* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#701 05-06-2009 20:36:20

Karolina

User

Zarejestrowany: 13-03-2009
Posty: 79

Re: Roland Garros 2009

Dwa kapitale półfinały. Soderling pokazał, dlaczgeo tak wysoko zaszedł, a to jak wygrzebał się z 4:2 w piątym secie odebrało mi mowę. "Gonzo" za to zaprezentował nową matodę zacierania śladów po piłce O Federera to się zaczęła poważnie bac po tym trzecim secie, ale znów zagrał dokładnie tak jak powinien w czwartym i piątym, i ten biedny Del Potro mógł już tylko przebijac piłki, chociaż nie odpusczał Rogerowi ani na chwilę, mimo, że ewidentnie brakowało mu w końcówce dynamiki. To teraz co? Bedą się lazły łzy w niedzielę? Tylko szczęścia, czy smutku? Chyba tylko jedna opcja jest możliwa ...

Offline

 

#702 05-06-2009 20:38:02

 COA

Last hit for Wimby

Zarejestrowany: 30-08-2008
Posty: 2281
Ulubiony zawodnik: Andy Roddick

Re: Roland Garros 2009

Tak, będą to łzy smutku.


MTT GOAT (2xWimbledon, US Open, 7 innych, w tym Miami i Queens)

Come on Andy!

Offline

 

#703 05-06-2009 20:38:12

Jules

User

6853184
Zarejestrowany: 09-10-2008
Posty: 938
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Roland Garros 2009

Znakomity mecz w wykonaniu Federera. Pierwsze 3 sety to nerwówka i granie za końcową linią. Później Roger grał pewniej, wykorzystywał słabości Argentyńczyka i spokojnie zwyciężył. Wielki mecz i w końcu Szwajcar pokazał, że zasługuje na ten cholerny tytuł. Musi to wygrać no.
Fedek świetnie serwował, grał pewnie z bekhendu, kończył, obnażył braki kondycyjne Juana Martina i nie pozwolił mu wygrać.
Po ostatniej piłce meczu Roger cieszył się jakby już wygrał turniej. Z pewnością doznał ogromnej ulgi. Sądzę, że finał zagarnie łatwiej niż dzisiaj. Będzie już pewniej, po drugiej stronie siatki nie będzie stał Rafa tylko jego pogromca, z którym Szwajcar akurat grać potrafi.
A niektórzy Federaści musieli jak zwykle przed końcem meczu trochę ponarzekać:P

Ostatnio edytowany przez Jules (05-06-2009 20:39:23)

Offline

 

#704 05-06-2009 20:39:20

Karolina

User

Zarejestrowany: 13-03-2009
Posty: 79

Re: Roland Garros 2009

Fed-Expresso napisał:

jestem niemal pewny, że prędzej to JMDP zgarnie tytuł Wielkoszlemowy niż przereklamowany Murray.

Dobrze, że cię nie słyszy moja znajoma, bo chyba by ci zęby wybiła za  tego Murraya ;D

Offline

 

#705 05-06-2009 20:40:27

Jules

User

6853184
Zarejestrowany: 09-10-2008
Posty: 938
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Roland Garros 2009

Karolina napisał:

Fed-Expresso napisał:

jestem niemal pewny, że prędzej to JMDP zgarnie tytuł Wielkoszlemowy niż przereklamowany Murray.

Dobrze, że cię nie słyszy moja znajoma, bo chyba by ci zęby wybiła za  tego Murraya ;D

Ja się zgodzę z przedmówcą. Del Potro ma ku temu atuty.

Offline

 

#706 05-06-2009 20:42:14

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Roland Garros 2009

O Juanie napiszę elaborat w jego temacie, teraz trochę o Rogerze.

Przez wiele lat mówiło się, że aby wygrać RG nie trzeba mieć wybitnej techniki ale zdrowie, cierpliwość, żelazną psychikę i przede wszystkim charakter - charakter walczaka i zwycięzcy. O ile Roger za najlepszych lat miał grę nieosiągalną dla nikogo wcześniej, o tyle częsty tomiwisizm i zniechęcenie powodowały notoryczne porażki w Paryżu.
Mówiono, że nie ma mentalnośći Mistrza RG, że nie jest przygotowany by tu wygrać.

Dziś zobaczyliśmy inne oblicze Mistrza. Sytuacja momentami była beznadziejna, ale on cały czas miał przed sobą cel, jakim był finał. Mimo niepowodzeń ANI RAZU się nie posypał tylko cierpliwie czekał na szansę. Nawet ten 5 set. Po stracie serwisu przy *3-2 dawny Fed (przynajmniej ten z lat 08-09) pewnie przegrałby ten mecz. Dziś było inaczej. Jakby nic się nie stało. Oddał serwis i co ? I nic ! pobiegł do ławki zmienić rakietę. Zero rozpamiętywania tylko nieustanna myśl: "nic się nie stało, jeszcze mogę to wygrać".

O finale nie będę się teraz wypowiadał, bo ten turniej jest nieprzewidywalny ale wydaje mi się, że z czysto psycholopgicznego punktu widzenia u Federera jest progres i być może On wreszcie dojrzał do tego, by unieść ku górze Puchar Muszkieterów.

Czas pokaże, 3mam kciuki Mistrzu


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#707 05-06-2009 20:48:20

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Roland Garros 2009

Del Potro grał fantastycznie, ale taktyka Szwajcara go umęczyła. Mogą fani Rogera na Higuerasa wyklinać, ale wprowadzenie dropszota jako uderzenia podstawowego nadało grze Fedka na cegle nową jakość. Niesamowite były te skróty i to w jakich momentach! Musze ochłonąc, dwa genialne półfinały, tego od dawna nie było w WS.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (05-06-2009 20:51:53)

Offline

 

#708 05-06-2009 22:05:49

Jules

User

6853184
Zarejestrowany: 09-10-2008
Posty: 938
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Roland Garros 2009

Federer popelnil 29 UE. Zagral jak na niego mecz wybitny. Brawo dla obu graczy. Tak jak wspomnial Dun- determinacja i mobilizacja Szwajcara byly w tym pojedynku kluczowe. Helwet zrobil ogromny krok do koncowego zwyciestwa. Moze w koncu dojrzal do tego, aby podniesc ten puchar i przyjechac za rok do Paryza bronic tytulu.
Ale trzbea pamietac, ze Soda nie jest wcale na takiej straconej pozycji, wiec Roger nie moze lekcewazyc. Chociaz na takim etapnie turnieju jest to raczej niemozliwe.

Ostatnio edytowany przez Jules (05-06-2009 22:07:15)

Offline

 

#709 05-06-2009 22:20:17

Karolina

User

Zarejestrowany: 13-03-2009
Posty: 79

Re: Roland Garros 2009

Jules napisał:

Federer popelnil 29 UE. Zagral jak na niego mecz wybitny. Brawo dla obu graczy. Tak jak wspomnial Dun- determinacja i mobilizacja Szwajcara byly w tym pojedynku kluczowe. Helwet zrobil ogromny krok do koncowego zwyciestwa. Moze w koncu dojrzal do tego, aby podniesc ten puchar i przyjechac za rok do Paryza bronic tytulu.
Ale trzbea pamietac, ze Soda nie jest wcale na takiej straconej pozycji, wiec Roger nie moze lekcewazyc. Chociaz na takim etapnie turnieju jest to raczej niemozliwe.

Jeden pan już Soderlinga zlekceważył i skończył na czwartej rundzie. Dawidienko dostał takie lanie, że chyba do końca życia zapamięta ten cwiercfinał, a Gonzalez przejechał się na własnym przekonaniu, że Szwed to już tylko będzie aystowac do końca piątego seta, bo szans na triumf nie ma. Chociaż Federer ma prawie jak w banku ten triumf, to przecież i "banki" okradają.  Nie sądzę jednak, by zwycięstwo było w zasięgu Szweda. Ale trzeba pamiętac, że potrafi się niesmaowicie koncetrowac. Dziś co prawda wkradło się zmęczenie w trzecim i czwarty secie, ale imponujące jest to jak Soderling umie zachowac zdrowy rozum, w czasem niesłychanie stykowych sytuacjach. To jego najgroźniejsza broń.

Offline

 

#710 05-06-2009 22:24:12

Blue

User

Zarejestrowany: 20-10-2008
Posty: 609

Re: Roland Garros 2009

Dobra Roger było dobrze, ale musi być lepiej. Obawiam się, że jedyną szansą Federera na zdobycie tytułu będzie zmęczenie Soderlinga w 4 lub 5 secie.. innej opcji nie widzę no chyba, że wygraną Robina

Offline

 

#711 06-06-2009 08:09:47

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Roland Garros 2009

Finał zbliża się nieubłaganie.

Więc tak:

Federer jest w formie przeciętnej, niemal w każdym spotkaniu towarzyszyło mu ogromne szczęście, w 3 pierwszych partiach z Del Potro momentami nie istniał na korcie.
Natomiast gdy zabrakło formy czysto sportowej, pojawiło się u Rogera coś, czego chyba większość obserwatorów się nie spodziewała- nieprawdopodobna jak na niego wola zwycięstwa.
W końcu, po raz pierwszy od 2007 roku i rozpoczęciu się "kryzysu" Szwajcara, potrafi wygrzebać się tarapatów, odwrócić losu niemal przegranego spotkania, jeszcze rok temu w takich pojedynkach jak z Haasem,Acasuso, nie wspominając o wczorajszej walce z Juan Martinem, zostałby gładko ograny.
Dochodzi jeszcze jeden element, Federer od 2003 roku,czyli występu w pierwszym finale WS, zawsze prezentuje w ostatnim meczu wysoki, lub też bardzo wysoki poziom(pomijając konfrontację z Nadalem na RG).
Za Helwetem przemiana ogromne doświadczenie w spotkaniach o tę najwyższą stawkę, zagrał przecież już 18(!) razy w tak ważnym meczu.

Soderling

Zapewnił sobie poniekąd nieśmiertelność ogrywając Nadala, oczywiście należy oddać szacunek za to co zrobił,jednak nie może to wpływać na ogólną ocenę tego meczu, iż Hiszpan zagrał beznadziejnie porównując to do normalnej formy na cegle. Był wolny, przemęczony, sfrustrowany, a mimo to walczył aż 4 zacięte sety, mimo że ledwo trzymał się na nogach.
Dawidienko zagrał po prostu słabe spotkanie, odgrywał dużo słabiej i krócej niż zwykle, a będący na fali po ograniu Rafy Szwed bez skrupułów to wykorzystał.
Półfinał, zacięty 5 setowy bój, i Gonzalez oddaje w zasadzie mecz w kluczowym momencie, gdzie miał Sodę na widelcu. Nie przypuszczam by Roger będąc w takiej sytuacji(choć ja osobiście 5 setów tam nijak nie widzę) wypuścił wygraną z rąk. Robin nie porusza się rewelacyjnie na korcie, jest to wręcz fenomen by zawodnik na tyle słabo biegający zanotował finał Wielkiego Szlema na korcie ziemnym.

Podsumowując, niczego pewnym być nie można, ale nie jestem w stanie dać wiary że Federer nie wykorzysta tak sprzyjających okoliczności, jest zbyt blisko historycznego sukcesu.
Obstawiam 3 zacięte sety na korzyść Szwajcara.

Offline

 

#712 06-06-2009 09:58:19

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Roland Garros 2009

Znowu to samo... Już mi klarowałeś, jak Del Potro nic nie zrobi, na korcie troszkę inaczej to wyglądało. Mówiłem, że bedą kłopoty. Tu naprawdę umiejętności schodzą na drugi plan. To, że Federer umie grać w tenisa lepiej niż Soderling, to jedno, czy zagra lepiej od niego w finale, to drugie. Na Szwajcarze jest ogromna presja, która powoduje, że przejmuje się jeszcze mocniej niz normalnie. Teraz znowu jakieś pryki będą paplać cały dzien, jak to musi wygrać, może przynajmniej Wilander, jak Szwed, wreszcie da mu spokój.
Efekt widzimy na korcie, kolejny raz powtarza się to samo, mocny start, świetne serwowanie, od rozu atakuje rywala przy jego podaniu, ale ten broni się przed przełamanieniem. I co? I Szwajcar wpada w dołek, z którego podnosi dopiero po przegranym secie. Del Potro grał świetnie, bo dostawał masę krókich odegrań Rogera i mógł atakować te piłki. Slajsik z returnu po drugim serwie nie zawsze dawał oczekiwane efekty, JMDP  zdobył dzięki temu kilkanascie(kilkadziesiąt?!) punktów. Gdyby grali na hard albo trawie, slajs Rogera by się niżej odbijał i ślizgał, tu nie był aż tak efektywny i stąd kłopoty, choć w sumie się opłaciło, bo wysiłek konieczny na podchodzienie do tych piłek kosztował Del Potro mecz.
Potwornie ciężkie spotkanie, zdecydowało doświadczenie i wytrzymałość Rogera.

W kontekście finału mocno niepokoi stan głowy Feda, jeśli znowu zacznie wydziwiać, to może się kiepsko, bo Szwed zdecydowanie nie żatuje. Soderling wczoraj niesamowicie wchodził na drugi serwis Gonza i zdobył tym masę punktów, w ogóle świetnie w tym turnieju returnuje. Z odbiorem serwisu rywala powinien miec Roger trochę łatwiej, bo Robin po pierwsze nie jest aż tak wysoki jak JMDP(inne kąty) i dużu serwuje płaskich podań, a Del Potro zawsze dodawał jakichś rotacji do pierwszego serwisu. Tylko jak Fed znowu się zepnie i zacznie krótko odpowiadać, Soda będzie kończył cepem.
Zobaczymy jak Szwed wytrzyma to fizycznie i jego zmęczenie też zapewne będzie przedmiotem "troski" Feda od początku meczu.
Na razie Roger nie rozegrał tu żadnego meczu dobrze od początku do końca(nawet w pierwszej rundzie na dzień dobry oddał serwis), zobaczymy jak to będzie w finale wyglądać.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (06-06-2009 13:43:32)

Offline

 

#713 06-06-2009 14:27:22

 Sydney

User

Zarejestrowany: 08-09-2008
Posty: 1197
Ulubiony zawodnik: Gaston Gaudio

Re: Roland Garros 2009

Wlasciwie wszystko już wiemy ,bedzie replay z Madrytu , i w pierwszej parze pójdą Dinara i Roger Moze bylbym sklonny przyznac pewne szanse Soderlingowi , ale nie po tym co zrobił wczoraj . Wygrane dwa sety , średnio wierzący w odrobienie strat a raczej robiący już dobrą mine do złej gry Gonzalez , a co robi szwed gdy trzeba doprowadzić do tb ? strzela po dwumetrowych autach z pilek ktore dwa gemy wczesniej kończył  z zamknietymi oczami . Ze mial kryzys ? Moze i mial ale na pewno  byl to kryzys do przezwycięzenia , skoro dwie godziny pózniej dziwną koleją losu odzyskał moc .
a tak w ogole to Fernanda zalatwili panowie sędziowie . Jawna kradzież
Soderlinga calkiem nie skreślam , ale jak wiemy to dla niego pierwszy (i ostatni) final wielkoszlemowy , a niewielu bylo takich graczy ktorym udalo sie go wygrac wlasnie w debiucie w jednym z czterech najwazniejszych meczy roku . Dokonali tego m.in Fed czy Nadal , ale juz Djokovicowi czy Murrayowi to sie nie udało .

Jesli chodzi o drugi pólfinał to zaczne od pochwal dla Juana Martina . Troche gluipo sie czulem bo Argentynczyk takim wystepem pokazal jak sumiennie odrobił lekcje z dwoch tegorocznych potyczek z Federerem , i o ile strasznie się męczył w dwóch swoich pierwszych gemach serwisowych , o tyle pozniej dobre dwie godziny nie dawał praktycznie szans na bp ! a juz na pewno częsciej szwajcar wygrywał ( o ile wygrywał ) swoje serwisy na przewagi .
   
Juan Martin pokazal kawał swietnego tenisa . serwisy , regularnosc z obu stron , ofiarna defensywa , do tego potrafił czytac gre Feda ! a , po tej akcji w ktorej dobiegł do dropszota ( nawet Fedowi zaimponował ) , i genialnie odegrał nie patrzać na piłke , ani w kort , az odlozylem talerz ze spozywanym wlasnie tuńczykiem w sosie wlasnym i sam do siebie rzeklem : amazing !    
Tak więc moim zdaniem choć Del potro przegrał ten mecz , to moze czuc sie moralnym zwycięzcą . Mecz przegrał bo fizycznie nie byl gotowy na pięć setów , bądzmy powazni nikt w tourze poza zdrowym Nadalem nie jest na to gotów . Juz w czawartym secie pod wzgedem motorycznym wyglądał kiepsko , a w piątym - poza krotkimi zrywami - nawet żle , co oczywiscie bylo efektem m.in slajsów Feda , zmusających do calej serii przysiadów 

Juan Martin juz wiele potrafi , a i jeszcze wiele w swojej grze może poprawic , ale nad Murraya to bym go nie stawiał , bo mimo wszystko w porownaniu do szkota za mało w grze argentynczyka sprytu i kortowej bezczelności w pozytywnym tego slowa znaczeniu , aczkolwiek roznie mogą potoczyc sie te kariery , obu laczy to że są chorobliwie ambitni i mają wieloletnią perspektywe rozwoju



Reasumując bardzo sie ciesze że dobiegający do końca turniej zmienia triumfatora , bo szczerze powiedziawszy to moj ulubiony wielkoszlemowiec i zawsze swietnie w trakcie tych dwoch tygodni sie <<bawilem>> , ale jak na końcu puchar odbieral ciągle ten sam zawodnik , to zgrzytalem zębami , a turniej zaczynał mi sie kojarzyć z "Milionerami" , teleturniejem przez ktory przewinely sie setki ludzi , a jedynym Milionerem do dziś pozostaje Hubert Urbański .

Ostatnio edytowany przez Sydney (06-06-2009 16:56:43)


Janko Tipsarevic ~~ Marcos Baghdatis ~~ Philipp Kohlschreiber
~~Nicolas Almagro~~Jeremy Chardy~~Gaston Gaudio~~Dmitry Tursunow~~Eduardo Schwank~~

Offline

 

#714 06-06-2009 21:31:58

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Roland Garros 2009

Na temacie widzę cisza przed burzą.   Ja popatrzyłem sobie na fragmenty spotkań Soderlinga i szczerze mówiąc jego dość prymitywna gra wygląda przerażająco. Facet łupie wszystko z całej siły, ustawiony, nieustawiony, po prostu trzepie w piłkę i to wszystko mu wpada, nieumiejętnośc poruszania się po cegle też mu wcale nie przeszkadza.
Federer jest faworytem, ale to nie musi być spacer, Roger może wygrać to łatwiej niż wielu myśli, ale może tez mieć ogromne kłopoty. Teoretycznie jego agresywno-kombinacyjny styl jest idealny na takiego rywala, ale z pewność uderzeń jest u Szwajcara tutaj bardzo różnie, a jak zacznie pasywnie klepać, będzie źle. Soderling ma przewagę siły kiedy ma czas na zagranie, Federer szybkości i wytrzymałości; tylko żeby to wykorzystać, musi Szweda ruszyć z miejsca, a dotychczasowi rywale Robina nie bardzo byli w stanie to zrobić. Nie bardzo wiem jakiego przebiegu meczu się spodziewać, prognozować nie mam odwagi.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (06-06-2009 21:36:45)

Offline

 

#715 06-06-2009 21:36:41

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Roland Garros 2009

Robertinho napisał:

Nie bardzo wiem jakiego przebiegu meczu się spodziewać, prognozować nie mam odwagi.

A kto ma odwagę ? Stary, ja dziś zamknąłem 1,5 litra Kubusia, kompletnie nie wiem czego się spodziewać.

EDIT:
2 litry.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#716 06-06-2009 21:43:33

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Roland Garros 2009

Wiesz, różne "łeksperty" już dawno przed turniejem wszystko wiedziały, w trakcie z resztą też, przed każdym kolejnym meczem genialne prognozy. Ile tam miał wygrać Soderling gemów z Nadalem? Dwa, czy trzy, bo już nie pamiętam? Djokovic chyba miał spacerkiem w finale być, spacerek odbył, ale druga stronę.A Federer ponoć miał puścić Del Potro w skarpetkach, albo i bez. Konfrontacja z rzeczywistościa bywa brutalna.

Edit: Jakbyś obalił 2 litry "Żytniej", albo przynajmniej "Komandosa", może być na kimś wrażenie zrobił, ale "Kubusiem"? No chyba, że spirytusu rektyfikowanego sobie dolewasz, wtedy inna bajka.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (06-06-2009 21:47:14)

Offline

 

#717 06-06-2009 21:47:12

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Roland Garros 2009

Robertinho napisał:

Wiesz, różne "łeksperty" już dawno przed turniejem wszystko wiedziały, w trakcie z resztą też, przed każdym kolejnym meczem genialne prognozy. Ile tam miał wygrać Soderling gemów z Nadalem? Dwa, czy trzy, bo już nie pamiętam? Djokovic chyba miał spacerkiem w finale być, spacerek odbył, ale druga stronę.A Federer ponoć miał puścić Del Potro w skarpetkach, albo i bez. Konfrontacja z rzeczywistościa bywa brutalna.

Racja. Dlatego też przeglądając inne fora ostatnimi dniami przesiaduję na nich max. 5 minut zamiast dotychczasowych kilkudziesięciu. Doszedłem nawet do wniosku, że czasami jest dobrze się odizolować od internetu, więcej zdrowia zostaje.

Niemniej ciarki jakie mnie teraz przechodzą po ciele - bezcenne.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#718 06-06-2009 21:48:52

 asiek

User

Zarejestrowany: 04-12-2008
Posty: 1694

Re: Roland Garros 2009

Robertinho napisał:

Na temacie widzę cisza przed burzą.   Ja popatrzyłem sobie na fragmenty spotkań Soderlinga i szczerze mówiąc jego gra wygląda przerażająco. Facet łupie wszystko z całej siły, ustawiony, nieustawiony, po prostu trzepie w piłkę i to wszystko mu wpada, nieumiejętnośc poruszania się po cegle też mu wcale nie przeszkadza.

Tak było w meczu z Nadalem. Z Denką i przez 2,5 seta z Gonzem Soderling zaimponował mi wyjątkową dojrzałością, spokojem, rozwagą. W ogóle nie było widać, że gość gra po raz pierwszy w takiej fazie rozgrywek i ciąży na nim presja jako pogromcy Nadala. Jasną rzeczą jest, że chce trzepnąć z forhandu ale to też trzeba umiejętnie przygotować co w Paryżu mu wychodzi. Returny z Gonzem grał bajeczne, celne i skuteczne. Nie sądzę, że strzelał i uda się albo się nie uda jeśli weszło mu takich zagrań dość sporo. Szwed minusem jest poruszanie się i gra przy siatce.

Co do jutrzejszego finału to tylko jedno zdanie. Jeżeli Robin nie będzie stroną atakującą, spychającą Rogera do defensywy nie ma czego szukać o 15.00 na Chatier...

Offline

 

#719 06-06-2009 21:50:02

 COA

Last hit for Wimby

Zarejestrowany: 30-08-2008
Posty: 2281
Ulubiony zawodnik: Andy Roddick

Re: Roland Garros 2009

Może zmieniłby kto wam pampersa bo te chyba już pełne ?


MTT GOAT (2xWimbledon, US Open, 7 innych, w tym Miami i Queens)

Come on Andy!

Offline

 

#720 06-06-2009 21:51:11

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Roland Garros 2009

DUN I LOVE napisał:

Niemniej ciarki jakie mnie teraz przechodzą po ciele - bezcenne.

Już dobrze dobrze, spokojnie - oddychaj! Poważnie denerwować się wypada zacząć dopiero na na 2-3 godziny przed meczem, lepiej oszczęczać siły.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (06-06-2009 21:53:19)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szamba betonowe Ostrzeszów Jeśli szukasz Ferienhaus Casa Maria