* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#21 18-11-2010 15:30:56

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

Małysz przeskoczył skocznię, ale przeciążył kolano...

Z powodu problemów z kolanem Adam Małysz zmuszony został do skrócenia treningów w Lillehammer i już dziś udał się w podróz powrotną do kraju.

"Wszystko było dobrze, ale w jednym wtorkowym skoku Adam poszybował za daleko, przeskoczył skocznię, przez co przeciążył kolano" - opowiada Robert Mateja.

W środę rano, nasz najlepszy skoczek zaczął czuć dyskomfort w kolanie podczas zginania, szczególnie przy pozycji dojazdowej.

" Nie był to jakiś ostry ból, ale uznaliśmy, że trzeba ten jeden dzień treningów odpuścić i wrócić wcześniej do kraju" - kontynuuje Mateja.

"Start w Kuusamo jest raczej niezagrożony, to pewnie jakieś przeciążenie. Konsultowaliśmy się przez telefon z doktorem Winiarskim i z tego co Adam opisywał, wynika, że to nic groźnego, jednak oczywiście lepiej zrobić sobie kilkudniową przerwę, zwłaszcza, że Adam skacze obecnie naprawdę dobrze. Na pewno nie jest nic zerwane, bo wówczas stale by go bolało" - pociesza asystent Lepistoe.

Adam Małysz odleciał dziś do Krakowa, a stamtąd samochodem udał się do domu. Już na jutro "Orzeł z Wisły" ma zaplanowaną konsultację u doktora Winiarskiego, która ostatecznie wyjaśni, czy z kolanem jest wszystko w porządku i czy utytułowany skoczek będzie mógł bez przeszkód wystartować w Kuusamo.

http://www.skijumping.pl/wiadomosci/123 … yl-kolano/


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

#22 19-11-2010 13:02:02

 Sempere

User

Zarejestrowany: 28-04-2010
Posty: 1139

Re: WINTER PARK 2010/2011

Niezbędnik kibica biegów narciarskich - część III: Wielkie gwiazdy, wielcy faworyci

Ubiegły sezon był dla Justyny Kowalczyk wyjątkowy. Lista sukcesów Polki jest naprawdę długa - mistrzostwo olimpijskie w Vancouver, dwa medale z mniej cennych kruszców na tych samych igrzyskach, wygrana w Tour de Ski, wygrana w Pucharze Świata, wreszcie rekordowa ilość punktów w tych rozgrywkach. Nic więc dziwnego, że w nowym sezonie Kowalczyk znów wydaje się być główną kandydatką do miana największej gwiazdy biegowych tras. Na mistrzostwach świata w Oslo trasy będą sprzyjały Polce - są trudne, pełne podbiegów, a nie takie jak w Vancouver, gdzie płaskie odcinki nie były tym, co nasza biegaczka lubi najbardziej. Równa i wysoka forma jaką prezentuje Kowalczyk sprawia, że ma ona realne szanse na kolejną wygraną Pucharze Świata. Tego samego zdania są bukmacherzy - jedna z firm ustaliła kurs na sukces Polki tylko na 1,60, podczas gdy w przypadku drugiej Petry Majdić jest to już 6,00. Kowalczyk może więc stać się drugą biegaczką w historii, która wygra Puchar Świata trzy razy z rzędu - dotąd ta sztuka udała się tylko Marjo Matikainen w latach 1986-1988. Najwięcej punktów do zdobycia jest w Tourach, a te nasza zawodniczka lubi i z reguły uzyskuje w nich dobre wyniki. Kowalczyk nie rezygnuje ze startu w Tour de Ski, podczas gdy na taki krok zdecydowała się Marit Bjoergen, która Puchar Świata traktuje w tym sezonie drugorzędnie. Kto więc może w największym stopniu zagrozić Polce w Pucharze Świata? Wydaje się, że będą to Charlotte Kalla i wspomniana Majdić.

Szwedka po dwóch latach przerwy wraca do Tour de Ski, a w 2008 roku jako mało znana biegaczka pokazała już, że wieloetapowe zawody to coś dla niej i niespodziewanie była w nich wtedy najlepsza. Dziś sukces Kalli nie zaskoczyłby już nikogo, gdyż przez ostatnie sezony na dobre dołączyła do ścisłej czołówki, a w Vancouver zdobyła swoje pierwsze olimpijskie złoto. Szwedka jest szczególnie mocna w stylu dowolnym i wydaje się być obok Bjoergen główną faworytką do zwycięstwa w zawodach otwierających sezon w Gaellivare. Słabszą stroną Kalli są za to sprinty, w których w przeciwieństwie do swych najgroźniejszych rywalek startuje tylko wyjątkowo, z reguły przy okazji Tourów. Jeśli więc Szwedka nie będzie naprawdę wysoko w Tour de Ski, może być jej ciężko o triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, gdyż w najkrótszych biegach będzie zapewne stale traciła dystans do konkurentek.

Na pewno takich problemów nie będzie miała za to Majdić. Słowenka to specjalistka sprintu, szczególnie rozgrywanego stylem klasycznym, w którym nie ma wielu równych sobie. Majdić, która zapowiedziała, że będzie to jej ostatni sezon w karierze, wraca na trasy po poważnej kontuzji doznanej na skutek upadku na treningu przed sprintem w Vancouver. Pierwsze starty w Muonio pokazały jednak, że po urazach nie ma śladu, a Słowenka znów jest bardzo mocna. Choć najlepsze wyniki uzyskuje w sprintach, już nieraz udowadniała, że jest silna także na dystansach. W poprzedniej edycji Tour de Ski Majdić długo prowadziła, by przegrać z Kowalczyk dopiero na Alpe Cermis.

Z uwagi na mistrzostwa świata w Oslo nowy sezon jest niezwykle ważny dla Norweżek. Główna gwiazda gospodarzy mistrzostw to oczywiście Marit Bjoergen, która konsekwentnie realizuje program przygotowań, który skutecznie zastosowała już przed rokiem szykując się do igrzysk w Vancouver. Norweżka rezygnuje więc z Tour de Ski, co w praktyce może oznaczać rezygnację z walki o Puchar Świata, jednak na najważniejszych zawodach sezonu powinna być niezwykle groźna. W Tourze nie wystąpi też na pewno Vibeke Skofterud, za to na starcie powinny stanąć Therese Johaug, czy Kristin Stoermer Steira, choć ta ostatnia nadal nie może do końca doleczyć kontuzji, z którą zmagała się przez ostatnie miesiące.

Kto jeszcze może namieszać w gronie najlepszych? Dwa lata temu na mistrzostwach świata w Libercu największą gwiazdą obok Kowalczyk była Aino Kaisa Saarinen. Finka właśnie doznała kontuzji barku, jednak absencja na początku sezonu nie powinna jej przeszkodzić w uzyskaniu optymalnej formy na najważniejsze zawody. Szwedzi liczą zaś nie tylko na Kallę, ale i na Annę Haag, która dotąd była w cieniu swojej rodaczki, jednak już w Vancouver zdobyła medal, a niedawno wspomniała, że chce dołączyć na stałe do ścisłej czołówki światowej.

A kto będzie najlepszy wśród mężczyzn? Pierwsza odpowiedź jaka nasuwa się na myśl na tak postawione pytanie to Petter Northug. Wiadomo, w ostatnich dwóch sezonach młody Norweg stał się największą gwiazdą swojej dyscypliny sportu. Northug to przede wszystkim wyjątkowy mistrz finiszu - jeżeli na ostatnich metrach biegu ze startu wspólnego znajdzie się w czołowej grupie to zapewne nikt i nic nie odbierze mu zwycięstwa. Końcówki tego typu Norweg opanował do perfekcji i na mistrzostwach świata w Oslo wydaje się być głównym kandydatem do wywalczenia pokaźnej kolekcji medali. W Pucharze Świata Northug przed rokiem okazał się najlepszy i teraz też jest głównym faworytem. Początek rywalizacji o Kryształową Kulę nie będzie jednak dla niego łatwy, gdyż Norwega z powodu choroby zabraknie w Gaellivare; nie wiadomo też, czy pojedzie do Kuusamo, gdzie można zdobyć wiele punktów.

Najwięcej jest ich jednak do wywalczenia w Tour de Ski, a to specjalność Lukasa Bauera. I właśnie Czech w ostatnim Tourze napsuł najwięcej krwi Northugowi pokonując go wyjątkowo pewnie na trasie jednego z etapów, a następnie wygrywając na Alpe Cermis. Bauer ma na koncie już dwa zwycięstwa w Tourze, a do tego jedno w Pucharze Świata. Początkowo wydawało się, że i jego zabraknie w Gaellivare, jednak w czwartek Czech ogłosił, że w Szwecji wystąpi. Gdyby w Kuusamo wypadł dobrze w Ruka Triple, czyli mini Tourze otwierającym sezon, miałby szansę już na tym etapie sezonu zyskać sporo nad Northugiem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Bauerowi będzie za to trudniej o medale na mistrzostwach świata. Czech to narciarz rozpoczynający karierę w czasach, gdy na trasie rywalizowało się przede wszystkim z czasem. Obecnie częściej rozgrywa się biegi ze startu wspólnego, a w nich Bauer z reguły przegrywa końcówki, gdyż nie jest wybitnym specjalistą od finiszu. Efekt jest więc tak, że na razie Czech ma na koncie tylko jeden medal mistrzostw świata i trzy z igrzysk, ale żaden nie jest złoty i żaden nie był wywalczony w biegu ze startu wspólnego.

Kolejny as ostatnich lat to Dario Cologna. W Szwajcarii poprzednio biegacz narciarski wrócił z igrzysk olimpijskich z medalem w 1988 roku, a tymczasem Cologna w Vancouver okazał się najlepszy. - To narciarz kompletny - powiedział raz o nim Vegard Ulvang, niegdyś biegacz-legenda, a dziś znany działacz. I rzeczywiście, Cologna nie ma słabych punktów, gdyż potrafi dobrze wypaść w konkurencji każdego rodzaju. Szwajcar przyznaje, że liczy na medal mistrzostw świata, gdyż w swym dorobku nie ma jeszcze ani jednego.

W Vancouver sukcesy święcili także Szwedzi. Młode pokolenie z Marcusem Hellnerem czy Johanem Olssonem na czele przebojem wdarło się do czołówki. Wydaje się jednak, że w tej chwili są to biegacze, którzy mają realne szanse na znakomite wyniki na mistrzostwach świata w Oslo, jednak o Puchar Świata będzie im ciężko. Szwedzi nie biegają sprintów (w ich kraju od kilku lat panuje głęboka specjalizacja – ci którzy są mocni na dystansach nie startują w sprintach, i na odwrót), więc tracą tym samym wiele punktów; ponadto nie mieli dotąd wielkich wyników w Tourach. Sam Hellner jest jednak faworytem otwarcia sezonu w Gaellivare, gdyż w stylu łyżwowym jest obecnie jednym z najlepszych. To samo można powiedzieć o Pietro Pillerze Cottrerze. Włoski weteran zapowiedział, że rezygnuje z Tour de Ski oraz z walki o wysokie miejsce w Pucharze Świata, by w swoim ostatnim sezonie w karierze uzyskać optymalną formę na mistrzostwa świata w Oslo. Tam Piller Cottrer chce wygrać bieg na pięćdziesiąt kilometrów.

Kto jeszcze może zaskoczyć? U progu sezonu silni wydają się Rosjanie, szczególnie Aleksander Legkow. W sezonie 2006/2007 był on drugi w pierwszej edycji Tour de Ski, jednak później spuścił nieco z tonu i wypadł ze ścisłej czołówki. Teraz, wraz z Maksymem Wylegżaninem, może do niej powrócić. Francuzi liczą z kolei na Vincenta Vittoza, Jeana-Marca Gaillarda, który mówi, że może to być jego życiowy sezon, oraz na Maurice'a Manificata. Ten ostatni rokrocznie robi błyskawiczne postępy - jeszcze dwa lata temu był w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w drugiej setce, a w ostatnim sezonu zajął już piąte miejsce. Kto wie, być może teraz Manificat, specjalista od stylu dowolnego, będzie jeszcze mocniejszy.

http://www.sportowefakty.pl/zimowe/2010 … lkie-gwia/

Offline

 

#23 20-11-2010 13:58:01

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

Skoczek obciął włosy, ponieważ spowalniały loty

Norweski skoczek narciarski Tom Hilde, będący ulubieńcem płci pięknej ze względu na swoje długie włosy obciął je, ponieważ po analizach okazało się, że spowalniają loty i skracają skoki.- Razem z trenerem doszliśmy do wniosku, że marginesy w wynikach skoczków są tak małe, że liczy się każdy detal. Obliczyliśmy razem ze specjalistami od aerodynamiki, że wystające spod kasku włosy wpadające w wiry są elementem spowalniającym i skracają skok nawet o metr. Biorąc pod uwagę liczbę skoków w sezonie, może mogły zaważyć o wielu punktach - powiedział Hilde.

Asystent trenera Miki Kojonkoskiego Ole Geir Berdahl przyznał, że myślał o tym już w ubiegłym sezonie. - Tom nie słuchał moich sugestii. Teraz wydałem rozkaz. Włosy nie mogą wystawać poza kask - dodał.

Skoczek wyjaśnił, że nie poszedł do fryzjera, który w Norwegii jest zbyt drogi, a włosy obciął kolega z drużyny, Andreas Vilberg. Zdjęcia z sesji zostały umieszczone w internecie i skoczek otrzymał już wiele listów od swoich zawiedzionych sympatyczek.

http://www.sportowefakty.pl/zimowe/2010 … ialy-loty/

Jakoś Peterce długie włosy nie przeszkadzały.


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

#24 20-11-2010 14:44:33

 jaccol55

Administrator

Zarejestrowany: 02-10-2008
Posty: 5307

Re: WINTER PARK 2010/2011

Ważna informacja przed rozpoczęciem sezonu.

Offline

 

#25 20-11-2010 15:20:54

 COA

Last hit for Wimby

Zarejestrowany: 30-08-2008
Posty: 2281
Ulubiony zawodnik: Andy Roddick

Re: WINTER PARK 2010/2011

No, Bjoergen znowu sie nawpieprzała koksu przez całe lato, to i efekty widać od razu.


MTT GOAT (2xWimbledon, US Open, 7 innych, w tym Miami i Queens)

Come on Andy!

Offline

 

#26 20-11-2010 17:23:59

 asiek

User

Zarejestrowany: 04-12-2008
Posty: 1694

Re: WINTER PARK 2010/2011

Jak maszyna jest Bjoergen. Cała ekipa norweska piekielnie mocna już w pierwszych zawodach. Jutro pewnie zdemolują rywalki w sztafecie. To dziwne, bo Marit i spółka rozkręcały się biegiem sezonu i szczyt osiągały w jego drugiej części
Justyna dobrze. Sezon jest długi. Wieretelnemu można ufać, więc forma przyjdzie w porę.


Od tygodnia nurtuje mnie pytanie czy Stoch i Kubacki będą w stanie nawiązać walkę ze ścisłą czołówką

Offline

 

#27 26-11-2010 16:36:27

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

O 16 rozpoczęły sie treningi skoczków w dalekim i mroźnym Kuusamo. W pierwszym treningu wiezmie udział Adam Małysz, którego start ze względu na kontuzję byl dzisiaj zagrożony.

Wcześniej odbyły się zawody w kombinacji norweskiej (jeden skok+bieg), podczas których rekord skoczni pobił Eric Frenzel. Niemiec wylądował na 148,5 metrze.

Na drugim treningu Ville Larinto ustanowił nieoficjalny rekord skoczni 150,5 mtera.

Ostatnio edytowany przez Joao (26-11-2010 17:57:48)


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

#28 26-11-2010 22:15:53

 Pitny

User

2768597
Zarejestrowany: 24-06-2010
Posty: 473
Ulubiony zawodnik: Lleyton Hewitt

Re: WINTER PARK 2010/2011

Kuusamo -Loteria jak zawsze


MTT
W: Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011,Rzym 2011
F: Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011

Offline

 

#29 26-11-2010 22:35:03

 Serenity

User

4804501
Skąd: Zawoja
Zarejestrowany: 23-05-2009
Posty: 3753

Re: WINTER PARK 2010/2011

Pitny napisał:

Kuusamo -Loteria jak zawsze

Fakt,mi się z Kuusamo do dziś kojarzy wypadek Morgensterna

Offline

 

#30 27-11-2010 09:24:02

 Pitny

User

2768597
Zarejestrowany: 24-06-2010
Posty: 473
Ulubiony zawodnik: Lleyton Hewitt

Re: WINTER PARK 2010/2011

I nie tylko rok temu adam w świetnej formie odpadł w kwalifikacjach , ponieważ został puszczony przy bardzo niekorzystnym wietrze.


MTT
W: Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011,Rzym 2011
F: Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011

Offline

 

#31 27-11-2010 11:05:21

Davioz

User

Zarejestrowany: 10-04-2010
Posty: 232

Re: WINTER PARK 2010/2011

Aż nie chce mi sie wierzyć, że ta świetna forma Bjoergen to tylko i wyłącznie zasługa treningów czy diety.

Offline

 

#32 27-11-2010 11:57:03

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

Bjoergen wyprzedziła Kowalczyk tylko  o 2,1 sekundy. Gdyby nie słabsza końcówka biegu, Polka pokonałaby Norweżkę.

Ostatnio edytowany przez Joao (27-11-2010 11:57:31)


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

#33 28-11-2010 10:07:24

 asiek

User

Zarejestrowany: 04-12-2008
Posty: 1694

Re: WINTER PARK 2010/2011

Polacy latem narobili apetytów a poza Małyszem jest chała jak co zimę

I coś a propos Bjoergen: http://img529.imageshack.us/img529/7606/bjorgen.jpg 
Komentarz myślę, że zbędny

Offline

 

#34 28-11-2010 10:13:04

 Sydney

User

Zarejestrowany: 08-09-2008
Posty: 1197
Ulubiony zawodnik: Gaston Gaudio

Re: WINTER PARK 2010/2011

asiek napisał:

I coś a propos Bjoergen: http://img529.imageshack.us/img529/7606/bjorgen.jpg 
Komentarz myślę, że zbędny

Słaba płeć ?


Janko Tipsarevic ~~ Marcos Baghdatis ~~ Philipp Kohlschreiber
~~Nicolas Almagro~~Jeremy Chardy~~Gaston Gaudio~~Dmitry Tursunow~~Eduardo Schwank~~

Offline

 

#35 28-11-2010 10:38:34

Davioz

User

Zarejestrowany: 10-04-2010
Posty: 232

Re: WINTER PARK 2010/2011

córka Kratochvilovej

Offline

 

#36 28-11-2010 14:09:33

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: WINTER PARK 2010/2011

Chyba Rybaka.

Offline

 

#37 28-11-2010 15:26:13

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

Adam Małysz zajął 9 miejsce podczas inaguracyjnego konskursu skoków w Kuusamo. Wygrał Andreas Kofler przed Thomasem Morgensternem i Simonem Ammanem.

Ostatnio edytowany przez Joao (28-11-2010 15:27:04)


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

#38 03-12-2010 17:20:19

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

Wywiad z Adamem Małyszem, w którym krytykuje (słusznie!) obecny system punktacji:

Małysz: Coraz mniej ludzi będzie oglądało skoki narciarskie

PRZEGLĄD SPORTOWY: Polubił pan chyba „dziewiątkę". W Kuusamo i w Kuopio zajmował pan właśnie takie miejsce.
ADAM MAŁYSZ: Powiem szczerze, że w Kuopio dużo lepiej skakało mi się podczas treningów i w próbie przed zawodami niż w samym konkursie. W nim... trudno powiedzieć. Tak jakbym za bardzo chciał. Moje nogi nie pracują jeszcze tak, jak powinny. Zaczynam nadrabiać stracone podczas przerwy na zaleczenie kontuzji kolana treningi i odczuwam to. Trzeba teraz trochę poczekać, żeby nogi doszły do stanu sprzed urazu.

PS: Jeszcze w Kuusamo mówił pan, że choć fizycznie nie odczuwa skutków kontuzji, to myśl o urazie siedzi cały czas w głowie.
W Kuopio już tych obaw nie było, bo przecież wykonałem tutaj trzy treningi siłowe. Może nie takie jak powinienem, ale noga nie bolała. Cały czas uważam na siebie, ale już na skoczni się na tym nie koncentrowałem. Za to faktycznie, brakuje mi trochę mocy. Tym niemniej próby na treningach pokazały, że potrafię skakać dobrze i daleko. Przyznam, że przed Kuopio byłem optymistą, bo zawsze dobrze się czułem na tej skoczni. Liczyłem na postęp. Zająłem to samo miejsce co w Kuusamo i nie jestem zadowolony, bo w tym momencie stać mnie już na więcej.

PS: Dobry znak jest taki, że mimo kontuzji i zaległości i tak jest pan w czołówce.
Na pewno to powód do optymizmu. Sam wiem, że potrafię lepiej i jeśli będę cierpliwy, to jestem w stanie skoczyć dużo dalej. Do tego będę dążył.

PS: Przed panem konkurs w Lillehammer...
Tam zawsze dobrze skakałem... podczas treningów. W zawodach bywało już różnie. Zdarzało się, że prowadziłem po pierwszej serii, a później spadałem w klasyfikacji. W ubiegłym sezonie stałem tam dwa razy na podium. To nie jest zła skocznia. Wszystko będzie zależeć od mojego samopoczucia i warunków. Ma być bardzo zimno. Jeśli tak, to liczę, że chociaż nie będzie wiało.

PS: Cel to miejsce na podium?
Na pewno. Jestem doświadczonym zawodnikiem i wiem, na co mnie stać. A stać mnie właśnie na podium. Cel się nie zmienia.

PS: Oglądałem konkurs w Kuopio z pewnym niesmakiem. Jak wy, skoczkowie, odebraliście decyzje sędziów o obniżeniu belki startowej przed skokami Thomasa Morgensterna i Andreasa Koflera? Moim zdaniem to wypaczyło wyniki.
Powtarzałem wielokrotnie, że ten nowy system nie jest doskonały i coraz bardziej to widać. Czegoś brakuje, po prostu. Weźmy skok Simona Ammanna. Skoczył tak daleko, a przegrał. Po pierwszej próbie miał dużą przewagę, w drugiej poleciał cztery metry dalej niż Ville Larinto, a mimo to przegrał. To nic fajnego dla widzów. Jak tak dalej pójdzie, to coraz mniej ludzi będzie oglądało skoki narciarskie, bo zwyczajnie nie będą rozumieli, o co chodzi. Ale jak ma być inaczej, skoro my sami tego nie rozumiemy?

PS: Wolałby pan powrót do starych zasad?
Tak. To przyroda i tak powinno być. Raz masz szczęście, innym razem nie. Koniec. Już przed igrzyskami w Vancouver mówiłem, że bardzo się cieszę z tego, iż konkursy w Kanadzie odbędą się na starych zasadach. I było sprawiedliwie, przynajmniej moim zdaniem. Trudno powiedzieć, jak byłoby według nowych przepisów. Na pewno dużo by namieszały. Cały czas powtarzają nam, że wszystko jest dokładnie obliczane i że na każdej skoczni jest inaczej. I tak dalej, i tak dalej. A ja myślę, że ciągle nie jest tak, jak być powinno. Dla widzów to jakiś kosmos.

PS: Myśli pan, że będzie zostanie przywrócony poprzedni regulamin?
Nie wierzę w to. Chyba tak zostanie, bo FIS nie będzie chciał przyznać się do błędu. Dla mnie to oczywiste. Przecież to organizacja, która rządzi w tym sporcie i nikomu nie pozwoli sobie nic narzucić. A tym bardziej udowodnić, że ludzie nią kierujący popełnili błąd. Jedyne, co mogą zrobić, to szukać pomysłów, jak ten system udoskonalić.

PS: A zmieni się forma polskich skoczków? Bo oczekiwaliśmy od pana kolegów z kadry trochę więcej.
Ja, trenerzy i oni sami też oczekiwali więcej. Nie wiem dlaczego jest tak, a nie inaczej. Na pewno chcą skakać dobrze i szukają przyczyny, dlaczego tak obniżył się poziom. Uważam jednak, że u Kamila Stocha powoli wraca błysk. O pozostałych trudno mi coś więcej powiedzieć, bo zbyt często razem nie przebywaliśmy. Wydaje mi się, że pokutuje tu zmiana treningu. Na początku wszystko posunęło się do przodu. Teraz dyspozycja nieco siadła, ale to normalna reakcja na nowy bodziec. Wkrótce krzywa formy znów pójdzie do góry. Poczekajmy, ja jestem spokojny. Będzie dobrze. Życzę im jak najlepiej.

http://www.sports.pl/Sporty-zimowe/Skok … 1,300.html

Ostatnio edytowany przez Joao (03-12-2010 17:21:23)


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

#39 07-12-2010 20:56:59

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

Adam nie ma gdzie trenować

Gdzie będzie trenował Adam?

Nasi zawodnicy wczoraj wrócili do Polski po rozgrywanych w Skandynawii zawodach Pucharu Świata. Chcieliby potrenować na polskich skoczniach przed zawodadmi w Harrachovie, ale - choć panuje sroga zima - nie ma na razie gdzie skakać.

"Niestety, trudno będzie mi popracować nad czymś przed kolejnymi zawodami. Chcieliśmy, aby skocznia w Wiśle była gotowa, lecz raczej tak się nie stanie. Trzeba przycisnąć prezesa Wąsowicza, aby obiekt został udostępniony na czas, bo zależą od tego nasze plany treningowe na najbliższe dni" - mówi Małysz.
"Przed nami mnóstwo roboty. Pracujemy cały czas. Najazd jest w zasadzie gotowy, mrożenie torów już mamy włączone. Zeskok prawie udało się przygotować - mówi Andrzej Wąsowicz. Zarządzający noszącą imię mistrza skocznią w Wiśle Malince wiceprezes PZN twierdzi, że w Beskidach nie było warunków do przygotowania obiektu dla skoczków.

"Śnieżyliśmy przez cały czas, kiedy był mróz. Ale ujemne temperatury panowały cztery dni, a mamy tylko dwie armatki. To za mało czasu i sprzętu na taką powierzchnię. Naturalnego śniegu jest za mało. Musi być 15, 20 cm, by mógł po nim jeździć ratrak. Białego puchu nasypało ze 20 cm, ale po ubiciu zostało tylko 1,5 cm" - opowiada Wąsowicz.

"Niczego nie przesądzam, może do czwartku zdążymy. W niedzielę w Wiśle była okropna wichura, narobiła bałaganu i wywiała nam dużo śniegu. To, co zostało teraz topnieje, bo zrobiło się ciepło" - dodaje dyrektor skoczni. W razie niepowodzenia Małysz, podobnie jak reszta naszej reprezentacji będzie trenować na 95-metrowej skoczni w Szczyrku.

"Adam i kadra mają do dyspozycji Skalite. Rzuciliśmy na ten obiekt całe siły. Byłem tam rano w poniedziałek, ratrak ubijał zeskok. Zdążymy im ją przygotować" - zapewnia Wąsowicz.

http://www.skijumping.pl/wiadomosci/124 … owal-Adam/


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

#40 09-12-2010 09:50:36

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

Trener norweskich skoczków Kojonkoski niezdecydowany

Fiński trener norweskich skoczków narciarskich Mika Kojonkoski zapowiedział kilka miesięcy temu definitywne zakończenie pracy z reprezentacją tego kraju w marcu. Jednak nieoczekiwanie zaczął się wahać i być może zostanie nawet do 2014 roku. Kontrakt Kojonkoskiego wygasa w marcu po mistrzostwach świata w Oslo. Szkoleniowiec nie zamierzał go przedłużyć gdyż latem otrzymał propozycję od Fińskiego Komitetu Olimpijskiego, aby został członkiem pięcioosobowej grupy supertrenerów, która zajęłaby się fińskim sportem. Celem mają być medale letnich igrzysk w 2012 roku w Londynie i zimowych w 2014 w Soczi.

Kojonkoski już w sierpniu zgodził się na propozycję. Podkreślał w mediach, że zakończenie pracy w Norwegii jest definitywne. W listopadzie jednak się nagle zawahał ponieważ szef "supergrupy", były trener fińskiej reprezentacji hokejowej Errka Westerlund niespodziewanie wycofał się z projektu i objął zespół Jokerit Helsinki.

Norweski Związek Narciarski (NSF), który w lecie przyjął do wiadomości, że musi znaleźć nowego trenera, przedstawił Kojonkoskiemu podczas zawodów Pucharu Świata w Lillehammer ostatnią datę podjęcia decyzji. Jest to 6 stycznia, zaraz po Turnieju Czterech Skoczni.

Według dziennika "Verdens Gang", który dotarł do informacji w NSF, decyzja nie dotyczy przedłużenia kontraktu o rok, lecz aż do zimowych igrzysk w Soczi.

Dyrektor sportowy reprezentacji Norwegii Clas Brede Brathen potwierdził na łamach gazety, że deadline jest określony i że istnieje również "bardzo krótka" lista nazwisk następców Kojonkoskiego. - Interesuje nas tylko trener klasy światowej, który poprowadzi reprezentację do 2014 roku - zaznaczył.

"Verdens Gang" dotarł do listy i stwierdził, że poza Finem, który na liście znajduje się na pierwszym miejscu, zaraz za nim jest trener Austriaków Alexander Pointner i obecny szkoleniowiec reprezentacji Szwajcarii Berni Schoedler.

Dopiero na czwartym miejscu znajduje się współpracujący od 2002 roku z Kojonkoskim Geir Ole Berdahl, który jest jedynym norweskim kandydatem.

Na pytanie "Verdens Gang" o ewentualną pracę z Norwegią, Pointner powiedział: - Mój kontrakt z austriacką federacją właśnie się kończy. Istnieje opcja przedłużenia, lecz jestem otwarty również na inne propozycje, a norweska jeżeli się pojawi i skonkretyzuje, będzie jak najbardziej aktualna.

Schoedler stwierdził, że propozycja od Norwegii należy do prestiżowych i z pewnością godna będzie rozważenia.

http://www.sportowefakty.pl/zimowe/2010 … ecydowany/


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
mtenis.pun.pl