- * mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP http://www.mtenis.pun.pl/index.php - Polacy http://www.mtenis.pun.pl/viewforum.php?id=6 - £ukasz Kubot http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?id=39
Statystyczny - 07-09-2008 10:32:27
£ukasz Kubot (ur. 16 maja 1982 w Boles³awcu), polski tenisista. Obecnie mieszka w Lubinie. Wzrost: 190 cm Waga: 85 kg. Trenerem £ukasza jest Tomas Janda. Reprezentuje dwa kluby: polski KKT Wroc³aw oraz czeski TK Neride. Syn Janusza Kubota, trenera pi³ki no¿nej, by³ego pi³karza m.in. Zag³ebia Lubin.
Biografia Ju¿ od kilku lat jest czo³owym polskim tenisist±. Gra w barwach KKT Wroc³aw. Jego pierwszy du¿y sukces to wygrana w miêdzynarodowych mistrzostwach Polski do lat 16, zarówno w singlu, jak i w deblu. W tym samym, 1998, roku, wyjecha³ na dziesiêæ miesiêcy do Akademii Tenisowej Johna Newcombe'a w Stanach Zjednoczonych. Podczas tego pobytu zosta³ m.in. wicemistrzem Teksasu do lat 18. Po powrocie do Polski zacz±³ zdobywaæ pierwsze punkty do klasyfikacji ITF w¶ród osiemnastolatków. Po azjatyckim tournee znajdowa³ siê na 46 miejscu w rankingu, co pozwoli³o mu na udzia³ w wielkoszlemowych turnieju Wimbledon. To w³a¶nie podczas tej imprezy ca³a Polska dowiedzia³a siê o utalentowanym zawodniku z Lubina. £ukasz dotar³ tam do æwieræfina³u w grze pojedynczej i podwójnej. Pó¼niej dotar³ on do æwieræfina³u sopockiego challengera z pul± 50 000$ Warta Cup, a pod koniec sezonu zaliczy³ dwa udane wystêpy w futuresach na Filipinach. W 2001 roku otrzyma³ dzik± kartê do turnieju KGHM Dialog Polish Indoors, w którym to doszed³ do drugiej rundy, eliminuj±c W³ocha Cristiano Carrati (pó¼niej, po wyrównanej walce, uleg³ Gruzinowi Labadze). Pó¼niej zaliczy³ swe pierwsze zwyciêstwo w daviscupowej reprezentacji Polski (przeciwko Izraelowi), a w sierpniu dotar³ do samego fina³u Warta Cup, w którym przegra³ z Hiszpanem Davidem Ferrerem. W tym samym sezonie doszed³ do kilku pó³fina³ów imprez typu futures (10-15 000 $). Nastêpny sezon to kolejne sukcesy dru¿ynowe - srebrny medal Dru¿ynowych Mistrzostw Europy, Mistrzostwo Polski w barwach MKT £ód¼ oraz zwyciêstwa w meczach Davis Cup przeciwko Tunezji, Cyprowi i Macedonii. W turniejach singlowych by³o nieco gorzej, jednak równie¿ nie bez udanych wystêpów - po jednym finale, pó³finale i æwieræfinale w turniejach futures. W roku 2003 to pierwszej, po Warta Cup, udane starty w challengerach. W rosyjskim Togliatti £ukasz odpad³ dopiero w pó³finale, a w Doniecku i Mordovie zaliczy³ po dwa wygrane mecze. W deblu by³o jeszcze lepiej (zwyciêstwo, fina³, trzy pó³fina³y, w tym jeden 125000$). W meczu Davis Cup przeciwko RPA Kubot wygra³ z wysoko klasyfikowanym Wesleyem Moodie i po raz pierwszy w karierze awansowa³ do trzeciej setki rankingu ATP w singlu oraz drugiej setki w deblu. W tym sezonie £ukasz wygra³ dwa turnieje futures z rzêdu, doszed³ do pó³fina³u challengera w Canberze, a w deblu zaliczy³ m.in. fina³ turnieju KGHM Dialog Polish Indoors we Wroc³awiu (w parze z Bart³omiejem D±browskim).
W ostatnim okresie by³ najwy¿ej sklasyfikowanym z Polaków (w rankingu ATP najwy¿ej w karierze znalaz³ siê na 119. miejscu). W 2008 na kilka miesiêcy wyprzedzi³ go Dawid Olejniczak. Status profesjonalny posiada od 2002. Jest zawodnikiem praworêcznym. W 2006 w cyklu turniejów challengerowych dotar³ do fina³u w Dharward w singlu i odniós³ zwyciêstwo w Napoli w deblu (z Czechem Tomá¹em Cibulcem).
W 2006 przez eliminacje dosta³ siê do turnieju g³ównego US Open, staj±c siê pierwszym polskim singlist± od 11 lat w imprezie wielkoszlemowej. 30 sierpnia wygra³ w I rundzie z wy¿ej sklasyfikowanym Belgiem Kristofem Vliegenem (rozstawionym z numerem 32) i zosta³ pierwszym Polakiem, który awansowa³ do II rundy od 20 lat. 1 wrze¶nia awansowa³ do III rundy, pokonuj±c Izraelczyka Noama Okuna 7:6, 6:4, 2:6, 2:6, 6:4. Wystêp na US Open zakoñczy³ pora¿k± w 1/16 fina³u z rozstawionym z numerem 7 Rosjaninem Niko³ajem Dawydienko.
Wystêpuje w reprezentacji Polski w Pucharze Davisa.
by Wikipedia
No w³a¶nie,co s±dzicie o tym zawodniku? Ostatnio coraz gorzej wiedzie mu siê w singlu,seriami natomiast wygrywa deblowe challengery,ostatnio du¿o czê¶ciej gra z Marachem.
Czy mo¿e jeszcze wyró¿niæ siê i osi±gnaæ du¿e sukcesy? (mówiê tu o regularnym wygrywaniu deblowych ATP i pierwszej osiemdziesi±tce rankingu singlowego).
DUN I LOVE - 07-09-2008 10:45:48
Statystyczny napisał:
Czy mo¿e jeszcze wyró¿niæ siê i osi±gnaæ du¿e sukcesy? (mówiê tu o regularnym wygrywaniu deblowych ATP i pierwszej osiemdziesi±tce rankingu singlowego).
Zwyciêstwa deblowe w Challengerach faktycznie daj± podstawy, by spróbowaæ si³ w turniejach wy¿szej rangi. Na co staæ £ukasza i Olivera? Trudno powiedzieæ. Pewne jest tylko jedno, ze Kubota prawdziwym powo³aniem jest jednak debel, bo od czasów 118 miejsca w rankingu ATP z wystêpami w grze pojedynczej co najwy¿ej "bardzo przeciêtnie".
21 wygranych - 23 pora¿ki Pozycja na koniec sezonu w rankingu ATP : 210
Debel - Najlepsze wyniki : Zwyciestwa : Busan 75.000 $ (Rik De Voest) Lanzaronte 42.500 $ (Rik De Voest) Fergana 35.000 $ (Konstantin Kravchuk) Prostejov 127.500 $ (Rik De Voest) Karshi 35.000 $ (Oliver Marach) Seoul 125.000 $ (Oliver Marach) Bratislava 106.500 $ (Oliver Marach) Helsinki 106.500 $ (Oliver Marach) Cancun 35.000 $ (Oliver Marach)
56 wygranych - 16 pora¿ek Pozycja na koniec sezonu w rankingu deblowym ATP : 72
DUN I LOVE - 05-12-2008 13:36:28
£ukasz ustabilizowa³ singlow± formê w okolicach pocz±tku 3 setki rankingu, wy¿ej ju¿ chyba nie bêdzie. Swego czasu pilnie obserwowa³em jego karierê, jak szed³ do przodu i by³a w pewnym momencie du¿a szansa na top-100.
Ciesz± niez³e rezultaty deblowe :)
b@der - 15-12-2008 20:18:08
No w³a¶nie, w deblu z Marachem gra jak natchniony, co jak wcze¶niej powiedzia³e¶ daje podstawy do tych turniejów z wy¿szej pó³ki, gdzie poziom jest wiêkszy. Te ich Challengery wygl±daj± coraz lepiej i je¿eli dalej utrzymi± tak± formê to mo¿emy siê po nich spodziewaæ bardzo dobrych wyników w tych grach za wy¿sz± stawkê.
Co do gier singlowych Kubota no to nie napawa to optymizmem... wyra¼nie lepiej czuje siê w deblu....
W 2009 roku Kubot wyra¼nie stawia na indywidualn± karierê, nie zagra w przysz³ym sezonie w Pucharze Davisa w reprezentacji Polski.
b@der - 15-12-2008 20:49:31
No i mo¿e lepiej, ¿e tak siê "sta³o"... Poprawi swoj± grê w deblu z Marachem i bêdzie wymiata³, ¿e tak powiem...co my¶licie?
DUN I LOVE - 16-12-2008 12:17:20
Podejrzewam, ¿e nie bêdzie wiêkszych rewelacji. £ukasz bêdzie siê stara³ z³apaæ 2 sroki za ogon (singiel, debel) i to nie przyniesie jakiej¶ wyra¼nej poprawy w uzyskiwanych przez niego wynikach. Niemniej ma szanse zakotwiczyæ w 2 setce.
Statystyczny - 16-12-2008 19:22:19
Tak ju¿ siê sk³ada,¿e najlepsi debli¶ci nie byli czo³owymi singlistami. Tylko Jonas Bjorkman zdo³a³ doj¶æ do pierwszej dziesi±tki rankingu z czo³owej dwudziestki rankingu deblistów.
U kobiet mieli¶my Hingis czy Kurnikov±.
Statystyczny - 02-01-2009 09:43:21
£ukasz wreszcie wyst±pi w deblu ATP! Stanie siê to w Doha, gdzie zagra z Dmitrijem Tursunowem. Czekamy na przej¶cie conajmniej jednej rundy. Bêdzie trochê trudnych rywali- Kas/Kochlschreiber, Petzschner/Peya, Frytka/Matka, ale mo¿e wylosuj± szczê¶liwie.
DUN I LOVE - 02-01-2009 12:38:06
Czyli £ukasz wyra¼nie stawia na grê podwójn± - chyba to i dobrze.
b@der - 02-01-2009 12:48:52
Nawet powiedzia³bym bardzo dobrze :) Ciekawe jak pójdzie mu tam z Tursunovem a jak pójdzie frytkom :p Kubot mo¿e jeszcze du¿o osi±gn±æ w deblu, bo w poprzenim sezonie, w³a¶ciwie ju¿ pod koniec zaczyna³ wygrywac turnieje...
W 2009 roku Kubot wyra¼nie stawia na indywidualn± karierê, nie zagra w przysz³ym sezonie w Pucharze Davisa w reprezentacji Polski.
Niedawno czyta³em w Rzeczpospolitej, zdaje siê, wywiad z £ukaszem. Z tego co pamiêtam, Kubot odmawia gry w reprezentacji z powodu konfliktu ze zwi±zkiem, który zdaje siê obieca³ mu dzik± kartê na turniej w Warszawie, gdy zagra w meczu DC, rezygnuj±c zdaje siê z innych wyjazdów, za co otrzyma³ kwotê pieniê¿n±. Gdy nie otrzyma³ WC zwróci³ pieni±dze (50.000 z³ chyba, czy co¶ ko³o tego) i zawiesi³ wystêpy w kadrze. Powiedzia³ równie¿, ¿e nie ma 19 lat i nie bêdzie gra³ za darmo dla Polski oraz ¿e czeka na przeprosiny ze strony zwi±zku. Postaram siê znale¼æ ten wywiad, i wrzucê.
Aha, £ukasz z Oliverem zajmuj± 3 miejsce w rankingu Doubles Team 2009 :D
rusty Hewitt - 02-02-2009 21:16:04
COA napisał:
Aha, £ukasz z Oliverem zajmuj± 3 miejsce w rankingu Doubles Team 2009 :D
No to rzeczywiscie duze osiagniecie jak narazie tej Polsko - Austriackiej pary biorac pod uwage, ze przez praktycznie caly poprzedni sezon grali oni z bardzo dobrym skutkiem ale w chelengerach. Oby tak dalej, bo polfinal Australian Open to naprawde duzy sukces i moze zwiastowac poczatek naprawde swiatowej klasy pary deblowej.
b@der - 03-02-2009 07:48:18
Super jak na razie jest. Oby utrzymali t± formê jak najd³u¿ej i siê ustabilizowali to bêdzie ju¿ genialnie!
Yannick - 08-02-2009 12:04:29
W turnieju ATP Costa do Sauipe [Bra] £ukasz gra w eliminacjach w pierwszej rundzie wygra³ g³adko z brazylijczykiem Victorem Requiao(1079) 6-1,6-2 w drugiej spotka siê z serbem Borisem Pashañskim(166)[DZI¦ o 18.00]. Je¶li go pokona to o awans do turnieju g³ównego zagra z lepszym zawodnikiem innego meczu Ruben Ramirez Hidalgo[[Esp]-Olivier Marach[Aut].TRZYMAJMY KCIUKI za £ukasza .:)
Guillermo Coria - 08-02-2009 13:49:41
Jak Kubot wygra z Paschanskim i ewentualnie w nastepnej rundzie z Hidalgo to stawiam wszystkim darmowego drinka
Yannick - 08-02-2009 21:10:51
Kwalifikacje -2 runda- COSTA DO SAUPIE 2009 £ukasz Kubot-Boris Pashañski(166) 6:3,3:6,6:3 W decyduj±cej rundzie O AWANS do turnieju g³ównego ,zagra z R.Ramirezem Hidalgo[Esp] :) Niestety Olivier Marach, dozna³ kontuzji i nie wiadomo czy wyst±pi w deblu z £ukaszem.
DUN I LOVE - 09-02-2009 22:36:20
Guillermo Coria napisał:
Jak Kubot wygra z Paschanskim i ewentualnie w nastepnej rundzie z Hidalgo to stawiam wszystkim darmowego drinka
Masz szczê¶cie, ¿e jestem abstynentem :D Jeden drink mniej :D
Kubot wygra³ w 3 setach i zagra po raz 1 w tym roku w Turnieju G³ównym eventu ATP :)
Mateuszz - 13-02-2009 14:43:51
W tym tygodniu £ukasz po raz pierwszy od Pa¿dziernika 2006 roku , awansowa³ do drugiej rundy turnieju ATP , wcze¶niej przechodz±c elimki.:) Wielka szkoda , ¿e nie uda³o sie Polakowi pokonaæ Belluci'ego ...Kubot prowadzi³ 4-1 w trzeciem secie , ale czego¶ zabrak³o (si³??) Myslê , ¿e £ukasz uskrzydlony swietnymi wystêpami w deblu , gra singla na luzie - i jak wydaæ robi to swietnie. Mam nadziejê , ¿e ten wystêp w Brazylijskim turnieju , nie bêdzie tylko wypadkiem prz pracy i £ukasz coraz czê¶ciej bêdzie gosci³ w drabinkach singlowych turniejuw rangi ATP.
Kubot/Marach ju¿ w 1/2 :)
Guillermo Coria - 13-02-2009 15:25:47
Wielka szkoda , ¿e nie uda³o sie Polakowi pokonaæ Belluci'ego ...Kubot prowadzi³ 4-1 w trzeciem secie , ale czego¶ zabrak³o (si³??)
Charakteru i wyzbycia sie mentalnosci w stylu fuckin looser
DUN I LOVE - 03-03-2009 00:16:11
Do trzech razy sztuka? S³ynne powiedzenie nie sprawdzi³o siê w przypadku £ukasza Kubota. Polak po raz trzeci walczy³ o deblowy tytu³ w imprezie z cyklu ATP World Tour i znów musia³ pogodziæ siê z pora¿k±.
Duet Kubot/Marach spisywa³ siê w meksykañskim Acapulco znakomicie od samego pocz±tku turnieju. Polsko-austriacka para wytrzymywa³a psychicznie koñcówki zaciêtych spotkañ, dziêki czemu dotar³a a¿ do fina³u. Do rozstrzygniêcia decyduj±cego meczu znów potrzebny by³ "super tie-break", ale tym razem szczê¶cie u¶miechnê³o siê do rywali. Frantisek Cermak i Michal Mertinak wygrali go do 7. i to oni cieszyli siê z turniejowego zwyciêstwa. Pocieszeniem dla £ukasza mo¿e byæ kolejny awans w rankingu deblowym oraz nadzieja, ¿e z tak± form± jest w stanie osi±gaæ kolejne ¶wietne wyniki. Mo¿e wiêc do czterech razy sztuka?
Fina³ debla ATP w Acapulco: (1)Frantisek Cermak/Michal Mertinak - (2)£ukasz Kubot/Oliver Marach 4:6, 6:4, 10:7
Kolejny ¶wietny wynik - polsko-austriacka para w rankingu race zajmuje 3 miejsce! Brawo.
COA - 05-04-2009 08:32:15
£ukasz Kubot pokona³ 7:5, 2:6, 7:6 (7-4) Hiszpana Adriana Menendeza-Maceirasa i awansowa³ do drugiej rundy eliminacji turnieju ATP na kortach ziemnych w Casablance (z pul± nagród 450 tys. euro). W niej rywalem rozstawionego z numerem ósmym polskiego tenisisty bêdzie Austriak Oliver Marach.
Aha, w deblu Kubot z Marachem rozstawieni z jedynk± :)
COA - 05-04-2009 17:05:22
Niestety, Marach pokonuje £ukasza 7-5 6-4.
DUN I LOVE - 05-04-2009 17:08:44
Za karê powinien odej¶æ od niego i znale¼æ sobie nowego partnera :P Kubot by³ rozstawiony z rn8 w kwalach.
Kubecki - 25-04-2009 18:12:33
Mateuszz - 28-04-2009 17:34:31
Patrzê i oczom nie wierze : Kubot def. Baghdatis 6-4 6-1 Brawo!
DUN I LOVE - 28-04-2009 17:37:08
Mateuszz napisał:
Patrzê i oczom nie wierze : Kubot def. Baghdatis 6-4 6-1 Brawo!
:|
Dzi¶ widzia³em tê parê w LS, ale nic nie pisa³em, bo my¶la³em, ¿e bêdzie bardzo jednostronnie w stronê Cypru. A tymczasem jedno z warto¶ciowszych sukcesów £ukasza, wielkie brawa!
Robertinho - 28-04-2009 17:55:27
Bo brawo £ukasz, ale Bagieta :|
Mateuszz - 30-04-2009 14:31:08
£ukasz chyba z³apa³ niez³± form± :) Kubot def. Kevin Anderson 6-3 6-1
federer2 - 08-05-2009 22:36:23
£ukasz Kubot znów zaskoczy³ mnie w turnieju ATP 450tys.euro w Serbi przegra³ eleminacji z Hrbatym 6/7 6/0 0/6 i wszed³ jako lacy looser. W 1 rundzie wygra³ z Kwalifikantem z Serbi 7/5 6/3 w 2 rundzie wygra³ z Andrevevm roztawiony numerem 3 3/2 i krecz andreva w Æwieræfinale pokona³ Vligena 7/6 6/3.I dzisiaj bedzie gra³ o fina³ z Karlovicem.S±dze,¿e ma ogromne szanse wygrac z Karlovicem.A jestem ciekaw ile pozycjie Kubot wejdzie w góre za Pó³fina³ lub wy¿ej.Noi jeszcze jest w tym turnieju w pó³finale w debla.Wielke Brawa dla ³ukasza Kubota:)
Mateuszz - 11-05-2009 08:48:01
Kubot awansowa³ o 42 pozycje i zajmuje obecnie 137 miejsce w rankingu entry ...
DUN I LOVE - 11-05-2009 09:02:20
WSPANIA£Y TYDZIEÑ W BELGRADZIE!
£ukasz Kubot, jako pierwszy Polak od 24 lat, zagra³ w finale turnieju ATP. W parze z Olivierem Marachem do³o¿y³ sukces w deblu, ju¿ 2 w tym sezonie !
Moim zdaniem niebywa³y wyczyn £ukasza Kubota w Belgradzie w ogóle nie powinien zaskakiwaæ ludzi z bran¿y. Od przynajmniej dziesiêciu lat polski tenisista osi±ga rezultaty, które nakazuj± przygl±daæ mu siê uwa¿niej.
W sezonie 2000 to by³y dwa æwieræfina³y Wimbledonu juniorów. Rok pó¼niej w Sopocie fina³ challengera przegrany minimalnie z Hiszpanem Davidem Ferrerem. Po up³ywie trzech lat, w tym samym Sopocie, Kubot wyeliminowa³ z turnieju ATP jednego z faworytów, Rosjanina Igora Andrejewa. We w³oskim Livorno w meczu Pucharu Davisa zwyciê¿y³ rakietê nr 1 gospodarzy Filippo Volandriego. W roku 2005 w Doniecku zdoby³ pierwszy w karierze tytu³ challengerowy. Min±³ rok i mamy szlagier ? £ukasz przechodzi eliminacje w Nowym Jorku, walczy z Niko³ajem Dawydienk± o czwart± rundê US Open.
Po dwóch sezonach s³abszych Kubot pod okiem czeskich opiekunów trochê poprzestawia³ swoje taktyczne schematy i w tym roku znów b³ysn±³. Najpierw w deblu, gdzie w parze z Austriakiem Oliverem Marachem osi±gn±³ pó³fina³ Australian Open, a potem dorzuci³ zwyciêstwa w Casablance i Belgradzie, co da³o tej dwójce pozycjê pi±tej pary na ¶wiecie. W singlu najpierw w brazylijskim Costa du Sauipe przeszed³ eliminacje, potem omal nie ogra³ nastêpcy Kuertena ? Thomaza Belucciego. W stolicy Serbii z kolei nie przeszed³ eliminacji, za to jako tzw. szczê¶liwy przegrany wszed³ do imprezy g³ównej boczn± furtk±, ale tam zagra³ ju¿ fantastycznie i niebiosa siê do niego na korcie u¶miechnê³y.
Polak jest znakomicie wyszkolonym tenisist±, o ¶wietnych warunkach fizycznych. Z Lubina, gdzie siê urodzi³, przez Wroc³aw i austriacki Linz trafi³ w Stanach do akademii s³ynnego Australijczyka Johna Newcombe’a. Wszêdzie starannie kultywowano jego coraz rzadziej dzi¶ spotykany styl gry, oparty na mocnym podaniu i konsekwentnym ataku przy siatce. Problem Kubota i przynajmniej kilkunastu podobnych mu graczy z pierwszych dwóch setek ¶wiatowego rankingu polega na tym, ¿e tenis bardzo siê zmieni³. Coraz lepszy sprzêt i znakomite przygotowanie ogólne zawodników spowodowa³y, ¿e gracze atakuj±cy nie maj± na korcie wiêkszych szans w starciu z obroñcami.
Jesieni± ubieg³ego roku halowy turniej ATP w Wiedniu w zachwycaj±cym stylu wygra³ Niemiec Philipp Petzschner. Co jaki¶ czas daje o sobie znaæ i te¿ zawsze wzbudza entuzjazm Amerykanin Taylor Dent. Takich przyk³adów mo¿na podaæ wiêcej. Niestety, wszyscy zawodnicy reprezentuj±cy zbli¿on± do Kubota filozofiê gry i maj±cy podobn± pozycjê rankingow± na d³u¿sz± metê nie s± w stanie regularnie wygrywaæ. Za czasów Wojciecha Fibaka byliby pewnie wybitnymi postaciami tenisa. Wspó³cze¶nie, przy nieprawdopodobnej konkurencji i bardzo wysokim poziomie ogólnego wytrenowania, ze swoim atakiem mog± b³ysn±æ tylko od czasu do czasu. Oby jak najczê¶ciej. (rzeczpospolita.pl)
DUN I LOVE - 26-05-2009 16:46:23
£ukasz Kubot zakoñczy³ przygodê z turniejem singlowym Rg 2009 i by³ to wystêp udany. 3 wygrane starcia w kwalifikacjach i 5-setówka z Troickim to jak na ceg³e dobry wynik Kubota, by³ego Wicemistrza Teksasu :D
Kubot to pierwszy od 14 lat Polak, który zagra³ w turnieju g³ównym Panów na RG. W 1995 roku w MD RG09 gra³ Wojciech Kowalski.
Art - 08-08-2009 12:11:10
£ukasz Kubot wystartuje w eliminacjach do turnieju ATP Tour na twardych kortach w Montrealu, który rozpocznie siê w poniedzia³ek
Pierwszym rywalem najlepszego obecnie polskiego tenisisty bêdzie rozstawiony z numerem drugim Francuz Julien Benneteau.
Zwyciêzcê spotkania, które zostanie rozegrane w nocy z soboty na niedzielê, bêdzie w drugiej i decyduj±cej rundzie kwalifikacji lepszy zawodnik w rywalizacji Nicolasa Lapenttiego z Ekwadoru z Niemcem Michaelem Berrerem (nr 9.).
Kubot w Montrealu mo¿e wystartowaæ te¿ w deblu, razem z Austriakiem Oliverem Marachem, a drabinka turnieju g³ównego zostanie rozlosowana w niedzielê. W niej miejsce zapewnione maj± Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski.
£ukasz Kubot (135 ATP) od lat jest najwy¿ej sklasyfikowanym polskim tenisist±. Obecny sezon jest dla niego jednym z najlepszych w karierze. Polak osi±gn±³ w tym roku m.in. fina³ dobrze obsadzonego turnieju w Belgradzie. Do pe³ni szczê¶cia brakuje jednak awansu do pierwszej setki ¶wiatowego rankingu.
Chyba nie ma w Polsce drugiego tenisisty, który tak profesjonalnie podchodzi³by do wykonywanego zawodu. 27-letni Kubot mo¿e pos³u¿yæ m³odym adeptom tenisa za wzór do na¶ladowania. Ca³e jego ¿ycie podporz±dkowane jest tenisowi. Spotkania ze znajomymi i rozrywka po treningu s± w ¿yciu £ukasza na dalekim miejscu. - Nie mam na to czasu - stwierdzi³ Kubot na ³amach Gazety Wroc³awskiej. - Ca³y dzieñ spêdzam z trenerem, a wszyscy moi koledzy to tak¿e moi przeciwnicy. Kiedy mam trochê wolnego czasu, to ¿eby pozbyæ siê adrenaliny, której po treningu mam za du¿o, wolê siê wyciszyæ - doda³.
To w³a¶nie profesjonalne podej¶cie do tenisowych obowi±zków sprawi³o, ¿e Kubot zdo³a³ wej¶æ na wy¿szy poziom gry ani¿eli wszyscy pozostali polscy tenisi¶ci. £ukasz jest prawdziwym tytanem pracy. Trudno w jego grze doszukaæ siê wirtuozerii i fenomenalnej techniki Federera. Jednak nie ka¿dy mo¿e urodziæ siê z darem Bo¿ym do tenisa, który u Szwajcara jest a¿ nadto widoczny. Inni polegaæ musz± na systematycznej pracy, wytrwa³o¶ci i ogromnej motywacji. Takim typem sportowca jest w³a¶nie Kubot. Lata pracy i hektolitry wylanego potu nie posz³y jednak w jego przypadku na marne. Obecnie nie sposób nie doceniæ wspania³ego przygotowania fizycznego i regularno¶ci, która cechuje grê polskiego tenisisty.
W jednym elemencie gry Polak mo¿e jednak ¶mia³o z Federerem rywalizowaæ. Chodzi mianowicie o zagranie bekhendowe. Najgro¼niejsz± broni± wiêkszo¶ci tenisistów jest forhend. Na palcach jednej rêki mo¿na policzyæ zawodników, u których oba uderzenia s± na porównywalnym poziomie. Tymczasem dla Kubota, podobnie jak mia³o to miejsce w przypadku Andre Agassiego, to bekhend jest prawdziw± kopalni± punktów. Polak opanowa³ uderzenie z lewej strony niemal do perfekcji. Przy bekhendzie wykorzystuje on ca³e swoje cia³o. Doskona³y timing pozwala mu w najbardziej odpowiednim momencie podej¶æ pod pi³kê nogami, a nastêpnie atakuj±c cia³em precyzyjnie wykonaæ uderzenie. Tak uderzona pi³ka nie uzyskuje rotacji charakteryzuj±cej grê hiszpañskich tenisistów. Mocne i p³askie zagranie stanowi jednak wystarczaj±co skuteczn± broñ w rywalizacji z wiêkszo¶ci± zawodników na ¶wiecie.
Nie oznacza to, ¿e repertuar pozosta³ych zagrañ Kubota bardzo odstaje od bekhendu. Fina³u turnieju w Belgradzie i znakomitych rezultatów w Stuttgarcie nie sposób by³oby osi±gn±æ bazuj±c na raptem jednym uderzeniu. Mocn± stron± Polaka jest równie¿ serwis. Lata sumiennych treningów pozwoli³y £ukaszowi opanowaæ ten element gry w bardzo zaawansowanym stopniu. Podanie Kubota jest bardzo regularne. Nie jest on typem zawodnika, który seryjnie psu³by swoje gemy serwisowe. Na wyró¿nienie zas³uguje drugie podanie Polaka, które tylko w niewielkim stopniu ustêpuje moc± pierwszemu. Cech± charakterystyczn± jego serwisu jest niezwykle wysoko wyrzucana do góry pi³ka.
Regularne wystêpy w decyduj±cych fazach turniejów ATP w deblu prze³o¿y³y siê w przypadku Kubota na du¿o lepsz± postawê w grze pojedynczej. Polski tenisista bardzo poprawi³ grê wolejem. Teraz ju¿ bez obawy mo¿e zapuszczaæ siê pod siatkê, graj±c nawet z najwiêkszymi nazwiskami ¶wiata. Niestety, coraz szybsze tempo wymian (w szczególno¶ci u mê¿czyzn) nie pozwala na czêste wykorzystywanie zagrañ typu „serve and volley”.
Du¿o wa¿niejszym elementem, który uda³o siê Kubotowi poprawiæ podczas wystêpów w grze podwójnej jest psychika. Obecnie £ukasz dorównuje w tym elemencie gry czo³owym tenisistom ¶wiata. Czêsta rywalizacja z najlepszymi w deblu spowodowa³a, ¿e Polak nie odczuwa ju¿ wyj±tkowej presji staj±c naprzeciwko nim w grze pojedynczej. Z wiêkszo¶ci± zawodników ¶wiatowej czo³ówki mia³ ju¿ bowiem okazjê na korcie rywalizowaæ, a czêsto równie¿ wygrywaæ. To z pewno¶ci± da³o Kubotowi ogromn± wiarê w siebie, pokazuj±c jednocze¶nie, ¿e ka¿dy przeciwnik jest do ogrania. Brak kompleksów w grze Polaka widoczny by³ chocia¿by w Belgradzie, gdzie £ukasz jak równy z równym rywalizowa³ z trzecim tenisist± ¶wiata – Novakiem Djokoviciem.
Wydaje siê zatem, ¿e dla tak kompletnego zawodnika awans do czo³owej setki rankingu ATP powinien byæ formalno¶ci±, ale tak niestety nie jest. Mimo dobrych wystêpów w cyklu ATP Kubotowi punktów wcale nie przybywa. Wcze¶niej startowa³ on w licznych challengerach, gdzie punktowa³ bardzo regularnie. Obecnie wiêkszo¶æ punktowych zdobyczy z zesz³ego sezonu bezpowrotnie przepada. Pula punktów z turniejów ATP jest dla tenisistów spoza pierwszej setki ograniczona. Startuj±c w eliminacjach, nie mog± sobie oni pozwoliæ na cotygodniowe wystêpy w dowolnych imprezach cyklu. Mecze w fazie wstêpnej powoduj±, ¿e dany zawodnik musi byæ obecny na imprezie przez dwa tygodnie. Gra w turnieju g³ównym sprawia, ¿e nie mo¿e on wzi±æ udzia³u w eliminacjach do kolejnej imprezy.
W przypadku Kubota dochodz± jeszcze starty deblowe, które bardzo czêsto koliduj± z grami wstêpnymi do singlowych imprez. Efekt? Najlepszy polski tenisista jest w stanie wystartowaæ w maksymalnie dwóch singlowych turniejach w miesi±cu. Je¿eli zatem my¶li o awansie do pierwszej setki rankingu, zmuszony jest w ka¿dym starcie przechodziæ co najmniej dwie rundy, a to ju¿ jest nie lada wyzwanie. Znacznie ³atwiejsza wydaje siê byæ droga do awansu przez dobry wystêp w pojedynczym turnieju wielkoszlemowym. Byæ mo¿e wszystko zmieni zbli¿aj±cy siê US Open, gdzie w 2006 roku Polak dotar³ a¿ do trzeciej rundy. Awans Kubota do pierwszej setki rankingu ATP by³by wielkim sukcesem ca³ego polskiego tenisa.
es.pl
PanEliot - 06-09-2009 07:23:11
Razem z Marachem s± ju¿ na pi±tym miejscu w rankingu to lepiej ni¿ Fyrstenberg i Matkowski!!!
Sydney - 06-10-2009 10:13:31
Mo¿e i na tego pana przyjdzie czas , póki co £ukasz Kubot wygrywa w pierwszej rundzie turnieju ATP w Pekinie z szostym tenisista ¶wiata - Andy Roddickiem 6/2 6/4 , to pierwsza wygrana Polaka z graczem z TOP 10 . Gratulacje ;)
DUN I LOVE - 06-10-2009 10:16:39
Do³±czam siê do gratulacji. Zapewniam, ¿e nie przerabia³em tego ani w paintcie, ani w ¿adnym innym photoshopie ;)
Kubecki - 06-10-2009 13:00:01
Gratulacje £ukasz, kapitalna sprawa ! :)
szeva - 06-10-2009 20:33:35
Bardzo przyjemnie patrzy siê na grê £ukasza, dobry serwis, dobry wolej, jednak zdaje siê ¿e na zrobienie du¿ej kariery w singlu jest ju¿ dla niego za po¼no, chcia³bym ¿eby w koñcu wszed³ do 100, mo¿e staæ go nawet na top 50 ale chyba nic wiêcej, obym sie myli³ .
£ukasz wiêcej takich turniejach jak ten w Belgradzie i takich zwyciêtw jak dzisiejsze z Roddickiem :)
DUN I LOVE - 07-10-2009 16:51:14
Kubot dla eurosport.pl: Pokaza³em Roddickowi
To by³ jeden z najwspanialszych wystêpów w karierze £ukasza Kubota i historii ca³ego polskiego tenisa. Urodzony w Boles³awcu tenisista pokona³ we wtorek w pierwszej rundzie turnieju China Open w Pekinie szóst± rakietê ¶wiata i obroñcê tytu³u sprzed roku - Amerykanina Andy'ego Roddicka 6:2, 6:4.
Z £ukaszem Kubotem, sensacyjnym pogromc± Roddicka, rozmawia³ Bartosz Rainka.
Zwyciêstwo z Andy Roddickiem jest chyba najwiêkszym Pana sukcesem w karierze?
£UKASZ KUBOT: Je¿eli chodzi o pojedynczy mecz, to z pewno¶ci± tak. Jest to moje premierowe zwyciêstwo z zawodnikiem z pierwszej dziesi±tki rankingu ATP. Wcze¶niej dwukrotnie stawa³em przed tak± szans±. Na US Open przegra³em jednak z Dawydienk±, a podczas turnieju w Belgradzie nie sprosta³em Djokoviciowi. Na pewno wiêkszym osi±gniêciem by³a trzecia runda w US Open i fina³ turnieju w Belgradzie. Dzisiejsze zwyciêstwo jest jednak najcenniejszym meczowym sukcesem.
Czy to by³ idealny mecz w Pana wykonaniu?
- Na dzisiejszy mecz wyszed³em bardzo skoncentrowany. Przede wszystkim stara³em siê przebijaæ mocne uderzenia Roddicka na drug± stronê, trzymaj±c go jednocze¶nie daleko od linii koñcowej. Fantastycznie funkcjonowa³ mój return. Od samego pocz±tku pokaza³em Roddickowi, ¿e nie bêdzie mia³ ze mn± ³atwo. Przy jego serwisie grali¶my naprawdê d³ugie wymiany. Przez ca³y ten czas stara³em siê trzymaæ jego strony bekhendowej. Czêsto równie¿ gra³em po liniach i chodzi³em do siatki. W³a¶ciwie, gdy tylko mia³em okazjê stara³em siê ruszaæ pod siatkê, gdzie zdobywa³em naprawdê du¿o punktów. Bardzo poprawnie funkcjonowa³ równie¿ mój serwis. Stara³em siê dzisiaj graæ mo¿liwie rotowanym podaniem, tzw. kickiem. Nastêpnie szed³em do siatki i to Roddickowi sprawia³o problemy. Potrafi³em tak¿e wykorzystaæ liczne szanse na prze³amanie jego serwisu.
Roddick wygra³ dzisiaj zaledwie 59 proc. pi³ek po swoim pierwszym serwisie. Czy jako¶ specjalnie przygotowywa³ siê Pan na ten element gry w jego wykonaniu?
- Taktyka Andy'ego jest dosyæ prosta. Opiera on swoj± grê na potê¿nym serwisie, a nastêpnie szuka rozstrzygniêcia wymiany w kolejnych dwóch, trzech pi³kach. Niestety dla niego mój return funkcjonowa³ dzisiaj naprawdê bardzo dobrze. Odgrywa³em mu d³ugie pi³ki w ¶rodek kortu, co powodowa³o, ¿e z miejsca spycha³em go do defensywy, przez co musia³ mocniej popracowaæ nad wygraniem ka¿dego punktu. Przez ca³y czas by³em niesamowicie skoncentrowany, dziêki czemu wychodzi³y mi uderzenia po liniach. Równie dobrze wychodzi³o mi ogrywanie jego bekhendu i akcje przy siatce. Ze swojego dzisiejszego wystêpu jestem bardzo zadowolony.
Kiedy poczu³ Pan, ¿e zwyciêstwo jest w Pana rêkach i nie odda go Pan ju¿ Roddickowi?
- Dopiero po ostatniej pi³ce. Na tym poziomie nie nale¿y my¶leæ o zwyciêstwie i o tym, ¿e wynik konfrontacji jest ju¿ przes±dzony. Tenisowy mecz trwa do ostatniej pi³ki. To nie jest pi³ka no¿na, gdzie pod koniec meczu z du¿ym prawdopodobieñstwem mo¿na stwierdziæ, która dru¿yna odniesie zwyciêstwo. Ca³y czas stara³em siê my¶leæ wy³±cznie o swojej grze i o tym by i¶æ do przodu. Koncentracji nie straci³em nawet w ostatnim gemie meczu, kiedy to zaserwowa³em dwa asy i udanie gra³em wolejem. Jestem zadowolony, ¿e wytrzyma³em ten mecz fizycznie i psychicznie. Moja odwa¿na i konsekwentna gra do ostatnich wymian spowodowa³a, ¿e Roddick siê dzisiaj trochê pogubi³.
W kolejnej rundzie zmierzy siê Pan z Ivanem Ljubiciciem. Czy ma Pan plan, jak Chorwata pokonaæ?
- Jeszcze jest na to za wcze¶nie. Dopiero co przyjecha³em do hotelu po moim deblowym pojedynku. Dzisiaj marzê ju¿ tylko o ¶nie i wypoczynku. Czas na analizê przyjdzie jutro. Tym bardziej, ¿e bêdzie to dla mnie dzieñ wolny. Na pewno razem z trenerem poszukamy sposobu, by w kolejnej rundzie skutecznie stawiæ czo³a Chorwatowi.
Co w tej chwili jest dla Pana priorytetem w Pekinie? Wystêpy w grze pojedynczej czy podwójnej?
- Z pewno¶ci± bêdê siê stara³ wypa¶æ jak najlepiej zarówno w singlu, jak i deblu. Niew±tpliwie wystêpy w grze podwójnej bardzo pomog³y mi poprawiæ grê w singlu. Dziêki nim zdoby³em ogromne do¶wiadczenie, graj±c na co dzieñ z najlepszymi tenisistami. Pewno¶ci siebie doda³y mi tak¿e czêste treningi ze ¶wiatow± czo³ówk±. Awans do czo³owej setki rankingu ATP i ewentualny wystêp w Australian Open bez eliminacji pozostaj± moim wielkim marzeniem, jednak w tej chwili my¶lê przede wszystkim o zakwalifikowaniu siê do deblowego turnieju Masters. Z tego punktu widzenia wystêpy w Pekinie i Szanghaju mog± okazaæ siê kluczowe. Mam nadziejê, ¿e spotkam siê w Londynie z Marcinem Matkowskim i Mariuszem Fyrstenbergiem i razem poka¿emy siê tam z jak najlepszej strony.
Sukces £ukasza Kubota nie przeszed³ bez echa w ¶wiatowych mediach. Jego zwyciêstwo komentuj± najwiêksze serwisy, stacje telewizyjne i gazety. Polak pokona³ szóst± rakietê ¶wiata w dwóch setach 6:2, 6:4.
To najwiêksza sensacja turnieju w Pekinie. Amerykanin to by³y numer 1 ¶wiatowego tenisa, zwyciêzca US Open i 26 turniejów ATP. Obecnie jest szósty w rankingu najlepszych tenisistów i ju¿ w pierwszej rundzie po¿egna³ siê z turniejem. Dlatego ¶wiatowe media nie przesz³y obojêtnie obok tego spotkania, podkre¶laj±c wspania³± grê Polaka i s³ab± Roddicka.
Sky Sports swoj± relacjê z pojedynku tytu³uje: A-Rod rozbity przez Kubota i przypomina, ¿e Polak zajmuje 143 miejsce w rankingu ATP, a do pierwszej rundy pekiñskiego turnieju musia³ przebijaæ siê przez kwalifikacje. Cytuje te¿ Amerykanina, który nie kry³ zdziwienia, ¿e do tej pory nie wie co siê sta³o.
CNN tak¿e nie przechodzi obojêtnie obok najwiêkszej niespodzianki zawodów w Chinach. To by³ cios dla Roddicka, który mo¿e zakoñczyæ jego marzenia o zakwalifikowaniu siê do fina³owego turnieju ATP w Londynie. CNN podkre¶la te¿ ¶wietn± grê Polaka, który piêciokrotnie prze³amywa³ serwis Roddicka. To najwiêkszy sukces Kubota w historii jego startów - wskazuje te¿ serwis UPI.com
Wojciech Fibak: £ukasz tworzy historiê polskiego tenisa
Z kolei BBC swoj± relacjê zatytu³owa³o: Roddick znokautowany w Pekinie! Cytuje te¿ za³amanego tenisistê. - Próbowa³em zmieniæ obraz gry, ale nic mi dzi¶ nie wychodzi³o - podsumowa³ spotkanie Roddick.
A Miami Herald przy okazji zwyciêstwa Polaka przypomina pora¿ki Amerykanina. A w tym roku schodzi³ on z kortu pokonany 14 razy. Przegrywa³ co prawda g³ównie z tenisistami z pierwszej pi±tki, cztery razy z Federerem, dwukrotnie z del Potro i po razie z Nadalem i Murray`em. Jednak zaliczy³ te¿ wpadki z Querrey`em (25), Isnerem (43) i najdotkliwsz± z Kubotem (143). Miami Herald przypomina, ¿e Polak jeszcze nie wygra³ z tenisist± z czo³owej 10 w singlu, a najwiêksze sukcesy odnosi w grze podwójnej.
O meczu Roddick - Kubot rozpisuj± siê te¿ media rosyjskie. Tamtejszy Livesport tytu³uje swój materia³: Roddick przegra³ z Polakiem, a Gotennis.ru podkre¶la, ¿e Roddick poleg³ po beznadziejnej grze i cytuje Amerykanina: - Przygotowywa³em siê do tego turnieju i liczy³em, ¿e bêdzie dla mnie udany, a skoñczy³o siê ¼le - mówi tenisista.
Tak¿e hiszpañska prasa odnotowuje chiñsk± sensacjê. ADN.es przypomina, ¿e Roddicka by³o staæ na walkê z Polakiem tylko przez godzinê i 21 min, a po meczu Kubot otrzyma³ owacje na stoj±co. Hiszpañski serwis wyliczy³ ponadto, ¿e polski tenisista pope³ni³ zaledwie 9 niewymuszonych b³êdów i skutecznie neutralizowa³ serwisy Amerykanina.
Kubot je¶li wygra³by dwa kolejne mecze w Pekinie, awansuje do pierwszej setki rankingu. Ostatnio najwy¿ej sklasyfikowanym Polakiem by³ Wojciech Kowalski, który w 1988 zajmowa³ 109. pozycjê. Wy¿ej by³ tylko Wojciech Fibak.
£ukasz Kubot (143. ATP) po¿egna³ siê z singlowym turniejem China Open. Sensacyjny pogromca Roddicka nie sprosta³ w drugiej rundzie Chorwatowi Ivanowi Ljubiciciowi (45. ATP), przegrywaj±c po bardzo wyrównanym meczu 6:7 (6), 6:4, 4:6.
£ukasz Kubot po raz kolejny udowodni³, ¿e jest w stanie jak równy z równym rywalizowaæ z tenisistami z czo³owej setki rankingu ATP. Po wyeliminowaniu szóstej rakiety ¶wiata, Polak postawi³ trudne warunki Ivanowi Ljubiciciowi, który obecnie sklasyfikowany jest na 45. pozycji. W trwaj±cym 2 godziny i 35 minut boju lepszy okaza³ siê jednak mierz±cy 193 cm Chorwat.
Od samego pocz±tku wiadomo by³o, ¿e najgro¼niejsz± broni± tenisisty urodzonego w Banja Luce jest atomowy serwis. Gdy ten element jego gry funkcjonuje bez zarzutu, prze³amanie podania 30-letniego Chorwata jest nie lada wyczynem. W szesnastu gemach serwisowych Ljubicicia sztuka ta uda³a siê Kubotowi trzy razy (pozosta³ych piêciu szans Polak nie wykorzysta³).
Do pierwszego prze³amania w tym meczu dosz³o w czwartym gemie pierwszego seta. Pozwoli³o to Chorwatowi obj±æ prowadzenie 3:1. Jednak nawet pó¼niejsze prowadzenie Ljubicicia 4:1 nie by³o w stanie wybiæ z uderzenia polskiego tenisisty. Strata prze³amania zosta³a wkrótce odrobiona i o losach pierwszej partii zadecydowa³ tie-break. Pocz±tek nale¿a³ w nim do Kubota, który wygra³ cztery z piêciu pierwszych wymian. Niestety od stanu 4:1 straci³ cztery kolejne punkty, by nastêpnie wyj¶æ na prowadzenie 6:5. Kubot nie zdo³a³± jednak wykorzystaæ setbola, a chwilê pó¼niej pope³ni³ niewymuszony b³±d przy pi³ce setowej rywala i przegra³ trwaj±c± 69 minut partiê.
W drugim secie polski tenisista przegra³ swój serwis na 2:3, ale od stanu 2:4 nie straci³ ju¿ ¿adnego gema. Prze³amanie podania Ljubicicia w dziesi±tym gemie (na 6:4) by³o ostatnim "breakiem" Kubota w tym meczu.
Nie mniej wyrównana by³a równie¿ trzecia parta. Przez wiêksz± jej czê¶æ obaj tenisi¶ci konsekwentnie wygrywali swoje gemy serwisowe do stanu 4:4, przy czym Ljubicic ju¿ na pocz±tku nie wykorzysta³ dwóch "break pointów". Decyduj±cy o losach meczu by³ gem dziewi±ty, kiedy to Chorwat prze³ama³ podanie Kubota, wygrywaj±c do piêtnastu. Chwilê pó¼niej wykorzysta³ on pierwsz± z dwóch pi³ek meczowych, by ostatecznie wygraæ trzeciego seta 6:4.
Ljubicic zanotowa³ 14 asów i dwa podwójne b³êdy serwisowe, a Kubot odpowiednio osiem i cztery. Polak mia³ tak¿e wysoki procent skuteczno¶ci pierwszego podania - na poziomie 83 proc. Obaj trzykrotnie przegrywali swoje gemy. Chorwat wygra³ a¿ 94 proc. pi³ek po swoim pierwszym serwisie, trafiaj±c nim ze skuteczno¶ci± 54 proc
Djokovic najwidoczniej cieszy³ siê z wygranej Kubota z Roddickiem :)
COA - 09-10-2009 17:31:06
Nie od dzi¶ wiadomo ¿e dyga przed nim dupê.
jaccol55 - 19-10-2009 19:59:41
£ukasz Kubot wygra³ w tym sezonie na korcie 382 905 dolarów i zajmuje 65. miejsce w klasyfikacji najlepiej zarabiaj±cych tenisistów. Jej zdecydowanym liderem jest Szwajcar Roger Federer, z dorobkiem 6,183 miliona dolarów.
£ukasz Kubot i Austriak Oliver Marach pokonali w finale gry podwójnej tenisowego turnieju ATP w Wiedniu z austriacki debel Julian Knowle i Juergen Melzer 2:6, 6:4, 11-9. Mecz trwa³ 90 minut. Mecz by³ prawdziwym horrorem. W super tie breaku polsko-austriacka para przegrywa³a ju¿ 7-9. Knowle i Melzer (4.) mieli dwie pi³ki meczowe, a mimo to przegrali 9-11.
Dla Kubota by³ to szósty fina³ ATP w deblu w karierze. Polak dotychczas trzykrotnie wygrywa³ (Belgrad, Casablanca i Wiedeñ w 2009 roku) i trzyrokrotnie schodzi³ pokonany (Acapulco - 2009, Lyon i Casablanca - 2007).
Polak i Austriak s± bliscy awansu do koñcz±cego sezon Mastersa, z udzia³em o¶miu najlepszych par 2009 roku. W ostatnim notowaniu deblowego rankingu ATP zajmowali szóste miejsce, ale ich najgro¼niejsi rywale w tym tygodniu spisali siê znacznie gorzej.
Plasuj±cy siê tu¿ za Kubotem i Marachem Wesley Moodie z RPA i Belg Dick Norman, choæ byli najwy¿ej rozstawieni, odpadli w pierwszej rundzie turnieju w Lyonie i nie powiêkszyli dorobku punktowego. Taki sam los spotka³ czesko-s³owacki duet Frantisek Cermak, Michal Mertinak, "jedynkê" imprezy w Sankt Petersburgu.
Niewiele lepiej spisali siê zajmuj±cy ósm± pozycjê w ATP Doubles Team Ranking Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, którzy przeszli jedn± rundê w Wiedniu.
W finale, rozstawieni z numerem trzecim, £ukasz Kubot i Oliver Marach ograli austriack± parê Jurgen Melzer i Julian Knowle 2:6, 6:4, 11:9.
- Mieli¶my w niedzielê du¿o szczê¶cia - przyzna³ £ukasz Kubot. - Jurgen by³ tego dnia w wielkim "gazie", co potwierdzi³ pierwszy set, przegrany przez nas do dwóch. W drugim secie dziêki mojemu returnowi uda³o siê ich w koñcu prze³amaæ i zakoñczyæ partiê zwyciêstwem. Super tie-break by³ natomiast bardzo wyrównany, ale to nam ostatecznie uda³o siê odnie¶æ zwyciêstwo - doda³.
Polski tenisista podkre¶li³ jednak, ¿e Maracha i jego staæ na jeszcze lepsz± grê. - W Wiedniu z pewno¶ci± nie pokazali¶my naszego najlepszego tenisa. Wykazali¶my siê jednak ogromn± waleczno¶ci±. We wszystkich meczach zwyciê¿ali¶my po super tie-breakach, to z pewno¶ci± doda³o nam pewno¶ci siebie. Mam nadziejê, ¿e ten sukces zapewni nam udzia³ w Barclays ATP World Tour Finals - zakoñczy³ Kubot
eurosport.pl
Kubecki - 02-11-2009 21:11:41
£ukasz zajmuje aktualnie najwy¿sz± w karierze pozycjê w rankingu singlowym - jest 108 :)
Setka coraz bli¿ej !
szeva - 02-11-2009 22:17:07
Dobry wystêp w Bercy i mamy setkê :D No w³a¶nie £ukasz zagra w singlu w Pary¿u czy tylko w deblu???
DUN I LOVE - 02-11-2009 22:19:20
szeva777 napisał:
Dobry wystêp w Bercy i mamy setkê :D No w³a¶nie £ukasz zagra w singlu w Pary¿u czy tylko w deblu???
W Singlu na pewno bêdzie próbowa³ w elimkach.
Bombardiero - 09-11-2009 19:29:25
Kubot-Marach Fifth Team To Qualify For London Finals Lukasz Kubot and Oliver Marach have become the fifth team to qualify for the Barclays ATP World Tour Finals. The Polish-Austrian duo will make its debut at the eight-team season finale, to be staged at The O2 Arena in London from 22-29 November.
Three spots remain to be claimed at this week's BNP Paribas Masters in Paris (Bercy), with five teams still in contention to qualify.
Kubot and Marach opened their season with a run to the Australian Open semi-finals (l. to Bhupathi-Knowles) and the following month reached their second ATP World Tour final on clay at the Abierto Mexicano Telcel (l. to Cermak-Mertinak) in Acapulo.
The duo continued its clay-court success in April by winning its maiden ATP World Tour title at Grand Prix Hassan II (d. Aspelin-Hanley) in Casablanca and followed with a second title a month later at the inaugural Serbia Open 2009 (d. Brunstrom-Rojer).
With the Battle for London intensifying in recent weeks, Kubot and Marach made a big push towards qualification by claiming their third title of the season at the Bank Austria TennisTrophy (d. Knowle-Melzer) in Vienna two weeks ago. They have compiled a 39-19 match record on the season.
DUN I LOVE - 09-11-2009 23:05:20
£ukasz w top-100 !
Kwalifikacja do deblowego Mastersa to pierwsza ze znakomitych wiadomo¶ci. Druga jest taka, ¿e £ukasz od przysz³ego poniedzia³ku zamelduje siê w top-100 :D
Nieoficjalnie mówi siê, ¿e ma awansowaæ na 91 pozycjê, wreszcie, zas³u¿enie :)
szeva - 09-11-2009 23:16:21
Wreszcie £ukasz w TOP 100 :):):)
Statystyczny - 10-11-2009 14:17:31
Polacy bêd± rewelacj± nastêpnej edycji Davis Cup. Play-offy World Group ( je¶li w sk³adzie bêdzie Kubot, Janowicz, Przysiê¿ny, Frytka i Matka) zdecydowanie do osi±gniêcia.
Kubecki - 10-11-2009 14:36:12
Oby :)
Gratulacje £ukasz! :)
Yannick - 10-11-2009 15:55:35
¦wietna sprawa z tym £ukaszem..Niemal ze w ostatniej chwili tego roku, wypracowa³ awans do upragnionej przez niego pierwszej 100.. No to sprawdzi³em kiedy to ostatni polak Wojtek Fibak wypad³ z tej pierwszej setki ATP, a by³o to po nieudanym turnieju w Bazylei kiedy to Fibak spad³ z 77 a¿ na 156 miejsce [14.10.1986] Czekali¶my a¿ 23 lata na taki sukces tym bardziej wydaje siê on cenny..;)
Kubecki - 10-11-2009 16:07:50
Tym bardziej, ¿e £ukasza staæ na przynajmniej TOP 60, wiêc teraz gdy bêdzie mia³ wiêcej mo¿liwosci startów w MD, to jeszcze bardziej poprawi ten ranking :)
£ukasz Kubot ju¿ jedenastokrotnie w tym roku pokonywa³ rywali z pierwszej setki rankingu ATP. Niestety, nie poprawi³ tego wyniku po meczu z Chorwatem Marinem Cilicem. Polak przegra³ w trzech setach 7:6 (7-3), 4:6, 2:6 i odpad³ z turnieju w Pary¿u.
Polak, który w pierwszej rundzie wygra³ z Niemcem Andreasem Beckiem, nie by³ faworytem w meczu z 13. tenisist± rankingu ATP, Marinem Cilicem. Jednak pierwszy, wygrany przez Kubota set, rozpali³ nadzieje, na skuteczn± walkê z tenisist± Zagrzebia. Polak rozbi³ Cilica w tie-breaku 7:3 ale... na tym siê skoñczy³o.
Drugi set, to z ka¿d± kolejn± pi³k± coraz wiêksza przewaga Cilica, który po raz pierwszy prze³ama³ Polaka po godzinie i 19 minutach gry, wychodz±c na prowadzenie 2:1. Prze³omowy dla losów drugiej partii, by³ czwarty gem, w którym Kubot mia³ a¿ cztery okazje by zrewan¿owaæ siê Chorwatowi przez prze³amanie. Niestety Cilic serwowa³ tego dnia niezwykle mocno i precyzyjnie i ostatecznie to on zwyciê¿y³ w drugim secie 6:4.
Trzecia partia to ju¿ popis Cilica. Zawodnik z Zagrzebia dwukrotnie prze³ama³ Kubota, któremu chyba zabrak³o nieco si³, by jeszcze powalczyæ. Przy stanie 1:5 Polakowi uda³o siê zmniejszyæ straty, ale ostatnie s³owo nale¿a³o do 21-letniego Cilica, który zwyciê¿y³ 6:2 po 2 godzinach i 29 minutach gry.
Chorwat nadal ma szansê na wystêp w koñcz±cym sezon turnieju ATP World Tour Finals w Londynie, który odbêdzie w dniach 22-29 listopada. Aby tam zagraæ, musi jednak zwyciê¿yæ w Pary¿u i liczyæ na pora¿ki zawodników, znajduj±cych siê na wy¿szych pozycjach w rankingu.
£ukasz Kubot - Marin Cilic 7:6 (7-3), 4:6, 2:6
jaccol55 - 15-11-2009 20:43:38
Tenis nadwi¶lañski: To jawa, nie sen Kubota
By zostaæ najlepszym polskim tenisist± od czasów Fibaka wystarczy³ mu awans do Top100 rankingu. £ukasz Kubot zakwalifikowa³ siê tymczasem w deblu do Masters. To nie by³o w sferze planów, tym bardziej celów, ale gra podwójna sta³a siê ¶rodkiem do sukcesów w singlu. Wej¶cie przez lubinianina na wy¿szy poziom w obu tenisowych specjalno¶ciach zbieg³o siê w czasie i nie nale¿y twierdziæ, ¿e przyzwoite wyniki deblowe nie sta³y siê asumptem do osi±gniêæ singlowych. Dzi¶ Kubot jest najlepszym singlist± i drugim najm³odszym zawodnikiem w deblowej czo³ówce.
Poniedzia³ek, 16 listopada. To historyczny dzieñ dla polskiego tenisa. 23 lata temu coraz bardziej skupiaj±cy siê na grze podwójnej Wojciech Fibak po raz ostatni by³ notowany w czo³owej setce rankingu ATP. Przez ponad dwie dekady nie udawa³o siê przywróciæ polskiej flagi do tej umownej elity mêskiego tenisa. O krok by³ Wojciech Kowalski (ATP 108), przed niemal trzema laty Kubot zajmowa³ 118. pozycjê.
Urodzony w Boles³awcu d³ugow³osy blondyn z klubu na wroc³awskich Krzykach spe³ni³ dzieciêce marzenie. - Jeden chcia³ byæ policjantem, inny stra¿akiem, a ja zawsze chcia³em zostaæ tenisist±. Bêdê móg³ siê nim nazwaæ dopiero gdy znajdê siê w Top100 - mówi³ jak zwykle stonowanym g³osem cz³owieka mocno st±paj±cego po ziemi podczas tegorocznego challengera w Szczecinie.
Co oznacza debiut tenisisty w Top100? Patrz±c na ostatnie 23 lata, zauwa¿amy, ¿e na znalezienie siê w gronie stu najlepszych zawodników ¶wiata trzeba powa¿nie sobie zas³u¿yæ. Ustanawiaj±cy w naszym bia³ym sporcie precedensy (fina³ cyklu World Tour, awans do turnieju i wygrany mecz w serii Masters) Kubot zdecydowanie za d³ugo obraca³ siê w przedsionku ¶wiatowej setki. Jej owoców zasmakuje ju¿ w styczniu, gdy dostanie szansê debiutu w Australian Open.
A przecie¿ to od tego wielkoszlemowego turnieju wszystko siê zaczê³o! Wspólnie z Austriakiem Oliverem Marachem, z którym wcze¶niej w grze podwójnej wysilili siê w Tourze jedynie na fina³ imprezy w Casablance, rozpoczêli w styczniu tego roku w Melbourne kampaniê zakoñczon± teraz kwalifikacj± na Masters. Ale to nie koniec! Polsko-austriacka unia deblowa ma jeszcze szansê na popis w hali O2 w Londynie.
Doczekali¶my piêknych czasów w naszym tenisie, gdy w koñcz±cym sezon w g³ównym cyklu turnieju z popularnie zachowan± nazw± Masters (oficjalnie fina³y ATP World Tour) najliczniej reprezentowan± nacj± bêdzie polska. A ilu ludzi maj± trenuj±cy w bajecznych warunkach Hiszpanie, niesamowicie ponoæ utalentowani Serbowie i nasi bracia z po³udnia Czechowie? Po dwóch!
Szanujmy dokonania i doceniajmy postêp jaki czyni siê w ostatnich latach, nie tylko w zwi±zku z kobietami. Nasi panowie wespó³ z Agnieszk± Radwañska, która znów zagra³a w mistrzostwach WTA, po latach marazmu (choæ mieli¶my sukcesy juniorskie czy Kowalskiego w Roland Garros) wznawiaj± jakby pisanie historii tego sportu w nadwi¶lañskim kraju.
Kubot ma 27 lat. Razem z Marachem s± obok Marcina Matkowskiego i Mariusza Fyrstenberga (wyst±pi± w Masters po raz trzeci) najm³odsz± par± deblow± czo³ówki. ¦wietnie, gdyby¶my mieli w zwi±zku z nimi zapewniony wysoki poziom tenisa na najbli¿sze lata. Warto równocze¶nie wygl±daæ ich nastêpców.
£ukasz Kubot jako drugi Polak po Wojciechu Fibaku wszed³ do pierwszej setki rankingu ATP! Kubot od razu wskoczy³ na 89. miejsce, brawurowo mijaj±c 22 przeciwników. Na tej pozycji utrzyma siê co najmniej do stycznia.
- Tyle lat czeka³em na nastêpcê i jestem szczê¶liwy, ¿e wreszcie siê doczeka³em. £ukasz zas³u¿y³ na pierwsz± setkê, wiem, ¿e to by³o jego marzenie od lat - mówi³ ju¿ kilka dni temu na ³amach "Dziennika" Wojciech Fibak.
Na ten sukces polscy kibice czekali ponad 20 lat. W lipcu 1998 roku blisko pierwszej setki by³ Wojciech Kowalski, który dotar³ do 109. miejsca. Nigdy jednak nie z³ama³ magicznej bariery.
£ukasz Kubot cenny awans do setki zawdziêcza udanemu wystêpowi w paryskiej hali Bercy. W imprezie rangi ATP Masters 1000 przebi³ siê przez eliminacje, a potem wygra³ mecz z 34. rakiet± na ¶wiecie Niemcem Andreasem Beckiem. Zarobi³ za to 570 punktów i rok zamknie w presti¿owej setce najlepszych tenisistów ¶wiata.
Fed-Expresso - 16-11-2009 11:47:07
Brawo £ukasz.
Choæ z drugiej strony to trochê smutne, ¿e musimy siê radowaæ z faktu awansu do "100", a nie np TOP 10.
Ale przynajmniej nasi debli¶ci trzymaj± poziom.
szeva - 16-11-2009 12:01:40
Brawo £ukasz!!!! A teraz do TOP 50 :D
Kubecki - 16-11-2009 15:39:36
Fed-Expresso napisał:
Brawo £ukasz.
Choæ z drugiej strony to trochê smutne, ¿e musimy siê radowaæ z faktu awansu do "100", a nie np TOP 10.
Ale przynajmniej nasi debli¶ci trzymaj± poziom.
Ty to zawsze znajdziesz powód do narzekania :D
Yannick - 16-11-2009 16:45:33
No w³a¶nie Kuba...ch³opak tyle lat siê przebija³ i nic nie wychodzi³o a siê wreszcie uda³o, wiêc nie ma co narzekaæ .Jest wielka szansa ze nareszcie jaki¶ Polak zagra w Australian Open od razu w turnieju g³ównym.To jest co¶ nowego..;)
Serenity - 17-11-2009 18:45:10
Teraz ¶wietnie by³oby gdyby £ukasz w turniejach przed AO trzyma³ dobr± i wyrównan± formê,i wtedy bêdziê przyzwoity wynik :) o ile dobrze pamiêtam to £ukasz w AO nie gra³ w turnieju g³ównym
Fed-Expresso - 18-11-2009 11:06:56
Milion Kubota
£ukasz Kubot zarobi³ w tym roku na korcie 439 206 dolarów i zajmuje 65. miejsce w klasyfikacji najbogatszych tenisistów sezonu. Po wystêpie w paryskiej hali Bercy przekroczy³ granicê miliona dolarów zarobionych w karierze o 21 699.
Liderem listy plac w tym sezonie jest Roger Federer, który zarobi³ 6,408 mln dolarów.
£ukasz Kubot, jako pierwszy polski tenisista od czasów Wojciecha Fibaka, wszed³ do pierwszej setki rankingu ATP World Tour.
W poniedzia³kowym notowaniu znalaz³ siê na 89. miejscu na ¶wiecie, co oznacza awans o 22 pozycje. Liderem klasyfikacji jest wci±¿ Szwajcar Roger Federer.
W ubieg³ym tygodniu Kubot przebi³ siê przez eliminacje do turnieju rangi ATP Masters 1000 w paryskiej hali Bercy, a w nim odpad³ w drugiej rundzie. Pozwoli³o mu to powiêkszyæ dorobek do 570 punktów.
Przed nim najbli¿ej pierwszej setki ATP by³ Wojciech Kowalski, który w lipcu 1988 roku znalaz³ siê na 109. miejscu na ¶wiecie. Dok³adnie jedena¶cie lat wcze¶niej Fibak osi±gn±³ najwy¿sz± w karierze dziesi±t± pozycjê.
Do koñca tego sezonu pozosta³ do rozegrania jedynie londyñski Masters (Kubot wyst±pi tam w deblu z Austriakiem Oliverem Marachem), który nie wp³ynie ju¿ na pozycjê Polaka. Bêdzie wiêc on móg³ zagraæ w styczniu w wielkoszlemowym Australian Open bez konieczno¶ci walki w eliminacjach. Tegoroczny sezon Kubot zaczyna³ na 205. miejscu ¶wiatowej listy.
Pozycja Polaka, choæ jest wielkim postêpem, wydaje siê byæ odleg³a. Daje jednak przyzwoite zarobki. Kubot zarobi³ w tym roku na korcie 439 206 dolarów i zajmuje 65. miejsce w klasyfikacji najbogatszych tenisistów sezonu. Po wystêpie w paryskiej hali Bercy przekroczy³ granicê miliona dolarów zarobionych w karierze.
Od czasów Wojciecha Fibaka tylko trzech Polaków wzbogaci³o siê na grze w tenisie o ponad milion dolarów. Przed Kubotem, w tym sezonie, uda³o siê to deblistom Mariuszowi Fyrstenbergowi o 172 934 (w tym roku zarobi³ 259 471) i Marcinowi Matkowskiemu o 163 599 (w tym sezonie 273 622).
- Jest silny, skoczny, szybki, ma mocny serwis, potrafi zaatakowaæ, a jego styl dra¿ni przeciwników - Wojciech Fibak, legenda polskiego tenisa, na antenie Radia TokSport zrzuci³ lawinê pochwa³ na £ukasza Kubota, który w poniedzia³ek po latach starañ awansowa³ do najlepszej setki ¶wiatowego rankingu tenisistów. Radio TokSport: £ukasz Kubot chyba zaczyna deptaæ panu po piêtach.
Wojciech Fibak: - Ale¿ ja siê z tego bardzo cieszê! To wspaniale, ¿e w koñcu doczekali¶my siê zawodnika w pierwszej setce. A wszystko dopiero przed nim, jest jeszcze m³ody. Ja wierzê, ¿e w przysz³ym roku £ukasz awansuje do najlepszej piêædziesi±tki. Tak naprawdê my¶lê, ¿e ze swoimi mo¿liwo¶ciami powinien zajmowaæ miejsce w okolicach czterdziestego. Ja ju¿ od kilku lat zastanawiam siê, dlaczego £ukasza nie ma w tamtych rewirach rankingu.
Innymi s³owy: spodziewa³ siê pan tego awansu.
- Tak, bo £ukasz to prawdziwy zawodowiec, który bardzo ciê¿ko pracuje. Jest silny, skoczny, szybki, mocno bije zarówno z forhendu jak i bekhendu, ma mocny serwis, potrafi zaatakowaæ. Gra przez to nietypowo, bo przecie¿ ze stu najlepszych tenisistów mo¿e dziesiêciu atakuje od razu po serwisie. Jego styl dra¿ni, peszy przeciwników. W³a¶nie dlatego pokona³ samego Andy'ego Roddicka, a do tego by³ bliski zwyciêstw nad takimi tenisistami jak Stanislas Wawrinka czy Marin Cilic. Na dodatek £ukasz jest bardzo sympatyczny. Bardzo go lubiê i ceniê. Czêsto rozmawiam z nim, motywujê, pobudzam. Piszê mu nierzadko sms-y, a w nich: "rwij, przerywaj tempo gry", "pesz przeciwnika, ¶mia³o atakuj", "mo¿esz wygraæ z ka¿dym". Nic wiêc dziwnego, ¿e jestem bardzo zadowolony z tego, i¿ awansowa³ do najlepszej setki. Chcia³bym, ¿eby mnie dogoni³ w rankingu. A niech nawet wskoczy na jeszcze wy¿sz± lokatê!
By³ pan jednym z niewielu, którzy nie tracili wiary w Kubota. Czy jednak ta wiara nie z³ama³a siê po jego o¶wiadczeniu, ¿e £ukasz zamierza stawiaæ na grê podwójn±?
- To by³ raczej taktyczny, sprytny manewr. Za partnera wybra³ sobie Olivera Maracha, który s³ynie z nadmiaru pewno¶ci siebie. Austriak ma tego tyle, ¿e czê¶æ sp³ynê³a na Kubota. Marach chodzi po korcie jak król, jak Napoleon, jak cesarz z podniesion± g³ow±. £ukasz dziêki niemu nabra³ wiary w siebie. Stwierdzi³, ¿e je¶li mo¿e wygrywaæ z najlepszymi tenisistami w grze podwójnej, to mo¿e ich równie¿ pokonaæ w grze pojedynczej. Zagrania, które dotychczas stosowa³ w deblu, zacz±³ te¿ stosowaæ w singlu.
A¿ szkoda, ¿e ten sezon siê koñczy, bo ostatnie tygodnie by³y obfite w sukcesy polskich tenisistów i tenisistek.
- Na szczê¶cie w tenisie przerwy s± bardzo krótkie. Nasi tenisi¶ci i tenisistki odpoczn±, ale ju¿ nied³ugo bêd± musieli przygotowywaæ siê do nowego sezonu, który w styczniu rozpocznie siê w Australii. Mo¿emy wiêc liczyæ, ¿e koñcówka tego roku zaowocuje i ju¿ na pocz±tku przysz³ego £ukasz bêdzie siê popisywa³ kolejnymi zwyciêstwami, Agnieszka Radwañska bêdzie nas radowaæ sukcesami i nasi debli¶ci te¿ rozpoczn± pasmo zwyciêstw. Na szczê¶cie tenis bez przerwy dostarcza emocji.
Na Turnieju Mistrzów bêdziemy mieli deblistów: £ukasza Kubota graj±cego w parze z Oliverem Marachem oraz Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego.
- Liczê na to, ¿e choæ jednej parze uda³a siê wyj¶æ z grupy i awansowaæ do pó³fina³u. To by³by sukces, wiêc tego im ¿yczê.
£ukasz Kubot dla "Przegl±du Sportowego": Zmuszono mnie do udzia³u w pi±tkowej ceremonii losowania turnieju Masters w Londynie. Trochê siê zdenerwowa³em, nie³adnie siê to wszystko skoñczy³o. Czujê ¿al do dzia³aczy.
PRZEGL¡D SPORTOWY: Co czuje pierwszy po Wojciechu Fibaku Polak, który awansowa³ do pierwszej setki rankingu ATP? Satysfakcjê, dumê, rado¶æ, ¿e co¶ uda³o siê udowodniæ? £UKASZ KUBOT: Nie podchodzê do tego w tych kategoriach. Po prostu spe³ni³ siê mój dzieciêcy sen. Ja jestem prosty, skromny ch³opak z Lubina. Ca³y czas pamiêtam czasy, gdy zim± na szóst± je¼dzi³em na trening rowerem. Wtedy marzy³em o wspania³ych meczach, pe³nych halach i rywalizacji z gwiazdami. Dzi¶, dziêki uporowi, znalaz³em siê w wielkim tenisowym ¶wiecie. Wreszcie dosta³em wyp³atê za lata wyrzeczeñ i ciê¿kiej pracy. Mam oczywi¶cie nadziejê, ¿e to dopiero pocz±tek, ¿e nie powiedzia³em jeszcze ostatniego s³owa. Mam 27 lat, wiêc przede mn± jeszcze trzy lata gry na najwy¿szym poziomie. Trzeba sobie wyznaczaæ kolejne cele. Nastêpny to oczywi¶cie pierwsza piêædziesi±tka.
PS: W ostatnich dniach dosta³ pan na pewno mnóstwo gratulacji. By³y, by³y. Chyba od wszystkich znajomych, nie tylko ze ¶rodowiska. Agnieszka te¿ pamiêta³a. Dosta³em fajnego SMS-a od rodziny Radwañskich.
PS: O pana awansie do setki przes±dzi³ presti¿owy turniej w Pary¿u. Wszystko posz³o tam zgodnie z planem? Ten wystêp móg³ byæ jeszcze bardziej udany. W hali Bercy przeszed³em kwalifikacje, wygra³em z Andreasem Beckiem, ale w spotkaniu z Marinem Ciliciem w koñcówce zabrak³o mi si³. Pierwszy set wygra³em, w dwóch kolejnych sz³o mi nieco gorzej. Znów przekona³em siê jednak, ¿e gwiazdom te¿ dr¿± rêce, te¿ zdarzaj± siê b³êdy. Gdy walczy³em z Andym Roddickiem w Pekinie, Amerykanin siê w¶ciek³ i rozwali³ rakietê. Spodziewa³ siê ³atwego zwyciêstwa, a dosta³ bolesn± lekcjê. Nie zna³ mnie i za to zap³aci³, jednak nastêpny mecz z jego strony z pewno¶ci± bêdzie wygl±da³ inaczej. Teraz wszyscy musz± traktowaæ mnie powa¿nie.
PS: Po starcie we Francji mia³ siê pan wybraæ na challenger do Bratys³awy, jednak nie zgodzi³y siê na to w³adze ATP. Dlaczego? Najpierw muszê wyja¶niæ, po co chcia³em tam jechaæ. Potrzebujê punktów, bo za kilka dni stracê ponad czterdzie¶ci oczek za Helsinki i w rankingu znów pojadê w dó³. Postanowi³em siê broniæ i st±d pomys³ ze S³owacj±. Niestety, dosta³em zakaz. Zmuszono mnie do udzia³u w pi±tkowej ceremonii losowania turnieju Masters w Londynie. Trochê siê zdenerwowa³em, nie³adnie siê to wszystko skoñczy³o. Czujê ¿al do dzia³aczy.
PS: Przed³u¿yli panu sezon. To prawda. Robiê wszystko, by w Australian Open od razu graæ w turnieju g³ównym, w zwi±zku z tym za kilkana¶cie dni (w ostatnim dniu listopada zamykane s± listy uczestników pierwszego przysz³orocznego turnieju wielkoszlemowego - przyp. red.) muszê byæ w setce. Prawdopodobnie po turnieju w Londynie z konieczno¶ci pojadê jeszcze na challenger do Salzburga. Je¶li wygram dwa mecze, w styczniu w Melbourne powinienem zaczynaæ start od razu od turnieju g³ównego.
Sports.pl
Raddcik - 18-11-2009 19:11:49
Kubot: Teraz musz± traktowaæ mnie powa¿nie
PRZEGL¡D PRASY. - Gdy walczy³em z Andym Roddickiem w Pekinie, Amerykanin siê w¶ciek³ i rozwali³ rakietê. Spodziewa³ siê ³atwego zwyciêstwa ,a dosta³ bolesn± lekcjê. Teraz wszyscy musz± traktowaæ mnie powa¿nie - powiedzia³ w rozmowie z "Przegl±dem Sportowym" £ukasz Kubot. Kubot jest pierwszym po Wojciechu Fibaku Polakiem, który awansowa³ do pierwszej setki rankingu ATP. Tenisista nie kryje rado¶ci. - Spe³ni³ siê mój dzieciêcy sen. Ja jestem prosty, skromny ch³opak z Lubina. Ca³y czas pamiêtam czasy, gdy zim± na szóst± je¼dzi³em na trening rowerem. Wtedy marzy³em o wspania³ych meczach, pe³nych halach i rywalizacji z gwiazdami. Wreszcie dosta³em wyp³atê za lata wyrzeczeñ i ciê¿kiej pracy - mówi Kubot, który zapewnia, ¿e nie powiedzia³ jeszcze ostatniego s³owa. - Mam 27 lat, wiêc przede mn± jeszcze trzy lata gry na najwy¿szym poziomie. Trzeba sobie wyznaczaæ kolejne cele. Nastêpny to oczywi¶cie pierwsza piêædziesi±tka.
22 listopada Polak zagra w rozpoczynaj±cym siê deblowym finale ATP w londyñskiej hali O2 Arena.
Obecno¶æ £ukasz Kubota w pierwszej setce rankingu ATP mo¿e potrwaæ ledwie dwa tygodnie. Pod koniec listopada najlepszy polski singlista straci ponad 40 punktów za zesz³oroczny challenger w Helsinkach. Obronê tych punktów uniemo¿liwia Kubotowi udzia³ w World Tour Finals.
Po raz pierwszy w tym roku mo¿e siê okazaæ, ¿e udzia³ w grze deblowej w znacznym stopniu pokrzy¿uje singlowe plany Polaka. Tu¿ po wystêpie we Francji Kubot planowa³ udaæ siê do Bratys³awy, by w tamtejszym challengerze zdobyæ punkty, które, wobec jego absencji w Helsinkach, umo¿liwi³yby mu pozostanie w pierwszej setce rankingu ATP.
- Potrzebujê punktów, bo za kilka dni stracê ponad czterdzie¶ci oczek za Helsinki i w rankingu znów pojadê w dó³. Postanowi³em siê broniæ i st±d pomys³ ze S³owacj± - powiedzia³ Kubot na ³amach "Przegl±du Sportowego".
Tymczasem w³adze ATP zabroni³y Polakowi wyjazdu do Bratys³awy. - Zmuszono mnie do udzia³u w pi±tkowej ceremonii losowania turnieju Masters w Londynie. Trochê siê zdenerwowa³em, nie³adnie siê to wszystko skoñczy³o. Czujê ¿al do dzia³aczy - wyjawi³ £ukasz.
Strata bezcennych punktów mo¿e spowodowaæ, ¿e Kubot bêdzie musia³ przebijaæ siê do wielkoszlemowego Australian Open przez eliminacje. Listy uczestników turnieju w Melbourne zamykane s± w ostatnim dniu listopada.
- Muszê byæ wówczas w setce - stanowczo stwierdzi³ Polak. - Prawdopodobnie po turnieju w Londynie z konieczno¶ci pojadê jeszcze na challenger do Salzburga. Je¶li wygram dwa mecze, w styczniu w Melbourne powinienem zaczynaæ start od razu od turnieju g³ównego - zakoñczy³.
To czy wypadnie z pierwszej setki, zadecyduje turniej w Salzburgu gdzie £ukasz musi wygraæ dwa mecze.Wiêc zobaczymy jak £ukasz poradzi sobie z presj± któr± niew±tpliwie bêdzie odczuwa³. Szkoda ze przez w³adzê ATP które zakaza³y mu startu w Bratys³awie Kubot znalaz³ siê w takiej sytuacji. Je¶li nie wygra meczów w Salzburgu, to bêdzie musia³ przedzieraæ siê przez ciê¿kie kwalifikacje do Australian Open. A gdyby gra³ w Bratys³awie to by nie by³o takiej presji wyniku,jak± bêdzie mia³ z Salzburgu...ale co to obchodzi w³adzê ATP dla których przecie¿ musia³ byæ obecny na Londyñskiej ceremonii.
Art - 24-11-2009 19:42:25
Kubot z Marachem nie s± gorsi od Fryty i Matki!
£ukasz Kubot i Olivier Marach (nr. 6) debiutuj± w ATP World Tour Masters. W pierwszym meczu londyñskiego turnieju w ogromnej hali O2 pokonali 6:4, 7:6 (7:3) z Czecha Lukasa Dlouhego i Leandera Paesa z Indii.
Kubot i Marach postanowili nie startowaæ razem w turnieju Masters w paryskiej hali Bercy, co by³o spowodowane spor± przewag± w rankingu ATP "Doubles Race" nad pozosta³ymi rywalami. Korzystne dla nich wyniki rywali w stolicy Francji otworzy³y im drogê do Masters
Rywalizacjê w grupie B deblistów rozpoczêli w poniedzia³ek amerykañscy bracia Bob i Mike Bryanowie (nr 2.), którzy zmierzyli siê z Bia³orusinem Maksem Mirnym i Andym Ramem z Izraela (7.). Mecz nie potoczy³ siê po my¶li s³ynnych bli¼niaków, którzy nieoczekiwanie przegrali 4:6, 4:6.
Rywale Kubota i Maracha w tym roku wygrali dwa z czterech turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema: Roland Garros i US Open. Natomiast Polak i Austriak najlepszy w karierze wystêp w imprezie wielkoszlemowej odnotowali w styczniu, dochodz±c do pó³fina³u Australian Open.
W poniedzia³kowym meczu, który otwiera³ wieczorn± sesjê drugiego dnia turnieju, fantastycznie spisywa³ siê £ukasz Kubot. Polak by³ bezb³êdny na swojej zagrywce. Wszyskie gemy przy podaniu tenisisty z Boles³awca zakoñczy³y siê zwyciêstwem polsko-austriackiego duetu.
Pierwszy set rozpocz±³ siê po my¶li szóstej pary rankingu ATP "Doubles Race". W trzecim gemie Kubot i Marach prze³amali podanie Lukasa Dlouhego i wyszli na prowadzenie 2:1. Ich rado¶æ trwa³a jednak bardzo któtko. Chwilê pó¼niej tym samym odpowiedzieli Czech i Hindus. Kluczowy dla losów pierwszego seta by³ dziewi±ty gem, w którym po raz drugi w meczu breaka wywalczyli Polak i Austriak. W nastêpnym wystarczy³o ju¿ tylko postawiæ kropkê nad "i", co uda³o siê bez wiêkszego problemu.
Druga partia by³a ju¿ o wiele bardziej wyrówana. Oba duety zgodnie wygrywa³y swoj± zagrywkê i przy stanie 6:6 potrzebny by³ tie break. Trzeba jednak zaznaczyæ, ¿e w czwartym gemie serwuj±cy Kubot znalaz³ siê w opa³ach. Jednak najpierw wybroni³ siê ze stanu 30:40, a nastêpnie rozstrzygn±³ na swoj± korzy¶æ decyduj±c± wymianê przy równowadze, choæ zawdziêcza³ to koñcz±cemu wolejowi Austriaka.
Mistrzowski punkt powtórzy³ siê przy podaniu £ukasza w ósmym gemie. I tym razem z opresji wybawi³a go dobra gra przy siatce Maracha.
W dodatkowej rozgrywce polsko-austriacki debel wyszed³ na 3:1. Rywale zdo³ali wyrównaæ, ale od stanu 3:3 nie byli w stanie zdobyæ punktu. Kubot i Marach zakoñczyli trwaj±cy godzinê i 32 minuty pojedynek przy pierwszym meczbolu, po autowym returnie Paesa.
W pierwszym poniedzia³kowym meczu deblowym w grupie B amerykañscy bracia Bob i Mike Bryanowie (nr 2.) przegrali nieoczekiwanie z Bia³orusinem Maksem Mirnyjem i Andym Ramem z Izraela (7.) 4:6, 4:6.
- Nie wygrali¶my w tym roku w Wielkim Szlemie, a najdalej doszli¶my w nim do pó³fina³u w Australian Open. To nam da³o motywacjê do tego, by graæ ca³y sezon razem i walczyæ o masters. Uda³o nam siê zakwalifikowaæ i jeste¶my tu nie przez przypadek, jednak na pewno nie nale¿ymy do faworytów turnieju - powiedzia³ Kubot.
- Wiele z czo³owych par nie zna nas zbyt dobrze i nie wie jak przeciwko nam graæ. Staramy siê to wykorzystaæ, by sprawiæ niespodzianki, tak jak dzi¶. Gramy nietypowo, bo z g³êbi kortu, co nie u³atwia rywalom zdobywania punktów. Do tego obaj dobrze serwujemy i potrafimy koñczyæ wymiany wolejem. Ta kombinacja powinna pomóc nam w przysz³ym sezonie jeszcze wiêcej osi±gn±æ - doda³.
W ostatnim wieczornym meczu w poniedzia³ek zagraj± w grupie B singlistów: broni±cy tytu³u Serb Novak Djokovic (nr 3.) i Rosjanin Niko³aj Dawidienko (6.).
£ukasz Kubot i Oliver Marach odnie¶li drugie kolejne zwyciêstwo w turnieju World Tour Finals w Londynie. Tym razem, po super tie-breaku, pokonali 4:6, 6:4, 16:14 bia³orusko - izraelsk± parê Maksim Mirny/Andy Ram. Polsko -austriacki debel wyrasta na rewelacjê londyñskiego turnieju.
"Polska!" i "Pozdrawiam wszystkich!" krzycza³ do kamery po ostatniej pi³ce uradowany £ukasz Kubot. Bardzo szybko dotar³o do niego jak du¿± wagê ma triumf nad Mirnym i Ramem. Przed ostatnim meczem w grupie B polsko-austriacka para jest w komfortowej sytuacji. Po dwóch kolejnych zwyciêstwach jest ju¿ praktycznie pewna awansu do pó³fina³u.
Pocz±tek spotkania by³ niezwykle wyrównany. Obie pary zgodnie wygrywa³y swoje podania a¿ przyszed³ gem numer "10". Pierwsze w meczu prze³amanie mia³o miejsce przy podaniu Olivera Maracha. Austriak nie jest w tym elemencie tak gro¼ny jak £ukasz Kubot i rywale potrafili to wykorzystaæ.
Du¿o krócej czekali¶my na prze³amanie w kolejnym secie. Ju¿ przy drugiej okazji ta sztuka uda³a siê polsko-austriackiej parze. Jak siê pó¼niej okaza³o to wystarczy³o by wygraæ seta.
Prawdziwe emocje mia³y nadej¶æ jednak dopiero w super tie-breaku. Ka¿da z par mia³a po kilka okazji by przechyliæ szale zwyciêstwa na swoj± korzy¶æ. Po kolejnej zmianie prowadzenia rywali ostatecznie dobi³ Marach. Z odbiorem jego podania (i w³asnymi nerwami) nie poradzi³ siê Ram i zakoñczy³ mecz uderzeniem w siatkê.
Jak zaciête by³o to spotkanie najlepiej wskazuj± statystyki. Polsko-austriacka para mia³a wprawdzie du¿o wiêcej asów serwisowych (7:3), ale wyrównywa³a to podwójnymi b³êdami (6:1). Pozosta³e statystyki by³y ju¿ na zbli¿onym poziomie. Skuteczno¶æ pierwszego serwisu obie pary mia³y odpowiednio na poziomie 66% i 67%, a po pierwszym podaniu wygrywa³y 80% (K i M) i 81% ( M i R).
Na koniec fazy grupowej Maracha i Kubota czeka jeszcze mecz z rozstawionymi z "dwójk±" amerykañskimi bli¼niakami Mikiem i Bobem Bryanami. Niezale¼nie do wyniku tego spotkania polsko-austriacka para awans do pó³fina³u ma ju¿ praktycznie w kieszeni.
Yannick - 26-11-2009 21:27:56
Kubot: Chcia³bym zagraæ Davis Cupa
Najlepszy polski singlista nie wyklucza powrotu do reprezentacyjnego teamu. - Oczekujê jedynie lojalno¶ci ze strony PZT. Raz siê sparzy³em, drugi raz bym nie chcia³.
Mariusz Rabenda: Jeste¶cie z Olivierem Marachem bliscy awansu do pó³fina³u debla ATP World Tour Finals, ale pewnie my¶lisz te¿ o punktach, które by ci siê przyda³y w singlu.
£ukasz Kubot: - Zale¿y mi na tym, by mieæ pewny bezpo¶redni start w wielkoszlemowym Australian Open. Dlatego chcia³em tu¿ przed turniejem w O2 Arena zagraæ singla w du¿ym challengerze. Niestety nie da³o siê pogodziæ obu celów. Wiele wiêc wskazuje na to, ¿e po tym turnieju pojadê na turniej do Salzburga, by zdobyæ jakiekolwiek punkty. Ostatecznej decyzji jednak jeszcze nie podj±³em. Wszystko zale¿y jak daleko dojdziemy w Londynie i czy bêdê siê czu³ zmêczony. Na dzi¶ jednak jestem zdecydowany jechaæ do Salzburga.
Singiel i debel nie bêd± kolidowa³y w twojej dalszej karierze?
- Nie, bo to s± zupe³nie ró¿ne sporty. Mi gra w debla pomaga w rozwoju jako singlisty i odwrotnie. Nie zawsze w singlu gram serwis-wolej dziêki konieczno¶ci gry przy siatce w deblu lepiej u mnie funkcjonuje gra wolejem.
Tylko, ¿e ty jeste¶ obecnie w pierwszej setce rankingu singlistów, a Marach w siódmej. Nie bêdzie konfliktu interesów?
- Ju¿ grali¶my w tym sezonie kilka turniejów, w których oprócz debla ja gra³em single. Pod koniec roku usi±dziemy z Olivierem i porozmawiamy co dalej. Jeszcze nie zdecydowali¶my o tym, co bêdzie w przysz³ym roku.
Jest mo¿liwy twój powrót do reprezentacji graj±cej w Pucharze Davisa?
- Zawsze. Ja bardzo bym chcia³ wróciæ do reprezentacji. My¶lê, ¿e jest to mo¿liwe. Mo¿e jeszcze nie na pocz±tku przysz³ego sezonu, ale w przysz³o¶ci nie wykluczam.
Czego potrzeba?
- Lojalno¶ci.
Czyjej?
- Ludzi z PZT. ¯eby wywi±zywali siê z obietnic. Raz siê nie wywi±zali i dlatego zrezygnowa³em.
Bior±c pod uwagê rosn±c± formê Micha³a Przysiê¿nego razem z tob± mogliby¶my mieæ niez³± dru¿ynê.
- Micha³ ma umiejêtno¶ci na pierwsz± setkê, a mo¿e nawet piêædziesi±tkê ATP. Je¶li tylko nie bêd± mu przeszkadza³y kontuzje szybko bêdzie pi±³ siê w górê
Mam nadzieje ze £ukasz serio my¶li o Pucharze Davisa , razem z Janowiczem,Przysiê¿nym w singlu a do tego w deblu Matka i Frytka stworzyli by niez³y zespó³ jakiego jeszcze w Polsce nie by³o przynajmniej w ostatniej dekadzie...
Serenity - 27-11-2009 18:21:12
Kubot i Marach musz± prze³amaæ kompleks Bryanów
£ukasz Kubot w parze z Oliverem Marachem zagra dzisiaj o wyj¶cie z grupy w turnieju ATP World Tour Finals w Londynie. Mimo pozornie komfortowej sytuacji (w dwóch meczach polsko-austriacki debel odniós³ dwa zwyciêstwa) sprawa awansu wydaje siê wci±¿ odleg³a. Kubot i Marach potrzebuj± wygranej.
W decyduj±cym, ostatnim meczu po drugiej stronie siatki pojawi± siê rozstawieni z numerem 2. bracia Bob i Mike Bryan, z którymi Kubot i Marach w tym sezonie grali trzykrotnie. I trzykrotnie przegrali.
W kwietniu w Barcelonie (pula nagród 6.150 euro) Amerykanie wygrali æwieræfina³ow± potyczkê bardzo pewnie - 6:1, 6:2. W sierpniu bracia Bryan ograli Kubota i Maracha dwukrotnie.
Najpierw podczas ATP World Tour Masters 1000 w Montrealu (pula nagród 7.687 dolarów) ponownie potrzebowali tylko dwóch setów wygrywaj±c w æwieræfinale 6:0, 6:3. Nastêpnie w Cincinnati w pó³finale ATP World Tour Masters 1000 z pul± nagród przekraczaj±c± 16 tysiêcy dolarów Amerykanie musieli wytê¿yæ siê znacznie bardziej. Ponownie jednak byli gór± zwyciê¿aj±c w trzech setach 0:6, 6:4, 10:4.
W grupie B turnieju deblowego w Londynie do rozegrania pozosta³ ju¿ tylko mecz Kubot/Marach - Bryan/Bryan.
Tabela kszta³tuje siê nastêpuj±co: (kolejno: miejsce, debel, mecze, sety, gemy)
1. Mirnyi/Ram 2-1, 5-2, 35-28 2. Kubot/Marach 2-0, 3-1, 23-19 3. Bryan/Bryan 1-1, 2-2, 20-19 Czwarte miejsce z trzema pora¿kami w trzech meczach zajmuje nielicz±cy siê ju¿ czesko-hinduski debel Dlouhy/Paes
Je¶li zatem Kubot i Marach przegraj± w dwóch setach z Bryanami, Amerykanie na pewno ich wyprzedz± i z udzia³u Polaka w pó³finale bêd± nici. Przy ewentualnej pora¿ce w trzech setach liczyæ siê bêd± gemy, a tutaj "zapasu" jest bardzo niewiele.
Bracia Bryan zrobili, co do nich nale¿a³o. Kubot out
£ukasz Kubot i Oliver Marach nie zdo³ali awansowaæ do pó³fina³u ATP World Tour Finals w Londynie, choæ potrzebowali tylko seta... Przegrali 3:6, 4:6 z braæmi Mikiem i Bobem Bryan i odpadli z turnieju mimo to, ¿e wygrali w nim dwa mecze! Ale trzeba przyznaæ, ¿e amerykañscy tenisi¶ci grali bezb³êdnie
Po tym meczu trzeba sobie zadaæ pytanie, czy braci Bryan w takiej formie by³by w stanie kto¶ pokonaæ? Niew±tpliwie bardzo do¶wiadczeni Amerykanie id± po zwyciêstwo w ATP World Tour Finals i pokazali to w meczu z £ukaszem Kubotem i Oliverem Marachem. By awansowaæ do pó³fina³u potrzebowali wygranej w dwóch setach i plan wykonali bezb³êdnie. Ich zwyciêstwo nie by³o nawet przez chwilê zagro¿one. Kubot z Marachem nie mieli ¿adnej szansy na prze³amanie w tym meczu...
Dla polsko-austriackiej pary problemy rozpoczê³y siê, gdy Mike i Bob Bryanowie pierwszy raz prze³amali £ukasza Kubota. Pó¼niej w pierwszym secie posz³o ju¿ z górki i skoñczy³o siê szybkim 6:3. Gra pary Kubot/Marach wygl±da³a dobrze tak samo w pierwszym jak i w drugim gemie, gdy jeden z partnerów dobrze serwowa³, a drugi zbija³ s³abe returny rywali. Ale jak widaæ po wyniku taka taktyka pozwoli³a na wywalczenie siedmiu gemów, bez ¿adnego prze³amania. Do tego Bob i Mike Bryanowie zmienili sposób odgrywania pi³ek na serwuj±cego, specjalnie tek, by przeciwnik na siatce ich nie przeci±³.
Druga partia mog³a siê rozpocz±æ od razu od prze³amania polsko-austriackiej pary, ale w ostatniej chwili Kubot z Marachem wyszli obronn± rêk± z opresji. Co siê nie uda³o Bryanom w pierwszym gemie wysz³o w trzecim i to w jakim stylu. Serwowa³ Marach i Amerykanie przegrywali ju¿ 0:40, ale... jakim¶ cudem prze³amali serwis Austriaka. Od tego momentu wiadomo by³o, ¿e bracia nie pozwol± sobie zrobiæ ¿adnej krzywdy. Najlepszym podsumowaniem fina³owego seta jest statystyka wygranych punktów po pierwszym serwisie - 16/16 czyli 100 procent, a po drugim... 4/5.
W pó³finale Mike i Bob Bryanowie zmierz± siê z Maheshem Bhupathim i Markiem Knowlesem. Zwyciêzcami grupy A, którzy ograli miêdzy innymi Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego. Zanosi siê na bardzo ekscytuj±ca walkê o fina³ deblowego ATP World Tour Finals.
- Nie jestem z³y po tym meczu. Taki jest tenis. Przydarzy³o nam siê to, co wczoraj Andy'emu Murray'owi. W jego przypadku decydowa³ gem, a my nie awansowali¶my, choæ wygrali¶my dwa mecze. Trudno - takie jest ¿ycie - powiedzia³ na konferencji prasowej Kubot.
- Jeste¶my trochê przybici t± sytuacj±. Ale Bryanowie zagrali dzi¶ bardzo dobrze. Zas³u¿yli na wygran±. Grali na wysokim procencie pierwszego serwisu. Na dodatek bardzo dobrze funkcjonowa³ ich return. Ca³y czas byli agresywni, wywierali presjê. Dostali¶my solidn± lekcjê tenisa - doda³ polski tenisista.
W challengerze z Salzburgu £ukasz zagra w turnieju deblowym w parze z "Crazy Dani" Koellererem :D:D:D
szeva - 01-12-2009 19:35:18
Kubot zarobi³ ponad pó³ mln dolarów. Drobniaki
£ukasz Kubot zakoñczy³ rok jako najlepiej zarabiaj±cy z polskich tenisistów. 549 206 dolarów da³o mu 52. miejsce na ¶wiecie.
£ukasz Kubot zakoñczy³ rok jako najlepiej zarabiaj±cy z polskich tenisistów. 549 206 dolarów da³o mu 52. miejsce na ¶wiecie. Odnosz±c to do wp³ywów ¶cis³ej czo³ówki, to jednak zwykle drobniaki.
Na pierwszej pozycji na "li¶cie p³ac" uplasowa³ siê w tym sezonie Roger Federer, który zarobi³ na korcie dwana¶cie razy wiêcej od Kubota - 6,678 miliona dolarów. Szwajcar wyprzedzi³ Hiszpana Rafaela Nadala - 5,466 oraz Serba Novaka Djokovica - 4,851 miliona dolarów.
Czo³ówka najlepiej zarabiaj±cych tenisistów sezonu: 1. Roger Federer (Szwajcaria) 6 678 110 dolarów 2. Rafael Nadal (Hiszpania) 5 466 515 3. Novak Djokovic (Serbia) 4 851 471 4. Juan Martin del Potro (Argentyna) 4 433 087 5. Andy Murray (W.Brytania) 4 021 057 6. Niko³aj Dawidienko (Rosja) 3 659 160 7. Andy Roddick (USA) 2 302 719 8. Robin Soederling (Szwecja) 2 133 785 9. Fernando Verdasco (Hiszpania) 1 716 630 10. Jo-Wilfried Tsonga (Francja) 1 573 552 ... 52. £ukasz Kubot (Polska) 549 206 88. Marcin Matkowski (Polska) 361 122 90. Mariusz Fyrstenberg (Polska) 346 971
Kubot jednak wypad³ z setki, ale ma ogromne szanse, by zagraæ w MD AO 2010. Obecnie Polak jest 101, a brak w Melbourne Safina i Santoro powinien zwolniæ miejsce dla Polaka. :)
Sydney - 07-12-2009 16:57:45
Przed £ukaszem na 94 miejscu jest jeszcze Malisse , tak wiêc wirtulanie Polak jest nawet 98 ;)
Raddcik - 07-12-2009 17:12:43
Nieuniknione sta³o siê faktem. Kubot w drugiej setce
£ukasz Kubot po 21 dniach opu¶ci³ pierwsz± setkê rankingu ATP World Tour. Najwy¿ej sklasyfikowany polski tenisista w najnowszym notowaniu spad³ o dwie lokaty i obecnie otwiera drug± setkê. Prowadzi wci±¿ Szwajcar Roger Federer, a na czo³owych pozycjach nie zasz³y ¿adne zmiany.
Tenisista z Boles³awca 16 listopada, jako pierwszy Polak po Wojciechy Fibaku, awansowa³ do pierwszej setki ¶wiatowego rankingu. Dokona³ tego dziêki zwyciêstwu w I rundzie mocno obsadzonego turnieju z serii Masters w Pary¿u, nad Niemcem Andreasem Beckiem, 34. rakiet± ¶wiata.
Przed nim najbli¿ej pierwszej setki ATP by³ Wojciech Kowalski, który w lipcu 1988 roku znalaz³ siê na 109. miejscu na ¶wiecie
Dok³adnie jedena¶cie lat wcze¶niej Fibak osi±gn±³ najwy¿sz± w karierze dziesi±t± pozycjê.
O dwa miejsca awansowa³ natomiast Micha³ Przysiê¿ny, który zajmuje teraz najwy¿sz± w karierze 184. pozycjê.
Czo³ówka rankingu ATP World Tour na dzieñ 7 grudnia 2009 roku:
Nie trwa³o to zbyt d³ugo. Szkoda. Trzeba by³o bardziej powalczyæ w tym Salzburgu.
jaccol55 - 23-12-2009 10:55:28
Kubot: jestem dumny ze swoich osi±gniêæ
- To by³ fantastyczny sezon. Prze³omowym momentem by³ pó³fina³ Australian Open. Potem zagra³em z Djokovicem, a Roddick po meczu ze mn± po³ama³ chyba dwie rakiety. Jestem z siebie dumny - mówi £ukasz Kubot. Najlepszy polski tenisista udzieli³ obszernego wywiadu radiu TokSport. Kilka tygodni temu Kubot spe³ni³ swoje marzenie, gdy "wskoczy³" do pierwszej setki ¶wiatowego rankingu. Wcze¶niej zagra³ w finale turnieju ATP w Belgradzie (pora¿ka z Djokovicem), a za Wielkim Murem pokona³ s³ynnego Roddicka. Najdziwniejsze jest w tym wszystkim to, ¿e chcia³ skupiæ siê na grze deblowej, a singla traktowaæ jako dodatek.
Radio TokSport: Sk±d ten wybuch formy? £ukasz Kubot: - No tak, to by³ dla mnie fantastyczny sezon. By³o kilka wa¿nych momentów. Prze³omowy by³ pó³fina³ Australian Open w deblu, dziêki któremu nabra³em du¿o wiary w siebie. Po Wimbledonie zatrudni³em trenera od przygotowania fizycznego i razem z trenerem Tomasem Hlaskiem tworzymy dobry team. Praca, któr± wykonali¶my, zaczê³a procentowaæ. Poza tym w zesz³ym sezonie zacz±³em grywaæ w eliminacjach do wiêkszych zawodów. Uda³o mi siê przebiæ m.in. do du¿ych turniejów w Cincinnati i Pekinie.
- Zrobi³em absolutnie wszystko co mog³em - powiedzia³ o swoich przygotowaniach £ukasz Kubot. Polak zainauguruje nowy sezon wystêpem na turnieju w Doha, który rozpocznie siê 4 stycznia. Dla naszego najlepszego tenisisty, bêdzie to "przetarcie" przed Australian Open.
Jest Pan zadowolony z przygotowañ do pierwszego przysz³orocznego Wielkiego Szlema?
£ukasz Kubot: Tak, zrobi³em absolutnie wszystko, co mog³em. Kolega pracuj±cy w bran¿y hotelarskiej za³atwi³ mi pobyt na Mauritiusie. Pojecha³em na wyspê na tak zwany urlop w ruchu. Raz czy drugi pop³yn±³em ³ódk±, zobaczy³em delfiny czy wodospad, ale przede wszystkim stara³em siê dbaæ o kondycjê. (...)
Tenisowa prognoza na styczeñ? G³ówny kandydat do zwyciêstwa w Australian Open?
Ostatnio najbardziej imponuje mi Niko³aj Dawidienko. W szatni mówi± na niego. "Mister PlayStation". Jest jak maszyna, przebija ka¿d± pi³kê. Podczas Mastersa w Londynie przypomina³ go¶cia poruszaj±cego siê w rzeczywisto¶ci wirtualnej. Je¶li utrzyma formê z listopada, ma szansê na pierwsze zwyciêstwo w Wielkim Szlemie. Tradycyjnie trzeba te¿ liczyæ siê z Rogerem Federerem i trójk± m³odych: Juanem Martinem del Potro, Novakiem D¿okoviciem oraz Andym Murrayem. (...)
A czy w Melbourne wystrzeli £ukasz Kubot?
Ja my¶lê perspektywicznie, d³ugofalowo. Bêdê szczê¶liwy, je¶li zakotwiczê na dobre w pierwszej setce. No i dodam do tego dobre wystêpy deblowe w parze z Oliverem Marachem.
mister playstation to Murray jest :D
Kubecki - 31-12-2009 17:55:02
Bez kitu, jak przeczyta³em nag³ówek to by³em pewien, ¿e £ukaszowi chodzi³o o Murraya :D
szeva - 04-01-2010 22:34:22
Kubot zagra w pó³finale z Rafaelem Nadalem?
£ukasz Kubot ma ogromne szanse, aby na sta³e zadomowiæ siê w pierwszej setce rankingu ATP. Lepszego losowania w rozpoczêtym w poniedzia³ek turnieju Qatar Open Polak nie móg³ sobie wymarzyæ. W jego zasiêgu jest nawet pó³fina³ tej znakomicie obsadzonej imprezy, w którym mo¿e zagraæ z Rafaelem Nadalem.
Na brak szczê¶cia Kubot (101. ATP) nie móg³ narzekaæ ju¿ na samym pocz±tku, gdy okaza³o siê, ¿e bêdzie tenisist± z najgorszym rankingiem spo¶ród tych, którzy wezm± udzia³ w turnieju g³ównym bez konieczno¶ci rywalizowania w eliminacjach. Tam z imprez± po¿egna³ siê m. in. Micha³ Przysiê¿ny, który w drugiej rundzie gier wstêpnych uleg³ 6:4, 6:7(2), 4:6 rozstawionemu z "1", Niemcowi Benjaminowi Beckerowi.
Szczê¶cie nie opu¶ci³o Kubota równie¿ podczas losowania par turnieju g³ównego. W pierwszej rundzie Polak zmierzy siê z Egipcjaninem Karimem Maamounem (291. ATP), który otrzyma³ od organizatorów "dzik±" kartê. Urodzony w Kairze tenisista, jeszcze nigdy nie wygra³ meczu na twardej nawierzchni w cyklu ATP.
Je¿eli £ukasz pokona Maamouna, w kolejnej rundzie zmierzy siê z Ukraiñcem Siergijem Stachowskim (60. ATP). W dotychczasowych dwóch pojedynkach miêdzy tymi tenisistami zawsze gór± by³ Polak. W 2007 roku w 1/16 fina³u turnieju na kortach ziemnych w Scheveningen pokona³ on Ukraiñca 6:3, 6:0. Ponownie lepszy okaza³ siê w drugiej rundzie eliminacji do turnieju na trawiastych kortach w londyñskim Queens Clubie, tym razem zwyciê¿aj±c 3:6, 7:6(6), 6:4.
Trzecia runda wcale nie musi byæ szczytem mo¿liwo¶ci Polaka. W tej fazie turnieju najprawdopodobniej trafi on na Serba Viktora Troickiego (29. ATP), z którym jak równy z równym rywalizowa³ w pierwszej rundzie ubieg³orocznego Roland Garros. Wówczas, po niemal 4-godzinnym pojedynku, minimalnie lepszy okaza³ siê tenisista rodem z Belgradu, wygrywaj±c 3:6, 6:3, 6:4, 6:7(4), 6:3.
Pierwszym przeciwnikiem, którego wyeliminowanie przekroczy mo¿liwo¶ci Kubota mo¿e okazaæ siê dopiero Rafael Nadal. Na Hiszpana Kubot mo¿e jednak trafiæ dopiero w pó³finale.
- Pó³fina³ jest na wyci±gniêcie rêki - uwa¿a ekspert Eurosportu, Lech Sidor. - Je¿eli Kubot zagra w Katarze swój najlepszy tenis, mo¿e doj¶æ nawet do pó³fina³u, gdzie spotka siê najprawdopodobniej z Nadalem. Ka¿dy tenisista modli siê o takie losowanie. Teraz pozostaje wierzyæ, ¿e £ukasz swoj± szansê wykorzysta - dodaje.
¯yczê mu jak najlepiej, ale znaj±c ¿ycie - znowu media w Polsce pompuj± balon, który z równie wielk± pomp± pêknie.
Kubecki - 05-01-2010 15:01:00
QF na pocz±tek sezonu bêdzie bardzo dobrym wynikiem :) Ale oczywi¶cie ¿yczymy £ukaszowi jak najlepiej.
Statystyczny - 05-01-2010 17:21:49
Niech £ukasz najpierw pokona Stachowskiego- nie bêdzie to takie ³atwe zadanie- a potem Troickiego, który jest naprawdê dobrym tenisist±. Wtedy pogadamy o Nadalu.
Yannick - 06-01-2010 17:05:32
Kubot zgodnie z planem. Teraz Troicki, pó¼niej Nadal ?
£ukasz Kubot nie zwalnia tempa. W drugiej rundzie turnieju Qatar Open najlepszy polski singlista pokona³ Ukrainca Serhija Stachowskiego (60. ATP) 6:2, 7:6(5). Trwaj±ce godzinê i 50 minut spotkanie mia³o dwa oblicza. Pierwsza partia by³a popisem gry Polaka, a w drugiej na korcie rz±dzi³y emocje.
£ukasz Kubot ma sposób na Serhija Stachowskiego. W trzecim pojedynku obu tenisistów znów gór± by³ Polak. Nigdy jednak stawk± ich meczu nie by³a trzecia runda turnieju ATP 250. W 2007 roku w 1/16 fina³u turnieju na kortach ziemnych w Scheveningen Kubot pokona³ Ukraiñca 6:3, 6:0. Ponownie lepszy okaza³ siê w drugiej rundzie eliminacji do turnieju na trawiastych kortach w londyñskim Queens Clubie, tym razem zwyciê¿aj±c 3:6, 7:6(6), 6:4.
Polak przyst±pi³ do ¶rodowego pojedynku z du¿± przewag± psychologiczn±. Dwa wcze¶niejsze zwyciêstwa spowodowa³y, ¿e wy¿szy ranking Ukraiñca nie wywar³ na nim ¿adnego wra¿enia. Efekt? Kapitalna dyspozycja serwisowa Kubota, która praktycznie uniemo¿liwi³a Stachowskiemu skuteczn± rywalizacjê w pierwszej partii.
Do ³atwego zwyciêstwa w otwieraj±cym mecz secie najlepszemu polskiemu singli¶cie wystarczy³y dwa prze³amania. Kubot wygra³ w tej partii dok³adnie po³owê pi³ek przy serwisie swojego rywala, który mia³ wyra¼ne k³opoty ze swoim drugim podaniem (33 proc. wygranych wymian). Polaka nie zawodzi³ pierwszy serwis, którym trafia³ ze skuteczno¶ci± 70 proc.
Jednak ju¿ koñcówka pierwszego seta pokaza³a, ¿e Stachowski drugiej partii nie odpu¶ci - i tak rzeczywi¶cie siê sta³o. Ukrainiec z du¿± ³atwo¶ci± wygrywa³ swoje gemy serwisowe, podczas gdy Kubot nie raz i nie dwa zmuszony by³ graæ przy swoim podaniu na przewagi. Polak jednak nie zawodzi³ w najwa¿niejszych momentach, choæ d³ugimi chwilami liczyæ móg³ wy³±cznie na swoje drugi serwis. Ostatecznie o losach rywalizacji zadecydowa³ tie-break.
Pocz±tek "dodatkowego" gema nale¿a³ do Polaka, który szybko zanotowa³ mini breaka, wychodz±c na prowadzenie 3:1. Kubot poszed³ za ciosem i ju¿ chwilê pó¼niej prowadzi³ 6:2, maj±c w kieszeni a¿ cztery szanse na zakoñczenie pojedynku. Wówczas jednak w grze polskiego tenisisty co¶ siê zaciê³o. Tenisista z Lubina przegra³ trzy kolejne pi³ki (w tym dwie przy swoim serwisie) i wszystkim kibicom znad Wis³y widmo dramatu zajrza³o g³êboko w oczy. Na szczê¶cie dla Kubota, Stachowski nie potrafi³ wykorzystaæ przewagi w³asnego podania i przegra³ decyduj±cy punkt, ulegaj±c ostatecznie w tie-breaku 5:7.
Niestety nie dojdzie do oczekiwanego spotkania pomiêdzy £ukaszem Kubotem i Rafaelem Nadalem. Polak przegra³ z Serbem Viktorem Troickim w trzeciej rundzie turnieju ATP w Doha 6:4, 4:6, 6:7(1/7). By³a piêkna walka, prowadzenie 5:2 w trzecim secie. Potem zabrak³o si³ i... happy-endu.
Polak od samego pocz±tku prezentowa³ siê bardzo dobrze. Je¶li tylko udawa³o siê odpowiedzieæ na mocny serwis rywala i rozpocz±æ wymianê, Kubot zwykle skutecznie zdobywa³ punkty efektown± gr± na siatce. £ukasz pierwszego seta wygra³ do czterech. W drugim pozwoli³ siê prze³amaæ na 2:3, co zadecydowa³o o wygranej Serba równie¿ 6:4.
Przewidywany przez ekspertów stacji Eurosport pó³fina³ z Rafaelem Nadalem by³ bardzo bliski, ¿eby nie powiedzieæ "wydawa³ siê pewny", po siedmiu gemach trzeciego, decyduj±cego seta. Polak wcze¶nie prze³ama³ na 3:1, ¿eby potem prowadziæ 5:2.
Trzy gemy przewagi w tym wyrównanym pojedynku, nawet przy podaniu rywala, stanowi³o ogromny kapita³, którego pozornie nie da³o siê zmarnowaæ. Niestety Polak z ka¿d± chwil± traci³ si³y. Troicki momentalnie wygra³ trzy kolejne gemy. Kubot zdoby³ siê na jeszcze jeden wysi³ek zwyciê¿aj±c partiê przy swoim podaniu na 6:5. Od tej chwili jednak bardziej pow³óczy³ nogami ni¿ biega³ po korcie. Do zakoñczenia spotkania Polakowi uda³o siê wygraæ ju¿ tylko jedn± pi³kê - w trie-breaku.
Z jednej strony ¿al, bo prawdopodobny pó³fina³ z Rafaelem Nadalem by³ bardzo blisko. Z drugiej trzeba cieszyæ siê z co najmniej przyzwoitego pocz±tku sezonu. Niech æwieræfina³ w Dausze bêdzie zapowiedzi± udanych dwunastu miesiêcy. Twardym faktem ju¿ teraz jest umocnienie siê Kubota w pierwszej setce ATP.
Rozumiem, ¿e apetyt ro¶nie w miarê jedzenia, ale 1/4 i dobry mecz z graczem TOP 30 to naprawdê niez³y pocz±tek sezonu. Rozumiem, ¿e do £ukasza u¶miechn±³ siê los podczas losowania drabinki ale swoj± szansê wykorzysta³ :) takie mecze jak ten z Troickim te¿ ucz±. Bed±c w "setce" trzeba siê zacz±æ przyzwyczajaæ do takiego typu meczy.
Brawo £ukasz :)
Guillermo Coria - 07-01-2010 21:58:39
Ale za co mu bijesz brawo powiesz mi ? :)
Za to ze po raz kolejny pokazal ze nie ma jaj ? za to ze oddal wygrany mecz ?
Za to ze jest looserem i nigdy nie bedzie graczem top 100 wlasnie przez ta chwiejna psychike ?
Kubecki - 07-01-2010 22:12:39
Nie wiem czy zauwa¿y³e¶, ale po tym turnieju wejdzie g³êbiej w TOP 100, a po AO pewnie jeszcze podskoczy. To bêdzie pierwszy sezon gdzie £ukasz bêdzie graæ regularnie (miejmy nadziejê) w drabinkach g³ównych wielu turniejów i bêdzie siê ogrywaæ z wieloma rywalami i zdobywaæ cenne do¶wiadczenie. Przecie¿ to by³ pierwszy event w roku, nie popadajmy w skrajno¶æ.
Bijê brawo za osi±gniêty wynik - 1/4, za zdobyte punkty, awans w rankingu i pokonanie wy¿ej notowanego Stachovskiego. Nie za przegrany trzeci set pojedynku z Troickim :)
Yannick - 08-01-2010 13:25:15
Ojciec Kubota apeluje: Pomó¿cie £ukaszowi!
Gdyby w boksie £ukasza Kubota siedzia³ Wojciech Fibak lub czeski trener Tomas Hlasek, jestem pewny, ¿e ch³opak by w czwartek zwyciê¿y³. Zabrak³o mu celnych podpowiedzi od fachowców. Pomó¿cie! Zapewnijcie pieni±dze na szkoleniowca - apeluje do PZT na ³amach "Przegl±du Sportowego" Janusz Kubot.
- Ivan Machitka, którego pokazywano w telewizji, jest znakomitym specjalist± od przygotowania fizycznego, ale akurat w tych momentach potrzeba by³o wskazówek od zupe³nie innych ludzi - twierdzi ojciec najlepszego polskiego singlisty.
- £ukasz móg³ osi±gn±æ wiêcej tylko, gdyby nie by³ sam. A on sam jest od zawsze, sam przeciwko armii. W sektorach Troickiego siedzia³o czterech Serbów. Mia³ do dyspozycji trenera, fizjologa, rehabilitanta. A £ukasz? Mo¿e kto¶ powinien pomy¶leæ i kupiæ dla pana Fibaka bilet do Kataru? Bijemy brawo, wymagamy, wzdychamy do mistrzów, chcemy Kubota obok Federera, Nadala, Dawidienki, tylko nikt nie zdaje sobie sprawy, ile to wszystko kosztuje. Tenis to potê¿na porcja wyrzeczeñ. A gdy trzeba poprzeæ j± pieniêdzmi i konkretnymi rozwi±zaniami, brakuje pomys³ów - dodaje.
- Jestem trenerem, na co dzieñ zajmujê siê pi³karzami. 90 procent naszych ligowców po takim meczu po prostu by poumiera³o. Byliby jak dêtki! A przecie¿ biegaj± w systemie sobota- ¶roda-sobota po najwy¿ej pó³torej godziny, maj± czas na regeneracjê. Tenisista mo¿e o niej pomarzyæ. Nastêpnego dnia musi byæ na nogach i toczyæ kolejn± wojnê. Tylko kto¶, kto haruje, kto potrafi zadbaæ o dyscyplinê, kto ma obok siebie ludzi gotowych na ka¿de skinienie g³owy, jest w stanie wytrzymaæ taki re¿im. £ukasz jest - by³ od ma³ego. Zas³uguje na pomoc i szacunek - podsumowuje Janusz Kubot.
Eurosport .pl
Sydney - 09-01-2010 15:32:18
Przeklêta miejscowka z tej Dohy , przynajmniej dla Polaków . Przed rokiem Katar by³ miejscem nie tyle wstydliwej co przykrej pora¿ki Micha³a Przysiên¿ego , który serwowa³ przy 5/3 na mecz z Nadalem ...
Zgadzam siê ¿e Kubot ma problemy natury psychologicznej bo troche za czêsto zdarza zdarza mu sie przegrac wygrany mecz , ale te¿ z ta psychika nie jest tak beznadziejnie zle , bo nie nalezy zapominaæ ¿e niejednokrotnie wykazywa³ siê ¶wietna odporno¶ci± , bowiem wygrywa³ i ten z pozoru juz stracony mecz w którym trzeba bylo broniæ nie jednej a kilku pi³ku meczowych , jak chocby w kwalifikcjach do Rg z Thiago Alvesem czy , czy w eliminacjach do turnieju Masters w Bercy z Berrerem .
Yannick - 11-01-2010 12:49:22
Dziêki 1/4 turnieju w Dausze. £ukasz awansowa³ o 13 pozycji w rankingu ATP na miejsce 88. To najwy¿sza lokata w jego karierze. Poprzednio w listopadzie 2009 roku by³ przez tydzieñ na pozycji 89.
DUN I LOVE - 11-01-2010 13:13:26
Przy dobrym losowaniu na AO jest w stanie przej¶æ tê 1 rundê i wtedy Top-80 bêdzie w zasiêgu.
Yannick - 11-01-2010 13:28:00
No w³a¶nie jak trafi z losowaniem to mo¿e i z dwie przejdzie.Forma jest, potrzeba tylko trochê szczê¶cia, które w jego tenisie te¿ jest wa¿nym czynnikiem. ;)
Yannick - 12-01-2010 13:42:16
Kubot i Marach w æwieræfinale w Sydney
£ukasz Kubot graj±cy w parze z Austriakiem Oliverem Marachem awansowa³ do æwieræfina³u turnieju w Sydney po zwyciêstwie 6:4, 7:6 (7-4) nad Francuzem Michaelem Llodr± i Andym Ramem z Izraela. Pora¿kê w pierwszej rundzie poniós³ polski debel Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski.
Polsko-austriacki debel zwyciêstwo odniós³ w ci±gu godziny i 29 minut, odnotowuj±c trzy asy i piêæ podwójnych b³êdów serwisowych, tyle samo, co rywale.
Kubot z Marachem w pierwszym secie raz prze³amali podanie przeciwników, a w drugim obie pary zanotowa³y po jednym prze³amaniu. Kolejnymi rywalami Kubota i Maracha bêd± Brytyjczyk Ross Hutchins i Australijczyk Jordan Kerr.
£ukasz Kubot, Oliver Marach (Polska, Austria, 3) - Michael Llodra, Andy Ram (Francja, Izrael) 6:4, 7:6 (7-4)
W najnowszym zestawieniu rankingowym na dzieñ 18.01.2010 £ukasz odnotowujê kolejny skok w rankingu ATP.Tym razem o dwie pozycje z miejsca 88 na 86 Jest to najwy¿szy ranking w karierze 27 letniego Polaka. http://www.atpworldtour.com/Rankings/Singles.aspx
Yannick - 19-01-2010 17:50:48
Kubot w drugiej rundzie. A mo¿e byæ lepiej!
£ukasz Kubot pewnie pokona³ Niemca Mischê Zvereva w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Australian Open. Polak zwyciê¿y³ 6:3, 6:3, 6:3, przez ca³y czas kontroluj±c wydarzenia na korcie. Co wiêcej, niewykluczone, ¿e na kortach w Melbourne Park bêdziemy ogl±daæ Kubota zdecydowanie d³u¿ej!
Tegoroczny sezon mo¿e byæ prze³omowy dla polskiego zawodnika, a w zasadzie mo¿na napisaæ, ¿e ju¿ jest - Kubot po raz pierwszy wystartowa³ w turnieju g³ównym Australian Open i awansowa³ do drugiej rundy.
Pierwsz± przeszkod± dla naszego tenisisty by³ zajmuj±cy 78. miejsce w rankingu ATP Niemiec Mischa Zverev. Zawodnik, którego najwiêkszym osi±gniêciem w karierze by³ awans do trzeciej rundy Wimbledonu w 2008 r., nie mia³ nic do powiedzenia w spotkaniu z Kubotem. Zverev g³adko przegra³ w trzech setach 6:3, 6:3, 6:3.
Wtorkowy mecz rozpocz±³ siê od obustronnych prze³amañ serwisów. W pocz±tkowej fazie meczu obaj tenisi¶ci sprawiali wra¿enie do¶æ zdenerwowanych. Szybciej nad emocjami zapanowa³ Kubot, który potrzebowa³ zaledwie 34 minut do rozstrzygniêcia na swoj± korzy¶æ pierwszej partii 6:3. W pierwszym secie Polak a¿ czterokrotnie prze³ama³ rywala, samemu trac± podanie dwukrotnie.
W kolejnej partii Kubot kontrolowa³ przebieg wydarzeñ i w ci±gu 32 minut takim samym stosunku wygra³ drug± partiê, wykorzystuj±c w ósmym gemie jedyn± szansê na prze³amanie serwisu Zvereva. "Break" ten pozwoli³ Polakowi obj±æ prowadzenie 5:3.
W trzecim secie £ukasz dwukrotnie prze³amywa³ Niemce - na 2:1 oraz w ostatnim gemie tego meczu. Trzecia partia trwa³a 35 minut, a ca³y mecz godzinê i 41 minut. Kubot zaserwowa³ w nim piêæ asów, przy 12 Zvereva, a obaj pope³nili po trzy podwójne b³êdy serwisowe i po sze¶æ niewymuszonych b³êdów z gry. Polak wykorzysta³ siedem z 11 szans na prze³amanie, za¶ obroni³ dwie z trzech.
W drugiej rundzie przeciwnikiem Polaka bêdzie Santiago Giraldo. Kolumbijczyk (114. ATP) sprawi³ niespodziankê i pokona³ faworyzowanego Hiszpana, Tommy'ego Robredo 6:4, 6:2, 6:3. Jego wygrana to bardzo dobra wiadomo¶æ dla Kubota, gdy¿ Robredo, z racji swojego do¶wiadczenia, by³by o wiele bardziej niewygodnym rywalem ni¿ 22-letni tenisista z Bogoty. Eurosport - Piotr Zwierzchowski
£ukasz Kubot wygra³ w tym roku na korcie 36 335 dolarów, co daje mu 14. miejsce w klasyfikacji najlepiej zarabiaj±cych tenisistów sezonu. Prowadzi w niej Rosjanin Niko³aj Dawidienko, z dorobkiem 185 850 dol.
Australian Open: £ukasz Kubot w II rundzie. Bez straty seta
£ukasz Kubot bez straty seta awansowa³ do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju Australian Open (z pul± nagród 22,14 mln dol. austral.). W pierwszym meczu imprezy na twardych kortach w Melbourne Park polski tenisista pokona³ 6:3, 6:3, 6:3 Niemca Mishê Zvereva. Kolejnym rywalem Kubota bêdzie Kolumbijczyk Santiago Giraldo
Mecz rozpocz±³ siê od obustronnych prze³amañ serwisów, a obaj tenisi¶ci byli dosyæ zdenerwowani. Jednak szybciej nad emocjami zapanowa³ Kubot. Zanim rozstrzygn±³ seta na swoj± korzy¶æ w ci±gu 34 minut, zdoby³ cztery "breaki", a dwukrotnie straci³ swoje podanie.
Pó¼niej Polak kontrolowa³ przebieg wydarzeñ na korcie numer 14 i w ci±gu 32 minut takim samym stosunku wygra³ drug± partiê, a w niej wykorzysta³ jedyn± szansê na prze³amanie serwisu Zvereva na 5:3. Sam obroni³ jednego "break pointa".
W trzecim secie Kubot zapisa³ na swoim koncie dwa "breaki" - na 2:1 oraz w ostatnim gemie, koñcz±c go po 35 minutach, a ca³y mecz po godzinie i 41 minutach.
Zaserwowa³ w nim piêæ asów, przy 12 po stronie Niemca, a obaj pope³nili po trzy podwójne b³êdy serwisowe i po sze¶æ niewymuszonych b³êdów z gry. Wygra³ w sumie 95 punktów, a jego rywal 70, a tak¿e wykorzysta³ siedem z 11 szans na prze³amanie, za¶ obroni³ dwie z trzech.
Kolejnym rywalem Kubota bêdzie Kolumbijczyk Santiago Giraldo, który we wtorek wyeliminowa³ 6:4, 6:2, 6:2 Hiszpana Tommy'ego Robredo, rozstawionego z numerem 16.
Polski tenisista zajmuje obecnie 86. miejsce w rankingu ATP World Tour, najwy¿sze w karierze. Dziêki temu w Melbourne po raz pierwszy zakwalifikowa³ siê do turnieju g³ównego w Wielkim Szlemie bez konieczno¶ci gry w eliminacjach, jednak nie jest to jego debiut w jednej z czterech najwa¿niejszych imprez w sezonie.
Po raz pierwszy przebi³ siê przez eliminacje w wielkoszlemowym US Open w 2006 roku, a w nowojorskiej imprezie uzyska³ najlepszy wynik w dotychczasowej karierze dochodz±c do trzeciej rundy. Ponownie uda³o mu siê to w ubieg³ym sezonie w paryskim Roland Garros, ale tym razem przegra³ pierwszy mecz w turnieju g³ównym.
W ubieg³ym roku po raz pierwszy osi±gn±³ fina³ w turnieju ATP w Belgradzie, gdzie przegra³ z Serbem Novakiem Djokovicem, jednak skupia³ siê przede wszystkim na grze podwójnej. razem z Oliverem Marachem zakwalifikowa³ siê do koñcz±cego sezon ATP World Tour Finals w Londynie, gdzie wyst±pi³o osiem najlepszych debli.
Razem z Marachem dotar³ w ubieg³orocznym Australian Open do pó³fina³u, a w Wimbledonie do æwieræfina³u. Start w kolejnej edycji polsko-austriacka para, rozstawiona z numerem pi±tym, rozpocznie od meczu z Argentyñczykiem Juanem Ignacio Chel± i Hiszpanem Danielem Gimeno-Traverem.
Gdybym nie wierzy³, ¿e £ukasza staæ na pierwsz± piêædziesi±tkê, w ogóle nie zaczynaliby¶my wspó³pracy - powiedzia³ dla Przegl±du Sportowego trener £ukasza Kubota - Ivan Machtika.
PRZEGL¡D SPORTOWY: £ukasz Kubot w ostatnich miesi±cach zrobi³ niesamowite postêpy. Pokona³ Roddicka, Karlovicia, stoczy³ wyrównane pojedynki z D¿okoviciem i Èiliciem, awansowa³ do pierwszej setki rankingu ATP. Czego mo¿emy siê po nim spodziewaæ w tym roku? IVAN MACHITKA: Marsz w górê jeszcze siê nie skoñczy³. Gdybym nie wierzy³, ¿e £ukasza staæ na pierwsz± piêædziesi±tkê, w ogóle nie zaczynaliby¶my wspó³pracy.
PS: Na czym opiera pan swój optymizm? £ukasz Kubot to tytan pracy. Dla tego ch³opaka liczy siê tylko trening, trening i jeszcze raz trening. To jego pasja, ca³e jego ¿ycie. Po poprzednim sezonie mia³ osiem czy dziesiêæ dni wakacji. Niewielu jest tak odpowiedzialnych i sumiennych ludzi jak on. W Czechach wszyscy powtarzamy mu: ch³opie, musisz siê nauczyæ odpoczywaæ. Ale on nie chce. My¶li, ¿e ma mniej talentu ni¿ rywale i musi to nadrabiaæ haruj±c jak wó³.
PS: Czego w tej chwili najbardziej potrzebuje pana podopieczny? Szczerze? Wojciecha Fibaka. W moim kraju wszyscy wci±¿ maj± go za tenisowego guru. Od czasów Ivana Lendla wizerunek waszego mistrza nie zmieni³ siê w Czechach ani trochê. Wiem, ¿e £ukasz jest w niego zapatrzony jak w obrazek. Przy jego pomocy wystrzeli jak rakieta. Gwarantujê.
£ukasz Kubot do singlowego zwyciêstwa w pierwszej rundzie Australian Open do³o¿y³ w ¶rodê triumf w deblu. Polak, w parze z Austriakiem Oliverem Marachem, pokona³ Argentyñczyka Juana Ignacio Chelê i Hiszpana Daniela Gimeno-Travera 6:7(1), 6:3, 6:1.
Polsko-austriacka para, rozstawiona z numerem pi±tym, walczy w tym roku o powtórzenie wyniku z sezonu 2009, gdy dotar³a w Melbourne do pó³fina³u gry podwójnej.
Ju¿ w kolejnej rundzie Kubot mo¿e trafiæ na swojego pogromcê z turnieju Qatar Exxon Mobil Open - Victora Troickiego. Serb, w parze ze Szwajcarem Marco Chiudinellim, musi jednak najpierw pokonaæ rosyjsko-izraelsk± parê Igor Kunicyn/Dudi Sela.
Bliskie s±siedztwo torów kolejowych nie rozproszy³o uwagi £ukasza Kubota. Polak zdawa³ siê nie s³yszeæ przeje¿d¿aj±cych poci±gów
Dodatkowo wspaniale reagowali polscy kibice. Gor±cy doping poniós³ Polaka do drugiej rundy, gdzie rywalem bêdzie Kolumbijczyk Santiago Giraldo – 93 w rankingu ATP, który w trzech setach pokona³ Hiszpana Tommy Robredo, rozstawionego z nr 16.
Czeska opcja, któr± pan wybra³, przynios³a sukces rok temu w postaci pó³fina³u debla w Australian Open. Praca z Ivanem Machytk±, który wcze¶niej przygotowywa³ Radka Stepanka, coraz piêkniej owocuje. Sk±d pomys³, aby zawierzyæ czeskiej szkole tenisa?
£ukasz Kubot: Po tym, jak skoñczy³em trenowaæ w Austrii, przenios³em siê do Czech. Zacz±³em wspó³pracê z Tomaszem Jand±. Przed Wimbledonem 2008 roku rozsta³em siê z nim i rozpocz±³em wspó³pracê z Tomaszem Hlaskiem. Wtedy z Oliverem Marachem, partnerem deblowym, podjêli¶my decyzjê, ¿e bêdê próbowa³ si³ w singlu na du¿ych turniejach. Do sezonu 2009 przygotowywali¶my siê ju¿ z<\!s>Ivanem Machytk± i kontynuujemy wspó³pracê. Ivan du¿o zmieni³ w mojej grze.
Pierwsze zwyciêstwo by³o ³atwe? Na pocz±tku siê denerwowa³em. Na szczê¶cie po prze³amaniu serwisu Zwieriewa na 4 – 3 dosta³em nowe pi³ki, utrzyma³em swój serwis, nastêpnie znowu prze³ama³em podanie rywala. Z³apa³em rytm returnu, a bardzo siê o to obawia³em. Mia³em wiêcej problemów z jego drugim podaniem. Misza rotowa³, czêsto serwowa³ na cia³o. Zverev ma talent, dobr± rêkê. Pocz±tek sezonu nie by³ dla niego udany, bo nie wygra³ jeszcze meczu. Cieszê siê, ¿e nie spêdzi³em wielu godzin na korcie i mam wiêcej energii. Jutro prawdopodobnie czeka mnie debel, pojutrze gra singlowa.
Cieszysz siê pan, ¿e odpad³ Tommy Robredo?
Nie. Gra³em z Robredo w Sopocie w 2007 roku i przegra³em 5 – 7 w trzecim secie. Wola³bym Robredo, bo Giraldo za bardzo nie znam. Ka¿dy dzieñ jest inny, móg³bym pokonaæ Hiszpana, bo co¶ o nim wiem. Giraldo nie ma nic do stracenia, ja bêdê faworytem, bo jestem wy¿ej w rankingu.
Bêdzie siê pan stara³ podejrzeæ rywala na treningu?
Z pewno¶ci±. Zaraz po wygraniu meczu z Misz± Zverevem wys³a³em swojego partnera deblowego Olivera Maracha, aby przyjrza³ siê grze Giraldo. Przyznam, ¿e Oli czuje tenis lepiej ode mnie, wychwytuje wiele elementów. Parê razy uratowa³ nas w deblu. Ma fantastyczn± intuicjê. Oli pogada ze mn± wieczorem, przeka¿e mi kilka uwag. Nie liczê na wymianê z g³êbi kortu, wiem, ¿e bêdê musia³ graæ agresywnie, atakowaæ jego drugi serwis, ¿eby by³ pod presj±.
Relaksuje siê pan przed meczami, ogl±daj±c polskie komedie. Ma pan podrêczn± biblioteczkê z polskimi filmami?
Wczoraj ogl±da³em „Kilerów dwóch”.
A dieta?
Sznycel z kurczaka. Wieprzowiny nie jadam. Znajomy Polak Tomek serwuje smaczne jedzenie w restauracji. Po zwyciêstwie nad Misz± powiedzia³em mu, ¿eby siê przygotowa³ na wieczerzê. Nie zmieniamy menu.
Pomóg³ panu doping Polaków?
Dziêkujê, by³o fantastycznie. Dawno nie mia³em takiego dopingu. Ostatnio w Nowym Jorku, gdzie gra³em z Noamem Okunem w II rundzie. Tam te¿ by³a fantastyczna Polonia. Jestem wdziêczny kibicom w Melbourne, bo to by³a moja dodatkowa broñ. Dochowali¶my siê bardzo profesjonalnych i kulturalnych fanów. Wzi±³em telefon od jednego z<\!s>kibiców i je¶li awansujê dalej, to przeka¿ê maksymaln± ilo¶æ biletów dla Polaków, którzy mnie dopinguj± w Melbourne Park.
Na ile takie mecze jak ten w Pekinie z Andym Roddickiem (Kubot wygra³ w dwóch setach – przyp. red.) ugruntowuj± pana pozycjê i pog³êbiaj± wiarê w to, ¿e mo¿e pan zaj¶æ tak wysoko jak Radek Stepanek, który przebija³ siê z debla do pierwszej dziesi±tki w singlu?
W szatni wielu zawodników mówi mi, ¿e jestem drugim Stepankiem. Jestem dobrym koleg± Radka, du¿o mi podpowiada. Zarówno pod wzglêdem taktycznym jak i metod treningu. Sporo razem trenujemy, g³ównie podczas turniejów. Bardzo pomóg³ mi debel. Gra na najwy¿szym poziomie z najlepszymi parami na ¶wiecie to ¶wietna szko³a. Mog³em do woli æwiczyæ serwis, wolej, ataki przy siatce. Wszystko zagra³o i, odpukaæ, omijaj± mnie kontuzje. Bêdê stara³ siê rozs±dnie gospodarowaæ si³ami i znale¼æ czas na relaks. Po wystêpach w Ameryce Po³udniowej zagram w meczu Pucharu Davisa z Finlandi± (5 – 7 marca w Polsce). Po meczu z Finami wracam przez Atlantyk do Ameryki, tyle ¿e Pó³nocnej. Kalendarz jest napiêty, oby zdrowie dopisa³o.
£ukasz Kubot po raz drugi w karierze wyst±pi w trzeciej rundzie turnieju Wielkiego Szlema. Tym razem polski tenisista osi±gn±³ tê fazê w Australian Open (z pul± nagród 22,14 mln dol. austral.), po zwyciêstwie nad Kolumbijczykiem Santiago Giraldo 6:4, 3:6, 6:3, 6:1. - Pierwszy set by³ obustronnym rozpoznaniem si³, a trochê lepiej uda³o siê to £ukaszowi, natomiast w drugim trochê zgubi³ rytm, bo Giraldo dobrze returnowa³ i zacz±³ wywieraæ presjê, która da³a mu dwa prze³amania serwisu. Trzeci i czwarty set, to ju¿ zupe³nie inna historia i w³a¶nie tak trzeba podzieliæ ten mecz, ¿eby go oceniæ - powiedzia³ PAP kapitan reprezentacji daviscupowej Rados³aw Szymanik.
- W trzecim secie £ukasz ci±gle zmienia³ rytm, czasem gra³ serwis-wolej, a czasem wchodzi³ w d³u¿sze wymiany, a potem znów atakowa³. Konsekwentnie i m±drze budowa³ przewagê i coraz bardziej panowa³ nad rozwojem zdarzeñ. Czwarty set to by³a ju¿ totalna demolka, a Kolumbijczyk nie by³ w stanie temu siê przeciwstawiæ - doda³ Szymanik przebywaj±cy w Melbourne.
W ostatniej partii Kubot szybko odskoczy³ na 4:0, za nim odda³ rywalowi ostatniego gema w spotkaniu, które zakoñczy³ przy pierwszym meczbolu, po trzech godzinach i trzech minutach.
W czwartek odnotowa³ 75-procentow± skuteczno¶æ pierwszego podania, a tak¿e 17 asów i sze¶æ podwójnych b³êdów serwisowych, a jego przeciwnik po dwa.
- Najwa¿niejsze, co widaæ u £ukasza, to ogromna pewno¶æ gry i doskona³e przygotowanie fizyczne. Nawet je¶li przegra seta, to nic takiego siê nie dzieje, bo jest pewien, ¿e mo¿e to odrobiæ. Giraldo, choæ jest ni¿ej w rankingu, gra³ tu bardzo dobrze, no i przecie¿ wcze¶niej wyeliminowa³ Tommy'ego Robredo. Kolejny rywal na pewno jest bardziej wymagaj±cy od Kolumbijczyka, ale je¶li £ukasz bêdzie tak dobrze serwowa³ jak dzi¶ i ci±gle wywiera³ presjê, to mo¿e go pokonaæ - powiedzia³ Szymanik.
W trzeciej rundzie Kubot, sklasyfikowany na 86. miejscu w rankingu ATP World Tour, zmierzy siê z Rosjaninem Michai³em Ju¿nym, rozstawionym z numerem 20.
- Je¿eli £ukasz bêdzie stosowa³ podobn± taktykê, jak dotychczas: ci±gle zmienia³ rytm i naciska³ rywala, to bêdzie to bardzo wyrównany mecz i ma szansê na powodzenie. To dobra taktyka przeciwko Ju¿nemu, który tak jak Kolumbijczyk g³ównie trzyma siê linii g³ównej. Chocia¿ odpad³ ju¿ w deblu, to jednak ma w nogach bardzo d³ugi i ciê¿ki mecz z Richardem Gasquetem w pierwszej rundzie - powiedzia³ Szymanik.
- Oceniam szanse £ukasza 50 na 50, patrz±c jak tutaj gra, jakim serwisem decyduje i jak odwa¿nie sobie poczyna przy serwisach przeciwników. Oczywi¶cie Ju¿nyj lepiej serwuje, ni¿ Giraldo, ale bior±c pod uwagê si³ê returnu i swobodê gry przy siatce £ukasza, to jestem optymist±. Na pewno bêdzie to mecz dwóch zawodników o zupe³nie odmiennych stylach gry - doda³.
Australian Open. £ukasz Kubot w III rundzie debla. Teraz pomy¶li o Ju¿nym
£ukasz Kubot i Oliver Marach pokonali w pi±tek 6:3, 6:2 Rosjanina Igora Kunicyna i Dudiego Selê z Izraela w II rundzie Australian Open. - To by³ mecz do jednej bramki, nie dali¶my im ¿adnych szans. Znów czujemy siê mocni - stwierdzi³ Polak po meczu. W sobotê czeka go historyczna walka z Michai³em Ju¿nym o 1/8 fina³u.
Pi±tkowe zwyciêstwo polsko-austriackiej pary, która rok temu w Melbourne dosz³a do pó³fina³u, by³o bezdyskusyjne. Sela i Kunicyn zupe³nie nie umieli wstrzeliæ siê w wysokie tempo narzucone od pocz±tku przez Kubota i Maracha. - Kunicyn gra p³ask± pi³kê z ty³u kortu. Dudi jest bardziej nieobliczalny, lubi chodziæ na siatkê. Ale dzi¶ zagrali¶my po prostu super mecz, nie dali¶my im w³a¶ciwie ¿adnych szans. Dobrze returnowali¶my, to by³a gra do jednej bramki - powiedzia³ Kubot po spotkaniu.
W III rundzie (to ju¿ 1/8 fina³u) Polak i Austriak zagraj± z Chorwatem Ivo Karloviciem i Serbem Dusanem Vemiciem lub Australijczykami Kadenem Henselem i Gregiem Jonesem. - Karloviæ i Vemiæ dobrze serwuj±, trzeba siê umieæ wstrzeliæ z returnami. Australijczyków nie znamy, ale na pewno graj± serwis-wolej, agresywnie. Czujemy siê jednak na tyle mocni, ¿e jest nam wszystko jedno z kim gramy - doda³ Polak.
Kubot by³ zadowolony, ¿e nie musia³ zbyt d³ugo biegaæ po korcie. W sobotê czeka go pojedynek z Michai³em Ju¿nym, którego stawk± bêdzie awans do 1/8 fina³u singla. Tak daleko w¶ród polskich mê¿czyzn nie gra³ dot±d w Australii nikt, nawet Wojciech Fibak, który tylko raz w 1978 r. dotar³ do III rundy.
£ukasz Kubot ju¿ podczas swojego debiutu w turnieju g³ównym w Melbourne dotar³ do 1/8 fina³u. W sobotê Polak mia³ zmierzyæ siê z Rosjaninem Michai³em Ju¿nym, rozstawionym z numerem 20., jednak rywal odda³ mecz walkowerem.
- Od pierwszego wystêpu musia³em tu korzystaæ z pomocy medycznej, wiêc ka¿dego dnia chodzi³em do lekarza. Dosta³em kilka tabletek przeciwbólowych i stara³em siê robiæ wszystko, ¿eby przesz³o, ale nic nie pomog³o. Chocia¿ dopiero rozpocz±³em sezon, okaza³o siê, ¿e moje miêsnie i ¶ciêgna s± przeci±¿one. Szkoda, bo w tej chwili gram naprawdê dobrze - powiedzia³ Ju¿ny, t³umacz±c walkowera.
Powodem tej decyzji by³a kontuzja nadgarstka, jakiej Ju¿ny nabawi³ siê podczas piêciosetowego pojedynku z Francuzem Richardem Gasquetem w pierwszej rundzie. W drugiej, mimo k³opotów z rêk±, pokona³ ³atwo Czecha Jana Hajka, ale pó¼niej pojawi³ siê na konferencji z przedramieniem ob³o¿onym lodem i unieruchomionym na temblaku.
- Z jednej strony bardzo dobrze jest zachowaæ trochê energii i wygraæ mecz w ten sposób, szczególnie w takich trudnych warunkach, jakie panuj± w Australii. Ale z drugiej nie cieszy pech przeciwnika, który rozpoczyna dzieñ z kontuzj± - powiedzia³ na konferencji prasowej Kubot.
Awans do czwartej rundy oznacza dla Polaka premiê w wysoko¶ci 89 tysiêcy dolarów australijskich oraz 160 punktów do rankingu ATP World Tour, co powinno mu pozwoliæ awansowaæ w okolice 60. miejsca, a byæ mo¿e nawet zbli¿yæ siê do czo³owej 50-tki klasyfikacji tenisistów.
- Nie mam nic do stracenia graj±c przeciwko nim, a oni obaj musz± mnie pokonaæ. Oczywi¶cie nie bêdzie mi ³atwo w tym meczu, bo nie mam tak du¿ego do¶wiadczenia, ale z drugiej strony nie mam tu nic do stracenia - powiedzia³ Kubot.
W kolejnej rundzie rywalem Polaka bêdzie Serb Novak Djokovic, rozstawiony w turnieju z numerem "3". Kubot bêdzie mia³ zatem okazjê okazjê do rewan¿u za pora¿kê z kwietnia ubieg³ego roku w jego pierwszym i jak dotychczas jedynym wystêpie w finale turnieju ATP Tour, jaki osi±gn±³ w Belgradzie. Przegra³ wtedy 3:6, 6:7 (0).
Obaj tenisi¶ci zmierzyli siê równie¿ w pierwszej rundzie challengera w Budapeszcie w 2004 roku. Wówczas Djokovic tak¿e potrzebowa³ dwóch setów, by pokonaæ £ukasza Kubota. Eurosport - br; pap
Czasami czujê siê jak na bezludnej wyspie, jak Robinson Crusoe. Do wszystkiego dochodzê sam. Szukam, sprawdzam, kontrolujê, wymy¶lam. A jeszcze przy okazji trenujê - mówi “Przegl±dowi Sportowemu” £ukasz Kubot.
PS: Kiedy, w jakich okoliczno¶ciach dowiedzia³ siê pan o tym, ¿e Michai³ Ju¿ny zrezygnowa³ z gry i odda spotkanie walkowerem?
£UKASZ KUBOT: Przyjecha³em normalnie do klubu, od dziewi±tej trzydzie¶ci do dziesi±tej przeprowadzi³em rozgrzewkê z moim partnerem deblowym Oliverem Marachem. Po nas na kort wszed³ Ju¿ny. Poszed³em do szatni, gdzie szykowa³em rakiety i trochê siê porozci±ga³em. Za chwilê pojawi³ siê Rosjanin, poda³ mi rêkê i przyzna³, ¿e w³a¶nie wycofa³ siê z turnieju z powodu bólu rêki. Po nim z t³umaczeniami przyszed³ jego trener. Spokojnie wyt³umaczy³, dlaczego Misza odpu¶ci³. Dozna³ kontuzji w pierwszym spotkaniu z Richardem Gasquetem. Walczy³ wtedy cztery i pó³ godziny, pó¼niej mia³ jeszcze debla. Cierpia³. Mecz ze mn± nie mia³ ¿adnego sensu, nie chcia³ ryzykowaæ, stan jego rêki móg³by siê jeszcze pogorszyæ.(…)
Jeszcze jedna, szczera z pewno¶ci± wypowiedz Djoko.... :P
Djokoviæ: Kubot to klasa! Muszê siê przygotowaæ
- To dobry tenisista, zarówno w singlu, jak i deblu - chwali £ukasza Kubota Novak Djokoviæ. - Od zesz³ego sezonu moim zdaniem gra najlepszy tenis w swoim ¿yciu - mówi rywal Polaka z 1/8 fina³u Australian Open. Kubot do najlepszej szesnastki turnieju dosta³ siê bez wyj¶cia na kort.
Polski tenisista mia³ graæ z Michai³em Ju¿nym, ale Rosjanin odda³ mecz walkowerem. W meczu o æwieræfina³ przeciwnikiem £ukasza Kubota bêdzie Djokoviæ, który przed rokiem broni³ tytu³u Melbourne, ale w pi±tej rundzie przegra³ z kontuzj± i nie móg³ dokoñczyæ spotkania z Andym Roddickiem.
Kubot gra³ z Djokoviciem dwa razy i nie urwa³ mu jeszcze seta. W 2009 roku spotkali siê w finale w Belgradzie. Serb wygra³ wtedy 6:3, 7:6 (7-0). Poznali siê w 2004 roku w challengerze w Budapeszcie. 14-letni "Djoko" pokona³ 19-letniego Polaka 6:4, 6:3. Faworyt Serbów jest jednak pe³en uznania dla naszego tenisisty.
- Czwarta runda to ¶wietny wynik. Co z tego, ¿e dosta³ walkowera? - mówi o Kubocie Novak Djokoviæ. - To klasowy tenisista. Mia³em z nim ciê¿ki mecz w finale w Belgradzie. Jest bardzo agresywny i ma swój styl. Muszê siê dobrze przygotowaæ - zapowiedzia³ Serb.
Do trzech razy Kubot. O æwiartkê z Djokoviciem Dla £ukasza Kubota mecz o æwieræfina³ AO bêdzie najwa¿niejszym spotkaniem w karierze. Polak nigdy wcze¶niej nie gra³ tak wysoko w turnieju Wielkiego Szlema. W dwóch dotychczasowych starciach nie ogra³ te¿ Novaka Djokovicia, a to w³a¶nie turniejowa "trójka" stoi na jego drodze do najlepszej ósemki.
Kubot po raz pierwszy trafi³ na Serba w 2004 roku w pierwszej rundzie challengera ATP w Budapeszcie. Dobijaj±cy siê wówczas dopiero do ¶wiatowej czo³ówki Djokoviæ pokona³ Polaka w dwóch setach.
Przed rokiem ich drogi ponownie siê skrzy¿owa³y, tym razem w meczu o tytu³ w turnieju ATP Tour rozgrywanym w Belgradzie, rodzinnym mie¶cie Djokovicia, który ponownie wygra³, tym razem 6:3, 7:6 (7-0).
- Pamiêtam ten mecz, bo nie by³ dla mnie ³atwy. Tam grali¶my na korcie ziemnym, wiêc pi³ki by³y nieco wolniejsze, a tutaj jest o wiele szybsza nawierzchnia. Na pewno ciê¿ej bêdzie odbieraæ jego serwis, ale my¶lê, ¿e powinienem wygraæ. Lubiê graæ w Melbourne, dobrze siê tu czujê i odpowiadaj± mi te korty, dlatego powinno byæ dobrze - powiedzia³ Serb, który jedyny triumf w Wielkim Szlemie odnotowa³ w³a¶nie w Australian Open w 2008 roku.
- Na razie mia³em w tym turnieju szczê¶cie i trochê si³ zaoszczêdzi³em w poprzedniej rundzie, wiêc jestem dobrej my¶li. Oczywi¶cie nie bêdzie mi ³atwo w tym meczu, bo nie mam tak du¿ego do¶wiadczenia jak on, ale z drugiej strony nie mam tu nic do stracenia - powiedzia³ z kolei Kubot.
Przed tegorocznym Australian Open 27-letniemu Polakowi dwukrotnie uda³o siê przebiæ z eliminacji do turnieju g³ównego w Wielkim Szlemie: w 2006 roku w nowojorskim US Open, gdzie dotar³ do trzeciej rundy, oraz w ubieg³ym sezonie w paryskim Roland Garros, ale wtedy przegra³ pierwszy mecz.
W tym roku po raz pierwszy w Wielkim Szlemie Kubot wyst±pi³ bez konieczno¶ci przebijania siê przez eliminacje, na co pozwoli³ mu ranking uzyskany na koniec poprzedniego sezonu. W Melbourne najpierw wygra³ z Niemcem Mish± Zverevem 6:3, 6:3, 6:3, a nastêpnie pokona³ Kolumbijczyka Santiago Giraldo 6:4, 3:6, 6:3, 6:1. W trzeciej rundzie nie wyszed³ na kort, bowiem w wyniku kontuzji nadgarstka mecz walkowerem odda³ mu Rosjanin Michai³ Ju¿ny, rozstawiony z numerem 20.
Awans do 1/8 fina³u oznacza dla Polaka premiê w wysoko¶ci 89 tysiêcy dolarów australijskich oraz 160 punktów do rankingu ATP World Tour, co powinno mu pozwoliæ skoczyæ w okolice 60. miejsca, a byæ mo¿e nawet zbli¿yæ siê do czo³owej 50-tki klasyfikacji tenisistów. Ju¿ w poniedzia³ek osi±gn±³ najwy¿sz± w dotychczasowej karierze - 86. pozycjê na ¶wiecie.
Je¶li pokona Serba, zarobi 200 tysiêcy dolarów australijskich oraz 360 punktów, a w æwieræfinale zmierzy siê ze zwyciêzc± spotkania pomiêdzy Francuzem Jo-Wilfriedem Tsong± (nr 10.) i Hiszpanem Nicolasem Almagro (26.).
Pojedynek najlepszego obecnie polskiego tenisisty z Djokovicem zosta³ wyznaczony jako trzeci na Hisense Arena, drugim co do wielko¶ci stadionie po Rod Laver Arena. Powinien siê rozpocz±æ - w zale¿no¶ci od przebiegu wcze¶niejszych meczów - oko³o godziny czwartej rano czasu polskiego.
¦wietne odegranie, ale tytu³ co najmniej nietrafiony.
Yannick - 25-01-2010 13:44:55
Australian Open: Chory Kubot przegra³ z Djokoviciem
- Gor±czka, biegunka, bóle stawów, nieprzespana noc, czerwone gard³o. My¶la³em, ¿e w ogóle nie wyjdê na kort, ale zacisn±³em zêby i zagra³em. Novak by³ ode mnie lepszy, przepa¶æ by³a ogromna, ale zadowolony jestem choæ z trzeciego seta - mówi Sport.pl £ukasz Kubot, który w poniedzia³ek przegra³ w 1/8 fina³u Australian Open z Novakiem Djokoviciem 1:6, 2:6, 5:7.
Gdzie¶ na wysoko¶ci szóstego piêtra trybun Hisense Arena siedzia³a grupka polskich fanów. Gdy w trzecim secie Kubot (ATP 86), zagra³ bajecznego woleja, po którym Djokoviæ z³o¿y³ siê w pó³ niczym scyzoryk, próbuj±c bezskutecznie siêgn±æ pi³ki, kort przez krótk± chwilê by³ nasz - rozbrzmia³y potê¿ne brawa 9 tys. widzów, a polska grupa na szóstym piêtrze od¶piewa³a hymn pochwalny na cze¶æ £ukasza Kubota, pierwszego od 32 lat Polaka walcz±cego w Melbourne o æwieræfina³ mêskiego singla.
Kubot: Przegra³em z chorob±. Gor±czka, biegunka, bóle stawów, gard³a.Chwilê wcze¶niej Djokoviæ krzykn±³ g³o¶ne "brawo" po genialnym lobie £ukasza. Z uznaniem spojrza³ te¿ na niego po asie, którym Polak uratowa³ siê z opresji. To by³o mi³e uczucie. Przez wiêkszo¶æ meczu obraz gry nie by³ jednak dla nas tak ró¿owy. Rozstawiony z trójk± Djokoviæ górowa³ nad Kubotem niepodzielnie. By³ szybszy, mocniejszy, a gdy wymiany toczy³y siê z g³êbi kortu, Polak nie mia³ w³a¶ciwie nic do powiedzenia. Triumfator Australian Open 2008 rozrzuca³ rywala po korcie mieszank± potê¿nych uderzeñ z prawej i lewej strony. Niewiele osób na ¶wiecie umie znale¼æ na nie receptê. £ukasz te¿ nie umia³.
Polak odgryza³ siê czasem odwa¿n± gr± przy siatce, ale trudno by³o mu ruszaæ do przodu przy tak ¶wietnych i mocnych returnach Serba. Djokoviæ doskonale umia³ siê broniæ przed ofensywnymi wypadami.
Gwo¼dziem do trumny by³o kulej±ce podanie Kubota, który a¿ trzykrotnie przegra³ w³asne gemy po podwójnych b³êdach serwisowych. Mia³ znacznie ni¿sz± ni¿ zwykle skuteczno¶æ pierwszego serwisu. Zanotowa³ tylko cztery asy, przy 11 Djokovicia.
Polak mia³ jednak dobre powody, by graæ poni¿ej normalnego poziomu. Tu¿ przed meczem od Olivera Maracha, deblowego partnera Kubota, dowiedzieli¶my siê, ¿e £ukasz siê rozchorowa³.
Na konferencjê po meczu Polak rzeczywi¶cie przyszed³ czerwony, poci±ga³ nosem, mia³ solidn± chrypê. - W nocy z soboty na niedzielê siê rozchorowa³em. Mia³em bardzo ciê¿k± noc. Nie spa³em, poci³em siê, potem przysz³a gor±czka, bóle stawów i biegunka. Lekarz stwierdzi³ nastêpnego dnia, ¿e to jaki¶ wirus, ale nie grypa ¿o³±dkowa. Wycofa³em siê z miksta, nie trenowa³em. Noc z niedzieli na poniedzia³ek by³a jeszcze gorsza - opowiada³ Kubot.
- Przyje¿d¿aj±c na kort my¶la³em, ¿e w ogóle nie bêdê w stanie graæ. Umówi³em siê jednak z trenerami, ¿e spróbujê. Mia³em skreczowaæ, gdybym nie dawa³ rady. Wzi±³em mnóstwo leków przeciwbólowych, du¿o aspiryny i jako¶ wytrzyma³em. Chcia³em zagraæ na Hisense Arena, nigdy nie mia³em okazji wyst±piæ na jednym z g³ównych kortów. I to w takim wa¿nym meczu przeciw Djokoviciowi. Ten turniej dobrze siê dla mnie u³o¿y³, nie chcia³em by skoñczy³ siê kreczem, czy walkowerem. Taki mam charakter, ¿e mimo przeciwno¶ci, gram do koñca - mówi³ Polak.
- Novak wygra³ zas³u¿enie. Pokaza³, jak wielka przepa¶æ jest miêdzy nami. Super serwowa³, ¶wietnie returnowa³. Jestem jednak zadowolony z trzeciego seta. Uwa¿am, ¿e by³ dobry w moim wykonaniu. By³o parê ciekawych wymian. To mog³o siê podobaæ kibicom - stwierdzi³ Kubot, który przygotowuj±c siê do spotkania z Djokoviciem ogl±da³ na DVD powtórkê ich poprzedniego pojedynku w finale turnieju ATP w Belgradzie. Wtedy Serb wygra³ po bardziej zaciêtej walce. - Teraz lepiej gra³o mi siê dopiero od trzeciego seta, bo zacz±³em siê dostawaæ do returnu. W kluczowych momentach Novak zawsze serwowa³ mi na forhend. Zacz±³em czytaæ jego grê, ale i tak by³o ciê¿ko, bo on serwuje bardzo dobrze, nie daje du¿ego marginesu na jaki¶ ruch. Czu³o siê, ¿e to czo³ówka ¶wiatowa - opowiada³ Kubot.
Polak wzbudzi³ spore zainteresowanie zagranicznych dziennikarzy. Pytali o niego korespondenci "L'Equipe", "The Age", jednej z hinduskich gazet i jednej w³oskiej. - Piszê o nim artyku³. Nikt o Kubocie nie s³ysza³, a zawsze to ciekawsze ni¿ sto piêædziesi±ty artyku³ o Federerze, czy Nadalu - u¶miecha³ siê dziennikarz "The Age".
Djokoviæ na konferencji przyzna³, ¿e mia³ naj³atwiejsze losowanie ze wszystkich wysoko rozstawionych. - Ale spodziewa³em siê trudnego meczu, bo pamiêta³em nasze ostatnie zaciête spotkanie w Belgradzie. Przeciwnik w trzecim secie zacz±³ graæ lepiej i dlatego grali¶my go trochê d³u¿ej - stwierdzi³ Djokoviæ. Serbscy dziennikarze mówi± jednak otwarcie, ¿e boj± siê, ¿e ³atwi rywale a¿ do æwieræfina³u mog± siê odbiæ Djokoviciowi czkawk±. - Zawsze lepiej mieæ choæ jeden trudny mecz, nim wpadniesz np. na Tsongê - powiedzia³ jeden z Serbów.
Kubot powiedzia³ po konferencji, ¿e idzie siê dalej leczyæ i ma nadziejê, ¿e bêdzie zdrowy na debla. We wtorek z Marachem graj± w 1/8 fina³u z Chorwatem Ivo Karloviciem i Serbem Dusanem Vemiciem.
- Mam nadziejê, ¿e tegoroczny Australian Open bêdzie pocz±tkiem czego¶ jeszcze lepszego w mojej karierze. Zdobywam coraz wiêcej do¶wiadczenia i liczê, ¿e zaprocentuje to w kolejnych turniejach - zakoñczy³ Kubot.
Chory £ukasz Kubot i bardzo niepewny Oliver Marach ulegli 6:2, 6:7, 6:7 Ivo Karloviciowi i Du¹anowi Vemiciowi w meczu 1/8 fina³u gry podwójnej Australian Open. Spotkanie trwa³o trzy godziny, a w drugim secie polsko-austriacki duet zmarnowa³ dwie pi³ki meczowe. To wielki zawód rozstawionych z numerem pi±tym faworytów, którzy przed rokiem w swoim najlepszym wspólnym wystêpie doszli w Melbourne do pó³fina³u. Odpadniêcie maj±cego gor±czkê i powa¿nie kaszl±cego Kubota, uczestnika IV rundy singla, oznacza, ¿e w turnieju pozostaje z Polaków tylko Agnieszka Radwañska (jest w æwieræfinale z narzekaj±c± na kontuzjê Mari± Kirilenko ).
Tymczasem wszystko od pocz±tku zdawa³o siê uk³adaæ po my¶li Kubota i Maracha, którzy zdobyli w sumie wiêcej punktów od duetu chorwacko-serbskiego. - Piêknie ch³opcy, piêknie - zakrzykn±³ kto¶ na Margaret Court Arena w czasie tie breaka drugiego seta, kiedy przy szansach na awans do æwieræfina³u da³ siê we znaki Vemiæ: najpierw skoñczy³ akcjê przy siatce, a potem Kubot wyrzuci³ jego k±¶liwy serwis.
Kubot i Marach (bilans w Wielkim Szlemie 14-7) to siódma para ubieg³ego sezonu. W decyduj±cej partii meczu z Karloviciem i Vemiciem odrobili prze³amanie i doprowadzili do drugiego tie breaka. Tam jednak rywale po stracie przez Austriaka obu serwisów wyszli na 3-0. Karloviæ asem podwy¿szy³ na 5-2, choæ szczególnie Marach nie móg³ siê pogodziæ z sêdziowsk± decyzj±. Partner pogr±¿y³ Kubota i siebie posy³aj±c w siatkê pi³kê przy 3-5. Pierwszego meczbola sam obroni³, ale chwilê potem nie móg³ wiele zrobiæ przy serwisie Vemicia.
Podanie Serba nie by³o mniej gro¼ne od tego elementu w wykonaniu ponad dwumetrowego Karlovicia, który w IV rundzie singla odpad³ z Rafaelem Nadalem. Na pocz±tku spotkania obaj jednak stracili serwis, a Chorwat zosta³ ³atwo prze³amany ju¿ w otwieraj±cym gemie. - Come on - krzycza³ Marach. - £ukasz! Oli! Polska! Austria! - nios³o siê od grupki polskich fanów na trybunach.
Kubot i jego austriacki kompan mogli poczuæ siê jak na polskim stadioniku pi³karskim. - Jeste¶my z Polski, jeste¶my bia³o-czerwoni - mo¿na by³o us³yszeæ. - Jeszcze jeden, dawaj £ukasz, jedziesz Kubot! - to wybrane cytaty. Niestety, nie zabrak³o chamstwa, bo gdy Karloviæ serwowa³ przy szóstym setbolu w tie breaku drugiej partii, kto¶ zaimprowizowa³ g³o¶ne kas³anie.
Serwuj±cemu przy 4:5 w trzecim secie Vemiciowi przeszkodzi³y... fajerwerki z okazji ¶wiêta narodowego Australii. Chwilê wcze¶niej Marach wyprowadzi³ swój team na prowadzenie po tym, jak dziêki widowiskowej akcji przy siatce uda³o siê prze³amaæ Karlovicia. Na pocz±tku tej partii bowiem Austriak podanie straci³. Kubot nie utrzyma³ podania w drugim secie, kiedy szybko uda³o siê doprowadziæ do remisu po breaku w gemie Vemicia.
Polak mia³ kryzys serwisowy tak¿e w decyduj±cej partii: przy stanie 2:4 i 40-15 pope³ni³ dwa kolejne podwójne b³êdy serwisowe, w sumie piêciokrotnie nie potrafi±c trafiæ w pole. To by³ czternasty wielkoszlemowy wystêp lubinianina w deblu: odniós³ osiemna¶cie zwyciêstw (poza Marachem wygra³ po meczu z trzema innymi partnerami).
Du¹an Vemiæ (Serbia) / Ivo Karloviæ (Chorwacja) - £ukasz Kubot (Polska, 5) / Oliver Marach (Austria, 5) 2:6, 7:6(11), 7:6(4)
- U nas nikt nie wie, co to znaczy s³owo tenis. Ile to wysi³ku, logistyki, podró¿y, negocjacji, za³atwiania wszystkiego dooko³a. Czasami czujê siê jak na bezludnej wyspie, jak Robinson Crusoe - mówi o swoim sukcesie w Australii £ukasz Kubot w mocnym wywiadzie w "Przegl±dzie Sportowym".
Przeszed³ pan do historii. W Melbourne ¿aden Polak, nawet Wojciech Fibak, nie przeszed³ trzech rund.
- Na pewno od pierwszego dnia tego turnieju, a nawet wcze¶niej, od losowania, mam szczê¶cie. Do tego niech pan doda cudzys³ów. Uwa¿am, ¿e na wszystko sobie tutaj zas³u¿y³em. Wcze¶niejsze dwa spotkania i kilkana¶cie lat ciê¿kiej pracy oraz zbierania do¶wiadczeñ da³y mi mo¿liwo¶æ znalezienia siê w³a¶nie tam, gdzie jestem. Wielokrotnie przegrywa³em w ostatnich rundach eliminacji, mia³em pecha, do sukcesów brakowa³o mi drobiazgów. Nie za³amywa³em siê jednak, ca³y czas wierzy³em w s³owa, który od ma³ego wpaja³ mi tata: bêdziesz zdrowy - wykonasz pracê - przyjdzie wynik, przyjd± sukcesy - pojawi± siê pieni±dze i sponsorzy. Te rady, to magiczne kó³eczko ca³y czas mnie napêdza³y, podtrzymywa³y na duchu. Nigdy nie oczekiwa³em bonusów za darmo. Teraz karta siê wreszcie odwróci³a i los siê do mnie u¶miechn±³. Szczê¶ciu trzeba jednak pomóc.
Po Australian Open awansuje pan do pierwszej siedemdziesi±tki. Co z pana punktu widzenia daje taka pozycja?
- Dla mnie najwa¿niejsze s± dwie sprawy: zdrowie i mo¿liwo¶æ rywalizacji w wielkich szlemach bez konieczno¶ci eliminacji. Oczywi¶cie teraz otwieraj± siê przede mn± kolejne szanse, starty w lepszych turniejach, mo¿e tak zwanych piêæsetkach. Do Super 9 jeszcze daleka droga, trzeba byæ przynajmniej na piêædziesi±tym miejscu. Na pewno poczujê jednak zdecydowanie wiêkszy komfort, bêdê mia³ wybór.
Czego potrzebuje tenis, by w naszym kraju przebiæ siê w telewizji publicznej? Je¶li chodzi o ogl±dalno¶æ, wci±¿ przegrywa nie tylko ze sportami zespo³owymi, ale i wieloma mniej popularnymi dyscyplinami. I to nie tylko, jak w Melbourne, ze wzglêdu na godziny transmisji.
- Polacy s± spragnieni sukcesów, tylko to mo¿e ich przyci±gn±æ przed telewizory. Mo¿e gdyby oprócz Agnieszki Radwañskiej w dwudziestce rankingu ATP znalaz³ siê jej rodak, wyniki ogl±dalno¶ci posz³yby w górê? Generalnie nasz tenis jednak le¿y. Szczególnie zim±. Nie ma hal, profesjonalnych baz, nie ma gdzie trenowaæ. Nie oszukujmy siê, nie istnieje u nas ¿aden system szkoleniowy. Nikomu nie ubli¿aj±c, ludzi zdolnych poci±gn±æ m³odego ch³opaka do przodu, takim z do¶wiadczeniem, charyzm±, wiedz±, w kraju po prostu brak. Mo¿e poza trenerem Robertem Radwañskim, który tak czêsto obrywa, a jest jedynym, który tyle osi±gn±³. W¶ród mê¿czyzn od czasów pana Wojtka Fibaka panuje susza. Przyznajê z bólem: to wstyd, ¿e czterdziestomilionowy naród nie mia³ w pierwszej piêædziesi±tce rankingu ATP ¿adnego swojego przedstawiciela. U nas nikt nie wie, co to znaczy s³owo tenis. Ile to wysi³ku, logistyki, podró¿y, negocjacji, za³atwiania wszystkiego dooko³a. Czasami czujê siê jak na bezludnej wyspie, jak Robinson Crusoe. Do wszystkiego dochodzê sam. Szukam, sprawdzam, kontrolujê, wymy¶lam. A jeszcze przy okazji trenujê.
W tegorocznym Australian Open £ukasz Kubot przegra³ przede wszystkim z chorob±. Gor±czka, ból gard³a, g³owy i stawów nie pozwoli³y Polakowi powalczyæ jak równy z równym z Serbem Novakiem Djokoviciem. Dzieñ pó¼niej, uskar¿aj±cy siê na dolegliwo¶ci Kubot, po¿egna³ siê równie¿ z turniejem deblowym.
O tym, ¿e awans do singlowego æwieræfina³u w Melbourne bêdzie w³a¶ciwie niemo¿liwy ju¿ w niedzielê ostrzega³ jego partner deblowy, Oliver Marach. - £ukasz zachorowa³, zarazi³ siê chyba od Stefana Koubka. Wyjdzie na kort, ale nie bêdzie biega³, ma temperaturê - zapowiada³ Austriak na ³amach "Przegl±du Sportowego".
Wszystkie przypuszczenia Maracha, na nieszczê¶cie samego Kubota i polskich fanów tenisa, sprawdzi³y siê co do joty. Polak, wyra¼nie os³abiony i bardzo ciê¿ko poruszaj±cy siê po korcie, nie by³ w stanie nawi±zaæ rywalizacji z trzeci± rakiet± ¶wiata.
- Fatalna by³a ju¿ noc na niedzielê. Nie spa³em, poci³em siê, bra³em aspirynê w du¿ych ilo¶ciach, wspomaga³em siê Panadolem - powiedzia³ po meczu £ukasz Kubot. - Po konsultacji z lekarzem wycofa³em siê z miksta. Chcia³em zaoszczêdziæ energiê na mecz z Djokoviciem, ale ostatnie godziny okaza³y siê gorsze ni¿ poprzednie. Powiedziano mi, ¿e noszê w sobie bakterie. Bol± mnie g³owa i stawy, mam gor±czkê, pali mnie gard³o. A przed meczem dosz³o jeszcze rozwolnienie. Nie mog³em je¶æ normalnie, brakowa³o mi energii - doda³.
£ukasz Kubot po raz kolejny udowodni³ jednak, ¿e jest niezwykle twardym cz³owiekiem. Mimo ogromnego os³abienia postanowi³ wyj¶æ na kort. Jego sportowa ambicja nie pozwoli³a mu oddaæ meczu walkowerem.
- Szczerze mówi±c, to jad±c rano do klubu, w ogóle nie dawa³em sobie szansy na wystêp - przyzna³ na ³amach "Przegl±du Sportowego" 27-letni mieszkaniec Lubina. - Jednak, gdy po rozgrzewce wpad³em do szatni, powiedzia³em sobie: bez wzglêdu na to, co bêdzie siê dzia³o, muszê wyj¶æ na kort. Najwy¿ej skreczujê. Przy takiej publiczno¶ci nie pokazujê siê codziennie. Inni siê dziwili, co robiê, ale upar³em siê i nie ¿a³ujê. By³o warto.
To dziêki ogromnej woli walki, któr± podziwiaæ mogli¶my równie¿ w meczu z Djokoviciem, Kubot przebojem wdar³ siê do czo³owej setki rankingu ATP. W spotkaniu z Serbem, gnêbiony przez chorobê Polak, by³ praktycznie pozbawiony szans na wygran±, a mimo to stawi³ rywalowi opór w ostatniej partii.
- Brakowa³o mi oddechu, nie mog³em wydobyæ z siebie d¼wiêku w czasie wymian. To strasznie przeszkadza, zaburza rytm. Oddycha³em tylko przez nos - narzeka³ po meczu Kubot.
W obliczu tak powa¿nej niedyspozycji organizmu wyj¶cie na kort by³o ogromnym ryzykiem. Polscy "znawcy" tenisa nie zostawiliby na nim suchej nitki (niektórzy i tak nie zostawiaj±), gdyby nie podj±³ walki w ¿adnej z partii tego meczu (swoj± drog±, ciekawe ilu z nich próbowa³o biegaæ po korcie z wysok± temperatur±?). To jednak nie przerazi³o Kubota. Jego wola walki i chêæ odnoszenia kolejnych zwyciêstw, nie pozwoli³a mu pozostaæ w szatni w obliczu rywalizacji z zawodnikiem ze ¶cis³ej ¶wiatowej czo³ówki.
My mo¿emy jedynie za Kubotem powtórzyæ - "by³o warto". Niewykluczone, ¿e na kolejne emocje z udzia³em Polaka graj±cego w czwartej rundzie Australian Open przyjdzie nam d³ugo poczekaæ. Tymczasem, po niektórych fantastycznych zagraniach £ukasza przy siatce, rêce same sk³ada³y siê do oklasków. A na deser by³a jeszcze akcja, która ¶mia³o mo¿e kandydowaæ do miana najwspanialszej tegorocznego turnieju.
£ukasz Kubot powoli mo¿e siê ju¿ pakowaæ. Nasz najlepszy tenisista, wraz z partnerem Olvierem Marachem, odpad³ w trzeciej rundzie debla, po meczu z par± Ivo Karlovic - Dusan Velic. Polsko-austriacki team przegra³ 6:2, 6:7 (11-13), 6:7 (4-7).
Schorowany i zmêczony £ukasz Kubot robi³ wszystko co móg³, by wyj¶æ na kort przeciwko chorwacko-serbskiej parze. Uda³o siê, ale tego dnia rywale mieli wiêcej szczê¶cia oraz... zabójczy serwis, którym dysponuje Ivo Karlovic.
Po pierwszym secie, wygranym a¿ 6:2 przez Kubota z Marachem, wydawa³o siê, ¿e ani wzrost, ani ¿adne inne czynniki nie bêd± mia³y wp³ywu na dalszy przebieg rywalizacji i nasz tenisista, który wczoraj odpad³ z turnieju singlistów, nadal bêdzie gra³ w Australii. Ale drugi set, przegrany przez "naszych" w tie-breaku pomimo prowadzenia 5:2, najwyra¼niej podci±³ im skrzyd³a.
£ukasz Kubot by³ coraz bardziej zmêczony, a Olivier Marach pope³nia³ coraz wiêcej b³êdów. Kilka razy, pi³ka po nieprzemy¶lanych zagraniach Austriaka, l±dowa³a na aucie. Na szczê¶cie rozstawieni z "pi±tk±" debli¶ci, potrafili prze³amaæ rywali i ogl±dali¶my kolejny tie-break. Tam swoj± klasê potwierdzi³ Karlovic, którego uderzenia sia³y spustoszenie. Natomiast Marach, przy stanie 5:3 dla rywali, ponownie pos³a³ pi³kê w aut. Przewagi przeciwników, nie uda³o siê ju¿ zniwelowaæ.
Nasz najlepszy tenisista mo¿e siê ju¿ pakowaæ i wracaæ do kraju, albo raczej do Czech gdzie trenuje, z podniesion± g³ow±. Polak odpad³ w czwartej rundzie turnieju singlowego po jednostronnym pojedynku z Serbem Novakiem Djokovicem, jednak nie ma siê czego wstydziæ. Kilka razy, pomimo fatalnego stanu zdrowia, zaprezentowa³ akcje na najwy¿szym poziomie.
- Powiedziano mi, ¿e noszê w sobie bakterie. Bol± mnie g³owa i stawy, mam gor±czkê, pali mnie gard³o - wyja¶nia³. - Ale ¿eby nie by³o tylko o zdrowiu, Novak udowodni³, ¿e miêdzy nami jest przepa¶æ - doda³ na ³amach "Przegl±du Sportowego".
Czwarta runda Australian Open, to najwiêkszy sukces w karierze singlowej Polaka. Po rywalizacji w deblu, mo¿na by³o oczekiwaæ nieco wiêcej, ale bior±c pod uwagê wszystkie niesprzyjaj±ce okoliczno¶ci, wystêp £ukasza Kubota nale¿y uznaæ za wielce udany.
Argentyñczyk Horacio Zeballos bêdzie przeciwnikiem £ukasza Kubota w meczu pierwszej rundy turnieju w chilijskim Santiago. Turniej rozpocznie siê w poniedzia³ek.
Kubot, który w Australian Open doszed³ a¿ do trzeciej rundy, ostatnio mia³ problemy zdrowotne. Najlepszy polski singlista by³ mocno os³abiony, gdy¿ z³apa³ wirusa i zastanawia³ siê czy przyst±piæ do meczu z Novakiem Djokovicem. Polak wyszed³ na kort, ale przegra³ z Serbem w trzech setach. Pó¼niej rozegra³ jeszcze jeden mecz deblowy w parze z Olivierem Marachem i wróci³ do kraju, by odpocz±æ.
Kolejnym turniejem, w którym wystartuje 86. tenisista ¶wiatowego rankingu, bêd± zawody na kortach ziemnych w chilijskim Santiago. W pierwszej rundzie przeciwnikiem Kubota bêdzie Horacio Zeballos.
Argentyñczyk nie odnosi³ do tej pory wielkich sukcesów, choæ wed³ug ATP plasuje siê aktualnie na 55. miejscu. 24-latek z Buenos Aires zadebiutowa³ w 2003 r. W ubieg³ym roku doszed³ do drugiej rundy US Open, a w tegorocznej edycji Australian Open, przegra³ w pierwszej rundzie z Niemcem Philippem Kohlschreiberem.
Je¶li Kubot pokona Zeballosa, w nastêpnej rundzie zmierzy siê ze zwyciêzc± meczu pomiêdzy Hiszpanem Marcelem Granollersem i Argentyñczykiem Martinem Vassallo-Arguello.
£ukasz Kubot - Sk±d siê wzi±³ najlepszy polski tenisista od czasów Fibaka? - Na trening o 5.30 rano, PKS-em albo rowerem. Katowali¶my siê do 7.45, potem szybko do szko³y. Ludzie patrzyli na nas jak na kosmitów i pukali siê w g³owê - o drodze z hali w Lubinie do pierwszej setki ATP opowiada £ukasz Kubot
Jakub Ciastoñ: Sk±d siê wzi±³ najlepszy polski tenisista od czasów Fibaka? £ukasz Kubot: Z Lubina. Ze sportowej rodziny, tata gra³ w pi³kê w Zag³êbiu, do dzi¶ jest trenerem. Najpierw nauczy³ mnie je¼dziæ na rowerze, potem kopaæ pi³kê. Gra³em te¿ z kumplami w kosza, mieli¶my bzika na punkcie NBA, by³ akurat sza³ telewizyjnych relacji. Ka¿dy mia³ pi³kê z maskotk± ulubionego klubu i szpanowa³, ja mia³em Charlotte Hornets. M³odsza siostra Paulina gra³a w siatkówkê. Wszyscy byli¶my tacy energetyczni, nie siedzieli¶my na kanapie przed telewizorem. Tata mówi³, ¿e nie mam charakteru do pi³ki. Ale postawi³em siê i raz pojecha³em z juniorami Zag³êbia na obóz. Wróci³em posiniaczony, ale da³em radê. Niez³y by³em w pi³kê.
Podobno ma³o brakowa³o, a zosta³by pan pi³karzem? - Tata chcia³ mnie zapisaæ do szkó³ki, ale nabór robili dopiero od 10. roku ¿ycia. O¶miolatków brali tylko do tenisa. Trafi³em do trenera Ryszarda Korzeniowskiego i... jako¶ polecia³o. Spodoba³o mi siê, choæ lekko nie by³o. Trener przyje¿d¿a³ po mnie o 5.30 rano, jechali¶my do hali w Lubinie. Jak nie przyje¿d¿a³, to sam jecha³em PKS-em albo rowerem. Ludzie specjalnie przychodzili otworzyæ nam halê. Na hali parkiet, trybuny zaraz przy linii bocznej, nie da³o siê zrobiæ wybiegu. Zim± by³o przera¼liwie zimno i du¿o p³acili¶my za pr±d. Ale katowali¶my siê, nie ma zmi³uj. Musieli¶my æwiczyæ o 6, bo potem by³a zajêta. Ludzie patrzyli na nas jak na kosmitów i pukali siê w g³owê. O 7.45 koniec i do szko³y. A po szkole szybki obiad i trening ogólnorozwojowy. Moi rówie¶nicy w tamtym czasie chodzili na dyskoteki. Ja szed³em swoj± drog±. Tata za³atwia³ mi wej¶cia na salê Zag³êbia. Do dzi¶ wszystko zwi±zane z tym klubem kojarzy mi siê pozytywnie, ³ezka siê krêci w oku. Bardzo du¿o zawdziêczam w ¿yciu ojcu. Na pocz±tku siê nam nie przelewa³o, wyje¿d¿a³ za granicê, ¿eby graæ w IV lidze i trochê dorobiæ.
Kiedy zdecydowa³ pan, ¿e zostanie zawodowym tenisist±? - Jako 16-latek wygra³em juniorskie mistrzostwa Polski. Radek Nijaki za³atwi³ mi stypendium w akademii Johna Newcombe'a w Teksasie. Wyjecha³em z szarej Polski na s³oñce, gdzie od wrze¶nia do grudnia gra³o siê pod go³ym niebem. Ten kolorowy tenisowy ¶wiat od razu bardzo mi siê spodoba³. Tam po raz pierwszy zobaczy³em dyscyplinê, rygor treningowy, profesjonalizm.
Pocz±tki pana kariery zwi±zane s± z Austri±. - Zag³êbie Lubin gra³o w Pucharze Intertoto z SV Ried. Ojciec by³ wtedy asystentem trenera, zna³ niemiecki, a w Ried by³a fabryka rakiet Fishera i szkó³ka dla juniorów. Jako¶ zagada³ i za³atwi³ mi z nimi kontrakt. Trafi³em do Pasching ko³o Linzu. Zacz±³em graæ w lidze, z³apa³em nawet sponsora - pana Franza Grada z firmy Transdanubia. Jako 18-latek polecia³em do D¿akarty, Malezji, Singapuru. Doszed³em do æwieræfina³u juniorskiego Wimbledonu, gra³em w satelitach w Afryce.
Kogo podziwia³ pan w m³odo¶ci? - Nie mia³em idola. Lubi³em Kafielnikowa, trochê przez sentyment do rakiet Fishera, bo nimi wygra³ w 1996 r. Roland Garros. Lubi³em Couriera za walkê do koñca, Bjoerkmana, Toda Martina, Jiriego Novaka, Radka Stepanka lubiê do dzi¶, przyja¼nimy siê, trenujemy czêsto razem. £atwo jest lubiæ i podziwiaæ Federera, ja szanujê ludzi, którzy mo¿e nie mieli wielkiego talentu, ale ciê¿ko pracowali i mieli pomys³ na ofensywn± grê. Sam staram siê taki byæ.
Dlaczego trzeba by³o tylu lat, ¿eby wreszcie przebi³ siê pan do pierwszej setki, wygra³ z Roddickiem, doszed³ do fina³u w Belgradzie, teraz do 1/8 fina³u Australian Open? - Uczy³em siê na b³êdach. Nie mia³ mi kto podpowiedzieæ, co robiæ. Dopiero niedawno zrozumia³em, jak bardzo pomaga mi debel. Graj±c w parze z Oliverem Marachem, zobaczy³em, ¿e mo¿na wygrywaæ z najlepszymi w du¿ych turniejach. Skoro da³o siê w deblu, to dlaczego nie w singlu? Zacz±³em graæ w eliminacjach, mozolnie pi±æ siê do góry. Bardzo wa¿na by³a pewno¶æ siebie, której kiedy¶ nie mia³em. My, S³owianie, w sporcie pó¼niej dojrzewamy. Latynosi graj± dobrze jako 19-, 20-latkowie. We¼cie Nadala, Nalbandiana, del Potro, Coriê. My lepiej gramy bli¿ej trzydziestki - spójrzcie na Radka Stepanka, innych Czechów, Tomasa Ziba, Jan Henrycha. Poszed³em ich drog±. Kluczem jest wytrwa³o¶æ i ciê¿ka praca. Jestem wdziêczny za to, gdzie jestem, Ryszardowi Krauzemu, który wspiera³ polski tenis, ale poza tym, do wszystkiego doszed³em sam, nie mia³em trenerów, fachowców. Dlatego trwa³o to tyle czasu.
Dlaczego w Polsce nie ma boomu na tenis? Mecze w telewizji maksymalnie ogl±da po 200-300 tys. ludzi, nawet gdy pan czy Radwañska wygrywacie. - Sukcesów jest ci±gle za ma³o. Jest za ma³o zawodników, by liczyæ na boom. Nie ma fachowców, trenerów na wysokim poziomie. Wyj±tkiem jest Robert Radwañski, który nie jest lubiany, a zas³uguje na wielki szacunek za doprowadzenie dwóch zawodniczek do czo³ówki. Nie ma systemu szkolenia i promowania zawodników, nie ma infrastruktury. Jak wyje¿d¿a³em z Polski w 2005 r., ci±gle brakowa³o hal, by w ogóle trenowaæ zim±. Wstyd, ¿e w 40-milionowym kraju nie mamy tenisisty w pierwszej piêædziesi±tce. Tenis to niewykorzystany potencja³, tyle osób gra amatorsko. Ale mo¿e siê co¶ ruszy. Wierzê, ¿e mo¿e pomóc Puchar Davisa. Mamy teraz naprawdê mocn± reprezentacjê, która mo¿e poci±gn±æ zainteresowanie.
Mieszka pan w Czechach, ma czeskich trenerów. Dlaczego oni s± w sporcie potêg±, a my nie? - Czesi na treningach graj± na punkty, my nie - to jest podstawowa ró¿nica. Oni od pocz±tku ucz± siê rywalizacji, my uczymy siê odbijaæ pi³kê. Poza tym maj± system, dobrych trenerów, infrastrukturê. Miêdzy miejscem 300. a 500. w rankingu ATP jest ok. 50 Czechów i z ka¿dym z nich mo¿na zagraæ na równym poziomie. Czesi siê nie wywy¿szaj±, gratuluj± sobie nawzajem, maj± wiêcej pokory, skromno¶ci.
Bardzo jest pan zwi±zany z Czechami? - Dom zawsze bêdzie w Lubinie u rodziców i w Boles³awcu u dziadków. Czechy traktujê jako bazê treningow±. Jestem zawodnikiem TK Neride. To ma³y klubik, ale nie zmieniê jego barw, bo wiele mu zawdziêczam.
By³ pan 86. na ¶wiecie, od poniedzia³ku [w poniedzia³ek uka¿e siê nowy ranking ATP] awansuje pan na minimum 70. miejsce. Co dalej? - Tata powtarza, ¿eby martwiæ siê tylko o zdrowie. Jak jeste¶ zdrowy, mo¿esz ciê¿ko pracowaæ, a w koñcu przyjd± i wyniki, i pieni±dze. Kiedy¶ by³em 120. na ¶wiecie i nie mog³em spaæ, kombinuj±c, jak awansowaæ o te dwadzie¶cia miejsc. I nic z tego nie wysz³o. Dlatego teraz nie kalkulujê, tylko staram siê dobrze graæ. Na pewno awans da mi komfortow± sytuacjê. Bêdê móg³ graæ w wiêkszo¶ci turniejów bez eliminacji. My¶lê raczej nie o awansie, ale dalszej budowie mojego sztabu. Mam ju¿ tyle pieniêdzy, ¿e bêdê zabiera³ trenera na ka¿dy turniej. Albo Ivana Machytkê, albo Tomasa Hlaska. S± te¿ plany, ¿eby pan Wojtek Fibak zosta³ moim doradc± w sprawach taktyki, przynajmniej na niektóre turnieje. Dobry sportowiec nie powinien byæ z siebie zadowolony, tylko ci±gle co¶ poprawiaæ.
Jim Courier mówi, ¿e tenis idzie w centymetry - del Potro, Ciliæ, Murray, nie ma ju¿ niskich w czo³ówce. - Tenis staje siê coraz szybszy, bardziej wymagaj±cy fizycznie. Skoñczy³y siê czasy, ¿e biegasz i jak wytrzymasz d³u¿ej od przeciwnika, to wygrasz wymianê. Tempo jest niesamowite. Jak gra³em z Djokoviciem, to ci±gle czu³em, ¿e jestem u³amki sekund spó¼niony. Jest mniej wymian, jest agresywniej. Nawet Nadal zacz±³ atakowaæ, a Murray atakuje drugi serwis rywala, czego wcze¶niej nie robi³. Nie chodzi o centymetry, ale o ofensywê.
Co pan bêdzie robi³ po skoñczeniu kariery? - My¶la³em o studiach, ¿eby mieæ jakie¶ wykszta³cenie. Je¶li bêdê têskni³ za tenisem, to wrócê jako trener. Mam te¿ du¿y sentyment do pi³ki, mówiê w piêciu jêzykach [polski, czeski, niemiecki, angielski, rosyjski], wiêc mo¿e zostanê mened¿erem. Na pewno za³o¿ê rodzinê i zajmê siê wychowaniem dzieci.
Dzieci bêd± gra³y w tenisa? - Same zdecyduj±. W Polsce nastawienie rodziców to te¿ czynnik niszcz±cy. Dlaczego mamy zdolnych 12-, 14-, 16-latków, a potem nikogo? Bo dzieci siê zniechêcaj± i rzucaj± tenis, a zniechêcaj± siê, bo od pocz±tku czuj± presjê, przymus, tenis nie jest zabaw±, tylko realizowaniem ambicji rodziców. Nigdy nie zapomnê widoku ojca dziewczyny, z któr± dawno temu gra³a Paulina - turniej dla dzieci, u¶miechy, zabawa, a facet da³by siê pokroiæ, ¿eby tylko córka wygra³a. Bez sensu. Dzieci w Polsce trzeba odci±gn±æ od komputera, telewizora, niech id± na basen, boisko czy na kort, niech w ogóle zaczn± uprawiaæ sport. Reszta sama przyjdzie z czasem.
Jak pan tak je¼dzi po ¶wiecie, to co¶ pan czasem gotuje? - Maksymalnie herbatê. Zero talentu do gotowania. Zreszt± do tenisa te¿ nie mam talentu, ale zawziêty jestem. I walniêty na jego punkcie. Moje ulubione zajêcie poza graniem w tenisa, to... ogl±danie tenisa w telewizji i na DVD.
A filmy? - "Kiler", "Kiler-ów 2-óch" i "Nic ¶miesznego". Jestem fanem polskich komedii, zw³aszcza tych z Czarkiem Pazur±.
Jakie plany po Australian Open? - Santiago de Chile, Costa do Sauipe, Acapulco i powrót do Polski na mecz Pucharu Davisa z Finlandi±. Pó¼niej znów za ocean do Indian Wells i Miami, a potem Europa i turnieje na m±czce. We wszystkich wiêkszych turniejach planujê te¿ grê z Oliverem w deblu. Tak siê umówili¶my. Singiel bêdzie najwa¿niejszy, ale debla nie zostawiam.
£ukasz Kubot 27 lat. W poprzednim sezonie jako pierwszy Polak od 26 lat awansowa³ do pierwszej setki rankingu ATP. Zagra³ w finale turnieju ATP w Belgradzie, a w Pekinie pokona³ Andy'ego Roddicka, ówczesn± rakietê numer sze¶æ na ¶wiecie. Po wygraniu dwóch rund i kreczu Michai³a Ju¿nego doszed³ do 1/8 fina³u Australian Open. Razem z Austriakiem Oliverem Marachem tworzy jedn± z najsilniejszych par deblowych.
Po udanym wystêpie w Australian Open, £ukasz Kubot odnotowa³ du¿y skok w rankingu ATP. Polski tenisista awansowa³ o 25 pozycji i zajmuje obecnie 61. lokatê.
Przed Australian Open Kubot by³ 86. Start w australijskim turnieju zaliczy z pewno¶ci± do udanych. W grze pojedynczej awansowa³ do IV rundy, w której przegra³ z wy¿ej notowanym Novakiem Djokoviciem. Polak wystêpowa³ tak¿e w deblu, gdzie ze swoim partnerem Austriakiem Oliverem Marachem dotar³ do 1/8 fina³u. Kubot by³ pierwszym od 32 lat Polakiem walcz±cym w Melbourne o awans do æwieræfina³u mêskiego singla
sport.pl
jaccol55 - 01-02-2010 16:14:13
Fibak doradc± Kubota?
- Dobry sportowiec nie powinien byæ z siebie zadowolony, tylko ci±gle co¶ poprawiaæ - mówi na ³amach Gazety Wyborczej £ukasz Kubot i zapowiada, ¿e za zarobione pieni±dze chce braæ trenerów na ka¿de zawody i nawi±zaæ wspó³pracê z Wojciechem Fibakiem. W opublikowanym w poniedzia³ek rankingu ATP £ukasz Kubot awansowa³ na 61. miejsce, co jest najlepszym wynikiem polskiego tenisisty od 1986 roku. Jakie s± dalsze plany zawodnika? - Tata powtarza, ¿eby martwiæ siê tylko o zdrowie. Jak jeste¶ zdrowy, mo¿esz ciê¿ko pracowaæ, a w koñcu przyjd± i wyniki, i pieni±dze - wyja¶nia na ³amach Gazety Wyborczej.
- Kiedy¶ by³em 120. na ¶wiecie i nie mog³em spaæ, kombinuj±c, jak awansowaæ o te dwadzie¶cia miejsc. I nic z tego nie wysz³o. Dlatego teraz nie kalkulujê, tylko staram siê dobrze graæ. Na pewno awans da mi komfortow± sytuacjê. Bêdê móg³ graæ w wiêkszo¶ci turniejów bez eliminacji. My¶lê raczej nie o awansie, ale dalszej budowie mojego sztabu. Mam ju¿ tyle pieniêdzy, ¿e bêdê zabiera³ trenera na ka¿dy turniej. Albo Ivana Machytkê, albo Tomá¹a Hláska. S± te¿ plany, ¿eby pan Wojtek Fibak zosta³ moim doradc± w sprawach taktyki, przynajmniej na niektóre turnieje. Dobry sportowiec nie powinien byæ z siebie zadowolony, tylko ci±gle co¶ poprawiaæ - doda³ Kubot.
£ukasz Kubot zakoñczy³ ju¿ zmagania w Australian Open i po zas³u¿onym odpoczynku po¿egna³ siê z Melbourne. Australian Open by³o najlepszym turniejem w karierze Kubota.
£ukasz Kubot przez kilkana¶cie godzin spa³ wczoraj jak zabity. Po wyj±tkowo pó¼nej pobudce za³o¿y³ jednak klapki i po raz ostatni przyjecha³ do centrum. Po¿egna³ siê z kortami, znajomymi, wy¶ciska³ siê z opiekuj±c± siê nim od kilku dni pani± doktor. I jeszcze raz przeszed³ siê po Melbourne Parku - miejscu, gdzie prze¿y³ najwiêcej mi³ych chwil w swojej dziesiêcioletniej zawodowej karierze.
W sobotê na trzeci± rano zamówi³ taksówkê na lotnisko. Poczu³ siê lepiej, gor±czka ust±pi³a i przez Now± Zelandiê zdecydowa³ siê lecieæ do Santiago. - Kupi³em ca³oroczny bilet na klasê biznes za 9 tysiêcy euro. Tanio, trzeba tylko wybraæ cztery kontynenty, na które siê bêdzie podró¿owaæ - opowiada³ podczas spaceru tenisista z Lubina, który na drogê dosta³ b³ogos³awieñstwo od przemi³ej lekarki. Zmierzy³a mu temperaturê, ci¶nienie, poprosi³a, by d³ugo wypoczywa³ i „pu¶ci³a wolno". Kubot poszed³ te¿ odebraæ naci±gi i uregulowaæ rachunek za pracê stringerów. - 570 dolarów australijskich za 19 rakiet. Sporo, ale te¿ du¿o i d³ugo tu gra³em - podsumowa³.
Na chwilê zatrzyma³ siê przy popiersiu bohatera gospodarzy Pata Raftera. Tak jak gracza on atakuj±cego, tak jak on wspaniale czuj±cego siê przy siatce. - Wielki cz³owiek, wielki cz³owiek - powtarza³. Spojrza³ na góruj±ce nad miastem wie¿owce i rozmarzy³ siê: - Chcia³bym tu kiedy¶ przyjechaæ jako turysta, poznaæ ludzi i kraj. Na razie pamiêtam tylko drogê na obiekt i polsk± pizzeriê na St. Kildzie. Kangury widzia³em jedynie na obrazkach - stwierdzi³ smutno. Kiedy¶ przejedzie siê te¿ pewnie tramwajem, który jest w mie¶cie podstawowym ¶rodkiem lokomocji i dowodzi na Rod Laver Arenê t³umy kibiców. - Nie brzydzê siê komunikacj± publiczn±, prawie ca³e ¿ycie na trasie Lubin - Wroc³aw podró¿owa³em PKS-em - u¶miechn±³ siê.
Skromny cz³owiek. £ukasz podczas tego turnieju zdoby³ sympatiê naprawdê wielu kibiców...
- Trener przyje¿d¿a³ po mnie o 5.30 rano, jechali¶my do hali w Lubinie. Jak nie przyje¿d¿a³, to sam jecha³em PKS-em albo rowerem. Ludzie specjalnie przychodzili otworzyæ nam halê. Zim± by³o przera¼liwie zimno i du¿o p³acili¶my za pr±d. Ale katowali¶my siê, nie ma zmi³uj - opowiada w wywiadzie dla Sport.pl o pocz±tkach kariery najlepszy polski tenisista £ukasz Kubot.
- Tata chcia³ mnie zapisaæ do szkó³ki, ale nabór robili dopiero od 10. roku ¿ycia. O¶miolatków brali tylko do tenisa. Trafi³em do trenera Ryszarda Korzeniowskiego i... jako¶ polecia³o. Spodoba³o mi siê, choæ lekko nie by³o. Trener przyje¿d¿a³ po mnie o 5.30 rano, jechali¶my do hali w Lubinie. Jak nie przyje¿d¿a³, to sam jecha³em PKS-em albo rowerem. Ludzie specjalnie przychodzili otworzyæ nam halê. Na hali parkiet, trybuny zaraz przy linii bocznej, nie da³o siê zrobiæ wybiegu. Zim± by³o przera¼liwie zimno i du¿o p³acili¶my za pr±d. Ale katowali¶my siê, nie ma zmi³uj. Musieli¶my æwiczyæ o 6, bo potem by³a zajêta. Ludzie patrzyli na nas jak na kosmitów i pukali siê w g³owê. O 7.45 koniec i do szko³y. A po szkole szybki obiad i trening ogólnorozwojowy. Moi rówie¶nicy w tamtym czasie chodzili na dyskoteki. Ja szed³em swoj± drog± - opowiada £ukasz Kubot.
Polak trenuje w Czechach, gdzie poziom tenisa jest wy¿szy ni¿ w Polsce. - Oni od pocz±tku ucz± siê rywalizacji, my uczymy siê odbijaæ pi³kê. Poza tym maj± system, dobrych trenerów, infrastrukturê. Miêdzy miejscem 300. a 500. w rankingu ATP jest ok. 50 Czechów i z ka¿dym z nich mo¿na zagraæ na równym poziomie. Czesi siê nie wywy¿szaj±, gratuluj± sobie nawzajem, maj± wiêcej pokory, skromno¶ci - wyja¶nia.
Legendy tenisa chwal± Kubota (fot. PAP) £ukasz Kubot awansowa³ na 61. miejsce w rankingu ATP, najwy¿sze w swojej dotychczasowej karierze. Dobra postawa Polaka w Australian Open nie przesz³a niezauwa¿ona. Kubota chwali³y legendy tenisa m.in. Jim Courier i Wojciech Fibak.
Courier, by³y lider ¶wiatowego tenisa, czterokrotny triumfator turniejów wielkoszlemowych osobi¶cie pogratulowa³ Polakowi. - Dobra robota mój przyjacielu - stwierdzi³ Amerykanin, który w 2005 roku zosta³ przyjêty do Miêdzynarodowej Tenisowej Galerii S³awy.
Pe³en uznania dla postêpów Kubota jest tak¿e Wojciech Fibak. - Jak tylko mogê, pomagam £ukaszowi i nadal z chêci± bêdê to robi³. Je¶li bêdzie gra³ w europejskich turniejach, ³atwiej bêdzie zaplanowaæ wspó³pracê. Ogromnie go ceniê i lubiê. Mam te¿ nadziejê, ¿e poci±gnie za sob± Micha³a Przysiê¿nego i Jerzego Janowicza do setki rankingu ATP - twierdzi legenda polskiego tenisa w rozmowie z "Przegl±dem Sportowym".
£ukasz Kubot mia³ bardzo trudne momenty w meczu z Horacio Zeballosem (51. ATP) . Podniós³ siê jednak z kolan w drugim secie i wygra³ z Argentyñczykiem w pierwszej rundzie turnieju w chilijskim Santiago 3:6, 7:5, 6:3.
To nie mia³ byæ spacerek i w ¿adnym wypadku nie by³. Horacio Zeballos od samego pocz±tku meczu z £ukaszem Kubotem pokaza³, ¿e dobijanie do 50 rankingu nie jest kwesti± przypadku. Po sze¶ciu gemach pierwszej partii Argentyñczyk mia³ na koncie jedno prze³amanie, które przes±dzi³o o zwyciêstwie do 3.
Pó¼niej problemy polskiego tenisisty jeszcze bardziej siê pog³êbi³y. Zeballos prowadzi³ ju¿ 3:1 w drugim secie po prze³amaniu na samym pocz±tku, ale nagle £ukasz Kubot przeszed³ totaln± metamorfozê. Najpierw doszed³ na 2:3, by po chwili prze³amaæ argentyñskiego rywala i obj±æ prowadzenie 5:4!
No i wtedy rozpocz±³ siê chyba decyduj±cy o losach meczu gem... który trwa³ blisko 15 minut! Polak mia³ a¿ sze¶æ pi³ek setowych, ale Argentyñczyk za ka¿dym razem potrafi³ siê wybroniæ z opresji. Wyrówna³, ale musia³o go to kosztowaæ sporo si³, bo w kolejnych dwóch gemach dominowa³ ju¿ £ukasz Kubot.
Nastêpnie kibice prze¿yli powtórkê z pocz±tku, bo rozpoczê³o siê od 2:2. Jednak odczuwaj±cy trudy poprzedniego seta Zeballos ju¿ nie mia³ tyle ¶wie¿o¶ci. Z kolei £ukasz Kubot, jak wytrawny i wytrwa³y bokser, wypunktowa³ przeciwnika, prze³amuj±c go na 5:3 i pó¼niej serwuj±c po zwyciêstwo. Horacio Zeballos te¿ pomóg³ polskiemu tenisi¶cie, bo pope³ni³ podwójny b³±d serwisowy w ósmym gemie, dziêki czemu zrobi³o siê szybko 40:15 dla Kubota. Polak szansy nie wypu¶ci³ z r±k i dlatego wyst±pi w drugiej rundzie.
Kubot w drugiej rundzie zmierzy siê z Hiszpanem Marcelem Granlloersemm (112. ATP), który wygra³ w I rundzie po kreczu Argentyñczka Martina Vassallo Arguello.
Jest jeszcze debel
£ukasz Kubot wyst±pi jeszcze deblu wspólnie z Oliverem Marachem. Ich rywalami bêda Argentyñczyk Juan Ignacio Chela i Hiszpan Santiago Ventura.
Najwy¿ej rozstawiony polsko-austriacki debel £ukasz Kubot i Oliver Marach awansowa³ do æwieræfina³u turnieju ATP Tour w Santiago.
Najwy¿ej rozstawiony polsko-austriacki debel £ukasz Kubot i Oliver Marach awansowa³ do æwieræfina³u turnieju ATP Tour na twardych kortach w chilijskim Santiago (z pul± nagród 450 350 dolarów). Wcze¶niej polski tenisista wygra³ pierwszy pojedynek w singlu.
Kubot i Marach wygrali w pierwszej rundzie 6:3, 7:6 (9-7) z Argentyñczykiem Juanem Ignacio Chel± i Hiszpanem Santiago Ventur±. W æwieræfinale zmierz± siê ze zwyciêzcami meczu pomiêdzy Argentyñczykiem Brianem Dabulem i W³ochem Paolo Lorenzim oraz Santiago Gonzalezem z Meksyku i Chilijczykiem Nicolasem Massu.
Natomiast w singlu polski tenisista, sklasyfikowany na 61. miejscu w rankingu ATP World Tour (najwy¿szym w dotychczasowej karierze), wyeliminowa³ we wtorek rozstawionego z numerem pi±tym Argentyñczyka Horacio Zeballosa 3:6, 7:5, 6:3. O miejsce w 1/4 fina³u zagra w ¶rodê z Hiszpanem Marcelem Granollersem.
¦wietny pocz±tek sezonu wywindowa³ £ukasza Kobota do czo³ówki najbogatszych tenisistów. Polski zawodnik zarobi³ w tym roku 132 796 dolarów, co daje mu 13. miejsce na li¶cie najlepiej zarabiaj±cych. Liderem jest oczywi¶cie Roger Federer, który zbli¿a siê do 2 milionów dolarów.
Federer wyprzedza swojego fina³owego przeciwnika z Melbourne Szkota Andy'ego Murraya - 968,1 tys. dol. oraz Chorwata Marina Cilica - 437,25 tys. dol.
Kubot w tym roku zd±¿y³ zagraæ w Dausze, Sydney i Melbourne. W zestawieniu zarobków Polaka wyra¼nie widaæ zmianê, która rozpoczê³a siê w zesz³ym sezonie. Kubot zacz±³ zarabiaæ na singlu, a nie na deblu, jak to bywa³o do tej pory. W 2010 roku zarobki z turniejów deblowych to ledwie szósta czê¶æ.
Czo³ówka najlepiej zarabiaj±cych tenisistów w 2010 roku
Kubot po turnieju w Chile znajdzie siê w Top-60, niewiadom± jest dok³adne miejsce Polaka w Entry. ;)
jaccol55 - 04-02-2010 13:32:32
Legendarny deblista twierdzi, ¿e Kubot mo¿e skupiæ siê na singlu
Wed³ug Todda Woodbridge'a ekstremalny wysi³ek wk³adany w mêski tenis mo¿e wkrótce zmusiæ £ukasza Kubota do zastanowienia siê nad sensem regularnych wystêpów w grze podwójnej. - Zobaczymy co postanowi za rok, gdy przebije siê wy¿ej w singlu. Tenis jeszcze nigdy nie kosztowa³ tyle zdrowia, a zawodowiec potrzebuje regeneracji - mówi w rozmowie z Przegl±dem Sportowym Woodbridge. Australijczyk w latach 90-tych tworzy³ wspólnie z Markiem Woodfordem najlepszy duet deblowy ¶wiata.
Podczas wielkoszlemowego turnieju w Melbourne by³emu gwiazdorowi spodoba³a siê gra Kubota. - Z ca³ym szacunkiem, ale nie walczy³ o najwy¿sze cele. Spisa³ siê lepiej ni¿ oczekiwali¶cie. Moim zdaniem ma szansê, by byæ jeszcze wy¿ej w rankingu - twierdzi.
£ukasz Kubot i Oliver Marach awansowali do fina³u gry podwójnej w turnieju ATP Tour tenisistów na ziemnych kortach w Santiago. W pó³finale polsko-austriacka para wygra³a z Czechami Leosem Friedlem i Davidem Skochem 5:7, 6:2 i 10-8 w tzw. super tie-breaku. To siódmy w historii awans Kubota do fina³u gry podwójnej turnieju rangi ATP (szósty z Marachem). W dorobku ma trzy triumfy (wszystkie z Austriakiem).
Pi±tkowy pó³fina³ mia³ bardzo zaciêty przebieg. W tzw. super tie-breaku Kubot i Marach przegrywali ju¿ 1:4, by wygraæ ostatecznie 10:8. Awans do fina³u wyceniono na 11 360 dolarów.
W finale rywalami Polaka i Austriaka bêd± zwyciêzcy spotkania miêdzy Argentyñczykami Lucasem Arnoldem Kerem i Juanem Monaco a W³ochem Potito Starace i Argentyñczykiem Horacio Zeballosem.
Kubot wystêpowa³ w Santiago równie¿ w singlu, ale odpad³ w 2. rundzie po pora¿ce z Hiszpanem Marcelem Granollersem 4:6, 2:6.
Wynik pó³fina³u gry podwójnej: £ukasz Kubot, Oliver Marach (Polska, Austria, 1) - Leos Friedl, David Skoch (Czechy) 5:7, 6:2, 10:8
Brawo :) Choæ z dobrych par pokonali tylko Skocha i Friedla.
Widzu - 07-02-2010 11:58:46
Brawo £ukasz!!! Oby to by³a pocz±tek serii wygrywanych turniejów.... no ale mimo wszystko bardziej licze na singla;p
DUN I LOVE - 07-02-2010 22:12:50
Je¿eli chodzi o singla to od jutra £ukasz powinien plasowaæ siê na 56 pozycji w rankingu Entry.
Statystyczny - 08-02-2010 09:13:47
I plasuje siê :) Oprócz tego Kubot jest czternastym deblist± ¶wiata, a w rankingu dru¿ynowym zajmuje z Marachem siódme miejsce.
Raddcik - 08-02-2010 12:45:53
8.02.2010r.
Kubecki - 08-02-2010 12:53:43
Cieszy oczy ten widok, cieszy :)
Kastet1 - 08-02-2010 15:43:53
No to za tydzieñ top 50.
jaccol55 - 09-02-2010 16:30:43
Skarpeta Kubota pêcznieje
Ten sezon ju¿ jest prze³omowy dla £ukasza Kubota. Polak dotar³ do czwartej rundy Australian Open, a w turnieju w chilijskim Santiago triumfowa³ w parze z Olivierem Marachem. Ale nie tylko na korcie idzie mu dobrze. Nasz zawodnik zajmuje 13. miejsce na li¶cie najlepiej zarabiaj±cych tenisistów.
Dobre rezultaty na korcie przek³adaj± siê na coraz wiêksze pieni±dze, dlatego £ukasz Kubot zajmuje doskona³e, 13. miejsce na li¶cie najlepiej zarabiaj±cych tenisistów w tym roku. Swój doskona³y wynik Polak zawdziêcza udanym startom, zarówno w zawodach singlistów jak i deblu.
Polak poprawi³ swoje osi±gniêcie z 2006 roku, kiedy awansowa³ do trzeciej rundy US Open. W wielkoszlemowym Australian Open dotar³ do czwartej rundy. Natomiast podczas zakoñczonych w minion± niedzielê zawodów w Santiago, wygra³ w parze z Olivierem Marachem.
Kubot jest gorszy od zajmuj±cego 10. miejsce na li¶cie Novaka Djokovica, o niewiele ponad 30 tysiêcy dolarów. Natomiast na czele klasyfikacji znalaz³ siê triumfator Australian Open, Szwajcar Roger Federer, który "zgarn±³" ju¿ prawie 2 miliony dolarów.
Turniej ATP w Costa do Sauipe: Kubot wyst±pi w singlu i deblu
Najlepszy obecnie polski tenisista £ukasz Kubot w przysz³ym tygodniu wystartuje w imprezie ATP Tour na kortach ziemnych w brazylijskim Costa do Sauipe (z pul± nagród 442,5 tys. dol.).
W grze pojedynczej Kubot rozpocznie wystêp od pojedynku z Hiszpanem Oscarem Hernandezem, a je¶li wygra, to w drugiej rondzie mo¿e trafiæ na innego Hiszpana Alberta Montanesa, rozstawionego z numerem drugim. Wcze¶niej tenisista z Pó³wyspu Iberyjskiego musi siê uporaæ z Niemcem Simonem Greulem.
W grze podwójnej Kubot zagra ze swoim sta³ym partnerem Oliverem Marachem, jako para numer jeden. Pierwszymi rywalami polsko-austriackiego debla bêd± Hernandez i Montanes.
£ukaszowi Kubotowi wyra¼nie s³u¿y powietrze w Costa do Sauipe. Polak w pi±tek przeszed³ samego siebie i w dziesiêæ godzin rozegra³ trzy mecze. W efekcie awansowa³ do pó³fina³ów w singlu i deblu i w poniedzia³ek trafi do piêædziesi±tki najlepszych tenisistów ¶wiata.
Kubot z rozbrajaj±c± szczero¶ci± przyzna³, ¿e mia³o go w ogóle nie byæ w Brazylii. - Chcia³em graæ w Europie, ale siê nie za³apa³em, dlatego przylecia³em do Ameryki Po³udniowej - powiedzia³.
- Wolê szybsze korty, ale jak widaæ uda³o mi siê dostosowaæ do tych w Costa do Sauipe. W pi±tek gra³em swój najlepszy tenis w ¿yciu. Mam nadziejê, ¿e na tym nie koniec - rozmarzy³ siê.
Maraton naszego tenisisty zacz±³ siê o 18 wieczorem polskiego czasu, w ponadtrzydziestostopniowym upale, a skoñczy³ o 4 nad ranem, gdy trwa³a druga godzina ceremonii otwarcia zimowych igrzysk w Vancouver.
Wszystkiemu winna pogoda i... sam Kubot. W czwartek w Costa do Sauipe d³ugo pada³ deszcz. Gdy wreszcie siê rozpogodzi³o, okaza³o siê, ¿e korty s± tak przemoczone, ¿e nie da siê na nich odbijaæ pi³ki. Wszystkie mecze prze³o¿ono zatem na pi±tek. Kubot mia³ w planach spotkanie 1/8 fina³u z Hiszpanem Alberto Montanesem i deblow± æwiartkê z czesk± par± Leos Friedl/David Skoch. Problem w tym, ¿e organizatorzy nie mogli sobie ju¿ pozwoliæ na dalsze obsuniêcia w programie turnieju. Dlatego æwieræfina³ singla te¿ musia³ siê odbyæ tego dnia.
Kubot w pe³ni ¶wiadomy surwiwalu, jaki ma w perspektywie, rzuci³ siê do agresywnego ataku od pierwszego meczu z Montanesem. Rozstawiony z dwójk± Hiszpan nie mia³ nic do powiedzenia. W nieca³e pó³torej godziny polski tenisista sprawi³ mu lanie 6:2, 6:2.
Trochê ponad trzy godziny przerwy i Kubot znów musia³ stawaæ w szranki. W æwieræfinale singla bi³ siê z s±siadem z rankingu Fabio Fogninim. W³och te¿ mia³ w nogach jeden mecz. Wystarczy³o 90 minut, by sprawdziæ, który z nich ma lepsz± kondycjê. W pierwszym secie Fognini jeszcze stawia³ opór, ale w drugim by³ tylko cieniem dla ¶wietnie graj±cego Kubota. Polak w drugim pi±tkowym meczu ponownie straci³ ledwie cztery gemy, tym razem wygrywaj±c w rozmiarach 6:3, 6:1.
£ukaszowi Kubotowi by³o ma³o. Na zakoñczenie dnia, te¿ niemal z marszu, zagra³ jeszcze deblu. Czesi Friedl i Skoch, tak samo jak wcze¶niej Montanes i Fognini, nie mieli nic do powiedzenia. Para £ukasz Kubot/Oliver Marach roznios³a ich w py³ w 68 minut w ulubionym tego dnia przez Polaka stosunku 6:3, 6:1.
Maraton £ukasza Kubota zaowocowa³ pó³fina³ami w obydwu turniejach w Costa do Sauipe. W deblu spotka siê z reprezentantami gospodarzy Thomaz Bellucci/Marcos Daniel. Ciê¿sz± przepraw± wydaje siê w turnieju singla 26-letni Rosjanin Igor Andriejew, aktualnie 41. w rankingu. Kubot wie, czego siê po nim spodziewaæ. - Czeka mnie du¿o pracy, bo on uwielbia siê broniæ - stwierdzi³ polski tenisista.
On gra swój najlepszy tenis w ¿yciu! £ukasz Kubot po pasjonuj±cym meczu pokona³ 2:6, 6:2, 6:4 rozstawionego z numerem 4 Rosjanina Igora Andriejewa i w finale turnieju Brasilian Open zagra z Juanem Carlosem Ferrero. To bêdzie drugi w karierze wystêp Polaka na tym etapie imprezy ATP Tour.
Z wielk± przyjemno¶ci± ogl±da³o siê wieczorny mecz Polaka, ale trzeba przyznaæ, ¿e ³atwo nie by³o. £ukasz mia³ wielkie problemy w pierwszym secie. Porusza³ siê bardzo wolno po korcie, a na dodatek rywal znakomicie serwowa³. Po tym jednak, co zobaczyli¶my w kolejnej partii, mo¿na podejrzewaæ, ¿e Kubot w koñcówce odpu¶ci³ nieco Andriejewowi i szykowa³ si³y na drugiego seta.
To, co w nim pokaza³ by³o wspania³e. Kapitalne woleje i stop woleje wrêcz demolowa³y Rosjanina. Nasz tenisista dwa razy prze³ama³ rywala i pewnie wygra³ 6:2. Kilka jego zagrañ by³o naprawdê najwy¿szych lotów.
Trzecia parta by³a niesamowita.
Kubot s³abo zacz±³ i przegrywa³ ju¿ 1:3. Pó¼niej jednak zacz±³ graæ jak z nut. Znowu ¶wietnie zagrywa³ z woleja i goni³ rywala po korcie. £ukasz wygra³ dziewiêæ pi³ek z rzêdu i obj±³ prowadzenie 4:3.
Koñcówka by³a bardzo zaciêta. Polak prowadzi³ 5:4, ale rywal serwowa³. Zawodnik rodem z Boles³awca wytrzyma³ jednak napiêcie i wykorzysta³ drug± pi³kê meczow±. Oczywi¶cie pojedynek wygra³ kapitalnym stop wolejem.
Igorowi nie pozosta³o nic innego jak skrzywiæ siê ze smutku i pogratulowaæ Polakowi.
Warto dodaæ, ¿e £ukasz zaserwowa³ dziewiêæ asów, a rywal sze¶æ. Na dodatek wyeliminowa³ w du¿ym stopniu podwójny b³±d serwisowy. Tym razem mia³ tylko dwie takie pomy³ki. £acznie Polak wygra³ 76 punktów, a rywal 68.
Dziêki wygranej £ukasz dostanie 39,780 dolarów i zarobi do rankingu ATP 150 punktów. Mo¿na siê zatem spodziewaæ, ¿e Polak poprawi swoj± 56. lokatê. Prawdopodobnie podskoczy o oko³o dziesiêæ miejsc.
- £ukasz nabra³ pewno¶ci siebie. To jest to s³owo "confidence", które jest kluczem do sukcesów w tenisie. Na treningach jest tak, ¿e wszyscy trafiaj±, graj± ¶wietnie, a pó¼niej w czasie meczu ju¿ im to nie wychodzi. On nagle nabra³ pewno¶ci siebie i w tym bardzo mu pomóg³ debel. Ja od d³u¿szego czasu twierdzi³em, ¿e gdyby Kubot by³ w tej pierwszej setce wcze¶niej, to ju¿ by tam odnosili sukcesy. Problemem jest jednak dostanie siê tam - mówi niedawno w serwisie eurosport.pl Wojciech Fibak.
W finale rywalem 27-letniego tenisisty bêdzie Hiszpan Juan CarloseFerrero (nr 1.), który pokona³ Brazylijczyka Ricardo Mello 6:4, 6:2.
Po tym meczu ponownie wyjdzie na kort, tym razem z Austriakiem Oliverem Marachem, a w pó³finale debla ich rywalami bêd± Brazylijczycy Thomaz Bellucci i Marcos Daniel.
Pierwszy w karierze fina³ w singlu Kubot osi±gn±³ w ubieg³ym sezonie w Belgradzie, gdzie przegra³ z Serbem Novakiem Djokovicem.
Kubot po dotarciu do fina³u w Costa do Sauipe awansowa³ na 48 miejsce w rankingu. Gratulacje!
15.02.2010
DUN I LOVE - 15-02-2010 08:49:46
Costa do Sauipe 2010: 2-gi fina³ singlowy £ukasza Kubota.
R32 Oscar Hernandez (ESP) 7-5, 7-6(2) R16 Albert Montanes (ESP) 6-2, 6-2 Q Fabio Fognini (ITA) 6-3, 6-1 S Igor Andreev (RUS) 2-6, 6-2, 6-4 F Juan Carlos Ferrero (ESP) 1-6, 0-6
jaccol55 - 15-02-2010 09:45:44
Ranking ATP: wielki wyczyn Kubota
Jeszcze niewiele ponad miesi±c temu £ukasz Kubot oscylowa³ wokó³ setnego miejsca w rankingu ATP. Najlepszy polski tenisista podkre¶la³, ¿e celem na obecny sezon jest awans do pierwszej "50". Minê³o kilka tygodni i Polak swój plan zrealizowa³. Kubot w najnowszym rankingu ATP zajmuje historyczne miejsce w czo³owej "50".
£ukasz Kubot awansowa³ o osiem pozycji, dziêki czemu przesun±³ siê z 56. miejsca na 48. To ju¿ pi±ty tydzieñ z rzêdu, w którym Polak znalaz³ siê na najwy¿szym miejscu w karierze. Droga do najlepszej "50" zajê³a mu niewiele ponad miesi±c. 4 stycznia Kubot zajmowa³ 101. lokatê.
B³yskawiczny awans zawodnik z Lubina zawdziêcza doj¶ciu do czwartej rundy Australian Open oraz uzyskaniu fina³u turnieju ATP w Costa do Sauipe.
Polak zagra³ w obu fina³ach turnieju ATP w Costa do Sauipe
W singlu dopiero w finale zatrzyma³ £ukasza Kubota Hiszpan Juan Carlos Ferrero (nr 1). Mecz by³ krótki: godzina gry i 6:1, 6:0 dla 22. tenisisty ¶wiata, w 2003 roku zwyciêzcy Roland Garros i przez parê tygodni lidera rankingu ¶wiatowego. Ferrero w³a¶nie skoñczy³ 30 lat, o wielkie zaszczyty ju¿ nie walczy, ale fakt, ¿e gra³ w 30. finale turnieju ATP, robi wra¿enie. Dla polskiego tenisisty to by³ drugi mecz o tytu³ w karierze, pierwszy przegra³ rok temu w Belgradzie z Serbem Novakiem Djokoviciem.
Najlepszy polski tenisista jest ju¿ w pierwszej piêædziesi±tce rankingu ATP. 150 punktów za sukces w Brazylii wystarczy na taki skok z obecnego 56. miejsca. W planach Kubota s± teraz turnieje w Buenos Aires i Acapulco, potem przyjedzie do Sopotu zagraæ w meczu Pucharu Davisa Polska – Finlandia.
Niewiele brakowa³o, by Kubota w Brazylii nie by³o. Wyjecha³ z Melbourne trochê chory, intuicja mu podpowiedzia³a, ¿eby lecieæ prosto na po³udniowoamerykañskie korty ziemne, rozs±dek raczej podpowiada³ powrót do Europy. Decyzja okaza³a siê zaskakuj±co trafna.
Polak wyeliminowa³ dwóch niez³ych Hiszpanów, W³ocha Fabio Fogniniego, w pó³finale Rosjanina Igora Andriejewa (nr 4) 2:6, 6:2, 6:4, doskona³ego fachowca od gry na czerwonej m±czce. Sukcesy w Costa do Sauipe wymaga³y od Kubota ¿elaznej kondycji. W pi±tek gra³ dwa mecze singlowe i jeszcze debla, w sobotê i niedzielê walczy³ po dwa razy, bo razem z Austriakiem Olivierem Marachem te¿ wygrywali. W pó³finale pokonali Brazylijczyków Thomasa Bellucciego i Marcosa Daniela 6:2, 7:5.
W finale ulegli 5:7, 4:6 ni¿ej rozstawionej parze Pablo Cuevas (Urugwaj) i Marcel Granollersem (Hiszpania).
£ukasz Kubot w ostatniej chwili zg³osi³ siê do turnieju ATP Tour na kortach ziemnych w Buenos Aires (z pul± nagród 475,3 tys. dol.). Polski tenisista nie mia³ jednak szczê¶cia w losowaniu, bowiem w pierwszej rundzie trafi³ na Argentyñczyka Juana Monaco.
Monaco jest rozstawiony w imprezie z numerem czwartym, natomiast Kubot pocz±tkowo mia³ w tym tygodniu pauzowaæ, ale skorzysta³ z przepustki w postaci "special exemple". Przyznaj± j± w³adze ATP Tour zawodnikom, którzy w poprzedzaj±cym turniej tygodniu uzyskali dobry wynik.
27-letni Polak w niedzielê przegra³ 1:6, 0:6 z Hiszpanem Juanem Carlosem Ferrero (nr 1.) w finale singla w brazylijskiej miejscowo¶ci Costa do Sauipe (z pul± nagród 442,5 tys. dol.), a tak¿e poniós³ pora¿kê w finale debla, w którym jego partnerem by³ Austriak Oliver Marach.
£ukasz Kubot zarobi³ od pocz±tku roku 196 356 dolarów i zajmuje 13. miejsce w¶ród najbogatszych tenisistów tego sezonu. Liderem klasyfikacji jest Szwajcar Roger Federer - 1,988 mln dol.
Tenisista z Bazylei wyprzedza Szkota Andy'ego Murraya - 968,1 tys. dol. oraz Chorwata Marina Cilica - 532,1 tys. dol.
Drugim z polskich tenisistów w tej klasyfikacji jest Micha³ Przysiê¿ny, który zajmuje 151. pozycjê z dorobkiem 23 005 dol.
Przez pó³torej godziny nie doczeka³ siê na breakpointa w meczu z Juanem Monaco. Nie mog³o byæ wiêc inaczej i w pierwszej rundzie turnieju w Buenos Aires £ukasz Kubot przegra³ z reprezentantem gospodarzy 4:6, 6:7 (1-7).
To pierwszy powa¿ny wypadek Kubota w czasie tournée po Ameryce Po³udniowej. Z Santiago wywióz³ tytu³ w deblu, w Costa do Sauipe doszed³ do fina³ów w grze pojedynczej i podwójnej. Ze stolicy Argentyny wróci z niczym, bo do debla siê nie zg³osi³.
W niedzielê Kubot dosta³ srogie lanie od Hiszpana Juana Carlosa Ferrero, przegrywaj±c 1:6, 0:6. - Bardzo ¿a³ujê, ¿e nie mog³em zaprezentowaæ mojej najlepszej gry. Carlos zagra³ wielki mecz i nie da³ mi szans - lamentowa³. Ale gdy w poniedzia³ek pojawi³o siê nowe notowanie rankingu ATP, Polakowi wróci³ humor. Kubot awansowa³ na 48. miejsce i zosta³ dostrze¿ony przez oficjaln± stronê ATP, bo poszed³ w górê a¿ o osiem miejsc.
W meczu z rozstawionym z czwórk± Monaco polski tenisista nie mia³ jednak nic do powiedzenia. Atletycznie zbudowany Argentyñczyk zniszczy³ £ukasza Kubota serwisem. Z pierwszego podania d³ugo trafia³ osiem na dziesiêæ pi³ek. Kubot musia³ wyszarpywaæ gemy, Monaco przychodzi³o to z lekko¶ci±. Polak odpiera³ ataki do pi±tego gema, obroni³ dwa breakpointy, ale w koñcu da³ siê prze³amaæ. Te punkty przes±dzi³y o zwyciêstwie Argentyñczyka w pierwszym secie 6:4.
Druga partia wygl±da³a podobnie. Juan Monaco co prawda trochê zwolni³, ale i tak by³ poza zasiêgiem Polaka. 27. tenisista na ¶wiecie ca³y czas trzyma³ rêkê na pulsie i ani razu nie da³ Kubotowi szansy na prze³amanie.
Nasz zawodnik przez ca³y mecz nie mia³ ani jednego breakpointa. W zaciêtym drugim secie nie da³ siê prze³amaæ, dlatego potrzebny by³ tie-break. Tam scenariusz siê powtórzy³. Kubot przy swoim podaniu wygra³ pierwsz± pi³kê, po czym odda³ inicjatywê rywalowi. Mimo kilku okazji nie wywalczy³ ju¿ nawet minibreaka. A Juan Monaco siedmioma punktami z rzêdu dokoñczy³ dzie³o zniszczenia Polaka.
Ale mi klapa. Monaco jest du¿o lepszy od Polaka na m±czce.
DUN I LOVE - 25-02-2010 22:22:00
Verdasco odprawi³ Kubota w 2. rundzie
Niestety, £ukaszowi Kubotowi nie uda³o siê powtórzyæ wyniku z Costa do Sauipe, gdzie dotar³ do fina³u. W 2. rundzie turnieju ATP na ziemnych kortach w s³onecznym Acapulco Polak musia³ uznaæ wy¿szo¶æ rozstawionego z numerem 1. Fernando Verdasco. Hiszpan wygra³ 6:4, 6:3 i awansowa³ do dalszych gier.
£ukasz Kubot zakoñczy³ ju¿ przygodê w s³onecznym meksykañskim Acapulco. Na drodze 27-letniego tenisisty stan±³ nie byle kto, bo Fernando Verdasco. Rozstawiony z numerem pierwszym Hiszpan to jeszcze za wysokie progi dla tenisisty z Boles³awca.
Chocia¿ pierwszego seta Kubot rozpocz±³ od prze³amania Verdasco, kolejne gemy pokaza³y braki u polskiego zawodnika. Zawiód³ serwis. Niestety Polak mia³ tylko 57% celnej pierwszej zagrywki. Jakby tego by³o ma³o, w pierwszej partii pope³ni³ dwa podwójne b³êdy serwisowe. Hiszpan takich okazji nie zmarnowa³ i odpowiedzia³ prze³amaniem Kubota. Przy stanie 4:4 Polak nie wykorzysta³ break pointa. Verdasco dwukrotnie ratowa³ siê asami serwisowymi i ostatecznie wygra³ gema. Zrobi³o siê 5:4, a nastêpnie ³atwo wygrane w³asne podanie i 6:4 w pierwszym secie dla znajduj±cego siê w pierwszej dziesi±tce tenisisty. 76% do 57% w statystyce pierwszego podania i 36 do 29 w wygranych punktach na korzy¶æ Hiszpana.
Drugi set rozpocz±³ siê jak marzenie, czyli mieli¶my kopiê z pocz±tku spotkania. £ukasz Kubot prze³ama³ Hiszpana, ale ponownie nie potrafi³ utrzymaæ tej przewagi. Znów podwójne b³êdy serwisowe spowodowa³y, ¿e Verdasco odpowiedzia³ tak¿e prze³amaniem. Mieli¶my 5:3 dla hiszpañskiego zawodnika i sta³o siê jasne, ¿e £ukasz Kubot raczej po¿egna siê z turniejem w Acapulco. Trzeba przyznaæ, ¿e statystyki mówi± same za siebie. Fernando Verdasco piêciokrotnie popisa³ siê asami serwisowymi, przy tylko dwóch takich zagraniach Polaka. Jednak o pora¿ce przes±dzi³ s³aby procent trafienia pierwsz± zagrywk± oraz a¿ sze¶æ podwójnych b³êdów serwisowych.
Podsumowuj±c raz jeszcze widaæ, ¿e Kubotowi brakuje do¶wiadczenia w grach z najlepszymi tenisistami na ¶wiecie. Jednak nale¿y podkre¶liæ, ¿e dok³adnie rok temu Polak znajdowa³ siê a¿ 139 pozycji ni¿ej w rankingu ATP. Czy¿ to nie napawa optymizmem? Mimo pora¿ki, brawa dla £ukasza Kubota.
Ponadto, debel Polakowi pozostaje walka w rywalizacji debla. W parze z Olivierem Marachem Kubot jest ju¿ w æwieræfinale, po wygranej 6:2, 6:4 z Rosjaninem Igorem Andriejewem i Hiszpanem Danielem Gimeno-Traverem. W czwartek zagra z Pablo Cuevasem z Urugwaju i Chilijczykiem Fernando Gonzalezem.
Kapitalny rajd £ukasza Kubota w rankingu ATP World Tour. Najlepszy polski tenisista po kolejnym udanym tygodniu awansowa³ na 42., najwy¿sz± pozycjê w historii. Siedem dni temu by³ sze¶æ miejsc ni¿ej. Prowadzi Roger Federer.
£ukasz spêdzi³ w Ameryce Po³udniowej ostatnie cztery tygodnie, a w tym czasie po raz pierwszy awansowa³ do czo³owej "50" rankingu ATP World Tour. Osi±gn±³ fina³ w singlu w Costa do Sauipe oraz trzy w deblu z Austriakiem Oliverem Marachem, z czego dwa wygrali.
Kubot pod koniec ubieg³ego roku spe³ni³ swoje najwiêksze marzenie, gdy - jako pierwszy Polak od czasów Wojciecha Fibaka - znalaz³ siê w pierwszej setce klasyfikacji tenisistów. Po udanym pocz±tku tego sezonu wskoczy³ ju¿ do "50" i wiele wskazuje, ¿e w najbli¿szych miesi±cach ten wynik mo¿e poprawiæ.
Polski tenisista w lutym wyst±pi³ w czterech turniejach rozgrywanych na kortach ziemnych w Ameryce Po³udniowej. W pierwszym starcie w chilijskim Santiago (z pul± nagród 450 tys. dol.) odpad³ w drugiej rundzie, przegrywaj±c z Hiszpanem Marcelem Granollersem. W grze podwójnej triumfowa³ razem z Austriakiem Oliverem Marachem.
W kolejnym tygodniu, w brazylijskim kurorcie nadmorskim Costa do Sauipe (z pul± nagród 500 tys. dol.), osi±gn±³ drugi w karierze fina³ singlowy w imprezie rangi ATP Tour. W nim zdo³a³ "urwaæ" tylko jednego gema Hiszpanowi Juanowi Carlosowi Ferrero, który w lutym wygra³ dwa turnieje, a w sumie gra³ w trzech fina³ach w Ameryce P³d.
Przed t± pora¿k± Kubot wyeliminowa³ dwóch rozstawionych zawodników: Hiszpana Alberta Montanesa i Rosjanina Igora Andriejewa, a najs³abszym meczem w jego wykonaniu by³ w³a¶nie fina³. Po pora¿ce z Ferrero ponownie wyszed³ na kort razem z Marachem, ale w pojedynku o tytu³ w deblu ulegli Pablo Cuevasowi z Urugwaju i Hiszpanowi Marcelowi Granollersowi.
Z Brazylii Polak uda³ siê do Buenos Aires (z pul± nagród 544 300 dol.), gdzie wystartowa³ jako "special exempt" (nie by³ wcze¶niej zg³oszony), ale odpad³ od razu w pierwszej rundzie, po pora¿ce z Argentyñczykiem Juanem Monaco.
Zwieñczeniem miesiêcznego tournee po Ameryce Po³udniowej by³ start w Acapulco (z pul± nagród 955 tys. dol.), gdzie w singlu przegra³ w drugiej rundzie z najwy¿ej rozstawionym Hiszpanem Fernando Verdasco. Natomiast w deblu, tradycyjni z Marachem, triumfowa³, wygrywaj±c w trwaj±cym zaledwie 42 minuty finale 6:0, 6:0 z W³ochami Fabio Fogninim i Potito Starace.
Ju¿ w styczniu Kubot pokaza³, ¿e jest dobrze przygotowany do sezonu, bowiem w Dausze (z pul± nagród 1,11 mln dol.) dotar³ do æwieræfina³ów w singlu i deblu, razem z Belgiem Stevem Darcisem, po czym uda³ siê do Melbourne.
W Australian Open po raz pierwszy w Wielkim Szlemie dotar³ do 1/8 fina³u, gdzie poniós³ pora¿kê z Serbem Novakiem Djokovicem, z którym w kwietniu ubieg³ego roku przegra³ swój pierwszy fina³ w ATP Tour w Belgradzie. W deblu z Marachem odpad³ tak¿e w meczu o awans do æwieræfina³u.
Wci±¿ uczê siê tenisa - rozmowa z £ukaszem Kubotem, najwy¿ej notowanym polskim zawodnikiem
£ukasz Kubot znajduje siê w najlepszym momencie kariery, na któr± z podziwem patrz± dzi¶ ci, którzy zrezygnowali z walki o marzenia. Od najlepszego polskiego zawodnika bije pokora: on wci±¿ widzi nowe drogi rozwoju, braki w swojej grze, wypatruje szans na zbieranie do¶wiadczeñ. Krzysztof Straszak: Brytyjscy komentatorzy ³api± siê za g³owê, mówi±c o panu jako o szaleñcu. Bo kto to na ziemnym korcie stosuje taktykê serw i wolej. Co w tej kwestii s³yszy pan od innych zawodników?
£ukasz Kubot: Oczywi¶cie dochodzi do mnie to, ¿e jestem nietypowym graczem. Szczególnie na korcie ziemnym, gdzie nie gram wymian z g³êbi. Staram siê jednak wykorzystywaæ swoje atuty, za które uwa¿am serwis i przede wszystkim return, a tak¿e ci±g na siatkê. Tego ostatniego nauczy³em siê w deblu. Uwa¿am, ¿e jest to mój atut, z którym czujê siê mocny. Rywale s± do czego¶ takiego nieprzyzwyczajeni i maj± po prostu problem.
- Jest to mój kolega, z którym mam coraz lepszy kontakt. Dziêki jego podpowiedziom i radom pnê siê w rankingu coraz wy¿ej. Idê do przodu dziêki jego do¶wiadczeniu i naszym d³ugim rozmowom. On te¿ ma taki styl, ¿e bardzo du¿o miesza: stara siê chodziæ na siatkê, gra du¿o skrótów. Nie jest zawodnikiem, który uderza tylko z g³êbi, ale mo¿e graæ na ca³ym korcie. A to du¿o zmienia.
Ale ofensywa siê nie op³aca, dlatego jest ma³o popularna.
Powróæmy do fina³u Costa do Sauípe. Czy w meczu z Juanem Carlosem Ferrero chodzi³o tylko o zmêczenie, czy decyduj±ce znaczenie mia³ aspekt psychiczny? To by³a dla pana szansa na najwiêkszy tytu³ w karierze.
- Na pewno by³em zmêczony, rozegra³em wtedy wiele meczów w krótkim czasie. Kiedy pojawi³o siê zmêczenie, g³owa bardzo chcia³a, ale organizm odmawia³. Trzeba jednak przyznaæ, ¿e Ferrero gra³ fantastycznie: tydzieñ pó¼niej wygra³ tak¿e w Buenos Aires, potem doszed³ do fina³u w Acapulco. Nawet gdybym by³ w wielkiej formie, by³oby mi ciê¿ko go pokonaæ.
My¶li pan, ¿e to pocz±tek wielkiego come backu Ferrero do czo³owej dziesi±tki, a mo¿e jeszcze wy¿ej?
- My¶lê, ¿e tak. Jest bardzo dobrze przygotowany fizycznie. To wed³ug mnie jeden z najlepszych zawodników na kortach ziemnych. Ale potrafi graæ tak¿e na trawie. Jako zwyciêzcê turnieju Wielkiego Szlema trzeba go szanowaæ. Mo¿na siê od niego tak¿e czego¶ nauczyæ.
A pan sam gdzie widzi swoje przeznaczenie? Jaki jest pañski poziom rankingowy, gdzie mo¿e pan doj¶æ i spokojnie graæ, utrzymuj±c siê tam?
- Powiem tak: ca³y czas uczê siê tenisa. Cieszê siê, ¿e mam szansê trenowaæ i graæ z zawodnikami z czo³ówki, poniewa¿ mogê siê bardzo wiele od nich nauczyæ, ³apaæ do¶wiadczenie, a w koñcu ich pokonywaæ. Cieszê siê, ¿e bêdê móg³ wyst±piæ bez eliminacji w wielkich imprezach w Miami, Montecarlo, Rzymie czy Madrycie. To kolejna szansa na zebranie do¶wiadczeñ w starciach z rywalami z pierwszej dziesi±tki.
Kiedy w meczu z Fernando Verdasco w Acapulco z trybun pop³ynê³o "Polska, Polska, Polska", zagra³ pan akurat gema-marzenie. Fani nie s± wiêc dla pana obojêtni.
- Na pewno czujê tê sympatiê. W Australian Open prze¿y³em niesamowite chwile. Mo¿e nie powinienem tego mówiæ, ale atmosfera by³a wspanialsza ni¿ w Pucharze Davisa: gromadzi³o siê coraz wiêcej ludzi, ¶piewali mi Mazurka D±browskiego przed meczem. Ciarki po plecach przechodzi³y, ale dla takich chwil warto ciê¿ko pracowaæ. Tego siê nie kupi za ¿adne pieni±dze.
Wraca pan do kadry po 959 dniach. Zawiesi³ pan wystêpy w 2007 roku, chc±c skupiæ siê na karierze singlowej, ale tajemnic± poliszynela by³y te¿ nie do koñca poprawne relacje z polskim zwi±zkiem. Jak jest teraz?
- Nie chcê to tego wracaæ, dla mnie to sprawa zamkniêta. Jestem znów w kadrze na mecz z Finlandi± i nie wiem co bêdzie dalej. Cieszê siê, ¿e nowym prezesem PZT jest pan Jacek Kseñ. Mam nadziejê, ¿e mo¿na go trzymaæ za s³owo, i ¿e bêdziemy wspó³pracowali w dobrej atmosferze.
Mo¿e pan powiedzieæ jakie relacje panuj± miêdzy panem a Wojciechem Fibakiem?
- Pan Wojtek jest najwiêksz± postaci± tenisa w Polsce. Uwa¿am, ¿e nale¿y mu siê szacunek za to, czego dokona³, co osi±gn±³. To tak¿e kolejny cz³owiek, dziêki któremu mogê siê pi±æ. By³ zawodnikiem, który wiedzia³ jak siê zachowaæ w konkretnych sytuacjach, gra³ z najlepszymi na ¶wiecie. To jest autorytet, z którego trzeba braæ przyk³ad. Je¿eli bêdê mia³ tak± szansê, z³apiemy kontakt, to mam nadziejê, ¿e bêdê móg³ wykorzystaæ jego do¶wiadczenie w niektórych turniejach. Wierzê, ¿e pojawi siê na której¶ z wiêkszych imprez: zaczniemy wspó³pracê, bêdê siê poprawia³ w rankingu, ale przede wszystkim uczy³ tenisa.
Czy taka wspó³praca najlepszego w historii i najlepszego teraz polskiego tenisisty mia³aby polegaæ tylko na teoretycznym doradzaniu?
- To przede wszystkim. Mo¿e tak¿e mogliby¶my poodbijaæ jakie¶ pi³ki, choæ nie wiem w jakiej pan Fibak jest teraz dyspozycji. Teraz to wszystko jest ¶wie¿e, dopiero wróci³em do kraju. Bêdê stara³ siê skontaktowaæ z panem Wojtkiem. Mam nadziejê, ¿e bêdzie móg³ po¶wiêciæ dwa-trzy tygodnie na moj± osobê, a ja skorzystam z tego jak najwiêcej.
Fibak autorytetem, a czy pan dzi¶ czuje siê wzorem dla kolegów? Oni tak o panu mówi±.
- Mi³o mi to s³yszeæ od m³odszych ch³opaków. Ja zawsze mówi³em: do wszystkiego doszed³em ciê¿k± prac±, nie jestem utalentowanym zawodnikiem. Inaczej ni¿ moi rówie¶nicy, nigdy siê dobrze nie zapowiada³em. Paru ludzi ju¿ mnie skre¶li³o, powiedzia³o, ¿e jestem tylko deblist±. Ale by³em uparty, szed³em do przodu. Dzi¶ mam fantastyczny sztab szkoleniowy, dziêki któremu ca³y czas siê rozwijam. Wiem, ¿e moich kolegów czeka ciê¿ka praca. ¯eby siê czego¶ nauczyæ, te¿ bêd± musieli dostaæ parê razy po czterech literach.
£ukasz Kubot nie wyst±pi w rozpoczynaj±cym siê w czwartek tenisowym turnieju ATP Masters 1000 na twardych kortach w Indian Wells (pula nagród 4,5 mln dolarów). Przez najbli¿sze dwa tygodnie bêdzie trenowa³ w swoim klubie w Pradze.
"Mam za sob± wyczerpuj±cy miesi±c gry w Ameryce Po³udniowej, w Sopocie wyst±pi³em w reprezentacji, wiêc czas trochê odpocz±æ. Po Pucharze Davisa jadê na trzy dni do rodzinnego Lubina. W czwartek ruszam do Pragi, gdzie bêdê przygotowywaæ siê do kolejnego turnieju z cyklu Masters w Miami" - powiedzia³ Kubot, obecnie 42. w rankingu ATP World Tour.
Od kilku lat trenuje w Pradze w jednym z najlepszych czeskich klubów TK Neride. Natomiast od pó³tora roku jego szkoleniowcem jest Tomas Hlasek, za¶ przygotowaniem fizycznym i kondycyjnym zajmuje siê Ivan Machitka.
Przed przyjazdem do Sopotu Kubot wyst±pi³ w czterech turniejach ATP w Ameryce Po³udniowej, gdzie osi±gn±³ drugi w karierze fina³ w singlu w Costa do Sauipe. W Brazylii dotar³ te¿ do fina³u debla, a podczas miesiêcznego tournee po kontynencie z Austriakiem Oliverem Marachem wygra³ dwie imprezy - w Santiago i Acapulco.
£ukasz Kubot po blisko dwutygodniowej przerwie wróci na korty i wyst±pi w turnieju rangi ATP Masters 1000 na twardych kortach w Miami (z pul± nagród 4,5 mln dol.). Najlepszy polski tenisista jest obecnie 42. w rankingu ATP World Tour.
W ci±gu dwóch pierwszych miesiêcy tego roku Kubot wyst±pi³ w sze¶ciu turniejach, a faktycznie mia³ tylko tydzieñ wolnego przed wielkoszlemowym Australian Open. W lutym zdecydowa³ siê na tournee po Ameryce Po³udniowej, gdzie w ci±gu czterech tygodni wystartowa³ w czterech imprezach ATP. Zaraz po tym wróci³ do kraju, by na pocz±tku marca wzi±æ udzia³ w Sopocie w spotkaniu z Finlandi± (2:3) w ramach rozgrywek o Puchar Davisa.
"Trochê mnie to wszystko kosztowa³o energii i zdrowia, wiêc przyszed³ czas na trochê odpoczynku i przygotowanie do kolejnych startów. Z tego powodu zrezygnowa³em ze startu w Indian Wells, gdzie po raz pierwszy w karierze na podstawie rankingu mia³em prawo wyst±piæ w turnieju Masters 1000" - powiedzia³ Kubot.
"Wa¿niejsze jest jednak zdrowie, dlatego konieczna by³a krótka przerwa. Wierzê, ¿e ona pomo¿e mi zregenerowaæ si³y i uzyskaæ dobry wynik w Miami. Pó¼niej przechodzê od razu na korty ziemne w Europie i praktycznie do Roland Garros nie bêd± mia³ zbyt wiele czasu na g³êbszy oddech" - doda³.
Tenisista z Lubina, który od kilku lat trenuje w Pradze w jednym z najlepszych czeskich klubów TK Neride. Natomiast od pó³tora roku jego szkoleniowcem jest Tomas Hlasek, za¶ przygotowaniem fizycznym i kondycyjnym zajmuje siê Ivan Machytka.
"Zawsze dobrze siê czu³em, graj±c nad morzem, gdzie jest wilgotno. I w Sopocie zawsze mi siê dobrze gra³o, i nawet w Belgradzie, który jest po³o¿ony nad rzek±. Równie¿ odpowiada mi klimat w Acapulco czy Costa do Sauipe. St±d siê wziê³o miesiêczne tournee po Ameryce Po³udniowej w lutym, zreszt± po raz pierwszy by³em tam przed rokiem" - powiedzia³ Kubot.
"Oczywi¶cie w Europie w tym czasie s± trochê lepiej obsadzone, ale s± w hali, a co tydzieñ jest inna nawierzchnia. Jest ciasno i nie ma szans na dobre zrealizowanie planu treningów, bo korty wci±¿ s± zajête i godziny s± limitowane. Natomiast w Ameryce Po³udniowej jest bardzo du¿o kortów do dyspozycji, a podczas ka¿dego turnieju mo¿na trenowaæ na nich do woli" - doda³.
W lutym Kubot osi±gn±³ drugi w karierze fina³ w singlu w Costa do Sauipe. W Brazylii dotar³ te¿ do fina³u debla, a podczas miesiêcznego tournee po Ameryce Po³udniowej z Austriakiem Oliverem Marachem wygra³ dwie imprezy - w Santiago i Acapulco. Uda³ siê tam wprost z Melbourne, gdzie dotar³ do 1/8 fina³u wielkoszlemowego Australian Open, ale te¿ dopad³a go infekcja dróg oddechowych i mia³ mniej gro¼ny uraz biodra.
"Jestem bardzo zadowolony ze swojej decyzji i z ca³ego tourne. Nie uda³o mi siê do koñca wyleczyæ w Australii i chcia³em pocz±tkowo wracaæ do Europy, ale polecia³em z marszu do Santiago w Chile i tam doszed³em do siebie. Pomog³a mi zmiana klimatu, ciep³o, wiec wznowi³em treningi. Na szczê¶cie w Santiago i Costa do Sauipe by³em od razu w g³ównych turniejach, natomiast w Buenos Aires i Acapulco pocz±tkowo tylko w eliminacjach" - powiedzia³ Kubot.
"W Santiago doszed³em do drugiej rundy i wygrali¶my z Olivierem debla, natomiast w Costa do Sauipe by³y juz dwa fina³y, wiêc by³y to fantastyczne dwa turnieje, a fina³ w Brazylii da³ mi przepustkê do drabinki w Buenos Aires, tzw. +special exempt". Tam mi siê nie powiod³o, ale mia³em czas zregenerowaæ si³y po pierwszych dwóch tygodniach w Ameryce. Przyjecha³em do Acapulco przygotowany i zagra³em fantastyczny mecz w pierwszej rundzie, a w drugiej nie uda³o mi siê pokonaæ Fernando Verdasco, choæ wydaje mi siê, ¿e w tym dniu by³ do ogrania i w moim zasiêgu. No i uda³o nam siê wygraæ debla. Ten miesi±c i regularne dobre wyniki pozwoli³y mi awansowaæ do czo³owej +50+ rankingu" - doda³ Kubot.
Wed³ug moich obliczeñ Kubot powinien awansowaæ w najnow¿yszym rankingu oko³o 39. miejsca (pod warunkiem, ¿e Hanescu nie dojdzie do fina³u w Casablance).
Yannick - 09-04-2010 17:37:14
W najlepszym wypadku bêdzie 40 z 967 punktami pod warunkiem ze Hanescu jak i Zeballos nie dojd± do fina³ów imprez w Maroku i Stanach.Bêdzie ciê¿ko awansowaæ wy¿ej bo ró¿nice punktowe s± coraz wiêksze a nied³ugo bêdzie trzeba broniæ punktów za Belgrad. Co do meczu £ukasza to ostatnio ca³kiem rozjecha³ mu siê serwis, ilo¶æ podwójnych b³êdów przy w³asnym serwisie jest zastraszaj±ca a Starace to dobry gracz na m±ce, umie wykorzystaæ s³absz± formê rywala. Ju¿ kilku dobrych graczy na clayu w swojej karierze pokona³.Wci±¿ nie wykorzystuje swoich du¿ych mo¿liwo¶ci które posiada i dlatego ma tak s³aby ranking. Mo¿e £ukaszowi przyda siê taki zimny prysznic i wyci±gnie jakie¶ wnioski z tej lekcji której udzieli³ mu Poito. Moim zdaniem wycofanie siê z Indian Wells to by³ b³±d £ukasza to wybi³o go z rytmu i odbi³o siê od razu na formie ju¿ nawet w deblu nie idzie, co do tej pory siê za czêsto nie zdarza³o.Mo¿e to chwilowy kryzys, ale to siê oka¿e w dalszej czê¶ci sezonu . Na szczê¶cie jeszcze przez d³u¿szy czas £ukasz ma gwarancje gry w du¿ych turniejach i to mo¿e mu pomoc ponownie odbudowaæ formê w krótkim czasie i mam nadzieje ze tak bêdzie...
Serenity - 11-04-2010 14:47:56
Polska w ¿a³obie
Informacja o tragedii zasta³a £ukasza na lotnisku, w drodze do Nicei. £ukasz ³±czy siê w ¿a³obie z wszystkimi rodakami: "S³owa nie s± w stanie opisaæ tego, co czujê. Jako wyraz naszej ¿a³oby zagram w Monte Carlo w czerni".
World No. 42 Lukasz Kubot was deeply saddened to learn of the death of the Polish President, Lech Kaczynski, who was killed in a plane crash in western Russia on Saturday.
A message on the Polish No. 1’s personal web site said:
“The Polish President Lech Kaczynski was killed in a plane crash in western Russia yesterday. The presidential plane was carrying dozens of other senior Polish politicians and officials to Katyn. When news of the most tragic event in the country’s post-war history reached Lukasz at the airport, waiting to fly to Nice, he felt devastated and deeply moved. ‘Words can’t express the grief I’m feeling at this moment,’ Lukasz said. ‘In a sign of mourning, I will wear black attire on the court in Monte-Carlo.’”
Kubot will feature in both the singles and doubles (w/ Oliver Marach) competitions at next week’s Monte-Carlo Rolex Masters.
Yannick - 12-04-2010 15:12:33
Kubot pobi³ rekord
£ukasz Kubot tydzieñ po tygodniu pnie siê w górê rankingu ATP World Tour. Polski tenisista w najnowszym notowaniu jest ju¿ 41. Rekordowe miejsce osi±gn±³ te¿ Micha³ Przysiê¿ny, który awansowa³ na 104. pozycjê. Liderem pozosta³ Szwajcar Roger Federer.
27-letni Kubot, który w poprzednim tygodniu dotar³ do æwieræfina³u w Casabalnce, awansowa³ o jedn± pozycjê. O jedno miejsce przesun±³ siê równie¿ 26-letni Przysiê¿ny, choæ odpad³ ju¿ w pierwszej rundzie challengera w Monzy.
W tym tygodniu Kubot wyst±pi zarówno w singlu, jak i w grze podwójnej w turnieju ATP Masters 1000 na kortach ziemnych w Monte Carlo. W pierwszej rundzie zmierzy siê z Serbem Viktorem Troickim.
Najlepszy obecnie polski tenisista zapowiedzia³, ¿e w zwi±zku z ¿a³ob± narodow± po sobotniej katastrofie lotniczej pod Smoleñskiem, w której zgin±³ m.in. prezydent Lech Kaczyñski, zagra w Monte Carlo na czarno.
Wcze¶niej podobn± deklaracjê z³o¿yli debli¶ci Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski.
- Jestem g³êboko poruszony tym, co siê sta³o. S³owa nie s± w stanie opisaæ tego, co czujê - przyzna³ Kubot, którego wiadomo¶æ o tragedii zasta³a na lotnisku w Nicei.
£ukasz Kubot (ATP 41) w swoim debiucie w turnieju ATP World Tour rangi Masters 1000 w Monte Carlo przegra³ we wtorek 6:4, 2:6, 2:6 z Viktorem Troickim (ATP 37). To jego czwarty mecz z Serbem, kiedy ponosi pora¿kê mimo zgarniêcia pierwszego seta. Polski najlepszy zawodnik kolejny raz nie skorzysta³ z szansy na historyczny awans do czo³owej czterdziestki rankingu ATP. Nie pomog³a te¿ obecno¶æ w boksie naszego tenisisty Wojciecha Fibaka. Kubot podobnie jak w Dausze i na French Open zawiód³ w decyduj±cym momencie. S³aba skuteczno¶æ serwisu sprawi³a, ¿e po godzinie i 50 minutach by³o ju¿ po meczu. Szansê na rehabilitacjê w singlu £ukasz bêdzie mia³ w przysz³ym tygodniu w turnieju ATP w Barcelonie.
£ukasz (kir na piersi) rozpocz±³ spotkanie nerwowo. Skuteczn± grê przy siatce i mierzone skróty przeplata³ z prostymi b³êdami. Tenisi¶ci od pocz±tku siê prze³amywali, ale z przodu by³ Serb. Zmieni³o siê to w po³owie seta, kiedy Kubot wyszed³ na prowadzenie 4:3. Chwilê pó¼niej Troicki serwowa³ przy 4:5. Gdy wydawa³o siê, ¿e spokojnie utrzyma podanie, do g³osu doszed³ lubinianin. Od stanu 0-30 wygra³ cztery kolejne pi³ki i posy³aj±c silny forhend po linii przy pi³ce setowej triumfowa³ w pierwszej partii.
Drug± partiê Polak zacz±³ tak samo ¼le jak pierwsz±. Serb szybko odebra³ serwis naszego zawodnika, a nastêpnie skupi³ siê na utrzymywaniu w³asnej zagrywki. Zrobi³ to znacznie skuteczniej ni¿ w secie otwieraj±cym i dosyæ ³atwo móg³ siê cieszyæ z wygranej.
Kiedy wreszcie wydawa³o siê, ¿e £ukasz dobrze wszed³ w trzeciego seta bo zacz±³ od wygranego podania, a chwilê pó¼niej mia³ break pointa przy serwisie rywala, to Polak zacz±³ pope³niaæ b³êdy przy prostych pi³kach. Straci³ w³asny serwis i znów by³ z ty³u 1:3. Rywal postara³ siê o jeszcze jedno prze³amanie i zakoñczy³ mecz przy trzeciej szansie.
Troicki zagra w II rundzie z Tommym Robredo z Hiszpanii. Kubot natomiast wyst±pi w ¶rodê lub czwartek w parze z Olivierem Marachem w 1/8 fina³u turnieju deblowego. Ich rywale jeszcze nie s± znani.
Przybity tragedi± w Smoleñsku £ukasz Kubot, w pierwszej rundzie turnieju w Monte Carlo musia³ uznaæ wy¿szo¶æ Serba Viktora Troickiego. Polak tylko w pierwszym secie zaprezentowa³ siê z dobrej strony.
- Przez ca³y czas chodzimy z pochylonymi g³owami, co piêæ minut pytam osowia³ego £ukasza, czy wszystko jest w porz±dku - tak atmosferê przed meczem Kubota z Viktorem Troickim opisywa³ w "Przegl±dzie Sportowym" wspieraj±cy polskiego tenisistê Wojciech Fibak.
Patrz±c na to, co dzia³o siê w pierwszym secie, mo¿na by przypuszczaæ, ¿e trudna sytuacja dodatkowo zmotywowa³a Kubota. Polak nie poddawa³ siê w trudnych sytuacjach, walcz±c o ka¿d± pi³kê. Skoñczy³o siê na wygraniu przez naszego tenisistê seta 6:4.
Niestety w dalszej czê¶ci meczu, na korcie istnia³ ju¿ tylko Serb. Troickiemu zacz±³ lepiej wychodziæ serwis, natomiast Kubot pope³nia³ proste b³êdy. Nie dziwne wiêc, ¿e rywal Polaka wygra³ drug± partiê 6:2 i w tym samym stosunku zwyciê¿y³ w decyduj±cym secie. Rozkojarzenie Kubota da³o siê zauwa¿yæ pod koniec pojedynku, kiedy to najpierw zaatakowa³ w siatkê prost± pi³kê zagran± przez Troickiego, a chwilê pó¼niej pope³ni³ podwójny b³±d serwisowy.
By³a to trzecia konfrontacja tych tenisistów. Za ka¿dym razem gór± by³ Serb.
- ¦nieg w Sopocie, gra pod dachem, daviscupowe pora¿ki Micha³a Przysiê¿nego, które musia³ ogl±daæ, wystêpuj±c w reprezentacji... To wszystko mia³o na £ukasza z³y wp³yw. Nastawienie psychiczne wp³ynê³o na jego kondycjê psychiczn± - t³umaczy dyspozycjê Kubota w "Przegl±dzie Sportowym" Wojciech Fibak.
We wtorek Kubot po trzysetowym meczu przegra³ z Viktorem Troickim 6:4, 2:6, 2:6. Monte Carlo to kolejny turniej, z którym najlepszy polski tenisista ¿egna siê ju¿ w pierwszej rundzie.
Przed meczem z Serbem Fibak podkre¶la³, ¿e Kubot jest rozbity tragedi±, do której dosz³o w sobotê. - Chodzimy z pochylonymi g³owami, co piêæ minut pytam osowia³ego £ukasza, czy wszystko jest w porz±dku - mówi³ wtedy.
Nawet w oczach deblowego partnera Olivera Maracha w ci±gu kilku tygodni Kubot zmieni³ siê nie do poznania.
Przyczyn± pora¿ki z Troickim by³ w oczach Fibaka brak odwagi u 41. na listach Kubota. - Po serwisie praktycznie nie atakowa³ przy siatce - zauwa¿a.
£ukasz Kubot jest w do³ku i jak najszybciej musi siê z niego wydostaæ. Jak? - Powinien wygrywaæ du¿o debli - radzi Wojciech Fibak. Kolejn± okazj± do prze³amania jest czwartkowy mecz 2. rundy deblowego turnieju w Monte Carlo z par± Nicolas Almagro/Ivan Ljubiciæ. W pierwszej rundzie Kubot mia³ wolny los.
£ukasz Kubot w poniedzia³ek rozpocznie zmagania w turnieju ATP na kortach ziemnych w Barcelonie. Pierwszym przeciwnikiem Polaka bêdzie Hiszpan Marcel Granollers. Zawodnicy powinni wyj¶æ na kort oko³o 16.30. Serwis eurosport.pl przeprowadzi relacjê tekstow± z tego spotkania.
£ukasz Kubot nie by³ ostatnio w najwy¿szej formie - zw³aszcza psychicznej. Wed³ug Wojciecha Fibaka, najlepszy obecnie polski tenisista, bardzo prze¿ywa³ tragiczne wydarzenia, do których dosz³o pod Smoleñskiem i dlatego nie móg³ skoncentrowaæ siê na grze. Z turniejem w Casablance Kubot po¿egna³ siê ju¿ w pierwszej rundzie, po trzysetowej pora¿ce z Serbem Viktorem Troickim.
Teraz zajmuj±cy 41. miejsce w rankingu ATP Polak, spróbuje szczê¶cia na kortach ziemnych w Barcelonie. W pierwszej rundzie rywalem Kubota bêdzie Hiszpan Marcel Granollers. Obaj tenisi¶ci znaj± siê bardzo dobrze - w tym roku zmierzyli siê ze sob± w 1/16 turnieju w chilijskim Santiago. Gór± by³ Granollers, który zwyciê¿y³ 6:4, 6:2.
W przypadku zwyciêstwa Polak zmierzy siê z innym Hiszpanem, rozstawionym z numerem 8. Davidem Ferrerem. To jednak wcale nie oznacza, ¿e Kubot w kolejnych rundach bêdzie siê mierzy³ z przeciwnikami z innych krajów. W dalszej fazie turnieju mo¿e trafiæ na innych reprezentantów gospodarzy: Alberto Martina lub Tommy'ego Robredo, a tak¿e Rafaela Nadala lub (w przypadku gry w finale) Juana Carlosa Ferrero.
A czego on siê spodziewa³ zg³aszaj±c siê do Barcelony :D
DUN I LOVE - 26-04-2010 09:04:07
Spadek Kubota i nie tylko
£ukasz Kubot spad³ z 41. na 43. miejsce, a Micha³ Przysiê¿ny z 94 na 99. w najnowszym notowaniu rankingu ATP World Tour tenisistów. Liderem pozosta³ Szwajcar Roger Federer.
- Padaj±cy deszcz, mokre pi³ki, wolny kort – to zupe³nie nie sprzyja³o mojemu stylowi gry. Mimo pora¿ki jestem jednak zadowolony, bo rozegra³em naprawdê niez³e spotkanie, które dobrze wró¿y na przysz³o¶æ – powiedzia³ £ukasz Kubot po przegranej w I rundzie z Nicolasem Almagro 7:6 (3), 2:6, 3:6.
Z £ukaszem Kubotem, najlepszym polskim singlist±, rozmawia³ w Rzymie Piotr Kaszubski
Przez wiêkszo¶æ spotkania toczy³ pan wyrównany bój ze specjalist± od gry na kortach ziemnych. W koñcówce jakby zabrak³o panu cierpliwo¶ci i regularno¶ci…
£UKASZ KUBOT: Na pocz±tek powiem, ¿e jestem zadowolony z tego meczu. To najlepsze spotkanie, jakie rozegra³em od czasu konfrontacji w Pucharze Davisa z Finami. Na pewno pozostaje niedosyt, ¿e nie uda³o siê mi dzi¶ wygraæ tej ostatniej pi³ki. Zacz±³em fantastycznie. Przez ca³y pierwszy set pada³ deszcz, pi³ki by³y dwa razy ciê¿sze ni¿ zwykle. Ciê¿ko mi by³o przej±æ inicjatywê, chodziæ do siatki. Z³apa³em jednak odpowiedni rytm. Od razu go prze³ama³em. Przy stanie 4:2 i 40:15 przy moim gemie serwisowym ostatni raz podawa³em starymi pi³kami, co sprawi³o te¿, ¿e da³em siê doj¶æ na 4:4. Szkoda, ¿e wcze¶niej nie skoñczy³em tej partii, bo mo¿e wtedy mia³bym wiêcej si³ na pocz±tek drugiego seta. Muszê te¿ przyznaæ, ¿e Almagro z minuty na minutê gra³ coraz lepiej, przejmowa³ inicjatywê, nie pope³nia³ b³êdów, w decyduj±cych momentach prezentowa³ siê fantastycznie. Kort by³ ciê¿ki i jako¶ wszystko by³o przeciwko mnie. Pogoda nie sprzyja³a mojemu ofensywnemu usposobieniu. Zabrak³o mi trochê ³atwych punktów przy serwisie. Szkoda, ale ten mecz dobrze prognozuje na przysz³o¶æ.
Pogoda przez pierwsze dwa sety by³a fatalna. Ci±gle pada³ deszcz. Czy nie chcieli¶cie przerwaæ mo¿e tego meczu?
To zale¿y od sêdziego. Pogoda mi nie sprzyja³a, ale niestety takie dni siê zdarzaj± i nie mam ju¿ na to wp³ywu. Kort nadawa³ siê do gry, ale im d³u¿ej trwa³ mecz, tym gra³o mi siê trudniej. Almagro wykaza³ siê wiêkszym do¶wiadczeniem. Widaæ, ¿e ma wiêcej rozegranych spotkañ. Ja dopiero zaczynam graæ z tymi najlepszymi.
Co siê sta³o, ¿e w ostatnich turniejach w Europie idzie panu s³abiej, a jeszcze kilka miesiêcy temu na tej samej nawierzchni w Ameryce Po³udniowej gra³ pan rewelacyjnie?
To s± zupe³nie inne turnieje. W Ameryce mierzy³em siê ze zdecydowanie s³abszymi tenisistami, a w ostatnich tygodniach potykam siê ze ¶cis³± czo³ówk±. Dzisiaj nie gram swojego najlepszego tenisa. Brakuje mi zdecydowanie pewno¶ci siebie. Wiem, ¿e muszê ca³y czas ciê¿ko trenowaæ, a dobre rezultaty powinny przyj¶æ.
Sk±d siê bierze u pana ten brak pewno¶ci siebie. Przecie¿ awansowa³ Pan do pierwszej 50, a dziêki takim wynikom pewno¶æ powinna wzrastaæ?
£atwiej siê gra, je¶li przechodzi siê kilka rund w turnieju. A kiedy przegra³em ostatnio kilka spotkañ, ta pewno¶æ zdecydowanie spad³a. Du¿y wp³yw na moj± psychikê mia³a przegrana w Pucharze Davisa. Tam wszyscy liczyli, ¿e wygramy, a my zawiedli¶my. Czuli¶my siê te¿ troszeczkê skrzywdzeni, wiadomo z jakiego powodu. Przez ostatnie miesi±ce ca³y czas jestem w podró¿y, latam samolotami, wiêc te¿ jestem trochê zmêczony. Teraz koncentruje siê na deblu. Liczê, ¿e Oliverem Marachem uda nam siê wygraæ w Rzymie przynajmniej jeden mecz.
W II rundzie mo¿ecie zagraæ z duetem Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski…
Mam nadziejê, ¿e dojdzie do tej konfrontacji. Chocia¿ ch³opaki nie bêd± mieli dzi¶ ³atwego zadania. Garcia-Lopez z Montanesem postawi± im twarde warunki. Poza tym mecz odbêdzie siê pó¼nym wieczorem przy sztucznym o¶wietleniu, a to zawsze jest utrudnienie, bo czasem s³abiej widaæ pi³kê. Je¶li mia³bym oceniaæ szansê Fryty i Matki procentowo, dajê 60 do 40 dla nich.
£ukasz Kubot zajmuje wci±¿ 23. miejsce w¶ród najlepiej zarabiaj±cych tenisistów tego sezonu. Od pocz±tku roku Polak wygra³ na korcie 307 775 dolarów. Liderem klasyfikacji jest Szwajcar Roger Federer z dorobkiem 2 049 820 dolarów.
- Na ¶rodowym treningu skrêci³em kostkê prawej nogi. Mój dzisiejszy wystêp sta³ pod du¿ym znakiem zapytania. Jednak zagra³em z bólem i do¶æ pewnie wygrali¶my – powiedzia³ Eurosport.pl £ukasz Kubot, który w parze z Oliverem Marachem awansowa³ do 1/4 fina³u turnieju w Rzymie.
Z £ukaszem Kubotem, najlepszym polskim singlist±, rozmawia³ w Rzymie Piotr Kaszubski
Spodziewali¶cie siê, ¿e bêdzie dzi¶ tak ³atwo?
Ogl±da³em ich mecz pierwszej rundy, w którym zagrali z Fryt± i Matk±. Wiedzieli¶my, ¿e musimy zmieniæ taktykê. Tipsareviæ i Troicki to singli¶ci, którzy nie graj± pewnie przy siatce i dzi¶ ich s³abo¶æ wykorzystali¶my. Ju¿ na pocz±tku meczu uda³o nam siê prze³amaæ przeciwników i utrzymaæ serwis do koñca. Drugi set tak¿e siê u³o¿y³ i zas³u¿yli¶my na zwyciêstwo.
Co siê sta³o we wspomnianej I rundzie z Fryt± i Matk±. Polacy wydawali siê bitymi faworytami, a mimo wszystko przegrali?
Muszê przyznaæ, ¿e Serbowie zagrali znakomicie. Dobrze serwowali, byli wyluzowani i wiedzieli, ¿e nie maj± nic do stracenia. Pi³ki by³o do¶æ ciê¿kie. Polacy zdobywali bardzo ma³o punktów ze swojego pierwszego podania, a w deblu one znacz± bardzo du¿o. Poza tym mieli du¿o szans na prze³amanie, których nie wykorzystali, a potem to siê zem¶ci³o. A Fryta z Matk± nie zmienili taktyki w drugim secie i to zadecydowa³o.
Ivan Ljubiciæ dozna³ kontuzji podczas rozgrzewki przed swoim meczem singlowym, a to oznacza, ¿e w pi±tkowym æwieræfinale zagracie z duetem Lucas Dlouhy/Leander Paes. Co mo¿e Pan powiedzieæ o rywalach?
Dobrze, ¿e zagramy z nimi, a nie z duetem Ljubiciæ/Llodra. Maj± ostatnio s³absz± seriê. Nie potrafi± od d³u¿szego czasu wygraæ meczu na kortach ziemnych. Naszym atutem bêdzie w tym spotkaniu gra z g³êbi kortu. Raczej nie planujemy zbyt wiele wypadów do siatki. Musimy tak¿e Dlouhego wprowadziæ do defensywy. To taktyka na jutro.
Widzia³em dzi¶ plaster na Pana prawej nodze. Czy to co¶ powa¿nego, czy zwyk³a kosmetyka?
Niestety, nie jest to zwyk³a kosmetyka. Wczoraj skrêci³em kostkê podczas treningu. Dzi¶ mój wystêp sta³ pod znakiem zapytania, ale dziêki pomocy fizykoterapeutów wyszed³em na kort. Bêd± stara³ siê graæ w Rzymie do koñca, ale ju¿ wystêp z nastêpnego turnieju w Belgradzie bêdê siê musia³ wycofaæ.
Po Pana grze nie by³o za bardzo widaæ, ¿e co¶ Panu dolega…
Ca³y czas odczuwa³em ból podczas spotkania, ale nie zapominajmy, ¿e jest to debel i kryje siê tylko pó³ kortu. Nie trzeba biegaæ tyle co w singlu.
Czy istnieje szansa, ¿e nie wyjdziecie jutro na kort?
Zrobimy wszystko, aby zagraæ. Ja bêdê musia³ na kort wyj¶æ i zagraæ do koñca, bo je¶li tego nie zrobiê dostaniemy karê finansow±. Nie wiem jakie s± dok³adnie przepisy, ale wiem, ¿e tak po prostu nie mo¿emy siê wycofaæ bez ¿adnych konsekwencji. Najbardziej ¿a³ujê, ¿e nie wyst±piê w turnieju w Belgradzie, bo tam zaczê³a siê na powa¿nie moja kariera singlowa. Doszed³em w stolicy Serbii do fina³u. Wiem jednak, ¿e nie mogê ryzykowaæ powa¿niejszej kontuzji, po potem czekaj± mnie wielkie turnieju, najwa¿niejsze na m±czce, w Madrycie i w Pary¿u.
Po meczu singlowym z Almagro powiedzia³ Pan, ¿e potrzebuje trochê czasu, aby odzyskaæ pewno¶æ siebie. Dzi¶ przy równowadze i serwisie rywali bra³ Pan wszystkie returny na siebie…
Odbiera³em te pi³ki, bo mam lepszy return od Olivera. Wzi±³em na siebie tê odpowiedzialno¶æ, bo dobrze zagra³em z Almagro i czu³em siê na si³ach wzi±æ na siebie wiêksz± odpowiedzialno¶æ. Poza tym widzia³em, ¿e na pocz±tku meczu Oliver gra troszkê s³abiej ode mnie.
£ukasz Kubot zrezygnowa³ ze startu w Belgradzie, gdy¿ zmaga siê z urazem stawu skokowego.
£ukasz Kubot (43 w rankingu ATP) mia³ broniæ w Serbia Open (korty ziemne, 373 tys. €, 28 zawodników) a¿ 150 punktów. Niestety, dzi¶ oficjalnie wycofa³ siê ze startu w Belgradzie. Na jednym z treningów skrêci³ kostkê. Dziêki pomocy fizykoterapeutów zdo³a³ zagraæ w dzisiejszym deblu. Byæ mo¿e uda mu siê wyst±piæ tak¿e w jutrzejszym pó³finale.
Wielka szkoda. 150 pkt w plecy, bêdzie coraz trudniej za³apaæ siê bezpo¶rednio do kolejnych mastersów.
Serenity - 30-04-2010 19:24:01
Kubot i Marach s± ju¿ w pó³finale
£ukasz Kubot i Oliver Marach awansowali do pó³fina³u deblowego turnieju Masters w Rzymie. W pi±tek polsko-austriacka para pokona³a debel rozstawiony w imprezie z numerem "3" - Lukas Dlouhy (Czechy)/Leander Paes (Indie) 6:3, 6:4.
W obliczu k³opotów £ukasza Kubota ze skrêcon± kostk± wydawa³o siê, ¿e o zwyciêstwo w pi±tkowym meczu bêdzie niezwykle trudno. We wczorajszym wywiadzie, udzielonym eurosport.pl, najlepszy polski singlista wyra¿a³ obawê, ¿e w pojedynku z Paesem i Dlouhym mo¿e byæ wy³±cznie statyst±.
Tymczasem ju¿ pierwsza partia pokaza³a, ¿e nie taki wilk straszny, jak go maluj±, a kontuzja nie tak powa¿na, jak przypuszcza³ lubinianin. Rywale nie byli w stanie wygraæ dwóch pierwszych gemów serwisowych, dziêki czemu ju¿ po 18 minutach meczu polsko-austriacka para prowadzi³a 4:1. Przewagi dwóch prze³amañ skutecznie serwuj±cy Kubot i Marach nie roztrwonili do samego koñca, wygrywaj±c pierwszego seta 6:3.
W drugiej partii Paes i Dlouhy ponownie mieli problemy z wygrywaniem wymian po swoim drugim podaniu. Na prze³amanie z trzeciego gema potrafili jeszcze odpowiedzieæ re-breakiem, jednak wobec utraty podania w gemie ósmym pozostali ju¿ bezradni. Po raz kolejny decyduj±ce pi³ki wygrywa³a polsko-austriacka para, która triumf w drugim secie przypieczêtowa³a gemem wygranym do zera.
Kolejnymi rywalami Kubota i Marach bêd± zwyciêzcy æwieræfina³u pomiêdzy Hiszpanami Nicolasem Almagro i Marcelem Granollersem a rozstawionymi z numerem drugim - Mike'em i Bobem Bryanami (Stany Zjednoczone).
- Zagrali¶my bardzo s³abo, ale nasza klasa polega³a na tym, ¿e mimo problemów uda³o nam siê wygraæ. W pó³finale chcemy zagraæ z braæmi Bryanami, bo jeszcze nigdy z nimi nie wygrali¶my i mam nadziejê, ¿e w koñcu to zrobimy. Powiem szczerze, ¿e ciê¿ko mi odró¿niæ Mike’a od Boba – powiedzia³ Kubot.
Z £ukaszem Kubotem, najlepszym polskim singlist±, rozmawia³ w Rzymie Piotr Kaszubski
Wczoraj mówi³ pan, ¿e cieszy siê z gry z Dlouhym i Paesem, bo rywale s± ostatnio w s³abej formie. Dzi¶ te s³owa siê potwierdzi³y. Rywale zagrali fatalnie…
£UKASZ KUBOT: Ogólnie ca³y mecz sta³ na niezbyt wysokim poziomie. Dzi¶ nasza wielko¶æ polega³a na tym, ¿e graj±c s³abo umieli¶my wygraæ. To zwyciêstwo powinno dodaæ nam wiêcej pewno¶ci siebie. W sobotê musimy zagraæ zdecydowanie lepiej. Dzi¶ wieczorem obejrzymy jeszcze mecz naszych rywali, a potem usi±dziemy z trenerem i ustalimy taktykê.
Po spotkaniu zostali¶cie jeszcze na korcie i odbijali¶cie przez kilka minut. Czuli¶cie niedosyt tenisa?
Odbijali¶my, ¿eby z³apaæ rytm meczowy, bo nie by³o dzi¶ za du¿o wymian. Dwie-trzy pi³ki decydowa³y o wygraniu punktu. Podobnie jak rywale pope³nili¶my du¿o niewymuszonych b³êdów, dlatego chcieli¶my jeszcze poodbijaæ.
W ¶rodê skrêci³ Pan kostkê. Czy ju¿ jest lepiej?
Na pewno jest lepiej ni¿ wczoraj. Z bólem serca podj±³em ju¿ ostateczn± decyzjê o wycofaniu siê z turnieju w Belgradzie, który zacznie siê w przysz³ym tygodniu. Moje serce podpowiada³o mi, ¿ebym jecha³ i próbowa³, ale zdrowie jest najwa¿niejsze i musia³em odpu¶ciæ. Tym bardziej, ¿e za tydzieñ zaczyna siê wielka impreza w Madrycie, na któr± chce byæ ju¿ w pe³ni gotowy. W Rzymie gram czwarty turniej z rzêdu, wiêc przerwa od tenisa siê przyda. Lekarze twierdz±, ¿e moja noga potrzebuje odpoczynku, a w ci±gu nastêpnego tygodnia powinno byæ ju¿ z ni± wszystko ok.
Kostka jest skrêcona czy podkrêcona?
Definitywnie skrêcona. Ju¿ kilka razy w tym roku j± podkrêca³em. Ca³y czas gram z banda¿em.
Dzi¶ pana partner Oliver Marach wyst±pi³ w koszulce ze swoim nazwiskiem na plecach? By³ jedynym zawodnikiem z ca³ej czwórki na korcie, który tak zrobi³. Dlaczego?
To jest ogólnie pomys³ deblistów, aby promowaæ grê podwójn±. ¯eby ludzie, którzy pierwszy raz przychodz± obejrzeæ mecz wiedzieli kto gra. Ja jednak nie mam takiej koszulki.
Je¶li zagracie jutro z Bryanami (musz± dzi¶ pó¼nym wieczorem pokonaæ duet Almagro/Granollers), to bêdzie chyba najlepsza promocja debla?
Na pewno. Nie skre¶la³bym jednak Hiszpanów. Almagro jest bowiem bardzo nieobliczalny. Potrafi fantastycznie zagraæ i ma na swoim koncie wygrane m.in. z par± Nestor/Zimonjiæ. Oczywi¶cie faworytami s± amerykañscy bracia. Ich szanse na wygran± oceniam na 60 do 40.
Z kim wolicie siê zmierzyæ?
Niby powinni¶my zagraæ z Hiszpanami, bo z Bryanami jeszcze nigdy nie wygrali¶my. Jestem ambitny i chce jednak zwyciê¿yæ ich po raz pierwszy, bo w koñcu musi nam siê udaæ. Mamy z nimi fatalny bilans.
Czy Pan rozró¿nia Mike’a od Boba, bo wiele osób ma z tym problem?
Powiem szczerze, ¿e nie (¶miech).
Z Bryanami sobie nie radzicie, a Fryta z Matk± ograli ich w ostatnich czterech meczach. Mo¿e zadzwoni Pan do którego¶ z nich po poradê?
Ja ju¿ dawno powiedzia³em, ¿e Fryta z Matk± s± nieobliczalnym deblem. Potrafi± wygraæ z ka¿dym, ale te¿ polec ze s³abeuszami. Nie bêdê dzi¶ jednak do nich dzwoni³ (¶miech). Oni maj± zupe³nie inn± taktykê. Po dwóch trzech uderzeniach koñcz± wymianê. Ich gra opiera siê na mocnym serwisie. My staramy siê trzymaæ z g³êbi kortu i d³u¿ej trzymaæ pi³kê.
Mike i Bob Bryanowie nie dali ¿adnych szans £ukaszowi Kubotowi i Oliverowi Marachowi w pó³finale debla turnieju Masters w Rzymie. Amerykanie zwyciê¿yli 6:1, 6:2, mecz trwa³ zaledwie 50 minut.
Kubot tworzy z Marachem najlepszy debel z polskim akcentem w tym sezonie. Nasza eksportowa para Mariusz Fyrstenberg/Marcin Matkowski w rankingu ATP zamyka pierwsz± dziesi±tkê, a Kubot i Marach s± na wysokim pi±tym miejscu.
Kubot odnosi³ z Austriakiem najwiêksze sukcesy, ale powoli s³ychaæ g³osy, ¿e jego partner zaczyna od niego wyra¼nie odstawaæ. Kiedy polski tenisista przez ostatni rok zrobi³ kolosalny postêp, Marach jakby sta³ w miejscu.
Pog³oski o poszukiwaniu tenisisty do pary zdaj± siê mieæ sens, je¶li spojrzeæ na pó³fina³ debla w Rzymie. Polsko-austriacki debel zosta³ prze³amany czterokrotnie. Za ka¿dym razem podawa³ Oliver Marach. Jedyne trzy gemy w meczu z Bryanami wygrali, kiedy serwowa³ £ukasz Kubot.
Pora¿ki z braæmi Bryanami mo¿na by³o siê spodziewaæ. Amerykanie nie s± co prawda takim postrachem dla rywali jak w zesz³ym sezonie, ale nad par± Kubot/Marach mieli psychologiczn± przewagê. Z Mikiem i Bobem Bryanami polsko-austriacka para nigdy nie wygra³a i Kubot przed meczem stwierdzi³, ¿e dla ¶wiêtego spokoju wola³by zagraæ w pó³finale jednak z kim innym.
Oczywi¶cie ciê¿ko zwalaæ ca³± winê za brak awansu do fina³u tylko na Maracha, szczególnie ¿e w Rzymie Kubot gra³ ze skrêcon± po raz kolejny w tym sezonie kostk±. Z tego te¿ powodu odpu¶ci³ sobie bardzo wa¿ny z jego punktu turniej w Belgradzie, który rozpoczyna siê w poniedzia³ek. Przed rokiem Kubot by³ tam drugi, a niestawienie siê na starcie oznacza ogromn± stratê punktow± i bolesny spadek w rankingu singlistów.
- Za tydzieñ zaczyna siê wielka impreza w Madrycie, na któr± chcê byæ w pe³ni gotowy. W Rzymie gra³em czwarty turniej z rzêdu, wiêc przerwa od tenisa siê przyda. Lekarze twierdz±, ¿e moja noga potrzebuje odpoczynku, a w ci±gu nastêpnego tygodnia powinno byæ ju¿ z ni± wszystko okej - powiedzia³ Kubot w rozmowie z eurosport.pl.
Jakub Ciastoñ: Co siê dzieje z Kubotem? Przegra³ z rzêdu trzy mecze w I rundach.
Wojciech Fibak, legenda polskiego tenisa: Zacz±³ graæ jak dawny Kubot, czyli niepewnie. Przesta³ wierzyæ w siebie. Zaczê³o siê w meczu Pucharu Davisa z Finlandi±. Przelecia³ wtedy pó³ ¶wiata z Acapulco do Sopotu, ¿eby pomóc reprezentacji. Przedstawia³ siê na konferencjach jako "nowy Kubot", pewny siebie, zwyciêski. Ale z Nieminenem nie umia³ pokazaæ tej nowej klasy. I t± pora¿k± zupe³nie straci³ pewno¶æ uderzeñ, pogubi³ siê. Opu¶ci³ Indian Wells, zrezygnowa³ z punktów ATP, dalszego wspinania siê w rankingu. Ci±gle siedzi mu to w g³owie. To trochê jak z Nadalem, który rok temu w Madrycie straci³ pewno¶æ i rytm gry.
Chodzi tylko o psychikê? £ukasz mia³ te¿ chyba pecha, bo wpada³ na specjalistów od czerwonej m±czki: Troickiego, Granollersa, Almagro.
- Po Australii by³ w Ameryce Po³udniowej i doskonale sobie radzi³ z fachowcami od kortów ziemnych. Rozbija³ w puch Martineza, Hernandeza. £ukasz sprzed dwóch miesiêcy wygra³by z Granollersem 6:1, 6:1. Wszystko jest w g³owie. Przesta³ graæ automatycznie. Po Pucharze Davisa znów zacz±³ my¶leæ, analizowaæ, w±tpiæ w siebie. Na to na³o¿y³o siê to, ¿e £ukasz nigdy nie mia³ naturalnej wytrzyma³o¶ci fizycznej. Jest pracowity, ale nie wygra meczu wytrzyma³o¶ci± Wilandera czy Borga. To te¿ ma znaczenie na m±czce. Po dobrym, wygranym secie z Almagro z £ukasza wyparowa³y i si³a, i koncentracja, i wiara.
Ranking na poziomie 42. miejsca jest bardzo zawy¿ony?
- Przy ca³ej sympatii dla Marty Domachowskiej mam nadziejê, ¿e to nie bêdzie taki przypadek. Marta wystrzeli³a do pierwszej czterdziestki i szybko z niej wypad³a. Wierzê, ¿e ciê¿ko pracuj±c, £ukasz mo¿e zostaæ wysoko na d³u¿ej. Skoro kto¶ taki jak Troicki mo¿e, to czemu nie Kubot? Mêski tenis jest dzi¶ piekielnie konkurencyjny. £ukaszowi na pewno mo¿e pomóc debel. W nim mo¿e odbudowaæ pewno¶æ. Trening nie pomo¿e, on potrzebuje zwyciêstw.
Jest w trudnej sytuacji. Przez kontuzjê wycofa³ siê z turnieju w Belgradzie, gdzie mia³ broniæ 150 pkt. Czy tenisista z takim stylem gry - do¶æ ofensywnym - mo¿e jeszcze liczyæ na punkty na czerwonej m±czce?
- Wielka szkoda, ¿e nie mo¿e zagraæ w Belgradzie. To by³a w³a¶nie najwiêksza okazja do odwrócenia sytuacji. W tym tygodniu s± trzy turnieje, tenisi¶ci siê rozpraszaj±, wiêc nie trafi³by od razu na przeciwników wysokiej klasy. Musi jednak pauzowaæ i wróci dopiero za tydzieñ w Madrycie. Przekonanie, ¿e atakuj±cy styl gry £ukasza nie pasuje do m±czki, jest b³êdne. Noah i Panatta wygrali Roland Garros, a grali: serwis - siatka, return - siatka, skrót - siatka. £ukasz gra podobnie, te¿ ma obszerne uderzenie, potrzebuje du¿o czasu na atak, m±czka mu to gwarantuje. £ukaszowi powtarzam od lat, ¿e podstaw± jego gry powinien byæ atak drugiego serwisu rywala, atak po returnie. To bardzo peszy przeciwników. £ukaszowi zajê³o to kilka lat, ale wreszcie zrozumia³, ¿e w jego przypadku taktycznie lepiej zaryzykowaæ, ni¿ wchodziæ w d³u¿sze wymiany. Nie by³by w setce i nie by³by tak dobrym deblist±, gdyby tego nie zrozumia³.
W setce rankingu ATP mamy dwóch Polaków. Jakie perspektywy s± przed Micha³em Przysiê¿nym?
- £ukasz dosta³ siê do setki nietypowo, przez debel i eliminacje du¿ych imprez. Micha³ wszed³ normaln± drog± - przez challengery. Przed laty pod±¿ali ni± Rybarczyk, Nowicki, Nied¼wiecki. Mieli talent, ciê¿ko pracowali, ale im siê nie uda³o. To pokazuje, jak wielki sukces odniós³ Micha³. To nie tylko setki meczów, ale te¿ podró¿e, samoloty, ¿ycie na walizkach, wielki stres. Micha³a nazwa³em polskim Federerem, bo gra piêknie technicznie. I chyba uwierzy³, ¿e tym Federerem mo¿e byæ. Jest naturalnie szybki, jak Agnieszka Radwañska, potrafi zagraæ wszystkie uderzenia z bajecznymi wolejami i podciêciami na czele. Ci±gle jednak prze¶ladowa³y go kontuzje i dopiero niedawno siê skoñczy³y. Wierzê, ¿e utrzyma siê w setce. Nie mogê siê doczekaæ na jego mecz na Roland Garros.
W czo³ówce Federer przegrywa wcze¶nie w Rzymie. Murray i Djokoviæ nie b³yszcz±. Rafael Nadal znów jest mocny.
- Roger nigdy nie zaczyna³ dobrze na m±czce, ale potem siê rozkrêca³. Ze swoim talentem zawsze sobie da radê i w odpowiednim momencie wróci. Od niedawna jest ojcem. Dzieci ma rano, w dzieñ, wieczorem i w nocy. W jego ¿yciu pojawi³o siê tysi±c nowych trosk. I dlatego nie wydobywa z siebie 100 procent w ka¿dym turnieju. Ale bêd± takie momenty, ¿e zagra skoncentrowany i bêdzie znów bardzo gro¼ny.
Cieszy mnie powrót do formy Nadala. Rozmawia³em du¿o z jego wujkiem Tonim. Z u¶miechem dziêkowa³ mi za rady, ¿eby gra³ wiêcej p³askiego, mocnego bekhendu. Kiedy Rafa nie uderza "pod górê", dyktuje warunki. Sztab Nadala zachowuje siê m±drze. Wyci±gn±³ wnioski z zesz³ego roku. Chuchaj± na kolana. Nie grali w Barcelonie, nie pojad± te¿ do Madrytu. To dobre decyzje przed Pary¿em.
Djokoviæ i Murray s± w kryzysie. Szkot to wielki talent, ale nie wiadomo, jak go ustawiæ taktycznie. Kiedy rywal przestaje pope³niaæ b³êdy i gra regularnie, Murray staje siê bezradny. Djokoviæ ma ten sam problem. Nie umie sam prowadziæ gry. Jest zbyt defensywny.
Na pewno uwierzê, ¿e obóz Nadala s³ucha³ rad Fibaka hahaha
Robertinho - 04-05-2010 16:24:12
szeva napisał:
Na pewno uwierzê, ¿e obóz Nadala s³ucha³ rad Fibaka hahaha
Miami, po pó³finale z Roddickiem:
Wojtek: S³uchaj Toni, jest taka sprawa, Rafa za du¿o liftuje z bekhendu na pó³kort, przez to rywale zdobywaj± przewagê sytuacyjn±, mog± go rozprowadzaæ po korcie, a on tylko bezproduktywnie biega!
Wujek Toni: :o
Wojtek: No wiem, to straszne. :(
Wujek Toni: Ale Ty m±drze mówisz, ja mu w³a¶nie od lat to powtarzam, a on nic, nie s³ucha, dalej gra tak samo.
Wojtek: No jak to nie s³ucha, nasz Rafa, taki dobry ch³opak, ca³a moja rodzina za nim szaleje, nie s³ucha?
Wujek Toni: No tak, nasz Rafa, taki dobry ch³opak, ca³a twoja rodzina za nim szaleje, nie s³ucha!
Wojtek: :o
Wojtek: No ja bym rozumia³, ¿eby Roger nie s³ucha³, ale Rafa, taki dobry ch³opak, ca³a moja rodzina...
Wujek Toni(zafrasowany i przygnêbiony): Ju¿ nie wiem co robiæ... :(
Wojtek: Chyba mam pomys³...
Wujek Toni: Dorad¼ Wojtek, ty masz tak± wiedzê i pomys³y ¶wietne!
Wojtek: Wiesz, kiedy¶, kiedy by³em mentorem Lendla...
Wujek Toni: Wiem, by³e¶ ¶wietny, we wszystkich akademiach w Hiszpanii o tym ucz±!
Wojtek: No wiêc Ivan nie chcia³ na trawie do siatki chodziæ, nic nie pomaga³o. No to ja wpad³em na pomys³, ¿eby przekonaæ go si³± wielkiego tenisowego autorytetu.
Wujek Toni: :o
Wojtek: Powiedzia³em mu, ¿e Rod Laver patrzy³ na jego grê i uwa¿a, ¿e powinien wiêcej do siatki chodziæ!
Wujek Toni: Genialne! :o
Wojtek: No to mu powiedz, ¿e ja patrzy³em na jego grê i uwa¿am, ¿e powinien graæ wiêcej p³asko z bekhendu. Wiesz, ja Rafie chce pomóc, dobrze mu ¿yczê, to taki wspania³y ch³opak, ca³a moja rodzina...
Wujek Toni: Tak zrobiê, to bêdzie ostatnia deska ratunku...
Monte Carlo, po finale:
Wojtek(szeroko siê usmiecha)
Wujek Toni(biegnie do niego, ¶ciska "na misia", potem ca³uje "z dubeltówki")
Wojtek: Chyba pomog³o, Rafa gra zupe³nie inaczej, tak siê cieszê, to taki wspania³y ch³opak, ca³a moja rodzina...
Wujek Toni: Dziêki Wojtek, dziêki! Zaraz po naszej rozmowie powiedzia³em mu, ¿e Wojtek Fibak patrzy³ na jego grê i uwa¿a ¿e...
Fed-Expresso - 04-05-2010 17:12:01
Nie grali w Barcelonie, nie pojad± te¿ do Madrytu.
To pewniak, czy fantazje Wojtka?
Sydney - 04-05-2010 17:13:35
Hehe . A Ty to za t³umacza robi³e¶ ? :D
DUN I LOVE - 04-05-2010 20:38:13
Fed-Expresso napisał:
Nie grali w Barcelonie, nie pojad± te¿ do Madrytu.
To pewniak, czy fantazje Wojtka?
¦ciema. Wujek Toni potwierdzi³ dzi¶ wieczorem, ¿e rafa zagra w Madrycie.
Serenity - 11-05-2010 17:04:11
Kubot znów odpada w pierwszej rundzie
£ukasz Kubot wróci³ do rywalizacji po tygodniowej przerwie spowodowanej kontuzj± kostki. Rozbrat z tenisem nie okaza³ siê szczê¶liwy i Polak przegra³ z Feliciano Lopezem 3:6, 3:6 w 1. rundzie turnieju ATP Masters w Madrycie. Na os³odê Kubotwi pozostaje rywalizacja deblistów w stolicy Hiszpanii.
Po nieudanych wystêpach na ziemnych kortach w Monte Carlo, Barcelonie i Rzymie, gdzie £ukasz Kubot odpada³ ju¿ w pierwszej rundzie przysz³a kontuzja. Polak dozna³ urazu kostki, przez co mia³ tygodniow± przerwê w treningach. Okazj± do powrotu by³ pojedynek pierwszej rundy turnieju ATP Masters w Madrycie. Rywalem reprezentanta Polski by³ notowany na 32. miejscu ¶wiatowego rankingu Hiszpan Feliciano Lopez.
Obaj tenisi¶ci zaczêli zgodnie wygrywaj±c swoje podanie. Jednak to reprezentant gospodarzy jako pierwszy zdo³a³ prze³amaæ Kubota i zrobi³o siê 3:1. Polakowi zdecydowanie nie wychodzi³a zagrywka za to potrafi³ pokazaæ kilka ofensywnych akcji rodem z rywalizacji deblowej. Dwukrotny zwyciêzca Pucharu Daviesa nie zamierza³ u³atwiaæ zadania zawodnikowi z Lubina. 28-letni Hiszpan popisywa³ siê asami serwisowymi (w ca³ym meczu w statystyce asów by³o 6:0 dla Hiszpana). Ostatecznie, leworêczny Feliciano Lopez wygra³ pierwszego seta 6:3.
Druga partia zaczê³a siê najgorzej jak mog³a dla Polaka. Lopez prze³ama³ Kubota, a nastêpnie spokojnie wygra³ swoje podanie. Jakby tego by³o ma³o, w trzecim gemie równie¿ wykorzysta³ break pointa i by³o ju¿ 3:0 dla reprezentanta Hiszpanii. Kubot wzia³ siê do pracy i odpowiedzia³ prze³amaniem powrotnym, a nastêpnie doprowadzi³ do remisu 3:3. W kluczowych momentach, wiêksze do¶wiadczenie pokaza³ Lopez i po godzinie i 12 minutach zakoñczy³ rywalizacjê, wygrywaj±c drugiego seta tak¿e 6:3. Jak siê okaza³o, w tym roku m±czka nie jest szczê¶liw± nawierzchni± dla 27-letniego polskiego tenisisty.
W drugiej rundzie madryckiego turnieju Feliciano Lopez zmierzy siê z rozstawionym z numerem 5. Amerykaninem Andy Roddickiem, który w pierwszej rundzie mia³ wolny los.
£ukasz Kubot i Oliver Marach pokonali w 2. rundzie turnieju gry podwójnej w Mutua Madrileña Madrid Open Johna Isnera i Sama Querreya 6:0, 3:6, 10:4. Pierwszy set mia³ jednostronny przebieg. Polak i Austriak mieli trzy breakpointy. Wykorzystali wszystkie i wygrali 6:0. Rywale wygrali zaledwie 3 pi³ki przy 24 naszej pary. W drugiej partii by³o bez prze³amañ do stanu (2:3). Rywale odebrali serwis £ukaszowi (2:4). Querrey wygra³ swoje podanie (2:5). John skoñczy³ drugiego seta. Amerykanie zwyciê¿yli 6:3. W supertie-breaku £ukasz i Oliver wygrali przy pierwszej z piêciu pi³ek meczowych 10:4. W 1/4 fina³u Kubot i Marach bêd± walczyæ z Danielem Nestorem i Nenadem Zimonjicem, rozstawionymi w Madrycie z numerem 1.
Turniejowa "1" na drodze Kubota do polskiego fina³u
£ukasz Kubot w parze z Oliverem Marachem pokona³ 6:0, 3:6, 10-4 amerykañski debel John Isner / Sam Querrey. Polsko-austriacki debel zagra o pó³fina³ z turniejow± jedynk± - Kanadyjczykiem Danielem Nestorem i Serbem Nenadem Zimonjiciem.
Teoretycznie w finale madryckiego turnieju mo¿e doj¶æ do meczu z udzia³em trzech Polaków. W dolnej czê¶ci drabinki przebili siê wcze¶niej Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, którzy o pó³fina³ rywalizowaæ bêd± z braæmi Bryan.
Kubot z Marachem osi±gnêli mia¿d¿±c± przewagê w pierwszym secie. W tej czê¶ci spotkania przegrali zaledwie trzy pi³ki wygrywaj±c 24!
W tym kontek¶cie druga partia zaskoczy³a przebiegiem. Isner i Querrey podnie¶li siê, potrafili nawet prze³amaæ rywali i wygrali seta do trzech.
Polak z Austriakiem inicjatywê znowu przejêli w super tie-breaku, który tylko na pocz±tku by³ wyrównany. Od stanu 2-2 Kubot i Marach odjechali do 6-2. Rywale przybli¿yli siê na 6-4, ale od tego momentu pi³ki wygrywali ju¿ tylko rozstawieniu z szóstk± tenisi¶ci.
Æwieræfina³owy mecz z najwy¿ej rozstawionym deblem turnieju bêdzie dla polsko-austriackiej pary sporym wyzwaniem. John Isner i Sam Querrey pod koniec kwietnia grali w finale w Rzymie. Wcze¶niej w tym sezonie doszli do pó³fina³u Indian Wells, a w po³owie lutego wygrali w Memphis.
Psychologicznej przewagi Kubot i Marach mog± jednak doszukiwaæ siê w wynikach bezpo¶rednich rywalizacji. W 2009 roku grali z Amerykanami dwukrotnie i dwukrotnie wygrywali - w sierpniu w Cincinnati (4:6, 6:2, 10-8) i w pa¼dzierniku w Wiedniu (6:4, 3:6, 10-6).
W tym wzglêdzie potyczki z faworyzowanymi rywalami przypominaj± nieco sytuacjê Fyrstenberga i Matkowskiego, którzy o pó³fina³ walczyæ bêd± z rozstawionymi z dwójk± braæmi Bryan. Ostatnie cztery mecze tych debli zakoñczy³y siê zwyciêstwami Polaków.
£ukasz Kubot i Oliver Marach przegrali z Danielem Nestorem i Nenadem Zimonjicem 3:6, 4:6 w æwieræfinale turnieju w Madrycie.
¦wietny pocz±tek meczu. Nasza para wykorzysta³a czwartego breakpointa w pierwszym gemie. Prowadz± (2:1). Prze³amanie powrotne (2:2). Obie pary utrzymuj± swoje serwisy (3:4). Rywale zdobyli breaka, po raz drugi przy podaniu £ukasza (3:5). Pierwsza partia dla przeciwników 6:3.
Marach traci podanie (0:1). Nasza para nie wykorzysta³a szansy na odrobienie strat w gemie Nenada (0:2). Rywale utrzymuj± przewagê breaka do koñca seta (4:6), choæ w ósmym i dziesi±tym gemie Luki i Oli mieli a¿ piêæ breakpointów.
£ukasz Kubot pozna³ rywala w pierwszej rundzie w Open de Nice Côte d’Azur (korty ziemne, 398,250 €).
£ukasz zosta³ rozstawiony z numerem 7. Zmierzy siê z W³ochem Andreasem Seppi.
26-latek jest 55 w rankingu ATP. W 2005 zajmowa³ 27 lokatê. Ma na swoim koncie zwyciêstwo w Gstaad w 2007 roku. W tym sezonie Seppi nie prezentuje wielkiej formy. Najdalej w swoich startach dociera³ do drugich rund. Polak i W³och nigdy ze sob± nie grali.
£ukasz Kubot i Oliver Marach przegrali z Danielem Nestorem i Nenadem Zimonjicem 3:6, 4:6 w æwieræfinale turnieju w Madrycie.
¦wietny pocz±tek meczu. Nasza para wykorzysta³a czwartego breakpointa w pierwszym gemie. Prowadz± (2:1). Prze³amanie powrotne (2:2). Obie pary utrzymuj± swoje serwisy (3:4). Rywale zdobyli breaka, po raz drugi przy podaniu £ukasza (3:5). Pierwsza partia dla przeciwników 6:3.
Marach traci podanie (0:1). Nasza para nie wykorzysta³a szansy na odrobienie strat w gemie Nenada (0:2). Rywale utrzymuj± przewagê breaka do koñca seta (4:6), choæ w ósmym i dziesi±tym gemie Luki i Oli mieli a¿ piêæ breakpointów.
£ukasz Kubot (ATP 54) w I rundzie turnieju World Tour w Nicei pokona³ 7:5, 6:4 startuj±cego z dzik± kart± Gianni Minê (ATP 653). Rozstawiony z numerem ósmym Polak w 1/8 fina³u spotka siê z Potito Starace (ATP 63).Allez Kubot! Pierwsze od 40 dni zwyciêstwo, nad debiutuj±cym w Tourze Francuzem, czwartym juniorem ¶wiata, da³o najlepszemu polskiemu tenisi¶cie prze³amanie serii czterech pora¿ek. To tak¿e spó¼niony prezent na 28. urodziny lubinianina.
Na korcie centralnym publiczno¶æ pomaga³a nastolatkowi z Gwadelupy, który zdoby³ w sumie 8 punktów mniej od Kubota. Ten zosta³ zaskoczony tylko raz, gdy m³odzian prze³ama³ go na 2:1 w otwieraj±cym secie. Potem Kubot nie broni³ ju¿ ¿adnego break pointa, a sam by³ do bólu pragmatyczny, prze³amuj±c rywala na 6:5 w pierwszym i na 5:4 w drugim secie.
Po raz drugi w karierze rozstawiony w turnieju premierowego cyklu Polak w drugim meczu z rzêdu nie zanotowa³ asów. Przy pierwszym podaniu (66% skuteczno¶ci) przegra³ 10 pi³ek. W decyduj±cych momentach potrafi³ jednak celnie uderzyæ: przy setbolu pos³aæ wygrywaj±cy serwis, a przy wywalczonym znakomitym k±towym miniêciem pierwszym meczbolu popisaæ siê kolejnym koñcz±cym forhendem
Dwa dni temu (16.05.2010r.) £ukasz skoñczy³ 28 lat. Poni¿ej tre¶æ ¿yczeñ zamieszczonych na jego stronie internetowej.
W dniu Twoich urodzin ¿yczymy Ci £ukaszu spe³nienia wszystkich marzeñ w ¿yciu prywatnym i jeszcze wielu triumfów tenisowych na najwiêkszych kortach ¶wiata. ¯yczymy Ci rzesz wiernych kibiców i jeszcze wierniejszych przyjació³, mi³o¶ci która nigdy nie przemija, wewnêtrznego spokoju i si³y do walki!
Specjalne ¿yczenia od Mamy, Evy, Taty, siostry Pauli, Przemka, Costy, Kasi, Kaspra oraz Babci Zosi, Dziadka Jasia, Cioci Iwony, kuzynki Karoliny, Cioci Anetki, Kornela, Wujka Gienka, Babci Gieni, trenera Korzeniowskiego z ¿on± oraz wszystkich kole¿anek Mamy z Urzêdu Miasta, a które tworz± jeden z Twoich najwierniejszych ¿eñskich Fanklubów :) Jeste¶my z Tob±!
£ukasz Kubot przegra³ 6:7, 7:6, 2:6, 4:6 z Jousselinem Ouann± w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju na kortach Rolanda Garrosa. Polscy singli¶ci zaliczyli kiepski dzieñ odpadaj±c na samym pocz±tku turnieju. Wcze¶niej wyeliminowany zosta³ Micha³ Przysiê¿ny.
Jousselin Ouanna w turnieju g³ównym znalaz³ siê, dziêki "dzikiej karcie", któr± przyznali mu organizatorzy. W najnowszym rankingu ATP jest bowiem na 130. pozycji, o 76. miejsc ni¿ej od Kubota, któremu po raz pierwszy w karierze ranking zapewni³ start w imprezie wielkoszlemowej.
Pocz±tek spotkania jakby potwierdza³ przewagê Polaka. Pochodz±cy z Boles³awca tenisista na samym pocz±tku prze³ama³ rywala, a kilka chwil pó¼niej pewnie zwyciê¿y³ przy swoim podaniu. Od stanu 2:0 mecz siê jednak wyrówna³, a Ouanna szybko doprowadzi³ do remisu. Jego atutem by³ g³ównie mocny, precyzyjny serwis. Dziêki niemu Francuz okaza³ siê lepszy w tie-breaku. Nie przeszkodzi³ mu w tym nawet podwójny b³±d serwisowy w koñcówce.
Przestój w kolejnej partii móg³ bardzo drogo kosztowaæ Polaka. Kubot od stanu 5:3 przegra³ bowiem trzy kolejne gemy i musia³ walczyæ o drugiego w tym meczu tie-breaka. Szczê¶liwie mu jednak sprzyja³o. Pierwsz± pi³kê w grze nerwów przegra³, ale ju¿ trzy kolejne pad³y jego ³upem. Tej przewagi nie zmarnowa³ ju¿ do samego koñca, choæ Ouanna nawet przy stanie 2:6 stara³ siê atakowaæ niezwykle k±¶liwie.
Rozkojarzony takim obrotem sprawy Kubot trzeciego seta zacz±³ fatalnie. Przegra³ dwa swoje pierwsze podania i szybko zrobi³o siê 0:4. Mimo ambitnej pogoni, czêsto na granicy ryzyka, straty nie odrobi³.
Tak¿e w czwartej partii Polak sporo ryzykowa³. Zmêczony pope³nia³ jednak coraz wiêcej niewymuszonych b³êdów, ¼le oceniaj±c przy tym tor lotu pi³ki przy siatce. Takie wypady Kubota Ouanna wykorzystywa³ niemi³osiernie, czêsto mijaj±c rywala wzd³u¿ linii.
Kubot przed rokiem tak¿e odpad³ w pierwszej rundzie. Francuz w kolejnym spotkaniu na kortach Rolanda Garrosa zmierzy siê ze swoim rodakiem Jo-Wilfriedem Tsong±.
Kubot twierdzi, ¿e jego wystêp w Pucharze Davisa by³ b³êdem
£ukasz Kubot chce zakoñczyæ ten rok w Top 50 rankingu ATP i ponownie wyst±piæ w deblowym Masters. W tym tygodniu polskiego tenisistê czeka jeszcze wystêp w deblu w turnieju wielkoszlemowym Roland Garros w Pary¿u. Jego partnerem jest Austriak Oliver Marach, a pierwszymi przeciwnikami pary numer sze¶æ bêd± w czwartek Holendrzy Thiemo De Bakker i Rogier Wassen.
Moje cele to przede wszystkim byæ zdrowym i utrzymaæ siê na d³u¿ej w pierwszej 50-tce. Nie bêdzie to ³atwe zadanie, bo wci±¿ bêdê musia³ ³±czyæ grê w singlu z deblem, w którym mam szansê zakwalifikowaæ siê do Masters - powiedzia³ PAP Kubot, który w listopadzie z Marachem zadebiutowa³ w koñcz±cym sezon ATP World Tour Finals w hali O2 w Londynie.
- Po pora¿ce w singlu, teraz najwa¿niejsze jest dla mnie jak najlepiej zagraæ w Pary¿u w deblu, a pó¼niej przestawiæ siê szybko na trawê i dobrze wypa¶æ w Wimbledonie. Po nim wyst±piê jeszcze w dwóch turniejach w Europie: to bêd± Stuttgart i Hamburg. Natomiast pod koniec lipca wylatujê do Stanów Zjednoczonych na korty twarde i tam bêdê siê przygotowywa³ do US Open - doda³.
Start w Roland Garros Kubot zakoñczy³ w niedzielê, po pora¿ce 6:7(7), 7:6(4), 2:6, 4:6 ze startuj±cym z dzik± kart± Francuzem Josselinem Ouann±. Po udanych wystêpach w styczniu i lutym, odnotowa³ obni¿kê formy. Za pocz±tek z³ej passy mo¿na uznaæ pora¿kê z Jarkko Nieminenem w spotkaniu Pucharu Davisa z Finlandi± w Sopocie w marcu.
- Dzisiaj, po tym wszystkim co siê sta³o, muszê niestety powiedzieæ, ¿e mój wystêp w Pucharze Davisa by³ b³êdem. Przykro mi to mówiæ, ale po lutym spêdzonym w Ameryce Po³udniowej powinienem siê od razu przenie¶æ do Kaliforni i przygotowaæ siê tam do Indian Wells i Miami. Przyjazd do Sopotu spowodowa³, ¿e w ci±gu miesi±ca trzy razy zmienia³em strefy czasowe i to odbi³o siê na organizmie - powiedzia³.
- Pó¼niej przegrywa³em kolejne mecze, nie mog³em z³apaæ rytmu i straci³em pewno¶æ gry. Dlatego na dzieñ dzisiejszy trudno jest mi powiedzieæ, czy zagram przeciwko £otwie we wrze¶niowym bara¿u. To bêdzie zale¿a³o od tego na jakiej nawierzchni bêdziemy wystêpowaæ. Prawdopodobnie dopiero podczas US Open podejmê decyzjê. Z Nowego Jorku na pewno wrócê do Europy na dwa, trzy tygodnie i po tym dopiero polecê do Azji - doda³.
Przed przyjazdem do Pary¿a polski tenisista wygra³ tylko dwa mecze na nawierzchni ziemnej, a przegra³ sze¶æ.
- Nie chcê szukaæ ¿adnego usprawiedliwienia, ale po tym jak ATP zmieni³o pi³ki do gry na ziemi na du¿o ciê¿sze Dunlopy, zmieni³o siê wiele. One praktycznie uniemo¿liwiaj± szybk± grê w tenisa i os³abiaj± si³ê serwisu. To widaæ po ostatnich wynikach, szczególnie Hiszpanów. Doszli do g³osu zawodnicy, którzy graj± g³ównie z g³êbi kortu, a Rafael Nadal wygra³ trzy kolejne turnieje. Nowe pi³ki wyd³u¿y³y wymiany i bardzo ograniczy³y mo¿liwo¶ci przechodzenia do ataku, co nie jest dobre dla takich zawodników jak ja - powiedzia³ Kubot.
Na pocz±tku kwietnia osi±gn±³ 41. pozycjê w rankingu ATP, najwy¿sz± w dotychczasowej karierze, a obecnie jest 52. na ¶wiecie. W maju do czo³owej setki przebi³ siê po raz pierwszy Micha³ Przysiê¿ny.
- To dobrze, ¿e Micha³ idzie w moje ¶lady, bo w sporcie potrzebna jest rywalizacja. To widaæ u Serbów, którzy przyznaj±, ¿e dziêki Ðokoviciowi dodatkowo siê mobilizuj± i id± do przodu. My¶lê, ¿e w pewnym momencie by³em te¿ podobnym bod¼cem dla Micha³a, który uwierzy³, ¿e Polak mo¿e wreszcie znale¼æ siê w pierwszej setce - powiedzia³ Kubot.
- Micha³ mia³ przed rokiem kontuzjê, wiêc w najbli¿szych miesi±cach nie broni punktów. Dlatego to bêdzie bardzo wa¿ny okres dla niego. Wyst±pi na trawie, nawierzchni, na której gra bardzo dobrze. Oczywi¶cie musi te¿ mieæ szczê¶cie w losowaniach i nie trafiaæ na najlepszych w pierwszych rundach, tak jak to by³o w Pary¿u. Je¶li dobrze wykorzysta najbli¿sze tygodnie i nie bêdzie mia³ ¿adnych kontuzji, to byæ mo¿e ju¿ w sierpniu bêdzie w 50-tce i zadomowi siê tam na d³u¿ej - doda³.
Najlepszy polski tenisista £ukasz Kubot uwa¿a, ¿e spiêcia miêdzy zawodnikiem i trenerem to do¶æ czêste zjawisko. Nie komentuje incydentu z meczu Agnieszki Radwañskiej w turnieju wielkoszlemowym Roland Garros.
Nie chcê w ¿aden sposób komentowaæ tego spiêcia. Uwa¿am, ¿e jak najszybciej powinno to byæ naprawione na linii Agnieszka i jej tata. To jest zawodniczka z czo³owej dziesi±tki i mimo, ¿e nie ma teraz najlepszego okresu, to trzeba jej pomóc spokojnie i czekaæ, a¿ wszystko znów zaskoczy - powiedzia³ Kubot.
Radwañska (nr 8.) przegra³a w czwartek 5:7, 3:6 z Jaros³aw± Szwiedow± z Kazachstanu. Na pocz±tku drugiego seta, gdy straci³a cztery pierwsze gemy, swoj± z³o¶æ wy³adowywa³a g³o¶no wypowiadanymi uwagami. Gdy ojciec Robert zacz±³ wyliczaæ jej liczbê ¼le zagranych dropszotów, potem dla odmiany nieskutecznych returnów, spotka³o siê to z ripost±: "Zamknij siê. Id¼ st±d i zostaw swoj± matematykê w domu". Przy kolejnych k±¶liwych uwagach odpowiedzia³a: "Jeszcze liczysz?!" i dalej pad³y ju¿ niezbyt dyplomatyczne s³owa nak³aniaj±ce go do opuszczenia trybun.
- Trener musi dobrze wyczuwaæ swoj± zawodniczkê czy zawodnika i nie dolewaæ oliwy do ognia. Je¿eli cz³owiek jest na korcie w krytycznej sytuacji, nie ma pewno¶ci siebie, to wielko¶æ trenera polega w³a¶nie na uspokojeniu go, czasem na pobudzeniu, a nie do³owaniu - zaznaczy³ Kubot.
- Jest te¿ druga strona tego wszystkiego. Ja wiem, ¿e czasami w wa¿nych momentach powiem co¶ z³ego trenerowi, ale on to wypuszcza drugim uchem, bo wyczuwa w jakiej siê znalaz³em sytuacji. Obaj znamy siê na tyle dobrze, ¿e wiemy na ile mo¿emy sobie pozwoliæ. Nie bêdê tego ukrywa³, ¿e mnie te¿ siê zdarzy³o wyprosiæ trenera z kortu, nawet nie raz. Po prostu dochodzi³em do takiej sytuacji, ¿e potrzebowa³em byæ sam - doda³.
Tydzieñ temu Kubot przegra³ w I rundzie Roland Garros 6:7, 7:6, 2:6, 4:6 ze startuj±cym z dzik± kart± Francuzem Josselinem Ouann±. W trzecim secie, gdy straci³ dwukrotnie swój serwis, mówi³ na g³os: "przyda³by mi siê trener", chocia¿ Czech Tomá¹ Hlásek siedzia³ obok na trybunach.
- Miêdzy zawodnikiem i jego trenerem musi zadzia³aæ jaka¶ chemia. Nie jest powiedziane, ¿e najlepszy trener, jak Brad Gilbert czy Nick Bollettieri, zawsze ka¿demu pomo¿e. Nie da siê ze wszystkimi pracowaæ wed³ug jednego systemu, tylko trzeba wyci±gn±æ z tenisisty jego potencja³. Tak zadzia³a³o to u mnie w przypadku trenera Hláska - podkre¶li³ Kubot.
- Kiedy¶, trenuj±c z Tomá¹em Jand±, gra³em bardzo pasywnie i nie chodzi³em do przodu. Dzisiaj wiem, ¿e na tym poziomie trzeba graæ va banque, agresywnie i czekaæ na swoj± szansê. Trener jest potrzebny. Jak widzi na przyk³ad, ¿e prawie ¶piê na korcie, to kopnie mnie w cztery litery albo nastawi w³a¶ciwie do gry. My¶lê, ¿e Hlásek z tego wywi±zuje siê bardzo dobrze i jestem mu za to wdziêczny - powiedzia³ Kubot, który w tym roku osi±gn±³ 41. pozycjê w rankingu ATP World Tour, najwy¿sz± w karierze.
£ukasz Kubot jest obecnie 52. w rankingu tenisistów ATP World Tour. Mimo niepowodzenia w wielkoszlemowym turnieju na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Pary¿u (z pul± nagród 16,807 mln euro), liczy na udany wystêp na trawiastej nawierzchni w Wimbledonie.
- Im cz³owiek wy¿ej w rankingu, tym apetyt ro¶nie i presja jest wiêksza. Ale s± to takie momenty w ¿yciu, których nie da siê kupiæ za ¿adne pieni±dze. To mnie motywuje do jeszcze wiêkszej pracy. W deblu z Oliverem mamy bardzo dobre wyniki, lepsze ni¿ uzyskiwali¶my w ubieg³ym roku. To cieszy, chocia¿ mam ¶wiadomo¶æ, ¿e mam s³abszy okres przez ostatnie dwa miesi±ce je¶li chodzi o grê w singlu - powiedzia³ PAP Kubot.
W ci±gu dwóch miesiêcy gry na nawierzchni ziemnej wygra³ dwa mecze, a przegra³ siedem, w tym w pierwszej rundzie Roland Garros z Francuzem Josselinem Ouann±. W deblu z Austriakiem Marachem dotar³ w Pary¿u do 1/4 fina³u.
- Nie sz³o mi ostatnio najlepiej, jednak siê nie poddajê, bo wierzê, ¿e moje wysi³ki przynios± lepsze wyniki ju¿ w najbli¿szym czasie. Powiem po cichu, ¿e liczê na udane wystêpy w Wimbledonie, gdzie jako junior by³em w æwieræfinale i mia³em szansê graæ na g³ównym obiekcie. Niestety, w eliminacjach na kortach w Rohampton przegrywa³em zbyt czêsto i mam minusowy bilans 1-6. Na tamtych kortach nie gra³o mi siê nigdy dobrze, ale i trawa tam bardzo ró¿ni siê od wimbledoñskiej. To s± wrêcz zupe³nie inne nawierzchnie - zaznaczy³ Kubot.
- Tym razem jednak po raz pierwszy jestem od razu w turnieju g³ównym, wiêc powinno byæ lepiej. Przed Wimbledonem wa¿ne jest, ¿eby du¿o trenowaæ na trawie. Najczê¶ciej przy przej¶ciu z m±czki zdarzaj± siê kontuzje kolan, miê¶ni przywodzicieli oraz skrêcenia kostek. Wa¿ne jest wiêc, ¿eby unikn±æ urazów, bo jest zbyt ma³o czasu na ich wyleczenie - doda³.
Po Roland Garros rusza czterotygodniowy okres gry na trawie. W przysz³ym tygodniu Polak wystartuje w turnieju ATP w londyñskim Queen's Club. Ta najtrudniejsza z nawierzchni sprzyja agresywnemu tenisowi £ukasza, choæ jest nieobliczalna, bo pi³ki czêsto ¶lizgaj± siê na niej.
- Nie jestem obdarzony jak±¶ szczególn± rêk± tenisow±, ale mam dar do pracy, dziêki swojej systematyczno¶ci i uporowi. Tenis jest dla mnie numerem jeden i jemu staram siê wszystko podporz±dkowaæ. Mam dziewczynê Evê, która jest ze mn± na dobre i na z³e. Rozumie mnie w najciê¿szych momentach, a to dla mnie wa¿ne, bo przez kilkadziesi±t tygodniu w roku jestem poza domem. Ona czeka na mnie, za co jestem jej wdziêczny. Mamy swoje ¿ycie i jestem z niego zadowolony - powiedzia³ Kubot.
£ukasz jest od kilku lat jest zwi±zany ze S³owaczk± Ev± Slaninkov±, mieszkaj±c± i pracuj±c± w Pradze. Kilka razy w roku towarzyszy mu podczas turniejów czy wystêpów w Pucharze Davisa, dopinguj±c go z trybun.
- Znamy siê bardzo d³ugo, mamy dobre i z³e do¶wiadczenia z tym zwi±zane. Powiem szczerze, ¿e najczê¶ciej chcê mieæ ciszê wokó³ siebie. Jestem zawodnikiem, który raczej woli byæ na korcie sam i mieæ kontakt wzrokowy tylko z trenerem. Poza tym, jak cz³owiek jest pewny siebie i gra dobrze, to nie my¶li o innych rzeczach. Jednak gdy jest ¼le, to zawsze szuka siê przyczyny tego stanu rzeczy i usprawiedliwienia. Wolê wiêc unikaæ niepotrzebnych konfliktów i nie ³±czyæ swojej pracy z ¿yciem prywatnym. Dlatego, jak ju¿ mamy czas dla siebie, to jest to tylko nasz wspólny czas i zupe³nie inny rozdzia³ ¿ycia - wyjawi³ Kubot.
- Gdy jestem w Pradze mniej gram w tenisa, dlatego po treningach drug± po³owê dnia mamy zawsze dla siebie. Czêsto spêdzamy go na mie¶cie, ale nie mogê powiedzieæ, ¿e w Pradze znam prawie ka¿dy k±t, choæ mamy z Ev± swoje ulubione miejsca. Sporo wolnego czasu po¶wiêcam te¿ rodzinie, bo potrzebujê kontaktu z rodzicami, siostr± czy babci±, których jak tylko mogê to odwiedzam. Na szczê¶cie Praga jest blisko Lubina, wiêc wystarczy wsi±¶æ w samochód - wspomnia³.
Kubot ma 28 lat, ale na razie nie wyznacza sobie wieku, w którym zakoñczy karierê. Tym bardziej, ¿e w debla mo¿na graæ na wysokim poziomie o wiele d³u¿ej ni¿ w singla.
- Szczerze mówi±c, po zakoñczeniu kariery, nie chcia³bym siê na sta³e wi±zaæ z Prag±. Nie odpowiada mi do koñca jej klimat. Zawsze ci±gnie mnie do domu, do Polski. Dzisiaj brakuje mi tego kontaktu z krajem i najbli¿szymi, bo rodzina jest dla mnie bardzo wa¿na. W takiej tradycji jestem wychowany i chcia³bym j± podtrzymaæ. Nie wiem, co bêdzie za kilka lat. Mo¿e wrócê do Polski, a mo¿e zostanê w zachodniej czê¶ci Europy, je¶li na przyk³ad gdzie¶ otworzê akademiê tenisow± - powiedzia³ Kubot.
Wie kto¶, dlaczego Kubot siê wycofa³ z Queensa w takim razie?
DUN I LOVE - 05-06-2010 11:10:48
Barty napisał:
Wie kto¶, dlaczego Kubot siê wycofa³ z Queensa w takim razie?
Znalaz³em tylko ogólnikow± informacje, ¿e z powodu kontuzji. ale szczegó³ów nie znam. Mo¿e kto¶ siê lepiej orientuje.
Sempere - 05-06-2010 20:59:20
Przed Wimbledonem wa¿ne jest, ¿eby du¿o trenowaæ na trawie. Najczê¶ciej przy przej¶ciu z m±czki zdarzaj± siê kontuzje kolan, miê¶ni przywodzicieli oraz skrêcenia kostek. Wa¿ne jest wiêc, ¿eby unikn±æ urazów, bo jest zbyt ma³o czasu na ich wyleczenie. Gdybym w Pary¿u gra³ nieco krócej, to pojecha³bym od razu do Londynu potrenowaæ i zagra³bym w przysz³ym tygodniu, ale tak zrobiê sobie krótk± przerwê na przygotowania - powiedzia³ PAP Kubot.
Po wystêpie w Wimbledonie £ukasz zamierza wystartowaæ w Stuttgarcie, Hamburgu i Umag.
Serenity - 26-06-2010 11:58:25
Kubot: Pó³ metra w korcie, a sêdzia widzia³ aut
£ukasz Kubot przegra³ z Niemcem Philippem Petzschnerem 4:6, 6:3, 6:4, 3:6, 6:2 w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju w Wimbledonie (z pul± nagród 13,725 mln funtów). Wed³ug polskiego tenisisty o pora¿ce zadecydowa³y zawirowania w czwartym secie.
Od pierwszych minut Kubot mia³ problemy z wygrywaniem swojego serwisu. Kluczowe okaza³o siê przegranie podania na 3:2 (£ukasz pope³ni³ podwójny b³±d serwisowy), bowiem Niemiec utrzyma³ przewagê jednego "breaka".
- Mogê powiedzieæ, ¿e to by³ mój dobry mecz. Niestety rywal dzisiaj gra³ swój najlepszy tenis i nie dawa³ mi zbyt wielu szans na grê przy swoim serwisie. Ja mia³em mo¿e ma³e zawahania na pocz±tku, ale od drugiego seta zacz±³em przejmowaæ coraz czê¶ciej inicjatywê. Poprawi³em te¿ skuteczno¶æ swojego serwisu, szczególnie pierwszego i do tego wykorzysta³em dwie z trzech szans na jego prze³amanie - powiedzia³ Kubot, który w dwóch kolejnych partiach zacz±³ wywieraæ wiêksz± presjê na przeciwniku przy returnie.
W drugim secie, prowadz±c 4:3 odskoczy³ na 40:0 i przy pierwszej - i jedynej w tym secie - okazji doprowadzi³ do prze³amania. Natomiast w trzecim mia³ ju¿ dwa "break pointy", a wykorzysta³ jednego w pi±tym gemie. To wystarczy³o mu do rozstrzygniêcia go na swoj± korzy¶æ i objêcia prowadzenia w meczu 2:1.
- W czwartym secie by³em dobrze zmotywowany i liczy³em, ¿e je¶li nawet nie bêdê mia³ okazji do prze³amania, to mo¿e wygram go choæby w tie-breaku. Byæ mo¿e tak by siê sta³o, gdyby nie pechowy gem przy 2:3. Serwowa³em i mia³em 40:0, ale on zagra³ trzy bardzo dobre pi³ki. Pó¼niej zaserwowa³em pi³kê chyba z pó³ metra w korcie, ale sêdzia wywo³a³ aut. To mnie trochê wytr±ci³o z rytmu i kosztowa³o "breaka". Pó¼niej robi³em co mog³em i stara³em siê odrobiæ stratê, ale on z³apa³ wiatr w ¿agle i zacz±³ znów fantastycznie serwowaæ. W³a¶ciwie tak by³o ju¿ do koñca, wszystko mu siê uk³ada³o i czê¶ciej mia³ inicjatywê - powiedzia³ Kubot.
W decyduj±cej partii Polak siê pogubi³ i ju¿ na otwarcie straci³ swój serwis, a ponownie pozwoli³ siê prze³amaæ w pi±tym gemie. Chwilê pó¼niej Niemiec utrzyma³ swoje podanie i odskoczy³ na 5:1. W siódmym gemie tenisista z G³ogowa obroni³ jedn± pi³kê meczow±, a w ósmym nastêpn±, ale przy trzecim meczbolu Petzschner rozstrzygn±³ losy spotkania po dwóch godzinach i 43 minutach.
Kubot doskonale spisywa³ siê w styczniu, gdy doszed³ do czwartej rundy w wielkoszlemowym Australian Open i podczas cyklu turniejów w Ameryce P³d. w lutym. W kwietniu osi±gn±³ najwy¿sz± w karierze 41. pozycje w rankingu ATP World Tour. Pó¼niej jednak wiod³o mu siê gorzej na kortach ziemnych i na trawie. Po Wimbledonie wyst±pi jeszcze na m±czce w Stuttgarcie i Hamburgu, po czym uda siê do USA, gdzie rywalizacja bêdzie siê toczyæ na twardej nawierzchni.
- Wysoki ranking pozwoli³ mi zbieraæ nowe do¶wiadczenie i wiele siê nauczy³em. Na pewno mia³em wiêksze oczekiwania przed Wimbledonem, ale nie uda³o siê. Po dzisiejszej pora¿ce bêdê mia³ trochê wiêcej czasu na odpoczynek, zregenerowanie si³ i przygotowania do drugiej po³owy sezonu. Zreszt± w niej zawsze mia³em lepsze wyniki. Twarde korty najbardziej sprzyja mojemu tenisowi, wiêc liczê, ze podobnie bêdzie i tym razem - powiedzia³ Kubot, który w deblu odpad³ w Londynie z Austriakiem Oliverem Marachem w pierwszej rundzie.
W ¶rodê para rozstawiona z numerem pi±tym przegra³a z Argentyñczykami Leonardo Mayerem i Horacio Zeballosem 3:6, 7:6 (8-6), 3:6, 6:2, 6:8.
- Przegrali¶my pechowo, po dobrej grze, ale takie wpadki siê zdarzaj±. W drugiej czê¶ci sezonu nadal bêdê ³±czy³ starty w singlu z deblem, bo razem z Olim chcemy siê znów zakwalifikowaæ do mastersa w Londynie. W singlu moim celem jest powrót i utrzymanie siê w czo³owej 50-tce, co jest w moim zasiêgu. Dziêki wysokiej pozycji gram teraz w wiêkszych turniejach, wiêc je¶li mi siê trafi± dwa, trzy bardzo dobre wystêpy, to powinno mi siê to udaæ - doda³.
W listopadzie polsko-austriacki debel zadebiutowa³ w koñcz±cym sezon ATP World Tour Finals w Londynie, w gronie o¶miu najlepszych par. Wygra³ dwa mecze w grupie, ale awansu do pó³fina³u pozbawi³a go pora¿ka w ostatnim spotkaniu z amerykañskimi braæmi Bobem i Mikem Bryanami.
Nie chcemy ogl±daæ takiej postawy naszego najlepszego tenisisty. £ukasz Kubot odpad³ w drugiej rundzie Wimbledonu po pora¿ce z Niemcem Philippem Petzschnerem 4:6, 6:3, 6:4, 3:6, 2:6. Najgorsze jest jednak jego zachowanie. Polak k³óci³ siê z sêdzi± i rzuca³ rakiet±.
Polak po raz pierwszy w karierze wyst±pi³ w grze singlistów na Wimbledonie. Wcze¶niej, aby zagraæ w tym presti¿owym turnieju musia³ walczyæ w eliminacjach i nigdy nie uda³o mu siê ich przej¶æ.
Niestety w czwartkowy wieczór zobaczyli¶my Kubota takiego, jakim nie chcemy go widzieæ. Apogeum jego zdenerwowania i z³ego zachowania przysz³o w czwartym secie.
Polak w tamtym momentcie prowadzi³ w partiach 2:1, a w tym secie przegrywa³ 2:3 i serwowa³. ¦wietnie zagrania £ukasza da³y mu prowadzenie 40:0 i wydawa³o siê, ¿e wygra ten gem i wyrówna stan meczu. Nic z tego.
Gdy by³o 40:40, Kubot zaserwowa³ asa, ale sêdzia wywo³a³ aut. By³ to jego ewidentny b³±d. Nasz tenisista rozkojarzy³ siê i dwie kolejne pi³ki tak¿e pad³y ³upem rywala. To, jak siê pó¼niej okaza³o by³ kluczowy moment meczu. Chwilê pó¼niej zawodnik z Boles³awca rzuci³ z ca³ych si³ rakiet±, a potem wda³ siê w s³own± przepychankê z arbitrem.
- Czy ty masz rodzinê w Niemczech, ¿e tak mnie krzywdzisz? - powiedzia³ do sêdziego.
To by³ pocz±tek jego koñca. Przegra³ tego seta, a w decyduj±cym pi±tym niewiele mia³ ju¿ do powiedzenia. Trzeba jednak przyznaæ, ¿e walczy³ ambitnie. Rozstawiony z numerem 33 Niemiec kontrolowa³ wydarzenia na korcie i nie da³ sobie wydrzeæ szansy gry w trzeciej rundzie.
A tam, czeka na niego wielki Rafael Nadal. Szkoda, ¿e Kubotowi nie bêdzie dane zagraæ z Hiszpanem.
Czwartkowa przegrana z Petzschnerem oznacza pozegnanie z tegoroczn± edycj± imprezy, w ¶rodê, Polak odpad³ w pierwszej rundzie debla razem z Austriakiem Oliverem Marachem (nr 5.), po pora¿ce z Argentyñczykami Leonardo Mayerem i Horacio Zeballosem 3:6, 7:6 (8-6), 3:6, 6:2, 6:8.
£ukasz Kubot dopiero za dwa tygodnie wyst±pi w turnieju ATP. Nie bêdzie jednak pró¿nowa³. Zagra w niemieckiej Bundeslidze.
Na trzeciej rakiecie
Polaka ju¿ w pi±tek czeka pierwszy mecz. Jego zespó³ Erfurter TC RW pojedzie na pojedynek do 1. FC Nürnberg. Kolejne potyczki czekaj± go w dwie niedziele (4 i 11 lipca).
£ukasz bêdzie gra³ na trzeciej rakiecie niemieckiej dru¿yny. W szerokim sk³adzie s± tak¿e: Victor Hanescu, Horacio Zeballos, Edouard Roger-Vasselin, Jan Hernych, Dominik Hrbaty, Ivo Minar, Oliver Marach, Frantisek Cermak, Leos Friedl, a nawet Younes El Aynaoui.
Sprawdziany w Bundeslidze bêd± ¶wietnym przetarciem przed turniejami w Stuttgarcie, Hamburgu i byæ mo¿e w Umag.
Dwa lub trzy turnieje
W Mercedes Cup (12-18 lipca, korty ziemne, 398 tys. €) w Stuttgarcie zaprezentuj± siê równie¿ m.in. Niko³aj Davydenko, Gael Monfils, Juan Carlos Ferrero, Jurgen Melzer, Albert Montanes czy Philipp Kohlschreiber.
Tydzieñ pó¼niej Luki zagra w International German Open (korty ziemne, 1 mln €). Wyst±pi w nim wiêkszo¶æ zawodników, którzy planuj± walczyæ w Stuttgarcie oraz m.in. David Ferrer, Nicolas Almagro czy Thomaz Bellucci.
Ostatnimi zawodami przed wylotem zza ocean, bêdzie byæ mo¿e dla Kubota Studena Croatia Open (26 lipca - 1 sierpnia, korty ziemne, 398 tys. €).
W Umag - podobnie jak w Stuttgarcie - zagra w nim 28 tenisistów. £ukasz ma szansê byæ w nim rozstawiony. Obok Davydenki, Ferrero i Melzera, rywalizowaæ w Chorwacji bêd± te¿ m.in. Ivan Ljubiciæ, Ivo Karloviæ, Aleksandr Dolgopolov i Philipp Petzschner.
Przenosiny na beton
Polak szybko przeniesie siê do USA. Zamierza zaprezentowaæ siê w Legg Mason Tennis Classic w Waszyngtonie (2-8 sierpnia, korty twarde, 1,1 mln $).
W tej du¿ej imprezie obsada jest znakomita. Wyst±pi± m.in. Robin Soderling, Andy Roddick, Marin Ciliæ, Tomas Berdych, John Isner, Sam Querrey, Stanislas Wawrinka, Radek Stepanek, Lleyton Hewitt, Marcos Baghdatis.
Pi±ty na li¶cie rezerwowej jest Micha³ Przysiê¿ny.
£ukasz Kubot nie wyst±pi w turniejach w Hamburgu, Umag i Waszyngtonie.
Polak nabawi³ siê urazu stawu skokowego na jednym z treningów tu¿ przed zawodami w Stuttgarcie. Kontuzja okaza³a siê na tyle powa¿na, ¿e wyklucza go z zaplanowanych wystêpów w Niemczech, Chorwacji i USA.
£ukasz do rozgrywek ATP Tour wróci najwcze¶niej w po³owie sierpnia. Byæ mo¿e zd±¿y siê wyleczyæ w pe³ni na Rogers Cup w Toronto.
Po grze w Kanadzie, zaprezentowa³by siê w Western & Southern Financial Group Masters w Cincinnati oraz Pilot Pen Tennis w New Haven.
£ukasz Kubot zrezygnowa³ tak¿e ze startu w Toronto.
£ukasz Kubot nie wyst±pi w turnieju Rogers Cup, który w sobotê rozpoczyna siê w Toronto (korty twarde, 2,4 mln $).
Polak wycofa³ siê dzi¶ ze startu w Kanadzie, gdzie obecnie by³by czwartym rezerwowym. £ukasz wci±¿ nie jest w pe³ni si³ po kontuzji stawu skokowego, której nabawi³ siê na treningu tu¿ przed zawodami Mercedes Cup w Stuttgarcie.
polskitenis.eu
Serenity - 24-08-2010 21:06:46
Kolejna pora¿ka Kubota w pierwszej rundzie!
Podobnie jak przed tygodniem w turnieju w Cincinnati tak¿e w New Haven ju¿ na pierwszej rundzie zakoñczy³ swoje wystêpy £ukasz Kubot. Polak uleg³ po trzysetowej walce Niemcowi Danielowi Brandsowi, przegrywaj±c decyduj±c± partiê 5:7.
S³abo wiedzie siê najlepszemu polskiemu tenisi¶cie po powrocie na tenisowe korty po tym, gdy wyleczy³ kontuzjowan± kostkê. Tydzieñ temu uleg³ wyra¼nie Amerykaninowi Johnowi Isnerowi, teraz lepszy okaza³ siê Niemiec Daniel Brands, tenisista sklasyfikowany w rankingu ATP ni¿ej od Polaka o 13 miejsc. Potê¿ny Niemiec (196 cm, 92 kg) wygra³ 6:4, 2:6, 7:5.
Decyduj±cym momentem pierwszego seta by³ ju¿ drugi gem meczu. Serwuj±cy po raz pierwszy w spotkaniu Kubot nie da³ rady obroniæ swojego podania i dominuj±cy w pierwszych minutach Niemiec z ³atwo¶ci± go prze³ama³. Brands nastêpnie pewnie broni³ swoje gemy serwisowe i choæ Polak rozkrêca³ siê z ka¿d± minut±, to nie da³ rady odrobiæ straconego breaka.
Druga partia to popis Kubota. Ju¿ w pierwszym gemie prze³ama³ on Niemca i dobr± grê kontynuowa³ w dalszej czê¶ci seta. Swój wyczyn powtórzy³ w siódmym gemie i z ³atwo¶ci± zwyciê¿y³ 6:2.
Najbardziej zaciêta by³a trzecia i decyduj±ca ods³ona meczu. Obaj tenisi¶ci skutecznie bronili swojego podania, a maj±cy z tym wiêksze problemy Polak musia³ kilkukrotnie ratowaæ siê przed widmem prze³amania swojego serwisu. Udawa³o mu siê to do dwunastego gema. Wtedy Kubot wygra³ co prawda pierwsz± wymianê, ale po chwili pope³ni³ szósty w ca³ym spotkaniu podwójny b³±d serwisowy i wybity z rytmu przegra³ kolejne trzy pi³ki. Oznacza³o to wygran± Daniela Brands w ca³ym meczu, a Niemiec w drugiej rundzie spotka siê z Rumunem Victorem Hanescu.
Lukasz Kubot is proving that hard work and a solid doubles game can be transformed into a viable force inside the doubles alley.
Tall, lean and bronzed, Lukasz Kubot looked more like a surfer than a tennis player until he decided to cut his long blond locks for the first time in 11 years after an early exit at Wimbledon in June. It came as a surprise to his family, but the amiable Pole has always made his own decisions. "I wanted to feel more comfortable and I am happy I made the change this summer," he says. "I'm hoping it will help my game!"
"When I was younger I sought perfection in everything I did."
As an energetic teenager he once confidently stated, "If I am as good as I am good-looking I would be Top 10 player," but he has since matured and has proven to be equally adept as a singles and doubles player. "On the court, I am pumped up and have a lot of energy, but off the court I feel I am easy going," he explains. "When I was younger I sought perfection in everything I did. I still have a tendency to do things at the last minute, but I am trying hard to change."
This year, he may have to revert to his old habit. Kubot and his Austrian doubles partner Oliver Marach, whose common language is a mix of English and German on court, are predicting late qualification for the Barclays ATP World Tour Finals in London. They are currently tied for fifth in the 2010 ATP Doubles Team Rankings. It is just their second full-season as a partnership.
"We missed three tournaments on clay at Stuttgart, Umag and Hamburg, when we could have picked up points on our favoured surface," says Kubot, who missed two months due to an ankle injury. "Having done so well at the start of the year, it was disappointing to be out for so long. But that's life. I am focusing on getting healthy as quickly as possible, because many teams have a chance at qualifying for the Finals."
KubotKubot and Marach excelled during the Latin American clay-swing in February, when they compiled an 11-1 mark. They won the Movistar Open in Santiago; finished runners up at the Brasil Open in Costa do Sauipe and won their fifth ATP World Tour team title at the Abierto Mexicano Telcel in Acapulco. They have a 24-15 match record on the season.
But Kubot admits his recent return to the ATP World Tour hasn't been easy. "It's been frustrating. I've undergone treatment three-to-four times a day, but I was also able to do fitness work on my upper body and the time off has helped me mentally, so that now I'm ready for the final push for London qualification."
The Lubin resident has another goal. In 2009, only four players – Jo-Wilfried Tsonga, Jurgen Melzer, Tommy Robredo and Pablo Cuevas – finished in the year-end Top 50 of both the singles and doubles ranking. Kubot hopes to achieve that feat this year.
Wielding a Fischer racquet, made famous by one of his childhood idols, former World No. 1 Yevgeny Kafelnikov, and with an equally weighty grip, Kubot – already a well-established doubles star – is looking to finish the year inside the Top 50 of the South African Airways 2010 ATP Rankings. It would mark the first time in 25 years a Pole has done so.
Popular among his fellow professionals, he is a fine returner, with a powerful serve, a solid forehand and long reach. As a lucky loser, Kubot was a singles finalist at the 2009 Serbia Open in Belgrade (l. to Djokovic) with a performance that he describes "as a complete career 360-degree turnaround."
"The time off has helped me mentally, so that now I'm ready for the final push for London qualification."
As a result of Agnieszka Radwanska's rise into the Top 10 of the Sony Ericsson WTA Tour Rankings, three Polish journalists travelled to the Australian Open in January, when they witnessed Kubot become the first Pole to reach a Grand Slam fourth round since Wojtek Fibak in 1982 at Roland Garros.
The following month, at the Brasil Open in Costa do Sauipe, he "played seven matches in three days to reach the singles and doubles finals," beating Albert Montanes, and Igor Andreev, only to run out of gas in the singles final (l. to Ferrero). In mid-April, he rose to a career-high No. 41 in the South African Airways 2010 ATP Rankings. "I'm determined to return to the Top 50 by year's end."
Of course, his newly earned reputation as a Polish sporting hero is a far cry from his early career, when "only my family believed in me and I didn't have the right people by my side to tell me what to do".
KubotNobody ever put pressure on him to play tennis, but Kubot was determined to succeed and silenced those detractors who considered him a laughing stock by insisting his "only talent is one for hard work," when he left Poland for Austria in search of a bigger pool of hitting partners, indoor courts and experienced, foreign coaches.
Tomas Hlasek, his Czech coach, has been a driving force behind Kubot's ranking improvement in recent years. "He has improved my game and forced me to be more aggressive, to play inside the baseline and mix it up," says Kubot, who often intersperses three to four hours of on-court training with long fitness sessions each day.
"I am learning all the time, especially in doubles. I am attempting to get closer to the net, to serve and volley and to think more about how I construct points."
With these additions to his armoury, Kubot firmly believes he can become an even better all-round player. "I have to make my body fitter and even though I am 28 years old, I think I can strengthen my legs and my serve. In the winter I will work hard to ensure I keep improving."
After years of hard work, Kubot is determined to maintain his singles and doubles career as long as he can and prove those critics wrong, who never dared to believe he could compete with the best.
£ukasz Kubot dla Sport.pl: Ta kontuzja przysz³a w z³ym momencie
- Chcia³bym wreszcie prze³amaæ z³± passê. Ostatni mecz singlowy wygra³em w Wimbledonie, mo¿e Wielki Szlem znów bêdzie dla mnie szczê¶liwy - mówi Sport.pl £ukasz Kubot przed startem US Open. Polak (ATP 62), który wróci³ niedawno do gry po powa¿nej kontuzji kostki, w I rundzie zmierzy siê z Hiszpanem Guillermo Garci±-Lopezem.
Jakub Ciastoñ: Ostatnie tygodnie by³y dla pana trudne, bo nie móg³ pan graæ przez kontuzjê lewej kostki, czy ju¿ wszystko w porz±dku?
£ukasz Kubot: Ta kontuzja przysz³a w bardzo z³ym momencie, bo w samym ¶rodku sezonu. Zerwa³em wiêzad³o w kostce dwa dni po Wimbledonie na jednym z pierwszych treningów w Czechach [w Pradze Polak ma od lat bazê treningow±]. Straci³em w³a¶ciwie ca³y lipiec. Nie zagra³em ani w zaplanowanych ju¿ imprezach w Europie na czerwonej m±czce - Stuttgarcie, Hamburgu i chorwackim Umagu, ani w pierwszych dwóch turniejach na kortach twardych w USA.
Jak w ogóle dosz³o do tej kontuzji i jak potem przebiega³a rehabilitacja?
- Po wielu analizach doszli¶my z trenerami do wniosku, ¿e trzeba trochê zmieniæ mój ruch rakiet± przy serwisie. Zrobili¶my to przed Wimbledonem. Generalnie wysz³o dobrze, ale przez minimaln± zmianê ruchu, zaczê³y pracowaæ trochê inne miê¶nie i co¶ musia³o siê przeci±¿yæ. Pad³o na kostkê, ¼le stan±³em i ju¿. Rehabilitacjê przechodzi³em w Pradze, prowadzi³ j± Martin Janoszka, który kiedy¶ pracowa³ z Tomaszem Berdychem. Zaczynali¶my o 8 rano, koñczyli¶my o 20. Du¿o czasu spêdza³em te¿ na si³owni pracuj±c nad górn± czê¶ci± cia³a, miê¶niami grzbietu, brzucha, ci±gle przerzuca³em pi³ki lekarskie. Dopiero po trzech tygodniach mog³em wsi±¶æ na stacjonarny rowerek. Trzeba by³o poczekaæ a¿ wiêzad³o siê zro¶nie, jedno by³o zerwane, ale dwa nastêpne naderwane, wiêc trochê to trwa³o. Rehabilitant postawi³ mnie na nogi najszybciej jak tylko móg³, ale by³o jeszcze za wcze¶nie bym wystartowa³ ju¿ w Toronto. Nie chcia³em zreszt± ryzykowaæ, wola³em dmuchaæ na zimne. Wróci³em wiêc dopiero dwa tygodnie temu w Cincinnati.
Mentalnie ta przerwa zrobi³a mi nawet dobrze, bo mog³em trochê odpocz±æ od wyjazdów, hoteli, ca³ego tego tenisowego szaleñstwa. Sportowo, wiadomo, ¿e to by³ powa¿ny cios, ale mam nadziejê, ¿e siê odbudujê.
Powrót po kontuzji to by³o od razu rzucenie na bardzo g³êbok± wodê - Cincinnati, kort centralny, a na przeciwko nowy bohater Ameryki John Isner, który w Wimbledonie wygra³ najd³u¿szy w historii tenisa 11-godzinny mecz.
- By³em w ogóle zaskoczony, ¿e siê dosta³em do g³ównego turnieju, bo z rankingu ³apa³em siê tylko do kwalifikacji, ale wycofa³o siê tyle osób, ¿e siê zakwalifikowa³em. Niewiele by³o gry w tym meczu, bo Isner tak rewelacyjnie serwowa³, ¿e ciê¿ko by³o co¶ zrobiæ. Ale ten mecz pomóg³ mi potem w deblu, bo by³em tak wyczulony na b³yskawiczne returny, ¿e z marszu doszli¶my z Oliverem Marachem do pó³fina³u. To by³o dla nas bardzo wa¿ne, bo w pierwszym turnieju po mojej kontuzji pokazali¶my, ¿e ci±gle liczymy siê w walce o koñcz±cy sezon deblowy Masters w Londynie.
Potem by³o New Haven, gdzie w I rundzie singla odpad³ pan z Niemcem Danielem Brandsem 4:6, 6:2, 5:7.
- Wysoki, bardzo dobrze serwuj±cy zawodnik, ale by³y trzy sety, by³o zdecydowanie lepiej. Z tamtego meczu by³em ju¿ w miarê zadowolony, moja gra zaczyna³a siê uk³adaæ. Mam nadziejê, ¿e do US Open jestem przygotowany jak najlepiej. Mam te¿ nadziejê, ¿e ból bêdzie mnie omija³. Chcia³bym wreszcie prze³amaæ z³± passê. Ostatni mecz singlowy wygra³em w Wimbledonie, mo¿e Wielki Szlem znów bêdzie dla mnie szczê¶liwy.
Pomówmy o rywalu w I rundzie. Hiszpan Guillermo Garcia-Lopez, 52. na li¶cie ATP, to bêdzie twardy orzech do zgryzienia?
- To nie jest typowy Hiszpan, który biega z ty³u kortu i przebija pi³kê. On uderza p³asko, nie¼le serwuje, jest do¶æ uniwersalny. Ma jednorêczny bekhend, umie dobrze zmieniaæ rytm, zagraæ znienacka po linii. Gra³em z nim raz w tym roku w lidze niemieckiej, przegra³em 4:6, 4:6. ¯eby wygraæ, bêdê musia³ staraæ siê graæ agresywnie, chodziæ do siatki. To nie jest idealne losowanie, ale mog³o byæ gorsze. Szanse s± 50 na 50, no mo¿e 60 do 40 dla niego. Bardzo wa¿ny bêdzie mój serwis, który otworzy mi drogê do ofensywy. Mam nadziejê.
Kto jest z panem w Nowym Jorku?
- Mój czeski trener Tomas Hlasek.
Od jakiego¶ czasu w sprawach taktyki doradza³ panu Wojciech Fibak, czy ta wspó³praca trwa?
- Tak, ale to zawsze by³ uk³ad ca³kowicie nieformalny. Pan Wojtek po prostu czasem dzwoni i rozmawiamy o tym, co mo¿na poprawiæ albo omawiamy poszczególne mecze. Jego rady s± zazwyczaj bardzo celne.
Po 11 latach ¶ci±³ pan w³osy na krótkie. Nowa fryzura pomaga?
- No nie bardzo, bo dwa dni potem zerwa³em wiêzad³o (¶miech). A tak na serio, to na pewno jest ch³odniej w g³owê, co przy upa³ach jest rozwi±zaniem dobrym. Du¿o ludzi mnie nie poznaje. Staj±, wydaje im siê, ¿e twarz jest znajoma, ale nie wiedz± kto to, jest zabawnie.
Na kogo pan stawia - Federer, Nadal, Murray?
- Mêski tenis ostatnio siê bardzo wyrówna³. Na pewno ta trójka plus Djokoviæ to g³ówni faworyci, ale nie zdziwi³bym siê, gdyby daleko zaszed³ Berdych, albo kto¶ z Amerykanów - Roddick, Fish, Querrey. Najlepsze wra¿enie robi jednak Murray.
Wszyscy mówi±, ¿e Nadal ma mniejsz± szansê na wygranie US Open, bo korty s± dla niego za szybkie. Rzeczywi¶cie tu s± szybsze ni¿ w Australii?
- Tak, s± zdecydowanie szybsze. Du¿o bêdzie zale¿a³o od pogody. Jak bêdzie upa³, bêdzie bardzo szybko, jak deszczowo, wolniej, czyli lepiej dla Nadala.
US Open. Kubot dla Sport.pl: Jeden z moich najs³abszych meczów
- Ju¿ od Wimbledonu nie s³ysza³em " gem, set, mecz, Kubot". To trudny moment w mojej karierze, nie jest ³atwo tak¿e psychicznie, gdy nie mo¿na siê prze³amaæ. Ale mam nadziejê, ¿e praca przyniesie wreszcie efekty i znów zacznê wygrywaæ - mówi Sport.pl £ukasz Kubot po pora¿ce w I rundzie US Open z Guillermo Garci±-Lopezem.
Po s³abym, pe³nym w³asnych b³êdów meczu, Polak przegra³ w ¶rodê z Hiszpanem 3:6, 2:6, 6:7 (4-7).
Po spotkaniu, Kubot powiedzia³ Sport.pl:
- S³abo zagra³em, nie ma o czym mówiæ. To by³ jeden z moich najs³abszych meczów w tym roku. Muszê schyliæ nisko g³owê po takiej pora¿ce. Rywal wygra³ zas³u¿enie, a ja muszê znów ciê¿ko pracowaæ.
Pierwsze dwa sety by³y w³a¶ciwie do jednej bramki. Zawiód³ mnie przede wszystkim serwis. Zaczê³o siê obiecuj±co, bo prze³ama³em Hiszpana ju¿ w pierwszym gemie, ale potem by³o ¼le. Przegra³em mnóstwo pi³ek przy pierwszym podaniu. W ogóle b³êdów by³o za du¿o, tak¿e w trakcie wymian, ale one wynika³y z tego, ¿e chcia³em ryzykowaæ. Wiedzia³em, ¿e nie mogê pozwoliæ sobie z nim na grê z g³êbi kortu. Dlaczego? Bo prêdzej, czy pó¼niej, doszed³by do swojego forhendu. Musia³em chodziæ do przodu i skracaæ grê. W trzecim secie zaczê³o to przynosiæ efekty, ale nie uda³o mi siê wykorzystaæ szansy, jak± mia³em przy 5:3, gdy serwowa³em na wygranie seta. Serwis znów by³ niedobry, b³êdów by³o za du¿o. Szkoda, bo mo¿e Hiszpan poczu³by presjê, gdyby przegra³ seta.
Wracam po kontuzji kostki, nie mog³em graæ przez pó³tora miesi±ca i wci±¿ nie jest mi ³atwo. Odczuwam brak ogrania, ale te¿ nie mam pewno¶ci siebie. Ju¿ od Wimbledonu nie s³ysza³em " gem, set, mecz, Kubot". To trudny moment w mojej karierze, nie jest ³atwo tak¿e psychicznie, gdy nie mo¿na siê prze³amaæ. Ale mam nadziejê, ¿e ciê¿ka praca przyniesie wreszcie efekty i znów zacznê wygrywaæ.
W US Open gramy jeszcze w deblu z Olim Marachem i chcemy zaj¶æ jak najdalej. Potem wracam do Europy, jestem zapisany do turnieju w Bukareszcie, ale nie wykluczone, ¿e zagram te¿ w naszym challengerze w Szczecinie. Wszystko zale¿y od tego jak pójdzie nam w deblu, bo turniej jest tu¿ po US Open [je¶li Kubot odpadnie wcze¶nie, szanse na jego wystêp w Polsce wzrosn±]. Po Bukareszcie lecê do Chin na turnieje w Pekinie i Szanghaju, a potem bêdzie seria imprez w hali w Europie.
Guillermo García-López (ATP 53) w I rundzie US Open pokona³ drugiego i ostatniego z Polaków, £ukasza Kubota (6:3, 6:2, 7:6 w 1h13'). Lubinianin (ATP 62) pozostaje w grze podwójnej.
W miêdzynarodowych mistrzostwach Stanów Zjednoczonych wygrywaj± dla Polski tylko panie. Po pora¿ce Micha³a Przysiê¿nego z rywalizacj± singlow± ¿egna siê tak¿e Kubot. Jego drugi wystêp w Nowym Jorku (po czterech latach przerwy) ma przynajmniej wymiar historyczno-statystyczny: z panów wcze¶niej tylko Wojciech Fibak reprezentowa³ bia³o-czerwone barwy we wszystkich czterech turniejach wielkoszlemowych.
Kubot, numer jeden polskiego tenisa mêskiego, przegra³ czwarty mecz z rzêdu; jest bez zwyciêstwa od I rundy Wimbledonu. Pierwszy w jego karierze mecz z o rok m³odszym Hiszpanem od pocz±tku nie uk³ada³ siê dobrze: García zyska³ prze³amanie w trzecim gemie i spokojnie zamkn±³ asami otwieraj±c± partiê. W drugiej tak¿e nie odda³ zaliczki, która ustali³ przy 4:0. Kubot w trzecim secie nie wykorzysta³ przewagi prze³amania i serwisu na wygranie tej partii (5:3), po czym (5:4) zmarnowa³ dwa setbole, a w tie breaku straci³ mini breaka na 2-3.
Hiszpañski rywal mia³ a¿ 14 szans na prze³amanie Kubota, który zanotowa³ sze¶æ podwójnych b³êdów serwisowych i wygra³ tylko 57% pi³ek przy pierwszym podaniu. Bilans break pointów w przypadku Polaka to dwa prze³amania na dziewiêæ okazji.
García w pi±tek w 1/32 fina³u zagra z rodakiem Nicolásem Almagro (ATP 16), który po stracie pierwszego seta udowodni³ swoj± wy¿szo¶æ (a¿ 31 asów) nad Potito Starace (4:6, 6:4, 6:4, 7:6 w 2h38').
£ukasz Kubot dla Sport.pl: Wygraæ po s³abej grze, to jest dopiero sztuka
- Jestem bardzo szczê¶liwy, bo sztuk± w tenisie jest wygraæ zw³aszcza wtedy, gdy gra siê s³abo. Dzi¶ pokazali¶my, ¿e jeste¶my na tyle do¶wiadczon± i zgran± par±, ¿e umiemy wyj¶æ z trudnej opresji nawet, gdy nie gramy wspaniale - mówi Sport.pl £ukasz Kubot, który w deblu w parze z Oliverem Marachem awansowa³ do æwieræfina³u US Open.
Kubot i Marach pokonali w III rundzie 2:6, 6:3, 6:4 Portugalczyka Frederico Gila i Hiszpana Daniela Gimeno-Travera. Polak i Austriak, tak jak dzieñ wcze¶niej Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, awansowali do æwieræfina³u.
To czwarty wielkoszlemowy æwieræfina³ Kubota, ale pierwszy w Nowym Jorku. Polak gra³ raz w pó³finale Australian Open, a tak¿e w æwieræfinale Wimbledonu i Rolanda Garrosa, ale akurat na Flushing Meadows mia³ zawsze pod górê - nigdy dot±d nie przeszed³ I rundy.
O pó³fina³ rozstawieni z pi±tk± Kubot z Marachem zagraj± z Argentyñczykami Eduardo Schwankiem i Horacio Zeballosem.
Kubot mówi³ po awansie do æwieræfina³u:
- Strasznie siê cieszymy, szczególnie dlatego, ¿e dokonali¶my dzi¶ du¿ej sztuki. Grali¶my na pocz±tku ¼le, pope³nili¶my du¿o taktycznych b³êdów, ale przy moim skromnym udziale, uda³o nam siê odwróciæ losy meczu, którego w³a¶ciwie nie mieli¶my prawa wygraæ po tym, jak nas prze³amali na pocz±tku drugiego seta. Zagra³em dwa-trzy returny po linii i dopiero wtedy z³apali¶my wiatr w ¿agle. Oliver trzeciego seta zagra³ ju¿ bardzo dobrze. Lepiej serwowali¶my, starali¶my siê unikaæ wymian, graæ du¿o po linii. Gimeno-Traver by³ szczególnie trudnym rywalem, bo mia³ bardzo k±¶liwy w odbiorze serwis, ale z czasem uda³o nam siê go opanowaæ.
Jestem bardzo szczê¶liwy, bo sztuk± w tenisie jest wygraæ zw³aszcza wtedy, gdy gra siê s³abo. Dzi¶ pokazali¶my, ¿e jeste¶my na tyle do¶wiadczon± i zgran± par±, ¿e umiemy wyj¶æ z trudnej opresji nawet gdy nie gramy wspaniale. Do turnieju przyst±pili¶my z ró¿nymi k³opotami - ja wracam po kontuzji kostki, Oliver te¿ ostatnio zmaga³ siê z ró¿nymi problemami. Bior±c to pod uwagê, ju¿ osi±gnêli¶my bardzo wiele.
Nie da siê ukryæ, ¿e drabinka u³o¿y³a siê dla nas idealnie po tym jak wycofa³ siê Francuz Julien Bennetau i odpadli Max Mirnyj z Maheshem Bhupathim [rozstawieni z nr. 4]. Po cichu liczyli¶my na ten æwieræfina³, ale wcale nie by³o siê ³atwo do niego dostaæ.
Szansa na pó³fina³? Z par± Lindstedt, Tecau przegrali¶my niedawno w New Haven, a Zeballos i Szwank te¿ s± bardzo mocnym deblem, ale my¶lê, ¿e je¶li zagramy uskrzydleni, lepiej ni¿ dzi¶, to obie pary s± w naszym zasiêgu. Dzi¶ zjemy dobr± kolacjê, wy¶pimy siê i postaramy siê zagraæ du¿o skuteczniej.
Dlaczego a¿ tyle to trwa³o, ¿eby¶my tak¿e w Nowym Jorku potrafili osi±gn±æ dobry wynik. Bo tu jest jednak najszybsza nawierzchnia i najwiêksze znaczenie ma dobry return. Dopóki trochê go nie poprawi³em, nie by³o wielkich mo¿liwo¶ci.
Oby tylko nie dokucza³y nam kontuzje, bo ja mam ci±gle problemy, ale nie chodzi ju¿ o kostkê. Oliver te¿ ma drobny uraz, ale nie powiemy dok³adnie co nam dokucza, bo nie chcemy zapeszaæ.
Czy zagram na turnieju w Szczecinie? Za wcze¶nie o tym mówiæ, gra w Polsce zawsze sprawia mi najwiêksz± rado¶æ, ale na razie koncentruje siê na US Open.
£ukasz Kubot wreszcie mo¿e g³êboko odetchn±æ. Po trzech chudych miesi±cach najlepszy polski tenisista wreszcie odniós³ singlowe zwyciêstwo. W pierwszej rundzie challengera Pekao Szczecin Open nie bez problemów pokona³ 637. na ¶wiecie Petera Torebko 6:4, 7:5.
Kubot, który na prze³omie roku przebojem wdar³ siê do pierwszej setki rankingu, a potem na krótko zago¶ci³ nawet w piêædziesi±tce, w po³owie sezonu zgubi³ formê.
W kontek¶cie Polaka przesta³o siê mówiæ jako faworycie mniejszych turniejów ATP. Szczytem mo¿liwo¶ci Kubota sta³o siê przetrwanie pierwszych rund. Szyki pokrzy¿owa³a mu kontuzja kostki, z której d³ugo nie potrafi³ siê wykaraskaæ. Potem dosz³o do tego równie uci±¿liwe obci±¿enie psychiczne.
Poprzednie zwyciêstwo Kubot zaliczy³ ze S³owakiem Blazem Kavciciem w pierwszej rundzie Wimbledonu. Od tego czasu minê³y prawie trzy miesi±ce. Na prze³amanie fatalnej passy Polak nastawia³ siê na US Open, ale uda³o siê tego dokonaæ dopiero na polskiej ziemi.
W Pekao Szczecin Open £ukasz Kubot jest rozstawiony z jedynk±. - Nie ma to dla mnie du¿ego znaczenia - podkre¶la. - Poziom jest tak wyrównany, ¿e zawodnicy pomiêdzy 50. a 150. miejscem graj± bardzo podobnie. Wszystko zale¿y od dyspozycji dnia. Ale przez takie rozstawienie spada na mnie presja. Ludzie oczekuj± ode mnie wygrania turnieju - wylicza.
Po meczu z Peterem Torebko mo¿e powiedzieæ "pierwsze koty za p³oty". Wbrew pozorom sklasyfikowany ni¿ej o 574 pozycje Niemiec nie by³ jednak ³atwym rywalem na odbudowanie siê. Szczególnie da³ siê we znaki w drugim secie, kiedy uciek³ naszemu zawodnikowi na 4:1. Mocno wspierany przez publiczno¶æ Kubot ud¼wign±³ jednak presjê i zakoñczy³ mecz w dwóch setach.
- Wierzê, ¿e turniej w Szczecinie bêdzie tym, gdzie prze³amiê siê psychicznie. I moja forma z dnia na dzieñ bêdzie rosn±æ i znów bêdê móg³ rywalizowaæ jak równy z równym w turniejach ATP - zapowiada³ £ukasz Kubot jeszcze przed rozpoczêciem Pekao Szczecin Open.
Na konferencji prasowej po meczu z Lukasem Rosolem £ukasz Kubot opowiada³ o przyczynach pora¿ki, drobnej – mamy nadziejê – kontuzji i planach na najbli¿sze tygodnie.
Nastroje nie zawsze s± dobre, ale wczoraj kto¶ mnie prosi³, ¿ebym siê u¶miecha³ wiêc siê u¶miecham. Na pocz±tku meczu dosta³em parê „prezentów” do przeciwnika, st±d prowadzenie 3:0. Tak jak zapowiada³em, dzi¶ mieli¶my na korcie strzelnicê, nie by³o d³ugich wymian, ale to Czech lepiej serwowa³ i returnowa³. Wygra³ zas³u¿enie, chocia¿ w koñcówce zabrak³o mi szczê¶cia.
Jestem zg³oszony do gry turnieju ATP w Bukareszcie. Jutro zdecydujemy, czy zagram. Wszystko zale¿y od stanu mojego zdrowia – czujê ból pleców. Po konsultacji z lekarzem dowiem siê, czy to co¶ powa¿nego.
Potem czekaj± mnie turnieje w Pekinie i Szanghaju (w tym drugim byæ mo¿e tylko debel, bo ranking mo¿e nie pozwoliæ na bezpo¶redni awans do g³ównej drabinki singla). Po Azji czeka mnie jeszcze 3-5 turniejów w singlu. W grze pojedynczej wci±¿ brakuje mi pewno¶ci siebie i ogrania.
A w deblu wraz z Oliverem Marachem bêdê walczyæ o zwyciêstwo w masters.
Najwy¿ej notowany obecnie polski tenisista £ukasz Kubot jesieni± bêdzie siê stara³ wróciæ do czo³owej piêædziesi±tki rankingu ATP World Tour. Jego trener Tomas Hlasek uwa¿a, ¿e staæ go nawet na trzydziestkê.
- To, co trzeba by³o zrobiæ, ¿eby £ukasz wszed³ do pierwszej piêædziesi±tki, wykonali¶my. Czy jest 60. czy 41. to nie ma znaczenia, bo w tym przedziale wszyscy reprezentuj± podobny poziom. Teraz musimy znale¼æ sposób, ¿eby zbli¿yæ siê do czo³owej trzydziestki. Choæ nie bêdzie to ³atwe w wieku 29 lat, to wierzê, ¿e staæ go na to - powiedzia³ Tomas Hlasek.
- To najtrudniejszy moment, bo £ukasza dziel± od zawodników z TOP 30 dziesi±te czê¶ci sekundy, a nawet tysiêczne, je¶li chodzi o czas reakcji, odgadywanie zamiarów przeciwnika i start do pi³ki. Potrzebny jest te¿ talent do grania tego, co potrzeba w danym momencie, czyli podejmowanie trafnych decyzji - doda³.
Kubot czêsto powtarza, ¿e nie ma szczególnego talentu do tenisa, ale nadrabia to pracowito¶ci± i zaanga¿owaniem. Wszystko podporz±dkowuje sportowi.
- Trudno znale¼æ bardziej pracowitego zawodnika w tourze. Ciê¿ko haruje i nigdy siê nie poddaje. Nie nale¿y te¿ do graczy, którzy potrzebuj± odskoczni od tenisa i rozerwania siê. On jest w pe³ni skoncentrowany na swojej karierze, realizuje cele i nie trzeba go popychaæ. Obci±¿enia treningowe, jakie bierze na siebie, s± o wiele wiêksze ni¿ w przypadku czo³owych singlistów. Musi godziæ ze sob± przygotowania do singla i debla, a to s± ró¿ne drogi, no i wiêcej meczów - wyja¶ni³ Hlasek.
W kwietniu Kubot osi±gn±³ najwy¿sz± w karierze 41. pozycjê w rankingu ATP World Tour. Pó¼niej wskutek s³abszych wyników i naderwania wiêzad³a w stawie skokowym spad³ na 63. miejsce.
- To jego pierwszy rok w "100" i zbiera do¶wiadczenia. Gra w du¿ych turniejach, z du¿o lepszymi przeciwnikami ni¿ wcze¶niej. Tu trudniej wygrywaæ mecze, bo od razu trafia siê na kogo¶ z czo³ówki. Wtedy bardziej do¶wiadczeni i ograni rywale maj± wiêksze szanse. W ostatnich turniejach £ukasz nie mia³ szczê¶cia w losowaniu, chyba tylko raz mia³ ³atwiejsz± drabinkê, na Roland Garros. Przegra³ jednak z Josselinem Ouann± bardzo wyrównany, czterosetowy mecz - powiedzia³ Hlasek.
Kubot od kilku lat mieszka i trenuje w Pradze. Jego poprzedni czeski szkoleniowiec Tomas Janda k³ad³ wiêkszy nacisk na grê z linii g³ównej. - Gra z ty³u kortu nie jest dla niego i nie daje mu szansy na wygrywanie z bardziej regularnymi zawodnikami. Kiedy atakuje, nawet je¶li rywale go czasem mijaj±, ca³y czas wywiera na nich presjê. ¯eby graæ w ten sposób trzeba wci±¿ pracowaæ nad szybko¶ci± nóg i reakcji - wyja¶ni³ Hlasek.
Podczas ponad dwuletniej wspó³pracy przekona³ Kubota do bardziej agresywnej gry i wypadów do siatki, co przynios³o progres w rankingach. - Jest to ryzykowna taktyka, ale w przypadku £ukasza najczê¶ciej op³aca siê. Kiedy dobrze serwuje i wszystko mu wchodzi w kort, to ciê¿ko z nim wygraæ. Owszem, zdarza siê, ¿e mu nie idzie, ale ka¿dy miewa gorsze dni. Kiedy £ukasz potrafi zachowaæ spokój, to jego wolej, serwis czy return nie ustêpuj± zawodnikom z czo³owej 20 ¶wiata. Je¶li chodzi o grê z linii g³ównej, to jest na poziomie po³owy pierwszej setki - oceni³ Czech.
- S³abym punktem s± u £ukasz nerwy, ale wynikaj± z jego perfekcjonizmu. Zawsze uwa¿a, ¿e móg³by zagraæ lepiej i to czasem bywa problemem podczas meczów. To nie wymaga pomocy psychologa, ale pracujemy nad tym razem. My¶lê, ¿e realnym celem jest to, ¿eby £ukasz przebi³ siê na jaki¶ czas do TOP 30, a pó¼niej do koñca kariery utrzymywa³ siê w czo³owej 100 rankingu. W deblu cele s± bardziej wygórowane, bo tam nale¿y do ¶cis³ej czo³ówki - podsumowa³.
To nie WTA, tu trzeba co¶ graæ, ¿eby byæ kim¶. Od kilku miesiêcy nie gra nic, wiêc horyzont raczej siê kurczy, ni¿ rozszerza.
Serenity - 20-09-2010 19:49:01
Kubot: ¯yjê tenisem 24 godziny na dobê
£ukasz Kubot, najwy¿ej rozstawiony tenisista w challengerze ATP - Pekao Szczecin Open (z pul± nagród 106 500 euro), jest znany z perfekcjonizmu, pracowito¶ci i tego, ¿e tenis stawia na pierwszym miejscu.
- Poza tenisem nie mam praktycznie innych zainteresowañ. Nie gram w tenisa dla pieniêdzy. Wk³adam w grê ca³e serce i ¿yjê tenisem praktycznie 24 na 24 godziny. Nie da siê inaczej, je¶li chce siê osi±gn±æ w tym sporcie sukces - powiedzia³ Kubot.
Tenisista z Lubina pod koniec ubieg³ego roku przebi³ siê do pierwszej setki rankingu ATP World Tour. W kwietniu by³ numerem 41., zanim spad³ na 63. miejsce w wyniku kontuzji stawu skokowego. Od dwóch sezonów nale¿y do ¶cis³ej czo³ówki deblistów, a w listopadzie zadebiutowa³ w turnieju masters - ATP World Tour Finals.
- Trudno znale¼æ czas na cokolwiek innego, tym bardziej je¶li gra siê jednocze¶nie singla i debla. Wtedy dochodzi jeszcze jeden trening deblowy i regeneracja, która w moim wieku jest bardzo wa¿na. Je¶li siê chce co¶ dobrze robiæ, to trzeba siê na tym skupiæ w stu procentach i ja tak robiê. Poza tym ca³y czas staram siê poprawiæ jakie¶ rzeczy, testowaæ nowe rzeczy jak naci±gi, rakiety czy buty, które mog± pomóc graæ jeszcze lepiej - powiedzia³ 28-letni Kubot.
- To, ¿e kiedy¶ wszystko postawi³em na tenis zaczê³o owocowaæ w ubieg³ym roku i zrealizowa³em dzi¶ swoje cele. Mo¿e teraz jest niewielki zastój, ale wiem, ¿e to znów ruszy. Jestem w po³owie pierwszej setki w singlu i wci±¿ mam szansê na drugi wystêp w turnieju masters, w¶ród o¶miu najlepszych debli. Ten sezon jest wiêc dla mnie udany - doda³.
Po dobrych wynikach w styczniu i lutym, pó¼niej wiod³o mu siê nieco gorzej, ale dziêki wysokiemu rankingowi bez kwalifikacji móg³ wystêpowaæ w turniejach rangi Masters 1000.
- Na wiosnê zacz±³em graæ turnieje na najwy¿szym szczeblu. W ubieg³ym roku przechodzi³em w nich czasem eliminacje, by³em rozegrany, lepiej czu³em kort i pi³kê maj±c za sob± ju¿ dwa, trzy mecze. Teraz od razu by³em w g³ównej drabince, a w pierwszym meczu trafia³em na zawodników z czo³owej "30". Przeciw nim ma siê jedn± czy dwie szanse w secie i trzeba je wykorzystaæ, a to nie³atwe - powiedzia³ Kubot.
- To dla mnie nowe do¶wiadczenie, bo w tym sezonie po raz pierwszy znalaz³em siê tak wysoko. Przekona³em siê te¿, ¿e jeszcze nie mam szans walczyæ z najlepszymi zawodnikami. No i trzeba mieæ te¿ szczê¶cie, bo jak siê trafia w pierwszej rundzie na Davida Nalbandiana, Nicolasa Almagro czy Johna Isnera, to ciê¿ko jest przej¶æ dalej. Dlatego trzeba pochyliæ g³owê i dalej pracowaæ - doda³.
Na turnieje je¼dzi z czeskim szkoleniowcem Tomasem Hlaskiem i trenerem od przygotowania fizycznego.
- Niedawno moja wspó³praca z Ivanem Machitk± dobieg³a koñca i mam teraz nowego trenera od przygotowania fizycznego Romana Barta. On i Tomas bardzo mi pomagaj±. Uwa¿am, ¿e w tym sezonie jeszcze nie powiedzia³em ostatniego s³owa. Wierzê, ¿e co¶ jeszcze trafiê - powiedzia³.
Od kilku lat baz± treningow± i wypadow± polskiego tenisisty jest Praga.
- Tam wszystko jest pouk³adane, ka¿dy ma swój system przygotowañ, cykl treningowy. No i jest du¿a rywalizacja, choæ mo¿e obecnie nieco mniejsza, bo ta starsza generacja zawodników, jak Bohdan Ulihrach czy Tomas Zib, powoli koñczy kariery. Jednak tam ca³y czas jeden drugiego ci±gnie w górê i to jest klucz do ich sukcesów - powiedzia³ Kubot.
- My¶lê, ¿e w³a¶nie dziêki Czechom poszed³em do góry. Ostatniej zimy przepracowa³em parê dni z Tomasem Berdychem, grali¶my te¿ sparingi, które popchnê³y mnie trochê do przodu. Mog³em te¿ podgl±daæ Radka Stepanka, czyli urozmaicon± grê serwis-wolej. Uderzaj±ca jest du¿a pokora w¶ród tych zawodników, ¶wiadomo¶æ tego, ¿e s± dzi¶ na topie, ale wci±¿ musz± ciê¿ko pracowaæ, ¿eby wytrzymaæ konkurencjê m³odszych graczy. Takie podej¶cie mi odpowiada - doda³.
Kubot odpad³ w 1/8 fina³u Pekao Szczecin Open, po pora¿ce 4:6, 5:7 z Czechem Lukasem Rosolem.
Nie mo¿e stan±æ na nogi £ukasz Kubot. Najlepszy polski tenisista od miesiêcy jest w kryzysie i nie zanosi siê na to, ¿eby prêdko siê z niego wygrzeba³. Na otwarcie imprezy w Bukareszcie Kubot g³adko przegra³ z 97. na ¶wiecie Filippo Volandrim 3:6, 0:6.
To kolejna pora¿ka Kubota w pierwszej rundzie. Niechlubn± passê kontynuuje od Wimbledonu. W tej samej fazie odpada³ kolejno w Cincinnati, New Haven, US Open.
W zesz³ym tygodniu wygra³ co prawda mecz w Szczecinie, ale ranga tego turnieju to tylko challenger, a wiêc ni¿sza pó³ka. Zreszt± wystêp Kubota w Pekao Szczecin Open te¿ pozostawia³ wiele do ¿yczenia. Zanim odpad³ w drugiej rundzie, d³ugo mêczy³ siê ze sklasyfikowanym na 637. miejscu w rankingu Niemcem Peterem Torebko.
- Niestety, wci±¿ brak mi ogrania i pewno¶ci siebie po kontuzji - broni³ siê Kubot w Szczecinie, gdzie z kolei narzeka³ na bóle pleców. Decyzjê o wystêpie w Bukareszcie podejmowa³ dopiero po konsultacji z lekarzem. Okaza³o siê, ¿e by³a to decyzja pochopna.
Z W³ochem Volandrim Kubot przegra³ równo w godzinê. Opór stawia³ tylko w pierwszym secie, ale w drugim zosta³ zmia¿d¿ony przez rywala. W ca³ym meczu Polak wygra³ 28 pi³ek. By³ to jego najgorszy wystêp od kwietnia.
W sobotê £ukasz Kubot z Argentyñczykiem Juanem Ignacio Chel± wygra³ turniej ATP Tour na kortach ziemnych w Bukareszcie (pula nagród 368 tys. dol.). By³ to szósty deblowy tytu³ w tym cyklu polskiego tenisisty, pierwszy pod nieobecno¶æ Austriaka Olivera Maracha.
W wieczornym finale Kubot i Chela, najwy¿ej rozstawieni w imprezie, pokonali hiszpañsk± parê Marcel Granollers i Santiago Ventura (nr 2.) 6:2, 5:7 i 13-11. Wcze¶niej, w decyduj±cym super tie-breaku, obronili dwie pi³ki meczowe.
"Start w Bukareszcie by³ dla mnie bardzo wa¿ny, bo to ostatni w tym roku turniej na nawierzchni ziemnej. Mieli¶my tam wyst±piæ z Olim i liczyli¶my na zwyciêstwo, bo byliby¶my najwy¿ej rozstawion± par±. Jednak mój sta³y partner wci±¿ leczy kontuzjê barku, jakiej nabawi³ siê podczas US Open i zosta³ w domu. W przysz³ym tygodniu do³±czy do mnie w Chinach, gdzie zagram w eliminacjach singla" - powiedzia³ PAP Kubot, który poprzednie piêæ tytu³ów w cyklu ATP Tour wywalczy³ z Marachem.
Polsko-austriacki debel w tym roku triumfowa³ na kortach ziemnych w Acapulco i chilijskim Santiago, a w poprzednim sezonie na tej samej nawierzchni w Casablance i Belgradzie, a tak¿e na twardej w hali w Wiedniu. W listopadzie po raz pierwszy wyst±pi³ w koñcz±cym sezon turnieju masters - ATP World Tour Finals w hali O2 w Londynie
"Awans do mastersa jest moim najwa¿niejszym celem na ten rok i mam nadziejê, ¿e mimo k³opotów z barkiem Oliego uda nam siê go zrealizowaæ. Teraz czekaj± nas dwa trudne turnieje w Azji, w Pekinie i Masters 1000 w Szanghaju, które mog± nam pozwoliæ odskoczyæ trochê rywalom w rankingu. Nie bêdzie ³atwo i pewnie wszystko bêdzie siê rozstrzygaæ dopiero w listopadzie w hali Bercy. O piêæ ostatnich wolnych miejsc w mastersie walczy teraz co najmniej osiem par i w rankingu jest bardzo ciasno. Nikt nie mo¿e byæ pewien, ¿e siê tam za³apie" - powiedzia³ PAP Kubot, obecnie 63. w rankingu ATP World Tour w singlu.
"Po kontuzji kostki do ostatniego startu bêdê musia³ graæ w specjalnej wk³adce ochraniaj±cej staw skokowy, ale raczej ju¿ wszystko jest dobrze. Musi byæ, bo czeka mnie wa¿ny okres. Na jesieni bêdê musia³ godziæ wystêpy w deblu z singlem, w którym chcia³bym wróciæ do pierwszej 50-tki w rankingu. Nie bêdzie to ³atwe, bo w najbli¿szych miesi±cach broniê oko³o 200 punktów, a obecna pozycja nie daje mi bezpo¶redniego prawa gry w turniejach Masters 1000. Zreszt± ju¿ za tydzieñ w Pekinie muszê graæ w eliminacjach" - doda³.
W kwietniu Kubot osi±gn±³ 41. pozycjê na ¶wiecie, najwy¿sz± w dotychczasowej karierze, ale straci³ j± przez nieco s³absze wyniki i kontuzjê, która w lipcu wy³±czy³a go z gry na ponad piêæ tygodni. Wróci³ na kort w po³owie sierpnia, ale w Stanach Zjednoczonych poniós³ trzy pora¿ki w pierwszych rundach, w tym w wielkoszlemowym US Open.
Tê fataln± seriê przerwa³ dopiero przed dwoma tygodniami w challengerze ATP - Pekao Szczecin Open (z pul± nagród 106 500 euro), ale odpad³ w drugiej rundzie, po pora¿ce z Czechem Lukasem Rosolem. W Bukareszcie przegra³ za to pierwszy mecz w singlu.
Ze stolicy Rumunii polski tenisista wróci³ w niedzielê do Pragi, gdzie ma bazê treningow±. W po³owie tygodnia uda siê do Chin, aby w przysz³y weekend wystartowaæ w eliminacjach do turnieju ATP w Pekinie (z pul± nagród 3 336 500 dol.). Zagra tam te¿ w deblu.
Podobnie wygl±daj± jego plany na kolejny tydzieñ, gdy rozgrywana bêdzie impreza rangi ATP Masters 1000 w Szanghaju (z pul± nagród 5,250 mln dol.).
Po deblowym triumfie w Bukareszcie, z Argentyñczykiem Juanem Ignacio Chel±, £ukasz Kubot przyjecha³ do rodzinnego Lubina. Wieczorem rusza do Pragi, sk±d we wtorek poleci do Pekinu. Wcze¶niej dowie siê te¿, kiedy do³±czy do niego partner Austriak Oliver Marach. - Przyjecha³em dzisiaj w nocy do domu, ¿eby spotkaæ siê z rodzin±, bo teraz kilka tygodni mnie nie bêdzie. W³a¶ciwie spêdzê z nimi nieca³y dzieñ, bo tylko kilkana¶cie godzin i muszê wracaæ. Ju¿ jutro lecê do Azji na dwa du¿e turnieje w Pekinie i Masters 1000 w Szanghaju - powiedzia³ PAP Kubot, obecnie 63. w singlowym rankingu ATP World Tour.
- Muszê mieæ kilka dni na aklimatyzacjê, bo w weekend gram przecie¿ eliminacje singla. Jestem w tej chwili siódmy oczekuj±cy na li¶cie zg³oszeñ, wiêc jest niewielki cieñ szansy, ¿e wejdê do turnieju g³ównego w ostatniej chwili. Raczej siê skoñczy na tym, ¿e bêdê jednym z najwy¿ej rozstawionych zawodników w kwalifikacjach - doda³.
W turnieju na twardych kortach w Pekinie (z pul± nagród 2,1 mln dol.) wystartuje wiêkszo¶æ tenisistów z czo³ówki rankingu. W tym samym terminie bêdzie rozgrywana mniejsza impreza z tego cyklu w Tokio (z pul± nagród 1,1 mln dol.), s³abiej obsadzona.
- Wiem, ¿e gdybym siê zg³osi³ do Tokio, to ze swoim rankingiem by³bym od razu w g³ównym. Jednak wolê Pekin, bo bardziej odpowiadaj± mi tamte korty, zreszt± by³em ju¿ tam przed rokiem. Mój wybór ma te¿ zwi±zek z deblowymi planami. Z Olim chcemy w tym roku znowu zakwalifikowaæ siê do Masters, a w Pekinie jest wiêcej punktów do zdobycia - powiedzia³ Kubot, który z Marachem zajmuje pi±te miejsce w rankingu najlepszych par tego roku.
Ubieg³y rok zakoñczyli w³a¶nie na tej pozycji, po debiucie w ATP World Tour Finals w Londynie. W fazie grupowej wygrali dwa mecze w hali 02, ale przegrali trzeci pojedynek z braæmi Bobem i Mikem Bryanami i to Amerykanie awansowali do pó³fina³u.
Marach dozna³ we wrze¶niu urazu barku podczas wielkoszlemowego US Open. Ostatnie trzy tygodnie spêdzi³ w domu, ale ma do³±czyæ do Polaka w Azji.
- Jeste¶my umówieni na telefon jutro i wtedy siê dowiem, czy Oli jest ju¿ w pe³ni zdrowy, czy te¿ potrzebuje jeszcze tydzieñ na leczenie. W tym drugim przypadku zagramy razem dopiero w Szanghaju. W Pekinie zapisy koñcz± siê w sobotê o 18, wiêc je¶li Oli nie do³±czy do mnie, to pewnie rozejrzê siê za innym partnerem na ten turniej. Ostatnio mia³em dobr± rêkê przy podobnym wyborze - powiedzia³ PAP Kubot.
- W Bukareszcie zg³osili¶my siê z Chel± dos³ownie tu¿ przed zamkniêciem listy, jako ostatnia para. Juan to bardzo dobry i do¶wiadczony gracz, zarówno w singlu, jak i w deblu, no i znów jest w niesamowitej formie. Dziêki niej odniós³ podwójne zwyciêstwo w turnieju. W deblu ¶wietnie returnowa³ i gra³ fantastycznie z linii g³ównej, a moim zadaniem by³o zabijanie pi³ek wolejem przy siatce, choæ czasem gra³em te¿ z ty³u. Korty by³y do¶æ wolne, a pi³ki ciê¿kie, wiêc to by³a dobra taktyka. To by³ fantastyczny tydzieñ dla mnie, mimo pora¿ki w pierwszej rundzie singla. Bardzo pozytywnie mnie nastroi³ - doda³.
W poniedzia³ek 28-letni Polak awansowa³ na siódme miejsce w indywidualnym rankingu deblistów ATP, najwy¿sze w karierze.
- Mi³o znale¼æ siê w¶ród najlepszych deblistów, tym bardziej, ¿e za mn± jest sporo bardziej utytu³owanych graczy. Nigdy bym chyba nie pomy¶la³, ¿e dojdê tak wysoko w rankingu. Teraz muszê jeszcze z³apaæ drugi oddech w singlu i odrobiæ straty spowodowane kontuzj±. Liczê, ¿e ostatnie zwyciêstwo odbuduje mnie mentalnie i zacznê znów wygrywaæ w singlu. Tym bardziej, ¿e gram znów dobrze, nawet je¶li nie z Oliverem, tylko z innym partnerem - powiedzia³ PAP Kubot, który w lipcu uszkodzi³ wiêzad³o w kostce i nie gra³ przez sze¶æ tygodni.
ATP Szanghaj: Kubot przebrn±³ przez eliminacje po obronie piêciu meczboli
Najlepszy polski singlista w przysz³ym tygodniu wyst±pi w turnieju Masters 1000 w Szanghaju. £ukasz Kubot (ATP 64) w II i fina³owej rundzie eliminacji w 2h47' pokona³ 6:2, 4:6, 7:6 Chiñczyka Zhe Li (ATP 520). Uda³o mu siê przed rokiem, uda³o siê teraz. Ale po jakim dramacie! Kubot w trzeciej partii nie wykorzysta³ podania na mecz (5:4), podwójnym b³êdem serwisowym w tie breaku straci³ mini breaka (2-4), potem obroni³ piêæ meczboli (powrót od 2-6) i sam wykorzysta³ pierwsz± okazjê.
We wtorek I runda: o drugie w karierze zwyciêstwo w Masters 1000 Kubot zmierzy siê z Johnem Isnerem (ATP 22), a w ewentualnej II rundzie z Rogerem Federerem.
Shanghai Rolex Masters, Szanghaj (Chiny) ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 3,24 mln dol. niedziela, 10 pa¼dziernika
ATP Szanghaj: Jedno zwyciêstwo dzieli Kubota od meczu z Federerem
£ukasz Kubot (ATP 65) po raz drugi w karierze zmierzy siê z Johnem Isnerem (ATP 20). Ich pojedynek w I rundzie turnieju Masters 1000 w Szanghaju o godz. 7 naszego czasu we wtorek. Czy Kubot bêdzie pierwszym polskim singlist±, który zmierzy siê z Rogerem Federerem? By w 1/16 fina³u dosz³o do starcia pierwszych rakiet Polski i Szwajcarii, Kubot musi uporaæ siê z Isnerem, któremu w nieca³± godzinê uleg³ w sierpniu w Cincinnati.
Lubinianina dzieli jeden mecz od historycznego starcia z wielkoszlemowym arcymistrzem: ³atwo powiedzieæ. Ewentualne zwyciêstwo nad Isnerem bêdzie drugim najwiêkszym w karierze Kubota, który w Szanghaju podobnie jak przed rokiem przeszed³ eliminacje (wtedy uleg³ w I rundzie Stanowi Wawrince).
Szanghaj jest dla Kubota dziewi±tym startem, szóstym w tym roku, w Masters 1000, imprezie najwy¿szej kategorii w cyklu ATP World Tour. Wygra³ dot±d jeden mecz: przed rokiem pokonuj±c Andreasa Becka w Pary¿u-Bercy.
Na zwyciêstwo polskiego singlisty w premierowym cyklu (Wielki Szlem + World Tour) czekamy od 22 czerwca, gdy Kubot w I rundzie Wimbledonu zwyciê¿y³ S³oweñca Kavèicia. Gdyby wygra³ kolejny mecz, z Niemcem Petzschnerem, w 1/16 fina³u spotka³by siê z Raf± Nadalem. O jeden mecz od starcia z hiszpañskim gwiazdorem Kubot by³ tak¿e w tym roku w æwieræfinale w Dausze.
Po Wimbledonie Kubot zrobi³ sobie pó³toramiesiêczn± przerwê spowodowan± kontuzj± kostki. Po powrocie wpad³ na Isnera w Cincinnati. W ubieg³ym tygodniu w Pekinie (przeciw Hiszpanowi Almagro) po raz pi±ty z rzêdu poniós³ pora¿kê w I rundzie (w miêdzyczasie wygra³ jeden mecz w challengerze szczeciñskim).
Isner mia³ latem podobny problem zdrowotny jak jego polski rywal: po ich starciu w Cincinnati wa¿±cy 111 kg ex mistrz uniwersytecki, w tym sezonie zwyciêzca najd³u¿szego meczu w historii tenisa (11h05' w I rundzie Wimbledonu), skreczowa³ w spotkaniu przeciw Nalbandianowi i by³a obawa, ¿e nie wyst±pi w US Open.
W najwa¿niejszym dla Amerykanina turnieju Big John odpad³ w III rundzie, a do rywalizacji powróci³ w ubieg³ym tygodniu w Pekinie, gdzie po zwyciêstwie nad Niko³ajem Dawidienk± zosta³ zatrzymany w pó³finale przez pó¼niejszego mistrza Novaka Ðokovicia.
¦rednia asów na mecz Isnera wynosi w tym sezonie ponad 17, ale jest znacznie zawy¿ona przez legendarny ju¿ mecz przeciw Mahut w Londynie (113 asów).
Shanghai Rolex Masters, Szanghaj (Chiny) ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 3,24 mln dol. wtorek, 12 pa¼dziernika
Najlepszy polski zawodnik w I rundzie turnieju w Szanghaju mia³ wielk± szansê, aby pokonaæ Johna Isnera. W pojedynku z Amerykaninem mia³ siedem pi³ek meczowych, ale przegra³ 6:4, 6:7 (9), 6:7 (7). W kolejnej fazie móg³ siê spotkaæ ze swoim idolem, wielkim Rogerem Federerem.
Isner by³ dzi¶ do ogrania. Przegra³ pierwszego seta 4:6, a w drugim mia³ ogromne problemy w tie-breaku. Broni³ a¿ trzech pi³ek meczowych. Wielokrotnie zaczyna³ swoje gemy od 0:30, ale ratowa³ siê asami, których zaserwowa³ a¿ 24.
Nie bez powodu Isner jest jednak nazywany mr. tie-break, bo najwiêcej swoich spotkañ wygrywa w³a¶nie w "dodatkowym" gemie meczu. Tak by³o tak¿e w trzecim secie. Tym razem Polak prowadzi³ 6:3 i podawa³. Potem mia³ jeszcze ostatni± okazjê przy stanie 7:6. Isner wyczeka³ rywala i wygra³ mecz ju¿ przy pierwszym meczbolu.
Szkoda straconej szansy, bo w nastêpnej rundzie Isner zagra z Rogerem Federerem. Dla Polaka spotkanie ze swoim idolem z dzieciñstwa by³oby wielkim marzeniem. Kubot poczu³ strach przed zwyciêstwem. Ju¿ nie pierwszy raz...
Dobrze pamiêtamy pierwszy tegoroczny turniej w Doha. Najlepszy nasz tenisista prowadzi³ wtedy w trzecim secie æwieræfina³owego meczu z Viktorem Troickim 5:2, a mimo wszystko przegra³. A przecie¿ mia³ okazjê spotkaæ siê z kolejnej rundzie z Rafaelem Nadalem. - Zabrak³o mu celnych podpowiedzi od fachowców. Pomó¿cie! Zapewnijcie pieni±dze na szkoleniowca - apelowa³ wtedy do PZT ojciec tenisisty Janusz Kubot.
W tegorocznym Wimbledonie (dok³adnie w II rundzie) Kubot tak¿e nie wykorzysta³ swoich okazji. Prowadzi³ z Niemcem Philipp Petzschnerem 2:1 w setach, ale ostatecznie przegra³ w piêciu. Wtedy tak¿e w kolejnym meczu czeka³ ju¿ Rafa Nadal.
Kubot nie po raz pierwszy pokaza³, ¿e ma k³opoty z utrzymaniem koncentracji przez ca³y mecz. Sam powtarza³, ¿e psychika nie jest jego najmocniejsz± stron±. Pora aby zatrudniæ psychologa panie £ukaszu.
I runda w Szanghaju: John Isner - £ukasz Kubot 4:6, 7:6 (9), 7:6 (7).
£uksza Kubot w pojedynku pierwszej rundy turnieju w Szanghaju z Johnem Isnerem nie wykorzysta³ siedmiu meczboli i przegra³, po dwóch godzinach oraz czterdziestu dziewiêciu minutach walki, 6:4, 6:7(9), 6:7(7).
Stawk± dzisiejszego spotkania by³ nie tylko awans do drugiej rundy presti¿owych zawodów w Szanghaju, ale równie¿ szansa zagrania w kolejnym meczu przeciwko Rogerowi Federerowi. Polak mia³ to osi±gniêcie na wyci±gniêcie rêki, ale nie wytrzyma³ presji.
Tylko jeden gem w ca³ym meczu zakoñczy³ siê zwyciêstwem tenisisty returnuj±cego. £ukasz Kubot wykorzysta³ w pierwszym secie jedn± z trzech szans na prze³amanie i wyszed³ na prowadzenie w meczu. W drugim i trzecim secie, mierz±cy 204 cm, Isner ani razu nie odda³ swojego podania, chocia¿ Polak mia³ swoje szanse (w drugim secie 2 break pointy, a w trzecim 1).
Oba tie breaki to istny tenisowy horror, niestety za ka¿dym razem ze z³ym zakoñczeniem dla naszego tenisisty. W drugiej partii Kubot zmarnowa³ trzy meczbole i przegra³ 9-11. W tie breaku trzeciego seta Polak serwowa³ przy stanie 5-2, a nastêpnie roztrwoni³ prowadzenie 6-3. Isner obroni³ jeszcze jedn± pi³kê meczow± przy swoim serwisie (przy stanie 6:7) i ostatecznie zwyciê¿y³ 9-7.
W koñcówce meczu £ukasza Kubota kompletnie zawiod³o pierwsze podanie, przy jednej z pi³ek pope³ni³ nawet „b³±d stóp”. Isner natomiast doskonale wykorzysta³ s³abo¶æ polskiego tenisisty. Amerykanin w ca³ym meczu zaserwowa³ 24 asy i nie zrobi³ ani jednego podwójnego b³êdów. Polak odnotowa³ 9 asów i piêæ „double faultów” (w tym cztery w trzecim secie). By³ to drugi pojedynek pomiêdzy tymi tenisistami. Na korcie twardy w Cincinnati równie¿ zwyciê¿y³ Isner (6:2, 6:3).
Wynik pierwszej rundy: John Isner (USA) - £ukasz Kubot (Polska, Q) 4:6, 7:6(9), 7:6(7)
£ukasz Kubot s³abo spisa³ siê w singlu, ale za to zerwan¿owa³ siê w Szanghaju w grze podwójnej. Razem z Oliverem Marachem po wyrówanym meczu pokona³ szwedzko-rumuñsk± par± Robert Lindstedt i Horia Tecau 6:4, 7:5. Polsko-austriacki debel awansowa³ do æwieræfina³u.
Przed tym spotkaniem wydawa³o siê, ¿e Polaka i Austriaka czeka bardzo ciê¿kie zadanie. Ich rywale w tym roku zwyciê¿yli wspólnie w Casablance, s-Hertogenbosch, Bastad i New Haven, a ponadto byli w finale Wimbledonu.
Mimo to ¿e Kubot i Marach wygrali, to mecz nie nale¿a³ do ³atwych. Obie pary pewnie wygrywa³y swoje podania i doprowadza³y do wyrówania. Lindstedt i Tecau mieli du¿o szans na prze³amanie, ale w wiêkszo¶ci z nich nie potrafili wykorzystaæ. W szóstym i ósmym gemie pierwszego seta zmarnowali dwie szanse. Za to polsko-austriacka para mia³a jednego breakpointa, którego wykorzysta³a. Ostatecznie pierwszego seta "nasz debel" wygra³ 6:4.
W drugiej partii do stanu 4:4 by³o bez prze³amañ jednak obydwie pary mia³y po jednej szansie na breaka. W jedenastym gemie Kubot i Marach prze³amali Lindstedta i Tecau. Potem wygrali swoje podanie awansuj±c do æwieræfina³u.
Obie pary zmierzy³y siê w tym sezonie. To by³o w 1. rundzie sierpniowego turnieju w New Heaven w USA. Wtedy lepsi okazali siê rywale polsko-austriackiego debla. Co ciekawe, Polak w 2008 roku gra³ w parze z Hori± Tecau. Z rumuñskim zawodnikiem wyst±pi³ w kilku turniejach z ró¿nym skutkiem. Natomiast z Lidstedtem wystêpowa³ wspólnie w 2004 roku.
Kubot i Marach swoich rywali poznaj± za kilka godzin. W 1/4 fina³u turnieju w Szanghaju s± ju¿ Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Obie pary mog± siê spotkaæ w pó³finale.
Ta wygrana jest bardzo wa¿na w kontek¶cie gry w Masters w Londynie.
Wydawa³o siê, ¿e mecz I rundy turnieju w Sztokholmie bêdzie dla £ukasza Kubota idealn± okazj±, by wreszcie wygraæ co¶ w singlu. Niestety, wci±¿ najlepszy polski tenisista przegra³ z anonimowym Matthiasem Bachingerem 4:6, 6:4, 3:6. Od b³êdów pope³nianych przez Kubota w³os a¿ je¿y³ siê na g³owie.
Po raz ostatni £ukasz Kubot odniós³ singlowe zwyciêstwo w czerwcu, podczas wielkoszlemowego Wimbledonu. Pó¼niej - uwzglêdniaj±c pó³tora miesiêczn± przerwê spowodowan± kontuzj± - przysz³a koszmarna seria sze¶ciu kolejnych pora¿ek w turniejach rangi ATP.
Mo¿na by³o wierzyæ, ¿e z³a karta odwróci siê w Sztokholmie. W I rundzie Polak "dosta³" kwalifikanta z Niemiec - Matthiasa Bachingera. Sklasyfikowany na 275. miejscu w rankingu ATP 23-latek startowa³ dot±d g³ównie w challengerach, st±d niewielu kibiców w ogóle kojarzy³o jego nazwisko.
Paradoksalnie na korcie to nie Kubot (ATP 64), ale jego m³odszy rywal wygl±da³ na du¿o bardziej pewnego. Bachinger bardzo rzadko pope³nia³ niewymuszone b³êdy (7 przy...36 Kubota) i robi³ du¿o wiêkszy po¿ytek ze swojego serwisu. W ca³ym meczu niemiecki kwalifikant zagra³ 10 asów, przy zaledwie jednym podwójnym b³êdzie (u Kubota ten stosunek wyniós³ 5/7).
Co dziwi³o jeszcze bardziej, reprezentant Polski nie potrafi³ wykorzystaæ naturalnej przewagi, wynikaj±cej z gry w debla. Wiêkszo¶æ jego wypraw pod siatkê koñczy³a siê niepowodzeniem. A je¶li dodaæ do tego, ¿e w wymianach z g³êbi kortu przewaga nale¿a³a do rywala, wynik nie móg³ byæ inny.
Kubot przegra³ 4:6, 6:4, 3:6 i ponownie mo¿e skupiæ siê wy³±cznie na deblu. Jeszcze w ¶rodê pochodz±cego z Boleslawca tenisistê czeka kolejny mecz. W parze z Austriakiem Oliverem Marachem zmierz± siê z duetem Gonzalez/Marx.
Wcze¶niej z turniejem singlowym w Sztokholmie po¿egna³ siê Micha³ Przysiê¿ny.
Debel £ukasz Kubot i Austriak Oliver Marach zakwalifikowa³ siê do koñcz±cego sezon tenisowy ATP World Tour Finals. Prawo gry w Londynie da³ mu awans do æwieræfina³u halowego turnieju ATP Masters 1000 w paryskiej hali Bercy (z pul± nagród 2,75 mln euro).
W pierwszej rundzie para rozstawiona z numerem czwartym mia³a wolny los, a w drugiej pokona³a w ¶rodê Hiszpanów Nicolasa Almagro i Davida Marrero 6:0, 6:3.
Mecz trwa³ zaledwie 48 minut, a Polak i Austriak odnotowali w nim sze¶æ asów i trzy podwójne b³êdy serwisowe (rywale po jednym), a tak¿e czterokrotnie prze³amali podanie rywali, nie przegrywaj±c ¿adnego ze swoich gemów.
To zwyciêstwo da³o Kubotowi i Marachowi 180 punktów, dziêki którym powiêkszyli swój tegoroczny dorobek do 3735 pkt. Wygrali dotychczas dwa turnieje ATP w Santiago i Acapulco, a Polak triumfowa³ te¿ we wrze¶niu w Bukareszcie z Argentyñczykiem Juanem Ignacio Chel± (gdy Austriak by³ kontuzjowany).
Poza tym polsko-austriacka para ponios³a pora¿kê w finale w Costa do Sauipe, a w Wielkim Szlemie osi±gnê³a æwieræfina³y w Roland Garros i US Open, za¶ rundê wcze¶niej odpad³a w Australian Open.
Przed rokiem Kubot i Marach zadebiutowali w londyñskim turnieju masters i w swojej grupie wygrali dwa mecze, jednak w trzecim ponie¶li pora¿kê z amerykañskimi braæmi Bobem i Mikem Bryanami. Ona uniemo¿liwi³a im awans do pó³fina³u.
£ukasz Kubot nie wyst±pi w przysz³ym tygodniu w challengerze w Bratys³awie.
Najlepszy polski tenisista zg³osi³ siê do s³owackich zawodów, kiedy nie by³ jeszcze pewny udzia³u w 2010 Barclays ATP World Tour Finals.
W ¶rodê £ukasz i jego partner deblowy Austriak Oliver Marach zakwalifikowali siê do presti¿owych zawodów w Londynie.
W turnieju deblowych zagra osiem najlepszych par na ¶wiecie. Prawo gry maj± ju¿ tak¿e duety: Bob Bryan/Mike Bryan, Daniel Nestor/Nenad Zimonjic, Lukas Dlouhy/Leander Paes, Mariusz Fyrstenberg/Marcin Matkowski, Mahesh Bhupathi/Max Mirnyi oraz Jurgen Melzer/Philipp Petzschner.
Ósm± par± bêd± Dick Norman/Wesley Moodie lub Frantisek Cermak/Michal Mertinak.
£ukasz i Oli w czasie challengera w Bratys³awie bêd± przygotowywaæ do drugich w ich karierach londyñskich fina³ów.
Jedynym Polakiem w s³owackim turnieju bêdzie wiêc Micha³ Przysiê¿ny
Podobnie jak przed rokiem £ukasz Kubot i Austriak Oliver Marach wyst±pi± w koñcz±cym sezon tenisowym turnieju ATP World Tour Finals, który po raz drugi odbêdzie siê w londyñskiej hali O2 Arena (21-28 listopada). Poprzednio pechowo przegrali walkê o pó³fina³. Ulegli w dwóch setach amerykañskim braciom Bryanom. Przez to Kubot zaj±³ trzecie miejsce, przegrywaj±c z Bia³orusinem Maksem Mirnyjem i Andym Ramem z Izraela gorsz± ró¿nic± setów, choæ wcze¶niej ich pokona³. Zwyciê¿y³ te¿ Leandera Paesa i Czecha Lukasa Dlouha.
- Cieszê siê, ¿e znów zagramy Londynie, bo chcieliby¶my poprawiæ poprzedni wynik. Pozosta³ nam pewien niedosyt. Szkoda trochê ostatniego spotkania; gdyby¶my urwali seta Bryanom, byliby¶my w pó³finale. Oni wci±¿ nam nie bardzo pasuj±, przynajmniej na razie nie udaje nam siê z nimi wygrywaæ. Mo¿e w przysz³ym sezonie to siê zmieni, ale na razie dobrze, ¿e w Londynie na nich nie trafili¶my - powiedzia³ PAP Kubot.
W tegorocznej edycji Polak i Austriak (nr 5. w rankingu) zagraj± w grupie B. Ich rywalami bêd± Kanadyjczyk Daniel Nestor i Serb Nenad Zimonjic (2.), Mahesh Bhupathi z Indii i Mirnyj (3.) oraz Wesley Moodie z RPA i Belg Dick Norman (7.).
- Nie ukrywam, ¿e nie jest to ³atwe losowanie. Bhupathi i Mirnyj s± teraz na fali, po zwyciêstwie w Pary¿u. Chocia¿ wygrali¶my z nimi w Szanghaju, to jednak pokonali nas pó¼niej w Walencji. Trudno wiêc przewidzieæ jak bêdzie wygl±da³ najbli¿szy nasz mecz. Moodie i Norman to te¿ trudni rywale, szczególnie, kiedy trafiaj± serwisy. Ale uda³o nam siê ich pokonaæ w Walencji, wiêc zobaczymy - zaznaczy³ Kubot.
Nadmieni³, ¿e w Londynie nawierzchnia jest do¶æ wolna, wiêc os³abi trochê si³ê serwisów Moodiego i Normana.
- Dlatego wa¿ny bêdzie solidny return. Chcemy z Olim tym razem osi±gn±æ pó³fina³, wiêc musimy w mastersie wygrywaæ mecze, najlepiej wszystkie, bo tylko to daje pewno¶æ awansu. Ostatnio odpadli¶my mimo dwóch zwyciêstw, ale równie dobrze mo¿e byæ tak, ¿e wyjdziemy z grupy na przyk³ad tylko z jedn± wygran±. Nie da siê nigdy przewidzieæ jak rozwinie siê sytuacja, wiêc potrzebne bêdzie tak¿e trochê szczê¶cia - doda³.
W tym roku Kubot i Marach wygrali dwa turnieje ATP - w lutym w Santiago i Acapulco, a Polak triumfowa³ te¿ we wrze¶niu w Bukareszcie z Argentyñczykiem Juanem Ignacio Chel± (gdy Marach by³ kontuzjowany). Poza tym ponie¶li pora¿kê w finale w Costa do Sauipe. W Wielkim Szlemie osi±gnêli æwieræfina³y w Roland Garros i US Open, za¶ rundê wcze¶niej odpadli w Australian Open.
- Mamy za sob± bardzo dobry rok, w którym grali¶my ca³y czas solidnie i równo, bez wiêkszych zastojów. Jedyne zawirowania spowodowa³y kontuzje. Ja w ¶rodku lata mia³em z g³owy sze¶æ tygodni przez zwichniêta kostkê, a Oliver po US Open mia³ k³opoty z barkiem. Na szczê¶cie jednak uda³o nam siê zrealizowaæ nasz g³ówny cel i znów jeste¶my w mastersie. W tym roku walka by³a bardziej wyrównana ni¿ poprzednio i wszystko wa¿y³o siê do samego koñca w rywalizacji w Pary¿u - powiedzia³ Kubot sklasyfikowany na 70. miejscu w rankingu ATP World Tour, a w indywidualnej klasyfikacji deblistów jest numerem dziesiêæ.
- To niestety skomplikowa³o mi starty w singlu. Gdy dochodzimy do pó³fina³ów w deblu, nie mogê wtedy jechaæ na eliminacje singla do nastêpnych turniejów. No có¿, co¶ za co¶. Gdyby nie k³opoty z kostk± i d³u¿sza przerwa, byæ mo¿e by³bym wy¿ej w rankingu i ³apa³bym siê od razu do g³ównej drabinki. Najwa¿niejsze jednak, ¿e jestem zdrowy i gram dobrze. No i znów wyst±piê w mastersie - doda³.
W londyñskiej O2 Arena zagraj± tak¿e Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski (nr 6.). Ich rywalami w grupie A bêd± bracia Bryanowie (1.), Dlouhy i Paes (3.) oraz Austriak Juergen Melzer i Philipp Petzschner (12.).
£ukasz Kubot w parze z Oliverem Marachem, odnie¶li swoje pierwsze i ostatnie zwyciêstwo w mistrzostwach ATP w Londynie. Polsko-austriacki team pokona³ drugi debel ¶wiatowego rankingu, Daniela Nestora i Nenada Zimonjca, 6:0, 1:6, 10:6.
Polak i Austriak, po dwóch wcze¶niejszych pora¿kach, ostatnim zwyciêstwem nieco os³odzili sobie swój nienajlepszy wystêp na mistrzostwach ATP. Doskona³y mecz przyszed³ w spotkaniu z drug± par± rankingu, Danielem Nestorem i Nenadem Zimonjicem.
Pierwszy set to ca³kowita demolka w wykonaniu Kubota i Maracha. Utytu³owani przeciwnicy nie mieli praktycznie nic do powiedzenia. Polak imponowa³ bardzo dobrym serwisem i ¶wietn± gr± przy siatce i by³ motorem napêdowym swojego teamu, który zakoñczy³ seta wygran± a¿ 6:0! Niestety druga partia by³a zupe³nie inna - nieoczekiwanie rywale wziêli siê do roboty i wychodzi³o im dos³ownie wszystko, podczas gdy Kubot z Marachem zaczêli graæ nerwowo i pope³niali du¿o b³êdów.
W super tie-breaku to Kubot przes±dzi³ o wygranej. Polak bardzo dobrze broni³ siatkê, a w ostatniej akcji meczu popisa³ siê mocnym serwisem, na który Nestor odpowiedzia³ uderzeniem za liniê koñcow±.
Poka¼na premia za zwyciêstwo powinna byæ mi³ym prezentem na zakoñczenie sezonu.
£ukasz Kubot ma za sob± ca³y rok spêdzony w pierwszej setce rankingu tenisistów. Indywidualnie jest 70., natomiast w deblu dziesi±ty na ¶wiecie - w obywu przypadkach najwy¿ej z Polaków. Teraz organizuje sztab szkoleniowo-trenerski przed nowym sezonem.
Kubot, który od kilku lat mieszka i pracuje w Pradze, straci³ w czerwcu specjalistê od przygotowania fizycznego Ivana Machitkê (zwi±za³ siê z Czechem Lukasem Dlouhym), a jego miejsce zaj±³ Roman Bart.
W lipcu Kubot dozna³ kontuzji kostki, w wyniku której pauzowa³ przez sze¶æ tygodni. - Wspó³pracê z Bartem rozpocz±³em po Wimbledonie i ju¿ na jednym z pierwszych treningów zerwa³em wiêzad³o. Nie chcê go obwiniaæ za to, bo to by³ po prostu wypadek przy pracy. Takie sytuacje zdarzaj± siê, chyba brak³o nam trochê zgrania. Po US Open rozsta³em siê z Tomkiem Hlaskiem, wiêc na dzieñ dzisiejszy jestem na etapie organizowania sobie wszystkiego na nowo - powiedzia³ Kubot.
Krótko po powrocie na kort, we wrze¶niu, rozsta³ siê z czeskim trenerem Tomasem Hlaskiem, wiêc na jesieni je¼dzi³ na turnieje jedynie ze swoim partnerem deblowym Austriakiem Oliverem Marachem.
- Cieszê siê, ¿e w zimie bêdê siê przygotowywa³ do nowego sezonu znów z Ivanem Machitk±. Pó¼niej zobaczymy, jak to dok³adnie bêdzie, bo na razie wci±¿ bêdzie pracowa³ z Dlouhym. Je¶li wiêc bêdziemy startowaæ z Lukasem w tych samych turniejach, to bêdê móg³ skorzystaæ z pomocy Ivana. Jednak na razie najwiêkszym problemem jest dla mnie brak trenera. Bez niego ciê¿ko jest nad wszystkim zapanowaæ - podkre¶li³ Kubot.
- Na pierwsze trzy turnieje w Brisbane, Sydney i Australian Open jadê z Janem Stocesem, który prowadzi Niemca Benjamina Beckera. Jeste¶my na razie umówieni na próbê, a wcze¶niej bêdê siê z nim przygotowywa³ do nowego sezonu. Zobaczymy czy miêdzy nami zaiskrzy i czy wszystko siê dobrze u³o¿y. Sezon bêdê wiêc zaczyna³ praktycznie od zera - doda³.
Na pocz±tku tego roku Polak dotar³ do czwartej rundy wielkoszlemowego Australian Open, a wcze¶niej w turnieju ATP w Dausze by³ w æwieræfinale. Oznacza to, ¿e w styczniu bêdzie broni³ 225 z 645 punktów, jakie posiada w rankingu.
- Gra³em wtedy fantastycznie, a teraz bêdê trochê pod presj± obrony du¿ej zdobyczy punktowej i to z nowymi lud¼mi obok siebie. Taki impuls czasem pomaga i pozwala znale¼æ co¶ nowego w grze, wiec liczê na dobre wyniki i tym razem. No i wierzê w si³ê Ivana Machitki, który mnie doskonale przygotowywa³ do poprzednich dwóch sezonów. Dziêki niemu chcia³bym odzyskaæ szybko¶æ i zwrotno¶æ na korcie, no i z³apaæ kondycjê potrzebn± na upa³y w Australii i Ameryce Po³udniowej - powiedzia³ Kubot, który w lutym wyst±pi³ te¿ w finale w Costa do Sauipe.
Taki sam wynik osi±gn±³ tam w deblu, w którym w ci±gu czterech tygodni w Ameryce P³d. odniós³ z Marachem zwyciêstwa w Santiago i Acapulco. W kwietniu w singlu awansowa³ na najwy¿sz± w karierze 41. pozycjê w rankingu ATP World Tour, natomiast w grze podwójnej na jesieni by³a nawet ósmy na ¶wiecie. Teraz jest dziesi±ty.
- Nigdy tak dobrze w polskim tenisie nie by³o. Wysoko jest Agnieszka Radwañska, ja by³em w pierwszej 50-tce, mamy w deblu trzech zawodników w czo³owej 15-tce ¶wiata. No i jeszcze s± Urszula Radwañska, Micha³ Przysiê¿ny czy Jurek Janowicz. Mimo to uwa¿am, ¿e zbyt ma³o siê pisze w Polsce o tenisie. U nas zawsze by³a na pierwszym miejscu pi³ka no¿na, potem siatkówka i Adam Ma³ysz. Promocja tenisa by³a s³aba, a dodatkowo jest kryzys, wiêc ciê¿ko o sponsorów.
- Brakuje nam te¿ jednego, czy dwóch du¿ych turniejów. By³ kiedy¶ w Sopocie, ale siê niestety wykruszy³. Ostatnio rozwi±za³em umowê z niemieckim mened¿erem, poniewa¿ jak widaæ, na razie za bardzo mi nie pomóg³. Mam nadziejê, ¿e przed nowym sezonem bêdê mia³ wiêcej czasu, ¿eby samemu pochodziæ i mo¿e co¶ uda mi siê za³atwiæ - powiedzia³ Kubot, który drugi raz z rzêdu zakoñczy³ sezon wystêpem w ATP World Tour Finals w deblu (Kubot i Marach nie awansowali do pó³fina³u).
eurosport.pl
Sempere - 29-12-2010 08:46:13
Kubot wróci do Brazylii
£ukasz Kubot wróci w lutym do szczê¶liwego dla niego Costa Do Sauipe. Zagra ponownie w Brasil Open (korty ziemne, 442,5 tys. $).
Przed rokiem Polak dotar³ do fina³ów singla i debla. W dniach 7-12 lutego czeka go wiêc ciê¿kie zadanie obrony wielu punktów (150).
W turnieju w Brazylii wyst±pi bowiem wielu specjalistów od gry na ceglanej m±czce. Byæ do pe³ni si³ dojdzie Juan Carlos Ferrero (wycofa³ siê z Australian Open).
Gwiazdami imprezy bêd± Juan Martin Del Potro, Nicolas Almagro, Albert Montanes i Thomaz Bellucci.
Ponadto walczyæ bêd± m.in. Juan Ignacio Chela, Potito Starace, Alexandr Dolgopolov, Tommy Robredo, Victor Hanescu, Fabio Fognini, Pablo Cuevas czy Santiago Giraldo.
£ukasz Kubot: Odmówi³em Paesowi, rok 2011 rozpocznê z Marachem
£ukasz Kubot ma za sob± pierwszy pe³ny sezon w pierwszej setce rankingu ATP World Tour w singlu, zakoñczy³ go te¿ jako dziesi±ty deblista ¶wiata. W 2011 roku jego partnerem bêdzie dalej Austriak Oliver Marach, a odmówi³ gry Leanderowi Paesowi z Indii.
Jesieni± 28-letni tenisista z Lubina by³ ju¿ nawet ósmy w indywidualnym rankingu deblistów, a przed nim tak wysoko z Polaków znajdowa³ siê tylko Wojciech Fibak, w latach 70. i 80. To zas³uga dobrych wystêpów w³a¶nie z Marachem, z którym od dwóch sezonów tworzy zgran± parê.
- Ja i Oliver jeste¶my przyjació³mi, dobrze siê rozumiemy i uzupe³niamy. Poza tym wiele razem prze¿yli¶my, dobrego i z³ego, dlatego uznali¶my, ¿e nie musimy siê rozstawaæ. Oczywi¶cie nie da siê przewidzieæ, jak nam bêdzie sz³o w nowym sezonie, ale na razie umówili¶my siê na najbli¿sze trzy miesi±ce. Pó¼niej zrobimy bilans i podejmiemy decyzjê, czy bêdzie potrzebna zmiana, czy wszystko zostanie tak jak teraz - powiedzia³ PAP Kubot.
Ca³kiem niedawno Polak otrzyma³ m.in. propozycjê wspólnej gry w 2011 roku od Leandera Paesa. Tenisista z Indii to sze¶ciokrotny triumfator imprez zaliczanych do Wielkiego Szlema w deblu i trzykrotny w mik¶cie oraz numer piêæ w indywidualnym rankingu w grze podwójnej.
- Kiedy gra³em w Azji, odby³em d³ug± rozmowê z Leanderem na ten temat. By³em tym bardzo zaskoczony, ale mi³o, ¿e tak dobry zawodnik doceni³ moj± ciê¿k± pracê i wyniki. Przyjemnie by³o us³yszeæ od niego wiele mi³ych s³ów, jednak nie potrafi³em mu wtedy powiedzieæ tak. Pewnie dlatego, ¿e wci±¿ chcê ³±czyæ singla z deblem - podkre¶li³ Kubot
- Dla mnie nadal priorytetem jest singiel. Gdybym siê koncentrowa³ tylko na deblu, to byæ mo¿e podj±³bym inn± decyzjê, bo gra z Paesem wymaga³aby dostosowania siê do jego planów startowych. Ale razem z Olim tworzymy jedn± z najm³odszych par w czo³ówce i my¶lê, ¿e mo¿emy wiele jeszcze razem osi±gn±æ. Byæ mo¿e w nowym sezonie osi±gniemy pó³fina³ lub fina³ jakiego¶ turnieju wielkoszlemowego - doda³.
Kubot rozpocznie sezon ju¿ w przysz³ym tygodniu startem w turnieju ATP w Brisbane, od meczu z Niemcem Danielem Brandsem. Pó¼niej wyst±pi w Sydney i wielkoszlemowym Australian Open. Luty spêdzi w Ameryce Po³udniowej, a marzec w USA, gdzie rozgrywane bêd± dwie imprezy ATP Masters 1000 w Indian Wells i Miami. Wszêdzie bêdzie mu towarzyszy³ Marach w deblu.
- Powtarzam ubieg³oroczny scenariusz. Poprzedni sezon by³ dla mnie raczej udany, choæ w przypadku singla na pewno trudniejszy ni¿ poprzednie. Musia³em graæ w wiêkszych turniejach mocno obsadzonych, jak Masters 1000, gdzie w³a¶ciwie od razu trafia siê na wy¿ej notowanych rywali. Nie mog³em ich opu¶ciæ, bo wtedy w rankingu jest zero punktów, których nie da siê w ¿aden sposób zast±piæ - powiedzia³ Kubot, który rok 2010 zakoñczy³ na 70. miejscu w rankingu ATP World Tour.
- W tym roku czekaj± mnie bardzo trudne dwa pierwsze miesi±ce, a nawet trzy. Poprzednio gra³em w tym okresie ¶wietnie i teraz broniê sporo punktów, choæby za IV rundê Australian Open, wiêc bêdê trochê pod presj±. Mimo to wierzê, ¿e uda mi siê utrzymaæ przez ca³y sezon w pierwszej setce, a je¶li dobrze pójdzie, to mo¿e wrócê do czo³owej 50-tki. My¶lê, ¿e staæ mnie na to, choæ trochê bêdê potrzebowa³ szczê¶cia w losowaniach drabinek - doda³.
Przed nowym sezonem Kubot trenowa³ pod okiem Czecha Ivana Machitki, odpowiedzialnego za przygotowanie fizyczne i kondycyjne. Ich drogi rozesz³y siê w lipcu, a obecna wspó³praca bêdzie na razie mia³a charakter dora¼ny.
Najlepszy obecnie polski tenisista wci±¿ jednak nie ma sta³ego trenera tenisowego i szuka nastêpcy Czecha Tomasa Hláska, z którym rozsta³ siê we wrze¶niu. Na razie bêdzie pomaga³ jego rodak Jan Stoèes, prowadz±cy obecnie Niemca Benjamina Beckera.
Wed³ug mnie lepiej by by³o, gdyby skupi³ siê na deblu. Ma szanse osi±gn±æ znacznie wiêcej.
Joao - 17-01-2011 18:16:11
Sensacyjna wygrana £ukasza Kubota
Sam Querrey, który przed spotkaniem wydawa³ siê byæ zdecydowanym faworytem meczu, okaza³ siê dla £ukasza Kubota wyrównanym przeciwnikiem. Polak zagra³ odwa¿nie i agresywnie. Dodatkowo nie czeka³ na rozwój wydarzeñ na korcie, lecz sam przejmowa³ inicjatywê i nêka³ rywala kolejnymi skutecznymi akcjami przy siatce. Jedyne zastrze¿enia mo¿na mieæ do przygotowania niektórych ataków. Niema³a liczba tzw. approach shot'ów, czyli uderzeñ poprzedzaj±cych pój¶cie do siatki, grana by³a wprost na rakietê Querreya
Kubot zacz±³ spotkanie od mocnego akcentu. W pierwszym gemie prze³ama³ serwis wy¿ej notowanego rywala. Prowadzenie nie trwa³o jednak d³ugo, Querrey b³yskawicznie odrobi³ straty. Od tej pory obaj zawodnicy z wiêksz± uwag± rozgrywali swoje gemy serwisowe. Gdy wydawa³o siê, ¿e o losach pierwszej partii rozstrzygnie tie break, Amerykanin prze³ama³ podanie Kubota i wygra³ seta 7:5.
Drugi set przebiega³ jednak pod dyktando Polaka, który postanowi³ przej±æ inicjatywê i graæ odwa¿niej. Na efekty nie trzeba by³o d³ugo czekaæ. Dwukrotne wygranie gemów przy podaniu rywala pozwoli³o Kubotowi na wyrównanie stanu meczu.
Kolejna ods³ona przynios³a wiele zwrotów akcji na korcie oraz zawirowañ na tablicy wyników. Przegrywaj±cy ró¿nic± jednego prze³amania Polak zdo³a³ odebraæ serwis Querrey'owi, jednak ponownie nie wygra³ gema przy w³asnym podaniu. Po og³oszeniu przez sêdzinê wyniku 3:5, rozw¶cieczony Kubot cisn±³ rakiet± o ziemiê. Amerykanin wykorzysta³ kryzys polskiego tenisisty i z wielkim spokojem "wyserwowa³" gema daj±cego mu prowadzenie 2:1 w setach.
Kto w tym momencie pomy¶la³, ¿e na korcie numer 2 nie wydarzy siê ju¿ nic ciekawego, by³ w b³êdzie. Najlepszy obecnie polski tenisista rozpocz±³ kolejn± partiê wprost koncertowo. To on prowadzi³ grê, zmienia³ tempo w czasie wymian, a tak¿e zaskakiwa³ rywala "wycieczkami" do siatki. Wszystkie te zabiegi okaza³y siê skuteczne. Polak zdobywa³ punkty z linii koñcowej, przy siatce, serwisem...Gra³ swój najlepszy tenis. Wygra³ piêæ kolejnych gemów i w trwaj±cym zaledwie 25 minut secie zdemolowa³ bezradnego Querreya koñcz±c partiê skrótem tu¿ za siatkê.
Kankan wyrazem rado¶ci
Decyduj±cy o awansie do drugiej rundy mia³ byæ set pi±ty, w którym gra toczy siê do dwóch gemów przewagi (nie ma tie breaka). Wszystkie si³y zawodnicy inwestowali zatem w wygrywanie gemów przy w³asnym serwisie. Bli¿ej prze³amania by³ Amerykanin, lecz nie wykorzysta³ okazji w drugim gemie. Kubot, który serwowa³ jako drugi, ca³y czas musia³ "goniæ" wynik. Gdy przy stanie 5:6 i pi³ce na gema Polak pope³ni³ podwójny b³±d serwisowy, w oczy zgromadzonej na korcie 2 grupki polskich kibiców zajrza³ czarny scenariusz. W tym momencie Querrey by³ bowiem o dwie pi³ki od drugiej rundy. Najwa¿niejsze jednak, ¿e w wygran± wierzy³ do koñca sam Kubot. Nie do¶æ, ¿e doprowadzi³ do wyrównania, to jeszcze kapitalnymi returnami prze³ama³ podanie rywala i obj±³ prowadzenie 7:6. Polak nie zafundowa³ dr¿±cym z nerwów kibicom ju¿ wiêcej emocji. Pewnie wygra³ swoje podanie i wyeliminowa³ rozstawionego z numerem 18. rywala.
Po trwaj±cym równe 200 minut spotkaniu, Kubot schowa³ twarz w d³oniach. Po podziêkowaniu za mecz rywalowi oraz sêdzinie, Polak odtañczy³ na korcie...kankana. Wzbudzi³ tym samym aplauz zgromadzonej na trybunach publiczno¶ci. Wygrywaj±c z Querrey'em da³ sobie szansê na utrzymanie miejsca w pierwszej setce rankingu ATP. Do obrony ma w Melbourne bowiem 180 punktów jakie dosta³ za grê w czwartej rundzie zesz³orocznej edycji.
Trwaj±cy trzy godziny i 20 minut pojedynek by³ pierwszym spotkaniem tych tenisistów. Rozgrywano go na korcie numer 2., czwartej co do wielko¶ci arenie, po trzech g³ównych stadionach na terenie Melbourne Park: Rod Laver Arena, Hisense Arena oraz Margaret Smith-Court Arena.
- Jak zwykle w Australii publiczno¶æ by³a fantastyczna i mocno mi kibicowa³a, jednak to nie dla niej tañczy³em po meczu. To by³a umowa, jak± zawar³em przed turniejem ze swoimi trenerami Janem Stocesem i Ivanem Machitk±, którzy mnie przygotowywali przez ca³± zimê i do samego Australian Open. Obieca³em im, ¿e je¶li bêdê gra³ na jednym z "show court" (jeden z kortów, otoczonych wiêkszymi trybunami i kamerami telewizyjnymi) i wygram mecz, to zatañczê kankana. Trenowa³em go z Ivanem w ostatnich tygodniach, jako jedno z æwiczeñ rozci±gaj±cych miê¶nie. Có¿, nie by³o wyj¶cia, musia³em go zatañczyæ i ju¿ - powiedzia³ Kubot sklasyfikowany na 72. miejscu w rankingu ATP World Tour.
Pokonanie 18. na ¶wiecie Querreya, to jeden z najlepszych wyników polskiego tenisisty, który w ostatnich sezonach wygra³ te¿ choæby z innym Amerykaninem Andym Roddickiem. Kluczem do sukcesu Polaka by³a w poniedzia³ek ryzykowna gra po liniach, a tak¿e skuteczny return, którym czêsto udanie mija³ biegn±cego po mocnym serwisie do siatki rywala.
- Mo¿e trochê mniej ni¿ zwykle chodzi³em do siatki, ale to dlatego, ¿e on ma fantastyczny forhend, szczególnie ze strony bekhendowej. To zagranie, które przynosi mu zawsze du¿o punktów, wiêc stara³em siê go unikaæ. Ma te¿ ¶wietny serwis, ale dzisiaj - powiem trochê nieskromnie - fantastycznie serwowa³em, no i siedzia³ mi bardzo bekhend po linii. Mój return i serwis by³y szczególnie wa¿ne w decyduj±cym secie, w którym dawali¶my z siebie wszystko, choæ czu³o siê ju¿ zmêczenie - powiedzia³ Kubot.
- Querrey to zawodnik z pierwszej 20-tki rankingu. To jest absolutnie najwy¿sza pó³ka. Dlatego wiedzia³em, ¿e nie mam nic do stracenia i w³a¶nie z takim nastawieniem wyszed³em na kort. Wierzê, ¿e zwyciêstwo pozwoli mi odzyskaæ pewno¶æ siebie i swojej gry, bo to zawsze wa¿ne na pocz±tku sezonu. Dzi¶ czu³em du¿± presjê, bo broniê w Melbourne sporo punktów za ubieg³oroczn± czwart± rundê. Do powtórki zosta³o mi wygranie dwóch spotkañ, a to nie bêdzie takie ³atwe. Daleka droga do tego - doda³.
Polak przed rokiem przegra³ walkê o æwieræfina³ z Serbem Novakiem Djokovicem, trzecim w rankingu ATP World Tour. Doj¶cie do czwartej rundy da³o mu 180 punktów, jedn± czwart± jego dorobku. W lutym dotar³ te¿ do fina³u turnieju ATP w brazylijskim Costa do Sauipe, a w po³owie kwietnia wszed³ po raz pierwszy do czo³owej 50-tki klasyfikacji tenisistów - na 41. miejsce.
W lipcu z teamu Kubota odszed³ Machitka, który zacz±³ wspó³pracê z czeskim deblist± Lukasem Dlouhym. By³ to skutek nieporozumieñ z trenerem tenisowym Czechem Tomasem Hlaskiem, z którym Polak rozsta³ siê we wrze¶niu. Obecnie nie ma sta³ego trenera, a w grudniu pomaga³ mu Jan Stoces, prowadz±cy Niemca Benjamina Beckera. Towarzyszy mu równie¿ w Melbourne.
- Machitka przygotowywa³ mnie przez ca³± przerwê zimow±, tak jak i przed rokiem. Wierzê, ¿e dziêki niemu odzyskam sprawno¶æ i szybko¶æ, które zgubi³em przez kontuzjê kostki w lecie (w lipcu i sierpniu nie gra³ przez sze¶æ tygodniu po naderwaniu wiêzad³a). Zobaczymy, jak bêdzie dalej z nasz± wspó³prac±. Mamy si±¶æ po Australian Open i przedyskutowaæ to. Podobnie ze Stocesem. Usi±dziemy tu na spokojnie po wszystkim, porozmawiamy i zastanowimy siê jak to dalej bêdzie wygl±daæ - powiedzia³ Kubot.
W meczu z £ukaszem Kubotem Amerykanin Sam Querrey z trudnych do wyt³umaczenia przyczyn "rozlecia³ siê" w koñcówce pi±tego seta - komentuje Wojciech Fibak, nasz mistrz wszech czasów.
Wojciech Fibak ocenia, ¿e nasz zawodnik (od razu po meczu dosta³ od niego gratulacje) by wygraæ decyduj±c± partiê nie musia³ siê popisywaæ ob³êdnymi uderzeniami nie z tego ¶wiata. Pojedynek by³ d³ugi, ale nie a¿ tak intensywny jak móg³by ¶wiadczyæ wynik 5:7, 6:2, 3:6, 6:1, 8:6.
- Decyduj±c± rolê odgrywa³ w nim serwis, a wiêc wymiany nie zabiera³y zbyt wielu si³. Nastêpny rywal Kubota Ukrainiec Serhij Stachowski walczy³ wprawdzie w pierwszej rundzie znacznie krócej, lecz w kontek¶cie kolejnego starcia nie powinno to mieæ wiêkszego znaczenia - uwa¿a Fibak. - Drabinka dla naszego tenisisty uk³ada siê coraz lepiej.
Fibak opowiada równie¿, ¿e patrz±c na Querreya dostrzeg³ te¿ szansê dla Jerzego Janowicza. - Je¶li ten „drewniany" Amerykanin awansowa³ do pierwszej dwudziestki rankingu ATP, to dlaczego nie mo¿e siê w niej znale¼æ równie¿ m³ody Polak? Przecie¿ mierz±cy ponad dwa metry ³odzianin te¿ wspaniale serwuje, a jest od niego o niebo sprawniejszy -zauwa¿a
Po tournée w Ameryce £aciñskiej £ukasz Kubot zamierza zostaæ na drugiej pó³kuli, by potrenowaæ na kortach twardych przed du¿ymi turniejami w Indian Wells i Miami. To oznacza, ¿e lubinianin nie zagra w Pucharze Davisa (4-6 marca w Izraelu).- Nie wiem jak bêd± wygl±da³y sprawy z Pucharem Davisa - mówi Kubot w rozmowie z "Rzeczpospolit±" - ale prawdopodobnie po ostatnim turnieju w Meksyku [Acapulco, 21-26 lutego] zostanê trochê na kontynencie amerykañskim. Polecê do Miami, tam bêdê ostro trenowa³. W turnieju na Florydzie nie wyst±piê w deblu, a wcze¶niej w Indian Wells wszystko zale¿y od listy zg³oszeñ.
W ubieg³ym roku Kubot z perspektywy czasu negatywnie oceni³ swój przylot do kraju w analogicznym okresie na mecz Pucharu Davisa w Sopocie (przegrali¶my z Finlandi± 2:3). Termin I rundy rozgrywek przedziela cykl turniejów na kortach ziemnych w Ameryce £aciñskiej i dwa dwutygodniowe, najwiêksze po Wielkim Szlemie, Masters i Masters 1000 w Szanghaju turnieje premierowego cyklu, w Indian Wells (Kalifornia, od 10 marca) i Miami (od 23 marca). Rok temu Kubot wylecia³ do USA dopiero po odpoczynku, na imprezê w Miami.
28-letni Kubot, lubinianin, w ubieg³ym roku (opu¶ci³ mecz bara¿owy na £otwie we wrze¶niu) powróci³ do kadry po niemal trzyletniej przerwie. Wyst±pi³ w 17 meczach, odniós³ w sumie 20 zwyciêstw (16 w singlu) i poniós³ 6 pora¿ek.
W poniedzia³ek 31 stycznia Kubot zakoñczy trwaj±cy 114 kolejnych tygodni okres, w którym by³ najwy¿ej notowanym w rankingu ATP polskim singlist±. W sumie najbli¿szy poniedzia³ek 24 stycznia rozpocznie jego 412. tydzieñ jako pierwszej rakiety kraju. D³u¿ej od niego stawce Polaków przewodzili Wojciech Fibak (665 tygodni), który bywa³ jednak jedynym polskim tenisist± notowanym na ¶wiecie, oraz Wojciech Kowalski (508).
W niedzielê Kubot awansowa³ w Melbourne do pi±tego w karierze æwieræfina³u debla w Wielkim Szlemie.
£ukasz Kubot straci³ miano najlepszego tenisisty polskiego. £ukasz jest na 99 pozycji w najnowszym zestawieniu Rankingu ATP.
Joao - 22-02-2011 15:47:25
Waleczny Kubot odwróci³ losy premierowego seta z Ramírezem i awansowa³ do 1/8 fina³u
£ukasz Kubot (ATP 134) pokona³ 7:5, 6:0 Hiszpana Rubéna Ramíreza (ATP 75) w meczu I rundy turnieju ATP World Tour (ranga 500) w Acapulco. Reprezentant Polski odrodzi³ siê niczym feniks z popio³ów przy stanie 1:5 w premierowej ods³onie i zagra o swój szósty w karierze æwieræfina³.Plan minimum Kubota, obrona zdobytych przed rokiem 45 punktów w meksykañskiej imprezie, zosta³ wykonany, ale waleczny lubinianin z pewno¶ci± marzy o powrocie do najlepszej setki tenisistów globu. Realizacja tego celu wi±¿e siê z kolejnymi zwyciêstwami na ¶wiatowych kortach i o takie sukcesy reprezentant Polski bêdzie móg³ siê postaraæ tak¿e w Meksyku. Rywala w meczu o æwieræfina³ 28-letni tenisista pozna we wtorek, kiedy rozstrzygniêty zostanie pojedynek pomiêdzy dwoma Argentyñczykami, rozstawionym z numerem ósmym Juanem Ignacio Chel± (ATP 31) i Eduardo Schwankiem (ATP 104).
33-letni Ramírez to typ zawodnika, który lwi± cze¶æ tenisowego sezonu spêdza na kortach ziemnych. Pochodz±cy z Alicante Hiszpan, który bezskutecznie rywalizowa³ z Kubotem dwa lata temu o miejsce w g³ównej drabince miêdzynarodowych mistrzostw Brazylii, poniós³ w poniedzia³ek drug± pora¿kê z lubinianinem (bilans: 2-0 dla Polaka). Reprezentant Polski poprawi³ tym samym na 4-6 swój wci±¿ niekorzystny bilans gier w bie¿±cym roku i uratowa³ siê przed spadkiem w okolice 150. miejsca w rankingu ATP.
Kubot jako pierwszy wypracowa³ sobie piêæ okazji do prze³amania serwisu Ramíreza, ale jak to w bia³ym sporcie bywa, to Hiszpan uzyska³ dwa breaki i wyszed³ na 5:1. Reprezentant Polski walczy³ jednak do koñca i ostatecznie wygra³ sze¶æ kolejnych gemów premierowej ods³ony. Lubinianin w pe³ni ju¿ kontrolowa³ przebieg drugiej partii, w której do¶wiadczony rywal ugra³ zaledwie sze¶æ pi³ek przy swoim podaniu. W pe³ni wyluzowany Kubot zdoby³ zatem 12 ostatnich gemów poniedzia³kowego pojedynku.
£ukasz Kubot zakoñczy³ cykl startów zza oceanem. Na korty wróci za kilkana¶cie dni we W³oszech.
Polak (127. miejsce w rankingu ATP) odpad³ w drugiej rundzie singla i debla w turnieju BNP Paribas Open w Indian Wells.
Awansuje jednak w okolice 120. pozycji. A za ponad dwa tygodnie ponownie zostanie najlepszym Polakiem w klasyfikacji. Wyprzedzi bowiem Micha³a Przysiê¿nego.
Kubot nie zdecydowa³ siê na wystêp w kwalifikacjach Sony Ericsson Open w Miami. Bêdzie to dla niego pierwszy w tym sezonie tydzieñ bez startów w rozgrywkach ATP.
Jego deblowy partner - Austriak Oliver Marach - zagra na Florydzie z Serbem Janko Tipsareviciem.
£ukasz jest w drodze z Kalifornii do Pragi. Z Czech przeniesie siê do Lubina, gdzie spêdzi kilka dni z rodzin±.
Pó¼niej rozpocznie przygotowania do d³ugiego okresu gry na kortach ziemnych. Wiele wskazuje, ¿e na korty wróci na pocz±tku kwietnia.
Jest zg³oszony do challengera we w³oskiej miejscowo¶ci Barletta (od 28 marca), ale prawdopodobnie zagra dopiero w challengerze w Monza (od 4 kwietnia).
W kolejnych tygodniach wyst±pi w eliminacjach du¿ych imprez w Monte Carlo i Barcelonie, lub te¿ bêdzie kontynuowa³ walkê we w³oskich challengerach - Rzymie i Neapolu.
Roland Garros: Silva pokonany, Kubot w decyduj±cej fazie kwalifikacji
Rozstawiony z numerem 11. £ukasz Kubot (ATP 116) pokona³ 6:4, 6:1 Brazylijczyka Júlio Silvê (ATP 202) w II rundzie eliminacji do wielkoszlemowego Roland Garros. Reprezentant Polski o g³ówn± drabinkê turnieju zagra w pi±tek z Niemcem Simonem Greulem (ATP 135). Obchodz±cy w miniony poniedzia³ek swoje 29. urodziny Kubot jest o krok od sprawienia sobie prezentu, jakim by³by awans do g³ównej drabinki miêdzynarodowych mistrzostw Francji. W ¶rodê zwyciê¿y³ 31-letniego Silvê, z którym rozprawi³ siê tak¿e w pó³finale poznañskiego challengera przed czterema laty. Teraz stanie przed szans± trzeciego z rzêdu wystêpu w grze pojedynczej wielkoszlemowego Roland Garros.
Pi±tkowym rywalem Kubota w fina³owej rundzie eliminacji bêdzie rozstawiony z numerem 27. Greul. 30-letni tenisista ze Stuttgartu chce czwarty kolejny raz awansowaæ do g³ównej drabinki Roland Garros. Reprezentant Polski ogra³ Niemca w I rundzie poznañskiej imprezy, tej samej w której pokona³ Silvê, lecz uleg³ w pó³finale turnieju w Busan przed sze¶cioma laty. Koreañskie zawody by³y jednak rozgrywane na kortach twardych.
Kubot jako pierwszy wywalczy³ prze³amanie w czwartym gemie ¶rodowego meczu, ale ju¿ po chwili przegra³ swoje podanie do zera. Brazylijczyk najpierw doprowadzi³ do remisu, a nastêpnie zdoby³ równie¿ breaka na 4:3, co da³o mu jedyne prowadzenie w premierowej ods³onie. Lubinianin zareagowa³ b³yskawicznie. Szybko doprowadzi³ do remisu, a w dziewi±tym gemie wyszed³ obronn± rêk± ze stanu 0-40, by ostatecznie obj±æ prowadzenie 5:4. Polski tenisista wypracowa³ nastêpnie przy podaniu rywala dwie pi³ki setowe, z których wykorzysta³ t± drug±.
Kolejna ods³ona w ca³o¶ci nale¿a³a ju¿ do Kubota, który w ca³ym secie pozwoli³ Silvie na wypracowanie zaledwie jednego break pointa. Reprezentant Polski wygra³ co prawda pierwszego gema do 40, ale pó¼niej zdominowa³ starszego o dwa lata Brazylijczyka. Lubinianin rozstrzygn±³ na swoj± korzy¶æ piêæ pocz±tkowych gemów, dwukrotnie prze³amuj±c serwis rywala. Silva utrzyma³ jeszcze w³asne podanie w szóstym gemie, ale skapitulowa³ przy pierwszym meczbolu w kolejnym.
Roland Garros, Pary¿ (Francja) Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród dla mê¿czyzn 7884 tys. euro ¶roda, 18 maja
£ukasz awansowa³ do turnieju g³ównego po zwyciêstwie z Greulem.
jaccol55 - 24-05-2011 20:35:17
Roland Garros: Niesamowity powrót Kubota w wielkim pojedynku z Almagro!
110 miejsc ró¿nicy w rankingu przek³ada³o siê na sytuacjê na korcie do czasu: £ukasz Kubot mimo 0:2 w setach pokona³ Nicolása Almagro (3:6, 2:6, 7:6[3], 7:6[5], 6:4 w 3h50'), jako pierwszy Polak od 27 lat wygrywaj±c mecz w Roland Garros. W II rundzie lubinianin spotka siê z Carlosem Berlocqiem.
W piêknie tocz±cej siê szczególnie w ostatnich dwóch latach karierze Kubot pokona³ tylko jednego wy¿ej od Almagro, 12. rakiety ¶wiata, notowanego zawodnika: by³ to Roddick (Pekin 2009). Je¶li we¼miemy pod uwagê rangê turnieju, wtorkowe zwyciêstwo - i to w jakim stylu! - jest zdecydowanie najpiêkniejszym w najnowszej historii polskiego mêskiego tenisa.
I SET Kubot rozpocz±³ spotkanie od straty podania. Almagro na sucho wygra³ swoje podanie. Walka rozpoczê³a siê dopiero w trzecim gemie, kiedy Polak zacz±³ atakowaæ przy siatce po pierwszym podaniu. W kolejnym gemie odrobi³ straty, lecz Hiszpan szybko zanotowa³ rebreaka. Obaj wygrywali swoje podania do stanu 3:5. £ukasz mia³ dwie pi³ki na 4:5, jednak nie wykorzysta³ ich, a Almagro zakoñczy³ seta ¶wietn± akcj± przy siatce. Set trwa³ 39 minut. Bol±czk± Kubota by³a liczba niewymuszonych b³êdów, których zanotowa³ a¿ 14. Serwis, który jest jego atutem, tym razem nie sprzyja³: Kubot wygra³ tylko po³owê pi³ek po swoim pierwszym podaniu.
II SET Rozpoczê³o siê podobnie, jak w pierwszym secie: Almagro wygra³ swoje podanie, ale Kubot szybko odrobi³ straty i mia³ dwie pi³ki na wyrównanie na 2:2. Zmarnowa³ je, a Hiszpan wykorzysta³ breaka znakomicie lobuj±c Polaka stoj±cego przy siatce. Almagro do koñca ju¿ nie odda³ przewagi, do³o¿y³ jeszcze jedno prze³amanie w ósmym gemie. Set trwa³ 35 minut. Kubot zanotowa³ identyczn± liczbê niewymuszonych b³êdów, jak w pierwszym secie - 14. Co najciekawsze - wiêkszo¶æ pope³nia³ przy swoim podaniu, po którym wygra³ ³±cznie 10 pi³ek.
III SET Set rozpocz±³ siê dla Kubota du¿o lepiej ni¿ poprzednie. Zacz±³ graæ skuteczniej, czê¶ciej atakowaæ. U Hiszpana pojawi³o siê zniechêcenie i okrzyki po nieudanych zagraniach. Polak w ósmym gemie trzy wymiany zakoñczy³ przy siatce zwyciêsko. Zdenerwowany Almagro wygra³ kolejnego swojego gema serwisowego na sucho. W dziesi±tym gemie Hiszpan by³ dwie pi³ki od wygrania meczu, jednak Kubot zachowa³ zimn± krew odwa¿nie mijaj±c rywala przy siatce. W dwunastym gemie znów dwie pi³ki od meczu Almagro, lecz Kubot doprowadzi³ do tie breaka ¶wietnym dropszotem i kolejn± akcj± przy siatce. W tie braku £ukasz by³ niemal bezb³êdny i zwyciê¿y³ do 3. Set trwa³ 54 minuty. Almagro zaserwowa³ w nim 6 asów i pope³ni³ tylko 3 niewymuszone b³êdy, jednak w kluczowych momentach lepszy by³ Polak, który znacznie poprawi³ grê przy swoim podaniu.
IV SET Do 2:2 obaj tenisi¶ci grali znakomicie, Kubot nie pope³nia³ masowo b³êdów. W pi±tym gemie co¶ pêk³o w jego grze i wróci³ do starego porz±dku z pierwszego i drugiego seta: straci³ podanie i zanosi³o siê na to, ¿e straci je po raz drugi, ale wybroni³ siê koñcz±cym forhendem. Przy serwisie Almagro przy 5:4 lubinianin mia³ dwie pi³ki setowe, ale jeszcze tym razem Hiszpan zachowa³ zimn± krew i ostatecznie wyrówna³ na 5:5. W jedenastym gemie niewykorzystane szanse zem¶ci³y siê na Polaku: pope³ni³ kilka b³êdów, Almagro min±³ go przy siatce i ponownie prze³ama³. W kolejnym gemie Kubot mia³ szansê na odrobienie strat, wykorzysta³ drug± i doprowadzi³ do drugiego tie breaka. Almagro wyszed³ w nim na 2-1, ale Kubot zacz±³ graæ swój najlepszy tenis: zaprezentowa³ koñcz±ce forhendy i ponownie ¶wietne ataki pod siatk±. Najlepszy polski tenisista wyszed³ na 6-3, Hiszpan zdo³a³ obroniæ dwie pi³ki setowe, ale ostatecznie do 5 wygra³ Polak. Set trwa³ 56 minut. Kubot mia³ 30 koñcz±cych zagrañ przy 10 niewymuszonych b³êdach. Pomimo tego, ¿e gra³ nierówno i wydawa³o siê, ¿e sprawa wyniku jest ju¿ przes±dzona, zwyciê¿y³ po fenomenalnej grze w tie breaku.  V SET Rozpoczê³o siê podobnie jak w dwóch pierwszych setach: Kubot straci³ podanie. Przy stanie 3:0 dla Hiszpana Polak mia³ na koncie tylko dwa wygrane punkty. Ale wtedy siê odrodzi³: Almagro stawa³ siê bezradny, kiedy tylko £ukasz podchodzi³ do siatki. Kubot wygra³ piêæ gemów pod rz±d, prze³amuj±c rywala dwukrotnie. Almagro uda³o siê zmniejszyæ straty na 4:5. W dziesi±tym gemie Kubot prowadzi³ 30-0, kiedy Hiszpan dwukrotnie min±³ go z bekhendu. Przy pierwszej pi³ce meczowej Polak ¶ci±gn±³ do siatki Almagro skrótem, a nastêpnie min±³: zamkn±³ seta i mecz 6:4! Ostatnia partia trwa³a 46 minut.
We Wroc³awiu z blaskiem w oczach opowiada³ o pó³finale Australian Open, w Szczecinie mówi³ o marzeniach o Top 100, w Sopocie wyszczególni³ pokornie swoje niedostatki... Sportowiec, wielki patriota. £ukasz Kubot, najlepszy polski tenisista. We wtorek znów wzruszy³.
Od lat nie lubi indywidualnych wywiadów: chcê wszystko powiedzieæ wszystkim podczas konferencji prasowej. Mówi mo¿e rozwlekle, ale szczerze. - To zwyciêstwo chcê zadedykowaæ mojej rodzinie w Lubinie i Boles³awcu. Oni zawsze s± ze mn±, nie tylko w najlepszych chwilach - powiedzia³ po wspania³ym triumfie nad Almagro, byæ mo¿e najpiêkniejszym sukcesie w karierze, z graczem bêd±cym na fali, 12. rakiet± ¶wiata, dwukrotnym æwieræfinalist± Roland Garros.
- Mamie chcia³bym ¿yczyæ wytrwa³o¶ci. Pauli [siostrze] ¿yczê, aby skoñczy³a studia. Tacie [Janusz, trener Kolejarza Stró¿e] ¿yczê utrzymania w I lidze. Wierzê, ¿e dziêki nim uda mi siê powróciæ do Top 100. Mam nadziejê, ¿e zostanê tam na d³ugo i bêdê móg³ realizowaæ swoje marzenia. Nasze motto na ¿ycie zawsze brzmia³o "dopóki walczysz, jeste¶ zwyciêzc±". Wierzê, ¿e w nastêpnym meczu te¿ bêdê walczy³ do koñca - przyzna³.
O samym meczu: - Zwyciêstwo kosztowa³o mnie wiele si³, mia³em te¿ sporo szczê¶cia. W czwartym secie Almagro prowadzi³ 4:2 i 40-15. Mia³em k³opot z odczytaniem jego pierwszego serwisu. Wiedzia³em, ¿e przy swoim podaniu muszê atakowaæ, skracaæ wymiany, a przy jego serwisie staraæ siê go zaskoczyæ.
W II rundzie miêdzynarodowych mistrzostw Francji w Pary¿u Kubot zmierzy siê w czwartek z Carlosem Berlocqiem: - To gro¼ny rywal, tenisista bardzo waleczny, nie bêdzie ³atwo. Gra³em z nim trzy razy, dwa mecze wygra³em, ostatnio w eliminacjach w Madrycie..
We wtorek lubinianin zosta³ pierwszym po 27 latach Polakiem, który wygra³ mecz w Roland Garros.
Znakomita gra £ukasza Kubota w dwóch tie breakach, dziêki którym doprowadzi³ do równie efektownego w swoim wykonaniu pi±tego seta, a tak¿e a¿ 102 ataki przy siatce to podkre¶lane przez "L'Équipe" elementy meczu polskiego tenisisty z Almagro. "Uderzenie pioruna" - to tytu³ relacji w paryskim dzienniku ze spotkania I rundy miêdzynarodowych mistrzostw Francji. "Je¶li popatrzymy na czyste statystyki, Almagro wygl±da³ na kortach ziemnych na bezdyskusyjnego lidera roku 2011: na 30 meczów na tej nawierzchni pistolero z Murcii przegra³ tylko sze¶æ, zdobywaj±c trzy tytu³y. Gdy polski kwalifikant przegra³ dwa sety, jego szanse okre¶lano jako jeden do miliona. Ale tak samo niebezpieczny dla rywali, jak i dla siebie - z powodu chwiejnej psychiki, Hiszpan przegra³ tie break w trzecim secie i nie wykorzysta³ serwisu na mecz w partii czwartej".
27 lat bez zwyciêstwa polskiego singlisty w Roland Garros zaznacza "Rzeczpospolita": "Kubot wyeliminowa³ faworyta po emocjonuj±cym meczu i co równie wa¿ne gra³ piêknie, kibicowa³y mu ca³e trybuny kortu nr 6." - czytamy w dzienniku. "Pokaza³, ¿e nawet na nawierzchni ziemnej gracz atakuj±cy nie jest bez szans, niektóre jego akcje przy siatce by³y zachwycaj±ce, a stop-woleje wywo³ywa³y z³o¶æ rywala i zachwyt widowni. Jak widaæ wielka jest têsknota za tymi, którzy wygrywaj± z fantazj±."
Hiszpañskie media zajê³y siê po wtorkowych spotkaniach w Roland Garros g³ównie Nadalem. "El País" napisa³: "Z³e wie¶ci dla Hiszpanii w zwi±zku z Nicolásem Almagro, który w ostatni± sobotê zosta³ mistrzem turnieju w Nicei i który zaniemóg³ w meczu z Polakiem Kubotem, numerem 122 rankingu."
Ju¿ 7. :P £ukasz w 3 rundzie RG, czym powtarza wynik Wojciecha Fibaka z 1984 roku. Wielkie zwyciêstwo, brawo! ;)
Joao - 26-05-2011 17:55:54
£ukasz Kubot: Gram w tenisa z sercem
£ukasz Kubot pokona³ Argentyñczyka Carlosa Berlocq 6:3 7:6(4) 6:3 w spotkaniu II rundy French Open. - Rozegra³em solidne, m±dre taktycznie spotkanie - komentowa³ na konferencji prasowej polski tenisista.
£ukasz Kubot by³ zadowolony ze swojej gry. - Mimo trudnego pocz±tku, rozegra³em solidne, m±dre taktycznie spotkanie - komentowa³. Zdaniem Polaka kluczowym momentem meczu by³ tie break drugiego seta. Kubot utrzyma³ nerwy na wodzy i wygra³ go 7:4. - Cieszê siê, ¿e po zmianie stron w tie breaku to ja gra³em z wiatrem. Przy 5:4 wygra³em dwa swoje podania serwuj±c wyrzucaj±cym podaniem z rotacj± i id±c do siatki. To ja wygra³em ten mecz, a nie czeka³em na b³êdy przeciwnika - doda³ Kubot.
Czas na mañkuta
Kolejnym rywalem £ukasza bêdzie Kolumbijczyk Alejandro Falla. - Jest to zawodnik leworêczny, graj±cy bardzo dobrze z kontry. Nie robi du¿ych zamachów przy uderzeniach i dysponuje ciêtym serwisem, który spada na cia³o - charakteryzowa³ kolejnego przeciwnika Polak. Kubot zaznaczy³, ¿e w pi±tek ma zamiar potrenowaæ z jednym z leworêcznych zawodników, aby lepiej przygotowaæ siê do sobotniego spotkania. Taktyka na ten mecz bêdzie podobna, jednak nasz tenisista bêdzie musia³ pamiêtaæ o tym, ¿e po drugiej stronie siatki bêdzie sta³ mañkut. Z pewno¶ci± wiêc wiêkszo¶æ bekhendów Polaka bêdzie kierowanych wzd³u¿ linii, a forhendy szybowa³y bêd± zazwyczaj po krosie.
Kolumbijczyk, podobnie jak Polak, aby zagraæ w turnieju g³ównym musia³ przedzieraæ siê przez eliminacje. Bior±c pod uwagê wszystkie piêæ paryskich meczów obu zawodników, ka¿dy z panów rozegra³ ju¿ po 16 setów.
Kubota tenis z sercem
- Jak ju¿ wszyscy wiecie, gram w tenisa z sercem - doda³ zadowolony Kubot. Pi±tek up³ynie Polakowi pod znakiem regeneracji i przygotowañ do meczu III rundy. Miejmy nadziejê, ¿e ten krótki czas wystarczy, aby £ukasz "na³adowa³ akumulator" i po raz kolejny zachwyci³ kibiców w sobotê. Stawka spotkania jest du¿a, ale z pewno¶ci± nie sparali¿uje rozs±dnego tenisisty.
Podczas konferencji po wygranym meczu z Carlosem Berlocq, £ukasz Kubot wróci³ jeszcze my¶lami do spotkania z Nicolasem Almagro. - Gdy wszed³em do szatni, wszyscy mi gratulowali. Nie tylko wygranej, ale przede wszystkim postawy - zdradzi³ Polak.
Kubot po meczu II rundy zadowolony jest z realizowania na korcie nakre¶lonych przed meczem za³o¿eñ taktycznych. Podobnie by³o po spotkaniu z Almagro. - Przez pierwsze dwa sety meczu z Almagro w grze z g³êbi kortu nie mia³em czego szukaæ. Nie ma siê co oszukiwaæ, w tym elemencie by³ to zawodnik o trzy klasy lepszy - komplementowa³ Hiszpana
Polak jest jednym z nielicznych zawodników, jacy w dzisiejszym tenisie prezentuj± styl serve&volley. Wiêkszo¶æ z nich odpad³a ju¿ w pierwszych rundach i popularno¶æ Kubota w¶ród mi³o¶ników tego stylu w Pary¿u znacznie wzros³a. - Mam nadzieje, ¿e paru ludzi przysz³o te¿ zobaczyæ kankana - ¿artowa³ polski zawodnik. - Zawodnicy wiedz±, ¿e gram inny tenis, ¿e czêsto chodzê na siatkê. Miejmy nadziejê, ¿e ta seria wygranych bêdzie w Pary¿u trwaæ dalej - komentowa³ Polak.
Kubot nie unika³ tak¿e pytañ o pi³kê no¿n±. Wykaza³ siê nawet szerok± wiedz±, której nie powstydzi³by siê niejeden pi³karski ekspert. Pi³karskie zainteresowania £ukasza s± rozleg³e. Najbli¿szy sercu jest mu klub, którego trenerem jest jego ojciec - Kolejarz Stró¿e. W ¶rodê, walcz±ca o utrzymanie w I lidze dru¿yna bezbramkowo zremisowa³a z Dolcanem Z±bki - bezpo¶rednim rywalem w walce o utrzymanie. - Kolejarz koñczy³ spotkanie w "dziesi±tkê". To efekt agresywnej gry. To s± skutki walki i mam nadziejê, ¿e tata utrzyma siê z dru¿yn± w lidze, a resztê spotkañ dru¿yna koñczy³a bêdzie w komplecie - stwierdzi³ tenisista.
Je¿eli chodzi o typowanie zwyciêzcy pi³karskiej Ligi Mistrzów, Kubot tak¿e udzieli³ bardzo obszernej wypowiedzi. - Nie oszukujmy siê - najpiêkniejsz± pi³kê gra dzisiaj Barcelona. Bêdê jednak trzyma³ kciuki za sukces dru¿yny sir Alexa Fergusona - zaznaczy³.
£ukasz po chwili przyzna³, ¿e jego faworyt ju¿ z Ligi Mistrzów odpad³. - Kibicowa³em Realowi Madryt, bo jestem fanem Mourinho. Tam gdzie siê pojawi³, osi±gn±³ dobre wyniki - t³umaczy³.
£ukasz Kubot przegra³ z Alejandro Fall± 7:6(4) 4:6 5:7 4:6 w III rundzie wielkoszlemowego French Open. - Przeciwnik zagra³ dzi¶ swój tenis i uniemo¿liwi³ mi prezentowanie mojej gry - przyzna³ po spotkaniu Polak. Tenisi¶ci zgodnie przyznali, ¿e kluczowym momentem by³a koñcówka trzeciego seta.
Falla bardzo dobrze returnowa³, ja nie mia³em ³atwych punktów po moim serwisie. Przeciwnik bardzo dobrze serwowa³, mo¿e nie by³y to supermocne podania, ale znakomicie je plasowa³ i du¿o serwowa³ na cia³o - powiedzia³ Kubot po przegranym meczu.
Alejandro Falla przyzna³ z kolei, ¿e by³ przygotowany na tak agresywn± grê ze strony Polaka. - Wiedzia³em, ¿e tak bêdzie to wygl±da³o. Kubot prezentuje bardzo ofensywny tenis, dysponuje ¶wietnym podaniem. Jednak ja te¿ zagra³em dobrze - zaznaczy³ Kolumbijczyk, który o æwieræfina³ zagra z Juanem Ignacio Chel± z Argentyny.
Kubot i Falla s± zgodni w jednej kwestii - najwiêkszy wp³yw na koñcowy rezultat mia³a koñcówka trzeciego seta. Polak prowadzi³ w nim 5:3, jednak przegra³ cztery kolejne gemy. - To by³ kluczowy moment. Ja w tym fragmencie gra³em coraz lepiej, a rywal zacz±³ mieæ spore problemy - doda³ Falla.
- Szkoda trzeciego seta. Obaj walczyli¶my koñcówkami si³ i nie uda³o mi siê wyserwowaæ go do koñca. Jestem tym trochê zawiedziony - przyzna³ Polak. Kubot ¿a³owa³, ¿e w kluczowym momencie zamiast na rotowane podania, postawi³ g³ównie na silne pierwsze serwisy. - To wszystko mówi siê ³atwo jak jest ju¿ po meczu - doda³.
Dobry serwis Falli uniemo¿liwia³ Kubotowi skuteczne returnowanie. Pi³ka szybowa³a nisko, co uniemo¿liwia³o agresywn± grê w odbiorze. - Poprzedni przeciwnicy serwowali wysokiego kicka i mog³em zbijaæ to returnem granym z góry do do³u. Dzisiaj nie mia³em szansy aby zaatakowaæ - t³umaczy³ £ukasz.
- Gra³em va banque. Stara³em siê trzymaæ swój serwis i graæ do tie breaka. W trzecim secie stara³em siê wyci±gn±æ z 2:5. Uda³o siê tylko do 4:5 - oznajmi³ polski tenisista.
Wystêp w Pary¿u trzeba oceniæ jednak na ogromny plus. Kto przed jego rozpoczêciem spodziewa³ siê, ¿e Kubot przejdzie eliminacje, pokona Nicolasa Almagro i dojdzie do III rundy? - Uwa¿am, ¿e to by³ super turniej! Przeszed³em przez eliminacje, które s± jak osobny turniej, a poziom w nich nie odbiega od tego, co mo¿na zobaczyæ w turnieju g³ównym - cieszy³ siê Kubot.
Muszê wci±¿ graæ agresywny tenis - rozmowa z £ukaszem Kubotem, polskim tenisist±
£ukasz Kubot imponowa³ podczas wielkoszlemowego turnieju na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa konsekwentn± gr± w stylu serwis-wolej. Taktyka polskiego tenisisty, który odpad³ w trzeciej rundzie, to tak¿e zas³uga Czecha Jana Stoèesa. PAP: Jak wygl±da obecnie pana sztab szkoleniowy?
£.K.: Do sezonu przygotowywa³ mnie kondycyjnie Ivan Machitka, z którym wspó³pracowa³em wcze¶niej przez kilka lat. Po Australian Open ta pomoc siê skoñczy³a, ale mo¿liwe, ¿e znów nasz drogi siê po³±cz± po Roland Garros, bo w³a¶nie próbujemy dograæ wszystkie sprawy organizacyjne. Moim trenerem tenisowym jest Jan Stoèes, który prowadzi jednocze¶nie Niemców Benjamina Beckera i Rainera Schüttlera, a pomaga mi jeszcze Martin Fassati [Czech]. On w lutym towarzyszy³ mi na turniejach w Ameryce Po³udniowej.
Jakby pan oceni³ swoj± grê w pierwszych miesi±cach tego roku w singlu i deblu?
- Na pewno w deblu oczekiwali¶my z Oliverem Marachem lepszych wyników, szczególnie na kortach ziemnych, które zawsze nam s³u¿y³y. Niestety, tym razem nie posz³o tak dobrze, jak w poprzednich latach. Jednak ja bym nie panikowa³, nadal jeste¶my w czo³owej dwudziestce ¶wiata deblistów i idziemy dalej, choæ teraz stracimy punkty za ubieg³oroczny æwieræfina³ w Pary¿u.
Natomiast w singlu faktycznie nie uda³o mi siê obroniæ punktów ani w Australii, ani w Ameryce Po³udniowej, no i wypad³em poza setkê. Ale teraz wracam powoli i liczê, ¿e tym razem na dobre. Z trenerem Stoèesem koncentrujemy siê na du¿ych turniejach. Staram siê przechodziæ w nich eliminacje, kwalifikowaæ i pó¼niej graæ z najlepszymi zawodnikami. Na razie to przynosi rezultaty. Tak by³o tu w Pary¿u.
Do tego przed rokiem kontuzja wy³±czy³a pana z gry w lipcu i sierpniu na sze¶æ tygodni, wiêc teraz ka¿dy wygrany mecz w tym okresie bêdzie dawa³ punkty...
- To chyba jedyna korzy¶æ tamtej kontuzji, dlatego w tym roku bêdê mia³ pracowite lato. Po Wimbledonie, zanim polecê do Ameryki, zagram turnieje ATP w Stuttgarcie i Hamburgu, a byæ mo¿e jeszcze Gstaad i Kitzbühel. Wiele bêdzie zale¿a³o od mojego rankingu. Po Roland Garros powinienem znów wskoczyæ do pierwszej setki, wiêc powinno byæ dobrze.
Co Jan Stoèes wniós³ do pañskiej gry?
- Z Janem ustalili¶my, ¿e muszê ca³y czas graæ agresywny tenis i konsekwentnie chodziæ do siatki, nie tylko po serwisie, ale te¿ po wypracowanych akcjach. Muszê unikaæ wdawania siê w d³ugie wymiany i czekania na b³êdy rywali graj±c z g³êbi kortu. Muszê graæ swój tenis i i¶æ po prostu va banque - albo to siê uda, albo przegram, ale graj±c swój tenis. Styl serwis-wolej pomaga mi te¿ w deblu, gdzie wiêkszo¶æ par chodzi jednak do siatki. Przez ostatnie tygodnie poprawi³em serwis, którym sobie czêsto pomagam w trudnych chwilach, dziêki czemu mam wiêcej si³ na wymiany po swoim returnie.
A co nale¿a³oby jeszcze poprawiæ na treningach?
- Na pewno najwa¿niejsze jest przygotowanie fizyczne, szczególnie po ciê¿kich startach jak ten w Pary¿u, no i szybka regeneracja si³. Muszê te¿ wci±¿ pracowaæ nad wytrzyma³o¶ci±, szybko¶ci± i dynamik±, ale mam nadziejê, ¿e Ivan Machitka wróci i mi w tym pomo¿e, bo zna moje cia³o chyba lepiej, ni¿ ja sam.
By³ pan ju¿ 41. w rankingu ATP World Tour, jest wci±¿ w czo³ówce deblistów, czy to doda³o panu pewno¶ci i swobody? Trudno nie zauwa¿yæ wiêkszej otwarto¶ci, choæby w kontaktach z dziennikarzami.
- Chyba co¶ w tym jest, przynajmniej od momentu, jak wszed³em na inny stopieñ tenisa i mam okazjê trenowaæ i spotykaæ siê z czo³owymi tenisistami ¶wiata. To by³o zawsze moim marzeniem. Cieszê siê, ¿e mam okazje z nimi rywalizowaæ, bo wiem, ¿e muszê sam graæ na najwy¿szym poziomie, ¿eby im dorównaæ kroku. To zawsze by³ mój cel w ¿yciu i chcê kontynuowaæ tê drogê, wstaj±c co rano i id±c na kort. Mam nadziejê, ¿e zdrowie mi pozwoli pograæ jeszcze kilka lat na wysokim poziomie.
Kubot w Uncovered. ¦wiat siê koñczy, na pocz±tku my¶la³em, ¿e co¶ mi siê pomyli³o. :D
Joao - 16-06-2011 07:59:22
Plany startowe Kubota
£ukasz Kubot - po starcie w Wimbledonie - zaplanowa³ wystêpy na kortach ziemnych w Europie.
Najlepszy polski tenisista (94 w rankingu ATP) walczy w kwalifikacjach Wimbledonu.
W drugim tygodniu wielkoszlemowej imprezy w Londynie (27 czerwca-3 lipca) zg³osi³ siê do du¿ego challengera w Brunszwiku.
Na niemieckich kortach ziemnych zagra, o ile nie bêdzie gra³ w tym czasie w Wimbledonie.
W Brunszwiku chc± zaprezentowaæ siê równie¿ m.in. Pere Riba, Frederico Gil, Tobias Kamke, Mischa Zverev czy Simone Bolelli.
Pó¼niej spróbuje swoich si³ w challengerze w holenderskim Scheveningen, gdzie powinien byæ rozstawiony z jedynk±. Wyst±pi± tam te¿ m. in. Steve Darcis, Marc Gicquel, Eric Prodon czy Marsel Ilhan.
Od 11 lipca chce zagraæ w eliminacjach turnieju ATP Mercedes Cup w Stuttgarcie. Ma te¿ propozycjê gry w sopockim challengerze BNP Paribas Polish Open.
Kolejnym startem bêdzie German Tennis Championships w Hamburgu. Jest tam jedenastym rezerwowym do udzia³u w zawodach g³ównych.
Nastêpnie zagra w Umag w Studena Croatia Open. W Chorwacji wszed³ do turnieju g³ównego jako ostatni.
£ukasz Kubot awansowa³ do 2. rundy turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie. W rozgrywanym przez dwa dni meczu pokona³ Francuza Arnauda Clementa 6:4, 6:2, 3:6, 5:7, 6:4. Zwyciêstwo zadedykowa³ siostrze, która we wtorek obroni³a pracê magistersk±. Po raz pierwszy tenisi¶ci wyszli na kort numer 15 w poniedzia³ek po po³udniu, ale przy stanie 5:4 i 15-15 dla Polaka, przy jego serwisie, grê przerwa³ deszcz. Prze³o¿ono go na wtorek.
- Dobrze, ¿e przed deszczem prze³ama³em przeciwnika i dzisiaj wychodzi³em na kort, ¿eby dokoñczyæ seta przy swoim podaniu. Do tego serwowa³em pierwszego gema z wiatrem. My¶lê, ¿e kluczem w³a¶nie by³ dobry pocz±tek, bo zas³u¿enie wygra³em te¿ drugiego seta, nie pozwalaj±c mu na jak±kolwiek grê. Potem zaczê³y siê schody, bo przeciwnik nie mia³ ju¿ nic do stracenia. W trzecim i czwartym secie prze³ama³ mnie od razu na pocz±tku i musia³em go goniæ - powiedzia³ po meczu Kubot.
- Zacz±³ lepiej serwowaæ, lepiej returnowa³, a ja mia³em ma³y procent skuteczno¶ci pierwszego serwisu, bo zacz±³ wywieraæ na mnie presjê. Warunki by³y ciê¿kie, z jednej strony gra³o siê z wiatrem, a z drugiej pod wiatr. Pewnie dlatego mecz nie sta³ na najwy¿szym poziomie. Clement gra bardzo dobrze z kontry, ca³y czas jest nisko na nogach, no a trawa to jego najlepsza nawierzchnia. Szkoda trochê czwartego seta, bo choæ przegrywa³em w nim 1:4 wyci±gn±³em na 5:4. Pó¼niej jednak gra³em z wiatrem i nie trafi³em ani jednego pierwszego serwisu, a on to wykorzysta³ i returnowa³ d³ugie pi³ki, a ja niepotrzebnie wdawa³em siê w d³ugie wymiany - doda³.
W decyduj±cym secie obaj tenisi¶ci konsekwentnie skupiali siê na utrzymywaniu w³asnych serwisów, ale tê seriê przerwa³ Kubot. Prowadz±c 5:4, prze³ama³ Francuza.
- W pi±tym secie stara³em siê mobilizowaæ na wygraniu dwóch pierwszych punktów w gemie, bo czu³em du¿y respekt do Clementa. By³ tu w æwieræfinale singla, wygrywa³ w deblu. Mia³em ¶wiadomo¶æ, ¿e decyduj±ce mo¿e byæ jedno prze³amanie. Tak siê sta³o, a w koñcówce to ja mia³em trochê wiêcej szczê¶cia. Chcia³bym to zwyciêstwo zadedykowaæ mojej siostrze, która dzisiaj obroni³a pracê magistersk±, czego jej gratulujê z ca³ego serca - powiedzia³ tenisista z Lubina.
Kolejnym rywalem Kubota bêdzie Chorwat Ivo Karlovic, mierz±cy 208 cm posiadacz potê¿nego serwisu, jednego z najlepszych na ¶wiecie. Poprzedni pojedynek Polak wygra³, na korcie ziemnym w Belgradzie.
- Karlovic to kolejny zawodnik, który najlepsze rezultaty uzyskuje na trawie. Serwis to jego atut, a wszystko opiera siê na jego grze. Bêdê siê stara³ wyst±piæ w roli bramkarza i wykazaæ siê reakcj±, ¿eby pi³ki wraca³y na drug± stronê siatki. Na pewno nie bêdzie d³ugich wymian, ani z jednej, ani z drugiej strony. Bêdê siê musia³ koncentrowaæ na swoim serwisie i czeka³ na ka¿d± szansê przy jego podaniu. Wierzê w swój return. Je¿eli bêdzie funkcjonowa³ tak, jak powinien, to uwa¿am, ¿e mam szanse, ¿eby wygraæ ostatni± pi³kê. Muszê byæ jednak przygotowany na d³ugi i ciê¿ki mecz - uwa¿a Kubot, który ma za sob± trzy wygrane mecze w wimbledoñskich eliminacjach w Rohampton, które zakoñczy³y siê dopiero w sobotê po po³udniu.
- Trawa tam, a trawa tutaj, to dwa ró¿ne ¶wiaty, dwa ró¿ne turnieje. Uwa¿am, ¿e organizatorzy powinni pozwoliæ rozgrywaæ mecze ostatniej rundy eliminacji na g³ównym obiekcie, ¿eby¶my mogli siê oswoiæ z tutejsz± nawierzchni±. Bez tego jest trudno, szczególnie, ¿e przez deszcz decyduj±c± rundê gra³em przez trzy dni, do soboty, i do tego kilka razy musia³em schodziæ z kortu, bo co chwila pada³o. W niedzielê by³ ca³y czas deszcz i nawet nie mia³em okazji odbiæ jednej pi³ki w Wimbledonie, jedynie trenowa³em pod dachem na betonie. Tutaj okaza³o siê, ¿e kort jest szybszy, wiêc wczoraj i dzi¶ musia³em siê adaptowaæ do tej nawierzchni - doda³.
Wimbledon - £ukasz Kubot: Na igrzyskach mogê zagraæ tylko w singlu
£ukasz Kubot bêdzie siê stara³ zakwalifikowaæ do igrzysk olimpijskich w Londynie w singlu, bo jego wystêp w deblu jest raczej niemo¿liwy. Polski tenisista awansowa³ we wtorek do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie. W³a¶nie obiekt prowadzony przez The All England Lawn Tennis and Croquet Club bêdzie aren± przysz³orocznych zmagañ o olimpijskie medale i to zaledwie trzy tygodnie po 126. edycji Wimbledonu.
Zgodnie z przepisami przyjêtymi przez MKOl, na igrzyskach mo¿e wyst±piæ jeden debel z danego kraju, a to miejsce zajm± najprawdopodobniej Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Natomiast Kubot na sta³e gra z Austriakiem Oliverem Marachem, a ¿aden inny Polak obecnie nie ma odpowiednio wysokiego rankingu w grze podwójnej, by móg³ stworzyæ parê z tenisist± z Lubina.
- Jednym z moich najwa¿niejszych celów by³o zawsze to, bym zagra³ chocia¿ raz na olimpiadzie. Niestety z regulaminu wynika, ¿e jedyn± szans± dla mnie jest wystêp w singlu, bo w deblu bêd± nas reprezentowaæ "Matka" z "Frytk±". Takie mam za³o¿enie na przysz³y rok i chcia³bym je zrealizowaæ. Je¶li bym siê zakwalifikowa³ w singlu, to bym móg³ te¿ zagraæ w mik¶cie. Tak wiêc Agnieszka Radwañska bêdzie mia³a w kim wybraæ, je¶li chodzi o partnerów. Teraz jednak jestem na Wimbledonie i muszê my¶leæ o kolejnym meczu - powiedzia³ Kubot po wygranej w pierwszej rundzie singla z Francuzem Arnaudem Clementem 6:4, 6:2, 3:6, 5:7, 6:4.
Jego kolejnym rywalem bêdzie Chorwat Ivo Karlovic. W londyñskiej imprezie Polak wystartuje równie¿ w deblu, ale nie z Marachem, lecz z 39-letnim Markiem Knowlesem z Wysp Bahama. Zostali rozstawieni z numerem dziesi±tym, a ich pierwszymi rywalami bêd± Australijczyk Chris Guccione i Kanadyjczyk Adil Shamasdin.
- Po Roland Garros Oliver powiedzia³ mi, ¿e rezygnuje z wystêpu w Wimbledonie, bo nie czuje siê dobrze na trawie, a przed rokiem odpadli¶my tu w pierwszej rundzie. Jest to jego decyzja, a ja muszê j± uszanowaæ, choæ szkoda, bo uwa¿am, ¿e wci±¿ mamy szansê na wystêp w turnieju masters. Nie mia³em innego wyj¶cia, jak to zaakceptowaæ, tym bardziej, ¿e gram w singlu i deblu jednocze¶nie. Do ostatniej chwili czeka³em, nie mia³em partnera, a nawet rozwa¿a³em, ¿eby tu nie graæ w ogóle debla. Potrzebowa³em jeszcze parê punktów, ¿eby byæ pewnym gry w singlu w US Open, bez eliminacji, bo lista bêdzie zamykana praktycznie zaraz po Wimbledonie - t³umaczy zmianê partnera Kubot.
- Dwa dni przed zg³oszeniem odezwa³ siê do mnie Mark Knowles i powiedzia³, ¿e niestety Michal Mertinak jest kontuzjowany. Zapyta³ czy ja ju¿ kogo¶ mam. Rozwa¿a³em kilka nazwisk, ale tak naprawdê czeka³em na jakiego¶ naprawdê dobrego zawodnika, wiêc odpowiedzia³em mu: ok Mark, zagrajmy razem. Ostatnio obaj nie grali¶my najlepiej w deblu, ale uwa¿am, ¿e tu mamy szansê. Po konsultacji z trenerem postanowi³em zaryzykowaæ, nawet je¶li musia³bym przez to graæ eliminacje w Nowym Jorku. Po prostu wzi±³em tê decyzjê na siebie. Podchodzê do tego tak, ¿e mogê siê czego¶ nauczyæ od niego, bo dla mnie to bêdzie maj±tek zagraæ z takim zawodnikiem - doda³ Polak.
Knowles to by³y lider deblowego rankingu ATP World Tour, jeden z najbardziej do¶wiadczonych zawodników specjalizuj±cych siê w grze podwójnej. Zwyciê¿a³ w niej w 53 turniejach, w tym trzech wielkoszlemowych - po jednym w ka¿dym, poza Wimbledonem.
-To by³ bardzo wa¿ny mecz, bo Clement jest bardzo do¶wiadczonym zawodnikiem i zawsze ciê¿ko go pokonaæ. £ukasz zas³u¿y³ na zwyciêstwo, gra³ aktywnie, a s³abszy moment mia³ jedynie w czwartym secie. Mia³ wyra¼ny do³ek i na chwilê siê zdekoncentrowa³, a Arnaud gra³ wtedy po prostu ¶wietnie - przyzna³ po meczu Jan Stoces, czeski trener Kubota.
Czeski szkoleniowiec zwróci³ tak¿e uwagê na próby, jakie podejmowa³ Francuz aby wyprowadziæ Kubota z równowagi. - Wtedy te¿ wysz³o jego ogromne do¶wiadczenie, wykorzystywa³ ka¿d± mo¿liwo¶æ, ¿eby wytr±ciæ £ukasza z rytmu: krytykowa³ dzieci do podawania pi³ek, k³óci³ siê z sêdzi±, ci±gle mu co¶ przeszkadza³o na trybunie, albo a korcie. Na szczê¶cie w pi±tym secie £ukasz wróci³ do swojej gry i wygra³ - doda³ Stoces.
£ukasz Kubot pokona³ Francuza Arnauda Clementa 6:4, 6:2, 3:6, 5:7, 6:4 w I rundzie Wimbledonu. Kolejnym rywalem Polaka bêdzie najwy¿szy tenisista ¶wiata - Chorwat Ivo Karloviæ
Spotkanie z Clementem rozpoczê³o siê w poniedzia³ek, ale wieczorem przerwa³ je deszcz. We wtorek zaczê³o siê bardzo pomy¶lnie dla Polaka - pewnie zgarn±³ dwa sety i wydawa³o siê, ¿e szybko pokona finalistê Australian Open z 2001 r. Francuz zajmowa³ kiedy¶ nawet 10. miejsce na ¶wiecie, ale z czasów tamtej ¶wietno¶ci zosta³a mu w³a¶ciwie tylko firmowa bandanka na g³owie i przeciws³oneczne okulary, czyli zestaw sprawiaj±cy, ¿e wygl±da na korcie jak Chuck Norris.
Ale gdzie¶ w po³owie trzeciego seta wystêpuj±cy w Wimbledonie dziêki dzikiej karcie Francuz (ATP 143) nieco przy¶pieszy³, zacz±³ uderzaæ pi³ki pewniej, przesta³ rozk³adaæ bezradnie rêce. Zamiast tego lepiej czyta³ serwisy Kubota i mija³ go, gdy ten rusza³ do siatki. Procentowa³o wieloletnie do¶wiadczenie Clementa, który widzia³ na w³asne oczy Samprasa, czy Raftera i ataki przy siatce nie by³y dla niego abstrakcj± ze starego albumu, jak to czêsto bywa w dzisiejszym tenisie.
To by³o spotkanie dwóch tenisowych epok. Clement to tenis sprzed 20 lat, a £ukasz bardziej nowoczesny - mówi³ Wojciech Fibak, ogl±daj±cy pojedynek na korcie nr. 15 obok czeskich trenerów Kubota - Jana Stocesa i Ivana Machytki.
Na to zderzenie stylów na³o¿y³o siê jeszcze zmêczenie Polaka. W nogach mia³ ju¿ trzy mecze z eliminacji, rozgrywanych w pobliskim Roehampton, gdzie deszcz parali¿owa³ rozgrywki. Zamiast odpoczywaæ od czwartku, Kubot zakoñczy³ eliminacje dopiero w sobotê. - To zmêczenie by³o bardzo widaæ. Tak naprawdê, gdyby nie ono, £ukasz powinien zakoñczyæ ten mecz w trzech setach, a tak zrobi³ siê dramat, na szczê¶cie z dobrym zakoñczeniem - stwierdzi³ Fibak.
W trzecim i czwartym secie £ukasz traci³ koncentracjê na samym pocz±tku i dawa³ rywalowi prze³amaæ swój serwis. Potem goni³, ale Clement broni³ siê m±drze. W po³owie pi±tego seta, Kubot w pewnym momencie po³o¿y³ siê na korcie, bo z³apa³y go skurcze. - Graj krótko, serwis i do siatki - podpowiada³y trybuny. I £ukasz pos³ucha³, bo w pi±tej partii serwowa³ bezb³êdnie, a ka¿dy jego wolej by³ jak granat wrzucany za siatkê.
Francuz kilka razy bawi³ siê na korcie w aktora - próbowa³ wytr±ciæ Polaka z równowagi zmieniaj±c rakiety, dyskutuj±c z dziewczynk± do podawania pi³ek o tym, jak powinno siê to fachowo robiæ. Nie podoba³ mu siê nawet sposób w jaki rzucano rêcznik do wycierania potu. Wszystko to dzia³o siê akurat w momentach, gdy £ukasz by³ na fali wnosz±cej i zdobywa³ seriami punkty.
W koñcówce pi±tego seta, z boku kortu pojawi³ siê Guy Forget, kapitan reprezentacji Francji w Pucharze Davisa i zacz±³ podpowiadaæ Clementowi. Ale gdy Polak prowadzi³ 5:4, to Francuz jako pierwszy nie wytrzyma³ nerwowo - zepsu³ kilka pi³ek, w tym meczbola w sam ¶rodek siatki. - Clement odda³ koñcówkê £ukaszowi, ale wielkie brawa dla niego za to zwyciêstwo. Przez tyle lat nasi tenisi¶ci próbowali, ale przegrywali. W koñcu mamy kogo¶, kto je¼dzi na Szlemy i regularnie wygrywa mecze - podsumowa³ trwaj±ce 3 godz. i 29 minut spotkanie Wojciech Fibak.
Po ostatniej pi³ce Kubot odtañczy³ tradycyjnego ju¿ kankana. Taniec rodem z paryskiego Moulin Rouge to prezent dla czeskich trenerów. £ukasz tañczy³ go po raz czwarty w tym roku. Wcze¶niej robi³ to w styczniu w Australian Open po zwyciêstwie nad Samem Querrey'em, a miesi±c temu po triumfach na French Open z Nicolasem Almagro i Carlosem Berlocq.
Kubot vs. Monfils - czy £ukasz mo¿e sprawiæ sensacjê?
Moim zdaniem mo¿e. Francuz jest ósm± rakiet± ¶wiata, ale korty trawiaste to nie jest jego najszczê¶liwsza bajka. Monfils najlepiej czuje siê na m±czce (pó³fina³ French Open 2008 plus dwa æwieræfina³y przy innych okazjach) i nawierzchni twardej (æwieræfina³ US Open). Na trawie Wimbledonu Francuz nigdy nie przeszed³ jeszcze III rundy!
Monfils ¶wietnie siê rusza, ale pod warunkiem, ¿e ma du¿o czasu na doj¶cie do pi³ki. Na trawie, gdzie trzeba siê schylaæ, wykazaæ wiêkszym refleksem, nie jest ju¿ tak szybki.
Monfils to tak¿e typ zawodnika chimerycznego, nie potrafi±cego graæ na równym poziomie przez d³u¿szy czas. We Francji uchodzi za wielki talent, ale w du¿ej mierze niespe³niony - trzy æwieræfina³y Szlema w ci±gu siedmiu lat to trochê ma³o. Monfils, gdy stawka jest du¿a, bardzo czêsto zawodzi - z 13 fina³ów imprez ATP, zdo³a³ wygraæ tylko trzy, do¶æ kameralne zreszt±, m.in. Sopot w 2005 r. (widzia³em ten fina³ na w³asne oczy).
Francuz ma te¿ na g³owie problemy poza kortem. - Nie gra³em dobrze, walczy³em ze sob±, w kluczowych momentach pomog³o mi wiêksze do¶wiadczenie. Ciê¿ko jest mi skoncentrowaæ siê na grze ze ¶wiadomo¶ci±, ¿e mój przyjaciel jest w ¶pi±czce - mówi³ Monfils dziennikarzom „L'Equipe" po trudnym spotkaniu ze S³oweñcem Greg± ¯emlj± 4:6, 6:3, 6:3, 7:6 (9-7). Chodzi o Philippe'a Manicom'a, by³ego fizjoterapeutê i serdecznego przyjaciela Monfilsa. Manicom choruje na raka i w stanie ciê¿kim przebywa w ¶pi±czce w szpitalu. Australijski trener Monfilsa Roger Rasheed (by³y szkoleniowiec m.in. Lleytona Hewitta) mówi³, ¿e Gael by³ jedn± z ostatnich osób, które rozmawia³y z Philippem przed wprowadzeniem go przez lekarzy w stan ¶pi±czki. Gael podobno bardzo prze¿ywa cierpienia swojego przyjaciela.
£ukasz nie ma takich problemów, jest uskrzydlony wspania³ym zwyciêstwem nad Karloviciem, a trawa bêdzie promowaæ jego ofensywny styl gry. ¯emlija podczas pojedynku z Monfilsem w³a¶ciwie nie rusza³ siê z linii koñcowej. Francuz móg³ dziêki temu spokojnie przygotowywaæ swoje kontrataki. Z £ukaszem tak ³atwo nie bêdzie.
Spotkanie w pi±tek. Mam nadziejê, ¿e trawa zap³onie od emocji i fantastycznego tenisa.
£ukasz Kubot zmierzy siê z Francuzem Monfilsem (nr 9.) w III rundzie Wimbledonu. Polski tenisista w ¶rodê pewnie pokona³ Chorwata Ivo Karlovicia 7:6(2), 6:3, 6:3. - Monfils to showman, który potrafi wygraæ ka¿dy mecz i ma du¿o do¶wiadczenia na wielkich kortach. Walczy o ka¿d± pi³kê i nigdy nie odpuszcza. Na pewno nie wyjdê do gry w roli faworyta, wiêc nie bêdê mia³ nic do stracenia i bêdê siê stara³ ukra¶æ mu show. My¶lê, ¿e jutro przygotujemy na spokojnie z trenerem taktykê na niego. Mam nadziejê, ¿e po meczu bêdê zadowolony z gry, niezale¿nie jaki bêdzie wynik spotkania. Powiem tak: by³oby fajnie po nastêpnym meczu tañczyæ kankana - stwierdzi³ Kubot.
Tenisista z Lubina, zgodnie z umow± z czeskim trenerem Janem Stoèesem, po ka¿dym efektownym zwyciêstwie w singlu w wa¿nym turnieju tañczy kankana przed zej¶ciem z kortu. Jego zwyciêstwo nad Karloviciem to by³ pi±ty mecz wygrany w Londynie, bowiem do turnieju g³ównego przebi³ siê przez trzy rundy eliminacji.
W najbardziej wyrównanym pierwszym secie ¿aden z tenisistów nie straci³ swojego serwisu, wiêc dosz³o do tie breaka. W nim Polak zdoby³ ostatnie piêæ punktów, od stanu 2-2.
- Mecz mia³ siê toczyæ przede wszystkim na p³aszczy¼nie psychicznej i na jednym prze³amaniu, no i tak by³o. To by³o widaæ na pocz±tku: nerwówka po obu stronach, do tego obaj byli¶my trochê zaskoczeni zmian± w planie gier. Mieli¶my graæ trzeci mecz, a nagle zostali¶my przesuniêci na wcze¶niejsz± godzinê. Ja w trakcie deszczu siedzia³em w domu, który tu wynajmujê podczas Wimbledonu i czeka³em na znak od trenerów - powiedzia³ Kubot.
- W sumie przyjecha³em na ostatni± chwilê i pope³ni³em tutaj du¿y b³±d, bo przed meczem siê dobrze nie rozgrza³em. Nawet nie zd±¿y³em odbiæ kilku pi³ek wcze¶niej. Skutki by³o widaæ w pierwszy gemach, gdy mia³ break pointy, ale uda³o mi siê wybroniæ z nich. Zreszt± ja te¿ nie wykorzysta³em szans, natomiast kluczowy dla ca³ego meczu by³ chyba tie break. W nastêpnych dwóch setach koncentrowa³em siê na wygrywaniu swojego serwisu i czeka³em na jak±kolwiek szansê przy jego podaniu. Jak siê pojawi³y, to je wykorzysta³em - doda³.
W drugim secie Kubot prze³ama³ serwis rywala w szóstym gemie, po chwili prowadzi³ 5:2, po czym zakoñczy³ go wynikiem 6:3. Natomiast w trzecim kluczowy by³ break zdobyty w ósmym gemie, na 5:3.
- W trzecim secie Karloviæ mia³ chyba najwy¿szy procent pierwszego serwisu. Postawi³ wszystko na jedn± kartê i szczê¶liwie siê z³o¿y³o, ¿e przy pierwszej szansie na prze³amanie zagra³em fantastyczny return, w³a¶ciwie typowo deblowy. Uwa¿am, ¿e dzisiaj decyduj±ca by³a koncentracja i skuteczno¶æ pierwszego serwisu. Nie wk³ada³em w niego ca³ej si³y, lecz stara³em siê mocno rotowaæ pi³ki i graæ na jego cia³o albo na forhend. Nie chcia³em pozwoliæ z³apaæ rytmu Karloviciovi i muszê przyznaæ, trochê nieskromnie, ¿e zagra³em dzisiaj trzy sety fantastycznie - stwierdzi³ Kubot.
- Moja taktyka, któr± konsekwentnie realizowa³em, to by³o unikanie wymian przy w³asnym serwisie, bo on potrafi odgrywaæ niewygodne pi³ki slajsem. W jego gemach czeka³em na jego drugi serwis, po czym returnowa³em mu w ¶rodek kortu d³ugie pi³ki w nogi. Czasem, jak by³em spó¼niony, trafia³em w liniê, ale to normalne. Przy jego potê¿nym pierwszym podaniu mog³em siê tylko wykazaæ refleksem bramkarza przy rzucie karnym. Pomog³o mi w tym do¶wiadczenie z debla. Jestem zadowolony, ¿e wykorzysta³em minimalny czas na korcie do odniesienia zwyciêstwa. To wa¿ne, bo teraz mam wiêcej czasu na regeneracjê przed kolejnym meczem - doda³.
W czwartek po po³udniu Polak rozpocznie wystêp w deblu razem z 39-letnim Markiem Knowlesem z Wysp Bahama (jego sta³y partner Austriak Oliver Marach zrezygnowa³ z gry w Wimbledonie). Rywalami pary rozstawionej z numerem dziesi±tym bêd± Australijczyk Chris Guccione i Kanadyjczyk Adil Shamasdin.
£ukasz Kubot zagra z Hiszpanem Feliciano Lópezem w 1/8 fina³u wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie. Czeski trener Jan Stoèes ma nadziejê, ¿e tenisista z Lubina znów bêdzie mia³ okazjê zatañczyæ kankana. W sobotê 93. w rankingu ATP World Tour Kubot wyeliminowa³ w Londynie rozstawionego z numerem dziewi±tym Francuza Monfilsa 6:3, 3:6, 6:3, 6:3. Po zwyciêstwie z ósmym zawodnikiem ¶wiata Polak tradycyjnie zatañczy³ na korcie numer 3. kankana, zgodnie z umow±, jak± zawar³ na pocz±tku roku ze swoim czeskim trenerem.
- Kiedy w listopadzie rozpocz±³em pracê z £ukaszem umówili¶my siê, ¿e po ka¿dym wa¿nym wygranym meczu bêdzie na korcie tañczy³. Umowa wci±¿ obowi±zuje i nie ma od niej wyj±tku. Tutaj by³y ju¿ trzy kankany i mam nadziejê, ¿e w poniedzia³ek bêdzie okazja do nastêpnego, choæ na pewno pokonaæ Lópeza nie bêdzie ³atwo; jest szybki i nieustêpliwy. Najwa¿niejsze, ¿e teraz £ukasz ma ponad dzieñ na odpoczynek, bo ma za sob± dwa ciê¿kie tygodnie - powiedzia³ PAP Stoèes.
- Nie s±dzê, ¿ebym w poniedzia³ek zobaczy³ kankana na korcie centralnym, bo raczej mecz bêdzie rozgrywany na korcie numer dwa lub trzy. Jednak najwa¿niejsze jest, ¿eby £ukasz krok po kroku realizowa³ nasze za³o¿enia i skupia³ siê na kolejnym meczu - doda³.
Czeski trener prowadzi jednocze¶nie dwóch niemieckich tenisistów - kontuzjowanego obecnie Benjamina Beckera oraz Rainera Schüttlera, który odpad³ w II rundzie Wimbledonu, po pora¿ce z Lópezem.
- López pokona³ mojego innego zawodnika. Widzia³em ten mecz, wiêc wiem, jak López tu gra. Zreszt± by³ tu ju¿ w æwieræfinale, co daje mu pewn± przewagê nad £ukaszem, ale jutro si±dziemy na spokojnie, porozmawiamy o tym i przeanalizujemy taktykê na nastêpny mecz - zaznaczy³.
Szkoleniowiec ocenia szanse 50 na 50 procent. - Jestem przy tym optymist±, bo dzisiaj £ukasz pokaza³, ¿e ma charakter i jest waleczny. Dzisiaj zostawi³ na korcie serce i w zamian przebi³ siê do elity. To du¿e osi±gniêcie, bowiem pokona³ zawodnika z czo³owej dziesi±tki rankingu.
Stoèes wspomnia³, ¿e Monfils ma zawsze s³aby pocz±tek i potrzebuje trochê czasu, ¿eby siê rozegraæ. - Dlatego w szatni przygotowywali¶my £ukasza, ¿eby by³ jak najlepiej rozgrzany i przygotowany do wygrywania pierwszych pi³ek, bo one mog± mu daæ zwyciêstwo w trzecim secie.
Kubot w styczniu nie obroni³ punktów za ubieg³oroczn± IV rundê wielkoszlemowego Australian Open. Chocia¿ w pierwszym meczu pokona³ Amerykanina Sama Querreya, wówczas 18. na ¶wiecie (8:6 w pi±tym secie) to pó¼niej przegra³ z Ukraiñcem Serhijem Stachowskim. W lutym nie powiod³o siê mu te¿ w Ameryce Po³udniowej (w 2010 roku by³ w finale w Brasil Open). W wyniku tego wypad³ z pierwszej setki rankingu, w którym najwy¿ej by³ na 41. miejscu w kwietniu 2010 r.
- Kiedy rozpoczêli¶my wspólne treningi w listopadzie gra³ raczej defensywnie. Stara³em siê to zmieniæ, bo uwa¿am, ¿e wysoki zawodnik, z mocnym serwisem, powinien wiêkszo¶æ punktów zdobywaæ chodz±c do siatki, kiedy tylko siê da. To jest jego najwiêksza si³a. W ostatnich tygodniach gra chyba najlepszy tenis w karierze, bo wykorzystuje swoj± najwiêksz± broñ - serwis i wolej - powiedzia³ Stoèes.
Przed trzema tygodniami Kubot przebi³ siê z eliminacji do wielkoszlemowego Roland Garros, gdzie w pierwszym meczu wyeliminowa³ 12. na ¶wiecie Hiszpana Almagro, a doszed³ do III rundy.
£ukasz Kubot pokona³ w III rundzie Gaela Monfilsa 6:3, 3:6, 6:3, 6:3 i po raz drugi w karierze znalaz³ siê w 1/8 fina³u singlowego Szlema. - Nie mam wielkiego do¶wiadczenia, ale przynajmniej staram siê zostawiæ na korcie kawa³ serducha - mówi³ po zwyciêstwie. W poniedzia³ek zagra o æwieræfina³ z Feliciano Lopezem. - Szanse s± 50/50 - mówi czeski trener Polaka Jan Stoces. - Ka¿dy z nas mo¿e zostaæ czarnym koniem - doda³ £ukasz.
Po ostatniej pi³ce pojedynku z Monfilesem kibice wstali i d³ugo bili Polakowi brawo, a on znów odtañczy³ tradycyjnego ju¿ kankana na cze¶æ trenerów Jana Stocesa i Ivana Machytki
Spotkanie rozpoczê³o siê w pi±tek, ale przy stanie 6:3, 3:6, 3:3 i 40:40 zosta³o przerwane przez deszcz.
W sobotê wszystko zaczê³o siê idealnie dla Polaka - Monfils, ósma rakieta rankingu ATP, wyszed³ na kort rozkojarzony. Rozpocz±³ od podwójnego b³êdu serwisowego, a chwilê pó¼niej Kubotowi wystarczy³o jedno odbicie pi³ki za siatkê, by Monfils zepsu³ i straci³ gema.
Od tego momentu Polak rz±dzi³ na korcie. To by³y prawdopodobnie najefektowniejsze gemy mêskiego polskiego tenisa w ostatnich 30 latach - pewny serwis, genialne akcje przy siatce, returny jak ciosy brzytw± i woleje na kosmicznym poziomie. Od momentu, gdy wznowiono mecz, Monfils zdo³a³ wygraæ jedynie trzy gemy! Wszystkie przy w³asnym serwisie i g³ównie dlatego, ¿e £ukasz ju¿ prowadzi³ i trochê odpuszcza³ walkê. - Dawaj, £ukasz! Brawo! - krzyczeli polscy kibice na trybunach.
- Gael powiedzia³, ¿e Kubot by³ niesamowity. ¯e nie pamiêta, kiedy ostatnio gra³ z kim¶ tak ¶wietnie atakuj±cym przy siatce, kto tak dobrze czyta³ jego serwis. Powiedzia³, ¿e Polak momentami gra³ jak Federer - opowiadali francuscy dziennikarze po rozmowie z Monfilsem. Francuz doda³, ¿e nic go nie bola³o, by³ w pe³ni si³. Ca³± zas³ugê zwyciêstwa przypisa³ ¶wietnej grze Kubota.
Fantastyczna dyspozycja £ukasza. Polak wraca do Top-70 i kto wie, mo¿e najlepszy okres w swojej singlowej karierze ma wci±¿ przed sob±? ;) Zwyciêstwo w WS z tenisist± z Top10 to optymistyczny prognostyk.
DUN I LOVE - 27-06-2011 18:23:10
The Biofile Lukasz Kubot
Lukasz Kubot, 29, is currently No. 93 in the South African Airways 2011 ATP Rankings.
Poland's Lukasz Kubot reveals his favourite meal, funniest tennis memory and the last book he read in this biofile...
First Tennis Memory: “With my friend and my parents to the tennis courts. That’s the first thing I remember from tennis.”
Tennis Inspirations: “Well, when I was younger, my father was a soccer player, so I was playing soccer. And tennis. And when I became 15 I decided to play more tennis. My inspirations were Kafelnikov, Edberg and Bjorkman.”
Last Book Read: “The Alchemist by Coelho.”
Favourite Movies: “I grew up with Rocky movies. Over The Top with Sylvester Stallone [smiles].”
Hobbies/Leisure Activities: “Soccer, basketball, a lot of sports. And if there’s time, going to the beach.”
Favourite Meal: “Tomato soup from my mom.”
Favourite Ice Cream Flavor: “No ice cream.”
Pre-Match Feeling: “Exciting. Looking forward to the match. Pumping up, for sure. Just staying focused.”
Greatest Sports Moment: “Just that I was born and that I have a life [smiles]. But…that I’m doing in my life what I’m doing and I’m enjoying the life with it.”
Most Painful Moment: “Always when you’re having injuries.”
Favourite Tournaments: “Let’s say Acapulco and Belgrade.”
Current Car: “Audi A6."
Closest Tennis Friends: “Oliver Marach and Mariusz Fyrstenberg.”
Funniest Players Encountered: “Dmitry Tursunov.”
Toughest Competitors Encountered: “I had the worst feeling against Jiri Vanek of Czech Republic, but I made it through, I beat him once. And Davydenko.”
Strangest Match: “6-0 against the Bryans [in 2009] in Cincinnati.” (Editor's note: The Bryans came back for a 0-6, 6-4, 10-4 win over Kubot-Marach.)
Funny Tennis Memory: “Funny was once I played with Oliver in doubles. And I hit him with my serve to the head. And the ball didn’t go left or right – it went 20 meters straight up. Fell down and the ball fell down and hit him again. And we were playing French guys in the Challenger. It was at the end of 2005, the Challenger in Doha. After, it was the ATP tournament. And the first question that I asked Oliver, Man, sorry, are you okay? And his answer was like, Man, I want to win [smiles]. So I had a second serve after and I couldn’t stop laughing. So I was laughing. I got a time violation from the referee. And I hit the second serve directly to the fans with my frame [smiles]. So that was probably the funniest.(Win?) We win the match. We won the tournament with a wildcard. And we played semifinal in Doha tournament, which actually started the doubles career.”
Favourite Players To Watch: “Tomas Berdych and Radek Stepanek."
People Qualities Most Admired: “That they are staying on the ground. And when somebody goes on the court, that they try to give the best. And I like those kinds of players that are mixing and coming to the net, playing aggressive. So I like those kinds of players.”
Kubot przegra³ bitwê o æwieræfina³ z Hiszpanem Feliciano Lopezem 6:3, 7:6 (7-5), 6:7 (7-9), 5:7, 5:7. W trzecim secie w tie-breaku Polak zmarnowa³ dwie pi³ki meczowe. Jedn± przy w³asnym podaniu, drug± - przy serwisie Lopeza. Po blisko czterech godzinach walki minimalnie lepszy okaza³ siê Hiszpan i to on zmierzy siê w ¶rodê z Andym Murray'em o pó³fina³.
Nie wiem, czy to by³ najd³u¿szy mecz, jaki zagra³em, ale na pewno najd³u¿ej zapadnie w mojej pamiêci. Jasne, ¿e ta pora¿ka bardzo boli. By³o blisko zwyciêstwa, ale jednocze¶nie bardzo daleko.
Czy ja wiem, czy to by³ najlepszy mecz w moim ¿yciu? Nawet je¶li, to go przegra³em, nie wystarczy³o do zwyciêstwa. Lepiej graæ brzydko i wygraæ, ni¿ ³adnie i przegraæ.
Gra³em va banque, trzyma³em siê mojej ofensywnej taktyki. Przy meczbolu zagra³em prawid³owo, poszed³em do siatki, choæ najwyra¼niej akurat taki wolej, to by³ wtedy z³y wybór. Zagra³em go za krótko i on mnie min±³. Mo¿e powinienem zaserwowaæ inaczej? Trudno powiedzieæ. Jest 20 minut po meczu.
Przeciwnikowi na pewno gratulujê wytrwa³o¶ci. W koñcówce zdecydowa³o moje zmêczenie, ale te¿ Lopez zacz±³ lepiej serwowaæ. Zaprocentowa³o jego wiêksze do¶wiadczenie. Mo¿e te¿ trochê szczê¶cia zabrak³o. W pi±tym secie w tie-breaku przy 3-1 on wzi±³ challange, a na tablicy widnia³o ju¿ 4-1 dla mnie. Wygra³ jednak powtórkê wideo o kilka centymetrów, zrobi³o siê 3-2. Ale mecz rozstrzygn±³ siê wcze¶niej.
Na korcie zostawi³em wszystko, co mog³em z siebie daæ. Przegra³em, muszê wyci±gn±æ wnioski, dalej pracowaæ. Nigdy wcze¶niej nie by³em w takiej sytuacji.
£ukasz Kubot podczas meczu z Feliciano Lopezem Fot. Sang Tan AP Hiszpañski dziennik "Marca" doceni³ starania £ukasza Kubota, który przegra³ 6:3 7:6(5) 6:7(6) 5:7 5:7 w walce o æwieræfina³ Wimbledonu z Feliciano Lopezem. - Feliciano zosta³ zaskoczony hiperagresywn±, godn± na¶ladowania gr± Kubota - czytamy w hiszpañskiej prasie.
Starania Kubota doceni³a hiszpañska "Marca". - Feliciano zosta³ zaskoczony hiperagresywn±, godn± na¶ladowania gr± Kubota. Po pierwszych piêciu minutach Polak siedzia³ na krzese³ku prowadz±c ju¿ 3:0 - mo¿emy przeczytaæ na jej ³amach.
Dziennik odniós³ siê tak¿e do sytuacji, w której Lopez obroni³ dwie pi³ki meczowe. Po wygranym secie, patrz±c w kierunku swojego sztabu szkoleniowego Hiszpan mia³ szeptaæ: "Jeszcze wygram ten mecz". Zakoñczenie spotkania okre¶lono jako spe³nienie zasady "do trzech razy sztuka". Lopez wykorzysta³ bowiem trzeci± okazjê na zakoñczenie spotkania i to on spotka siê w æwieræfina³owym pojedynku na korcie centralnym z faworytem gospodarzy Andy'm Murrayem.
Dla Hiszpana bêdzie to trzecia wizyta w æwieræfinale Wimbledonu. W roku 2005 przegra³ z Lleytonem Hewittem, a trzy lata pó¼niej pokona³ go Marat Safin.
Kubota punkt do szczê¶cia: Na korcie zostawi³em wszystko, co mog³em z siebie daæ
Kubot zacz±³ pojedynek asem w liniê, a potem z ka¿d± minut± gra³ jeszcze lepiej - przez trzy pierwsze gemy Lopez, 44. tenisista listy ATP, zdo³a³ wygraæ jedn± pi³kê! Po 10 minutach by³o 3:0 dla Polaka (ATP 93).
Chwilê pó¼niej wszyscy na trybunach uwierzyli¶my, ¿e Kubot mo¿e zwyciê¿yæ i zostaæ pierwszym od 31 lat zawodnikiem znad Wis³y w æwieræfinale Wielkiego Szlema. Tym ostatnim by³ Wojciech Fibak, który w swoim najlepszym 1980 r., doszed³ do 1/4 fina³u Rolanda Garrosa, Wimbledonu i US Open. W¶ród Kobiet æwieræfina³y singlowego Szlema czterokrotnie osi±ga³a te¿ w ostatnich latach Agnieszka Radwañska.
Lopez w poprzedniej rundzie wyeliminowa³ trzykrotnego finalistê Wimbledonu Andy'ego Roddicka, ale w poniedzia³ek d³ugo uderza³ niepewnie, trafia³ w pi³ki ram±, denerwowa³ siê, rozk³ada³ rêce i mamrota³ po hiszpañsku do siebie i trenerów. A Kubot gra³ jak w transie - posy³a³ asy, jego woleje przy siatce znów zapiera³y dech. Polak atakowa³ w³a¶ciwie nieustannie, nie tylko po pierwszych, ale te¿ drugich serwisach. - Come on! - krzycza³ do siebie po najlepszych akcjach, zaciskaj±c piê¶æ. Taka motywacja napêdza³a go do jeszcze skuteczniejszej postawy.
Drug± partiê Kubot wygra³ po tie-breaku 7-5. W decyduj±cej wymianie min±³ Lopeza chirurgicznym strza³em ko³o linii. - Vamos, £ukasz! - rykn±³ kto¶ na trybunie.
W po³owie trzeciego seta Lopez z w¶ciek³o¶ci wali³ rakiet± w krzes³o, bo nie móg³ ju¿ wytrzymaæ genialnych stop wolejów Kubota. - Sampras, Sampras - pokrzykiwa³ do swoich coachów, daj±c do zrozumienia, ¿e od jak dawna nie widzia³ kogo¶, kto tak genialnie spisuje siê pod siatk±. Za ten wybuch w¶ciek³o¶ci Lopez dosta³ upomnienie od sêdziego.
Historia najnowszego polskiego tenisa rozstrzyga³a siê w tie-breaku trzeciej partii. Przy 6-5 Kubot mia³ meczbola. Jeden udany serwis dzieli³ go od pojedynku w æwieræfinale z Andym Murray'em na korcie centralnym w meczu transmitowanym w BBC na ca³± Wielk± Brytaniê. Jego zdjêcie pojawi³oby siê w ka¿dej brytyjskiej gazecie, a do nas na czwarte piêtro biura prasowego Wimbledonu, przysz³aby pielgrzymka dziennikarzy z " Timesa", " Guardiana", " The Telegraph" szukaj±cych informacji o Kubocie.
Historia wisia³a na w³osku. I Kubot zacz±³ dobrze - przy meczbolu zaserwowa³ mocno, zaatakowa³. Ale tym razem jego wolej wróci³, bo Lopez min±³ Polaka. Chwilê pó¼niej mia³ jeszcze jedn± pi³kê meczow± przy podaniu Lopeza, ale znów siê nie uda³o - Hiszpan cudem wykaraska³ siê z opresji i wyszarpa³ seta.
Wtedy tak na prawdê rozstrzygnê³y siê losy meczu, bo choæ w sumie bili siê blisko 4 godziny, to im d³u¿ej biegali, tym bardziej zmêczony by³ Polak. Dla niego to ju¿ siódme spotkanie, bo przecie¿ gra³ od eliminacji. Mia³ w nogach 21 setów, a Lopez - tylko 10. Im wiêksze zmêczenie, tym wiêcej b³êdów - £ukasz coraz czê¶ciej nie trafia³ tak, jak chcia³.
W czwartej partii Polak prze³ama³ serwis Lopeza w siódmym gemie, ale Hiszpan za moment siê od³ama³, bo coraz skuteczniej mija³ Kubota, gdy ten atakowa³ przy siatce.
- Vamooooos! - rycza³ Lopez, gdy w koñcówce pi±tego seta przej±³ kontrolê nad meczem.
- £ukasz nie zas³u¿y³ na tê pora¿kê. Powinien zwyciê¿yæ. Zagra³ wy¶mienicie taktycznie, obna¿aj±c b³êdy Lopeza. Hiszpan gra³ na przetrwanie, zwyciê¿y³ bardzo szczê¶liwie. £ukasz przy meczbolu poszed³ do siatki, do koñca by³ konsekwentny. Zabrak³o odrobiny szczê¶cia, centymetrów. Czescy trenerzy wykonali wielk± pracê nastawiaj±c £ukasza na tak ofensywn± grê, ale ja te¿ od dawna mówi³em, ¿e tak w³a¶nie powinien robiæ - powiedzia³ po meczu " Gazecie" Wojciech Fibak obserwuj±cy pojedynek na ¿ywo w Londynie. - W koñcówce zdecydowa³o zmêczenie, £ukasz nie mia³ ju¿ chyba si³. Wielka szkoda. Gdyby wygra³ tego meczbola wokó³ nas zapanowa³oby totalne szaleñstwo, bo ka¿dy przeciwnik Murraya od razu staje w centrum zainteresowania - doda³ Fibak. - Wielki pech £ukasza, zabrak³o tak niewiele, trudno mieæ do niego pretensje - stwierdzi³ Jacek Kseñ, prezes Polskiego Zwi±zku Tenisowego.
- £ukasz zagra³ prawdopodobnie jedno z najlepszych spotkañ w swoim ¿yciu, a mimo to przegra³. Zdecydowa³ ten pierwszy meczbol przy jego serwisie. Chyba móg³ zagraæ go nieco bardziej odwa¿nie. Potem by³a jeszcze szansa w czwartym secie po tym prze³amaniu serwisu, ale £ukasz nie zdo³a³ utrzymaæ swojego podania - powiedzia³ " Gazecie" Jan Stoces, czeski szkoleniowiec Kubota. - Lopez sprawia³ wra¿enie chorego, zmêczonego, snu³ siê po korcie i grymasi³, ale to tylko pozory, on taki ma styl. W rzeczywisto¶ci broni³ siê bardzo m±drze - doda³ Stoces.
£ukasz móg³ zostaæ razem z Bernardem Tomicem pierwszym kwalifikantem od 2000 r. (W³adimir Wolczkow) w tej fazie turnieju. Ale nie zosta³. Pora¿ka w 1/8 fina³u oznacza premiê 67,5 tys. funtów i powrót w okolice 70. miejsca na li¶cie ATP.
Znamy dok³adny plan startowy £ukasza Kubota. Najlepszy polski tenisista bêdzie d³u¿ej - ni¿ wcze¶niej planowa³ - odpoczywa³ po ¶wietnym wystêpie w Wimbledonie. Kubot zrezygnowa³ z walki w challengerze w Scheveningen, który rozpocznie siê w poniedzia³ek. W holenderskim kurorcie mia³ byæ rozstawiony z jedynk±.
Stuttgart £ukasz zagra tydzieñ pó¼niej w Mercedes Cup w Stuttgarcie (11-17 lipca, korty ziemne, 398 tys. euro). Organizatorzy turnieju ATP w Niemczech przyznali Polakowi dzik± kartê. Kubot unikn±³ wiêc rywalizacji w kwalifikacjach. W zawodach zaprezentuj± siê m.in. Gael Monfils, Jurgen Melzer, Michai³ Ju¿ny, Richard Gasquet, Gilles Simon, Florian Mayer czy Niko³aj Davydenko. Wyst±pi tak¿e w grze podwójnej. Jego partnerem deblowym bêdzie Austriak Oliver Marach. W Stuttgarcie walczyæ bêd± tak¿e m.in. Marcel Granollers i Marc Lopez, Daniele Bracciali i Dick Norman czy Jeremy Chardy i Lukas Dlouhy.
Hamburg Polak nie zg³osi³ siê eliminacji bet-at-home Open - German Tennis Championships (18-24 lipca, korty ziemne, 1 mln euro). W Hamburgu zagra prawdopodobnie tylko w deblu. W singlu jest jedenastym rezerwowym do turnieju g³ównego.
Umag Prawie pwne miejsce w drabince g³ównej ma £ukasz w Studena Croatia Open w Umag (25-31 lipca, korty ziemne, 398 tys. euro). Jest bowiem pierwszym rezerwowym. W Chorwacji chc± wyst±piæ tak¿e min. Juan Ignacio Chela, Alexandr Dolgopolov, Marin Cilic, Fabio Fognini czy Tommy Robredo. Byæ mo¿e 29-latek nie zagra w Umag, gdy¿ tydzieñ pó¼niej ma zaplanowany start w du¿ych zawodach w USA.
Waszyngton W Legg Mason Tennis Classic (1-7 sierpnia, korty twarde, 1,1 mln $) Kubot wyst±pi w turnieju g³ównym. W Waszyngtonie zaprezentuj± siê te¿ m.in. Mardy Fish, Andy Roddick, Viktor Troicki, David Nalbandian czy Milos Raonic.
Najwy¿ej sklasyfikowany obecnie w rankingu ATP polski tenisista £ukasz Kubot (60) powiedzia³ podczas ¶rodowej konferencji prasowej w Poznaniu, gdzie gra w challengerze Porsche Open powered by Enea, ¿e jego marzeniem jest udzia³ w igrzyskach w Londynie. - Czasu wolnego prawie nie mam. Chcia³bym po Poznaniu krótko odpocz±æ. My¶lê ju¿ o US Open. Wcze¶niej wystartujê w Waszyngtonie. Sukcesy w singlu w du¿ej mierze zawdziêczam wystêpom w deblu. Dlatego, zgodnie z umow±, bêdê do US Open wystêpowa³ równie¿ w turniejach z Oliverem Marachem. Nie ukrywam, ¿e moim marzeniem jest udzia³ w igrzyskach w Londynie. W tenisowej szatni olimpijski turniej nazywa siê Pi±tym Wielkim Szlemem - powiedzia³ Kubot.
Pytany o to, sk±d wziê³y siê pozytywne zmiany w jego grze i sukcesy w ostatnich miesi±cach, wskaza³ na towarzysz±cego mu czeskiego szkoleniowca Jana Stoèesa.
- Nawi±zali¶my wspó³pracê w listopadzie ubieg³ego roku. Jestem z niej bardzo zadowolony. Trener jest osob± bardzo do¶wiadczon±. To on nauczy³ mnie agresywnego tenisa. Jego rady s± dla mnie cenne - zaznaczy³ rozstawiony z "jedynk±" Kubot.
Przyzna³, ¿e rzadko bywa w Polsce, a pe³ne trybuny kortu centralnego w Poznaniu dowodz±, ¿e: - Ludzie chc± ogl±daæ tenis w moim wykonaniu. Wprawdzie kwalifikant ze S³owacji Kamil Èapkoviè omal mnie nie pokona³, ale walczy³em do koñca i zdo³a³em wygraæ. Zawsze zreszt± mówiê, ¿e najtrudniejsza jest I runda. W II trafiam na przeciwnika, z którym zmierzy³em siê tylko raz, trzy lata temu, i który g³adko mnie pokona³. To W³och Marco Crugnola. Bêdê chcia³ siê zrewan¿owaæ za pora¿kê. Nie my¶lê jednak na razie o tym czy wygram turniej w Poznaniu czy te¿ awansujê do fina³u. Chcia³bym pokazaæ dobry tenis.
Kubot w³ada kilkoma jêzykami. Pytany czy to sprawa specjalnych uzdolnieñ odpowiedzia³: - Podczas turniejów staram siê wiele rozmawiaæ w obcych jêzykach. Angielskiego i rosyjskiego uczy³em siê w domu i szkole. Niemieckiego - w Austrii, bo wiele razy tam przebywa³em, gra³em i trenowa³em. Czeskiego - od niedawna. Czasami rozmawiam po ... polsku. Miejmy nadziejê, ¿e nie bêdê musia³ siê uczyæ chiñskiego.