DUN I LOVE - 07-09-2008 13:55:16

Wątek o turniejach halowych rangi Int Series, rozgrywanych jesienią 2008 roku w Europie.

Temat obejmuje 7 następujących eventów:

ATP Metz

ATP Sztokholm

ATP Moskwa

ATP Wiedeń

ATP Bazylea

ATP Lyon

ATP Sankt Petersburg




Zapraszam do dyskusji ;)

Bombardiero - 07-09-2008 13:57:43

Lista startowa turnieju w Metz

1 Karlovic, Ivo CRO 14
2 Simon, Gilles FRA 16
3 Almagro, Nicolas ESP 18
4 Mathieu, Paul-Henri FRA 24
5 Tursunov, Dmitry RUS 26
6 Ancic, Mario CRO 27
7 Lopez, Feliciano ESP 28
8 Stepanek, Radek CZE 29
9 Seppi, Andreas ITA 32
10 Llodra, Michael FRA 38
11 Gulbis, Ernests LAT 40
12 Moya, Carlos ESP 41
13 Gicquel, Marc FRA 42
14 Ljubicic, Ivan CRO 43
15 Tipsarevic, Janko SRB 45
16 Baghdatis, Marcos CYP 46
17 Calleri, Agustin ARG 49
18 Granollers, Marcel ESP 51
19 Acasuso, Jose ARG 52
20 Canas, Guillermo ARG 53
21 Benneteau, Julien FRA 56
22 Schwank, Eduardo ARG 57
23 Hanescu, Victor ROU 58
24 (SE)
25 (SE)
26 (Q)
27 (Q)
28 (Q)
29 (Q)
30 (WC)
31 (WC)
32 (WC)

Alternates
1. Montanes, Albert ESP 59
2. Devilder, Nicolas FRA 63
3. Lapentti, Nicolas ECU 66
4. Serra, Florent FRA 69
5. Grosjean, Sebastien FRA 70
6. Kunitsyn, Igor RUS 72
7. Starace, Potito ITA 77
8. Clement, Arnaud FRA 78
9. Chardy, Jeremy FRA 79
10. Mahut, Nicolas FRA 83
11. Fognini, Fabio ITA 84
12. Gabashvili, Teimuraz RUS 85
13. Bellucci, Thomaz BRA 87
14. Guccione, Chris AUS 88
15. Stakhovsky, Sergiy UKR 91

DUN I LOVE - 07-09-2008 14:01:22

Wiedeń - lista graczy:

1 Djokovic, Novak SRB 3
2 Blake, James USA 9
3 Wawrinka, Stanislas SUI 10
4 Gonzalez, Fernando CHI 11
5 Verdasco, Fernando ESP 13
6 Karlovic, Ivo CRO 14
7 Robredo, Tommy ESP 15
8 Simon, Gilles FRA 16
9 Del Potro, Juan Martin ARG 17
10 Almagro, Nicolas ESP 18
11 Kohlschreiber, Philipp GER 26
12 Lopez, Feliciano ESP 29
13 Stepanek, Radek CZE 30
14 Seppi, Andreas ITA 31
15 Monfils, Gael FRA 33
16 Fish, Mardy USA 35
17 Gulbis, Ernests LAT 40
18 Gicquel, Marc FRA 41
19 Moya, Carlos ESP 42
20 Ljubicic, Ivan CRO 43
21 Baghdatis, Marcos CYP 46
22 Bolelli, Simone ITA 47
23 Melzer, Jurgen AUT 48
24 Calleri, Agustin ARG 49
25 (SE)
26 (Q)
27 (Q)
28 (Q)
29 (Q)
30 (WC)
31 (WC)
32 (WC)

Alternates
1. Ferrero, Juan Carlos ESP 50
2. Canas, Guillermo ARG 53
3. Schwank, Eduardo ARG 58
4. Bellucci, Thomaz BRA 86
5. Guccione, Chris AUS 87
6. Andujar, Pablo ESP 88
7. Reynolds, Bobby USA 89
8. Stakhovsky, Sergiy UKR 91
9. Rochus, Christophe BEL 92
10. Volandri, Filippo ITA 93

Lena - 07-09-2008 14:08:45

Moskwa - lista startowa

1 Davydenko, Nikolay RUS 5
2 Tsonga, Jo-Wilfried FRA 19
3 Youzhny, Mikhail RUS 21
4 Andreev, Igor RUS 23
5 Mathieu, Paul-Henri FRA 25
6 Tursunov, Dmitry RUS 27
7 Llodra, Michael FRA 38
8 Safin, Marat RUS 44
9 Tipsarevic, Janko SRB 45
10 Hanescu, Victor ROU 54
11 Benneteau, Julien FRA 57
12 Santoro, Fabrice FRA 60
13 Ginepri, Robby USA 61
14 Devilder, Nicolas FRA 63
15 Garcia-Lopez, Guillermo ESP 67
16 Serra, Florent FRA 69
17 Troicki, Viktor SRB 71
18 Kunitsyn, Igor RUS 72
19 Lu, Yen-Hsun TPE 73
20 Gremelmayr, Denis GER 74
21 Sela, Dudi ISR 76
22 Starace, Potito ITA 77
23 Chardy, Jeremy FRA 80
24 (SE)
25 (SE)
26 (Q)
27 (Q)
28 (Q)
29 (Q)
30 (WC)
31 (WC)
32 (WC)

Alternates
1. Gabashvili, Teimuraz RUS 85
2. Andujar, Pablo ESP 88
3. Stakhovsky, Sergiy UKR 91
4. Rochus, Christophe BEL 92
5. Volandri, Filippo ITA 93
6. Zverev, Mischa GER 94
7. Levine, Jesse USA 96
8. Korolev, Evgeny RUS 98
9. Berrer, Michael GER 99
10. Karanusic, Roko CRO 100
11. Young, Donald USA 102
12. Becker, Benjamin GER 103
13. Anderson, Kevin RSA 104
14. Gimeno-Traver, Daniel ESP 106
15. Spadea, Vincent USA 110

DUN I LOVE - 07-09-2008 14:10:42

Sztokholm


1 Federer, Roger SUI 2
2 Nalbandian, David ARG 7
3 Ancic, Mario CRO 28
4 Soderling, Robin SWE 34
5 Schuettler, Rainer GER 36
6 Nieminen, Jarkko FIN 37
7 Haas, Tommy GER 39
8 Granollers, Marcel ESP 51
9 Acasuso, Jose ARG 52
10 Querrey, Sam USA 55
11 Montanes, Albert ESP 59
12 Darcis, Steve BEL 62
13 Lapentti, Nicolas ECU 65
14 Johansson, Thomas SWE 66
15 Rochus, Olivier BEL 68
16 Grosjean, Sebastien FRA 70
17 Hrbaty, Dominik SVK @70
18 Navarro, Ivan ESP 75
19 Clement, Arnaud FRA 78
20 Hernandez, Oscar ESP 79
21 Minar, Ivo CZE 81
22 Fognini, Fabio ITA 83
23 Mahut, Nicolas FRA 84
24 (SE)
25 (SE)
26 (Q)
27 (Q)
28 (Q)
29 (Q)
30 (WC)
31 (WC)
32 (WC)


----------------------------------

Dziwnie ta "2" przy Fedzie wygląda :]

Fed-Expresso - 07-09-2008 21:40:41

Djoko coś chyba się przeszarżuje na jesieni bo zamiar grać w Bangkoku i Wiedniu, chyba zwietrzył szansę dogonienia Feda w rankingu.

DUN I LOVE - 07-09-2008 23:38:00

Szwajcar tez nie śpi - Sztokholm jest, tylko nie wiem czy Roger nie spasuje, bo nie wyobrażam sobie,aby miał grac 4 tygodnie z kolei.

Nowe przepisy niejako wymagają na graczach udział w Mastersach, więc Hewlet powinien jednak zagrać w Bercy - byłoby fajnie, bo szans na zwycięstwo w tej paryskiej hali coraz mniej.

Fed-Expresso - 08-09-2008 10:31:02

Jeśli miałbym dziś obstawiać jak będzie  wyglądał kalendarz Szwajcara to uważam ,że jednak się wycofa z Paryża, zawsze wolał mieć ten tydzień więcej wolnego aby być w najwyższej formie podczas Turnieju Mistrzów. Z drugiej strony lato miał bardzo lekkie pod względem liczby występów także możliwy jest scenariusz iż podejmie się próby występów 4 tygodnie pod rząd. Djoko moim zdaniem jeśli zdobędzie tytuł w Tajlandii nie wystąpi w Wiedniu, to mogłoby go znów kosztować fatalnym występem na turnieju kończącym sezon. Bardzo jestem ciekaw jak na jesieni zaprezentuje się Murray i przede wszystkim liczę , że zdobędzie jakiś tytuł podczas końcówki sezonu.

Bazylea-wstępne zgłoszenia

Baghdatis Marcos   
Berdych Tomas   
Blake James   
Del Potro Juan Martin   
Federer Roger   
Gonzalez Fernando   
Nalbandian David   
Nishikori Kei

St.Petersburg-wstępne zgłoszenia

Davydenko Nicolay
Murray  Andy
Ancic Mario
Youzhny Mikhail

Woodies_Fan - 09-09-2008 12:55:42

Bardziej niż bezsensownemu w mojej ocenie występowi Federera w Sztokholmie będę się przyglądał grze Stasia w Wiedniu- bardzo bym chciał go zobaczyć w Szanghaju więc świetne wyniki w tego typu imprezach są podstawą. Liczę też, że w stolicy Szwecji odrodzi się (co niestety wydaje się teraz mało prawdopodobne) Nalbandian i w finale cudowną grą kątową trochę przetestuje szybkość Rogera.

DUN I LOVE - 09-09-2008 13:03:55

Woodies_Fan napisał:

Bardziej niż bezsensownemu w mojej ocenie występowi Federera w Sztokholmie

On tam nie zagra. Przynajmniej tak mi się wydaje. Roger nie podejmie się gry 4 eventów pod rząd, gdzie w perspektywie czeka Masters Cup, a sezon i tak jest już raczej przegrany. Od kiedy top-8 ma wolna rundę w Mastersach to powody absencji muszą być wyrazne, czego efekt widać w postaci tego, ze tenisiści grają tam bardzo regularnie. Z Bazylei nie zrezygnuje - Jego rodzinne miasto, a poza tym w tym roku Roger może przejść do historii tego turnieju i jako pierwszy wygrać go w 3 kolejnych latach. No ale Szwedzi pewnie sporo mu zapłacili i kto wie - ilość wygranych turniejów w tym roku mizerna, trzeba szukać szans, by ją poprawić.

Generalnie te turnieje są dobrze obsadzone, z wyjątkiem Metzu, który juz chyba zawsze będzie służył dla challengerowców i tenisistów francuskich, ewentualnie miłośnikom Sopotu i rekonwalescentom typu zeszłoroczny Murray.

Fed-Expresso - 09-09-2008 21:49:24

Sankt Petersburg

Lista startowa


1 Murray, Andy GBR 4
2 Davydenko, Nikolay RUS 6
3 Verdasco, Fernando ESP 15
4 Youzhny, Mikhail RUS 22
5 Cilic, Marin CRO 23
6 Tursunov, Dmitry RUS 26
7 Ancic, Mario CRO 31
8 Schuettler, Rainer GER 35
9 Safin, Marat RUS 39
10 Tipsarevic, Janko SRB 43
11 Gulbis, Ernests LAT 48
12 Hanescu, Victor ROU 50
13 Garcia-Lopez, Guillermo ESP 64
14 Troicki, Viktor SRB 66
15 Rochus, Olivier BEL 68
16 Serra, Florent FRA 69
17 Hrbaty, Dominik SVK @70
18 Navarro, Ivan ESP 71
19 Chardy, Jeremy FRA 73
20 Starace, Potito ITA 74
21 Hernandez, Oscar ESP 75
22 Kunitsyn, Igor RUS 76
23 Johansson, Thomas SWE 77
24 (SE)
25 (SE)
26 (Q)
27 (Q)
28 (Q)
29 (Q)
30 (WC)
31 (WC)
32 (WC)

Alternates
1. Guccione, Chris AUS 80
2. Korolev, Evgeny RUS 82
3. Stakhovsky, Sergiy UKR 85
4. Gremelmayr, Denis GER 87
5. Minar, Ivo CZE 89
6. Volandri, Filippo ITA 91
7. Vliegen, Kristof BEL 93
8. Andujar, Pablo ESP 94
9. Gabashvili, Teimuraz RUS 97
10. Levine, Jesse USA 98
11. Zverev, Mischa GER 99
12. Kendrick, Robert USA 100
13. Becker, Benjamin GER 102
14. Anderson, Kevin RSA 103
15. Rochus, Christophe BEL 106

DUN I LOVE - 09-09-2008 21:50:53

Bazylea - lista startowa:


1 Federer, Roger SUI 2
2 Nalbandian, David ARG 7
3 Gonzalez, Fernando CHI 9
4 Wawrinka, Stanislas SUI 10
5 Blake, James USA 11
6 Del Potro, Juan Martin ARG 13
7 Andreev, Igor RUS 20
8 Kiefer, Nicolas GER 21
9 Fish, Mardy USA 24
10 Berdych, Tomas CZE 28
11 Kohlschreiber, Philipp GER 32
12 Nieminen, Jarkko FIN 33
13 Lopez, Feliciano ESP 38
14 Melzer, Jurgen AUT 41
15 Baghdatis, Marcos CYP 42
16 Bolelli, Simone ITA 45
17 Calleri, Agustin ARG 49
18 Acasuso, Jose ARG 51
19 Granollers, Marcel ESP 52
20 Schwank, Eduardo ARG 54
21 Montanes, Albert ESP 56
22 Haas, Tommy GER 57
23 Devilder, Nicolas FRA 60
24 (SE)
25 (SE)
26 (Q)
27 (Q)
28 (Q)
29 (Q)
30 (WC)
31 (WC)
32 (WC)

Kubecki - 10-09-2008 21:34:24

Lyon - lista startowa

1 Roddick Andy USA 8
2 Gasquet Richard FRA 12
3 Karlovic Ivo CRO 14
4 Robredo Tommy ESP 16
5 Simon Gilles FRA 17
6 Almagro Nicolas ESP 18
7 Tsonga Jo-Wilfried FRA 19
8 Mathieu Paul-Henri FRA 25
9 Seppi Andreas ITA 29
10 Soderling Robin SWE 34
11 Llodra Michael FRA 36
12 Gicquel Marc FRA 37
13 Querrey Sam USA 40
14 Monaco Juan ARG 44
15 Ljubicic Ivan CRO 46
16 Ferrero Juan-Carlos ESP 47
17 Benneteau Julien FRA 53
18 Canas Guillermo ARG 55
19 Dent Taylor USA @56
20 Darcis Steve BEL 58
21 Santoro Fabrice FRA 62
22 Muller Gilles LUX 63
23 Ginepri Robby USA 65
24 (SE)
25 (SE)
26 (Q)
27 (Q)
28 (Q)
29 (Q)
30 (WC)
31 (WC)
32 (WC)

Bizon - 11-09-2008 09:24:20

Bez jaj ze Roddick chce tyle grac tej jesieni. Najpierw 2 turnieje w Azji, potem planuje Madryt, Lyon i Paryz. Jak zagra tutaj to zrezygnuje z Bercy. Pewnie chce zagrac tydzien wczesniej wlasnie tutaj w Lyonie i zrezygnuje z Paryza, robiac sobie tydzien dluzsza przerwe przed ewentualnym wystepem w Masters Cupie.

Kubecki - 11-09-2008 13:46:16

Bizon napisał:

Bez jaj ze Roddick chce tyle grac tej jesieni. Najpierw 2 turnieje w Azji, potem planuje Madryt, Lyon i Paryz. Jak zagra tutaj to zrezygnuje z Bercy. Pewnie chce zagrac tydzien wczesniej wlasnie tutaj w Lyonie i zrezygnuje z Paryza, robiac sobie tydzien dluzsza przerwe przed ewentualnym wystepem w Masters Cupie.

Roddick walczy o miejsce w Turnieju Mistrzów, także nie dziwią jego plany startowe. Chociaż na pewno przynajmniej jeden turniej z jego harmonogramu wypadnie, tylko ciekawe który ;)

DUN I LOVE - 11-09-2008 14:49:53

Z pewnością wszędzie nie zagra, chyba że będzie przegrywał wcześnie.
Roddick ma tak specyficzną politykę startową w okresie jesiennym, że nie zdziwię się jak i tym razem zagra wszędzie tylko nie tam gdzie premie punktowe są największe - Mastersy.

Andy zdecydowanie częściej grywał w przeszłości w Lyonie, aniżeli w hali Bercy.

Robert - 13-09-2008 14:58:14

http://www.bankaustria-tennistrophy.at/ … n=1&sm=1-0

Stefan Koubek otrzymał "dziką kartę" od organizatorów turnieju w Wiedniu

Statystyczny - 23-09-2008 11:28:44

Obudzcie mnie,to jakiś cudowny sen :-)

Magnifique - 28-09-2008 11:58:28

Main Draw Metz:

KARLOVIC, Ivo (1) CRO - BAGHDATIS, Marcos CYP
MONTANES, Albert ESP - MOYA, Carlos ESP
ACASUSO, Jose ARG - CANAS, Guillermo ARG
QUALIFIER - TURSUNOV, Dmitry (5) RUS

ALMAGRO, Nicolas (3) ESP - SCHWANK, Eduardo ARG
HANESCU, Victor ROM - LJUBICIC, Ivan CRO
LLODRA, Michael FRA - LOPEZ, Feliciano ESP
BENNETEAU, Julien FRA - STEPANEK, Radek (7) CZE

ANCIC, Mario (8) CRO - GULBIS, Ernest LAT
TIPSAREVIC, Janko SRB - CHARDY, Jeremy (WC) FRA
QUALIFIER - CALLERI, Agustin ARG
DEVLIDER, Nicolas FRA - MATHIEU, Paul-Henri (4) FRA

SEPPI, Andreas (6) ITA - QUALIFIER
QUALIFIER - CLEMENT, Arnaud (WC) FRA
GRANOLLERS, Marcel - GICQUEL, Marc FRA
MAHUT, Nicolas (WC) FRA - SIMON, Gilles (2) FRA

DUN I LOVE - 28-09-2008 12:05:52

O Jezusiczku - Karlović z 1 :|

Jaki by ten turniej nie był to mimo wszystko średnio to świadczy o ATP, no ale ranking jest rankingiem, wyniki wynikami ;) Po części to jest podyktowane tym, że czołowe rakiety Francji grają w Azji i ten turniej po raz kolejny ominęli szerokim łukiem - Metz to taki typowy quasi - challenger, gdzie mniej utytułowani gracze mają szansę coś ugrać w ATP.
Ivo trafił chyba najgorzej jak mógł - powracający po kontuzji Baghdatis w hali grac lubi i skóry tanio nie sprzeda. Swoją drogą zaginął nam Marcos ostatnio :/

Oprócz tego meczu powyżej najciekawsza para to mecz Chardy - Tipsarević  - obaj maja potencjał, by być wyżej niż są , któryś znowu polegnie już w 1 meczu.

Faworytem turnieju jest dla mnie Simon, niestety już nie PHM :]

Woodies_Fan - 28-09-2008 15:07:53

James wycofał się z Wiednia :( Może ta długa przerwa dobrze mu zrobi ale mając na uwadze bardzo twardą walkę o grę w Szanghaju to jest to decyzja niepokojąca. Natomiast na stronie ATP widnieje informacja, że następnym przystankiem Djokovica będzie dopiero Madryt, ale nie ma żadnego potwierdzenia odpuszczenia przez Serba imprezy w stolicy Austrii.

DUN I LOVE - 29-09-2008 09:18:09

Miejsce Jamesa zajmie Juan Carlos Ferrero, a Djoković ciągle wisi na liście gotowych do gry.

Dzikie karty do Wiednia rozdane:
Koubek
Peya
Cilić

Oby Marin szybko wrócił ;)

Bizon - 29-09-2008 19:09:53

James chyba zmaga sie z jakas kontuzja, badz wpadl w depresje po kolejnym zawodzie w Pekinie. Byl przeciez krok od medalu, dokladajac do tego wczesniejsze wtopy, to mogl biedak do konca psychicznie peknac. Innego wytlumaczenia nie widze Del Potro, Stasiu + reszta grupy poscigowej w drodze do Szanghaju tylko zaciera rece na zepchniecie Blake z 8 miejsca w Race.

DUN I LOVE - 29-09-2008 21:38:12

Blake na 99 % wyleci z "8" - nie dość, że teraz nie gra to pod koniec roku nigdy nie zachwycał - chłop nie potrafi grać na dywanie.

Turniej w Metz się zaczął - Tipsar po 2 wyrównanych setach lepszy od Chardego. Przyznam, że po Rg liczyłem na lepszą grę i dużo bardziej przyzwoite wyniki u Jeremego.
Gulbis lepszy od Baby Gorana. Ernest będzie szedł na 1 tytuł w karierze - Jego rówieśnikom w tym sezonie taki przyjemny epizod już się przytrafił , Łotysz wciąż czeka.

Sydney - 30-09-2008 17:04:57

DUN I LOVE napisał:

Ernest będzie szedł na 1 tytuł w karierze - Jego rówieśnikom w tym sezonie taki przyjemny epizod już się przytrafił , Łotysz wciąż czeka.

Szedł będzie , ale czy dojdzie to już smiem wątpic . Jak dla mnie to juz w jutrzejszej potyczce nie będzie faworytem , co prawda Tipsara ostatni raz widzialem dwa miesiące temu , a Ernescika miech wstecz i nie wiem co aktualnie grają , ale zaryzykuje teze że Gulbis wtopi z Janko , chocby ze względu na małe doświadczenie lotewskiego młokosa w grze pod dachem .
Tymczasem Paolo pokazał że jest bardzo mocny , choć mam podejrzenia ( i tą teorie jak najbardziej trzeba dopuscic ) że Devilder notabene partner deblowy Mathieu leciutko mu się podlożył .


"1" na wylocie , Marcos na mistrza :)

Bizon - 30-09-2008 18:55:13

Baghdatis - Karlovic 6/4, 1/2 i krecz Marcosa :(

Wyglada na to ze kontuzja sie odnowila, znacie jakies szczegoly dotyczace tego kreczu ?

Robertinho - 30-09-2008 19:23:10

Ze strony ES:

"Eurosport - Tue, 30 Sep 20:12:00 2008

Marcos Baghdatis of Cyprus withdrew from his first-round match at the Metz Open ATP tournament with what appeared to be a serious back injury.

More StoriesATP Metz draw and results
Baghdatis had won the first set 6-4 and was trailing Croatia's Ivo Karlovic 2-1 in the second when he screamed with pain and fell on to the court after serving.

He received treatment on his back for several minutes before being carried out on a stretcher."

O do diabła... :/

DUN I LOVE - 30-09-2008 21:02:52

Nic już  z tego nie będzie - 23 lata i sezon stracony, a plecy to chyba najgorsza, obok biodra, kontuzja dla tenisisty.

Chodzi mi głównie o przewlekłość - objawy można łagodzić ,ale wyleczyć tego się raczej nie da.

Ja nie wiem Syd jak Ty z tym żyjesz - mój "luby" zaliczył 2 finały WS to lamentowałem, a co dopiero takie coś ? :/

Ps Simon poleciał, nici z 4 tytułu w sezonie, a i szansa na Szanghaj się oddala.

Sydney - 01-10-2008 09:37:18

DUN I LOVE napisał:

Ja nie wiem Syd jak Ty z tym żyjesz - mój "luby" zaliczył 2 finały WS to lamentowałem, a co dopiero takie coś ? :/

a tam da się żyć , przecież zawsze jest faworyt rezerwowy w postaci Gastona .G :madrala:   , którego ostatnio przestali już klasyfikowac w rankingach , no i jest Djoko :)
Plecy to rzeczywiscie wyjątkowo paskudna kontuzja .  o ile sobie przypominam to Agassiego tego typu uraz ostatecznie pogrzebał . Marcos kariere będzie kontynuował , to pewne , ale teraz to juz przy okazji jego wystepów karetka musi byc w pogotowiu :| . Na dzis rokowania sa beznadziejne , a ja musze oswoic się w końcu z myslą , że poziom z AO 06 juz zawsze bedzie dla niego nieosiagalnym kosmosem .

a Mahut to potwierdził że lubi chadzać swoimi ścieżkami , caly rok niczym sie nie wyróżnia , aż tu nagle w najmniej odpowiednim momencie kasuje zaciekle goniącego Masters zioma .

DUN I LOVE - 01-10-2008 18:41:52

Sydney napisał:

Szedł będzie , ale czy dojdzie to już smiem wątpic .

Nie dojdzie. 4-6 4-6 z Tipsim i Łotyszowi dziękujemy.

Może Janko ? :D

Robertinho - 01-10-2008 22:44:48

ATP - ROGER WITHDRAWS FROM STOCKHOLM


Roger announced today that he will not be participating in the Stockholm Open which starts next Monday.

"2008 has been a tough year for me as I was always playing catch up after being diagnosed with mononucleosis at the beginning of the year. I feel fortunate to be healthy again, but I want to remain at the top of the game for many more years to come and go after the #1 ranking again. In order to do that, I need to get a proper rest and get strong again so that I am 100% fit for the remainder of the year or next year. At this point, I am not sure when I will be ready to play again, but I hope to be back at some point before the end of the year. I apologize to the tennis fans in Sweden as I was looking forward to playing in Stockholm again. The country has produced so many incredible tennis players and the tournament has such a great history.  I hope to be able to come back at some point in the future."
(rogerfederer.com)

:mrgreen:

DUN I LOVE - 02-10-2008 09:42:11

Wracamy do przemyślanej strategii startowej i bardzo słusznie. Było do przewidzenia, że nie będzie grał 4 tygodni z rzędu, zwłaszcza po tak ciężkim sezonie. Są większe cele - 3 z rzędu tytuł w Basel czy ten wyczekiwany tytuł w Paryżu (może lepiej zacząć od Bercy :D ).

Robert - 02-10-2008 10:18:59

Djokovic wycofał się z Wiednia. Jego miejsce zajmie Canas

Lena - 02-10-2008 10:25:02

Choroba Roger w Bercy to była by fajna sprawa :) Wogóle żal że tak fajny i klimatyczny turniej przez większośc liczących sie zawodników traktowany jest tak po macoszemu. Umiejscowienie w kalendarzu jest fatalne i Ci najlepsi albo dają ciała na początku albo wcześniej kończa sezon i wygrzewają tyłki na Bahamah i innych Barbadosach :] i takie Denki drzewka (a wróć to już nie drzewka) zgarniają, ehh ...

Robertinho - 02-10-2008 10:33:38

Jakie znowy Bercy?! Priorytetem dla Feda jest TMC, potem Basel i Madryt. Gra idzie o gigantyczną ilość punktów i nie tylko, a (dobry) występ Paryży pasuje do tego planu powiedzmy średnio ;)

DUN I LOVE - 02-10-2008 10:40:15

O Bercy dyskutować przyjdzie pora, ale tam grać też jest o co - jak Roger zrobiłby finał to zostałby pierwszym w historii zawodnikiem, który zaliczył decydujący występ w każdym z 9 turniejów TMS.

Widzę, że Djoko jednak złapał zadyszkę, która okazała się nie do przezwyciężenia w tydzień ;)

Woodies_Fan - 02-10-2008 17:53:58

Tsonga wycofał się niestety z Moskwy, jego miejsce w drabince zajmie Gabaszwili.

Raddcik - 02-10-2008 18:34:43

Woodies_Fan napisał:

Tsonga wycofał się niestety z Moskwy, jego miejsce w drabince zajmie Gabaszwili.

Jo :| co to znowu kolano ?? czy moze cos innego ... ?

DUN I LOVE - 02-10-2008 19:09:37

Raddcik, wiarygodne zródła donoszą, że Jo naciągnął mięśnie brzucha ;)


Powrót do gry zaplanowany na Madryt ;)

Robertinho - 02-10-2008 19:24:54

A jakie to? Ciacha, czy może Po Bandzie? lol A serio ,to wracaj do zdrowia, Jo.

Raddcik - 02-10-2008 19:35:12

Całe szczescie że to nie kolano, bo w takim przypadku to Jo chyba by już sobie odpuścił dalszą część sezonu i zaczął rozmyślać jak zachować Punkty z Aussie Open :)

a btw to widzieliscie to http://www.atptennis.com/3/en/players/p … +Mannarino xDDD ??

i jak tu ufać ATP ?! xD

DUN I LOVE - 02-10-2008 19:37:47

Raddcik napisał:

cie to http://www.atptennis.com/3/en/players/p … +Mannarino xDDD ??

i jak tu ufać ATP ?! xD

10'3'' (312 cm)

    71 lbs (32 kg)

Hahaha x :D

Robertinho - 02-10-2008 20:06:14

Toż to przyszły numero uno! Jak on będzie grzmocił serwy z takiego pułapu, to doktor Ivo wyda się serwisową niedojdą :D , tylko jakiś chudziawy troszkę, powinien masy nabrać lol

DUN I LOVE - 02-10-2008 23:10:35

Wspomniany człek wygrał dziś w 2 setach z De Voestem (6-4 7-5). Nie dość, że faceta zapewne nie idzie przełamać to jeszcze sam potrafi wygrywać serwisy rywala - dominator się zbliża :D
Te Jego 32 kg to pikuś - oni wszyscy teraz tacy duzi i chudzi, a ten przypadek jest ekstremalny :D

Jutro ćwierćfinał wszystkich ćwierćfinałów: Mathieu - Tipsarević.
Dobrze, że któryś z nich zawita do SF.

Mahut narobił dymu w 1 meczu, a dziś poległ z Gicquelem, który tenisowo zdaje się być w zaawansowanym wieku przedemerytalnym.

Lena - 03-10-2008 10:19:27

z mtf:

"Joakim Johansson will make a comeback at Stockholm Open. His shoulder has healed and he has been practicing well. He is expected to announce the comeback at a press conference today."

normalnie o żesz ty w morde kopany !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  jak to jest prawda to jednak Bóg istnieje :D

DUN I LOVE - 03-10-2008 10:21:43

Lena napisał:

z mtf:

"Joakim Johansson will make a comeback at Stockholm Open. His shoulder has healed and he has been practicing well. He is expected to announce the comeback at a press conference today."

normalnie o żesz ty w morde kopany !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  jak to jest prawda to jednak Bóg istnieje :D

AAAAAAAAA - poważnie ?!!!

Moja szwedzka morda kochana :D
Ale się cieszę !!!!

Na jakiś konkretny wynik nie ma co liczyć, ale sam fakt spodziewanego powrotu bardzo radosną nowiną jest ;)

Pim -Pim :D

Raddcik - 03-10-2008 10:22:35

Lena napisał:

z mtf:

"Joakim Johansson will make a comeback at Stockholm Open. His shoulder has healed and he has been practicing well. He is expected to announce the comeback at a press conference today."

normalnie o żesz ty w morde kopany !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  jak to jest prawda to jednak Bóg istnieje :D

:applause: no rzeczywiscie jak to prawda jest to istnieje xDDD

Lena - 03-10-2008 10:25:17

i jeszcze tak piszą:

"Official: Joachim "Pim Pim" Johansson are making an sensational comeback after his retiring for 8 months ago, his injury has healed and he has given an WILD CARD to the main event. Absolutely amazing!"


Normalnie w końcu dobra rzecz dzisiaj, Pim Pim jest leninemu sercu już od dawna umiłowany. Jak sie okazało, że z ramienia ma miazge a nie kości to kurcze żal było młokosa.
Ale świetnie, że jednak próbuje wrócić :D

DUN I LOVE - 03-10-2008 10:30:58

Memu sercu również umiłowany.
Złożyło się na to kilka okoliczności, ale najbardziej ten Jego pech zdrowotny.
I dłużej trwała przerwa w grze, tym bardziej mu kibicowałem.
W przeciwieństwie do podobnych "kolegów" nie jest to klasyczny młotek do wbijania gwozdzi.

Super, że próbuje ;)

Bizon - 03-10-2008 11:45:38

Cudow bym po nim nie oczekiwal po takich ciezkich klopotach ze zdrowiem, ale fajnie ze probuje wrocic. Gratuluje mu zawziecia i zycze powodzenia.

Art - 04-10-2008 11:55:49

Main Draw Wiedeń

[1] WAWRINKA, Stanislas SUI vs QUALIFIER
QUALIFIER vs KARANUSIC, Roko CRO
MOYA, Carlos ESP vs BERRER, Michael GER
SCHWANK, Eduardo ARG vs [7] SIMON, Gilles FRA

[4] KARLOVIC, Ivo CRO vs FERRERO, Juan Carlos ESP
LJUBICIC, Ivan CRO vs MELZER, Jurgen AUT
LOPEZ, Feliciano ESP vs CALLERI, Agustin ARG
[WC] KOUBEK, Stefan AUT vs [6] ROBREDO, Tommy ESP

[5] VERDASCO, Fernando ESP vs QUALIFIER
CANAS, Guillermo ARG vs SEPPI, Andreas ITA
KOHLSCHREIBER, Philipp GER vs GICQUEL, Marc FRA
[WC] FISCHER, Martin AUT vs [3] DEL POTRO, Juan Martin ARG

[8] MONFILS, Gael FRA vs [WC] PEYA, Alexander AUT
QUALIFIER vs STEPANEK, Radek CZE
GULBIS, Ernests LAT vs VOLANDRI, Filippo ITA
BOLELLI, Simone ITA vs [2] GONZALEZ, Fernando CHI

DUN I LOVE - 04-10-2008 11:58:21

Kremlin Cup - Drabinka

[1] DAVYDENKO, Nikolay RUS vs SERRA, Florent FRA
DEVILDER, Nicolas FRA vs GARCIA-LOPEZ, Guillermo ESP
QUALIFIER vs BENNETEAU, Julien FRA
QUALIFIER vs [7] SAFIN, Marat RUS

[3] YOUZHNY, Mikhail RUS vs GABASHVILI, Teimuraz RUS
ZVEREV, Mischa GER vs GREMELMAYR, Denis GER
TROICKI, Viktor SRB vs DONSKOY, Evgeny RUS
KUDRYAVTSEV, Alexandre RUS vs [8] TIPSAREVIC, Janko SRB

[6] LLODRA, Michael FRA vs QUALIFIER
SANTORO, Fabrice FRA vs SCHUKIN, Yuri KAZ
SELA, Dudi ISR vs HANESCU, Victor ROU
STAKHOVSKY, Sergiy UKR vs [4] MATHIEU, Paul-Henri FRA

[5] TURSUNOV, Dmitry RUS vs KUNITSYN, Igor RUS
GINEPRI, Robby USA vs QUALIFIER
STARACE, Potito ITA vs CHARDY, Jeremy FRA
LU, Yen-Hsun TPE vs [2] ANDREEV, Igor RUS

loooooool - Marat rozstawiony :D

Lena - 04-10-2008 12:05:38

Jak on "trenuje" tak jak ja to widziałam w wieściach na ruskiej planecie to żadne rozstawienia nic nie dadzą bo pewnie każdy kwalifikant widzi i wie jak z Maratem jest i że to obecnie gracz do ogrania najlepszy pod kilkoma względami :] nazwisko ma, tytuły za nim i dokonania przemawiają to i dobrze mieć cenoione (niegdyś - sic!) nazwisko na rozkładzie, każdy nołnejm musi od czegoś zaczynać, a Marat, troche ciężko mi to pisać ale cóż, to teraz najlepsza i najłatwiejsza zdobycz. Dla takiego zaczynającego dopiero kariere w profesjonalnym tenisie jakiś tam prestiż jest bo sie pokonało Safina, a że Ruski w formie gorzej niż mizernej to nie ma znaczenia bo nazwisko ustrzelone i dosier ładniej wygląda :D.

Taki mi sie przypomniał cytat z Sapkowskiego: "rycerz chędożony! herbowy! trzy lwy w tarczy! dwa srają, a trzeci warczy!" - chyba sama w to nie wierze ale zawarcz Marat i nie daj dupy :(

DUN I LOVE - 04-10-2008 12:10:15

Ciężko tu o jakikolwiek optymizm, bo i losowanie slabe.

O ile 1 mecz do wygrania to pózniej nieobliczalny Benneteau, a w 1/4 Koluś.
Ćwierćfinał z Denko to chyba maksimum na jakie w obecnej chwili możemy liczyć, ale przyszlość może przecież zarysować się ws jaśniejszych barwach.

Czekam by o PHm wspomnieć, ale dłużej nie wydzierże - ludzie!! Paul już w 1/2 i to bez straty seta ;)

Lena - 04-10-2008 12:13:24

Eee tam, że taką parafrazą rzuce - porzuć optymizm jako i ja porzuciłam :D

Dół drabinki kapitalny. Półfinał Paula z Dimą jak najbardziej realny i chyba oczekiwany, szczerze to mam nadzieje, ze któryś z tej dwójki zgarnie carat na Kremlu.

allez w Metz !

Sydney - 04-10-2008 12:38:57

Ojojoj jakież paskudne losowanie Marata , ale ja osobiście nadal widze szanse nawet na półfinał , ewentualna premierowa wygrana z kwalifikantem będze miala swoją wartość , wszak grajki z eliminacji mają to przewage nad innymi że szybciej adeptują się do nawierzchni i na początku często osiągają przewage , a ich niektórzy przeciwnicy rozstawieni z nr 7 zaczynają sprawiac wrażenie znudzonych meczem , pisze to dlatego by ewentualną porażke nie brac za pełne odzwierciedlenie sił . kwalifikant zawsze bedzie kwalifikantem , a Safin to Safin , nie ale juz tak calkiem poważnie to uważaj Marat ! :)

Lena - 04-10-2008 12:42:16

Sydney napisał:

pisze to dlatego by ewentualną porażke nie brac za pełne odzwierciedlenie sił

Uwierz mi Syd już pełniejszego przeglądu swoich sił Marat nie może zaprezentować, wszak wsio wiadomo i nic nie zdziwi nawet wtopa z kwalifikantem ;)

ŁAdny ćwierćfinał Tipsara z Miszką sie szykuje o ile kolaga Troicki nie zechce sie wmieszać, a pewnoe zechce :]

DUN I LOVE - 04-10-2008 13:24:24

Zanim Kreml opanuje do reszty nasze serca :D

Toczą się kwale i Sztokholmie, poza 3 Polakami do MD dobija się niejaki Juan Monaco - co się z chłopakiem stało :/

Rezultaty póki co w kratke:
D. Olejniczak   3 0       
B. Evans         6 6       
 
N. Madami   2 2       
L. Kubot      6 6       
         
J. Monaco        6 7       
M. DellAcqua   2 6     

Mecz Przysiężnego z Quareshim ponoc trwa :mrgreen:



Aha i cytat z Kremla:

A.Golubev - P.Davydenko 6-0 6-0

Już myślałem, że Kolia na rowerze odjechał :D

Lena - 04-10-2008 13:26:52

Uuu to chyba ten Davidienko to nie rodzina jednak z tamtym xDD

DUN I LOVE - 04-10-2008 13:33:15

No i Przysiężny poległ.

Quareshi - Michaś 5-7 7-6 7-6

Bardzo wyrównany mecz, ale niestety nie po myśli Polaka - ciężko idzie Przysiężnemu powrót po kontuzji.

Lada chwila dostępna będzie drabinka Sztokholmu.

Lena - 04-10-2008 13:46:54

No to davać te drabinke bo bardzo mnie obchodzi czy rzeczywiście nazwisko Pim Pima w niej będzie.

Raddcik - 04-10-2008 15:00:21

Main Draw Sztokholm

D.Nalbandian [1] - B.Reynolds
J.Johansson - N.Mahut
Qualifier - Qualifier
T.Johansson - A.Montanes [7]

J.Nieminen [3] - T.Bellucci
A.Clement - Qualifier
O.Hernandez - I.Minar
Qualifier - J.Acasuso [6]

R.Schuettler [5] - C.Guccione
I.Navarro - N.Lapentti
F.Fognini - J.Bjorkman
B.Becker - R.Soderling [4]

M.Granollers [8] - K.Nishikori
P.Andujar - D.Hrbaty
S.Darcis - C.Rochus
O.Rochus - M.Ancic [2]

DUN I LOVE - 04-10-2008 16:55:33

Raddcik napisał:

D.Nalbandian [1] - B.Reynolds
J.Johansson - N.Mahut

W sumie najgorzej jak mógł.
Marnym pocieszeniem jest fakt, że po takiej przerwie i braku ogrania poleglby raczej z każdym w tej draince.


Finał w Metz:
Tursunov - Mathieu :D

Jak to czasami dobrze Wilandera odstawić :]
Życzę sukcesu PHM, ale nie sądzę, aby Dima w ciągu 2 miechów przerżnął 2 finał wiekszego challengera i po raz kolejny z Żabojadem.
Bilans H2H - 1:0 dla Rosjanina. Znając Paula, w takim przypadku należy dać koledze szansę na poprawę bezpośredniego stosunku gier.

Obaj zagrają jutro o 5 tytuł w swojej karierze.

Bizon - 04-10-2008 21:51:14

eee... mogl tutaj wylosowac gorzej. Ale racja, po takiej przerwie z tenisem i po takich przejsciach to by tu odpadl z kazdym, no chyba ze Mahut popelni tyle samo df co w meczu z Janowiczem :P

Lena - 04-10-2008 23:06:11

Ha ! moge robić za wróżke tudzież za innego marzyciela :D
Finał wymarzony jest ? jest ! Krzykne sobie davai Dima ale jak Paulo zgarnie tytuł to sie nie zbecze z żalu :]

Sydney - 05-10-2008 09:17:03

Tak patrze na górną częśc drabinki Sztokholmu i przypomina mi się pewna kreskówka o tytule "Bobby vs wapniaki" :D .
co do Joahima to chyba jest to powrót specjalnie na potrzebe turnieju w Sztokholmie , zdziwiłbym sie strasznie gdyby wrócił na pełen etat , bo po tych zaszlosciach zdrowotnych to niewykonalne , medycyna idzie do przodu , ale bez przesady .

Moze nie wszyscy się zgodzą , ale w tym tygodniu najciekawiej powinno dziać się w Wiedniu .

Nula - 05-10-2008 11:26:05

A co się dzieje z niejakim JamesB? Albo jestem na tyle ślepa, że nigdzie nie widzę, albo sobie kompletnie odpuścił :/ Nie broni 1/2 z Sztokholmu, wcześniej chyba [?] tez nigdzie nie grał, przy takim podejściu wątpię aby coś zdziałał podczas Mastersów :|

Lena - 05-10-2008 17:04:48

A w Mtez ku rozpaczy tamtejszej publiki triumfuje wieszcz nad wieszcze czyli Dimitri Tursunov :D
Ruski pokonał Paula 7-6(6) 1-6 6-4. Po wyniku widać, że mecz miał dość dziwny przebieg i zakładam, że tu Francuz pokazał swoje "najlepsze" ja i pod koniec trzeciej partii nie dał rady mentalnie. Swój teren go chyba znów przerósł.
No ale ja sie ciesze bo Dima opromieniony i w glorii chwały jedzie do siebie do domu i chyba powalczy z Posępnym o prym na Kremlu ;)

DUN I LOVE - 05-10-2008 17:47:12

Lena napisał:

Po wyniku widać, że mecz miał dość dziwny przebieg i zakładam, że tu Francuz pokazał swoje "najlepsze" ja i pod koniec trzeciej partii nie dał rady mentalnie. Swój teren go chyba znów przerósł.

Mentalnie to on padł już w 1 secie, gdzie w Tb miał 6-3 i o dziwo założyłem w ciemno sukces Paula w tej partii. Jakiż byłem naiwny, Mathieu poległ w TB 8-10 :] Po pogromie w 2 secie już wiedziałem, że Paul tego nie wygra bo on tak nigdy nie robi gdy ma rywala kilka razy w meczu na wyostrzonym widelcu :]

Specjalnie nie płacze, bo tak przegrywać on już będzie zawsze. Tegoroczny Fed sprawił, że już nie mam sił opłakiwać wtop JB i PHM, stąd napisze tylko, że mimo wszystko to był najlepszy turniej tego zamieszkałego w Genewie elegancika w tym sezonie i tego się trzymajmy ;)
Pomijam fakt, że to raczej przykro przegrać minimalnie finał, gdy przez cały turniej się przeszło jak burza i bez straty seta.

Brawo Dima, dawaj kolejne 5 i będziemy Cię witać w klubie "plus 10".

COA - 07-10-2008 18:58:30

A Stanislas we Wiedniu chyba zakopuje swoje szanse na udział w mastersie, które i tak w sumie były dość znikome. Petzschner wygrywa z nim w TB 3 seta.

Pim-Pim na razie ostro sie trzyma - 4;3* i po 30. Szkoda tylko że zmarnował juz 4 bp.

W Kremlinie jak na razie faworyci wygrywają, bez niespodzianek w pierwszych meczach.

Ogólnie nuuuudą wieje. Byle do Madrtytu

DUN I LOVE - 07-10-2008 19:47:57

Pim-Pim mnie zaskakuje.
Facet słynie z dobrej gry po dłuższej rekonwalescencji (2006 i wygrana właśnie tutaj z Nadalem) ale że aż tak ?
Musiał solidnie trenować przed tym turniejem. Niemniej jak awansuje to z meczu na mecz będzie gorzej, trudniej - z rozpędu po kontuzji zawsze gra się cuda, zwłaszcza, że głodu gry tłumaczyć nie trzeba. Dopiero później wychodzą wszelkie braki w formie i treningu.

Stan poległ i w Wiedniu jeszcze większy challenger, a turniej z takimi tradycjami.

Lena - 07-10-2008 19:59:10

Marat 7-6 3-6 6-4 - wymordował, wydarł, zarypał, w kamieniołomach wyąrbał, etc etc jak zwał tak zwał :D mecz do dupy, że tak napisze, drugiej rundy z nie wiem kim pewnie nie przejdzie ale co tam - nie dał ciała z numerem 521 i sie ciesze, tak - ciesze sie, bo zawsze mógł być żal i płacz :D

Pim Pim !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 7-5 7-6 - szok :D

Robertinho - 07-10-2008 20:06:17

Marat, dziadu kalwaryjski :D Mękolił, mękolił, aż wymękolił :P

Bizon - 07-10-2008 20:38:42

No tylko Safin potrafi obecnie stoczyc mordercza 3 setowke z 521 rakieta swiata :D

Respekt dla Johanssona, swietny come back. Teraz go pewnie Nalbandian niezle rozjedzie, ale zwyciestwo z Mahutem w tych okolicznosciach to duza rzecz. Jutro w Moskwie grac bedzie Del Potro, potem planuje Madryt i Paryz. Wiadomo, walczy o Mastersa, ale te wystepy 4 tygodnie z rzedu to mu moga bokiem wyjsc, zwlaszcza ze to kontuzjogenny zawodnik...

Robertinho - 07-10-2008 20:53:10

Powrót po takiej kontuzji zawsze cieszy. To pokazuje, że wola człowieka i miłość do ukochanego sportu mogą naprawdę wiele zdziałać. :)

A Marat... No w dyscyplinie "golenie frajerów" to Federerem nigdy nie był:D, ani nawet Djokovicem :P Ten typ tak ma ;)

Lena - 07-10-2008 21:10:16

Zastanawiam sie który z frajerów szybciej weźmie sie do rzeczonego golenia i przywita sie z Posępnym w ćwierćfinale xDDDDDDD
Ja lubie Żuliena ale jak już Safin pokonał pierwszy płotek to może siłą rozpędzonej brzytwy machnie i kolejnego :D (tak tak wiem, z godzine wcześnieinaczej śpiewałam z lekka inaczej xD, ale kobieta zmienną jest i mus jest o tym pamiętać :D ).

A z Jo Jo to na serio póki co wielka sprawa. Klasa Nalba nie uzna jednak wtopy z kolesiem wracającym po tak ciężkich perypetiach zdrowotnych. Tylko, że tak czy siak to ja mam dylemat komu kibicować w tej drugiej rundzie ...

COA - 08-10-2008 15:43:26

Misza :|

No tak, wtopić u siebie z Gabashvilim, bardzo fajnie. Bez formy coś Youzhny ostatnio. Za to mnie cieszy awans Zvereva, któy ograł Gremeylmayra.

We Wiedniu za to Gulbis przegrywa wygrany mecz z Bombardiero, Gonzalez wygrywa jednak drugiego seta w tb do 11, a później gładziutko 6-1 finałową partie.

Robertinho - 08-10-2008 15:49:10

Misza...yhhh... A informacje o wyczynie Ernesta dotarły i do mnie. No nie popisał się chłopak.

Sydney - 08-10-2008 16:47:18

A ja sobie dzisiaj wczesnym popołudniem zalaczyłem Ruska planetkę , a tam akurat Miszka grał sobie z nijakim Gabashvilim , na marginesie nic nie stoi na preszkodzie by Teimuraz grał Quazimodo bez charaktryzacji . Ale tez gruzin robiący wyniki od święta zaimponował mi dzisiaj , oj zaimponował , moim zdaniem lekko nawiedzony Gabashvili jest namaszczony do tego sportu , a Youzhny ? był dzis po prostu bierny i mierny , wogóle długo sprawiał wrażenie że nie chce wygrać tego meczu , chodził jakiś nabdyczony , no zupłnie jak nie on , i to nawet wówczas jak w drugim i trzecim secie stosunkowo latwo łamał seriwisy Gruzina . W sumie cieszę się że oglądałem ten mecz do 4-2 w trzecim dla Miszy , bo prawdziwego festiwalu kompromitujących zagrywek mnie minął.
Dobrze że Marat troche podratował autorytet Rusków , ale i tak trzeba sobie glosno powiedziec że to stara , wysłużona i mocno juz zgrana karta , jak tu wierzyć że wykona plan minimu , skoro teraz przyjedzie mu grać z solidnym żulienem który z całym szacunkiem w tenis gra ciut lepiej niz ten turek .
Nie te lata , nie te umiejętności , nie ta motywacja ???


Wiedeń wygra Kohlschreiber , a Moskwe Tipsarevic :)

Robertinho - 08-10-2008 19:34:40

Och Syd, jakiś Ty brutalny :D , na zaprzyjaznionym forum jadą po kmiocie jak po łysej kobyłce, a Ty go jeszcze osiką przebijasz :D Safin jaki jest, każdy widzi, ale nie mówmy jeszcze o nim, jakby jedną nóżką w mogile siedział.

DUN I LOVE - 08-10-2008 19:38:16

Sydney napisał:

Nie te lata , nie te umiejętności , nie ta motywacja ???

Wszystko po trochu + lżejsze pieluchyrywali, którzy natychmiast wyczuwają słabość Marata i bezlitośnie to wykorzystują.

Robertinho napisał:

A Marat... No w dyscyplinie "golenie frajerów" to Federerem nigdy nie był:D, ani nawet Djokovicem :P

Djoko to geniusz ( Federer zresztą też :D) - tylu kelnerów na rozkładzie a zaledwie 21 lat :P No ale tak ogrywać tę kategorię graczy to też trzeba umieć, czego dowodem wczorajsze męki Marata.

W Moskwie bohater dnia jest tylko jeden i nie jest to Dima, który dziś złożył wymówienie z pracy w tegorocznym Kremlin Cup. Na uwagę zasługuje oczywiście niezmordowany Fabrycy ;)
Przedwczoraj po 3 setach odprawił Schukina, a dziś już in straight Istomina. 36-letni Magik wciąż zadziwia i w piątek to nie on się będzie bał, a Jego się będą bali, gdy przyjdzie się bić o 1/2.
Zresztą myślę, że Marat zapytany o wygodniejszego rywala w kolejnej rundzie, mając do wyboru Kolie czy Santoro, odparłby jednoznacznie i bez wahania ;)

Robertinho - 08-10-2008 20:04:14

DUN I LOVE napisał:

Wszystko po trochu + lżejsze pieluchyrywali, którzy natychmiast wyczuwają słabość Marata i bezlitośnie to wykorzystują.

Myślisz, że po trzech i pół roku wreszcie się skapowali?! :zdziwiony:

Lena - 08-10-2008 20:20:35

Tytułem Marata i Waszych treści - xDD
przepraszam xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
(broń Boże zero w tym szyderstwa jeno ociupina poprawionego humoru :D )

A żeby było merytorycznie to podoba mi sie, że jest dwóch Francuzów dalej w Kremlinie. Fabrycy kozaczy żeby nie powiedzieć, że tatarzy (:D) sobie bardzo dobrze. To samo tyczy sie Paula. Ich dwoje w kolejnej rundzie to na serio fajna sprawa.
Misha, Dima - no cóż, chłopaki wyszli z założenie, że Moskawa ma chyba wiele ciekawszych rzecy do zaoferowania niż turniej tenisowy. Ciekawe kiedy wpadnie na to Safin xDD bo zakładam, że jednak 3.5 roku na to nie ma :]

ps. ja nie była bym taka pewna co a raczej kogo by brał kmiot w ciemno :D

DUN I LOVE - 08-10-2008 20:21:08

Myślę, że coś tam podejrzewali jakiś czas temu, ale dopiero teraz niedźwiedź zachrapał głośno jak nigdy.

Mathieu - Stakhovsky 6-3 6-2

Co jak co, ale Paul gra fenomenalnie te pierwsze rundy :D

Robertinho - 08-10-2008 20:29:20

Przepraszam, a kto to jest Stakhovsky? :D

Lena - 08-10-2008 20:32:49

Sierożka ma bodajże na imie i wogóle no jak to kto ?? Kolo który przegrał z Paulem xDDDDDDDDD
I powinno Ci wystarczyć :D

DUN I LOVE - 08-10-2008 20:35:35

Robertinho napisał:

Przepraszam, a kto to jest Stakhovsky? :D

Tegoroczny Mistrz ATP Zagrzeb :D
W 2004 roku przegrał finał juniorów na USO z Maryjem :P

Czyli kelner, który coś tam ugrał ;)

Bizon - 08-10-2008 23:11:46

Wyglada na to ze w Moskwie tytul obroni Daydenko, wszyscy graja pod niego. Youzhny polecial, Andreev maksymalnie dal ciala dzisiaj. Mial 6:3, 4:1 i mimo to nie potrafil pokonac mlodziana - Chardy'ego. Wstyd Igor. Jakos nie widze teraz w turnieju kogos kto moglby nawet srednio dysponowanemu Nikolayowi zagrozic. No bo kto ? PHM ? dojdzie do finalu i pewnie go w swoim stylu sfrajerzy. Safin ? xD

W Wiedniu rowniez z duzej chmury maly deszcz. Zrezygnowal Djokovic, szybko polegl Wawrinka, ktory tym samym marunuje raczej swoja wielka szanse na Masters Cup. Del Potro zlapala chyba zadyszka. Najpierw gladka porazka z Berdychem w Tokio, teraz meczyl sie z jakims Fisherem, wygral dopiero po 2 TB.

W takiej sytuacji rosna szanse Verdasco i Monfilsa, pytanie tylko czy ktorys z nich bedzie ja w stanie wykorzystac ? Raczej nie ;)

DUN I LOVE - 09-10-2008 13:03:03

Wszelkie dywagacje na temat szans Tipsara na końcowy triumf w Moskwie można miedzy bajki włożyć.
Dziś Troicki bez straty seta pogonił Janko, zawiódł gruziński Marat czyli Temu Gabashvili :P

W zaistniałej sytuacji może ten właściwy tatarski niedźwiedź zrobi swoje, bo póki co prowadzi z przewaga przełamania z Benneteau ;)

W Sztokholmie Nishikori wymęczył zwycięstwo nad Hrbatym. Po 1 gładkim secie byłem gotów uwierzyć, że Kei nawet wygra ten turniej, ale pozostałe 2 sety sprawiły, ze raczej wątpię. No, żeby z emerytowanym Dominikiem tak się męczyć?


Bizon napisał:

Wyglada na to ze w Moskwie tytul obroni Daydenko, wszyscy graja pod niego.

On też gra pod siebie :P 6-1 6-1 z GGL i gramy dalej.

Lena - 09-10-2008 13:25:51

A ja sobie dziś pooglądałam kolege Tipsara i jak tak sobi eprzypomniałam jakie meczysko zagrał na AO z Fredkiem to aż nie chciało mi sie wierzyć że to ta sama postać. Janko bez sił miałam wrażenie był a Troicki robił co trzeba i nic poza tym i wygrał ;)
Koliujsz ma bilans w Kremlinie bodajże 17-2. Normalnie za duży rozdźwięk :P tym bardziej, że Niedźwiedź zdaje sie cicho bo cicho póki co ale zawarczał. 6-4 w pierwszym secie z Żulienem i davai co :D:D

DUN I LOVE - 09-10-2008 13:27:13

Można gdzieś w necie transmisje z Moskwy oglądać ?

Lena - 09-10-2008 13:30:09

http://video.sportbox.ru/VidySporta/Ten … bokkremla2

Robertinho - 09-10-2008 13:55:36

A Safinowi co? :zdziwiony: Co to ma w ogóle być? Ktoś to ogląda?

DUN I LOVE - 09-10-2008 13:59:22

Robertinho napisał:

Ktoś to ogląda?

Zrezygnowałem przy stanie 4-0 w 2 secie.
Ostatnio tylko Roger potrafił mnie tak zdenerwować.

Robertinho - 09-10-2008 14:03:09

Już ogladam, Safin wydaje się całkiem normalny(:D), prowadzi w 3 secie z przełamaniem.

Bizon - 09-10-2008 14:56:19

Wiecie co sie stalo ze Del Potro poddał mecz z Kohlschreiberem ? Jakas kontuzja (oby nie) ? Czy tez moze zadowolil sie przegonieniem w Race Blake'a i polecial do Madrytu ? :D

Lena - 09-10-2008 15:09:48

Patrzcie no Del Portka ! młode to, do końca jeszcze nieopierzone a już kombinatoryke uprawia xDDDDD Z resztą co mnie tam Argentyniec ... MARAT !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co żeś Ty kmiocie zrobił że Ci sie jednak w trzecim secie grać zachciało kruszyno kochana ?? :D
Teraz ten Koljusz - a mógłby być taki ładny finał z Paulem, ehh ...

Bizon - 09-10-2008 15:15:49

Przebieg meczu Safina mnie w ogole nie dziwi. Tradycji stalo sie zadosc. Najpierw gra mu idzie, jest fajnie. Potem zaczyna sie strzelanie w trybuny i mina mowiaca "A pocalujcie wy mnie wszyscy w d**e", przy okazji jakas rakieta skonczy marnie swoj zywot i sedziemu sie oberwie. Konczy sie to oddaniem seta bez zadnej walki. Pozniej czesto udaje mu sie pozbierac w decydujacym secie i tak tez bylo dzisiaj. Davydenko jednak jest zbyt regularny w tym turnieju i Marat niewiele zdziala, chociaz moze znowu zaskoczy ? Okaze sie jutro.

Robertinho - 10-10-2008 15:36:23

Słuchajcie, ja nie wiem do końca, czy to efekt dysonansu z babską nawalanką, ale mecz Monfils-Gonzo wydaje się genialny! Co za bogactwo i urozmaicenie, ile ciekawych pomysłów! Na razie pięknie grają.

jaccol55 - 10-10-2008 16:00:18

A można na necie gdzieś oglądać?? :)

DUN I LOVE - 10-10-2008 19:13:58

Ancić krecz (out z Madrytu), Mathieu krecz - niestety dziś po ra kolejny ujrzeliśmy te ciemną stronę karier obu graczy.

Miałem okazję obejrzeć końcówkę meczu Monfils - Gonzo (teoretycznie mogłem wcześniej, ale nieodparta chęć mojej dziewczyny do obejrzenia BrzydUli zwyciężyła :D ). Faktycznie bardzo dobry mecz, zwłaszcza w wykonaniu Gaela - TB mistrzowski u Francuza, Gonzo niestety nie tyle co nie wytrzymał nerwowo, co po prostu wyraźnie miał dość gry, zmęczenie było bardzo wyraźne. Mimo, że Fena to Południowiec to nie widziałem dawno, żeby ktoś go zmusił do tak częstego ciskania rakietami w kort.

W Sztokholmie Fat Dave nie zwalnia tempa i wyraźnie chce podreperować konto punktowe przed zbliżającymi się mastersami, gdzie broni wszystkiego.

Dobra było o Wiedniu, było o Sztokholmie a teraz wszyscy patrzcie na Kreml !!!
Maracisko przełamało Denkę i ma *3-2 w 3 secie.

Proszę , wygraj to Kmiocie! :)


EDIT:
4-2
:D

Lena - 10-10-2008 19:28:11

5-3* weźta mnie uszczypnijcie xDDDDDDDDDDDDDDDD


ps,. szkoda Maria :(

DUN I LOVE - 10-10-2008 19:30:08

Echh o Mario się jeszcze podywaguje, muszę znaleźć jakieś info, co się mu stało.

Marat *5-4

4 najważniejsze piłki weź że wygraj!!


EDIT:
15-0
30-0

3 meczowe!!!

WYGRAŁ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Więcej później :)
Davai :D

Lena - 10-10-2008 19:40:51

Panie Boże Wrzechmogący toż to my znów na Wimbledon zawitali !! I wogóle kto mu sprzedał forhend, albo inaczej - gdzie on znalazł mete gdzie sie to zagranie kupuje ??!! I serwis jak z armaty !
Jednym słowem ulala.

Marat ja nic nie mówie czy też nic nie chce pisać, ale 4 lata prawie już czekam !! Zlituj sie !

Maracik :D:D:D:D:D:D

rusty Hewitt - 10-10-2008 20:00:37

MARAT :D:D


Najwazniejsze co moge powiedziec po ogladnieciu meczu to fakt, ze to Marat go wygral a nie Davydenko przegral. Kapitalne widowisko prowadzone w szybkim tempie z wieloma swietnymi akcjami i konczacymi pilkami. U Marata zauwazyc mozna bylo wielka jak na niego konsekwencje, relatywnie malo bledow i serwis, ktory dzisiaj funkcjonowal na wysmienitym poziomie. To wlasnie tym serwisem (17 asow!!!) bornil sie dzisiaj z wielu groznych sytuacji i nawet BP. Doskonaly jak na cara byl dzisiaj procent pierwszego serwisu, ktory wyniosl dokladnie 65. To byl dzisiaj niewatpliwe klucz do zwyciestwa. Mozna bylo rowniez zauwazyc u Safina dzisiaj duza wale walki, chec zwyciestwa ugrania wkoncu jakiegos parzadnego wyniku - to wszystko spowodowalo ze Marat WYGRAL. Doskonaly mecz i mysle ze car jest w takiej formie, ma szanse na koncowy triumf ale jak to z Safinem niczego nie mozna byc pewnym tym bardziej, ze final mozliwy z francuskiem magikiem :D

Robertinho - 11-10-2008 00:06:25

Safin, a gdzie to cie zagnąło? xDDDDDD 1/2? Ulala :D No nareszcie jakiś ludzki wynik osiągnięty. Tylko, że tera apetyciki na pewno wzrosły, bo też i nikogo kto mógłby mu zagrozić pod względem tenisowym w turnieju już nie ma.
Może więc to wygrać, albo przegrać z... samym sobą :D, a co jak co, ale to Marat ma do perfekcji opanowane :D
Davai Marat, wypadałoby wreszcie wygrać jakiś turniej :P

DUN I LOVE - 11-10-2008 07:17:16

Oczywiście to trochę przesadne zapędy mówić o Maracie jako Mistrzu tej imprezy, ale wczorajszy mecz otworzył gigantyczną szansę.

Wydawało się, że Tatar pożegna się w 1/4 z turniejem i tej przeszkody, jaką był "Austriak" ( :D ) nie przejdzie.
Wszystko przed meczem przemawiało na korzyść Koliusza. To On miał super formę, rozjechał 2 rywali we wstępnej fazie. To On miał super bilans występów w Moskwie, to ON bronił tytułu i to On wygrał z Safinem 4 ostatnie mecze, a ostatni raz Marat wyszedł z tarczą niemal 2,5 roku temu.

Marat z kolei męczył się sam z sobą, bo wygrana rzutem na taśmę z słabowatym Żydem, bagielek z Żulieniem zdają się to dobitnie potwierdzać. Wczoraj jednak Car zaskoczył, zagrał znakomity mecz (nie oglądałem, ale śledziłem LS i czytałem opinie na innych forach). Bardzo dobrze funkcjonował serwis, a to bardzo ważne - raz, że oznacza formę, dwa, że daje zawodnikowi masę pewności siebie i zachowuje siły na wymiany przy gemie serwisowym rywala, a tych w tym meczu było mnóstwo.

Dramatyczny TB tchnął nadzieję, drugi set przegrany w końcówce zdawał się pogrzebać Safina, ale nic bardziej mylnego - Maracik powrócił do gry i o dziwo wytrzymał psychicznie po poprzednim secie.
W Moskwie zbliżała się północ, gdy Marat wykorzystał 2 szansę meczową i ośmielił się pokonać Denkę w podkremlowskiej hali.

W półfinale Zverev - rywal wg mnie bardzo niewygodny. Lewa ręka, potężny serwis - Safin będzie musiał mieć się na baczności, bo Tb zdaje się być nieunikniony, a wtedy zaważyć może jedna głupio przegrana piłka.

W proroctwach jestem ostrożny, ale marzy mi się finał Marat- Fabrycy. :)

Robertinho - 11-10-2008 15:49:34

Mecz Gaela z Kochlim oglądałem od początku 3 seta i to co zobaczyłem, urzekło mnie. A już końcówka absolutnie do kolekcji, styl w jakim Felipe odrobił, jego gra przy sieci..., to było godne finału Szlema. Trochę pecha w TB + świetna gra Gaela i skończyło się to inaczej niż bym sobie życzył, niemniej poziom wielu wymian naprawdę wspaniały.

DUN I LOVE - 11-10-2008 16:01:53

Zgadzam się co do meczu Kohli - Monfils.
Spotkanie genialne. Bardzo urozmaicony tenis, niebanalne piłki, winnery grane niemal z każdego miejsca na korcie. Bajka po prostu, umiejętności Niemca w grze przy siatce godna Mistrza Wimbledonu ( :D ).
Gael jest w wielkiej formie, mimo zmarnowanych szans w 3 secie pokazał jak odporny jest psychicznie, pozbierał się i ograł Kohliego, co łatwe nie jest, zwłaszcza gdy Phillip gra swój najlepszy tenis.

W Moskiwe Fabrycy nie dał rady i mamy rosyjski finał.
Zverev nie wyszedł na kort i Marat Safin zanotował swój 1 finał od 2 lat (!!).
Jeżeli przegra to będzie w okolicach strefy rozstawienia w WS, a w przypadku sukcesu zajmie 28 miejsce w poniedziałkowym notowaniu.

Nishikori zebrał bęcki od Robina i jutrzejszy finał w Sztokholmie zapowiada się bardzo interesująco bo i Szwed i Nalbi graja znakomity turniej.

Robertinho - 11-10-2008 22:19:24

Jutro mile widziane będą wygrane Marata i Gaela, trochę głupio byłoby, gdyby wtopili, zważywszy jeszcze, że nie bardzo wiem, jak wyglądają ich finałowi rywale :mrgreen: , zwłaszcza Petzschner(?)

DUN I LOVE - 12-10-2008 07:55:37

Petschner gra znakomity turniej w Wiedniu - roztarł rywali w eliminacjach, a w zawodach głównych ma na rozkładzie Wawrinkę, Moyę i lubiącego grać w wiedeńskiej hali Lopeza.
Jeżeli Gael pokaże się ze swojej gorszej strony, tzn uzewnętrzni swoje tendencje do bezsensownego przedłużania meczy to mecz z pewnością trochę potrwa, choć Niemiec w finale może przestać być regularny, wiadomo, to są zawsze inne mecze.

Ja bym chciał także sukcesu Fatbaldiana w Szwecji :D

Bizon - 12-10-2008 08:51:43

Ale Nishikori dostal baty, Soderling dal mu ugrac tylko jednego gema. Nalbandian w podobnym stylu upokorzyl Nieminena, to juz kolejny zawodnik, ktorego David deklasuje na tym turnieju. Wyglada na to ze forma jest i Nalbi moze obroni chociaz z 25% punktow za Madryt i Paryz. Chociaz to jest tak chimeryczny zawodnik, ze wcale sie nie zdziwie jak odpadnie z obu Mastersow po pierwszych meczach.

DUN I LOVE - 12-10-2008 13:13:25

Z 3 dzisiejszych faworytów nie zawodzi Nalbi, reszta to łosie :]

O ile Monfilsa przeboleje to Marat mnie po prostu wk*rwia.

Bizon - 12-10-2008 13:16:57

Nalbandian ostro jedzie 6:2, 3:1. Wyglada na to ze kolejny rywal zostanie zdeklasowany. Safin przegral pierwszego seta w tb, a teraz 3:2 i serwis Kunitsyna, oj Marat parówo, szybko szansa na kolejny tytul sie nie pojawi, wez sie szybko w garsc.

DUN I LOVE - 12-10-2008 13:19:01

Jak Safin się nie pozbiera to już nigdy nie będzie takiej szansy by został Carem Rosji w dosłownym tego frazesu znaczeniu.

Robertinho - 12-10-2008 13:38:27

W takich momentach człek zastanawia się tylko, komu ja kibicuje i dlaczego właśnie takim nieudacznikom? :] Monfilsa litościwie przemilcze :] , ale Marat... nosszzzz kurde no...

A Fatbiemu co?? :zdziwiony:

Lena - 12-10-2008 15:02:49

Marat Marat Marat, ehh ...

DUN I LOVE - 12-10-2008 17:21:07

Wiedeń :
Szok, po obejrzeniu krótkiego fragmentu gry Petzschnera wynik meczu kompletnie mnie nie dziwi.
Skąd ten facet się wziął ?! Znakomity, bezkompromisowy forhand po krosie, bajeczna technika wolejowa, znakomite skróty, nieprawdopodobnie regularny i piękny dla oka slajsowany bh. 
Nie bez kozery na MTf był określany jako Picasso - bardzo urozmaicony i pomysłowy taktycznie tenis.
Niemiec wygrał zasłużenie, oby więcej takich "kwalifikantów".

Sztokholm:
Nalbi niepotrzebnie przedłużył mecz do 3 setów, ale ostatecznie wygrał i po raz kolejny nie dał tej satysfakcji Soderlingowi, który po raz drugi przegrywa finał przed własną publika. Forma Davida rośnie, ale jestem więcej niż pewien, że nie wytrzyma gry 2 tygodni w pełnym wymiarze bez jakiejś poważniejszej zadyszki.

Moskwa:
Gratulacje Igor :)

(...)

COA - 12-10-2008 17:55:11

Petzschner jest prawie tak niesamowity na woleju jak Andy R. xDDDDD Gratulacje dla chłopaka, bo jest czego gratulować, w każdym meczu skazany na porażke, a tu gładko wygrywa. Szkoda że Robin nie wygral u siebie, no ale chudy David znowu w formie. Oby jednak wyleciał z TOP 10 po mastersach.

DUN I LOVE - 12-10-2008 17:58:40

COA napisał:

chudy David znowu w formie.

:D :D

Z "Fat Dave" zrobił się Fit Dave :D

Robertinho - 12-10-2008 18:04:20

I po co było sobie kpić? :] Petzschner okazał się się bardzo ciekawy zawodnikiem, zdrowe pociągnięcie z fh, ładny slajs, dobre woleje... Naprawdę fajny tenis, daleki od kanonów bum-bum, jakie zbyt częto musimy oglądać na światowych kortach. I niestety Gael, który ciągle nie robi większego użytku ze swojego ofensywnego potencjału, wyglądał na tym tle dość marnie, mimo starań i popisów(do tego jeszcze kontuzja, ale nie zwalajmy na nią wszystkiego).
A swoją drogą, żeby gość z takim rankingiem tak grał?! Jakie jeszcze skarby kryją się w drugiej setce ATP?

misiek - 13-10-2008 05:08:12

Taki techniczek na tak odległej pozycji w rankingu kto by pomyślał.  Liczę na kolejne świetne występy Picasso. Kunitsynowi jak najbardziej należało się zwycięstwo z Maratem. Car miał i tak sporo szczęścia dochodząc aż do finału. Wszyscy po drodze łącznie z Okunem mogli go pokonać.  Brawo dla Nalbiego, swoją drogą trochę szkoda Soderlinga, gość gra już któryś raz w finale imprezy ale nie zdobywa tytułu.

Sydney - 13-10-2008 08:25:23

Zacznę od Moskwy .
Karol Stopa w przy okazji odtwarzania finału z Widnia , w pewnym momncie wypalił : W Moskwie pięknie grający w tenisa Igor Kunitsyn pokonał Marata Safina .
Mam troche inne zdanie , bo jak dla mnie młodszy z Rosjan to tylko , albo "aż" solidny rzemieślnik nie mający za wiele wspólnego z terminem "artysta" , jeśli miałbym wymienic trzy jego najwieksz atuty padło by na : ambicja , zaangażowanie i
wiare , inna sprawa że obecnie umiejętności czysto tenisowe ma maxymalnie podrasowane i nawet szkoda że to typ
tenisisty którego wyniki sa mocno uzaleznione od połozenia gograficznego , bo niestety im dalej od domu tym Igor gra gorzej , a co do Marata to widywałm Go w lepszych wystepach , czuje uraze że w tak sprzyjających okolicznosciach nie wygrał , ale tez staram się Marata zrozumiec , mamy w końcu jesień , pore roku sprzyjającą wszelkiej maści załamaniom i umysłowym kontuzjom . I jeszcze tak na koniec taka dygresja snookerwoa , kiedyś John Higgins wygral jakiś tam turniej po finale z Roonie O'Sullivanem , mając wtrakci jego trwania fure szczęscia co nie umknęło oczywiscie uwadze Roonie'go który pózniej nazwał Johna szczęsliwym draniem . Idę o każdy zakład że coś podobnego wczoraj wymsknęło się z ust Marata , bo ile razy wczoraj Kunitsyn zagrywał ramą w lub pod końcową linie , trzy , cztery ? na pewno więcej :P

I na Moskwie na razie skończe .

Art - 16-10-2008 20:14:54

Bazylea:

W miejsca SE:
IN Oscar Hernandez ESP
IN Kei Nishikori JPN

Sankt Petersburg:

OUT Thomas Johansson SWE
IN Evgeny Korolev RUS

W miejsca SE:
IN Sergiy Stakhovsky UKR
IN Denis Gremelmayr GER

Lyon:

OUT Taylor Dent USA
IN Nicolas Lapentti ECU

W miejsca SE:
IN Fabio Fognini ITA
IN Nicolas Mahut FRA

DUN I LOVE - 17-10-2008 19:27:22

Fena Gonzalez wycofał się z Bazylei - Fernando po słabej jesieni wyraźnie odpuszcza wyścig o bilety do Szanghaju.

Art - 18-10-2008 10:13:41

Lyon - Drabinka turnieju głównego:

[1] Andy Roddick USA - Nicolas Mahut FRA
Robby Ginepri USA - [WC] Sebastien Grosjean FRA
Qualifier - Gilles Muller LUX
Qualifier - [7] Robin Soderling SWE

[4] Gilles Simon FRA - Juan Monaco ARG
Qualifier - Andreas Seppi ITA
[WC] Josselin Quanna FRA - Ivan Ljubicic CRO
Nicolas Lapentti ECU - [6] Ivo Karlovic CRO


[8] Paul-Henri Mathieu FRA - Guillermo Canas ARG
Juan Carlos Ferrero ESP - Sam Querrey USA
Fabrice Santoro FRA - Fabio Fognini ITA
Marc Gicquel FRA - [3] Jo-Wilfried Tsonga FRA

[5] Tommy Robredo ESP - Michael Llodra FRA
Julien Benneteau FRA - Arnaud Clement FRA
[WC] Radek Stepanek CZE - Steve Darcis BEL
Qualifier - [2] Richard Gasquet FRA

COA - 18-10-2008 10:47:34

Omg, a ten baran sie jeszcze nie wycofał ?

DUN I LOVE - 18-10-2008 11:16:39

COA napisał:

Omg, a ten baran sie jeszcze nie wycofał ?

Cały czas jest w drabince. Niemniej wg mnie wylosował bardzo źle. Mahut, Ginepri i daj Boże Lux to jak na taki turniej dość trudne losowanie. Zdecydowanie Andy powinien się wycofać :D

A do Szanghaju i tak pojedzie :)

COA - 18-10-2008 16:00:11

Sankt Petersburg - drabinka:

Andy Murray GBR [1] vs. Viktor Troicki SRB
Guillermo Garcia-Lopez ESP vs. Ernests Gulbis LAT
Janko Tipsarevic SRB vs. Potito Starace ITA
Jérémy Chardy FRA vs. Mario Ancic CRO [7]

Fernando Verdasco ESP [3] vs. Q
Karlis Lejnieks LAT [WC] vs. Alexandre Kudryavtsev RUS [WC]
Rainer Schüttler GER vs. Igor Kunitsyn RUS
Dominik Hrbaty SVK vs. Dmitry Tursunov RUS [6]

Marat Safin RUS [8] vs. Sergiy Stakhovsky UKR
Q vs. Olivier Rochus BEL
Q vs. Florent Serra FRA
Ivan Navarro ESP vs. Mikhail Youzhny RUS [4]

Marin Cilic CRO [5] vs. Q
Evgeny Korolev RUS vs. Victor Hanescu ROU
Michail Elgin RUS [WC] vs. Filippo Volandri ITA
Chris Guccione AUS vs. Nikolay Davydenko RUS [2]

Drabina St Petersburga

Kubecki - 18-10-2008 16:01:00

Bazylea - drabinka:

(1) Roger Federer (SUI) vs Bobby Reynolds (USA)
Eduardo Schwank (ARG) vs Jarkko Nieminen (FIN)
Marcel Granollers (ESP) vs Marcos Baghdatis (CYP)
Simone Bolelli (ITA) vs (7) Tomas Berdych (CZE)

(4) James Blake (USA) vs Nicolas Kiefer (GER)
Oscar Hernandez (ESP) vs Tommy Haas (GER)
Feliciano Lopez (ESP) vs (WC) Marco Chiudinelli (SUI)
Agustin Calleri (ARG) vs (8) Mardy Fish (USA)

(6) Igor Andreev (RUS) vs Jurgen Melzer (AUT)
Denis Gremelmayr (GER) vs Philipp Kohlschreiber (GER)
Jose Acasuso (ARG) vs (WC) Stephane Bohli (SUI)
QUALIFIER vs (3) Juan Martin Del Potro (ARG)

(5) Stanislas Wawrinka (SUI) vs QUALIFIER
QUALIFIER vs Nicolas Devilder (FRA)
QUALIFIER vs (WC) Philipp Petzschner
Albert Montanes (ESP) vs (2) David Nalbandian (ARG)

Bizon - 18-10-2008 18:19:43

Wedlug mnie to nawet dobrze ze Roddick ostatecznie zagra w Lyonie. W Madrycie to on sie nie nagral, ledwie 2 mecze, wiec o przemeczeniu nie moze byc mowy. Jezeli dojdzie tutaj do finalu, badz wygra to poprawi swoja sytuacje punktowa. Losowanie jednak ciezkie, fakt. O ile do polfinalu sobie powinien w przyzwoitej dyspozycji spokojnie poradzic, tak pozniej bedzie czekac walczacy o Mastersa i bedacy w rewelacyjnej formie Simon. Jezeli uda mu sie go pokonac (o ile Gilles nie odchoruje meczacego turnieju w Madrycie i nie poleci wczesniej oczywiscie) to w finale juz bedzie latwiej.

DUN I LOVE - 18-10-2008 21:08:24

Kolejna dramatyczna porażka Michała Przysiężnego w kwalach. Tym razem w Basel poległ z Huta Galungiem 6-7 (7-9) w Tb 3 seta.

Widzę, że Picasso zagra w Szwajcarii i to blisko Stasia i Nalba - ciekawie.

Robertinho - 19-10-2008 18:14:32

ATP - ROGER TO PLAY BASEL


Dear Fans

I feel a lot better physically and after the last few matches in Madrid, I feel very good and I have decided to play in Basel next week.  It is always special to compete in my home town as it is one of the few weeks during the year that I can spend playing and enjoying the company of my family and friends all at the same time. Meeting old friends and indulging in the past is something I adore - and obviously Basel is the ultimate place for me to do so. And it is, of course, an absolute treat to be playing in front of the Swiss fans.

The tournament in Basel is definitely one of the highlights of the season for me. I am really looking forward to returning and being able to defend my title.

See you soon
Roger



(rogerfederer.com)

;)

DUN I LOVE - 19-10-2008 18:26:03

Przed chwilą widziałem reklamę na ES - już promują turniej w Bazylei, jak i miasto w ogóle.
"Roger Federer to play his home match"

:D

Roger w Basel, Roddick w Lyonie, Safin i Murray w Piotrogrodzie - dwoma słowami - super tydzień :)

Raddcik - 19-10-2008 18:57:04

DUN I LOVE napisał:

Przed chwilą widziałem reklamę na ES - już promują turniej w Bazylei, jak i miasto w ogóle.
"Roger Federer to play his home match"

:D

Roger w Basel, Roddick w Lyonie, Safin i Murray w Piotrogrodzie - dwoma słowami - super tydzień :)

Prawda, swietny tydzien sie szykuje :), szkoda tylko że ES daje ciała, i Bazylea pojawi się na naszych ekranach dopiero w piątek :(, zawsze ten turniej podobnie jak Wiedeń pokazywali w całości ... na bet365 jednak w calosci Grand Prix Lyonu z czego sie bardzo ciesze :D

PS. Andy i Robby jutro bedą kaleczyć debla ... (:D)

DUN I LOVE - 19-10-2008 19:01:12

Od piątku ? Dziś reklamowali, że od wtorku od 15 (być może mieli na myśli ES2).

Raddcik - 19-10-2008 19:03:26

DUN I LOVE napisał:

Od piątku ? Dziś reklamowali, że od wtorku od 15 (być może mieli na myśli ES2).

a moze , sugerowałem sie tym co ostatnio Jasiek napisał, że Bazylea bedzie transmitowana od 1/4

Nula - 20-10-2008 19:13:32

od wtorku, od wtorku na es Bazylea :D :D

swoją droga es mógłby zamienić się z pse transmisjami turniejów, niech fani wta doznają uroki obcowania z polszmatami :P :D

Robertinho - 20-10-2008 19:18:28

Lorek + WTA? hahaha Mów do mnie jeszcze :D

DUN I LOVE - 20-10-2008 19:18:29

Nula napisał:

swoją droga es mógłby zamienić się z pse transmisjami turniejów, niech fani wta doznają uroki obcowania z polszmatami :P :D

Aniu, no żeby aż tak komuś źle życzyć ? :P Oczywiście masz rację :D :D :D :D :D

Niestety zacznę od smutnego akcentu - Staszek poległ u siebie w Basel po 3 setach z Benem Beckerem.
Wawa wyraźnie odczuwa trudy sezonu, paliwa zabrakło ewidentnie i jeżeli chce grać w Szanghaju to chyba tylko na ławce :]

Porażka tym bardziej wymowna, że zazwyczaj Wawrinka znakomicie przygotowany był do tego turnieju, no ale wtedy nie grał tak dużo na przestrzeni całego sezonu.

Oby tu były złe dobrego początki :)

Bizon - 20-10-2008 20:59:57

No z tego co teraz patrze na program to Eurosport szykuje nam bardzo duza dawke tenisa na jutro. Od 15 mają zamiar pokazywac Nalbandiana, potem poleci Del Potro i Federer ( pomiedzy ktoryms z 2 ostatnich meczy poleci 15 minutowy program eurogole). Bardzo mnie to cieszy bo wreszcie od US Open ogladne sobie prawdziwy tenis w najwyzszej jakosci obrazu, a nie na malutkim okienku na kompie ;)

Jutro Rod gra w Lyonie, nie spodziewam sie innego wyniku jak szybkie 2:0.

DUN I LOVE - 20-10-2008 21:43:59

Dzisiejszy dzień całkiem zaskakujący :)

W Basel, jak już pisałem, poległ Stan, a w innych turniejach też nie obeszło się bez zawodu fanów bawiących się w bukmacherkę.
W Piotrogrodzie nie ma już quasi-Cara Kremla - Kunitsyna, szokująco gładko dostał Dima, który ugrał ledwie 2 gemy z Hrbatym, który poniewiera się w okolicach 5 setki rankingu :|
W Lyonie nie gra Stepanek, a na uwagę zasługują wyniki 2 gier: Querrey nie dał rady pół-inwalidzie Ferrero, a Ljubo jako pierwszy podał rękę sędziemu w starciu z faworytem gospodarzy Ouanną.
21-letni Amerykanin po niezłym USO i bardzo dobrym meczu z Nadalem w PD wyraźnie przeżywa regres formy w końcówce sezonu. Ljubicić z kolei, używając terminologii Pana Bohdana, to ostateczny "odpływ fali". 24 asy wbił, ale to na tyle pozytywów w Jego aktualnej grze.

Robertinho - 21-10-2008 19:01:25

W czasie dzisiejszego meczu Federara można było wychwycić następujące myśli fanów Szwajcara:

- o, Roger! fajnie

- o, Roger gra

- słaby rywal, nie ma co się wysilać, set jest

- no dobra, jednak można by wysilić się troszkę bardziej

- chyba mamy spanko

- kur...

- kur... mać

- kur... mać, niech to się wreszcie skończy!

xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

DUN I LOVE - 21-10-2008 19:15:04

Tak monotonnego meczu z udziałem Rogera dawno nie widziałem. W zasadzie najlepsze było wprowadzenie obu graczy na kort tuż przed meczem :P
Sam mecz słaby - 1 set planowo i szybko, chyba za szybko :] Później byłem coraz bardziej niecierpliwy widząc pasywnego Szwajcara, który poza serwisem zdawał się na dłuższą chwilę stracić pewność zagrań, ograniczając do przesadnego minimum ilość zagrań, przy którym wymagana była jakakolwiek doza ryzyka.
Apogeum przyszło w drugiej połowie 2 seta, gdzie spaprał 1 z 3 BP jakimś dziwnie głupim pomysłem na minięcie Reynoldsa, a później w TB, gdzie po prostu dał się zagonić chłopakowi z challegerów, który nie bał się ryzykować i o dziwo prowadził grę ( o ile takie pojęcie w tym quasi-meczu w ogóle egzystowało). 

Generalnie meczu nie można było przegrać, mimo ,że Bobby zagrał jak Wielki Mistrz przy ważnych piłkach - swoją drogą Roger w takim meczu zmuszony do grania na maksimum (piłka przy BP) to raczej zdumiewające niż naturalne.

W sumie pierwsze koty za płoty, ale żeby taki zawodnik grał przed swoją publiką, w swoim mateczniku, 3 sety z Reynoldsem ?!

Robertinho - 21-10-2008 19:20:12

DUN I LOVE napisał:

W sumie pierwsze koty za płoty, ale żeby taki zawodnik grał przed swoją publiką, w swoim mateczniku, 3 sety z Reynoldsem ?!

Ja też uważam, że to skandal! xDDDDDDDDDDDDDD

DUN I LOVE - 21-10-2008 19:22:57

Robertinho, to było nawiązanie do Twego pytania na gg podczas meczu Rogera z Gineprim w Cincy :P
"No ale żeby z Gineprim ?!" :D

Ginepri > Reynolds :D

Robertinho - 21-10-2008 19:29:01

Jakby Ci to delikatnie powiedzieć... to teraz, to ironia była :D

Nula - 21-10-2008 19:52:34

DUN I LOVE napisał:

Tak monotonnego meczu z udziałem Rogera dawno nie widziałem. W zasadzie najlepsze było wprowadzenie obu graczy na kort tuż przed meczem :P

A tu sie nie mogę zgodzić, bo najlepszy moment to był jak element taśmy spadł po serwisie Reynoldsa :P Nawet publiczność ożywiła się i zmorzyło się robienie zdjeć, bo w końcu ile można cykac fotki asom serwisowym? :P

Mecz przeciętny, ale w tamtym roku też nas postraszył trzysetówka z Berrerem, a później było tylko lepiej i lepiej :D :D

DUN I LOVE - 21-10-2008 19:56:47

Chyba muszę się pochylić nad swoim debilizmem :]

W ferworze najazdu na Helweta zapomniałem mu pogratulować zwycięstwa, bo chyba to się liczy :]
Tak więc: Graty Roger :)
W zasadzie to w jakim stylu dziś wygrał zostanie niebawem zapomniane, bo liczy się każdy kolejny mecz i nie ma co rozpamiętywać przeszłości, a źle nie jest, skoro Szwajcar wciąż wygrywa grając źle :)

Warto też wspomnieć o innych turniejach - Gasquet wymęczył mecz z Giraldo, ale widoki na przyszłość mało optymistyczne. Za to Fabrycy jest jak wino :D Rozmiary Jego wygranej z młodym Włochem imponujące i fajnie, że Santoro nie odkłada rakiety na półkę.
Wydarzeniem dnia była za to porażka Karlovicia, a raczej fakt, że nie dał rady wygrać wszystkich serwisów z podstarzałym już, a kiedyś pięknie grającym Lapenttim.

Misza :D To już przeskok do Rosji, gdzie Jużny zdaje się powoli odzyskiwać formę, oby nie przypomniało mu się jak to On pięknie potrafi przegrywać :)

Robertinho - 22-10-2008 09:53:45

Wczoraj jeszcze obczaiłem sobie nagrany uprzednio mecz Nalba. Dejw wygrał łatwo, grając przy tym nader efektownie(świetny pierwszy serwis, demolujące returny; Montanesowi przy swoim drugim podaniu pozostawała modlitwa :P ), ale można było też dokladnie zobaczyć, dlaczego Argentyńczyk od dawna nie robi żadnych sensownych wyników w WS.
Spotkanie trwało niespełna godzinę, biegania było jak na lekarstwo, a on pod koniec był zdyszny, soczyście czerwony i zlany potem, jakby właśnie kończył maraton.
Zdawało się, że Nalbik może być tajną bronią Argentyny w PD(no bo jednak, żeby realnie myśleć sukcesie, trzeba wygrać jednego singla z Nadalem), ale w meczu best of 5 z Rafą coś marnie go widzę. Ale w Bazylei może namieszać, zwłaszcza jak you know who znowu odstawi jakąś szopke.
A w ogóle, to szybki ten kort.

DUN I LOVE - 22-10-2008 10:30:08

Robertinho napisał:

A w ogóle, to szybki ten kort.

Prawie jak Wimbledon ;)
I nie mówię tego żartobliwie, tylko wczoraj śledząc mecz i widząc te krótkie wymiany, w zasadzie momentami zero gry tak jakoś mi dawna gra na londyńskiej trawie stanęła przed oczyma.
Serwis był wymowny, gry przy sieci malutko, ale mimo wszystko "tenis błyskawiczny" skojarzył mi się ze Świątynią tenisa.


Ja chciałem o Petersburgu - młodzi Ancić (chyba jeszcze młody, 24 lata to ładny wiek) i Cilić co najwyżej Ermitraż zwiedzają bądź są już w drodze do Paryża. O ile to, że Chardy potrafi grać było pewne, o tyle wtopa Marina z Michaiłem Kukushkinem dość zaskakująca (a propo Miszy K. to już mam nowy temat :] ).

Wygrali natomiast weterani - Hrbaty i Schuettler.

Robertinho - 22-10-2008 10:42:19

Dziś w Bazylei ciekawe meczyki się kroją; napierw Igorek z Kochlim, potem Marcos, James z Kiwim, a na koniec Fish z Felicjaną.
Dla mnie hitem oczywiście będzie mecz Blake'a z Kieferem; po pierwsze z przyczyn sentymentalnym, bo obu od bardzo już dawna lubie, pod drugie za względu na ich efektowny styl gry. Widziałem ich mecz w Halle, bardzo efektowne spotkanie i tu ze względu na nawierzchnie może być podobnie; dobre serwowanie, błyskawiczne wymiany i spięcia przy sieci. Mam nadzieję, że panowie nie zawiodą (obaj jak wiemy posiadają w tym kierunku spore zdolności :] ) i zobaczymy ładny mecz

DUN I LOVE - 22-10-2008 16:29:55

O ja, chyba jakieś święto - Marat wygrał 6-2 6-4 - fajnie wreszcie na spokoju przeżyć Jego mecz, zwłaszcza, że gdy wszedłem na scoreboard to było już po wszystkim :D
W tym turnieju jednak jest murowany faworyt i jest nim oczywiście Andy Murray, który dziś równie gładko co Marat odprawił nieobliczalnego Troickiego.

Kolejny turniej dobrze zaczął PHM. Nie popisał się za to rewelacyjny na USO 
Gilles Muller.

Dziwnie ten plan gier w Basel ustawiają, że jeszcze ostatnie mecze 1r nawet się nie zaczęły. Dla prowadzącego WZt na sąsiednim forum to prawdziwy dramat :P
Bardzo dobry mecz zagrali dziś Andreev i Kohli - szli bardzo równo, ale ostatecznie pięknie grający Niemiec niepotrzebnie podpalił się w ostatnim gemie i głupio oddał serwis, a w konsekwencji mecz.

Sydney - 22-10-2008 17:24:20

Swietny mecz dzisiaj widzialem :D momenty byly :D
Tylko zakończenie takie jakieś bez happy endu , ale to nic , bo jak to moja ulubiona matematyczka zwykła mawiać : " wynik jest nieważny " :D , najważniejsze jest to że Marcosowy wciąż wygląda i zachowuje się beztrosko jak chłopiec z plaży ,  i mimo zlosliwych przeciwności losu jak był tak jest przepełniony optymizmem :) , nie wiem czemu ale ta porażka wogóle mnie nie zdołowała , niby doskonale zdaje sobie sprawe że pół godziny temu skończył się kolejny odcinek krótkiego serialu o zmarnowanym talencie  , ale przejmować sie tym nie potrafie .

Aha , fajnie sie mimochodem dowiedzieć że pod swoje skrzydła wziął Go Peter Lundgren , szkoleniowiec guru , światowiec , i co najwazniejsze fachowiec jakich mało , oczywiscie w tym miejscu chciałbym wyrazić nadzieje że Jego charyzma szybko wpłynie na na notowania Marcosa :) , i jeszcze jedno odnośnie potyczki Baghdatisa z Granojeeee :p , być może mało widziałem , ale tak słabego sędziowania to jeszcze nie widziałem .

Odnosząc się do otwarcia Feda , to musze powiedziec że zgrywus z tego Rogera , zgrywus lubiący grac niezwykłe TB dla ziomków . Że przypomne tu ( 16- 14 z Ferrerem i 7-5 ze Srichaphanem w 3 secie gdzie mógł i tak po prawdzie powienien przegrać ) , i ja Go nawet rozumiem bo co za sztuk zwyczajnie wygrać ? Żadna :D to byłoby zbyt proste ...

Kubecki - 22-10-2008 19:58:50

.. swoją drogą to co wyprawiał sędzia liniowy to też woła o pomstę do nieba :D

DUN I LOVE - 23-10-2008 07:33:58

Sydney napisał:

niby doskonale zdaje sobie sprawe że pół godziny temu skończył się kolejny odcinek krótkiego serialu o zmarnowanym talencie  , ale przejmować sie tym nie potrafie .

Syd, ten mecz skończył się i tak pozytywnie dla Cypra. Sądziłem, że Bagieta wracając po takiej przerwie, wiecznie z czymś co go boli popłynie w 2 gładkich setach, a tymczasem była zacięta walka. Finalista AO 06 ma wszystko, by wrócić w szeregi 20 najlepszych graczy świata, warunek jest tylko jeden i wielce kluczowy: Marcos musi być zdrowy.
Póki co sporo pracy przed nim, ale fajnie, że znów Jego nazwisko wpisywane jest do drabinek turniejów głównych :)
Problemy z zaistnieniem w tourze miał też James Blake - wczoraj zaskoczył, ograł Kiwiego w meczu efektownych stylów i przynajmniej na chwilę znów odżyły nadzieje na Szanghaj, szkoda, że chyba tylko w głowie Amerykanina (a może i odwrotnie, u Niego właśnie nie).

Zacierałem ręce na pojedynek 2 rundy Petschner - Nalbandian, a tymczasem Picasso po życiówce z Wiednia wraca do swojej naturalnej formy :] Gładka wtopa z Vliegenem i można mieć wątpliwości, czy to Niemiec pokpił, czy może Belg znów chce zadziwić tenisową publikę.


A w Lyonie niezmordowany Simon - po 1 secie, przegranym 2-6 można było oczekiwać, że Gilles to co wygrać miał to i wygrał w poprzednim tygodniu, ale 2 kolejne sety tylko uświadomiły nam, ze ta 1 partia to tak na zwiększenie apetytu Davida Ferru :)

Robertinho - 23-10-2008 09:47:02

Ja widziałem wczoraj tylko 15 min Marcosa, nic więcej. Z to dziś kroją się ciekawe bardzo ciekawe mecze, trzeba będzie lawirować między TV, scoreboard i transmisjami w necie. :D
W Petrersburgu Safin, no prawdziwy hit, Maryj zagra z Gulbisem. W Lyonie Rod z Gineprim, Santoro z Tsongą, na deser PHM z JFC. W Bazylei zaś Roger :mrgreen:

DUN I LOVE - 23-10-2008 11:54:34

Robertinho napisał:

W Bazylei zaś Roger :mrgreen:

W hali Świętego Jakuba też dziś ma kto grać - poza Federerem zagrają Blake i Del Potro, a właśnie teraz Nalbi poucza Vliegena co do tego, jak się 1-wsze sety wygrywa :D

Niestety wczoraj w turnieju deblowym odpadła nasza eksportowa para, Marcin i Mariusz nie dali rady Argentyńczykom Calleri/Acasuso.

Robertinho - 23-10-2008 15:04:00

Kurde uwielbiam takie sytuacje xDDDD JB na korcie, do tego obrywa, a ja muszę iść, co gorsza może nawet na Feda się nie wyrobie. :]

DUN I LOVE - 23-10-2008 16:22:57

James wygrał :D I oczywiście był sobą - no już tak marnotrawionej przewagi tenisowej dawno nie widziałem.
W każdym elemencie gry Jankes dominował, rywal nie istniał na korcie, a jedyne z czego zasłynął w mecz to...wygranie seta :D
Później Railey się pozbierał i tylko czasami pożywiał Oscara cheap pointsami :]

Jak pięknie przegrywać pokazał w Lyonie Gasquet, który zawiódł swoją publikę, choć ta tak naprawdę po ostatnich wynikach Ryśka nie powinna była zbyt wiele oczekiwać.

Podobny los co ten Rycha podzielił w Petersburgu Safin, który wyraźnie znów popadł w stan wielce depresyjny i ugrał ledwo 6 gemów z Golubevem - jednym z "kazachskich Rosjan".
A w meczu dnia Andy Murray przejechał się po Gulbisie, który wciąż nie potraf ograć czołowego zawodnika  świata - ciągle czegoś brakuje, dziś zabrakło bardzo wiele.

Bizon - 23-10-2008 18:47:40

Roddick dzisiaj rozegral ciezki mecz z Gineprim, w ktorym wygral dopiero po dwoch tie breakach. Meczu nie widzialem, ale forma serwisowa musi byc dobra, 26 asow w dwa sety - wow !

Davydenko poddal przed chwila mecz. Orientujecie sie co stalo sie Nikolayowi ? Cos powazniejszego ?

Robertinho - 23-10-2008 19:36:27

Taaaaa... :D Ważne, że wygrał ;)  Oj Roger, no nie był mistrzowski mecz xDDD Oczywiście Fin miał ewidentny dzień konia i momentami wychodziło mu wszystko(ten bekhend!), to jednak ilość banalnych błędów własnych Feda nieco irytowała, że tak delikatnie powiem. A już wolej to doprawdy była iście szwajcarska precyzja. :D

DUN I LOVE - 24-10-2008 07:57:38

Dokładnie, precyzja wolejowa równa stabilności islandzkiego banku :D

Bardzo trudny mecz, jestem w pełni usatysfakcjonowany wynikiem. Roger trafił na bardzo dobry dzień Fina, a Jarkko postawił nieoczekiwanie ciężkie warunki.
Przy stanie 3-5 w 1 secie zrobiło się nerwowo, ale po wygraniu 1 partii sytuacja się wyraźnie poprawiła, na tyle, że po stracie podanie w 2 secie moje nerwy za wiele nie straciły :)

Nieminem zagrał mecz, który z każdym innym rywalem (włącznie z Nalbim ) dałby mu w tym turnieju awans do kolejnej rundy. Atakował bez kompleksów, świetnie kontrował, kończył piłki uderzeniami z obu stron, ale 1 seta przegrał na własne życzenie - mając 5-4 podpalił się niepotrzebnie i w prosty sposób zepsuł 2 kluczowe piłki, a przy Bp agresywna gra Szwajcara dopełniła straty podania przez Fina.

Roger zagrał średni mecz, a niektóre pomysły z atakami do siatki były albo durne (bez zbędnych uprzejmości :D) albo po prostu za słabe na odpowiedzi Fina. który niestety kilkakrotnie ośmieszył Szwajcara.
Generalnie pozytywnie, bo nie było 3 seta, a przedłużenie meczu o decydującą partię zawsze zawiera sporą dozę niepewności.


Misza nie gra już w Sankt Petersburgu.
PHM w Lyonie też już nie, co chyba jednak nikogo nie dziwi.


Bizon napisał:

Davydenko poddal przed chwila mecz. Orientujecie sie co stalo sie Nikolayowi ? Cos powazniejszego ?

Kontuzja nadgarstka, na tyle poważna, że prawdopodobnie Kolya wycofa się z Bercy.

Lena - 24-10-2008 10:24:40

Sydney napisał:

S

Aha , fajnie sie mimochodem dowiedzieć że pod swoje skrzydła wziął Go Peter Lundgren , szkoleniowiec guru , światowiec , i co najwazniejsze fachowiec jakich mało , oczywiscie w tym miejscu chciałbym wyrazić nadzieje że Jego charyzma szybko wpłynie na na notowania Marcosa :) ,

Normalnie pisz mi tak jeszcze :D :D :D
Toz ja za Pietie Lundgrena to bym serce oddała, i chyba tylko u boku kogoś tak super i mega na wypasie jak Marcos moge go oglądac (tak tak człowiek jak sie do jedengo typu osobowościowego przyzwyczai to ciągnie sie za nim jak ten przysłowiowy smród xDD ). OIby sie Cyprjski Dzik odrodził, wyzdrowiał i żeby ta współpraca była na serio owocna, z całego mego serca im obu życzę ;)


Cholera jasna, że tak powiem - coś mi wczoraj rano mówiło "ic do buka - skorzystasz na tym"
Nie poszłam, no głupia baba ze mnie no :/ Jak już Safin nie chce miec nic z tych meczy to w końcu może ja będę cos miała - no ktoś musi na tym interesie zarabiac :D

Robertinho - 24-10-2008 10:38:34

No wiesz co?! Przeciw Maraciowi stawiać? :P No jak tak w ogóle pomyśleć mogłać? xDD Ja tam postawiłem przeciew Rogerowi raz, oczywiście z przekory, oczywiście przegrał, już nie powiem, jak kto się wtedy czułem. xDDD

A wracając  jeszcze na moment do gry wolejowej Feda... No z takim czymś to korony Wimbledonu to nie odzyska. Pamiętam jak rok temu w tym samym turnieju grał przy siatce dużo i dobrze, co było zapowiedzią genialnej gry w tym elemencie na TMC. Wole nie prorokować, czego zapowiedzą są takie występy jak wczorajszy.

Bizon - 24-10-2008 12:33:11

Ale rabanina w Lyonie, korty tam sa bardzo, bardzo szybkie. Roddick przed chwila zaserwowal 4 asy z rzedu i na sucho wychodzi na prowadzenie 2:1*

DUN I LOVE - 24-10-2008 12:43:57

Słyszałem, że tam ostro szybka nawierzchnia w Lyonie jest i być może dlatego ostatnimi czasy ten turniej przezywa malutki kryzys w obsadzie :D Nie bez znaczenia jest fakt, że całkiem niedawno był rozgrywany tuż przed Madrytem, a teraz ten termin został przesunięty.

Roddick miazga - już 9 asów.
4-3*

Fed-Expresso - 24-10-2008 13:45:11

Roger niespodziewanie ciężki mecz, batalii nie widziałem ale jak wnioskuję z waszych wypowiedzi Fin zagrał znakomicie także to w jakimś stopniu uspr  Szwajcara. Jestem zaskoczony postawą Murraya, po raz kolejny Szkot potwierdza że jego ułomności fizyczne należą do przeszłości i rozjechał swoich dwóch oponentów w Petersburgu. Podejrzewam jednak , że jeśli myśli o jakimś poważnym rezulatacie w Shanghaju to powinien odpuścić sobie występ w hali Bercy.

Bizon - 24-10-2008 13:54:36

A w pi*du, czemu ten Roddick obecnie jest taki cienki ? Tym razem wynik odwrotny jak wczoraj, czyli 6:7, 6:7 i Soderling wychodzi na 2:0 w H2H.

Sydney - 24-10-2008 14:05:41

Lena napisał:

Sydney napisał:

S

Aha , fajnie sie mimochodem dowiedzieć że pod swoje skrzydła wziął Go Peter Lundgren , szkoleniowiec guru , światowiec , i co najwazniejsze fachowiec jakich mało , oczywiscie w tym miejscu chciałbym wyrazić nadzieje że Jego charyzma szybko wpłynie na na notowania Marcosa :) ,

Normalnie pisz mi tak jeszcze :D :D :D
Toz ja za Pietie Lundgrena to bym serce oddała, i chyba tylko u boku kogoś tak super i mega na wypasie jak Marcos moge go oglądac (tak tak człowiek jak sie do jedengo typu osobowościowego przyzwyczai to ciągnie sie za nim jak ten przysłowiowy smród xDD ). OIby sie Cyprjski Dzik odrodził, wyzdrowiał i żeby ta współpraca była na serio owocna, z całego mego serca im obu życzę ;)

Też od wczoraj mocno kibicuje tej parce . Panie Lundgren proszę zrobić z Marcosa najlepszego grajka jakim ten może być ( na swoją skale oczywiście ) , jak tylko Marcos będzie zdrów nawet TOP 10 jest mozliwe , nie bądzmy minimalistami panie Admin :D , moge się zgodzić na to że Marcos zakotwiczy w '20" wtedy i tylko wtedy gdy przed początkiem co drugiego treningu będzie informował swojego kochanego trenera że boli go ząb i dzisiaj gramy w karty .

Kiedyś ktoś rzekł : krytykować może , każdy glupiec , i niestety z wielu z nich to robi .
Bo ja własnie w sprawie krytyki , dla jasności krytyki Roger F . To co On gra to jest jakieś nieporozumienie , już nie chodzi nawet o to że w trzecim kolejnym meczu nie pokazuje niszczycielskiego instynktu grając na przyslowiowe pół gwizdka , nie bójmy się słów wczoraj zagrał koszmarnie , dlugimi chwilami pasywnie i bez pomysłu , pewnie ! mozna się zachwycać winnerami Jarka ale jak kolega Federer tak miło zapraszał do ataku to czemu Fin miałby nie skorzystać , na plus Fedowi niech pójdzie to że nie pogubił się pod presją , no ale przecież nie za to Go kochamy ! :P Pewne jest że dziś też nie obejdzie się bez kontrolowanych przestojów , co daje jakąś iskierkę nadziei kruczoranemu włochowi , że Bolelli wcale nie stroi na straconej pozycji niech też świadczy fakt że w trwającym sezonie o krok od złamaniu mitu Rogera był nawet Ruben Ramirez - Hidalgo :D

DUN I LOVE - 24-10-2008 16:34:16

Bizon napisał:

czemu ten Roddick obecnie jest taki cienki ?

Obawiam się, że odpływ fali. Raz będzie lepiej raz gorzej, ale niestety chyba częściej gorzej.
Szkoda tej wtopy, bo taka szansa na powrót do Top-5 może się już nie powtórzyć - Del Potro jak tak będzie grał (dziś awans do 1/2) to po nowym roku szybko zajmie 5 miejsce.

W Pete-llengerze Murray idzie pewnie po tytuł, choć widzę teraz, że Tipsi nie składa broni.

Bizon - 24-10-2008 17:16:44

Niestety, ale masz racje. Jeszcze rok temu porazki z zawodnikami jak Kohlschreiber, Soderling x2, Berdych, Monfils, Cilic, Tipsarevic sie nie zdarzaly, albo bardzo rzadko. Obecnie jest to juz raczej norma. I nie ma juz tutaj znaczenia ile asow zaserwuje, skoro kuleje cala gra. Forhand duzo slabszy jak kiedys, zbytnie przedluzanie wymian, zbyt asekuracyjna gra spowodowana mniejsza celnoscia uderzen, samobojcze ataki do siatki. No nie wyglada to dobrze...

Po Dubaju i Miami liczylem na to ze jeszcze uda mu sie wygrac wieksze turnieje, teraz jednak szanse sa wrecz zadne. Niby Federer slabszy, ale mlodziez ma coraz wiecej do powiedzenia i pnie sie w gore rankingu.

Del Potro jest juz na tyle dobrze przygotowanym fizycznie i regularnym zawodnikem, ze na pewno wyprzedzi Roda w rankingu, najpozniej po Miami, chociaz przy sprzyjajacych okolicznosciach moze to zrobic nawet po Szanghaju.

Jak Simonowi sie uda grac w niektorych turniejach tak jak w Toronto czy Madrycie to predzej czy pozniej tez go wyprzedzi. Chociaz w to watpie, Simon wykorzystuje swoje 5 minut, ale potem powroci do swojej sredniej gry jak teraz np. Ferrer. Hiszpan po Masters Cup ostro poleci w dol, dlatego na koniec sezonu w najgorszym wypadku Roddick zajmie miejsce nr. 7

A za rok ? Wcale sie nie zdziwie jak wyleci poza Top 10, punktow na poczatku sezonu do obrony jest masa (Dubaj, San Jose, Miami, Rzym), a z taka gra sie na to nie zanosi...

Robertinho - 24-10-2008 18:19:21

Standardowe odprawienie zestresowanego rywala dziś było. Fedek spokojnie sobie serwował, okazyjnie przyciskał, a nawet i woleje mu czasem wchodziły ;) ; natomiast Simone mocno spięty, bez wiary w jakiekolwiek szanse, niby coś tak kombinował, czasem pogonił Szwajcara zagraniami z dużym ryzykiem, ale wszytkie ważne piłki koncertowo wywalił w aut.

Fed-Expresso - 24-10-2008 18:43:28

Roger wygrał wyraźnie ,ale to  zdecydowanie za sprawą Włocha aniżeli swojej koncertowej gry, choć trzeba oddać Federerowi że zaprezentował się porządnie. Myślę. że może spokojnie myśleć o trzecim triumfie w Bazylei. Murray idzie jak burza choć dziś lekko nie było ale po raz kolejny to Andy okazał się górą i to w dwóch partiach. Trudno przypuszczać by ktoś z pozostałych jeszcze w turnieju graczy urwał mu seta nie wspominając o dwóch takich dawkach. Apropo Andy'ego, to w tym sezonie można bardzo wyraźnie zauważyć regres jego tenisa, po 1 co zostało nadmienionie kiedyś porażek ze słabszymi graczami było o wiele mniej nie mówiąc już o klęskach typu Tipsar-Wimbledon.

Robertinho - 24-10-2008 18:55:19

Powiem krótko, Andy potrzebuje trenera, który będzie dla niego autorytetem, zmotywuje go i powie mu jak grać. To nie przypadek, że najlepsze wyniki z Gilbertem i Connorsem były na samym początku współpracy. To nie o to chodzi, że oni coś bardzo zasadniczo zmienili w grze Roda(bo jak przychodziły zmiany, to na gorsze, na końcu zawsze były ataki na pałe do sieci, patrz TMC 2004 i AO 2008), wlali w niego wiare w siebie.
Bo teraz to on nie bardzo wie, co ma grać. Naturalny, agresywny styl mu nie wychodzi, więc albo łazi do sieci bez sensu, albo co gorsza ucieka 2 metry od lini i bawi się w przebijacza, a naprawdę jego topspin z fh( o slajsie z bh lepiej milczeć ) nikogo z lepszych graczy nie straszy.

DUN I LOVE - 24-10-2008 19:01:32

Bizon nie jest źle :)
Amerykanie w 2001 roku wieszczyli, że Rod zagrozi samprasowej liczbie 14 szlemów (:D), a ta racjonalna część fachowców twierdziła, że z takim serwisem to za max 2-3 lata urwie mu łapę, a Andy wciąż gra :) Szerzej się o tym pogada w grudniu, jak będzie przerwa międzysezonowa ;)

Jak skrócić komuś życie jednym smsem pokazał dziś Kubecki :P

"Mój Simone :) Jak się opanuje to będzie bardzo dobry gracz" - przeczytałem o 19:53, byłem przekonany, że wygrał 1 seta. Tak się zestresowałem, że same czarne myśli mnie opętały. Wszedłem do domu o 20:50 i co widzę ? Na ES już nie ma tenisa. To se myślę, że pozamiatane. No żeby przed własna publika z Simone ?!

Jak się miło rozczarowałem widząc rzeczywisty wynik :P

Robertinho - 24-10-2008 19:07:21

hahaha hahaha hahaha hahaha


Macie obaj macie mistrza.:D Bo nie wiem co lepsze, taka niewiara w Rogera, czy optymizm przy takiej grze Włocha :P

Kubecki - 24-10-2008 21:44:25

z tego Włocha jest niezły diamencik :P

wspomnicie moje słowa ;)


Nie no, wiadomo ze nie miał większych szans z taką grą na Feda, ale to moze być solidny gracz TOP 20 już wkrótce. Swietna technika, szybkość, zwinność. Gra szybką, płaską piłką, nadając jej niesamowitej rotacji ;) Problem w tym ze to strasznie chimeryczny gracz. Potrafi wygrać z Gonzalezem na Wimbledonie, ale też przegrać z nijakim Suzukim (?) w Tokio ;]

Przyznam, ze juz od dawna obserwuje i zachwycam się jego grą i chociaz w wieku 23 lat jego najwiekszym sukcesem jest finał ATP w Monachium, to zycze mu jak najlepiej ;)


P.S przez tą sympatie do niego, otrzymałem nawet ksywę "Bolelli" od jednego z rywali u nas ;) - fana Gonzaleza ;]

DUN I LOVE - 25-10-2008 14:42:11

Nalbi pewnie ograł Pony'ego i ma finał.
Kolejna znakomita jesień Davida. Madryt to była zwykła wpadka, a wygranie Sztokholmu i co najmniej finał tu nie wymagają dalszej rekomendacji.

Jak David nie przegra szybko w Bercy to ten spadek w rankingu, który mu wróżono nie będzie aż tak dotkliwy. W top-20 utrzyma się na bank :)

Robertinho - 25-10-2008 14:45:38

No i Nalb zaskakująco łatwo pokonał Del Potro, meczu nie widziałem, bo nie chce mi się w okienka wgapiać, ale coś mi się zdaje, że jeśli Fed wejdzie do finału, to czeka go tam niełatwe zadanie.

Kubecki - 25-10-2008 16:14:23

A Rog odprawia ku mojemu zdziwieniu Lopeza w dwóch szybkich setach. Myślałem, ze leworęczny Vamos urwie seta Helwetowi, no ale dobry mecz z Blake'm był chyba szczytem jego możliwości.

Nalbi zbiera w tym roku do kolekcji kolejne łupy. W tamtym sezonie wygrana w Madrycie i w Paryżu oraz wtopa w R1 w Bazylei ( która jak się pozniej okazalo pozbawiła go szans na grę w Mastersie). Teraz wygrał w Szwecji, wtopił w Madrycie i jest w finale w "domu Federera" i stanie w nim przeciwko gospodarzowi :P  Również uważam, ze to nie musi być łatwy mecz dla Federera, licze na trzy sety.

Robertinho - 25-10-2008 16:59:34

No wygrał Roger, pokazał pare fajnych zagrań, ale walki jak na lekarstwo. Felek w ważnych momentach pomagał ze wszytskich sił, do tego chyba coś mu dolegało. Meczu z Nalbem się obawiam dość mocno. Wiecej jak wróce. ;)

Fed-Expresso - 25-10-2008 17:06:30

Roger bardzo pewnie, mecz widowiskowy, szczególnie na szybkiej hali spotkanie tak ofensywnie usposobionych graczy wyglądało efektownie. Federer z meczu na mecz zaczyna grać coraz lepiej, wg mnie jest wyraźnym faworytem jutrzejszego finału, mimo niezłej dyspozycji to już nie jest ten Nalbi który ogrywał Szwajcara jak chciał, prawdą jest że wygrał challenger w Sztokholmie ,następnie w Madrycie zatrzymał się na pierwszej poważniejszej przeszkodzie. Tę samą przeszkodę pokonał tutaj w Basel, jednak należy wziąć pod uwagę natężenie spotkań u Del Potro od lipca tego roku. Stawiam na 2-0 po dość wyrównanych setach. Murray kompletnie rozbił dzisiaj Verdasco i zapewne niewiele więcej gemów odda w jutrzejszym finale anonimowemu Gołubiewowi. W Lyonie Soederling zmierzy się z Benneteau i nie widzę w tym spotkaniu faworyta, uważam że szanse dla obu graczy są idealnie równe.

Bizon - 25-10-2008 17:21:23

Nawierzchnia w Lyonie jest bardzo szybka i Soderling ze swoim serwisem bedzie bardzo ciezki do przelamania, dla mnie jest tutaj faworytem, ale przy tak nieregularnych zawodnikach ciezko przewidziec to kto tutaj ostatecznie wygra.

Mam nadzieje ze Slimfast zrobi wszystko co jest w stanie by jutrzejszy final z Federerem byl zaciety i mily dla oka (o to drugie mozemy byc raczej spokojni). Bedzie w Ojrosporcie jutro transmisja finalu na zywo, czy kotlet tak jak dzisiaj ?

DUN I LOVE - 25-10-2008 17:31:12

Bizon napisał:

Bedzie w Ojrosporcie jutro transmisja finalu na zywo, czy kotlet tak jak dzisiaj ?

Na Żywo od 15:30 :)

Robertinho - 25-10-2008 22:02:43

Jutro w Bazylei mamy klasyczny finał, spotkają sie w nim wieloletni rywale, Roger Federer i Davis Nalbandian. Historia ich spotkań jest żywym dowodem , jak specyficzną dyscypliną jest tenis. Mało kto dziś pamieta, że w pewnym momencie ich bilans wynosił 5-0 dla Nalba, co biorąc po uwagę porównie ich umiejętności było prawdziwym kuriozum. Ostani mecz z tej koszmarnej dla Szwajcara serii miał miejsce na USO 2003, Dejw wygał w 4 setach, a chwile potem, już na TMC, Roger wygrał po raz pierwszy. Wygrał? Nie, on Nalba zmasakrował 6-3, 6-0 w niespełna godzne, zdając się kompletnie nie pamiętać o wcześniejszych wtopach.

Trzeba jednak przyznać, że tenis Argentyńczyka obiektywnie nie pasuje zbytnio Fedowi; świetnie robi on coś, czego ten wybitnie nie lubi; stojąc w korcie odrzuca  Szwajcara od linii i uniemożliwia mu szybkie zdobywanie przewagi sytuacyjnej. Do tego morderczy kros z bh i świetny return, to nie jest to, co Rogery lubią najbardziej.
Przewaga fizyczna będzie oczywiście po stronie faworyta gospodarzy, ale w meczu best-of-3 nie musi to mieć kluczowego znaczenia. Liczę na bardzo efektowny mecz, ze dobrym dla Szwajcara zakończniem.

Fed-Expresso - 26-10-2008 07:24:07

Bardzo bym prosił o sms z wynikami finałów. Mój nr 660147938. z góry serdeczne dzięki(komukolwiek :D).

Sydney - 26-10-2008 07:41:16

Robertinho napisał:

. Mało kto dziś pamieta, że w pewnym momencie ich bilans wynosił 5-0 dla Nalba, co biorąc po uwagę porównie ich umiejętności było prawdziwym kuriozum. .

Heh te 5-0 jakies takie znamienne bo przecież na początku swojej zawodowej kariery Sampras przegrał pięc pierwszych meczy z Changiem ( skończyło sie na 12 - 8 dla Pete'a ) , a niedlugo zdaje się podobna przykrość spotka niejakiego Djokovicia . Nole nie tak dawno prowadzil 5-0 z Murrayem :| .


Moim skromnym zdaniem Oprócz 2:0 dla Nalba , każdy inny wynik jest mozliwy , no bo tak : obaj jak im się tylko chce potrafią zagrać kosmiczny mecz , ocierając sie o granice fabrycznych mozliwosci , ale obaj też "potrafią" zagrać grubo poniżej swojej średniej , z ubolewaniem przyznaje że owe zapaści znacznie częsciej przytrafiają się Argentynczykowi , wogole ten Nalbandian to jest jakiś zaklęty ,
( a niedlugo będzie przeklęty ) czlowiek , już regułą stalo się to że On w finale gra albo najlepszy , albo najgorszy mecz w turnieju , i w takich okolicznościach niemozliwym jest powiedziec na ile dobrze musi zagrać Fed by wszystko zostało w rodzinie :)

DUN I LOVE - 26-10-2008 12:48:59

Bilans H2H miedzy tymi Panami przypadkiem nie jest. Owszem Roger wygrał 9 z ostatnich 12 gier, ale w każdym z tych meczy albo był w formie, albo takową odzyskiwał. David to jeden z nielicznych graczy, którzy jak nikt potrafią szybko wyczuć słabość Szwajcara w danym dniu i tam też "uderzyć".
Bardzo dobry return Nalba wielokrotnie zranił Rogera, do tego Dave znakomicie czytanie podanie Federera, wskutek czego często serwis nie gra aż tak znaczącej roli w rywalizacji między tymi Panami, czego 5 set finału TMC 05 jest znakomitym przykładem.

Gdy się patrzy na te wyniki to są też sytuacje, gdzie Argentyńczyk miał pecha - zarówno w Houston czy w Madrycie 06 Roger wzniósł się na wyżyny i zagrał totalny kosmos (zwłaszcza 2 set ich spotkania w 1/2 Madrytu), stąd rezultaty tych meczy wyglądały tak a nie inaczej.

Dziś szanse oceniam jako równe z niewielkim wskazaniem na Helweta.

Robertinho - 26-10-2008 13:23:36

Ja czekam też na kolejny popis wolejowej wirtuozerii maestro. :D Pamiętam jak jeszcze 2-3 lata temu toczono zażarte debaty, czy wolej Feda dorównuje wolejowi Samprasa; akolici Szwajcara twierdzili, że co prawda chodzi mniej do siatki, ale w ujęciu ilościowo-jakościowym jego zagrania wcale nie są gorsze. W kontekście tego sezonu, rozważania te wydają się nieco groteskowe. :] Mamy prawdziwą zapaść i jeśli Fed chce odzyskać dawną pozycje, poprawa w tym elemencie jest absolutnie niezbędna.

aś - 26-10-2008 17:02:45

Roger 6/3 6/4 ! :)



Ja tego pana po prostu kocham, To jak on dzisiaj grał, to się w glowie nie mieści. Wrócił stary, dobry, genialny Roger. Wszystko wychodziło, w s z y s t k o. Na początku pierwszego seta było kilka ładnych akcji z obu stron, potem ta gra się bardzo zepsuła.

I mamy ten upragniony 57 tytuł ;)


http://cache.daylife.com/imageserve/03LM5Ml39B05Y/600x.jpg

DUN I LOVE - 26-10-2008 18:19:54

Widział kto takiego Rogera ostatnimi czasy ? :D

Rozochocił się Roger i wyraźnie miał chęć do gry, co przełożyło się na jej skuteczność i wynik.
Serwis bezbłędny, soczyste zagrania z Fh, bardzo regularny i pewny Bh, aktywna praca na całym korcie, nawet wolej mistrzowski (raz takiego stop-volleya wygarnął, że aż dech zaparło :P).

Jednak ja pragnąłbym zwrócić uwagę na return , nie było żadnych ram, durnych slajsów w pół siatki, tylko stary, świetny odbiór, który stawiał serwującego w bardzo trudnej sytuacji, by narzucić w wymianie swoje warunki.

Nalb nie grał źle, ale po 5 pierwszych gemach było wiadomo, że jak Roger będzie wciąż tak regularny i pewny to wynik pójdzie w jedną stronę i tak też się stało.

W zasadzie nie ma się do czego przyczepić, oby ta forma ciągle się Helweta trzymała , brawo !!


W Sankt Petersburgu Murray zniszczył rywali i spacerkiem zgarnął 2 kolejny tytuł w 2 kolejnych tygodniu.

Nula - 26-10-2008 18:48:50

Roger :mrgreen:
Po tych pierwszych meczach to juz na poważnie się zaczęłam zastanawiać, czy on nie chce do końca przespać tego turnieju. Ale najwidoczniej wolał pokazać co potrafi na sam koniec :P
Nalbi mógł dwoić się i troić, a i tak nic by nie wskórał z tak grającym Rogerem. Nareszcie dobrze operował bh i piłki nie wylatywały w blizej nie okreslone kierunki i volleye nie zatrzymywały sie w siatce :D :D
Aż żal, że tak szybko sie skończyło .


Na dodatek Andy obronił tytuł. Piekna ta niedziela jest :D :D
Tylko zastanawiam się czy mu starczy sił na jeszcze 2 turnieje...

Robertinho - 26-10-2008 19:10:07

Na taki mecz Szwajcara czekałem od dawna, może nawet najlepszy występ w roku(fragmenty z Nole i Maryjem na USO były na podobnym poziomie) i znakomity prognostyk na TMC(bo występ w Bercy mi powiewa, choć Fed na pewno będzie chciałtam wygrać).

Serwowanie bez komentarza, jeśli ktoś taki jak Nalb nie doprowadza ani razu nawet do równowagi(!!), to mówi samo za siebie. W egzekuzji tym razem bezbłędnie, woleje pewne.
Natomiast pere zaskoczeń było, po pierwsze sposób rozgrywania wymian; wreszcie przypomniał sobie o kątach to raz, a dwa skończyły się pasywne odegrania, tym razem po mocnym zagraniu rywala w odpowiedzi nie wracał marny lifcik, ale Fed starał się odpowiadać jeszcze mocniej, przec co tempo gry było monetami niebywałe.
Świety bh, bez zawachania szedł na wymianty krosów i dobrze w nich wypadał, pare razy skończył; dawno nie było tak dobrze z tym zagraniem.
No i świetny return, w pierwszych meczach były z tym kłopoty, dziś dosłownie rozbił serwis Nalba; cała masa podań, które z innymi rywalami robiłyby za wygrywające, wracała kośliwie wprost pod nogi Argentyńczyka. Szkoda, że ten trochę nie wytrzymał tempa, bo mecz mógłby być jeszcze lepszy.

I jeszce dodam, że jak przygrzmocił z bh, przełamując w drugim, to się wydarłem jak Tarzan xDDDDDDDDDDDDDD

DUN I LOVE - 26-10-2008 19:17:22

Robertinho napisał:

Świety bh, bez zawachania szedł na wymianty krósów i dobrze w nich wypadał, pare razy skończył; dawno nie było tak dobrze z tym zagraniem.

I to jak kończąc ! Zwłaszcza piłka dająca mu breaka w 2 secie. Potężne kropnięcie z lewej po krosie, aż samego Nalba przytkało. Kiedyś Krzysztof Wanio powiedział, że jak Roger gra znakomicie z Bh to znaczy, że jest  w formie. I jest w formie :D taka swoboda i łatwość zagrań to coś niebywałego - pewność zagrań Rogera skutkowała tym, że uderzał coraz śmielej mocniej i do tego precyzyjnie - w tych warunkach, w tej formie i na tego rodzaju nawierzchni nie szło z nim dziś wygrać, więc i Nalb nie ma o co mieć do siebie pretensji.


W Lyonie Robin zgarnął tytuł, niezły tartak tam musiał być :P :D

Lena - 26-10-2008 20:02:45

Ja sobie zaczęłam tego finała ogladac od drugiego seta. I w pierwszym odruchu, tzn po kilku zagranych piłkach sie zastanowiłam, że co ja oglądam wogóle ?! Toz to nie Bazyl, a już na bank nie Federer. No bo gdzie ! Przeciez on tak nie grał w trakcie tygodnia. Grał nazwijmy to średnio dobrze :]
A tutaj jakies zamieszanie, ładnie wsio siedzi, serwisik palce lizać, nawet woleje o sto razy lepsze (no może pięćdzieśiąt :D )
Tak panie Fed ! takiemu Panu jak dziś ja mówie tak i jestem na tak.
Gratulacje :)

DUN I LOVE - 26-10-2008 20:09:23

Robertinho napisał:

I jeszce dodam, że jak przygrzmocił z bh, przełamując w drugim, to się wydarłem jak Tarzan xDDDDDDDDDDDDDD

hahaha

Genialna piłka, aż mi łezka się w oku zakręciła :) Stary, dobry Roger.

Robertinho - 27-10-2008 07:46:15

No co, no co? :P W końcu jestem z lasu(dzungli? :P ), to i odpowiedznie odgłosy muszę wydawać. xDDDD Aha, powtórka tego meczu dziś o 14, więc jak ktoś nie widział, a ma możliwośc, to polecam. ;)

DUN I LOVE - 27-10-2008 11:39:09

Skrót meczu Fed-Nalb:

http://www.youtube.com/watch?v=m19hsiYYOVM

Sydney - 27-10-2008 12:06:26

a warto , oj warto bo Fed wygrał ten finał z wdziękiem baletnicy , no to byla po prostu samba na korcie . Siadaj , patrz , podziwiaj i ... współczuj , taki napis powinien pojawić się na bilecie wstępu na finał :)
Co do Dejvida , to nadszedł dla niego dzień wielkiej próby , tak dysponowany Fed był nie do ugryzienia , Nalbiemu na pewno nie pomogła polowa przestrzelonych pierwszych serwisów i te 90 kg które powodowalo że Argentynczykowi brakowało zwrotnosci już nie wspominając o gibkości , ale tak naprawde "winny" jego porażki jest tylko i wyłącznie kosmiczny poziom Feda .
Roger pozwolił mu wczoraj jedynie na to by po meczu Nalb pogratulowal mu przy siatce :)

Robertinho - 27-10-2008 13:00:12

Sorry, jednak 15:40 :] Trudno, se Bagiete obacze do tego czasu, doniesiono mi, że głupio wtopił pierwszego seta. :](aha, to już chyba w innym wątku powinno być)

lol teraz podają 15:15 xDD

Fed-Expresso - 27-10-2008 18:02:06

Takie mecze jak wczorajsz finał powodują zamieszanie w mojej psychice. Pozytywny aspekt " No wreszcie grasz jak na ciebie przystało Mistrzu", wersja negatywna " dlaczego do kur....(i jeszcze 30 epitetów) nie mogłeś tak zagrać choć podczas jednego finału RG??????"

DUN I LOVE - 27-10-2008 19:44:12

Co Wy z tym Rg ? :P

Wimbledon zagrabiony, a Wy ciągle blisko siedziby Sarkozy'ego siedzicie :D

Robertinho - 27-10-2008 19:50:16

Zamienie trzy trawniczki na jedno katoflisko, pasi? :]

DUN I LOVE - 27-10-2008 19:53:25

Robertinho napisał:

Zamienie trzy trawniczki na jedno katoflisko, pasi? :]

To bardzo wiele wyjaśnia :D
Ja z kolei nie oddałbym żadnego trawnika za jakiekolwiek kartoflisko :P

Robertinho - 27-10-2008 19:59:15

Dokąd Roger nie zdobędzie korony królestwa czerwonej cegły, jego serce nie zazna spokoju.

Bizon - 27-10-2008 20:37:01

Nie mozna miec w zyciu wszystkiego, Federer nie ma co narzekac ;)

DUN I LOVE - 27-10-2008 20:51:17

Chyba temat już się wyczerpał :D

Zamykam :)

Na Firmycz najdete firem kterÊ nabízí BetonovÊ Frýdek-Místek Şumpy, septiky Nabízíme samonosnÊ betonovÊ nådrŞe vhodnÊ na Szamba i zbiorniki betonowe Siedlce