DUN I LOVE - 09-09-2008 09:31:47

W dniach 19-21 września odbędą się kolejne mecze Pucharu Davisa - półfinały tegorocznej edycji oraz baraże o udział w przyszłym roku w rozgrywkach Grupy Światowej.

1/2
Argentyna v Rosja

Hiszpania v USA   

Baraże:
Chile v Australia   
Wielka Brytania v Austria
Szwajcaria v Belgia
Chorwacja v Brazylia
Izrael v Peru
Holandia v Korea
Rumunia v Indie   
Słowacja v Serbia

Fed-Expresso - 09-09-2008 10:11:23

Podobno Nadal ma wystartować i pomóc swojej ekipie, na clayu to raczej inny wynik niż 4-1/5-0 nie wchodzi w grę, ale nie wiem czy to rozsądna decyzja Vamosa. W drugim półfinale stawiam na zawsze groźnych Rosjan.

anula - 10-09-2008 18:01:37

Czy to rozsądna decyzja?. Zdecydowanie tak. Gra dla własnego kraju, twierdzenie, że to honor i zaszczyt
( słowa Rafy) w czasach  "wyścigu szczurów" i bezwzględnego kultu pieniądza jest dość szczególne. Dużo mówi o charakterze człowieka, zwłaszcza jak ma 22 lata.  Być może zapłaci za to wysoką cenę, ale honor w życiu bardzo dużo kosztuje, czasami wszystko.

Bizon - 10-09-2008 19:10:04

Tutaj szykuje sie szybkie 3:0 i po zawodach, jeden mecz grany do 3 wygranych setow nie powinnien Nadalowi zbytnio zaszkodzic. Zwlaszcza ze jego najblizszym wystepem bedzie dopiero Masters w Madrycie.

DUN I LOVE - 10-09-2008 19:25:36

Zgadzam sie z przedmówcami. Myślę, ze taktycznie plan gry ekipy hiszpańskiej zostanie ułożony "pod Rafę". Oczywiście w tym sensie, że jeden mecz Nadal zagra w piątek, a jak Bryany opóznią moment awansu Hiszpanów to w niedzielę lider rankingu światowego zagra jako ostatni, o ile 5 mecz będzie koniecznym do rozstrzygnięcia co do tego, która ekipa awansuje.

anula - 10-09-2008 19:31:07

Nawierzchna ziemna czyni Hiszpanów zdecydowanymi faworytami, tym bardziej, że mogą wybierać z całej plejady znakomitych zawodników. Czy znany jest już skład obydwu ekip?.

DUN I LOVE - 10-09-2008 19:46:33

Już tak, dziś zostały ogłoszone ;)

USA:
Andy Roddick
Sam Querrey*
Bob Bryan
Mike Bryan

Hiszpania:
Rafael Nadal
David Ferrer
Fernando Verdasco
Feliciano Lopez


Querrey zastąpił Blake'a, Sam czeka na zatwierdzenie, by być uprawnionym do gry.

anula - 10-09-2008 19:52:02

DUN I LOVE napisał:

Już tak, dziś zostały ogłoszone ;)

USA:
Andy Roddick
Sam Querrey*
Bob Bryan
Mike Bryan

Hiszpania:
Rafael Nadal
David Ferrer
Fernando Verdasco
Feliciano Lopez


Querrey zastąpił Blake'a, Sam czeka na zatwierdzenie, by być uprawnionym do gry.

3-0 jak najbardziej realne, nawet bez Nadala.

DUN I LOVE - 10-09-2008 19:56:59

Nie ma w zasadzie o czym mówić - brałem pod uwagę wariant Blake'a i Jego lepszego dnia w starciu z np słabym ostatnio Ferru czy Verdasco (w PD nie takie wyniki padały), ale faktycznie - Querrey to raczej statysta na hiszpańskim lądzie.

W drugim meczu Argentyna nie jest bez szans, nawet powiedziałbym, ze jest nieznacznym faworytem.

Argentyna
David Nalbandian
Juan Martin Del Potro
Agustin Calleri
Guillermo Canas

Rosja
Nikolay Davydenko
Igor Andreev
Dmitry Tursunov
Igor Kunitsyn


Juzny wciąż niedysponowany, Marat bez powołania, Denko od W-wy nie gra nic. Nalbi, Del Potro czy nieobliczalni Calleri i Canas mogą pozamiatać.

anula - 10-09-2008 20:06:59

Starcie Igora i Juana, to może być fajne widowisko. Drużynowo, szanse dość wyrównane.

Bizon - 10-09-2008 21:28:17

Szkoda ze Roddick popsuje sobie H2H z Nadalem, jak do tej pory te 2:3 prezentuje sie przyzwoicie :P

Zeby sie tylko nie zblaznil, a Rafa niech mu ukaze litosc i da ugrac wiecej jak 5 gemow.

Fed-Expresso - 11-09-2008 12:40:26

Widząc składy obydwu ekip to Rafa zagra sobie tylko jedno rozgrzewkowe spotkanie, po zwycięstwie Bryanów ktoś dobije Amerykanów w 4 pojedynku i 5 mecz będzie formalnością. Początkowo stawiałem w rywalizacji na Rosjam, lecz teraz po przejrzeniu składów stwierdzam że Argentyńczycy mają ogromną szansę na awans do finału Pucharu Davisa.

Bizon - 18-09-2008 16:10:11

Jest juz rozklad gier polfinalowych:

Spain     ============    USA
R1 - R.NADAL (ESP) v S.QUERREY (USA)
R2 - D.FERRER (ESP) v A.RODDICK (USA)
R3 - F.LOPEZ / F.VERDASCO (ESP) v M.BRYAN / M.FISH (USA)
R4 - R.NADAL (ESP) v A.RODDICK (USA)
R5 - D.FERRER (ESP) v S.QUERREY (USA)



Argentina   ========   Russia
R1 - D.NALBANDIAN (ARG) v I.ANDREEV (RUS)
R2 - J.DEL POTRO (ARG) v N.DAVYDENKO (RUS)
R3 - A.CALLERI / G.CANAS (ARG) v I.KUNITSYN / D.TURSUNOV (RUS)
R4 - D.NALBANDIAN (ARG) v N.DAVYDENKO (RUS)
R5 - J.DEL POTRO (ARG) v I.ANDREEV (RUS)


W pierwszym pojedynku zdecydowanym faworytem oczywiscie jest Hiszpania. Na kortach ziemnych nie beda mieli najmniejszych klopotow z wygrana, zwlaszcza ze grac dla Espanii bedzie sam Rafael Nadal. W obliczu kontuzji Boba Bryana sprawa moze zakonczyc sie juz w sobote.

Bardziej wyrownana bedzie walka pomiedzy Argentyna a Rosja. Ciezko przewidziec tutaj rostrzygniecie, nie wiadomo co zaprezentuje Nalbandian, ostatnio gral slabo, miewal jednak pojedyncze przeblyski. Del Potro jest pewniejszy, ale Andreev czy Davydenko tanio skory nie sprzedadza.

Fed-Expresso - 18-09-2008 17:33:00

O ile Nadal zapewne odda Querreyowi od 2 do 4 gemów, to Roddick wg mnie wcale nie stoi na straconej pozycji. Ferrer gra ostatnimi czasy bardzo ale to bardzo słabo i jeśli Andy będzie miał swój dzień to jak najbardziej stać go na zwycięstwo.
W drugim półfinale myślę że Andrejew ogra Nalbandiana, natomiast Del Potro może mieć ogromne problemy z Dawidienką i bardzo możliwe że to Rosjanie będą po 1 dniu zmagań prowadzić 2:0. Wg mnie najbardziej prawdopodobny finał to Hiszpania-Rosja.

DUN I LOVE - 18-09-2008 20:28:01

Wskutek kontuzji jednego z Bryanów myślę, że sprawę Hiszpanie mogą rozstrzygnąć już w sobotę.
Ferrer faktycznie bez formy, PD rządzi się własnymi prawami, ale nie widzę większych szans dla Roddicka w starciu z niezłomnym Ferru ;)

Bizon - 19-09-2008 13:38:41

Nadal - Querrey 6:7, 6:4, 6:3, 6:4

Tak sobie ogladalem 4 seta tego meczu i zalowalem ze Querrey nie zagral w tegorocznym finale Roland Gaross :) . Swietny mecz. Po raz kolejny pozytywnie zaskoczyl mnie Amerykanin. Obecnie to zupelnie inny zawodnik niz jeszcze chocby z Vegas w tym roku. Pewna gra z glebi kortu, poprawil bardzo backhand, atomowy forhand, serwis ktory daje mu czesto i 20 asow w meczu, przyzwoity wolej i swietnie maskuje skroty. Beda z Sama ludzie, cwiercfinal z Monte Carlo to nie byl przypadek, on naprawde bardzo dobrze sobie radzi na korcie ziemnym.

Zaraz wyjdzie na kort Roddick, jezeli Ferrer dalej bedzie gral slabo i przegra to daje USA promyczek nadziei w tym starciu. Sam moze ograc Ferrera, jezeli debel Bryan - Fish wygra, moze byc ciekawie w niedziele (przy ewentualnej, dzisiejszej wygranej Roddicka oczywiscie)

DUN I LOVE - 19-09-2008 16:16:08

Bizon napisał:

Zaraz wyjdzie na kort Roddick, jezeli Ferrer dalej bedzie gral slabo i przegra to daje USA promyczek nadziei w tym starciu. Sam moze ograc Ferrera, jezeli debel Bryan - Fish wygra, moze byc ciekawie w niedziele (przy ewentualnej, dzisiejszej wygranej Roddicka oczywiscie)

Dokładnie pomyślałem o takim wariancie. Ferrer gra słabo i obecnie Roddick prowadzi 2-1 w setach (walka w secie nr 4).

Co do Sama to również jestem pozytywnie zaskoczony grą tego faceta. Widać obecny sposób szkolenia bardziej predysponuje Amerykanów do gry na hardzie (zrozumiałe) i na cegle (Querrey, na Rg błysnął Odesnik). O zgrozo, żaden z młodych Jankesów nie bardzo radzi sobie na "krowim" podłożu :D

Nalbi jedzie z Igorem już 2-0 w setach. Jak znów nie zacznie wymiĘkać to Argentyna spokojnie otworzy wynik 2 meczu półfinałowego.

A ja teraz muszę zerknąć jak tam Fedrinki grają :P

Sydney - 19-09-2008 17:50:06

Andy Roddick znów przegrany po maratonie , i jest już po Amerykanach . Słowa uznania dla Ferru , może ten dzielny Hiszpan małymi kroczkami wraca do dyspozycji z końcówki ur. , dzisiaj z pewnością nie było mu łatwo podnieść się po teksańskiej masakrze w 3 i 4 secie , Davidzie jesteś zuchem :)


Dużo wskazuje na to że finał będzie hiszpańskojęzyczny  . To że Nalb przecwiczy jak uczniaka Igora to jeszcze jakos zmieściło mi się w głowie , ale że to samo z Posepnym czynić będzie Del Potro to juz nie , a może  doping Maradony peszy ludzi Szamila ? :)

DUN I LOVE - 19-09-2008 18:27:38

Sydney napisał:

Słowa uznania dla Ferru

Racja, racja, ale według mnie to słowa uznania należą się też Roddickowi.
Myślałem, że ugra seta z Ferru, ale żeby aż dwa i to w takim stosunku ?!
Było naprawdę blisko, ale po raz kolejny widzimy jak na dłoni jak blisko w tenisie od zwycięstwa do porażki.
Niby zacięty 5 set, 2 gemy różnicy a w praktyce ten sukces Davida oznacza sukces Hiszpanów w całym meczu.
Zdaje się, że w obu półfinałach po 1 dniu będzie bardzo jednostronnie. Ekipa Szamila zawodzi na całej linii, a Davydenko chyba powoli się kończy. Staje się coś, co przepowiadano już 2 sezony temu - Kola płaci za swoje "stachanowcowanie". Nie dość, że gra ostatnio bardzo mało (już 2 raz w ciągu 3 miesięcy zrobi sobie 2-tygodniowy urlop!) to i skuteczność marna. Nic tylko patrzeć, jak powoli Posępny będzie osuwał się w rankingu.

I to między innymi na korzyść Del Potro, który dzielił i rządził na korcie.
6-1 6-4 6-2 i dzieci Diego prowadzą 2-0 w całym meczu.


W barażach gorąco było u Helwetów. Stan wymęczył 5 setów z Darcisem, a początkowo senny Federer po 5 kwadransach przypomniał sobie, że lepiej się kima w domowych pieleszach niż na korcie, co nie zawsze było dla Niego oczywiste.

Murray i Djoko bez złudzeń in straight sets. Sumując, dzień z emocjami, ale bez większych niespodzianek.

Fed-Expresso - 20-09-2008 09:10:18

Czyli po 1 dniu praktycznie losy obu rywalizacji są przesądzone. Z takim Dawidienką Rosjanie nie mają szans wygrać tej rywalizacji, i tak najpewniej Argentyński debel już dziś załatwi sprawę. Hiszpanie są w finale na 95%, pełny skład braci Bryanów prawdopodobnie przedłużyłby jeszcze walkę do niedzieli, a tak bardzo możliwe że już dziś Nadal i  spółka będą radować się z awansu. Jestem bardzo ciekawy, czy gdyby to Argetyńczycy byli gospodarzem finału , zdecydują się na grę na clayu, wg mnie jeśli marzy im się końcowe zwycięstwo powinni wybrać nawierchnię twardą.

Raddcik - 20-09-2008 09:27:54

Podsumowanie 1 dnia

1/2 finału :


Argentyna - Rosja 2:0

1R D.Nalbandian def. I.Andreev 7:6(5) 6:2 6:4
2R J.M.Del Potro def. N.Davydenko 6:1 6:4 6:2


Hiszpania - USA 2:0

1R R.Nadal def. S.Querrey 6:7(5) 6:4 6:3 6:4
2R D.Ferrer def. A.Roddick 7:6(5) 2:6 1:6 6:4 8:6




Play Off's :


Chile - Australia 2:0

1R N.Massu def. C.Guccione 7:6(4) 7:6(5) 3:6 7:6(2)
2R F.Gonzalez def. P.Luczak 6:2 6:2 6:3


Wielka Brytania - Austria 1:1

1R A.Bogdanovic L. J.Melzer 6:3 6:7(3) 2:6 1:6
2R A.Murray def. A.Peya 6:4 6:1 6:3


Szwajcaria - Belgia 2:0

1R S.Wawrinka def. S.Darcis 6:7(3) 6:1 6:3 2:6 6:4
2R R.Federer def. K.Vliegen 7:6(1) 6:4 6:2


Chorwacja - Brazylia 2:0

1R M.Ancic def. T.Bellucci 6:2 7:6(4) 7:6(3)
2R I.Karlovic def. T.Alves 7:6(5) 7:6(3) 7:5


Izrael - Peru 1:1

1R H.Levy L. L.Horna 5:7 7:5 6:7(3) 3:6
2R D.Sela def. I.Miranda 6:2 6:1 3:6 6:4


Holandia - Korea Płd. 1:1

1R T.de Bakker L. H.T.Lee 4:6 3:6 3:6
2R J.Huta Galung def. K.T Im 6:3 6:3 5:7 6:2


Ruminia - Indie 2:0

1R V.Crivoi def. P.Amritraj 7:5 5:7 6:2 6:2
2R V.Hanescu def. S.Devvarman 6:3 6:1 6:0


Słowacja - Serbia 0:2

1R D.Hrbaty L. N.Djokovic 2:6 4:6 3:6
2R L.Lacko L. J.Tipsarevic 7:6(3) 6:4 4:6 6:7(5) 6:8

Magnifique - 20-09-2008 09:44:09

Sorry, może to głupie pytanie ale na TVN 24 pokazywali piłki meczowe i mógłby mi ktoś powiedzieć co to jest za "stadion" na którym grają Hiszpanie i Amerykanie? :huh:

DUN I LOVE - 20-09-2008 10:10:27

Bartosh napisał:

Sorry, może to głupie pytanie ale na TVN 24 pokazywali piłki meczowe i mógłby mi ktoś powiedzieć co to jest za "stadion" na którym grają Hiszpanie i Amerykanie? :huh:

A to przypadkiem nie jest ten słynny sportowy kompleks w hiszpańskiej stolicy ?
Tutaj masz link do zdjęcia (wizualizacji):
http://www.worldarchitecturenews.com/ne … id%203.jpg


Fed-Expresso napisał:

Jestem bardzo ciekawy, czy gdyby to Argentyńczycy byli gospodarzem finału , zdecydują się na grę na clayu, wg mnie jeśli marzy im się końcowe zwycięstwo powinni wybrać nawierzchnię twardą.

Jak już Woody napisał na gg, chyba De Villers musiałby być kapitanem Argentyny, gdyby Ci wybrali grę na cegle przeciwko Hiszpanii :D Myślę, że tylko hard - Nalbi  i Del Potro czują się tam znakomicie, Hiszpanie za to też ok, ale na pewno mniej komfortowo niż na innym podłożu. Ewentualnie dywan wchodzi w grę. ;)

Magnifique - 20-09-2008 10:15:19

Nie nie... Magic Box to był poznał ;) Poza tym wydaje mi się że MB jest jeszcze w budowie?

To wyglądało jak arena corridy :) Bardzo mi się to spodobało :)

DUN I LOVE - 20-09-2008 10:21:45

Bo to może była arena Corridy :D :D :D

Faktycznie, Magic Box ma być gotowe na wiosnę, kiedy to po raz 1 w Madrycie odbędzie się ceglany Masters ;)

anula - 20-09-2008 11:59:26

Bartosh napisał:

Sorry, może to głupie pytanie ale na TVN 24 pokazywali piłki meczowe i mógłby mi ktoś powiedzieć co to jest za "stadion" na którym grają Hiszpanie i Amerykanie? :huh:

To  Plaza de Toros de Las Ventas, arena wykorzystywana głównie do walk byków i koncertów muzycznych.

Fed-Expresso - 20-09-2008 17:20:55

Jednak Fish i Bryan utrzymali Jankesów w grze, wygrali po 5-setowym boju z parą Lopez/Verdasco.
Czyli niestety Roddick popsuje sobie H2H z Rafą, w przypadku 0-3 była nadzieja to na, że Nadal zrezygnuje z kolejnego pojedynku.
W drugim półfinale trwa 4 partia gry deblowej, Rosjanie prowadzą 2-1 w setach.

Złota para z Pekinu Fedrinka ograła w 4 odsłonach debel Belgijski. Swoją drogą nie mogę się nadziwić ,że Helweci nie potrafią się sprężyć w tych rozgrywkach, spokojnie mogliby powalczyć o finał przy dobrym losowaniu.
Troicki z Zimonjiciem zapewnili Serbom utrzymanie w Grupie Światowej.

DUN I LOVE - 20-09-2008 20:37:34

Rosjanie też pozostali w grze po znakomitym , 5-setowym meczu deblowym.

Jakoś nigdy te deblowe soboty specjalnie mnie nie ekscytowały - gra podwójna przykuła moja uwagę tylko podczas ostatnich Igrzysk w Pekinie :D

Cieszy awans Szwajcarów.

anula - 21-09-2008 19:45:48

Brawa dla Hiszpanów; dobry mecz w wykonaniu Rafy; niektóre minięcia po prostu bajeczne.  Atmosfera na Plaza de Toros de Las Ventas niesamowita, nie dziwię się Hiszpanom, że tak lubią grac w DC.

DUN I LOVE - 22-09-2008 13:29:28

Czyli pozamiatane. Rafa planowo się przejechał po Roddicku, potwierdzając, że na cegle może grać i wygrywać ZAWSZE, bez względu na zmęczenie, porę roku, etap sezonu i inne okoliczności.

O dziwo chwile niepokoju przeżyli Argentyńczycy. Denko powstał niczym Feniks z popiołów i ograł ciężarnego.
Na tym niepokój gospodarzy się skończył. Del Potro w 5 meczu zrobił z Igorkiem to co 2 dni temu z Kolą i wyraznie po raz kolejny zaznaczył swój systematyczny, tenisowy (sportowy) postęp.

Bizon - 22-09-2008 14:35:20

Jak widac po raz kolejny Nalbandian ma problem by utrzymac forme w ciagu 2 dni, a moze to po prostu Igor byl tak fatalnie dysponowany ? W tym momencie nie ma to juz zadnego znaczenia, szykuje sie final Hiszpania - Argentyna. Faworytem oczywiscie Espania.

Robertinho - 22-09-2008 15:00:07

Finał zapowiada się bardzo ciekawie. Czy już wiadomo, kto będzie gospodarzem? Jeśli Hiszpania, to sprawa wydaje się jasna; natomiast jesli Argentyna, to nie widzę innej opcji, niż superszybka hala, a w takich warunkach Nalba(nawet w ciąży ;) ) stać na wszystko, a i Del Potro raczej nie będzie chłopcem do bicia. ;) Mylę też, że dla widowiska byłpby lepiej, gdy jednak nie grali na mączce, choć zapewne sympatycy Hiszpanów są odmiennego zdania. ;)

Sydney - 26-09-2008 13:53:19

Gospodarzami finalu ktory odbedzie się w dniach 21 - 23 listopada ( wcześnie coś ) będą Argentynczycy , ten termin moim zdaniem wyjątkowo niefartowny dla Hiszpanow ,  to będzie zaraz po TMC , więc gdzie tu czas na jakąś regeneracje , i aklimatyzacje w Ameryce płd dla Nadala i Ferrera , bo myśle że pomimo kłopotów bogactwa jaki ma kapitan Hiszpanów to single  mogą zagrać tylko w\w , a Argentyńczycy są na przeciwnym biegunie , Nalbi do Szanghaju się nie pofatyguje , a mający już w kieszeni tytuł Argentynczyka roku  Del Potro nie zadowoli się rolą pierwszego rezerwowego , co znaczy że staną przed spora szanse na puchar Dwighta Davisa , i tej idei kibicuje  :)

Bizon - 26-09-2008 14:07:34

Ferrer gra obecnie beznadziejnie, Del Potro nie ma do niego duzej straty i ma realna szanse wyprzedzic go i zajac jego miejsce w MC. Mimo przeciwnosci losu, faworytem dla mnie nadal jest Hiszpania.

DUN I LOVE - 04-11-2008 23:27:48

Za onet.pl

Po rezygnacji, z powodu kontuzji, z udziału w kończącym sezon turnieju Masters Cup w Szanghaju, grozi numerowi jeden światowego tenisa - Hiszpanowi Rafaelowi Nadalowi wycofanie się z finałowego meczu Pucharu Davisa z Argentyną.
Wtorkowe badania lekarskie wykazały zapalenie ścięgna w kolanie. Ostateczna decyzja, czy 22-letni zawodnik wystąpi 21-23 listopada w wyjazdowym pojedynku z Argentyną, zostanie podjęta w ciągu najbliższych dni.

O ile te doniesienia są prawdziwe to chłopak ma sezon z bani.

Bez Nadala, ze słabym Ferru, średnimi Robredo i Verdasco czy bardzo chimerycznym Lopezem szanse Hiszpanów w tym finale dramatycznie spadają.

Bizon - 05-11-2008 14:36:00

Niech lepiej Rafa sie wycofuje i tutaj, za rok do obrony RG, Wimbledon i pozycja nr. 1 w rankingu. Nie ma co ryzykowac...

DUN I LOVE - 05-11-2008 16:55:17

Na chwilę obecną mała zmiana w ekipie Argentyny.

Canas nie zagra, w Jego miejsce wszedł Jose Acasuso.

Kubecki - 07-11-2008 17:11:02

Oficjalny skład Argentyny:

Juan Martin Del Potro
David Nalbandian
Agustin Calleri
Jose Acasuso

Nadal desperate to play
Rafael Nadal has pledged that he will do everything possible to get fit in time for Spain's Davis Cup by BNP Paribas Final against Argentina.

Nadal has been diagnosed with tendinitis in his right knee and was forced to pull out of the season-ending Masters Cup in Shanghai.

"I will try everything to be at the Davis Cup but my participation depends on my progress," the world No.1 told Marca radio yesterday.

DUN I LOVE - 09-11-2008 19:41:41

anula napisał:

Swoją drogą, czy ten puchar nie jest piękny ?.

Musi być piękny, skoro pierwotnie mial być prezentem od pewnego amerykańskiego studenta (Dwighta Davisa) dla swojej narzeczonej. Dokładnie nie wiadomo dlaczego nie trafil do jej rak, ale wybrance serca byle czego się chyba nie proponuje :)


ps Przeniosłem część posta z tematu Rafy, żeby nie robić większego off-topu :)

anula - 10-11-2008 18:07:46

Finał Pucharu Davisa, już na pewno bez Rafaela Nadala. Kontuzja jest poważniejsza, niż przypuszczano na początku. Lekarz Rafy,  Ruiz-Cotorro, wstępnie   mówi o trzech do sześciu tygodniach przerwy w grze.
Zdrowiej Rafa, a dla Armady - Vamos!.

DUN I LOVE - 10-11-2008 19:33:54

Słuszna decyzja Rafy, nie ma sensu się narażać, po takim sezonie zasłużył na odpoczynek, zarówno On jak i Jego organizm.

Wynik finału z małym wskazaniem na gospodarzy, niemniej każdy wynik, włącznie z 5-0 i 0-5 jest możliwy.
Nalbandian chimeryczny, Del Potro po Szanghaju będzie miał prawo być zmęczony i nie w pełni formy, a debel to już kompletna loteria.

Bardzo ciekawie się to zapowiada.

Bizon - 11-11-2008 07:35:22

Nie widze obecnie innego Hiszpana, ktory moglby zagrozic Nalbandianowi w hali. Do tego solidny, ogrywajacy regularnie wszystkich zawodnikow spoza top 10 Del Potro. Po wycofaniu sie Rafy marnie widze szanse Espanii. No ale tak jak piszesz Dun, nie wiadomo w jakiej dyspozycji bedzie Nalbandian, w koncu to Mr. October ;)

DUN I LOVE - 11-11-2008 12:02:56

Od kiedy Argentyna z samymi "ziemniakami" w składzie ograła w Melbourne na TRAWIE Australię z Hewittem i Philippoussisem w formie to ja już wiem, że wszystko w Pucharze Davisa jest możliwe, a już na pewno triumf Hiszpanii, której kadra to niemal wyłącznie gracze z najbliższego zaplecza Top-10 :)

Kubecki - 18-11-2008 14:06:28

http://www.atptennis.com/5/photos/gallery/2008/daviscupf/11.jpg

Mar del Plata

Raddcik - 20-11-2008 16:57:50

Friday

1R David Nalbandian (ARG) v David Ferrer (ESP)
2R Juan Martin del Potro (ARG) v Feliciano Lopez (ESP)

Saturday

3R Jose Acasuso/ Agustin Calleri (ARG) v Feliciano Lopez/Fernando Verdasco (ESP)

Sunday

4R Juan Martin del Potro (ARG) v David Ferrer (ESP)
5R David Nalbandian (ARG) v Feliciano Lopez (ESP)

Bizon - 20-11-2008 17:53:20

To bedzie gladki triumf Argentynczykow.

Fed-Expresso - 20-11-2008 21:23:31

Podzielam zdanie Bizona , jak dla mnie 4-1 lub 5-0, może 3-2 przy jakiejś słabszej formie Argentinos.

DUN I LOVE - 21-11-2008 17:33:17

Zaczęło się zgodnie z Waszym planem.
Nalbi zdemolował Ferru 6-3 6-2 6-3 i dał Argentynie prowadzenie 1-0.
Wynik chyba nie jest większym zaskoczeniem, co najwyżej Jego rozmiary.

Tak jeszcze słowo co do tej nawierzchni, niestety kolor niebieski staje się dominujący, zielony odchodzi do lamusa. Szkoda, wiem, że błękit jest praktyczniejszy, lepiej widać piłkę, ale mimo wszystko choćby jasnozielony Melbourne Park to była esencja kortów twardych.


EDIT:
Lopez właśnie pogonił Del Potro i mamy 1-1 po 1 dniu :)

Robertinho - 23-11-2008 11:42:09

Hiszpania 2-1 :zdziwiony: I po co było Portki wystawiać? :] A wie ktoś, kto dziś gra? xDDDD Bo mało zorientowany jestem ;)

DUN I LOVE - 23-11-2008 12:01:22

Debel hiszpański od początku wydawał się mocniejszy i wygrał chyba zgodnie z oczekiwaniami.

Cała rywalizację ustawił sukces Lopeza nad Del Potro i stąd Argentyńczycy stoją dziś pod ścianą.

Fed-Expresso - 23-11-2008 12:04:41

No nieźle, namaszczeni zwycięzcy Pucharu Davisa są tak naprawdę o krok od porażki, o ile forma Nalba wydaje się wysoka i dość stabilna, tak postawa Del Potro to kompletna loteria. Jednak wydaje mi się że Juan wymęczy jakoś zwycięstwo nad Ferru, w końcu nawierzchnia zdecydowanie mu sprzyja a David ma cholernie dość obecnego sezonu. Myślę, że ta rywalizacja nabrałaby fantastycznej dramaturgii gdyby Argentyńczycy wyrównali, bowiem pojedynek Nalbandiana z dobrze dysponowanym Lopezem zapowiada się świetnie. Btw wie ktoś gdzie można w TV obejrzeć te spotkania?

Raddcik - 23-11-2008 12:10:08

Włoski RaiSport transmituje finał PD.

Robertinho - 23-11-2008 18:54:27

No i nasze genialne prognozy okazały się ... mało(xDDDD) warte. PD dla Hiszpanii. Sukces tym większy, że osiągnięty pod nieobecność Nadala. Brawa dla zwycięzców.

anula - 23-11-2008 20:27:27

Brawa dla chłopaków z Hiszpanii !. Piękne zwycięstwo, cudna radośc,  brawooooooooooooo.

Nula - 23-11-2008 20:32:21

:zdziwiony: oprócz tego, że nie miałam pojęcia, że jest finał PD ( xD) to byłam przekonana, że Argentyna wyposażona w DelPotro i Nalba szybko poradzi sobie ze słabo dysponowana Hiszpanią ;]

Gratydla Hiszpanów :D

Sydney - 25-11-2008 17:17:02

Triumf Hiszpanów oddaje siłe tej nacji , nie przypadkowo w "100" jest 12 Hiszpanów . Tak ale mnie mimo wszystko rozczarował i to bardzo Nabandian i to bynajmniej nie tym że obrażony olał niedzielną konferencje , i "dzieki" temu nie bylo nam dane poznac  przemyslen co by nie mówić lidera Argentyńczyków , David zawiodł mnie w swoją postawą w sobote kiedy to miał co i raz popisywać sie swoimi daniami firmowymi czyt. crosowymi returnami i lobami , a On tymczasem w przekroju całego mecz nie byl dużo lepszy od Calleriego , któremu to udawalo sie cos raz na gema :| ,  szacu i respekt za to dla Fernando Verdasco , w mecz u deblowym zdecydowanie najlepszy na placu , do tego przeambitny , to On a nie Lopez ganiał za większością lobów Argentynczykow , a w niedziele mógl jeszcze grać jeszcze cztery godziny z Acasuso  , a propo Czuczo to nic nie dzieje się przypadkowo , ten gość przegrał w karierze wiekszośc pięciosetowek i nic dziwnego że w piątym secie już bardziej był na korcie niz grał .

DUN I LOVE - 25-11-2008 21:13:36

Nalbi faktycznie się zbulwersował takim obrotem sprawy. Po reakcji na konferencji poniedziałkowa prasa w Argentynie napisała, że Rey David nie zagra już w reprezentacji, czemu zdecydowanie zaprzeczył sam zainteresowany. Nalbandian dziś uspokoił fanów, mówiąc, że nie ma zamiaru rezygnować z walki o Puchar Dwighta Davisa w następnym sezonie.

Co do Hiszpanów to po analizie tego co się stało w ostatni weekend można dojść do wniosku, że to nie był przypadkowy czy zaskakujący sukces. Plejada znakomitych tenisistów z okolic 2 i 3 dziesiątki mogła wystawić dowolny zestaw deblowy i wygrać mecz w sobotę - Argentyńczycy musieli liczyć na singiel. Tutaj nie wzięliśmy pod uwagę opcji, że DN i JMDP nie muszą, a raczej na pewno nie będą grać tak jak ostatnio - aż tak długo to forma ich się nie trzyma :P David wygrał swój mecz, zrobił swoje, Del Potro z kolei się po prostu posypał - taka jest cena za pierwszy szaleńczy sezon w rozgrywkach. W takim układzie Argentyna nie miała czym tego wygrać. Acasuso to raczej od marnotrawienia talentu jest niż od wielkich sukcesów, co zresztą potwierdził w ostatnim meczu tegorocznego PD.


Hiszpańskim kolegom pogratulował natomiast Rafa Nadal:


CONGRATULATIONS CHAMPS!


“I don’t think it’s possible to be any happier. They (the Spanish team) have achieved the impossible. To win against Argentina – who had a great winning streak at home – was without doubt very difficult.

Fernando Verdasco was brilliant. Specially from the 4th set onwards. In the first and 3rd you could tell he was nervous. Feliciano also, has had a great run in the final and let’s not forget Ferrer, whose had a very though last few months, but was also vital for the team.

I 'd like to talk about the four of them who achieved a great feat and we have to enjoy it. I had the chance to do thatat from home. I was a bit too nervous, but I enjoyed it”

“Emilio was great at all times. There has been though moments, but right now is not the time to talk about them. (The issues with  Pedro Muños, the president).”

“All credit to Emilio who was able to create a great atmosphere and stayed close to the team. I’m only one more player and with their victory they’ve demonstrated how capable they are”

“Let’s not forger Tommy Robreade, and Nico Almagro and all the other people who have contributed to this victory. They sacrificed themselves in Peru and they too should be congratulated for their efforts”



Rafa

http://www.rafaelnadal.com/nadal/en/news

pojemniki na piasek i sól