mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
User
Fed-Expresso napisał:
Nie bardzo dostrzegam też klasycznych skrzydłowych, ale jakoś szczególnie gry taktycznej reprezentacji Espany nie śledzę, także nie znam do końca koncepcji budowania tego zespołu.
Jesus Navas, Juan Mata, David Silva to typowi skrzydłowi. W Hiszpanii tak jest, że tego typu ofensywnych pomocników podaje się w składzie jak napastników. Podstawowa jedenastka Mistrzów Europy powinna zostać taka jaką znamy. Del Bosque nieco pozmieniał za to zmienników. Ale obserwując poczynania graczy powołanych i tych nie powołanych przemyślany wybór. Senna, Cazorla zastąpieni Busquetsem, Martinezem, za Giuze wszedł Pedro. Antonio Lopeza mi brakuje jedynie. To tak jak Fed-ex piszesz - alternatywy ale Capdevilli brak.
Generalnie Hiszpanie to faworyci murowani. Do tego z takim magicznym trenerem, który da im tytuł mistrza globu.
Offline
Masta
Selekcjoner reprezentacji Argentyny, Diego Maradona ogłosił 23-osobową kadrę na Mistrzostwa Świata w RPA.
Niespodzianką jest obecność w kadrze 30-letniego obrońcy Ariela Garce, który do tej pory zagrał tylko jedno spotkanie w drużynie narodowej. Maradona zrezygnował z 7 piłkarzy, którzy początkowo znaleźli się w 30-osobowej kadrze.
Na mundial nie pojadą Juan Manuel Insaurralde, Jose Sosa, Jesus Datolo, Ezequiel Lavezzi, Sebastian Blanco, Fabricio Coloccini i Juan Mercier.
Ostateczna kadra Argentyny na Mistrzostwa Świata:
Bramkarze: Sergio Romero (AZ Alkmaar), Mariano Andujar (Catania), Diego Pozo (Colon)
Obrońcy: Nicolas Burdisso (Roma), Martin Demichelis (Bayern Munich), Walter Samuel (Inter Milan), Gabriel Heinze (Marseille), Nicolas Otamendi (Velez Sarsfield), Clemente Rodriguez (Estudiantes), Ariel Garce (Colon)
Pomocnicy: Javier Mascherano (Liverpool), Juan Sebastian Veron (Estudiantes), Maxi Rodriguez (Liverpool), Mario Bolatti (Fiorentina), Angel Di Maria (Benfica), Jonas Gutierrez (Newcastle), Javier Pastore (Palermo)
Napastnicy: Sergio Aguero (Atletico Madrid), Diego Milito (Inter Milan), Martin Palermo (Boca Juniors), Carlos Tevez (Manchester City), Gonzalo Higuain (Real Madrid), Lionel Messi (Barcelona).
Boże, miej ich w swojej opiece.
Ostatnio edytowany przez Fed-Expresso (22-05-2010 23:00:09)
Offline
User
Ghański Messi nie jedzie na mundial
Michael Essien nie zdołał wyleczyć kolana, zgrupowanie opuszczał ze łzami w oczach. Reprezentacja Ghany straciła lidera i najlepszego piłkarza.
Ostatni raz 28-letni pomocnik zagrał w grudniu, miał nadzieję, że odzyska formę na mistrzostwa. Kilka dni temu okazało się, że na boisko wróci najwcześniej pod koniec lipca. - To jeden z najsmutniejszych dni w historii naszego futbolu - napisał ghański kibic na blogu.
- Informację o urazie Michaela usłyszałem w czwartek i od tamtego czasu nie mogę jeść - powiedział James Essien, ojciec piłkarza.
Dziennikarze lamentują, że morale reprezentacji spada na pysk. 28-letni pomocnik ze łzami w oczach opuścił zgrupowanie, pojechał do Londynu na rehabilitację. - Jest dla nas tak ważny jak Messi dla Argentyny - powiedział Carl Tuffour, komentator radia Joy FM. Essien nie dostarczał goli i asyst w takich ilościach jak napastnik Barcelony, ale reprezentacja Ghany poruszała się w rytmie jego kroków. Silny jak byk zajmował się odbieraniem piłki, rozgrywaniem, dośrodkowaniami i strzałami. Zupełnie jakby się uparł, by w każdym meczu stanąć na każdym centymetrze kwadratowym boiska.
- Był ważny na boisku i poza nim, dawał nam wielką przewagę. Dzięki niemu zawsze mieliśmy wybór - powiedział selekcjoner Milovan Rajevac.
Essiena wielbią kolejni trenerzy Chelsea, bo nie ma zadania, któremu Ghańczyk by nie podołał. - To wyjątkowy piłkarz i atleta. Może biegać bez przerwy, codziennie grać mecz - mówił José Mourinho. Portugalczyk przesuwał pomocnika na środek i boki obrony.
W reprezentacji Essiena prawdopodobnie zastąpi Kevin-Prince Boateng. 23-letni pomocnik Portsmouth kilka miesięcy temu zdecydował się na grę dla Ghany, wcześniej miał nadzieję na występy w niemieckiej kadrze. Nikt nie odmawia mu talentu, ale do klasy kolegi bardzo mu daleko. W dodatku oprócz Essiena urazy kolan leczą najlepszy obrońca Jonathan Mensah i kapitan Stephen Appiah. Ten ostatni przez dwa lata wystąpił w dwóch meczach. - To straszne. Mówimy o naszych kapitanach. Na szczęście mam w kadrze młodych, głodnych sukcesu piłkarzy, którzy zostawią na boisku serce - mówi Rajevac.
- Zespół potrzebuje teraz wsparcia i modlitwy. Z nimi da radę nawet po stracie kluczowego piłkarza - powiedział biskup Lawrence Tetteh.
Po urazie Essiena u bukmacherów szanse Ghany na wyjście z grupy spadły. Faworytem są Niemcy (1,17) i Serbowie (1,73), Ghana (2,4) wyprzedza tylko Australię (3,2).
51 meczów w kadrze zagrał Essien, strzelił 9 goli
Offline
Buntownik z wyboru
Włosi przygrywają z Meksykiem 1-2, a Hiszpania w kolejnym meczu się męczy (1-0 z Koreą Płd.). Włochów nigdy nie lubiłem, ale formą Hiszpanii jestem trochę zmartwiony. Może dobra dyspozycja przyjdzie na mundial lub chociaż na fazę pucharową mistrzostw.
Ostatnio edytowany przez Joao (04-06-2010 13:57:13)
Offline
Ojciec Chrzestny
Towarzyskie mecze często są mylące, nie ma co brać tego do głowy. Nie wiem, jakim składem grała ten sparing Hiszpania, ale z pewnością na Mundialu będzie inaczej. Na pewno jeżeli chodzi o podejście do danego meczu.
W ramach takiej ciekawostki można wspomnieć o meczu sparingowym polska - Grecja (1-0) tuż przed wyjazdem Greków na Euro2004. Doskonale wiemy, kto wygrał tamten turniej.
Offline
Buntownik z wyboru
Akurat w przypadku reprezentacji Polski mecze towarzyskie przed każdą ważną imprezą w XXI wieku odzwierciedlały ich kiepską formę.
Tutaj masz skład Hiszpanów
http://www.eurosport.pl/pilka-nozna/fri … live.shtml
Widziałem jakieś 20 minut ich meczu z Koreą i nie wyglądało to dobrze. Niby mieli przewagę, ale sytuacji zbyt wielu nie tworzyli.
Offline
User
A w Media Markcie za dobrze wytypowany finał - zwrot kasy za zakupiony produkt
Offline
User
Francja dziś przegrała 0-1 z Chinami
Offline
Ojciec Chrzestny
Dramat Rio Ferdinanda, który wskutek kontuzji kolana nie zagra na Mundialu. 31 lat to sporo, Anglikowi uciekła chyba ostatnia szansa na grę w Mundialu.
Drogba doznał drobnego złamania ręki, ale ani myśli o rezygnacji z gry.
Offline
Last hit for Wimby
Robben OUT... (?)
Ostatnio edytowany przez COA (05-06-2010 20:36:33)
Offline
Ojciec Chrzestny
COA napisał:
Robben OUT... (?)
No co Ty?! Toż dziś ładował bramę za bramą w towarzyskim z Węgrami.
Offline
User
Te urazy bedą go chyba prześladowac do końca kariery Niby lekarze w Monachium w końcu znaleźli przyczynę tych problemów Arjena z jego mięśniami, ale jak widać od czasu do czasu jeszcze przyplątują mu się takie nieszczęścia.
Jutro po badaniach wszystko ma być jasne.
Offline
Ojciec Chrzestny
No nic, pojadę stylem Pawła: jak Arjen nie pojedzie na mundial to się potnę.
Offline
Ojciec Chrzestny
MŚ 2010. Johannesburg: Kilkanaście osób rannych w zamieszkach pod stadionem
Przynajmniej 12 kibiców zostało rannych, a jeden policjant jest w stanie krytycznym. Zostali oni zdeptani przez pędzący tłum tysięcy kibiców pod stadionem Makhulong na przedmieściach Johannesburga w trakcie przedmundialowego meczu sparingowego Nigeria - Korea Północna. Według brytyjskiego "Timesa" ofiar, w tym śmiertelnych, może być znacznie więcej. Mundial w RPA zaczyna się w najbliższy piątek...
"Wstępne, niepotwierdzone źródła donoszą, że co najmniej kilka osób nie żyje" - pisał tuż po zamieszkach w swoim serwisie internetowym brytyjski "Times". Informacji o ofiarach śmiertelnych nie potwierdzają jednak jak dotąd żadne inne źródła. Światowe agencje podają liczbę 10-12 osób poważnie rannych. Południowoafrykański policjant znalazł się w szpitalu w stanie krytycznym.
Makhulong to mały stadion, na którym nie będą rozgrywane mecze mundialu.
http://www.sport.pl/MS2010/1,97763,7978 … ych_w.html
Zaczyna się...
Offline
O'Sullivan: Rooney będzie cierpiał najbardziej
Mundial w RPA nie jest dla angielskich kibiców wyjątkiem. W tym roku, jak zawsze, oczekują mistrzostwa. Największa presja za wynik spada na ramiona Wayne'a Rooneya. Snookerzysta Ronnie O'Sullivan apeluje: - Dajcie mu spokój. Jeśli Anglia nie wygra, to nikt nie będzie cierpiał tak bardzo, jak Wayne.
- Rooney po prostu kocha piłkę. Każdy, kto widzi go w akcji doskonale musi zdawać sobie z tego sprawę. Żaden angielski kibic nie powie o nim złego słowa, kiedy nie wyjdzie mu mecz. A to dlatego, że każdy dostrzega jego wściekłość, kiedy drużyna przegrywa. On zawsze stara się z całego serca.
Ronnie O'Sullivan przez wielu uważany jest za obdarzonego największym talentem w historii snookera. Wielokrotnie w wywiadach podkreślał, jak wiele przyjemności daje mu patrzenie na występy różnych sportowców. Pod warunkiem jednak, że swe dyscypliny uprawiają z pasją.
- Wielu innych piłkarzy nie ma tego we krwi. Nie potrafią zaangażować się do tego stopnia, co Rooney. Trudno zgadnąć, w czym znajdują motywację. Cieszy ich wygrywanie, smucą porażki, ale zawsze jednak masz wrażenie, że coś innego jest ważniejsze.
- Niektórzy odchodzą z klubu dlatego, że nie płaci się im wystarczająco dużo. Tymczasem Rooney spełnił swoje marzenia grając dla Evertonu i Manchesteru United - twierdzi kibicujący na co dzień Arsenalowi O'Sullivan.
- Jakoś nigdy nie słychać o nieporozumieniach między nim a Sir Aleksem Fergusonem. Wszystko sprowadza się do krótkich słów: 'Gdzie mam podpisać? Ok, a teraz chcę grać i zdobywać tytuły.'. To jest najważniejsze dla Wayne'a.
- Inni mówią: 'Nie, to nie jest dla mnie najlepsze rozwiązanie. Mojej żonie się to nie spodoba. Jakie tam są domy?'. Wayne nie dba o kasę. On jest walczakiem i jedyne czego pragnie, to wygrywanie. Nie ma znaczenia, czy to mecz piłkarskich "szóstek", czy jakikolwiek inny.
Obsesyjne dążenie do perfekcji w grze sprawiło, że 34-letni obecnie Anglik zamiast rekordowej kolekcji tytułów, może pochwalić się "zaledwie" trzema mistrzostwami świata, co stawia go w jednym rzędzie z kilkoma mniej utalentowanymi zawodnikami. Kilka lat temu poddał ważny mecz ze Stephenem Hendrym, kiedy do zakończenia w "normalnym" trybie było jeszcze daleko. Powód był prosty: nie czuł, że gra na godnym siebie poziomie. Innym razem po meczu z Carterem do pięciu wygranych partii, w których wbił pięć setek jedną zamieniając na maksymalnego brejka, powiedział, że... "grało mu się kiepsko".
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych zawodowych snookerzystów, którego kibice albo kochają, albo nienawidzą, doskonale jednak rozumie, jak wiele w sporcie znaczy zaangażowanie. Bez wahania potrafi też wskazać w reprezentacji Anglii tego, u którego jest tej pasji najwięcej.
- Nie powinno wywierać się na Waynie żadnej dodatkowej presji podczas mistrzostw. Jeśli nie zdobędziemy Pucharu Świata, nikt nie będzie z tego powodu cierpiał tak, jak Rooney.
Offline
Administrator
Drogba złamał rękę... Ciekawe ilu jeszcze nie pojedzie na mundial.
Offline
Come on Andy !
Robben będzie mógł zagrać na mundialu
Piłkarz reprezentacji Holandii Arjen Robben, który doznał kontuzji w sobotnim meczu towarzyskim z Węgrami (6:1), będzie mógł wystąpić w mistrzostwach świata w RPA.
"Badania wykazały, że uraz nie jest tak poważny jak pierwotnie przypuszczano i 26-letni piłkarz Bayernu Monachium pozostanie w kadrze na mundial" - poinformowała w niedzielę holenderska federacja.
Po meczu z Węgrami, w którym zdobył dwa gole, Robben z podejrzeniem zerwania ścięgna trafił do szpitala. Okazało się, że mięsień uda nie został zerwany, ale jest jedynie naciągnięty. Piłkarz w najbliższym dniach dołączy do ekipy, która w niedzielę wylądowała w RPA, ale nie wiadomo, kiedy wznowi treningi.
"To świetna wiadomość. Zresztą nie przewidywałem zmiany w kadrze, bo liczyłem, że Robben przyda się drużynie w RPA. Planujemy długi pobyt na mundialu" - zauważył z uśmiechem trener Pomarańczowych Bert van Marwijk.
Holendrzy udział w MŚ rozpoczną 14 czerwca meczem z Duńczykami. W fazie grupowej zmierzą się jeszcze z Japończykami i Kameruńczykami.
Offline
Nani doznał kontuzji lewego barku i nie wystąpi na Mundialu. Co dzień w zasadzie czytam że ktoś nie zagra. Prawdziwa plaga...
Offline
Masta
Hiszpania 6-0 Polska
Nawet mi trudno wykrzesać jakiś uszczypliwy komentarz. Smutne jest to, gdzie znajduję się Polska piłka i mimo tak żenująco słabego poziomu, jaki reprezentują nasi kopacze, jest dyscypliną numer jeden w naszej Ojczyźnie.
Oczywiście, nie można pisać o tym spotkaniu tendencyjnie, ponieważ wiadome było od początku, że Hiszpanie to ekipa o co najmniej klasę wyżej, jednak wczorajszy mecz był dość bolesnym doświadczeniem, z wątpliwą według mnie nadzieją, że minuty spędzone w towarzystwie genialnych Iberyjczyków zaprocentują w przyszłości. Bardzo chętnie używane przez naszych komentatorów sformułowanie, które nie oznacza tak naprawdę nic, bo znając naszą mentalność, ten wynik ugrzęźnie w świadomości tych chłopaków na dość długi czas.
Offline
User
Napad na fotoreporterów. Pistolet do głowy!
Skandal w RPA! Fotoreporterzy relacjonujący mecze Hiszpanii i Portugalii zostali w środę nad ranem napadnięci w swoich pokojach hotelwoych. Jednemu z nich przystawiono pistolet do głowy!
Dwóch bandytów, uzbrojonych przynajmniej w jeden pistolet, niezauważenie prześlizgnęło się przez dwa pokoje, gdzie spadli dziennikarze i w trzecim obudzili portugalskiego fotografa - Antonio Simoesa wymierzając w niego z broni. W tym czasie ukradli jego aparaty, karty kredytowe oraz gotówkę!
- To były tylko dwie minuty, ale czułem się jakby to były dwie godziny. To najstraszniejsza rzez, jaka mi się wydarzyła - powiedział fotoreporter.
Złodzieje uciekli również z laptopami, telefonami komórkowymi innych osób. Hiszpania i Portugalia trenują w Magaliesburg, sennym mieście oddalonym od Johannesburga o godzinę drogi.
- Nie mamy w tym momencie żadnych podejrzanych - powiedział rzecznik policji Leon Engelbrecht. Inni dziennikarze zgłaszali kradzieże z bagażu na lotnisku Tambo Airport.
Przed mistrzostwami wiele mówiło się o skali przestępczości w RPA. Około 50 osób dziennie zostaje w RPA zamordowanych. To więcej niż w USA, gdzie populacja jest wyższa sześciokrotnie od 50 milionów mieszkańców.
Offline