* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#1 29-03-2009 14:37:40

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Sympatyk tenisa zmiennym jest...

Zazwyczaj sympatia/antypatia do danego zawodnika jest uczuciem "od pierwszego wejrzenia"; już po kilku chwilach wiemy, czy danego zawodnika polubimy, czy nie, czy też może będzie nam obojętny; czy pasuje nam jego technika, sposób gry, zachowanie na korcie, sposób bycia, czy ogólna prezencja(bo przecież przypadku pań wygląd gracza odgrywa niepoślednią rolę, podobnie jak w przypadku oceny tenisistki przez panów).

Bywa jednak, że zmieniamy, czasem diametralnie, opinie o zawodniku. Może to stać się nagle, w efekcie jakiego pojedyńczego zdarzenia, albo dzieje się to stopniowo, niemal niezauważalnie; nagle pewnego dnia stwierdzamy, że nie trawiony dotąd iksiński w sumie to sympatyczny jest, a i gra niczego sobie. Albo odwrotnie, nagle, czy też z czasem przestajemy kogoś lubić.

Jak to jest u Was, czy mieliście niespodziewane zwroty akcji w Waszych kibicowskich sympatiach?

Offline

 

#2 29-03-2009 15:56:06

 COA

Last hit for Wimby

Zarejestrowany: 30-08-2008
Posty: 2281
Ulubiony zawodnik: Andy Roddick

Re: Sympatyk tenisa zmiennym jest...

Uwaga, uwaga. COA teraz powie coś, co pewnie będzie szokiem, otóż. Lubiłem Novaka Djokovica. Jeszcze podczas Miami 2007 mu kibicowałem, później byłem neutralny do niego, grał bardzo fajnie, poza tym wydawał się być sympatyczny. Potem przyszło darcie ryja na AO 2008, furia i obłęd w oczach, chamskie zachowania, symulanctwo. Poza tym, styl gry zmienił się tez na walenie ile fabryka dała. Dodajmy do tego chorą rodzinę. Jaki mam stosunek do niego, teraz chyba widzi każdy.


MTT GOAT (2xWimbledon, US Open, 7 innych, w tym Miami i Queens)

Come on Andy!

Offline

 

#3 29-03-2009 16:59:38

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Sympatyk tenisa zmiennym jest...

COA napisał:

Lubiłem Novaka Djokovica.

Kredą w kominie zapisać


Boże, ile to ja razy zmieniałem swoje nastawienie do zawodników, tenisistów.
Chyba pierwszym przejawem diametralnej zmiany podejścia jest Andre Agassi. O ile Samprasa lubiłem od zawsze, o tyle Agassi długo nie mógł zdobyć mojej sympatii. Najlepsze jest to, że zupełnie nie wiem dlaczego, ot tak po prostu.
Po jakimś czasie doszedłem do wnisoku, że dość bycia gówniarzem tenisowym i czas docenić mistrzostwo poszczególnych gwiazd tenisa.
Determinacja z jaką Andre walczył z młodymi wtedy "New Ballsami" chwyciła moje serca i doszło do tego, że od 2003 roku siedziałem z zaciśniętymi kciukami, z całej siły dopingując Andre. Tak, wtedy to był chyba mój #1 (Kuerten miał kontuzję).

Później przyszedł czas na Federera. O ile lubiłem go zawsze, o tyle moim ulubionym (bezapelacyjnie) zawodnikiem stał się stosunkowo późno, bo dopiero w marcu 2005 roku. Pamiętam jak "zdobywał u mnie punkty" po łzach na Wimbledonie 2003, zaaplikowaniu 2 bajgli Hewittowi na USO 04 czy piękną porażką z Safinem na AO 05 - wtedy trzymałem za Maratem i plus dla Rogera, że nie popsuł święta
Te plusy się kumulowały i teraz nie wyobrażam sobie, abym miał mu przestać kibicować.

Andy Roddick Od początku uważałem, że piszą o nim więcej niż na to zasługuje To się przełożyło na to, że 1 runda USO 05 to była chwila mojego triumfu, jak i triumfu Gillesa Mullera Po jakimś czasie jednak mój stosunek do drewnianego chłopca z Nebraski się ocieplał i teraz mogę z czystym sumieniem przyznać, że jest gdzieś na 10 miejscu na liście moich ulubionych graczy. Nie zmienia to jednak faktu, że fajnie się z niego podśmiewywać, co niestety nie zawsze jest właściwie rozumiane przez jego fanów


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#4 29-03-2009 17:15:11

 Lena

flower power

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 594
Ulubiony zawodnik: Marat Safin
WWW

Re: Sympatyk tenisa zmiennym jest...

Lubię Roda i chyba nie mam nic więcej do dodania - albo i nie, mam
No może tylko tyle, że zgadzam sie z ostatnim zdaniem Dawisia, ma sie do chłopiny specyficzne podejście, no tak już jest z Andrzejkiem xDDDDDDDDDDDD No bo jest w nim (teraz to dostrzegłam, a w zasadzie dałam tym myślą dojść dopiero do głosu) coś takiego swojsko - kumpelskiego, a poza tym chłopak jest typ łobuzerski a ja do takich to z sercem na dłoni i kupuje w całości, razem ze skarpetkami
No i niu bols a to podstawa jakby nie było


No matter what happens in 2009, Marat Safin has already cemented himself
as one of the most exciting - if under performing - champions in recent memory.

s: Sydney, Cincinnati '09; d: AO, Londyn '09 - with Syd
s: Johannesburg, Los Angeles '10; d: AO, RG '10 - with Rob

Offline

 

#5 29-03-2009 17:19:02

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Sympatyk tenisa zmiennym jest...

Pora też się ujawnić. W zasadzie niemal nie zmieniam stosunku do graczy, ale ostatnimi czasy przytrafił się pewien wyjątek... Mianowicie zacząłem odczuwać dziwny pociąg do drewna , no aż niemal wstyd przyznać, ale już od jakiegoś czasu coraz cieplej myślę o samym Andy Roddicku
Że coś jest nie tak, pierwszy raz wyczułem w czasie ubiegłorocznego Dubaju, kiedy cieszyłem się jak dziecko, że Rod zagrał swój najlepszy tenis, a potem w kolejnych turniejach coraz lepiej mu życzyłem.
No i doceniam, że on się naprawdę stara, że chce ubogacać swoją grę i nawet czasem nieźle mu wychodzi, choć chyba wole Roda łupiacego, bo to jego naturalne gra. To wszystko nie znaczy, że przestanę sobie z niego czasem dworować , no ale... z mojej antylisty, awansował do grupy ulubieńców i to wysoko.

Offline

 

#6 29-03-2009 18:27:49

 Monique

User

Skąd: Rybnik
Zarejestrowany: 25-11-2008
Posty: 180
WWW

Re: Sympatyk tenisa zmiennym jest...

Ojej, moje serce się raduje gdy czytam co tu naskrobaliście

Robertinho napisał:

bo przecież przypadku pań wygląd gracza odgrywa niepoślednią rolę

W moim przypadku wręcz odgrywa rolę nadrzędną Ale jak się później okazuje, życie weryfikuje takie stany fizycznego zauroczenia. Tak było w przypadku wspomnianego przez Jaśka, Novaka Djokovica Ja również należałam do jego fanów, ale w okresie AO 08' i tuż po. Południowa uroda, śliczny uśmiech, poczucie humoru i jakaś taka bijąca od niego świeżość (jak mi się wtedy wydawało) sprawiły, że gościł w trójce moich ulubieńców. Z czasem to "darcie ryja i obłęd w oczach" zaczęły mi przeszkadzać, aż w końcu podczas incydentu z A-Rodem na USO 08' już całkowicie straciłam do niego sympatię. W sumie sam Novak aż tak winny nie był, jak jego fani, którzy jak już później doszłam do wniosku, bardzo często obrzydzają nam obraz jakiegoś gracza. I mówię to całkiem serio. Teraz już nie czuję do niego aż takiej awersji, tymbardziej że ostatnio u niego posucha i się troszkę Novaczek z emocjami uspokoił.
Innym przykładem może nie aż tak diametralnej zmiany nastawienia, ale jednak zmiany, jest Rafael Nadal. Bardzo, ale to bardzo kibicowałam mu podczas pamiętnego Wimbledonu 08'. Nawet Andy nie miał przyjemności być przeze mnie tak wiwatowanym, jak on podczas tego turnieju Później, gdy stał się tym numerem jeden, nastąpiła ta cała Nadalomania to mi jakoś przeszło, bo i kibicowanie zawodnikowi który cały czas wygrywa staje się dla mnie nudne Co prawda cały czas go lubię, bo jest strasznie sympatycznym i pociesznym człowiekiem, ale to już zdecydowanie nie to.
Innych jakichś diametralnych zmian raczej nie było i chyba (bo nikt nie wiem co przyniesie życie) się nie przewiduje


- We ♥ Roddick -

Polskie forum o Andy Roddicku - zapraszam!

Offline

 

#7 29-03-2009 20:09:23

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Sympatyk tenisa zmiennym jest...

Ja pana z Serbii nie tylko lubiłem, ale nawet innym go reklamowałem xDDDDDDDDDD Chyba tymi parodiami najbardziej sobie u mnie nagrabił, raz było śmiesznie, ale kolejne jakby jednak troszkę mniej; i przy całej antypatii do Nadala, to uważam, że publiczne naśmiewanie się z kolegi że grzebie sobie przy tyłku, raczej o wielkiej kulturze nie świadczy.

A z Agassim miałem podobnie jak Dawid, na początku mi działał na nerwy troszkę, ale za czasem bardziej go doceniłem i jako tenisistę i jako człowieka, a jego ostatni mecz oglądałem z wielkim wzruszeniem.

Offline

 

#8 14-09-2010 17:58:41

 Serenity

User

4804501
Skąd: Zawoja
Zarejestrowany: 23-05-2009
Posty: 3753

Re: Sympatyk tenisa zmiennym jest...

I u mnie nastąpiła pewna zmiana jeśli chodzi o sympatyzowanie.Jeszcze rok temu Nadal był dla mnie jak najgorszym tenisistą (pod względem sympatii),życzyłem Hiszpanowi jak najgorzej w jego karierze.A jednak mój stosunek do niego znacznie sie ocieplił od tego czasu.Doszło nawet do tego że jest moim nr 2.Nie bez znaczenia był fakt pokonywania przez niego pogromców Feda.Nadal imponuje mi swoją skromnością.Trzeba mieć szacunek do kogoś kto osiągnął dużo (bez cienia wątpliwości) a nawet nie porównuje się do najlepszych w historii.

Offline

 

#9 14-09-2010 18:28:19

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Sympatyk tenisa zmiennym jest...

U mnie chyba wszystko wróciło do równowagi, jedynym nielubianym graczem nadal jest Nadal, kilku mnie irytuje, ale do wytrzymania; Djoko chyba odzyskał moją sympatię, po części dzięki swojej postawie, po części w związku z  moją niechęcią do myślenia stadnego.

Offline

 

#10 14-09-2010 20:05:31

filip.g

User

Zarejestrowany: 06-05-2010
Posty: 338
Ulubiony zawodnik: Andy fucking Roddick

Re: Sympatyk tenisa zmiennym jest...

U mnie takie zmiany w ATP są rzadkie (w WTA to codzienność, tenisistki których nie lubiłem teraz uwielbiam (Sharapova), a które kochałem (Capriati, Ivanović) - znienawidziłem). U panów są dwa sztandarowe przykłady: Novak Djoković Kiedyś chłopaka bardzo lubiłem, baaa zawsze sobie myślałem, że jak Roddick odejdzie, to Serb będzie moim numerem jeden. Teraz nie mogę na niego patrzeć, ku uciesze Raddcika. Drugi przypadek to Andy Murray, który złamał mi serce parę lat temu na Wimbledonie, stale zwiększał moją niechęć do niego swoim zachowaniem na korcie a nagle coś się zmieniło, kilka meczów dzięki którym spostrzegłem w nim kogoś wielkiego i dziś jest jednym z moich ulubieńców (zmiana zachowania na korcie też zrobiła swoje). Kiedyś jeszcze zdawało mi się, że lubię Monfilsa jednak szybko się z tego wyleczyłem.

Offline

 

#11 14-09-2010 20:22:26

 anula

Kobieta z klasą

5646200
Zarejestrowany: 09-09-2008
Posty: 933
Ulubiony zawodnik: Rafa Nadal

Re: Sympatyk tenisa zmiennym jest...

Nie zdarzyło mi się zmienić opinii o jakimkolwiek tenisiście. Jak kocham, to " od pierwszego wejrzenia"  i " do grobowej deski ".

Offline

 

#12 14-09-2010 20:44:39

Davioz

User

Zarejestrowany: 10-04-2010
Posty: 232

Re: Sympatyk tenisa zmiennym jest...

Nigdy nie zdarzyło mi się tak, abym nagle znienawidził bardzo lubianego przeze mnie tenisistę, choć mogę podać jeden przykład sytuacji, kiedy to zmieniłem drastycznie zmiane o jednym Hiszpanie. Mianowicie mowa o Fernando Verdasco. Bardzo lubiłem Fernando, który do dziś prezentuje ciekawy i miły dla oka tenis, lecz bardzo zaczęło mi przeskzadzać to, co sie z nim dzieje poza kortem. Po AO 2008 zaczęły się parady do brukowców, sesje zdjęciowe (nie mam nic do sesji zdjęciowych, bo tenisiści poza kortem mogą przecież robić co chcą, no ale jeśli zawodnik pojawia sie częściej w gazecie niż na korcie, tak jak Sharapova, to zaczyna być to niepokojące). Do tego te jego rozterki miłosne, którymi żyje cała Hiszpania. Byłych partnerek nei da się zliczyć. Zaczęło mi przeszkadzać też jego zachowanie na korcie, które zmieniło się wraz z licznymi sukcesami.
Jak na razie to jedyny taki przypadek. O wiele częściej było tak, że wcześniej nie lubiany przeze mnie tenisista, zostawał nagle jednym z moich ulubieńców. Tak też było z Del Potro, Querreyem czy Fishem.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Silva Mare,UG 1