mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
User
No pierwszy set świetny Rogera, potem typowa w tym roku drzemka, co musiał Berdych wykorzystać, no i w trzecim secie też Czech dominował, prowadził 5/2*, ale jakoś Federerowi udało się odwrócić mecz, co dawno mu się nie zdarzyło chyba w takim meczu best of 3
Offline
User
Teoretycznie skończyło się tak jak miało. Pierwsza czwórka rankingu zameldowała się w półfinałach. Dawno nie widziana sytuacja w rozgrywkach ATP.
Offline
Come on Andy !
Wyniki z piątku
Singles - Quarter-finals
[1] R Nadal (ESP) d P Kohlschrei ber (GER) 36 63 64
[2] N Djokovic (SRB) d J Chardy (FRA) 62 63
[3] R Federer (SUI) d [7] T Berdych (CZE) 63 57 76(5)
[4] A Murray (GBR) d D Nalbandian (ARG) 62 62
Doubles - Quarter-finals
F Cermak (CZE)/M Mertinak (SVK) d [1] D Nestor (CAN)/N Zimonjic (SRB) 63 76(5)
[2] B Bryan (USA)/M Bryan (USA) d P Kohlschrei ber (GER)/G Monfils (FRA) 76(2) 62
[4] M Bhupathi (IND)/M Mirnyi (BLR) d S Stakhovsky (UKR)/M Youzhny (RUS) 46 64 10-3
Offline
Come on Andy !
Plan na dziś
CENTRE COURT Matches Start At: 1:00 pm
1. F Cermak (CZE) / M Mertinak (SVK) vs J Benneteau / M Llodra (FRA)
Not Before 3:00 PM
2. [1] Rafael Nadal (ESP) vs [4] Andy Murray (GBR)
Not Before 7:00 PM
3. [3] Roger Federer (SUI) vs [2] Novak Djokovic (SRB)
4. [2] B Bryan / M Bryan (USA) vs [4] M Bhupathi (IND) / M Mirnyi (BLR)
Offline
User
Dość ciekawie ułożyły się ćwierćfinały. W pierwszym i ostatnim meczu pewne wygrane faworytów, natomiast mecze "środkowe" bardzo ciekawe i wyrównanie
Murray niestety bardzo łatwo pokonał Nalbandiana. David robił w tym meczu za dużo błedów, a Szkot jak to on ograniczył się do przebijania
Nadal stracił seta z Kohlschreiberem. Jednak momentami aż mnie ściskało za serce, gdy patrzyłem jak talent, człowiek z iskrą bożą do tego sportu jakim jest Kolba jest niszczony w wymianach, przez obdarzonego nadludzką siłą napier*alacza Nadala.
W takich meczach gdy geniusz spotyka się z drwalem/rąbaczem/nawalaczem życzę temu drugiemu jak najgorzej
Berdych-Federer: uciekł ze stryczka Roger-że tak Lorkiem pojadę- Berdych prowadził już 5/2 w deciderze, ale dał się dogonić, w TB szybko wyszedł na 4/0. Federer w pierwszym secie, to był ten stary, dobry Fed. Świetnie serwował, kapitalnie grał przy siatce, popełniał mało błędów, gdyby utrzymał taki poziom przez całe spotkanie, Berdych niemiałby nic do powiedzenia
Chardy-Djokovic: tak grającego Novaka dawno nie widziałem, maksymalna koncentracja, niesamowite procent pierwszego serwisu (aż 85), praktycznie każdą piłkę trafiał w linię bądż tuż obok niej, nieważne czy to z bh czy z fh. Mimo wspaniałej gry, musiał oczywiście poprosić o medicala, a ten o 5 rano ciągnie się niemiłosiernie.
Offline
Cieszy fakt, że Roger w końcu wygrał w ciężkim trzy setowym pojedynku no i zrewanżował się za Wimbla. Może i na półfinale się skończy, ale widać światełko w tunelu.
Właśnie Murray godnie walczy (i wygrywa) z Nadalem. I tak ma być.
Offline
Ryży ostro naciskał na Nadala. Hiszpana nie widziałem już od dawna chyba na hardzie, jakieś tam jego męczarnie na Wimblu widziałem tylko i jakieś tam mecze na ziemi, ale wydaje mi sie, ze na hardzie pierwszy raz od AO chyba i naprawde, bardzo srednio to ze strony Rafy wyglada. Inna sprawa, ze nigdy mi sie tenis jego nie podobal ani jego samego nie lubilem, ale hm.. cos jest chyba nie tak, stosunkowo slabe jak na siebie reakcje ma, startuje jakby z wylaczonym zaplonem, czy cos.. ladnie walczy i stara sie, ale na szkota to bylo za malo, fantastyczne serwowanie, super gra taktyczna i techniczna, katowa, agresywna, slowem Murray w najlepszym wydaniu.
Super Andy, swoje zrobiles, ale tytul dla Mirki albo do Serbii
Offline
I wygrał 6-3 6-4.Nie oglądałem całego spotkania,ale odniosłem wrażenie (oglądająć od połowy 2 seta),że Nadal grał jakoś bez wiary,co do Hiszpana nie jest podobne.
Jeśli Ryży zagra jutro tak jak zagrał dziś z Nadalem to wygra zarówno z Rogerem jak i z Novakiem,choć ciekaw jestem jakby potoczył się jego mecz z Rogerem,w końcu od AO przeciwko sobie nie grali
Offline
User
Brawo Murray!! Tak trzymać
Offline
User
Murray zagrał jak na siebie bardzo agresywnie, natomiast Nadal grał tak jakoś bez wyrazu, sporo psuł. Maryś dość nieoczekiwanie dla mnie dość dobrze wytrzymywał wymiany z Nadalem inna sprawa, że jak to on w zdecydowanej większości akcji ograniczał się tylko do przebijania.
Ostatnio edytowany przez szeva (15-08-2010 00:07:55)
Offline
User
Brawo Szkocina, z przyjemnością się w końcu patrzyło na jego grę!
Federer 6/1 1*/0 z Djoko
Ostatnio edytowany przez Barty (15-08-2010 01:43:20)
Offline
User
Djoko gra piach więc nie ma co się dziwić..
Offline
User
No ja tak jednym okiem oglądam i właśnie nie rzuciło mi się w oczy nic nadzwyczajnego ze strony Feda. Co widać już w drugim secie, rebreak, 2/2.
Offline
User
Dzisiaj Roger wreszcie wygra turniej. Nie mam co do tego wątpliwości. No chyba, ze znowu mnie zaskoczy haha;D
Offline
Jules napisał:
Federer 61 36 75. Szczerze mowiac nie spodziewalem sie tej wygranej, ale brawo brawo. Nie zmienia to faktu, ze tytul dla Murray'a.
Może i przegra,ale wróci na 2 miejsce w rankingu,więc tragedii nie ma
Offline
User
szeva napisał:
Murray zagrał jak na siebie bardzo agresywnie, natomiast Nadal grał tak jakoś bez wyrazu, sporo psuł. Maryś dość nieoczekiwanie dla mnie dość dobrze wytrzymywał wymiany z Nadalem inna sprawa, że jak to on w zdecydowanej większości akcji ograniczał się tylko do przebijania.
i dlatego zakonczyl mecz z ponad dwukrotnie wieksza liczba winnersow niz Nadal.
Offline
User
Różne oblicza jak to zazwyczaj pokazał Roger w tym półfinale, świetny start jak w meczu z Berdychem, do tego Novak jakby w szoku, że ma na przeciwko [pierwszy raz w sezonie] gracza z TOP5 [], a potem typowe rozluźnienie, z czego tak klasowy rywal musiał skorzystac. W sumie to Fed miał bezpieczną przewagę w 2 i 3 secie, a i tak ledwo co uchronił się od porażki. Zadecydował głównie serwis, to przede wszystkim dzięki niemu Szwajcar wybronił się w końcówce bo pewnośc uderzeń nie była wtedy największa oraz to, że Djoko był zbyt nierówny, świetnie potrafił rozgonic Feda dzięki mocnym i głębokim zagraniom, ale popełnił też zbyt dużo banalnych UE.
Po tym co widziałem wczoraj i przedwczoraj to jako faworyta widziałbym raczej Szkota, ale są też czynniki które mogą przemawiac za Federerem. Po pierwsze zastrzyk pewności siebie po dwóch wygranych w tak zaciętych pojedynkach musi byc naprawdę spory, do tego bilans finałów: takiego meczu jeszcze Andy z Rogerem nie wygrał; no i także ich 3ostatnie mecze to zwycięstwa Szwajcara. Jak będzie zobaczymy.
Offline
Zbanowany
Mam nadzieje, ze Andrew przelamie wkoncu swoja niemoc i pokona Federera w finale jakiegos turnieju. Jego gra chociazby w porownaniu z Wimbledonem jest o wiele lepsza, gra bardziej agresywnie i katowo, nie biega po 3 metry za koncowa linia. Jezeli nie obesra to powinien spokojnie zgarnac tytul. Pamietajmy rowniez, ze Murray gra o swoj pierwszy tytul od 10 miesiecy co moze powodowac u niego przynajmniej na poczatku lekkie zdenerwowanie - mam nadzieje, ze jednak w pore ogarniete przez Szkota.
Ostatnio edytowany przez rusty Hewitt (15-08-2010 18:16:37)
Offline