mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
To ja też wtrącę swoje trzy grosze.
Nie będę was katować osiągnięciami (bo ich nie było) ani wiadomymi faktami (bo to nuda).
Zawodnik, który lubi wzbudzać emocje u kibiców, niestety najcześciej te negatywne. A szkoda, bo to świetny gracz, który nie gra schematycznie lubi bajerować i używać sztuczek na korcie, a ostatnio poczynia sobie coraz lepiej.
Przyznaję się bez bicia, uwielbiam go.
Pierwszy (od czasów Rogera), który był w stanie wzbudzić u mnie takie emocje, jakie towarzyszą mi przy meczach RF.
Offline
Ojciec Chrzestny
Bartek się zbierał z założeniem tego wątku, ale został uprzedzony - dobrze mu tak
Ja się muszę w tym temacie pokajać. Sądziłem, ze Andy to taki przereklamowany Królik Murray.
Już teraz mogę rzec, ze myliłem się. Zeszłoroczna kontuzja o dziwo dobrze mu zrobiła, odpoczął, nabrał tężyzny fizycznej, nieprawdopodobnie poprawił się na polu wytrzymałościowym i przede wszystkim czyni rozwój swego tenisa w tym samym, zamierzonym kierunku, czego efekty już widać, a w przyszłości mogą być jeszcze bardziej wyraziste.
Wygrany Masters w Cincy, zwycięstwo w Us Open Series ma swoją wymowę - naprawdę z tego chłopaka na Wyspach będą mieć pociechę. Kto wie, czy to właśnie nie ten człowiek przypadkiem zbawi Wyspiarzy i nie będzie pierwszym Brytyjczykiem od 1936 roku, który zatriumfuje na swojej, wimbledońskiej ziemi.
Brawo Andy , tak trzymaj, niemniej takich 5-setówek z Melzerami lepiej unikaj
Offline
User
Na samym początku nie potrafiłam go znieść, bo wydawał mi się wredny (no bo jest wredny!), bo jakiś taki niedorobiony (no bo jest niedorobiony!), ale po cichu mu się zaczęłam przyglądać...
Ujął mnie jego przepiękny tenis, jego niesamowity hart ducha...
Jest z lekka podobny do niegrającego już niestety, Marcelo Riosa, ale nie w sensie gry, tylko w tym że też jest kontrowersyjny...
Z czasem przyznałam przed samą sobą, że polubiłam go niesamowicie...
I jeszcze ta tagedia z dzieciństwa....
Offline
Ojciec Chrzestny
Andy tego lata poczynił bardzo duże postępy i zabukował sobie po finale USO 4 miejsce w rankingu - szybko nie spadnie, może pójdzie wyżej. Życzę mu tego, bo tenis bardzo przyjemny dla oka. Obawiam się tylko Jego zdrowie, bo wczorajszy uraz kolana to nie najlepszy znak. Do tego ta straszna chimeryczność.
Będzie dobrze, dasz rade
Offline
Jeszcze rok temu Andy by padł w nastepnym meczu po 5setówce z Melzerem. Pod względem przygotowania fizycznego poczynił ogromne postepy , jeszcze nie tak wielkie, żeby po 2-óch dniach grania z Nadalem móc postraszyć Rogera, czy kogokolwiek innego, ale myśle, że to kwestia czasu. Byle nie dopadł go kryzys po tym USO, wynik rewelacyjny, ale żeby tego czasem nie odchorował.
A co do kontuzji to fakt, jest szczególnie poddatny. Ale jak sie będzie szanował to może będa go unikać. Lepsze to niz hipochondria Djokovica
Offline
Masta
Oby kariera Andy'ego potoczyło się teraz we właściwym kierunki, mam tylko nadzieję że nie odchoruje tego występu w Nowym Jorku i jesień w jego wykonaniu będzie równie imponująca co lato. Napewno do poprawy jest cały czas wytrzymałość, jestem niezwykle ciekaw jak będzie wyglądało jego gra w sezonie ziemnym, kto wie może przy sprzyjającej drabince sięgnie nawet 1/4 RG.
Offline
User
Andy na pewno musi poprawić grę na mączce, bo panująca TOP 3 gra świetnie na każdej nawierzchni ( no może Nole na trawie nie jest strasznie regularny ). Na pewno kartofla już z niego Alex nie zrobi, ale na lepsze wyniki na clay'u na pewno go stać.
Ten sezon w jego wykonaniu bardzo przypomina mi Novaka z 2007 roku.
Novak zaczął sezon od zwycięstwa w Adelajdzie, Murray od triumfu w Doha.
Serb wygrał pierwszego w karierze Mastersa w Miami ( jak się okazało nie ostatniego w tym samym sezonie), Szkot również tego dokonał wygrywając w Cincinnati.
Djokovic zaliczył na koniec sezonu finał US Open i zadebiutował w turnieju Mistrzów, Murray.. to samo
kto wie, może w Australii w 2009 roku to Andy okaże się najlepszy?
Offline
Andy kojarzył mi się z zawodnikiem, który zawodzi na dużych imprezach. Jednak w tym roku grał w półfinale wielkiego szlema (US OPEN), a to nie byle jaka sprawa. Mam nadzieję, że zagości na dłużej w czubie światowej czołówki.
Offline
Radosławie, Murray gral w finale US Open
Offline
Andy ma ogromny potencjał i nie mniejszy talent. Jeśli to w pełni wykorzysta, kto wie, czy nie zagości na fotelu lidera rankingu. Tylko jedno małe ale, wyniki w tym roku może i dobre, zwłaszcza ostatnie miesiące, ale patrząc na okoliczności w jakich zastały osiągnięte, mam pewne wątpliwości, bo moim zdaniem musi je potwierdzic w czasie, kiedy zawodnicy z czołówki nie będą mieli zadyszki. Wszystko przed nami.
Offline
User
Mój ulubiony zawodnik Wyróżniający się styl gry, bardzo przyjemny dla oka + niesamowita osobowość (bardzo kontrowersyjny zawodnik). Myślę że jeśli Andy będzie rozwijał się w takim tempie i nie będą dotykały go kontuzje to szybko możemy w jego rękach zobaczyć trofea wielkoszlemowe
A co do osobowości - myślę że ATP przyda się taki jeden "niedobry" wśród aniołów (Nadal, Djokovic, Federer, Davydenko). Oczywiście wielu ludzi drażni jego zachowanie ale nie ma co ukrywać że to również przyciąga tłumy na trybuny
http://www.andymurray.com/
Oficjalna strona Andy'ego
Fed-Expresso napisał:
mam tylko nadzieję że nie odchoruje tego występu w Nowym Jorku i jesień w jego wykonaniu będzie równie imponująca co lato.
Niestety Andy wystąpi tylko w Madrycie i Paryżu więc zbyt "obfita" ta jesień nie będzie. Z drugiej strony może zamiast wielkiej ilości będzie wielka jakość (oj gdyby tak wygrał Madryt+Paryż+YEC )
Ostatnio edytowany przez Bartosh (19-09-2008 16:03:44)
Offline
User
Niepokorna to dusza Ale też żywot tego czlowieka to potwierdzenie tezy iż genialnych ludzi lepią anioly do spółki z demonami . krzykliwy , niesforny , czasem butny i arogancki , to te ryski na portrecie Maryja , ryski które absolutnie bledną przy opiniach expertów , którzy głoszą że Szkot to największy naturalny talent od wczesnych czasów Federerwoskich , w co zresztą chcąć nie chcąc wierzę , bo nawet laik w kilka minut zorinetowałby się że Andy smykałkę do tego sportu ma taką jak Zizou do futbolu i Tiger do golfa .
Każdy obiecujący tenisista gra jako malolat taki mecz , po którym można domniemywać że wkrótce czuby rankingów będa jego , Szkot taki występ zaliczył jako 19 - latek podczas Wimbledonu 2005 , w 2 rn ze Stepankiem 6-4 6-4 6-4 , jak dzis pamiętam że komantujący tamto spotkanie Krzysztof Wanio nie mogąc wyjść z podziwu dla gry Maryja rzekł : No patrzę i widzę Federera
I własnie to jest pytanie czy Andy zostanie drugim Federerem , jak juz powiedzielem jestem na to przygotowany , bo o ile jeszcze rok , czy dwa lata wstecz Murray miewał wystepy w których irytował anemicznym klepaniem baloników , o tyle ostatnimi czasy jego uderzenia nabrały mocy , co go łączy narazie z Fedem oprócz niewątpliwych wrodzonych predyspozycji ? , mnie bynajmniej udało się zauwazyć że obaj dzięki jakimś magicznym zdolnością biegają dużo mniej niz wszyscy inni .
Offline
User
Na pewno Andy'ego i Rogera łączy świetna technika . Tylko że styl Rogera jest bardziej "arogancki" (xD) tzn. taki od niechcenia... Andy natomiast ma sporo ze stylu Rogera ale jednak gra bardziej nowoczesny tenis. Fajnie że Szkot wyraźnie pracuje nad słabymi elementami. Kondycja, serwis, siła - to wszystko Andy poprawił w ciągu ostatniego roku niesamowicie. Oczywiście czeka go jeszcze wielki wysiłek ale z jego ogromnym talentem i solidną pracą wyniki prędzej czy później przyjść muszą. Myślę że rok 2009 może przynieść pierwsze zwycięstwo wielkoszlemowe. Brytyjczycy chyba by go ukoronowali gdyby wygrał Wimbledon
Ostatnio edytowany przez Bartosh (19-09-2008 18:46:33)
Offline
Ojciec Chrzestny
Bartosh napisał:
Brytyjczycy chyba by go ukoronowali gdyby wygrał Wimbledon
I właśnie dlatego ta jego narodowość może okazać się przekleństwem.
Już sobie wyobrażam jakiej presji ten chłopak będzie rokrocznie poddawany podczas Wimbledonu.
Książę Tim coś o tym wie.
Offline
Moderator
Andy Murray wygrał dziś turniej z serii Masters rozgrywany Madrycie, pokonując w finale Gillesa Simona, półfinałowego pogromcę numeru jeden na świecie, Hiszpana Rafaela Nadala. Szkot wygrał 6-4, 7-6.
Dzień wcześniej Andy pokonał po długim dramatycznym meczu Rogera Federera, biorąc tym samym odwet za wysoka przegraną w finale US Open. Mecz był wyrównany i stał na bardzo wysokim poziomie. Szkot przetrzymał początkowy napór Szwajcara, znakomicie serwował i ostatecznie wygrał 3-6, 6-3, 7-5.
Wygrana w Madrycie to drugie zwycięstwo Murray'a w turnieju tej rangi.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (19-10-2008 20:00:30)
Offline
User
Rozwój Murraya w tym sezonie jest niesamowity.Trafił z formą i co ważne potrafi ją utrzymać.Z wielką przyjemnością patrzę na jego grę i myślę, że jeszcze wiele sukcesów przed nim.Ciekawe jak zaprezentuje się w Masters Cupie, bo debiut nigdy łatwy nie jest, jednak patrząc na to jak gra myślę, że może osiągnąć półfinał.W porównaniu z poprzednimi sezonami Szkot jest niezwykle regularny.Mam nadzieję, że długo utrzyma się w czołówce .
Offline
ZDOBYCZE BY ANDY M
2006
San Jose
1r Murray def Fish 6-2, 6-2
2r Murray def Wang 6-4, 6-2
QF Murray def Soderling 4-6, 7-5,6-4
SF Murray def Roddick 7-5, 7-5
F Murray def Hewitt 2-6, 6-1, 7-6
2007
San Jose
1r Murray def Kim 6-3,6-1
2r Murray def Pless 6-0, 6-7, 6-4
QF Murray def Lee 4-6,6-3, 7-6
SF Murray def Roddick 7-6,6-4
F Murray def Karlovic 6-7,6-4,7-6
St Petersburg
1r Murray def Mirnyi 6-2,6-2
2r Murray def Dlouchy 6-2, 6-4
QF Murray def Tursunov 3-6,7-6,6-4
SF Murray def Youzhny 6-2,5-7,7-6
F Murray def Verdasco 6-2,6-3
Ostatnio edytowany przez Nula (26-10-2008 20:09:38)
Offline
2008
Doha,
1r Murray def Rochus 6-0 6-2
2r Murray def Schuettler 1-6,6-0,6-1
QF Murray def T.Johansson 7-6, 6-0
SF Murray def Davydenko 6-4,6-3
F Murray def Wawrinka 6-4,4-6,6-2
Marsylia,
1r Murray def Huta Galung 6-4,6-4
2r Murray def Wawrinka 3-6,7-6,6-1
QF Murray def Mahut 7-5,7-6
SFMurray def Mathieu 6-2,6-2
F Murray def Ancic 6-3,6-4
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
TMS Cincinati,
1r Murray def bye
2r Murray def Querrey 7-6,6-1
3r Murray def Tursunov 6-3,6-3
QF Murray def Moya 2-6,6-3,6-1
SF Murray def Karlovic 6-4,6-4
F Murray def Djokovic 7-6,7-6
TMS Madryt,
1r Murray def bye
2r Murray def Bolleli 6-0, 2-1 ret
3r Murray def Cilic 7-5,7-6
QF Murray def Monfils 6-2,6-2
SF Murray def Federer 3-6, 7-6,7-5
F Murray def Simon 6-4,7-6
St Petersburg,
1r Murray def Troicki 6-3,6-3
2r MUrray def Gulbis 6-4,6-2
QF Murray def Tipsarevic 7-6,7-5
SF Murray def Verdasco 6-0,6-3
F Murray def Golubev 6-1,6-1
Offline
Jedziesz Andy z tymi pucharami xD Za tydzien mam nadzieje pojawi sie zdjecie z Bercy
Offline