* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#1 21-01-2010 00:49:23

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

John McEnroe

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/4e/John_McEnroe_WTT.jpg/400px-John_McEnroe_WTT.jpg

John Patrick McEnroe, Jr. (ur. 16 lutego 1959 w Wiesbaden, Niemcy), amerykański tenisista, lider rankingu światowego, zwycięzca turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej i podwójnej, pięciokrotny zdobywca Pucharu Davisa.

Zawodnik leworęczny, przez wielu znawców uważany za najlepszego woleistę w historii. Budził emocje wśród kibiców nie tylko efektownym, ofensywnym stylem gry, ale także wybuchowym zachowaniem na korcie; kłócił się często z sędziami, co kilkakrotnie kończyło się dyskwalifikacją. W 1977 po raz pierwszy awansował do półfinału Wimbledonu, również półfinał osiągnął w swoim ostatnim występie w tym turnieju – w 1992. W latach 1980-1985 spędził łącznie 170 tygodni na pozycji lidera rankingu światowego; pozycję lidera osiągnął również w liście deblistów. Tworzył wybitną parę deblową z Peterem Flemingiem.

Karierę zawodową zakończył w 1992, w ostatnim roku startów wygrywając w parze z Niemcem Stichem grę podwójną na Wimbledonie, po niezwykle zaciętym pięciosetowym finale z Grabbem i Renebergiem. Również w 1992 zdobył po raz piąty Puchar Davisa (wcześniej w 1978, 1979, 1981 i 1982), występując w meczu finałowym w deblu, jako partner Samprasa. Zdobył ponadto dwukrotnie Drużynowy Puchar Świata (1984, 1985). Po zakończeniu kariery z powodzeniem występuje w rozgrywkach weteranów, udziela się również jako komentator tenisa. W lutym 2006 wystąpił z tzw. dziką kartą w turnieju deblowym w San José i w parze ze Szwedem Björkmanem odniósł 71. turniejowe zwycięstwo. W latach 1999-2000 pełnił funkcję kapitana reprezentacji w Pucharze Davisa, ale po mało udanym sezonie (wymęczone zwycięstwa nad Zimbabwe i Czechami, porażka 0:5 z Hiszpanią) zrezygnował i został zastąpiony przez brata, Patricka.

W 1999 został wpisany do Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sławy. Był żonaty z aktorką Tatum O'Neal, ale małżeństwo (mimo trójki dzieci) zakończyło się rozwodem; drugą żoną McEnroe została piosenkarka Patty Smyth (nie mylić z Patti Smith).

W 2009 John McEnroe i Jimmy Connors grali w tenis, jak za dawnych lat, podczas wielkoszlemowego turnieju US Open (z pulą nagród 21,6 mln dol.). Dwaj legendarni leworęczni zawodnicy – "straszny" Mac i dzielny Jimmbo odbijali tym razem piłki nie na Arthur Ashe Stadium, lecz na korcie numer 4.

* Statystyki:
          o rok rozpoczęcia profesjonalnych startów – 1978;
          o łączna liczba zwycięstw w singlu – 867;
          o łączna liczba porażek w singlu – 192;
          o liczba zdobytych tytułów w singlu – 77(w tym 7 wielkoszlemowych);
          o liczba zdobytych tytułów w deblu – 71;
          o łączna suma zarobionych na korcie pieniędzy – 12 547 797 dolarów

* Poszczególne zwycięstwa w turniejach Wielkiego Szlema:
          o 1979 – US Open, przeciwnik w finale: Vitas Gerulaitis, wynik meczu: 7-5, 6-3, 6-3;
          o 1980 – US Open, przeciwnik w finale: Björn Borg, wynik meczu: 7-6, 6-1, 6-7, 6-7, 6-4;
          o 1981 – Wimbledon, przeciwnik w finale: Björn Borg, wynik meczu: 4-6, 7-6, 7-6, 6-4;
          o 1981 – US Open, przeciwnik w finale: Björn Borg, wynik meczu: 4-6, 6-2, 6-4, 6-3;
          o 1983 – Wimbledon, przeciwnik w finale: Chris Lewis, wynik meczu: 6-2, 6-2, 6-2;
          o 1984 – Wimbledon, przeciwnik w finale: Jimmy Connors, wynik meczu: 6-1, 6-1, 6-2;
          o 1984 – US Open, przeciwnik w finale: Ivan Lendl, wynik meczu: 6-3, 6-4, 6-1;

http://pl.wikipedia.org/wiki/John_McEnroe


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#2 21-01-2010 00:52:48

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: John McEnroe

Dziś mija 20 lat od chwili, kiedy John McEnroe przegrał mecz w turnieju Ws wskutek dyskwalifikacji, nałożonej przez sędziego. Arbiter Garry Armstrong przerwał mecz po tym, jak John złamał rakietę i w przypływie emocji użył pewnego 4-literowego słowa, zapewne na "f"


21.01.1990 – Saying “I don’t really have anyone to blame but myself,” John McEnroe becomes the first player in 27 years to be tossed out of a major tennis tournament for misconduct. Leading Sweden’s Mikael Pernfors 6-1, 4-6, 7-5, 2-4 in the round of 16 a the Australian Open, McEnroe is disqualified by chair umpire Gerry Armstrong after breaking a racquet and flurry of four-letter words. "This is like a long story that culminates in me getting defaulted in a big tournament," McEnroe says in the post-match press conference. "I mean, I guess it was bound to happen. It's too bad. I don't feel good about it, but I can't say that I'm totally surprised." McEnroe is fined $6,500 for behavior in the match - $5,000 for racquet abuse, $500 for verbal abuse and $1,000 for the default. The previous disqualification came in 1963 when Colombian-born Spaniard Willie Alvarez is defaulted out of the French Championships.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis … story.aspx


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#3 03-07-2010 18:04:44

 Serenity

User

4804501
Skąd: Zawoja
Zarejestrowany: 23-05-2009
Posty: 3753

Re: John McEnroe

Akademia Johna McEnroe

John McEnroe otwiera akademię tenisową. Zapowiada, że nie będzie w niej zmuszał dzieci do spędzania na korcie sześciu godzin dziennie. – Nie sądzę, aby 12- czy 13-latek musiał rzucać wszystko, aby osiągnąć sukces w tenisie. Ja w ich wieku grałem w piłkę nożną, w koszykówkę, w cokolwiek – twierdzi „Mac”.
Akademia – 20 kortów na Randalls Island w Nowym Jorku – ma być otwarta we wrześniu.

http://www.tenisklub.pl/index.php?req=news&newsId=10175

Offline

 

#4 23-09-2010 14:58:07

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: John McEnroe

Sylwetka :

John Patrick McEnroe Jr. urodził się w szpitalu amerykańskiej bazy wojskowej w niemieckim Wiesbaden, w którym jego matka Kay pełniła obowiązki pielęgniarki. Z kolei jego ojciec John, posiadający irlandzkie korzenie, stacjonował w tym mieście wraz z jednostką amerykańskich sił powietrznych. Po dziewięciu miesiącach rodzina wróciła do Stanów Zjednoczonych i osiedliła się w Nowym Jorku, kilka kilometrów od kortów, na których rozgrywany był ówcześnie turniej US Open. Ojciec Johna po ukończeniu szkoły prawniczej, znalazł pracę w prestiżowej firmie "Paul, Weiss, Rifkind, Wharton and Garrison" i zapisał syna do elitarnej szkoły na Manhattanie. Ten już od najmłodszych lat przejawiał talent do tenisa ziemnego i zadziwiał rodziców znakomicie rozwiniętą koordynacją wzrokowo-ruchową. W wieku zaledwie dwóch lat potrafił odbić piłeczkę małą, plastikową rakietą, a wieku czterech lat posyłał piłkę tenisową na sporą odległość. W między czasie zainteresował się również koszykówką i piłką nożną, a gdy miał 11 lat rodzice oddali go pod opiekę trenerów z Akademii Tenisowej "Port Washington", mieszczącej się w Nowym Jorku. Tam zajął się nim były reprezentant Meksyku w Pucharze Davisa Tony Palafox, a także sławny Australijczyk Harry Hopman, który doprowadził wcześniej do wielkich sukcesów Roda Lavera, idola McEnroe z dzieciństwa. Po pięciu latach pobytu w "Port Washington" młody Amerykanin dopuścił się wybryku chuligańskiego, w wyniku którego otrzymał zakaz trenowania w Akademii przez kolejne sześć miesięcy. Rodzice postanowili przenieść syna do "Cove Raquet Club", gdzie udał się również Tony Palafox, aby kontynuować współpracę z utalentowanym zawodnikiem. Po ukończeniu w 1977 roku szkoły średniej, McEnroe rozpoczął studia na Uniwersytecie Stanforda, ale porzucił naukę kilka miesięcy później i skupił się na karierze tenisowej. Po kilku latach dołączył do niego młodszy o 7 lat brat Patrick i w ten sposób obaj stali się najbardziej znanym rodzeństwem tenisowym w historii męskich rozgrywek. Z kolei jego drugi brat Mark, mimo że również odnosił sukcesy na kortach w gronie juniorów, postanowił pójść w ślady ojca i został adwokatem.
McEnroe pozostaje w pamięci kibiców nie tylko jako jeden z najlepszych zawodników w dziejach tenisa, ale również jako największy skandalista jaki pojawił się na światowych kortach. Do historii przeszły przede wszystkim jego liczne kłótnie z sędziami, wulgarne okrzyki kierowane do publiczności i przeciwników, a także częste wyładowywanie złości na własnej rakiecie. Kilkukrotnie zdarzyło się, że został zdyskwalifikowany i wyrzucony z turnieju, a także musiał zapłacić wysoką karę pieniężną. Amerykanin był szczególnie niechętnie przyjmowany na kortach French Open, ale również na Wimbledonie, mimo wspaniałej gry, kibice nie darzyli go wielką sympatią. Gdy w 1981 roku w ostrych słowach zaatakował sędziego, prasa angielska ochrzciła go mianem "Superbrzdąca" (ang. "Superbrat"), wskazując na jego dziecinne zachowanie. Jak sam podkreślał, był zmuszony do walki na korcie nie tylko z rywalem stojącym po drugiej stronie siatki, ale również z sędziami i nieprzychylną publicznością. To wszystko pobudzało go jednak jeszcze bardziej i pomagało w odnoszeniu zwycięstw. Nawet po zakończeniu kariery, potrafił w turniejach dla weteranów, zaatakować w ostrych słowach sędziów liniowych, a także widzów czyniących głośne uwagi pod jego adresem. Podobne zachowanie zdarzało mu się również podczas tenisowych spotkań charytatywnych, w których do dzisiaj bierze udział.
W 1978 roku Amerykanin podpisał 8-letni kontrakt z włoską firmą odzieżową Sergio Tacchini. Później związał się z amerykańskim gigantem, firmą Nike (wcześniej używał jedynie obuwia tej marki) i do dzisiaj występuje w strojach tej firmy przy okazji turniejów pokazowych. Amerykanin od zawsze słynął ze swojego przywiązania do reprezentacji narodowej i nigdy nie odmówił udziału w rozgrywkach o Puchar Davisa. Nie odwrócił się od amerykańskiej drużyny nawet wtedy, gdy został zdyskwalifikowany na rok za swoje zachowanie. W 1999 roku został kapitanem reprezentacji w Pucharze Davisa, ale zrezygnował z tej funkcji po 14 miesiącach pracy, a obowiązki kapitana przejął jego młodszy brat Patrick.
W 1995 roku McEnroe rozpoczął pracę jako komentator telewizyjny i do dzisiaj relacjonuje dla amerykańskich stacji wydarzenia z turniejów wielkoszlemowych. W tym samym roku otworzył własną galerię sztuki w Nowym Jorku, a dwa lata później zakończył pracę nad albumem ze swoim rockowym zespołem "Johnny Smyth Band", w którym pełnił rolę gitarzysty i wokalisty. W ciągu dwóch lat zespół wystąpił w kilkunastu miastach na całym świecie, grając głównie w mniejszych klubach i pubach. W 2002 roku Amerykanin wydał własną autobiografię, którą zatytułował słynnym zwrotem "Nie możesz mówić poważnie" (ang. "You Cannot Be Serious"), którego użył w kierunku sędziego na turnieju wimbledońskim w 1981 roku. W 2004 roku McEnroe prowadził własny program rozgrywkowy w telewizji CNBC, ale został on zdjęty z anteny po sześciu miesiącach, z powodu słabej oglądalności. Amerykanin zaliczył również krótkie epizody w kilku serialach telewizyjnych oraz reklamach.
W 1986 roku na świat przyszedł jego pierwszy syn Kevin, a dwa miesiące wziął ślub z amerykańską aktorką Tatum O"Neal. Para doczekała się rok później drugiego syna Seana, a w 1991 roku urodziła się ich córka Emily. W 1992 roku ich związek zakończył się rozwodem, a McEnroe ożenił się ponownie w 1997 roku, tym razem z amerykańską piosenkarką Patty Smyth. Dwa lata wcześniej na świat przyszła ich córka Anna, a w 1999 roku urodziła się ich druga córka Ava. McEnroe mieszka obecnie z rodziną w swoim apartamencie w Nowym Jorku, ale posiada także kilka rezydencji w innych miastach na całym świecie.

Styl gry :

Amerykanin przez całą karierę prezentował ofensywny tenis, bazujący na agresywnej grze z głębi kortu oraz na szybkich wypadach pod siatkę. Nie posiadał wprawdzie atomowego serwisu, ale potrafił umiejętnie zmieniać jego kierunek i siłę, dzięki czemu regularnie zaskakiwał swoich rywali i bez trudu wygrywał własnego gemy serwisowe. Sprawę ułatwiał mu fakt, że był leworęczny, co dodatkowo dezorientowało jego przeciwników, przyzwyczajonych do gry z tenisistami praworęcznymi. McEnroe był również niesłychanie waleczny i nie odpuszczał żadnej piłki, nawet przy bardzo wysokim prowadzeniu. Amerykanin słynął jednak przede wszystkim ze świetnej gry przy siatce, gdzie popisywał się niesamowitym refleksem i efektownymi wolejami, najczęściej stopowanymi. W niezwykły sposób potrafił przewidywać zagrania rywali, przez co był bardzo trudny do minięcia przy siatce. Głównie dzięki tym umiejętnościom odnosił wielkie sukcesy także w rywalizacji deblowej. Nie miał też problemów z mijaniem i lobowaniem przeciwników, którym udało się przedostać pod siatkę. McEnroe starał się przejąć inicjatywę w wymianie, także przy serwisie rywala, w czym niewątpliwie pomagał mu dobry return oraz mocne, płaskie uderzenia, zarówno z forhendu jak i bekhendu, którymi spychał przeciwników do głębokiej defensywy. Często zdobywał punkty po wygrywających uderzeniach, które zagrywał pod niezwykle ostrymi kątami. Znakomita koordynacja i praca nóg, pozwalały mu w błyskawicznym tempie przemieszczać się po całym korcie, ale brak cierpliwości sprawiał, że nie potrafił odnosić spektakularnych sukcesów na kortach ceglanych, gdzie jego styl gry tracił sporo atutów, co z resztą sam podkreślał.

http://tenisbet.pl/view/john-mcenroe


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

#5 01-03-2011 19:20:12

 jaccol55

Administrator

Zarejestrowany: 02-10-2008
Posty: 5307

Re: John McEnroe

Tennis Talk: An Interview with John McEnroe

http://tennis.com/articles/articlefiles/10787-1.jpg
McEnroe hasn't stopped playing since his pro career
ended; he'll next face longtime rival Ivan Lendl at
Madison Sqaure Garden.


DELRAY BEACH, Fla.—Looking lean and relaxed—but still intense—John McEnroe took to the streets of Delray Beach on Feb. 18 with fellow Hall of Famer Mats Wilander, playing an exhibition super-tiebreaker while joking with the crowd and, of course, mixing in devious shots with beguiling topspin.

McEnroe, an art gallery owner, was presented with a custom-made sculpture by local artist Jeff Wyman prior to the match. The American spoke about the common connection between athlete and artist, in that both are striving for creative self-expression to connect with their audience.

These days, the audience McEnroe engages ranges from fans who see the 52-year-old play—and often beat—much-younger senior tour opponents to the juniors the seven-time Grand Slam champion coaches at the John McEnroe Tennis Academy in New York City.

Many of McEnroe’s best assets as a player—his eye-hand coordination, reflexes, anticipation, quickness and court sense—are qualities not easily transferred from coach to pupil. Asked if these qualities are innate or can be taught, McEnroe replied: “That’s a great question. I’m not sure I have a great answer.”

“Some if it is innate, there’s no question about it,” McEnroe said. “Part of that is movement, but also your mental strength, tennis IQ and ability to think about where you need to be, strategize about the next shot, and flowing all that with your feet. One of my great rivals, Ivan Lendl, turned out to have a phenomenal career. But if you looked at him at first you wouldn’t say ‘Oh this guy moves like [Roger] Federer.’ He worked extremely hard to get himself to be this incredibly fit, almost machine-like player and turned out to be intimidating and quite successful. So I think to some degree you can teach that stuff.”

McEnroe and Lendl will renew their rivalry that produced 36 encounters between 1980 and 1992 (Lendl leads 21-15) at Madison Square Garden on Monday when they face off in the BNP Paribas Showdown. The pair will play before archrivals Andre Agassi and Pete Sampras square off.

Several of their most memorable matches took place in New York City: Lendl beat McEnroe in the 1982 U.S. Open semifinals and the ’82 Masters final, staged at MSG. McEnroe enacted a measure of revenge the following year, beating Lendl in the 1983 Masters final and again in the 1984 U.S. Open and Masters finals.

“Tickets have been selling well—better than any of the events we’ve done [at MSG] since Federer vs. Sampras—people are excited to see these rivalries again in Madison Square Garden,” StarGames CEO and event promoter Jerry Solomon said. “The fact these are intense rivalries and both really want to win gives the rivalry an edginess that tennis fans remember and respond to.”

We caught up with McEnroe for this interview prior to a clinic he conducted for long-time racquet manufacturer Dunlop in Boca Raton, Fla:

TENNIS.com: John, how do you feel about returning to Madison Square Garden and reviving the rivalry with Lendl?

John McEnroe: I’m definitely looking forward to it. It’s big. We had a great tournament there [the year-end Masters] for many years and they bungled it up by having it move in the first place. Three years ago they had Federer play [Pete] Sampras and the idea was to hopefully start the process of getting tennis back at the Garden. I’ve been going there since I was 8 years old. I go there regularly. I love it. So for me it’s huge. I live nearby. Lendl didn’t play for 16 years. So he decided, for reasons I don’t know exactly, that he wanted to play some again. We played a couple of times since he came back.

TENNIS.com: You played him once in Paris, right?

McEnroe: Yes, once in Paris and we played in Australia last month. But obviously playing at the Garden is a much different thing. Anyone that knows anything about New York knows that it’s the place to play. I haven’t played there in 15 years. I played a Tim Gullikson charity event in ’97, I think?

TENNIS.com: I remember you played the Nike Cup there with Andre Agassi, Sampras and Jim Courier too?

McEnroe: Yes, that was a benefit. It was a long time ago so this is incredible.

TENNIS.com: Do you have any sense of Lendl’s level from playing him previously in recent months?

McEnroe: I know he’s going to be fanatical about trying to get as far back as he can. He’s a bigger guy than I am. He’s got a couple of inches [on me] and 20 pounds at least in weight; he’s lost a lot of weight. The irony to me was unlike the past, the longer the point went the better chance I had of winning it now. But he hits a big ball and we’re only playing an eight-game pro set, so that throws a little bit more luck to the equation. He hits the ball hard. He can still hit a great ball if he gets his racquet on it. Obviously, I’m better off if I can get him on the run and make him hit tough shots. So it’s going to be more trying to make him earn every point he gets—that’s the key.

TENNIS.com: When you renew these rivalries, does the passing of time filter the intensity and change it at all? Or is it a case of you’re always intense when you play?

McEnroe: Of course for your main rivals you’re going to get extra motivated for it, particularly if you haven’t played him for a long time. I never thought I’d have this chance to play him again so from that standpoint alone, it’s easy to get pumped up. Whenever I go on the court with Bjorn [Borg] it’s special and we’ve been doing it for a while. With Jimmy [Connors] it’s the same thing, and those are my three biggest rivals. It’s been a long period of time since we played so I don’t know what the future is going hold for Lendl and I; whether we will play another match or five or 10 or none, it is difficult to say.

TENNIS.com: There have been other players, like Pancho Gonzalez and Bill Tilden, who played very high-level tennis into their 40s. You’re over 50 and competing and beating many younger players. Do you have a sense of trying to take senior tennis into a new territory, and does that motivate you?

McEnroe: I give credit to guys like Gonzalez. I mean, the guy was winning matches at Wimbledon at 42. This is a little different in that you go out there and play two sets and a tiebreaker, which is different. I do think when I get on a good routine and feel better, I learn more, I suppose, of what’s going to work. There’s definitely a satisfaction.

TENNIS.com: From an equipment perspective your game has always been predicated on quickness, movement, angles and finesse. How has equipment impacted your game?

McEnroe: To be honest, it shouldn’t have impacted it whatsoever. The mistake, if I made one, in the late 1980s, was thinking I needed to change my game. I think I would have been better off playing the way I played because I think it’s a style you don’t see much. It’s sort of playing within yourself and not trying to get out of your comfort zone. Obviously, when you’re playing a guy like Sampras or Boris Becker, two of the biggest hitters in the history of tennis, you felt like everyone was talking about the racquets and the power. Clearly, you’re talking about the difference in the Dunlop racquet I carry now has 30 to 40 percent more power.

I serve harder now, but the standard joke is I just have no idea where it’s going. There’s a sense you don’t see people playing with my grip or going to the net the way I did. One of the things I want to do with the players at my tennis academy, especially if they’re younger, is to try to encourage some to play more like that. You’ve got some kids taking these huge swings, and if they’re on a fast court they might whiff on every other ball. [Rafael] Nadal didn’t go out and start hitting balls over his head with this sort of whip-like forehand. I don’t believe anyone would be strong enough to do that at seven years old. So it remains to be seen what will transpire.

TENNIS.com: Talk about the wood racquets you were playing with.

McEnroe: When I was playing with wood, the racquet I used was 78 square inches and this Dunlop is 98 square inches, so the sweet spot’s bigger. I string a little tighter because it’s a bigger racquet. I just used gut—no polyester—which I think helps keep me healthy and prevent arm trouble.

I used to get two racquets a year. As you can imagine, they didn’t last me too long.

http://tennis.com/articles/templates/fe … 7&zoneid=9

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Oтeли Пэдстоу