Nie mam pojęcia co się dzieje z Gulbisem. Wygrana nad ziemniaczanym Martinem wydawała się oczywista tymczasem Ernest nie urwał nawet seta.

Picasso szaleje w Halle, ogranie Verdasco dobrze rokuje na następne mecze. W kolejnej rundzie Rochus, nie będzie łatwo - Belg sygnalizuje dobrą formę - dzisiaj zaliczył "rowerek", pokonując Vicente bez straty gema.

Aktualnie deszczyk w Londynie, może i dobrze - Gael trochę odsapnie i poradzi sobie z dobrze dysponowanym Kazachem.

Krew zalewa, jak się widzi, w jaki sposób Monfils gra trawie, lata za tą linią, agresywniej uderzy raz na kwadrans... Jamesa kawałek widziałem, forhendzik jak zawsze śliczny, bekhend po linii takoż.

Gulbis to ja nie wiem, co odpier..., facet z takim potencjałem do gry na każdej nawierzchni tak się marnuje, no niebywałe.

Decyzja Rogerajest bardzo rozsadna. Nie ma co łapać punktów i ryzykowac. Wimbledon czeka.

Landon napisał:

Gaaa, Grzesiek

Jak zawsze przy każdej okazji leję z grzywki Simona

Swoją drogą, Roger do Queens przyjechał! Oj będą z Bułgara ludzie, nie macha rakietą jak cepem, będzie trzeba na niego bardzo, bardzo uważać, jeśli nie w tym to na pewno w przyszłym sezonie.

Na razie 4-3* Ajde Grigor!

Spokojnie spokojnie, nie podpalaj się, bardzo bym uważał z takiego typu ocenami.. Wielu graczy miało być czołówką a jak na razie nie bardzo im to wychodzi

Blue - ja się nie podpalam, tylko ktoś z Bułgarii grający tak jak Grigor musi wzbudzać we mnie siłą rzeczy takie emocje

Ale i tak chłopak nie jest dla mnie frajerem, tak jak jego rodaczka w niektórych sytuacjach Ale to tak abstrachując.

Na razie 6-7 2*-2

Murray grał płasko wyobraź sobie i całkiem nieźle sobie poczynał, ale przeciągał te wymiany tak jak zawsze.

Grigor niestety średnio umie poruszać się na trawie i dobrze, że nic mu się nie stało, ale potencjał chłopak ma, dawno nie widziałem tak pięknych slajsów w wykonaniu kogoś innego niż Roger.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (10-06-2009 20:06:41)

Szkoda Grigora, gdyby nie pomyłka sędziowska przy stanie *4-2 drugi set prawdopodobnie padłby jego łupem, nie wiem czemu nie sprawdzał tej piłki. No ale nic, ważne, że kolejne doświadczenie zdobyte, na pewno to w przyszłości zaprocentuje. Sam mecz bardzo przyjemnie się oglądało, kilka perełek w wykonaniu Bułgara rzeczywiście można by spokojnie wrzucic do kolekcji pod tytułem Roger Federer Sidor zauważył, że jest jego fanem i na nim się wzoruje już na początku pierwszego gema A z tym poruszaniem faktycznie jest kiepskawo, choc z tego co pamiętam to i grając w hali miewał z tym problemy i zdarzało mu się często tracic równowagę; dziś przy każdej dłuższej wymianie z drżeniem patrzyłem jak biega, momentami ślizgał się nawet bardziej niż Monfils [btw, Francuz wycofał się dziś z turnieju].

W Halle za to wyjątkowo dobrze wiedzie się gospodarzom, jest nawet szansa na to aby w cwiercfinałach wystąpiło ich aż 7! Dziś świetny mecz w tym turnieju rozegrał jeden ze współtwórców sukcesu Fedka na RG, czyli Tommy Haas Widziałem tylko częśc drugiego seta i tam Tommy znowu potwierdził jak pięknie potrafi grac, a jego zagrania przy siatce to po prostu poezja. Widac, że ten występ w Paryżu to nie był przypadek, tu z obecną formą finał powinien byc spokojnie w jego zasięgu i pewnie dopiero tam będzie mógł zaprezentowac swoje drugie oblicze

EDIT: Jules, obadaj ten kanał --> http://www.youtube.com/user/GrigorDimitrovfan

Ten Grigor ta material na zajebistego tenisiste!

Tak na 1 rzut oka to ma bh Federera i fh Safina ten Dimitrov. Zobaczymy czy z tego chłopaka będą ludzie, niejeden z takim potencjalem przepadal w tenisowej otchłani na poziomie challengerów i futuresów, że nawet pewnie osoby zainteresowane dyscypliną nigdy o nich nie slyszały.

Fed-Expresso napisał:

Tak na 1 rzut oka to ma bh Federera i fh Safina ten Dimitrov. Zobaczymy czy z tego chłopaka będą ludzie, niejeden z takim potencjalem przepadal w tenisowej otchłani na poziomie challengerów i futuresów, że nawet pewnie osoby zainteresowane dyscypliną nigdy o nich nie slyszały.

Slajs Feda i cierpliwość Nadala. Potrafi grac dlugie wymiany. Reszta przyjdzie z czasem.