- * mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP http://www.mtenis.pun.pl/index.php - ATP Tour http://www.mtenis.pun.pl/viewforum.php?id=4 - Najpiękniejsza chwila w życiu fana ATP http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?id=42 |
DUN I LOVE - 07-09-2008 16:32:59 |
Każdy z Nas, fanów ATP przeżył dzięki tenisowi wspaniałe chwile. Byly też dramaty, ale to zostawy :D |
Fed-Expresso - 08-09-2008 20:38:57 |
Pocieszyłeś mnie że nie tylko ja zachowuje się jak debil podczas meczów xPP. |
Woodies_Fan - 09-09-2008 12:34:44 |
Moja najpiękniejsza chwila jeszcze przede mną jak Roger wygra Roland Garros. :) A z tych dotychczasowych jaką tą najwspanialszą to wymieniłbym paradoksalnie niespecjalnie dramatyczny Wimbledon 2005, w mojej opinii nigdy, nawet w AO 2007 Federer nie wygrał imprezy wielkoszlemowej z taką swobodą, wtedy rzecz jasna średnio to doceniałem, ale gdy przyszły trochę gorsze dni w karierze Szwajcara zacząłem z ogromnym sentymentem wspominać tamten turniej. |
Robertinho - 09-09-2008 16:33:40 |
Dużo było tych szczęśliwych chwil, mogę powiedzieć, że jako kibic miałem wyjątkowe szczęście. Wymienie dwie najważniejsze. Pierwsza to Wimbledon 2007, mecz który kosztował mnie dużo zdrowia, a mojego pilota od TV - życie :mrgreen: |
DUN I LOVE - 15-09-2008 14:03:10 |
Wtedy, podczas Ao 2006 nie miałem dostępu do kablówki i tym samym do meczu finałowego. |
Mateuszz - 15-09-2008 21:25:17 |
Dla mnie najpiekniejsza chwila , było zwyciestwo Andyego w Us Open 2003...Mimo ze było to dawno temu , pamietam to jak dzis...Mam nadzieje ze Andy dostarczy mi jeszcze wielu tak wspaniałech emocji jak podczas ww finału..Chciałbym kiedys jeszcze raz przezyc zwyciestwo Andyego w jakims Wielkim Szlemie , ale zdaje sobie sprawe ze z roku na rok szanse Andyego spadaja...Ja cały czas wierze ze taka chwila jeszcze nastapi... |
xydorux - 18-09-2008 16:38:39 |
1999 AO i zwycięstwo Kafelnikova. O tyle bardziej smakowało, że odniesione nad Enqvistem z którym toczył zacięte boje nie zawsze zakończone zwycięstwami. To był drugi turniej wielkoszlemowy, który wygrał, ale pierwszego nie pamiętam więc wybieram właśnie ten moment. Mecz też kojarze bardziej przez mgłe, ale przemowe na koniec Kafelnikova wciąż mam przed oczami. Dziękował Saprasowi, że ten nie brał udziału i dlatego wygrał, ale wielu obserwatorów było zdania, że podczas AO 99 nie Kafelnika nie było mocnych. |
DUN I LOVE - 18-09-2008 20:23:47 |
Właśnie wtedy w wieku prawie 13 lat zapałałem pasja do tenisa. W sobotę poprzedzającą owy finał oglądałem wiadomości sportowe i pokazywany był triumf Hingis. Wtedy też podano informacje, że jutro rano o 7:20 relacja z finału mężczyzn. Postanowiłem obejrzeć przez wzgląd na wspaniałe, skąpane w słońcu australijskie korty :D
O i jest pomysł na nowy temat :D |
Robertinho - 18-09-2008 21:07:03 |
Ja też licze, że ta najpiękniejsza chwila jeszcze nadejdzie, może się zbiegnie ze Szlemem numer 15, choć z całą pewnością nie owa 15-stka będzie wtedy najważniejsza ;) |
COA - 22-09-2008 20:17:30 |
USO 2003 |
manuelka93 - 14-10-2008 12:02:55 |
Dla mnie, jako kibicującej Rafie, najpiękniejszym momentem było zwycięstwo Nadala na Wimbledonie. Parę lat temu nie wiedziałam, nie docierało do mnie jak ważny jest ten turniej WS, ale w tym roku stałam się w pełni świadoma wszystkiego, co tenisiści poczynają na kortach. Wimbledon jest bardzo ważny, ze względu na historię i turnieju i tego kto wygrywał na zielonych kortach, ile padło rekordów i jak wszyscy pragną mieć dla siebie złoty puchar. Marzenie Nadala spełniło się szybciej, niż wszyscy przypuszczali. Do trzech razy sztuka i za trzecim podejściem sięgnął on po zwycięstwo, po najpiękniejszych pięciu setach jakie kiedykolwiek widziałam. Po tym finale płakałam ze szczęścia, miałam gorączkę i chciało mi się krzyczeć. To było cudowne, nie mogłam w to uwierzyć. Na drugi dzień płakałam z Federerem, bo jemu zależało, nie mniej niż Nadalowi, na wygraniu, po raz szósty, Wimbledonu. (poza tym polubiłam Feda, może zabrzmi to dziwnie, kiedy zaczął przegrywać, czyli w tym roku, chodzi o cały sezon, nie tylko o Wimbl.) |
Bizon - 26-01-2009 04:03:01 |
Minelo duzo czasu od ostatniego postu, a od tego czasu na forum pojawilo sie sporo nowych uzytkownikow. Odswiezam temat, gdyz chetnie poczytamy wszyscy nowe historie ;) |
rusty Hewitt - 26-01-2009 13:36:46 |
Us Open 2001 ze wzgledu na zwyciestwo w kapitalnym stylu Hewitta. |
Yannick - 27-01-2009 14:02:50 |
Nie sposób wymienić wszystkie z tych wielkich to na pewno ,koniec kariery Andre Agassiego,zwycięstwo Pete Samprasa w jego ostatnim turnieju w życiu US OPEN 2002, mecz Roddicka W Aus.Open grał z marokańczykiem Younessem el Aynanoui zapomniałem roku, pierwsza wygrana Federera w Wimbledonie 2003,także trochę pamiętam jak przez mgłe sensacyjne zwycięstwo Gorana Ivanisevica w 2001 roku to było wielkie wydarzenia .Także ostatni epicki finał Wimbledonu Nadal-Federer to było coś fantastycznego i zarazem French Open 08 tez był niesamowity .Pierwsze zwycięstwo Nadala w Sopocie 04 [bo bylem na tym meczu] he,he..To tylko kilka z wielkich momentów które przyszły mi w tej chwili do głowy... |
Robertinho - 08-06-2009 11:47:45 |
No więc, no właśnie, ekhem... no ta chwila jakby miała miejsce wczoraj. :D Na pewno jedna z tych najpiękniejszych; dwa tygodnie czekania na ten jeden mecz, po drodze potwornie ciężkie spotkania, chwile zwątpienia, czy Fed wytrzyma presję, aż wreszcie jest, udało się! Ten finał, który popisem umiejętności Rogera, nerwowa końcówka, radość po ostatniej piłce i piękna ceremonia - to wszystko zapamiętam na zawsze. Dziękuję Mistrzu. |
DUN I LOVE - 15-06-2009 16:30:35 |
07.06.2009 |
metjuAR - 06-12-2009 16:50:34 |
Rod wygrywa USO 03 co rusz oglądam tamtą powtórkę :D I wywalczenie finału Wimbla (pierwszego finału od 2006) Widziałem te oczy Roda i aż mi się łezka zakręciła w oku. |