Jo jest strasznie ociężały, wydaje mi się, że trochę mu przybrał na wadzę. Murray lekko, łatwo i przyjemnie. Nie ma zamiaru wdawać się w przebijanie a pomaga mu w tym świetnie funkcjonujący serwis.

Tsonga DF i brejk na otwarcie 2. seta.

Tsonga daremnie returnuje, z Melzerem Murray nie zgarnie tylu cheap-pointsów, będzie zacięty, ciekawy mecz.

asiek napisał:

Melzer to nie jest czołówka światowa i często miewa wahania formy.

Racją jest, że bywa chimeryczny, ale nie zgodzę się z tym, że to nie jest światowa czołówka. Scisła może i nie, ale szeroka jak najbardziej, przynajmniej na tę chwilę.

Mary 3-1 w 2.

asiek napisał:

SF we French Open, finał 500 w Hamburgu i to tyle na ten sezon dla Melzera. To nie jest nic powalającego by zaliczać go do elity a tylko szczęśliwy bieg zdarzeń. Mnie podoba się jego gra i życzę mu jak najlepiej. Swoją grą bez ograniczeń wniósłby sporo do Londynu

To są niezłę wyniki jak na ludzi spoza Top-10, a sam fakt ogrania Nadala jednak podnosi status Jurgena.

Bonga 54 min. Rekord?

Rycha pobił, a czy ktoś był krócej na korcie w tej imprezei to trudno mi w tej chwili powiedzieć. Pan Bai grał z Marejem ponad 80 minut, a nawet Mischa Zverev 2 gemy z Monaco ugrał w meczu trwającym ponad godzinę.

Andy Murray odnosi swoje 89 zwycięstwo w turnieju z serii Masters.

Wygląda na to, że Novak i Andy uwiną się bardzo szybko. Djoković coraz bliżej semi, a na kolejny mecz przyjdzie nam czekać ok 1,5 h. Początek spotkania Monaco - Melzer przewidziany jest najwcześniej na godiznę 12 naszego czasu.

szeva napisał:

Kompletnie bez historii te mecze, szkoda było wstawać tak rano.

Podziwiam, ja z własnej nieprzymuszonej woli nie zwlókłbym się z łóżka przed 10

Djoković ma dziś jeszcze mecz deblowy, w singlu spiął się i uwinął naprawdę szybko. Ograć GOAT-a w 66 minut

Fed-Expresso napisał:

Trzeba w najmniej kompromitującym stylu polecieć ze Szwedem, bo bilans H2H przeciwko Djokoviciowi niebezpieczna zbliża się do równowagi.

Melzer zdaje się wczoraj przejechał wszystkie stacje benzynowne.
Monaco 4-1.

Masz formę.

Jak Roger do końca turnieju będzie w takiej dyspozycji jak Ty to możemy już otwierać szampany.

Ups, ja przecież nie piję

Wyszedł nawet na *5-4, ale serwując na seta przypomniał sobie kim tak naprawdę jest.

Dobsh, szczęśliwie dotarłem do domu i mogę w wygodnym krześle oczekiwać na mecz Rogera. Vamos Jurgen!