Plan gier na piątek

• Kort centralny, start o godz. 10:30
  [11] V Troicki (SRB) vs [4] D Ferrer (ESP)
  
  Nie przed godz. 11:30
  [7] J Melzer (AUT) vs [2] R Federer (SUI)
  
  Nie przed godz. 13:30
  [1] R Nadal (ESP) vs I Ljubicic (CRO)
  [3] [WC] A Murray (GBR) vs [Q] F Gil (POR)
  
  
• Kort księciów, start o godz. 12:00
  [6] R Bopanna (IND) / A Qureshi (PAK) vs [2] M Mirnyi (BLR) / D Nestor (CAN)
  [4] Ł Kubot (POL) / O Marach (AUT) vs [5] M Fyrstenberg (POL) / M Matkowski (POL)
  
  
  Dotychczasowe wyniki można znaleźć na 1 stronie wątku.

Ktoś uprzejmy wrzucił na YT cały mecz Feda.
http://www.youtube.com/watch?v=S44JH9NnLV0

Turniej masakrycznie nudny. Finał Nadal - Ferrer/Federer i 7 z rzędu tytuł #1.

Samurray napisał:

Wstyd mi dziś za Murray'a, choć on robił na złość głównie francuskiej publice, mentalność Brytyjczyka...
Simon po FH źle stanął i najprawdopodobniej skręcił prawą kostkę. Dopiero po interwencji fizjoterapeuty i zabandażowaniu/usztywnieniu kostki mógł kontynuować grę. Wówczas Murray zaczął perfidnie grać dropy (całe serie), do których Simon za bardzo nie miał ochoty biegać. Publiczność buczała w trakcie meczu jak również na koniec (zaleciało Paryżem)......

Zawodnik wychodzi na kort, po to, żeby wygrać. Dziwią mnie takie opinie jak Twoja. Simon podjął decyzję o kontynuowaniu meczu, więc nie widzę problemu w tym, że Andy grał skróty, które przynosiły mu punkty.
Dla mnie osobiście, mecze,  w których jeden z zawodników jest kontuzjowany i nie może grać na 100% są całkowicie pozbawione sensu i jestem ich zdecydowaną przeciwniczką.

Bizon napisał:

Może nie będzie tak źle od soboty? Potencjalny mecz Federera z Ferrerem może być ciekawą batalią, zwłaszcza że Ferru jest w dobrej formie.

Mecz Melzera z Federerem może być ciekawy do oglądania, ale pod warunkiem, że Austriak się właściwie się "wstrzeli".

Jak tak popatrzyć to racja, Gil ograł w tym turnieju naprawdę dobrych grajków, kolejno - Stakhovsky, Mayer i Monfils. Czy jego bardzo dobra forma wystarczy na przeciętną Murraya? Nie spodziewałbym się tego, ale będę kibicował Portugalczykowi. Nowym mistrzem clayu to on jednak nie będzie, z tego co kojarzę gość jest już nieźle zaawansowany wiekowo

DUN I LOVE napisał:

Turniej masakrycznie nudny. Finał Nadal - Ferrer/Federer i 7 z rzędu tytuł #1.

Oczywiście dobrze rozumuję, że świadomy byłeś/jesteś zwycięzcy, wszak tylko jeden być może. Turniej przewidywalny, jak żaden inny.

Ehe.

Ferrer szybko odesłał Troickiego, a Melzer chyba gra nieźle, bo tablica wyników zmusza do zainteresowania się jego pojedynkiem z Federerem.

Melzer 4-2* w 1 secie!

E:
6-4.

Właśnie przychodzę ze szkoły a tu tragedia. Roger broń się.

No Fed był z taką formą mniej więcej z meczu z Fallą. Skróty Austriaka, który zagrał dobrze, ale nie rewelacyjnie, doprowadzały go do rozpaczy. Chyba trzeba zacząć sobie odpuszczać nawet oglądanie Mastersów, bo już chyba tylko w WS da się coś zrobić do końca kariery.

Cieszy mnie fakt, że wreszcie ktoś z zaplecza topu pogonił słabo grającego faworyta. Nie wiem po co Fed tutaj przyjeżdżał, chociaż startowe na konto trafiło, finansowo wyszedł na plus.
Statystyka Bp: 0/7. Stary, dobry Fed.

Chciałbym Melzera w finale.