* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#41 07-07-2009 19:06:12

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Wątek muzyczny

Bardziej "niedojrzałego emocjonalnie" niż niezrównoważonego.
No ale czego można było się spodziewać? Nie wiem na ile, ale chyba w dużej mierze jest to efekt kraju w którym to się dzieje. Ja np nie wyobrażam sobie aby w jakimkolwiek kraju europejskim z pogrzebu robiono widowisko.

Mądrze przed chwilą to podsumował gość w TVN: W Stanach można odnieść wrażenie, że 3 kluczowe słowa dla każego cżłowieka w tym kraju to : mama, tato, show.

Nic nie poradzisz. Dla mnie jest to wyjątkowa chwila, bo Jego tórczość to wg mnie coś niesamowitego.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#42 07-07-2009 19:18:14

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Wątek muzyczny

DUN I LOVE napisał:

Bardziej "niedojrzałego emocjonalnie" niż niezrównoważonego.

Czy osobę, która robi sobie coś takiego z twarzą i całą resztą, moża na nazwać tylko "niedojrzałą"? To był człowiek z bardzo poważnymi zaburzeniemi osobowości. I tym tragiczniejsze jest, że mimo takiej fortuny nie miał znikąd prawdziwej pomocy.


DUN I LOVE napisał:

No ale czego można było się spodziewać? Nie wiem na ile, ale chyba w dużej mierze jest to efekt kraju w którym to się dzieje. Ja np nie wyobrażam sobie aby w jakimkolwiek kraju europejskim z pogrzebu robiono widowisko.

A Ojca Świętego gdzie chowano? W Europie. A u nas w Polsce licotowano się, kto bardziej cierpi i pitolono o jakichś ciastkach z Wadowic, zamiast przybliżyć ludziom jego nauki. Wszystko się zdewaluowało.

Offline

 

#43 07-07-2009 19:34:06

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Wątek muzyczny

Robertinho napisał:

Czy osobę, która robi sobie coś takiego z twarzą i całą resztą, moża na nazwać tylko "niedojrzałą"? To był człowiek z bardzo poważnymi zaburzeniemi osobowości. I tym tragiczniejsze jest, że mimo takiej fortuny nie miał znikąd prawdziwej pomocy.

Co takiego zrobił? Ktoś, kto chciał go zniszczyć nagadał prasie, że coś mu odbiło i robi sobie po 10 operacji miesięcznie, by stać się białym. Otóż nie. On był chory na tzw bielactwo nabyte ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Bielactwo_nabyte ), czyli choroba objawiająca się tym, że na ciele pojawiają się coraz jaśniejsze plamy. Z czasem faktycznie wpłynęło to na jego psychikę, po prostu zaczął mocno przeżywać, jaki szpetny się robi. Stą się wzięły te operacje, by się wybielić, bo on wiedział, że i tak białym musi się stać.


A Ojca Świętego gdzie chowano? W Europie. A u nas w Polsce licotowano się, kto bardziej cierpi i pitolono o jakichś ciastkach z Wadowic, zamiast przybliżyć ludziom jego nauki. Wszystko się zdewaluowało.

To pominąłem celowo, bo na ten temat wypowiadać się nie chcę, stąd też dalej milczę.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#44 07-07-2009 19:45:16

 anula

Kobieta z klasą

5646200
Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: Wątek muzyczny

Robertinho napisał:

Wszystko co się teraz dzieje, wywołuje u mnie reakcję podobną do tej, jaką wywoływała sama postać Jacksona, czyli mieszaninę zdziwienia i niesmaku. Tylko że on nie był niczemu winien, był jaki był i nie miał nikogo, kto chciałby mu pomóc; a to jest kreowany przez media globalny spektakl.
Ci wszyscy egzaltowani fani, którzy na wyścigi pchają się do kamery, by całemu światu pokazać straszliwą rozpacz; ta medialna histeria, ta obrzydliwa ekscytacja "dziennikarzy"; byłoby to nawet śmieszne, gdyby nie bazowało na śmierci niezrównoważonego psychicznie człowieka. Ale tak już jest, że sępy najlepiej tuczą się na czyichś zwłokach.
Niemal nikt już nie potrafi uszanowac majestatu i powagi śmierci istoty ludzkiej,

Nie mam pojęcia i wiedzy o tym, jakim człowiekiem był naprawdę M.J.  Jedyne o czym mogę powiedzieć, to jakim był artystą. Nie będę go oceniać jako człowieka, tym bardziej wyrażać opinii, że był niezrównoważony psychicznie.   Ja w przeciwieństwie do Ciebie, daję jego fanom absolutną swobodę  w wyrażaniu swoich uczuć po jego śmierci. Oni naprawdę rozpaczają. Szacunek dla śmierci ludzkiej istoty to niekoniecznie posępna i milcząca mina.

Offline

 

#45 07-07-2009 20:29:42

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Wątek muzyczny

DUN I LOVE napisał:

Robertinho napisał:

Czy osobę, która robi sobie coś takiego z twarzą i całą resztą, moża na nazwać tylko "niedojrzałą"? To był człowiek z bardzo poważnymi zaburzeniemi osobowości. I tym tragiczniejsze jest, że mimo takiej fortuny nie miał znikąd prawdziwej pomocy.

Co takiego zrobił? Ktoś, kto chciał go zniszczyć nagadał prasie, że coś mu odbiło i robi sobie po 10 operacji miesięcznie, by stać się białym. Otóż nie. On był chory na tzw bielactwo nabyte ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Bielactwo_nabyte ), czyli choroba objawiająca się tym, że na ciele pojawiają się coraz jaśniejsze plamy. Z czasem faktycznie wpłynęło to na jego psychikę, po prostu zaczął mocno przeżywać, jaki szpetny się robi. Stą się wzięły te operacje, by się wybielić, bo on wiedział, że i tak białym musi się stać.

Bielactwo nabyte powiadasz? Bardzo ciekawe, rozumiem, że od tego odpada nos? Facetowi zrobiono z twarzy monstrualną maskę. No jego życzenie...


anula napisał:

Ja w przeciwieństwie do Ciebie, daję jego fanom absolutną swobodę  w wyrażaniu swoich uczuć po jego śmierci. Oni naprawdę rozpaczają. Szacunek dla śmierci ludzkiej istoty to niekoniecznie posępna i milcząca mina.

Ale ja im daje pełne prawo, nich sobie wyrażają. A ja mam prawo uważać, że to żałosna szopka w większośąci przypadków, mam rzecz jasna na myśli ludzi, którzy walą z tym do TV, Internetu, radia, gazet. Cóż, każdy inaczej widać rozumie ten szacunek...

Ostatnio edytowany przez Robertinho (07-07-2009 20:41:12)

Offline

 

#46 07-07-2009 21:34:34

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Wątek muzyczny

Robertinho napisał:

Bielactwo nabyte powiadasz? Bardzo ciekawe, rozumiem, że od tego odpada nos? Facetowi zrobiono z twarzy monstrualną maskę. No jego życzenie...

Nie miałem do czynienia z tą chorobą, ale ponoć dla czarnoskórych osób jest ona przekleństwem, strasznie szpeci całe ciało. Zaczyna się od rąk, później atakuje całe ciało. Michael strasznie to przeżywał, był to jego gigantyczny kompleks (jak większości, która na to cierpi), stąd się ostro pogubił i za bardzo zabrnął w nieustannej chęci poprawy wyglądu. Okazało się to dla Niego zgubne, bo nos nie wytrzymał tych zabiegów. Uważam jednak, że to jest dość mocne i niesprawiedliwe określenie (o niezrównoważeniu psychicznym), tym bardziej, że człowieka w ogóle nie znaliśmy prywatnie.

Skończyła się Ceremonia. Ulżyło mi - spodziewałem się hucznej imprezy, jednak wszystko dzięki Bogu ładnie utrzymane w atmosferze głębokiej refleksji dla dorobku i geniuszu tego artysty. Piękny hołd dla zmarłego MJ.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#47 07-07-2009 22:21:31

User

2999500
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 19-10-2008
Posty: 647

Re: Wątek muzyczny

DUN I LOVE napisał:

Skończyła się Ceremonia. Ulżyło mi - spodziewałem się hucznej imprezy, jednak wszystko dzięki Bogu ładnie utrzymane w atmosferze głębokiej refleksji dla dorobku i geniuszu tego artysty. Piękny hołd dla zmarłego MJ.

A no. Ja akurat byłam pewna, że nie zrobią z tego jakiegoś wielkiego show, tylko wszystko będzie utrzymane w granicach, jakie powinny przy takiej okazji być. Cóż, mogę tylko pani Brook'e zazdrościć, że się nie rozryczała. Ja jestem za słaba na coś takiego, po kilku jej słowach płakałam, co mnie samą zaskoczyło.

Było ok, końcówka i wykonanie 'We are the world' i 'Heal the world' bardzo w porządku, aczkolwiek wolałabym w refrenie Michael'a usłyszeć. Bardzo smutne były te dwie godziny. Bardzo za bardzo.


I love this game. It means the world to me, so it hurts when you lose.        16 / 62

Offline

 

#48 07-07-2009 22:44:39

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Wątek muzyczny

DUN I LOVE napisał:

Robertinho napisał:

Bielactwo nabyte powiadasz? Bardzo ciekawe, rozumiem, że od tego odpada nos? Facetowi zrobiono z twarzy monstrualną maskę. No jego życzenie...

Nie miałem do czynienia z tą chorobą, ale ponoć dla czarnoskórych osób jest ona przekleństwem, strasznie szpeci całe ciało. Zaczyna się od rąk, później atakuje całe ciało. Michael strasznie to przeżywał, był to jego gigantyczny kompleks (jak większości, która na to cierpi), stąd się ostro pogubił i za bardzo zabrnął w nieustannej chęci poprawy wyglądu. Okazało się to dla Niego zgubne, bo nos nie wytrzymał tych zabiegów. Uważam jednak, że to jest dość mocne i niesprawiedliwe określenie (o niezrównoważeniu psychicznym), tym bardziej, że człowieka w ogóle nie znaliśmy prywatnie.

Oczywiście nie widzisz żadnej logicznej sprzeczności w swojej wypowiedzi? Nie znałeś go prywatnie, ale wiesz że "strasznie przeżywał", "był to jego kompleks", który spowodował że "ostro się pogubił", a nawet "za bardzo zabrnął w nieustannej chęci poprawy wyglądu".
To już są wyłącznie spekulacje i opinie własne, o takiej samej wartości jak i moje. Zresztą operacja korygująca kształ nosa nie ma żadnego związku z taką chorobą(o ile na nią ciepriał, bo najwięcej na ten temat mają do powiedzanie jego fanatycznie fani, powołujący się na "znanych dermtologów" i sfabrykowane zdjęcia; mnie to jakoś nie przekonuje, sorry), podobnie jak wiele innych jakie przechodził.

A już twierdzenie o jakichś "niesprawiedliwych ocenach" oznacza, że chyba nie rozumiesz, o czym ja piszę. Już nawet pomijam, jak za zrównowarzonego psychicznie można uważać dorosłego faceta, który sypia z obcymi dziećmi, chodzi w masce bo boi się zarazków(?), robi z rezydencji wesołe miasteczko, zawiera pozorowane śluby, płaci kobiecie za rodzenie dzieci(!), nie jego zresztą jak się okazało(!!), robi tego typu operacje plastyczne itp. Uważasz że to całkiem normalne? Proszę bardzo. Nie w tym rzecz.
Jest granica miedzy ekstwagancją, a autodestrukcją. Jackson ją przekraczał. Moim zadaniem potrzebował pomocy, pomocy psychologa, a może i psychiatry. Był faszerowany opiatami, to są leki wywołujące fizyczne uzależnienie.
Umarł być może właśnie dlatego, że ludzie uważali, że nie można się wtrącać, bo to "Jacko", taki już jest, ten nasz ekstrawaganki "Potruś Pan", wieczny chłopiec... A wiele wskazuje na to, że to była osoba bardzo nieszczęśliwa i cierpiąca, która potrzebowała pomocy.
I właśnie dlatego robienie medialnego spektaklu z jego śmieci tak mnie razi.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (07-07-2009 23:05:20)

Offline

 

#49 07-07-2009 23:01:27

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Wątek muzyczny

Robertinho napisał:

Już nawet pomijam, jak za zrównowarzonego psychicznie można uważać dorosłego faceta, który sypia z obcymi dziećmi, chodzi w masce bo boi się zarazków(?), robi z rezydencji wesołe miasteczko, zawiera pozorowane śluby, płaci kobiecie za rodzenie dzieci(!), nie jego zresztą jak się okazało(!!), robi tego typu operacje plastyczne itp. Uważasz że to całkiem normalne? Proszę bardzo. Nie w tym rzecz.

Nie uważam, że to jest normalne. Poza tym większość w/w przykładów to przecież też czyste spekulacje i domysły (np to czy to są czy nie są dzieci Michaela). Co do Neverlandu to po uważam, że ten cały pomsł z tą rezydencją to bardziej efekt braku prwdziwego dzieciństwa i niedojrzałości emocjonalnej niż niezrównoważenia psychicznego.


Jest granica miedzy ekstwagancją, a autodestrukcją. Jackson ją przekraczał. Moim zadaniem potrzebował pomocy, pomocy psychologa, a może i psychiatry. Był faszerowany opiatami, to są leki wywołujące fizyczne uzależnienie.
Umarł być może właśnie dlatego, że ludzie uważali, że nie można się wtrącać, bo to "Jacko", taki już jest, taki nasz ekstrwaganki "Potruś Pan", wieczny chłopiec... A wiele wskazuje na to, że to była osoba bardzo nieszczęścliwa i cierpiąca, która potrzebowała pomocy, być może wbrew sobie. I właśnie dlatego robienie medialnego spektaklu z jego śmieci tak mnie razi.

Myślę, że to nie było tak. Ale to tylko moja opinia. Tak było po prsotu wygodniej. To się tylko tak wydaje z boku, że wystarczy podać rękę i pomóc, przecież to takie proste. Jak już się człowiek znajdzie w takiej sytuacji to tak łatwe i proste to nie jest. Wręcz przeciwnie - człowiek jest bezradny i mały. I żebym nie był gołosłowny, sam przez całę swoje "dorosłe" życie jestem w takiej sytuacji, że bardzo chcę pomóc, a jedyne co mi pozostaje to cierpieć z bezradności. Myślę, że taki stan to największy dramat zarówno Michaela jak i jego rodziny.

Co do pogrzebu to przecież to było oczywiste, że w takiej formie to się odbędzie. Trudno sobie wyobrazić, aby facet będący dla wielu ikoną, idolem itp mógł zostać pochowany w grnie najbliższych z dala od mediów, zwłaszcza dziś - w dobie tak silnego wpływu "IV władzy". I to się tyczyło, tyczy i tyczyć będzie każdej gwiazdy takiego formatu, tym bardziej w przypadku bądź co bądź tragicznej śmierci. I nie ma siły, która by coś takiego wyeliminowała.
Podobnie jak tego nagłego przypływu "przyjaciół" MJ, którzy w obliczu oskarżeń o pedofilstwo przestali go znać. Brutalne, ale tak już jest.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#50 08-07-2009 00:23:10

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Wątek muzyczny

DUN I LOVE napisał:

Robertinho napisał:

Już nawet pomijam, jak za zrównowarzonego psychicznie można uważać dorosłego faceta, który sypia z obcymi dziećmi, chodzi w masce bo boi się zarazków(?), robi z rezydencji wesołe miasteczko, zawiera pozorowane śluby, płaci kobiecie za rodzenie dzieci(!), nie jego zresztą jak się okazało(!!), robi tego typu operacje plastyczne itp. Uważasz że to całkiem normalne? Proszę bardzo. Nie w tym rzecz.

Nie uważam, że to jest normalne. Poza tym większość w/w przykładów to przecież też czyste spekulacje i domysły (np to czy to są czy nie są dzieci Michaela). Co do Neverlandu to po uważam, że ten cały pomsł z tą rezydencją to bardziej efekt braku prawdziwego dzieciństwa i niedojrzałości emocjonalnej niż niezrównoważenia psychicznego.

Ja rozumiem, że dla osoby która niedawno ze zdziwieniem odkryła, że Ringo Starr jednak ciągle żyje, są to pewne rewelacje, myślę jednak, że powinieneś nieco poszerzyć informacje o Jacksonie.
Jeśli dorosły mężczyzna jest emocjonalnie na poziomie dziecka, a tak twierdzi psychiatra, który uważa, że nie byłby on zdolny do molestowanie dzieci, to nie jest przecież żadna niedojrzałość emocjonalna, tylko niewłaściwie rozwinięta osobowość.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (08-07-2009 00:25:04)

Offline

 

#51 08-07-2009 00:23:26

 Kubecki

User

Zarejestrowany: 03-09-2008
Posty: 1683
Ulubiony zawodnik: Novak Djokovic

Re: Wątek muzyczny

Ja nigdy nie byłem wielkim fanem MJ, ale szanowałem jego muzykę, która jednak podobała mi się. Jackson wywarł ogromny wpływ na popkulturę, mozna powiedzieć, że wręcz ją ukształtował. Dzisiaj pan Hołdys powiedział w TVN: MJ nie występował, nie tworzył po to aby dyskutować na temat zmiany koloru skóry czy licznych operacji plastycznych ktorych sie wypiera. Wystepowal po to aby pokazac swiatu swoja tworczosc, ktora byla genialna. Stworzyc pewien przekaz. Ja goscia szanuje za to, ze przedstawil cos na tamten czas nowego, wskazal pewnego rodzaju drogę w muzyce pop, nie biore pod uwage az tak bardzo jego ekscesów prywatnych. Gosc byl geniuszem muzyki, spiewal, komponowal, kapitalnie tanczyl - pamietajmy to w Michaelu, nie to ze z czarnego zrobil sie bialy.

Offline

 

#52 08-07-2009 01:52:26

MaRQs

User

3670932
Zarejestrowany: 30-06-2009
Posty: 97

Re: Wątek muzyczny

Na mnie śmierc Jacksona nie zrobiła kompletnie żadnego wrazenia. Nigdy nie słuchalem jego piosenek. Nie wiem czy byłbym w stanie wymienić chociaz 2 utwory. Znany był głównie z jakichś skandal, a te jego kontakty niby z dziecmi to dla mnie jakas porażka, ale staram się nie wierzyć w to co piszą gazety i media.

A to, co zrobiono z pogrzebu Jacksona to jakiś zart...bilety na pogrzeb?? Kto to widział...trasmisja w kazdej praktycznie telewizji.,,nie ma to jak zarabiac grubą kasę na czyjejś smierci, nawet z takiego smutnego wydarzenia można zrobić niezłe widowisko. No cóż.

Ostatnio edytowany przez MaRQs (08-07-2009 01:53:56)

Offline

 

#53 08-07-2009 09:47:05

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Wątek muzyczny

Robertinho napisał:

Ja rozumiem, że dla osoby która niedawno ze zdziwieniem odkryła, że Ringo Starr jednak ciągle żyje, są to pewne rewelacje, myślę jednak, że powinieneś nieco poszerzyć informacje o Jacksonie.

Tak, do tej pory w mzyce widziałęm tylko utwór, życie prywatne gwiazd mnie nie interesowało. Wczoraj obejrzałem film dokumentalny o MJ i...mam nadzieję, że pozostanę na dotychczasowej drodze analizowania wyłącznie twórczości artystów. Zarówno wczorajszy film, jak i biografie innych Wielkich lekko mnie przeraziły i jednak tych informacji poszerzać nie chcę. Faktycznie bardzo dziwnych rzeczy się dowiedziałem, ale nie chcę, aby negatywnie wpłynęły na moje postrzeganie twórczości MJ, bo przecież nie powinno się tych rzeczy łączyć.


MaRQs napisał:

A to, co zrobiono z pogrzebu Jacksona to jakiś zart...bilety na pogrzeb?

Pan Hołdys na słowo "bilet" wczoraj prawie białej gorączki dostał


Kubecki napisał:

Ja nigdy nie byłem wielkim fanem MJ, ale szanowałem jego muzykę, która jednak podobała mi się. Jackson wywarł ogromny wpływ na popkulturę, mozna powiedzieć, że wręcz ją ukształtował. Dzisiaj pan Hołdys powiedział w TVN: MJ nie występował, nie tworzył po to aby dyskutować na temat zmiany koloru skóry czy licznych operacji plastycznych ktorych sie wypiera. Wystepowal po to aby pokazac swiatu swoja tworczosc, ktora byla genialna. Stworzyc pewien przekaz. Ja goscia szanuje za to, ze przedstawil cos na tamten czas nowego, wskazal pewnego rodzaju drogę w muzyce pop, nie biore pod uwage az tak bardzo jego ekscesów prywatnych. Gosc byl geniuszem muzyki, spiewal, komponowal, kapitalnie tanczyl - pamietajmy to w Michaelu, nie to ze z czarnego zrobil sie bialy.

Dokłądnie. Dla mnie to co robił to jest jakiś kosmos. Dziś to pewnie byłaby wielki hit, a co dopiero na początku lat 80?


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#54 08-07-2009 09:49:39

User

2999500
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 19-10-2008
Posty: 647

Re: Wątek muzyczny

MaRQs napisał:

A to, co zrobiono z pogrzebu Jacksona to jakiś zart...bilety na pogrzeb?? Kto to widział...trasmisja w kazdej praktycznie telewizji.,,nie ma to jak zarabiac grubą kasę na czyjejś smierci, nawet z takiego smutnego wydarzenia można zrobić niezłe widowisko. No cóż.

Skoro mówimy już o Panu Hołdysie, to jeszcze słówko co powiedział apropo słynnych w Polsce 'biletów'. Po pierwsze, to nie były bilety, tylko wejściówki. Polacy źle zinterpretowali słowo 'ticket', i dlatego teraz większość się 'puszy' . Nie mogłeś tego kupić, oczywiście próby sprzedaży były, podobno jedna osoba chciała nawet za 50 tys $ sprzedać, ale policja starała się wszystkich łapać. To były najzwyklejsze w świecie wejściówki do Centrum, gdzie odbywał się cały hołd dla Michael'a, choćby dlatego zrobili to w taki sposób, poprzez losowanie, ponieważ zgłosiło się ok 1,6 mln ludzi, a wiadomo że nie było najmniejszej szansy żeby się tam wszyscy zgmnieślil. A poza tym, nie wyobrażam sobie żeby osobę taką jak Jackson pożegnano tylko w najbliższym gronie. Zacznijmy choćby od tego, że to nie byłoby fair wobec tysięcy fanów, których jednak miał. A jeszcze słówko, co do zarabiania na nim pieniędzy. Przecież to też było do przewidzenia, zdaje się że Jackson po śmierci zarobi więcej niż za życia. Mnie też dobija ta cała otoczka, choćby to że wchodzę do Empik'u, a tam cała, jedna, wielka półka z książkami, płytami itd. Najśmieszniejsze jest to że Polacy zdążyli już wydać swój album, 'hity Jakcona wybrane przez polskich fanów' czy jakoś podobnie. Daliby już sobie spokój, Jakcson był mimo wszystko człowiekiem i na spokój, jak inni, zasługuje.


I love this game. It means the world to me, so it hurts when you lose.        16 / 62

Offline

 

#55 08-07-2009 10:01:03

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Wątek muzyczny

aś napisał:

Zacznijmy choćby od tego, że to nie byłoby fair wobec tysięcy fanów, których jednak miał.

Nawet milionów


A jeszcze słówko, co do zarabiania na nim pieniędzy. Przecież to też było do przewidzenia, zdaje się że Jackson po śmierci zarobi więcej niż za życia.

Typowe. To jest tak mój kolega powiedział. Ludzie za żytcia mają to wszystko gdzieś i ściągają piosenki, aby tylko nie wydać ani groza. Jak już idol umrze to raptem trzeba mieć płytę i stać kilka godzin w kolejce w sklepie.


Mnie też dobija ta cała otoczka, choćby to że wchodzę do Empik'u, a tam cała, jedna, wielka półka z książkami, płytami itd. Najśmieszniejsze jest to że Polacy zdążyli już wydać swój album, 'hity Jakcona wybrane przez polskich fanów' czy jakoś podobnie.

Mój znajomy zaszedł do empiku iszybko z niego wyszedł. Wszystkie płyty MJ rozeszły się w kilka godzin w dniu, w którym w Polsce pojawiła się informacja w Jego smierci.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#56 08-07-2009 10:27:26

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Wątek muzyczny

DUN I LOVE napisał:

Tak, do tej pory w mzyce widziałęm tylko utwór, życie prywatne gwiazd mnie nie interesowało. Wczoraj obejrzałem film dokumentalny o MJ i...mam nadzieję, że pozostanę na dotychczasowej drodze analizowania wyłącznie twórczości artystów. Zarówno wczorajszy film, jak i biografie innych Wielkich lekko mnie przeraziły i jednak tych informacji poszerzać nie chcę. Faktycznie bardzo dziwnych rzeczy się dowiedziałem, ale nie chcę, aby negatywnie wpłynęły na moje postrzeganie twórczości MJ, bo przecież nie powinno się tych rzeczy łączyć.

Moim zdaniem nie można udawać, że tego nie ma, że jest tylko muzyka. Że w największym skrócie nieważne jaki to człowiek, liczy się tylko twórczość. Jesteśmy ludźmi i chcąc nie chcąc oceniamy innych też patrząc na całokształt osoby. Przecież w przypadku sportowca też podziwiasz nie tylko umiejętności, styl, ale i człowieka, jego osobowość. Przed tym nie ma ucieczki, co nie znaczy, że czyjeś życie ma całkowicie przysłaniać twórczość. Absolutnie nie! Ale dobrze jest znać kontekst, żeby lepiej zrozumieć pewne rzeczy.
I nie przerażaj się tak, biografie wybitnych artystów często są pokręcone, a to ktoś się zapił, a to przedwkował narkotyki, a to odstrzelił sobie głowę; zresztą żywoty dawnych poetów czy nawet kompozytorów też bywały barwne. A że czasem jest spory dysonans miedzy dziełem, a jego twórcą? Cóż, tak to już w życiu bywa, ktoś genialny na jednym polu, nie musi być tak doskonały w całej reszcie.

A co do tej "mody" na Jacksona po jego śmierci, płytowego szaleństwa... To już chyba wszystko powiedzieliście, można na to tylko patrzeć z boku i kręcić głową.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (08-07-2009 10:37:37)

Offline

 

#57 08-07-2009 11:10:06

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Wątek muzyczny

Robertinho napisał:

Moim zdaniem nie można udawać, że tego nie ma, że jest tylko muzyka. Że w największym skrócie nieważne jaki to człowiek, liczy się tylko twórczość. Jesteśmy ludźmi i chcąc nie chcąc oceniamy innych też patrząc na całokształt osoby. Przecież w przypadku sportowca też podziwiasz nie tylko umiejętności, styl, ale i człowieka, jego osobowość. Przed tym nie ma ucieczki, co nie znaczy, że czyjeś życie ma całkowicie przysłaniać twórczość. Absolutnie nie! Ale dobrze jest znać kontekst, żeby lepiej zrozumieć pewne rzeczy.

Szczerze mówiąc to Federer jest chyba pierwszą osobą, o której wiem tak dużo z zakresu Jego życia prywatnego. Do tej pory owszem czytałem, ale raczej o tym fragmencie biografii, który "podprowadzał" pod salony, tj jak zaczynał, gdzie grał, kiedys i czym pierwszy raz zaistniał itp Np do dziś pozostaje wielkim fanem Jordana, Rivaldo czy Ronaldinho, a z tego co się słyszy to ich życie pozaboiskowe nie jest jakimś wzorem, godnym naśladowania. Ale jakoś udaje mi się to te dwie płaszczyzny (życie zawodowe i prywatne) całkowicie odseparować.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#58 08-07-2009 14:10:53

Jules

User

6853184
Zarejestrowany: 09-10-2008
Posty: 938
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Wątek muzyczny

Mam w dupie to, że Jackson był lekkim pokrętasem w życiu osobistym. Spójrzcie na jego rodzinę. Toż to czysta tyrania. Janet go nienawidziła, ale jak się dowiedziała o spadku, nagle zmieniła zdanie o swoim śp. synu. Ojciec nie pozwolił być mu normalnym dzieckiem w latach zamierzchłych. Michael miał życiowego pecha. Cierpiał psychicznie i fizycznie. Operacja skóry w jego przypadku jest zrozumiała. O innych się nie wypowiadam, bo nigdy nie zagłębiałem się w te tematy.

Ale czy to ważne? Był wielkim artystą i showmanem i to się liczy. Jest (był) jednym z największych artystów wszechczasów.

Oczywiście nie komentuję całej tej szopki po śmierci MJ. Wiadomo, fani cierpią, to jest zrozumiałe. Śmierć Amerykanina zachęciła do zapoznania się z jego twórczością, ludzi, którzy nigdy dotąd go nie słuchali, to też zrozumiałe. Ale żeby aż tak bardzo to nagłaśniać i trąbić o tym w każdej stacji tv? Jak trafiam na jakiś program o Jacksonie i słucham wypowiedzi ludzi, to wychodzi na to, że każdy człowiek na Ziemii był, jest i będzie jego wielkim jedynym fanem. Masakra jakaś. To wszystko jest wyolbrzymiane. Należałoby zachować choć odrobinę szacunku dla zmarłego. Świat to jedna wielka pieprzona komercja.

Ostatnio edytowany przez Jules (08-07-2009 14:11:34)

Offline

 

#59 08-07-2009 15:34:13

MaRQs

User

3670932
Zarejestrowany: 30-06-2009
Posty: 97

Re: Wątek muzyczny

Jules napisał:

Należałoby zachować choć odrobinę szacunku dla zmarłego. Świat to jedna wielka pieprzona komercja.

Dokladnie, tak powinno być. Ja już widzialem filmiki, gdzie pokazywali ducha Jacksona we własnym domu;/

Czego ci ludzie nie wymyślą.
Albo wczoraj jakaś stacja transmitowała koncert ku czci Jacksona. Jego trumna była w centrum, a wokalisci na scenie spiewali piosenki. Byli tacy uradowani, usmiechy od ucha do ucha;/ Wyglądało to komicznie jak dla mnie.

Podobno już 14 osob popelniło samobójstwo po smierci Amerykanina. Pewien Rosjanin podciął sobie żyły, ale go odratowali. Stwierdził on jednak, że i tak sie zabije, bo zycie bez Michaela nie ma sensu....

Offline

 

#60 08-07-2009 16:38:34

Jules

User

6853184
Zarejestrowany: 09-10-2008
Posty: 938
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Wątek muzyczny

Przesada. Rzygać się chce.
A ten filmik w domu Michaela też widziałem. Ta wzniosłość i realizm mnie roz*ebały totalnie xD

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Wykonujemy solidne szamba betonowe w przegrywanie kaset vhs warszawa Malajsie Inselnest Immeuble do-rego