mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Moderator
Clisters gra jakiś kosmos na razie, nie do skończenie jest, co chwila jakaś kąśliwa kontra.
EDIT:
Ale się spaliała Kim. *4-1 i od tego momentu same auty, df-y...
Offline
User
*3-1 JuJu w trzecim secie.
Mam nadzieję, że to Kim wyciągnie jeszcze:) allez Clijsters!
Offline
Masta
Ale spotkanie
Poziom niebotyczny, naprawdę wiele meczów ATP na "szczycie" może się przy tym schować głęboko...
Offline
Moderator
Niesamowity mecz, Henin tym razem nie dała jeszcze rady, ale AO może być jej. Spektakl na poziomie niewidzianym od dawna w WTA, nie widać w tej chwili siły na Belgijki.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (09-01-2010 11:35:35)
Offline
Zgadzam se z chłopakami - mecz przedniej marki.
Ale ale ... sie deserek w drugiej rundzie Sydney kroi !
Serena Williams VS Bye
Maria Jose Martinez Sanchez VS Justine Henin
Q VS Delacqua
Elena Vesnina VS Vera Zvonareva
Caroline Wozniacki VS Li Na
Samantha Stosur VS Flavia Pennetta
Aravane Rezai VS Q
Q VS Jelena Jankovic
Viktoria Azarenka VS Sabine Lisicki
Nadia Petrova VS Q
Q VS Dominika Cibulkova
Alisa Kleybanova VS Svetlana Kuznetsova
Dementieva Elena VS Francesca Shiavone
Virginie Razzano VS Daniela Hantuchova
Q Vs Agniezska Radwanska
Bye VS Dinara Safina
Offline
Ojciec Chrzestny
Lena napisał:
Ale ale ... sie deserek w drugiej rundzie Sydney kroi !
Tak to prawda. Dinara wraca po kontuzji, a naszej Agusi nie widziałem dawno w akcji
Offline
Moderator
Po dzisiejszym meczu nie pozostaje nic innego jak liczyć, że nasza gwiazda wylosuje Juju w Melbourne.
Offline
Z pewnością byłby to cenny skalp do zdobycia dla jednej jak i drugiej, i mecz dla koneserów technicznej i wyrafinowanej gry.
Offline
DUN I LOVE napisał:
Lena napisał:
Ale ale ... sie deserek w drugiej rundzie Sydney kroi !
Tak to prawda. Dinara wraca po kontuzji, a naszej Agusi nie widziałem dawno w akcji
Jak Ty mnie świetnie znasz i dobrze wiesz czego ja nie miałam na myśli pisząc to zdanie
a tak btw to Henin sie wycofała jednak
Offline
Ojciec Chrzestny
Mam nadzieję, że to nie efekt jakiegoś urazu. Prawdopodobnie JuJu uznała, że forma jest i nie ma sensu eksploatować się w Sydney. Trzymam kciuki podczas AO!
Offline
Masta
Decyzja logiczna, trudno oczekiwac, by Belgijka mogła tak eksploatować organizm po tak długim rozbracie z dyscypliną.
Nastolatką już nie jest i podobnie jak Federer będzie raczej budować dyspozycję na najwazniejsze imprezy w roku.
Offline
DUN I LOVE napisał:
Mam nadzieję, że to nie efekt jakiegoś urazu.
Niestety uraz jest nogi,co właśnie jest powodem wycofania się JuJu z Sydney
Henin sustains leg injury
A leg injury has forced Justine Henin to withdraw from this week's Sydney International.
Henin sustained a strain to her left glute (upper leg) in the third set of her epic three-set final loss to fellow Belgian Kim Clijsters at the Brisbane International on Saturday night.
In a dramatic postscript to a match Henin described as the best and most intense she's played against Clijsters, the former world No.1 appeared to suffer the blow midway through the third set of her 3-6 6-4 6-7 loss.
Henin had been drawn to meet Serena Williams in a likely second round clash at the Sydney International but scratched herself after consulting a WTA tour doctor late on Saturday night.
"My leg was sore for the last few days and really got worse today in the third set and I hope it's not that serious that I can recover soon," she said.
"But it would be a great, great mistake to go and play Sydney and I'm not going to play for a few days.
"It was very tight for a few days but it got worse and at the end of the third set, it's no excuse and it's not the reason why (I lost), I gave my best but I feel it can really get worse if I continue playing in the next few days and it's something I can not do."
Henin will now stay longer in Brisbane to treat her injury before heading to Melbourne for the start of the Open on Jan 18.
Henin rued missing two match points in the 10th game on Clijsters serve after failing to serve for the third set at 5-3.
But she was delighted with her play in just her fifth official match back from premature retirement.
"I can't be disappointed, especially when you have match points," she said. "I can be proud of what I did tonight.
"It was a drama from the beginning to the end.
"She deserved to win it first, I deserved to win it second and maybe both of us deserved to win it in the end."
Offline
User
Ten uraz to raczej tylko, żeby podać jakiś oficjalny powód. Nie było dzisiaj widać żadnych problemów z nogą u Justine
Mega mocny turniej w Sydney.
Offline
Ojciec Chrzestny
Kubecki napisał:
Ten uraz to raczej tylko, żeby podać jakiś oficjalny powód. Nie było dzisiaj widać żadnych problemów z nogą u Justine
Bardzo możliwe. JuJu już dawno dostała dzikusa do tej imprezy (organizatorzy WTA Sydney jako pierwsi wyciągnęli rękę do Henin) i głupio było ot tak się wycofywać.
Offline
User
Sorana podtrzymuję tragiczną passę w zawodach WTA Od USO jeszcze nie wygrała
W Hobart łomot od Chinki Peng 1/6, 4/6.
Svieta też zaczyna bez błysku. Męczarnie w Sydney ze swoją rodaczką Alisą Kleybanovą. Ostatecznie kończy wynikiem 6/2, 6/7, 7/5
Offline
User
Kleybanova na początku roku zawsze radzi sobie nieźle, więc to nie musi być taki zły początek Swietuni.
Offline
User
asiek napisał:
Svieta też zaczyna bez błysku. Męczarnie w Sydney ze swoją rodaczką Alisą Kleybanovą. Ostatecznie kończy wynikiem 6/2, 6/7, 7/5
O Svecie to ja nie wiem co mam mysleć . Kuza przed początkiem poprzedniego sezonu mówiła że czuje sie staro ( ) , że nie ma motywacji , i w ogóle napęd do dalszej pracy straciła , a jak pamiętamy rok przyniosl jej szlema , a kto wie czy gdyby w Niu jorku nie pokpiła z Wozniacką to czy na dwoch by się nie skończyło . Przed tym sezonem nie doszukalem się żadnego wywiadu Svety w ktorym wypowidalaby się tak drastycznie o stanie ducha i ciała , za to nie mówi też nic o morderczym cyklu treningowym jaki jeszcze dwa , trzy lata temu lubiała sobie narzucić .
W Australii nigdy zbytnui dobrze jej nie szło , to i teraz pewnie będą mocniejsze , ale na jakiś skromny Semi to licze
Ostatnio edytowany przez Sydney (11-01-2010 16:52:41)
Offline
Ojciec Chrzestny
Safina zaczęła fatalnie, Agnieszka miała 5-0 w 1 secie. Niestety dla fanów Polki, set zakończył się łupem Rosjanki 7-5
Lena wierzyła i wierzy nadal (tzn lepiej napisać 'wciąż')
Offline
No co jak co ale w tego Safina to sie wierzy z resztą nie z takich wyników i z o niebo lepszymi zawodniczkami wyciągała sety więc nic nowego dla Dinary
DAVAI !
Ostatnio edytowany przez Lena (12-01-2010 01:18:04)
Offline
Ojciec Chrzestny
7-5 6-4. Biorąc pod uwagę, że Dina zaczęła grać od stanu 0-5 w 1 secie, śmiało można stwierdzić, że zwycięstwo Safiny dość okazałe
Offline