mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
|
User
moim faworytem jest of course Rafa Nadal Tak na powaznie zaczelo sie 1,5 roku temu ( AO 2007) tam go zobaczylam po raz ... drugi tak na prawde bo wczesniej sie tenisem nie interesowalam i jak ogladalam jakies mecze to tylko dlatego bo nie bylo co ogladac i pewnego dnia go zobaczylam zauroczyl mnie ;D ale w ogole nie wiedzialam jak sie nazywa itd. pozniej bylo AO 2007 i ON tam by³ ... wtedy to sie taty zapytalam jak sie ten tenisista nazywa i tak zaczelam poszukiwania o nim w necie i eh zaczelo sie moje uwielbienie
VAMOS RAFA
Offline
User
Roger Federer
Zaczê³o siê, ... zaczê³o od USO 06. Ogólnie wtedy ¶rednio interesowa³am siê tym sportem, sama jeszcze nie gra³am, i nie wiedzia³am jak siê liczy pkt w gemie, ( xDD ) a w³±czy³am ten fina³ w sumie przez przypadek. Pamietam ¿e najpierw ogl±da³am jaki¶ film w bratem, a pó¼niej przerzucaj±c kana³y natrafi³am na ten mecz. No i zaczê³o siê, mo¿e nie tak intensywnie jak od fina³u AO 07 w górê, ale zaczê³o, a to siê liczy. Taki pocz±tek pewnej historii.
Z czasem 'g³upia³am' coraz bardziej a¿ do obecnego stanu, który jest prawdopodobnie bardzo krytyczny, aczkolwiek sama sobie z tego sprawy nie zdaje ; D Bo kto m±dry ca³uje telewizor, albo czeka na s³ynne 'plecki' ? No niewa¿ne xD
Najbardziej zabola³a mnie przegrana na RG 07, która zapoczatkowa³a 'nienawi¶c' do pewnego pana w koszulce bez rêkawków. Piekna, cudna niebieska koszulka, spuszczona g³owa i to okropne zdjecie z profilu. Nawet trener który pó¼niej paradowa³ w tej koszulce na treningach nie by³ w stanie poprawiæ mi humoru. Oczywi¶cie Wimbledon wszystko uleczy³, a pó¼niej ten wspania³y fina³ USO, czarne skarpetki i naj¶liczniejszy strój w jaki móg³ siê ubraæ ; ) Sezon siê skoñczy³, a ja z wyczekiwaniem czeka³am na AO, o którym wolê w tej chwili nie my¶leæ. Ten sezon ka¿dy ma chyba ¶wie¿o w pamiêci, wiec nie ma sensu go przypominaæ. Jedno jest pewne, to ¿e jestem w nim ob³êdnie zakochana to chyba widaæ, nie trzeba wspominaæ. Plakaty, kubki, kalendarz ( ju¿ nied³ugo a¶ xD ), koszulki, i mój album oczywi¶cie.
To jest chore wiem, bardzo chore.
- Lleyton
- Fela moja, Fela ; )
- Marat Safin
- James Blake
I gdzie¶ tam :
- Verdasco
- Marcos ; )
Offline
Administrator
Nie mam ulubionego tenisisty i pewnie nigdy nie bêdê mia³. Id±c przed TV spodziewam siê obejrzeæ dobre spotkanie, niewa¿ne kto jest aktorem tego widowiska.
Offline
User
ROGER FEDERER!!!
Moja sympatia do tego zawodnika zaczê³a siê od Australian Open 2007(od tego turnieju zaczê³o sie moje zainteresowanie tenisem ziemnym)Szwajcar bardzo zaimponowa³ mi swoj± gr±,swoim arsena³em zagrañ,ponadto wygra³ turniej wielkoszlemowy bez straty seta co uwa¿am za bardzo du¿e osi±gniêcie :)ponadto podoba mi siê styl gry tenisistów z jednorêcznym backhandem
Offline
User
Roger Federer odk±d zacz±³em siê interesowaæ tenisem czyli od 2006 roku. Wiele osób lubi go za to, ¿e jest pierwszy w rankingu, za to, ¿e ma najwiêcej wszystkich tytu³ów- takie osoby widaæ, ¿e go nie kochaj±. Ja kocham Federera nie dlatego, ¿e jest pierwszy (dla mnie móg³ by byæ na ka¿dym miejscu). Ja siê wychowa³em z Federerem. Wygra³em turniej na obozie w zesz³ym roku, ¿eby pom¶ciæ Federera za Wimbledon. P³aka³em razem z nim na ceremonii Australian Open. P³aka³em razem z nim gdy wygra³ swój pierwszy Roland Garros. W pi±tym secie Wimbledonu 2009... by³em raz w piekle raz w niebie. Zawsze chcia³em byæ taki jak on. Mam szacunek dla Nadala po tym co zrobi³ na ceremonii Australian Open w tym roku, ale Federera kocha³em, kocham i bêdê kocha³ choæby mia³ by byæ na pierwszym miejscu albo na setnym. Dlatego jestem dumny, ¿e mogê go mieæ na ma³ym obrazku przy nicku czy te¿ mówiæ o nim kto wie mo¿e moim dzieciom i wnukom jako cz³owieka historii, tenisisty wszech czasów na których jego b³êdach mog³em siê uczyæ grac w tenisa.. na b³êdach Rogera Federera.
Offline
User
Robertinho napisał:
Natomiast kibicuje mu, tak na powa¿nie, od fina³u Bazylei 2001, który zreszt± cudne wtopi³ Kto nie wie czemu, niech zobaczy ostatnie fragmenty tego filmiku. Nie ma co ukrywaæ, ³ezke wtedy uroni³em, nie ostatni raz zreszt±.
Pamiêtam jak o tym kiedy¶ gadali¶my xD
Ja te¿ oczywi¶cie Roger Federer. Od kiedy? Od Wimbla 2003 roku. Wtedy to us³ysza³em w radiu s³owa pochwa³y dla Szwajcara po ¶wietnym meczu fina³owym. No i zaczê³o siê. Nie wiem czemu, ale Helwet od razu sta³ siê moim idolem i jest nim do dzi¶. Cholernie ciesz± mnie jego wygrane. Skaka³em z rado¶ci jak wygra³ RG, po³o¿y³em siê na pod³odze i stan±³em na g³owie kiedy zatriumfowa³ w tegorocznym Wimbledonie, pu¶ci³em ³ezkê podczas ceremonii AO '06 i by³em z³y na ca³y ¶wiat po finale tego samego turnieju 3 lata pó¼niej xD
Offline
User
Moim pierwszym tenisowym idolem zosta³ Marat Safin. Po prostu uwielbiam Marata za jego styl bycia, k³ótnie z sêdziami i ³amanie rakiet Gdy dowiedzia³em siê ¿e po tym sezonie Safin koñczy karierê zaczê³y siê poszukiwania nowego ulubieñca, które nie trwa³y d³ugo bo do Australian Open i cudownego marszu do SF Fernando Verdasco zachwyi³ mnie jego mecz z Murrayem w QF, ale zacz±³em go uwielbiaæ podczas starcia z o fina³ z Nadalem, gdy Fernando pope³ni³ podwójny na koniec meczu uroni³ klika ³ez. Od tej pory w³±¶nie Hiszpan jest moim idolem.
Oprócz Safina i Verdasco lubiê:
Gaqueta- za cudowny styl gry, ach ten jednorêczny backhand
Baghdatisa, Blaka, Tsongê Gonzaleza i Haasa za ofensywny styl gry
Jeszecze do gustu przypad³a mi gra Kohlschreibera
Offline
User
Na pocz±tku jako nowy forumowicz chcia³bym przywitaæ wszystkich fanów tenisa!
Przechodz±c do tematu tego w±tku - moim ulubionym tenisist± jest Rafa Nadal.
Je¶li chodzi o przyczyny mojej sympatii dla tego gracza, to trudno to jako¶ racjonalnie umotywowaæ (tak to ju¿ z sympatiami i antypatiami bywa), niemniej postaram siê...
Po pierwsze, zawsze wola³em tenisistów, którzy swoj± grê opieraj± na d³ugich wymianach z g³êbi kortu. Niezale¿nie od tego co napisz± tu ludzie naprawdê znaj±cy siê na dyscyplinie (jestem zwyk³ym kibicem), ten styl gry po prostu uwa¿am za przyjemniejszy dla oka.
Po drugie, rywalizacja Nadala z Federerem. Temat rzeka, wiêc tylko pokrótce. Dziêki tym dwóm panom mamy znowu w mêskim tenisie wielkie emocje. Gdyby nie by³o Nadala, Federer ju¿ dawno mia³by 20 albo wiêcej Wielkich Szlemów i nie by³oby tych wszystkich pytañ, które Nadal swoj± obecno¶ci± w ¶wiatowej czo³ówce postawi³.
Wreszcie najwa¿niejsze. Byæ mo¿e zdziwi to wielu z Was, ale kibicujê Nadalowi g³ównie dlatego, ¿e nie bêd±c od strony czysto tenisowej najlepszym graczem na ¶wiecie, jest nr. 1. Moim zdaniem na tym w³a¶nie polega piêkno sportu, ¿eby ten teoretycznie gorszy zrobi³ "psikusa" wielkiemu faworytowi. Chyba nikt nie potrafi robiæ tego lepiej ni¿ Nadal. Innymi s³owy, nie widzia³em innego gracza, który potrafi³by wygraæ tyle "przegranych" meczów. Wydaje mi siê, ¿e jest to zas³uga nie tyle jego mocnej psychiki, moim zdaniem zdaniem czynnika nieco mitologizowanego, w szczególno¶ci w kontek¶cie jego pojedynków z Federerem, co po prostu niezwyk³ej umiejêtno¶ci dopasowania taktyki do aktualnego przeciwnika, czy wrêcz do aktualnego etapu meczu.
No i oczywi¶cie budzi mój szacunek to jak ten gracz siê rozwin±³. Na pocz±tku by³ uwa¿any za tenisistê zdolnego do wygrywania tylko na m±czce. Kiedy w 2008 roku wygra³ Wimbledon, w GW przeczyta³em, ¿e to dlatego, ¿e trawa robi siê coraz wolniejsza. Potem by³o AO 2009 i znów powód ten sam - nawierzchnia w Melbourne zosta³a wymieniona na wolniejsz± i teraz preferuje d³ugie wymiany. Nie kwestnionujê zacierania siê ró¿nic pomiêdzy nawierzchniami, wydaje mi siê jednak trochê denerwuj±ce deprecjonowanie w ten sposób sukcesu osi±gniêtego ciê¿k± prac±. Kiedy przegra³ RG 2009 z Soderlingiem przeczyta³em, ¿e to znowi z powodu nawierzchni, która w Pary¿u zrobi³a siê ostatnio bardzo szybka : )
Dlatego bardzo mnie ucieszy³ tegoroczny sukces Nadala w US Open, gdzie pi³ka podobno jest najszybsza z wszystkich Wielkich Szlemów. Okazuje siê, ¿e nawierzchnia nawierzchni± a Nadal w formie jest w stanie osi±gn±æ bardzo wiele. I chyba za to prze³amywanie barier, ci±g³y rozwój, ambicjê i ciê¿k± pracê szanujê go najbardziej.
P.S. Dzi¶ o 18.30 w Londynie Nadal - Federer. Federer zdecydowanym faworytem, ale ja mocno trzymam kciuki za kolejnego "psikusa" w wykonaniu Hiszpana.
Offline
Ojciec Chrzestny
muto napisał:
Na pocz±tku jako nowy forumowicz chcia³bym przywitaæ wszystkich fanów tenisa!
Przechodz±c do tematu tego w±tku - moim ulubionym tenisist± jest Rafa Nadal.
No wreszcie. Ju¿ mysla³em, ¿e kibice Hiszpana maj± jak±¶ awersjê do mtenis.
Witam
Temat o rywalizacji Nadala z Federerem:
http://www.mtenis.pun.pl/viewtopic.php?pid=55956#p55956
Offline
¯e tak powiem "I kill you" ¿arcik taki od Federasty. Tak ogólnie to Witam.
Ostatnio edytowany przez FEDEER (28-11-2010 12:21:43)
Offline
Kobieta z klas±
muto napisał:
Na pocz±tku jako nowy forumowicz chcia³bym przywitaæ wszystkich fanów tenisa!
Przechodz±c do tematu tego w±tku - moim ulubionym tenisist± jest Rafa Nadal.
Je¶li chodzi o przyczyny mojej sympatii dla tego gracza, to trudno to jako¶ racjonalnie umotywowaæ (tak to ju¿ z sympatiami i antypatiami bywa), niemniej postaram siê...
Po pierwsze, zawsze wola³em tenisistów, którzy swoj± grê opieraj± na d³ugich wymianach z g³êbi kortu. Niezale¿nie od tego co napisz± tu ludzie naprawdê znaj±cy siê na dyscyplinie (jestem zwyk³ym kibicem), ten styl gry po prostu uwa¿am za przyjemniejszy dla oka.
Po drugie, rywalizacja Nadala z Federerem. Temat rzeka, wiêc tylko pokrótce. Dziêki tym dwóm panom mamy znowu w mêskim tenisie wielkie emocje. Gdyby nie by³o Nadala, Federer ju¿ dawno mia³by 20 albo wiêcej Wielkich Szlemów i nie by³oby tych wszystkich pytañ, które Nadal swoj± obecno¶ci± w ¶wiatowej czo³ówce postawi³.
Wreszcie najwa¿niejsze. Byæ mo¿e zdziwi to wielu z Was, ale kibicujê Nadalowi g³ównie dlatego, ¿e nie bêd±c od strony czysto tenisowej najlepszym graczem na ¶wiecie, jest nr. 1. Moim zdaniem na tym w³a¶nie polega piêkno sportu, ¿eby ten teoretycznie gorszy zrobi³ "psikusa" wielkiemu faworytowi. Chyba nikt nie potrafi robiæ tego lepiej ni¿ Nadal. Innymi s³owy, nie widzia³em innego gracza, który potrafi³by wygraæ tyle "przegranych" meczów. Wydaje mi siê, ¿e jest to zas³uga nie tyle jego mocnej psychiki, moim zdaniem zdaniem czynnika nieco mitologizowanego, w szczególno¶ci w kontek¶cie jego pojedynków z Federerem, co po prostu niezwyk³ej umiejêtno¶ci dopasowania taktyki do aktualnego przeciwnika, czy wrêcz do aktualnego etapu meczu.
No i oczywi¶cie budzi mój szacunek to jak ten gracz siê rozwin±³. Na pocz±tku by³ uwa¿any za tenisistê zdolnego do wygrywania tylko na m±czce. Kiedy w 2008 roku wygra³ Wimbledon, w GW przeczyta³em, ¿e to dlatego, ¿e trawa robi siê coraz wolniejsza. Potem by³o AO 2009 i znów powód ten sam - nawierzchnia w Melbourne zosta³a wymieniona na wolniejsz± i teraz preferuje d³ugie wymiany. Nie kwestnionujê zacierania siê ró¿nic pomiêdzy nawierzchniami, wydaje mi siê jednak trochê denerwuj±ce deprecjonowanie w ten sposób sukcesu osi±gniêtego ciê¿k± prac±. Kiedy przegra³ RG 2009 z Soderlingiem przeczyta³em, ¿e to znowi z powodu nawierzchni, która w Pary¿u zrobi³a siê ostatnio bardzo szybka : )
Dlatego bardzo mnie ucieszy³ tegoroczny sukces Nadala w US Open, gdzie pi³ka podobno jest najszybsza z wszystkich Wielkich Szlemów. Okazuje siê, ¿e nawierzchnia nawierzchni± a Nadal w formie jest w stanie osi±gn±æ bardzo wiele. I chyba za to prze³amywanie barier, ci±g³y rozwój, ambicjê i ciê¿k± pracê szanujê go najbardziej.
P.S. Dzi¶ o 18.30 w Londynie Nadal - Federer. Federer zdecydowanym faworytem, ale ja mocno trzymam kciuki za kolejnego "psikusa" w wykonaniu Hiszpana.
Podoba mi siê ten trzeci powód Twojej sympatii do Rafy.
Offline
User
anula napisał:
Podoba mi siê ten trzeci powód Twojej sympatii do Rafy.
Dziêki, rozumiem, ¿e chodzi Ci, o umiejêtno¶æ Rafy bycia najlepszym mimo, ¿e nie jest najlepszy? Oczywi¶cie upraszaczaj±c gdy¿ w³a¶nie dziêki temu jest wg mnie najlepszy
Offline
Kobieta z klas±
muto napisał:
anula napisał:
Podoba mi siê ten trzeci powód Twojej sympatii do Rafy.
Dziêki, rozumiem, ¿e chodzi Ci, o umiejêtno¶æ Rafy bycia najlepszym mimo, ¿e nie jest najlepszy? Oczywi¶cie upraszaczaj±c gdy¿ w³a¶nie dziêki temu jest wg mnie najlepszy
He!, he!.
Nie mam obsesji nazywania Rafy najlepszym. Generalnie dyskusjê o tym "najlepszym w historii" zostawiam tym, którzy odczuwaj± potrzebê udowodnienia górowania kogo¶ nad innymi.
Ten trzeci powód to prze³amywanie barier, ambicja, pracowito¶æ i determinacja.
Mówicie, ¿e nie wygram Wimbledonu?. Jeszcze zobaczymy!.
Mówicie, ¿e nie wygram AO?. Jeszcze zobaczymy!.
Mówicie, ¿e nie wygram USO?. Jeszcze zobaczymy!
Mówicie, ¿e nie wygram .....................?. Jeszcze zobaczymy!
To w³a¶nie mi siê podoba.
Offline
User
Dlatego w³a¶nie zapyta³em, bo nie by³o to dla mnie jasne do czego konkretnie siê odnosisz. A nie by³o jasne, bo pisz±c o Rafie wrzuci³em do jednego akapitu kilka argumentów. Wiêc wczoraj mia³em problem z interpretacj± swojego w³asnego posta.
Jest to pierwszy znany mi w historii przypadek kiedy sam autor nie wie co mia³ na my¶li...
Offline
User
Mówicie, ¿e nie wygram w Sopocie?. Jeszcze zobaczymy!
Szkoda, ¿e tak nie powie xD
______________________________
1.Monfils - za bezpretensjonalno¶æ
2.Verdasco - za AO 2009
Ostatnio edytowany przez diakonos (27-12-2010 22:48:22)
Offline
User
To jeszcze ja
Co prawda mêskimi rozgrywkami interesujê siê od niedawna, lecz ju¿ od pocz±tku mojej przygody z WTA zdarza³o mi siê ogl±daæ mecze panów, g³ównie to podczas wielkich szlemów kiedy to rozgrywki mê¿czyzn interesowa³y mnie bardziej od kobiecych. Czêsto widzia³em mecze Hewitta, Roddicka, Feda, Ljubicicia. Jednak to na Gonzaleza zwróci³em szczególn± uwagê. By³o to bodaj¿e podczas meczu z Safinem na Roland Garros w pierwszej rundzie. By³em kompletnie zielony je¶li chodzi o technike, rodzaje uderzeñ etc. Liczy³a siê przede wszystkim efektywna gra. Gonzo gra³ bardzo ofensywnie, szybko, mocno. Niemale¿e od razu polubi³em jego grê. Tak jest do dzi¶.
Offline