Bednarek może grać jeszcze nawet 10, a Kowalczyk koło 15 lat w debla, jeszcze wiec przyjdzie czas na turniejowe skalpy na tym poziomie. Wierzę w ten duet.

Francja, Maroko i Meksyk

Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk we Francji, Maroku i Meksyku będą szukać punktów potrzebnych do awansu do czołowej setki deblistów.

Polska para eksportowa numer dwa walczy w tym roku ze zmiennym szczęściem. Tomek (110 miejsce w rankingu ATP) i Mateusz (117) rozpoczęli sezon znakomicie. W brazylijskim Sao Paulo dotarli do finału. Później odpadali w ćwierćfinałach kolejnych challengerów w ekwadorskim Salinas i niemieckim Heilbronn.

Start w Johannesburgu (RPA) był ich debiutem jako duet w turnieju cyklu ATP Tour. Byli blisko wygranej, ale ulegli późniejszym finalistom.

Wrócili do Europy i kontynuowali starty w halowych challengerach. W Bergamo przegrali w półfinale, a w Belgradzie ulegli rywalom już w pierwszej rundzie. Większość z porażek była bardzo minimalna. Często o przegranych w tie-breakach decydowała jedna czy dwie piłki.

W przyszłym tygodniu będą trenować, Tomek z Michałem Przysiężnym we Wrocławiu (pod okiem Alka Charapantidisa), a Mateusz w Bytomiu.

W pierwszym tygodniu marca spróbują swoich sił w halowym challengerze we francuskim Cherbourgu. W kolejnym tygodniu Bednarek pojedzie do Rabatu (challenger na kortach ziemnych), a Kowalczyk wraca do kraju, gdzie zagra drużynową ligę.

Kowi dołączy do Tomka w Marakeszu, gdzie już wystąpią wspólnie. Po tygodniu odpoczynku planują wylecieć na trzy turnieje do Meksyku, które odbędą się w miastach: San Luis Potosi, Mexico City i Leon.

Źródło: http://www.polskitenis.eu/

Sensacja!!! Bednarek i Kowalczyk lepsi od Kubota

Do ogromnej sensacji doszło w meczu pierwszej rundy turnieju ATP w Casablance z udziałem trzech Polaków. Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk wyeliminowali z imprezy Łukasza Kubota i Olivera Maracha, parę rozstawioną z jedynką, wygrywając po super tie-breaku 1:6, 6:0, 12:10.

Kubot i Marach przystępowali do turnieju w marokańskiej Casablance w roli obrońców deblowego tytułu sprzed roku. W porównaniu z dokonaniami polsko-austriackiej pary, dorobek obu Polaków wygląda niezwykle skromnie. 28-letni Bednarek w rankingu ATP deblistów zajmuje 110. miejsce. Natomiast o sześć lat młodszy Kowalczyk zajmuje w powyższym rankingu dopiero 747. miejsce. W przeciwieństwie do Kubota i Maracha (pięć wygranych turniejów ATP, cztery finały), obaj nie mogą pochwalić się choćby finałem imprezy tej rangi.

W pierwszym secie nic nie wskazywało, że w spotkaniu "Dawida z Goliatem" może dojść do sensacji. W trwającej 24 minuty partii, para Bednarek/Kowalczyk nie zdołała wygrać ani jednego gema przy swoim serwisie. Gdyby nie słaba dyspozycja serwisowa Kubota w szóstym gemie, pierwszy set z pewnością zakończyłby się wynikiem 6:0.

Przebieg drugiej partii wprawił jednak wszystkich kibiców w osłupienie. W trakcie kolejnych 24 minut pojedynku oglądaliśmy diametralną metamorfozę gry Bednarka i Kowalczyka, którzy tym razem nie stracili choćby gema. Łatwość, z jaką wygrywali kolejne piłki, była wielce zastanawiająca. Kubot i Marach wygrali w tym secie zaledwie dziewięć wymian. Kompromitująca przegrana 0:6 spowodowała, że o losach pojedynku zadecydować musiał super tie-break.

Wszyscy ci, którzy myśleli, że mniej utytułowani Polacy nie wytrzymają psychicznie decydujących piłek tego meczu, byli w wielkim błędzie. Bednarek i Kowalczyk w super tie-breaku zaczęli serwować jak z nut, oddając rywalom zaledwie jednego mini-breaka. Do stanu 8:8 żadnej ze stron nie udało się przełamać przeciwników po raz drugi. Wówczas jednak sprawy w swoje ręce ponownie wzięli Polacy. Wygrana piłka przy podaniu rywali oznaczała pierwszą szansę na zakończenie meczu. Niedocenianego debla nie wybiło z uderzenia nawet jej zmarnowanie. Bednarek i Kowalczyk wciąż grali konsekwentnie, a ostateczne zwycięstwo, po 70 minutach walki, dało im wygranie trzeciej piłki meczowej.

W kolejnej rundzie sensacyjni zwycięzcy zmierzą się z niemiecko-słowacką parą Philipp Marx/Igor Zelenay.

Porażka w deblu oznacza, że Łukasz Kubot będzie mógł skoncetrować się wyłącznie na występach w grze pojedynczej. W drugiej rundzie turnieju w Casablance Polak (wolny los w 1. rundzie) zmierzy się ze zwycięzcą meczu pomiędzy Francuzem Arnaudem Clementem i Hiszpanem Ivanem Navarro.

http://www.eurosport.pl/tenis/atp-casab … tory.shtml

Ostatnio edytowany przez Kubecki (06-04-2010 22:31:28)

Dzisiaj Tomek i Mateusz staną przed szansą zdobycia swojego 5 tytułu. Tym razem w Ostavie, Czechy challenger ATP Prosperita Open 2010. Mecz finałowy powinien rozpocząć się około godziny 11.00. Przy okazji powstaje nowa strona tej pary deblistów www.kowalczykbednarek.com

Ostatnio edytowany przez karmann (01-05-2010 08:53:39)

Polski debel przegrał w 2. rundzie eliminacji Wimbledonu z parą Somdevem Devvarmanem (Indie) / Treat Conrad Huey (Filipiny) 6:7(8), 5:7.