Mateuszz - 11-09-2008 20:58:09

http://i37.tinypic.com/2croq53.jpg

Jerzy Janowicz (ur. 13 listopada 1990 w Łodzi) – polski tenisista, finalista wielkoszlemowych turniejów juniorskich: US Open w 2007 i French Open w 2008.
Do 2004 reprezentował klub Orkan. Zawodnik AZS Łódź. Jest uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łodzi. Obecnie pod sportową opieką Prokomu.

Jerzy Janowicz
Państwo  Polska
Data urodzenia 13 listopada 1990
Miejsce urodzenia Łódź
Wzrost 202
Gra praworęczna
Trener Jakub Ulczynski


Zawodnik , ktory jest najwieksza nadzieja Polskiego tenisa...Jego kariera rozwija sie bardzo dobrze , jest prowadzony przez rodzicow , ktorzy towarzysza mu podczas kazdego turnieju... Obecnie zajmuje najwyzsze w swojej karierze 521 miejsce...
Ostatni miesiac był dla niego bardzo udany wygrał Futuresy w Olsztynie i Wrocławiu , zaliczył takze 1/4 finału Futuresa w Poznaniu...
Jego kolejnym turniejem bedzie Challenger PKO Open w Szczecinie z pula nagrod 125 000 USD ...Jerzy dostał WC do turnieju głownego...


Jak myslicie czy młody Polak bedzie w stanie zawojowac swiatowe korty?? xD

DUN I LOVE - 14-09-2008 01:50:25

Mateuszz napisał:

Jak myslicie czy młody Polak bedzie w stanie zawojowac swiatowe korty?

Jak dalej będzie notował takie skoki w rankingu jak w tym tygodniu (175 pozycji!!) to może coś z tego będzie ;)
A tak poważnie to jest w takim wieku, że najbliższe 2 -3 sezony dadzą nam odpowiedz na to jakiego to formatu będzie gracz. Czytałem pochlebne recenzje na Jego temat, ale wszędzie podkreślano, że zawodnik to jeszcze "surowy" (trudno się dziwić). Potencjał jest, pierwsze sukcesy są, myślę, że jak nic nie zahamuje Jego  rozwoju i przybędzie w dorobku kilka cennych i zaskakujących zwycięstw (vide Mahut we Wrocku) to jest duża szansa na ujrzenie Polaka w "100" najlepszych tenisistów globu.

Póki co to wciąż 7 rakieta Polski i mimo wielkich predyspozycji tego trzeba się trzymać ;)

Woodies_Fan - 15-09-2008 14:57:19

Brawo Jerzyk! Kolejny bardzo efektowny awans rankingowy, tym razem o 67 miejsc na pozycję nr 454. Warto zaznaczyć, że w ciągu tygodnia stał się 4. rakietą naszego kraju.

DUN I LOVE - 18-09-2008 22:07:26

Po 1/4 (co najmniej) w Szczecinie kroi się kolejny awans.
Wie ktoś na które miejsce awansuje w poniedziałek Jurek ?

Mateuszz - 18-09-2008 22:15:53

Jezeli Jurek przegra w 1/4 awansuje na ok 390 miejsce
porazka w 1/2 to awans na ok 330 pozycje
za finał Polak mogłby przeskoczyc  w okolice 290 miejsca
Jezeli Jurek wygra PkoOpen przesunie sie na ok 250 pozycje.. :)

to takie obliczenia na goraco xD

DUN I LOVE - 19-09-2008 21:56:51

Mateuszz napisał:

porazka w 1/2 to awans na ok 330 pozycje
za finał Polak mogłby przeskoczyc  w okolice 290 miejsca
Jezeli Jurek wygra PkoOpen przesunie sie na ok 250 pozycje.. :)

Jurek ma 1/2 czyli szykuje się kolejny gigantyczny awans. Jak tak dalej pójdzie to Polak dostanie na koniec roku nagrodę od ATP dla człowieka, który poczynił największe postępy. Tam ranking gra jedną z priorytetowych ról. W 3 tygodnie zrobić ponad 300 miejsc to świetny wynik, brawo !!

Oczywiście mam nadzieję, że ten awans w najbliższy poniedziałek będzie jeszcze bardziej okazały ;)

Mateuszz - 19-09-2008 22:12:51

Dzisiaj niestety poległem, ale przynajmniej z Polakiem, który wygra ten turniej.

Tak powiedział Marcin na konferencji prasowej ...Oby miał racje .

Jurek zrobił kosmiczny skok w rankingu : na zakonczenie roku  20007 był 1461 a teraz bedzie połowa 4 setki .Jestem pod mega wrazeniem.!

Magnifique - 19-09-2008 23:13:10

Ciekawy zawodnik... zazwyczaj polscy tenisiści i tenisistki kojarzyli mi się ze starą, siermiężną, europejską szkołą gry. Wszystkie elementy gry dobrze opracowane ale nic wielkiego. A tutaj ktoś kto prezentuje nowoczesny styl gry, posiada świetne warunki fizyczne. Jeśli będzie się dobrze rozwijał to może być z niego ciekawy gracz :)

COA - 22-09-2008 22:19:20

Chce ktos moze kupic zdjęcia Janowicza z autografem ? xDDD

DUN I LOVE - 23-09-2008 07:26:37

COA napisał:

Chce ktos moze kupic zdjęcia Janowicza z autografem ? xDDD

Skąd masz? :D


Btw Jurek znowu giga skok. Po 1/2 w Szczecinie awans o 110 miejsc! Teraz Polak jest 344 w rankingu Entry - brawo !

Ostatnie tygodnie Jerzyka (miejsce w ranku):
22.09.08 - 344 (+110)     
15.09.08 - 454 (+ 67)    
08.09.08 - 521 (+157)      
25.08.08-     678

Genialny miesiąc.

Statystyczny - 23-09-2008 13:26:46

Moim zdaniem Jerzyk ma szanse dojść w ciągu dwóch lat do pierwszej setki rankingu,o ile wszystko będzie się mu układać (kontuzje przede wszystkim).

Magnifique - 23-09-2008 16:17:30

Jeden z najbardziej utalentowanych młodych polskich tenisistów, Jerzy Janowicz, ma ogromne kłopoty ze znalezieniem sponsora, który pozwoliłby na dalszy rozwój jego kariery.
- Miałem propozycję zmiany obywatelstwa i przeniesienia się do Kataru, ale odmówiłem, bo to wiązałoby się także ze zmianą religii - mówi Janowicz.

- Miałem także możliwość wyjazdu do USA. Jeśli nie znajdę sponsora, to mogę zostać zmuszony do opuszczenia kraju - przyznaje Janowicz. - Niestety wciąż nie udaje mi się znaleźć sponsora - na razie - czyli od początku kariery - cały ciężar finansowania spada na moich rodziców. Potrzebuję około 150 tysięcy złotych, żeby myśleć spokojnie o przyszłym sezonie.

Więcej w "Sporcie"

Powinien zmienić obywatelstwo a potem być nr 1 na świecie. Ciekawe co wtedy mówiliby ci wszyscy działacze :/

Robertinho - 23-09-2008 16:35:43

To jest żenada :/ Chłopak jest w tej chwili w kluczowym momencie kariery, albo wykona kolejny krok, w prawdziwy, zawodowy tenis, albo zostanie kolejną zmarnowana okazją na Polaka w światowej czołówce. Powinien mieć ptasie mleko, a nie żebrać o groszowe(jak na realia zawodowego tenisa) sumy.
To nie WTA, gdzie można chałpniczymi metodami wyprodukować tenisistke na Top10, Jerzyk musi trenować w profesjonalnych warunkach, pod okiem kogoś z pojęciem i sparować z zawodowcami, wejść w to środowisko, przyzwyczajać się stopniowo do poziomu gry ATP, do życia zawodowca. Inaczej nic z tego nie będzie. Jak Polska nie może mu tego dać, nich jak najszybciej stąd zwiewa.

DUN I LOVE - 24-09-2008 00:08:55

Gdy przeczytałem ten artykuł to się zastanawiałem, czy nie dać tego do nowego wątku, który traktowałby o polskim tenisie.

Zgadzam się z przedmówcami, że nie ma na co czekać - nikt nie chce mu pomóc to niech ucieka tam, gdzie będzie miał warunki do tego, by rozwijać swój talent, nawet jeżeli miałoby się to wiązać z grą dla innego kraju.

PZT powinien ruszyć tyłki i pomóc chłopakowi - patrząc na ostatnie "gwiazdy" naszego kraju to Jurek jawi się jako prawdziwy nieoszlifowany diament, szkoda, że w złej oprawie.

Związek jest coś Jerzykowi winien. W lipcu zagrał w PD dla Polski, rezygnując z dzikiej karty do turnieju głównego ATP w Newport. Przedłożył starty w PD ponad gry indywidualne, a moment kariery kluczowy.

DUN I LOVE - 03-12-2008 21:19:56


Janowicz znalazł sponsora



Jerzy Janowicz znalazł wreszcie nowego sponsora głównego, więc nie grozi nam już wyjazd za granicę utalentowanego tenisisty, finalisty tegorocznego juniorskiego French Open.
- Nie chcę wracać do tej historii z obywatelstwem. Po mojej deklaracji w Szczecinie spotkały mnie pewne nieprzyjemności. Cieszę się, że sprawa ze sponsorem jest już załatwiona - mówi Janowicz, który od pewnego czasu narzekał na brak sponsora i wspominał o propozycjach przyjęcia obywatelstwa katarskiego.

Jego mama Anna Szalbot, przyznaje, że syn nie miał ostatnio łatwego życia, a oskarżenia i ataki w mediach odbiły się na całej rodzinie. - Bardzo negatywnie go określano szczególnie w Internecie. Spotkaliśmy się z opiniami, że chcieliśmy wszystkich zastraszyć i wymusić podpisanie intratnego kontraktu - mówi była siatkarka.
Zdecydowała się jednak wyjawić kulisy propozycji złożonej Polakowi przez szejków. - Cała sytuacja miała miejsce w Arabii Saudyjskiej, gdzie syn grał w challengerze. Wówczas skontaktował się z nim jakiś człowiek, który zaproponował wyjazd do Kataru i przyjęcie tamtejszego obywatelstwa. Propozycja jednak nie pochodziła bezpośrednio od władz katarskich. Jurek nie brał takiego rozwiązania pod uwagę, a i my nie wyraziliśmy na to zgody. Potem propozycji nie ponawiano, a i syn nie szukał kontaktów z szejkami - opowiedziała.

tenis.net.pl

Kubecki - 03-12-2008 22:07:00

wreszcie ;) teraz oby do przodu!

Mateuszz - 04-12-2008 18:52:55

Podsumowanie sezonu 2008 Jerzego Janowicza...

Singiel - Najlepsze wyniki :

Challengery :

1/2 Finału :
Szczecin 106.500 $ (40pkt)
2 Runda : Wrocław 106.500 $ (9pkt)

Futuresy :

Wygrane :

Switzerland F3 10.000 $ (12pkt)
Poland F5 15.000 $ (18pkt)
Poland F7 10.000 $ (12pkt)

29 wygranych - 13 porażek
1484 - z takim rankingiem Jurek zaczynał sezon...
Pozycja na koniec sezonu w rankingu ATP : 342

DUN I LOVE - 05-12-2008 14:40:10

Już dawno nie patrzyłem z takim optymizmem w przyszłość jeżeli chodzi o Polaka.
Progres kosmiczny, 18 lat skończył 3 tygodnie temu i Jego rozwój naprawdę przebiega w sposób rewelacyjny.
Bardzo dobrze by było, gdyby w roku 2009 wszedł do top-200 i regularnie grywał w challengerach. Powoli czas rozstawać się z futuresami.

Dajesz Jurek!

Mateuszz - 05-12-2008 14:55:13

Latem Jerzyk miał okazję pojechać do USA, aby potrenować z samym Roddickiem, byłym numerem 1 na świecie, a obecnie 6. zawodnikiem rankingu. Janowicz wybrał jednak grę w Pucharze Davisa. Pomógł polskiej drużynie w wygranej z Białorusią (4:1). Wygrał ze znanym deblistą Maksem Mirnym.

- Do Roddicka polecimy w styczniu lub lutym. Wszystko zależy od tego, czy uda się zagrać w Melbourne - zaznacza Janowicz senior. - Jurek ma potencjał, aby znaleźć się w ciągu dwóch - trzech lat w światowej czołówce. Dlatego też naszym celem nie jest awans do czołowej setki rankingu, a uplasowanie się w czołowej dziesiątce. Być może od stycznia do naszego teamu dołączy trener z górnej półki.

Ostatnim Polakiem w 100 był Wojciech Fibak w 1986 roku. Bliscy osiągnięcia tego celu byli inowrocławianin Wojciech Kowalski (109 miejsce) i Łukasz Kubot (118 lokata). Jerzy Janowicz jest wielką nadzieją tenisa w kraju nad Wisłą. Czy spełni marzenia rzeszy kibiców, przekonamy się już w najbliższych miesiącach.


Mam nadzieje ze treningi z Rodem , wyjda im obu na dobre...Świetny pomysł z trenerem z gornej półki , beda to spore koszty , ale miejmy nadzieje , ze pomoze to Jurkowi w awansie do "100"

DUN I LOVE - 05-12-2008 15:00:02

Mateuszz napisał:

Świetny pomysł z trenerem z gornej półki , beda to spore koszty , ale miejmy nadzieje , ze pomoze to Jurkowi w awansie do "100"

Koszty spore, ale jeżeli chce coś osiągnąć to nie ma opcji, żeby zrobił to bez trenera z górnej półki, tym bardziej, że w Polsce nie zbyt wielu tego typu fachowców.

Przypominam, że Lundgren wolny :D

Mateuszz - 05-01-2009 16:53:11

Nasz najbardziej utalentowany tenisista młodego pokolenia Jerzy Janowicz pracuje z nowymi zagranicznymi trenerami. Nad formą łodzianina czuwają teraz Czech Damian Triska oraz Fin Kim Tiilikainen - pisze "Dziennik Łódzki".
Od niedzieli Janowicz przebywa w Niemczech, gdzie weźmie udział w dwóch turniejach w Stuttgarcie.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Jerzy Janowicz zostanie powołany do daviscupowej reprezentacji Polski, która na początku marca zmierzy się z reprezentacją Belgii. Nie jest wykluczone, że łodzianin w tym meczu będzie naszą rakietą nr 1.

Robertinho - 05-01-2009 17:12:21

Dobre wieści. Oby faktycznie zagrał w tym DC.

janciosek - 07-01-2009 10:37:49

Jeśli coś ma się ruszyć w naszym męskim tenisie w najbliższym czasie, to właśnie za sprawą Jerzyka.
Kiedy go ostatnio widziałem, trochę brakowało mu tylko "chłodnej głowy", ale nad tym akurat można pracować. Bez dwóch zdań ma papiery na wielkiego tenisistę. Prawdę mówiąc - wielki to on już jest ;)

Mateuszz - 07-01-2009 17:44:16

Jurek gra w tym tygodniu w Futuresie w Niemczech.
Polak rozstawiony z numerem 5 , pokonał w pierwszej rundzie reprezentanta Słowacji Marko Tkalec'a(471).

1 Runda :
Janowicz def. Tkalec 6-2 6-7 6-2

W walce o ćwierćfinał Janowicz zmierzy sie z lepszym z pary Chikhladze (1117) vs. Nakic-Alfirevic (665).

Mateuszz - 08-01-2009 19:44:24

Widzę , ze zainteresowanie tym tematem jest przeogromne xDD

Jurek awansował dziś do 1/4 :)
W drugiej rundzie pokonał Ante Natic-Alfirevic 6-3 6-2

R32 (5)Janowicz def. Tkalec (471) 6-2 6-7 6-2
R16 (5)Janowicz def. Ante Natic-Alfirevic (665) 6-3 6-2
1/4 (5)Janowicz vs. (1)Rosol (179)
1/2
F

Statystyczny - 08-01-2009 20:15:41

Z Rosolem będzie naprawdę ciężko. To solidny zawodnik, od czasu do czasu próbuje swoich sił w challengerach, które są narazie zamkniętym dla Jerzyka obszarem .



W tym futuresie wszystko idzie raczej po myśli faworytów.


Dobrze radzi sobie Farrukh Dustov,  jak zwykle lepiej niż dobrze Andis Juska.

Mateuszz - 09-01-2009 17:59:09

Jurek w półfinale!!

Polak rozstawiony z 5. pokonał najwyzej rozstawionego zawodnika - Lukasa Rosol'a (179)  4-6 6-4 6-2

R32 (5)Janowicz def. Tkalec (471) 6-2 6-7 6-2
R16  (5)Janowicz def. Ante Natic-Alfirevic (665) 6-3 6-2
1/4  (5)Janowicz def. (1)Rosol (179) 4-6 6-4 6-2
1/2 (5)Janowicz vs.  Lustig(610)Q
F

Statystyczny - 09-01-2009 19:04:30

Duży sukces Jerzyka.


Daniel Lustig to zawodnik, którego Janowicz powinien pokonać,jeśli chce kiedyś coś znaczyć w tenisie na poziomie choć challengerowym.

Mateuszz - 15-01-2009 17:08:15

Jurek przegrał w 1 rundzie Futuresa w Niemczech z reprezentantem gospodarzy , ktory dostał WC :(

[WC] Nils Langer(976) def.  Jerzy Janowicz 6-3 7-6

DUN I LOVE - 15-01-2009 17:23:35

Po poprzednim udanym tygodniu teraz szybka porażka, wydaje się to być normalny objaw u zawodnika w tym wieku.
Wiadomo, jakie są najbliższe plany startowe Jurka? Futuresy czy próba załapania się na jakiś challenger?

Mateuszz - 15-01-2009 18:15:39

Niestety , nie wiem gdzie bedzie grał do Futuresow nie jest zapisany...Szkoda , że nie ma swojej strony internetowej :/

DUN I LOVE - 31-01-2009 17:14:01

Mamy już wyniki ćwierćfinałów z turnieju w Mettmann. Jerzyk Janowicz niestety odpadł, przegrywając z rozstawionym z czwórką Rubinem Bemelmansem 6/3 3/6 3/3 krecz. Niestety, nieznane są przyczyny zejścia z kortu Polaka.

http://dropszot.blogspot.com/


----------------------------------------------------------------------

Wiadomo już czy z Jurkiem jest ok czy może jakiś poważniejszy uraz ?

Igelklein - 04-02-2009 07:22:40

Jurek gra dzisiaj w Wroclawiu!!! trzymajcie wszyscy kciuki!!!!
A. Cruciat-
J. Janowicz o godz. kolo 17.30

b@der - 04-02-2009 09:13:58

No to nic tylko: C'mon Jurek!!!

Igelklein - 04-02-2009 19:59:20

Niestety ale Jurek przegrał. Szkoda.

Guillermo Coria - 08-02-2009 00:48:59

Swoja droga dac 25 asow i przegrac mecz z takim kelnerem to spora sztuka

Landon - 15-02-2009 10:48:44

Ważny turniej Jerzyka, a tu ani widu ani słychu.

Janowicz awansował wczoraj do drugiej rundy eliminacji halowego turnieju ATP Tour w Marsylii (z pulą nagród 576 tys euro). Łodzianin pokonał występującego z dziką kartą Francuza Pierricka Yserna 6-4 4-6 6-3. Kolejnym rywalem polskiego tenisisty będzie Holender Jesse Huta-Galung, rozstawiony z numerem piątym. Ten mecz dziś, w granicach godziny 12.30-13.00.

Dawaj Jurek!

DUN I LOVE - 15-02-2009 11:35:28

Właśnie chciałem o tym skrobnąć. Bardzo fajnie, że Jerzyk próbuje gry w takich imprezach. Już czas najwyższy, by przestać tułać się po futuresach.

3mam kciuki !

Igelklein - 15-02-2009 15:45:29

Jerzyk wygral 3-6 , 6-0 , 6-3
SSuuuuuuuuppppppppeeeeeeeeeerrrrrrrrrrrrr

rusty Hewitt - 15-02-2009 15:48:54

Wielkie brawa dla Jerzego bo naprawde jest za co. Nie wiem moze sie myle ale czy ten zawodnik, ktorego pokonal dzisiaj Janowicz to ten sam ktory w Rotterdamie przegral w 2 TB z Tsonga ? Pieknie by bylo jakby Janowicz awansowal do turnieju glownego w Marsylii i tego mu zycze.

Igelklein - 15-02-2009 15:57:27

Tak ja tez zycze Jerzykowi wszystkiego dobrego na jutro!!

Yannick - 15-02-2009 16:34:11

Świetny występ Jurka.Chłopak jak widać ma potenciał a marnuje się w futerach .Czas już coś wygrywać.W meczu o miejsce w drabince głównej Jurek zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Francuzem Sebastienem de Chaunacem i Holendrem Matwe Midelkoopem.A swoją drogą chłopaki ostatnio nas rozpieszczają ,Łukasz w Costa do Saupie a teraz Jurek.Aby tak dalej...:)

rusty Hewitt - 15-02-2009 17:00:15

W finalowej rundzie kwalifikacji Janowicz zmierzy sie z Holendrem Matwe Midelkoopem, ktory pokonal Sebastiana de Chaunaca w 3 setach. Wielka szansa na pierwszy w karierze awans do turnieju glownego pojawia sie przez Jerzym i mam nadzieje, ze ja wykorzysta bo rywal na pewno do ogrania.

Statystyczny - 15-02-2009 21:15:58

Yannick, futuresy są potrzebne każdemu tenisiście do rozwoju. Raczej nie zanosi się na to, żeby Jurek od dziś przestał startować w tego typu imprezach, ale podejrzewam, że będzie je teraz przeplatał z kwalifikacjami do challengerów.

DUN I LOVE - 15-02-2009 21:21:32

Racja Staty, ale wszystko do pewnego wieku :) Jurek kilka miesięcy temu skończył 18 lat i jak myśli o wielkiej karierze* to musi się pożegnać z tego typu imprezami i wrzucić "wyższy bieg". Oby pomysł z grą w kwalach do Marsylii był oznaką pozytywnej zmiany w jego planach startowych.

* mam na myśli np top-50, a nie tułanie się w 3 czy 4 setce ze sporadyczną grą w wyżej notowanych challengerach.

Yannick - 15-02-2009 22:13:22

A ja tylko marzę żeby Jurek  w swojej karierze pojawił się w pierwszej setce.A znając  polską rzeczywistość  to będzie ciężko to osiągnąć.Od prehistorycznych czasów  Fibaka nie było polaka który by wszedł do top 100 , choćby na tydzień.  Jurek grając  w tak małych turniejach nie będzie miał szansy nawet otrzeć się o te wielkie toury.Tak wiec występ w kwalifikacjach w Marsylii , to dla Jurka wielka  szansa na coś znacznie więcej.Musi uwierzyć w swoje umiejętności bo warunki fizyczne ma przecież znakomite.Po prostu jak będzie mocny psychicznie ,to zacznie osiągać coraz lepsze wyniki i  wierzmy ze tak będzie.:)

Landon - 16-02-2009 14:08:00

No i wielkie brawa, Jerzy Janowicz zagra w turnieju głównym w Marsylii. Polak coraz lepiej się rozwija, odniósł trzy bardzo ważne zwycięstwa w swojej karierze, najbardziej cenne jest chyba zwycięstwo nad Jesse Huta-Galungiem z Holandii. W ostatniej rundzie Jurek ograł innego Holendra, Matwe Middelkoopa, klasyfikowanego niemal sto miejsc wyżej od siebie, 6-4 6-2. W turnieju głównym łodzianin może się zmierzyć na przykład z Niemcem Rainerem Schuttlerem.

rusty Hewitt - 16-02-2009 14:47:22

Wielke brawa dla Janowicza, tak jak przypuszczalem ten szerzej nieznany Holender nie okazal sie jakas zapora nie do przejscia. Swietny wynik, pewne zwyciestwo i 11 asow przy tylko jednym podwojnym, co u tak mlodego gracza jest swietna statystyka. Serwis w przyszlosci moze byc wielka bronia Polaka bo widac, ze juz na tym etapie kariery jest on juz conajmniej dobry.

Yannick - 16-02-2009 14:48:43

Oto z kim może zagrać w turnieju głównym:
Rainer Schuttler (GER)
Michael Llodra (FRA)
Andreas Seppi (ITA)
Simone Bolleli(ITA)
Mischa Zverev(GER)
Ogólnie raczej przeciętni gracze...:)

Fed-Expresso - 16-02-2009 15:05:19

Najbardziej można się obawać dwóch Włochów, to solidni zawodnicy którzy wydają sie bardzo trudnymi rywalami, natomiast pozostali są jak najbardziej w zasięgu młodego Polaka.

Yannick - 16-02-2009 18:10:21

Niestety losowanie  w pierwszej rundzie dla Jurka nieudane:
-Adreas Seppi (ITA/36)
Pozostaje jedynie wierzyć w cuda...

DUN I LOVE - 17-02-2009 14:54:55

Jurek kończy grę w Marsylii, tak tytułem podsumowania, 4 mecze , w tym 3 wygrane (kwalifikacje).

Bardzo fajnie, że Janowicz przerzuca się na wyższy poziom, nie wiem czy dobrze liczę, ale powinien awansować na ok330 miejsce w rankingu, powodzenia ;)

Yannick - 17-02-2009 15:33:13

Jestem zbudowany postawą Jurka w tym meczu ,grał naprawdę dobrze. Pierwszy set przegrał minimalnie do 5, w drugim cudem ale przełamał, w trzecim przegrywał 4:5 i przełamał Seppiego przy jego serwisie.No naprawdę gratki,a przecież dzieli ich aż 312 miejsc w rankingu.Mam tylko nadzieje ze to nie będzie tylko jednorazowy wyskok Jerzego...

DUN I LOVE - 20-03-2009 15:49:12

Jerzyk w kończącym się tygodniu grał w challengerze w Caltanissetta (3OK), ze zmiennym szczęściem. Polak przebrnął kwalifikacje, a w 1 rundzie turnieju głównego nie sprostał turniejowej "1" - Adrianowi Mannarino. Swoją drogą niefortunne losowanie.

Q1 [6] J.Janowicz - S.Caruso (ITA) 6-1 6-1
Q2 [6] Janowicz - Motti 6:3, 6:0
Q3 [6] Janowicz - Azzaro 6-4 6-4

R1 Adrian Mannarino FRA [1/WC] - Jerzy Janowicz POL [Q] 4-6 7-5 6-3

Tym razem się nie udało, czekamy na kolejne występy.
W najnowszym notowaniu rankingu Entry Jurek zajmuje 328 miejsce - najwyższe w karierze.

Statystyczny - 21-03-2009 09:50:42

Adrian Mannarino odpadł już w drugiej rundzie, przegrywając z przeciętnym Nielsem Deseinem.

Swoją drogą, mam wrażenie, że było to paradoksalnie całkiem niezłe losowanie, ponieważ Francuz ma przebłyski dobrej gry , ale jest jeszcze bardzo surowym graczem.

asiek - 17-05-2009 14:32:31

Rozstawiony z „jedynką” Jerzy Janowicz pokonał w czeskim Moście Czecha Michala Tabarę 6:4, 2:6, 7:6 (3) w finale turnieju ITF Men's Futures z pulą nagród 10 tys. dolarów. Janowicz grał też w deblu z Mateuszem Kowalczykiem, ale w ½ finału przegrali oni 1:6, 3:6 z Czechami Tabarą i Romanem Vogelim

Brawo!

Statystyczny - 17-05-2009 20:22:20

Brawo, wyborny występ Polaka. Przypomnę, że Tabara był kiedyś w Top100!

24 pkt dla Polaka. Jerzy w poniedziałek będzie trzysta jedenastym tenisistą na świecie.

DUN I LOVE - 20-07-2009 15:21:51

20.07.2009

Jurek najwyżej w karierze! Awansował o 6 pozycji i w dzisiejszym notowaniu rankingu ENTRY jest już 260!

Gratulacje i oby tak dalej :)

Art - 28-07-2009 11:09:44

27.07.09

Po półfinale challengera w Poznaniu Jurek awansował aż o 29 miejsc w rankingu Entry i zajmuje obecnie 231 pozycję!

Brawo!

DUN I LOVE - 28-07-2009 11:33:44

Bardzo ładnie pnie się w górę. Jesienią skończy 19 lat i chyba już najwyższy czas, by lada chwila wejść do Top-200 :)

http://www.atpworldtour.com/Tennis/Play … owicz.aspx
Profil na stronie ATP ma jednak wciąż bardzo ubogi  :)

Art - 11-08-2009 00:18:16

10.08.09

Jerzy awansuje na jak dla siebie rekordowa, 229 pozycje w rankingu Entry.

Kubecki - 28-08-2009 16:10:20

24.08.09
Jerzy Janowicz wciąż na 229 pozycji w rankingu ENTRY :)

Serenity - 29-08-2009 21:59:57

Jerzy Janowicz nie awansował do wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku. W trzeciej rundzie eliminacji przegrał 3:6, 2:6 z reprezentantem Indii Somdevem Devvarmanem.

W sobotę tenisiści wymienili tylko kilka piłek. Mecz przerwano w piątek z powodu deszczu, przy prowadzeniu Hindusa 6:3, 5:2 i 15:15.

W turnieju głównym singla mężczyzn zabraknie Polaków. W czwartek w drugiej rundzie eliminacji odpadł Łukasz Kubot. W turnieju kobiet wystąpią za to trzy Polki: siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie oraz Marta Domachowska.

www.onet.pl

Kubecki - 29-08-2009 22:13:56

http://www.tenisklub.pl/?req=news&newsI … 899775da68

PanEliot - 22-09-2009 19:58:34

szkoda, ale 3 runda eliminacji to i tak dobrze

DUN I LOVE - 24-09-2009 11:52:40

Świetny artykuł na stronie angielskiego ES. Opisuje on Jurka janowicza i Jego tenis.

Tennis Spy: Jerzy Janowicz

Giant Pole Jerzy Janowicz played a key role in relegating Great Britain to the third tier of Davis Cup tennis last weekend and impressed Tennis Spy in the process.

More StoriesThe Tennis Spy archive
Tennis Spy: Grigor Dimitrov
Full name: Jerzy Janowicz

Nationality: Polish (born in Lodz)

Age: 18 (DOB: 13/11/1990)

World Ranking: 356

Career highlights: 2007 US Open boys' singles finalist. 2008 French Open boys' singles finalist. Represented Poland in Davis Cup.

General: Poland came to Liverpool for their Davis Cup tie with Great Britain as an unheralded side, but in Janowicz they have a player who looks destined for big things. Janowicz comfortably disposed of Dan Evans in his opening rubber, and while he lost to Andy Murray in straight sets in the reverse singles, he showed enough against the world number three to suggest he is not a million miles away from becoming a very good player. Janowicz has not come out of nowhere though. He has enjoyed a strong junior career, reaching the junior finals of both the US and French Opens. His performance at Roland Garros in 2008 was particularly impressive as he beat Jonathan Eysseric (who took Murray to five sets in the main draw that year) and highly-rated Bulgarian Grigor Dimitrov (see link under picture for his Tennis Spy). He also relishes the Davis Cup and beat former top 20 player Max Mirnyi on his debut in Belarus.

Strengths: Janowicz has a big serve to match his massive frame and already can fire bombs around the 140 m/ph mark. His best shot though is his forehand, which he can fizz into either corner with great pace and accuracy. The way he shapes his body to launch into the forehand is reminiscent of Fernando Gonzalez, who has one of the best forehands in the game. His movement is also quite good for such a big man and he seems able to adapt to different surfaces.

Weaknesses: While Janowicz's serve is massive, it is quite erratic and he needs to find more accuracy and consistency to take full advantage of such a big weapon. His volleying also needs improvement. If he can add a serve and volley aspect to his game then he could be dangerous on grass. His backhand is not too bad but not as good as his forehand, and again there is room for improvement. He is also still growing and taking shape so the right regime in the gym will help make the most of his potential.

Prospects: Janowicz is a smoother player than most players his size - more Tomas Berdych than Ivo Karlovic - and he has the potential to reach similar heights as the Czech player. The top 10 is not an unrealistic aim. He might be a bit too one dimensional to become a Grand Slam winner but Poland have certainly found themselves a very good player indeed.

Personal: Started playing tennis aged five. His nickname is JJ. Coached by Jakub Ulczynski. Played tennis at the AZS Lodz club. During the recent Davis Cup tie against Great Britain he was listed as being 6' 6" by the Guardian; 6' 7" by the Mail; and 6' 8" by The Sun.

Seán Fay / Eurosport

http://eurosport.yahoo.com/23092009/58/ … owicz.html

szeva - 06-10-2009 22:35:12

Jurek ma jeden wielki atut-serwis, jeśli będzie serwował tak jak np Isner (a ma do tego warunki) to może wskoczy do top 50 :)

DUN I LOVE - 31-01-2010 20:06:23

Turniej ATP w Zagrzebiu. Janowicz odpadł w 2. rundzie eliminacji

Jerzy Janowicz odpadł w drugiej rundzie eliminacji do halowego turnieju ATP Tour na twardych kortach w Zagrzebiu (z pulą nagród 450 tys. dol.). Polski tenisista przegrał w niedzielę 3:6, 4:6 z Belgiem Rubenem Bemelmansem, rozstawionym z numerem szóstym.

W pierwszym meczu w kwalifikacjach Janowicz pokonał Brytyjczyka Colina Fleminga 6:4, 6:2.

Wynik spotkania drugiej rundy eliminacji:
Ruben Bemelmans (Belgia, 6) - Jerzy Janowicz (Polska) 6:3, 6:4.

http://www.sport.pl/sport/1,65025,75126 … ndzie.html

-------------

Wielka szkoda. Była szansa na niezłą zdobycz punktową, turniej quasi - challengerowy.

polo90 - 19-02-2010 18:06:02

Jerzy Janowicz dotarł do półfinału futuresa w Baku. W walce o finał przegrał z Ervinem Eleskovicem. Jerzykowi odpiszą  12 punktów zdobytych w Marsylii w 2009 roku. Mam nadzieję że powoli wróci do dobrej formy.

Statystyczny - 22-02-2010 15:54:24

Janowicza rozstawiono w kolejnej imprezie w Baku z jedynką.  W pierwszej rundzie trafił na niezłego kwalifikanta Adriana Sikorę ze Słowacji.

polo90 - 23-02-2010 15:47:02

Jak podaje strona PolskiTenis.eu Polak czeka na potwierdzenie przyznania dzikiej karty do turnieju ATP w Houston.

DUN I LOVE - 15-03-2010 15:36:25

Jerzy Janowicz przez dwa najbliższe tygodnie będzie walczył w futuresach w tureckiej Antalyi. Będą to jego pierwsze w tym sezonie występy na kortach ziemnych.
- Jerzyk w piątek wyleciał do Turcji. Po powrocie z Baku tydzień spędził w Łodzi, a później pojechał do Poznania. Korzystał z gościnności ośrodka Kortowo. Tam przygotowywał się do gry na mączce pod okiem swojego trenera Kima Tiilikainena - wyjawia Anna Szalbot-Janowicz, mama utalentowanego polskiego tenisisty.

Dziś powinna pojawić się drabinka turnieju głównego w Antalyi. Jurek jest jednym z faworytów zawodów. Będzie rozstawiony, a jego najgroźniejszymi przeciwnikami będą Niemiec Julian Reister, Słowak Pavol Cervenak i Ukrainiec Artem Smirnov.

W dniach 5-11 kwietnia Janowicz wystąpi w turnieju ATP w Houston (korty ziemne, 442,5 tys. $).

- Mamy już potwierdzenie przyznania dzikiej karty. Jerzyk 1 kwietnia wyleci do USA - mówi Anna Szalbot-Janowicz.

W Houston za wygranie jednego meczu Polak może zdobyć 20 punktów. Natomiast za wygranie całego futuresa w Turcji (5 zwycięstw) otrzyma 18 "oczek".

Do imprezy w USA zgłosili się m.in. Fernando Gonzalez, Josh Isner, Sam Querrey, Ivo Karlović, Mardy Fish czy Jewgienij Korolev.

http://www.polskitenis.eu/

polo90 - 15-03-2010 16:40:54

Co sądzicie o szansach Janowicza na załapanie się do kwalifikacji Roland Garros? Kiedy będzie lista zgłoszeniowa?

DUN I LOVE - 16-03-2010 12:15:47

polo90 napisał:

Co sądzicie o szansach Janowicza na załapanie się do kwalifikacji Roland Garros?

Patrząc na Jego wyniki z ostatnich miesięcy trudno być optymistą. Niemniej awans na miejsce gwarantujące eliminacje do RG, przy odpowiedniej zwyżce formy, nie powinno być większym problemem.

Kiedy będzie lista zgłoszeniowa?

3 tygodnie przed rozpoczęciem turnieju.

polo90 - 16-03-2010 18:27:14

Niestety Jerzy przegrał w pierwszej rundzie futuresa w Turcji. Wystartuje za tydzień w kolejnym futuresie. Na początku kwietnia daleka podróż do Houston zapewne po potrzebne doświadczenie.

EDIT:
Jerzy zagra dziś o finał futuresa w Turcji z Serbem Ivanem BJELICĄ.

Joao - 05-04-2010 09:15:50

Polak w najnowszym rankingu jest  na 293. miejscu.

DUN I LOVE - 06-04-2010 11:33:42

Jerzyk przegrał ze szmuglerem hormonów

Nie tak miał wyglądać turniej ATP w Houston dla Jerzego Janowicza. Wysoki Polak przegrał już w pierwszej rundzie z Wayne'em Odesnikiem 3:6, 4:6. Amerykanin to zawodnik, który jest zamieszany w przemyt fiolek z hormonem wzrostu.

24-letni tenisista z USA został ukarany przez Australijczyków grzywną w wysokości 8320 dolarów, ale nie został zawieszony w prawach zawodnika. Dopóki wyroku w jego sprawie nie wyda Światowa Agencja Antydopingowa, Odesnik może czuć się bezkarnie.

Wayne Odesnik jest zatem spalony w środowisku, po tym jak przyznał się do przemytu fiolek z hormonem wzrostu. Na razie może czuć się bezkarnie, ale grozi mu dwuletnia dyskwalifikacja...

Polak nie był faworytem poniedziałkowego spotkania w Houston. 293. na światowych listach Janowicz zwykle gra w futuresach i challengerach. Szansę na grę w turnieju tej rangi dostał od organizatorów, którzy w ten sam sposób docenili też powracającego do zdrowia po kontuzji Lleytona Hewitta.

Odesnik nie miał większych problemów ze zwycięstwem. W pierwszym secie raz przełamał Polaka, a w drugim udało mu się to dwukrotnie. Jerzyk popisał się jednym takim osiągnięciem w drugiej partii, ale to było za mało, aby marzyć o zwycięstwie.

Mierzący ponas dwa metry Janowicz był słabszy w każdym elemencie gry. W ostatnich miesiącach 20-letni zawodnik spisuje się słabo. Jeszcze niedawno eksperci wróżyli mu wielką karierę, ale teraz coś się zatrzymało. Nasz tenisista nie robi postępów.

http://www.eurosport.pl/tenis/atp-houst … tory.shtml

Joao - 09-04-2010 23:25:33

Jurek w przyszłym tygodniu zagra we włoskim Vercelli (15 tys. $+H).

polo90 - 05-06-2010 19:41:45

Jerzyk dotarł do finału futuresa w Koszalinie w którym spotka się z Chilijczykiem Adrianem Garcią :dobrze:

DUN I LOVE - 07-06-2010 16:10:41

Jurek wygrał futuresa w Koszalinie, ale awans niewielki, zaledwie o 10 pozycji. Polak jest obecnie 306.

Joao - 12-06-2010 08:13:14

DUN I LOVE napisał:

Jurek wygrał futuresa w Koszalinie, ale awans niewielki, zaledwie o 10 pozycji. Polak jest obecnie 306.

Z tego co zauważyłem, punkty za futurersy są przyznawane z tygodniowym opóźnieniem, więc od poniedziałku Polak powinien być w 300.

Joao - 14-06-2010 20:19:39

Jurek w najnowszym ranikingu jest 288. (14.06)

polo90 - 15-06-2010 18:53:52

W kolejnym futuresie w Gliwicach Jerzyk awansował do finału w którym przegrał z Dusanem Lojdą 6/7 6/7 po bardzo wyrównanym spotkaniu. W tym tygodniu rywalizuje w challengerze w Bytomiu. Na razie awansował do 2 rundy ;ok;

Sempere - 17-06-2010 23:11:04

Wrócić do Nowego Jorku - rozmowa z Jerzym Janowiczem, trzecią rakietą Polski

Pierwsza próba: zobaczyć, że elita tenisowa to nie kosmos. Drugi raz: nawiązać walkę. Potem już powalczyć o zwycięstwo. Jerzy Janowicz myśli o kolejnym meczu z rywalem z czołówki. Na razie zbiera punkty w kolejnych polskich turniejach. Opowiada nam o swojej pozycji w Pucharze Davisa, największych sukcesach, niesławnej sprawie Odesnika, współpracy z fińskim trenerem i niechęci do piłki nożnej.

Krzysztof Straszak: Tenis zalewają zawodnicy z serwisem znacznie przekraczającym 200 km/h. Pan jako przykład powinien wiedzieć jak sobie z nimi radzić. Czy pozostaje w takich sytuacjach tylko czekać na błędy?

Jerzy Janowicz: - Przed każdym meczem zakładam, że będę grał swoje. Nie chcę robić żadnych głupich zmian. I to bez względu na to, z jakim rywalem gram: czy jest to biegacz, czy gościu, który mocno serwuje. W tym ostatnim wypadku trzeba jednak czekać na swój moment: utrzymywać koncentrację przy podaniu i zaatakować w dobrym momencie przy returnie.

Musi być pan w miarę zadowolony z występów w serii wiosennych turniejów Futures w Polsce?

- Tak. W dwa tygodnie zagrałem dziesięć meczów, w tym dwa finały: zdobyłem tytuł w Koszalinie, a w Gliwicach przegrałem po całkiem dobrym spotkaniu i dwóch tie breakach z Czechem Lojdą. Słyszałem opinie, że ludziom się ten gliwicki finał podobał. To także dowód, że pierwsza trzysetka rankingu gra już dobrze, a każdy stamtąd zawodnik ma szansę ataku nawet na Top 50.

Nie może się pan już doczekać powrotu do zawodów World Tour?

- Mógłbym już grać w Tourze, ale musiałbym przebijać się przez eliminacje, a mój ostatni okres tenisowy był troszeczkę słabszy. Mamy wiosną dużo turniejów w Polsce i chciałem to wykorzystać, bo dotąd byłem ciągle w rozjadach za granicą. Pobyt w kraju to dla mnie szansa na odpoczynek. Ale mam nadzieję, że dzięki także naszym turniejom poprawię ranking na tyle, że wkrótce będę mógł kwalifikować się bezpośrednio do turniejów ATP World Tour.

Nie myśli pan jednak, że mamy mało turniejów nieco wyższej rangi? Największe challengery (Wrocław, Sopot) zostały odwołane, a dwa lata temu odbyła się ostatnia u nas impreza World Tour.

- Turnieje krajowe pomagają, są szansą dla Polaków. Ale niestety ani potęgą tenisową, ani sportową nie jesteśmy. Wiadomo, że Polacy mają inną mentalność niż na Zachodzie: u nas nie stawia się na sport, ciężko jest ze sponsorami. Jak tu znaleźć kogoś, kto wyłoży 2 mln na pojedynczy turniej? Do tego dochodzi inny problem organizacyjny: brak dużych obiektów, które spełniałyby wymogi. Najważniejsza rzecz jest jednak taka, że nasi zawodnicy zaczynają grać coraz lepiej. Mam nadzieję, że właśnie to zmobilizuje sponsorów do tego, by zorganizować większy turniej.

Pan na sponsorów chyba nie może narzekać?

- Od ponad roku jestem już spokojniejszy w tym temacie. Na szczęście, mogę się skupić całkowicie na tenisie.

W kwietniu pana nazwisko trafiło na sportowe kolumny gazet całego świata po meczu w Houston, gdzie przegrał pan z zawodnikiem, który - według pana - powinien być wtedy zdyskalifikowany. Jakie były reakcje w związku z Odesnikiem w USA?

- Zawodnik Odesnik na daną chwilę nie jest lubiany w żadnym kraju i w USA tym bardziej. Każdy się domagał, nie tylko inni tenisiści, ale i kibice, żeby go zawiesić. Niestety, jest sporo luk w regulaminach ATP i mógł grać praktycznie przez pół roku od incydentu w Australii [znaleziono przy Amerykaninie próbki hormonu wzrostu - przyp. KS]. To był ogromny szmat czasu, kiedy mógł ciągle spokojnie brać doping, bo nikt go za to nie ruszał. Każdy wiedział już, że jest podejrzany i mógł robić co mu się podobało. Mecz z nim był ciężki, dlatego, że wiedziałem, że jest nieuczciwy. Za każdym razem jak widziałem, że coś bije, bierze jakąś tabletkę, kojarzyło mi się to z jednym. Nie gra się fajnie przeciw takiemu zawodnikowi, ale nie ukrywam, że liczyłem wtedy na lepszy występ. Chciałem pokazać, że mimo wszystko jestem w stanie go pokonać.

Publiczność była za panem? Wyzywali swojego zawodnika od oszustów?

- Nie, raczej publiczności tenisowej nie wypada się tak zachowywać. Bez względu na wszystko. Tenis jest sportem spokojniejszym jeśli chodzi o kibiców. Ale słyszałem, że poza kortem nie tyle kibice, co inni zawodnicy bardzo się z nim kłócili.

W ubiegłym roku kilkukrotnie docierał pan do finałowej rundy kwalifikacji w premierowym cyklu. W Sztokholmie pech: Francuz Clément, który od tamtego turnieju znacznie podniósł swój poziom. Ale to wcześniej, w Nowym Jorku, była szansa na osiągnięcie czegoś naprawdę znaczącego. Jako były finalista juniorskiego US Open uważa pan ten turniej Wielkiego Szlema za swój ulubiony?

- Każdy Wielki Szlem ma swoją atmosferę, choć pojedynczo się oczywiście różnią. Wydaje mi się jednak, że to US Open jest dla mnie najfajniejszy. Nie tyle dlatego, że byłem tam w finale. Chodzi mi o całą otoczkę: organizatorzy robią wszystko pod publikę, wszystko jest bardzo żywe. Będę tam wracał z chęcią. Zawsze Wielki Szlem kojarzył mi się z moją dobrą grą i miłymi ludźmi. Drażni mnie jednak Wimbledon: trzeba grać w białej koszulce, a na trybunach siedzą głównie kibice po 80-stce.

Może być pan najwyżej notowanym z Polaków w dwóch naszych największych challengerach, jakie pozostały w kalendarzu: w Poznaniu i Szczecinie.

- W Poznaniu może "załapię" się do drabinki bezpośrednio z rankingu, inaczej będę posiadaczem dzikiej karty. Nie wiadomo czy zagram w Szczecinie, bo w tym samym czasie gramy w Pucharze Davisa z Łotwą. Cały czas trwam w oczekiwaniu, bo związek jest niedogadany z Kubotem. Różnie to z nim bywało, choć trzeba przyznać, że to on i Przysiężny są teraz najlepsi. Ja muszę być jednak gotowy na grę we wrześniu.

Kapitan Szymanik zapewnił już pana, że jest pan numerem trzy w kadrze?

- Oficjalnych rozmów nie było, ale w ostatnich trzech meczach Pucharu Davisa byłem albo w czołowej dwójce, albo - jak przeciw Finlandii - pierwszym rezerwowym. Aktualnie patrząc na grę i rankingi naszych zawodników, wnioskuję, że będę mógł znów być w rezerwie. Oczywiście, decyduje kapitan. Ja mogę oczekiwać na jego decyzję. Ale jeżeli powie mi, że będę czwartym zawodnikiem, będę czwartym. To nie ja ustawiam się na pozycji drugiej czy trzeciej. Jeżeli na daną chwilę Grzesiek [Panfil] będzie grał ode mnie trzy razy lepiej, jeżeli lepiej będzie grał Marcin Gawron czy ktokolwiek inny, pogodzę się z tym. Gra ten, kto jest lepszy.

To Panfil był z kadrą w Sopocie podczas meczu z Finami, choć to pan był teoretycznie rezerwowym. Pan był w domu, ale w Sopocie był pański trener, który jest kapitanem Suomi. Jak zmienił się pan jako tenisista od czasu rozpoczęcia współpracy z Tiilikainenem?

- To już prawie rok pracy z tym szkoleniowcem, z którym związałem się w czasie Porsche Open w Poznaniu. Uważam, że podążamy w bardzo dobrym kierunku. Na pewno zacząłem grać pewniej, zacząłem stawiać na ofensywny tenis, myśleć tylko o swoim stylu, nie kombinować w ważnych momentach. Po roku nie można stwierdzić, że zmieniło się to, to czy to. Można powiedzieć, że widzimy, że to ma jakiś sens i że będzie ta współpraca procentowała w przyszłości.

Tiilikainen mieszka już sporo lat w Polsce, ma polską żoną, ale w naszym języku jakoś boi się mówić.

- Wciąż trudno jest mu się przyzwyczaić. Ja za to nie mam pojęcia co on do mnie mówi po fińsku: ten język jest w ogóle nie do ogarnięcia i nie umiem wyłapać z niego ani jednego słowa. Tak samo trener ma problem z polskim, ale rozumie i trzeba uważać co się do niego mówi! (Jerzy śmieje się w stronę mamy)

Tata zawsze gorąco dopinguje na turniejach polskich tenisistów i tenisistki. Na polskich turniejach jest z panem także mama, ale na granicę podróżuje pan chyba bez nich?

- Tak, jeździmy wspólnie z trenerem. Ale w Polsce jestem z rodzicami: chcemy być razem, bo rzadko widzą moje mecze.

Czy wciąż nie stawia pan sobie celów rankingowych? Może dobrze byłoby szybko znaleźć się w połowie drugiej dwusetki i ponownie powalczyć w eliminacjach w Nowym Jorku?

- Nie, nie stawiamy przed sobą takich zadań. Przed każdym turniejem chcę po prostu wyjść na kort i zagrać swoje. Jeśli moja gra pozwoli mi zdobyć 15 czy 30 punktów, to ok, będę piął się w rankingu. Nigdy sobie nie stawiałem celów punktowych. Zawsze chciałem wyjść na mecz, zagrać jak najlepiej i wtedy punkty same przychodzą.

Który sukces uważa pan za swój największy? Półfinał w Szczecinie?

- Każdy sukces cieszy i się ich nie zogranicza, a wszystkie zapadają w pamięć. Ale z historycznego punktu widzenia najważniejsze było chyba zwycięstwo nad Wielką Brytanią w Pucharze Davisa. Pomagał im Andy Murray, a my ich pokonaliśmy po tylu kolejnych porażkach, które nam zadali. Taka wygrana jest czymś wielkim i to na pewno zapamiętam. Cieszę się także z półfinału Porsche Open [2009] i ze swojego pierwszego challengera, w 2008 roku we Wrocławiu, gdzie jako 17-letni debiutant pokonałem Francuza Mahuta, wtedy 45. zawodnika świata. Oczywiście trzeba też zaznaczyć Szczecin [2008], gdzie pokonałem Ulihracha, który w swoich najlepszych czasach wygrywał z Samprasem.

Przeciw Murrayowi zobaczył pan jak gra człowiek z absolutnej elity.

- Ale ja wcale nie byłem zszokowany jakąś jego solidną grą, ani nie byłem zawiedziony swoją postawą. Wiedziałem, że to nie jest coś nie do osiągnięcia, nie do przejścia. To, z czego zdawałem sobie sprawę, to, że on jest znacznie bardziej doświadczony w meczach do trzech wygranych setów, że jest także znacznie pewniejszy ode mnie. Chciałbym jeszcze raz zagrać z zawodnikiem z Top 10. Wtedy ciężko było mi się uspokoić i zrelaksować na tyle, by zagrać swój najlepszy tenis. Dojście na taki poziom to marzenie, ale wiem, że wszystko jest do osiągnięcia.

Mecz z Murrayem był odskocznią na wyższy poziom dla Przysiężnego. On także nie zobaczył u Szkota innego świata tenisowego.

- Dokładnie. Będę robił wszystko, żeby być na tyle ogranym i doświadczonym, żeby najpierw nawiązać walkę, a potem spróbować takich zawodników ograć.

Bohaterem Finów w Pucharze Davisa okazał się Kontinen. Kolejny pana rówieśnik, Rufin, także wspina się w rankingu. Wszyscy macie potężny serwis. Rocznik 1990 może zawojować tenis.

- Wiem co grają tamci, ale nie śledzę raczej ich postępów. Kontaktów z czasów juniorskich także nie utrzymujemy.

Ma pan ładnego woleja, także prawą nogą. Futbol jednak do pana ulubionych sportów nie należy. Dlaczego?

- Nie lubię polskiej piłki nożnej. Droga do tego, by zacząć w niej poważnie zarabiać jest znacznie łatwiejsza, a wysiłek nieporównanie mniejszy niż w wypadku tenisa. Ale mistrzostwa świata oczywiście oglądam!

polo90 - 22-06-2010 19:12:03

Przed Jerzykiem mecz z Pere Ribą który pokaże jak poradzi sobie z zawodnikiem z czołówki challengerowej

__________________________________

Porażka Jerzyka z Munozem de la Navą w 1 rundzie challengera w Marburgu. W lipcu czeka go ciężkie zadanie obrony 33 punktów zdobytych przed rokiem w challengerze w Poznaniu. Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby wygranie futuresa o puli nagród 15000$ i zdobycie 27 punktów. Jerzyk walczy o uzyskanie pozycji gwarantującej występ w kwalifikacjach US OPEN.

Raddcik - 03-07-2010 00:10:30

Wrócić do Nowego Jorku - rozmowa z Jerzym Janowiczem, trzecią rakietą Polski

Pierwsza próba: zobaczyć, że elita tenisowa to nie kosmos. Drugi raz: nawiązać walkę. Potem już powalczyć o zwycięstwo. Jerzy Janowicz myśli o kolejnym meczu z rywalem z czołówki. Na razie zbiera punkty w kolejnych polskich turniejach. Opowiada nam o swojej pozycji w Pucharze Davisa, największych sukcesach, niesławnej sprawie Odesnika, współpracy z fińskim trenerem i niechęci do piłki nożnej.
Krzysztof Straszak: Tenis zalewają zawodnicy z serwisem znacznie przekraczającym 200 km/h. Pan jako przykład powinien wiedzieć jak sobie z nimi radzić. Czy pozostaje w takich sytuacjach tylko czekać na błędy?

Jerzy Janowicz: - Przed każdym meczem zakładam, że będę grał swoje. Nie chcę robić żadnych głupich zmian. I to bez względu na to, z jakim rywalem gram: czy jest to biegacz, czy gościu, który mocno serwuje. W tym ostatnim wypadku trzeba jednak czekać na swój moment: utrzymywać koncentrację przy podaniu i zaatakować w dobrym momencie przy returnie.

Musi być pan w miarę zadowolony z występów w serii wiosennych turniejów Futures w Polsce?

- Tak. W dwa tygodnie zagrałem dziesięć meczów, w tym dwa finały: zdobyłem tytuł w Koszalinie, a w Gliwicach przegrałem po całkiem dobrym spotkaniu i dwóch tie breakach z Czechem Lojdą. Słyszałem opinie, że ludziom się ten gliwicki finał podobał. To także dowód, że pierwsza trzysetka rankingu gra już dobrze, a każdy stamtąd zawodnik ma szansę ataku nawet na Top 50.

Nie może się pan już doczekać powrotu do zawodów World Tour?

- Mógłbym już grać w Tourze, ale musiałbym przebijać się przez eliminacje, a mój ostatni okres tenisowy był troszeczkę słabszy. Mamy wiosną dużo turniejów w Polsce i chciałem to wykorzystać, bo dotąd byłem ciągle w rozjadach za granicą. Pobyt w kraju to dla mnie szansa na odpoczynek. Ale mam nadzieję, że dzięki także naszym turniejom poprawię ranking na tyle, że wkrótce będę mógł kwalifikować się bezpośrednio do turniejów ATP World Tour.

Nie myśli pan jednak, że mamy mało turniejów nieco wyższej rangi? Największe challengery (Wrocław, Sopot) zostały odwołane, a dwa lata temu odbyła się ostatnia u nas impreza World Tour.

- Turnieje krajowe pomagają, są szansą dla Polaków. Ale niestety ani potęgą tenisową, ani sportową nie jesteśmy. Wiadomo, że Polacy mają inną mentalność niż na Zachodzie: u nas nie stawia się na sport, ciężko jest ze sponsorami. Jak tu znaleźć kogoś, kto wyłoży 2 mln na pojedynczy turniej? Do tego dochodzi inny problem organizacyjny: brak dużych obiektów, które spełniałyby wymogi. Najważniejsza rzecz jest jednak taka, że nasi zawodnicy zaczynają grać coraz lepiej. Mam nadzieję, że właśnie to zmobilizuje sponsorów do tego, by zorganizować większy turniej.

Pan na sponsorów chyba nie może narzekać?

- Od ponad roku jestem już spokojniejszy w tym temacie. Na szczęście, mogę się skupić całkowicie na tenisie.

W kwietniu pana nazwisko trafiło na sportowe kolumny gazet całego świata po meczu w Houston, gdzie przegrał pan z zawodnikiem, który - według pana - powinien być wtedy zdyskalifikowany. Jakie były reakcje w związku z Odesnikiem w USA?

- Zawodnik Odesnik na daną chwilę nie jest lubiany w żadnym kraju i w USA tym bardziej. Każdy się domagał, nie tylko inni tenisiści, ale i kibice, żeby go zawiesić. Niestety, jest sporo luk w regulaminach ATP i mógł grać praktycznie przez pół roku od incydentu w Australii [znaleziono przy Amerykaninie próbki hormonu wzrostu - przyp. KS]. To był ogromny szmat czasu, kiedy mógł ciągle spokojnie brać doping, bo nikt go za to nie ruszał. Każdy wiedział już, że jest podejrzany i mógł robić co mu się podobało. Mecz z nim był ciężki, dlatego, że wiedziałem, że jest nieuczciwy. Za każdym razem jak widziałem, że coś bije, bierze jakąś tabletkę, kojarzyło mi się to z jednym. Nie gra się fajnie przeciw takiemu zawodnikowi, ale nie ukrywam, że liczyłem wtedy na lepszy występ. Chciałem pokazać, że mimo wszystko jestem w stanie go pokonać.

Publiczność była za panem? Wyzywali swojego zawodnika od oszustów?

- Nie, raczej publiczności tenisowej nie wypada się tak zachowywać. Bez względu na wszystko. Tenis jest sportem spokojniejszym jeśli chodzi o kibiców. Ale słyszałem, że poza kortem nie tyle kibice, co inni zawodnicy bardzo się z nim kłócili.

W ubiegłym roku kilkukrotnie docierał pan do finałowej rundy kwalifikacji w premierowym cyklu. W Sztokholmie pech: Francuz Clément, który od tamtego turnieju znacznie podniósł swój poziom. Ale to wcześniej, w Nowym Jorku, była szansa na osiągnięcie czegoś naprawdę znaczącego. Jako były finalista juniorskiego US Open uważa pan ten turniej Wielkiego Szlema za swój ulubiony?

- Każdy Wielki Szlem ma swoją atmosferę, choć pojedynczo się oczywiście różnią. Wydaje mi się jednak, że to US Open jest dla mnie najfajniejszy. Nie tyle dlatego, że byłem tam w finale. Chodzi mi o całą otoczkę: organizatorzy robią wszystko pod publikę, wszystko jest bardzo żywe. Będę tam wracał z chęcią. Zawsze Wielki Szlem kojarzył mi się z moją dobrą grą i miłymi ludźmi. Drażni mnie jednak Wimbledon: trzeba grać w białej koszulce, a na trybunach siedzą głównie kibice po 80-stce.

Może być pan najwyżej notowanym z Polaków w dwóch naszych największych challengerach, jakie pozostały w kalendarzu: w Poznaniu i Szczecinie.

- W Poznaniu może "załapię" się do drabinki bezpośrednio z rankingu, inaczej będę posiadaczem dzikiej karty. Nie wiadomo czy zagram w Szczecinie, bo w tym samym czasie gramy w Pucharze Davisa z Łotwą. Cały czas trwam w oczekiwaniu, bo związek jest niedogadany z Kubotem. Różnie to z nim bywało, choć trzeba przyznać, że to on i Przysiężny są teraz najlepsi. Ja muszę być jednak gotowy na grę we wrześniu.

Kapitan Szymanik zapewnił już pana, że jest pan numerem trzy w kadrze?

- Oficjalnych rozmów nie było, ale w ostatnich trzech meczach Pucharu Davisa byłem albo w czołowej dwójce, albo - jak przeciw Finlandii - pierwszym rezerwowym. Aktualnie patrząc na grę i rankingi naszych zawodników, wnioskuję, że będę mógł znów być w rezerwie. Oczywiście, decyduje kapitan. Ja mogę oczekiwać na jego decyzję. Ale jeżeli powie mi, że będę czwartym zawodnikiem, będę czwartym. To nie ja ustawiam się na pozycji drugiej czy trzeciej. Jeżeli na daną chwilę Grzesiek [Panfil] będzie grał ode mnie trzy razy lepiej, jeżeli lepiej będzie grał Marcin Gawron czy ktokolwiek inny, pogodzę się z tym. Gra ten, kto jest lepszy.

To Panfil był z kadrą w Sopocie podczas meczu z Finami, choć to pan był teoretycznie rezerwowym. Pan był w domu, ale w Sopocie był pański trener, który jest kapitanem Suomi. Jak zmienił się pan jako tenisista od czasu rozpoczęcia współpracy z Tiilikainenem?

- To już prawie rok pracy z tym szkoleniowcem, z którym związałem się w czasie Porsche Open w Poznaniu. Uważam, że podążamy w bardzo dobrym kierunku. Na pewno zacząłem grać pewniej, zacząłem stawiać na ofensywny tenis, myśleć tylko o swoim stylu, nie kombinować w ważnych momentach. Po roku nie można stwierdzić, że zmieniło się to, to czy to. Można powiedzieć, że widzimy, że to ma jakiś sens i że będzie ta współpraca procentowała w przyszłości.

Tiilikainen mieszka już sporo lat w Polsce, ma polską żoną, ale w naszym języku jakoś boi się mówić.

- Wciąż trudno jest mu się przyzwyczaić. Ja za to nie mam pojęcia co on do mnie mówi po fińsku: ten język jest w ogóle nie do ogarnięcia i nie umiem wyłapać z niego ani jednego słowa. Tak samo trener ma problem z polskim, ale rozumie i trzeba uważać co się do niego mówi! (Jerzy śmieje się w stronę mamy)

Tata zawsze gorąco dopinguje na turniejach polskich tenisistów i tenisistki. Na polskich turniejach jest z panem także mama, ale na granicę podróżuje pan chyba bez nich?

- Tak, jeździmy wspólnie z trenerem. Ale w Polsce jestem z rodzicami: chcemy być razem, bo rzadko widzą moje mecze.

Czy wciąż nie stawia pan sobie celów rankingowych? Może dobrze byłoby szybko znaleźć się w połowie drugiej dwusetki i ponownie powalczyć w eliminacjach w Nowym Jorku?

- Nie, nie stawiamy przed sobą takich zadań. Przed każdym turniejem chcę po prostu wyjść na kort i zagrać swoje. Jeśli moja gra pozwoli mi zdobyć 15 czy 30 punktów, to ok, będę piął się w rankingu. Nigdy sobie nie stawiałem celów punktowych. Zawsze chciałem wyjść na mecz, zagrać jak najlepiej i wtedy punkty same przychodzą.

Który sukces uważa pan za swój największy? Półfinał w Szczecinie?

- Każdy sukces cieszy i się ich nie zogranicza, a wszystkie zapadają w pamięć. Ale z historycznego punktu widzenia najważniejsze było chyba zwycięstwo nad Wielką Brytanią w Pucharze Davisa. Pomagał im Andy Murray, a my ich pokonaliśmy po tylu kolejnych porażkach, które nam zadali. Taka wygrana jest czymś wielkim i to na pewno zapamiętam. Cieszę się także z półfinału Porsche Open [2009] i ze swojego pierwszego challengera, w 2008 roku we Wrocławiu, gdzie jako 17-letni debiutant pokonałem Francuza Mahuta, wtedy 45. zawodnika świata. Oczywiście trzeba też zaznaczyć Szczecin [2008], gdzie pokonałem Ulihracha, który w swoich najlepszych czasach wygrywał z Samprasem.

Przeciw Murrayowi zobaczył pan jak gra człowiek z absolutnej elity.

- Ale ja wcale nie byłem zszokowany jakąś jego solidną grą, ani nie byłem zawiedziony swoją postawą. Wiedziałem, że to nie jest coś nie do osiągnięcia, nie do przejścia. To, z czego zdawałem sobie sprawę, to, że on jest znacznie bardziej doświadczony w meczach do trzech wygranych setów, że jest także znacznie pewniejszy ode mnie. Chciałbym jeszcze raz zagrać z zawodnikiem z Top 10. Wtedy ciężko było mi się uspokoić i zrelaksować na tyle, by zagrać swój najlepszy tenis. Dojście na taki poziom to marzenie, ale wiem, że wszystko jest do osiągnięcia.

Mecz z Murrayem był odskocznią na wyższy poziom dla Przysiężnego. On także nie zobaczył u Szkota innego świata tenisowego.

- Dokładnie. Będę robił wszystko, żeby być na tyle ogranym i doświadczonym, żeby najpierw nawiązać walkę, a potem spróbować takich zawodników ograć.

Bohaterem Finów w Pucharze Davisa okazał się Kontinen. Kolejny pana rówieśnik, Rufin, także wspina się w rankingu. Wszyscy macie potężny serwis. Rocznik 1990 może zawojować tenis.

- Wiem co grają tamci, ale nie śledzę raczej ich postępów. Kontaktów z czasów juniorskich także nie utrzymujemy.

Ma pan ładnego woleja, także prawą nogą. Futbol jednak do pana ulubionych sportów nie należy. Dlaczego?

- Nie lubię polskiej piłki nożnej. Droga do tego, by zacząć w niej poważnie zarabiać jest znacznie łatwiejsza, a wysiłek nieporównanie mniejszy niż w wypadku tenisa. Ale mistrzostwa świata oczywiście oglądam!

http://www.sportowefakty.pl/tenis/2010/ … trzecia-r/

polo90 - 05-07-2010 16:07:18

Przed Jerzykiem mecz w challengerze w Holandii. Zmierzy się z brazylijczykiem Ghemem. W drugiej rundzie czeka zapewne Peter Luczak.

E:
Jerzy wygrał z Brazylijczykiem Ghemem 6:4 7:6.

E2:
Jerzy pokonał Luczaka 6:2 6:1. Zdobył już 17 punktów :cool: Następny mecz zagra z Kazachem Schukinem.

polo90 - 12-07-2010 17:00:41

Świetny występ Jerzego w kwalifikacjach turnieju ATP w Bastad. Wygrał trzy mecze i awansował do turnieju głównego w którym zmierzy się ze Szwedem Ervinem Eleskovicem :applause:

Statystyczny - 12-07-2010 19:00:10

Świetne losowanie Polaka. Elesković to zawodnik napewno do pokonania.

Joao - 12-07-2010 20:45:49

Niestety może dać o sobie zmęczenie Polaka, gdyż będzie to jego 7-my mecz w ciągu 8-miu dni.

polo90 - 15-07-2010 21:18:42

Jerzy przegrał z Ervinem Eleskovicem w dwóch setach 3:6 4:6. W Szwecji zdobył 12 punktów. Kwalifikacje US OPEN coraz bliżej.

polo90 - 20-07-2010 10:44:26

Dzisiaj mecz z w Poznaniu. Przeciwnikiem będzie Peter Luczak. W ewentualnej drugiej rundzie Jerzy zmierzy się z doświadczonym Pavolem Cervenakiem.

E:
Po zaciętym trzysetowym meczu Jerzy przegrał z Peterem Luczakiem 6:4 4:6 3:6 w pierwszej rundzie Poznań Porsche Open. Pomimo porażki widać było że Polak zrobił w ciągu ostatnich 3 miesięcy zrobił krok w przód. W najnowszym rankingu ATP będzie około 280 pozycji. Wystarczy jeden dobry występ w challengerze i napewno zobaczymy Jerzego w kwalifikacjach US OPEN.

polo90 - 25-07-2010 08:39:02

Jerzy został rozstawiony z ósemką w challengerze w Finalndii. Przeciwnikiem w pierwszej rundzie będzie niemiec Matthias Bachinger.

E:
Porażka Jerzyka w Finlandii. W najnowszym rankingu stan na 26.07.2010 Polak jest na 281 miejscu.

polo90 - 08-08-2010 16:40:14

Jerzy zagra w challengerze we włoskim Trani. W pierwszej rundzie czeka Hiszpan Santiago Ventura.
Jak podaje strona Polski Tenis.eu Polak w dniu 06.08.2010 był 15 rezerwowym do kwalifikacji US OPEN.

E:
Zwycięstwo z Venturą 6:1 6:2. W drugiej rundzie czeka włoch Andrea Arnaboldi.

E2:
Jerzy wygrał z Arnaboldim. W ćwierćfinale czeka portugalczyk Leonardo Tavares.

polo90 - 24-08-2010 16:06:16

W pierwszej rundzie kwalifikacji US OPEN Jerzy zagra z duńczykiem Frederikiem Nielsenem. Rywal Polaka ma 27 lat. W całej karierze na poziomie challengerów wygrał 34 mecze przegrał 43 razy. W drugiej rundzie ewentualnym rywalem może być Simone Bolelli.

DUN I LOVE - 27-08-2010 08:33:51

Eliminacje US Open - Jerzyk w drugiej rundzie

Jerzy Janowicz pokonał Duńczyka Frederika Nielsena w meczu pierwszej rundy kwalifikacji do US Open.

Janowicz - Nielsen 64 63

W pierwszej partii obaj zawodnicy utrzymywali długo swoje podania. O wygranej Jerzyka zdecydował jeden break w końcowej fazie seta.

W drugiej nadal obaj zawodnicy grali pewnie w swoich gemach serwisowych, w całym meczy Polak i Duńczyk mieli po trzy okazje na breaka.

Większą skuteczność w ich wykorzystaniu wykazał Jerzy. Odebrał serwis przeciwnikowi, utrzymal tą przewagę i zagra w drugiej rundzie.

Spotkanie trwało 73 minuty, bilans punktów wygranych to 62 do 51 dla Janowicza, który wygrywał 92 % piłek po pierwszym serwisie i 55% po drugim.

Kolejnym rywalem łodzianina będzie 23-letni Austriak Andreas Haider-Maurer (215 w rankingu ATP).

polskitenis.eu

polo90 - 07-09-2010 13:57:34

W pierwszej rundzie challengera w St. Remy polak zagra z francuzem Davidem Guezem.
Jerzy spadnie w rankingu bo odpiszą mu punkty zdobyte przed rokiem w US Open i Sewilli.

polo90 - 09-09-2010 19:30:44

Jerzy zagra w ćwierćfinale z Gillessem Mullerem. Zdobył już 17 punktów. Trzeba zacząć myśleć o kwalifikacjach Australian Open 2011.

DUN I LOVE - 10-09-2010 10:07:46

A jak się w tej chwili przedstawia sytuacja z rankingiem Jurka?

Joao - 10-09-2010 18:07:06

Jurek straci 14 pkt za kwalifikacje US Open i 8 pkt za turniej w Sewilli, za to zyska 8 pkt za US Open i 33 pkt lub więcej za St. Remy. Będzie miał  przynajmniej plus 19 pkt i awansujew okolice 250 miejsca (przed US Open był 259.).

Jurek wygrał z Mullerem  i awansował do półfinału :).

Raddcik - 12-09-2010 12:24:42

Challenger Saint Rémy: Janowicz zagra o premierowy tytuł

Jerzy Janowicz w półfinale stracił pierwszego seta w turnieju cyklu ATP Challenger we francuskim Saint Rémy de Provence. Łodzianin (ATP 259) po zwycięstwie 2:6, 6:1, 6:4 nad Conorem Nilandem (ATP 153) zagra w niedzielę o premierowy tytuł w rozgrywkach ATP.
19-letni Janowicz, trzecia rakieta polskiego tenisa, wygrał w karierze sześć zawodowych turniejów, wszystkie w cyklu Futures pod egidą Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF). W challengerze ATP nigdy wcześniej w finale nie grał. To w sumie jego dziewiąty finał w karierze.

Rywalem Janowicza w walce o tytuł w Delcie Rodanu będzie albo Igor Kunicyn, albo Edouard Roger-Vasselin.


Trophée des Alpilles, Saint Rémy de Provence (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy (Green Set), pula nagród 42,5 tys. euro
sobota, 11 września

półfinał gry pojedynczej:

Jerzy Janowicz (Polska) - Conor Niland (Irlandia, 8) 2:6, 6:1, 6:4

http://www.sportowefakty.pl/tenis/2010/ … owy-tytul/

polo90 - 12-09-2010 19:17:07

Duży sukces Polaka. Jerzy wygrał challenger w St. Remy. W finale pokonał francuza Eduarda Rogera Vasellin 3:6 7:6 7:6 :wygrana: .
Jerzy będzie teraz w rankingu około miejsca 205

DUN I LOVE - 13-09-2010 14:01:19

Janowicz wywalczył tytuł w Saint Remy!

Jerzy Janowicz wygrał w finale turnieju w Saint Remy. Jego rywalem był Francuz Edouard Roger-Vasselin.

Janowicz 3 7 7
Roger-Vasselin 6 6 6

Jurek rozpoczął od wygrania swojego gema (1:0). Rywal odpowiedział wygraniem podania na sucho (1:1). Obaj zawodnicy pewnie grali przy swoich serwisach do stanu 3:3.

W siódmym gemie Jerzyk został przełamany (3:4). Serwował, aby zostać w pierwszym secie (3:5), ale znów nie utrzymał podania (3:6).

Długi pierwszy gem drugiej partii padł łupem Francuza (0:1). Janowicz obronił trzy breakpointy (1:1). Edouard wygrał gema na sucho (1:2). Wciąż bez breaków w drugim secie (5:6).

Roger-Vasselin miał dwie piłki meczowe przy serwisie Polaka (6:6), który zachował w tych ważnych akcjach zimną krew.

W tie-breaku Jerzyk prowadził już 5:1. Rywal szybko wyrównał - 5:5. Janowicz nie wykorzystał trzech piłek setowych, ale czwartej okazji już nie zmarnował - 10:8.

Łodzianin dobrze rozpoczął decydującą partię (1:0). Gem do zera Francuza (1:1) i kolejne znakomite serwisy Jerzyka (2:1). Nadal bez przełamań (2:2). Edouard miał trzy breakpointy, ale Polak je obronił (3:2).

Rywal wygrał swojego gema na sucho (3:3). Także Janowicz pewnie przy swoim podaniu (4:3). Kolejne gemy trafiają na konta serwujących (6:6).

O lsach meczu zdecydował tie-break. W nim pierwszą piłkę meczową (7:6) wykorzystał Jurek i zakończył zwycięsko całe spotkanie.

Dla 19-letniego Polaka to pierwsze w karierze zwycięstwo w imprezie tej rangi. Tym samym zdobył 90 punktów do rankingu ATP. Jutro awansuje do czołowej 200 na świecie.

--------------------------------------------------------------------------------
Jerzyk w poniedziałek wraca do Polski, a we wtorek już leci do Rygi. Będzie przygotowywał się do meczu Polaków z Łotyszami w Pucharze Davisa.

Źródło: http://www.polskitenis.eu/

DUN I LOVE - 13-09-2010 14:04:47

polo90 napisał:

Jerzy będzie teraz w rankingu około miejsca 205

Jest 198 ;)

Droga Jurka do premierowego challengera:

R32 David Guez (FRA) 6-0, 6-4
R16 Vincent Millot (FRA) 7-6(5), 7-6(2)
Q Gilles Muller (LUX) 6-4, 7-6(4)
S Conor Niland (IRL) 2-6, 6-1, 6-4
W Edouard Roger-Vasselin (FRA) 3-6, 7-6(8), 7-6(6)

Raddcik - 28-09-2010 15:32:59

Ranking ATP: Janowicz ponownie w Top 200

Rozpoczynamy 24. tydzień z dwoma polskimi singlistami w czołowej setce rankingu Związku Tenisistów Zawodowych (ATP). Obaj pozostali na miejscach z poprzedniego notowania: Łukasz Kubot jest 63., a Michał Przysiężny 89.
W tym tygodniu Kubot nie gra
, a w weekend
rozpocznie eliminacje turnieju ATP World Tour rangi 500 w Pekinie. Przysiężny w poniedziałek odpadł w I rundzie imprezy rangi 250 w Kuala Lumpur.

Do Top 200 listy powrócił Jerzy Janowicz (ATP 199). Największy skok wśród polskich zawodników, o 263 pozycje (dzięki półfinałowi turnieju Futures w Hiszpanii
), zanotował inny dwumetrowiec, Igor Bujdo (ATP 834).

Rafael Nadal jest na prowadzeniu
rankingu 63 tygodnie. Majorkańczyk na liście wszechczasów jest dziesiąty, a 29 listopada zrówna się ze Stefanem Edbergiem (72 tygodnie).

Podczas gdy Kubot po tytule w Bukareszcie awansował na siódme miejsce indywidualnej listy deblowej (lepszy od niego z Polaków tylko Wojciech Fibak, który był trzeci), w duecie z Marachem spadł na czwartą lokatę notowania debli. Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg także walczą o Masters (osiem najlepszych
duetów): pozostają na jedenastej pozycji, a w tym tygodniu bronią tytułu w Kuala Lumpur.


Notowanie ATP:

1. Rafael Nadal (Hiszpania) 12025 pkt
2. Novak Đoković (Serbia) 7145
3. Roger Federer (Szwajcaria) 6735
4. Andy Murray (Wielka Brytania) 5035
5. Robin Söderling (Szwecja) 4910
6. Nikołaj Dawidienko (Rosja) 4150
7. Tomáš Berdych (Czechy) 3760
8. Fernando Verdasco (Hiszpania) 3330
9. Michaił Jużnyj (Rosja) 3295
10. Andy Roddick (USA) 3180
...
63. Łukasz Kubot (Polska) 790
89. Michał Przysiężny (Polska) 606
199. Jerzy Janowicz (Polska) 250
399. Marcin Gawron (Polska) 92
410. Dawid Olejniczak (Polska) 89
486. Grzegorz Panfil (Polska) 65
607. Błażej Koniusz (Polska) 34
763. Piotr Gadomski (Polska) 18
834. Igor Bujdo (Polska) 13
853. Adam Chadaj (Polska) 12
955. Robert Godlewski (Polska) 8
1087. Maciej Rajski (Polska) 5
1089. Sebastian Chyliński (Polska) 5
1124. Dawid Celt (Polska) 4
1172. Mateusz Szmigiel (Polska) 4
1218. Maciej Smoła (Polska) 3
1255. Andrzej Kapaś (Polska) 3
1358. Marcin Domaszewicz (Polska) 2
1375. Mikołaj Szmyrgała (Polska) 2
1418. Kacper Mularczyk (Polska) 1
1521. Wojciech Lutkowski (Polska) 1
1599. Mateusz Kowalczyk (Polska) 1
1599. Bartosz Sawicki (Polska) 1
1599. Artur Romanowski (Polska) 1
1727. Rafał Gozdur (Polska) 1

Zarobki w sezonie 2010:

1. Nadal $7 381 738
2. Federer $4 077 635
3. Đoković $2 533 422
4. Murray $2 350 507
5. Söderling $2 184 563
...
37. Kubot $550 004
120. Fyrstenberg $181 406
120. Matkowski $181 406
139. Przysiężny $148 064
300. Bednarek $38 639
310. Janowicz $36 615
311. Kowalczyk $35 961

Notowanie ATP, gra podwójna:

1. Bob Bryan (USA) 11840 pkt
1. Mike Bryan (USA) 11840
3. Daniel Nestor (Kanada) 8890
3. Nenad Zimonjić (Serbia) 8890
...
7. Łukasz Kubot 4095
11. Mariusz Fyrstenberg 3640
11. Marcin Matkowski 3640
94. Mateusz Kowalczyk 862
95. Tomasz Bednarek 843
317. Grzegorz Panfil 192
410. Marcin Gawron 131
533. Michał Przysiężny 86
536. Dawid Olejniczak 86
576. Błażej Koniusz 72
579. Mateusz Szmigiel 72
660. Rafał Gozdur 54
773. Andrzej Kapaś 39
820. Bartosz Sawicki 33
822. Maciej Smoła 33
902. Piotr Gadomski 26
1047. Maciej Rajski 17
1049. Paweł Kur 17
1210. Filip Rams 10
1257. Igor Bujdo 9
1271. Dawid Celt 8
1297. Sebastian Chyliński 8
1426. Mikołaj Szmyrgała 6

Notowanie debli:

1. Bryan / Bryan 9875 pkt
2. Nestor / Zimonjić 7325
3. Dlouhý / Paes 3835
4. Moodie / Norman 2970
5. Kubot / Marach 2925
...
11. Fyrstenberg / Matkowski 2320
77. Bednarek / Kowalczyk 240

http://www.sportowefakty.pl/tenis/2010/ … w-top-200/

polo90 - 12-10-2010 19:44:58

Po przerwie Jerzy zagra  w dwóch futuresach o puli nagród 15 000$ na Białorusi.
Powinien wywalczyć 54 punkty.

Joao - 14-10-2010 09:52:19

Jurek awansował do ćwierćfinału białoruskiego futuersa.

Joao - 15-10-2010 11:58:54

Jerzy Janowicz zagra w finale futuresa w Mińsku.

Polak (204 w rankingu ATP) wygrał z Białorusinem Sergiejem Betovem (419) 7:5, 6:4. W każdym w setów Jerzyk był lepszy od rywala o jedno przełamanie.

Janowicz w czterech meczach w Mińsku nie stracił nawet seta. Zdobył już 15 punktów. W sobotę zagra o tytuł z Estończykiem Jurgenem Zoppem (298) lub Białorusinem Alexandrem Burym (600).

W przyszłym tygodniu Jurek zagra w drugim halowym futuresie w Mińsku. Po powrocie do Polski, łodzianin będzie trenował przez dwa tygodnie.

Następnie chce wystąpić w jednym z challengerów - w angielskim Loughborough lub niemieckim Akwizgranie (8-14 listopada). Wszystko będzie zależeć od tego, do którego z tych turniejów zdoła się zakwalifikować.

Tydzień później zagra w dużym challengerze w Bratysławie. Być może zaprezentuje się także w podobnych zawodach w Helsinkach, ale tylko jeśli będzie miał miejsce w drabince głównej.

http://www.polskitenis.eu/

Joao - 16-10-2010 13:08:26

Jerzy Janowicz zwyciężył w halowym turnieju w Mińsku.

Polak (204 w rankingu ATP) wygrał w finale z trzy lata starszym Białorusinem Alexandrem Burym (600) 7:6, 6:3.

Dużo niżej notowany rywal postawił Jerzykowi twarde warunki. Łodzianin w pierwszym secie zwyciężył dopiero po tie-breaku. Druga partia toczyła się już pod jego dyktando.

Janowicz zdobył tym samym główne trofeum i 27 punktów do światowej klasyfikacji. Wykonał tym samym w 50 procentach plan, który nakreślił wraz ze swoim sztabem przed wylotem na Białoruś.

W przyszłym tygodniu Jurek zagra w drugim halowym futuresie w Republic Olympic Tennis Center. Znów będzie faworytem turnieju, tym bardziej że na starcie zabraknie Jurgena Zoppa i Denisa Matsukevitcha.

http://www.polskitenis.eu/

jaccol55 - 16-10-2010 21:30:35

Janowicz wygrał futuresa w Mińsku

Jerzy Janowicz wygrał turniej rangi Futures w białoruskim Mińsku. W finale imprezy, rozstawiony z numerem "1", Polak pokonał Białorusina Alexandra Burego (600. ATP) 7:6, 6:3. Dzięki zwycięstwu "Jerzyk" awansuje do drugiej setki rankingu ATP.

W pierwszym secie 20-letni łodzianin męczył się z dużo niżej notowanym rywalem. Zwycięstwo w tej partii przyszło dopiero po tie-breaku. W tym momencie jednak z Białorusina uszło powietrze i "Jerzyk" bez najmniejszych problemów zakończył finał w dwóch setach.

27 punktów wywalczonych w Mińsku oznacza, że Polak awansuje do drugiej setki rankingu ATP. Najprawdopodobniej Janowiczowi uda się poprawić swoje najlepsze miejsce w karierze - 198. - z 13 września tego roku.

W nadchodzącym tygodniu Janowicz zagra w kolejnym halowym futuresie na Białorusi, gdzie znów będzie faworytem.

http://www.eurosport.pl/tenis/janowicz- … tory.shtml

DUN I LOVE - 25-10-2010 09:29:38

25.10.2010

Najwyższy ranking w karierze: 193

Brawo, jedziesz wyżej ;)

Joao - 25-10-2010 14:36:47

DUN I LOVE napisał:

25.10.2010

Najwyższy ranking w karierze: 193

Brawo, jedziesz wyżej ;)

W następnym tygodniu dojdą jeszcze punkty za finał drugiego futuresa w Mińsku, więc będzie gdzieś w okolicach miejsc 180-190.

Joao - 01-11-2010 07:19:25

Jurek awansował na 180. miejsce. Brawo!

Joao - 06-11-2010 09:51:16

Jerzy Janowicz w przyszłym tygodniu wystartuje w halowym challengerze w Aachen (carpet, 50 tys. $+H).

Łodzianin od poniedziałku jest 180. tenisistą świata. W Niemczech będzie chciał poprawić lokatę w rankingu ATP i sprawić sobie tym samym prezent na 20. urodziny. Obchodzić je będzie 13 listopada.

Jerzyk ma ostatnio dobry okres w karierze. We włoskim Trani dotarł do ćwierćfinału. Później przegrał w drugiej rundzie eliminacji, ale z rewelacyjnym Andreasem Haiderem-Maurerem.

Po powrocie do Europy zwyciężył w challengerze w St. Remy. Zdobył też decydujący punkt dla Polski w meczu Pucharu Davisa z Łotwą.

Pojechał również na dwa futuresy do Mińska. W stolicy Białorusi wygrał jeden z turniejów, w drugim był w finale.

W Lambertz Open by Stawag ma pewne miejsce w drabince głównej. W Aachen zagrają m.in. Dustin Brown, Blaz Kavcic, Steve Darcis, Julian Reister, Jesse Huta Galung, Ilija Bozoljac czy Grigor Dimitrov.

Tydzień później (15-21 listopada) Janowicz wystąpi w challengerze w Salzburgu. W Austrii pojawić się mają m.in. Benjamin Becker, Tobias Kamke, Dudi Sela, Bjorn Phau czy Mischa Zverev.

Na zakończenie sezonu (22-28 listopada) być może zagra w challengerze w Helsinkach. W imprezie w Finlandii jest na razie 19. rezerwowym.

http://www.polskitenis.eu/

Joao - 06-11-2010 20:58:15

Janowicz trafił na Berankisa

Jerzy Janowicz poznał rywala w halowym challengerze w Aachen (carpet, 50 tys. $+H).

W pierwszym spotkaniu łodzianin zmierzy sie ze zdolnym Litwinem Richardem Berankisem, turniejową szóstką.

20-latek jest aktualnie 117 rakietą świata, ale we wrześniu był już blisko pierwszej setki rankingu - 106.

W tym sezonie dotarł do ćwierćfinału turnieju w San Jose. Zwyciężył w challengerze w Nottingham, był w finale w Vancouver. Osiągnął, po przejściu eliminacji, drugie rundy w Wimbledonie i US Open.

W przypadku pokonania Richarda Jerzyk w kolejnej rundzie może zagrać z Niemcem Alexem Bogdanovicem lub Belgiem Rubenem Bemelmansem.

Berankis był w 2007 roku najlepszym juniorem świata. Pokonał Janowicza w finale US Open 6:3, 6:4.

http://www.polskitenis.eu/

polo90 - 08-11-2010 19:23:26

Świetny mecz Berankis pokonany. Obronione dwa meczbole :applause:.
W 2 rundzie czeka zawodnik leworęczny Bogdanovic albo Bemelmans.

-----------------------------------------

Jerzy przegrał z Bemelmansem 6:7 5:7.

polo90 - 21-11-2010 14:55:16

Jerzy zagra w finale challengera w Salzburgu z Conorem Nilandem.

e:
Jerzy najwyżej w karierze, na 161 miejscu.

Sempere - 08-12-2010 16:13:07

Janowicz zagra w Melbourne

Jerzy Janowicz przygotowuje się do nowego sezonu, w którym będzie się starał awansować do czołowej setki rankingu ATP.

20-letni łodzianin - po osiągnięciu finału challengera w Salzburgu - odpoczywał przez kilka dni od tenisa.

W ubiegłego tygodnia trenuje już pod kątem startu kwalifikacjach Australian Open (10-15 stycznia).

Występ w Melbourne będzie jego pierwszym występem w 2011 roku. Do Australii Jerzyk wylatuje 3 stycznia.

Po powrocie z Antypodów do Europy - zagra prawdopodobnie w challengerze w niemieckim Heilbronn (24-30 stycznia).

Dalsze plany startowe będą uzależnione od finansów sztabu Janowicza. Jurek - podobnie jak wielu polskich zawodników - nie może obecnie liczyć na pieniądze z PZT Prokom-Team (wsparcie zostało zawieszone).

Polak nadal jest pod opieką firmy PBG z Wysogotowo koło Poznania, należającej do Jerzego Wiśniewskiego.

Pozostaje wierzyć, że talentem tak zdolnego tenisisty (161 na świecie), zainteresują się kolejni sponsorzy.

http://www.polskitenis.eu/index.php

jaccol55 - 29-12-2010 11:09:56

Polski król asów i tie breaków

http://www.tenis.net.pl/zdjecie/gallery/inne/przeglad.jpg

Jerzy Janowicz ma 20 lat, ponad dwa metry wzrostu i przed sobą piękną przyszłość. Jego przepustką do elity jest potężny serwis. Niestety, w rodzinnej Łodzi Janowiczowi rzucają kłody pod nogi.
Jerzy długo nie mógł trenować w hali AZS. Jego ojciec alarmował, że po południu korty zajmowali ludzie grający tzw. sztundy. – Wykorzystujemy obiekt przez parę dni w roku, a chłopakowi zabiera się nawet te resztki. Tak się Federera nie dogoni. Wszystkie wiatry powinny dmuchać w jeden żagiel, a tymczasem my non-stop bierzemy udział w wojnie: o godziny, o saunę czy inne drobiazgi – denerwuje się ojciec tenisisty, Jerzy Janowicz senior.

20-latek i jego trener Fin Kim Tiilikainen ostatnie dni przed świętami spędzili więc z konieczności w Poznaniu. ?Jerzyk” szlifował tam swój ultraofensywny styl, czyli przede wszystkim potężny serwis, który jesienią dał mu olbrzymi skok w rankingu ATP. Młody Polak jeszcze w sierpniu zajmował miejsce pod koniec trzeciej setki, dziś jest już 161. Austriacy komentujący jego występ w Salzburgu nie mieli wątpliwości: ?to zabójczo skuteczny król tie-breaków, który pluje asami”. Janowicz sześć razy rozgrywał u nich trzynaste gemy, pięć rozstrzygnął na swoją korzyść. Wystarczyło na finał. Nieco wcześniej w St. Remy bilans miał perfekcyjny: 6 tie-breaków, wszystkie zwycięskie. Oczywiście zdobył tytuł. – Mnóstwo setów w meczach z moim udziałem kończy si 281 właśnie w ten sposób. Gdy piłka śmiga ponad 220 km/h, trudno mnie przełamać. Rywale w końcówkach są pod presją – przyznaje Janowicz.

Cały artykuł w Przeglądzie Sportowym

http://www.tenis.net.pl/polski-krol-aso … akow/11355

DUN I LOVE - 10-01-2011 15:02:54

10.01.2011

Ranking singlowy: 160

Nowy rekordzik rankingowy. ;)

Joao - 12-01-2011 20:22:55

Jerzyk w krainie kangurów

Jerzy Janowicz bardzo przypomina bohatera książki Alfreda Szklarskiego "Tomek w krainie kangurów". Tak jak w przypadku Tomasza Wilmowskiego jego wyprawa na drugi koniec świata to pasjonująca, pełna przygód historia.

Najpierw zanosiło się, że Janowicz, który w środę rozgrywał pierwszy mecz w kwalifikacjach Australian Open (spotkanie z Michaelem Yanim przy stanie 6:3, 3:4, 30-15 i serwisie Polaka przerwał deszcz) na antypody w
ogóle się nie wybierze. Tenisista ma ponad dwa metry wzrostu, więc męczarnie w klasie ekonomicznej absolutnie nie wchodziły w rachubę. Z podkulonymi nogami nie da się przecież siedzieć przez dwa dni! Ratunek przyszedł z firmy PBG, dzięki niej udało się zdobyć bilet na klasę biznes. Koszt, bagatela, 13 tysięcy złotych. Niestety, w tym momencie kłopoty „Jerzyka" wcale się nie skończyły. Tuż przed podróżą zawodnika dopadła paskudna infekcja. - Syn miał 39 stopni i przez cztery dni leżał w łóżku. Długo wahaliśmy się, czy puszczać go na Australian Open - opowiada Jerzy Janowicz senior.

Ostatecznie wyposażony w paczkę z lekarstwami 20-latek wsiadł jednak do samolotu. Na lotnisku Tullamarine od razu zaopiekowali się nim przedstawiciele Polonii. Miły, szlachetny gest! Nasz gracz zjadł kolację z siostrami Radwańskimi, zaczął treningi i powoli dochodził do siebie.

Przebieg spotkania z Amerykaninem Yanim wskazuje, że wrócił już do najwyższej formy. Na razie jego marsz do wygranej zastopował deszcz (w niemal całej Australii mocno pada, północno-wschodnią część kontynentu
dotknął biblijny potop, dwa miliony osób zostały wezwane do ewakuacji lub schronienia się na wyższych piętrach domów - przyp. red.), ale mamy nadzieję, że dziś nad Melbourne zaświeci wreszcie słońce.

BARTOSZ GĘBICZ

http://www.sports.pl/Tenis/Jerzy-Janowi … 1,289.html

jaccol55 - 17-01-2011 18:39:11

Jeden z naszych najlepszych tenisistów, osiągnął dzisiaj najwyższą pozycję w historii swoich startów. Obecnie znajduje się na 159 pozycji rankingowej.

vertigo - 22-01-2011 15:03:50

W wywiadzie w 2007 r. po zajeciu drugiego miejsca w turnieju juniorow w US Open Janowicz zapewnil, ze juz za rok bedzie w pierwszej dziesiatce SENIORW!!! Musze przyznac, ze ta jego pewnosc siebie byla porazajaca.
Od tamtej pory minelo kilka ladnych lat i co? Nie jest nawet w pierwszej setce. Z tym obywatelstwem katarskim to tez do niego pasuje. Wielki bohater i meczennik bo nie przyjal obywatelstwa katarskiego.

polo90 - 31-01-2011 17:12:20

Jerzy awansował do 2 rundy challengera w Courmayeur.
W kolejnej rundzie powalczy zapewne z Niemcem Bastianem Knittelem (Jest w dobrej formie, wygrał challenger w Heilbronn).

Joao - 01-02-2011 18:53:25

Jurek w poniedziałkowym rankingu awansował na najwyższą pozycję w karierze (157). Gratulacje i powodzenia w kolejnych turniejach!

polo90 - 08-02-2011 13:00:37

Jerzy przegrał z Gillesem Mullerem 3:6 6:7 w pierwszej rundzie challengera we Włoskim Bergamo.

DUN I LOVE - 08-02-2011 22:10:51

Janowicz w Top-150. ;)

Polak w najnowszym notowaniu ranking ATP zajmuje rekordowe 149 miejsce. Trzymam kciuki za kolejne awanse. ;)

Joao - 21-02-2011 17:06:39

21.02.2011

Najwyższa pozycja w karierze: 148

polo90 - 21-02-2011 17:16:34

Jerzy po zaciętym meczu pokonał 6:4 2:6 7:6 Oliviera Rochusa w 1 rundzie challengera w Wolfsburgu.

Joao - 21-02-2011 17:22:59

Jurek miał dużo niewykorzystanych breakpointów, ale w tie-breaku dał radę :).

polo90 - 21-02-2011 19:37:45

Widziałem 3 seta na livescore. Nie było transmisji na livescorehunter.
Nawierzchnia w Wolfsburgu to dywan(nie podali dokładnej nazwy)
Po prostu jest napisane carpet, a przecież są różne rodzaje tej nawierzchni.
Gdyby ktoś z was znalazł dokładną nazwę byłbym wdzięczny.

polo90 - 28-03-2011 17:49:12

Jerzy przegrał w drugiej rundzie challengera w Wolfsburgu z Niemcem Sebastianem Rieschickiem.

___________________

Jerzy wygrał w pierwszej rundzie challengera w St. Brieuc z Serbem Nicola Ciricem.
Możliwy jest ćwierćfinał Janowicz-Przysiężny.
Ciekawe kto by wygrał :niewiem: ( Oczywiście zakładając że Przysiężny jest w najlepszej formie ;-D ).

Joao - 28-03-2011 19:02:39

Myślę, że Janowicz miałby większe szanse. Jurek ostatnio spisuje się całkiem nieźle, natomiast powrót Michała do challengerów po laniu w turniejach atp jest efektem desperacji.

Joao - 31-03-2011 17:28:27

Telewizyjny wywiad z Jurkiem

http://sport.tvp.pl/tenis/wideo/kiedy-j … tp/4119837

polo90 - 01-04-2011 10:37:57

Jerzy Janowicz kontra Michał Przysiężny. ;P
Mam nadzieję, że Jerzy wygra.
Turniej we Francji jest ewenementem na skalę światową ponieważ jest rozgrywany na clayu w hali.
Za awans do półfinału Janowicz wzbogaci się o 29 punktów.

Sempere - 05-04-2011 23:02:35

Plany startowe Janowicza

Jerzy Janowicz przygotowuje się do ostatniego w tej części sezonu występu na kortach twardych.

Łodzianin (162. miejsce w rankingu ATP) dziś przyjechał do Poznania. Na kortach AZS będzie trenował przed przyszłotygodniowym startem w Atenach (85 tys. €).

Na olimpijskim obiekcie

Grecki challenger odbędzie się na pięknym obiekcie Olympic Tennis Center. Jerzyk ma pewne miejsce w drabince głównej.

Gwiazdami zawodów będą: Yen-Hsun Lu, Benjamin Becker, Dmitrij Tursunov, Igor Kunitsyn, Arnaud Clement i Dudi Sela.

Ze zmagań wycofali się Nicolas Mahut i Jesse Huta Galung, których zastąpili Ivo Klec i Guillermo Alcaide.

Na mączce

Po powrocie z Aten, Janowicz przez tydzień będzie trenował na kortach ziemnych. Przez prawie dwa kolejne miesiące będzie bowiem walczył na ceglanej mączce.

Od 24 kwietnia chce spróbować swoich sił w eliminacjach BMW Open w Monachium (398 tys. €). W turnieju głównym chcą zagrać m.in. Michał Jużny, Stanislas Wawrinka, Marin Cilic czy Marcos Baghdatis.

W kolejnych tygodniach zaprezentuje się w challengerach w Pradze (85 tys. €) i Bordeaux (85 tys. €).

Od 16 maja planuje rywalizować w kwalifikacjach wielkoszlemowego Roland Garros.

http://www.polskitenis.eu/index.php?readmore=4307

polo90 - 14-04-2011 10:52:18

W Monachium kwalifikacje do turnieju ATP 250 mogą być silnie obsadzone(Sela, Zeballos, Andreev, Bolelli)
W Pradze gdzie zamierza grać Janowicz bardzo silna obsada-Chardy, Kukushkin, Dimitrov, Benneteau.
Jerzy jest 3 na liście rezerwowej do turnieju w Pradze. Będzie ciężko o jakiekolwiek punkty.

polo90 - 02-05-2011 17:50:36

Po porażce w 2 rundzie kwalifikacji w Monachium z Fischerem dzisjaj Jerzy przegrał w 1 rundzie challengera w Pradze z Lukasem Rosolem.
Fatalnie ułożył sobie kalendarz startów przed kwalifikacjami Roland Garros. Na cegle rozegrał dotychczas 3 mecze.
W następnym tygodniu Jerzy będzie startował w Bordeaux prawdopodobnie w kwalifikacjach jest 8 na liście rezerwowej.

polo90 - 18-05-2011 10:33:38

Po porażce w 2 rundzie w Zagrzebiu. Przed Jerzykiem kwalifikacje Roland Garros.
______________________

Jerzy przegrał z Gremelmayrem w I rundzie eliminacji do Roland Garros 2011.

polo90 - 30-05-2011 13:00:09

Po zaskakującej porażce w półfinale futuresa w Katowicach z Australijczykiem Duckworthem, Jerzy przeniesie się na challenger do niemieckiego Furth.

E:
Wygrana w pierwszej rundzie z Gojowczykiem, w drugiej czeka kolejny niemiec Krawietz.

E2:
Jerzy wygrał z Krawietzem W ćwierćfinale czeka Serb Nikola Ciric.
Jerzy przegrał w ćwierćfinale.

polo90 - 13-06-2011 21:14:47

Zaczęły się kwalifikacje Wimbledonu. W pierwszej rundzie Jerzy stoczył najcięższy bój w swojej karierze z Turkiem Marselem Ilhanem 6:4 6:7 15:13.
W drugiej rundzie zagra z Olivierem Goldingiem.

E:
Po zwycięstwie z Goldingiem w ostatnim meczu kwalifikacji Wimbledonu czeka Martin Fischer.

E2:
W bardzo ważnym meczu Jerzy przegrał z Fisherem 4:6 7:6 6:4 3:6 6:8 :niezawodolony:

polo90 - 28-06-2011 13:51:08

W pierwszej rundzie challengera w Turynie Jerzy przegrał z Filippo Volandrim 6:3 6:4.
Forma słaba. Powinien utrzymywać serwis i doprowadzać do tie-breaków.

Joao - 26-07-2011 19:07:53

Wczoraj Jurek osiągnął najwyższą pozycję w karierze (142) .

jaccol55 - 26-07-2011 19:23:40

Joao napisał:

Wczoraj Jurek osiągnął najwyższą pozycję w karierze (142) .

;ok;

Gratulacje za osiągnięcie finału w Poznaniu. Oby tak dalej. :boks:

polo90 - 28-07-2011 07:34:25

Jerzy ma lekki uraz barku.
Wciąż trapią go problemy finansowe-nie może uczestniczyć we wszystkich turniejach(zapewne drogie bilety lotnicze)




Szkoda, że większość forumowiczów omija temat o Jerzym szerokim łukiem np. DUN od lutego :bialaflaga: Inni pisząc post raz na 1-2 miesiące.
Co tu będzie gdy stracę dostęp do internetu.
:/ (proszę zostawić tutaj to przemyślenie). :sorry:

Szamba betonowe Węgorzyno