Nawet małe spanko w drugim secie i marna statystyka wykorzystanych bp nie są w stanie zmącić ogólnego obrazu. Tyle dobrej gry, co w półfinale i finale, Roger nie pokazał bardzo dawno.
Dziś Djoko może się cieszyć, bo wymiar kary był najniżyszy z możliwych. Naprawdę bardzo dobrze grał Fed.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (23-08-2009 18:25:41)

Rzeczywiście, oglądać takiego Feda jak w 1 secie (2 nie oglądałem), to prawdziwa przyjemność. Mam nadzieję, że pogra tak dłużej, bo aż chce się siedzieć przed telewizorem jak się widzi taki tenis.

jaccol55 napisał:

Rzeczywiście, oglądać takiego Feda jak w 1 secie (2 nie oglądałem), to prawdziwa przyjemność. Mam nadzieję, że pogra tak dłużej, bo aż chce się siedzieć przed telewizorem jak się widzi taki tenis.

On tak kiedyś grał na zawołanie, obecnie niestety często prezentuje mniej przyjazny dla oka tenis, zwałaszcza w pierwszych rundach, ale to ma swoje przyczyny. Latka lecą, i te okresy dobrej gry będą coraz krótsze, sześciu - siedmiu równych spotkań w jednym turniej już nie zagra, ale dwa-trzy na najwyżym poziomie jeszcze może, chodzi o to, były to te decydujące o tytule.