mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Mardy sie ulitowal nad swoim uposledzonym przyjacielem i dal mu ugrac gema. 5:1 i zaraz Fish dopelni formalnosci. Postawa Roddicka w trzecim secie od stanu 3:0 ponizej krytyki, tak nie zachowuja sie zawodowcy.
Szkoda jak cholera, bo to byl wygrany mecz. Przez to 9 na US Open i juz w III rundzie moga byc klopoty.
Offline
Come on Andy !
metjuAR napisał:
Jedyne usprawiedliwienie że chory, ale na co? na mono... czy na dałna.
Chory, czy nie, mecz miał wygrany ale serwując na mecz, nie można czegoś takiego odpier*alać...
Wczoraj też serwując na mecz, grał jak skończony idiota, błąd za błędem...
Offline
User
Fakt. sierota jak nie umie wygrać gema na mecz niech uczy się tego w challengerach.
Ostatnio edytowany przez metjuAR (22-08-2010 00:20:37)
Offline
Tyle dobrze ze Djokovic gral wczoraj tak beznadziejnie ze nie potrafil tego wykorzystac. Bez przesady, to co teraz sie stalo przebilo slynne 6:2 w tie breaku.
Offline
User
Był jedną nogą poza turniejem Fish, a po przerwie jakby dostał natchnienia. Odrobił 2/5 w drugim secie i dokończył dzieła z kompletnie rozbitym Rodem w deciderze, inna sprawa,że to co Andy grał w deciderze, to jednym słowem żenada...
Połowa planu wykonana, teraz dawaj Bagieta !!
Offline
Ojciec Chrzestny
Niesamowite. Człowiek z takim doświadczeniem, dorobkiem i z takim serwisem przegrywa mecz, w którym był w tak komfortowej sytuacji. Nawet to roddickowe podanie: legendarne, w tym turnieju działające rewelacyjnie i przegrany set ze stanu *5-2. Choroba chorobą, ale to co się stało jest trudno wytłumaczyć. Niebywałe.
Fish pod względem % 1 serwisu nie zagrał jakiegoś nadzwyczajnego meczu. Trzeba jednak oddać, że spotkanie kończył na plusie, a ratio W-UE Roda chyba lepiej przemilczeć.
Offline
Last hit for Wimby
::
No cóż, brawo Rod. Ale spoko, biorąc pod uwagę cały turniej i tak występ powyżej oczekiwań, jestem optymistą przed USO.
Offline
Ojciec Chrzestny
Bizon napisał:
Szkoda jak cholera, bo to byl wygrany mecz. Przez to 9 na US Open i juz w III rundzie moga byc klopoty.
Nie wiem co dokładnie masz na myśli, ale rozstawienie z 8 czy z 9 wiele nie zmienia. Rod po prostu nie będzie 2, a 3 najwyżej rozstawionym w swojej ćwiartce. Zawodnicy z numerkami 9-12 zazwyczaj w 4 rundzie i tak trafiają na tych z numerami 5-8, więc najwcześniejsze spotkanie z Top-4 bez zmian - w 1/4.
Federer 64 63
Kolejny udany mecz Szwajcara. Kulał bh, ale mimo wszystko zwycięstwo bezpieczne i bardzo pewne. Tej pewności w poczynaniach Rogera na korcie dawno nie było widać i jej też brakowało.
Mały koment z mtf:
Roger chipping & charging
finally someone told him to do that, only 10 yrs too late.
Offline
Wiesz, lepiej w IV rundzie nie wpadac na takich zawodnikow jak Berdych, Soderling, czy wracajacy do formy po kontuzji Davydenko. Ponadto wez pod uwage ze gracze z rostawieniem 9-16 w trzeciej rundzie dostaja zawodnikow z pozycji 17-24, a pierwsza ósemka z 25-32.
Offline
Ojciec Chrzestny
Bizon napisał:
Wiesz, lepiej w IV rundzie nie wpadac na takich zawodnikow jak Berdych, Soderling, czy wracajacy do formy po kontuzji Davydenko. Ponadto wez pod uwage ze gracze z rostawieniem 9-16 w trzeciej rundzie dostaja zawodnikow z pozycji 17-24, a pierwsza ósemka z 25-32.
Faktycznie, o tym nie pomyślałem.
Finał dziś o 18. Dziwna decyzja organizatorów, żeby tak wcześnie dawać pojedynek finałowy. Federer skończył swój mecz przed 21 czasu Cincy, a następnego dnia w południe już finał. Gdzie im tak się spieszy?
Offline
Come on Andy !
Bizon napisał:
Szkoda jak cholera, bo to byl wygrany mecz. Przez to 9 na US Open i juz w III rundzie moga byc klopoty.
Gdyby Tsonga i Del Potro grali to Rod w trzeciej rundzie, trafiłby, na kogoś z czwórki : Fish, Querrey, Montanes, Ferrero - czyli 50 % szans na kłopoty
A najprawdopodobniej będą to : Montanes, Ferrero, Lopez, Gulbis - Zagrożenie chyba tylko od strony Gulbisa
Offline
Last hit for Wimby
Aj tam dygacie dziewczyny, ograł w pierwszym turnieju po powrocie nr 3 i 5 na świecie, forma powinna raczej rosnąć niż maleć, nie możemy narzekać.
Offline
User
Trochę mi się przypomniał finał Wimbledonu 2004. Roddick bardzo nie lubi przerw w grze, często wychodzi po nich jakiś nieswój. Wynik trzecim secie był już chyba do przewidzenia, zniechęcony, zmęczony i chory Roddick nie podjął walki. Szkoda. Finał zapowiada się wyjątkowo beznadziejnie.
Offline
Ojciec Chrzestny
Orientuje się może ktoś, jak wygląda na ten moment klasyfikacja USO Series?
Offline
User
1 Andy Murray (GBR) 170 T-2 Roger Federer* (SUI) 140 Mardy Fish* (USA) 140 4 David Nalbandian (ARG) 110 5 Marcos Baghdatis (CYP) 105 T-6 Novak Djokovic (SRB) 70 Rafael Nadal (ESP) 70 Sam Querrey (USA) 70 Andy Roddick (USA) 70 10 Tomas Berdych (CZE) 55
Dla zwycięzcy dodatkowe 30 punktów.
Offline
Moderator
Federer zagrał całkiem przyzwoicie, jego gra chyba wreszcie wraca na właściwe tory. Byłoby dobrze pójść drogą Nadala ze środkowej części sezonu, czyli wykorzystując brak formy reszty czołówki skosić wszystko. Dajesz Papo.
Offline
filip.g napisał:
Trochę mi się przypomniał finał Wimbledonu 2004. Roddick bardzo nie lubi przerw w grze, często wychodzi po nich jakiś nieswój. Wynik trzecim secie był już chyba do przewidzenia, zniechęcony, zmęczony i chory Roddick nie podjął walki. Szkoda. Finał zapowiada się wyjątkowo beznadziejnie.
Kij ma dwa końce, w pierwszym secie była przerwa przez deszcz przy 5:4 i po powrocie na kort Fish od razu stracił serwis i przegrał seta. Najbardziej żałosna wczoraj była postawa Roda. Kompletnie się zagotował po tym przegranym secie, przestał w ogóle myśleć na korcie. Zamiast grać normalnie, zaczął walić bezmyślnie z całej petardy po 2-3 metrowych autach i latać do siatki jak kretyn. Przegrał mecz na własne życzenia jak w zwyczaju często mają robić Gasquet i Verdasco.
Bardzo bym chciał żeby wygrał Fish, fajnym ukoronowaniem kariery byłby tytuł w Mastersie, tak jak fajną sprawą był tytuł dla Ljubicica.
Offline
User
Pan Bohdan nie jest dziś w dobrej formie wyjątkowo.
3/3 na razie.
Offline
Zbanowany
COOOOOOOOOOOOOOOOOOMOOOOOOOOOOOOOOOOOONEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
Fishy 7/6(5)
Offline