Federer ma spore szanse na ponowne objecie prowadzenia w rankingu. Duze problemy zdrowotne ma Nadal, Queens odpuszcza, pod duzym znakiem zapytania stoi Wimbledon. Pewnie na nim zagra, bo to w koncu waleczne serce i z zacisnietymi zebami bedzie gral. Nawet jezeli sie wyleczy, to nie wiadomo w jakiej dyspozycji bedzie, bo dluzszej przerwie w grze.

Jezeli Hiszpan potknie sie to Szwajcar moze to wykorzystac, bo raczej watpie by ktos go w Londynie mogl pokonac w meczu do trzech wygranych setow. Drugim terminem w ktorym jest szansa to czas po letnich amerykanskich Mastersach, nic tam Fed nie ma w zasadzie do obrony. Chociaz z drugiej strony sami dobrze wiemy jak bywa z Federerem w Mastersach. Pewnie przytrafi sie jakas zalosna wtopa z Wawrinka, czy Fishem.