mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Serena Wiliams | 7% - 1 | |||||
Venus Wiliams | 7% - 1 | |||||
Dinara Safina | 0% - 0 | |||||
Agnieszka Radwańska | 0% - 0 | |||||
Justine Henin | 28% - 4 | |||||
Ana Ivanovic | 7% - 1 | |||||
Jelena Jankovic | 21% - 3 | |||||
Caroline Wozniacki | 7% - 1 | |||||
Samantha Stosur | 14% - 2 | |||||
Inna zawodniczka | 7% - 1 | |||||
|
User
Wyglądała jak enerdowska pływaczka a grała jak profesor i momentami kompromitowała Henin. Mnie to wystarczy, dla mnie grała pięknie i ciakawie. I jest zdecydowanie jaśniejszym punktem tegorocznego RG. Jej ramiona tego nie zmienią.
Offline
Moderator
No ja tam u Stosur widzę głównie brutalną siłę i przewagę wynikającą z różnic atletycznych; po niemal dekadzie triumfów Sereny Williams nie powinno to już niby wadzić, ale mnie jednak ciągle wadzi, sorry.
Więcej raczej kobiecego RG w tym roku nie będę oglądał, bo zostały same zawodniczki których(albo ich gry), nie znoszę, albo są mi całkowicie obojętnie, więc nie będę nikomu psuł humoru moim marudzeniem ; no chyba że będzie finał Stosur - Woźniacki, wtedy ogłoszę ostateczny upadek WTA.
Offline
LENA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! złoto Ty moje !!!! ale czadowo
Uratuj ten turniej, zgarnij puchar w wersji kobiecej - porfavor !
Offline
Ojciec Chrzestny
Wczoraj odpadła '1" u Panów, dziś u Pań. Samantha Stosur pokonała po zaciętym, 3 setowym meczu, Serenę Williams.
Półfinały:
Stosur - Janković
Schiavone - Dementieva
Będziemy mieli nową Mistrzynię WS.
Offline
User
Taki skład, przyznam szczerze, nie przyszedł by mi do głowy przed rozpoczęciem turnieju.
Trzymam kciuki za Lenę. Niech w końcu wygra ten upragniony turniej WS.
Offline
Moderator
Najważniejsze, że Serena wyleciała. Ja też trzymam kciuki za Lene, a że wreszcie wywaliła te różową szmate do podłogi w której całe lata grała, to może wreszcie się uda.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (02-06-2010 22:22:51)
Offline
Moderator
Wierzyć się nie chce, że tak badziewny tenis jak ten który te dwie pokazują, wystarczy na finał WS. Co Elena wyczyniała w TB to w ogóle lepiej przemilczeć.
E:
No ta....., krecz Leny, Schiavone w finale, pora umierać.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (03-06-2010 15:38:49)
Offline
Ojciec Chrzestny
Duże rozczarowanie. Tak na to patrzę i to całe WTA to jeden wielki szpital. Dziewczyna z niezaleczoną kontuzją dochodzi o 1/2 Szlema, tydzień wcześniej grając w podrzędnej imprezie w Wawie. Po co?
Nie żebym kogoś o coś obwiniał, ale dajcie spokój. Spośród 4 tenisistek, które osiągnęły 1/2 WS chyba tylko Stosur może powiedzieć, że gra życiówkę. No może i Schiavone także, tylko to nie jest kobieta na ten poziom.
Offline
Moderator
Jak ktoś wydał całe kieszonkowe na bilety na półfinały pań, to serdecznie współczuję.
Offline
User
Domieszki męskich hormonów. Jednej poszło w bary, drugiej w wygląd. Akurat do obu pań nic nie mam, bo chyba* nie grają topornego, drewnianego tenisa jak Safina czy Wozniacki. Włoszka - miękki nadgarstek, niespotykany u pań jednoręczny bh, zmiany rotacji i długość piłek, generalnie miły dla oka tenisa. Stosur pamiętam jak ofensorkę, typową deblistkę z ciągiem na siatkę. W tym sezonie nie wiem jak to wygląda, wyniki poszybowały w górę to może zmieniła styl.
* w tym turnieju ze spotkań finalistek widziałem tylko Schiavone-Wozniacki
Szkoda, że Schiavone i Stosur nie są młodej daty i nie można powiedzieć, iż wkracza nowa, troszkę odmieniona wersja tenisa kobiecego. Zdaje mi się niestety, że to jednorazowy wybryk do którego przyczyniła się będąca w żenującej formie czołówka Touru.
Offline
User
Stosur zalicza się od dłuższego czasu to ścisłej czołówki touru. Miała świetną serię 20 kilku spotkań z rzędu wygranych na clayu, zeszłoroczna półfinalistka, finalistka tegorocznego Stuttgartu, więc tutaj nie ma mowy o przypadku Tym bardziej, że w tym turnieju pokonała już Henin, Serene i zmiażdżyła Jankovic.
Offline
Moderator
No styl Stosur z kobiet porównać można tylko z Kuzą, tylko że wszystko robi mocniej, a tak naprawdę gra jak mężczyzna. Mogę patrzeć na nią z bólem, ale w tej chwili gra najlepiej z pań i najwartościowiej, że tak powiem. Pełnowymiarowy, agresywny tenis.
Offline
User
Spełnił się sen kopciuszka , Francesca Schiavone mistrzynia Rg 2010 !
Offline
Ojciec Chrzestny
Sydney napisał:
Spełnił się sen kopciuszka , Francesca Schiavone mistrzynia Rg 2010 !
Niesamowicie dziś grała. Może siła tego tenisa nie jest porażająca (w sencie dotychczasowych wyników), ale jak zestawie tę grę z wczorajszym pierwszym semi Panów albo z większością meczów WTA jakie w życiu widziałem, to Schiavone gra rewelacyjnie i wspaniale dla oka. Chyba mogę zaryzykować stwierdzenie, że jej gra dziś w pełni godna tytułu Mistrzyni wielkoszlemowej.
Nigdy tak nie przeżywałem żadnego meczu, który przed swoim początkiem był dla mnie ledwo "zauważalny".
Offline
Moderator
Nie można grać piękniej, nie można. Brawo, brawo i jeszcze raz brawo.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (05-06-2010 16:58:29)
Offline
User
Nieprawdopodobna gra Włoszki. Jakaż miła odmiana od tego co obserwujemy na co dzień w kobiecym tenisie. Francesca 23 czerwca będzie obchodzić 30 urodziny. Cudowny prezent sobie sprawiła. Wielkie brawa.
Ostatnio edytowany przez Robert (06-06-2010 00:39:12)
Offline
User
no proszę tyle ujadania na forum przed meczem a babki zagrały najlepszy finał od niepamiętnych czasów w Paryżu. Wliczając potyczki Federera z Nadalem:P Bardzo mi szkoda Stosur ale wyraźnie nie poradziła sobie z nową sytuacją jaką było granie z pozycji faworytki. Super skład finału jednak jak dla mnie bo jakbym kolejny raz miał oglądać festiwal błędów w wykonaniu ,,gwiazd'' pokroju Safiny czy nieodżałowanej Dementievej chyba bym nie wytrzymał.
Offline
User
Niezłe jaja. Każdy turniej kobiecy w tym sezonie ma inną bohaterkę, która w finale ma dzień konia: Martinez Sanchez, Rezai, Schiavone... Gra wszystko, jak się jej podoba, jak chce. Tylko, że dalsze kolejne występy poniżej normy. To Stosur tą wiosną wbiła do czołówki, bo przez kilka eventów trzyma równą formę. Schiavone trafia z dniem w najlepszym momencie. Nie wróże jej sukcesów. Zbyt długo grała mizerie.
Offline
Moderator
A tak btw, jak kolejny raz papo Radwański powie, że żeby dobrze serwować i mocno uderzać trzeba być wysokim i mieć wielkie mięśnie, to...
Offline
Ojciec Chrzestny
asiek napisał:
Schiavone trafia z dniem w najlepszym momencie. Nie wróże jej sukcesów. Zbyt długo grała mizerie.
Dla niej teraz to chyba nie ma już znaczenia. Dziś się w pełni spełniła jako tenisistka. Wspaniała sprawa, że Franka wykorzystała szanse, że jej ręka nie zadrżała mimo świadomości, że taka okazja się nie powtórzy już nigdy.
Offline