mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Ojciec Chrzestny
18 sierpnia Rafael Nadal po raz 1 w karierze został nr 1 rankingu Entry System.
Zdetronizował Rogera Federera, który po 237 tygodniach nieprzerwanego panowania musiał oddać tron.
Jak to się teraz potoczy? Jak długo Nadal będzie "1"? Czy Roger ją kiedyś odzyska? A może ktoś "trzeci" postara sie o miano najlepszego tenisisty świata?
Zdaje sobie sprawę, że trudno cokolwiek prorokować, zwłaszcza w tenisie, niemniej zapraszam do dzielenia się swoimi przemyśleniami.
I jeszcze statystyka łącznego pobytu na pozycji nr 1 w erze open:
1.Pete Sampras (USA) 286
2.Ivan Lendl (CZE) 270
3.Jimmy Connors (USA) 268
4.Roger Federer (SUI) 237
5.John McEnroe (USA) 170
6.Bjorn Borg (SWE) 109
7.Andre Agassi (USA) 101
8.Lleyton Hewitt (AUS) 80
9.Stefan Edberg (SWE) 72
10.Jim Courier (USA) 58
11.Gustavo Kuerten (BRA) 43
12.Ilie Nastase (ROM) 40
13.Mats Wilander (SWE) 20
14.Andy Roddick (USA) 13
15.Boris Becker (GER) 12
16.Marat Safin (RUS) 9
17.John Newcombe (AUS) 8
18.J.C.Ferrero (ESP) 7
19.Marcelo Rios (CHI) 6
.Thomas Muster (AUT) 6
.Evgeny Kafelnikov (RUS) 6
.Rafael Nadal (ESP) 6
23.Carlos Moya (ESP) 2
24.Patrick Rafter (AUS) 1
Stan na dzień: 29.09.2008
Offline
Masta
Jestem zdania że nie potrwa to dłużej niż 1,5-2 sezony z założeniem że Hiszpan będzie jakoś radził sobie z problemamy zdrowotnymi, negatywny scenariusz zakładający intensyfikację kontuzji skraca okres liderowania, jednak myślę że jednak jakiś kawałek czasu Nadal posiedzi sobie na tronie.
Offline
User
Uważam,że nr 1 może zostać szybko stracony przez Nadala,ponieważ mimo wygrania w tym roku Wimbledonu,to na trawie i hardzie sobie nie aż tak radzi i podejrzewam,że szybko znajdzie się ktoś,kto go zdetronizuje (najbardziej oczywistym typem jest Novak D. ) . Pozatym ten człowiek nie jest kosmitą (chociaż moze ) i gdy przyjdzie do bronienia punkcików będzie ciężko ( a nałapał ich bardzo,bardzo wiele w tym roku).
Offline
Nie wiem, jakie znaczenie ma dla Nadala długość utrzymywania pozycji lidera rankingu w hierarchii jego tenisowych celów; tę bitwę już wygrał. Sądzę, że realizm weźmie górę i nie będzie to pierwszoplanowa sprawa w jego poczynaniach. Osobiście skłaniam się do opcji, że będzie próbował wygrać brakujące mu do szczęścia AO i USO ( oczywiście inne turnieje również), by jako jeden z nielicznych, wejść do elitarnego grona zdobywców WS. To zdecydowanie ciekawszy cel i chyba realny, w przeciwieństwie do gonienia Rogera w długości przewodzenia w rankingu, bo tu jest bez szans.
Offline
Ojciec Chrzestny
http://www.nadalnews.com/2009/04/05/nadals-no-1-reign/
Pod tym linkiem znajduje się fajny, 3 -minutowy filmik, w którym rywale Rafy oceniają jego szanse odnoście tego, jak długo będzie przewodził męskim rozgrywkom.
Offline
Masta
Hahaha, Roger wyglądał jakby miał się za chwilę rozpłakać. Zupełnie jakby przez gardło nie mogły mu przejść te słowa.
Offline
User
Pozycja Nadala jest niepodważalna, poza dominacją absolutną na cegle, dochodzi do tego zdobycie kilku bardzo ważnych skalpów na innych nawierzchniach typu Wimbledon,AO czy Mastersy-efekt? , Jak dla mnie hegemonia porównywalna do tej z czasów Federera.
Taaa tylko Federer dominował przez ponad 4 lata a Nadalowi na takie coś nie starczy pary w nogach
Offline
Masta
Blue napisał:
Taaa tylko Federer dominował przez ponad 4 lata a Nadalowi na takie coś nie starczy pary w nogach
Tak mu nie starcza, jak mu nie styknęło paliwa na 2 pięciogodzinne mecze w WS, jak mu nie starczyło żeby wygrać Montreal,IO i zrobić 1/2 Cincy i USO, co jeszcze 1,5 roku temu wydawało się kosmiczne. Dla ludzi niesympatyzujących z Hiszpanem przyszłość nie wygląda zbyt interesująco, pozostanie podniecanie się zwycięstwami innych graczy w zawodach typu Basel czy Halle,ew. pojedyncze Mastersy.
Offline
User
Fed spokojnie, zobaczysz za 2 lata
Offline
Last hit for Wimby
Blue napisał:
Taaa tylko Federer dominował przez ponad 4 lata a Nadalowi na takie coś nie starczy pary w nogach
10/10
Co, masz jeszcze proroku datę kiedy Nadalowi zdrowia zabraknie ? Od 3 lat wałkuje się ten temat, od 3 lat wróży mu się wózek inwalidzki a on spokojnie najpierw dorównuje, a później z każdym rokiem powiększa swoją przewagę nad resztą. Komentarz iście rodem z onetu, pogratulować.
Hat-trick Rafy, można już w sumie dopisać siódmego szlema. Który to już masters, 15 ? 15>14, nie prawdaż ^^ ?
Godny uwagi również hat-trick deblistów : Nestora i Zimonjica, w drugim pod rząd mastersie leją Bryanów.
Fed spokojnie, zobaczysz za 2 lata
Oj bo fiknę xDDDDDDDDDDDDD Za 2 lata powiadasz ? 2008, 2009, 2010, 2011. Czyżby to były wyżej wspomiane 4 lata ? To jednak będzie tyle dominował ? Zmiana wizji ?
Offline
User
COA napisał:
Blue napisał:
Taaa tylko Federer dominował przez ponad 4 lata a Nadalowi na takie coś nie starczy pary w nogach
10/10
Co, masz jeszcze proroku datę kiedy Nadalowi zdrowia zabraknie ? Od 3 lat wałkuje się ten temat, od 3 lat wróży mu się wózek inwalidzki a on spokojnie z każdym rokiem powiększa swoją przewagę nad resztą. Komentarz iście rodem z onetu, pogratulować.
Hat-trick Rafy, można już w sumie dopisać siódmego szlema. Który to już masters, 15 ? 15>14, nie prawdaż ^^ ?
Godny uwagi również hat-trick deblistów : Nestora i Zimonjica, w drugim pod rząd mastersie leją Bryanów.
Nie chce mi się z wami kłócić, każdy ma trochę racji a jak będzie zobaczymy za 2 lata - wtedy się dużo wyjaśni.
Przepraszam Janie, że nie jestem godzien na dyskusję z Tobą
Offline
Last hit for Wimby
Rozumiem, że brakuje Ci argumentów do dyskusji i wymigujesz się śmieszną odpowiedzią, to takie typowe. Będzie tak jak mówię, już wy zobaczycie!
Offline
Ojciec Chrzestny
Fed-Expresso napisał:
Jak dla mnie hegemonia porównywalna do tej z czasów Federera.
Bez przesady. Federer przegrał w latach 05-06 tyle samo meczy co Nadal w swoim znakomitym roku 2008.
Na cegle jest dominatorem totalnym, jest to niepodważalny fakt. Niemniej ogólna dominacja była większa jednak u Rogera, który wygrywał niemal wszystko w czym startował. Oczywiście na chwilę obecną, nie wiemy co przyniesie przyszłość.
Offline
User
Janie mam dużo argumentów, nie da się grać na takim poziomie, w tak wielu turniejach, przez tak długi okres czasu. Federer miał bardzo dobrze układany grafik, pierwsze kontuzje spotkały go pod koniec 2008 roku, Rafę również chociaż jest dużo młodszy. Naprawdę to czysta logika - Nadal nie będzie tak grał wiecznie. Ale żeby nie było - pożyjemy zobaczymy..
Ostatnio edytowany przez Blue (03-05-2009 18:44:55)
Offline
User
Spokojnie. Rafa może jeszcze dłużej rządzić niż Roger. Taki ma styl gry ale co najważniejsze jest fantastycznie przygotowany kondycyjnie na takie granie.
Taki przykład z lekkiejatletyki. Gebreselassie i inni długodystansowcy mają grubo ponad 30 lat i są w pełni zdrowi. Nie mówie, że Rafa tyle wytrwa bo tenis rządzi się innymi prawami. "Co cię nie zabije to cię wzmocni." Myśle, że takiej zasadzie działa fenomen wytrzymałości Nadala...
Offline
Ojciec Chrzestny
Asiek, porównaj z jaką masą mięśniową biega Etiopczyk, a z jaką Rafa
Nadal jest w szczytowym punkcie kariery, a wiek i wyniki jakie ma na swoim koncie słusznie dają solidne podstawy, by wróżyć mu wielką dominację w tenisie. Tylko, że każdemu dominatorowi w takim punkcie kariery wróży się taką przyszłość. Pamiętacie jak to było z Federerem? Miał wygrać 20 szlemów, do końca kariery być numerem 1, a czas pokazał, że nawet wyrównanie rekordu Samprasa będzie nie lada wyzwaniem. Także spokojnie.
Offline
Masta
Dłużej to na pewno nie, Rafa jest numerem jeden niecały rok, jeżeli za 2 sezony będzie przewodził rozgrywkom, to wtedy można zacząć snuć domysły, czy mu się uda zbliżyć do wyniku Feda.
Roger też wydawał się nie do zdjęcia,jak napisał Dun, a nagle przytrafiła się wstrętna choroba, potem Roger posypał się i fizycznie, i mentalnie, a efekt mamy obecnie.
Rafa mimo swojej genialnej wytrzymałości jest podatny na urazy, bo co jakiś czas przyplątuje się do niego drobna kontuzja, raz eliminuje go na 2 dni, raz na 2 tygodnie.
Ten styl gry sprawia, że póki jesteś sprawny, ludzie pieją z zachwytu nad twoją szybkością,koordynacją i zdrowiem tytana, lecz wystarczy jedna poważniejsza kontuzja, by powrót do połowy dawnej sprawności stał się marzeniem ściętej głowy.
Offline
User
Po skomplikowanych obliczeniach matematycznych stwierdzam, że jeśli Etiopczykowi starcza sił do 37 lat to Rafie do tych 27 spokojnie też starczy.
Hiszpan raczej potrafi dbać o siebie. Robi sobie czasem dłuższe przerwy a te maratony na clayu spowodowane są tym, że wygrywa połowicznym nakładem sił.
Choć te wszystkie nasze prognozy na nic się zdają. Nad wszystkim działają siły wyższe i jeśli Bóg będzie chciał kogoś innego na tenisowym tronie to go tam posadzi. Jak w każdym sporcie wszystko jest możliwe. Wydawać się może, że na razie wśród czołówki Rafa nie ma kogo się obawiać.
Ostatnio edytowany przez asiek (03-05-2009 19:31:15)
Offline
Masta
Na clayu jak już pisaliśmy wielokrotnie jest nietykalny, jednak chociażby Djokovic grając tak jak dziś czy też w Monte Carlo na hardzie ograłby Rafę,takie jest przynajmniej moje zdanie.
Myślałem, że Murray zacznie dość regularnie radzić sobie z Vamosem na szybkich nawierzchniach, ale 3 gemy ugrane przez Ryżego w IW uświadomiły mi, że ten człowiek nie jest godnym rywalem dla Rafy, w przypadku gdy obaj są w pełni sił.
I na tym w zasadzie kończy się lista potencjalnych graczy, którzy mogą sporadycznie pokonać Hiszpana. Być może zdarzy się w tym sezonie, szczególnie na jesieni,kilka porażek Nadala ze słabszymi rywalami, ale to nie zmienia faktu, że przoduje on bardzo,ale to bardzo wyraźnie.
Offline
Wszystkie teksty zawierające słowa " ..................łby", uważam za kompletnie nie odnoszące się do faktów, ot, taka dyskusja z serii " gdyby babka miała wąsy .........".
Brawa dla Hiszpana. Chłopak tworzy historię tego sportu, wspaniałą historię.
Offline