Roger Federer przyznał w jednym z wywiadów, że wg Niego Djoković często symuluje urazy, stąd nadmierne wizyty treinerów na korcie.

Fragment wywiadu:

ROGER: You know, I don't trust his injuries...[general laughter] It's not funny, yeah? I'm serious.

INTERVIEWER: He was running around pretty well....

ROGER: Well, that's what I'm saying. I think he's a joke when it comes down to his injuries. I mean, the rules are there to be used but not abused. He was doing it many times, that's why I was not happy to see him doing that and then running around like a rabbit again, so... [more laughter] Yeah, it was a good handshake for me. I was happy to beat him.

W podobnym tonie wcześniej wypowiedzieli się Andy Roddick i Tommy Robredo.

Co Wy o tym sądzicie ? Novakowi faktycznie coś dolega czy to jest element Jego taktyki, mającej na celu wybicie rywala z uderzenia ?

Tylko i wylacznie element taktyki. Brakuje zdrowka w turniejach wielkoszlemowych to probuje jak moze utrzymac sie w grze. Rok temu w meczach z Moya, czy z Ferrerem bylo przeciez dokladnie tak samo. Po ostrych wypowiedziach Robredo i Roddicka, jakos przestal wzywac lekarzy na kort...

Myślę, że po trochu jedno i drugie, z pewnością Nole jest bardzo zmęczony podczas spotkań, ale z drugiej strony nie na tyle aby była potrzebna pomoc trainera. Przecież taka przerwa wytrąca z rytmu zarówno jednego jak i drugiego, a przy takim wyczerpaniu organizmu  kilka minut w tę czy w inną stronę nie robią istotnej różnicy.

Osobiście, bardzo nie lubię wypowiedzi zawodników w podobnym tonie i w takich sprawach wymagam od nich pełnej dyplomacji. Przerwa przysługuje każdemu , kto jej potrzebuje. Ani ja, ani Federer, Robredo, Roddick czy ktokolwiek inny, nie jest w stanie stwierdzić, oprócz samego Djokovica, czy ta przerwa jest spowodowana dolegliwościami zdrowotnymi, czy zwykłym cwaniactwem. Jeśli tym pierwszym, to wszystko w porządku, jeśli tym drugim, cóż ..... , faceci bez honoru i klasy to dość powszechne zjawisko.

Wez tylko pod uwage ze Novak wzial kilka przerw medycznych. Jedna na udo, druga na kark, trzecia na plecy, a pozniej po tym wszystkim biegal jak gazela po blekitnej rafie koralowej.

Oczywiście, że biorę to pod uwagę.  Nie wykluczam jednak, że tak mogło naprawdę się zdarzyć - taki wielowymiarowy kryzys fizyczny i nie wykluczam, że to gierki Novaka. Ponieważ ani jednego, ani drugiego nie jestem pewna, powiem dyplpmatycznie: nie wykluczam, nie potwierdzam.

Tak jak lubie Novaka, tak w te kontuzje nie wierze ani trochę :D Ale krytykować przesadnie nie będę, bo bardzo wielu zawodników i zawodniczek tak robi, jego wybór. Tylko musi się liczyć z tym, że inni będą to komentować.
Novak ma po prostu kiepską wydolność tlenową, po długich wyminach go zatyka, stąd te różne cuda, przeciąganie wykonia serwisu, wydłużanie różnych czynności, przerwy itp.

Słowem (zdaniem) charakter do tego sportu ma , ale zdrowia to Bogowie mu poskąpili , z drugiej strony  gdzieś zetknąłem się z opinią że byc może w młodości gdy Serb był jeszcze szykowany na alpejczyka zaniedbano u niego ogólnorozwojówkę

Ja broniąc Novaka przed atakiem Feda musze  posłużyć się Marią Szarapovą , Rosjanka kiedyś wsławiła sie zdaniem który w wolnym tłumaczeniu brzmiał : W drugim tygodniu turnieju wielkoszlemowego nie ma takiej części ciała która bolesnie nie przypomina o swoim istnieniu . Niesmiało przypomne że dopiero od IV rn Nole korzytsał z medyka .

Ale nawet jeśli ze strony Novaka to czary to trudno , dziś uczciwych znajdzie sie tylko w ośrodkach caritasu i czerwonego krzyża ,  Djoko ma przedewszystkim robić wyniki , a cele mają tylko uświecać środki .

Syd, to nie był atak Federera, tylko odpowiedz na pytanie dziennikarza.
O ile przychylam się do tego, że to raczej nie jest efekt urazów (przerwy medyczne Serba) to twierdze tak jak Robert - po tegorocznym USo każda tego typu interwencja medyka będzie szeroko komentowana i Djokovic już tego nie uniknie. Żeby to się stało na President's Cup w Taszkiencie to ok, ale jak już podpadł Hamburgerom to okazji do tłumaczenia się będzie niestety sporo - a żurnaliści, jak widzimy , żadnej okazji nie popuszczą.

Interwencje medyka są po to aby zawodnikowi pomóc. Novak jest znany z tego ze walczy do końca i często ryzykuje nawet swoim zdrowiem. Jeśli treiner jest wzywany na kort, to po to aby zrobić z zawodnikiem porządek. Novak zaczyna czuć się bardziej komfortowo i zaczyna grać swój tenis. A wypowiedzi Robredo i Roddicka, którzy tak naprawdę powinni odprawić Serba w bezpośrednim pojedynku są dla mnie śmieszne. Prawda jest taka, ze mieli go na widelcu a nie potrafili wykorzystać swoich szans ( zwłaszcza Robredo, bo to co zagrał Rod w 1/4 to jedna wielka niewiadoma). Może i jest w tym odrobina taktyki, ale nikt mu tego zabronić nie może. Mecz wygrywa się dzięki grze na korcie, Novak również traci ciepło, wybija się z rytmu gry.