mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Moderator
Tłumaczyć nie trzeba
Głosujemy do końca miesiąca
Offline
Last hit for Wimby
Bałkański symulant, zwany także Novakiem D.
Offline
Moderator
Novak Djokovic - za całokształt. Jeszcze na początku roku go lubiłem, na AO dobrze przyjąłem jego wygraną i że właśnie on Feda pokonał. Ale pewne rzeczy wnerwiały coraz mocniej, choć już wcześniej uznałem, że o ile parodie Feda, Roda, czy Szarapy była naprawdę zabawne, to publiczne nabijanie się z różnych odruchów Nadala jest, przy całej mojej antypatii do niego, po prostu niesmaczne.
Stopniowo było coraz gorzej. Neandertalskie reakcje, kłótnie z publicznościa, przciąganie wszytkiego do granic możliwości, byle tylko trochę czasu ukraść, do tego niesamowita sztuczność we wszytskim..., no nie daje się Novak lubić. Jego mafie litościwie pominę milczeniem.
Misza Jużny - za rozwalenie sobie łba rakietą. Powinien właściwie dostać nagrode debila roku, ale takiej nie przewidujemy. I mimo ogromnej sympatii, tu nie ma watpliwości, to zachowywać się po prostu nie przystoi, nie mówiąc o tym, że to niezdrowo.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (15-11-2008 22:35:02)
Offline
Ojciec Chrzestny
Robertinho napisał:
niesamowita sztuczność we wszytskim...,
O to to. Dziś była taka sytuacja po tym jak w znakomity sposób odczytał zamiary Simona i minął Go wzdłuż linii.
Podbiegł do bandy, zastanowił się chwilę co by tu zrobić i skierował 2 palce w stronę doniczek
Spontaniczność to jednak ostatnia rzecz o jaką go można posądzać, naturalność w zachowaniu chyba też.
Często porównuje reakcje Nadala i Djoko, jak padają na kort i manifestują radość. Niby śmiech na obu twarzach, tylko ,że na jednej jest pasja, na drugiej powinność pragnąca wyrazić : "misja wykonana".
A nagroda cytryny oczywiście dla Novaka, ale za ton wypowiedzi.
Wszystko zaczęło się po AO - facet chciał być tak pewny siebie, że butnie zjechał cała plejadę czołowych graczy z Federerem na czele. Mógłby wziąć lekcje u Rafy, który w takim tonie o rywalach się nie wypowiada, choć ma ku temu dużo większe prawo.
Offline
User
Dobra a możecie powiedzcie cos teraz w końcu o Novaku
Nie mo rzeczywiście nie widać na horyzoncie lepszego kandydata do tej kwaśnej nagrody , Djoko jak nikt inny bardzo sumiennie na nią pracował , mnie pozostaje wyrazić nadzieje na ocieplenie stosunków na lini Novak - kibice w sezonach kolejnych , tylko w czym szukać nadziei ? Mój kolega mawia czasem ze smutkiem w glosie : "Im człowiek młodszy tym , szajba odbija mu statystycznie częsciej" - może w tym ?
Tak na szybko :
Novak Djokovic - liczba jego wrogoów , świadczy o Jego sukcesach
Offline
User
He he Novak gorą
a pomyslec,ze go lubilam,jakis fajny mi sie wydawal (a moze on jest fajny tylko my sie nie znamy hehe)
Chyba nikt w przeciagu roku nie narobil sobie tylu wrogow ale chlopcze zasluzyles sobie na to,to co kiedys wydawalo sie smieszne dzisiaj jest nie do zniesienia.
Szowinizmu nie toleruje i tolerowac nie bede te gesty familijne na trybunach..hm to wszystko negatywnie mi się kojarzy.
cytryna dla Djoko,taka najbardziej kwaśna
Offline
Ojciec Chrzestny
Tak przyszło mi na myśl, że zawiódł mnie w tym roku i to dość poważnie Gonzo.
Jeden z moich ulubionych graczy, ale wybryk w 1/2 IO, kiedy nie przyznał się, że dotknął piłki rakietą był nie fair, mimo, że trochę tłumaczy Go stawka meczu i moment tegoż spotkania.
Offline
Moderator
Jeśli idzie o ilość głosów, to powiedzmy sobie szczerze, no rewelacji nie ma. Rewalcji nie ma, no ale słowo się rzekło, nagrode otrzymuje Novak Djokovic.
Życzymy dalszych sukcesów.
Offline
User
Gratulacje Novak, uwielbiam Cię
Offline
Ojciec Chrzestny
NAGRODA CYTRYNY 2009
GŁOSOWANIE ZAMYKAM 31 GRUDNIA, ZAPRASZAM DO GŁOSOWANIA
Uzasadnienia mile widziane.
Offline
User
Mój głos dostaje Davydenko- wiesznie skwaszony i znudzony.
Offline
Last hit for Wimby
Stale i niezmiennie, ND.
Offline
User
Gilles Simon kiedyś go nawet lubiłem,
ale moja sympatia do niego z każdym miesiącem malała aż spadła do niemal zera...
Offline
User
Djokovic
http://www.youtube.com/watch?v=dJ_onwxeCPI
wystarczy jako powód?
Offline
Moderator
Panicz Andy - ciągle mina jakby właśnie skonsumował tytułową cytrynkę, na korcie wieczne fochy, przekleństwa i marudzenie nie wiadomo na co, teksty typu "dziś każdy by ze mną wygrał", no i hitowe tłumaczenia przegranych zbyt długą jazdą samochodem na turniej i podobnymi życiowymi dramatami.
Offline
Ojciec Chrzestny
Zdecydowanie Panicz Andrew.
Offline
User
Panicz Murray, za typowe szkockie skąpstwo, czyli podróż na pewien turniej w ramach oszczędności samochodem
Offline
User
Prywatnie to podobno grzeczny , uprzejmy , prostolinijny , dobrze wychowany młody czlowiek , o cechach na podstawie ktorych grzechem byloby "zaszczycać" go laurem cytryny , niestety takiego panicza nie znam , jawi mi sie on tylko jako klasyczny choleryk , nie potrafiacy zachowywać sie w miare kulturalnie , z pewnością to taka forma koncentracji , ale jesli to go usprawiedliwia to raczej tylko w minimalnym stopniu .
Murray najbardziej podpadł mi w polfinale Wimbledonu , kiedy to puscił wiązane niczym polski kierowca ciężarówki , a ukarany ostrzeżeniem wyrazil zdziwienie za co to Może i dobrze że nie awansował do tego finału , jeszcze Królowa by sie nasluchała ...
Ostatnio edytowany przez Sydney (04-12-2009 09:06:58)
Offline