* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#481 30-01-2009 15:28:11

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Australian Open 2009

Naprawdę wielkie widowisko. Spodziewałem się po tym meczu dużo walki i emocji, ale to przekroczyło znacznie wszelkie oczekiwania. Prawdziwe morderstwo na korcie, gra na fizyczną eksterminacje przeciwnika, dużo tempo, poteżne uderzenia, choć trzeba powiedzieć, że to za często był stary Nadal, biegający pod bandą i balonujący.
Szkoda Verdasco, zabrakło trochę szczęścia, ale z drugiej strony bezlitośnie goniony Nadal jest nie dał się złamać i wymęczył swojego rywala, tak że ten oddał ostatniego gema, tego df-a na końcu szkoda, to bez znaczenia, mecz był genialny z obu stron. Klasyk dla fanatyków tenisa.

Offline

 

#482 30-01-2009 15:31:30

b@der

User

10866921
Zarejestrowany: 15-12-2008
Posty: 184
WWW

Re: Australian Open 2009

Bizon napisał:

Bader jakbys nie wiedzial w ostatnim, 5 secie nie ma tb. Mecz rewelacyjny, szkoda ze nie moge go sledzic od poczatku do konca...

Jest, ale w innym wydaniu Jeszcze cięższy niż normalny Sory za OT

ales wymyslil

Offline

 

#483 30-01-2009 15:33:26

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Australian Open 2009

Szaleństwo!

Obaj zasłużyli, by grać w finale, niestety któryś musiał przegrać. Nie spodziewałem się, że Verdasco tak wytrzyma trudy tego meczu. Nadal po 5 godzinie gry biegał jak natchniony, wyłapywał piłki, które pewnie by zostały złapane przez innych graczy, ale...po 2 koźle. (jak nie lepiej).

Szkoda, że oglądałem tylko fragmentami, liczę, że pokażą powtórkę to na spokojnie podelektuję się tym meczem.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#484 30-01-2009 15:46:43

Yannick

User

Zarejestrowany: 19-01-2009
Posty: 762
Ulubiony zawodnik: Tomic-Roddick

Re: Australian Open 2009

Szacunek dla NANDO !!!.Zdecydowanie najlepszy mecz tego turnieju.Mało kto przewidywał taką dramaturgię. A na dodatek , jakie  fantastyczne zagrania .Szczególnie w pierwszych setach ,istna magia.Do końca były emocje , wynik  wydawał się  być otwarty .Ciekawy jestem czy ponad  pięć godzin heroicznej gry na korcie, wpłynie na formę Rafy w finale .Wydaje mi się , ze pod tym względem, może mieć jednak przewagę Roger.Tym bardziej ze miał jeden dzień odpoczynku więcej.Zapowiada się ciekawy Finał Wielkiego Szlema

Offline

 

#485 30-01-2009 15:48:41

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Australian Open 2009

COA napisał:

Vamos Rafa !
Aha, i w tak beznadziejny sposób wielki rekord zostanie wyrównany, jeśli Rafa cudem sie nie zregeneruje, co za dno.

o co ci chodzi do cholery?

Jakby to Roddick ograł Federera to byś słówkiem nie pisnął o "wielkiej niesprawiedliwości" jak dotknęła Nadala. Od lat formuła jest taka sama i Rafa wiedział że będzie miał jeden dzień mniej na regeneracje.
Pozatym nie wiem po co mówić że Roger ma większe szanse, nawet jeśli Hiszpan męczyłby się 8 h to i tak byłby faworytem finału bo wyglądał w 5 secie doskonale pod względem fizycznym.

Ostatnio edytowany przez Fed-Expresso (30-01-2009 15:49:15)

Offline

 

#486 30-01-2009 16:00:58

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Australian Open 2009

Od lat ekonomiczna gra Federera w ciągu turnieju dawała mu przewagę w decydujących meczach. Tym razem jednak nie gra z byle zdechlakiem, a z tytanem wydolności. Jestem pewien, że sztab Nadala zrobi wszystko, by Hiszpan był jak najlepiej przygotowany do niedzielnego występu. Nie ma mowy o scenariuszu, że od początku Roger dla formalności dobija nr1. Tam będzie ostra walka od pierwszej do ostatniej piłki. Za duża stawka jest i zbyt wielką pracę obaj wykonali, żeby tutaj cokolwiek odpuszczać.

Kwestią zasadniczą jest podejście mentalne obu graczy i to, kto zniesie presje, a z racji ilości wygranych szlemów, dnia więcej odpoczynku, faworytem będzie Szwajcar i tym samym będzie miał on dużo więcej do stracenia. Poza tym nie da się ukryć, że tak dogodnej sytuacji by ugryźć Rafaela Rogera nie miał i pewnie szybko mieć nie będzie.
Jest po prostu w lepszej formie. Roger nie będzie szedł na wyniszczenie, przebijał, wdawał się w wymiany - tu będziemy mieli do czynienia z klasyką gry na hardzie - serwis, skracanie dystansu, agresywna gra z półwoleja, a i przyśpieszyć umie Szwajcar nieporównywalnie do tego jak to czynił dziś Nando.

Ciekawe też, czy Rafa już jest w stanie ograć Szwajcara w finale Wielkiego Szlema na kortach twardych. Na cegle wygrywa od zawsze, na trawie potrzebował 3 lat, by mu się dobrać do skóry. Na betonie wprawdzie go już 2 razy ograł, ale to będzie zupełnie inny mecz. Jak to Karol Stopa powiedział : "są mecze tenisowe w ogóle i są finały Wielkiego Szlema".

Spotkanie zapowiada się fascynująco.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#487 30-01-2009 16:03:37

 COA

Last hit for Wimby

Zarejestrowany: 30-08-2008
Posty: 2281
Ulubiony zawodnik: Andy Roddick

Re: Australian Open 2009

O to mi chodzi, że gdyby nie ten mecz trwajacy 5 godzin do 1szej w nocy, to teraz tak byście nie piali jak skowronki,  bo byłaby zachowana równowaga sił i oboje startowaliby z równej pozycji. Roddick odpadł w 1/2, więc łaskawie go nie mieszaj do tematu, oceniam sytuację taka jaka jest na dzień dzisiejszy.


MTT GOAT (2xWimbledon, US Open, 7 innych, w tym Miami i Queens)

Come on Andy!

Offline

 

#488 30-01-2009 16:25:02

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Australian Open 2009

Fed-Expresso napisał:

bo wyglądał w 5 secie doskonale pod względem fizycznym.

Aha, to ciekawe.

Offline

 

#489 30-01-2009 16:26:06

 asiek

User

Zarejestrowany: 04-12-2008
Posty: 1694

Re: Australian Open 2009

Ztego co pamiętam to równo przed rokiem w Chenaii Nadal wymiękł przez zmęczenie. W półfinale 4 h z Moyą pozwoliły mu na drugi dzień z Youzhnym wygrać 1 gema... W tym roku raczej nie ma takie opcji. Po tym meczu nie wyglądało że Rafa jest bardzo zmęczony. On w przeciwieństwie do Verdasco nie forsował tak tempa. Niesprawiedliwość jest ale to zawodowcy. Nie wierze by Rafa nie wytrzymał fizycznie. Przed cały ubiegły sezon wzmacniał kondycje i teraz z powodzeniem mógłby się postarać o pobicie rekordu Gebreselasie w maratonie

Offline

 

#490 30-01-2009 16:56:56

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Australian Open 2009

O to na pewno LOL Tylko, że maratończycy nie biegają co dwa dni.

To nie idzie o kondycje kurde, ale o wyniszczenie organizmu po bieganiu na twardej nawierzchni. A zresztą i tak w niedziele się przekonamy.

Offline

 

#491 30-01-2009 17:32:05

 asiek

User

Zarejestrowany: 04-12-2008
Posty: 1694

Re: Australian Open 2009

Ale nie wiem czy zauważyliście, że ostatnie AO ma w sobie coś, co sprzyja, że rodzą się tu nowe talenty. Może nie tyle talenty co zawsze ktos wpływa do czolowki na jakiś czas.
2006 - Baghdatis - finał
2007 - Gonzalez - finał
2008 - Tsonga - finał
2009 - Verdasco - półfinał
To chyba znak, że Fernando ma cały sezon przed sobą i jak tylko kontuzję się go nie uczepią to zgarnie kilka tytułów a pierwszą 10-tkę ma gwarantowaną.

Offline

 

#492 30-01-2009 17:34:22

 rusty Hewitt

Zbanowany

Zarejestrowany: 06-09-2008
Posty: 893

Re: Australian Open 2009

Robertinho napisał:

O to na pewno LOL Tylko, że maratończycy nie biegają co dwa dni.

To nie idzie o kondycje kurde, ale o wyniszczenie organizmu po bieganiu na twardej nawierzchni. A zresztą i tak w niedziele się przekonamy.

No pewnie ze sie przekonamy Robert. A tak wogole to nie wiedzialem, ze byles trenerem tenisowym od przygotowania fizycznego, fajna fucha

Offline

 

#493 30-01-2009 17:50:37

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Australian Open 2009

Robię dokładnie to samo, co sympatycy Roddicka przed meczem z Djoko, wtedy też każdy fan Roda był wybitnym specjalistą od wpływu temperatury otoczenia na fizjologię człowieka (a zwłaszcza człowieka z Serbii); choć nie da się ukryć, że zadanie mam bez porównania trudniejsze.

Offline

 

#494 30-01-2009 18:00:12

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Australian Open 2009

COA napisał:

O to mi chodzi, że gdyby nie ten mecz trwajacy 5 godzin do 1szej w nocy, to teraz tak byście nie piali jak skowronki,  bo byłaby zachowana równowaga sił i oboje startowaliby z równej pozycji. Roddick odpadł w 1/2, więc łaskawie go nie mieszaj do tematu, oceniam sytuację taka jaka jest na dzień dzisiejszy.

Czy ja pieję z zachwytu? nie ukrywam, że liczyłem by  ten mecz się przedłużył z prostej przyczyny- z całkowicie świeżym Nadalem szans Rogera nie widziałem, natomiast jeśli dzisiejszy maraton wpłynie  na kondycję(w co i tak nie wierzę) Rafy to jakieś teoretycznie szanse na wygraną Szwajcar ma. Zresztą pożyjemy, zobaczymy.

Offline

 

#495 30-01-2009 18:34:27

 COA

Last hit for Wimby

Zarejestrowany: 30-08-2008
Posty: 2281
Ulubiony zawodnik: Andy Roddick

Re: Australian Open 2009

Czy ja pieję z zachwytu?

Nie, pisząc te słowa nie mialem Ciebie na myśli

Nie ma się co spinać, po prostu skoro finał już musi mieć taką obsadę to bym chciał zobaczyć jakiś ciekawy mecz, w którym organizmy gracza nie odegrają roli. Oby Nadal doprowadził się do porządku i zdecydował tylko tenis, wtedy nie mam wątpliwości kto zgryzie puchar


MTT GOAT (2xWimbledon, US Open, 7 innych, w tym Miami i Queens)

Come on Andy!

Offline

 

#496 30-01-2009 18:34:54

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Australian Open 2009

DUN I LOVE napisał:

Roger nie będzie szedł na wyniszczenie, przebijał, wdawał się w wymiany (...)

A ja myślę(obawiam się?) że jak najbardziej będzie i to nie tylko wtedy, kiedy jego podstawowa gra nie będzie właściwie funkcjonować. Chorą ambicją Szwajcara jest ograć Rafe jego własną grą i wątpie, być coś się zmieniło, Roger zapewne zechce znowu udowodnić swoją wyższość w grze na przerzut, przynajmniej w pewnych fragmentach spotaknia, choć raczej nic dobrego z tego nie wyniknie.

Chciałeś COA powiedzieć, tylko słabość mentalna Feda z Nadalem. Bo pod wzgledem tenisowym, to Hiszpan nie ma z dzisiejszą grą czego szukać, jeśli Fed zgra przyzwoicie i agresywnie. Bo jak się zepnie, to pewno, że puchar jedzie do Manacor.
Czym ma Hiszpan wygrać, balonikiem na linię kara? Verdasco czekał na te piłki, owszem, walił mocno, ale zza kortu i Nadal miał troszkę więcej czasu na dojście.. Fed będzie wchodził na takie piłki, zresztą i zza linii gra mocniej niż Verdasco. Rafa dobrze serwuje i to może być problem Feda, ciekawi mnie też, co będzie robił ze slajsami Hiszpana..., ale generalnie, to nie bardzo widzę, jak niby ma przegrać. Nadal jest bardzo daleki od dyspozycji z lipca.

Ale pewny wygranej też nie jestem, co to, to nie. Za dużo Fed numerów już odwalił i za bardzo gra Rafy mu nie pasuje.

Offline

 

#497 30-01-2009 19:45:59

Bombardiero

User

Zarejestrowany: 31-08-2008
Posty: 365
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: Australian Open 2009

Ja też coś swojego wtrącę.

Ten mecz 1/2 był godny finału, tak pięknych wymian nie widziałem od pamiętnego finału Wimbledonu z poprzedniego sezonu, a dramaturgia dodała smaku temu spotkaniu.Śledziłem do widowisko od pierwsze do ostatniej piłki i bardzo się cieszę z wygranej Rafy.Brawa dla Nando, świetnie wytrzymał trudy spotkania i szkoda trochę, że się posypał przy mp, ale dobrze patrząc na to, że mecz mógł trwać o wiele dłużej.Rafa trochę w pierwszym secie pokpił sprawę, przynajmniej takie wrażenie odniosłem, a Verdasco grał swój życiowy tenis przez cały mecz.

Co do pojedynku finałowego.Jak to nie zabrzmi(możecie mnie wyśmiać) Federer gra tutaj z Rafaelem Nadalem, który meczu nie odda za nic.Ba, nawet wbrew swojej słabości fizycznej, jaka może być (nie musi, bo poprzednie mecze były szybkie, więc może zdoła się wyregenerować do niedzieli) po 1/2, to będzie walczył do końca.Jak powiedział Matts Wilander dzisiaj przed meczem, Nadal prędzej umrze niż odda mecz.Chciałbym też przytoczyć rok 2006, gdzie Baghdatis grając co chwilę pięciosetówki dotarł do finalu i urwał seta Federerowi, a w pierwszym stać go było na równą walkę.Hiszpan grał znacznie mniej niż Marcos w 2006, więc nie widzę problemów.Wynik jest sprawą otwartą i myślę, że mecz będzie stał na wysokim poziomie.Mam nadzieję, że Rafa wygra i naprawdę wierzę w jego zwycięstwo.

Offline

 

#498 30-01-2009 20:39:17

User

2999500
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 19-10-2008
Posty: 647

Re: Australian Open 2009

Podobno to Federer 'Drabinka', wiec już niczego nie rozumiem. Najpierw czepiacie sie że Roger ma łatwe losowanie (no jasne, jego wina), później że Nadal będzie miał mniej czasu na regeneracje (Roger, rzecz jasna, Twoja wina). Przykro mi, okropne przywileje numeru 1.

Niech się Nadal regeneruje teraz, bo też chcę ciekawy mecz. Nando wykonał swoją prace w 100%, meczu nie widziałam, tylko jakieś urywki, najładniejsze akcje i takie tam, i wyglądało to bardzo dobrze, wręcz genialnie, więc mogę sobie tylko wyobrazić co przeżywali ci co oglądali. Nie miałam okazji, a nie lubie wypowiadać się na temat czegoś, czego nie widziałam.

Pomęczył, wymęczył, zagrał turniej swojego życia. Jeszcze raz gratulacje Nando.

Co do samego finału. Boję się jak nigdy, jedno życzenie takie mam - nie chcę powtórki z finału RG08, a to jest chyba w tym przypadku nierealne. Tak sobie wmawiam, i mam nadzieję że słusznie. Myślę że na początku będzie baardzo nerwowo z obu stron, oby później się rozkręciło. Jak coś będzie szło nie tak, to wyłączam telewizor i tyle. I jeszcze jedna prośba, Roger graj tak jak ostatnie dwa mecze, proszę. I nie zastanawiaj sie nad swoimi szansami, nie patrz na głupie statystyki, po prostu wyjdz i graj tak jak potrafisz. I przynajmniej pozwól nam wierzyć do końca. Kto wie, może w końcu będę zmuszona zmienić cyferkę w opisie. Proszę, proszę, proszę.

Wielkie, wielkie COME ON !

Ostatnio edytowany przez aś (30-01-2009 20:40:14)


I love this game. It means the world to me, so it hurts when you lose.        16 / 62

Offline

 

#499 30-01-2009 21:58:48

 COA

Last hit for Wimby

Zarejestrowany: 30-08-2008
Posty: 2281
Ulubiony zawodnik: Andy Roddick

Re: Australian Open 2009

Podobno to Federer 'Drabinka', wiec już niczego nie rozumiem. Najpierw czepiacie sie że Roger ma łatwe losowanie (no jasne, jego wina), później że Nadal będzie miał mniej czasu na regeneracje (Roger, rzecz jasna, Twoja wina). Przykro mi, okropne przywileje numeru 1.

Dobrze, dla ciebie mogę nawet powiedzieć że Nadal jest uprzywilejowany, bo porządnie się rozbiegał i poznał dokładnie nawierzchnię kortu. Biedny Roger.


MTT GOAT (2xWimbledon, US Open, 7 innych, w tym Miami i Queens)

Come on Andy!

Offline

 

#500 30-01-2009 22:00:59

Baronik

User

3441530
Skąd: Otwock
Zarejestrowany: 22-10-2008
Posty: 53

Re: Australian Open 2009

A ja na pocieszenie fanom feda dodam, że od wczoraj zmieniły się notowania buków - teraz za wygrana Rogera płaca ok. 1.65, a Nadala 2,25 Wiem, że to gówno znaczy, ale to taka ciekawostka

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Проживание Далхаузи Pracujemy lokalnie terenem naszego www.worldhotels-in.com https://www.worldhotels-in.com/ Ubytování Svatý Kryštof a Nevis