mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Zbanowany
kefirr napisał:
Mam pytanie czy Bohdan Tomaszewski komentuje jeszcze?
Tak, komentował mecz Djokovic Federer w Indian Wells.
Offline
Djokovic przełamał, po wymianie która miała spokojnie 30 odbić. Błąd Mardyego powinien ryzykować, granie na przerzut z Djokovicem na tak wolnej nawierzchni to samobójstwo. Do czego to doszło żeby przebijanka i dobra gra w defensywie była kluczem do zwycięstwa. Brawo pajace, zwalniajcie jeszcze bardziej te nawierzchnię, a ja lecę na youtube pooglądać archiwalne mecze.
Offline
User
Fish sam sobie winny, że przegrał w pierwszym secie. Serwował po 80 mph pierwszym i został przełamany, a przy brak poincie miał wystawkę i zagrał w Novaka.
Bizon ma rację Djokovic ogranicza się praktycznie tylko do defensywy i wygrywa. To nie powinno zdarzać się na hardzie.
P.S. Tomasz Tomaszewski przy serwisie Fisha 137 mph powiedział, że serwis był szybki ok. 200 km/h
Offline
Administrator
Ile setów przegrał Nole od początku roku?
Offline
User
jaccol55 napisał:
Ile setów przegrał Nole od początku roku?
5
Offline
User
jaccol55 napisał:
Ile setów przegrał Nole od początku roku?
5.
Z Dodigiem na AO, w Dubaju z Felą i Berdychem, a w IW z Fedem i Nadalem.
Offline
Administrator
Nadal and Federer, Stage III
Judging by the comments from the two protagonists yesterday, the 23rd meeting between Rafael Nadal and Roger Federer seems set to inaugurate a third stage in their rivalry. Call it the emeritus stage, or the sunset stage: After helping each other with dual charity exhibitions this winter, the two seem friendlier than ever.
“I think we had some good times in the past,” Federer said, “and they’ve changed the rivalry into what it is today. Really respectful and helping each other for good causes. We’ve done so many things together. It’s been a lot of fun.”
“It’s special always to play against him and have these matches,” Nadal said.
They didn’t always look forward to each of their face-offs with this kind of historical perspective. Federer admitted yesterday that he had struggled to accept that it really was a “rivalry” at first (let's call this Stage I—the formative days). And I can remember Nadal saying, two years ago at Indian Wells, after Andy Murray had beaten Federer in the semis to spoil a Fedal final, that it was nice not to play Roger sometimes, because it was hard to have to face the same guy so often in big finals. At that point, they were coming off two Grand Slam epics, Wimbledon 2008 and the Australian Open 2009, and you could see where one might have wanted a break from the other. (Stage II—the fierce years.)
That’s no longer the case. Nadal and Federer haven’t played a Slam final since that 09 Aussie Open, and the days, as in 2006, when they contested two clay Masters finals, the French Open final, and the Wimbledon final in the space of two months are over. In those years, they were battling to take a piece of each other’s turf—Nadal was striving for Wimbledon; Federer for the French (it was that striving that really made the rivalry what it was). Each succeeded, each has completed a career Slam, each has filled every hole in their resumes. There’s less on the line now. The surest sign that things have changed: This will be the first time, in a single-elimination tournament, that they've played in anything other than the final since the 2005 French Open.
Still, “less on the line” doesn’t mean “nothing.” Once these guys walk on the court at Crandon Park, the past will be relegated to the past. As far as the present, Nadal and Federer are both still looking to get their teeth into the 2011 season. Nadal hasn’t won a tournament, and Federer has lost three times to Novak Djokovic and fallen to No. 3 in the rankings. At the moment, this is a battle for who's going to stay closer to the Serb in the seasonal race for No. 1, and, more than likely, who’s going to get another shot at him in the final. There are stakes. Nadal wants to assert his No. 1 status and build confidence for the heart of the season; Federer wants, among other things, to make the storyline about his resurgence again, as it was at the end of 2010, rather than his decline.
That 2010 storyline peaked with his win over Nadal in the final in London. Can he repeat that three-set triumph here? It’s a different type of court in Key Biscayne, slower and with a higher bounce. But Federer has won on this surface before, and while he has characterized them as almost like clay, slow courts are hardly a new phenomenon. In 2006, the last time he won here, I wrote a piece about how slowing down hard courts and firming up Wimbledon’s grass, two trends that had begun at the start of the decade, had helped develop a new breed of slow-court player. I used Nikolay Davydenko and Marcos Baghdatis as examples then, but it would be Djokovic who most fully embody that trend. Still, while Federer hasn’t won in Key Biscayne since ’06, and while the high bounce should theoretically favor Nadal, the courts have been no kinder to Spaniard over the years. This is one of the very few big events that he's never won.
On form, both players have looked good, with hiccups. It’s harder to tell with Federer after his retirement win over Gilles Simon in the quarters, but he played with confidence against Olivier Rochus in the previous round, and was given a strong test from Juan Monaco in the round before. From what I’ve seen, there haven’t been any prolonged periods when he’s lost either stroke. Nadal’s serve has had more snap than it did in Indian Wells—perhaps Uncle Toni’s emergency visit helped—but it’s been inconsistent. He’s played some vintage dominating tennis—Dolgopolov match, first set against Berdych—some anxious tennis—second set against Berdych—and some I’m-winning-no-matter-what my form is tennis—Nishikori match, third set against Berdych. Overall, his game looked good in the quarters. He had depth and high-kicking trajectory on his forehand, and his backhand was smooth enough. He got into trouble with one nervous forehand long in his first service game of the second set. Berdych, who was basically in-form even in the sets he lost, took advantage from there.
So, who knows: Nadal with good depth and high-kicking trajectory will be a tough player for Federer to beat. But it’s hard to say exactly where Federer is at the moment. I would expect him to be loose and feel like he doesn't have a whole lot to lose—he's playing a friend, and he's not on a losing streak to him, the way he is to Djokovic. It will likely feel like a nice break from the Serb. A free and easy Federer would be a tough player for Nadal to beat, but I’ll take Rafa in three.
I’m just happy to see them play a meaningful match. As each of them says, they won’t happen forever, which makes each of them a special occasion for them and for us.
Offline
Moderator
Chyba czas na pierwszą taktyczną wtopkę z Rafą.
Offline
User
K***a, mógł Federer parę godzin temu zwołać konferencję prasową i powiedzieć, że będzie grał na poziomie 100 zawodnika ATP, to by ludzie nie czekali bez sensu do nocy, żeby zobaczyć takie DNO.
Offline
Moderator
Ani ja, ani Roger, ani tym bardziej Mirca, nie znieślibyśmy czwartej z rzędy wtopy z Djoko w tak krótkim czasie. Bodaj pierwszy raz wdziałem Feda, który przyjmował wtapianie z Nadalem bez najmniejszego poirytowania, podobnie zresztą było ostatnio z Novakiem; smutne to i bolesne, ale widać taki znak czasów. Trzeba się liczyć z tym, że lepiej może już nie być.
Offline
Dobry mecz w wykonaniu Rafaela. Jestem zadowolona.
Teraz odpoczynek i czas zrewanżować się Novakowi. W końcu Miami to cenny łup, bo tego tytułu Hiszpan nie ma jeszcze w swojej kolekcji. Vamosss!
Offline
User
anula napisał:
Dobry mecz w wykonaniu Rafaela. Jestem zadowolona.
Teraz odpoczynek i czas zrewanżować się Novakowi. W końcu Miami to cenny łup, bo tego tytułu Hiszpan nie ma jeszcze w swojej kolekcji. Vamosss!
Jestem jakoś dziwnie spokojny o wynik jutrzejszego meczu. Rafa prezentuje się naprawdę dobrze. IW to był pierwszy turniej po kontuzji, brakowało serwisu. Teraz sytuacja jest inna. Poza tym pamiętajcie, że będą grali prawie w samo południe, temperatura, wilgotność, mordercze wymiany, to może być (ale nie musi) zabójcze dla Nole. Rafa wyciągnął wnioski, nie odpuści. Kolejny masters do kolekcji? Oby. VAMOS RAFA
PS. U bukmacherów równo 50:50
Offline
Administrator
Czyli dobrze zrobiłem, że po 1 secie udałem się na spoczynek.
Offline
User
Jules napisał:
Ah ten Gypsy, mam nadzieję, że dostanie baty od Novaka...
Wszyscy winni, tylko nie Roger, co? Eh, szkoda gadać...
Offline
Ojciec Chrzestny
To był pierwszy Fedal, jakiego przespałem, nie widząc ani jednej piłki. Nie żałuję, jestem tylko rozczarowany, że Federer nawet statystykę UE miał mocno zawodna. Liczyłem na 40 niewymuszonych (w 17 gemach? czemu nie?), a dostałem nędzne 38.
Co do finału to nie zapowiada się on jakoś olśniewająco. Kolejna edycja przerzucania się balonami, poprzednie 24 w zupełności mi wystarczą. Chciałbym jednak, aby Djoković wygrał. Nadal ma przed sobą cegłę i trawę, więc sięgnie jeszcze po masę tytułów w najbliższym czasie.
Offline
Nadalito napisał:
Jestem jakoś dziwnie spokojny o wynik jutrzejszego meczu. Rafa prezentuje się naprawdę dobrze. IW to był pierwszy turniej po kontuzji, brakowało serwisu. Teraz sytuacja jest inna. Poza tym pamiętajcie, że będą grali prawie w samo południe, temperatura, wilgotność, mordercze wymiany, to może być (ale nie musi) zabójcze dla Nole. Rafa wyciągnął wnioski, nie odpuści. Kolejny masters do kolekcji? Oby. VAMOS RAFA
PS. U bukmacherów równo 50:50
Ja pewności nie mam nigdy. Szanse oceniam 50/50. Novak rzeczywiście wydaje się być trochę zmęczony i to może działać na korzyść Rafaela, choć w ostatnim czasie Serb zdecydowanie lepiej kondycyjnie prezentuje się na korcie. Rafie zdarzają się znaczące spadki dyspozycji, jak choćby w meczu z Novakiem w IW lub z Berdychem w Miami. Fantastycznie rozegrany pierwszy set, a później rozsypka. Mam nadzieję, że w finale nic takiego nie będzie miało miejsca. Wszystko przed nami. Niech wygra lepszy.!!!
Offline
Zbanowany
No i znowu porażka Feda, chyba już nie mamy co liczyć na powrót na pozycję numer 1 w rankingu.
Offline
User
anula napisał:
Nadalito napisał:
Jestem jakoś dziwnie spokojny o wynik jutrzejszego meczu. Rafa prezentuje się naprawdę dobrze. IW to był pierwszy turniej po kontuzji, brakowało serwisu. Teraz sytuacja jest inna. Poza tym pamiętajcie, że będą grali prawie w samo południe, temperatura, wilgotność, mordercze wymiany, to może być (ale nie musi) zabójcze dla Nole. Rafa wyciągnął wnioski, nie odpuści. Kolejny masters do kolekcji? Oby. VAMOS RAFA
PS. U bukmacherów równo 50:50Ja pewności nie mam nigdy. Szanse oceniam 50/50. Novak rzeczywiście wydaje się być trochę zmęczony i to może działać na korzyść Rafaela, choć w ostatnim czasie Serb zdecydowanie lepiej kondycyjnie prezentuje się na korcie. Rafie zdarzają się znaczące spadki dyspozycji, jak choćby w meczu z Novakiem w IW lub z Berdychem w Miami. Fantastycznie rozegrany pierwszy set, a później rozsypka. Mam nadzieję, że w finale nic takiego nie będzie miało miejsca. Wszystko przed nami. Niech wygra lepszy.!!!
"...Przed finałem z Đokoviciem hiszpański as jest spokojny, także dlatego, że do przegranego finału w Indian Wells ( - Miałem swoją szansę, ale straciłem nieco koncentrację i rytm w drugim secie) doszedł nie będąc zbytnio zadowolony z poziomu swojej gry. W Miami jest inaczej. - Od pierwszego meczu grałem bardzo dobrze, choć nie miałem sprzyjającej drabinki. ..."
Offline
Administrator
Plan gier na sobotę
Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!
Stadion, start o godz. 18:30
WTA
[3] M Bhupathi (IND) / L Paes (IND) vs [2] M Mirnyi (BLR) / D Nestor (CAN)
Wszystkie dotychczasowe wyniki można znaleźć na 1 stronie.
Offline