mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Ciągle żyję tenisem, śledzę mniejsze turnieje, newsy | 39% - 9 | |||||
Coś tam obejrzę, coś przeczytam, ale szaleństw | 60% - 14 | |||||
Zajmuję się innymi rzeczami | 0% - 0 | |||||
|
Moderator
Przed nami spora przerwa od wielkich imprez. Jak jest z waszym zainteresowaniem rozgrywkami w takich okresach?
Offline
Rafaholic
Ja osobiście uwielbiam zarywać nocki na amerykański hard
Zdecydowanie największa przyjemność w roku.
Offline
Moderator
W drugiej odpowiedzi powinno być oczywiście "bez szaleństw", niestety nie da się już tego poprawić.
Offline
Come on Andy !
Zwykle w tym okresie po Wimblu trochę sobie odpuszczam. Nie oglądam, rzadko kiedy nawet sprawdzam wyniki ziemnych eventów (Bastad, Gstaad, Stuttgart itp) czekając na USO Series...
W ten weekend jednak Davis Cup, i na tym się skupiam.
Zaznaczyłem Opcję nr2.
Ostatnio edytowany przez Raddcik (04-07-2011 13:01:20)
Offline
User
Ja również opcja nr 2. Najbardziej mnie interesuje amerykański hard, turnieje na ziemii praktycznie dla mnie nie istnieją. Ale jakoś zawsze bardziej interesował mnie okres pomiędzy Wimbledonem, a USO, niż między AO a RG. Od połowy czerwca do września trwa chyba najbardziej interesująca część sezonu.
Offline
User
Pierwsza opcja . Zazwyczaj kilku tygodniowy urlop między sezonami to męka. Czeka się na AO
. Pewnie obejrzę jeden czy dwa mecze i do tego będę śledził wyniki
.
Offline
robpal napisał:
Ja osobiście uwielbiam zarywać nocki na amerykański hard
![]()
Zdecydowanie największa przyjemność w roku.
Coś w tym jest. Człowiek spokojnie przysiądzie wieczorem, gdy już nie ma innych zajęć i można spokojnie pooglądać tenisa
Offline
Kobieta z klasą
Bez szaleństw.
Z tęsknoty, odświeżam sobie i oglądam nagrane mecze. Jakie.? To zależy od nastroju.
Ostatnio edytowany przez anula (04-07-2011 19:24:32)
Offline
Ojciec Chrzestny
Bizon napisał:
robpal napisał:
Ja osobiście uwielbiam zarywać nocki na amerykański hard
![]()
Zdecydowanie największa przyjemność w roku.Coś w tym jest. Człowiek spokojnie przysiądzie wieczorem, gdy już nie ma innych zajęć i można spokojnie pooglądać tenisa
Dla mnie całe tenisowe lato to kapitalna sprawa. Uwielbiam patrzeć na wakacyjną atmosferę na kortach w Europie, przepiękne kurorty w Bastad czy Umag, radosna i kolorowa widownia, walka na korcie. Nie ma największych gwiazd i jest spora szansa dla graczy "drugiego szeregu" na jakiś niezły sukcesik. Turnieje są nieprzewidywalne, znakomita sprawa. Natomiast co do hard w Stanach to na samą myśl, że ktoś po wygranym meczu ma perspektywę noclegu w jednym z luksusowych apartamentów w LA, robi mi się słabo.
Znakomity czas w tenisie.
Opcja 1.
Offline
User
Opcja nr 1. Tak jak Dun również lubię ten okres w tenisowym kalendarzu.
Offline
User
Opcja nr 1 . Największą przyjemność sprawia mi oglądanie turniejów na hardzie. Większą niż na cegle czy trawie.
Offline