mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Administrator
Plan gier na niedzielę
Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!
Offline
No k***a nie wierzę... Niebywałe po prostu...
Offline
Ojciec Chrzestny
Bizon napisał:
No k***a nie wierzę... Niebywałe po prostu...
Strona ATP cytuje wypowiedź Roddicka, który po meczu powiedział, że od samego rana czuł się dziś katastrofalnie. Niedyspozycja natury zdrowotnej może trochę usprawiedliwiać dzisiejszą grę i tak fatalny wynik.
Ale jutro (dziś) nudny dzień, Matko jedyna.
Offline
User
S Stakhovsky (UKR) / M Youzhny (RUS) d N Djokovic (SRB) / A Murray (GBR) 5-7 6-3 10-8
Ach ten Murray. 7-5 w 3 secie dla serbsko-brytyjskiej pary, akcja turnieju(według mnie),Djoko broni nieprawdopodobne piłki, a Andy psuje prosty wolej....
Offline
User
grzes430 napisał:
S Stakhovsky (UKR) / M Youzhny (RUS) d N Djokovic (SRB) / A Murray (GBR) 5-7 6-3 10-8
Ach ten Murray. 7-5 w 3 secie dla serbsko-brytyjskiej pary, akcja turnieju(według mnie),Djoko broni nieprawdopodobne piłki, a Andy psuje prosty wolej....
Były jeszcze dwie akcje w tym meczu, niewiele mniej spektakularne, w których również ofiarność i świetna gra Djoko została nagrodzona zepsutym wolejem Marysia.
Offline
Pusher
DUN I LOVE napisał:
Ale jutro (dziś) nudny dzień, Matko jedyna.
Fish - Gasquet + JMDP - Soderling, nie jest najgorzej.
Gulbis, płycej się nie da...
Offline
User
grzes430 napisał:
S Stakhovsky (UKR) / M Youzhny (RUS) d N Djokovic (SRB) / A Murray (GBR) 5-7 6-3 10-8
Ach ten Murray. 7-5 w 3 secie dla serbsko-brytyjskiej pary, akcja turnieju(według mnie),Djoko broni nieprawdopodobne piłki, a Andy psuje prosty wolej....
Ja nie wiem po co Novak z tą siermięgą się spoufala. No przyczepiło to się do Djokovica jak wodorost do okrętu , Może to dobrze że wspólnie już nie płyną, w ogóle radziłbym Dżokowi by jak najprędzej wyplątał się z tej znajomość
Tipsarevic def. Cilic 6-3 7-6(4)
Mecz układał się na 6/3 6/3
Jeśli ledwie gem oddany Lu, nie zafałszowuje obrazu formy Jużnego to można się spodziewać przedniego meczu o 1/4 z Fedem. Oczywiście Misza nigdy nie stanowił zbyt silnej konkurencji dla Rokera, i trudno oczekiwać by ich jedenasta konfrontacja przyniosłą premierowe zwycięstwo Rosjanina, ale przynajmniej dla mnie wynik będzie sprawa absolutnie drugorzędną, najistotniejsze by panowie przypomnieli światu że mając siebie po przeciwnych stronach siatki tworzą arcydziełka których oglądanie daje większa frajdę niż kokainowy haj Kto wie może tym razem na trzy perełki Miszy, przypadać będzie tylko jedna Feda ? I to jednak Świru po ostatnie piłce wzniesie ręce ku niebu Bardzo mgliście to widzę, ale prawdę mówiąc Michał z przebiegu kariery zasłużył nie na jedno, a na kilka triumfów nad Fedem
Offline
Pusher
Sydney napisał:
Ja nie wiem po co Novak z tą siermięgą się spoufala. No przyczepiło to się do Djokovica jak wodorost do okrętu , Może to dobrze że wspólnie już nie płyną, w ogóle radziłbym Dżokowi by jak najprędzej wyplątał się z tej znajomości.
A niech Cię. Proszę mi tu nie szydzić ze słabszej formy Muzzy, DFa w STB machnął Djoko.
Offline
User
A o to ta wymiana, o której mowa
http://www.youtube.com/watch?v=I-Wmwym0 … r_embedded
Wczoraj oglądałem mecz Cilic-Tipsarevic, muszę przyznać, że dawno takiej żenady nie widziałem...
Poziom fatalny, 3m auty na porządku dziennym, dwa DF w gemie również, a Cilic tak się składał do bh, jakby pierwszy raz w życiu miał rakietę
Offline
User
Dziś wieje nudą.
Fish nadspodziewanie gładko ogrywa Gasqueta, a Anderson zgodnie z moimi proroctwami wpada na Djokera. Liczę na powtórkę sprzed bodaj trzech sezonów
Jamie Murray dobrze zrobił porzucając swojego brata dla X-Mena, bo jest w kolejnej rundzie gry podwójnej
Offline
Administrator
asiek napisał:
/.../ Anderson zgodnie z moimi proroctwami wpada na Djokera. Liczę na powtórkę sprzed bodaj trzech sezonów
Nie tak prędko. Jeszcze Isner stoi na drodze.
E: Co ten Llodra narobił?
Prowadził 5-4 z Grannolersem i serwował na mecz. Przegrał 5-7.
Offline
User
Llodra jest żałosny, w końcówce oddawał gemy za darmo, wyglądał, jakby mu w ogóle nie zależało...
DelPo już 4/1* w pierwszym secie. Jednak w 8 z ostatnich 11 rozegranych przez niego setów Argentyńczyk miał przewagę breaka i ją potem oddawał (choć wygrywał też i 7/6 lub 7/5)! Zatem jeszcze nie wszystko stracone dla Sody.
Offline
User
Moim zdaniem Llodra nie wytrzymał kondycyjnie. Nawierzchnia w Miami jest tak wolna, że serwisem nie wygrywał tyle co zwyle, a bieganie do siatki przez 2h30min. trochę zdrowia kosztuje. Szkoda, bo była spora szansa na 4 rundę.
DelPo gra na razie bardzo solidnie, Soda słabo i pierwszy set 6:3.
Piękna piłka na seta.
Offline
User
Ależ sposób na wygranie seta dla Del Potro! Piękny winner na koniec pierwszego seta A co do meczu Llodry, to pozwolę sobie wkleić post, który napisałem o tym meczu na pewnym forum bukmacherskim:
"Co do meczu Llodry z Granollersem...Mecz zacząłem oglądać od stanu 4:3 z przełamaniem dla Llodry w deciderze. To, co on grał, to woła o pomstę do nieba! Przy jego serwisie uwidocznił się schemat:
1. Serwis
2. Return
3. Llodra biegnie do siatki
4. Granollers go mija albo lobuje.
Nie oglądałem całego meczu, może Hiszpan faktycznie słabo grał, ale trzeba mu przyznać, że wyczucie przy lobach miał idealnie. Każda piłka lobująca lądowała na linii końcowej albo tuż przed nią. Po tym, jak Llodra został złamany przy serwisie na mecz i było 5:5 w deciderze, specjalnie szybko wszedłem na stronę Bah'a, gdzie obecnie mam kasę na koncie i zobaczyłem kurs na Granollersa, który wynosił 1,95. Miałem grać, ale stwierdziłem, że lepiej nie, skoro całego meczu nie oglądałem. Byłaby to jednak dobra inwestycja, gdyż w ostatnich dwóch gemach Llodra ugrał bodajże 1, czy 2 punkty "
E:
Del Potro 6:3 6:2, Soderling nawet Break Point'a nie dostał Dosyć szybki mecz, spodziewałem się większych emocji i przynajmniej jednego TB, a tutaj Del Potro pewnie wygrał
Ostatnio edytowany przez piotrex007 (28-03-2011 00:46:34)
Offline
Pusher
DelPo w jaki gazie. Wyszedł taki nabuzowany, jakby grał finał PD w Argentynie. Łupali równo, ale 11UE - 30UE zrobiło różnicę.
Offline
User
Djokovic def. Blake 6/2 6/0
Przez pierwsze 3 gemy gra Blake'a wyglądała obiecująco, niestety potem przestał trafiać i mecz poszedł w stronę Serba.
W sumie nie mogłem się spodziewać innego scenariusza tego pojedynku, jednak chęć obejrzenia w akcji 007 była silniejsza od snu Prawdopodobnie była to ostatnia okazja do oglądnięcia meczu z jego udziałem, aż do USO Series.
Ostatnio edytowany przez szeva (28-03-2011 05:11:00)
Offline
Administrator
Plan gier na poniedziałek
Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!
Offline
Ojciec Chrzestny
Zapowiada się niezły wieczór. Najpierw Roger, później Rafa. Wiele wskazuje na to, że obejrzę pierwszy od dłuższego czasu mecz Hiszpana w tak wczesnej fazie turnieju.
Offline
User
Po wyniku widzę, że dobrze postąpiłem nie wstając na mecz Jamesa.
Szeva spokojnie, zostało jeszcze Houston.
Offline
Buntownik z wyboru
Już myślałem, że porażka Berloqa stanie się faktem, a tu proszę Argentyńczyk jeszcze walczy.
Offline