FEDEER napisał:

To jak znów finał z Nadalem?

Zgadza się...

Nadal d. Berdych 6-4 6-4

Trzeba pokazać jak najgorszy tenis w żadnym wypadku nie starać się tutaj wygrać, im wyższa klęska, tym lepiej.

Mecz słaby na razie, masa banalnych błędów.

FedClown w pełnej krasie, setowa przy drugim serwisie, oczywiście return w płot...

I pewnie w ten sposób to wtopimy, co z tego że Fed bawi się grą, próbuje efektownych zagrań, a Nadal uprawia śmiertelnie poważne topspinowe rolnictwo.

E:
Debil, po prostu debil.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (01-01-2011 15:20:16)

Ja właśnie dałem sobie spokój. Klasyka.

*3-0 w Tb i później 5 pkt z rzędu w plecy, na dodatek Nadal nie gra nic szczególnego.

Rafa 7-6 (7-4)

Te banalne błędy są bez znaczenia, po prostu Rafa jest za dobry dla Rogera.

Nie mogłem się powstrzymać.

Jak Rafa nie pomoże bardzo mocno, a na to bym nie liczył, to raczej 0-2.

Weź się nie ośmieszaj do reszty. Facet który nie ogląda tenisa bo się boi, będzie teraz za ostoję spokoju i rozsądku robił.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (01-01-2011 15:58:24)

Fed-Expresso napisał:

Nie oglądam meczów, które są grane na poważnie i mają jakiś ładunek emocjonalny. Nie będę sobie psuł wzroku na oglądanie popisów dla kilku szejków nie mających co robić z hajsem, którzy dla zabicia czasu zapraszają sobie znanych tenisistów, żeby Ci zrobili im Show.

To które oglądasz?   Tylko tylko to które są o stawkę, ale bez ładunku emocjonalnego, bo wiadomo że Fed ogoli frajera?