mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Come on Andy !
Kuerten To Be Honoured By Brazilian President
Former World No. 1 Gustavo Kuerten of Brazil is to receive the Cruz do Mérito Desportivo (Cross of Sporting Merit), the highest honour a Brazilian athlete can receive.
The 33-year-old Kuerten, who retired from the ATP World Tour at Roland Garros in 2008, will receive the medal from Brazilian President Lula and sports minister Orlando Silva in a ceremony that will take place on Wednesday, 9th December at the Centro Cultural Banco do Brasil.
It is the second time that Kuerten will receive the award, which is divided into two honours. The three-time Roland Garros champion first received the medal in 2004, when he returned from representing Brazil at the Olympic Games in Athens.
Offline
Ojciec Chrzestny
I po polsku:
Legenda tenisa odznaczona przez prezydenta Brazylii
Tenisista Gustavo Kuerten po raz drugi w karierze otrzymał Krzyż za Zasługi Sportowe (Cruz do Merito Desportivo). To najwyższe odznaczenie, jakim może zostać wyróżniony sportowiec w Brazylii.
Kuerten, który zawodniczą karierę zakończył w maju zeszłym roku, przyjął krzyż od prezydenta kraju Luiza Inacio Lula da Silvy oraz ministra sportu Orlando Silvy w środę podczas ceremonii w Rio de Janeiro.
Po raz pierwszy 33-letni obecnie tenisista został wyróżniony Krzyżem za Zasługi Sportowe w 2004 roku, kiedy wrócił z Igrzysk Olimpijskich w Atenach.
Kuerten w swojej karierze wygrał 20 turniejów na szczeblu ATP Tour. Trzy razy triumfował w wielkoszlemowym French Open. Zarobił na korcie prawie 15 milionów dolarów, a w grudniu 2000 roku udało mu się awansować na pierwsze miejsce rankingu ATP. Na fotelu lidera zasiadał w sumie przez 36 tygodni.
http://sport.onet.pl/74445,1248732,2089 … omosc.html
Pan redaktor chciał dodać coś od siebie i zajrzał do nierzetelnego źródła. Otóż Guga by liderem rankingu przez 43 tygodnie, co daje mu 12 miejsce na liście wszech czasów.
Offline
Ojciec Chrzestny
Kuerten Receives Brazilian Honour
Gustavo Kuerten became the first tennis player to receive Brazil’s highest prize in sports, awarded the Cruz do Mérito Desportivo (Sports Worth Cross) on Wednesday night at the Ministry of Sports in Brasilia.
Brazilian Sport Minster Orlando Silva Jr., who presented the medal to the three-time Roland Garros champion, said: “Guga is not only a great name of Brazilian sports, but also a great reference in international sports. His example on and off the court will for sure inspire our generation.”
“It’s quite amazing to receive a medal from Brazilian people,” said the former ATP World Tour Champion. “This event represents the potential, the energy of our people and I’d like to share this prize with lots of people. I took for granted Brazilian potential. That’s why I will work hard to increase tennis in Brazil.”
Offline
Ojciec Chrzestny
Kuerten otrzymał Nagrodę Philippe'a Chatriera
Brazylijczyk Gustavo Kuerten, trzykrotny triumfator wielkoszlemowego turnieju na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa (1997, 2000-01), odebrał w Paryżu nagrodę Philippe'a Chatriera za całokształt swoich osiągnięć w tenisie
Ceremonia wręczenia odbyła się tradycyjnie w połowie drugiego tygodnia Roland Garros, podczas dorocznej "Kolacji Mistrzów" w Pavilion d'Armenonville w Lasku Bulońskim.
Kapituła Nagrody Philippe'a Chatriera przyznaje ją byłym gwiazdom tenisa, która w szczególny sposób zasłużyły sobie na pamięć i uznanie, a Kuerten był w poprzednich dwóch dekadach jednym z najwybitniejszych specjalistów od gry na mączce ceglanej. Był też liderem rankingu ATP World Tour oraz jednym z najsympatyczniejszych zawodników startujących w cyklu, ale także trzykrotnym mistrzem z paryskich kortów.
"Guga" nie krył łez wzruszenia, gdy odbierał statuetkę, a w tym uroczystym wieczorze towarzyszyli mu jego matka, brat, narzeczona i były trener Larri Passos.
Poza tą nagrodą podczas "Kolacji Mistrzów" uhonorowano także najlepszych tenisistów i tenisistki ostatniego roku. Ten tytuł przypadł Szwajcarowi Rogerowi Federerowi i Amerykance Serenie Williams, liderom rankingów ATP i WTA, którzy w Paryżu odpadli w ćwierćfinałach.
- Pamiętam, kiedy przyjechałem tu w 1999 roku po swoją nagrodę w kategorii juniorów. Wtedy uczestniczyłem w turnieju w Chorwacji, a przyjechałem tu najpierw autobusem, a później metrem. To ważne, że dziś znów tu jestem. To dla mnie ogromny zaszczyt, ale i okazja, by złożyć wyrazy uznania dla Gustavo - powiedział Federer.
Offline
Buntownik z wyboru
Gustavo Kuerten: Książę Paryża
Trzykrotny zwycięzca turnieju Rolanda Garrosa Gustavo Kuerten znalazł się – obok nieżyjącego już kierowcy Formuły 1 Ayrtona Senny i legendy futbolu – Pelego wśród trzech największych sportowców w historii Brazylii.
Niemieckie korzenie
Gustavo Kuerten urodził się 10 września 1976 r. we Florianopolis, gdzie na początku lat 30. XX w. osiedlili się jego niemieccy dziadkowie. To właśnie babci w znacznej mierze zawdzięcza późniejsze sukcesy, która po wczesnej śmierci ojca małego Gustavo sprzedała fabrykę tekstyliów, aby chłopczyk mógł kontynuować lekcje tenisa.
Zawodową karierę rozpoczął w 1996 r. od wygranej nad Wenezuelczykiem Nicolasem Pereirą 6-2, 6-7, 6-1, 6-2. Rok później dwudziestojednolatek z Brazylii zwrócił na siebie uwagę podczas turnieju w Memphis, gdzie w dwóch setach pokonał ówczesną gwiazdę tenisa Andre Agassiego. Miesiąc później ograł reprezentanta RPA Wayne’a Ferreirę.
Pierwsze sukcesy w Paryżu
Na występy, które poprzedzały pierwszy w karierze Kuertena turniej Rolanda Garrosa, najlepiej należałoby spuścić zasłonę milczenia. Na swój debiutancki French Open Brazylijczyk przyjechał jako 66. tenisista świata. Zamieszkał w tanim hoteliku. We francuskiej stolicy grał jednak rewelacyjnie.
Po pięciosetowych bojach pokonał Austriaka Mustera, Ukraińca Miedwiediewa i obrońcę tytułu Jewgienija Kafelnikowa z Rosji. W finale bez trudu uporał się z byłym mistrzem Paryża Sergim Bruguerą. Tym samym został trzecim nierozstawionym tenisistą w historii, który zwyciężył na kortach Rolanda Garrosa.
Natychmiast awansował na 15. miejsce w rankingu ATP. Ale nie udało mu się obronić tytułu. Już w II rundzie przegrał z Maratem Safinem 2-3. Kilkanaście miesięcy później nie dał rady Rosjaninowi na twardych kortach w Melbourne. Mimo wszystko sezon 1999 popularny „Guga” mógł zaliczyć do udanych. Zwyciężył w turniejach w Monte Carlo i Rzymie.
Jedenaście meczboli
Sezon 2000 był najlepszy w karierze Brazylijczyka. Wprawdzie na twardej nawierzchni w Miami górą był Pete Sampras, to na ceglanej mączce Kuerten nie miał w zasadzie sobie równych. Triumfował w Santiago i Hamburgu. Po raz kolejny wygrał również w ukochanym przez siebie Paryżu wyrzucając z drabinki m.in. Kafelnikowa i Juana Carlosa Ferrero. W finale po epickim boju pokonał Szweda Magnusa Normana 6-2, 6-3, 2-6, 7-6 (6) i po raz drugi w karierze uniósł w górę Puchar Muszkieterów. Brazylijczykowi dysponującemu jednym z najlepszych bekhendów w historii „Białego sportu” często zdarzały się momenty dekoncentracji. Po zwycięstwo w Paryżu sięgnął wykorzystując dopiero jedenastą piłkę meczową!
Numer 1 na świecie i trzeci triumf w Paryżu
Pod koniec sezonu udowodnił, że całkiem nieźle radzi sobie również na kortach twardych – wygrał turniej w Indianapolis oraz kończący rozgrywki turniej Masters w Lizbonie, gdzie w finale nie dał szans Agassiemu, wygrywając w trzech setach 6-4, 6-4, 6-4. Dzięki temu po raz pierwszy w historii rankingu ATP sezon na 1. miejscu kończył gracz z Ameryki Południowej. Rok później wychowanek Larriego Passosa był jeszcze lepszy. Triumfował w Buenos Aires, Acapulco, Monte Carlo, Rzymie. Co ciekawe, w Paryżu największy opór stawił mu Amerykanin Russell, który prowadził z utytułowanym rywalem 2-0, by ostatecznie przegrać 2-3. W finale „Guga” pewnie pokonał Hiszpana Corretję.
Kontuzje i porażki
Kariera Brazylijczyka powoli staczała się po równi pochyłej. Turniej Rolanda Garrossa w 2002 r. zakończył w IV rundzie porażką z późniejszym triumfatorem Alberto Costą z Hiszpanii. Coraz częściej nie dawał rady niżej notowanym rywalom, takim jak Holender Schalken, czy Taj Srichanphan. Największym sukcesem Brazylijczyka w 2003 r. był triumf w rozgrywanym na początku roku turnieju w nowozelandzkim Auckland i rozgrywce w St. Petersburgu pod koniec sezonu.
Kolejny rok pokazał, że w zawodowym tenisie Gustavo Kuerten nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W 2004 nie znalazł pogromców w rozgrywanym w domu turnieju w Bahii. W Paryżu, w ćwierćfinale nie sprostał Argentyńczykowi Davidowi Nalbandianowi.
Nękany przez kontuzję „Guga” startował coraz rzadziej. W sezonach 2005-2006 rozegrał tylko 14 oficjalnych spotkań. I w rankingu ATP przesuwał się coraz niżej. W 2008 roku wygrał tylko jeden mecz – z Kolumbijczykiem Salamancą.
Karierę zakończył na swoich ukochanych kortach w Paryżu. Z francuską publicznością pożegnał się już w I rundzie turnieju ulegając ulubieńcowi miejscowych Pierre’owi Andre Mathieu w trzech setach. Mimo zawrotnej kariery, milionów dolarów, które zarobił na korcie nie zmieniły jednak charakteru Kuertena. Na zawsze pozostał sympatycznym chłopakiem z brazylijskiej prowincji. Każdą wygraną dedykował niepełnosprawnemu bratu Guillermo.
http://www.tenis-ziemny.pl/index.php?dz … tykul=1045
Ostatnio edytowany przez Joao (30-06-2010 06:47:59)
Offline