* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

  • Index
  •  » ATP Tour
  •  » Czy Andy Murray będzie liderem światowego tenisa?

#1 12-01-2009 12:51:49

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Czy Andy Murray będzie liderem światowego tenisa?

Sydney napisał:

Nie czarujmy się , to obecnie najlepszy tenisista świata , nawet jesli ranking mowi coś innego .
Chce przez to oczywiscie powiedzieć że będąc bukmacherem natychmiast  zareagowałbym na ten wynik bo coś mi sie widzi że CV Ryzego za miesiąć może wzbogacic się o punkt pod haslem : wygrany wielkoszlemowiec .
Widać jak na dloni że zapowiadane cięzkie  treningi kondycyjno - siłowe  w Miami to nie byla żadna tam mrzonka...

anula napisał:

Będę trochę ostrożniejsza w ocenach i jednak bardziej wymagająca.  Andy jest już znakomitym zawodnikiem, koniec poprzedniego sezonu świetny, początek obecnego również.  Przypomnę jednak, że początek poprzedniego sezonu Szkot miał również znakomity, jak było później, to wiemy.  Już wielu tenisistów sadzano przedwcześnie na tenisowym tronie, chocby Novaka po zwycięstwie na AO.   " Jedna ( lub nawet dwie) jaskółki , wiosny nie czynią", dlatego daję A.M. ogromny kredyt zaufania , ale żeby byc tenisistą nr 1, trzeba to udowodnic w ciągu całego sezonu.

Sydney napisał:

Kiedy ja wcale nie wynosze jeszcze Maryja na ołtarze , pisze tylko że ostatnimi czasy gra najlepszy na świecie , tak było i w Saznghaju gdzie TYLKO przez niekorzystny układ gier , własną honorową postawe , wierność najpiekniejszym idealom fair play , i taksowkarzowi ktory bładził nocą wraz z Maryjem po Szanghaju nie mogąc trafić do własciwego hotelu , nie wygrał turnieju mistrzów . W Doha wiadomo forma ta sama , jak nie lepsza , widać ze końcowka ubieglego sezonu wzmocniła Jego morale , i wygląda na to że spadek formy mu nie grozi . 

Byc może jestem niefachowym kibicem , ale mam takie przypuszczenia że przeznaczeniem Andye'go niej byla śmierć z rąk szaleńca a zdobycia miana najlepszego tenisisty świata .

DUN I LOVE napisał:

Czas pokaże, dla mnie Murray jest graczem, który bezkompromisowo dąży do tego, by dzielić i rządzić światowym tenisem, ma ku temu wszelkie predyspozycje, ale liderem jeszcze nie jest. Być może niebawem

Myślę, że sprawa jest warta oddzielnego wątku. Nie chodzi o to, czy Murray wygra turniej WS, bo pewnie wygra, ani czy będzie liderem rankingu, bo to nie musi świadczyć o byciu faktycznie najlepszym w rozgrywkach (vide Jankovic).
Chodzi o to, czy ma szansę zostać graczem dominującym w rozgrywkach, rozdającym karty w kolejnych wielkich turniejach, żelaznym faworytem; no powiedzmy wprost, następcą Federera.
Zapraszam do dyskusji.

Offline

 

#2 12-01-2009 15:41:17

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Czy Andy Murray będzie liderem światowego tenisa?

Myślę. że bardzo nas przybliży do tej odpowiedzi tegoroczna forma Szkota na cegle. Uważam, że nie mowy by myśleć o dominacji w jego wykonaniu jeśli nie będzie w stanie dochodzić do finałowych faz zawodów rozgrywanych na clayu. Nie mam tutaj na myśli ogrywania Nadala, bo jest to niemożliwe, jednak o rezultatach rzędu: 1/4 1/2 RG i finały turniejów dawnej serii Masters. Słowo dominacja jednak wiążę się ze znakomitą grą na każdej z możliwych nawierzchni, do tej pory, Andy dał się poznać jako świetny gracz na kortach twardych, niezły opiekun trawników, i bardzo przeciętny ziemniak.

Offline

 

#3 13-01-2009 12:00:57

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Czy Andy Murray będzie liderem światowego tenisa?

Robertinho napisał:

Chodzi o to, czy ma szansę zostać graczem dominującym w rozgrywkach, rozdającym karty w kolejnych wielkich turniejach, żelaznym faworytem; no powiedzmy wprost, następcą Federera.

Następcą Federera dlatego, że długo będzie przewodził rozgrywkom ma szansę zostać, ale skali dominacji Szwajcara raczej nie uda mu się powtórzyć - nie widzę szans. I tu się przyczepię do 3 czynników (to jednak dużo i ta liczba mówi sama za siebie). U Federer w czasach dominacji widziano niemal same wzory, począwszy od techniki, poprzez umiejętności styl gry, kończąc na przygotowaniu fizycznym, rozsądnym planowaniu gier, unikaniu kontuzji, ekonomicznym stylu gry - po prostu WSZYSTKO było jak trzeba, a mimo to wszystkich celów nie udało się zrealizować.

U Murraya po pierwsze kondycja nigdy nie była jego najmocniejszą stroną i nigdy nie będzie. Oczywiście wyraźnie się poprawił na tym polu, ale o ile w kontekście dużego turnieju nie jest to już dla niego problem, o tyle w dłuższej perspektywie czasowej (np pół sezonu, sezon) będą się zdarzać mecze, że będzie zaskakująco przegrywał. Masters Cup zresztą pokazał, że ta regeneracja Szkota wcale nie jest tak płynna, jak to mu zaczęto przypisywać. Zgoda, mecz z Rogerem był bardzo obciążający, wielu graczy by padło z Davydenkovego wahadełka dnia następnego, ale Ci najwięksi już raczej nie. Nie przypominam sobie sytuacji, aby Federer czy Nadal po 3-setówce dnia pierwszego, 24 godziny później nie dał rady biegać po 1,5 partii. To jest cząsteczkowy przykład, ale pokazuje dobitnie, że Andy Murray, mimo 5000 treningów z Michaelem Johnsonem mistrzem tytanicznego wybiegania i kondycji nie będzie nigdy. Albo będzie grał mniej (czytaj częściej przegrywał) albo po 2-3 latach przyjdzie drastyczny spadek formy i facet do końca kariery będzie odchorowywał skuteczność gry w sezonach wcześniejszych. To samo chyba przezywa teraz Djoković, bez względu na rakietę jaką gra

Druga rzecz - korty ziemne. Wiąże się to ściśle z tą pierwszą rzeczą. Szkot będzie poprawiał grę na kartoflisku, ja jestem tego pewny. Zacznie robić 1/4, może 1/2, przy korzystnym układzie drabinki nawet finały czy kocowe sukcesy w imprezach na tym podłożu, ale na dłuższą metę nie ma opcji aby zadyszka nie przyszła. Nie ma szans zrobić czegoś takiego, jak Roger w 2006 roku, gdzie wygrywał niemal wszystko, a na cegle robił same finały. 
Odnosząc się jeszcze do Andy'ego i Rogera to ich wytrenowanie na clayu też jest zgoła odmienne. Federer to o tyle człowiek paradoksu, że on się wychował na kortach ceglanych w Szwajcarii. Styl gry miał tak uniwersalny, że przy talencie jakim dysponował przeniosło się to na wszystkie nawierzchnie. Murray, kiedyś tam coś burczał, że na clayu czuje się najlepiej, ale seryjnie robić finały czy wygrywać na cegle dane mu raczej nie będzie.

Trzecia rzecz - kontuzje. Murray musi z upływem czasu grac mniej, bo jest graczem kontuzjogennym. To jest inna sytuacja niż u Nadala. Rafa ma do sportu zdrowie tytaniczne, rewelacyjne po prostu. Miał kontuzje w młodym wieku, co wynikało z nieziemskiej pracy jaką wykonywał ten chłopak za młodu na siłowni czy przy innych ćwiczeniach fizycznych. Bez tego nigdy by nie zaczął tak młodo wygrywać. W wieku 19 lat bił na głowę pod względem siły fizycznej i wytrzymałości innych ukształtowanych, 24-25 letnich tenisistów. Gra Murraya opiera się na przemyślanej grze i kortowej inteligencji. Gdy gra dużo to zaczynają się kłopoty, bo zdrowie ma średnie. Kontuzja nadgarstka w 2007 roku, gdzie stracił praktycznie cały sezon czy problemy z plecami w Doha (na samym początku roku) nie są korzystnymi objawami.

O ile w kontekście wielkich sukcesów czy zdobycia pozycji nr1 nie jest to zasadniczy problem, o tyle o dominacji a'la Federer raczej nie ma w ogóle sensu dywagować. Mimo wielu plusów w grze Szkota to Jego ogólna sylwetka tenisisty ma zbyt dużo braków, by zdominował tenis, tym bardziej gdy wciąż na korcie jest dwójka Federer - Nadal - zawodnicy, którzy mimo (relatywnie) młodego wieku tworzą najwspanialszą historię dyscypliny.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#4 07-04-2009 16:17:07

 Sydney

User

Zarejestrowany: 08-09-2008
Posty: 1197
Ulubiony zawodnik: Gaston Gaudio

Re: Czy Andy Murray będzie liderem światowego tenisa?

Gdy patrze na to jak gra na przestrzeni ostatnich miesięcy nabieram przekonania ze tak wlasnie będzie tj. zostanie tym liderem i to bynajmniej nie na chwile .
Co do jego ewentualnych sukcesow na mączce bylbym spokojny , chlopak juz calkiem niezle spisywal sie na clayu w ubieglym roku , a teraz wiadomo wzmocnił sie fizycznie , nabral krzepy , golym okiem widac ze ma za sobą dlugie posiedzenia w silowni i ze swoją cierpliwoscią do dlugich wymian może zniechecic niejednego poludniowca  , wogóle najlepszym dowodem na to jak silny ma organizm jest to jak sprawnie zwalczył ten wirus wywolany mononukleozą , Federer niemal w tym samym punkce sezonu zachorował , by pózniej cala wiosne spedzić na w sumie nieudanym zresztą udowadnianiu że ma to za sobą .

Bardzo fajnie po ostatniej porażce z Andym wypowiedzial sie o Nim Fed :

Andy swietnie czyta moją gre , jest zankomicie przygotowany fizycznie i mentalnie , wspaniale kryje kort , więc praktycznie wogole nie musi ryzykować i trafiac w oklice lini , uderza bezpiecznie i to mu wlasciwie wystarcza .


Mi osobiscie u Murraya podoba się bh , niby oburęczny czyli siła rzeczy mniej w nim estetycznej piekności , niemniej Szkot szybko do tego zagrania umie się zlozyc by po chwili posłac winnera z energią radzieckiego dyskobola , to moze sie podbac 


Z tego miejsca raz jeszcze wypada mi przeprosic Murraya , bo kiedyś jak slyszalem że zostanie On w niedlugim czasie następca czy tez kims na kształt Feda , to pokladalem sie ze śmiechu , co więcej na smiech zbieralo mi sie nawet gdy co ostrożniejsi prognozowali że zostanie tylko "supergwiazdą" rozgrywek ,  bo po prostu zdawalo mi sie że ktoś tak flegmatyczny i anorektyczny  nie może być ani super , ani gwiazdą


Janko Tipsarevic ~~ Marcos Baghdatis ~~ Philipp Kohlschreiber
~~Nicolas Almagro~~Jeremy Chardy~~Gaston Gaudio~~Dmitry Tursunow~~Eduardo Schwank~~

Offline

 

#5 07-04-2009 18:34:06

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Czy Andy Murray będzie liderem światowego tenisa?

Na dzień dzisieszy bycie nr.1 jest od niego odlegle jak ludzkość od kolonizacji Marsa. Do Nadal dzieli go przepaść punktowa, a nie wygląda na to , że jak to m.in. sam się spodziewałem, Hiszpan odchoruje świetny 2008 rok. Za krótko gra na najwyższym poziomie, by móc oceniasz jego szanse na objęcie prowadzenia. Rafa potrzebował 3 lata znakomitej gry żeby "pozbyć się" Federera, a do tego Nadal gra znakomicie na swojej nasłabszej nawierchnii-hardzie, czego nie można do tej pory powiedzieć o Ryżym.(clay)

Offline

 

#6 08-04-2009 09:05:16

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: Czy Andy Murray będzie liderem światowego tenisa?

Mówicie, macie.

Reed: Murray's chance to be number one

Eurosport-Yahoo! blogger Simon Reed believes Andy Murray can take over as world number one by the end of the year.

Watching the final of the Miami Masters on Sunday, the overriding feeling I got is that Andy Murray has definitely got into these guys' heads - big time.

I don't believe that either Novak Djokovic or Roger Federer actually believes that they can beat Murray at the moment.

Rafael Nadal's a bit different as he knows he can beat anyone on clay. But I'm not convinced that he'd feel secure playing Murray on any other surface.

And I think that there is a real chance that by the end of the year Murray will be world number one.

If he beats Nadal more than Nadal beats him this year, by which I mean winning the US Open, and possibly also Wimbledon, then he will be number one.

And it would be justified, because I genuinely think he is the best player in the world at the moment - except on clay.

You'd have to expect Nadal to win at Roland Garros, but for every other tournament who is going to be the favourite? It's got to be Murray.

Still, there's a quantum leap between talking the talk and walking the walk. But it's there for him now and he will never have a better chance.

Of course, that feeling could put extra pressure on him and stop him going that extra yard, but right now there's no reason to think he won't do it.

The key thing is that, for my money, the others really don't think they can beat him. You could see it in Djokovic's face as he walked on court on Sunday - he hoped he would win, but didn't think he would, whereas Murray clearly believed that he would do it.

For me there's no doubt that Murray will end up winning more tournaments than anybody else this year; but for his development the only tournaments that matter now are Grand Slams.

And the question with those is whether he has it in him, mentally and physically, to come out on top after two weeks of five-set matches.

Physically, I don't think there are any question marks any more; mentally, it's all to prove.

There's a big, big difference between being the pretender to the throne and becoming the king.

Murray knows that; but then again, he also knows that there's nothing he really needs to add to his game.

Perhaps he could have a bigger second serve; sometimes he can be a little too passive. And there's still the odd gap in his experience, as he showed in high wind at Indian Wells.

The question, however, isn't whether he's capable of beating any other player, it's whether he can do it back-to-back, seven matches in a row, and win a Grand Slam.

And I really think he can.

Prognozy pana Reed'a nigdy się nie sprawdzają, dodam tylko.

Offline

 

#7 10-10-2009 22:56:05

 Serenity

User

4804501
Skąd: Zawoja
Zarejestrowany: 23-05-2009
Posty: 3753

Re: Czy Andy Murray będzie liderem światowego tenisa?

Wyraże swoje zdanie chociaż wątek już troche miesięcy ma problem Murray'a polega w WS,gra w nich zbyt słabo(prócz USO 2008) by myśleć o World Number One.Same Mastersy tu nie pomogą,jeśli już wygrywa same Mastersy to kluczowa jest gra bezpośrednich przeciwników w walce o pozycję nr 1 na świecie,muszą tracić punkty by Murray się wznosił,ale Andy idzie coraz niżej,gdyż spadnie 19 pazdziernika na 4 miejsce za sprawą Djoka,ale o tym było już wspomniane w innym wątku

Offline

 

#8 11-10-2009 17:00:33

 szeva

User

Zarejestrowany: 06-10-2009
Posty: 1266

Re: Czy Andy Murray będzie liderem światowego tenisa?

No ja też coś napiszę

Murray ma możliwości by zostać nr1 ponieważ potrafi wygrywać regularnie z Rogerem i Novakiem, z Rafą idzie mu ciężej ale też wygrywa, największym problemem Murraya są słabe starty w WS, ponieważ samymi Mastersami jedynką zostać nie można


I LOVE TENNIS!!!!!!!!!!!!!!

Offline

 

#9 25-03-2010 18:06:05

 Art

User

Zarejestrowany: 28-08-2008
Posty: 1261
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Czy Andy Murray będzie liderem światowego tenisa?

Zamykam.

Ze świeżymi refleksjami dotyczącymi tematu zapraszam tutaj

Offline

 
  • Index
  •  » ATP Tour
  •  » Czy Andy Murray będzie liderem światowego tenisa?

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
BetonovĂŠ JĂ­mky Sedlčany przegrywanie kaset vhs łódz Are Mii a stylish one room container home Penthouse am Park Reihenhaus Hafenblick