* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#81 20-02-2010 22:37:37

 asiek

User

Zarejestrowany: 04-12-2008
Posty: 1694

Re: ZIO Vancouver 2010

Bauer, Hellner, Northug czy Colonga?


Za nami Super G pań. Gdyby nie wygrana Fischbacher podium marzeń Trasa bardzo techniczna co dało świetną, drugą lokatę Tinie. Dla Linsi było trochę za kręto. Zbyt mało okazji do przybrania klasycznej pozycji zjazdowej udostępniło drogę gigancistce Maze i lepszej technicznej od Vonn Austriaczce. Mancuso, mimo 9-ego miejsca chyba w życiowej formie. Popełniła znaczny błąd w środku trasy a mimo to zdołała dojechać i przez długi czas utrzymywać się na podium.
Ogólnie to trasy alpejskie są trudne i zapewniają emocje dla kibiców a od zawodników i zawodniczek wymagają pokazania pełni umiejętności...

Simon psuje święto Polakom. Szkoda, bo Adam jest przygotowany perfekcyjnie i największe marzenia o olimpisjkiem złocie prysły. Ale wielki szacun dla Szwajcara. Był lepszy!

Offline

 

#82 20-02-2010 23:47:12

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: ZIO Vancouver 2010

asiek napisał:

Bauer, Hellner, Northug czy Colonga?

Hellner! Znakomity finisz, wielkie brawa także dla Olssona i Legkova za wspaniałą pogoń.

Wielki pech Northuga, pasek od kijka "zagwarantował" mu miejsce poza top-10.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#83 20-02-2010 23:49:37

 Serenity

User

4804501
Skąd: Zawoja
Zarejestrowany: 23-05-2009
Posty: 3753

Re: ZIO Vancouver 2010

Nie należy pomijać Angerera.Od zdobycia Kryształowej Kuli w sezonie 2006/07 przeważnie rozczarowywał aż tu srebro olimpijskie na 30km.Brawa dla wszystkich

Offline

 

#84 21-02-2010 00:20:01

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ZIO Vancouver 2010

Jak nie urok, to przemarsz wojska.   Pasek od kijka urwać...  


Vonn na podium, dolną część słabiej przejechała, ale mając w pamieci, że mogła w ogóle nie wystartować tutaj, to i tak świetnie. Maze srebro , oby w gigancie też było dobrze.

Offline

 

#85 21-02-2010 11:18:57

 Sydney

User

Zarejestrowany: 08-09-2008
Posty: 1197
Ulubiony zawodnik: Gaston Gaudio

Re: ZIO Vancouver 2010

Robertinho napisał:

@$#%$#^% Amm******, %$#

Definicja fenomenu Możesz się denerwować , ale nic z tym nie zrobisz Wygląda na to że jedyna i niepowtarzalna szansa Adama na złoto przypadla na Turyn , a ściślej na średnią skocznie .


Janko Tipsarevic ~~ Marcos Baghdatis ~~ Philipp Kohlschreiber
~~Nicolas Almagro~~Jeremy Chardy~~Gaston Gaudio~~Dmitry Tursunow~~Eduardo Schwank~~

Offline

 

#86 21-02-2010 13:13:29

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ZIO Vancouver 2010

Sydney napisał:

Robertinho napisał:

@$#%$#^% Amm******, %$#

Definicja fenomenu Możesz się denerwować , ale nic z tym nie zrobisz

Oczywiście, że zrobię.   Będę go dalej uważać za farciarza, a teraz jeszcze dodatkowo za cwaniaka.


Niestety, przed dziesiejszymi startami O.-E. B. i Millera jestem pełny złych przeczuć.   No, ale może wreszcie wszystko zagra optymalnie, zwłaszcza u pierwszego, bo Bode w slalomie to loteria, a bezpiecznie przejachać się go nie da i nie ma sensu.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (21-02-2010 13:25:43)

Offline

 

#87 21-02-2010 21:07:34

 asiek

User

Zarejestrowany: 04-12-2008
Posty: 1694

Re: ZIO Vancouver 2010

7 pudeł o 27 miejsce Ole Einara Trafił z formą Norweg. Coś mi się zdaje, że koniec marzeń o Soczi.

Zjazd do SK świetnie pojechali Kostelic i Zurbriggen i to oni będą głównymi pretendentami do medali. A ponoć trasa ma być trudna co ich także premiuje. Do tego ciepło w Whistler, więc i śnieg jest miękki, czyli ostatni Janka, Svindal będą mieć strasznie zrytą trasę. Jeśli któremuś ze slalomistów z drugiej dziesiątki wyjdzie przejazd życia może wysoko się wydrapać w klasyfikacji.


ZŁOTY BODE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ostatnio edytowany przez asiek (21-02-2010 21:54:59)

Offline

 

#88 21-02-2010 22:47:39

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: ZIO Vancouver 2010

Żal było patrzeć na formę strzelecką Ole.

Na TVP Sport leci mecz Rosja - Czechy. Trwa 3 tercja, 3-1 dla Sbornej! Malkin po zagraniu Owieczkina!

Polecam


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#89 21-02-2010 22:56:48

 Art

User

Zarejestrowany: 28-08-2008
Posty: 1261
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: ZIO Vancouver 2010

Neuner!

Świetna postawa Niemki; jej sukces nieco osłodził mi wszystkie dzisiejsze niepowodzenia Polaków i tą klęskę Bjoerndalena.

No i fajnie, że Bode też dopiął swego.

Offline

 

#90 21-02-2010 22:59:22

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ZIO Vancouver 2010

PROFESOR MILLER!   Slalom pojechany fenomenalnie i taktycznie tak samo, jak wszystkie przejazdy na tych IO; znakomity start, perfekcyjny i na granicy ryzyka środek i wręcz spokojny dół. Ten "oswojony" Bode jest niesamowity, nic nie stracił ze swoich walorów, a zyskał taką pewność, że to wręcz poraża. Od ponad pół dekady cały alpejski światek zastanawia się, co by było, gdyby umiał wskoczyć o ten szczebelek wyżej, od szaleństwa do perfekcji, gdyby osiągnął najwyższy stopień mistrzostwa w tego rodzaju dyscyplinach, dany tak nielicznym, jakim jest kontrolowana agresja. I chyba mamy wreszcie odpowiedź.
Już trzy medale na tych igrzyskach, w tym wreszcie ten najcenniejszy, złoty.


Bjoernadalen bez komentarza.

Ostatnio edytowany przez Robertinho (21-02-2010 23:36:59)

Offline

 

#91 21-02-2010 23:47:15

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: ZIO Vancouver 2010

Rosja w 1/4!

Zwycięstwo 4-2 nad Czechami. Znakomity mecz, wspaniały poziom i wielkie emocje na koniec. Datsyuk przypieczętował awans wykorzystując wycofanie bramkarza przez zespół naszych południowych sąsiadów.

W nocy wielki hit, na który czeka cały północnoamerykański kontynent: Kanda - USA. Będzie się działo.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#92 22-02-2010 14:07:44

 Sydney

User

Zarejestrowany: 08-09-2008
Posty: 1197
Ulubiony zawodnik: Gaston Gaudio

Re: ZIO Vancouver 2010

Robertinho napisał:

PROFESOR MILLER! (...)Bjoernadalen bez komentarza.

Powiem tak : Gdyby przed Olympic Games ktoś powiedział mi że Miller będzie multimedalistą , a Bjoerndalen indywidualnie wywalczy tylko jeden krążek to ... bym nie uwierzył i tyle

Rzeczywiście by zobaczyć ostatni tak dobry przejazd slalomowy Bode trzeba by się cofnąć o jakieś cztery lata  , na dole stracił kilka dziesiatych , ale to chyba dlatego ze podświadomie nie chciał ryzykować , tak by jednym fałszywym ruchu nie zniweczyc całego wysiłku , mozliwe że grał mu w pamięci ogrom  "złapanych" tyczek z przeszlości . Przypuszczam że gdyby przez tą chwil kunktatorstwa przegrał jakies trzy czy cztery setne ze Svindalem , to za nic nie dałby sobie wytlumaczyc  że każdy ma swojego Ammanna Bode nie darowałby sobie tego do końca żywota . 

Za największego przegranego uznałbym jednak Janke , zjazd mu wyszedł , ale chyba ktoś dostarczył mu niewlasciwą liste wyników pierwszego boju , bo slalom jechał tak jakby miał piec sekund zapasu nad Millerem i Kosteliciem . Nie wiem na co on liczył  , i co miala znaczyć szeroko ze zdziwienia otwarta buzia po zapoznaniu się z aktualną kolejnością    Gdybym był Carlo Janką juz dzis udałbym się do klubu Sztuk walki  Judo lub Karate i poprosił miejscowego trenera o wyzwolenie z siebie uspionych pokladow agresji . Szwajcar ma przed sobą ważne starty , ale jesli chce się powaznie liczyć , to musimy zmienić swoją filozofie Raich daleko , ale zjazd ewidentnie za dużo czasu i zdrowia go kosztował , Ligety to samo

Ostatnio edytowany przez Sydney (22-02-2010 14:09:57)


Janko Tipsarevic ~~ Marcos Baghdatis ~~ Philipp Kohlschreiber
~~Nicolas Almagro~~Jeremy Chardy~~Gaston Gaudio~~Dmitry Tursunow~~Eduardo Schwank~~

Offline

 

#93 22-02-2010 23:42:50

 Serenity

User

4804501
Skąd: Zawoja
Zarejestrowany: 23-05-2009
Posty: 3753

Re: ZIO Vancouver 2010

Trzeba się pogodzić z tym że Ole-Einar swoje lata ma,i będzie mu coraz trudniej wygrywać z coraz to młodszymi rywalami,którzy coraz bardziej rosną w siłę.W Sochi nie wystartuje,bo nie wyobrażam sobie żeby w wieku 40 lat miał motywację do dalszych startów,zwłaszcza że wygrał wiele w ciągu swojej kariery i myślę że przed Soczi pożegna się z wyczynowym sportem.

Offline

 

#94 23-02-2010 00:00:56

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ZIO Vancouver 2010

No wreszcie Northug odżył, znakomita postawa w sprincie drużynowym i złoty medal.

Offline

 

#95 23-02-2010 14:50:28

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: ZIO Vancouver 2010

Klasyfikacja medalowa na półmetku:

http://i45.tinypic.com/2rfgdpy.jpg

Dalsza część listy:
http://www.sport.pl/vancouver2010/0,103450.html


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#96 23-02-2010 16:20:18

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ZIO Vancouver 2010

Szwajcaria mocna, Finlandia kompromitacja na całej linii.

Offline

 

#97 23-02-2010 16:42:41

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: ZIO Vancouver 2010

Vancouver 2010. Bode Miller może iść na piwo

Gdybym chciał medali za wszelką cenę, zrobiłbym jak Tonya Harding. Pojechałbym do domów innych narciarzy i połamał im nogi. Aż tak bardzo mi nie zależało. I dlatego wygrałem - tłumaczy swoją olimpijską złotą filozofię Bode Miller.

Zdobył je dokładnie pięć miesięcy po tym, gdy odstawił kufel z piwem i stwierdził, że jednak nie kończy jeszcze z nartami. We wrześniu siedział jeszcze gdzieś w Teksasie z córeczką, a wieczory spędzał, hodując lekki brzuszek przy chrupkach i innych atrakcjach z lokalnego Liquor Store. Austriacy ćwiczyli wtedy na lodowcu w Chile, Szwajcarzy robili próby w tunelu aerodynamicznym. Miller nie ćwiczył nawet pompek, do nart zbliżał się co najwyżej w sklepie.

Wrócił do nich, bo namówili go przyjaciele i trenerzy, a szczególnie Sasha Rearick, obecny głównodowodzący US Ski Team. Bode wrócił, bo amerykańska federacja wreszcie pozwoliła mu mieszkać w przyczepie kempingowej i pić piwo. - Jak już pozwolili, to mogę mieszkać w hotelu i mogę nic nie pić. Chodziło o zakaz, a nie o przyczepę - skwitował porozumienie Miller.

Człowiek, którego wychowali rodzice hipisi, na stoku i w życiu wszystko robił na opak.

W domu Millerów u zbocza góry w New Hampshire nie było telewizora, nintendo i ciepłej wody. Ale były narty, sanki, piłka i rakiety tenisowe. Andrzej Bachleda junior, który nieco później trenował trochę z Millerem podczas studiów w USA, opowiadał, że Bode kochał sport tak bardzo, że nawet w kółko biegać lubił. Tak spędzał wolny czas, ciągle w ruchu. I wcale nie był taki wyluzowany. - Pracowity chłopak z niego był - mówił Bachleda.

Ostatnie lata Millera w PŚ to rollercoaster wrażeń nie tylko narciarskich. Bode przyznał się do jazdy na kacu, wywołując burzę w USA. Zaatakował FIS, że za mało płaci narciarzom za ich ciężką pracę. Mówił, że doping w sporcie to jedna wielka hipokryzja, bo gawiedź oczekuje od gladiatorów wysiłku nadludzkiego, a jednocześnie zabrania wziąć lek na kaszel.

Jednocześnie na stoku Miller wygrywał niesamowicie - w Wengen, Bormio, Kitzbuehel, Val Gardenie. Bywało, że z podium zjazdu nie schodził miesiącami. - Facet w nogach ma stalowe sprężyny - tak najczęściej opisywano jego styl.

Dwa lata temu Miller postanowił wznowić treningi slalomowe, które zarzucił dawno temu. Efekt był taki, że pogorszył się w zjazdach, przestał wygrywać, a ze slalomów, jak wypadał, tak wypadał.

W niedzielę na stoku Blackcomb Mountain zatriumfowała jednak ta pokręcona filozofia Millera, której częścią nieodłączną było ryzyko i niezłomna wiara, że to, co robi, ma sens. O jego złotym medalu zdecydował bowiem nie zjazd, ale genialnie przejechany slalom. - Czekałem na idealny przejazd i wreszcie się doczekałem. Nigdy nie chciałem wygrać przypadkiem, bo tak się ułożyło na trasie. Chciałem wygrać po takim właśnie nokautującym przejeździe - mówił Bode do lasu mikrofonów pod stokiem.

Po ceremonii medalowej pytano go o Turyn, czemu nie wyszło cztery lata temu. - Igrzyska są dla mnie jak moneta. Z jednej strony są atrakcyjne sportowo, przyjeżdża cała czołówka, jest rywalizacja, są medale, ale z drugiej strony czujesz, że to jest cyrk, straszna hipokryzja, z całą tą telewizją, fałszem. Jeden wyścig ma nagle o czymś rozstrzygać? Wtedy nie czułem motywacji, źle mi było w Turynie. Teraz mi się chciało, miałem wewnętrzną energię, luz. Nie czułem potrzeby zdobywania medali za wszelką cenę. Wróciłem do korzeni, czyli do tego, by jazda na nartach sprawiła mi przyjemność. Sam złoty medal nie ma dla mnie znaczenia, ważny jest sposób, w jaki się go zdobyło - mówił Miller, a dziennikarze kiwali głowami, jakby to była nowa doktryna filozofii zen. Powiedział, że gdyby zależało mu na medalach, to odwiedziłby najgroźniejszych rywali i połamał im nogi, obierając strategię łyżwiarki Toni Harding.

Niektórzy mówią, że Miller znów zakłada maskę, a tak naprawdę to wreszcie wydoroślał. Zmieniła go córka, o której istnieniu dowiedział się rok po urodzeniu, ale teraz kocha ją nad życie. Ted Ligety, kolega z reprezentacji, mówi, że w przerwach między treningami na stoku Bode próbuje nauczyć córkę siusiać do nocnika.

Niedzielne złoto jest jego trzecim medalem na tych igrzyskach, bo wcześniej miał brąz w zjeździe i srebro w supergigancie. Czy teraz pójdzie się już upić, czy jeszcze powalczy w gigancie i slalomie? Zdania były w niedzielę podzielone. Ale kiedy wieczorem bohaterem hokejowego meczu z Kanadą, wygranego przez USA 5:3, został bramkarz Ryan Miller, ktoś rzucił: "It's Miller time!!!"[hasło reklamowe amerykańskiego piwa]. I szala przeważyła się w stronę opcji nr 1.

Amerykańscy dziennikarze zajmujący się w Vancouver narciarstwem alpejskim - tak naprawdę nie ma takich, "New York Times" wysłał korespondenta tenisowego, który jeździ na nartach - mówili o jeszcze jednej ważnej rzeczy. Miller tym jednym złotym medalem zyskał więcej w oczach rodaków niż przez dziesięć ostatnich lat, kiedy wygrał 32 razy w PŚ, więcej niż jakikolwiek Amerykanin. Narciarski geniusz urodził się bowiem w kraju, gdzie narciarstwo jako wyczynowy sport jest mniej popularne niż rzucanie na odległość tuńczykiem. - Przeciętny Amerykanin z Kentucky mógł dziś usłyszeć o Millerze po raz pierwszy w życiu, a i tak jest duże prawdopodobieństwo, że po pięciu minutach zapomniał. Jeden medal dla USA w tę, jeden w tamtą, kto by to zliczył - żartował jeden z dziennikarzy.

Co będzie dalej robił Bode Miller? Na igrzyskach w Soczi na pewno go nie zobaczymy, ale możliwe, że wyjdzie na korty Flushing Meadows w Nowym Jorku. Bode to były mistrz stanu New Hampshire w tenisie i zapowiedział, że spróbuje zakwalifikować się do US Open. Dla "New York Timesa" byłoby to rozwiązaniem idealnym!

A jeśli nie, pewnie patrz opcja nr 1.

Medale sprawiają, że zamiast być dumnym z tego, jak zjechałeś, jesteś dumny z tego, że masz medal. Nie chcę tak myśleć - Bode Miller
Na trasie slalomu Miller zaatakował, jakby kręcili z nim scenę z najnowszego Bonda - ESPN

LICZBA MILLERA
5 - medali zdobył na igrzyskach olimpijskich - dwa srebra w Salt Lake City, złoto, srebro i brąz w Vancouver. Tyle samo medali mieli Alberto Tomba i Lasse Kjus. Więcej Kjetil Andre Aamodt - osiem.

http://www.sport.pl/vancouver2010/1,103 … _piwo.html


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#98 23-02-2010 17:09:08

 Sydney

User

Zarejestrowany: 08-09-2008
Posty: 1197
Ulubiony zawodnik: Gaston Gaudio

Re: ZIO Vancouver 2010

Super napisane

Z eurosportowego blogu

Bode reaktywacja

Zauważyłem dziwny zbieg okoliczności pomiędzy brakiem skandali a wynikami sportowymi. Mam na myśli oczywiście „specjalistę” od skandali – Bode Millera, dzisiejszego mistrza w Vancouver. Gdybym zajmował się szkoleniem młodzieży na pewno postarałbym się wykorzystać to spostrzeżenie w motywowaniu młodych ludzi. Takiego Bode nie widziałem już dawno!

Po obejrzeniu relacji ze zjazdu wydawało mi się że w kombinacji trochę „przegięto” w kierunku zjazdu. Szybka, twarda trasa.  Czas przejazdu ponad 1 min 50 sek! Wydawało się że tutaj faworyzowani będą specjaliści od długich nart, ale prawda okazała się inna. W czołówce zauważam raczej slalomistów, takich naprawdę wszechstronnych było dwóch: Miller i Janka. Reszta, Kostelić, Zurbriggen, Raich czy Ligety to zdecydowanie faworyci na krótkich nartach. Kombinacja rozstrzyga się ostatnio ze slalomistami na czele  i wprowadzenie superkombinacji, czyli jednego przejazdu slalomu wiele nie zmieniło. Dodało natomiast sporo dramaturgii i koloru samej konkurencji. Odwaga u slalomisty podczas zjazdu daje spore szanse. Ta zasada w druga stronę nie działa. Widzieliście Defago – Mistrza zjazdu? On po prostu nie potrafił jechać po slalomie. Tutaj technika jest bardzo specyficzna i sporo inna od innych konkurencji alpejskich.

Patrząc na wyniki w kombinacji pań podobnie to wyglądało. M Riesch, mistrzyni slalomu na czele, chociaż tutaj w czołówce ukończyło więcej wszechstronnych zawodniczek: Mancuso, Paerson, Maze.

Wracając do naszego dzisiejszego mistrza – pewnie wiele będzie się pisało. Nie spodziewam się żadnych sensacji. Ja widzę Millera super poukładanego, narciarsko i psychicznie. Widać, jak utalentowany to zawodnik, ile „przegapił” dobrych wyników. Co z tego. Znowu jest wielki. Osiągnął już wszystko i osobiście podziwiam za motywację i dziękuję za wszystko co zrobił dla narciarstwa zjazdowego. Przyznaję równocześnie że postawiłem na niego krechę, jak dobrze że się myliłem!  Dzisiejsze zawody to wielki triumf przegranych ostatnich Mistrzostw Świata w Val d’Isere.  Zurbrigen był najwyżej czwarty w kombinacji, pozostali nie istnieli. Dzisiejsze medale dobrze rokują przed slalomem dla Kostelića i Zurbrigena. Widać formę i solidną technikę. Nie będą mieli łatwego zdania, ponieważ Austriacy, głodni sukcesów szanse maja tylko w slalomie. Zapowiada się sporo emocji. Ja w slalomie stawiam na niespodziankę.


Janko Tipsarevic ~~ Marcos Baghdatis ~~ Philipp Kohlschreiber
~~Nicolas Almagro~~Jeremy Chardy~~Gaston Gaudio~~Dmitry Tursunow~~Eduardo Schwank~~

Offline

 

#99 23-02-2010 20:00:03

 Robertinho

Moderator

Zarejestrowany: 04-09-2008
Posty: 4674
Ulubiony zawodnik: Roger Federer forever

Re: ZIO Vancouver 2010

Tośmy Bode pochwalili.

Offline

 

#100 23-02-2010 20:14:55

 Lena

flower power

Zarejestrowany: 02-09-2008
Posty: 594
Ulubiony zawodnik: Marat Safin
WWW

Re: ZIO Vancouver 2010

Chyba przechwalili xDDDDDDD no ale trza było dziś jednak "pokazać" że Bode ciągle jest Bode

Ostatnio edytowany przez Lena (23-02-2010 20:15:21)


No matter what happens in 2009, Marat Safin has already cemented himself
as one of the most exciting - if under performing - champions in recent memory.

s: Sydney, Cincinnati '09; d: AO, Londyn '09 - with Syd
s: Johannesburg, Los Angeles '10; d: AO, RG '10 - with Rob

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Betonové Jímky Sedlčany Hotele Karterados Hotely Sahrensdorf hotels-world.pl