mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Ojciec Chrzestny
johnathan napisał:
A jak jest z kształceniem na uczelniach wyższych? Dzięki z góry za odpowiedź.
Uniwerek jest młodym uniwerkiem, wcześniej była tu filia UW, od 1997 roku jest Uniwersytet w Białymstoku. Wydział Prawa jest jednym z najlepszych w Polsce (obecnie chyba 3 lub 4 za UW i UJ), na bardzo wysokim poziomie kształceni są studenci także na filologii angielskiej. Poza tym bez większych rewelacji.
PONOĆ bardzo dużą renomę ma Uniwersytet Medyczny, ale jakoś nigdy nie miałem tak na tyle bliskich znajomych, by zasięgnąć pewnych informacji na ten temat.
Politechnika też ma się bardzo dobrze, na niektórych wydziałach wręcz znakomicie, ale to już Wyczesany powinien zabrać na ten temat głos.
Offline
User
DUN I LOVE napisał:
PONOĆ bardzo dużą renomę ma Uniwersytet Medyczny, ale jakoś nigdy nie miałem tak na tyle bliskich znajomych, by zasięgnąć pewnych informacji na ten temat.
Za to ja mam Znajomy którego zdanie w wielu kwestiach uznaję za obiektywne nie jest przesadnie zachwycony. Powiedział mi, że w niektóych rankingach UMB wypada nieźle, jednak pod wzglęm LEP-u już tak pięknie nie jest. Ludzie tłumaczą się tym, że niby na warszawskim uniwerku medycznym można ściągać, ale on średnio w to wierzy. Jedna z koleżanek która tam studiuje najbardziej chwali sobie... akademik, szkołą się nie zachwyca, a opowiadała mi kiedyś ponad dwie godziny o niej, więc trochę się nasłuchałem.
DUN I LOVE napisał:
Politechnika też ma się bardzo dobrze, na niektórych wydziałach wręcz znakomicie, ale to już Wyczesany powinien zabrać na ten temat głos.
Mi na PB najbardziej podobają się korty, które już niedługo z Dunem będziemy "orać" . Nie wiem jak na innych wydziałach, ale na moim jest mało profesorów (mnie uczył jeden). Czy ma się bardzo dobrze to nie wiem, wiem za to, że ja się tak mam, zajęć mam bardzo mało, w tym tygodniu spędzę na uczelni 16 godzin lekcyjnych Sam poziom jest moim zdaniem przeciętny, od małego słyszałem, że na polibudę łatwo się dostać ciężko utrzymać mnie utrzymanie się tutaj na razie wiele nie kosztuje, ale podobno od trzeciego semestru już jest ciężko, tylko że zawsze ludzie którzy są trochę dalej narzekają i mówią jak to młodsi mają lekko. O kadrze ciężko mi się wypowiedzieć, jak już wspomniałem uczył mnie jeden profesor, kilku magistrów (chyba 4) reszta to doktorzy. Sam wygląd szkoły mi się nie podoba wygląda jak klocek, na tle Politechniki Gdańskiej czy UMB wypada blado... najładniejszymi budynkami są z pewnością budynek radia Akadera i ACS (akademickie centrum sportu).
Offline
Come on Andy !
http://wiadomosci.onet.pl/cnn/nie-zyje- … omosc.html
F*CK YEA !!!!!!!!!!!
Offline
Ojciec Chrzestny
Jakoś średnio jeszcze w to wierzę. Swoją drogą od zamachu na WTC minęło 10 lat. Sporo im zajęło "schwytanie" tego terrorysty.
Offline
Come on Andy !
DUN I LOVE napisał:
Jakoś średnio jeszcze w to wierzę.
No co ty, już nawet podobno pochowany w morzu został. Ponadto udostępniono zdeformowane zdjęcie zabitego Bin Ladena, wyglądał całkiem jak on.
Offline
Znajdzie się następny po Osamie "nr 1 w Al-Kaidzie" i będzie tak jak przed śmiercią Bin Ladena. Zbyt rozbudowaną strukturę ma Al-Kaida, by po śmierci 1 człowieka chyliła się ku upadkowi.
Offline
Masta
Jedyny dowód jego śmierci to fotka ujawniona przez pakistańską telewizję. A jest przerobione zdjęcie Bin Ladena przez jakiegoś kompletnego amatora.
Osama żyje i ma się dobrze.
Offline
User
Fed-Expresso napisał:
Jedyny dowód jego śmierci to fotka ujawniona przez pakistańską telewizję. A jest przerobione zdjęcie Bin Ladena przez jakiegoś kompletnego amatora.
Osama żyje i ma się dobrze.
Czyli ma się rozumieć, że to zagranie taktyczne Obamy w celu podniesienia morali państwa a przy okazji słupków procentowych swojego poparcia?
Offline
User
Też jakoś nie wierzę w śmierć Bin Ladena. Informacja z niczego, na dodatek od razu do morza, że obyczaj muzułmański?! Nie uwierzę póki nie zobaczę wiarygodnych zdjęć, filmu. Takie informacje równie dobrze każdy mógłby sobie wysnuć.
Ostatnio edytowany przez metjuAR (03-05-2011 17:08:10)
Offline
User
Co tam Bin Laden, bieżące spory polityczne. Prawdziwe emocje dopiero pod koniec roku:
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/giganty … omosc.html
Offline
Moderator
Co jak co, ale Jaro i "prawicowe" portale oraz publicyści podlizujący się bandziorom to jednak niezła beka.
Offline
Serenity napisał:
Znajdzie się następny po Osamie "nr 1 w Al-Kaidzie"
Oficjalnie znalazł się wczoraj. Od dnia 16.06.2011 najbardziej poszukiwanym terrorystą świata jest Ajman-al Zawahiri, który tego dnia został mianowany przywódcą Al-Kaidy.
http://m.wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosc … adena.html
Ostatnio edytowany przez Serenity (16-06-2011 22:26:58)
Offline
Nie żyje Jan Kułakowski
W sobotę zmarł w Warszawie Jan Kułakowski. Był on pierwszym negocjatorem członkostwa Polski w UE i ambasadorem Polski przy Unii, a także sekretarzem generalnym Światowej Konfederacji Pracy. Miał 81 lat.
- Nigdy nie zabrakło mu odwagi ani siły charakteru, aby bronić spraw polskich.(...) Rozumiał że siła Polski płynie z siły zjednoczonej Europy. To przekonanie połączyło nas w sposób szczególny. Będzie nam go wszystkim bardzo brakowało - powiedział były premier, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
Według ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, Kułakowski jako jeden z głównych architektów akcesji Polski do Unii Europejskiej na trwałe zapisał się w historii polskiej dyplomacji, historii Polski. - Wszyscy dziś jesteśmy beneficjentami jego trudu, energii i zaangażowania w trudnych początkach naszych negocjacji o przystąpienie do Wspólnoty - ocenił minister.
Były premier Tadeusz Mazowiecki powiedział, że Kułakowskiemu Polska wiele zawdzięcza. - On bardzo dużą wagę przywiązywał do wejścia Polski do Unii Europejskiej. Uważał, że jest to dla Polski bardzo ważny i dobry krok, że to da nam rozwój. Był to człowiek (...) o bardzo wielkim międzynarodowym doświadczeniu, szanowany przez wielu wybitnych ludzi, z którymi osobiście się znał. I to wszystko służyło Polsce w czasie tych negocjacji - podkreślił.
Były europoseł i były minister spraw zagranicznych Dariusz Rosati podkreślał jego oddanie Polsce. - Pamiętam, że zrezygnował z obywatelstwa belgijskiego i przyjął polskie, żeby objąć stanowisko ministra i przeniósł się, będąc już w podeszłym wieku, do Warszawy - mówił Rosati.
Mikołaj Dowgielewicz, minister ds. europejskich powiedział, że Kułakowski "był zawsze twarzą europejskiej Polski, zaangażowanej w sukces Unii Europejskiej, walkę o prawa człowieka i rozwój demokracji". - Dzięki takim ludziom jak on, Polska szybciej weszła do UE - ocenił.
"Czołowym architektem członkostwa Polski w UE" nazwał Kułakowskiego eurodeputowany PO Jacek Saryusz-Wolski. - Czuję się jednym z jego uczniów. Miał olbrzymie doświadczenie, wiedzę; cieszył się też dużym autorytetem wśród najważniejszych polityków europejskich. Optował za zjednoczoną, silną i federalną Europą - powiedział.
Były minister obrony narodowej Janusz Onyszkiewicz podkreślił, że działał on też na rzecz spraw społecznych. - O Janie Kułakowskim warto pamiętać nie tylko jako pełnomocniku ds. negocjacji Polski z UE, ale także jako sekretarzu generalnym Światowej Konfederacji Pracy. W latach 80. wspierał wówczas bardzo Solidarność, wiele spraw udało się dzięki niemu wówczas załatwić - przypomniał.
Europoseł Ryszard Czarnecki, b. przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej wspomina, że Jan Kułakowski był człowiekiem "bardzo mało partyjnym, a bardzo oddanym państwu polskiemu". Według europosła Bogusława Sonika Kułakowski był "kluczem do polskich spraw w Europie".
Jan Kułakowski urodził się 25 sierpnia 1930 w Myszkowie. Jako nastolatek walczył w Powstaniu Warszawskim, w pułku "Baszta". W 1946 r. wyemigrował do Belgii, gdzie ukończył prawo i nauki polityczne na prestiżowym Katolickim Uniwersytecie w Leuven. Tam też uzyskał tytuł doktora prawa.
Od 1954 roku - jako członek Sekretariatu Generalnego Międzynarodowej Konferencji Chrześcijańskich Związków Zawodowych - prowadził negocjacje z autorytarnymi rządami na całym świecie, uwalniając z więzień ludzi represjonowanych za działalność związkową.
W latach 1974-1988 był sekretarzem generalnym Światowej Konfederacji Pracy. W Brukseli wspierał emigracyjne biuro NSZZ "Solidarność", za co przyznano mu honorowe członkostwo związku. Do jego brukselskiego domu, odwiedzanego w latach 80. przez polskich opozycjonistów, przylgnęło miano "małej ambasady".
Po przemianach roku 1989 zaczął działać na rzecz europejskiej integracji Polski.
W 1990 roku został pierwszym ambasadorem RP przy Wspólnotach Europejskich w Brukseli. W tym czasie Polska wynegocjowała i podpisała układ stowarzyszeniowy, złożyła formalny wniosek o członkostwo (1994). W 1998 roku, już jako pełnomocnik rządu do spraw negocjacji członkowskich Polska-UE w rządzie Jerzego Buzka, Kułakowski rozpoczął negocjacje z UE zakończone na szczycie w Kopenhadze w grudniu 2002 r.
W 1995 roku został uhonorowany Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a rok później otrzymał Polską Nagrodę Europejską przyznawaną przez Polską Fundację im. Roberta Schumana. W 2002 roku został odznaczony Orderem Orła Białego.
13 czerwca 2004 r. został wybrany do Parlamentu Europejskiego otrzymując największą liczbę głosów w Wielkopolsce. Jego priorytetami była promocja nowego traktatu UE oraz wzmocnienie pozycji Wielkopolski i Polski w Unii Europejskiej, a także otwarcie zachodnich rynków pracy dla pracowników z nowych krajów członkowskich.
Żonaty z Zofią Kułakowską-Wajs, doktorem medycyny, miał trzy córki: Krystynę, Barbarę i Elżbietę.
Offline