mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Nic się nie zmieni w moim zainteresowaniu tenisem | 40% - 8 | |||||
Będę dalej śledzić rozgrywki, ale już bez emocji | 55% - 11 | |||||
Przestanę oglądać tenis | 5% - 1 | |||||
|
Robertinho napisał:
Chyba nie tylko kibice Feda, nie jesteśmy wyjątkowi w tej materii, ogólnie my faceci tak mamy; kobiety przychodzą i odchodzą, kumple i idole zostają.
Żebyś wiedział
Anula, raczej drugiego Feda nie będzie i drugiego człowieka z którym się tak "zwiążę" mentalnie. Nigdy nie będzie takiego samego odczucia w stosunku do innej osoby. Nie odbierajcie tego co napiszę teraz za jakieś nienormalne dla faceta, ale Federer pozostanie pierwszą miłością i ostatnią miłością tenisową.
Offline
Moderator
anula napisał:
Robertinho napisał:
Oj nie chwytasz Anula. Dla nas to nic złego, przeciwnie. Żaden "popiół i zgliszcza", tylko duma.
Ehh!. Widać mam bardziej pojemne serducho.
Jednak mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus.
Tak właśnie jest. Często słyszę od kobiet, że mają "pojemne serce" , my jesteśmy inaczej skonstruowani, choć pewnie po obu stronach jest wiele wyjątków od tej reguły. Oczywiście że u nas możliwe jest zastąpienie jednego obiektu uwielbienia kolejnym, ale przypadku Feda, to myślę że nikt z jego oddanych fanów by tego nie chciał, to byłoby gorsze od zdrady.
anula napisał:
Każda miłość wydaje się wyjątkowa i jedyna, do czasu ............................. nowej miłości. ( emotka oczko).
W życiu na pewno, w kibicowaniu ani to możliwe, ani pożądane w moim przypadku.
Offline
User
Sam nie wiem...
Z jednej strony oglądanie tenisa zawsze sprawiało mi przyjemność i relaksowało. Jest to jedna z niewielu dyscyplin sportowych, którą mogę i lubię oglądać nawet nie mając w danym meczu faworyta.
Z drugiej strony, zakończenie kariery przez mojego ulubionego zawodnika na pewno przyczyni się do spadku poziomu emocjonalnego zaangażowania w całą dyscyplinę. Nawet nie chodzi o to, że nie będę ogładał meczów, bo pewnie będę śledził wydarzenia tenisowe, ale już z większym obiektywizmem i spokojem niż dotychczas. Czy znajdę sobie nowego idola, nie wiem, choć dużo wskazuje na to, że do tej rzeki się nie da już drugi raz wejść. Taki poziom rywalizacji jak pomiędzy Nadalem a Federerem w ostatnich latach, raczej nas już nie czeka przez kilka ładnych sezonów.
Wobec powyższego bardzo prawdopodobne, że po zawieszeniu przez Rafę rakiety na kołku zamienię się w jakiś rodzaj upierdliwego tenisowego tetryka, który śledząc bieżące wydarzenia na kortach będzie wszystko kontestował, każdemu, kto się będzie się cieszył sukcesami następców będę wzgardliwie wypominał, że to już nie to samo co Wimbledon 08 czy AO 09, na każdym kroku będę przypominał jak niski jest obecnie poziom tenisa i jak wiele tym obecnym brakuje do tamtych wielkich mistrzów.
Ostatnio edytowany przez muto (31-01-2011 20:41:07)
Offline
Kobieta z klasą
FEDEER napisał:
Robertinho napisał:
Chyba nie tylko kibice Feda, nie jesteśmy wyjątkowi w tej materii, ogólnie my faceci tak mamy; kobiety przychodzą i odchodzą, kumple i idole zostają.
Żebyś wiedział
Anula, raczej drugiego Feda nie będzie i drugiego człowieka z którym się tak "zwiążę" mentalnie. Nigdy nie będzie takiego samego odczucia w stosunku do innej osoby. Nie odbierajcie tego co napiszę teraz za jakieś nienormalne dla faceta, ale Federer pozostanie pierwszą miłością i ostatnią miłością tenisową.
OMG!. Gdzie te czasy, gdy myślałam tak samo.!?
To absolutnie nie jest nienormalne.
Offline
Ale to przygnębiający wątek
Offline
Moderator
muto napisał:
Wobec powyższego bardzo prawdopodobne, że po zawieszeniu przez Rafę rakiety na kołku zamienię się w jakiś rodzaj upierdliwego tenisowego tetryka, który śledząc bieżące wydarzenia na kortach będzie wszystko kontestował, każdemu, kto się będzie się cieszył sukcesami następców będę wzgardliwie wypominał, że to już nie to samo co Wimbledon 08 czy AO 09, na każdym kroku będę przypominał jak niski jest obecnie poziom tenisa i jak wiele tym obecnym brakuje do tamtych wielkich mistrzów.
Oczywiście ja będę przywoływał nieco inne turnieje , ale ogólny kierunek jak najbardziej się zgadza.
Offline
Kobieta z klasą
muto napisał:
.... Wobec powyższego bardzo prawdopodobne, że po zawieszeniu przez Rafę rakiety na kołku zamienię się w jakiś rodzaj upierdliwego tenisowego tetryka, który śledząc bieżące wydarzenia na kortach będzie wszystko kontestował, każdemu, kto się będzie się cieszył sukcesami następców będę wzgardliwie wypominał, że to już nie to samo co Wimbledon 08 czy AO 09, na każdym kroku będę przypominał jak niski jest obecnie poziom tenisa i jak wiele tym obecnym brakuje do tamtych wielkich mistrzów.
Rozbawiłeś mnie do łez. Nie wątpię, że będziesz w tym doskonały, czego sobie i innym nie życzę.
Offline
Czyli nie daj Bóg stanie się najgorsze będzie "Dwóch zrzędliwych tetryków"
Offline
Moderator
anula napisał:
OMG!. Gdzie te czasy, gdy myślałam tak samo.!?
To absolutnie nie jest nienormalne.
Teraz dobrze gadasz. A kto był Twoim pierwszym ulubionym graczem, jeśli to nie tajemnica?
FEDEER napisał:
Czyli nie daj Bóg stanie się najgorsze będzie "Dwóch zrzędliwych tetryków"
A DUN to co? O Fed-Expresso nie mówię, bo on już jest zrzędliwy.
Offline
User
anula napisał:
muto napisał:
.... Wobec powyższego bardzo prawdopodobne, że po zawieszeniu przez Rafę rakiety na kołku zamienię się w jakiś rodzaj upierdliwego tenisowego tetryka, który śledząc bieżące wydarzenia na kortach będzie wszystko kontestował, każdemu, kto się będzie się cieszył sukcesami następców będę wzgardliwie wypominał, że to już nie to samo co Wimbledon 08 czy AO 09, na każdym kroku będę przypominał jak niski jest obecnie poziom tenisa i jak wiele tym obecnym brakuje do tamtych wielkich mistrzów.
Rozbawiłeś mnie do łez. Nie wątpię, że będziesz w tym doskonały, czego sobie i innym nie życzę.
Nareszcie ktoś mnie docenił!
Czyżbym już zdołał zapracować sobie na opinię forumowego kontestatora?
Offline
Oj chciałem dodać niejedni zrzędliwi, ale nie pasowało by to kontekstu
Offline
Moderator
muto napisał:
Czyżbym już zdołał zapracować sobie na opinię forumowego kontestatora?
Nie.
FEDEER napisał:
Oj chciałem dodać niejedni zrzędliwi, ale nie pasowało by to kontekstu
Spoko, wszystko jest jasne i klarowne.
Offline
User
Hmmmm nie interesuje sie tenisem ze wzgledu na ulubionego tenisistę (Nadal). Zacząłem sie interesować tenisem w dużej mierze przez Sharapovą, ale nie lubie WTA, kocham tenis i nic tego nie zmieni. Jak Nadal skończy karierę to mam nadzieje, ze będę miał innego ulubieńca, jak nie to na pewno trochę dziwnie bedzie. No ale mam na to chyba kilka lat jeszcze.
Offline
Ojciec Chrzestny
Robertinho napisał:
A DUN to co?
Jestem do bólu przewidywalny, stąd milczałem w tym temacie. Skoro jednak zostałem wywołany do tablicy to napiszę tę oczywistą oczywistość. Z jednej strony będę obiektywnym i zrównoważonym obserwatorem. Z drugiej zaś będę kibicował przeciwko temu, który będzie najbliżej federerowych rekordów wszelkiej maści.
Będę takim "federerowym Grekiem", Robertinho wiesz co/kogo mam na myśli.
A Masta rzuci tenis.
Offline
No oczywiście że ja również kocham tenis jako taki, lecz Fed za królował w moim sercu od pierwszego wejrzenia a było to niedługo po moi początku z tym wspaniałym sportem za co jestem niezmiernie wdzięczny losowi.
Z drugiej zaś będę kibicował przeciwko temu, który będzie najbliżej federerowych rekordów wszelkiej maści.
+1
Ostatnio edytowany przez FEDEER (31-01-2011 19:50:51)
Offline
User
Robertinho napisał:
muto napisał:
Wobec powyższego bardzo prawdopodobne, że po zawieszeniu przez Rafę rakiety na kołku zamienię się w jakiś rodzaj upierdliwego tenisowego tetryka, który śledząc bieżące wydarzenia na kortach będzie wszystko kontestował, każdemu, kto się będzie się cieszył sukcesami następców będę wzgardliwie wypominał, że to już nie to samo co Wimbledon 08 czy AO 09, na każdym kroku będę przypominał jak niski jest obecnie poziom tenisa i jak wiele tym obecnym brakuje do tamtych wielkich mistrzów.
Oczywiście ja będę przywoływał nieco inne turnieje , ale ogólny kierunek jak najbardziej się zgadza.
Jak więc widać, jest przyszłość po Fedalu. Zamiast skupić się na banalnym kibicowaniu kolejnemu tenisiście, należy - niosąc tenisowej braci "kaganek oświaty" - skutecznie tejże zobrzydzić całą dyscyplinę a na siebie ściągnąć powszechną niechęć "młodszych braci w kibicowaniu"
Offline
Kobieta z klasą
DUN I LOVE napisał:
... Z jednej strony będę obiektywnym i zrównoważonym obserwatorem. Z drugiej zaś będę kibicował przeciwko temu, który będzie najbliżej federerowych rekordów wszelkiej maści.
Zmartwię Cię Dawidzie. To się wzajemnie wyklucza. Chyba, że zapomniałeś o "nie" przed obiektywny i zrównoważony.
Ostatnio edytowany przez anula (31-01-2011 20:00:39)
Offline
Ojciec Chrzestny
anula napisał:
DUN I LOVE napisał:
... Z jednej strony będę obiektywnym i zrównoważonym obserwatorem. Z drugiej zaś będę kibicował przeciwko temu, który będzie najbliżej federerowych rekordów wszelkiej maści.
Zmartwię Cię Dawidzie. To się wzajemnie wyklucza. Chyba, że zapomniałeś o "nie" przed obiektywny i zrównoważony:P.
Myślę, że nie. Tak do 6-7 szlemów jestem bardzo spokojny, ale przy 8-9 w grę wchodzi druga strona medalu. A nie sądzę, aby szybko ktoś tyle wygrał (nie licząc Nadala oczywiście).
Offline
User
Jako Federasta popieram kolegów powyżej. Oczywiście do czasu, kiedy w zawodowym tenisie pojawią się Roger's daughters.
Offline
Jules napisał:
Jako Federasta popieram kolegów powyżej. Oczywiście do czasu, kiedy w zawodowym tenisie pojawią się Roger's daughters.
Jeżeli dojdzie do tego i jeżeli małe mają tak samo pure talent jak tatuś oj to będzie pogrom, siostry Wil. mogą się schować
Offline