«--

Fed-Expresso · 10-01-2010 08:18:29

Mnie zszokowało to co się wydarzyło w okresie 5-1 5-6, Rod grał znakomicie, agresywnie, szybko , dużo do sieci i nagle wszystko siadło, zaczęła się przebijanka.

Nie mam pojęcia o co chodzi.

metjuAR · 10-01-2010 08:22:37

poi pięciu gemach w końcy wygrał swoje podanie. żenada w tym secie No ale wygraj to

Bizon · 10-01-2010 08:30:30

2 razy serwował na mecz, 5 mp w tie breaku zmarnowanych. Niewiarygodne k***a...

metjuAR · 10-01-2010 08:30:44

5 match pointow zwalił

Fed-Expresso · 10-01-2010 08:32:58

On się za szybko przegrzewa gdy Radek zagra coś efektownego.

metjuAR · 10-01-2010 08:33:29

WYGRAŁ

Bizon · 10-01-2010 08:33:51

Dzieki Radek za df przy szostym match poincie bo ten nieudacznik sam by tego nigdy nie skonczyl...

Raddcik · 10-01-2010 08:35:36

Boże co za baran, jemu w głowie nadal siedzą te frajersko przegrane finały...

Ale dobrze że tak się to skończyło #28

Masta, świetny prezent Rod ci sprawił, Graty

metjuAR · 10-01-2010 08:36:44

Od połowy tego seta co poszedł pod siatke to walił jak się dało. A szczególnie to widać było w tie-breaku gdzie 4 wypady pod net i każdy albo w siatkę albo w aut . Pracuj nad tym jak się da w innych natomiast meczach grał b.dobrze pod siateczką, nie wiem dlaczego dziś jaka fuszerka pod tym względem. Cieszy jednak postawa że serwis siedział jak należy. Jednak troszkę pracy przed AO przez nim zostało ale jestem dobrej myśli. Tak czy siak turniej wygrany zasłużenie. COA

Ostatnio edytowany przez metjuAR (10-01-2010 08:37:10)

Bizon · 10-01-2010 08:38:30

W trakcie tego tie breaku powrocily demony z ostatniego finalu Wimbla. Roddick mial 5 match pointow, kazdy przegral w ten sam sposob. 5 czytelnych, kiepsko przygotowanych atakow do siatki, z ktorymi Czech nie mial zadnego problemu by je minac. Dobrze ze od stanu 6:6 A-Rod sie opanowal i tytul jest nasz

szeva · 10-01-2010 08:59:43

A juz myślałem, że Roddick dokona niesamowitej sztuki przegrywajac drugiego seta, ale pomógł mu Radek, w ogóle nie rozumiem tej metamorfozy in minus Andyego, w 1 secie grał w miarę dobrze, co miał wygrać, to wygrał, 2 set zaczął się dla niego kapitalnie od dwóch przełamań, które podarował mu Czech robiąc przy bp df nagle zapaść 5 gemów pod rząd dla Radosława, powiem szczerze myślałem wtedy, że to właśnie Stepanek wygra ten mecz, w TB też mega frajerstwo, 5 mp i niepotrzebne ataki do siatki, ale na szczęście dobry Radziu przy bp popełnia df i nie inaczej było przy mp
Niemniej z taką grą w AO to Rodowi za wiele nie wróżę

Yannick · 10-01-2010 09:02:55

Krótko podsumowując. Pierwszy set to liczne breaki po jednej jak i drugiej stronie .Zarówno Radek jak i Andy mieli swoje sytuacje do przełamania.
Sporo wątpliwych piłek w tym pierwszym secie, które niekoniecznie były autowe. Stefanek bardzo dobrze atakował przy siatce Rod trafiał jak trzeba serwisem i tak zrobił się po wyrównanej konfrontacji tie brek .
Upał panujący dzisiaj w Brisbane mocno dał znać już pod koniec seta Radkowi który nie wytrzymał tego fizycznie i posypał już na początku tie breaka.
Andy w drugim secie nie prezentował niczego wielkiego grał identycznie jak w secie pierwszym, ale jego przewaga na korcie była widoczna aż do stanu 5-2 i w tym momencie nastąpił dramat, Rod stanął w miejscu a Radek niczym od żył jak feniks z popiołów...
Nikt chyba się tego nie spodziewał ze tak się zmieni sytuacja na korcie i nic na to nie wskazywało ze Stefanek wygra trzy kolejne gemy i doprowadzi do stanu po 6..
A to co działo się w tym tie breku to lepiej przemilczeć...bo jednak gdyby Radek był trochę lepiej dysponowany fizycznie to tego seta a może i meczu by nie puścił...
Pomimo zwycięstwa w Brisbane, będzie ciężko z taką formą coś zdziałać w Szlemie bo niestety Andy gra słabo a przy takiej grze Nadala,Denko czy nawet Federera to nawet półfinał bym wziął w ciemno..

Raddcik · 10-01-2010 09:09:21

Moim zdaniem nie ma co dramatyzować, przecież to był pierwszy turniej Andy'ego po poważnej kontuzji. Sam Rod mówił że cudów sie odrazu nie spodziewa... A jednak turniej wygrał ogrywając 3 czołowe rakiety ATP. Do AO został tydzień, mam nadzieje że popracują z Larrym nad grą przy siatce (bo ta dzisiaj do...) oraz nad serwisem, bo ten mimo wszystko w tym turnieju był słabszy niż zwykle. Mam nadzieje że ta wygrana doda Rodowi pewności siebie i kolejne finały będzie już spokojnie wygrywał, kiedy będzie miał taką przewagę jaką miał dzisiaj.

Sydney · 10-01-2010 10:51:04

A tak sie swietnie bawił Rafa w piątek na drugim pólfinale kiedy Kolia rozprawiał sie z Rogerem , piątki sobie z Younesem przybijał , bidaka chyba jeszcze wtedy nie przypuszczał że Fed to ledwie przystawka Posępnego

Z Finału na zawsze zapamiętam Nikolaya jako sieciowego egzekutora , bo że tak wymieniać ogień z lini końcowej potrafi to wiadomo mi od jakichś czterech lat , ale o tak wysmakowane akcje voleyowe to w zyciu bym go nie podejrzewał Brawo !

I jak teraz decydenci AO znów każą Mu grac pierwsze rundy poza dwoma glównymi Arenami , a eusp nie pokaże tych spotkań w obszerniejszych fragmentach to się zdenerwuje

Ostatnio edytowany przez Sydney (10-01-2010 10:51:42)

metjuAR · 10-01-2010 12:24:29

Wracając do finału w Bris. Andy ogólnie rzecz biorąc zagrał dobry turniej. Mecz z Radkiem o tyle mógł się podobać to miał swoją dramaturgię, poziom niższy niż finał w Doha. Jednak to był jego pierwszy turniej od długiej kontuzji i zaprezentował się naprawdę dobrze. Wyciągnijmy wnioski z "całego" tygodnia a nie z jednego meczu. Zazwyczaj ma się ten jeden gorszy pojedynek w rozgrywkach. Niewątpliwie uderza mocno i płasko, dobrze serwuje (ponad 50 asów w całym evencie), dobry backhand ale nieregularna gra pod siatką jest mankamentem. Z Gazquetem grał przy necie świetnie, dziś zawodził. Radek również nie zagrał najlepiej ale czarował techniką jak zwykle i to mogło się podobać.

Takie ciekawostki z meczu:
- był to trzeci finał pomiędzy obydwoma Panami i trzecie zwycięstwo Roddicka.
- Roddick wygrał swój pierwszy w karierze turniej w Australii.

DUN I LOVE · 10-01-2010 13:21:52

Trwa finał ostatniego i najbardziej zaniedbanego przez nas turnieju - ATP Chennai. Staś gra z Marinem, póki co bez większych zwrotów.
Bilans gier obu Panów to 4-0 dla Wawrinki, jednak dzisiaj nie musi on znaleźć potwierdzenia. Ostatni raz Panowie grali ze sobą w 2008 roku, a historia ich pojedynków sięga sezonu 2006, czyli okresu, kiedy Cilić był jeszcze quasi-juniorem.

Fed-Expresso · 10-01-2010 13:25:45

Ktoś posiada cenny link do tego spotkania?

Raddcik · 10-01-2010 13:30:51

Fed-Expresso napisał:
Ktoś posiada cenny link do tego spotkania?

http://www.fromsport.com/video-145982.html

Fed-Expresso · 10-01-2010 13:31:50

Dziękować.

DUN I LOVE · 10-01-2010 15:39:43

Cilić obronił tytuł. 7-6 7-6. Bliźniacze wyniki w męskich finałach dzisiaj

Ogłoszenie

#541 10-01-2010 08:18:29

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#542 10-01-2010 08:22:37

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#543 10-01-2010 08:30:30

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#544 10-01-2010 08:30:44

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#545 10-01-2010 08:32:58

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#546 10-01-2010 08:33:29

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#547 10-01-2010 08:33:51

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#548 10-01-2010 08:35:36

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#549 10-01-2010 08:36:44

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#550 10-01-2010 08:38:30

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#551 10-01-2010 08:59:43

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#552 10-01-2010 09:02:55

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#553 10-01-2010 09:09:21

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#554 10-01-2010 10:51:04

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#555 10-01-2010 12:24:29

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#556 10-01-2010 13:21:52

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#557 10-01-2010 13:25:45

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#558 10-01-2010 13:30:51

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

Fed-Expresso napisał:

#559 10-01-2010 13:31:50

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

#560 10-01-2010 15:39:43

Re: T1: Doha, Brisbane, Chennai 2010

Stopka forum