fortnight and shouldn't be bothered by the pro-American crowd. Cilic will hit straight through Levine in straight sets.


32-NICOLAS ALMAGRO V. ROBBY GINEPRI

This will be a severe test for 2005 semifinalist Ginepri, who won Indianapolis and then didn't win another match until he reached New York. Almagro may be primarily a clay courter, but he has big serve and heavy groundstrokes and if Ginepri isn't getting on the ball early, he could get into serious trouble.

However, the Georgia native loves these courts and two years ago took down Almagro at the Aussie Open. When he's in a good frame of mind, he can dominate with his return and throw his opponents off by mixing up his serve. He's by no means is a huge threat this event, but he's still good enough to dictate against a B-plus level clay courter on hard courts and will pull off a thrilling five-set victory.


OTHER MEN'S MATCHES TO WATCH: Seventh seed Jo-Wilfried Tsonga had an easy time with US teen Chase Buchanan, but won't be able to swarm Finnish veteran Jarkko Nieminen as easily. The lefty just returned to the tour after battling an injury, but he's cagey, a fine net player and can really mix it up. Big Jo will have to be successfully attacking the net right off the bat. Being on the hobbled Rafa Nadal's side, Tsonga knows he has great opportunity to reach the semis. He'll eventually overpower the Fin, but not before he has to skate around the rink a dozen times or so.

American veteran Taylor Dent had to put in hundreds of hours rehabbing from major back surgery and while its unlikely that he'll ever crack the top 20, he's still a threat with his serve and volley attack. Spaniard Ivan Navarro, who upset Ivo Karlovic, will seriously press him but he'll be able to use the quick home hard courts to his liking and win a difficult four-set tussle.

http://www.usopen.org/en_US/news/articl … 71718.html

Fed-Expresso - 04-09-2009 10:13:22

Bardzo możliwe.

Dzisiaj z bardziej interesująych spotkań to jak Asiek już wymienił, ciekawe, czy któryś z nich będzie nam dane obejrzeć chociaż w większym fragmencie.

Czołówka : Nadal,Murray,Del Potro ma dość łatwych rywali, wszyscy trzej najpewniej przejdą dalej in straight sets, chociaż najbardziej wymagający wydaje się Melzer.

michi3 - 04-09-2009 14:11:18

Zeby tsonge puścili na eurosporcie o 17.

Fed-Expresso - 04-09-2009 14:34:51

Es zaczyna transmisje o 21, es 2 klasycznie o 17.

Obejrzałem w całości spotkanie Blake-Rochus, no znakomity mecz, dawno tak pasjonującego widowiska nie widziałem.
Oby James nie pokpił sprawy i zameldował się w 4 rundzie.

asiek - 04-09-2009 14:51:16

Dent vs Navarro - powrót starej, pięknej gry: serwis i do siatki...
Nie zauważyłem tego wcześniej. Nie dziwie się, że na Grandstandzie. Organizatorzy wiedzą co najlepsze i przy doborze gier patrzą nie tylko na ranking.  Jest jakaś nadzieja na transmisje. :D

DUN I LOVE - 04-09-2009 15:00:34

Obejrzałem w całości spotkanie Blake-Rochus, no znakomity mecz, dawno tak pasjonującego widowiska nie widziałem.
Oby James nie pokpił sprawy i zameldował się w 4 rundzie.

Ja oczywiście musiałem trafić na ten gorszy fragment gry JB :P

asiek napisał:

Dent vs Navarro - powrót starej, pięknej gry: serwis i do siatki...
Nie zauważyłem tego wcześniej. Nie dziwie się, że na Grandstandzie. Organizatorzy wiedzą co najlepsze i przy doborze gier patrzą nie tylko na ranking.  Jest jakaś nadzieja na transmisje. :D

Tutaj patrzyli przede wszystkim na flagę koło nazwiska Dent :D Popieram, bardzo fajny meczyk musi być ;)

Fed-Expresso - 04-09-2009 16:59:30

hahaha

Farsy transmisyjnej ciąg dalszy. Czołówka światowa Penneta i Wozniak(?) są pokazywane kosztem Jo-Wilfrieda, numeru 7 męskich rozgrywek.

jaccol55 - 04-09-2009 17:07:15

Nawet się cieszę, że nie mam ES. Mogę sobie spokojne włączyć transmisję przez neta i nie żałować, że ES nie transmituje tego, na co miałbym ochotę w danym momencie. :)

michi3 - 04-09-2009 17:56:54

No właśnie, Pennete puścili zamiast Tsongi. :]


Narazie niespodzianka w meczu Marina Cilica z Jesse Levine. Amerykanin wygrywa 6:4 w pierwszym i 3:1 w drugim secie.

Fed-Expresso - 04-09-2009 18:16:14

jak narazie Francuz dość pewnie 2-0 z Nieminenem.

Cilić zaskakująco łatwo jest ogrywany przez Levine'a, a Ferrero zbiera baty od Petschnera.

asiek - 04-09-2009 19:27:08

Fed-Expresso napisał:

Cilić zaskakująco łatwo jest ogrywany przez Levine'a, a Ferrero zbiera baty od Petschnera.

A teraz wszystko się obraca i w obu spotkaniach 2:2.

edit:
Świetny gem del Potra i break.
Cilic również przełamuje i powoli  marzenie Amerykanów gaśnie

Fed-Expresso - 04-09-2009 19:48:52

Jednak Chorwat wrócił z 0-2 w setach, i w kolejnych trzech partiach gładziutko ograł Amerykanina.

DelPo musi mocno walczyć o zwycięstwo, Melzer stawia zacięty opór jak do tej pory.

* 7/6 4/3 Juan Martin

asiek - 04-09-2009 20:00:24

Melzer gra dobrze ale na Argentyńczyka to za mało. Tak przynajmniej w drugim secie, bo pierwszego nie widziałem. Jedyne co by można wytknąć Juanowi to fh. Brakuje tej zabójczej bomby. Nadrabia za to wspaniałą grą przy siatce, obroną. W każdym razie wszystko kontroluje.

JCF imponuje żelazną kondychą i znów w WS wygrzebuje się ze stanu 0-2.

DUN I LOVE - 04-09-2009 20:17:39

J. Benneteau - V. Troicki  6-1 3-6 6-1 6-0   
J.C. Ferrero - P. Petzschner   1-6 3-6 6-4 6-2 6-4
M. Cilic - J. Levine   4-6 -26 6-0 6-3 6-0

Dziwne wyniki. Pokazuje to tylko, jak w tenisie sytuacja może się zmieniać o 180 stopni w bardzo krótkim czasie.

Ronni - 04-09-2009 20:46:45

Oglądałem cały mecz Ferrero-Petzchner i nie wróżę, hiszpanowi dobrego wyniku. Ogólnie strasznie dużo nie wymuszonych, jednak Niemiec popłynął w najważniejszym momencie :D

Robertinho - 04-09-2009 20:51:52

Na ekranie widzę Murraya, dobra nasza. :]

metjuAR - 04-09-2009 20:56:00

No w końcu mecz na żywo panów - przed chwilą na ES pokazywali tylko wyniki i ostatnie piłki panów - :) a teraz oczywiście piszcząca Azarenka transmitowana na ES 2.
Atdhe ratuje :D

btw.
Almagro i Ginepri zaczęli przed momentem- dawaj Robby :)

DUN I LOVE - 04-09-2009 21:09:29

Słabsze mecze Ryżego widziałem, ale po początku tego meczu wnioskuję, że Federror ma rzeszę fanów w ATP :D

EDIT:
Paul, do siatki to raczej za często nie biegaj :)

Robertinho - 04-09-2009 21:34:04

Przy grze Murraya, Nadal jawi się jako gracz niebywale efektowny. Ja wiem, że skuteczność się liczy i w ogóle, ale patrzeć na to cieżko.

DUN I LOVE - 04-09-2009 21:38:10

Robertinho napisał:

Przy grze Murraya, Nadal jawi się jako gracz niebywale efektowny. Ja wiem, że skuteczność się liczy i w ogóle, ale patrzeć na to cieżko.

W mojej opinii Nadal ma przynajmniej swój styl gry, który (co by tu nie mówić) go wyróżnia na tle innych zawodników. Murray dla mnie to typowy quasi-defensor, który wyróżnia się tym, że umie wygrywać bardziej niż masa innych graczy o podobnej stronie wizualnej swojego tenisa.

1 set to 8 gemów w przeciągu 41 minut :D

metjuAR - 04-09-2009 21:45:15

7:6(6) Ginepri wygrywa pierwszego seta. W tie-breaku miał serwis kapitalny co walnie przyczyniło się do tryumfu w partii.  jedziesz Robby

Ronni - 04-09-2009 21:46:37

Ja sobie oglądam mecz Almagro-Ginepri i gdyby nie fakt mocnych serwisów, to byłbym przekonany, że WTA oglądam :P

Co chwile nie wymuszone błędy fruwają, a Ginepri prawie we frajerskim stylu przegrał wygranego seta, jednak książę Almagro postarał się o to, żeby Robby się nie skompromitował :D

C'mon Robby!

Robertinho - 04-09-2009 21:47:59

Ale orka. Murray idzie w grę na wyniszczenie.

Serenity - 04-09-2009 21:57:14

Robertinho napisał:

Ale orka. Murray idzie w grę na wyniszczenie.

Co by tu nie mówić,jest ciekawie,mecz zapowiadany jako krótka piłka na korzyść Szkota,może okazać się dla Murray'a drogą przez mękę,4:1 dla Paula,napsuwa coraz więcej krwi Andy'emu,ciekaw jestem ile potrwa kryzys w grze Szkota,kiedy się przełamie

Fed-Expresso - 04-09-2009 22:02:01

Ten Capdeville to totalny baloniarz, a ma chyba wiece winnerow od Murraya......

No naprawdę true number one gra jak tegoroczny triumfator USO.

W tej sytuacji, to w ogóle się nie zdziwię, jeśli nawet Bonga czy też DelPo zameldują się w finale z dolnej połówki.

Blue - 04-09-2009 22:07:05

Set 6-3 dla Capdeville, szczena mi opadła.

Robertinho - 04-09-2009 22:09:14

Ale żeby starał się kończyć i nie trafiał, ale nie, stoi na tej linii, daje rywalowi prowadzić grę, sam co chwila psuje banalne piłki.

Fed-Expresso - 04-09-2009 22:09:19

Brawo Andy.

Robertinho - 04-09-2009 22:20:52

Obudził się Szkot i teraz demoluje.

Ronni - 04-09-2009 22:21:55

Fatalny set Ginepriego z 2-1 i serwis na 2-6

W pierwszym secie serwis funkcjonował jak należy 86 % pierwszego serwisu to świetny wynik, za to w 2 secie katastrofalnie. 42% pierwszego serwu i tylko 3 winnersy na cały set :/

Serenity - 04-09-2009 22:27:29

Robertinho napisał:

Obudził się Szkot i teraz demoluje.

Jak tak dalej pójdzie to 3 set bez straty gema dla Szkota,złapał Murray właściwy rytm gry,i myślę że 6:3 w drugim secie to wszystko na co jest stac dzis Paula

I jest..6:0 dla Andy'ego w 3 secie,set właściwie bez historii

asiek - 04-09-2009 22:45:56

Plan na sobotę
http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … ule12.html

Federer, Haas, Roddick w sesji dziennej hmmm. Może to zabieg ku temu by kibice przychodzili wcześniej, bo na razie w porannych godzinach trybuny świecą pustkami.

Fed-Expresso - 04-09-2009 22:50:06

no schedule z kosmosu, wszyscy czołowi gracze skończą przed 17 miejscowego czasu.

Ronni - 04-09-2009 23:54:34

Ehh Eurosport znowu się nie popisał...

Dają 4 set Ginepri-Almagro, dochodzi do 5 seta, a Ci w przerwie przechodzą na Monfilsa i już nie wracają do tam tego meczu

Robertinho - 05-09-2009 03:59:25

Ale jaja. :lol:  W pierwszym secie Kiwi nie umiał trafić w kort(38% serwisu, 15 ue), Rafa wygrał 6-0 grając słabo(!), w drugim też oddał Nadalowi serwis bez żadnego udziału Hiszpana; a tu nagle Niemiec się budzi się i prowadzi 3-2. :lol:


Buahahahahahahahahhaahhahaha hahaha Kiefer 4-2

Kiwi Nadala ośmiesza po prostu ośmiesza, jak juniora go gania. :D  5-2, come on!

Asem! :D  Kiwi 6-3 :D

Robertinho - 05-09-2009 05:13:35

No wymęcza Rafa, wymęcza. Ale kilka wymian świetnych, a loby Kiwiego to do rozpaczy Nadala doprowadzały.

Plan gier na jutro:

http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … ule12.html

DUN I LOVE - 05-09-2009 05:39:16

Stara gwardia, siedząc na tenisowej emeryturze, może byc dumna z jednego ze swoich ostatnich przedstawicieli. Fantastycznie walczy Kiwi. Czas upływa, a On wciąż dzielnie się trzyma w starciu z Nadalem. Niemiec zachwyca umiejętnościami i podobnie jak w przypadku Haasa, człowiek łapie się za głowę i zastanawia, jakim cudem w najlepszych latach Nicolas nie załapał się choćby na pojedynczy finał WS.

Widzę, że Dent wymęczył. Szkoda Ginepriego.

Robertinho - 05-09-2009 06:00:01

No te sztuczki techniczne Kiefera zachwycają, szkoda że nie trafia więcej pierwszym, no i brakuje szybkości, co przy returnie zwłaszcza widać. Ale poza kompromitacją Niemca w pierwszym, bardzo dobry meczyk

metjuAR - 05-09-2009 06:26:22

No Nadal jeszcze nie ten sam - owszem poprawił się zdecydowanie jeśli popatrzę na jego wyczyny w Montrealu, ale to nie to samo. Murray też jak widać jest do ogrania. W dolnej drabince to chyba najstabilniejszy wydaje się być del Potro i jego jakoś widzę dalej niż pozostałą dwójkę.

ŻAL tylko Ginperiego. :(

Bizon - 05-09-2009 08:22:08

Bardzo dobry plan gier. W zasadzie wszystkie mecze o "ludzkiej" porze w naszej strefie czasowej. Zaczniemy z grubej rury Federer - Hewitt, pozniej Isner - A-Rod, a w miedzy czasie bedzie mozna przerzucic sie na Verdasco z Haasem (oby tylko ES nie mial innego pomyslu i nie pokazywal jakiegos badziewia z WTA). Chociaz jestem dobrej mysli, pewnie tylko Sharapova bedzie na glownym, a na ES 2 w tym czasie miejmy nadzieje puszcza Nando z Haasem.

COA - 05-09-2009 08:30:24

Dzisiaj chyba pierwszy taki ciekawy dzień, zresztą nic dziwnego bo faza turnieju coraz dalsza. Liczę że Hewitt powalczy, i nie zdyga się w wypadku sytuacji takiej jaką miał Greul.

Roddick powininen to wygrać 3/0, góra 3/1 po jakimś tie-breaku...

Dent, Crazy Dani :good:

DUN I LOVE - 05-09-2009 09:57:57

US OPEN 2009
3.runda


Roger Federer SUI (1) v Lleyton Hewitt AUS (31)                              
James Blake USA (21) v Tommy Robredo ESP (14)                              
Robin Soderling SWE (12) v Sam Querrey USA (22)                              
Marco Chiudinelli SUI     v Nikolay Davydenko RUS (8)                              
Novak Djokovic SRB (4) v Jesse Witten USA                               
Philipp Kohlschreiber GER (23) v Radek Stepanek CZE (15)                              
Fernando Verdasco ESP (10) v Tommy Haas GER (20)                             
John Isner USA v Andy Roddick USA (5)                              
Jo-Wilfried Tsonga FRA (7) v Julien Benneteau FRA                               
Tomas Berdych CZE (17) v Fernando Gonzalez CHI (11)                              
Gael Monfils FRA (13)    v Jose Acasuso ARG                               
Nicolas Almagro ESP (32) v Rafael Nadal ESP (3)                              
Juan Martin Del Potro ARG (6) v Daniel Koellerer AUT                               
Juan Carlos Ferrero ESP (24) v Gilles Simon FRA (9)                              
Marin Cilic CRO (16) v Denis Istomin UZB                               
Taylor Dent USA v Andy Murray GBR (2)

Zaczynamy na poważnie :D Zwraca uwagę bardzo pewna gra rozstawionych, bo top-16 w pełnym składzie zameldowało się w 3 rundzie. Staś Wawrinka to najwyżej rozstawiony, jaki poległ w ciągu 2 pierwszych runda. Murray w powszechnej opinii miał mieć bardzo trudną drabinkę, ale rzeczywistość to trochę zweryfikowała. Lopez, Dr Ivo i Stan polegli, a Cilić nie zachwyca - wczoraj ciągnął wynik od 0-2 z Levinem. 

Dziś genialne mecze , 3 przeze mnie faworyzowane:
Roger Federer SUI (1) v Lleyton Hewitt AUS (31) - ważny egzamin dla Rogera. Gra nie tylko o 4 rundę, ale i o zapewnienie sobie prowadzenia w rankingu po USO. Hewitt wygląda bardzo pewnie w NYC, więc trudno będzie to wygrać bez większych strat setowych. Roger dostał w 2 rundzie bardzo dobrze dysponowanego rywala. Przeciwnicy Rustego raczej nic specjalnego nie grali. Stawiam na 3-1 dla Federera.                                
                              
Robin Soderling SWE (12) v Sam Querrey USA (22) - :D :D :D Jeden niby odmieniony przez RG, drugi Mistrz USO Series. Robin szczyt formy już przeżył w tym sezonie, a Sam zdaje się dopiero teraz spełniać nadzieje Amerykanów i zwracać zainwestowane przez USTA pieniądze. Będzie niezła nawalanka. 3-2 dla Kukurydzianego.                                          
              
Fernando Verdasco ESP (10) v Tommy Haas GER (20) - bardzo efektownie grający zawodnicy, ale z równie "efektowną" i zaskakującą mózgownicą :] Zacierałem ręce na ten mecz już po losowaniu i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Myślę, że Bh Niemca da radę i niekoniecznie będzie non-stop nękany liftami Nando. Gdyby grali na trawie (gdzie Tommy gra nieporównywalnie bardziej ofensywnie) to wynik byłby już znany, a tak jest to dla mnie sprawa otwarta. Verdasco 3-1/ 3-2.

Fed-Expresso - 05-09-2009 10:35:15

Federer vs Hewitt

Moim zdaniem wielkich emocji tu nie będzie, powoli Federer musi odrobinę więcej motywacji wykrzesać, bo rywale typu Lleyton na pewno się nie podłożą.
Australijczyk jest w moim przekonaniu już o tempo za wolny, więc jego największy atut, gra z kontry, w zasadzie traci na znaczeniu.
Przy tej szybkości Kangur nie jest w stanie wyciągać uderzeń Rogera, szczególnie, że ostatnimi czasy Szwajcar zaczął o niebo lepiej grać z głębi.

Jak dla mnie gładkie 3-0.

Haas-Verdasco

Zdecydowanie mecz dnia, przynajmniej teoretycznie. Hiszpan prezentuje się znakomicie, Tommy też jakby z meczu na mecz się rozkręcał.

Jednak, niestety dla Niemca, styl gry typu Fernando nie leży mu kompletnie, dlatego jeśli dołożymy do tego brak motoryki sprzed lat, to niestety set dla Tommy'ego to jest max co ja tutaj widzę, chociaż, obym się mylił.

3-1 Verdasco


Blake-Robredo

Wydaje się, że James powinien obowiązkowo ten mecz wygrać, jednak znając to, co dzieje się pod trzecim kolanem Jankesa, trudno cokolwiek rozstrzygąć. Może się to zakończyć szybkim 3-0 dla Blake'a a równie dobrze w identycznym stosunku w drugą stronę.

Rąbanie drewna mnie średnio interesuje, dlatego spotkania Querrey-Soda, Rod-Isner nie są obiektem moich rozważań :D.

jaccol55 - 05-09-2009 10:36:12

Top 16 men start 31-0 at US Open

NEW YORK — Andy Murray was cruising along in the second round at the U.S. Open when he went through a bit of a bump in the road: The 2008 runner-up lost — gasp! — a set.

Not a match. Not even two sets in a best-of-five-set match. A solitary set, the second of his match against 87th-ranked Paul Capdeville of Chile. That evened their match at a set apiece, and Murray responded by winning the third set 6-0 en route to victory Friday.

Remarkably, that was the only set any of the top 10 seeded men had lost until that point at Flushing Meadows this year. And it serves as a reminder of how dominant the best men in tennis have become. Another indication: Heading into No. 3 Rafael Nadal's match against Nicolas Kiefer on Friday night, the top 16 men in the field were a combined 31-0.

According to the International Tennis Federation, never in the 41-year Open era have the men seeded 1-16 all advanced to the third round at any Grand Slam tournament.

"There is a gap," said Jurgen Melzer, who lost to No. 6 Juan Martin del Potro 7-6 (6), 6-3, 6-3.

That No. 1 Roger Federer would breeze into the third round without dropping a set should surprise no one. He has, don't forget, reached the semifinals at a record 21 consecutive Grand Slam tournaments, not to mention the finals at 16 of the past 17 majors.

That the superiority stretches as far down as it apparently now does is noteworthy.

"I can say that there are moments when you start thinking that other guy is so clearly superior to you," Capdeville said after his loss to Murray. "But I never go out to play thinking I will lose beforehand."

And what is it that separates the very best from the rest?

Murray, Capdeville explained, "has a shot in store for the moments he needs them the most. That's the difference."

The excellence at the top has been a developing story in men's tennis this season.

At the Montreal Masters hard-court tournament in August, the men ranked Nos. 1-8 filled the eight quarterfinal berths — the first time that's happened at an ATP tournament since rankings were introduced in 1973.

The next week, at the Cincinnati Masters, the top four men made the semifinals.

If upsets don't happen at events like those two — where matches are best-of-three-sets — they are even more unlikely at Grand Slam tournaments, where men play best-of-five.

"They're good, of course. That's why they are top 10," Melzer said.

And for those trying to pull off an upset, Melzer said, "It is easier to play really well for two sets than it is to do it for three."

http://www.google.com/hostednews/ap/art … gD9AGR4601

DUN I LOVE - 05-09-2009 10:36:29

Matt Cronin's Day 6 Picks

5- ANDY RODDICK VS. JOHN ISNER

This clash between America's two most-feared servers should be a doozy, as Isner pushed Roddick to the wall in the Washington semis and has had a very solid summer since returning from mono in late July. The 6-foot, 9-inch Isner can serve a ton, is more aggressive with his forehand, and has improved his transition and net game.

But Roddick is now very much the elder statesman of U.S. men's tennis (sorry, James) and knows the younger American's game inside and out. He's capable of giving out great tips as to what they should do to improve and does so when asked. He knows how to approach playing Isner, which is to stay mentally tough while watching the aces fly by, attack his second serve and physically try to wear him down. Roddick is a better player from the baseline, has improved his volleying a great deal, can now launch backhands down the line and, for the most part, is pretty composed.

Isner is capable of winning this match if he serves out of his mind for three sets, and a five tiebreaker affair is also a possibility with the way that Roddick serves. But the Georgian isn't quite ready for prime time yet, and that's what 2003 champion Roddick is all about at the US Open. Roddick will take it in four searing sets.

12- ROBIN SODERLING VS. 21-SAM QUERREY

This is a huge step-up match for Querrey, as Roland Garros finalist Soderling is an extremely powerful player who is more than capable of getting on a three-set hot streak and not cooling off a bit. The Swede has a massive serve, forehand, is in much better shape than he once was and is competing much better.

But Querrey has been trying to peak all summer for this event and now says that he has designs on the U.S. top ranking. He's already passed James Blake and is squirming in the No. 2 American spot, preparing to up his level over the next year and maybe pass the guy he upset in Cincinnati, Andy Roddick.

As Roddick says, the 6-foot, 5-inch Querrey is no longer easy to stretch off the court and coax into errors, as he's really improved his foot speed. He's certainly no burner but has become a sturdier defensive player, which allows him to get back into points and set up his huge forehand. Querrey isn't nails tough at the net yet but can close and knock off a reasonable volley.

Querrey's return is still marginal, as he doesn't read his foe that well and often isn't ambitious enough attacking his opponent's second serves. He's going to have to do that against Soderling, who is very capable of taking control of the court after the first ball. If he plays his best, the Swede is still slightly better than Querrey, but this is Slinging Sam's home country tournament, he's been playing better since Wimbledon and is as motivated as he's ever been. Querrey will triumph in four exhausting sets.

OTHER MEN'S MATCHES TO WATCH

On paper, the Roger Federer vs. Lleyton Hewitt match-up looks great, until you turn it over and realize that Federer has beaten the 2001 US Open champion 13 times in a row. While the veteran Aussie is still gritty, he simply doesn't have the weapons or speed to compete with the great Swiss anymore. He'll push him for a set, but Fed will take all three.

All credit to American Jesse Witten for winning his first two Slam matches here, but he doesn't have the weaponry to hit through fourth-seed Novak Djokovic, and if a player can't make the Serbian doubt himself and overplay his hand, there is no route to victory. Djokovic will win this contest decisively.

American James Blake showed true grit in his four-set victory over Olivier Rochus on Thursday, fighting off three set points in the third-set tiebreaker. He should be feeling much more positive about his game now, and while Spanish veteran Tommy Robredo is a very consistent player with a decent amount of pop, he's never made major hay on hardcourts and is extremely vulnerable to Blake's ferocious forehand. The American will leap his way through in four sets.

Tennis aficionados will be flocking what should be a daring and dramatic five setter between lefty Spaniard Fernando Verdasco and Wimbledon semifinalist Tommy Haas. The German has the guile and power to confuse the Spaniard, but this is Verdasco's last chance to show that his amazing run to the Aussie Open semis wasn't a fluke and he'll catch fire off his forehand side and with his twisting serve and win a three-hour plus sweat fest.

http://www.usopen.org/en_US/news/articl … 61437.html

Raddcik - 05-09-2009 10:37:17

Rąbał za to wczoraj i to ostro Taylor Dent - 147 MPH. :D

Dzisiaj odpowiedź Roda :D

Mam nadzieje ze puszczą powtórke meczu Navarro - Dent :)

jaccol55 - 05-09-2009 10:50:51

Raddcik napisał:

Mam nadzieje ze puszczą powtórke meczu Navarro - Dent :)

Możesz obejrzeć tutaj: http://www.tennis-channel.tv/tennis/
Bombardiero wkleił ten link kilka stron wcześniej. :)

Fed-Expresso - 05-09-2009 10:56:21

Jak myślicie, puszczą Feda z Hewittem na Es 2 o 17, czy też zaczną dopiero transmiję tego spotkania na głównym kanale 3 kwadranse później?

Bo musze sobie nagrać i nie wiem na który kanał nastawić :D.

Robertinho - 05-09-2009 11:27:34

Żadne tam trzy kwadranse,  transmisja na ES zaczyna się dopiero o 18:30. :D

jaccol55 - 05-09-2009 11:31:37

Robertinho napisał:

Żadne tam trzy kwadranse,  transmisja na ES zaczyna się dopiero o 18:30. :D

http://tv.eurosport.pl/tvschedule.shtml

Kłamczuszek. :P

Robertinho - 05-09-2009 11:37:34

A no tak, dziś czasówka chyba, czyli może szybciej się skończy. No oby.

DUN I LOVE - 05-09-2009 12:43:33

Z mojego punktu widzenia będzie to tragedia, jak ES główny nie wjedzie o 17:45 na mecz Rogera z Rustym.

Federer - Hewitt H2H
http://www.atpworldtour.com/Players/Hea … 4&oId=H432

Roger prowadzi 15-7, wygrał 13 ostatnich potyczek. Co ciekawe to chyba klasyczny przykład tego, jak dana rywalizacja potrafi się odwracać.

Ronni - 05-09-2009 12:54:13

Dzisiaj konkretny dzień :D

Ja się nastawiam szczególnie na spotkanie Haasa z Verdasco, liczę bardzo na Nando :P

Hewitt to wątpię, żeby ugrał coś z Federerem.

Soda-Querrey- tu się szykuję wyrównany pojedynek, jestem za Samem :D

Rod-Isner tutaj pewnie 3/0 3/1 Rod i od groma TB

Fed-Expresso - 05-09-2009 13:04:31

DUN I LOVE napisał:

Federer - Hewitt H2H
http://www.atpworldtour.com/Players/Hea … 4&oId=H432

Roger prowadzi 15-7, wygrał 13 ostatnich potyczek. Co ciekawe to chyba klasyczny przykład tego, jak dana rywalizacja potrafi się odwracać.

Co ciekawe, to jest pierwsze od bodaj 18 spotkań między nimi, gdzie spotykają się poniżej 1/8 finału.

DUN I LOVE - 05-09-2009 13:10:21

Fed-Expresso napisał:

Co ciekawe, to jest pierwsze od bodaj 18 spotkań między nimi, gdzie spotykają się poniżej 1/8 finału.

Do tej pory przed 1/8 grali 2 mecze - 1 i 3 w ich rywalizacji. Oba wygrał Australijczyk.

Fed-Expresso - 05-09-2009 13:13:34

Nie ma to jak sztuczne podgrzewanie atmosfery :D.

Niestety, jak napisał Cronin oraz... JA :P, mecz ciekawy jedynie z nazwisk, bo obecnie mimo , że są równolatkami, dzieli ich przepaść sportowa i fizyczna.

Jest to najbardziej jednoznaczny pojedynek męski górnej połówki 3 rundy. No może jeszcze spotkanie Koliusza i Roda.

DUN I LOVE - 05-09-2009 13:16:35

Fed-Expresso napisał:

Nie ma to jak sztuczne podgrzewanie atmosfery :D.

Tu akurat stwierdziłem fakt :)

Bizon - 05-09-2009 14:29:23

DUN I LOVE napisał:

Do tej pory przed 1/8 grali 2 mecze - 1 i 3 w ich rywalizacji. Oba wygrał Australijczyk.

Tradycja musi zostac zachowana, dlatego stawiam na Kangura po zacietych 5 setach :D

Na powaznie to licze dzisiaj na Querreya. Bardzo dobry byl na niego kurs u bukmachera, bo az 2.70, a wedlug mnie szanse w tym meczu sa bardzo wyrownane. Widzialem fragemnt meczu Soderling - Montanes i Szwed nie zachwycil, miewal fatalne momenty gry. Sam niesiony dopingiem wlasnej publicznosci ma spore szanse.

Robertinho - 05-09-2009 15:33:37

A ja się nie zdziwię, jeśli Fedek będzie miał kłopoty i to nie tylko dlatego, że wolę zostać pozytywnie zaskoczony. Bardzo sennie i leniewie grał te pierwsze mecze, a Hewitt wygrywał gładziutko; poza tym to gracz który nic nie odpuści i będzie walczył do końca.
Może to być łatwa wygrana Rogera, ale męki też zaskoczeniem nie będą.

DUN I LOVE - 05-09-2009 16:56:37

Federer i Hewitt po raz pierwszy zagrają dziećmi

Grali ze sobą 22 razy, ale ten mecz 3. rundy US Open będzie wyjątkowy. Roger Federer i Lleyton Hewitt po raz pierwszy zmierzą się w potyczce... ojcowskiej. Do Hewitta mającego już dwójkę dzieci niedawno dołączył Szwajcar, który został ojcem bliźniaczek.

- Nie wiem, czy to będzie miało znaczenie - zastanawia się Roger Federer. 23 lipca liderowi światowych list urodziły się dwie córeczki: Myla Rosa i Cahrlen Riva. Hewitt ma czteroletnią córkę Mię Rebeccę. Pod koniec zeszłego roku został jeszcze ojcem chłopca o imieniu Cruz.

Australijczyk jest przekonany, że wkrótce Federer przekona się, że godzenie kariery i ojcostwq to nie lada wyzwanie. - Kiedy wracasz do pokoju hotelowego, nie masz możliwości, by myśleć o tenisie. Dla dzieci nie ma znaczenia, czy masz jutro mecz, czy nie - śmieje się Lleyton Hewitt.

Federer na kortach Flushing Meadows walczy o szósty tytuł z rzędu. Zapewnia, że na korcie całkowicie się wyłącza. - Po wyjściu z szatni wszystko odstawiam na bok - tłumaczy Szwajcar, który nad australijskim rywalem ma imponującą serię 13 zwycięstw z rzędu.

- Ograć Federera na pewno łatwiej powiedzieć, niż tego dokonać. Prawdopodobnie to najlepszy tenisista, który trzyma rakietę. Ale właśnie dlatego gram, żeby stawiać czoła takim wyzwaniom - mówi Hewitt. Australijczyk dopiero odbudowuje formę straconą przez przeciągające się kontuzje, ale Federer doskonale zdaje sobie sprawę z tego, z kim będzie grał. - Trzeba mieć respekt do takiego zawodnika jak Hewitt - powiedział Szwajcar.

http://www.eurosport.pl/tenis/us-open/2 … tory.shtml


Djoković - Witten
http://www.fromsport.com/video-67477.html

asiek - 05-09-2009 17:34:26

C'mon Lleyton! Myślałem, że już po secie a Roger jakiś zaspany. Trochę potrwa zanim się rozgrzeje, zacznie grać optymalnie ale dzięki temu mamy mecz a nie lanie w jedną strone...

DUN I LOVE - 05-09-2009 17:40:05

Zdaje się, że tym razem będzie 4-6 z 4-2 :] A była już piłka na 5-2 przy swoim serwisie.

Blue - 05-09-2009 17:44:22

Swietny poczatek Roger, ponad 20 UE hahaha Widzialem ost gema 1 seta to same bledy Helweta  i 1 as Hewitta : ) Nie napawa zbytnio optymizmem..

DUN I LOVE - 05-09-2009 17:48:42

20 UE - wywołałem chyba Federrora z lasu :]

Dziwne rzeczy na sąsiednim korcie. Djoko miał już 5-2, a teraz Witten serwuje na seta :|

Robertinho - 05-09-2009 17:50:10

Wiedziałem, że mecz o 11 to będzie katastrofa. I jeszcze bredzenie Fibaka na dokładkę. Zobaczymy, zaśpi do końca, czy raczy się obudzić zanim wdupi. :D

DUN I LOVE - 05-09-2009 18:04:13

Witten - Djoko 7-6 :D Facet z 4 setki rankingu, ale komedia :P

Roger 5-2 w 2 secie. Błędów mniej i Rusty częsciej pomaga.

Robertinho - 05-09-2009 18:14:14

Set jest, gra katastrofalna. :D 


Djoko hahaha

michi3 - 05-09-2009 18:14:23

Roger ma seta ale był breakpoint dla Hewitta.

DUN I LOVE - 05-09-2009 18:20:07

Fatalna gra. Jak Lleyton nie narobi w gacie to bedziemy mogli zapomnieć o 2 tygodniu imprezy :/

michi3 - 05-09-2009 18:24:45

Djokovic w drugim secie miał 3 do 0 a teraz jest już po 3 i serwis Wittena.

Robertinho - 05-09-2009 18:34:28

Fibak: może to dziewczynki

Domański: nie można zwalić wszystkiego na dziewczynki..., ma jeszcze żonę :lol:

Gra Fedka katastrofalne, przypomiją się najgorsze koszmary, Hewitt wiele nie musi robić, wystarczy przebijać.


Ekspozycja słoneczna Novaka daje przewidywane efekty.

DUN I LOVE - 05-09-2009 18:37:21

Robertinho napisał:

Fibak: może to dziewczynki

Domański: nie można zwalić wszystkiego na dziewczynki..., ma jeszcze żonę :lol:

Genialne to było :D

Można to zrzucać na corki, żonę czy porę meczu. Moim zdaniem to po prostu fatalny dzień, zdarza się. Ależ droga przez mękę czeka Rogera, a wynik jak najbardziej jest sprawą otwartą.

jaccol55 - 05-09-2009 18:45:33

:o

Nawet o własne nogi się przewraca.

Robertinho - 05-09-2009 18:46:12

O rany, już się przewracać zaczyna... Walcz!

michi3 - 05-09-2009 18:55:19

E tam przewracać od razu. Przy stanie 5:4 dla Hewitta jakie akcje Federera.

jaccol55 - 05-09-2009 18:57:01

2 nieudane akcje przy siatce Hewitta i to by było na tyle w 3 secie.

michi3 - 05-09-2009 19:01:02

ohoho ale wymiana

DUN I LOVE - 05-09-2009 19:01:43

Uff...

nie było mnie chwilę, a z tego co słyszę to poziom nieco się podniósł. Dobrze, że po naszemu. Oby tak dalej.

Federer 4-6 6-3 7-5 i set #4.

Robertinho - 05-09-2009 19:01:46

Gem Feda na po 5 kosmiczny, setowa też niczego sobie. Trochę ładnego tenisa w końcówce, 7-5 Roger.

Robertinho - 05-09-2009 19:06:59

Ale ta wywrota dała kopa adrenaliny Fedowi. Inny zawodnik, zupełnie inny. Męczy się, ale walczy.

DUN I LOVE - 05-09-2009 19:08:50

Od prawie-upadku Fed zaczął trochę grać. Jednak chyba wstyd mu było, że primadonna a takie brzydkie kroki :P
Błyskawiczny start w 4 secie. Federer 2-0.

A Djoko albo chce się zajechać albo obiecał Nando i Haasowi, że wyjdą na kort już po największym skwarze :D

COA - 05-09-2009 19:11:34

On wrócił.

DUN I LOVE - 05-09-2009 19:16:37

Coraz większa przewaga Rogera. 3-1 w 4 secie. Oby utrzymał koncentrację.

A Djoko wciąż się morduje z bankowcem z USA :P

Robertinho - 05-09-2009 19:22:46

buahahahahhahahahahahahahahahhahahahahahahhahhahahahhahahahaha hahaha

Jugosłowiański czarodziej  hahaha

DUN I LOVE - 05-09-2009 19:24:37

Robertinho napisał:

buahahahahhahahahahahahahahahhahahahahahahhahhahahahhahahahaha hahaha

Jugosłowiański czarodziej  hahaha

Co to było w ogóle, bo niedowidziałem zbytnio ? :)
Novak chyba w tym momencie eliminuje siebie z grona faworytów. 2,5h w saunie, a końca nie widać.

Federer 5-1 i chyba pozamiatane, chociaż Ali pokazał, że można to odrobić :P

Robertinho - 05-09-2009 19:26:59

DUN I LOVE napisał:

Robertinho napisał:

buahahahahhahahahahahahahahahhahahahahahahhahhahahahhahahahaha hahaha

Jugosłowiański czarodziej  hahaha

Co to było w ogóle, bo niedowidziałem zbytnio ? :)

Przy serwisie rakieta wypadła mu z dłoni i doleciała do sieci. :D

DUN I LOVE - 05-09-2009 19:28:39

Robertinho napisał:

Przy serwisie rakieta wypadła mu z dłoni i doleciała do sieci. :D

I chyba wciąż do dłoni nie wróciła, bo Witten ma *6-5 i podaje na 2-1 w setach, c'mon! :D

Robertinho - 05-09-2009 19:30:33

Uuu, Roża numerek odwala, nie chce żebyśmy zobaczyli Nowaka. :(

DUN I LOVE - 05-09-2009 19:33:00

Żeby tylko Fed żadnego numeru nie wykręcił :] *5-4, skup się Mistrzu!

Kurde, Jesse chyba nie da rady :P

jaccol55 - 05-09-2009 19:38:06

Kurde, wygrał, myślałem, że pomęczy jeszcze trochę Federastów. :D

Robertinho - 05-09-2009 19:41:08

No i wygrał Roger, trzeci i czwarty set już dobre.

A czemu Toni Nadal gra z Djoko?! :zdziwiony:

DUN I LOVE - 05-09-2009 19:44:44

Federer def. Hewitt 4-6 6-3 7-5 6-4

Dobrze jest, stołek lidera po USO ciągle nasz :D Początek koszmarny w wykonaniu Federera. Masa UE, trochę nieobecny był Szwajcar, co Hewitt pewnie wykorzystał. Ale od stanu 5-5 w partii nr 3 było już naprawdę dobrze. Roger odkleił się od końcowej linii i zaczął grać bardziej agresywnie, często atakując i kończąc na półkorcie i przy siatce.
Większe brawa chyba jednak dla Hewitta, facet zachwyca i jak na perypetie zdrowotne jakie przeszedł to gra naprawdę przyzwoicie. Od przyszłego poniedziałku Australijczyk będzie ok 26 w rankingu Entry. Szacunek.

Mecz dobry, a kilka akcji naprawdę boskich - żaden Murray czy Djoko, a New Ballsi :P

Novak wymęczył 3 seta w TB. Jednak więcej niż set dla pół-amatora w starciu z Serbem to byłoby zbyt piękne :P
Niemniej Stepanek ma szansę z Novakiem w kolejnej rundzie.

Robertinho napisał:

A czemu Toni Nadal gra z Djoko?! :zdziwiony:

Rafa ma chyba w tym jakiś interes, zwłaszcza po meczu z Nole w Cinci :D

COA - 05-09-2009 19:53:14

Spoko spoko, Jesse jeszcze się nie poddał, prowadzi 2-1 w 4tym secie :P

DUN I LOVE - 05-09-2009 20:01:08

Jak tu się z Nole nie śmiać? :P Każdemu się słabsze mecze zdarzają, ale tak się męczyć z człowiekiem, który całe życie spędził na futuresach ?! Witten ma 26 lat, nie jest to jakiś obiecujący junior tylko facet, który nie był nawet w top-150!
No w życiu bym nie przypuszczał. Przed meczem to wyglądało na gładkie 3-0 w jakieś 87 minut.

Jesse 3-2 w 4 secie.

Robertinho - 05-09-2009 20:06:14

Ale co to ma w ogóle być? Numer 4 na świecie gra jakieś klubowe balony. Murray, Rafa i Fed mieli bardzo złe okresy, ale starali się grać jak ludzie. A tu jakieś jaja... Witten goni go jak Federer w Cincin... I jakie błędy...

asiek - 05-09-2009 20:10:24

Grubasek lepszy fizycznie od Novaka hahaha. Zadziwiające jest to, jak długo na wysokim poziomie potrafi grać Witten. Popatrzcie na statystyki. Jankes ma 40 winnerów i 58 UE przy 28 i 51 Serba.

Teraz przerwa od USO i POLSKA GOLA!!! :D

COA - 05-09-2009 20:17:05

Ehh, no niestety, Novaczek na mecz.

No ale bardzo dobrze, grubo ponad 3 h na słoneczku, w 1/4 padniesz na twarz :)

PanEliot - 05-09-2009 20:42:52

Kurcze już myślałem że jak było 4:3 dla Wittena w czwartym secie to wygra, niestety. Popieram koleżankę, w 1/2 padnie mocno na twarz :)

DUN I LOVE - 05-09-2009 20:46:34

PanEliot napisał:

Popieram koleżankę, w 1/2 padnie mocno na twarz :)

hahaha  COA to osobnik płci męskiej, więc bardziej "kolega" :D

PanEliot - 05-09-2009 20:48:50

Aj sorry, spojrzałem na avatar Aśka i przeczytałem to co napisał COA. Najmocniej przepraszam :/

Ach ten Feduś on ma tak piękny styl gry, taką technikę on miał w meczu w z Hewittem, takie przebłyski geniuszu...
Ale jednego to on musi się nauczyć (niestety od Nadala) mnie mniej i jeszcze raz mniej niewymuszonych błędów.

Robertinho - 05-09-2009 20:52:09

Asiek to też facet. ;)

PanEliot - 05-09-2009 20:54:54

Robertinho napisał:

Asiek to też facet. ;)

oj sorry nie znam was aż tak dobrze. ale dlaczego ma taki avatar?

COA - 05-09-2009 20:56:40

PanEliot napisał:

w 1/2 padnie mocno na twarz :)

Przykro mi, on nie dojdzie do 1/2. :P

Robertinho - 05-09-2009 20:56:45

PanEliot napisał:

Robertinho napisał:

Asiek to też facet. ;)

oj sorry nie znam was aż tak dobrze. ale dlaczego ma taki avatar?

Ta pani to Sorana Cirstea, jego ulubiona tenisistka. :D

DUN I LOVE - 05-09-2009 20:57:20

Avatar każdy ma jaki chce mieć, nie oznacza On płci danego usera :)

Żel z Haasem już grają, Tommy już obronił 2 bp w 1 gemie.

PanEliot - 05-09-2009 21:01:02

i... tak Haas prowadzi już 2:0 :applause:

Robertinho - 05-09-2009 21:11:22

Pięknie gra Tommy. Niszcz baloniarza. :D

PanEliot - 05-09-2009 21:12:01

4:1, już po secie.

DUN I LOVE - 05-09-2009 21:12:51

Robertinho napisał:

Pięknie gra Tommy. Niszcz baloniarza. :D

Jak głowa nie zacznie się niewłaściwie zachowywać to pozamiata. Verdasco kompletnie nie czyta serwisu Niemca, a jak już odkryje kierunek to odgrywa na wysokość 1 piętra.

Sam i Robin już piłują :D

PanEliot - 05-09-2009 21:19:11

Tu nie ma o czym mówić. Po zwycięstwie w Halle i 1/2 Wimbledonu Haas gra jak za starych dobrych lat (kto wie czy nie jest w życiowej formie po paru latach utrzymywania się na 10-30 miejscach w rankingu) :D

Robin - Sam już *3-2, jak na razie jedno przełamanie.

Robertinho - 05-09-2009 21:28:29

lol, ale pojechał Stopa Verdaso. :lol:  Super gra Haasa, set dla niego. Coś za dobrze idzie. :P

DUN I LOVE - 05-09-2009 21:30:21

Za dobrze to idzie Sodzie :P 6-2 z Samem. Jednak w rąbaniu drzewa Szwed zdaje się być bezkonkurencyjny.
Denko odprawił Chiudinelliego (spodziewany wynik) i Jego potyczka w 4 rundzie (raczej ze Szwedem) to może być niezły mecz. Mam nadzieję, że 1/4 Rg si ę nie powtórzy :)

PanEliot - 05-09-2009 21:47:13

Soda zaraz przełamie Sama i będzie po drugim secie.

Ale będzie mecz Roddick- Isner. Osobiście nigdy nie widziałem jak gra ten drugi, ale szykuje się kiedyś niezły zastępca Andy-go (Isner ma 24 lata na razie) ;ok;

DUN I LOVE - 05-09-2009 22:20:23

Haas to jednak Haas :D
Serwis na 2-0 w setach i co? Verdasco odrabia straty. Wszystkie serwisy Tommy do tej pory wygrywał bardzo pewnie, ale jak przyszło postawić kropkę nad "i" i wyjść na bezpieczne 2-0 w setach to zabrakło zimnej krwi.

Querrey chyba nie da rady Sodzie.

Robertinho - 05-09-2009 22:25:59

Cały Haas... Za dobrze ci idzie, to wywal kilka dodatkowych piłek. Mecz już mógł być ustawiony, a tak to się wszystko od początku zaczyna.

Ronni - 05-09-2009 22:33:35

No to mamy już z głowy mecz Verdasco-Haas, bo oczywiście Eurosport w przerwie między setami jak zwykle przeniósł się na inny kort i już musi pokazać całego seta WTA...

Żałosne to jest, czy oni nie mogą chociaż jednego meczu od początku do końca pokazac?

Robertinho - 05-09-2009 23:08:53

Tommy Haas w pełnej krasie. :]  Facet potrafi zagrać wszystko na poziomie arcymistrzowskim, a jak przychodzi do ważnych piłek, kiełbie we łbie. Powinno już być po meczu, a tu się trzeba przed 1-2 bronić. Walcz!

DUN I LOVE - 05-09-2009 23:30:17

Haas:

1 set: 6-3
2 set: *5-4 i 5-7 :]
3 set: *5-4 i 6-7 :D

No śmiech na sali :D

Robertinho - 05-09-2009 23:34:52

Oj Tommy, Tommy :( 

Zagrał Verdasco kilka super piłek, ale też błędy banalne popełniał. Powinno być po meczu, a teraz Niemiec jest pod ścianą.

Soda wygrał z Samem, jeśli zagra z Denką swój najlepszy tenis, 1/4 powinna być.

DUN I LOVE - 05-09-2009 23:38:51

W zaistniałej sytuacji Nando ma pole do popisu. Trudno mi sobie wyobrazić, by taki macho i bohater nie potrafił ograć Haasa w 5 secie. Jednak to bieganie do przodu jest energochłonne i naprawdę obawiam się o zdrowie Haasa w ewentualnym decydującym secie. Tommy ma teraz 2-0 ale to nie jest żadna gwarancja sukcesu w secie :D

Swoją drogą, lubię Niemca, ale jakbym mu kibicował czystym sercem to bym chyba teraz leżał na intensywnej po wylewie :]

Robertinho - 05-09-2009 23:48:53

Stopa szaleje dziś. Najpierw playboy i macho, teraz dbanie o świeży żel. hahaha  Biedny Nando. :D

Haas 3-0, czy i tym razem wdupi?

Haas 6-1, Nando jakieś kłopoty zdrowotne ma chyba. Verdasco na chwilę musi zejść z kortu.

EDIT:
Big John wygrywa wymiany. :lol:

Bizon - 06-09-2009 00:06:01

Roddick ty cieciu...

Ale trzeba przyznac ze Isner kapitalnie rozegral ten tiebreak.

Ronni - 06-09-2009 00:08:46

Naprawdę świetnie ogląda się grę Isnera. Porusza się po korcie jakby miał 175 cm, fantastyczne mocne uderzenia. I jeszcze ten drugi serwis po 120 mil :D

Takich zawodników właśnie lubię :P

Robertinho - 06-09-2009 00:09:53

Niesamowicie zagrał, jakie winnery z obu stron.  A dwa lata temu z baseline to dno było. No oby Andy się pozbierał.

Haas z przełamaniem w piątym.

Ronni - 06-09-2009 00:11:41

A teraz pytanie za 100 pkt, w którym momencie Haas sfrajerzy i odda wygrany mecz :D?

Robertinho - 06-09-2009 00:22:20

Dajcie spokój...

Bizon - 06-09-2009 00:28:09

Isner 4:2... Co to ma byc Andy :/

Ronni - 06-09-2009 00:28:38

Isner 4-2 w 2 secie :mrgreen:

Oj dzieję się dzieję :D

Robertinho - 06-09-2009 00:34:48

Big J gra jak cyborg. Wszystko mu wchodzi, a Rod nie ma pojęcia co się dzieje

Ronni - 06-09-2009 00:39:27

Kto oprócz mnie wiedział, że przy 4-5 nie ma szans, żeby Haas wygrał swojego gema :lol:

Isner 6-3

C'mon John, w następnej rundzie jedziesz zmęczonego Verdasco, potem Nole, który będzie płakał, że nie może odebrac twojego serwisu no i nareszcie SF z Fedexem :D

Bizon - 06-09-2009 00:39:38

2:0 w setach. No to chyba tyle widzielismy Roda...

Verdasco wymeczyl Haasa w piatym 6:4 i zaraz przeniesiemy sie na glowna arene. Andy nie jest mistrzem powrotow, a biorac pod uwage kosmiczna dyspozycje Isnera wyglada to bardzo, bardzo zle.

Raddcik - 06-09-2009 00:40:33

Ronni napisał:

C'mon John, w następnej rundzie jedziesz zmęczonego Verdasco, potem Nole, który będzie płakał, że nie może odebrac twojego serwisu no i nareszcie SF z Fedexem :D

Ładna bajka. :)


Come on Andy !! Walcz durniu !!!

Robertinho - 06-09-2009 00:49:35

Lob na linię(!), kończący bh i zaraz moze po meczu być. :|

Taaa, 0-40

Ufff, uratował się...

Niech mi ktoś wyjaśni, dlaczego do cholery Rod gra głównie marne lifciki i to tam gdzie Isner stoi?!  Mecz uratowny, walcz człowieku! I graj agresywniej, nie jak ciapa ostatnia.

EDIT:
Haas frajerem dnia, przegrał mecz wygrany 10 razy, brawo.

Bizon - 06-09-2009 00:54:38

4 bp obronione, wracamy z dalekiej podrozy. Rod nabuzowany na maxa, chyba tylko rutyna i brak doswiadczenia Isnera w tak waznych meczach moze uratowac bardziej utytułowanego Amerykanina.

C'mon Andy !

Ronni - 06-09-2009 00:54:46

Jednak po tym co widzę, to jeśli Isner nie wygra 3-0 to przegra 2-3, bo wygląda na to, że mogą być kłopoty kondycyjne

PS: COA też mi się podobała ta bajka o "kopciuszku" :P

Robertinho - 06-09-2009 01:11:54

Źle taktycznie gra Rod..., tu trzeba bardziej zmuszać do biegania, slajsikiem zginać kolana, jak atakować to po zagraniach na dobieg, jak kończyć to z pełną siłą... Generalnie za mało Johna męczy, a przecież sporo jest tych wymian o dziwo.

Raddcik - 06-09-2009 01:12:10

4-3*

Przełamuj ! bo w Tb to ciebie nie widze :(

5*-3 !! COME ON !!!

Bizon - 06-09-2009 01:17:59

*5:3 !!!

Genialna obrona przy 0:15, super pilka przy przelamaniu. Jak Isner obronil 2 bp asami mialem serce w przelyku. Utrzymaj teraz serwis. Isner zaczyna sie sypac.

Robertinho - 06-09-2009 01:20:42

Come Andy, come on!!!!

Jak o życie walczył, piłki wybierał w obronie jakby nic innego całe życie nie robił i opłaciło się. Mecz uratowany. Teraz chłopie nie zaśpij, tylko dokręć śrubę.

Raddcik - 06-09-2009 01:20:45

6-7 3-6 6-3

COME ON ANDY !!!

Ronni - 06-09-2009 01:29:22

Wszystko wskazuję na 3-2 dla Roda, ale zobaczymy

Ogólnie Andy ostro naładowany :D

Bizon - 06-09-2009 01:32:06

Isner pewnie wygrywa swoje gemy serwisowe w czwartym secie. Zwietrzyl chlopak szanse i tak szybko rakiety nie zlozy. C'mon Andy !

Robertinho - 06-09-2009 01:37:12

Co on wyczynia... Grać dryblasowi wysokie piłki, kto tak robi? Jeszcze dropszotem się dał zrobić. No, ale bp obronił i gema po ładnej mijance ma.

Raddcik - 06-09-2009 01:40:27

Brawo Andy :] Pieknie zagrany bh :|

Ronni - 06-09-2009 01:42:10

Przypomniałem sobie właśnie, że mam Roda na konkretnym kuponie klasyfikacji US open u buka, więc dobrze, żeby wygrał xD

Robertinho - 06-09-2009 01:44:03

xDDDDDDDDDDDDDDDDDD

No marnuje Rod sporo takich małych szans, nerwy robią swoje.

Ronni - 06-09-2009 01:58:40

No to teraz zaczyna się chwila prawdy dla Andy'ego, presja rośnie :P

Raddcik - 06-09-2009 02:10:24

6-5 i serwujemy !!

COME ON !! Wbijaj gwoździe !!

Taylor musi ci udzielic korepetycji ?!

Ronni - 06-09-2009 02:11:19

O cholera, ale emocje :P

Roddick już miał pełne gacie, ale jednak w najważniejszym momencie wyjął asa :D

EDIT: No i tak jak przewidziałem ,zaczynają sie problemy z kondycją, przychodzą skurczę. Teraz powinno byc juz dla Roda z górki

Robertinho - 06-09-2009 02:14:55

Spalił się John, a teraz jeszcze skurcze go łapią. To był jeden za najważniejszych asów w karierze Roda. Ale dziś dramaty, wow. :o

Mogą dać na chwilę drugi kort, bo ładne panie grają. :P

Bizon - 06-09-2009 02:16:20

Ronni napisał:

Roddick już miał pełne gacie, ale jednak w najważniejszym momencie wyjął asa :D

Racja. To bylo cos. 30:30, podwojny blad, match point, a mimo to sie opanowal i wyczyscil linie. Za takie akcje duzo bardziej doceniem ludzi uprawiajacych sporty indywidualne zawodowo. Presja nieporownywalnie wieksza, niz w zespolowych dyscyplinach sportu.
Isner zaczyna lapac skurcze, widac ze taka duza dawka tenisa na raz to dla nie cos nowego. Tym bardziej rosna szanse A-Roda.

Jak to teraz Roddick przegra, to chyba wy****e ten dekoder przez okno i wreszcie bede mial swiety spokoj :D

Robertinho - 06-09-2009 02:21:19

Jak Rod szybko nie przełamie, to idę spać :P

Biedny James, przed pierwszą w nocy to on na kort raczej nie wyjdzie. :D

Bizon - 06-09-2009 02:33:52

Kulejacy Isner wygrywa gema i jest 3:2* w piatym secie. Uratowal sie Big John serwisem i jednym ryzykownym strzalem z forhandu.

Ronni - 06-09-2009 02:47:32

No i teraz zaczyna się gra nerwów. Mimo wszystko myślę, że Isner nie wytrzyma i mecz zakończy się 7-5 w 5 secie dla Roda, ale zobaczymy. Jak będzie TB to może byc naprawdę różnie

Robertinho - 06-09-2009 02:55:20

Będzie horror. Jak Rod ma wygrać, to już tylko w TB.

Ronni - 06-09-2009 02:56:13

No to teraz sprawdzian dla Roda, a potem wszystko się może zdarzyc

EDIT: Sprawdzian zdany czas na TB. Swoją drogą ciekawe do ilu chlopaki by doszli, gdyby nie było na US tie-breaków w 5 secie :D

Raddcik - 06-09-2009 03:02:22

2:4 :/

Robertinho - 06-09-2009 03:02:49

Spalił się Rod, bał się skończyć. Może być katastrofa.

Niemożliwe, no nie wierzę..., ale woleje. Meczowe.

Raddcik - 06-09-2009 03:07:02

[*]

Bizon - 06-09-2009 03:08:01

No i przegral po takim powrocie. Kolejny dramatyczny mecz Roddicka w dupe. Kibicowanie mu jest bardzo niewdzieczne.

Ronni - 06-09-2009 03:08:43

Coś niesamowitego :O:

Teraz John sprobuj mi nie dojśc do SF to cię ukatrupię :P

Nie po to mi tu eliminowałeś Roda, żeby potem z Nando albo Nole odpaśc :D

Robertinho - 06-09-2009 03:09:36

Stało się. Szkoda, wyciągnął z 0-2 i takie coś.

DUN I LOVE - 06-09-2009 07:28:12

Jestem w ogromnym szoku. Widziałem wprawdzie tylko TB 1 seta, ale nie sądziłem, że to co wyprawia Big John da będzie się utrzymywać dłuższy czas, już nie mówiąc o wygraniu całego meczu! Co tu dużo mówić, dla Roddicka i Jego fanów jest to ogromne rozczarowanie, zwłaszcza po tak równym i znakomitym sezonie. Brawa dla Isnera, młotkowaty z racji swojego wzrostu, ale od Karlovicia jest zawodnikiem nieporównywalnie lepszym, jeżeli chodzi o grę z głębi kortu, o koordynacji nie wspominając. Do tego naprawdę bajeczny powrót po mononukleozie i to chyba nawet więcej - życiowa forma.
Nie zmienia to faktu, że to była czarna sobota dla gospodarzy. 3 czołowe rakiety już nie grają: Roddick, Blake i Querrey. Wierzyć się nie chce. Szkoda, że JB nie dał rady. Nie ma facet cierpca do takich upierdliwych i regularnych graczy jak Hiszpan.

Haasa to w ogóle szkoda komentować. Ja myślałem, że tam się skończy max 6-2 w 5 dla Niemca i na początku partii wyłączyłem tv, kosztem słodkiego snu. A tu takie coś.

Jak Djoković wyjdzie z tej "sekcji" to będzie to załamka, po tym co wczoraj pokazał. A pokazał w zasadzie nic.


Dzień 7 - plan gier
http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

PanEliot - 06-09-2009 08:35:42

Ha mówiłem, ale mecz 5 setów i na koniec tibreck coś niesamowitego ten mecz godny by był finału Us Open. Czapki z głów i dla Isnera i dla Roddicka dla takich meczów ogląda się turnieje Wielkoszlemowe.
Szykuje się półfinał Roger Federer- (Djokovic lub Isner) błagam po takim meczu musi wywalić tego serbskiego lalusia :D
No a drugi półfinał pewnie bez niespodzianek Murray- Nadal no i będzie mecz ale moim zdaniem chyba jednak Nadal wygra.

asiek - 06-09-2009 09:39:03

Widziałem tylko 5 seta. Wymiana na serwisy. W zasadzie nic ciekawego ale TB to bajka. Rewelacyjnie zagrał Isner. Świetnie pod siatką. Zmienił się kolosalnie odkąd go widziałem po raz ostatni. Przerobiono go solidnie i nie jest już tylko drewnianym Johnem. 
Nie wiem jak to wyglądało we wcześniej fazie meczu. Czy Isner grał równie skutecznie czy też Rod oddawał punkty niewymuszonymi błędami.

PanEliot - 06-09-2009 09:53:47

Ja oglądałem tylko pierwszego seta więc nie umiem odpowiedzieć za całokształt, ale w pierwszym secie trochę pomógł mu Roddick, ale to i tak nie ten Isner co kiedyś. To on zmuszał Roddicka do błędów:)

Kubecki - 06-09-2009 10:19:35

PanEliot napisał:

ha mówiłem, ale mecz 5 setów i na koniec tibreck coś niesamowitego ten mecz godny by był finału Us Open. Czapki z głów i dla Isnera i dla Roddicka dla takich meczów ogląda się turnieje Wielkoszlemowe :/
szykuje się półfinał Roger Federer- (Djokovic lub Isner) błagam po takim meczu musi wywalić tego serbskiego lalusia:D
no a drugi półfinał pewnie bez niespodzianek Murray- Nadal no i będzie mecz ale moim zdaniem chyba jednak Nadal wygra.

Nie ma co, scenariusz turnieju przepowiadasz sensacyjny :]

Serbski laluś? (pozdrowienia z Melbourne)

Uważaj, żeby papa Roger się nie przejechał na Sodzie :)

PanEliot - 06-09-2009 10:33:26

Kubecki napisał:

PanEliot napisał:

ha mówiłem, ale mecz 5 setów i na koniec tibreck coś niesamowitego ten mecz godny by był finału Us Open. Czapki z głów i dla Isnera i dla Roddicka dla takich meczów ogląda się turnieje Wielkoszlemowe :/
szykuje się półfinał Roger Federer- (Djokovic lub Isner) błagam po takim meczu musi wywalić tego serbskiego lalusia:D
no a drugi półfinał pewnie bez niespodzianek Murray- Nadal no i będzie mecz ale moim zdaniem chyba jednak Nadal wygra.

Nie ma co, scenariusz turnieju przepowiadasz sensacyjny :]

Serbski laluś? (pozdrowienia z Melbourne)

Uważaj, żeby papa Roger się nie przejechał na Sodzie :)

Jak to powiedział Soderling na ceremonii Rolanda Garrosa - Federer wygrał już ze mną 10 razy 11 raz to chyba za dużo :)
Papa Roger wygrał już ten 11 raz i zamawia się chyba też na 12 zwycięstwo ale bez wątpienia masz racje może mieć problem,  nie widziałem jak gra Soderling teraz na Us Open, ale bez wątpienia ma nie fartu, że zawsze trafia na Rogera

Robertinho - 06-09-2009 10:51:23

Djokovic to ma w życiu pecha, Roddick odpadł, ale i tak będą go piekli, tym razem na Big Johna. :D

Poświęciłem większość nocy na mecz Roda i była to dobra decyzja, bo widowisko było niesamowite, ale tym meczu widać było jak na dłoni wszystkie słabości starszego Amerykanina i przyczyny, dla których wygrał tylko jeden WS(znaczy nie było tam przyczyny głównej, czyli Federera, ale był tam obecny jakby duchem, o czym za chwilę).
Nieumiejętność kończenia ze środka, krótka wysoka piłka, a ten gra żałosnego lifcika, potem kolejnego, jeszcze jednego, w końcu idzie do sieci, po slajsie który jest wykładką i jest mijany jak dziecko(dobrze wiemy, co to przypominało); i tak przez 5 setów.
Ta maniera latania kilometr za końcową linią, chwilami to Isner ganiał go po korcie, kilka razy ośmieszył dropszotami(!!), returny oczywiście spod płotu, więc John sobie kończył stopwolejami, tempo gry proponowane przez Andy'ego było jak zawsze takie, że rywal miał czas na wszystko. W dodatku Isner prezentował większy kortowy spryt, no chwilami wierzyć się nie chciało, że Rod po raz enty przegrywa w tej samej sytuacji taktycznej.
Niestety Rodowi brakuje szybkiego nadgarstka i nieumiejętność naprawdę mocnego atakowania niskich piłek była widoczna, minięciom brakowało szybkości i precyzji, no i widzieliśmy nasz ulubiony fragment spotkań z Fedem; po slajsie rywala Rod gra koszmarnie słaby liftowany forhend, leci do siatki i jest mijany. Bekhend też niby bardzo poprawiony, ale takiego ostrego strzału jednak brakuje.
No i głowa, marnowanie tych małych szans na przechylenie szali na swoja korzyść.
Szczerze mówiąc byłem zrozpaczony, kiedy kolejny raz proste piłki Andy pakował w siatkę, albo walił w aut; nie było tego dużo, ale za to w ważnych momentach.
Isner zagrał fantastycznie, byłem bardzo pozytywnie zaskoczony jego tenisem, ale Roddick powinien to wygrać, nawet po przegraniu dwóch pierwszych setów. Szkoda, oby Andy się nie załamał i nie wykonał jakichś nerwowych ruchów w sztabie szkoleniowym, bo w tym wyniku winy Stefankiego nie ma żadnej.

Bardzo jestem ciekaw dalszych losów Isnera w tym turnieju, ten mecz kosztował go masę zdrowia, teraz zagra z Verdasco, który opoką mentalną przecież nie jest, w dodatku ma chyba jakis uraz. Zobaczymy, co z tego wyniknie.


Jamesa na szczęście przespałem, nie wiem co tym razem odwalił i chyba wiedzieć nie chcę.

Bizon - 06-09-2009 12:09:05

http://www.youtube.com/watch?v=ae9LkcYMam4

Tie break 5 seta, jakby ktos nie widzial. Debilny atak do siatki jak za czasow Connorsa prz 3:2 i beznadziejne proby miniecia Isnera przy czwartym match poincie zalatwily sprawe. Co ciekawe w podobnych sytuacjach w trakcie meczu Roddick mijal z kilkanascie razy. A tu raz przez srodek i proba po crossie w polowe siatki.

Teraz chyba tylko cala nadzieja w Verdasco ze zalatwi Djokovica, kurde kolejny turniej gdzie gosciu gra beznadziejnie, a pewnie doczlapie sie do 1/2. Isner za mocno odczuł wczorajszy mecz z Rodickiem. W koncowce mial duze problemy ze skurczami, oddychal rekawami i w zasadzie tylko dzieki serwisowi i pojedynczymi strzalami, ktorymi zawsze trafial dotrwal do tie breaka 5 seta, a potem wykorzystal gapiostwo Roddicka. Takze na niego bym nie liczyl.

PanEliot - 06-09-2009 12:53:21

Dzięki za film ale gdzieś tak przy 2-1 dla Roddicka były jakieś zakłócenia przez co nic nie słyszałem.
Ale fakt faktem z Roddicka taka gapa, za to Isner zasłużył na zwycięstwo.

Robertinho - 06-09-2009 13:02:35

http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

Wygląda to średniawo, w porównaniu z wczoraj zwłaszcza; no chyba że Nico wyrzuci pieluchę. :D

DUN I LOVE - 06-09-2009 13:06:35

Matt Cronin's Day 7 Picks

2-ANDY MURRAY V. TAYLOR DENT

The American Dent went Todd Martin after his thrilling five-set win over Ivan Navarro on Friday, running around the stadium and high-fiving fans and the ball kids. It was joyful moment for Dent, who was nearly forced to retire due to back problems and had to scrape his way back up the ladder.

But while Dent said he's “going to die fighting for every point” against Murray, the Scot is a whole different level of opponent than Navarro and if he doesn't serve huge and volley precisely during the whole match, he could be off the court in an hour and half. Murray is one of the game's most savvy and effective returners and passes beautifully. He'll make sure to keep Dent bending low and when he's serving, will work on pushing the American behind the baseline and working his legs over.

This is Murray's last tournament to show the planet that he's tough enough to win a Slam. While it certainly seems like he is, he's disappointed at the other majors this year. He has the all-around game to triumph in New York, but whether he's willing to take the gloves off and bring out his full arsenal early and often is up to debate. Dent is sure to get the crowd riled up and compete like hell, but he'll discover it nearly impossible to break Murray and will find himself watching cleanly struck passing shots whiz by him in a four set win for the world No.2.


11-FERNANDO GONZALEZ V. 17- TOMAS BERDYCH

While the Chilean Gonzalez hasn't underachieved to the degree that the tall Czech has at the Slams, with the size of his forehand and serve, it's a bit surprising that he's reached only one major final. But what of Berdych, the 23-year-old with a huge serve, big groundies and a fair net game who has yet to reach a Slam semifinal? While I've never been enamored with his movement or his ability to think his way through tough spots, it's his guts that are in question. Recall what happened in Australia, when he was up two sets on Roger Federer in the fourth round, had big chances in the third set and then totally went away. He simply doesn't compete like a truly elite player.

With that said, I like this match-up for the Czech, who has beaten Gonzo three times in a row and can get after the Chilean's weaker backhand side. There will be little attention on this match, which is good news for Berdych's psyche. If it goes five, I like Gonzo's chances, but it won't go longer than four and Berdych will take down Gonzalez.


OTHER MEN'S MATCHES TO WATCH

Rafael Nadal knows his Davis Cup teammate Nicolas Almagro's game very well, and the lefty can really hurt gritty baseliner by whacking high hopping balls to the righty's one-handed backhand. Almagro is very consistent from the baseline and has an underrated first serve, but in order for him to win this match, he'll have to go outside his comfort zone and attack at all costs. He's not comfortable doing that, and Rafa will get into his head and punch him out in straight sets.

For those of you who want to take a long look at a tricky inside the baseline battle, go out and watch 2003 finalist Juan Carlos Ferrero confront the fast ninth seed, Gilles Simon. The Spaniard has become a thinking man's player, while the Frenchman is struggling to maintain his place in the top 10. In what should be a brilliant match between two roadrunners, Simon will slip through in five sets.

http://www.usopen.org/en_US/news/articl … 60671.html

Fed-Expresso - 06-09-2009 13:58:12

Może powinienem napisać to w dziale zawodnicy, ale chciałem się podzielić spostrzeniami na temat Rafy po tych dwóch spotkaniach, jak i występach w Mastersach:

Otóż, muszę zrewidować swoje poglądy, i myślę, że problem Hiszpana nie leży w nogach a w głowie.
Moim zdaniem Nadal został odarty nie ze swojej szybkości, a z waleczności.
Porażka na RG to była przede wszystkim klęska natury mentalnej, potem na dobicie brak możliwości obronu tak potwornie ciężko wywalczonego Wimbledonu.
O ile niepewnośc czysto tenisową można usprawiedliwić brakiem ogrania oraz generalnie strachem przed obciążeniem wrażliwych kolan, tak kompletnie nie widzę u Rafaela tej zadziorności, która doprowadzała nas, Federastów, do rozpaczy, gdy wielokrotnie odwracał mecze z Federerem(fakt, że często Roger pomagał jak mógł, ale tylko Hiszpan umiał z tego korzystać w latach świetności Feda).
Hiszpan sprawia wrażenie na korcie wręcz jak na swoje standardy apatycznego, jakieś niemrawe Vamosy, grymasów też nie za wiele.


Przypuszczam, że ten stan ulegnie zmianie, gdy Nadal w końcu wygra jakiś prestiżowy turniej, najlepiej właśnie poza clayem. Jeśli tego nie uczyni, to porażki mogą przychodzić coraz wcześniej, i z coraz słabszymi oponentami.

Bizon - 06-09-2009 14:09:44

Spokojnie Fed, przed nami drugi tydzien US Open. Tam zaczna sie prawdziwe boje i jestem pewien ze z takim Monfilsem, czy pozniej z Tsonga zobaczymy u Nadala ta pasje wygrywania, ktora zawsze podziwiali ludzie. Zreszta w Cincinatti w 1/2 z Djokovicem widac ze mu zalezalo, tylko rakieta nie sluchala go tak jak kiedys z powodu braku ogrania.

Fed-Expresso - 06-09-2009 14:12:08

Bizon napisał:

Spokojnie Fed.

Mnie to specjalnie nie martwi, że on tak gra :P.

Stwierdzam tylko fakt, ale być może będzie tak jak mówisz, musimy poczekać na jakiś normalnych przeciwników.

jaccol55 - 06-09-2009 18:37:54

No proszę... Ferrero wygrał 2 seta w starciu z Simonem. Nie jest bez szans, jak tak się patrzy na przebieg gry.

Fed-Expresso - 06-09-2009 18:43:48

ALMAGRO 1/0 !!

Nicolas jeszcze 3 gemy i pobijesz rekord z RG, proszę zrób to.

EDIT:

2/0!

Jeszcze 2 gemiki.

hahaha

Dobra, może jestem stronniczy, ale to jest po prostu śmieszne, jak Almagro oddaje gema, żeby jego guru Rafa się nie zmęczył za bardzo w tym meczu.

jaccol55 - 06-09-2009 18:59:38

Fed-Expresso napisał:

... Almagro oddaje gema, żeby jego guru Rafa się nie zmęczył za bardzo w tym meczu.

Pewnie robi to specjalnie. :D :D

Fed-Expresso - 06-09-2009 19:00:55

A nie?

Zobacz co się wyrabia, wyszedł spokojnie na 2-0, zajrzała w oczy wizja ugrania SETA(!) z Nadalem i już pełne gacie.

Na potwierdzenie , już  Rafa 3/2 z przełamaniem.

Żeby nie było, mnie wkurza frajerstwo wobec każdego zawodnika, jak Federer dostaje sprezentowane spotkania typu Haas na RG, to też duży niesmak pozostaje.

Bombardiero - 06-09-2009 19:15:34

Każdego wkurza jak ktoś oddaje gemy i sety za darmo, przecież chcemy oglądać dobre mecze, ale na pewno nikt tego specjalnie nie robi.

Nadal dobrze nie gra, ale nie można mieć do niego pretensji, bo było wiadomo że nie będzie to ten sam Nadal chociażby z AO, na to jeszcze za wcześnie.Moim zdaniem jednak im więcej efektownych wymian wygra Hiszpan tym samym przyjdzie swoboda uderzeń i będziemy mogli oglądać w miarę grającego Rafaela.Z resztą zobaczymy co pokaże z lepszymi rywalami.Na razie nie ma co narzekać nikt z czołówki nie prezentuje się tutaj dobrze jak na razie i faworyta nie widać.Każdy stracił seta i to nie raczej ze względu na lepszą grę rywali tylko z własnej winy.Mam nadzieję że faworyci się poprawią i w drugim tygodniu będziemy mogli oglądać świetne spotkania, a nie festiwale frajerstwa

Fed-Expresso - 06-09-2009 19:18:42

Ja nie mam absolutnie pretensji do Nadala, to już by było naprawdę chorę. Po prostu w jego meczach może widać trochę wyraźniej frajerstwo wielu graczy względem czołówki, bo Rafa gra caly czas regularnie, bez fajerwerkow. I naprawde tylko niektóre wymiany Hiszpan musi wygrywać swoimi umiejętnościami, większośc(szczególnie jak gra z rodakami typu Almagro,Verdasco) dostaje za darmo.

Bombardiero - 06-09-2009 19:28:22

No coś u panów się małe WTA robi, serwisy oddawane za darmo...Poza dwoma wymianami nic specjalnego.

po 4, 0/30 serwuje Almagro

Fed-Expresso - 06-09-2009 19:28:58

A prędkości serwisów , po 140 kmh na godzinę....

jaccol55 - 06-09-2009 19:29:11

Almagro jest gorszy od graczy z czołówki i nie ważne czy jest to Rafa czy Fed. Nie ta klasa jak dla niego. Poza tym nie można porównywać podłożenia się Haasa na RG do takiego spotkania. Tutaj Rafa jest tenisowo dużo lepszy od Almagro i w tym tkwi problem, a nie w jego mentalności. Haas natomiast podkłada się regularnie mając wygraną na widelcu jak z Fedem na RG czy wczoraj z Verdasco. Inna skala po prostu.

Ma 4 gemy. :D

Fed-Expresso - 06-09-2009 19:31:53

Tak już zdołałem odnotować, że rekord został pobity :D.

Oczywiście, że Almagro jest gorszy, to nie podlega dyskusji.

Tak samo mimo, że Tommy jest świetnym tenisistą, to od Federera na ten moment dużo słabszym, ale , skoro dostał beznadziejnego Szwajcara, to powinien to wykorzystać i był blisko.

To samo ma miejsce tutaj, Rafa jest daleki od dyspozycji sprzed kontuzji, dlatego po prostu dziwi mnie strach starszego z Hiszpanów. Wygrać i  tak nie wygra, ale jeden set np dobrze wygląda w statystykach.

jaccol55 - 06-09-2009 19:55:50

Tym razem Almagro może wyjdzie z twarzą, jeśli chodzi o statystyki.. :P

A tymczasem Ferrero melduje się w IV rundzie. Simon skreczował na początku 4 partii. Jego rywalem będzie najprawdobodobniej DelPo, bo raczej mało prawdopodobne jest, żeby Argentyńczyk poległ z Koellerem. :)

Fed-Expresso - 06-09-2009 20:01:38

Zależy, bo obstawiam bajgiel w 3 secie.

asiek - 06-09-2009 20:21:35

Oj słaby jest Nadal, słaby :( Nie poznaje Rafy. To już całkiem inny zawodnik niż na początku roku.

Fed-Expresso - 06-09-2009 20:23:52

Stąd właśnie moje poirytowanie postawą Almagro, serwis u Nadaa bardzo słaby, statystyki winner/UE też jak na niego mizerne.


Rafa wygląda jak na RG, jeśli chodzi o poziom gry, ale chyba przekroczy 4 rundę.

Serenity - 06-09-2009 20:33:20

Fed-Expresso napisał:

Stąd właśnie moje poirytowanie postawą Almagro, serwis u Nadaa bardzo słaby, statystyki winner/UE też jak na niego mizerne.

Rafie brakuje tej pewności uderzeń,możliwe iż obawia się grać ostro na hardzie,gdyż kolana mogłyby odmówić posłuszeństwa,zwłaszcza ze hard mocno obciąża kolana

Fed-Expresso - 06-09-2009 20:38:35

7/5 6/4 0/2 Nadal

Wynik będzie dla Nicolasa nie najgorszy, jednak pozostanie niedosyt.

Ronni - 06-09-2009 20:44:04

Oj żarty się skończyły, Rafa bierze pomoc trainera :D

Fed-Expresso - 06-09-2009 20:47:03

Rafa bierze trainera jeśli dolegliwość jest naprawdę poważna, to nie wiem jak on sobie dalej w turnieju poradzi...

Ronni - 06-09-2009 20:48:18

Oj daleko Rafa to chyba niestety nie zajdzie w tym turnieju :(

Blue - 06-09-2009 20:49:26

2 wzielo pomoc trainera, Rafa juz zdazyl odlamac..

Robertinho - 06-09-2009 20:52:48

Sport to zdrowie. :D  Żeby oby naraz masowano na ziemi, to jeszcze nie widziałem.

Szkoda, że Almagro ma taki słaby łeb, już dawno Nadala zlał.


Ja naprawdę nie chce bez powodu szafować epitetami, ale to co wyczynia dziś Almagro, to ciężko określić w sposób elegancki. :]

Fed-Expresso - 06-09-2009 21:21:37

Nadal def Almagro 75 64 64

Almagro może czuć się spełniony , przegrał z fatalnie dysponowanym rywalem in straight sets.

Powodzenia w Walencji i Buenos Aires.

Robertinho - 06-09-2009 21:37:45

No Gonzo gładko, dobrze wygląda jego forma, on raczej czegoś takiego jak Nico nie odwali. A Almagro, cóż, nie powiem żeby coś zaskakującego to było. Totalnym luzerem jest, był i będzie.

Kubecki - 06-09-2009 22:49:48

Robertinho napisał:

Djokovic to ma w życiu pecha, Roddick odpadł, ale i tak będą go piekli, tym razem na Big Johna. :D

Z tego co widzę, to Djoko jest jako ostatni na Asha :)

DUN I LOVE - 06-09-2009 23:08:23

Kubecki napisał:

Robertinho napisał:

Djokovic to ma w życiu pecha, Roddick odpadł, ale i tak będą go piekli, tym razem na Big Johna. :D

Z tego co widzę, to Djoko jest jako ostatni na Asha :)

Novaczek w nocnej, Roger jako 3 na AA (dziś rano pisałem gdzieniegdzie, że tak go wrzucą) :P

Plan gier - dzień 8
http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … ule14.html


Co do dzisiejszych meczy to Almagro zagrał jak na nr 32 przystało. Rafa zaś zagrał słabo, ale wygrał 3-0 bo jest 3 rakietą świata. To robi różnicę.
Przychylam się do opinii co do świetnej formy Gonza. Smok dzisiaj wspomniał, że Fena w meczu z Ouanną miał ponad 70 winnersów! Nie będzie łatwo dla Jo w kolejnym meczu.

A Del Potro chyba nauczył się oddawac sety przeciętniakom :D

Robertinho - 06-09-2009 23:55:15

Kubecki napisał:

Robertinho napisał:

Djokovic to ma w życiu pecha, Roddick odpadł, ale i tak będą go piekli, tym razem na Big Johna. :D

Z tego co widzę, to Djoko jest jako ostatni na Asha :)

:rozpacz:

DUN I LOVE napisał:

Co do dzisiejszych meczy to Almagro zagrał jak na nr 32 przystało. Rafa zaś zagrał słabo, ale wygrał 3-0 bo jest 3 rakietą świata. To robi różnicę.

No jasne. Przecież trzy df-y w gemie to taki standard czwartej dziesiątki rankingu ATP, podobnie jak walenie w pół siatki, kiedy rywal już zdycha pod płotem. To nie było zwykłe frajerstwo, tj przestraszenie się nagłej, niespodziewanej szansy w meczu z faworytem. Tu od początku ten słabszy miał miał masę okazji i dostawał aż nadto pomocy rywala; tylko niestety był totalną galaretą cały mecz.

Ronni - 07-09-2009 00:03:46

Kurczę nie wiedziałem, że z Koellerera taki nerwus jest :D

Robertinho - 07-09-2009 01:11:42

Crazy Dani to najkrócej mówiąc człowiek nie w pełnie zdrowy na umyśle. Znany jest z powiedzmy niezbyt cywilizowanych zachowań.

Fed-Expresso - 07-09-2009 07:05:13

Wszyscy czołowi poza DelPo w trzech setach, bardzo pewnie Murray oraz Tsonga. Monfils również ,chociaż nie wiem co dokładnie stało się z Acasuso.

Gael ma życiową szansę, żeby poprawić H2H z Rafą, forma u Francuza podejrzanie wysoka(4 runda bez konieczności rozegrania 4 setów) oraz słaba postawa Nadala.

No, ale zobaczymy, wszystkie pary 4 rundy tej połówki bardzo ciekawe.

Dzisiaj Federer gra 5-setówkę z Robredo :D.

DUN I LOVE - 07-09-2009 14:37:55

Robertinho napisał:

No jasne. Przecież trzy df-y w gemie to taki standard czwartej dziesiątki rankingu ATP, podobnie jak walenie w pół siatki, kiedy rywal już zdycha pod płotem. To nie było zwykłe frajerstwo, tj przestraszenie się nagłej, niespodziewanej szansy w meczu z faworytem. Tu od początku ten słabszy miał miał masę okazji i dostawał aż nadto pomocy rywala; tylko niestety był totalną galaretą cały mecz.

Rozmijamy się w tej kwestii, ale to raczej dlatego, że trochę inne oczekiwania co do tego meczu mieliśmy i inaczej odbieraliśmy to co dzieje się na korcie. Dla mnie przebieg tego meczu był od dawna oczywisty. Almagro nie ma ani głowy ani atutów, by pokonać Nadala. Boże Kochany, toż to Robredo dużo lepiej wykorzystuje przewagę sytuacyjną. Nico kończy bezpośrednio piłkę raz na gema, czasami zdarzy się to zrobić dwukrotnie. Tu jest po prostu brak głównego atutu, aby w walce z Rafą myśleć o sukcesie. A dziura w głowie to było wiadome od dawna. Walenie w pół siatki? Toż to genialny efekt. Jak wrócimy wstecz 2 lata do ich meczu na RG to tam przewaga sytuacyjna kończyła się strzałami w podłogę! Tutaj i tak chwała Almagro, że stać Go było na zachowanie zimnej krwi przy BP, bo aż 4 razy przełamał Nadala.

Ładnie wyglądające uderzenie z BH i niezła regularność to na zawodników z casabalnci czy Valencii starcza, ale nigdy na czołówkę. Nie pamiętam, aby Nico kiedykolwiek z kimś z topu chociażby nawiązał walkę, już nie mówiąc o wygraniu pojedynczego meczu. Dlatego też to co wczoraj działo się na korcie to był normalny scenariusz. Nadal musiałby grać na kolanach, żeby z Nico grać choćby 4 sety. Te 13 gemów to niezły wynik. Rafa 20 % lepiej dysponowany wprasowałby Almagro w beton.

Te 3 Df w 1 gemie to obawa przed topowym rywalem i zdaje mi się, że to jest dziś norma dla graczy z 4 "dychy" w starciu z czołówką. Zresztą to nie ma znaczenia - 3 df czy 4 ue. Takie serie jak ta druga przytoczona to zdarzają się JB, który zajmuje 21 miejsce w Entry ( tu oczywiście wynika to z nieco innej przyczyny niż presja wyniku).

Co do przyszłości Nadala w USO to jak dalej tak będzie grał (+ mieśnie brzucha) to będę w dużym szoku jak ktoś z 3: Gonzo - Tsonga - Monfils nie wyeliminuje Vamosa z turnieju. Każdy z nich ma czym to zrobić i mentalnie też jest na to gotowy.

jaccol55 - 07-09-2009 14:40:49

A Dent to się podłożył czy Murray grał tak dobrze? :P

DUN I LOVE - 07-09-2009 14:43:29

jaccol55 napisał:

A Dent to się podłożył czy Murray grał tak dobrze? :P

Dent robił co mógł, starczyło na kilka gemów. Zawodził 1 serwis to i gra się nie kleiła. Przebijać nie było sensu, a ataki do siatki po 2 serwisie często kończyły się we wiadomy sposób. Nie byl to najlepszy mecz Murraya, ale na Taylora starczyło w zupełności. Wielkie brawa dla Amerykanina, bo z wózka inwalidzkiego na kort i to do 3 rundy USO to nieczęsta podróż.

COA - 07-09-2009 15:03:58

Dobrze było Dani, powalczyłeś :good:

Art - 07-09-2009 17:11:42

4 Runda:

Roger Federer SUI (1) v Tommy Robredo ESP (14)                             
Robin Soderling SWE (12) v Nikolay Davydenko RUS (8)                             
Novak Djokovic SRB (4) v Radek Stepanek CZE (15)
                             
Fernando Verdasco ESP (10) v John Isner USA                             
Jo-Wilfried Tsonga FRA (7) v Fernando Gonzalez CHI (11)                             
Gael Monfils FRA (13) v Rafael Nadal ESP (3)                             
Juan Martin Del Potro ARG (6) v Juan Carlos Ferrero ESP (24)                           
Marin Cilic CRO (16) v Andy Murray GBR (2)

Ta nieszczesna 4runda, oby tylko GOATerer niczego dzisiaj nie odwalil modlitwa

A DelPo chyba wyrownal dawne rachunki z Koellererem, kiedys gdy jeszcze Argentynczyk grywal w challengerach to Austriak swoim zachowaniem doprowadzil go do placzu po przegranym spotkaniu i pewnie to do dzis dobrze pamieta. Po jego reakcji na zakonczenie meczu mozna wywnioskowac, ze bardzo zalezalo mu na tym rewanzu.

Sydney - 07-09-2009 17:24:26

DUN I LOVE napisał:

Almagro zagrał jak na nr 32 przystało.

Zgodze się , dodając ... jak niewiele dzis trzeba by byc w Us Open 32 rozstawionym .
Tak , Almagro w zasadzie zagrał swoje  , Nico tylko teoretycznie miał szanse na wygranie seta czy puszczając maxymalnie wodze fantazji ; dwóch , bo ta perspektywa go po prostu przerastała , czuł zbyt duze skrępowanie gdy przychodziło przed serwisem spojrzeć kto stoi po drugiej stronie siatki , to samo przy waznych i wazniejszych punktach . I po takim wlasnie meczu mozna napisac wiele rzeczy ktore sprowadzać sie będa do gdybania , ale naprawde działoby sie bardzo ciekawie gdyby tylko Nico umiał umniejszyc swoj strach .
Cóz z tego że przlamywał Nadala skoro juz w kolejnym gemie oddawal serwis grając niedojrzale jakby w tourze na tym poziomie był od czterech dni , a nie lat . Tez pod oczywistość podchodzi fakt iż  grając z nie w pełni sprawnym Rafą najwazniejszą sprawa jest nie spanikować gdy nadarzy sie okazja , i ewentualnie uda sie odjechać z wynikiem , co naturalnie bylo do zrealizowania . Podsumowując to przykre jest to że prawdopodobnie ktoś z mniejszymi umiejętnościami , ale z trzezwiejszym umyslem  ugrałby wczoraj na Nadalu duzo wiecej niz chłopak z Murci
Bo niestety trzeba otwarcie przyznać , że biorąc pod uwage okoliczności nie był to dla Nicolasa tylko przegrany mecz , bylo to upokorzające 0/3 , porownywalne z kleską w 1/4 Rg 08 .

Mi osobiście dos trudno pogodzic sie zarowno z tym faktem , jak i pewnikiem wedle którego Almagro równych gier z potentatami nigdy raczej toczyc nie będzie , chociaż kto wie z Nanda też dlugo taka sierotka była ;) 


Fajny ten Koellerer , w tenisa gra calkiem calkiem , a jeszcze umie przy tym dobrze sie bawić , no aż dziwne że kumpli nie ma :D

Fed-Expresso - 07-09-2009 17:53:29

1 set pokazuje świetnie, dlaczego Denko gromi PG-ów, a dostaje niezłe lanie od mniej więcej Top 10.

od 30-15 do straty podania 3 fatalnie rozegrane punkty, brak pomysłu, bojaźliwość i w efekcie przegrana partia w stylu Almagro.

Soda 7/5

DUN I LOVE - 07-09-2009 19:15:28

Alvaro napisał:

Fajny ten Koellerer , w tenisa gra calkiem calkiem , a jeszcze umie przy tym dobrze sie bawić , no aż dziwne że kumpli nie ma :D

Szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś gorszego po Danim. Słyszałem bardzo złe opinie na temat Jego wyczynów, ale wczoraj był w naprawdę dobry humorze. Nawet fajnie się to oglądało, ale trzeba sobie otwarcie przyznać, że powyżej 3 rundy nie ma miejsca na tego typu zachowania ;)

Soda wychodzi na 2-1 w setach. W tym meczu przydałaby się 5-setówka :P

jaccol55 - 07-09-2009 19:18:05

DUN I LOVE napisał:

Soda wychodzi na 2-1 w setach. W tym meczu przydałaby się 5-setówka :P

Chcieć, a mieć to 2 różne rzeczy. :P

Kola poddał spotkanie.

DUN I LOVE - 07-09-2009 19:21:05

Lipcowe wakacje na niewiele się zdały. Straszna plaga kreczy.U Koli to niby standard, ale liczba podawanych meczy i urazów graczy przeraża.

Fed-Expresso - 07-09-2009 19:31:53

To chyba normalne, że ludzie którzy opierają swój tenis na przebijaniu do u...nej śmierci wreszcie kończą w taki a nie inny sposób. Denko i tak trzyma się nienaturalnie długo i nadwyraz dobrze.

asiek - 07-09-2009 20:17:00

Fed-Expresso napisał:

To chyba normalne, że ludzie którzy opierają swój tenis na przebijaniu do u...nej śmierci wreszcie kończą w taki a nie inny sposób. Denko i tak trzyma się nienaturalnie długo i nadwyraz dobrze.

Nie przydzieliłbym Nikolaya do tej grupy. Na tle Sody mogło to tak wyglądać, lecz to nie jest typowy przebijaka. Mocny, płaski forhand, backhand nie gorszy.  Coś on musiał mieć w sobie takiego, że przez długi czas był w TOP5.


Czekam z niecierpliwieniem na Isnera z Verdasco. Wynik kompletną niewiadomą ale może zdarzyć się i tak, niestety, że Big John się spali przed masą widzów i oczekiwań jakie są wiązane z jedynym reprezentantem gospodarzy.

DUN I LOVE - 07-09-2009 20:25:02

asiek napisał:

Czekam z niecierpliwieniem na Isnera z Verdasco. Wynik kompletną niewiadomą ale może zdarzyć się i tak, niestety, że Big John się spali przed masą widzów i oczekiwań jakie są wiązane z jedynym reprezentantem gospodarzy.

To prawda. Isner znalazł się w takiej sytuacji po raz pierwszy. Oby udźwignął ciężar. Druga niewiadoma to to, czy uda mu się powtórzyć mecz sprzed 2 dni, mam na myśli poziom Jego gry. Jednak wyeliminowanie Roddicka po 5 setach to gigantyczny wysiłek. Mam nadzieję, że zdążył się zregenerować. Jeżeli tak to może być to bardzo ciekawe widowisko.

Robertinho - 07-09-2009 21:11:55

Fibak. :]  Znaczy, będą kłopoty.

DUN I LOVE - 07-09-2009 21:37:17

Nie lubię sytuacji, kiedy Roger serwuje jako drugi i musi gonić wynik. :P
Początek obiecujący, ale póki co wszystko zgodnie z regułą własnego serwisu.
A minęły 3 gemy.

Fed-Expresso - 07-09-2009 22:20:01

7/5 Federer

Narazie spokojny mecz, bez jakiś rewelacyjnych akcji, powinien Roger wcześniej przełamać, generalnie jego forma jest w tym turnieju średnia, i z taką postawą od 1/2 może być już naprawdę ciężko.

Wojtek już 5-krotnie szczytował.

jaccol55 - 07-09-2009 22:28:07

Fed gra spokojnie. W pełni kontroluje spotkanie, na chwilę obecną. Natomiast Big John prowadzi 3-0 w 1 secie z Żelem. :D

Fed-Expresso - 07-09-2009 22:50:18

2/0 Papa

2 set wyraźnie pod dyktando Feda, z drugiej strony ile można bezcelowo biegać do tych piłek Szwajcara.

Po prostu to jest dla Hiszpana za szybko, i to o wiele. W zasadzie jedyne punkty teraz jakie mu przypadają to błędy bądź wykładki Rogera.

Ronni - 07-09-2009 22:58:19

Coś dzisiaj jak patrzę na Isnera, to chyba ostro odczuwa skutki meczu z Rodem, bo w ogóle nie biega.

Fed-Expresso - 07-09-2009 23:21:12

Dominacja w 2 i 3 partii, szkoda trochę Tommy'ego, ale cóż biedak mógł uczynić. Federer bardzo pewnie, duży ciąg na sieć, świetnie z obu stron. Oby tak dalej, a tytuł wydaje się bardzo realny.

DUN I LOVE - 07-09-2009 23:23:00

Fed-Expresso napisał:

generalnie jego forma jest w tym turnieju średnia, i z taką postawą od 1/2 może być już naprawdę ciężko.

Moim zdaniem Roger prezentuje się najlepiej z czołówki w dotychczasowej części turnieju. Już w ostatnim meczu z Hewittem było widać, jakie tam drzemią rezerwy. Jest jednak spory luz, dystans do tego wszystkiego i gra wygląda bardzo płynnie. Dzisiejszy mecz bez historii. W 1 secie Tommy walczył, biegał, nadrabiał determinacją i regularnością. Ale wszystko do czasu. Z biegiem spotkania Szwajcar wybił Hiszpanowi tenis z głowy i 3 set był kompletną formalnością.

Art - 07-09-2009 23:24:36

Jak to juz sie przyjelo po takich meczach Rogera - kolejny zwyczajny dzien w pracy :] Moze nawet troche lzejszy niz nalezalo sie spodziewac.

Robredo przez jakis czas nawet sie trzymal, ale po kilku gemach 2seta bylo to juz tylko dogrywanie spotkania do konca, w ktorym nic sie faworytowi stac nie moglo. Bardzo pewnie wygladal dzis Szwajcar.

Z Soderlingiem zwazywszy na h2h raczej tez powinno obyc sie bez wiekszego strachu.

Na Armstrongu juz po 1 w setach.

Robertinho - 07-09-2009 23:29:49

Co za demonstracja siły. Returny pod samą linię, wreszcie też dobre z bh, przyśpieszenia z forhendu potężne, pewny bekhend, niezła gra przy siatce. Robredo nie miał agrumentów, że mocniej przycisnąć Feda, ale biorąc pod uwagę festiwal prostych błędów w meczu z Hewittem, występ Rogera imponujący.

DUN I LOVE - 07-09-2009 23:59:48

Sylwek przy mikrofonie, tego mi brakowało :D

Nando chyba ma ćwiartkę w kieszeni. Isner w 1 secie dał z siebie chyba wszystko, co mu zostało w magazynie po meczu z AR.

Verdasco 46 64 64 i gramy 4 seta.

Serenity - 08-09-2009 00:09:16

John nawet w przypadku porażki z Nando może być zadowolony ze swojego występu w USO.Przed meczem z Roddickiem nie stracił seta,nie majac większych problemów z awansem,sam fakt iż pokonał znacznie wyżej notowanego rodaka,budzi duży szacunek,Andy wiele razy podkreślał że na FM czuje się jak w domu :)

Robertinho - 08-09-2009 00:13:30

http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

Ale mecze. :o   Same hity.

Idz pan do swojej pływalni, panie Sikora, bo słabo się od tych mądrości robi. :]

DUN I LOVE - 08-09-2009 00:16:43

Żarty się jutro kończą. Dolna połówka się tak skompletowała, że faktycznie same rewelacyjne gry.
Isner walczy, oby jak najdłużej, bo nie chce mi się bezczynnie na Nole i Radka czekać.

Robertinho - 08-09-2009 00:30:13

Ja idę spać. Sesja nocna, więc raczej Nole nic nie odwali, choć może mnie zaskoczy. :D

Kubecki - 08-09-2009 08:22:31

No i Djoko 61 63 63 i jest już 1/4 :)

DUN I LOVE - 08-09-2009 09:44:07

Novak też pokazał moc. Jednak problemy to on ma chyba głównie z amatorami :D
O 3:30 grały jeszcze Panie. Jak włączyłem o 6:20 to powtarzali już Feda. Ekspresowo Djoko się uwinął. Mając na uwadze Jego poprzedni mecz to bardzo dobrze z punktu widzenia Nole i Jego fanów, że tak szybko się z Radziem uwinął.
Novak - Nando - szlagierowy mecz QF.

Plan gier - dzień 9
http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

Kubecki - 08-09-2009 15:46:59

http://www.youtube.com/watch?v=909SL15Vg8I

Wywiad po meczu Djokovic - Stepanek, imitacje Novaka i... niespodziewany pojedynek z samym Johnem McEnroe :)

DUN I LOVE - 08-09-2009 17:16:24

Matt Cronin's Day 9 Picks

2- ANDY MURRAY VS. 16-MARIN CILIC

Murray showed last year in knocking out Rafa Nadal and reaching the final that he is here to stay, and this year, he's attempting to show that he's matured enough to win his first major.

His on-court intelligence cannot be underestimated, nor can his ability to read his foe's tendencies and make mid-match adjustments. Plus, his return of serve is already legendary. Just ask the big-serving Taylor Dent, who was passed dozens of times and made to hit impossibly low volleys in his rapid loss to the Scot on Sunday night.

Murray and the tall and powerful Cilic have met three times, with the world No. 2 taking all those contests, including a straight-sets win at 2009 Roland Garros. Cilic has done a good job gutting out wins here and can rip the ball off both wings. He moves well for a guy who is 6-foot-6 and, if he stays patient, can hurt Murray. But the Croat will likely be too pumped up and get confused trying to figure out what Murray's game plan is. Cilic will take a set, but Murray will get through in four.

3- RAFAEL NADAL VS. 13- GAEL MONFILS

This could be an extremely dicey match for Nadal, who is contending with a sore abdominal muscle and, as a result, had trouble firing effective serves in his win over Nicolas Almagro. What that means is that Nadal will be struggling with the injury the rest of the tournament, which doesn't take him out of title contention but does mean that his road to his first US Open crown will be painful.

The enthusiastic Frenchman Monfils loves playing in New York because he's a high-energy player who has a love of the big stage. He's underachieved a bit, consistently riddled with small injuries and playing too defensively against the elite players. He's an incredible athlete with a huge first serve, gigantic forehand and amazing retrieving ability, but he can grow erratic and not recover.

Rafa has beaten Monfils four out of five times, but the Frenchman did grab an upset over the Spaniard earlier this year in Doha. He's nowhere near as mentally tough as the six-time Grand Slam champ is, but he has the ability to make Nadal play a lot of long, grinding points, and if he can be convinced to take big cuts at mid-court balls, he's capable of pulling an upset. But with a day off and with plenty of motivation, I'm sensing that Nadal will show up extremely focused and take it to Monfils from the first ball. Fans will get to revel in what should be a very entertaining and hard-fought four-set victory for the Spaniard.

OTHER MEN'S MATCHES TO WATCH

I picked against Fernando Gonzalez in his tussle against Tomas Berdych and was dead wrong, as the Chilean served with authority, nailed his huge forehand and kept steady from the backhand side in a straight-sets win. But I just can't see him passing the on-rushing Jo-Wilifried Tsonga again and again over five sets, even though the Frenchman does suffer mental lapses. I like Tsonga in five in what should be a tremendous contest.

Juan Martin del Potro ran into the back wall in his last match and slightly hurt his elbow, but he bore up fine in the last set and has way too much firepower for Juan Carlos Ferrero. The Spaniard will stretch him out and make him earn the victory, but the tall and threatening Argentine will take this match in four sets and get ready to rumble against Andy Murray.

http://www.usopen.org/en_US/news/articl … ?promo=top

Obfity dzień się szykuje, oby w niespodzianki :D

jaccol55 - 08-09-2009 17:18:45

DUN I LOVE napisał:

Obfity dzień się szykuje

Chyba obfita noc. Szkoda, że ciekawsze spotkania są tak późno... :roll:

Robertinho - 08-09-2009 17:44:42

Ja jestem ciekakaw, ile to spędzą na korcie Rafa i Gael. Przy ich stylu to może być dłuuugi mecz. Aby zaczęli przed 4, bo nie chce wychodzić do pracy w trakcie meczu. :D

asiek - 08-09-2009 17:57:31

Kubecki napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=909SL15Vg8I

Wywiad po meczu Djokovic - Stepanek, imitacje Novaka i... niespodziewany pojedynek z samym Johnem McEnroe :)

Czegóż już Amerykanie nie wymyślą aby zrobić szoł :roll: To jest tenis a nie szopki. Dziwie się panu Johnowi, że zgodził się na takie pośmiewisko bo do żałosnych żartów Novaka już przywykłem. Dlaczego na przykład zrobiono taki pokaz z Djokovicem a nie z Nadalem czy Federerem?

Sydney - 08-09-2009 18:14:24

Kubecki napisał:

No i Djoko 61 63 63 i jest już 1/4 :)

Się nie spodziewalem ;) Ba , mając w pamięci nowojorski pojedynek tych komików sprzed dwóch lat przygotowalem na sesje wieczorną nawet termos kawy  ... inna sprawa że i tak nie przydalby sie bo Sveta przezornie zatroszczyla sie by odpowiednio cisnienie podnieść :cry:


O tym ze u Novaka skończylo sie jak skończylo zdecydował w duzym procencie Stepanek , jego talent do gry kombinacyjnej i spryt których to akurat wczoraj nie wziął ze soba na Ashe'a . Novaka trzeba pochwalić za powrót do ... normalności ;) widac "to coś" z Witten wstrząsneło
nim .

Nanda z Johnem widzialem tez ;) Coz nie bylo to widowisko jakiego mozna było sie spodziewać ,grający z Roddickiem isner mógl sie podobać bo byl maxymalnie skoncentrowany , bojowo nastawiony , a przedewszystkim dlatego że umiał zwieść i wyprowadzić Roda w pole czymś niekonwencjonalnym np skrótem , a wczoraj ? glownie z jego nastrojem było kiepściutko przynajmniej w ostatnich setach byl zgola apatyczny , nie wiem czym to bylo podyktowane , chyba po części zmęczeniem i stylem niewygodnym stylem Fernanda , oj John trzeba bylo jednak puscić Roda , a tak cwiercfinaly bez amerykanów , dawno tego nie bylo , klimatu przez to turniej nie straci , ale jednak żal troche , jakis jeden mogl sie im ostać ;)

Fed-Expresso - 08-09-2009 18:38:15

Zobaczymy co dzisiejsza noc przyniesie, pary Tsonga-Gonzalez i Nadal-Monfils niezwykle wyrównane, Murray i DelPo wydają się wyraźniejszymi faworytami swoich spotkań.

Dopiero teraz przeczytałem, że finał odbywa się dzień po 1/2!

Dla mnie to skandal, i może wypaczyć rywalizację w decydującym spotkaniu.

DUN I LOVE - 08-09-2009 19:05:24

Fed-Expresso napisał:

Dopiero teraz przeczytałem, że finał odbywa się dzień po 1/2!

Przecież od wielu lat tak jest.

Fed-Expresso - 08-09-2009 19:07:10

No to coś mi na głowę musiało spaść, bo byłem przekonany że w piątki są męskie półfinały.

DUN I LOVE - 08-09-2009 19:40:20

Tak myślałem, że komuś trzeba o tym prezypomnieć. No i przypomnialem, ale niewłasciwej osobie :D

Za chwile początek meczu Del Potro - Ferrero. I być może także pojedynek Szkota z Chorwatem :)

Fed-Expresso - 08-09-2009 20:41:13

Szkot kopie ziemniaczki za linią, Cilić coś próbuje ale bezskutecznie. O ile naprawdę, dopingowałem mocno Murraya odkąd pojawił się w Tourze, bo widziałem w nim bardzo mądrego i technicznego gracza, tak teraz obrzydza swoją grę do granic możliwości. Owszem, wygląda jak prawdziwy atleta, ale co z tego, skoro jego tenis wygląda bardziej ubogo niż 17-letniego Nadala.

Robertinho - 08-09-2009 21:07:43

Śmiech na sali, szkoda że Cilic nie ma troszkę lepszej rączki przy forhendzie; Del Potro kończyłby te pierdy na dwa strzały. Set zasłużenie dla Chorwata, który stara się grać swój tenis; Murray woli wydeptywać obszar za końcową linią.

Fed-Expresso - 08-09-2009 21:15:37

Apropo JMDP, to bez specjalnej litości rozprawia się z Ferrero, naprawdę imponuje Argentyńczyk, świetna forma latem, i można już całkiem realnie rozpatrywać jego kandydaturę jako finalisty tegorocznego USO.

DUN I LOVE - 08-09-2009 21:16:36

Robertinho napisał:

Śmiech na sali, szkoda że Cilic nie ma troszkę lepszej rączki przy forhendzie; Del Potro kończyłby te pierdy na dwa strzały.

Dokładnie o tym samym pomyslałem, ale patrząc na H2H Szkota i Argentyńczyka to jednak z Juanem Andrew musi grać po prostu inaczej.
A Cilić jak zaczął średnio (dużo nieczystych zagrań i prostych błędów) tak teraz jest coraz bardziej cierpliwy i regularny. Szczęścia też póki co mu nie brakuje.

Fed-Expresso - 08-09-2009 21:19:54

Marin 3/0 z podwójnym w 2 secie, najpewniej i tak Andy to wyciągnie, nawet w 4 partiach, ale wrażenia to ten true number one nie robi specjalnego.

W ogóle dolna połówka wydaje się mocna jedynie z nazwisk, bo patrząc na realną formę to "coś" grają tylko Gonzo i DelPo.

DUN I LOVE - 08-09-2009 21:24:21

Autentycznie jak jeszcze trochę pooglądam Szkota w akcji to zostanę fanem stylu gry Nadala. Rafa w p[orównaniu do tego gra po prsotu fascynująco.

Fed-Expresso napisał:

Marin 3/0 z podwójnym w 2 secie, najpewniej i tak Andy to wyciągnie, nawet w 4 partiach, ale wrażenia to ten true number one nie robi specjalnego.

Cilić wygrywa po prostu solidnością. Jak się nie podpali to powinien za kilka minut wyjść na 2-0 w setach. 

W ogóle dolna połówka wydaje się mocna jedynie z nazwisk, bo patrząc na realną formę to "coś" grają tylko Gonzo i DelPo.

Patrząc na suche wyniki to dobre wrażenie robi też forma Tsongi ;)

Fed-Expresso - 08-09-2009 21:26:51

DUN I LOVE napisał:

Autentycznie jak jeszcze trochę pooglądam Szkota w akcji to zostanę fanem stylu gry Nadala. Rafa w p[orównaniu do tego gra po prsotu fascynująco.

Dokładnie napisałem to samo parę chwil temu na PW. :D

Robertinho - 08-09-2009 21:27:47

No że Marinek seta skosi to byłem prawie pewny, ale to jakaś farsa. Murray ma jakąś totalną zawiechę, wygląda na równie zgniecionego presją co na Wimbledonie. W pierwszym secie 4(!!!!) winnery, w drugim na razie nie istnieje.
Cilic *4-1

DUN I LOVE - 08-09-2009 21:37:23

Sidor genialnie podsumował: Murray w takim wydaniu nie zagrozi Federerowi, jest to po prostu niemożliwe.
Ja się zastanawiam czy to jest tylko fatalny dzień Szkota czy też Jego bezradność. Brzmi to komicznie, ale SOLIDNY (nic ponad to) tenis Chorwata ukazuje nam obraz zagubionego Andrew. Inna sprawa, że Szkot nie próbuje specjalnie niczego zmieniać.

Cilić 7-6 *5-2.

metjuAR - 08-09-2009 21:41:48

Przed chwilą mnie zatkało- pokazali statystykę wygranych forehandów i 12:0 dla Cilicia :O:O Ja rozumiem że można mieć gorszy dzień (jak np. Rod z Isnerem), ale teraz to Murray leci na całego. :D

Fed-Expresso - 08-09-2009 21:42:05

Niestety 5/2 serwis na 2/0 i.... pieluszka pełna.

jaccol55 - 08-09-2009 21:42:49

Normalka. Wyciągnąć na spotkanie nie będzie łatwo, głowa za słaba.

anula - 08-09-2009 21:45:08

DUN I LOVE napisał:

Sidor genialnie podsumował: Murray w takim wydaniu nie zagrozi Federerowi, jest to po prostu niemożliwe.
Ja się zastanawiam czy to jest tylko fatalny dzień Szkota czy też Jego bezradność. Brzmi to komicznie, ale SOLIDNY (nic ponad to) tenis Chorwata ukazuje nam obraz zagubionego Andrew. Inna sprawa, że Szkot nie próbuje specjalnie niczego zmieniać.

Cilić 7-6 *5-2.

Ależ nie. To tylko szkocka fantazja.  :P

metjuAR - 08-09-2009 21:45:23

2:0 w setach dla Marina. :D Oj polecą punkty w rankingu Andyemu :)

Fed-Expresso - 08-09-2009 21:46:05

6/2 Nie spodziewałem się.

I tak daje 90% szans na końcową wygraną Murrayowi.

DUN I LOVE - 08-09-2009 21:47:07

Cilić 7-5 6-2

Trochę problemów było, ale to raczej zwykłe niedokładności i błedna decyzja podjęta w ułamku sekundy. Marin Murraya przestał się już dawno bać i teraz gra bardzo pewnie. Świadczą o tym 2 czyste asy na koniec seta. Niemniej teraz Chorwata czeka ciężka próba. Rywala obawiać się specjalnie nie musi, ale zwycięstwa już tak. :]

Ile u DelPo bo Ls nie mogę otworzyć ? ;)

metjuAR - 08-09-2009 21:51:36

od razu murray przełamany na starcie seta :)

Del potro - ferrero 6:3,6:3,6:3 :)

COA - 08-09-2009 21:55:17

Panicz Andrew :o :o :o

DUN I LOVE - 08-09-2009 22:08:52

Znakomicie gra teraz Cilić. Bardzo pewnie się poczuł na korcie i teraz w zasadzie robi co chce. 30-12 w Winnersach :]
Kolejny skuteczny Fh, Marin 4-2*.

Fed-Expresso - 08-09-2009 22:09:46

Odsiew topu się dziś szykuje.

jaccol55 - 08-09-2009 22:12:24

Ależ Andy walczy. Niemal o każdą piłkę. Kończ waść wstydu oszczędź.

DUN I LOVE - 08-09-2009 22:13:11

Miazga :] Chorwat całkowicie rozluźniony i za chwilę dokończy dzieła. Panicz już się chyba poddał. Że też może 10 gemów nie ugrać :|

jaccol55 - 08-09-2009 22:17:35

Brawo Cilic. Andy sobie sam na to zapracował. Może teraz przysiądzie nieco i pomyśli nad swoją grą, bo długo tak nie pogra na najwyższym poziomie.

COA - 08-09-2009 22:18:17

Niesamowity łomot, niesamowity.

Blue - 08-09-2009 22:19:34

Swietnie grales Andy hahaha Brawo Marin powodzenia dalej ;)

metjuAR - 08-09-2009 22:20:25

Brawo Marin. :applause:

Blue - 08-09-2009 22:20:37

Fed-Expresso napisał:

6/2 Nie spodziewałem się.

I tak daje 90% szans na końcową wygraną Murrayowi.

może 100% od razu ?

Raddcik - 08-09-2009 22:21:23

Po czymś takim to Rod pewnie sie lepiej poczuł :D

On przegrał walcząc o każdą piłke no i przede wszystkim przegrał o "włos"


Murrray sie kompletnie zbłaźnił :]

Fed-Expresso - 08-09-2009 22:23:37

I tyl go było na drugim miejscu, bo chyba nawet jeśli dziś rafa poleci to wróci na pozycję wicelidera.

COA - 08-09-2009 22:24:14

Blue napisał:

Fed-Expresso napisał:

6/2 Nie spodziewałem się.

I tak daje 90% szans na końcową wygraną Murrayowi.

może 100% od razu ?

Po meczu kozaczysz?

Blue - 08-09-2009 22:26:09

nie, spytaj jaccola moze wysle ci archiwum z rozmowy ze mna, ktora odbywala sie w trakcie meczu, po 1,5 seta stwierdzilem ze murray to wdupi w 3, moze jakas riposta Jasiu :( ?

jaccol55 - 08-09-2009 22:27:54

Blue napisał:

nie, spytaj jaccola moze wysle ci archiwum z rozmowy ze mna, ktora odbywala sie w trakcie meczu, po 1,5 seta stwierdzilem ze murray to wdupi w 3, moze jakas riposta Jasiu :( ?

No i co z tego...

Już nie jedno takie spotkanie widzieliśmy, kiedy faworyci przegrywali, a później udało im się wygrać.

Fed-Expresso - 08-09-2009 22:29:37

Kompletnie nie spodziwałem się tej porażki, owszem Andy nie zachwyca, ale byłem pewien, że Cilić będzie głównie zaliczał płoty z powodu znakomitych obron Ryżego.

Dzisiaj nie było obrony, bardzo dużo UE jak na Murraya, i efekt jaki jest każdy widzi.

Tak samo jakby Nadalowi zabrać nogi, Rodowi serwis czy Federerowi timing.

Robertinho - 08-09-2009 22:30:37

Czekam teraz tylko na konfe, żeby się dowiedzieć, jakie to straszne okoliczności przeszkodziły paniczowi; kort by chyba za szybki(wiadomo, woli cegłę), nie było słońca, no i rywal zgrał inaczej niż powinien.

Murray pojechany po całości, po serwisie, po balonach z baseline, return kompromitujący. Cilic grał mocno i celnie, ale powiedzmy sobie szczerze, to nie był aż tak mordeczy tenis, żeby mu nie sprostać; tylko trzeba było nie latać dwa metry za linią cały mecz.
Reed się chyba zapłacze. :D

Blue - 08-09-2009 22:32:12

no Reed zapewne napisze: Murray will win AO 2010 [*]

Fed-Expresso - 08-09-2009 22:34:41

Nie ma co przesądzać, nawet najwięksi Federaści nie wierzyli w powrót Federera na szczyt, czy nie daj boże zdobycie Paryża czy odbicie Wimbla.

Czas pokaże, narazie Szlemy mijają, a Szkot wciąż bez najważniejszego w życiu skalpu.

anula - 08-09-2009 22:43:31

Tak właśnie wygląda sport. Uwielbiam takie niespodzianki. :D
Jestem ciekawa, co o meczu powie na konferencji prasowej Andy.

Nie wygląda to zbyt optymistycznie, ale osobiście życzę mu, żeby w przyszłości podniósł w górę puchar WS.

DUN I LOVE - 08-09-2009 22:46:28

anula napisał:

Nie wygląda to zbyt optymistycznie, ale osobiście życzę mu, żeby w przyszłości podniósł w górę puchar WS.

Tak właśnie sobie myślę, jak to się odbije na pewności siebie Szkota i pewności Jego rywali w kolejnych turniejach.

Verdasco, Gonzalez, Roddick, Cilić. Nie trzeba być Nadalem czy Federerem, aby ograć Panicza w WS.

Blue napisał:

no Reed zapewne napisze: Murray will win AO 2010 [*]

Niejedno się do stycznia wydarzy :)

Blue - 08-09-2009 23:11:32

DUN I LOVE napisał:

Niejedno się do stycznia wydarzy :)

Wszystko fajnie ale Murray miał juz wygrac na Wimbledonie i sam Reed wie gdzie jeszcze, moze w koncu trafi na razie sie kompromituje ;) Co do meczu to dawno nie widzialem tak bezradnego Szkota, kiedys wyciagnie wnioski ze nie stoi sie 2-3 metry za linia koncowa i jeszcze  te balony..

DUN I LOVE - 08-09-2009 23:15:24

Blue napisał:

Wszystko fajnie ale Murray miał juz wygrac na Wimbledonie i sam Reed wie gdzie jeszcze, moze w koncu trafi na razie sie kompromituje ;) Co do meczu to dawno nie widzialem tak bezradnego Szkota, kiedys wyciagnie wnioski ze nie stoi sie 2-3 metry za linia koncowa i jeszcze  te balony..

Naturalnie masz dużo racji. Rację, jak się okazuje, ma też Federer. Roger już 1,5 roku temu mówił, że jak Andy nie zmieni stylu gry to będzie mu trudno wygrywać największe imprezy. Szkot się oburzył, ale chyba niepotrzebnie. Murray został w tym roku bez szlema, a był faworytem AO, Wimbla i USO :D

Bombardiero - 09-09-2009 08:20:59

Nadal wygrał 6/7 6/3 6/1 6/3.

Mecz był wyrównany prze pierwsze dwa sety, głównie za sprawą Monfilsa który biegał do wszystkiego i zamiatał forehandami po liniach końcowych.Nadal walczył dzielnie, jednak w pierwszym secie zabrakło tej pewności przy graniu ważnych punktów, którą zawsze posiadał, zaś Francuz rozegrał tie-breaka perfekcyjnie.W następnym secie Rafa walczył dalej i nie popełniał aż tylu błędów co w secie pierwszym co w końcu zaowocowało i wygrał seta.Później to już tylko było dobicie zmęczonego Monfilsa.

Co mnie cieszy to przede wszystkim postawa Nadala.Waleczny, biegał świetnie i widać że mu zależało.Mecz tylko na początku był szarpany, później pojedyncze błędy, lub kilka, jednak wszystko było rehabilitowane świetnym zagraniem.W końcu powróciła moc tego forehandu, grany przy liniach, nareszcie długi do bh Monfilsa przyniósł Nadalowi masę punktów.Serwis na dobrym poziomie, bez asów, ale pewny i skuteczny.Dał się przełamać 3 razy, jednak to raczej wynikało z momentu słabej gry.
Ogólnie świetne przetarcie dla Nadala, powalczył, w końcu coś wychodziło.Zdecydowanie najlepszy mecz Hiszpana od powrotu.W końcu oglądaliśmy momentami właśnie tego samego Nadala który wygrał Wimbledon i Australian Open.Moim zdaniem tytuł jest w zasięgu.Vamos! ;)

DUN I LOVE - 09-09-2009 10:21:57

US Open 2009
Pary 1/4 finału



Roger Federer SUI (1) v Robin Soderling SWE (12)               

Novak Djokovic SRB (4) v Fernando Verdasco ESP (10)               

Fernando Gonzalez CHI (11) v Rafael Nadal ESP (3)               

Juan Martin Del Potro ARG (6) v Marin Cilic CRO (16)

Dzień 10 - plan gier
http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

Robertinho - 09-09-2009 15:56:07

Ja włączyłem się do meczu Nadal - Monfils w połowie 2 seta i niestety natychmiast było widać, że Gael polegnie sromotnie; opcja Rafa rozdziela piłki, Monfils biega, musiała skończyć się kortowym zgonem tego ostatniego. Wcale nie uważam, żeby Nadal zaprezentował jakąś wybitną formę, po prostu z operującym 2 metry za linią rywalem miał sporo czasu na uderzenia, bo co z tego, że piłka mocna, skoro zagrana daleko zza linii?
W trzecim i czwartym secie Monfils główny wyrzucał(63 ue w całym meczu), co było efektem dobrej taktyki Rafy, który doprowadził go do stanu wyczerpania; zupełnie nie rozumiem, czemu Francuz nie zagrał tak jak w Doha, gdzie kończył Hiszpana strzałami po linii, tutaj głównie biegał i grał tam gdzie stał rywal, a przecież bardzo wiele piłek Rafy to były krótkie baloniki, lądujące czasem nawet przed linią kara.
Myślę, że Gonzo powinien Nadala ograć, a nawet jeśli polegnie, zrobi to Del Potro.

Z meczu Gonza widziałem tylko pierwszego seta, Fena odwalał jakieś cyrki, ale po tym jak dochrapał się bp w gemach, w krórych Bonga miał 40-0 i 40-15 bodaj, byłem jakoś dziwnie spokojny, że jeszcze wyciągnie ten mecz; choć nie wiem, czy to Fernando tak porawił poziom swojego tenisa, czy Jo oklapł(a może i to i to).

MaRQs - 09-09-2009 16:13:19

O Gonzalez jednak wygrał..zasnęlo mi się na tym meczu :D

Powodzenia Gonzo i JMDP :P

DUN I LOVE - 09-09-2009 16:23:28

Ja z kolei wstałem na pojedynek Rafa - Gael dokładnie w momencie, gdy Rafa zaczynał serwować na początek 2 seta. Jak Hiszpan zdobył breaka, na 4-2 to wyłączyłem bo podobnie jak Robertinho wiedziałem, co tu się święci. Naprawdę duży potencjał ma Monfils, ale rozmienia go na drobne. Jego sprawa, ale gdyby był lepiej nakierowany taktycznie to przy bardziej ofensywnym stylu gry spokojnie byłby w Top-10. Być może urazów też by miał wtedy mniej.

Czekam niecierpliwie na mecz Verdasco - Djoković. H2H to 3-2 dla Nole'a, a więc każdy gracz ma jakiś punkt zaczepienia (odniesienia).

Kubecki - 09-09-2009 16:55:06

Matt Cronin's Day 10 Picks

1-ROGER FEDERER V. 12- ROBIN SODERLING

Exactly what does Soderling do to stop his 11-match losing streak against Federer, who has consistently figured out a way to get the hard-hitting Swede outside of his comfort zone and force him into errors? Soderling concedes that he only has a small chance in this match, which is no way to approach a Grand Slam quarterfinal, but he's likely correct.

Soderling has a big enough serve, sweet enough backhand down the line and powerful enough forehand to hurt anyone, but he's lacking in foot speed and doesn't return serves that forcefully. Federer messes with his head by throwing in low, biting slices and draws him up and back, rather than side to side.

Only an off day by the Swiss will prevent his 12th victory, but if Soderling can crowd the net more, take some appropriate risks off Federer's second serves and not consistently overplay his hand to the Swiss' backhand side, he'll have chance. But the probable result is Federer in four sets and that's what I will stick with.


4- NOVAK DJOKOVIC V. 10- FERNANDO VERDASCO

This is an intriguing contest between a rock solid Serbian and a flashy lefty Spaniard. After the master impersonator Djokovic agreed to imitate John McEnroe on camera on Monday night, he largely won over the crowds again after losing them last year in his snit-fit after his win over Andy Roddick, a key stroke for a man who badly wants to be loved. That means he'll be more at ease on court and shouldn't be as tense when he attempts to go on offense.

Aussie Open finalist Verdasco has improved a great deal this year and showed off a fine all around game in wins over Tommy Haas and John Isner. He isn't serving particularly hard or well, but he's changing spins, angles and directions and has more than a noteworthy forehand.

But Djokovic hasn't lost to Verdasco since he's become a notable player and his beloved two-handed backhand holds up fine against the Spaniard's heavy forehand. His down the line game is a bit better and he's been serving quite well. His fluid return game has never been in question. Verdasco will do all he can to hit through and around Djokovic, but the 2007 US Open finalist is too fast and determined for him. Djokovic will triumph in four rough sets.

http://www.usopen.org/en_US/news/articl … 88218.html

Jules - 09-09-2009 17:51:14

Tak sobie wczoraj obejrzalem pierwszego secika Murraya i bylem pewny, ze wyciagnie to na 3:1, jak t Andy. A tu taka mila niespodzianka. Nadal tez nie gra fenomenalnie, Roger podobnie, Novak rowniez. Mam nadzieje, ze Tatuś wlaczy wyzszy bieg od polfinalu (co jest najbardziej prawdopodobne :D) i wygra tegoroczny USO.
Szkoda, ze Roddick odpadl, byloby ciekawiej.

DUN I LOVE - 09-09-2009 17:51:46

Świat oszalał :D

Wyniki Murraya w szlemach 2009:
AO - R16
RG - 1/4
Wimbl - 1/2
USO - R16

Nadal 2009:
AO - W
RG - R16
Wimbl - nie grał
USO - co najmniej 1/4

Murray na hardzie odnosi najgorsze wyniki, Nadal z kolei ma szanse wygrać 2 szlemy na kortach twardych (!) w 1 roku.
Te wolne rundy w mastersach nic nie dają, więc powinno się zlikwidować BYE w 1 rundzie :D :D :D

Robertinho - 09-09-2009 18:04:43

To jest po prostu kompromitacja. Dwa razy podobno super forma, podobno ulubiona nawierzchnia i dwa razy 4 runda. Murray po prostu się spala w WS i coś mi się widzi, że będzie coraz trudniej, a nie coraz łatwiej; przecież rywale w końcu się ośmielą, widząc że równą walkę z true number one potrafią podjąć Starace i Capdeville.

asiek - 09-09-2009 18:09:14

Dziś nie specjalnie rajcują mnie te mecze :D Jutro będzie się działo. Spotkania najmłodszej generacji światowego tenisa i dwóch legendarnych już forhandów...

JMPD z pewnością jest faworytem. I chyba nie ma na sobie presji jaką ma Cilic po wyeliminowaniu Murray'a. Po takim sukcesie na pewno wiele oczekuje po nim jeszcze więcej. Faktem jest, że Murray zagrał beznadziejnie a Cilic ze spokojem to wykorzystał. del Potro bez większego rozgłosu, szybko i skutecznie mknie z rundy do rundy. Fizycznie jest mocniejszy od rówieśnika(starszego o tydzień ;)), posiada więcej atutów w ręce. Szczęście się uśmiecha i to może być życiowy sukces dla Juana...

Nadal z Gonzem może mieć problemy. Chilijczyk jest pewniejszym graczem od Monfilsa. Na obecną chwilę kondycyjnie lepszy od Rafy. Gra mocniej. Jeśli tylko nie da się zepchnąć do defensywny. Zagra swoją grę to Hiszpan nic nie będzie mogł zrobić...

Optymistyczny scenariusz:  Soda zalicza dzisiaj swój pierwszy raz, robi ścieżkę do finału dla Verdasco. Tam Hiszpan z kolei gra z del Potro i Argentyńczyk wygrywa w Nowym Jorku :D Proste...

Fed-Expresso - 09-09-2009 18:09:43

DUN I LOVE napisał:

Świat oszalał :D

Wyniki Murraya w szlemach 2009:
AO - R16
RG - 1/4
Wimbl - 1/2
USO - R16

Nadal 2009:
AO - W
RG - R16
Wimbl - nie grał
USO - co najmniej 1/4

Murray na hardzie odnosi najgorsze wyniki, Nadal z kolei ma szanse wygrać 2 szlemy na kortach twardych (!) w 1 roku.
Te wolne rundy w mastersach nic nie dają, więc powinno się zlikwidować BYE w 1 rundzie :D :D :D

Jesli sie patrzy trzeźwym okiem to nic dziwnego, mogę sobie narzekać, że Nadal jest taki i owaki, ale to dużo lepszy gracz na hard od Murraya i to są fakty, potwierdzone wizualnie a przede wszystkim osiągnięciami.

No na Boga,żeby Hiszpan zdecydowanie najgorzej czujący się na twardych kortach miał w kolekcji tytuł WS oraz tyle samo Mastersów co Brytyjczyk? A jest między nimi zaledwie rok różnicy.

Sydney - 09-09-2009 19:22:40

Na ogół jestem raczej powściągliwy w negatywnym ocenianiu kortowych poczynań wszystkich ( bez wyjątku ) graczy z touru , mnie juz cieszy samo to że oni grają :p , ale dla Murraya zrobie wyjątek , bo jesli ranking mówi że na świecie w tenisa lepiej od niego gra tylko jeden czlowiek , to wczorajszym występkiem szkot na tymże sporcie popelnił gwalt . Inaczej tego nie potrafie nazwać . Dusigroszem nie jestem , ale to naprawde szkoda prądu na takie cuś :] wszyscy widzielismy jak Murray , jeden z inteligentniej grających ludzi po przegranym secie , jednym , drugim nic nie zmienił (!) do znudzenia zupelnego grając te szlajszy , a Cilic ? raczej kiepsko zaczął ,  ale jak tylko zobaczyl ze Murray każdą kolejną pilke gra z dopiskiem "skończ mnie" to skądinąd slusznie przestal sie szcypać i czaić , w drugim i trzecim secie byl juz tak luzny i pewny swego oraz zapasci szkota , że doslownie każdy fh obliczony byl na winnera . W pelni zasluzony awans chorwata , aż ciekaw jest jak mu pojdzie z Del po , z calą pewnością tym razem juz musi przygotować sie na MĘSKĄ gre .
Kończąć , to tak mysle że skoro Marin Cilic pokonał szkota , to smiało mógł  sie wcześniej pokusić o to ... tak tak Ernests Gulbis ;)


On ( Murray ) prędzej czy pózniej wygra w wielkim szlemie , bo jednak ma te unikatowe umiejętności  , ale żal śmialo może mu pewną częśc ciała ściskać , bo z powodzeniem mogl juz tego dokonać , a tak uciekają szanse , których nikt mu nie odda .

Robertinho - 09-09-2009 20:48:06

No i dziś mamy dwa pierwsze ćwierćfinały, zapowiadają się mecze z zupełnie różnym tenisem.

Djokovic i Verdasco to powinno być spotkanie z dużą ilością długich i bardzo intensywnych wymian. Obaj tenisiści dysponują dobrymi podaniami(Verdasco ma w tym elemencie większy potencjał, ale Djoko jest równiejszy) i kończącym uderzeniem, ale preferują dłuższe rozgrywanie akcji i potrafią być niesamowicie wręcz regularni. Myślę że nie bez znaczenia będzie fakt, że podstawowa broń Nando, czyli liftowany kros z fh, spotka się z bardzo pewnym bekhendem Serba, który powinien nieco to zagranie neutralizować.
Mecz może być dość długi, w takich przypadakach rostrzygają kondycja fizyczna, która jest raczej po stronie Hiszpana i odporność psychiczna, gdzie sporą przewagę ma Djoko i to on powinien wygrać to spotkanie w czterech setach.

Mecz Federera z Soderlingiem to będzie zupełnie inny tenis, obaj mają doskonałe serwisy, poteżne uderzenia, lubią  i umieją szybko kończyć. Przewaga techniki, szybkości, sposobu poruszania się, uniwersalności, po stronie Szwajcara jest ogromna, Robin będzie się starał nadrobić to ogromną siłą zagrań.
Spodziewana jest ostra strzelanina, Roger powinien wygrać w trzech, czterech setach; ale nie musi być to łatwy mecz dla Szwajcara.

Fed-Expresso - 09-09-2009 21:31:09

Hoho, jaka analiza :D

Te długie wymiany wcale nie muszą leżeć w interesie Serba, tu może nie tyle się liczyć dokładny czas na korcie co intensywność przebijanych piłek, Verdasco nie ma problemu rozgrywania punktów po kilkanaście odbić na pełnej sile i szybkości, natomiast Djoković z obecną kondycją może zacząć wysiadać po kilku tego typu piłkach.

Oczywiście jak napisał Robert, przewaga mentalna ogromna po stronie Nole, Fernando w każdej chwili może coś odwalić i przegrać np. 3 gemy z rzędu kompletnie bez udziału nr 4.

Drugi ćwierćfinał, no jak dla mnie oczywisty, jeden set w 11 potyczkach to jest naprawdę gigantyczna przewaga jednego z graczy, poza tym Soda aż tak nie musiał się napracować na 1/4 bo mecz oddali zarówno Denko jak i Granollers.

W moim przekonaniu, 3 sety po jednym przełamaniu dla Feda.

DUN I LOVE - 09-09-2009 22:32:34

Djoković 7-6 (7-2)

Fatalny poziom. Masa błędów, zapewne wskutek wiatru, który rozdaje dzisiaj karty. W każdym razie na pewno jest coś na korcie z czym zawodnicy sobie nie radzą i bynajmniej nie jest to rywal stojący po drugiej stronie siatki.
Szkoda trochę tego seta, bo odnoszę wrażenie, że Nando może tu ugrać dużo więcej niż 6 gemów w przegranym secie.
TB koszmarny w wykonaniu Verdasco.

Robertinho - 09-09-2009 23:10:34

Na razie słabizna, Nando w drugim zaczął coś grać i zniszczył Serba; ale tradycjnie frajersko wdupił pierwszą partię, więc Nole jeszcze ma szanse.

DUN I LOVE - 09-09-2009 23:16:13

7-6(2) 1-6

Verdasco się obudził, a Djoković ma coraz większe problemy. Nie dość, że walczy sam ze sobą, z uporczywym wiatrem, to jeszcze z coraz lepiej grającym przeciwnikiem. Hiszpan powinien korzystać póki może, bo Novak lada chwila może się obudzić. Chociaż patrząc na to co się dzieje na korcie to prędzej chyba Nando ponownie zaśnie.

Robertinho - 09-09-2009 23:29:42

Chyba zaczyna się jakaś gra. Djoko intensywniej kozłuje, znaczy się będzie walczyć. :D

DUN I LOVE - 09-09-2009 23:31:59

Jednak Nole się obudził.
*3-2 w 3 secie dla Serba.

EDIT:
PW

Robertinho - 10-09-2009 00:03:40

No i oddał serwis... Jak tego seta Djoko nie wygra, to marnie to dla niego widzę.

EDIT:
Cały Verdasco, ważne piłki, pielucha pełna. Drugi idiotycznie oddany set, choć trzeba przyznać, że Nole zebrał się w sobie i zaczął grać solidny tenis. Idę spać. :P

DUN I LOVE - 10-09-2009 00:24:58

Solidny tenis w zupełności w tym meczu wystarcza. Novak przestał bawić się w Świętego Mikołaja i tym samym przechylił szlaę na swoją korzyść i to wyraźnie.
Verdasco coś dolega, przed chwilą oddał w fatalnym stylu swojego gema serwisowego, teraz interweniuje medyk.
Nando sprezentował dziś sobie 7 df, z serwisem są poważne kłopoty. Przed chwilą piłka po pierwszym serwisie trafiła w baseline :D O, własnie podali, że to mieśnie brzucha. To tłumaczy ten problem z serwisem.
Verdasco powoli ma dość i jak Novak utrzyma koncentrację to powinien bez problemu zamknąć mecz.

EDIT:
Formalność, Nando gra bo nie wypada kreczować ;)
Djoković 76(2) 16 75 62

Novak pierwszym półfinalistą US Open 2009.

Barty - 10-09-2009 04:13:50

Federer na razie nie chce psuć swojego H2H z Soderlingiem, 6/0 2/1 dla Szwajcara, owacja przy pierwszym gemie dla Szweda była ;)

EDIT:

6/0 6/3 po 59 min. FedEx na razie bardzo pewnie, szczególnie serwis i gra tuż przy linii końcowej, a Soda za dużo ue niestety, zdążył już rakietę połamać, choć delikatnie się wygięła :P

Wymęczone zwycięstwo Federera, po dwóch tb (w trzecim secie 4/0 prowadził Szwajcar...). Ogólnie bardzo pewnie grał Szwed w dalszej części meczu, przede wszystkim serwował, stąd kłopoty. Mimo wszystko Szwajcar i tak jest zdecydowanym faworytem półfinału.

Robertinho - 10-09-2009 07:44:45

W pierwszych dwóch setach absolutny kosmos, perełki zagrywane seriami, Soda pojęcia nie miał co się dzieje; Fed pewny w wszystkich elementach, agresywny, z niesamowitym returnem. Potem Robin zaczął grać jak w najlepszych meczach RG, wchodziły mu płaskie bomby z każdego miejsca; trzeba przyznać, że Szwajca zaczął chwilami uderzać jakby trochę słabiej i stał się nieco pasywniejszy, przez co rywal miał więcej czasu na uderzenia, ale naprawdę obaj grali świetnie i tempo wymian było niesamowite; Roger zagrał dwa takie bekhendowe półwoleje po returnach Sody, że wszystkim koparki opadły. Szkoda straconego seta przy prowadzeniu w TB, ale ogólnie bardzo dobry występ Federera.


Mecz Djoko z Verdasco darowałem sobie po trzecim secie, kiedy Nando kolejny raz popisał beznadziejnie słabą głową; ten facet jest jednak kompletnie niereformowalny.

DUN I LOVE - 10-09-2009 11:24:32

Roger Federer [1] def. Robin Soderling [12] 6-0 6-3 6-7 7-6

Subiektywnie: ale nerwy miałem w 4 secie w TB :P
Obiektywnie: znakomity mecz!

Spotkanie pełne jednak paradoksów. Federer przegrywa 3 seta mając bilans wygranych do psutych  25-6 :D Soderling w tym secie na minusie: 11-13. Najlepsze ze statystycznego punktu widzenia jest jednak to, że Robin plusował tylko w...1 secie :D

Obaj rozegrali znakomity mecz. Robin zaczął mocno od samego początku, czym rozochocił Szwajcara i na tym polegało jego nieszczęście w 1 secie. Roger nie odpuścił nawet piłki i grał po prostu rewelacyjnie. W 3 secie w Tb się niepotrzebnie rozluźnił, grał pasywniej i niestety częściej pod górkę. Jednak mecz udało się uratować w 4 setach, bo Szwed miał już piłkę na 5 partię. Te 2 półwoleje bh genialne. Zwłaszcza ten przy stanie 5-6 w 3 secie (piłka otwierająca 12 gema).

Ukłony dla Soderlinga. Kiedy Mats w Paryżu mówił, że Robin to jeden z najlepszych graczy świata to pukałem się w czoło i się zastanawiałem, cóż ten wielki zawodnik mówi :P Od wczoraj mam inne zdanie. Jego technika jest wprawdzie dość ograniczona, ale po Rg dostał takiej pewności siebie, że w Szlemach przegrywa tylko z Federerem :] Jest to materiał na pogromcę top spinowców na hardzie. Jakby się znalazł w każdej innej sekcji  drabinki to naprawdę mógłby namieszać. 

Roger jest w bardzo dobrej formie. Znakomity serwis, bardzo pewna gra z głębi kortu. Fh w razie potrzeby ponownie służy mocą, mało błędów z Bh. Moim zdaniem w 1/2 powinien grać tak jak wczoraj momentami grał Verdasco. Często po głębokim zagraniu atakował odegrania Djokovicia, błyskawicznym przemieszczaniem się w okolice siatki i skutecznym wolejem. Nie szkodzi, że był to atak w drugie tempo. Novak niejednokrotnie był tym totalnie zaskoczony. Jestem dobrej myśli co do tego meczu.

22 półfinał WS z rzędu :D

Raddcik - 10-09-2009 15:02:13

Matt Cronin's Day 11 Picks

3-RAFAEL NADAL V. 11- FERNANDO GONZALEZ

Nadal has a very good idea of how to get to Gonzo, which is to rarely give him the same look twice. Even though the Chilean has vastly proved his backhand and net game, it's his fearsome forehand that wins him most of his matches.

Nadal is 6-3 against Gonzalez, and has beaten him four straight times, but he's lost to him twice on hard courts. The Chilean knocked out Nadal en route to his sole Slam final at the 2007 Aussie Open, but the Spaniard chopped him down the next year in the same locale.

Nadal showed few effects of his abdominal muscle injury in his four-set win over Gael Monfils, while Gonzalez out-thought and out-stroked the on-rushing Jo Tsonga in four. Both know what's on the table and what they have to do, so it will all come down to execution.

Gonzalez has to crowd Nadal and keep coming forward, but he can't afford to overplay his hand early in rallies. His forehand is one of the few shots in the game that can actually travel beyond the reach of Nadal's racket, but while his topspin backhand has improved, Nadal will eat up a lot of his more favored slices, so he has to keep them very low. When he attacks the net, he had better make very sure that his approach shots are deep and have meaning, because no one passes with the ferocity of the Spaniard.

Nadal is sure to go heavy and hard at the righty Gonzalez's one handed backhand, try to take his own forehand early and often and give it a ride and make this match as physical as possible. He'll mix it from the backhand side and try to draw the Chilean to net on his terms. Expect Gonzo to give it a hardcore go for two sets, but Rafa knows exactly what's coming and will chill out the Chilean in four sets.

6-JUAN DEL POTRO V. 16-MARIN CILIC

This clash between two super tall and powerful 20-year-olds portends what will likely be a long pattern of second week visits for the Argentine and Croat. There have never been two men over 6-feet-5 who moves as quickly as this pair does, and if they can stay off the trainer’s tables, improve their all around games and become more keen strategists, they could be battling for the No. 1 ranking in two years.

Del Potro is just five days older than Cilic, who is the youngest player in the Top 20 and took their one previous meeting in the fourth round of this year's Aussie Open in four sets. Del Potro has also performed better at the majors this year, owns more titles and slightly more solid off both wings. Both men can crush groundstrokes off both wings, serve bombs and attack second serves. There is very little in between them, except for self-belief and despite Cilic's career best win over No. 2 Andy Murray in the fourth round, Del Potro has better sense of the occasion and is a slightly more advanced player. I'm taking Del Potro in five rapidly played sets, but bring your own slow motion replay system, because its going to be very hard to keep up with their nuclear blasts.

http://www.usopen.org/en_US/news/articl … 99000.html

Art - 10-09-2009 15:09:42

http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

Plan gier - dzien 11

DUN I LOVE - 10-09-2009 15:26:31

Ubogi plan. Daje nam jasno do zrozumienia, że turniej wkracza w decydującą fazę. Dobrze, że Rafa zaczyna równo 1, a nie po jakimś deblu. Nie trzeba będzie na ślepo budzika nastawiać. Juan Martin i Marin też pewnie przed 21 nie zaczną.

asiek - 10-09-2009 19:44:50

Czy mi się wydaje czy ES pokaże finał miksta???

Fed-Expresso - 10-09-2009 19:52:45

A więc dziś poznamy komplet półfinalistów

Del Potro-Cilić

Juan Martin gra w tym turnieju bardzo pewnie, stracił bodaj jednego seta, poza tym goli wszystkich równo i bardzo wyraźnie(sety do 2,3). Wydaje się być w znakomitej dyspozycji, podobnie jak podczas RG. Cilić osiągnął na ten moment życiowy sukces.

Możliwe, że Chorwat "na fali" postawi bardzo duży opór, jednak odnoszę wrażenie, że Marin może spocząć na laurach po pokonaniu Murray i wyjść w wakacyjnym nastawieniu na to spotkanie. W takiej sytuacji stawiałbym na 3 pewne sety dla DelPo, jednak ostrożnie oceniając Argentyńczyk powienien zamknąć sprawę w 4 równych setach.

Gonzalez-Nadal

Jak dla mnie krótka piłka. Forma u Chilijczyka jest wysoka, więc widzę 2 wyjścia: Fena wchodzi na kort, gra swój tenis, bombarduje narożniki i wygrywa 3-0;3-1.
Drugi scenariusz: Gonzo nie radzi sobie z rotacjami, nie ma siły obiegać w kółko bh, "nie siedzi" mu uderzenie i Rafa zwycięża w 3 dość gładkich setach.

Serenity - 10-09-2009 20:00:26

asiek napisał:

Czy mi się wydaje czy ES pokaże finał miksta???

Nie wydaje Ci się,zostanie wyemitowany finał miksta

Fed-Expresso - 10-09-2009 20:20:04

http://www.atpworldtour.com/Players/Hea … 3&oId=C977

Polecam pozycje: Wiek i parametry fizyczne :P

DUN I LOVE - 10-09-2009 20:28:47

Fed-Expresso napisał:

http://www.atpworldtour.com/Players/Head-To-Head.aspx?pId=D683&oId=C977

Polecam pozycje: Wiek i parametry fizyczne :P

Dobrze, że o tym wspomniałeś. Otóż mecz Cilić - Del Potro będzie "najwyższym" meczem 1/4 finału WS w historii.
Panowie mierzą po 198 cm wzrostu. Wcześniejszy rekord należał do pary: Philippoussis (196)/ Popp (198). Dalej w kolejności czeka para...Federer/Karlović (185/208) :D Ivo swoje zrobił :P

Więcej:
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … nders.aspx

Bombardiero - 10-09-2009 20:32:08

Żeby tylko poziom spotkania dorównał wzrostowi ;)

Robertinho - 10-09-2009 20:43:57

Dziś dwa kolejne ćwierćfinały i podobnie jak wczoraj, dwa bardzo różne mecze się kroją.

Del Potro-Cilic to pojedynek dwóch dobrze wyrośniętych bombardierów, ich technika może nie zachwyca estetów, ale siła uderzeń robi wrażenie; szykuje się nawalanka. Del Potro idze przez turniej spokojnie, ogrywa kolejnych rywali i chyba ma ochotę na pierwszy finał WS w karierze. Argentyńczyk jest sporo mocniej zbudowany od rywala, przy identycznym wzroście i to ma przełożenie na różnice w mocy zagrań, wydaje się też wszechstroniejszy. Cilic po wywaleniu z turnieju Murray'a powinien dostać dużego kopa, mam nadzieję, że powalczy; faworytem jest jednak JMDP i pownien wygrać w trzech, góra czterech setach.

Drugie mecz to starcie dwóch kompletnie różnych filizofii gry w tenisa; z jednej strony mistrz obrony, gracz niebywale cierpliwy i zdeterminowany; z drugiej facet, który po prostu ma wewnętrzny imperatyw grania na pełny gaz i kończenia wszystkiego, co tylko jest w zasięgu rakiety, a przy tym ma gorącą głowę i wielki temperament. Gonza za wiele w tym turnieju nie widziałem i do końca nie wiem w jakiej jest formie; Nadala widziałem dużo i też nie mam do końca wyrobionego zdania. Jako, że zawsze kibicuje ofensywie, liczę że Fena zagra nie tylko agresywnie, ale też konsekwentnie i mądrze taktycznie; jeśli tak się stanie, ma szansę wygrać w trzech, czterech setach; musi jednak zagrać naprawdę doskonałe spotkanie.

Fed-Expresso - 10-09-2009 22:24:45

Cilić 6/4 w 1 secie

Niesamowitej pewności nabrał Chorwat po tym zwycięstwie nad Murrayem, mocno, ryzykownie, co najwazniejsze celnie.

Del Potro póki co niemrawy, i musi się Juan obudzić jeśli chce się jeszcze liczyć w tym meczu.

Robertinho - 10-09-2009 22:28:20

Genialna taktyka Del Potro, grać tam gdzie rywal stoi. Cilic w 1/2 WS? Dajcie spokój.

No na razie JMDP uratował skóre, seta ma; resztę jednak sobie podaruję, bo na te łupaninę patrzeć ciężko.

Raddcik - 10-09-2009 23:10:03

Robertinho napisał:

Cilic w 1/2 WS? Dajcie spokój.

Swoją drogą ciekawsze to niż 22 razy pod rząd Federera :P

DUN I LOVE - 10-09-2009 23:15:19

Raddcik napisał:

Robertinho napisał:

Cilic w 1/2 WS? Dajcie spokój.

Swoją drogą ciekawsze to niż 22 razy pod rząd Federera :P

Co kto woli. Ja preferuję styl gry Federera ;)

Del Potro zaczął grać i różnicę widać jak na dłoni. Marin bez pomocy rywala nie ma szans wygrać tego meczu.

Raddcik - 10-09-2009 23:39:18

DUN I LOVE napisał:

Raddcik napisał:

Robertinho napisał:

Cilic w 1/2 WS? Dajcie spokój.

Swoją drogą ciekawsze to niż 22 razy pod rząd Federera :P

Co kto woli. Ja preferuję styl gry Federera ;)

To była ironia :P

Nudny mecz, ide spać xD

DUN I LOVE - 11-09-2009 00:15:29

Juan Martin Del Potro [6] def. Marin Cilić [16] 4-6 6-3 6-2 6-1

Antyreklama męskiego tenisa. Poziom bardzo niski, emocji żadnych, ludzi jak na meczu 1 rundy. Mecz, który śmiało może kandydować do miana najgorszego ćwierćfinału WS, jaki widziałem. Mam na myśli całokształt oczywiście.
Panowie Stopa/Sidor też są zdegustowani, trudno im się dziwić. Nic tylko wyłączyć odbiornik i iść spać.

Na szczęście wygrał zawodnik lepszy, o większych możliwościach i szansach w dalszej części turnieju.

Barty - 11-09-2009 01:42:50

Zaczął się drugi dziś ćwierćfinał. Na razie bez bp panowie, 5/4* dla Chilijczyka. Ale już te parę gemów ładniejsze niż cały pierwszy mecz dzisiejszy ;) Gonzo na razie jeden pkt przy serwisie Nadala zdobył...

Robertinho - 11-09-2009 02:39:31

Dość żałośnie przegrał seta Gonzo ze średnio grającym Nadalem. W wymianach Fena chwilami demolował Hiszpana, ale najpierw dennie returnował, a jak już zaczął lepiej, to wszystkie ważne piłki wywalił w płot. Może w przerwie deszczowej trochę otrzeźwieje.

Fed-Expresso - 11-09-2009 08:05:57

No to teraz mają , że tak się kolokwialnie wyrażę, niezłą lipę Gonzo z Nadalem. Niezależnie który z nich wygra, to będzie zmuszony do gry 3 dni pod rząd.

Co do samego spotkania, to wydaje się być bardzo wyrównane, i sądzę, że jeśli Fenie uda się zgarnąć 2 seta to tutaj moze się absolutnie wszystko wydarzyć.

DUN I LOVE - 11-09-2009 10:24:21

Bombardiero napisał:

Żeby tylko poziom spotkania dorównał wzrostowi ;)

:D

Fed-Expresso napisał:

Co do samego spotkania, to wydaje się być bardzo wyrównane, i sądzę, że jeśli Fenie uda się zgarnąć 2 seta to tutaj moze się absolutnie wszystko wydarzyć.

Jaki jest wynik w TB ?

Plan Gier - dzień 12
http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

Trochę bez sensu to układają organizatorzy. Oczywiście, że to wszystko ze względu na transmisje telewizyjne, ale jak zacznie padać to przeszarżują tak jak to robili przed rokiem.

Fed-Expresso - 11-09-2009 10:38:27

Nadal 3-2*

michi3 - 11-09-2009 14:31:05

Co kto woli. Ja preferuję styl gry Federera ;)

Ja tez lubię grę Federera.

Bombardiero - 11-09-2009 15:43:38

Żałosne. Po co bawić się w sesje nocne, jak i tak prognozy są niekorzystne?Panowie mogli zacząć grę godzinę wcześniej, wtedy by może spotkanie dobiegło końca.Dzisiaj to samo, zamiast na początek dać mecz panów, jako że jeden z nich jutro będzie musiał grać 1/2, to dali na początek mecz pań i to jeszcze o 12:30 czasu miejscowego.Szkoda czasu, a organizatorzy już go nie mają.Aż dziwne że tak wielki turniej, a dachu nie ma.Wiadomo, że wystarczy kilka kropel i już się nie da na takiej nawierzchni grać :/

Szkoda, że tak wieje, tak mielibyśmy o wiele lepsze spotkanie.

Robertinho - 11-09-2009 16:35:02

Jeśli tak nędzna gra wystarczy do wygrania US Open, olewam tenis i więcej słowa na jego temat nie napiszę. Kto mnie nie lubi, niech koniecznie kibicuje Parerze. Żenada i hańba, co wyprawiają kolejni jego rywali; wydawało się, że Almagro jest nie do przebicia, a tu niespodzianka, jednak można!
Wystarczą dwa, a nawet i jedno mocne i precyzyjne zagranie i Nadala nie ma; a ten przy ważnych piłkach wali po płotach.

andy - 11-09-2009 16:41:29

na moje to jestes nieobiektywny

anula - 11-09-2009 16:44:13

DUN I LOVE napisał:

Bombardiero napisał:

Żeby tylko poziom spotkania dorównał wzrostowi ;)

:D

Fed-Expresso napisał:

Co do samego spotkania, to wydaje się być bardzo wyrównane, i sądzę, że jeśli Fenie uda się zgarnąć 2 seta to tutaj moze się absolutnie wszystko wydarzyć.

Jaki jest wynik w TB ?

Plan Gier - dzień 12
http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

Trochę bez sensu to układają organizatorzy. Oczywiście, że to wszystko ze względu na transmisje telewizyjne, ale jak zacznie padać to przeszarżują tak jak to robili przed rokiem.

Dla mnie to już nie bez sensu, tylko zwyczajnie skandal.  Organizacja tego turnieju zakrawa na kpinę. Myślałam, że ubiegły rok ich czegoś nauczy, ale widzę, że się przeliczyłam.  Żałosne. Pod względem równości sportowych szans,  ten turniej to kompletne dno. Szkoda, że to WS.

anula - 11-09-2009 16:49:19

Robertinho napisał:

Jeśli tak nędzna gra wystarczy do wygrania US Open, olewam tenis i więcej słowa na jego temat nie napiszę. Kto mnie nie lubi, niech koniecznie kibicuje Parerze. Żenada i hańba, co wyprawiają kolejni jego rywali; wydawało się, że Almagro jest nie do przebicia, a tu niespodzianka, jednak można!
Wystarczą dwa, a nawet i jedno mocne i precyzyjne zagranie i Nadala nie ma; a ten przy ważnych piłkach wali po płotach.

Hmmm. Jedyne rozwiązanie, to bierzesz rakietę i jedziesz na USO, chociaż nie wiem, czy rozgrywanie turnieju miałoby wtedy sens. Wiadomo kto byłby zwycięzcą .:P

Robertinho - 11-09-2009 17:00:12

andy napisał:

na moje to jestes nieobiektywny

To mi proszę opowiedz obiektywnie o grze Nadala z dzisiejszej nocy. Ja widziałem pierwsze serwisy po 150-160 km, baloniki przez środek kortu i desperackie gonienie forhendów Fernando, a nawet behhendów(!). Oraz jego dwumetrowe auty po tych samych balonach, kiedy była szansa wygrać seta.

Zresztą nie będę się wdawać w żadne spory. :)  Ktoś jest innego zadania, ok, ja to szanuję, ale mam prawo do własnego. Jeśli to co prezentuje Nadal w tym turnieju wystarczy na tytuł wielkoszlemowy, po prostu nie będę już tego oglądał i potem zanudzał bliźnich swoimi wypocinami.

andy - 11-09-2009 17:30:26

rafa nie gral wcale zle.Gonil gonzaleza ktory oczywiscie ustawial sie pod swoja prawa strone,ze serwisem tez niema tragedii rafa nigdy nie serwowal nie wiadomo jak,ale swoje robila rotacja,wczoraj tez o ile dobrze pamietam mial co prawda 0 asow ale takze 0 podwojnych.Co do gry z glebi kortu byla ona dosyc pewna stosunkowo malo bledow.Jak na moje taka gra moze starczyc na koncowy sukces,ale zobczymy;);)pozdro

Robertinho - 11-09-2009 17:46:25

No jeśli nierobienie podwójnych błędów i w miarę pewna gra z głębi kortu(tak gdzieś połowa najlepszego Nadala) ma wystarczyć... Del Potro powinien go ograć i to relatywnie łatwo, ale pewnie się znowu ośmieszę tą prognozą. ;)  Ciągle jednak naiwnie liczę, że Fena jeszcze może wygrać.

Prognoza pogody:

http://www.wunderground.com/US/NY/New_York.html

Marnie to wygląda. :]  A planowanie gier w Nowym Jorku to od początku jeden wielki skandal. Nadal został potraktowany bardzo nieuczciwie, nie dość że zaczął grać w środę dopiero, to jeszcze dali go wczoraj w nocnej, kiedy prognozy były jednoznacznie fatalne.

andy - 11-09-2009 17:52:38

del potro tez nie jest w nie wiadomo jakiej formie,czy na rafe badz gonza starczy nie wiem.Dzisiaj moze byc ciezko o gre...

Robertinho - 11-09-2009 18:00:16

Dziwnie wczoraj Portek grał w tym pierwszym secie, ale jak wymękolił drugiego, byłem jakoś  pewny, że wygra; co nie zmienia faktu, że jakoś nienajlepiej wyglądał.

Czyżby kroił się wtorkowy finał? :D

anula - 11-09-2009 18:07:28

Robertinho napisał:

No jeśli nierobienie podwójnych błędów i w miarę pewna gra z głębi kortu(tak gdzieś połowa najlepszego Nadala) ma wystarczyć... Del Potro powinien go ograć i to relatywnie łatwo, ale pewnie się znowu ośmieszę tą prognozą. ;)  Ciągle jednak naiwnie liczę, że Fena jeszcze może wygrać.

Prognoza pogody:

http://www.wunderground.com/US/NY/New_York.html

Marnie to wygląda. :]  A planowanie gier w Nowym Jorku to od początku jeden wielki skandal. Nadal został potraktowany bardzo nieuczciwie, nie dość że zaczął grać w środę dopiero, to jeszcze dali go wczoraj w nocnej, kiedy prognozy były jednoznacznie fatalne.

Nikt nie mówi, że Rafa jest w super dyspozycji. Jest po poważnej konuzji kolan i dodatkowo gra z problemami mięśni brzucha. Weź również pod uwagę to, w jakich warunkach atmosferycznych toczył się ten mecz. Wiało naprawdę mocno.

JMDP to dla mnie wciąż zagadka, bo tak naprawdę przeciwnicy, których miał dotychczas na swojej drodze, to ludzie o dość przeciętnych dokonaniach.

Kto może wygrać ?. Tradycyjnie powiem, niech wygra lepszy. Zawsze i wszędzie.

Robertinho - 11-09-2009 18:20:29

anula napisał:

Robertinho napisał:

No jeśli nierobienie podwójnych błędów i w miarę pewna gra z głębi kortu(tak gdzieś połowa najlepszego Nadala) ma wystarczyć... Del Potro powinien go ograć i to relatywnie łatwo, ale pewnie się znowu ośmieszę tą prognozą. ;)  Ciągle jednak naiwnie liczę, że Fena jeszcze może wygrać.

Prognoza pogody:

http://www.wunderground.com/US/NY/New_York.html

Marnie to wygląda. :]  A planowanie gier w Nowym Jorku to od początku jeden wielki skandal. Nadal został potraktowany bardzo nieuczciwie, nie dość że zaczął grać w środę dopiero, to jeszcze dali go wczoraj w nocnej, kiedy prognozy były jednoznacznie fatalne.

Nikt nie mówi, że Rafa jest w super dyspozycji. Jest po poważnej konuzji kolan i dodatkowo gra z problemami mięśni brzucha. Weź również pod uwagę to, w jakich warunkach atmosferycznych toczył się ten mecz. Wiało naprawdę mocno.

JMDP to dla mnie wciąż zagadka, bo tak naprawdę przeciwnicy, których miał dotychczas na swojej drodze, to ludzie o dość przeciętnych dokonaniach.

Kto może wygrać ?. Tradycyjnie powiem, niech wygra lepszy. Zawsze i wszędzie.

Ja znam wszystkie okoliczności i przecież nigdzie nie wyraziłem najmniejszych pretensji do Nadala, że nie gra optymalnie. Hiszpanowi należy się wielki szacunek za to czego już dokonał w tym turnieju. Ale o postawie kilku panów swoje myślę.

Fed-Expresso - 11-09-2009 18:42:25

Ja tam już kładę lache na te wydarzenia, niech sobie wygrywa kto chce, zmęczyło mnie już frustrowanie się tym, że ktoś przegrywa z własnego wyboru. Chcą być frajerami, ich sprawa, mi tam by zależało na sukcesach, widać niektórzy tenisiści są minimalistami i parę gemów z trochę lepszym rywalem to szczyt ich marzeń, a potem kończą kariery i nikt o nich nie pamięta.

Zaraz ktoś powie, że pamięta się tych najlepszych. Zgadza się. Tyle,że w latach 70,80 czy nawet 90 było po 8-10 znanych i wyrównanych graczy, którzy jakoś nie lali w majtki gdy na przeciwko stawał Lendl czy Becker, przegrywali czysto tenisowo.

Bombardiero - 11-09-2009 19:11:26

W Nowym Jorku ciągle pada, pierwszy mecz, czyli półfinał pań dopiero planowany na godzinę 14 czasu miejscowego.Świetnie, jak w tym tygodniu skompletujemy półfinalistów to będzie można uznać to za wielki sukces.

Fed-Expresso - 11-09-2009 19:25:25

Raczej na bank turniej potrwa dłużej nic 2 tygodnie. Dla mnie powinni rozrzucić wszystkie mecze na 4 korty tj. 1/2 pań,finał debla i Gonza z Nadalem. To już nieważne kto gdzie zagra, byle dokończyć zaplanowane mecze.

Bombardiero - 11-09-2009 19:32:55

Dokładnie.Tak też powinni zrobić wczoraj.Moim zdaniem mecze 1/4 i 1/2 powinny być rozgrywane o tym samym czasie, wtedy wszystko by się odbyło fair.Niestety sesja nocna jest ważniejsza, nawet jak cały stadion świeci pustkami do początku drugiego seta...Najgorsze jest to, że niezłe nerwy mają zafundowane przez organizatorów tenisiści.Nadal i Gonzo zapewne wyjdą dograć tego seta i jeszcze jednego później, bo jak na razie taktyka Nadala jest skuteczna, jednak musieli się przespać z tym że mecz niedokończony i trzeba wyjść to dograć...

Fed-Expresso - 11-09-2009 19:39:17

Zobaczymy, 3 sety to optymistyczna wersja, poza tym do rozegrania pozostał tb. Zresztą to już nieważne, który z nich wygra, bo moim zdaniem obaj będą mieli małe szanse z DelPo. Nie da się rozegrać na 100% meczów na hard 3 dni pod rząd, jeśli mamy doczynienia z końcówką 2 tygodnia, może na początku turnieju nie ma to takiego wpływu, jednak pod koniec już zdecydowanie to może wypaczyć wynik rywalizacji.

asiek - 11-09-2009 20:47:40

Wesoło to nie wygląda: http://www.fromsport.com/video-67478.html

Bombardiero - 11-09-2009 21:20:11

W końcu jakaś rozsądna decyzja.Jeśli rozpoczną się gry dzisiaj to Nadal z Gonzem od razu zagrają na Amstrongu.Przewidywany czas rozpoczęcia gier 16 czasu miejscowego.No cóż, powodzenia.

Robertinho - 11-09-2009 21:22:13

Leje równo na razie i na przelotny mi to nie wygląda.

Fed-Expresso - 11-09-2009 22:18:46

Nie ma bata. Finał w poniedziałek/wtorek.

Fed-Expresso - 12-09-2009 00:16:56

Dzisiejsza sesja zostaje odwołana.

Bombardiero - 12-09-2009 00:48:11

Świetnie, sytuacja taka jak na Wimbledonie 2007 gdzie Nadal musiał ciągnąć swój mecz z Soderlingiem.Rafa ma jakiegoś pecha do tego deszczu.Mam nadzieję, że już jutro uda się dokończyć te spotkanie.Nie wiem jak się zaprezentuje zwycięzca w meczu półfinałowym, ale brak dnia na regenerację w turnieju wielkoszlemowym może się okazać nie lada problemem, chyba że Nadal dociągnie to w 3 setach i nie będzie na korcie dłużej niż 1h.Dobrze że mamy do czynienia z tenisistami o świetnej kondycji.

EDIT:
Finał zaplanowany na poniedziałek http://www.usopen.org/en_US/news/weather.html

Fed-Expresso - 12-09-2009 08:17:47

Ne mogą na jakiejś hali tego dograć?

Robertinho - 12-09-2009 09:54:41

Tak szczerze mówiąc, to ja bym już nie musiał tego meczu Gonzo-Nadal koniecznie oglądać, ale niech wreszcie skończą. :D  Na dziś prognozny takie w miarę, padać może, ale raczej przelotnie. Od jutra pogoda jak drut, więc już żadnych komplikacji być nie powinno.
A tak ogólnie, to tak jak już wcześniej pisałem, pora zbudować kort z otwieranym dachem.

Jak deszcz odpuści, panowie wyjdą na kort w samo południe. :D

http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … omo=topnav

Gonzo mam nadzieję miał dosyć czasu na przemyślenie jeszcze raz swojej dotychczasowej "taktyki".  Pamiętaj Fernando, punkty są za trafianie w kort, a nie w bandę, bądź trybuny.

Jules - 12-09-2009 10:26:14

Gonzo powinien ostro przycisnac. Zmusic Nadala to skrajnej defensywy, biegania 2 metry za koncowa linia i balonow. On to potrafi, ma przeciez potezny forehand.

andy - 12-09-2009 11:24:38

kwestia jest tego czy bedzie trafial

anula - 12-09-2009 13:04:57

To ja tak dla przeciwwagi - Vamos Rafa !!!:P

Robertinho - 12-09-2009 13:14:07

Vamos ładna pogoda! :D

A Gonzowi potrzeba większego spokoju w egzekucji, nieco cierpliwości, dalej dobrego serwowania, lepszego returnu; no i jaj, jaj, jaj!

DUN I LOVE - 12-09-2009 14:08:31

Robertinho napisał:

Vamos ładna pogoda! :D

Koniecznie bez wiatru! ;)

anula - 12-09-2009 14:33:41

Robertinho napisał:

Vamos ładna pogoda! :D

A Gonzowi potrzeba większego spokoju w egzekucji, nieco cierpliwości, dalej dobrego serwowania, lepszego returnu; no i jaj, jaj, jaj!

Ładna pogoda nie ma tu już większego znaczenia, bo którykolwiek z nich wygra ten mecz, nie ma szans z wypoczętymi rywalami w półfinale lub finale.

Bizon - 12-09-2009 14:38:23

Niekoniecznie. Jezeli chodzi o Nadala to jestem pewien ze kondycyjnie on nie przegra, conajwyzej tenisowo bedzie slabszy i tyle. Polfinal i final tegorocznego AO uzmyslowil mi jakim kondycyjnym tytantem jest ten zawodnik. Poza tym wczoraj chlopaki tez nie graly, przedwczoraj rozegrali 2 sety, wiec tez nie byl to pelnowymiarowy mecz.

Nie biore tutaj oczywiscie pod uwage ewentualnego wariantu odnowienia sie kontuzji Nadalowi, czy poglebienia urazu miesni brzucha. Z kontuzjami nikt nie wygra, nawet Nadal ;)

anula - 12-09-2009 14:58:30

Bizon napisał:

Niekoniecznie. Jezeli chodzi o Nadala to jestem pewien ze kondycyjnie on nie przegra, conajwyzej tenisowo bedzie slabszy i tyle. Polfinal i final tegorocznego AO uzmyslowil mi jakim kondycyjnym tytantem jest ten zawodnik. Poza tym wczoraj chlopaki tez nie graly, przedwczoraj rozegrali 2 sety, wiec tez nie byl to pelnowymiarowy mecz.

Nie biore tutaj oczywiscie pod uwage ewentualnego wariantu odnowienia sie kontuzji Nadalowi, czy poglebienia urazu miesni brzucha. Z kontuzjami nikt nie wygra, nawet Nadal ;)

Zadziwia mnie taka niezachwiana wiara w niezłomność kondycji Nadala. To jednak człowiek. Tegoroczny AO w jego wykonaniu jest raczej potwierdzeniem ogromnej ambicji i waleczności tego zawodnika.  Oczywiście, że kondycyjnie to najwyższa półka, ale nie sądzę aby w tym ustępował mu np. Roger.

To, że wczoraj nie grali, nie znaczy, że są wypoczęci. Nie wiem ile czasu spędzili we czwartek w oczekiwaniu na wznowienie meczu i kiedy mogli spokojnie wrócić do hotelu. To samo we wczorajszym dniu, cały czas napięcie, oczekiwanie i stała gotowość do rozpoczęcia meczu. To mało komfortowa psychicznie sytuacja, potęgująca fizyczne zmęczenie.

Podobna sytuacja miała miejsce na Wimbledonie 2007, jak to się skończyło w finale i później wiadomo.

Robertinho - 12-09-2009 15:03:49

Dlatego trzeba kibicować Fenie, jak wygra, skończą się spekulacje. Jakieś takie dziwne przeczucie mam, że jego nikt by przesadnie nie żałował. :]

Bizon - 12-09-2009 15:14:31

Tak to jednak czlowiek, tylko ze z o niebo lepsza kondycja od reszty touru. Federer rowniez jest swietnie przygotowany pod tym wzgledem, ale jednak nie mozna go porownywac pod tym wzgledem do Nadala. To dzieki swojemu stylowi gry Szwajcar zawdziecza ze w koncowych fazach Szlemów jest wciaz w dobrej dyspozycji. Co innego 5 setow Nadala, zupelnie co innego 5 setow Federera. Szwajcar pyka sobie dzieki serwisowi srednio sety w 30-35 min. w pierwszych rundach, Nadal meczy sie czesto w okolicach godziny.

Nadal powinien przegrac z Federerem w ewentualnym finale pod wzgledem tenisowym, Hiszpan gra miare niezle, ale to nie jest to co przed kontuzja. Nie mial do tej pory zadnego rywala z najwyzej polki, a jak trafil na jednego, ktory jest w stanie uwierzyc ze moze wygrac, to wpadl na klauna z cyrku. Z drugiej strony Federer wrocil do wielkiej formy i po wygraniu RG i odzyskaniu Wimbledonu nabral pewnosci siebie.

Obym sie jednak mylil, bo duzo bardziej wole zobaczyc triumfujacego Nadala, czy nawet DelPo, niz Federera po raz szosty z rzedu ;)

anula - 12-09-2009 15:17:24

Robertinho napisał:

Dlatego trzeba kibicować Fenie, jak wygra, skończą się spekulacje. Jakieś takie dziwne przeczucie mam, że jego nikt by przesadnie nie żałował. :]

Spekulacje się nie skończą, bo jasne jest dla wszystkich, ze zasada równości szans zawodników jest zachwiana. Jak dla mnie , nie o to chodzi w rywalizacji sportowej.

Fed-Expresso - 12-09-2009 15:24:54

Wszystkim nie dogodzisz.

Żeby było równo, to wszyscy powinni grać jednego dnia o jednej godzinie i na tym samym korcie. Nie co szukać na świecie sprawiedliwości, a sport jest jego elementem.

Szkoda obu graczy, też uważam że stoją na sporo gorszej pozycji od Del Potro, nie znaczy to że żaden z nich nie może awansować do finału, ale nawet robot miałyby problemy, żeby grać 3 dni pod rząd na pełnych obrotach mając w nogach 1,5 tygodnia grania + treningów na hard.

Bizon - 12-09-2009 15:38:08

Mnie zastanawia tylko jedno. Dlaczego to zwykle Federer jest w uprzywilejowanej sytuacji w Nowym Yorku ? Chocby rok temu, spokojnie sobie skonczyl polfinal z Djokovicem, a mecz Nadala z Murrayem rozpoczal sie godzine pozniej i nie dali rade dokonczyc meczu. Albo w zimie na AO, mial dzien dluzej na regeneracje. To szczescie Federera w takich sytuacjach jest irytujace.

Fed-Expresso - 12-09-2009 15:40:38

Tak już się drabinka układa. Federer ma dzień dłużej na regenerację, ale zaczyna turniej dzień wcześniej, co w obliczu np. tego, że wygrał Cincinatti, a Nadal odpadł w 1/2, faworyzuje Hiszpana. Ale tak nie jest.

Życie.

Robertinho - 12-09-2009 15:46:10

Bizon napisał:

To szczescie Federera w takich sytuacjach jest irytujace.

To nie jest szczęście, tylko spisek władz ATP i szefostwa turniejów.


Ja bym tam szans Feda w finale jeszcze nie rozpatrywał; co prawda nie bardzo wiem, jak niby miałby przegrać z Djoko, ale Szwajcar wie to z całą pewnością. :]
Po meczach w Miami i Rzymie ciągle podejrzewam istnienie jakiejś czarodziejskiej mocy Serba, która potrafi uniemożliwić Federerowi trafianie w kort w najprostszych nawet sytuacjach. :]

Fed-Expresso - 12-09-2009 15:51:40

Apropo AO.

To jest zwykła logika.

Jesteś organizatorem, ktoś daje ci 2 spotkania do ułożenia: Federer-Roddick, Nadal-Verdasco.

No na chłopski rozum się daje Feda z Rodem dzień wcześniej, bo istnieje dużo większe prawdopodobieństwo że zagrają 5 setów, niż Rafa z lalusiem Nando.

Poza tym to 1 dzień turnieju warunkuje dalszych rozwój wydarzeń, a nikt się nie da w 1 rundzie pokroić, że Federer zrobi finał, bo kilku ludzi by już życie straciło.

Robertinho - 12-09-2009 15:56:34

Oba semi powinny być jednego dnia, akurat tu nie mam wątpliwości. Ale każdy ma jakieś porypane pomysły, kangury półfinały w różnych dniach, jankesi pożal się Boże Super Saturday.

Fed-Expresso - 12-09-2009 15:58:45

Ale co to zmienia że semi będą jednego dnia? I tak ten co startuje on Day 2 turnieju będzie miał w rezultacie jeden dzień mniej na regenerację. W AO obaj mogą mają conajmniej jeden dzień odpoczynku, z tym, że jeden nich o 24 h więcej. Ale przynajmniej jest doba przerwy przed finałem na regnerację zarówno fizyczną , jak i mentalną.

Robertinho - 12-09-2009 16:03:09

No to zmienia, że ważne ile masz czasu przed tym najważniejszym meczem, a miedzy 24, a 48 ha jest dość zasadnicza różnica, zwłaszcza w przypadku maratonu... Kurde o czym my zaczynamy w ogóle dywagować?! Dawać tenis wreszcie! :]

Fed-Expresso - 12-09-2009 16:05:48

Dobra jest, spamujemy w najlepsze.

DUN I LOVE - 12-09-2009 17:53:22

Fed-Expresso napisał:

Ale co to zmienia że semi będą jednego dnia?

Zasadnicza różnica. Chodzi o to, aby pary, których zwycięzcy zagrają ze sobą w kolejnej rundzie, grały tego samego dnia.


I tak ten co startuje on Day 2 turnieju będzie miał w rezultacie jeden dzień mniej na regenerację.

Nie. Jeżeli zrobimy semi jednego dnia to ten dzień różnicy (pomiędzy różnymi częściami różnicy) jest eliminowany, bo zawodnicy mają niemal taki sam czas na regenerację przed finałem.


Swoją drogą nie ma chyba sensu rozgrywać tych meczy, przed finałem. Widzę, że już i tak wszyscy piszą pod kątem finału Nadal - Federer. :P

Robertinho - 12-09-2009 17:58:44

Że jakiego niby??!!

Fed-Expresso - 12-09-2009 18:00:52

Ja tam się z tym nie zgadzam, ale każdy oczywiście ma swoje zdanie na ten temat. W każdym razie, zaraz pewnie dokończą ten felerny ćwierćfinał.

DUN I LOVE - 12-09-2009 18:02:28

Robertinho napisał:

Że jakiego niby??!!

Sugeruję się tym, co czytam na różnych forach :)

Bizon - 12-09-2009 18:07:36

Wcale nie jestem przekonany ze do takiego finalu dojdzie. Ba, wcale nie uwazam Nadala za faworyta w ewentualnym meczu z Del Potro. Ich ostatnie 2 mecze na hardzie konczyly sie wygrana Argentynczyka. Sporo sie mowi, o ewentualnym meczu Nadal-Federer bo pojedynki miedzy nimi urosly juz do miary legendy. Ja tam trzymam kciuki za Nadala jednak, to jest jedyna osoba, ktora ma jaja by pokonac Federera w finale WS.

Robertinho - 12-09-2009 18:17:56

Szkoda czasu. Na dzień dobry dwa banalne forhendy wywalone. Sorry, trzy.

Fed-Expresso - 12-09-2009 18:19:30

hahaha

3 płoty z wykładek.

Brawo BOMBARDIERO!!!!!

Jak Wyżej

Szkoda czasu.


Obstawiam 6-0 w decydującym secie. Żeby się nie zmęczył przeciwnik przypadkiem.

Robertinho - 12-09-2009 18:22:10

Moje pożegnanie z Wami zadaje się nadchodzić wielkimi krokami. :D

Fed-Expresso - 12-09-2009 18:23:51

1-0 Rafa

Jeszcze 5 gemów, nieźle się Gonzo maskował, niby 2 TB, ale mentalność ta sama co reszty.

2-0 Nadal!

Fena nie popsuj mi humoru, i nie ugraj tu gema.

Robertinho - 12-09-2009 18:32:05

Az niebo płakać zaczyna...

Fed-Expresso - 12-09-2009 18:34:06

3-0 hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha

VAMOS RAFA!!!!

Robertinho - 12-09-2009 18:38:20

Wolej iście mistrzowski. :D  I jeszcze wali z medikala, żeby pokazać jak nóżka boli, no bez honoru jesteś Fena. :(

Fed-Expresso - 12-09-2009 18:39:18

Jak możesz, przecież to od biegania za bombami Rafy w narożniki mu padły te nogi...

Robertinho - 12-09-2009 18:42:26

Jednak James na IO miał rację, postawa sportowa jest temu panu obca.

Fed-Expresso - 12-09-2009 18:43:08

NIEMOŻLIWE!!!!

Chyba sprawdzi się mój typ, jak ja to zrobiłem.........

Bizon - 12-09-2009 18:47:07

Wy naprawde liczyliscie na to ze Gonzalez moze to wygrac ? Nie ten kaliber, owszem jest to bardzo dobry zawodnik, ale nie na tyle zeby miec cos do powiedzenia w WS z Nadalem, czy Federerem. Zaskakujaca jest jednak az tak zla dyspozycja Chilijczyka. Nadal 5:0 i serwis.

Fed-Expresso - 12-09-2009 18:48:24

Stary kto tu mówi o zwycięstwie??!!!!

Po prostu patrzeć się na coś takiego nie da, to nie jest sport, bo w definicji tego słowa istnieje coś takiego jak rywalizacja i honor.

Fed-Expresso - 12-09-2009 18:50:03

Fed-Expresso napisał:

Obstawiam 6-0 w decydującym secie. Żeby się nie zmęczył przeciwnik przypadkiem.

Mówcie mi Nostradamus.

Robertinho - 12-09-2009 18:50:40

Dziadzio Kiefer i pajac Monfils seta ugrali, a Gonzo za cienki na to jest? Trzeci set bez komentarza.

asiek - 12-09-2009 18:52:32

Daremna końcówka. Gonzo nie wytrzymał psychicznie. Jak widać nie jest łatwo żyć 3 dni w napięciu i tym większe uznanie dla Rafy...
Na del Potro wbrew przewidywaniom Nadal nie wyjdzie zmęczony i wszystko na szczęście rozegra się fair..

Bizon - 12-09-2009 18:54:21

Oj tam, przesadzacie, pewnie bylo tak:

Gonzalez nie rozkrecil sie na wazne pilki, wdupil seta, a potem to juz chyba mial w ogole dosc tej idiotycznej sytuacji z opadami, oczekiwaniem i widzac ze pada postrzelał sobie po płotach zeby bylo juz po sprawie :D

Inna opcja, Gonzo dostaje $ od organizatorow, zeby szybko bylo po sprawie i zeby bardziej nie kompromitowac turnieju w NY.

Fed-Expresso - 12-09-2009 18:55:53

Trzecia opcja, Gonzo się podkłada bo jest zawodnikiem bez honoru i ambicji.

DUN I LOVE - 12-09-2009 18:59:48

Fed-Expresso napisał:

Trzecia opcja, Gonzo się podkłada bo jest zawodnikiem bez honoru i ambicji.

W sensie, że Rafa nie ma honoru i ambicji ? :P

Farsa i wstyd. Jako Fani ATP po prostu powinniśmy się wstydzić :D Najszybsze korty twarde w tourze, serwis do dyspozycji i porażka do 0 w secie. Przecież to jakieś WTA albo niesmaczny żart. Do tego ta statystyka UE: 21-1. No tak sprezentowanego meczu jeszcze nie widziałem.

Fibak wreszcie powiedział coś, z czym się całkowicie zgadzam. To jakiś zawodnik nr500, a nie czołowa rakieta świata.
Dobrze, że się skoczyło, bo szkoda oczu i prądu na takie coś. Nadal, moim zdaniem, jest w bardzo dobrej sytuacji. Takiej przebieżki jak dziś to Del Potro może mu tylko pozazdrościć ;)

Robertinho - 12-09-2009 19:00:21

Tym lepiej że się nie zmęczył, nie będzie żadnych usprawiedliwień i gadania, że organizatorzy rzucają kłody pod nogi.

Bizon - 12-09-2009 19:10:42

Pousuwałem ten smietnik jaki przed chwila zrobiliscie. COA jak jedynym twoim komentarzem w tym temacie ma byc teraz napinka, to wez w ogole sie nie wypowiadaj. Ty Fed tez niepotrzebnie dales sie sprowokowac, dajcie se na wstrzymanie obaj.

Robertinho - 12-09-2009 19:25:21

Oby te trzy mecze, które pozostały do końca turnieju, wynagrodziły nam te wszystkie przerwy; może też atmosfera się nieco mniej nerwowa zrobi; siebie też mam na myśli, czasem człowieka ponosi. Aczkolwiek dzisiejsza postawa Gonza trochę mnie zniesmaczyła, nawet patrząc na sprawę z pewnym dystansem.

anula - 12-09-2009 19:39:38

Bizon napisał:

Pousuwałem ten smietnik jaki przed chwila zrobiliscie. COA jak jedynym twoim komentarzem w tym temacie ma byc teraz napinka, to wez w ogole sie nie wypowiadaj. Ty Fed tez niepotrzebnie dales sie sprowokowac, dajcie se na wstrzymanie obaj.

Cóż, co do formy wypowiedzi , to mam wątpliwości, ale co do meritum sprawy przyznaję trochę racji COA.

DUN I LOVE - 12-09-2009 19:48:05

Niepotrzebnie kilku userów poniosły emocje. Niemniej jako powszechnie znany, wielki fan Rafy, cieszę się, że Nadal zawsze i wszędzie budzi takie zainteresowanie i emocje :D

W turnieju zostało 4 Panów. Mamy taki zestaw, że oba spotkania gwarantują emocje. Każdy skład finału jest w zasadzie możliwy. Później (po meczu Barcy znaczy się :P) postaram się zanalizować szanse zawodników przed jutrzejszymi meczami.

Teraz standardowe przypomnienie final-four :P


US OPEN 2009
1/2 finału


R.Federer [1] - N.Djoković [4]

R.Nadal [3] - J.M.Del Potro [6]

Rafa znowu pierwszy w swojej parze :)

asiek - 12-09-2009 20:06:33

Co tu dużo analizować. Krótka piłka. :D
Nole z Fedem grającym tak jak Soderlingiem nie ma nic do powiedzenia, a del Potro jeśli nie wyjdzie z pełnymi gaciami to z nierównym Rafą powinien sobie w 3-4 setach poradzić. Rafa nie ma atrybuty. Samą obroną nie wygra z argentyńskim bombardierem...

Serenity - 12-09-2009 21:17:03

Nawet jeśli Rafa awansowałby do finału USO i zagrałby w nim z Fedem,to mogę śmiało powiedzieć,że tym razem Roger byłby górą,Rafa jest w zbyt niskiej dyspozycji by z Federerem wygrać,na Federerze ponadto nie ciąży żadna presja odkąd wygrał RG,gra mu się pewniej :)

Jules - 12-09-2009 21:24:18

Tak tak tylko, ze kiedy Federer gra w finale WS z Nadalem w byle jakiej dyspozycji, konczy sie jak sie konczy. Mam nadzieje, ze teraz bedzie inaczej.

Serenity - 12-09-2009 21:43:01

Jules napisał:

Tak tak tylko, ze kiedy Federer gra w finale WS z Nadalem w byle jakiej dyspozycji, konczy sie jak sie konczy. Mam nadzieje, ze teraz bedzie inaczej.

Będzie:) dużo się zmieniło od finału AO 2009 zarówno jeśli chodzi o Feda jak i Nadala,jeśli chodzi o Nadala to od RG nękają go problemy zdrowotne,nie jest w świetnej dyspozycji jak na początku sezonu,a co do Feda to fakt iż wygrał RG bardzo mocno go zmotywował,Robin Soderling grał świetnie w meczu 1/4,ale Fed był jeszcze lepszy :)

Barty - 12-09-2009 23:00:33

Rozumiem, że w NY znowu pada, że dalsze mecze nie lecą?

Serenity - 12-09-2009 23:41:25

Barty napisał:

Rozumiem, że w NY znowu pada, że dalsze mecze nie lecą?

Tak,niestety pogoda nadal daje się we znaki w NY

DUN I LOVE - 12-09-2009 23:41:30

Barty napisał:

Rozumiem, że w NY znowu pada, że dalsze mecze nie lecą?

Tak.

Robertinho - 12-09-2009 23:46:31

To co, jutro w dzień półfinały WTA, potem Nadal-Del Potro, a Fed-Nole w nocnej? :D

DUN I LOVE - 12-09-2009 23:48:29

Robertinho napisał:

To co, jutro w dzień półfinały WTA, potem Nadal-Del Potro, a Roża-Nole w nocnej? :D

http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … ule20.html

Rafa z samego rana, Djoko i Fed nie przed 16:30 :P

Robertinho - 12-09-2009 23:49:31

Dun, to było hipotetycznie, w razie gdyby semi kobiet się dziś nie odbyły. :D

DUN I LOVE - 13-09-2009 00:20:42

Tak, już zjarzyłem :D

Robertinho - 13-09-2009 10:48:27

http://www.wunderground.com/US/NY/New_York.html

Prognoza pogody na dziś, wszystko powinno być dobrze.

PanEliot - 13-09-2009 10:56:09

DUN I LOVE napisał:

Robertinho napisał:

To co, jutro w dzień półfinały WTA, potem Nadal-Del Potro, a Roża-Nole w nocnej? :D

http://www.usopen.org/en_US/scores/sche … ule20.html

Rafa z samego rana, Djoko i Fed nie przed 16:30 :P

Roger i Djokovic o 22:00

andy - 13-09-2009 12:39:21

nie ma transmisji pierwszego polfinalu na euro,euro2??

Raddcik - 13-09-2009 12:43:30

andy napisał:

nie ma transmisji pierwszego polfinalu na euro,euro2??

Bedzie transmisja :)

http://tv.eurosport.com/tvschedule.shtml?menu=17750

Bizon - 13-09-2009 12:48:48

Wyglada na to ze tak. NA ES od 17:30 bedzie wyscig Le Mans, a na ES2 Bundesliga. O 21:15 bedzie pewnie skrocony kotlet, a od 22:30 na zywo Federer - Djokovic. Szkoda, pozostaje w takim razie transmisja internetowa meczu Nadal - Del Potro.

Raddcik a ten program co wrzuciles to nie jest przypadkiem rozklad brytyjskiego ES ? Oby nie i zeby tenis byl rzeczywiscie od 18 ;)

DUN I LOVE - 13-09-2009 12:48:52

PanEliot napisał:

DUN I LOVE napisał:

Rafa z samego rana, Djoko i Fed nie przed 16:30 :P

Roger i Djokovic o 22:00

Miałem na myśli czas nowojorski.

Matt Cronin's men's semifinal picks

1-ROGER FEDERER V. 4-NOVAK DJOKOVIC

Here we go again with the third straight US Open clash between the sweet-swinging Swiss and the sturdy Serbian. In 2007, Federer wowed the inexperienced Djokovic, who played an ambitious yet sporadic match in the final. In 2008, Federer buried an emotionally exhausted Djokovic -- who had just come off his wrong-headed confrontation with the night-time crowd following his quarterfinal win over Andy Roddick -- in four sets.

But this should be a different Djokovic who shows up for their 2009 meeting, one who reconnected with the crowd with a hilarious imitation of John McEnroe after his win over Radek Stepanek and one who appears to have a bit of fire back in his belly. While the expert counterpuncher has had a fine year outside of the majors, his performance in the season's first three Slams has been less than impressive. He retired against Andy Roddick on a hot day at the Australian Open, faded against Philipp Kohlschreiber at Roland Garros and was out-thought and out-worked by Tommy Haas at Wimbledon.

But he's picked up steam in New York, becoming much more offensive on big points and pulling himself out of his defensive posture when it really mattered. The 2008 Australian Open champion can out-steady just about anyone outside of the top 10, but some of the other elite players are just as consistent and are willing to go right at him in critical moments.

That's the case with Federer, who enters this match with an 8-4 record against his foe and overpowered the Serb in the Cincinnati final last month. But Djokovic did keep Federer guessing in a win over him at Miami and Monte Carlo this year, too, and he believes he has the right recipe to trip him up.

But what Djokovic cannot count on is a shaky performance by Federer, where the Swiss' forehand will go off, he'll begin to frame backhands and serve at a low percentage. Federer did have some questionable moments in his tight win over Robin Soderling, but the Swede is a pure power player who can take it to anyone when he's hot. Djokovic is not that guy and needs to work the points before he can close them out.

The Serbian owns a better and more forceful backhand than the Swiss does, but Roger trumps him on the forehand side with his serve and with his variety. Djokovic runs just as fast but isn't as quick off the mark, and while it can be argued that he has a harder return of serve and at times is more willing to charge the cords, his edge is marginal at best.

What Djokovic can do is out-steady him, make the Swiss play more difficult shots than he likes and, to some degree, cast some doubts in his head, just like he did when he took him down in the 2008 Aussie Open semis.

But Federer has been serving wonderfully since May, has improved his backhand return and showed in Cincinnati he knows exactly what he has to do when the tense moments arrive. Djokovic will cause the Federer nation a lot of angst in the first few sets, but the Swiss will turn on the jets in what should be the most entreating match ever and triumph in five. Mark down six US Open finals in a row for the remarkable Federer.


3-RAFAEL NADAL V. 6-JUAN MARTIN DEL POTRO

This is a taller task for Nadal than either of his last two high-quality foes, Gael Monfils and Fernando Gonzalez, and not just because del Potro is 6-foot-5. Nadal leads del Potro 4-2 in their head-to-head match-ups but has lost their past two meetings on hard courts this year at Miami and Montreal, and in Canada last month, he was overpowered by the slugging Argentine.

The six-time Grand Slam champion knows what he has to do to win this match, which is to yank the tall guy around, mix it up, attack the short ball and keep a very high percentage of first serves in. He also has to return the ball deeply because the rangy del Potro is excellent at jumping on short balls.

Del Potro has improved his first-serve percentage and location, has one of the game's biggest forehands and moves well for his size. He's not a proven mental giant but did show in Paris when he took Roger Federer to five sets that's he's no longer fearing the important occasions. Here, he's only dropped one set in five matches and is calling the tournament his favorite of the Slams. He's a soft spoken, modest guy, but he's grown in love with the noise and bustle in Ashe Stadium.

There are few guys who are capable of overpowering Nadal, but the 20-year-old is one of them if he gets into a groove with his serve and if he can find a way to fend off Nadal's twisting lefty serves into his backhand and attack the Spaniards second serves.

But Nadal is very aware of what he has to do, which is to make this match as physically draining as possible. That's a tough task, given that he's dealing with an abdominal muscle injury, but Nadal always comes to win and is willing to do whatever it takes to snare a victory. He's going to have to serve and return extremely well to take this contest and be spot on with his shot selection, and while I'm convinced that del Potro can take him to five sets and has enough game now to win a Slam, I just can't see the Argentine getting deep into the trenches with Nadal and surviving intact. Nadal will take what should be a delightful and hard-fought five-set contest.

Lol, 2x5 setów :D

Robertinho - 13-09-2009 12:52:11

Dlaczego miałoby nie być pierwszego semi?

http://tv.eurosport.pl/tvschedule.shtml

Spokojnie, Eurosport to nie PSE. :D

Bizon - 13-09-2009 12:54:56

O ile w 5 setow w meczu Nadal - Del Potro jestem w stanie uwierzyc, to jestem przekonany ze Federer zalatwi sprawe o wiele szybciej. Podejrzewam ze bedzie 3:0, no chyba ze Roger przysnie i Djoker urwie mu seta. Po tym co pokazal Serb w tym turnieju, na wiecej raczej go nie stac. Zacieta za to moze byc potyczka miedzy Nadalem i Del Potro. Tutaj obstawiam na minimum 4 sety, nie zdziwie sie w ogole jak obejrzymy pieciosetowke.

andy - 13-09-2009 12:55:28

sprawdzalem na innej stronce nie bylo,ale mam nadzieje ze bedzie;);)

Raddcik - 13-09-2009 12:58:01

Bizon napisał:

Raddcik a ten program co wrzuciles to nie jest przypadkiem rozklad brytyjskiego ES ? Oby nie i zeby tenis byl rzeczywiscie od 18 ;)

A nie wiem, w kazdym bądź razie "British" tam nigdzie nie pisało :P

Bizon - 13-09-2009 13:00:04

Na polskiej stronie Eurosportu tenis jest od 18, takze mozemy spac spokojnie.

DUN I LOVE - 13-09-2009 13:08:16

Świetnie, że będzie normalnie transmisja obu meczów ;)

Federer - Djoković - szczerze mówiąc, po 2 pierwszych rundach miałem przeczucie, że Nole wreszcie trafił z formą na WS. Kolejne mecze jednak nieco inaczej przedstawiły obecny stan gry Serba. Jeżeli Roger zagra tak jak w 2 ostatnich spotkaniach (Robredo, Soderling) to Novak za bardzo nie będzie miał się czym przeciwstawić Rogerowi. Jednak nie można wykluczyć słabszego meczu szwajcarskiego Mistrza, co mnie trochę niepokoi. A o drzemkę w trakcie gry jestem spokojny ( :] ). Jest to stały element widowiska. Stawiam na 3-1 dla Federera.

Nadal - Del Potro - kiedyś mówiono, że Nadal to "Bicz Boży" na Federera. Jeżeli w tourze miałbym wskazać kogoś kto miałby być stworzonym do ogrywania Nadala na hardzie to bez wahania wskazałbym Del Potro. Regularna łupanina z obu stron, uśmiech na twarzy gdy trzeba wejść na top spin Rafy płaskim uderzeniem z bh ( genialne ku temu warunki fizyczne) powodują, że jeżeli Juan zagra na swoim poziomie to będzie faworytem do zwycięstwa. Jeżeli jednak zapatrzył się w Gonzo to popłynie szybko. Mój typ: Del Potro 3-1.

Robertinho - 13-09-2009 17:01:39

No więc mamy wreszcie półfinały, w przewidywanym chyba przed turniejem składzie; niby nie ma Murray'a, ale po tym co tu zaprezentował, strata żadna.

Na pierwszy ogień Nadal-Del Potro; oglądając ten turniej, cały czas zastanawiałem się, na ile kolejne wygrane to zasługa samego Nadala, a na ile frajerstwa jego rywali(specjalna nagroda dla Gonza), dziś chyba powinniśmy wreszcie poznać odpowiedź. Gra Rafy wydaje się jakaś bez błysku, serwis średni, balony krótsze niż zwykle, głównie defensywa; ale przecież wiemy, że Hiszpan posiada umiejętność grania w najważniejszych meczach na maksimum swoich możliwości. Tu jednak trafi na rywala, który ma wszelkie predyspozycje, by go ogrywać.
Pewny, mocny serwis, regularny bekhend. na którym, z racji wzrostu Argentyńczyka, liftocep wielkiego wrażenia nie robi, potężny forhend; ogólne gra technicznie niezbyt piękna i koncepcujnie bardzo prosta, ale za to mocna i solidna. Trzeba jednak przyznać, że nie do końca wiadomo, w jakiej faktycznie dyspozycji jest Juan Martin, bo rywale nie byli z najwyższej półki; sety stracone z Crazy Danim i Cilicem, a zwłaszcza postawa Del Potro w pierwszym secie w meczu z tym ostatnim, mogą trochę niepokoić.
Agrentyńczyk musi postawić na ofensywną, ale nie wariacką grę, jeśli zacznie się denerwować i popełniać błędy, albo zbyt często gonic po korcie, może polec.
Liczę jednak, że Del Potro zagra na maksimum swoich możliwości i wygra ten mecz w czterech setach.

Federer-Djokovic, to kolejne spotkanie tych zawodników na US Open. Djokovic w tym turnieju, jak zresztą w całym sezonie, jakoś przesadnie nie porywa, męczy się trochę ze swoją grą, no ale do półfinały doszedł i na pewno będzie mocno zmobilizowany.
Fed wydaje się być całkiem nieźle dysponowany; w turnieju stracił dwa sety, oba w identyczny sposób, tracąc bardzo dużą przewagę( z Hewittem było bodaj *4-2, 40-0, z Soderlingiem 4-0 w TB), widać więc, że tradycyjnie największym rywalem Szwajcara jest on sam. Roger ma tu fragmenty znakomitej gry, z doskonałym serwowaniem, pewnym retunem, regularnym bh, niezłą grą przy siatce i zabójczym forhendem; pytanie tylko, czy będzie tak cały czas się prezentować.
Jeśli Federer zagra na swoim najwyższym poziomie, powinien wygrać w trzech, czterech setach.

Ronni - 13-09-2009 17:40:51

Federer-Djokovic- tutaj wg mnie będzie mecz bez większej historii, który Federer powinien na luzie wygrac. 3-1 dla szwajcara to optymalny wynik.

Nadal-Del Potro- przyznam się, że nie miałem okazji oglądać Nadal na tym US, ale z tego co mówicie jego forma do najwyższych nie należy. Oglądałem Del Potro z Cilicem i śmiem twierdzić, że gdyby Cilic się nie przestraszył zwycięstwa w 2 secie, to Argentyńczyka już by w tym turnieju nie było.
Dla mnie Nadal rozkręca się z meczu na mecz i zobaczymy dzisiaj starego Rafę. Typuje 3-1 dla Nadala

DUN I LOVE - 13-09-2009 19:17:26

Del Potro 6-2

Ronni napisał:

Oglądałem Del Potro z Cilicem i śmiem twierdzić, że gdyby Cilic się nie przestraszył zwycięstwa w 2 secie, to Argentyńczyka już by w tym turnieju nie było.

Myślę, że w tamtym meczu w pewnym momencie posypała się koncepcja gry Marina. Taktyka zaczęła zawodzić, a Chorwat nie potrafił znaleźć nowego sposobu. Prawdą jest też to, że Juan zagrał fatalnie początek tamtego spotkania.

Robertinho - 13-09-2009 19:25:32

Na razie gra swoje Dep Potro, Nadala głównie się broni.

DUN I LOVE - 13-09-2009 19:27:51

Ale kontra :galy:

Robertinho - 13-09-2009 19:29:35

Ale ikonka hahaha

DUN I LOVE - 13-09-2009 19:30:58

Robertinho napisał:

Ale ikonka hahaha

Oczywiście musiałem jej poszukać, nic innego mi tak nie odpowiadało :D
Koncert gry Del Potro trwa. Dzieli i rządzi na korcie.

6-2 3-1!

Robertinho - 13-09-2009 19:58:31

6-2, 6-2 Del Potro

Deklasacja na razie.

Fed-Expresso - 13-09-2009 20:15:32

Aż się łezka w oku kręci. Oby Del Potro dociągnął do końca i zakończył tę farsę.

Robertinho - 13-09-2009 20:16:34

Wujku ratuj! :D

DUN I LOVE - 13-09-2009 20:16:42

Już 3-0 w 3 secie.

Na dodatek Nadal gra lepiej niż z Gonzem czy Almagro (meczu z Le Monfem nie widziałem), a mimo to zbiera takie baty.
Del Potro to jest materiał na naprawdę Wielkiego Zawodnika. On, nie Murray.

Fed-Expresso - 13-09-2009 20:23:56

Del Potro po prostu wciera w kort Nadala.

Ronni - 13-09-2009 20:25:56

No niestety zrobił miazgę z Rafy. Ale z ferdkiem to on dużych szans nie ma :/

Blue - 13-09-2009 20:26:07

Del Potro miażdży. Kończy prawie wszystko, niech Federer juz sie boi o ile przejdzie Djokera :]

DUN I LOVE - 13-09-2009 20:26:50

Fed-Expresso napisał:

Del Potro po prostu wciera w kort Nadala.

Bo to jest po prostu odpowiedź na Nadala. Regularne bombardowanie, poparte głową i pewnym serwisem. Od lat większość zawodników, nawiązujących walkę z Nadalem, grała w ten sposób. No ale żaden z nich nie był w stanie tak grać przez dłuższy okres czasu. Soderlingowi udało się to na Rg, Del Potro udaje się to już 3 mecz z rzędu.

Nadal nie ma na to żadnej odpowiedzi. To jest deklasacja.

Fed-Expresso - 13-09-2009 20:29:10

I jak mam nadzieję, że nikt nie myśli, że jak Federerowi się uda przejść Djoka, to będzie miał spacerek. To może być horror rodem z RG.

michi3 - 13-09-2009 20:29:22

No wszystkie uderzenia forehandowe mu wchodzą.

DUN I LOVE - 13-09-2009 20:31:36

To jest przyszły wielkoszlemowy Mistrz, bez wątpienia.

6-2 6-2 5-2*.

Blue - 13-09-2009 20:35:21

DUN I LOVE napisał:

To jest przyszły wielkoszlemowy Mistrz, bez wątpienia.

6-2 6-2 5-2*.

Chcesz żeby juz na US Open zabral tytul Federerowi czy wolisz poczekac ? :D

DUN I LOVE - 13-09-2009 20:36:15

Blue napisał:

Chcesz żeby juz na US Open zabral tytul Federerowi czy wolisz poczekac ? :D

Chyba znasz odpowiedź :)

No to za 2 godziny, C'mon Fed!

Fed-Expresso - 13-09-2009 20:36:31

Del Potro zdemolował Nadala. Tyle chyba można o tym powiedzieć.

A no tak. Żydzi ustawiali terminarz turnieju.

COA - 13-09-2009 20:37:12

Niebywałe, nie mam słów żeby opisać grę Del Potro.

DUN I LOVE - 13-09-2009 20:37:23

Fed-Expresso napisał:

A no tak. Żydzi ustawiali terminarz turnieju.

Nikt nic nie ustawiał. Rafa sam poprosił organizatorów o to by grać jako pierwszy. Przynajmniej Fibak tak twierdzi.

Fed-Expresso - 13-09-2009 20:38:56

To był najłatwiejszy mecz dla Argentyńczyka w tym turnieju.

To tak jeszcze apropo przeciwników Rafy.

COA - 13-09-2009 20:39:11

DUN I LOVE napisał:

Fed-Expresso napisał:

A no tak. Żydzi ustawiali terminarz turnieju.

Nikt nic nie ustawiał. Rafa sam poprosił organizatorów o to by grać jako pierwszy. Przynajmniej Fibak tak twierdzi.

Nie nie Dawidzie, po prostu kolega chciałby być przezabawny.

DUN I LOVE - 13-09-2009 20:40:39

Dobra, dajcie już spokój.

Del Potro: "Jutro będę walczył dla Was wszystkich do ostatniej piłki".

Ujmujący jest ten człowiek, naprawdę ;)

andy - 13-09-2009 20:55:50

Szok. Nie spodziewalem sie takiego czegos. To bylo cos w stylu tsongi na Australii 2008. Jednak w jutrzejszym meczu nie wierze w niego. Oczywiscie zalezy z kim bedzie grac ale na 90% bedzie to fed.

Fed-Expresso - 13-09-2009 22:30:12

Pierwszy półfinał bez historii.

Teraz drugie spotkanie, aż się wierzyć nie chce, by oba półfinały miały się rozstrzygnąć in straight sets. Ostatnio chyba mieliśmy z tym doczynienia na AO 2008.

metjuAR - 13-09-2009 22:40:55

NA 99,9 % STAWIAM NA FEDA ŻE WYGRA US OPEN.  :)

Myślę, że drugi półfinał zakończy się w trzech setach dla Feda.
Co do Del Potro- to co grał to poezja. Dla mnie, jako zwykłego przeciętniaka ten mecz był prawdziwym rarytasem dnia i obaj panowie zrekompensowali nam te dwa dni posuchy świetnym spotkaniem. Pierwsze co zaóważyłem podszas gry to, to jak bombardował Argentyńczyk Nadala. Zastanawiałem się też kiedy w końcu Rafa spojrzy co się dzieje i zacznie sam atakować, bo widać było że starał się coś realizować co przed meczem zakładał wspólnie z opiekunami. Miał nieliczne momęty kiedy pokazał pradziwie piękne crossowe bakchendy. Marny rezultat przynosiły te drop-szoty- Del Potro świetnie sobie radził z nimi. Poza tym serwis chyba jednak za lekki- owszem, że jak to Nadal robi świetnie mieżony, ale zapomniał o tym, że ma do czynienia z "długorękim" tenisistą, który odbije tam gdzie zechce piłkę jak nie jest z odpowiednią siła wycelowana. (Świetnym przykładem jak należy pilnować serwis w meczu z Del Potro jest chociażby roddick- atomowe piłki sprawiały że return Portka był nędzny, że tak powiem, co sprawiało że miał okazję na woleje czy smecze. Mógł oba mecze wygrać podczas US Open series ale oczywiście narobił w pampersy). Jednak brawo dla Rafy za obronę bo pokazał że jest w tym zdecydowanie najlepszy na świecie. Półfinał po kontuzji to dobry wynik i chyba cel zrealizował, czyli obronił punkty zdobyte przed rokiem.

Dla mnie po obejrzeniu tego meczu receptą na Del Potro to różnorodność gry połączona z potężnym serwisem. Djokovic sobie z nim nie poradzi (jeżeli przedjdzie Rogera). Natomiast Szwajcar ma wszystkie asy w rękawie- potrafi huknąć że w pięty zajdzie etc.


Nie mogłem się powstrzymać  POLSKA mamy złoty medal  MŚ :krol:

Fed-Expresso - 13-09-2009 22:42:47

Ale żenujący poziom. Jak się w ciągu kilku gemów coś nie zacznie dziać to chyba lepiej poświecić ten czas na sen.

asiek - 13-09-2009 22:43:04

DUN I LOVE napisał:

To jest przyszły wielkoszlemowy Mistrz, bez wątpienia.

6-2 6-2 5-2*.

jutrzejszy :P

DUN I LOVE - 13-09-2009 23:07:09

Fed-Expresso napisał:

Teraz drugie spotkanie, aż się wierzyć nie chce, by oba półfinały miały się rozstrzygnąć in straight sets. Ostatnio chyba mieliśmy z tym doczynienia na AO 2008.

Wimbledon 2008:
Federer - Safin
Schuettler - Nadal
Na chwilę obecną słabizna. Panowie nie potrafią wejść w rytm uderzeń, w efekcie czego mamy bardzo szarpaną grę, gdzie masowo przeważają proste błędy.

Federer po 3 gemach serwisowych miał 24 % trafionego pierwszego, tragiczna statystyka.

Po przerwie Szwajcar będzie bronił się przed przegraniem 1 seta.

Robertinho - 13-09-2009 23:31:42

Większość seta na poziomie niegodnym 1/2 WS; w TB kilka znakomitych piłek Feda i pierwsza partia dla Szwajcara.

Fed-Expresso - 13-09-2009 23:33:47

7/6 Federer

Słabiutki poziom, Djoković sporo pomógł. Ale ta gra musi ulec zmianie o 180 stopni jeśli myśli o tytule.

DUN I LOVE - 13-09-2009 23:35:22

Na korcie wytworzyła się atmosfera wielkich nerwów. Owszem, stawka jest niebagatelna, ale żeby aż tak?
Roger wyraźnie zdenerwowany wiekszość seta, mial duże problemy z uchwyceniem rytmu.
Dobrze, że Novak też gra słąbo no i że Fed spiął na kluczowe dla losów seta piłki.

Roger 7-6, C'Mon!

Robertinho - 14-09-2009 00:00:00

Fed gra fatalnie; kiepskie serwowanie, dziesiątki błędów, lękliwie grany forhend , beznadziejny return i ta straszna pasywność, jak w najgorszych występach.

DUN I LOVE - 14-09-2009 00:06:35

Fed-Expresso napisał:

Ale ta gra musi ulec zmianie o 180 stopni jeśli myśli o tytule.

Na chwilę obecną trzeba myśleć tylko i wyłącznie o tym, żeby dziś jakoś przeskoczyć półfinałową przeszkodę.

Robertinho, nieźle trafiłeś w czas wysłania ostatniego posta :P

Robertinho - 14-09-2009 00:23:16

Znowu się Szwajcar skoncentrował na końcówkę, lepsze returny, pewniejsze uderzenia i jest drugi set.

DUN I LOVE - 14-09-2009 00:25:08

Wielkie Ufff.
Styl się nie liczy, przy dzisiejszym dniu najważniejsze jest zwycięstwo.

Roger 7-6 7-5

Robertinho - 14-09-2009 00:38:57

Też mi się zdaje, że te trzy dni przerwy to Fedkowi za bardzo nie pomogły, Djoko też zresztą. Jednak rytm meczowy jest potrzebny do dobrej i pewnej gry.

Art - 14-09-2009 01:15:24

Ale zakonczenie :szacun:

Dla czegos takiego moglbym czekac i cala noc :D

Powodzenia w finale! :)

Robertinho - 14-09-2009 01:17:22

Chciałby człowiek pomarudzić na Rogra, naprawdę chciałby, ale po takiej piłce po prostu nie może!

DUN I LOVE - 14-09-2009 01:18:04

Federer 76 75 75 :D

Ale zagrał hot-doga na 3 piłki meczowe :D

Generalnie mecz średni.

andy - 14-09-2009 11:17:33

Mecz djoko fed raczej slaby. Jezeli chodzi o wynik to moglo to sie skonczyc roznie. Z taka gra del potro odprawilby jednego i drugiego,ale pewnie w finale bedzie inna gra feda.

DUN I LOVE - 14-09-2009 11:27:16

andy napisał:

Mecz djoko fed raczej slaby. Jezeli chodzi o wynik to moglo to sie skonczyc roznie.

Z mojego punktu widzenia wynik był chyba znany od początku :P Przynajmniej odnosiłem takie wrażenie, oglądając te spotkanie. Novak niby wygrywał te gemy, ale obaj Panowie zdawali się wiedzieć, kto z jakim statusem w tegorocznym USO zejdzie z kortu. Jak na nerwowego Federastę byłem bardzo spokojny o wynik tego meczu, w trakcie jego trwania. Naprawdę w tego typu meczach rzadko mi się to zdarza. :)

Federer o swoim hotdogu: "Hit of my life" :D

andy - 14-09-2009 12:07:18

zgadzam sie ale gdyby djoko przycisnol i wykorzystal pare pilek to moglo byc roznie

Sydney - 14-09-2009 12:34:50

andy napisał:

Mecz djoko fed raczej slaby. Jezeli chodzi o wynik to moglo to sie skonczyc roznie.  .

Tak też sądze . Meczem jednak rządziły błedy , owszem były momenty w ktorych gra zaczynala sie panom kleic , ale po chwili wszystko wracalo do niechlubnej dla tego pólfinalu normy , momentami biorąc poprawke na faze turnieju i grających podchodzilo to pod parodie gatunku .

Novakowi ten mecz zaczął uciekac juz w pierwszym secie gdy po bezblednym gemie i zaliczeniu breaka , oddał swoj serwis do zera , w drugim do tej nieszczesnej "świni" grał jeszcze z pelnym przekonaniem że taki Federer nie ma monopolu na finaly Us open , ale po niej juz wiedział , a raczej wmowil sobie że niebiosa nie chcą jego wygranej , bez dwoch zdań zrobil sobie wielką krzywde , bo szwajcar do końca byl nieswój i przy 1:1 sprawa bylaby calkowicie otwarta .
Ja nie wiem gdzie sie podział jego wojowniczy charakter ? , i czemu nawet to urokliwe dziewcze nie potrafilo go odpowiednio natchnąc  ?
Aha jeszcze napomnąc bym chciał w temacie decyzji amerykanskiego arbitra o powtorce pierwszego podania Novaka w sytuacji gdy w 1 secie zaserwował asa , w moim przekonaniu to dyskwalifikuje jako bądz co bądz poważanego sędziego - pana Chrysta , bo jak ? nie widzial że Fed wyciągnął sie jak dlugi by to podanie zreturnować ,  zapomniał o tym w oczkiwaniu na chaleng ?!

Podsumowując , obu ewidentnie nie szlo , i niewiele robili w celu przejscia na inny level , a tym samym zasluzyli sobie na pieciogodzinną pięciosetowke pelną bólu i cierpień , no ale przespalismy sie z tym i juz nie ma co przesadnie psioczyc ;)
Dla Novaka to rozczarowanie i duzy zawod wszak w pamietnym Ao wiedział co począc ze stosunkowo gorzej dysponowanym Rogerem , tu jakoś nie miał pomyslu , z kolei awans o takiej grze Feda to troche jak brzydkie wesele , ale wiadomo duzo to lepsze od pieknego pogrzebu .

Powodzenia w finale Roger ;)

Fed-Expresso - 14-09-2009 14:47:13

Mecz słaby, ale to byl po prostu taki, który musiał się odbyć. Federer grał przez 95% meczu bardzo słabo, ale w decydującym chwilach jasne stawało się, kto to spotkanie wygra.
Niemniej taka postawa bardzo niepokoi, grając w ten sposób Roger może się doprowadzić do jakiegoś krytycznego stanu w meczu,jak nie dość gładkiej porażki.

Jednak warto zwrócić uwagę nie niezwykle mocną w tym turnieju psychikę Szwajcara, jak za dawnych lat wyciaga najlepsze serwisy gdy wynik jest wyrównany i jest np. kilka piłek od porażki w secie.

Z pewnością faktem jest też to, że jeśli za rywala nie ma Nadala, to z reguły w finale rozgrywa najlepsze spotkania i rzadko ma miejsce spanko.Trudno powiedzieć również jak w finale zagra Del Potro, każdy wie, że 1/2 a finał to totalnie inna para kaloszy, i przeważnie debiutanci płacą frycowe. Wydaje mi się, że pierwszy set może paść dość łatwo łupem Federera, natomiast gdy już JM się rozluźni,może być naprawdę różnie.

DUN I LOVE - 14-09-2009 14:58:09

Matt Cronin's Men's Final Pick

1-ROGER FEDERER vs. 6-JUAN MARTIN DEL POTRO

Federer has never faced this kind of foe in his five title runs here, one who is super tall and can move, has substantial power of both wings, is willing to attack second serves like a demon and can serve bullets. In previous finals, the great Swiss has bested grinders Lleyton Hewitt and Novak Djokovic, a baseline shotmaker like Andre Agassi, a serving flamethrower in Andy Roddick and creative mix and matcher like Andy Murray.

While all those foes are more accomplished than del Potro, the Argentine has youth, vim and vigor going for him and the ability to hurt Federer early and often. He hits his forehand with just as much force, can crack his two-handed backhand, can smoke serves in the 130s and has become a reasonable player at the net.

It's very possible that del Potro's time has come, a remarkable thought if you go back to the beginning of the year when he was mentally destroyed by Federer 6-3, 6-0, 6-0 in the quarterfinals of the Aussie Open. Then, it looked like that Argentine was way too immature to go far, and that he didn't have the nerve and heart for the big stage.

But his coach, Franco Davin, was convinced that he could pull more out of him, that his shot-making was top drawer and that it was OK for him to cut loose in the big moments.

So in Paris, when he faced Federer in the semifinals, he was a complete player, mixing up his serves, attacking the right balls and as the Swiss said, he had finally figured out what type of style he should be playing. Del Potro still lost the match 6-4 in the fifth set, but at least he showed himself that he could get close and maybe, just maybe, with more experience, he could punch his way through.

However, this is Federer's tournament and while del Potro is on a hot streak, it can't be dismissed that Federer owns a 6-0 record against him. Federer has the capability of serving him off the court, changing the pace and angle of his shots to confuse him and wow him with the speed and placement of his forehand. The Swiss is sure to feel del Potro out early, trying to gauge whether the Argentine is nervous before he goes on the consistent attack. He'll focus on holding in his own service games and playing steady in del Potro's service games until he can get a sense of how the tall guy is going to attack.

Like he did in Paris, Federer has to make sure to get del Potro bending low and guessing on his groundies. As Rafa Nadal found out, heavily top-spinned balls do little against the towering man from Tandil, but low slice and flat balls to sharp angles do.

While I wouldn't be stunned by a “Delpo” breakthrough here given how sweetly he's striking the ball, Federer always seems to figure things out in US Open finals and will get through in four sets, tying the great American Bill Tilden's mark of six straight championships. Many of us may not see that phenomenal feat pulled off in our lifetime again, but will never forget the utter beauty of Federer's sheer artistry.

http://www.usopen.org/en_US/news/articl … 74765.html

andy - 14-09-2009 15:00:34

co do dzisiejszego spotkania wydaje mi sie ze del potro nie powtorzy swojego meczu z rafa,a fedek nie zagra tak jak wczoraj,stawiam na dosc gladkie zwyciestwo feda nom ale zobaczymy

Barty - 14-09-2009 15:20:31

http://www.youtube.com/watch?v=TVQhIEPbM0g

Dla tych, co jeszcze nie widzieli. (Nie wiem, czy nie powinno być przeniesione do działu filmików ;P)

Dziś stawiam na 5 setów. I to nawet, jeżeli fed będzie grał o niebo lepiej niż w meczu z Serbem. DelPo nie z tych co pękają przed takim meczem. Ale biorąc pod uwagę fakt, że to pierwszy finał Argentyńczyka, to może jednak 4 sety dla Federera ;)
Najważniejsze, żeby dobry mecz był, nie tak, jak wczorajsze...

Serenity - 14-09-2009 20:27:08

Del Potro nie ugra więcej niż seta :) presja 1 finału WS del Potro zrobi swoje,ponadto statystyki przemawiają za Fedem,choc one nie grają,ale Fed na finał jest odpowiednio zmobilizowany,ma ogranie w finałach,finał będzie podobny do tego sprzed roku z Murray'em,choć sądzę że troszke więcej Del Po ugra,ostatecznie stawiam 3:1 lub 3:0 dla Feda(oby tak się stało):)

Kubecki - 14-09-2009 20:42:35

A ja sobie mimo wszystko krzyknę:

Vamos DEL POTRO! :)

Robertinho - 14-09-2009 21:02:48

No więc znowu mamy poniedziałkowy finał na kortach przy Flushing Meadows, to już się powoli staje jakaś nowa świecka tradycja. :D

Skład zgodny z przewidywaniami sprzed półfinałów; Federer zagrał z Djoko dość przeciętnie, można tłumaczyć to dłuższą przerwą między meczami, czy też wiatrem, fakt jednak pozostaje faktem, do najlepszego wydania było daleko; Del Potro natomiast zaprezentował się wyśmienicie i słabo grającego Nadala po prostu zdeklasował.
Obaj tenisiści są na przeciwnych biegunach, jeśli idzie o technikę, elegancję uderzeć, płynność ruchów, sposób poruszania się ipt; jak jednak już sto tysięcy razy powtarzano, w tenisie nie ma dodatkowych punktów za styl.
Del Potro gra w sposób prosty, ale zabójczo skuteczny, zwłaszcza kiedy ma czas wyprowadznie tych swoich obszernych zamachów, więc wszelkie pykanie pod górkę najlepszym pomysłem nie jest, delikatnie mówiąc; niepokoi mocno jego return, niebezpieczeństwo może grozić zwłaszcza drugiemu podaniu Szwajcara; bekhend jest bardzo regulerny, kończący forhend znakomity; serwis to oczywiście podstawowy atut Juana Martina, umie nie tylko mocno łupać, ale też zaserwować technicznicznie, a oczywiście wzrost daje mu duże możliwości kątowe.
Federer będzie zapewne starał się grać mocno i agrasywnie kiedy będzie ku temu okazja; ale też jednocześnie atakować słabe punkty Agentyczyka, zmuszać go do biegania, zginać kolanka slajsem, grać dropszoty. Roger ma ogromny repertuar zagrań i będzie starał się z niego korzystać, by maksymalnie uprzykrzyć życie rywalowi; bilans spotkań ma dobry, ale ostatnia batalia w Paryżu pokazała, jak groźnym tenisitą stał się Juan Martin. W razie długiego i zaciętego meczu, dużą rolę może odegrać wytrzymałość Feda.
Prognozować coś ciężko, wiele zależeć będzie od mentalnego nastawienia obu graczy i dyspozycji dnia; za samo wywalenie Nadala z turnieju tytuł należy się Argentyńczykowi, więc w razie wtopy płaczu nie będzie.
Federer ma w ręku więcej atutów, wydaje się być nieźle dysponowany i dobrze zmotywowany; z drugiej strony Del Potro gra turniej życia i na pewno bardzo zależy mu na wygranej. Jeśli Roger zagra na maksimum możliwości, powinien wygrać w czterech setach, ale naprawdę trudno przewidzieć przebieg tego spotkania, Federer może mieć duże kłopoty, a może wygrać łatwiej niż się przewiduje, naprawdę ciężko powiedzieć.

Raddcik - 14-09-2009 21:17:52

Robertinho napisał:

ale naprawdę trudno przewidzieć przebieg tego spotkania, Federer może mieć duże kłopoty, a może wygrać łatwiej niż się przewiduje, naprawdę ciężko powiedzieć.

No właśnie :D

I typuj taki mecz :P

Moze byc taki mecz jak na RG, ale tez moze byc powtórka z AO :D


Ciężko cokolwiek powiedziec ;)

Fed-Expresso - 14-09-2009 21:19:56

Zgadzam się z analizą Roba Cronina.

Fed-Expresso - 14-09-2009 22:59:27

6/3 Federer

Mam nadzieję, że Portek szybko przełamie Szwajcara, bo jego próby upokorzenia Juana Martina już nawet mnie zaczęły irytować.

Nie ma aż takiej przewagi, żeby nakręcać grę rywala. Może wtopiony set da mu do myślenia.

EDIT:

2/0 w 2 secie

No żal patrzeć narazie na to co się dzieje, jeśli JMDP nie uwierzy w siebie to będzie drugie AO.

DUN I LOVE - 14-09-2009 23:07:07

Del Potro płaci "frycowe", jaki chyba każdy debiutant w finale WS zapłacić musi. Fed jest zbyt doświadczony, by nie wyczuć stresu rywala i jeszcze bardziej wiąże rywalowi nogi. Poza tym to nie tenis Nadala. Tutaj mamy zupełnie inną bajkę. Nie to tempo akcji, inna szybkośc zagran, do tego zabojcza precyzja. Przy takich warunkach fizycznych nigdy nie będziesz wielkim defensorem, a tylko taki mógłby dziś pokonać Federera, który gra póki co bardzo dobre zawody Jedyna nadzieja Argentyńczyka w tym, że Roger się zdrzemnie. Oby nie.

Roger 6-3 2-0*

Fed-Expresso - 14-09-2009 23:09:56

Ale mi się wydaje, że Potro nie jest sztywny ze względu na wagę meczu, to gra Feda doprowadziła go do takiego stanu.

DUN I LOVE - 14-09-2009 23:25:02

Fed-Expresso napisał:

Ale mi się wydaje, że Potro nie jest sztywny ze względu na wagę meczu, to gra Feda doprowadziła go do takiego stanu.

Na pewno coś w tym jest. Zwłaszcza te obronione Bp przez Szwajcara: wszystkie po akcji, nie bezpośrednio serwisem.
Ale tu się chyba skumulowało wszystko - stawka meczu, rywal i dzień DelPo, który dziś wyraźnie zawodzi (patrz celność1 serwisu w kluczowych gemach).

Fed 6-3 3-1*

Fed-Expresso - 14-09-2009 23:30:09

Obronił się Argentyńczyk, double break już by rostrzygnął chyba losy nie tylko seta, ale i całego meczu.

Wygląda to tak, że Juan Martin wystrzelał się w meczu z Nadalem, poza tym inaczej się odgrywa top spin Hiszpana, a inaczej zabójczo szybkie piłki Rogera.
Szwajcar gra po prostu o tempo za szybko dla niego, poza tym niesamowcie niszczący jest ten slajs.

DUN I LOVE - 14-09-2009 23:35:55

Faktycznie, ten slajs momentami miażdzy. Del Potro by czysto odegrać taką piłkę schodzi bardzo nisko, niemal szoruje kolanami o kort.

Fed-Expresso - 14-09-2009 23:36:54

4/3 Szwajcar

No jeśli nic Federerowi nie odbije, to niedługo powinno być 2-0 w setach. Nie wiem czy przegrywając tak wyraźnie Potro podejmie walkę w 3 secie.

DUN I LOVE - 14-09-2009 23:51:14

Fed-Expresso napisał:

No jeśli nic Federerowi nie odbije

Odbilo i stracił podanie na własne życzenie. I bardzo dobrze. Może przestanie się bawić, kiedy trzeba dobić rywala. Miał 30-0, serwis i niemal seta w ręku. A teraz Del Potro dostał wiatr w żagle.

Fed-Expresso - 14-09-2009 23:54:06

Bardzo dobrze.

Już przy 4/3 wisiał break w powietrzu, zaczął Fed liftować, balony pod górkę, myślał, że mecz sam sie wygra. Teraz już będzie miał o wiele trudniej, ale sam jest sobie winien.


EDIT:
Set Del Potro

Może i Federer jest najlepszym graczem w historii, ale nikt tak jak on nie pomaga odradzać się rozbitemu rywalowi.

Robertinho - 15-09-2009 00:17:43

Trzy typowe symptomy spanikowanego Feda; strachliwość, pasywność, błędy.

Ronni - 15-09-2009 00:21:17

No Del Potro wrócił niczym feniks z popiołów, w czym wielka zasługa Fedexa :P

Jak federer się nie pozbiera to nim się obejrzy może byc już 2-1 dla DelPo w setach

Robertinho - 15-09-2009 00:32:41

Rozpacz w kratkę...

DUN I LOVE - 15-09-2009 00:37:16

No tak zdenerwowany jak po tym 2 secie nie byłem przez tenis dawno :D

Teraz już luz. Ooo, wrócił w secie :]

Robertinho - 15-09-2009 00:49:09

Przetrzymał natarcie Del Potro, ten pękł, dwa df i set dla Feda.

DUN I LOVE - 15-09-2009 00:50:28

Nieźle, finał WS, a Panowie sobie po secie prezentują.

Troszkę lepiej.

Robertinho - 15-09-2009 00:52:39

Poziom poszedl ostro do góry, tempo wymian mocne się zrobiło.

DUN I LOVE - 15-09-2009 00:55:20

Wszystko w głowie Feda. Portek dostał takie autociosy pod koniec 3 seta, że trudno będzie mu samemu się podnieść.

EDIT:
Ale przypier***ił na po 1 :galy:

Robertinho - 15-09-2009 01:00:48

Ikonka hahaha

Ale to jeb***  z forhendu ma straszne Portek.

DUN I LOVE - 15-09-2009 01:08:20

2 gemy serwisowe Juana przyniosły 3 Bp, niestety zmarnowane. Teraz gem serwisowy Feda i 3 Bp dla Juana.
Kalka 1 seta półfinału RG :]

Robertinho - 15-09-2009 01:16:26

Gem do zera oddany, nie jest dobrze...

EDIT:
Ale wymiana! Ale teraz Federer gra...

DUN I LOVE - 15-09-2009 01:25:51

Świetny poziom teraz.
Roger 5-4* w 3 secie.
Dawaj Mistrzu!

Robertinho - 15-09-2009 01:49:40

Dwa TB wdupione, tu już chyba nie ma ratunku.

DUN I LOVE - 15-09-2009 01:50:19

Czas na 5 set.

PanEliot - 15-09-2009 01:50:37

Jezu kolejny mecz stulecia a mielismy ich w tym roku dużo

Ronni - 15-09-2009 01:52:00

Ale zwrotów ma ten mecz :D

DUN I LOVE - 15-09-2009 01:54:00

20letni debiutant kontra 15krotny Mistrz WS.

Nie chce się wierzyć, że w takim momencie meczu ten drugi co chwila wyrzuca.


PanEliot napisał:

Jezu kolejny mecz stulecia a mielismy ich w tym roku dużo

Raczej w obu ostatnich latach ;)

Portek 1-0 w 5 secie.

Robertinho - 15-09-2009 01:59:09

Fed zlany po całości, chyba zamiecione.

DUN I LOVE - 15-09-2009 02:02:54

Nie do wiary, nie do wiary. No po prostu się wierzyć nie chce i to nie w to jak gra Portek (to już wiemy i nieraz widzielismy) ale ten zlany Fed. Błąd za błędem.

JMDP 3-0.

Robertinho - 15-09-2009 02:28:38

Ere Federera możemy oficjalnie uznać za zakończoną. ;)

Del Potro po heblu na początku meczu grał znakomicie, tego co zrobił Fed pozwolę sobie nie skomentować.

DUN I LOVE - 15-09-2009 02:34:46

"Tacka na owoce" :D

Fed ostatnio ma szczęście do grania 5-setowych finałów, niestety bilans słabiutki.

Brawo Juan Martin, zasłużyłeś!

Art - 15-09-2009 02:43:42

Graty dla Juana Martina!

Dostal kawalek szansy pod koniec 2seta, wykorzystal ja i od tamtej pory byl to zupelnie inny gracz. A to jak trzaskal forhendami to cos nieprawdopodobnego.

Sam mecz momentami troche dziwny, ale od 4seta bylo to juz widowisko najwyzszej klasy.

Szkoda Rogera, ale po czesci sam sobie zgotowal taki los, na poczatku bylo swietnie, do tego czarowal przy siatce, ale potem rownej gry na wysokim poziomie przez dluzszy czas nie bylo. I podwojnych jak duzo :|

Robertinho - 15-09-2009 03:08:17

To dafensywna, kunktatorska gra w ważnych momentach musiała się wreszcie tak skończyć. Na ile to sprawa nerwów, na ile wolniejszych niż kiedyś nóg, tego nie wiem. Serwis dziś denny, poziom finału AO, trochę to grę Feda rozbiło, ale wszystkiego nie tłumaczy, zwałaszcza totalnego paraliżu w końcowkach setów.

Jules - 15-09-2009 06:36:00

Brawo Juan. Nawet nie mam zalu, ze Fed to wdupil. A wdupil to w swoim pieknym federerowskim stylu. Nie mozemy juz od niego wymagac ciaglych zwyciestw, swoje zrobil. Dajmy szanse pograc mlodym :P Ten sezon byl dla Rogera najlepszym od dwoch lat.
No a Argentynczyk doczekal sie tego pierwszego triumfu. Chyba beda kolejne, wszystko na to wskazuje.

metjuAR - 15-09-2009 06:47:50

Przyznam szczerze, że nie sądziłem, że Del Potro wygra. H2H Fed miał lepszy zdecydowanie. Heh- era Feda się na US Open skończyła jak to wcześniej ktoś wspominał. Ale sezom wg mnie Roger może uznać za bardzo udany. Powrót na szczyt rankingu, wygrana po raz pierwszy RG i 15 wielkoszlemowy tytuł na Wimblu to "Coś" pisane przez wielkie "C." Del potro jestem ciekaw jak dalej ułoży sobie życie na korcie. Podobny wypał miało kilu tenisistów: Roddick, Djoko, czy jeszzcze inni. Badzo mni to teraz ciekawi. :)

DUN I LOVE - 15-09-2009 08:02:54

Robertinho napisał:

Serwis dziś denny, poziom finału AO, trochę to grę Feda rozbiło, ale wszystkiego nie tłumaczy, zwałaszcza totalnego paraliżu w końcowkach setów.

Przespałem się z tym i wydaje mi się, że właśnie brak pewnego podania mógł przełożyć się na brak pewności Rogera w grze zgłębi kortu. Jednak u Szwajcara podanie i Jego jakość wpływa ogólnie na całą grę. Nie ma tu tak jak u Samprasa, że serwis był niezależny od tego jak On grał np z głębi kortu czy przy siatce.
Mimo to Szwajcar może sobie pluć w brodę, bo wyjście na 2-0 w setach było na wyciągnięcie ręki. Wystarczyło potraktować przestraszonego rywala jak finalistę turnieju wielkoszlemowego, a nie jak chłopca do bicia i ośmieszania. Myślę, że Juan nie podniósłby się mając 0-2 w setach. No ale cóż, niektórych kortowych pomysłów Rogera nie rozumiałem nigdy i to się chyba prędko nie zmieni.
Szansa była też w 4 secie, gdzie Szwajcar miał w 12 gemie 15-30 przy serwisie rywala i był zaledwie 2 piłki od szlema #16. Nie udało się, ale przynajmniej z każdego turnieju WS ma teraz Szwajcar nie tylko puchary, ale i tacki :D

Trochę szkoda szansy. Pojawiła się kolejna okazja na 6 z rzędu sukces w jednym turnieju i znowu było blisko - kolejna porażka w 5 setach. Del Potro dołączył do Nadala, jeżeli chodzi o pogromców Rogera w finałowych meczach turniejów WS.

Brawa dla Juana Martina. Dostał pomoc rywala i nie zawahał się jej wykorzystać. Mało tego, zrobił to po mistrzowsku. Postępy ten człowiek robi systematyczne, teraz dojrzał zdecydowanie do tego typu sukcesów. Gratulacje.

Era Federera ma kolejnego Mistrza WS. Ależ inaczej wygląda teraz droga Rogera po RG 2009 :D

metjuAR napisał:

Ale sezon wg mnie Roger może uznać za bardzo udany. Powrót na szczyt rankingu, wygrana po raz pierwszy RG i 15 wielkoszlemowy tytuł na Wimblu to "Coś" pisane przez wielkie "C."

To bez dwóch zdań. No i upragnione RG, do tego 2 mastersy i finały wszystkich szlemów. Szczerze mówiąc, nie sądziłem w grudniu, że wygra aż tyle. Ograniczałem się wtedy do modlitw o jeden jedyny Wimbledon ;)

jaccol55 - 15-09-2009 08:57:18

Grypa zwaliła mnie z nóg i nie mogłem obejrzeć spotkania. Trzeba będzie szybko to nadrobić. :D

COA - 15-09-2009 15:30:22

Wykorzystał najlepiej jak mógł swoją szansę Del Potro, nie potrafił tego zrobić Roddick na Wimblu, przykre. Król Roger sam jest sobie winny, bardzo dobrze, wreszcie ktoś go skarcił za taką postawę.

Tie-breaki, które zawsze wygrywał Federer w kluczowych meczach WS, zgarnął JMDP, wielkie brawa.

Ale nie martwcie się Federaści, ON WRÓCI !

rusty Hewitt - 15-09-2009 16:20:07

:krol:

Szczerze mowiac to nie wiem jak to sie stalo, ze Roger to przegral no przeciez ON WROCIL a tu przegrana finalu WS i to z gosicem, ktory gra w tej fazie imprezy po raz pierwszy :(

Art - 15-09-2009 16:50:03

100% racji rusty Hewitt.

Szkoda tylko, ze zaszczycasz nas swoimi ynteligentymi postami jedynie przy okazji porazek Federera :(

Czyzbys posiadal jakis tajemniczy kompleks zaszyfrowany liczbami 16-7 tudziez kodem "15 WS" ? :(

rusty Hewitt - 15-09-2009 16:57:33

100 % racji Art Federer.

I masz racje, mam kompleks ale liczb 13>7.

Jako, ze mam Cie za osobe inteligenta mam nadzieje ze zrozumiales.

btw, rowniez mi przykro, ze jest Ci przykro ze Roger przegral wczoraj final :(:(

Robertinho - 15-09-2009 16:58:01

COA napisał:

Wykorzystał najlepiej jak mógł swoją szansę Del Potro, nie potrafił tego zrobić Roddick na Wimblu, przykre. Król Roger sam jest sobie winny, bardzo dobrze, wreszcie ktoś go skarcił za taką postawę.

Tie-breaki, które zawsze wygrywał Federer w kluczowych meczach WS, zgarnął JMDP, wielkie brawa.

Niestety muszę się z tym zgodzić, patrząc na ten mecz nie mogłem oprzeć się myśli, że Fed swoją postawą i grą na tytuł zwyczajnie nie zasługuje, w przeciwieństwie do Del Potro.

Oglądałem wszystkie mecze Feda w turnieju i muszę powiedzić, że dwa ostatnie mocno mnie zaskoczyły. Zupełnie posypał się serwis, już z Djoko było źle, z Del Potro gorzej, a już 11 df-ów to u niego niebywałe. Gdzieś uciekła precyzja uderzeń, znów zaczęło się to koszmarne granie po górkę i o zgrozo często zupełnie przez środek, jak chciał przyśpieszyć, piłka bardzo często lądowała na aucie.

Już patrząc na mecz z Djoko myslałem sobie: "o chłopie, z taka grą to możesz wtopić z tym bombardierem", no i wtopił. Sprawę zawalił Roger w dwóch pierwszych setach. Przecież Argentyńczyk nie grał w tych partiach zupełnie nic i gdyby Szwajcar zagrał z jak z Soderlingiem, to byłaby rzeźnia na poziomie 1/4 AO. On tymczasem zamiast po prostu przygniecionego stawką rywala rozstrzelać, zaczął cudaczyć, poza tym tradycyjnie marnował bp, grając bardzo pasywnie. Choć mnie się zdaje, że to też był efekt braku pewności mocnych zagrań, jak chciał skończyć w swoim stylu, bardzo często nie trafiał, nie było automatyzmu "widzę piłkę do zaatakowania-gram na pałny gaz", tylko jakieś ciągłe dumanie nad uderzeniami, zwalnianie ręki. Mógłbym się przychylić to tezy, że było to efektem gorszej pracy zmęczonych nóg, gdyby nie fakt, że w obu meczach(1/2, finał) grał tak od początku. Słabe były to występy Rogera, zupełnie nie potrafił tego wykorzystać Djokovic, ale Juan Martin już tak.

Del Potro ma czym grać, potrafi poteżnie grzmotnąć z obu stron, a już siła forhendu jest naprawdę poteżna, chłopak bez dwóch zdań zasłużył na tytuł. I trzeba też powiedzieć, że jak się patrzy na niego i tak lansowanego(w tym przeze mnie samego hahaha ) Murray'a, to widać, że jeden cały czas idzie do przodu, a drugi się cofa. Jeśli uda mu się przynajmniej przez jakiś czas unikać kontuzji, o które przy takich parametrach bardzo łatwo, powinien na stałe wejść do najściślejszej czołówki i liczyć się w walce o tytuły WS.

Fed-Expresso - 15-09-2009 17:26:57

Weź się Rusty nie kompromituj, COA chociaż potrafi ładnie kogoś objechać, natomiast ty silisz się na jakieś załosne wypociny, idź wylewaj swoje żale za niepowodzenia życiowe gdzie indziej.

Brawo Del Potro, jedyny gracz z jajami w Tourze, który bezbłędnie umie wykorzystać słabość każdego przeciwnika.

Federer przegrał wygrany mecz, sam jest sobie winien, nikt nie zasługuje na bycie ośmieszanym w finale, i spotkała za to Federera zasłużona kara.
Według mnie Wimbledon to ostatni tytuł WS Rogera, nie łudzę się, że on jeszcze sie zmotywuje na jakiś turnieju, skoro po porażce mu nawet przykro nie było.

Robertinho - 15-09-2009 17:39:18

Masz rację, powiniec natychmiast zakończyć karierę i nie robić Ci przykrości dalszymi występami. :D  No bo po co ma grać, skoro nie wygrywa każdego meczu? :(

Fed-Expresso - 15-09-2009 17:42:28

Jest kosmetyczna różnica między porażką w sytuacji, gdy rywal gra kosmicznie i nic nie można poradzić,lub też samemu gra nie klei się od początku do końca.

Czym innym jest przegranie spotkania w takich okolicznościach, gdyby Federer grał to spotkanie nie mając pobitego rekordu Samprasa, wynik byłby zbliżony do tego na AO.
Jemu już po prostu nie zależy.

Robertinho - 15-09-2009 18:06:16

Fajnie, że jesteś w jego głowie i wiesz co myśli. Fajnie też, że bierzesz pod uwagę takie drobnostki jak wiek Fedka, przyjście na świat dzieci, etap kariery; wreszcie klasę i determinację jego rywala. Del Potro by się na pewno ucieszył, dowiedziawszy się, że wygrał, bo rywalowi nie zależało na zwycięstwie. hahaha

anula - 15-09-2009 18:12:07

Fed-Expresso napisał:

Jest kosmetyczna różnica między porażką w sytuacji, gdy rywal gra kosmicznie i nic nie można poradzić,lub też samemu gra nie klei się od początku do końca.

Czym innym jest przegranie spotkania w takich okolicznościach, gdyby Federer grał to spotkanie nie mając pobitego rekordu Samprasa, wynik byłby zbliżony do tego na AO.
Jemu już po prostu nie zależy.

Słowa uznania dla JMDP. Chłopak się nie boi, walczy o swoje. Brawo !.
Radziłabym powstrzymywać się od stwierdzeń na czym Rogerowi zależy, a na czym nie. Zabawne jest to, że kiedy wygrywa, to zdaniem jego sympatyków zależy mu, jak przegrywa to na odwrót.

Sydney - 15-09-2009 18:12:08

Patrac tylko na historie ich meczy , dokonania , doświadczenie to o wczorajszym rozstrzygnieciu mozna rozprawiac wręcz w kategoriach supersansacji , ale jesli wziąć pod uwage inne czynniki to wynik finalu moze co jedynie lekko zaskakiwac .
Bo ten Juan Martin w tym roku troche po cichu , ale jednak sukcesywanie , krok po kroku zbliżał sie do Federera , niby przgrywał z Rogerem przy każdej okazji , nie pozostawiając przy tym po sobie (aż do pólfinalu Rg) najlepszego wrażenia  . Chyba nawet nikt nie zauważył ze przy okazji kazdej z ich potyczek argentyńczyk za każdym razem minimalizował rozmiary porażek , coraz to lepiej oswajając się z tenisem Feda . Moim zdaniem juz podczas Rg Fed nie wygrałby z nim gdyby nie istniał w tenisie taki wynalazek jak dopszot . To wlasnie po tym meczu Del potro choć przegrał prowadząc dwukrotnie w setach i  miał pełne prawo czuć sie rozczarowany po calości , a on tymczasem był caly w skowronkach . Z usmiechem gratulował Rogerowi , moze nawet był mu niewymownie wdzieczny , bo ten mecz dal mu więcej niz kilkadziesiąt treningów , a przedewszystkim wiare i przekonanie że ten Fed to do ogrania jest ;)

Osobiscie nie jestem do końca  zadowolony że juz pierwsza powazniejsza przymiarka JMDP do szlema zakończyla sie sukcesem , glownie dlatego ze niespelniony Maryś może z żalu zrobić sobie coś zlego , ale tez dlatego ze nie jestem zwolennikiem tenisa oferowanego przez Del po , bo to jednak mocno schematyczne jest , tak byle mocniej , byle szybciej , ale tak sie nauczył i tak niech gra , triumfem wywalczył sobie juz status gwiazdora , teraz organizatorzy najwiekszych turniejii z wielkoszlemowcami włącznie trzy razy i więcej zastanowią się zanim ustawią go na wice centralnym korcie ;)
 
Spodobala mi sie jego bezpośrednio pomeczowa wypowiedz o dwóch snach spelnionych jednego dnia ;) Specjalnie nie dziwie sie że do wczoraj tylko o tym snił ,bo to naprawde mieć 20 lat , zagrac w finale Us open z zywą legendą tenisa i ja pokonać . Wydawać by sie moglo że to może zdarzyć sie jedynie we śnie ;) 


Gratulacje tez dla architekta tego sukcesu - Franco Davina . Warto wspomnieć że Juan Martin to drugi jego podopieczny któremu pomogł wygrać turniej wielkoszlemowy , tym pierwszym był Gaston Gaudio ;) w profilu którego Davin wciąż figuruje jako Coach :mrgreen:

Kończąć ... Federer powiedział kiedyś : kto kiedykolwiek wygrał Us open , ten może zwyciężac  wszedzie . Hmm , i jak to ma sie do Del potro ? oto jest pytanie ;)

DUN I LOVE - 15-09-2009 18:18:34

Robertinho napisał:

Oglądałem wszystkie mecze Feda w turnieju i muszę powiedzić, że dwa ostatnie mocno mnie zaskoczyły.

Na ten temat można stworzyć masę różnych teorii, ja chyba jednak zgadzam się ze słowami Lecha Sidora. Ta forma przyszła chyba za wcześnie. Obiecująca końcówka meczu z Hewittem, bajka z Robredo, kosmos z Soderlingiem. To chyba miało przyjść na 3 ostatnie mecze. A tak Roger wyraźnie zdawał się od meczu z Novakiem być graczem, który ma apogeum formy za sobą. Początek meczu z Robinem to był poziom stratosferyczny i było oczywistym, że lepiej być nie może. I nie było, mało tego: utrzymanie takiej dyspozycji w tym turnieju Federerowi się po prostu nie udało. Owszem stać Go było na zryw, znakomitą grę ale jak sami widzieliśmy: to było max set, może 1,5 partii (początek finału).
Kiedyś nie kminiłem o co chodzi z tymi szczytami formy, bo jak można stracić coś w 2 dni, skoro przedwczoraj wszystko idealnie działało? A można to zrobić jak najbardziej, a ta przerwa spowodowana deszczem tylko rozregulowała Rogera niż mu w czymkolwiek pomogła.

Modelowym przykładem budowanie dyspozycji był chyba marsz  po RG. Tam takiego wystrzału znakomitej gry nie było, ale jednak ta dyspozycja rosła z meczu na mecz i starczyło akurat na tyle, na ile mało starczyć. Jeszcze lepiej było widać to po Roddicku na Wimblu - z meczu na mecz lepiej na tyle, by wystarczyło w sam raz na pokonanie kolejnej przeszkody. I najlepszy mecz w finale.

Być może to nie to, ale ta teoria wydaje się być wielce prawdopodobna.


Fed-Expresso napisał:

Czym innym jest przegranie spotkania w takich okolicznościach, gdyby Federer grał to spotkanie nie mając pobitego rekordu Samprasa, wynik byłby zbliżony do tego na AO.
Jemu już po prostu nie zależy.

Matko Jedyna :D To czy rekord padł czy nie nie ma tu znaczenia. Roger sam przyznał, że presja będzie mu na Fm towarzyszyć do końca Jego startów. Tu nie ma cudów. Ta 15 przy ilości szlemów pomogła mu bardzo, co dało się zauważyć po sposobie przyjęcia porażki. Moim zdaniem po prostu zareagował jak trzeba - nie udało się, rywal miał lepszy dzień, wygrał zasłużenie. Jestem jednak przekonany, że w Rogerze odezwała się podświadomie sportowa złość i chęć rewanżu.

rusty Hewitt - 15-09-2009 18:20:06

Fed powiem ci ze jestes najbardziej zalosnym fanem obojetnie jakiego sportowca z obojetnie jakiej dyscypliny z jakim sie spotkalem. Nie dosc, ze gdy Federer popelni UE to juz srasz w gacie to na dodatek wypisujesz jeszcze swoje przemyslenia na forum. Ile to juz razy Roger mial byc skonczony bo nie ta motywacja, zaangazowanie itp. A gdy juz przegniesz i jest z Ciebie beka to zamykasz sie w sobie i nic nie piszesz :(

Nie lubie Federera ale gdybym byl jego fanem to chyba bym zaczal szukac Twojego adresu zamieszkania :)

I nie gegaj mi tutaj o kompromitacji bo to co piszesz od poczatku roku jest smieszne a twoja zmiennosc zdan i nastawienia do formy Federera jest jak u dojrzewajacej 17 latki. Wspomne chociaz o tegorocznym finale Wimbledonu gdzie potrafiles odwrocic sie od swojego idola w czasie meczu tylko dlatego, ze slabiej gral. To najlepszy dowod na to jakim jestes ...............


"Chyba przedostatni gem, przynajmniej mam taką nadzieję.

Powoli zaczynam przechodzić na stronę Roddicka."

by Fed Expresso :D

DUN I LOVE - 15-09-2009 18:25:14

Finaliści po meczu:

US Open Final - What The Players Said

Juan Martin del Potro© Getty ImagesJuan Martin del Potro: "I did my dream".


Twenty-year-old Argentine Juan Martin del Potro was in disbelief moments after achieving his lifelong dream with a comeback win over World No. 1 and five-time US Open champion Roger Federer. "It's difficult to explain this moment," he said. "Since [I was] young, I dream with this and take trophy with me. I did my dream, and it's unbelievable moment. It's amazing match, amazing people. Everything is perfect."

Meanwhile, the runner-up - a new father of twin daughters - was gracious in defeat. "This one I think is easy to get over just because I've had the most amazing summer. I tried everything, you know. Didn't work. I missed chances. He played well and in the end it was a tough fifth set. It's acceptable. But life goes on. No problem."

Here is what the newly crowned Grand Slam champion and the runner-up had to say following the five-set match.

Del Potro: "Well, when I won the second set, I think if I continuing playing same way, maybe I have chance to win. But after, when I lost the third set, going to break up, I start to think bad things, you know. It was so difficult to keep trying to keep fighting.  But one more time the crowd and the fans helped me a lot to fight until last point.  I think I have to say thank you to everyone for that."

On building a Grand Slam legacy: "I don't know, I just want to live this moment.  Of course I will be in the history of this tournament.  That's amazing for me.  I have new opportunities in the other Grand Slams to win, because if I did here, if I beat Nadal, Federer and many good players, maybe I can do one more time. But of course, will be difficult, because I was so close to lose today."

On a nervous start: "The beginning of the match I was so nervous, I can't sleep last night. I don't take a breakfast today. That's part of the final, you know. But Roger start very good.  I start little down. Was bad with my serve, and that's important weapon of my game. When I broke his serve for first time, I start to believe in my game."

After his two double-faults in the second set: "That moment I start to think the final, playing with Roger, the best player of the history, nothing to lose.  And be two sets to one down, but I think, okay, you never lose until the last point, so keep fighting.  The crowd help me, and they saw my fight in every point. So I think that's help me."

Can he become No. 1?: "Well, I think everything is to learn about this match.  I have many things to improve to be better.  Of course I would like to be in top 4, top 3, or top 1 in the future.  But I have to play like today many, many weeks in the year.  If I still working and still going in the same way, maybe in the future I can do."


Federer: "I thought it was a tough match from the start. I think even the first set was, you know, pretty close. I think both getting used to the conditions.  It was kind of tough starting around the 4:00 time because the shadows moving in and stuff. I got off to a pretty good start, and had things under control as well in the second set.  I think that one cost me the match eventually. But I had many chances before that to make the difference. So it was tough luck today, but I thought Juan Martin played great. I thought he hung in there and gave himself chances, and in the end was the better man."

On coming close to a sixth US Open title: "Five was great, four was great, too. Six would have been a dream, too. Can't have them all. I've had an amazing summer and a great run. I'm not too disappointed just because I thought I played another wonderful tournament. Had chances today to win, but couldn't take them. It was unfortunate."

What it means for del Potro: "I think the first major is always a big deal.  Best feeling on the planet after all the hard work you put in.  Especially nice when it comes when you're quite young because it comes kind of unexpected for him as well even though he put himself in a good opportunity and position.  But it's great.  It was good to see him being so happy and emotional about it. He should enjoy it. He deserves it. It was a great match for him, too.

"Well, I mean, I guess, yeah.  It's always an amazing effort coming through and winning your first in your first final.  Got to give him all the credit because it's not an easy thing to do, especially coming out against someone like me with so much experience.  I think it's not easy to have a steel racquet. Towards the end, of course, up 5‑2 in the fifth. That was easy. But he had to live through some really tough moments earlier on in both breakers throughout those sets to come back. So his effort was fantastic.  I thought himself he went through quite a few ups and downs.  This is the one I should have used to make a difference, but I couldn't."

His outstanding 2009 season: "Unbelievable. Unbelievable run. Being in all major finals and winning two of those, I'm losing the other two in five sets.  Sure, I would have loved to win those two as well.  Being so close, I think was two points from the match today.  That's the way it goes sometimes. But year has been amazing already and it's not over yet.  Got married and had kids, don't know how much more I want."

On the future: "There's a lot of time between now and the Australian Open.  We have some big ones, you know, along the way.  So I hope I can keep it up because I'm playing great tennis right now.  I'm confident and I think I'm hitting a good ball.  This doesn't take away anything from how much I've achieved this year, so I've had a wonderful season in terms of Grand Slams.  Next to that, I also got back to No. 1 in the world.  I hope I can defend that until the end of the year and then hopefully win the World Tour final in London.  Along the way, I hope I can get some other titles like my home tournament in Basel.  We'll see how it goes."

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … uotes.aspx

Fed-Expresso - 15-09-2009 18:32:52

rusty Hewitt napisał:

A gdy juz przegniesz i jest z Ciebie beka to zamykasz sie w sobie i nic nie piszesz :(

No całkiem zabawnie odwracasz sytuację, bo to z ciebie była beka po RG i wysiliłeś sięna 2 merytoryczne posty od porażki Nadala w Paryżu: oba dotyczące porażek Federera: w Montrealu i US Open.

Tak , często zmieniam zdanie nt formy Federera, bo sama dyspozycja ulega zmianie jak w kalejdoskopie, napisałem to o Roddicku pod wpływem emocji i rozczarowania, wiem, że trudno ci to zrozumieć, bo twoj idol nie zagrał żadnego ważnego meczu od 2005 roku.

rusty Hewitt - 15-09-2009 18:40:27

Fed-Expresso napisał:

Tak , często zmieniam zdanie nt formy Federera, bo sama dyspozycja ulega zmianie jak w kalejdoskopie, napisałem to o Roddicku pod wpływem emocji i rozczarowania, wiem, że trudno ci to zrozumieć, bo twoj idol nie zagrał żadnego ważnego meczu od 2005 roku.

Akurat takie przytyki na mnie nie dzialaja dziewczynko bo mam swiadomosc jaka jest sytuacja i ciesze sie kazdym wygranym meczem. Wiem, ze trudno dla takiego "kibica" jak ty to zrozumiec no ale tak szczerze to mam na to wyje*bane.

Fed-Expresso - 15-09-2009 18:42:15

hahaha

Kolejna typowa reakcja, brakuje merytorycznych argumentów, to zaczynają się wyzwiska.
Wystarczy tylko nacisnąć w czułe miejsce a już wychodzi całe prostactwo i chamowatość.

rusty Hewitt - 15-09-2009 18:48:11

Nie wiem gdzie w moim wczesniejszym poscie byly wyzwiska no ale skoro je znalazles to nie mam pytan hahaha
Jezeli rzeczywiscie to co napisalem uwazasz za obelge to masz naprawde problem stary, no ale nie wnikam :o

DUN I LOVE - 15-09-2009 18:56:07

Dobrze starczy. Panowie mogą sobie dalej cokolwiek wyjaśniać, ale co najwyżej na PW lub poza forum. Tutaj nie i każdy kolejny post odbiegający od tematu będzie kasowany, więc szkoda czasu na pisanie czegokolwiek, no chyba, że w przedmiocie turnieju US Open 2009.

How Del Potro Did It: Blow-By-Blow Analysis

Here's a breakdown of Juan Martin del Potro's five-set win over Roger Federer in the 2009 US Open final. It was the first US Open final to go the distance in 10 years, since Andre Agassi beat Todd Martin in 1999.

The final score: [6] J M del Potro (ARG) d [1] R Federer (SUI) 36 76(5) 46 76(4) 62

Set 1

As the two finalists lined up to be photographed ahead of the 2009 US Open men’s singles final, the gulf in height was immediately obvious as 6’6’’ Juan Martin del Potro towered over 6’1’’ Roger Federer. What was soon to become apparent was also the gulf in experience. While Federer prepared to contest a staggering 21st Grand Slam final, the 20-year-old del Potro was looking to open his major account with success in his first final.

Del Potro’s nerves on the occasion were instantly apparent as the Argentine made just one of his first nine first serves. Federer was quick to capitalise on his opponent’s slow start, imposing his game plan of hitting mostly up the middle to avoid giving the free-swinging del Potro any dangerous angles to work with – a weapon to which Nadal had fallen victim in Sunday’s semi-final – until he was ready to hit the forcing shot. The tactics paid dividends and Federer broke serve on his fifth opportunity in del Potro’s first service game with a forehand cross-court pass closing a terrific exchange between the pair.

FedererWith a 16th major title in his sights, Federer did not allow del Potro any time to settle into the pair’s seventh meeting and had chances in the sixth and eighth games to further extend his lead. Brave play from del Potro, faced with the daunting task of ending Federer’s five-year reign at the US Open, saw him keep the set competitive. Strong serving from Federer though saw him banish any hopes of del Potro clawing his way back into the set as he closed it out 6-3.

Set 2

It was Federer who continued to dominate in the early stages of the second set and two double faults from del Potro helped the Swiss to break serve immediately. Loose errors from Federer nearly proved costly for the 28 year old as del Potro was presented with his first three break point opportunities of the match in the fourth game. As had been the case throughout his 10th US Open campaign though, Federer rose to the challenge on the big points and snuffed out the danger to lead 3-1.

Del Potro had trailed by a set and 1-3 in his quarter-final match with Marin Cilic, but any repeat of the stirring comeback he staged on the occasion looked a distant possibility as more groundstroke errors from the tight Argentine handed Federer chances for a double break in the fifth game. Del Potro steeled himself though and held strong to keep the scoreline close.

While del Potro had made small inroads into Federer’s service games in the first set and a half, the Tandil native had earned just the three chances to make the breakthrough. So it was without much hope of a comeback for the Argentine that the Arthur Ashe crowd applauded Federer as he stepped up to serve for a two-sets lead. With Federer’s level having dropped just a little though, del Potro proved his champion-in-the-making pedigree as he pounced to take advantage. A blistering forehand winner up-the-line – proved to have clipped the line by Hawk-eye – would be the shot that swung the momentum in the match. It handed del Potro a break-back point and he duly converted with another pin-point accurate forehand winner past the net-rushing Federer.

Federer, del PotroDel Potro was a new man. Gone were the shackles of the first set and a half that restricted the right-hander from exhibiting the full force of his ground strokes that stunned World No. 2 Rafael Nadal in the semi-finals. He grew in confidence as he forced the set into a tie-break and two blistering winners saw him open up a 6-3 lead. Nerves threatened to thwart del Potro once more as he missed a smash that would have given him the set, but he held strong to close out the set at the third time of asking with a forehand winner angled past Federer.


Set 3

Del Potro carried his momentum through to the start of the third set and earned a break point chance in Federer’s first service game courtesy of a backhand up-the-line winner. The Argentine could not find the line on his committed forehand on  the next point though and Federer was reprieved.

The respite was not to last long for the Roland Garros and Wimbledon champion, though, as del Potro created another chance to break in the seventh game and opened up a 4-3 lead as Federer misfired from the baseline. Perhaps with the prospect dawning of becoming the first man to take two sets off Federer in a US Open final, del Potro tightened up in the following game and Federer instantly hit back, leveling at 4-4 as an under-pressure del Potro could not find the court with his backhand pass.

Two of the hardest-hit forehands you will ever see drew audible gasps from the Arthur Ashe stadium crowd as del Potro opened up a 30/40 lead on Federer’s serve in the ninth game. The Swiss, though, did not blink and fine serving saw him hold on for 5-4.

The disappointment of squandering his break advantage continued to rankle with del Potro though and, not for the first time in the encounter, his inexperience on the biggest of stages rose to the surface as he committed back-to-back double faults from 30-30 in the 10th game to hand Federer a two-sets-to-one lead. As had been the case in 2005 (vs. Roddick) and ’06 (vs. Agassi) US Open finals, upon losing the second set Federer had hit back to regain the lead.

Set 4

Eager to press home his advantage early in the fourth set, Federer had del Potro under pressure at the first opportunity with two break point chances in the Argentine’s first service game. More blistering forehands from the Tandil native saw off the danger, however, as he held for 1-1.

Del Potro’s game plan had evolved into taking pace off his first serve to raise his percentage and to go for ever-more startling forehands. The high-risk strategy from the baseline continued to pay dividends for the Argentine as he saved a break point with a rifling forehand winner in the fourth game.

del PotroThe World No. 6 defied his heavy legs to continue to work Federer and was rewarded with a break of serve to love in the fifth game – delighting the New York crowd eager for a fifth set.

Federer withstood an attacking barrage from del Potro to level the set at 4-4, and was just two points from a 16th major title when he led 15/30 on the Argentine’s serve at 4-5. Fine serving from del Potro, coupled with his 27th forehand winner of the evening, saw him hold for 5-5.

There was yet more drama to come as del Potro won four straight points from 40/0 on Federer’s serve to set up a break point. He was denied on that occasion and on a second opportunity before an ace from Federer propelled him into a 6-5 lead.

A love hold from the steely del Potro pushed the match into a second tie-break, which the Argentine once more commanded. He was gifted an early mini-break by a Federer double fault and did not look back as he ignored the fever-pitch tension on court to level the match as Federer sprayed a forehand wide.

Set 5

Del Potro blew open the match at the start of the fifth set, breaking Federer and holding twice to race to a 3-0 lead. The Argentine clubbed a forehand winner off a Federer second serve for 15-30 and then a clean crosscourt forehand winner past Federer at the net at 30-40 to clinch the break. Just as missed chances on break points had cost Federer dearly in lost Grand Slam finals to Rafael Nadal in the past, they were again his Achilles heel against del Potro. The Swiss had a break point in the third game to get the fifth set back on serve but, stretched wide, he hit a backhand long. It was Federer’s 22nd and final break point opportunity of the match. He converted just five of those chances during the match; a statistic every bit as telling as his disappointing first serve percentage of just 50.

del PotroIn what would be his final service game of the match, del Potro showed no signs of nerves as he held to love. He continued to work on consistency on his serve; one first serve clocked in under 100 mph, but caught Federer in an awkward squatting position, forcing him to fend back a forehand from above his head.

At 2-5 Federer opened with unforced errors on both wings to fall behind 0-30. Another unforced forehand error put him down two match points at 15-40. He saved the match points and brought up game point with a big first serve. But soon after the Swiss hit his 11th double fault to go down a third match point and del Potro moved in for the kill - his first win in seven career meetings with Federer.

atptour.com

asiek - 15-09-2009 19:33:58

Przespałem finał :(

Bizon - 15-09-2009 20:30:23

Ja dotrwalem tylko do trzeciego gema czwartego seta. Szkoda ze final nie zaczal sie z godzinke wczesniej, wtedy bym pewnie ogladnal do samego konca. Jakze wielkie bylo moje zdziwienie kiedy wlaczylem livescore, a tu Del Potro byl podkreslony gruba czcionka. Przypuszczalem ze po katastrofie z 10 gema 3 seta Federerowi juz Argentynczyk nie zagrozi. Tym wieksze dla niego brawa, bo niestety znaczna wiekszosc zawodnikow touru spuscila by w podobnej sytuacji glowe, przegrala szybko 4 seta strzelajac po plotach i poszla szybko pod prysznic sobie poplakac.

Sydney - 16-09-2009 20:23:40

Bohaterowie Us open na dwa głosy ;)

Karol Stopa :

W wywiadzie dla stacji Eurosport przed US Open Roger Federer powiedział, że planuje jeszcze co najmniej trzy, może nawet cztery sezony tak dobrych występów na korcie jak ostatnio.

Kontekst był dość czytelny. Niedługo po tym jak pierwszy raz wygrał turniej Roland Garros, po piętnastym tytule wielkoszlemowym zdobytym w Wimbledonie, tenisista wszech czasów publicznie ogłasza, że przedłuży czas swojego panowania. Marzeniem żony jest, bym mógł wygrywać na oczach naszych córek” – mówił Szwajcar i rozmarzony uśmiechał się do kamery. Bliźniaczki dopiero co przyszły na świat, dużo czasu trzeba, by zrozumiały, co robi ich ojciec i jak potrafi być przy tym genialny.

Do ćwierćfinału z Robinem Soderlingiem wszystko wydawało się zmierzać w kierunku przedłużenia tenisowej dominacji Szwajcara. Nie ma dziś i nigdy nie było tenisisty, który byłby w stanie pokonać takiego Federera, jakiego oglądaliśmy w dwóch pierwszych setach meczu ze Szwedem. Problem w tym, że potem na nowojorskie korty wrócił inny, znacznie gorszy Roger. Nie pomagający sobie w trudnych momentach potężnymi serwisami, seryjnie popełniający błędy w prostych sytuacjach, rozchwiany emocjonalnie, gotowy zmarnować największą przewagę i wykłócać się o byle głupstwo. Bardzo źle zagrany półfinał z Serbem Novakiem Djokoviciem w ostatniej chwili ozdobił perłą. Minięcie rywala po żonglerskim odbiciu między nogami, w pozycji tyłem do siatki, kandyduje do miana piłki dekady.

W finale z Juanem Martinem Del Potro padł kolejny mit. Okazuje się, że dziś już nie tylko z Rafaelem Nadalem Szwajcar jest w stanie przegrać pojedynek o najważniejszy tenisowy tytuł. Technika gry Federera wciąż jest perfekcyjna i trzeba się nią zachwycać, bo przecież nie wiemy kiedy, ani czy w ogóle trafi się jeszcze ktoś tak wszechstronny. Z drugiej strony coraz wyraźniej widać, że Federer jest wypalony psychicznie. Del Potro zagrał wielki turniej, ale trudno nie zauważyć, że to jednak przeciwnik pozwolił mu się podnieść z kolan w finale.

Najprawdopodobniej w miniony poniedziałek miało miejsce pożegnanie Federera jako głównego w minionym dziesięcioleciu aktora tenisowej sceny. Spełniony prywatnie, syty sportowo i finansowo, zapewne błyśnie jeszcze przy kilku dużych okazjach, ale rankingowe realia za chwilę się w ATP zmienią. Za wielu jest silnych rywali, zbyt smakowity tort do pokrojenia, by mogło być inaczej.



Wojciech Fibak :

Federer od jakiegoś czasu nie umie wygrywać meczów, gdy ktoś podgania wynik. Tak było w Rzymie z Djokoviciem, z Nadalem w Australii, a gdyby Soderling kilka dni temu wygrał tie-breaka i też nadgonił, Szwajcar mógł przegrać już wtedy. To kwestia nerwów. Lęku, który kiedyś się nie pojawiał, gdy był bardziej pewny siebie. Teraz mniej wierzy w sukces, gdy mu nie idzie. Stąd biorą się kiksy i ramy. Ale Federera nie można skreślać! Będzie jeszcze wygrywał, a to że czasem przegra, sprawia, że mamy emocje, a tenis jest piękny.

Del potro to mieszanka Safina z Agassim . Safina przypomina wzrostem , siłą rażenia serwisu , forhendu . Tez gra płasko . W ogole ten final przypominał mi porażke Samprasa z Safinem sprzed kilku lat . Del potro ma przewage nad Safinem bo tenis traktuje powazniej . Jest bardziej pracowity opanowany . Z Agassiego ma ten niezwykly talentdo precyzyjnych uderzeń z każdej pozycji . Umie skierować wznosząca piłke bardzo płasko dokładnie tam gdzie chce - zarowno z bekhendu jak i forhendu . Del potro to poważny kandydat do najwyzszych laurów . Już dołaczył do Murraya i Djokovicia .

Dzisiejszy tenis z Ameryki Poludniowej coraz ucieka od latynoskiego przebijania i wysokich piłek . Idą w ślady Nalbandiana , bardziej ryzykownej gry nisko nad siatką . Del potro będzie grozny na każdej nawierzchni . Jedyna zagadką jest Wimbledon . Safin sobie tam nie radził .

Oтeли Пэдстоу Alloggio Bolivia