* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#61 10-11-2009 16:55:35

Yannick

User

Zarejestrowany: 19-01-2009
Posty: 762
Ulubiony zawodnik: Tomic-Roddick

Re: Łukasz Kubot

Świetna sprawa z tym Łukaszem..Niemal ze w ostatniej chwili tego roku,
wypracował awans do upragnionej przez niego pierwszej  100..
No to sprawdziłem kiedy to ostatni polak Wojtek Fibak wypadł z tej  pierwszej setki ATP,
a było to po nieudanym turnieju w Bazylei kiedy to Fibak spadł z 77 aż na 156 miejsce [14.10.1986]
Czekaliśmy aż 23 lata na taki sukces tym bardziej wydaje się on cenny..

Offline

 

#62 10-11-2009 17:07:50

 Kubecki

User

Zarejestrowany: 03-09-2008
Posty: 1683
Ulubiony zawodnik: Novak Djokovic

Re: Łukasz Kubot

Tym bardziej, że Łukasza stać na przynajmniej TOP 60, więc teraz gdy będzie miał więcej możliwosci startów w MD, to jeszcze bardziej poprawi ten ranking

Offline

 

#63 12-11-2009 01:10:10

Woodies_Fan

User

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 84

Re: Łukasz Kubot

http://www.eurosport.pl/tenis/pary-mast … tory.shtml

Pożegnanie Kubota z Paryżem

Łukasz Kubot już jedenastokrotnie w tym roku pokonywał rywali z pierwszej setki rankingu ATP. Niestety, nie poprawił tego wyniku po meczu z Chorwatem Marinem Cilicem. Polak przegrał w trzech setach 7:6 (7-3), 4:6, 2:6 i odpadł z turnieju w Paryżu.

Polak, który w pierwszej rundzie wygrał z Niemcem Andreasem Beckiem, nie był faworytem w meczu z 13. tenisistą rankingu ATP, Marinem Cilicem. Jednak pierwszy, wygrany przez Kubota set, rozpalił nadzieje, na skuteczną walkę z tenisistą Zagrzebia. Polak rozbił Cilica w tie-breaku 7:3 ale... na tym się skończyło.

Drugi set, to z każdą kolejną piłką coraz większa przewaga Cilica, który po raz pierwszy przełamał Polaka po godzinie i 19 minutach gry, wychodząc na prowadzenie 2:1. Przełomowy dla losów drugiej partii, był czwarty gem, w którym Kubot miał aż cztery okazje by zrewanżować się Chorwatowi przez przełamanie. Niestety Cilic serwował tego dnia niezwykle mocno i precyzyjnie i ostatecznie to on zwyciężył w drugim secie 6:4.

Trzecia partia to już popis Cilica. Zawodnik z Zagrzebia dwukrotnie przełamał Kubota, któremu chyba zabrakło nieco sił, by jeszcze powalczyć. Przy stanie 1:5 Polakowi udało się zmniejszyć straty, ale ostatnie słowo należało do 21-letniego Cilica, który zwyciężył 6:2 po 2 godzinach i 29 minutach gry.

Chorwat nadal ma szansę na występ w kończącym sezon turnieju ATP World Tour Finals w Londynie, który odbędzie w dniach 22-29 listopada. Aby tam zagrać, musi jednak zwyciężyć w Paryżu i liczyć na porażki zawodników, znajdujących się na wyższych pozycjach w rankingu.

Łukasz Kubot - Marin Cilic 7:6 (7-3), 4:6, 2:6

Offline

 

#64 15-11-2009 21:43:38

 jaccol55

Administrator

Zarejestrowany: 02-10-2008
Posty: 5307

Re: Łukasz Kubot

Tenis nadwiślański: To jawa, nie sen Kubota

By zostać najlepszym polskim tenisistą od czasów Fibaka wystarczył mu awans do Top100 rankingu. Łukasz Kubot zakwalifikował się tymczasem w deblu do Masters. To nie było w sferze planów, tym bardziej celów, ale gra podwójna stała się środkiem do sukcesów w singlu.
Wejście przez lubinianina na wyższy poziom w obu tenisowych specjalnościach zbiegło się w czasie i nie należy twierdzić, że przyzwoite wyniki deblowe nie stały się asumptem do osiągnięć singlowych. Dziś Kubot jest najlepszym singlistą i drugim najmłodszym zawodnikiem w deblowej czołówce.

Poniedziałek, 16 listopada. To historyczny dzień dla polskiego tenisa. 23 lata temu coraz bardziej skupiający się na grze podwójnej Wojciech Fibak po raz ostatni był notowany w czołowej setce rankingu ATP. Przez ponad dwie dekady nie udawało się przywrócić polskiej flagi do tej umownej elity męskiego tenisa. O krok był Wojciech Kowalski (ATP 108), przed niemal trzema laty Kubot zajmował 118. pozycję.

Urodzony w Bolesławcu długowłosy blondyn z klubu na wrocławskich Krzykach spełnił dziecięce marzenie. - Jeden chciał być policjantem, inny strażakiem, a ja zawsze chciałem zostać tenisistą. Będę mógł się nim nazwać dopiero gdy znajdę się w Top100 - mówił jak zwykle stonowanym głosem człowieka mocno stąpającego po ziemi podczas tegorocznego challengera w Szczecinie.

Co oznacza debiut tenisisty w Top100? Patrząc na ostatnie 23 lata, zauważamy, że na znalezienie się w gronie stu najlepszych zawodników świata trzeba poważnie sobie zasłużyć. Ustanawiający w naszym białym sporcie precedensy (finał cyklu World Tour, awans do turnieju i wygrany mecz w serii Masters) Kubot zdecydowanie za długo obracał się w przedsionku światowej setki. Jej owoców zasmakuje już w styczniu, gdy dostanie szansę debiutu w Australian Open.

A przecież to od tego wielkoszlemowego turnieju wszystko się zaczęło! Wspólnie z Austriakiem Oliverem Marachem, z którym wcześniej w grze podwójnej wysilili się w Tourze jedynie na finał imprezy w Casablance, rozpoczęli w styczniu tego roku w Melbourne kampanię zakończoną teraz kwalifikacją na Masters. Ale to nie koniec! Polsko-austriacka unia deblowa ma jeszcze szansę na popis w hali O2 w Londynie.

Doczekaliśmy pięknych czasów w naszym tenisie, gdy w kończącym sezon w głównym cyklu turnieju z popularnie zachowaną nazwą Masters (oficjalnie finały ATP World Tour) najliczniej reprezentowaną nacją będzie polska. A ilu ludzi mają trenujący w bajecznych warunkach Hiszpanie, niesamowicie ponoć utalentowani Serbowie i nasi bracia z południa Czechowie? Po dwóch!

Szanujmy dokonania i doceniajmy postęp jaki czyni się w ostatnich latach, nie tylko w związku z kobietami. Nasi panowie wespół z Agnieszką Radwańska, która znów zagrała w mistrzostwach WTA, po latach marazmu (choć mieliśmy sukcesy juniorskie czy Kowalskiego w Roland Garros) wznawiają jakby pisanie historii tego sportu w nadwiślańskim kraju.

Kubot ma 27 lat. Razem z Marachem są obok Marcina Matkowskiego i Mariusza Fyrstenberga (wystąpią w Masters po raz trzeci) najmłodszą parą deblową czołówki. Świetnie, gdybyśmy mieli w związku z nimi zapewniony wysoki poziom tenisa na najbliższe lata. Warto równocześnie wyglądać ich następców.

http://www.sportowefakty.pl/tenis/2009/ … en-kubota/

Offline

 

#65 16-11-2009 09:22:46

 Sydney

User

Zarejestrowany: 08-09-2008
Posty: 1197
Ulubiony zawodnik: Gaston Gaudio

Re: Łukasz Kubot

KUBOT WSZEDŁ DO SETKI! Marzenia się spełniły

Łukasz Kubot jako drugi Polak po Wojciechu Fibaku wszedł do pierwszej setki rankingu ATP! Kubot od razu wskoczył na 89. miejsce, brawurowo mijając 22 przeciwników. Na tej pozycji utrzyma się co najmniej do stycznia.

- Tyle lat czekałem na następcę i jestem szczęśliwy, że wreszcie się doczekałem. Łukasz zasłużył na pierwszą setkę, wiem, że to było jego marzenie od lat - mówił już kilka dni temu na łamach "Dziennika" Wojciech Fibak.

Na ten sukces polscy kibice czekali ponad 20 lat. W lipcu 1998 roku blisko pierwszej setki był Wojciech Kowalski, który dotarł do 109. miejsca. Nigdy jednak nie złamał magicznej bariery.

Łukasz Kubot cenny awans do setki zawdzięcza udanemu występowi w paryskiej hali Bercy. W imprezie rangi ATP Masters 1000 przebił się przez eliminacje, a potem wygrał mecz z 34. rakietą na świecie Niemcem Andreasem Beckiem. Zarobił za to 570 punktów i rok zamknie w prestiżowej setce najlepszych tenisistów świata.


Janko Tipsarevic ~~ Marcos Baghdatis ~~ Philipp Kohlschreiber
~~Nicolas Almagro~~Jeremy Chardy~~Gaston Gaudio~~Dmitry Tursunow~~Eduardo Schwank~~

Offline

 

#66 16-11-2009 12:47:07

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Łukasz Kubot

Brawo Łukasz.

Choć z drugiej strony to trochę smutne, że musimy się radować z faktu awansu do "100", a nie np TOP 10.

Ale przynajmniej nasi debliści trzymają poziom.

Offline

 

#67 16-11-2009 13:01:40

 szeva

User

Zarejestrowany: 06-10-2009
Posty: 1266

Re: Łukasz Kubot

Brawo Łukasz!!!! A teraz do TOP 50


I LOVE TENNIS!!!!!!!!!!!!!!

Offline

 

#68 16-11-2009 16:39:36

 Kubecki

User

Zarejestrowany: 03-09-2008
Posty: 1683
Ulubiony zawodnik: Novak Djokovic

Re: Łukasz Kubot

Fed-Expresso napisał:

Brawo Łukasz.

Choć z drugiej strony to trochę smutne, że musimy się radować z faktu awansu do "100", a nie np TOP 10.

Ale przynajmniej nasi debliści trzymają poziom.

Ty to zawsze znajdziesz powód do narzekania

Offline

 

#69 16-11-2009 17:45:33

Yannick

User

Zarejestrowany: 19-01-2009
Posty: 762
Ulubiony zawodnik: Tomic-Roddick

Re: Łukasz Kubot

No właśnie Kuba...chłopak tyle lat się przebijał i nic nie wychodziło
a się wreszcie udało, więc nie ma co narzekać .Jest wielka szansa ze nareszcie jakiś Polak
zagra w Australian Open od razu w turnieju głównym.To jest coś nowego..

Offline

 

#70 17-11-2009 19:45:10

 Serenity

User

4804501
Skąd: Zawoja
Zarejestrowany: 23-05-2009
Posty: 3753

Re: Łukasz Kubot

Teraz świetnie byłoby gdyby Łukasz w turniejach przed AO trzymał dobrą i wyrównaną formę,i wtedy będzię przyzwoity wynik o ile dobrze pamiętam to Łukasz w AO nie grał w turnieju głównym

Offline

 

#71 18-11-2009 12:06:56

 Fed-Expresso

Masta

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 3056
Ulubiony zawodnik: Rafael "The Slice King" Nadal

Re: Łukasz Kubot

Milion Kubota

Łukasz Kubot zarobił w tym roku na korcie 439 206 dolarów i zajmuje 65. miejsce w klasyfikacji najbogatszych tenisistów sezonu. Po występie w paryskiej hali Bercy przekroczył granicę miliona dolarów zarobionych w karierze o 21 699.

Liderem listy plac w tym sezonie jest Roger Federer, który zarobił 6,408 mln dolarów.

http://www.eurosport.pl/tenis/milion-ku … news.shtml

Offline

 

#72 18-11-2009 13:58:17

 rusty Hewitt

Zbanowany

Zarejestrowany: 06-09-2008
Posty: 893

Re: Łukasz Kubot

Łukasz Kubot, jako pierwszy polski tenisista od czasów Wojciecha Fibaka, wszedł do pierwszej setki rankingu ATP World Tour.

W poniedziałkowym notowaniu znalazł się na 89. miejscu na świecie, co oznacza awans o 22 pozycje. Liderem klasyfikacji jest wciąż Szwajcar Roger Federer.

W ubiegłym tygodniu Kubot przebił się przez eliminacje do turnieju rangi ATP Masters 1000 w paryskiej hali Bercy, a w nim odpadł w drugiej rundzie. Pozwoliło mu to powiększyć dorobek do 570 punktów.

Przed nim najbliżej pierwszej setki ATP był Wojciech Kowalski, który w lipcu 1988 roku znalazł się na 109. miejscu na świecie. Dokładnie jedenaście lat wcześniej Fibak osiągnął najwyższą w karierze dziesiątą pozycję.

Do końca tego sezonu pozostał do rozegrania jedynie londyński Masters (Kubot wystąpi tam w deblu z Austriakiem Oliverem Marachem), który nie wpłynie już na pozycję Polaka. Będzie więc on mógł zagrać w styczniu w wielkoszlemowym Australian Open bez konieczności walki w eliminacjach. Tegoroczny sezon Kubot zaczynał na 205. miejscu światowej listy.

Pozycja Polaka, choć jest wielkim postępem, wydaje się być odległa. Daje jednak przyzwoite zarobki. Kubot zarobił w tym roku na korcie 439 206 dolarów i zajmuje 65. miejsce w klasyfikacji najbogatszych tenisistów sezonu. Po występie w paryskiej hali Bercy przekroczył granicę miliona dolarów zarobionych w karierze.

Od czasów Wojciecha Fibaka tylko trzech Polaków wzbogaciło się na grze w tenisie o ponad milion dolarów. Przed Kubotem, w tym sezonie, udało się to deblistom Mariuszowi Fyrstenbergowi o 172 934 (w tym roku zarobił 259 471) i Marcinowi Matkowskiemu o 163 599 (w tym sezonie 273 622).

http://www.rp.pl/artykul/60574,393122_W … zycji.html

Offline

 

#73 18-11-2009 16:19:04

 Art

User

Zarejestrowany: 28-08-2008
Posty: 1261
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Łukasz Kubot

Fibak do Kubota: Możesz wygrać z każdym!

- Jest silny, skoczny, szybki, ma mocny serwis, potrafi zaatakować, a jego styl drażni przeciwników - Wojciech Fibak, legenda polskiego tenisa, na antenie Radia TokSport zrzucił lawinę pochwał na Łukasza Kubota, który w poniedziałek po latach starań awansował do najlepszej setki światowego rankingu tenisistów.
Radio TokSport: Łukasz Kubot chyba zaczyna deptać panu po piętach.

Wojciech Fibak: - Ależ ja się z tego bardzo cieszę! To wspaniale, że w końcu doczekaliśmy się zawodnika w pierwszej setce. A wszystko dopiero przed nim, jest jeszcze młody. Ja wierzę, że w przyszłym roku Łukasz awansuje do najlepszej pięćdziesiątki. Tak naprawdę myślę, że ze swoimi możliwościami powinien zajmować miejsce w okolicach czterdziestego. Ja już od kilku lat zastanawiam się, dlaczego Łukasza nie ma w tamtych rewirach rankingu.

Innymi słowy: spodziewał się pan tego awansu.

- Tak, bo Łukasz to prawdziwy zawodowiec, który bardzo ciężko pracuje. Jest silny, skoczny, szybki, mocno bije zarówno z forhendu jak i bekhendu, ma mocny serwis, potrafi zaatakować. Gra przez to nietypowo, bo przecież ze stu najlepszych tenisistów może dziesięciu atakuje od razu po serwisie. Jego styl drażni, peszy przeciwników. Właśnie dlatego pokonał samego Andy'ego Roddicka, a do tego był bliski zwycięstw nad takimi tenisistami jak Stanislas Wawrinka czy Marin Cilic. Na dodatek Łukasz jest bardzo sympatyczny. Bardzo go lubię i cenię. Często rozmawiam z nim, motywuję, pobudzam. Piszę mu nierzadko sms-y, a w nich: "rwij, przerywaj tempo gry", "pesz przeciwnika, śmiało atakuj", "możesz wygrać z każdym". Nic więc dziwnego, że jestem bardzo zadowolony z tego, iż awansował do najlepszej setki. Chciałbym, żeby mnie dogonił w rankingu. A niech nawet wskoczy na jeszcze wyższą lokatę!

Był pan jednym z niewielu, którzy nie tracili wiary w Kubota. Czy jednak ta wiara nie złamała się po jego oświadczeniu, że Łukasz zamierza stawiać na grę podwójną?

- To był raczej taktyczny, sprytny manewr. Za partnera wybrał sobie Olivera Maracha, który słynie z nadmiaru pewności siebie. Austriak ma tego tyle, że część spłynęła na Kubota. Marach chodzi po korcie jak król, jak Napoleon, jak cesarz z podniesioną głową. Łukasz dzięki niemu nabrał wiary w siebie. Stwierdził, że jeśli może wygrywać z najlepszymi tenisistami w grze podwójnej, to może ich również pokonać w grze pojedynczej. Zagrania, które dotychczas stosował w deblu, zaczął też stosować w singlu.

Aż szkoda, że ten sezon się kończy, bo ostatnie tygodnie były obfite w sukcesy polskich tenisistów i tenisistek.

- Na szczęście w tenisie przerwy są bardzo krótkie. Nasi tenisiści i tenisistki odpoczną, ale już niedługo będą musieli przygotowywać się do nowego sezonu, który w styczniu rozpocznie się w Australii. Możemy więc liczyć, że końcówka tego roku zaowocuje i już na początku przyszłego Łukasz będzie się popisywał kolejnymi zwycięstwami, Agnieszka Radwańska będzie nas radować sukcesami i nasi debliści też rozpoczną pasmo zwycięstw. Na szczęście tenis bez przerwy dostarcza emocji.

Na Turnieju Mistrzów będziemy mieli deblistów: Łukasza Kubota grającego w parze z Oliverem Marachem oraz Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego.

- Liczę na to, że choć jednej parze udała się wyjść z grupy i awansować do półfinału. To byłby sukces, więc tego im życzę.

http://www.tenis.sport24.pl/news/show/1 … -z-kazdym/

Offline

 

#74 18-11-2009 17:33:30

Yannick

User

Zarejestrowany: 19-01-2009
Posty: 762
Ulubiony zawodnik: Tomic-Roddick

Re: Łukasz Kubot

Kubot: Wreszcie dostałem wypłatę

Łukasz Kubot dla "Przeglądu Sportowego": Zmuszono mnie do udziału w piątkowej ceremonii losowania turnieju Masters w Londynie. Trochę się zdenerwowałem, nieładnie się to wszystko skończyło. Czuję żal do działaczy.

PRZEGLĄD SPORTOWY: Co czuje pierwszy po Wojciechu Fibaku Polak, który awansował do pierwszej setki rankingu ATP? Satysfakcję, dumę, radość, że coś udało się udowodnić?
ŁUKASZ KUBOT: Nie podchodzę do tego w tych kategoriach. Po prostu spełnił się mój dziecięcy sen. Ja jestem prosty, skromny chłopak z Lubina. Cały czas pamiętam czasy, gdy zimą na szóstą jeździłem na trening rowerem. Wtedy marzyłem o wspaniałych meczach, pełnych halach i rywalizacji z gwiazdami. Dziś, dzięki uporowi, znalazłem się w wielkim tenisowym świecie. Wreszcie dostałem wypłatę za lata wyrzeczeń i ciężkiej pracy. Mam oczywiście nadzieję, że to dopiero początek, że nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. Mam 27 lat, więc przede mną jeszcze trzy lata gry na najwyższym poziomie. Trzeba sobie wyznaczać kolejne cele. Następny to oczywiście pierwsza pięćdziesiątka.

PS: W ostatnich dniach dostał pan na pewno mnóstwo gratulacji.
Były, były. Chyba od wszystkich znajomych, nie tylko ze środowiska. Agnieszka też pamiętała. Dostałem fajnego SMS-a od rodziny Radwańskich.

PS: O pana awansie do setki przesądził prestiżowy turniej w Paryżu. Wszystko poszło tam zgodnie z planem?
Ten występ mógł być jeszcze bardziej udany. W hali Bercy przeszedłem kwalifikacje, wygrałem z Andreasem Beckiem, ale w spotkaniu z Marinem Ciliciem w końcówce zabrakło mi sił. Pierwszy set wygrałem, w dwóch kolejnych szło mi nieco gorzej. Znów przekonałem się jednak, że gwiazdom też drżą ręce, też zdarzają się błędy. Gdy walczyłem z Andym Roddickiem w Pekinie, Amerykanin się wściekł i rozwalił rakietę. Spodziewał się łatwego zwycięstwa, a dostał bolesną lekcję. Nie znał mnie i za to zapłacił, jednak następny mecz z jego strony z pewnością będzie wyglądał inaczej. Teraz wszyscy muszą traktować mnie poważnie.

PS: Po starcie we Francji miał się pan wybrać na challenger do Bratysławy, jednak nie zgodziły się na to władze ATP. Dlaczego?
Najpierw muszę wyjaśnić, po co chciałem tam jechać. Potrzebuję punktów, bo za kilka dni stracę ponad czterdzieści oczek za Helsinki i w rankingu znów pojadę w dół. Postanowiłem się bronić i stąd pomysł ze Słowacją. Niestety, dostałem zakaz. Zmuszono mnie do udziału w piątkowej ceremonii losowania turnieju Masters w Londynie. Trochę się zdenerwowałem, nieładnie się to wszystko skończyło. Czuję żal do działaczy.

PS: Przedłużyli panu sezon.
To prawda. Robię wszystko, by w Australian Open od razu grać w turnieju głównym, w związku z tym za kilkanaście dni (w ostatnim dniu listopada zamykane są listy uczestników pierwszego przyszłorocznego turnieju wielkoszlemowego - przyp. red.) muszę być w setce. Prawdopodobnie po turnieju w Londynie z konieczności pojadę jeszcze na challenger do Salzburga. Jeśli wygram dwa mecze, w styczniu w Melbourne powinienem zaczynać start od razu od turnieju głównego.

Sports.pl

Offline

 

#75 18-11-2009 20:11:49

 Raddcik

Come on Andy !

Zarejestrowany: 07-09-2008
Posty: 5229
Ulubiony zawodnik: Andy Roddick

Re: Łukasz Kubot

Kubot: Teraz muszą traktować mnie poważnie

PRZEGLĄD PRASY. - Gdy walczyłem z Andym Roddickiem w Pekinie, Amerykanin się wściekł i rozwalił rakietę. Spodziewał się łatwego zwycięstwa ,a dostał bolesną lekcję. Teraz wszyscy muszą traktować mnie poważnie - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Łukasz Kubot.
Kubot jest pierwszym po Wojciechu Fibaku Polakiem, który awansował do pierwszej setki rankingu ATP. Tenisista nie kryje radości. - Spełnił się mój dziecięcy sen. Ja jestem prosty, skromny chłopak z Lubina. Cały czas pamiętam czasy, gdy zimą na szóstą jeździłem na trening rowerem. Wtedy marzyłem o wspaniałych meczach, pełnych halach i rywalizacji z gwiazdami. Wreszcie dostałem wypłatę za lata wyrzeczeń i ciężkiej pracy - mówi Kubot, który zapewnia, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. - Mam 27 lat, więc przede mną jeszcze trzy lata gry na najwyższym poziomie. Trzeba sobie wyznaczać kolejne cele. Następny to oczywiście pierwsza pięćdziesiątka.

22 listopada Polak zagra w rozpoczynającym się deblowym finale ATP w londyńskiej hali O2 Arena.

http://www.sport.pl/tenis/1,96961,72657 … aznie.html


'03.07.2011 - Tennis Died' [*]

Offline

 

#76 21-11-2009 12:44:28

 jaccol55

Administrator

Zarejestrowany: 02-10-2008
Posty: 5307

Re: Łukasz Kubot

Kubot już po 14 dniach wypadnie z setki?

Obecność Łukasz Kubota w pierwszej setce rankingu ATP może potrwać ledwie dwa tygodnie. Pod koniec listopada najlepszy polski singlista straci ponad 40 punktów za zeszłoroczny challenger w Helsinkach. Obronę tych punktów uniemożliwia Kubotowi udział w World Tour Finals.

Po raz pierwszy w tym roku może się okazać, że udział w grze deblowej w znacznym stopniu pokrzyżuje singlowe plany Polaka. Tuż po występie we Francji Kubot planował udać się do Bratysławy, by w tamtejszym challengerze zdobyć punkty, które, wobec jego absencji w Helsinkach, umożliwiłyby mu pozostanie w pierwszej setce rankingu ATP.

- Potrzebuję punktów, bo za kilka dni stracę ponad czterdzieści oczek za Helsinki i w rankingu znów pojadę w dół. Postanowiłem się bronić i stąd pomysł ze Słowacją - powiedział Kubot na łamach "Przeglądu Sportowego".

Tymczasem władze ATP zabroniły Polakowi wyjazdu do Bratysławy. - Zmuszono mnie do udziału w piątkowej ceremonii losowania turnieju Masters w Londynie. Trochę się zdenerwowałem, nieładnie się to wszystko skończyło. Czuję żal do działaczy - wyjawił Łukasz.

Strata bezcennych punktów może spowodować, że Kubot będzie musiał przebijać się do wielkoszlemowego Australian Open przez eliminacje. Listy uczestników turnieju w Melbourne zamykane są w ostatnim dniu listopada.

- Muszę być wówczas w setce - stanowczo stwierdził Polak. - Prawdopodobnie po turnieju w Londynie z konieczności pojadę jeszcze na challenger do Salzburga. Jeśli wygram dwa mecze, w styczniu w Melbourne powinienem zaczynać start od razu od turnieju głównego - zakończył.

http://www.eurosport.pl/tenis/atp-tour/ … tory.shtml

Offline

 

#77 21-11-2009 18:02:25

Yannick

User

Zarejestrowany: 19-01-2009
Posty: 762
Ulubiony zawodnik: Tomic-Roddick

Re: Łukasz Kubot

To czy wypadnie z pierwszej setki, zadecyduje turniej w Salzburgu gdzie Łukasz musi wygrać
dwa mecze.Więc zobaczymy jak Łukasz poradzi sobie z presją którą  niewątpliwie będzie odczuwał.
Szkoda ze przez władzę ATP które zakazały mu startu w Bratysławie Kubot znalazł się w takiej sytuacji.
Jeśli nie wygra meczów w Salzburgu, to będzie musiał przedzierać się przez ciężkie kwalifikacje do Australian Open.
A gdyby grał w Bratysławie to by nie było takiej presji wyniku,jaką będzie miał z Salzburgu...ale co to obchodzi władzę ATP dla których przecież musiał być obecny na Londyńskiej ceremonii.

Offline

 

#78 24-11-2009 20:42:25

 Art

User

Zarejestrowany: 28-08-2008
Posty: 1261
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: Łukasz Kubot

Kubot z Marachem nie są gorsi od Fryty i Matki!

Łukasz Kubot i Olivier Marach (nr. 6) debiutują w ATP World Tour Masters. W pierwszym meczu londyńskiego turnieju w ogromnej hali O2 pokonali 6:4, 7:6 (7:3) z Czecha Lukasa Dlouhego i Leandera Paesa z Indii.

Kubot i Marach postanowili nie startować razem w turnieju Masters w paryskiej hali Bercy, co było spowodowane sporą przewagą w rankingu ATP "Doubles Race" nad pozostałymi rywalami. Korzystne dla nich wyniki rywali w stolicy Francji otworzyły im drogę do Masters

Rywalizację w grupie B deblistów rozpoczęli w poniedziałek amerykańscy bracia Bob i Mike Bryanowie (nr 2.), którzy zmierzyli się z Białorusinem Maksem Mirnym i Andym Ramem z Izraela (7.). Mecz nie potoczył się po myśli słynnych bliźniaków, którzy nieoczekiwanie przegrali 4:6, 4:6.

Rywale Kubota i Maracha w tym roku wygrali dwa z czterech turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema: Roland Garros i US Open. Natomiast Polak i Austriak najlepszy w karierze występ w imprezie wielkoszlemowej odnotowali w styczniu, dochodząc do półfinału Australian Open.

W poniedziałkowym meczu, który otwierał wieczorną sesję drugiego dnia turnieju, fantastycznie spisywał się Łukasz Kubot. Polak był bezbłędny na swojej zagrywce. Wszyskie gemy przy podaniu tenisisty z Bolesławca zakończyły się zwycięstwem polsko-austriackiego duetu.

Pierwszy set rozpoczął się po myśli szóstej pary rankingu ATP "Doubles Race". W trzecim gemie Kubot i Marach przełamali podanie Lukasa Dlouhego i wyszli na prowadzenie 2:1. Ich radość trwała jednak bardzo któtko. Chwilę później tym samym odpowiedzieli Czech i Hindus. Kluczowy dla losów pierwszego seta był dziewiąty gem, w którym po raz drugi w meczu breaka wywalczyli Polak i Austriak. W następnym wystarczyło już tylko postawić kropkę nad "i", co udało się bez większego problemu.

Druga partia była już o wiele bardziej wyrówana. Oba duety zgodnie wygrywały swoją zagrywkę i przy stanie 6:6 potrzebny był tie break. Trzeba jednak zaznaczyć, że w czwartym gemie serwujący Kubot znalazł się w opałach. Jednak najpierw wybronił się ze stanu 30:40, a następnie rozstrzygnął na swoją korzyść decydującą wymianę przy równowadze, choć zawdzięczał to kończącemu wolejowi Austriaka.

Mistrzowski punkt powtórzył się przy podaniu Łukasza w ósmym gemie. I tym razem z opresji wybawiła go dobra gra przy siatce Maracha.

W dodatkowej rozgrywce polsko-austriacki debel wyszedł na 3:1. Rywale zdołali wyrównać, ale od stanu 3:3 nie byli w stanie zdobyć punktu. Kubot i Marach zakończyli trwający godzinę i 32 minuty pojedynek przy pierwszym meczbolu, po autowym returnie Paesa.

W pierwszym poniedziałkowym meczu deblowym w grupie B amerykańscy bracia Bob i Mike Bryanowie (nr 2.) przegrali nieoczekiwanie z Białorusinem Maksem Mirnyjem i Andym Ramem z Izraela (7.) 4:6, 4:6.

- Nie wygraliśmy w tym roku w Wielkim Szlemie, a najdalej doszliśmy w nim do półfinału w Australian Open. To nam dało motywację do tego, by grać cały sezon razem i walczyć o masters. Udało nam się zakwalifikować i jesteśmy tu nie przez przypadek, jednak na pewno nie należymy do faworytów turnieju - powiedział Kubot.

- Wiele z czołowych par nie zna nas zbyt dobrze i nie wie jak przeciwko nam grać. Staramy się to wykorzystać, by sprawić niespodzianki, tak jak dziś. Gramy nietypowo, bo z głębi kortu, co nie ułatwia rywalom zdobywania punktów. Do tego obaj dobrze serwujemy i potrafimy kończyć wymiany wolejem. Ta kombinacja powinna pomóc nam w przyszłym sezonie jeszcze więcej osiągnąć - dodał.

W ostatnim wieczornym meczu w poniedziałek zagrają w grupie B singlistów: broniący tytułu Serb Novak Djokovic (nr 3.) i Rosjanin Nikołaj Dawidienko (6.).

http://www.eurosport.pl/tenis/london-ma … tory.shtml

Offline

 

#79 25-11-2009 17:21:51

 jaccol55

Administrator

Zarejestrowany: 02-10-2008
Posty: 5307

Re: Łukasz Kubot

http://www.eurosport.pl/tenis/london-ma … tory.shtml

Debiut marzenie! Kubot z Marachem idą jak burza

Łukasz Kubot i Oliver Marach odnieśli drugie kolejne zwycięstwo w turnieju World Tour Finals w Londynie. Tym razem, po super tie-breaku, pokonali 4:6, 6:4, 16:14 białorusko - izraelską parę Maksim Mirny/Andy Ram. Polsko -austriacki debel wyrasta na rewelację londyńskiego turnieju.

"Polska!" i "Pozdrawiam wszystkich!" krzyczał do kamery po ostatniej piłce uradowany Łukasz Kubot. Bardzo szybko dotarło do niego jak dużą wagę ma triumf nad Mirnym i Ramem. Przed ostatnim meczem w grupie B polsko-austriacka para jest w komfortowej sytuacji. Po dwóch kolejnych zwycięstwach jest już praktycznie pewna awansu do półfinału.

Początek spotkania był niezwykle wyrównany. Obie pary zgodnie wygrywały swoje podania aż przyszedł gem numer "10". Pierwsze w meczu przełamanie miało miejsce przy podaniu Olivera Maracha. Austriak nie jest w tym elemencie tak groźny jak Łukasz Kubot i rywale potrafili to wykorzystać.

Dużo krócej czekaliśmy na przełamanie w kolejnym secie. Już przy drugiej okazji ta sztuka udała się polsko-austriackiej parze. Jak się później okazało to wystarczyło by wygrać seta.

Prawdziwe emocje miały nadejść jednak dopiero w super tie-breaku. Każda z par miała po kilka okazji by przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść. Po kolejnej zmianie prowadzenia rywali ostatecznie dobił Marach. Z odbiorem jego podania (i własnymi nerwami) nie poradził się Ram i zakończył mecz uderzeniem w siatkę.

Jak zacięte było to spotkanie najlepiej wskazują statystyki. Polsko-austriacka para miała wprawdzie dużo więcej asów serwisowych (7:3), ale wyrównywała to podwójnymi błędami (6:1). Pozostałe statystyki były już na zbliżonym poziomie. Skuteczność pierwszego serwisu obie pary miały odpowiednio na poziomie 66% i 67%, a po pierwszym podaniu wygrywały 80% (K i M) i 81% ( M i R).

Na koniec fazy grupowej Maracha i Kubota czeka jeszcze mecz z rozstawionymi z "dwójką" amerykańskimi bliźniakami Mikiem i Bobem Bryanami. Niezaleźnie do wyniku tego spotkania polsko-austriacka para awans do półfinału ma już praktycznie w kieszeni.

Offline

 

#80 26-11-2009 22:27:56

Yannick

User

Zarejestrowany: 19-01-2009
Posty: 762
Ulubiony zawodnik: Tomic-Roddick

Re: Łukasz Kubot

Kubot: Chciałbym zagrać Davis Cupa

Najlepszy polski singlista nie wyklucza powrotu do reprezentacyjnego teamu. - Oczekuję jedynie lojalności ze strony PZT. Raz się sparzyłem, drugi raz bym nie chciał.

Mariusz Rabenda: Jesteście z Olivierem Marachem bliscy awansu do półfinału debla ATP World Tour Finals, ale pewnie myślisz też o punktach, które by ci się przydały w singlu.

Łukasz Kubot: - Zależy mi na tym, by mieć pewny bezpośredni start w wielkoszlemowym Australian Open. Dlatego chciałem tuż przed turniejem w O2 Arena zagrać singla w dużym challengerze. Niestety nie dało się pogodzić obu celów. Wiele więc wskazuje na to, że po tym turnieju pojadę na turniej do Salzburga, by zdobyć jakiekolwiek punkty. Ostatecznej decyzji jednak jeszcze nie podjąłem. Wszystko zależy jak daleko dojdziemy w Londynie i czy będę się czuł zmęczony. Na dziś jednak jestem zdecydowany jechać do Salzburga.

Singiel i debel nie będą kolidowały w twojej dalszej karierze?

- Nie, bo to są zupełnie różne sporty. Mi gra w debla pomaga w rozwoju jako singlisty i odwrotnie. Nie zawsze w singlu gram serwis-wolej dzięki konieczności gry przy siatce w deblu lepiej u mnie funkcjonuje gra wolejem.

Tylko, że ty jesteś obecnie w pierwszej setce rankingu singlistów, a Marach w siódmej. Nie będzie konfliktu interesów?

- Już graliśmy w tym sezonie kilka turniejów, w których oprócz debla ja grałem single. Pod koniec roku usiądziemy z Olivierem i porozmawiamy co dalej. Jeszcze nie zdecydowaliśmy o tym, co będzie w przyszłym roku.

Jest możliwy twój powrót do reprezentacji grającej w Pucharze Davisa?

- Zawsze. Ja bardzo bym chciał wrócić do reprezentacji. Myślę, że jest to możliwe. Może jeszcze nie na początku przyszłego sezonu, ale w przyszłości nie wykluczam.

Czego potrzeba?

- Lojalności.

Czyjej?

- Ludzi z PZT. Żeby wywiązywali się z obietnic. Raz się nie wywiązali i dlatego zrezygnowałem.

Biorąc pod uwagę rosnącą formę Michała Przysiężnego razem z tobą moglibyśmy mieć niezłą drużynę.

- Michał ma umiejętności na pierwszą setkę, a może nawet pięćdziesiątkę ATP. Jeśli tylko nie będą mu przeszkadzały kontuzje szybko będzie piął się w górę

http://www.sport.pl/tenis/1,96961,72976 … _cupa.html

Mam nadzieje ze Łukasz serio myśli o Pucharze Davisa , razem z Janowiczem,Przysiężnym w singlu a do tego w deblu Matka i Frytka stworzyli by niezły zespół jakiego jeszcze w Polsce nie było przynajmniej  w ostatniej dekadzie...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Willa Dilla Hotels Germany