Kocham Australian Open Ten niepowtarzalny klimat na trybunach, zarywanie nocy co nie zawsze spotyka sie z aprobat¹ domowników zawsze na AO biorê sobie dwutygodniowe wolne o szko³y W Australii jest cudowny klimat u nas zimno a tam takie gor¹co patrz¹Ì na ekran a¿ cz³owiekowi sie cieplej robi no i jeszcze jedna wa¿na rzecz czyli wielki g³ód tenisa po przerwie, mam tez wra¿enie ¿e to w³¹œnie na AO w ostatnich latach odby³o sie najwiêcej epickich pojedynków

1.Australian Open (tu nigdy zmiana nie zajdzie )
2.US Open
3.Roland Garros
4.Wimbledon

1./2. RG - mam do niego sentyment bo od tego turnieju rozpoczê³a siê moja mi³oœÌ do tenisa i to tam pozna³am wiêkszoœÌ zawodników którym dzisiaj kibicujê. AO - Turniej magiczny, niesamowita atmosfera.
3./4. USO i Wimb - Szlem w Stanach jest dla mnie zupeÂłnie bezbarwny a do Wimbledonu siĂŞ zraziÂłam po zeszÂłorocznej edycji.

ZaszÂła zmiana w moim upodobaniu wzglĂŞdem turniejĂłw WS

1.Australian Open (tu nigdy zmiana nie zajdzie )
2.US Open
3.Wimbledon[+1]
4.Roland Garros[-1]

1. Australian Open - ulubiony turniej zarówno Wielkiego Szlema, jak i ca³ego touru. Mam olbrzymi sentyment do tego turnieju, bo w³aœnie przez AO zainteresowa³m siê tenisem. Australian Open 2006 by³ pierwszym w ca³oœci obejrzanym przeze mnie turniejem (wczeœùiej ogl¹da³em jedynie przypadkowe spotkania, które akurat transmitowa³ ES). Poza tym ta niesamowita atmosfera, Australia, trzydziestostopniowe upa³y, transmisje w nocy, hard, wspania³e obiekty, mnóstwo kibiców ze wszystkich stron œwiata, pocz¹tek seoznu, ma³o kontuzji, wszyscy wypoczêci i zmobilizowani. AO zawsze dostarcza mi najwiêcej emocji, zapewne przez Siostrzyce W, Nole i Nadala Numer 1 na zawsze.

2. USO - nie podoba mi siê w nim jednak to, ¿e publicznoœÌ interesuje tysi¹c rzeczy na raz, ale nie rozgrywane spotkanie. Ca³e rodziny czy paczki znajomych z hot-dogiem i col¹ w rêkach, gaedz¹cy przez ca³y mecz, zapewne o tematyce innej ni¿ tenis. Poza tym sam obiekt g³ówny zmagaù na USO mo¿e i prezentuje siê œwietnie podczas fina³ów czy pó³fina³ów, kiedy to na trybunach zasiada prawie ¿e komplet, ale podczas wczeœniejszych rund jest tam po prostu pusto, bo ludzie rozsiani s¹ po ca³ym obiekcie i sprawia to wra¿enie takie, jakby zawodnicy grali przed zaledwie garstk¹ publicznoœci. Poza tym turniej niby jest w NY, lecz tak na prawde w ogóle nie czuÌ atmosfery wielkiego miasta, bo centrum tenisowe umieszczone jest bardziej na przedmieœciach. Co innego na AO.

3. RG - paryski Wielki Szlem na 3 msc, bo bardzo lubiĂŞ oglÂądaĂŚ panĂłw na mÂączce. DÂługie wymiany, niesamowite winnery, szansa dla wielu 'ziemniakĂłw' na pokazanie siĂŞ z dobrej strony. Turnieje paĂą zaÂś nie sÂą juÂż tak interesujÂące. I poraz kolejny odzywa siĂŞ mĂłj sentyment do Siostrzyc, ktĂłre za mÂączkÂą nie przepadajÂą No ale to akurat na marginesie.

4. Wimbledon - poza sentymentem do SiĂłstr W - nie czujĂŞ Âżadnego zwiÂązania z tym turniejem. ZwyciĂŞzcy pasujÂą mi jak najbardziej, no ale trawa nie naleÂży do moich ulubionych nawierzchni.

Ostatnio edytowany przez Davioz (15-08-2010 09:03:07)

Chyba Aussie u mnie na pierwszym miejscu. Zawsze odbywajÂą siĂŞ spotkania, ktĂłre zapadajÂą w pamiĂŞĂŚ, no i jest element zaskoczenia w postaci wystrzaÂłowej formy jakiegoÂś zawodnika na poczÂątku roku. A do tego widok zachodzÂącego sÂłoĂąca nad kortem. Cudo. Szkoda, Âże zwolnili nawierzchniĂŞ i, Âże turniej odbywa siĂŞ w innej strefie czasowej. SzczĂŞÂśliwie skÂłada siĂŞ w tym roku, Âże mam ferie na AO, wiĂŞc siĂŞ naoglÂądam do woli.
Potem bĂŞdzie pewnie USO, tylko dlatego, Âże dwĂłch turniejĂłw ziemnych pod rzÂąd mam serdecznie dosyĂŚ (RG i Wimbla).

Zdecydowanie wimbledon jest dla mnie , najlepszym turniejem.
Zielona trawka biaÂłe stroje , i ta atmosfera coÂś wspaniaÂłego.
Nie cierpiĂŞ  us open ;/

1. AO
2. Wimbledon
2. USO
4. Roland Garros - nienawidzĂŞ!!

1. Wimbledon- pierwszy raz oglÂądaÂłem w 2003
2. AO
3. RG- maj/czerwiec ciepÂło, niedÂługo wakacje, jak moÂżna nie lubiĂŚ tego turnieju?
4. USO- ze wzglĂŞdu na to, Âże leci we wrzeÂśniu, a jako uczeĂą nie lubiĂŞ tego miesiÂąca