mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
User
http://www.guinotmarycohrmasters.com/infos.html
Temat dotyczący turnieju pokazowego rozgrywanego w Paryżu w dniach 20-22 maja.
Plan gier:
Wednesday 20 May 2009
13h30 : Andy Murray vs Paul‐Henri Mathieu 4/6 7/6 8/10
Suivi de : Gaël Monfils vs Marcos Baghdatis
Thursday 21 May 2009
13h30 : Roger Federer vs Stanislas Wawrinka
Suivi de : Rafael Nadal vs Arnaud Clément
Friday 22 May 2009
13h30 : Kei Nishikori vs Tommy Haas
Suivi de : Marat Safin (Capitaine) vs James Blake (Capitaine)
Offline
User
Widzę, że PHM wygrał niesamowicie dramatyczny mecz
Offline
Ojciec Chrzestny
A Murray o mały włos się nie doigrał. Ponoć w pewnym momencie meczu chwycił go mocny ból pleców.
Ehh, pokazówki, mało im tego tenisa ?
Offline
Masta
Baghdatis def. Monfils 64 60
Gael stwierdził w wywiadzie, że nie jest gotowy na występ na RG, czyli ogromny spadek Francuza w rankingu się szykuje.
Offline
User
PHM
Fajna pokazówka, zamiast treningu można sobie zagrać sparing.
Ciekawe czemu nie dali grać Rafie z Fedem xD
Offline
Masta
Bali się Francuzi że jak Rafa dostanie bajgla to jeszcze nabierze kompleksu Feda.
Ostatnio edytowany przez Fed-Expresso (20-05-2009 19:47:53)
Offline
User
Całkiem możliwe, w sumie przegrał z nim już 2 mecze na ziemi. xD
Offline
Letnia była ta pokazówka Andy'ego z PHM, mogli by chłopcy zrobić mały szoł w Paryżu, o ile Paul jeszcze próbował urozmaicać to spotkanie swoja grą, to Szkot postanowił uparcie trzymać się 3m za linia końcową i po każdym przegranym punkcie w efektowny sposób pokazywać wszytskim z jakim bólem przyszło mu grać. Nie wiem ile w tym było teatru, a ile prawdy, ale nie wróże Andemu długiego pobytu w Paryzu (dobrze by było gdyby trafił do połówki Feda )
Ostatnio edytowany przez Nula (20-05-2009 19:57:29)
Offline
Masta
Bo Szkot chce zostać nowym Nadalem, postawił sobie cel zbudowania o sobie opinii Brytyjskiego rzeźbiarza, to co pokazuje Andy na cegle przyprawia o wymioty chyba nawet Montanesa.
Jutro mam nadzieję, że Stan potwierdzi, iż zwycięstwo w MC nie było przypadkiem i pojedzie Rogera bez masła, a Clement wykorzysta kryzys Rafy i spowoduje u francuskiej wydownii wybuch ekstatycznej radośći po 5 godzinnym trillerze 6/7 7/6 7/6.
Offline
Moderator
Fed-Expresso napisał:
Jutro mam nadzieję, że Stan potwierdzi, iż zwycięstwo w MC nie było przypadkiem i pojedzie Rogera bez masła, a Clement wykorzysta kryzys Rafy i spowoduje u francuskiej wydownii wybuch ekstatycznej radośći po 5 godzinnym trillerze 6/7 7/6 7/6.
Widzę, że jesteś dziś w formie xDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Gael powinien sobie odpocząć, coś opowiadał że wieźmie zastrzyki w kolana i zobaczy co dalej... no jak wystartuje to zapewne maskę chirurga zobaczy, przy jego dynamice ruchu gra na serio po kilku dniach treningu może się skończyć doszczętną demolką kolan.
W ogóle układ gier to jakaś lewizna, dwaj najwięksi luzerzy Safin i JamesB są kapitanami i grają ostatni mecz, Fed ze Stasiem, lubiacy popisy Monfils i Bagieta przeciw sobie, tylko biedny Clement nie wiedzieć czemu gra z Nadalem.
Offline
Ojciec Chrzestny
Widać od samego początku, że to jakiś zespół kortów dla burżuazji
Bardzo kameralna, przyjemna atmosfera. Queens się chowa, to z cała pewnością
Widziałem skrót meczu Feda. Bardzo rozluźniony, momentami zachwycał genialnymi piłkami.
Staś też był sobą, na 10 uderzeń bh 4 lądowały w korcie. Ostatecznie Szwajcar wygrał 62 64.
Jaki był wynik u Nadala? Bo przecież rezultat w takich turniejach to rzecz najważniejsza
Offline
Moderator
Typowy mecz pokazowy, Fed się popisywał, ale jak była potrzeba, grał swoje najlepsze akcje, Staś walczył ze swoja grą. Serwis Rogera cały czas jest na miejscu i to dobry prognostyk, reszty nie można ocenić, bo to nie było poważne spotkanie, aczkolwiek przyśpieszenia z hf i akcje przy siatce równie dobre jak w Mardrycie.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (21-05-2009 19:17:51)
Offline
Masta
Dla Arnauda oczywiście?
Offline
Moderator
Niestety faworyt zawiódł , wygrał ten Hiszpan, Rafael mu chyba na imię.
Offline
Masta
A co do Feda to zagrał typowy mecz dla siebie. Bardzo budujące dla mnie jest to, że naprawdę widać sporą część dawnego nr 1, oczywiście Roger nie będzie w stanie wygrywać seriami turniejów, lecz pokazuje, że ciągle potrafi w pojedynczych meczach,imprezach, grać na niesamowitym poziomie. Pokazówka pokazówką, ale to spotkanie obrazuje w jak beznadziejnej formie był Federer podczas Monte Carlo, i tylko bić brawa dla Helweta, że wykrzesał z siebie dość samozaparcia i pracowitości, doprowadzając się do wysokiej dyspozycji.
Offline
Moderator
No to MC pomyłka była, grać zaraz po ślubie to średni pomysł się okazał. Zobaczymy co się zadzieje dalej, ale chyba na sezon trawiasty można patrzeć optymistycznie. A w Paryżu niech się dzieje co chce.
Offline
Masta
Nishikori w ogóle zagra? Przecież wycofał się z RG.
Offline